Cień Zimowej Nocy - L5KWM: Legenda Pięciu Kręgów Według Morfa
Transkrypt
Cień Zimowej Nocy - L5KWM: Legenda Pięciu Kręgów Według Morfa
L5KWM "Cień Zimowej Nocy" strona 1 Miejsce akcji Ziemie klanu Kraba, prowincja Shinda, zamek Akawayama. -"Cień Zimowej Nocy"- Osoby dramatu (wersja 2.0) Drużyna bohaterów 2-5 samurajów klanu Kraba Rangi 1-2. Raczej nie powinien znaleźć się wśród nich shugenja. „Mróz w moim sercu Jak igła - noc unosi Martwe powieki” Hida Rinsai (43 lata, Ranga 4, Chwała 7.0, Honor 1.6) Pomniejszy daimyo Kraba i pan na zamku Akawayama. Żonaty z panią Tsunoko, troje dzieci: Yoshimura (19), Yukyo (4), Kayatomi (2). WYZWANIE Jest zima. Pomiędzy dwoma pomniejszymi daimyo z Klanu Kraba wybucha wojna. Bohaterowie biorą udział w obronie zamku swego pana, dowodząc żołnierzami i dokonując wielu walecznych czynów. KONCENTRACJA W szeregach obrońców musi być zdrajca, gdyż ktoś najpierw otworzył wejście do podziemnego tunelu i wpuścił najeźdźców, a następnie spowodował zatrucie większości załogi. W dodatku pojawił się upiór, który zamordował daimyo i jego dzieci. Po śmierci swego pana oblężony zamek poddaje się. UDERZENIE Okazuje się, że przed laty daimyo popełnił zbrodnię, za którą teraz upiór mści się okrutnie. Opętał wdowę po daimyo i jej rękami czyni wiele zła. Trzeba zniszczyć upiora, zanim dopadnie ostatniego z pozostających przy życiu potomków pana zamku. Hida Tsunoko (24 lata) Żona daimyo. Kobieta piękna i inteligentna, bardzo energiczna i zdecydowana. Doskonała gospodyni i umiejętny zarządca. Potrafi władać włócznią i można ją spotkać w ogrodzie, gdzie regularnie ćwiczy kata. Wyrozumiała i przewidująca, nie wydaje sądu, zanim nie pozna argumentów wszystkich stron. W czasie, gdy dzieje się akcja przygody, jej dusza została pożarta przez ducha zamordowanej konkubiny Hiyomi, który opanował ciało pani Tsunoko. Hida Bokuden (41 lat, Ranga 3, Chwała 6.1, Honor 1.7) Karo pana Rinsai i jego zaufany doradca. Niegdyś wyborny łucznik. Ma za sobą bogatą w tryumfy karierę wojskową, dosłużył się stopnia shireikan (pułkownika). Ciężko ranny w dłoń nosi ją teraz bezwładną i nieczułą na ból, co nie pozwala mu już strzelać z łuku ale nie przeszkadza walczyć kataną trzymaną w jednej ręce. Tokisaburo Eimon (29 lat, Ranga 3, chwała 4.4, Honor 3.3) Hatamoto, oficer w stopniu porucznika (chui), Urodzony Przywódca. Człowiek bezpośredni, energiczny, szczery i otwarty. Honorowy ponad pojęcie Kraba. Będzie przyjaźnił się z bohaterami i wraz z nimi rozwiązywał zagadki. Słowo wstępu Poniższa przygoda, umiejętnie i konsekwentnie poprowadzona może (nie musi) być brutalnym narzędziem do odebrania bohaterom Honoru i Chwały (nie obronili swego daimyo, wzięli udział w zabiciu jego żony). Nie decyduj się na takie rozwiązanie zbyt pochopnie, chyba że właśnie zaczynasz prowadzić zupełnie nową Drużynę i chcesz nadać jej bohaterom pewien rys tragiczny, a na ich przyszłości odcisnąć piętno, z którym będą odtąd musieli żyć. Ostatecznie możesz w ten sposób ukarać graczy, którzy zaleźli ci za skórę np. wypadaniem z konwencji w trakcie gry, złośliwym zabijaniem twoich ulubionych bohaterów niezależnych itp. Musisz być bardzo ostrożny, uważny i kierować się wyczuciem, gdyż bohaterowie o wysokim Honorze mogą poczuć się na koniec przygody zmuszeni do popełnienia seppuku. Co więcej, w finale przygody wiele będzie zależało od przytomności umysłu graczy i szybkości podejmowania właściwych decyzji: zły wybór prawdopodobnie zakończy się śmiercią bohaterów. Dlatego raz jeszcze rozważ, czy twoja Drużyna jest gotowa na podjęcie takiego wyzwania. Jeśli tak jest, to życzę dobrej zabawy i niech moc będzie z Tobą! Duch Hiyomi – zamordowanej konkubiny (gaki) Ziemia 5 Ogień 4 Powietrze 2 Woda 3 Inicjatywa 3z3 Broń podstawowa: szpony Atak: 7z4 (9z4 w Pełnym Ataku, który preferuje) Obrażenia: 8z1 Pancerz: 0 (może ją zranić tylko magia, kryształ, jadeit) Obrona 30 (10 w Pełnym Ataku, który preferuje) Rany: 12/+3, 24/+10 , 32/+20, 48/Martwy Strach: 4 Zdolności specjalne: 1) wysysanie krwi – za każdych zadanych wrogowi 6 pkt. ran, duch regeneruje 6 pkt. własnych ran. 2) wrzask – osoby w promieniu 10 m robią test Siły Woli z PT 20: niepowodzenie oznacza chwilowe ogłuszenie, gdzie na jedną rundę postać przytłoczona energią wrzasku traci orientację, a jej PT rosną o 20, zaś Obrona i inicjatywa maleje o tyle samo; jeśli postać przeszła pomyślnie taki test, przy następnym wrzasku PT testu maleje do 15, przy kolejnym sukcesie spadnie do 10 i na takim poziomie już pozostanie. Ponieważ duch pożarł duszę pani Tsunoko, stąd przebywając w jej ciele wygląda i zachowuje się jak ona: Legenda Pięciu Kręgów Według Morfa www.republika.pl/l5kwm autor: Morf (aka GM) L5KWM "Cień Zimowej Nocy" ma gesty, głos, wiedzę, upodobania żony daimyo. Nie sposób doszukać się w zachowaniu „pani Tsunoko” niczego, co można by uznać za niepokojące, dziwne, niecodzienne itp. Po zapadnięciu zmroku duch może porzucić nowe ciało, które natychmiast zapada w katatonię, by w dowolnej chwili do niego powrócić. Przebywając poza ciałem pani Tsunoko duch przybiera postać półprzezroczystej zjawy z nastroszonymi, czerwonymi włosami i oczyma płonącymi białym, zimnym blaskiem. Jej długie, zakrzywione szpony wydają się być niemal materialne. Kuni Nagamasa (32 lata, Ranga 3, Honor 1.7, Chwała 4.0) Shugenja i doradca pana Hida Motonobe. Autorytet w zakresie Wiedzy o Duchach. Spokojny, opanowany, o przenikliwym spojrzeniu. Choć niższy od większości samurajów, to w jakiś sposób zawsze nasz wrażenie, że spogląda na ciebie z góry. Nosi się na czarno, długie włosy luźno spadają na plecy. Nieobce mu są arkana śledztwa i torturowania. Tło historii Ponad dwadzieścia lat temu młody jeszcze pan Hida Rinsai ożenił się ze swoją pierwsza żoną – panią Asako Moshiko. Ta urodziła mu syna Yoshimurę, który dziś ma dziewiętnaście lat i jest następcą. Niestety, pani Moshiko zmarła w pół roku po wydaniu syna na świat. Młody daimyo, przebywający częściej poza swoim zamkiem, niż w jego murach, nie miał ochoty do ponownego szybkiego ożenku, ale tez nie mógł pozwolić, by jego syn wychowywał się bez matki. W rok po śmierci żony przyjął do siebie konkubinę – panią Yasuki Hiyomi – pochodzącą z pomniejszej gałęzi tego wielkiego rodu. Hiyomi była wówczas bardzo młoda i można rzec, że była też naiwna, toteż obdarzyła swego pana prawdziwą miłością. I choć miłość pozostała nieodwzajemniona, to i tak Hiyomi była szczęśliwa. Wystarczało jej, że ukochany darzy ją zaufaniem i powierzył jej w opiekę swego jedynego syna. Minęły dwa lata i Hiyomi zaszła w ciążę. Dziewięć miesięcy później urodziła pięknego i silnego chłopca, któremu dano na imię Takagi. Kiedy pierworodny pana Rinsai – Yoshimura miał dziewięć lat, a jego młodszy brat Takagi właśnie skończył lat pięć, daimyo na swoje nieszczęście dał się wciągnąć w politykę i opowiedział po niewłaściwej stronie, przeciwko potężnemu rodowi Yasuki. Tutaj niespodziewanie wielką pomocą okazała się dlań jego konkubina Hiyomi, której trafne i przebiegłe rady jak postępować w konflikcie z rodem Yasuki, z którego się przecież wywodziła, pozwoliły Hida Rinsai na wykonanie kilku spektakularnych manewrów politycznych, czym doprowadził swoich przeciwników do białej gorączki. Niedługo po tych wydarzeniach karo pana Rinsai trafił przypadkiem na trop straszliwej intrygi uknutej przez Hiyomi. W jego ręce dostały się listy, z których jasno wynikało, iż Hiyomi planuje otrucie Yoshimury pragnąc, aby to jej syn zajął miejsce pierworodnego i w przyszłości został dziedzicem. Dowody były niezbite i tak przekonywujące, że w porywie straszliwego gniewu daimyo nakazał natychmiastowe ukaranie i stracenie konkubiny wraz z jej synem. Godzinę później oboje zostali zamurowani żywcem w podziemiach zamku Akawayama, gdzie zmarli z głodu, w straszliwych męczarniach. Ze Legenda Pięciu Kręgów Według Morfa strona 2 względu na okoliczności polityczne i konieczność zachowania twarzy, Rinsai oficjalnie stwierdził, iż oboje zmarli na skutek choroby. O całej sprawie szybko zapomniano i dziś wie o niej zaledwie dwóch ludzi: daimyo i jego karo. Od tamtych wydarzeń minęło dziesięć lat. Hida Rinsai ożenił się po raz drugi pięć lat temu, biorąc za żonę Hida Tsunoko. Pani Tsunoko urodziła mu dzieci: syna Yukyo (4 lata) i córkę Kayatomi (2 lata). Pół roku temu urodziła drugiego syna Shirobei, który jednakże zmarł po miesiącu, a ona spędziła cztery tygodnie ciężko chorując i ledwo przy tym uchodząc z życiem. Gdy była słaba i umierająca, żądny zemsty duch Hiyomi – niewinnie skazanej na śmierć w męczarniach – wyrwał się z Jigoku i przez bramę, jaka było jej ciało zamurowane w podziemiach, dostał się do zamku i pożarł duszę nieszczęsnej pani Tsunoko, tym samym biorąc w posiadanie jej ciało! Przebywając w ciele pani Tsunoko duch mógłby zabić daimyo w każdej chwili, ale jego celem jest nie tylko samo zabicie daimyo, a również zniszczenie jego rodu. Chce, aby Rinsai był świadkiem upadku swego zamku i śmierci swoich dzieci. Chce, aby cierpiał mękę równie wielką, jaka była udziałem konkubiny i jej syna. Sąsiadem Hida Rinsai jest inny pomniejszy daimyo: Hida Motonobe. Do niedawna pozostawali ze sobą w poprawnych, choć chłodnych stosunkach, za to ich żony zaprzyjaźniły się ze sobą. Duch wykorzystał tę przyjaźń do tego, aby w ręce żony Motonobe wpadły „przypadkiem” autentyczne listy Hida Rinsai pisane do jego kuzyna. W tych listach Hida Rinsai otwarcie kpi sobie ze swego sąsiada, nazywając go „tłustą gejszą bez makijażu” i głupszym od chodaków jego stajennego. Jako, że Motonobe jest człowiekiem porywczym, obdarzonym gwałtownym temperamentem – wybuchł straszliwym gniewem i natychmiast wyruszył ze swoim wojskiem na zamek Akawayama, by pojmać i zabić Hida Rinsai. Nie mógł wybrać lepszego momentu. Dwa miesiące temu, jesienią, sytuacja polityczna na pograniczu ziem Kraba i Żurawia stała się napięta i mogła przerodzić się w konflikt zbrojny. Hida Kisada zażądał, aby ci z jego daimyo, których wojska aktualnie nie pełnią służby na Murze Cieśli, wysłali swych żołnierzy nad granicę, by taką demonstracją siły skłonić Żurawi do zmiany wojowniczej postawy. Posłuszny rozkazom Hida Rinsai posłał pięciuset ludzi pod dowództwem swego syna Yoshimury, pozostawiając w zamku zaledwie siedemdziesięciu samurajów. Jeśli konflikt polityczny Kraba i Żurawia zakończy się bez rozlewu krwi, to wojska wrócą do domu najwcześniej wiosną. Rozkaz o wymarszu nie dotyczył jednakże ludzi pana Motonobe, gdyż w tym czasie odbywali oni roczną służbę na Murze. Kiedy skończyła się ich służba (kolejna tura najwcześniej za rok) i powrócili w rodzinne strony – właśnie zapadła zima. Stąd w momencie gdy do rąk Motonobe trafiły feralne listy, mógł on natychmiast powołać pod broń czterystu ludzi – w większości weteranów, a w ciągu tygodnia zebrać jeszcze co najmniej dwustu. Rinsai dysponował w tym czasie zaledwie siedemdziesięcioosobowym garnizonem. Kiedy tylko dotarła do niego wieść o wyruszeniu sił Motonobe, natychmiast wysłał gońców do tych ze swoich wasali, którzy jeszcze pozostawali w wioskach poza zamkiem. Jeśli wezwani dotrą w obręb murów zanim nadciągną wojska Motonobe, zamek Akawayama będzie miał jakąś szansę na przetrwanie. Jeśli Motonobe będzie szybszy ... www.republika.pl/l5kwm autor: Morf (aka GM) L5KWM "Cień Zimowej Nocy" strona 3 wojska rozbijają obóz opodal, wystawiają warty, wznoszą zapory z pali. Obrona zamku Akawayama Wezwanie do broni! Jest zima, śnieg i mróz. Bohaterowie przebywają poza zamkiem swego pana – w posiadłości swojej, rodziny bądź przyjaciela. Nocą goniec (zwiadowca Hiruma) przywozi list od Hida Rinsai i natychmiast rusza dalej. W liście daimyo domaga się, aby wszyscy samurajowie natychmiast stawili się na zamku Akawayama, gdyż Hida Motonobe wypowiedział wojnę. Cenna jest każda chwila. Jeśli samurajowie nie zdążą dotrzeć do Akawayama przed nadciągnięciem sił Motonobe, powinni zebrać się w wiosce Shurijiki Mura, a następnie przebić się przez linie wroga do zamku. Trzeba wyruszać natychmiast! Droga do zamku Przed bohaterami dwa dni drogi przez pustą, zasypaną śniegiem okolicę. Góry o tej porze roku wyglądają szczególnie groźnie i majestatycznie. Może przydarzyć się gwałtowana zamieć. Nocą temperatura spada poniżej –15 stopni Celsjusza, a samurajowie nie noszą przecież futer ani kożuchów. Po drodze dołączy do nich jeden czy dwóch samurajów z pobliskich wiosek. Im bliżej do zamku, tym ostrożniej posuwają się naprzód, gdyż w każdej chwili grozi natknięcie się na przeważające siły Motonobe. Mijane po drodze okoliczne wioski są już puste: chłopi zabrali cały swój dobytek i skryli się w lasach. Gdy do zamku zostanie najwyżej godzina drogi, bohaterowie natkną się na powracający ze zwiadu konny patrol swego daimyo. Trzech samurajów w ciężkich zbrojach, z czego jeden lekko ranny. W ich zbrojach tkwią pojedyncze strzały. Pół godziny drogi stąd natknęli się na główne siły Motonobe zmierzające w stronę zamku! Wzmocniona obecnością zwiadowców grupa jeszcze przyspiesza tempo marszu, a mimo to gdy tylko ujrzą zamek, z pobliskiego lasu wypadnie konnica przeciwnika i ruszy na nich w pełnym pędzie! Drużyna dopadnie bramy dosłownie w ostatniej chwili, niemal czując na karku oddech ścigających. Z lasu wyłaniają się kolejne oddziały pana Motonobe. Wszyscy jego ludzie mają zbroje sznurowane na czerwono, na plecach mają umocowane czerwone sahimono (chorągiew), a na nim mon przedstawiający biały kwiat lotosu. Barwy Hida Rinsai to fiolet ze złotym krabem. Oblężenie zamku Akawayama rozpoczęło się. Z marszu do służby Na zamku przebywa stu samurajów pana Rinsai: siły wroga są przynajmniej pięciokrotnie liczniejsze. Na szczęście zamek, choć otoczony tylko jedną linią murów i niezbyt duży, położony jest na szczycie skalistego wzgórza, co znacznie utrudnia jego zdobycie szturmem. Z kolei zapasy w zamku pozwalają jego mniejszej niż zwykle załodze na przetrwanie każdego oblężenia co najmniej przez rok. Motonobe zdaje sobie sprawę z bogactwa zapasów zgromadzonych na zimę, jak i ze niedostatku załogi, dlatego będzie próbował zdobywać zamek szturmem. Jego Legenda Pięciu Kręgów Według Morfa Naszych bohaterów przyjmie sam Tokisaburo Eimon, który zna ich nie od dziś i wie, jak wielką wartość przedstawiają oni jako potencjalni dowódcy odcinków obrony. Osobiście wyznaczy im zadania. W zależności od poziomu Chwały zostaną mianowani podoficerami bądź oficerami, ale w każdym wypadku otrzymają komendę nad kilkoma ludźmi i będą odpowiedzialni za obronę jednego z ośmiu odcinków muru. Ich służba zaczyna się natychmiast. Daj graczom odczuć, że znajdują się w oblężonej twierdzy. Opisz przygotowania do odparcia ataku: rozstawione wzdłuż murów, w regularnych odstępach, stojaki z włóczniami i strzałami, kosze z kamieniami i sterty belek przygotowane do zrzucania wrogom na głowę, kosze z piaskiem którym posypie się kamienie śliskie od krwi, nigdy nie gasnący ogień pod kotłami z wodą do gaszenia ognia. Po zapadnięciu zmroku samuraje pełniący straż na murach będą grzali się przy koksownikach, podczas gdy reszta ich towarzyszy nie wypuszczając broni z zasięgu ręki będzie odpoczywała w pobliskich strażnicach. Z murów widać płonące w ciemności dziesiątki ogni w obozie wroga. Morale załogi zamku jest bardzo wysokie. Daimyo w asyście swej straży przybocznej będzie codziennie odbywał spacer po wszystkich placówkach, co jeszcze bardziej wzmocni ducha bojowego. W ciągu dnia Tokisaburo Eimon będzie kilkakrotnie wizytował strażnice, rozmawiał z oficerami i podoficerami. Pani Tsunoko jak co dzień będzie wychodziła w południe do ogrodu, by na świeżym powietrzu ćwiczyć kata z naginatą (w końcu jest Krabem!). Daj graczom odrobinę czasu na poznanie ich żołnierzy i podzielenie między nich obowiązków, wyznaczenie straży na powierzonym odcinku murów, osobiste sprawdzenie stanu umocnień, zapasów amunicji, wody itp. Pierwszy szturm Rankiem drugiego dnia po założeniu oblężenia, siły pana Motonobe przystąpią do szturmu. Rozstrzygając o poczynaniach bohaterów odpierających atak wraz ze swoimi ludźmi, możesz użyć Tabeli Bitewnej. Choć wróg dysponuje wielokrotną przewagą liczebną, to z uwagi na konieczność wdzierania się na umocnienia i ze względu na wysokie morale załogi zamku - wojska Rinsai traktowane są w tabeli jako wygrywające. Bohaterowie oczywiście przebywają na pierwszej linii. Jest wskazane, abyś pozwolił im na dokonanie Czynu Bohaterskiego albo odbycie spektakularnego pojedynku: oto mają okazję dać się poznać jako utalentowani dowódcy i doskonali wojownicy, a tym samym zasłużyć na uwagę i podziękowania ze strony samego daimyo (okaże się to bardzo ważne ze względu na przyszłe wydarzenia związane z duchem Hiyomi). Nie ograniczaj się do rzutów kośćmi: odegraj to epicko, heroicznie, jak na filmach Kurosawy. Szturm zostanie odparty, a napastnicy poniosą ciężkie straty. Zwycięstwo! Samuraje miotają z murów pogardliwe obelgi na napastników wycofujących się do obozu. Pod murami zamku leżą ciała w czerwono sznurowanych zbrojach. Niestety, choć straty wśród obrońców były nieporównanie mniejsze, to jednak ze względu na szczupłość sił garnizonu są bez wątpienia bardziej dotkliwe. Poległo 10-ciu samurajów, drugie tyle zostało rannych. www.republika.pl/l5kwm autor: Morf (aka GM) L5KWM "Cień Zimowej Nocy" Wieczorem tego samego dnia Tokisaburo Eimon osobiście przyjdzie, aby przekazać bohaterom zaproszenie wystosowane przez daimyo. Hida Rinsai przyjmie tego wieczoru wszystkich oficerów i podoficerów swego garnizonu na uroczystej kolacji. Wcześniej wyrazi swe uznanie tym z nich, którzy tego dnia szczególnie się wyróżnili w walce. Właśnie teraz przyznaj bohaterom należne im Punkty Chwały. Gracze powinni być z siebie dumni i mieć przekonanie, że w pełni zasłużyli na pochwały. Kto wie, może nawet daimyo raczy zamienić z nimi kilka słów (w normalnej sytuacji byłoby to raczej nie do pomyślenia, ale sytuacja nie jest normalna). strona 4 potężne antaby, blokujące drzwi od strony zamku: teraz zamek stoi otworem przed napastnikami! Pan Motonobe wierzy w sny, jak każdy Rokugańczyk: w końcu to właśnie poprzez sny przemawiają do nas czcigodni przodkowie. A skoro właśnie podpowiedzieli mu oni, w jaki sposób może rozstrzygnąć bitwę, nie zamierza okazywać przodkom lekceważenia. Sen był tak bardzo realny i szczegółowy! Nakazuje po cichu postawić wojsko w stan gotowości, a wydzielonemu oddziałowi samurajów odnaleźć tunel i wedrzeć się nim do twierdzy. Będąc już w środku maja uderzyć na główną bramę i otworzyć ją przed napastnikami zanim garnizon zorientuje się, co się właściwie stało. Drugi szturm Zaraz następnego dnia po pierwszym ataku, Motonobe rzuca swych ludzi do kolejnego szturmu. W tabeli bitewnej garnizon zamku nadal będzie stroną wygrywającą. Bohaterowie otrzaskani już z walką na murach będą tego dnia dokonywali cudów waleczności, choć z pewnością nie wyjdą z tego bez szwanku. I tym razem wróg poniesie klęskę, a ciała jego żołnierzy zaścielą ziemię u stóp muru. Lecz teraz dalsze straty obrońców zmienią korzystny do tej pory stosunek sił i w następnej bitwie obie strony będą uważane za remisujące. Żołnierze dobrze zdają sobie z tego sprawę i mają pewność, że jeszcze jeden czy dwa takie szturmy i w zamku Akawayama zabraknie samurajów aby obsadzić umocnienia choćby nawet szkieletową załogą. Ale w żaden sposób nie wpływa to na morale: jeśli przyjdzie zginąć, to przodkowie przyjmą ich z radością i będą z nich dumni. Po raz kolejny daimyo zaprosi oficerów i podoficerów na wspólny posiłek, po raz kolejny nagrodzi tych, którzy się wyróżnili. Teraz postaci z Drużyny już wyraźnie wybijają się ponad równych im rangą wojskową. Tokisaburo Eimon zwraca się do nich jak do przyjaciół, cieszą się jego nieskrywaną sympatią. W pełni na nią zasłużyli. Żołnierze służący pod rozkazami bohaterów są dumni ze swych przełożonych i okazują im szacunek, jaki do tej pory raczej nie był ich udziałem. Zdrada! Wojska napastników poniosły ciężkie straty w obu szturmach, ale nie tak wielkie, by skłoniło to ich dowódcę do odstąpienia od oblężenia. Pan Motonobe zdecydował jednak, by dać swym żołnierzom chwilę wytchnienia do momentu nadejścia spodziewanych lada dzień posiłków. Chce, aby następny szturm był ostatnim i rozstrzygającym o losach zamku Akawayama. Tymczasem duch Hiyomi przebywający w ciele pani Tsunoko powoli przestaje panować nad swym gniewem i nie może się już doczekać zemsty. A że doskonale wie, gdzie ukryte jest wejście do prowadzącego poza zamek podziemnego tunelu, przez który mogliby wedrzeć się do środka napastnicy, postanawia działać. Nocą opuszcza ciało Tsunoko i w niematerialnej postaci przedostaje się do obozu napastników. Niepostrzeżenie wślizguje się do namiotu pana Motonobu i długo, wyraźnie szepcze śpiącemu do ucha o tym, gdzie znajdzie tajne wejście do zamku, dzięki czemu zaskoczy obrońców. Jeśli zrobi to jeszcze tej nocy. Kiedy tylko Motonobe zaczyna się budzić, duch umyka do zamku. Tam niepostrzeżenie przedostaje się na dziedziniec, a z niego do zaułka między budynkami, gdzie z dala od wzroku ciekawskich, ukryte za deskami, znajduje się wejście do tunelu. Upiór zdejmuje deski i podnosi dwie Legenda Pięciu Kręgów Według Morfa Na szczęście dla obrońców zamku Akawayama los wyraźnie sprzyja Drużynie. Wybierz spośród niej tego bohatera, który miał dotąd najmniej szczęścia podczas szturmów i zyskał najmniej Chwały. Nocą, kiedy wyjdzie za potrzebą (toalety znajdują się blisko wejścia do tunelu), zauważy coś niepokojącego i kiedy podejdzie bliżej by to sprawdzić, zostanie niespodziewanie zaatakowany przez trzech żołnierzy Motonobu! Przeprowadź test zaskoczenia bohatera (wyłącznie dla podniesienia dramatyzmu sytuacji) w taki sposób, aby miał jak największe szanse zdać go pomyślnie. Ponieważ nie dał się zaskoczyć, wezwie na pomoc ludzi pana Rinsai, ale dopóki nie nadbiegną inni obrońcy czeka go bezpardonowa walka z liczniejszym przeciwnikiem,. Poprowadź tę walkę w ten sposób, aby bohater miał pełną świadomość, że tylko przybycie posiłków ocali jego skórę, ale nie pozwól mu się oszczędzać: wróg wdarł się do zamku i tylko on jeden jest w stanie mu teraz przeszkodzić. Walka toczy się w wąskim przejściu miedzy budynkami, co skutecznie blokuje drogę innym napastnikom – wciąż pozostającym w tunelu. Ale oto nadbiegają żołnierze z garnizonu i wraz z bohaterem spychają wrogów do tunelu i zatrzaskują za nimi wrota! Natychmiast ponownie zakładane są antaby (Ktoś je zdjął?! Zdrada!). Przybiegnie Tokisaburo Eimon i rozkaże zasypać głazami wejście do tunelu, aby wykluczyć ewentualne dalsze niespodzianki z tej strony. Bez wahania wyznacza tego bohatera, który tak dzielnie walczył, odpowiedzialnym za przeprowadzenie śledztwa i odnalezienie zdrajcy. Pozostawia mu swobodę doboru pomocników i prawo widzenia się z nim o każdej porze dnia i nocy. Bo fakt, że tylko ktoś z załogi zamku mógł zdjąć antaby zabezpieczające wejście do tunelu, nie ulega najmniejszej wątpliwości. Wiesz dobrze, że śledztwo nie przyniesie żadnych rezultatów, gdyż jak do tej pory nikt nie widział ducha Hiyomi. A wydarzenia dopiero nabierają pędu. Trucizna Pani Tsunoko administruje całym zamkiem i trzyma w ręku klucze do magazynów żywności. Oprócz niej ma prawo przebywać w magazynach jedynie obsługa kuchni (15 osób). Tsunoko nie ma najmniejszych problemów w niepostrzeżonym zatruciu ryżu w dzbanach, przeznaczonego na najbliższy posiłek dla wojska. Trucizna nie ma za zadanie zabicia obrońców, a jedynie osłabienie ich przed spodziewanym kolejnym szturmem. Tej samej nocy duch ponownie udaje się do obozu Motonobe, by przez sen przekonać go do szturmu nazajutrz w południe, gwarantując osłabienie obrońców. Ale tym razem Motonobu będzie zwlekał: poprzedni taki sen wcale nie zaprowadził go do zwycięstwa, choć było ono bliskie. Poniósł kolejną porażkę i przeżył gorycz zawiedzionych www.republika.pl/l5kwm autor: Morf (aka GM) L5KWM "Cień Zimowej Nocy" nadziei. Waha się i ostatecznie nie zaatakuje (posiłki dla niego wciąż nie nadeszły). Rankiem, w jakieś pół godziny po posiłku, żołnierze pana Rinsai zaczną odczuwać dolegliwości żołądkowe: bóle brzucha, nudności, wymioty, po jakimś czasie dołączy się biegunka i podniesiona temperatura ciała. Po wydarzeniach związanych z wdarciem się napastników do zamku przez tajny tunel i niewykryciu zdrajcy, nie ma wątpliwości, że użyto trucizny. Tokisaburo Eimon wzywa do siebie bohatera prowadzącego poszukiwania zdrajcy i odbywa z nim szczerą, poważną rozmowę. Liczy na niego, daje mu dowód wielkiego zaufania. W pewnym momencie wejdzie karo pana Rinsai – Hida Bokuden – i włączy się do rozmowy, wyrażając zatroskanie sprawami mającymi miejsce na zamku. Pozwól bohaterowi odczuć i zrozumieć, jak duży zaszczyt go spotkał: dwie osoby wyższe od niego statusem – w tym sam karo – rozmawiają z nim prywatnie o sprawach dotyczących bezpieczeństwa ich pana! Nie obejdzie się bez pomocy pani Tsunoko, która zawiaduje spiżarnią. Żona daimyo pokaże graczom, w jaki sposób zamykane są pomieszczenia z zapasami, jak pieczętuje się dzbany z ryżem. Wskaże te, z których brano ryż do porannego posiłku. Obecność w nich trucizny nie ulega najmniejszym wątpliwościom. Winnych należy szukać wśród pozostałych osób mających dostęp do magazynów, a jest to piętnastu służących w kuchni. No, chyba, ze zdrajca dostał się do magazynów pokonując zabezpieczenia na własną rękę. Również i w tym przypadku nie uda się znaleźć winnego. Niezależnie od postępu dochodzenia, wydarzenia nabiorą tej nocy jeszcze większego tempa. Morderstwo w ciemności Głęboką, nocną ciszę przeszywa nagle przeraźliwy, kobiecy krzyk. Usłyszą go tylko ci, którzy będą znajdowali się na górnych piętrach głównego budynku. To krzyczy pani Tsunoko: zamordowano jej dzieci! W pomieszczeniu sąsiadującym z jej sypialnią leżą zakrwawione ciała Yukyo i Kayatomi: gardła dzieci zostały poderznięte nożem. Zrobiono to tak cicho i niepostrzeżenie, iż strażnicy w ogóle niczego nie zauważyli. Gdyby nie to, że pani Tsunoko przyśnił się i zbudził ją gwałtowny koszmar, morderstwo zostałoby odkryte dopiero rankiem. Daimyo stara się nie pokazywać po sobie żadnych emocji: na pozór pozostaje niewzruszony, choć z pewnością muszą nim targać gwałtowne uczucia. W rzeczywistości jest wstrząśnięty i przybity, nie ma najmniejszych wątpliwości, że mordercę nasłał ten podlec Motonobu. Nakazuje strażnikom pełniącym tej nocy straż u drzwi jego bliskich, by natychmiast odebrali sobie życie. Jednocześnie nakazuje milczenie wszystkim, którzy już wiedzą o zamordowaniu dzieci: wieść o tym nie może dotrzeć do szeregowych żołnierzy, gdyż grozi to utratą morale. Przy szczupłości sił obrońców zamku Akawayama miałoby to katastrofalne skutki. Każdy, kto patrzy na panią Tsunoko, powinien jej współczuć: straciła swoje dzieci, do tego była tuz obok i spała smacznie, gdy nóż zabójcy przecinał gardła jej dzieci. Kobieta nie umie dobrze ukryć swej rozpaczy i cała jej postawa mówi jasno, że jest załamana. Makijaż nie zamaskuje pobrużdżonej od łez twarzy, rękawy kimona nie ukryją drżących dłoni. Nieszczęsna matka tego dnia nie wyjdzie ze swego pokoju i nikt, poza jej mężem i służbą, nie będzie mógł się z nią zobaczyć. Po śmierci dzieci Legenda Pięciu Kręgów Według Morfa strona 5 powinna przywdziać żałobną biel, ale nie może tego zrobić ze względu na konieczność utrzymania tajemnicy. Wszystko, co może zrobić dla uzewnętrznienia swego bólu, to śnieżnobiały wachlarz, za którym skrywa twarz. W rzeczywistości nie było żadnego skrytobójcy nasłanego przez Motonobu: to duch Hiyomi zabił dzieci rękoma samej pani Tsunoko i sprawiło mu to wielką, ekstatyczną przyjemność. Upiór widzi teraz ból Hida Rinsai po stracie syna i córki, co cieszy go i pozwala smakować zemstę. A to przecież jeszcze nie koniec: do zgładzenia pozostał najstarszy syn Yoshimura, przebywający z wojskami u granic Klanu Żurawia, no i oczywiście sam Hida Rinsai. Nie umiejąc oprzeć się pragnieniu jak najszybszego dopełnienia zemsty, upiór decyduje się dopaść teraz daimyo, a ostatniego jego potomka zabić dopiero na końcu. Nowe obowiązki Tokisaburo Eimon jest pewien, że jeśli skrytobójca nie zostanie natychmiast odnaleziony, to teraz uderzy w panią Tsunoko lub samego daimyo. Yojimbo zawiedli: nie byli w stanie przeszkodzić mordercy i dlatego musieli odebrać sobie życie. Samuraj decyduje się na wyróżnienie Drużyny kolejnym zaszczytem: odtąd gracze będą pełnili funkcje yojimbo chroniąc Hida Rinsai i jego żonę. Jeśli do tej pory nie byli świadomi nocnych wydarzeń, zostaną im one dokładnie opisane. Bycie yojimbo swego daimyo to wieli zaszczyt i bohaterowie powinni być tego w pełni świadomi: podkreśl to przyznając im kilka Punktów Chwały. Zostaną im przydzielone kwatery w głównym budynku zamku Akawayama, gdzieś na niższych piętrach. Oczywiście oznacza to koniec służby na murach: od tej chwili Drużyna będzie stale obecna przy osobie Hida Rinsai i pani Tsunoko. Pomieszczenia mieszkalne daimyo znajdują się na najwyższym piętrze budynku, prowadzi do nich tylko jedna droga schodami, przez klapę, która na noc jest zasuwana i niemożliwa do sforsowania od dołu. Poza bohaterami jest jeszcze kilku innych yojimbo, dzięki czemu straż przy osobie pana może być trzymana przez cała dobę, na zmianę. Jednocześnie pełni służbę sześciu yojimbo: w tym co najmniej połowa Drużyny. Pojawia się upiór. Śmierć daimyo. Bohaterowie są świadomi czającego się gdzieś niedaleko niebezpieczeństwa. Czujni, z wyostrzonymi zmysłami są gotowi odeprzeć każdy atak. Kiedy po ciężkim dniu zapadnie noc – ci z nich, którzy będą pełnili teraz służbę – zamkną klapę prowadzącą na niższe piętra budynku. Sześciu yojimbo, Hida Rinsai i pani Tsunoko będą jedynymi osobami pozostającymi na najwyższej kondygnacji. Nocą na zamku panuje cisza. Yojimbo pełnią swą służbę w milczeniu. Co najmniej po dwóch z nich siedzi pod drzwiami każdej z sypialni, w których śpią daimyo i jego żona. Na korytarzu panuje półmrok, rozświetlany jedynie słabym światłem lamp. Daj bohaterom odczuć niemal namacalnie, że coś się wydarzy tej nocy. Niech mają przeczucia. Niech szum wiatru na zewnątrz brzmi wyjątkowo groźnie, a cienie staną się bardziej mroczne niż zwykle. Wyostrzone zmysły reagują na najmniejszy nawet szelest, kołysanie się płomienia lampy. Nerwy napięte jak postronki. www.republika.pl/l5kwm autor: Morf (aka GM) L5KWM "Cień Zimowej Nocy" Wszystko dzieje się błyskawicznie: bohaterowie słyszą, jak za ścianą ich daimyo nagle wydaje przeraźliwy krzyk strachu i zrywa się z posłania. Oczom zaalarmowanych yojimbo, którzy natychmiast wpadną z bronią do pokoju swego pana, ukaże się straszliwy widok: Hida Rinsai cofnięty pod przeciwległą ścianę, blady jak kreda i z wyrazem przerażenia na twarzy wyciągnął przed siebie rękę z kataną. Ostrze wymierzone jest w szaroczerwonego upiora unoszącego się tuż nad podłogą (w tym miejscu opisz graczom jego wygląd). Rinsai nie wygląda na kogoś, kto jest w stanie sam się obronić: cały dosłownie skamieniał ze strachu. Z jego ust wydobywa się jedno słowo: „Hiyomi”, na co upiór wybuchnie tryumfalnym śmiechem, niemal mrożącym szpik w kościach. Yojimbo natychmiast rzucą się swemu panu na ratunek, lecz nie są w stanie żaden sposób powstrzymać niematerialnej zjawy: ich broń przechodzi przez nią jak przez smugę dymu. Nie pomoże zasłanianie daimyo własnym ciałem, gdyż tak czy inaczej upiór sięgnie do gardła daimyo i rozedrze je szponami, które teraz wyglądają na całkiem materialne. Daj do zrozumienia, że jest to jedyna część ciała upiora, która wydaje się możliwa do zranienia zwykłą bronią. Jeśli któryś z bohaterów zdecyduje się wycelować i ciąć upiora w szpony, nie powstrzyma go w prawdzie, ale pozostawi na potwornej dłoni cienką, czerwoną smugę. Gdyby żaden z nich nie wpadł na ten pomysł, jeden z pozostałych yojimbo zada takie cięcie. Daimyo zostaje zamordowany, a duch śmiejąc się upiornie zniknie w podłodze: ściganie go na nic się nie zda. Krew Hida Rinsai rozlewa się po podłodze coraz większą plamą. Pani Tsunoko nic się nie stało: blada i wstrząśnięta nie odzywa się w ogóle. Tak może wyglądać tylko ten, kto nagle stracił chęć do życia. Wczoraj straciła swoje dzieci, a dzisiaj męża: co gorszego jeszcze mogłoby ją spotkać? Seppuku? Yojimbo zawiedli: ci spoza Drużyny, którzy akurat pełnili straż, poproszą karo o pozwolenie na odebranie sobie życia. Pan Hida Bokuden, który wygląda tak, jakby raptem postarzał się o 20 lat, wysłucha prośby z nieruchomą twarzą. Co zrobią bohaterowie, którzy pełnili tej nocy służbę? W tym momencie są tylko dwa wyjścia: albo również poproszą o zgodę na seppuku albo też nie wystąpią z taką prośbą. W pierwszym przypadku stracą poziom Honoru i dwa poziomy Chwały, w drugim stracą trzy poziomy Honoru i wszystkie poziomy Chwały oraz otrzymają wadę „Zła Reputacja: Pies Bez Honoru”: Karo z nieruchomą twarzą przypominającą maskę, zanim oznajmi swoją decyzję będzie się zastanawiał (przez chwilę – dla draki – daj graczom odczuć, że raczej nie wyjdą z tego żywi), by w końcu odmówić zgody na seppuku. „Nikt na waszym miejscu nie zrobiłby więcej przeciwko upiorowi” – powie matowym głosem, spoglądając na zwłoki swego pana. „Cała odpowiedzialność za to, co się stało, spoczywa na mnie”. Jakkolwiek by nie brzmiały te słowa, możliwość popełnienia samobójstwa przez bohaterów została oddalone. Jeśli mimo to któryś z nich będzie się przy tym upierał, odejmij mu dodatkowe punkty Honoru i Chwały: seppuku jest przywilejem i w tym przypadku wymaga zgody przełożonego. Jeśli uważa, że okrył się hańbą, będzie musiał z nią żyć, bo karo nie da swej zgody i już. strona 6 ważności spadla na łeb, na szyję. Ci, którzy do wczoraj jeszcze wymawiali ich imiona z szacunkiem, chwalili za czyny bojowe, cnoty charakteru – teraz odwrócili się w pogardzie plecami. Jedynie Tokisaburo Eimon zdaje się współczuć bohaterom i choć nie okazuje im cienia zrozumienia czy sympatii, to nie oddalił ich od siebie i pozostają bezpośrednio pod jego rozkazami. Koniec oblężenia Hida Bokuden i Tokisaburo Eimon odbędą naradę z resztą oficerów garnizonu, w trakcie której karo oznajmi trudną decyzję, jaką podjął. Otóż daimyo nie żyje, a pani Tsunoko po śmierci męża i dzieci popadła w otępienie i zdaje się nie zwracać uwagi na to, co się wokół niej dzieje. Zamek Akawayama może się bronić dalej, choć wróg właśnie otrzymał posiłki. Jeśli nie w następnym, to w drugim czy trzecim szturmie napastnicy zdobędą siedzibę Hida Rinsai. A skoro już wedrą się za mury, to nie opuszczą ich bez złupienia zamku. Kiedy wiosną wróci pan Yoshimura – dziedzic Hida Rinsai i od teraz ich nowy pan – zastanie jedynie zgliszcza. Karo chce zapobiec zniszczeniu zamku i majątku, dlatego uda się osobiście do Hida Motonobe i powiadomi go o śmierci Hida Rinsai. Liczy przy tym na rozsądek i poczucie honoru pana Motonobe: daimyo nie żyje, a wraz z nim zginęła przyczyna zbrojnego konfliktu. Jeśli Motonobe zgodzi się w tym momencie przerwać działania wojenne, to syn pana Rinsai z pewnością doceni ten wspaniałomyślny gest sąsiada, co pozwoli odbudować poprawne stosunki między rodzinami i zapobiegnie eskalacji konfliktu na wiosnę, kiedy powróci młody pan Yoshimura. Oznajmiwszy swą decyzję karo nie będzie słuchał żadnych opinii ani rad, nie zgodzi się też na inne rozwiązanie: w imieniu pana Hida Yoshimura podjął nieodwołalną decyzję. Kiedy słońce będzie wysoko na niebie, wyruszy do obozu Hida Motonobu razem ze swoim tachimochi (giermkiem), który rozwinie wspaniały, fioletowy sztandar ze złotym krabem. Całą załoga zamku zgromadzi się na murach wypatrując powrotu karo. Nastroje są podłe, bardzo podłe. Wieść o śmierci daimyo i nieukrywana już dłużej wieść o śmierci jego dzieci podłamała morale. Świadomość, że będą musieli bez walki poddać się ludziom, których do tej pory skutecznie powstrzymywali na murach, pogłębia ponury nastrój. Po godzinie od wyjazdu karo, z obozu Hida Motonobe wyruszy w stronę zamku pięćdziesięcioosobowy oddział samurajów pod sztandarami Motonobe. Na przedzie, obok karo Hida Bokudena – pan Hida Tsuguru (doradca Motonobe). Grupa wjedzie na dziedziniec witana ponurymi spojrzeniami obrońców Akawayama. Karo z panem Tsuguru i kilkoma ludźmi wejdzie do głównego budynku. Doradca pana Motonobe na własne oczy przekona się, że szlachetny pan Hida Rinsai nie żyje, a tym samym zgasła przyczyna konfliktu. Godzinę później wojska Hida Motonobe odejdą spod murów zamku Akawayama, kończąc oblężenie. Wkrótce potem zacznie sypać gęsty śnieg, okrywając całunem miejsce, gdzie jeszcze tego ranka znajdował się obóz napastników. Tak czy inaczej pozycja bohaterów, którzy nie umieli zapobiec śmierci swego daimyo, w feudalnej hierarchii Legenda Pięciu Kręgów Według Morfa www.republika.pl/l5kwm autor: Morf (aka GM) L5KWM "Cień Zimowej Nocy" Zamek bez pana Pogrzeb daimyo. Odejście karo. Karo i Tokisaburo Eimon nie pozwolą, by żołnierze przygnębieni porażką pozostawali bez zajęcia. Natychmiast po odejściu sił Motonobe ruszają przygotowania do ceremonii pogrzebowej, zaczyna się opatrywanie uszkodzonych fortyfikacji, rozsyłani są gońcy do wiosek okolicznych wasali, wyrusza posłaniec do pobliskiego klasztoru i do młodego pana Yoshimury. Karo i Eimon spędzają dużo czasu na rozmowach. Odwiedzają podziemia zamku, skąd wracają w wyjątkowo ponurym nastroju, który nie opuści ich aż do końca przygody. Czy gracze zastanawiali się już, co to za duch zaatakował ich daimyo i skąd się wziął? Karo i Eimon zdają się nie zauważać tego, co stało się przyczyna śmierci Hida Rinsai. Odmawiają wszelkich rozmów na temat ducha. Wygląda to tak, jakby wiedzieli na ten temat coś istotnego, czym nie chcą się podzielić z nikim. Pani Tsunoko nadal pozostaje w stanie odrętwienia, nie zwraca uwagi na otoczenie, jakby zamknęła się przed światem zewnętrznym. Służba troskliwie się nią opiekuje, a karo zadbał o to, by stale był przy niej obecny jeden z mnichów. Odbywa się ceremonia pogrzebowa daimyo i jego dzieci, przeprowadzona przez mnichów z pobliskiego klasztoru. Następnego ranka karo Hida Bokuden odbiera sobie życie, wcześniej przekazując swe obowiązki Tokisaburo Eimonowi, który w ten sposób zostaje namiestnikiem zamku Akawayama. Na jego ręce składa również list pożegnalny do młodego pana. Duch musi zostać zniszczony Tego samego wieczoru Tokisaburo Eimon wzywa do siebie Drużynę. Zwraca się zwłaszcza do tych bohaterów, którzy feralnej nocy pełnili służbę przy daimyo i widzieli upiora. Ich dowódca nie zapomniał bowiem, jak możnaby sądzić, o duchu będącym przyczyną śmierci daimyo. Wypyta szczegółowo o ich doświadczenia z duchami (Wiedza o Duchach; Wiedza o Krainach Cienia nie ma tu zastosowania, bo większość duchów nie ma z Cieniem nic wspólnego). Jeśli ktoś z bohaterów posiada taką wiedzę, zostanie doradcą Eimona w tej sprawie. Oczywiście nieoficjalnie, gdyż cały czas pozycja społeczna nieudanych yojimbo pozostaje niska, bardzo niska. Eimon wtajemnicza bohaterów w mroczną historię. Otóż karo, zanim odebrał sobie życie, powierzył Eimonowi pewną tajemnicę. W podziemiach zamku została przed dziesięciu laty zamurowana żywcem kobieta wraz z synem! Eimon nie powie graczom więcej na temat przyczyn, dla których doszło do zadania kobiecie tak okrutnej śmierci, ale nie ulega wątpliwości, że kryje się za tym jakaś straszna tajemnica. I oby nie ujrzała ona nigdy światła dziennego, bo groziłoby to skalaniem dobrego imienia ich zabitego pana. Jeśli bohaterowie mają niejakie pojęcie o życiu swego daimyo, mogą się domyślać tożsamości zamurowanej kobiety, ale nie powinni o to pytać, gdyż Eimon wyraźnie chce, aby pozostało to na zawsze tajemnicą. Legenda Pięciu Kręgów Według Morfa strona 7 Hida Bokuden powiedział Eimonowi, że był obecny przy zamurowaniu kobiety i dokładnie opisał miejsce w murze podziemi, za którym znajdują się zwłoki. Zasugerował, że może resztki ciała kobiety jak kotwica trzymają w tym świecie ducha nieszczęsnej, nie pozwalając jej odejść do Jigoku. Nakazał, aby po poddaniu zamku jak najszybciej udać się na dwór pana Hida Motonobe i poprosić go o pomoc w rozprawieniu się z duchem. A pomocy tej może udzielić jeden z doradców Motonobe: Kuni Nagamasa – potężny shugenja dysponujący niezgłębioną wiedza na temat duchów. Bohaterowie powinni wyruszyć niezwłocznie i uczynić wszystko, aby pomoc uzyskać. Eimon wręczy im list do pana Motonobe, co powinno przekonać potężnego, zwycięskiego sąsiada do tego, jak ważna jest cała sprawa. Drużyna wyrusza natychmiast. W zamku Hida Motonobe Pobyt na zamku Hida Motonobe nie będzie przyjemny. Pokonani udają się do zwycięzcy prosić go o pomoc? Dla dumnych samurajów to może być niemal nie do zniesienia. A Motonobe i jego ludzie nie kryją tego, jak niskie mają mniemanie o swoich przeciwnikach. Na dokładkę doszły już do nich wieści o yojimbo, którzy nie potrafili uchronić swego daimyo przed śmiercią. Bohaterowie będą musieli trzymać nerwy na wodzy i dumę schowaną głęboko na dnie serca, gdyż nie mogą pozwolić sobie na to, aby ich sponiewierane poczucie własnej wartości stanęło na drodze ku wypełnieniu poleceń Tokisaburo Eimona. Jednocześnie przedstawiając sprawę panu Motonobe czy też odpowiadając na jego pytania nie mogą dopuścić do tego, aby mroczna historia związana ze śmiercią Hiyomi w jakikolwiek sposób splamiła dobre imię nieżyjącego Hida Rinsai. Na szczęście Hida Motonobe jest rozsądnym człowiekiem i nie żywi już urazy do martwego sąsiada czy jego następcy: zgadza się, aby Kuni Nagamasa towarzyszył Drużynie do zamku Akawayama. Shugenja wkracza do akcji Natychmiast po przybyciu do zamku Akawayama, shugenja pana Motonobe spotyka się w cztery oczy z Tokisaburo Eimonem. Namiestnik zapozna shugenja z zagrożeniem, jakie stanowi pojawiający znienacka upiór. Sugeruje, że może to być duch kobiety zamurowanej żywcem w podziemiach zamku. Pragnąc zachować w tajemnicy mroczną kartę z życia Hida Rinsai, dotyczącą zgładzenia konkubiny, Eimon kategorycznie odmówi podania shugenja informacji, kim była kobieta oraz dlaczego jej duch mógłby atakować daimyo i jego rodzinę. Mimo to Kuni Nagamasa na podstawie tych skąpych informacji, dopasowując fakty i daty, dochodzi do jedynie słusznego wniosku, iż upiorem jest Hiyomi – zmarła przed laty jakoby w wyniku choroby. Na razie nie zdradzi się jednak ze swoją wiedzą i będzie taktownie milczał. Bohaterowie zostaną poproszeni do złożenia zeznania przed shugenja, gdyż oni jako jedyni samurajowie z pozostałych przy życiu widzieli upiora. Z opisu potwora Kuni wnioskuje, iż upiór musi być niezwykle silnym i trudnym do pokonania przeciwnikiem, dysponującym wielką mocą. Co więcej, z całej rodziny daimyo Rinsai pozostała tylko jego żona i najstarszy syn, ale że Yoshimura przebywa w tej chwili daleko od zamku, następną ofiarą upiora z pewnością będzie pani Tsunoko. Ochrona zapewniana dzięki modlitwom czuwającego przy niej mnicha może okazać się niewystarczająca. Shugenja www.republika.pl/l5kwm autor: Morf (aka GM) L5KWM "Cień Zimowej Nocy" dzieli się swymi przemyśleniami z Eimonem i Drużyną. Zgadza się przy tym z opinią Hida Bokudena, który przed śmiercią wspomniał o bramie do Jigoku, jaką mogą być zwłoki zamordowanej: to jest niemal regułą w podobnych sytuacjach. Zniszczenie zwłok z zachowaniem stosownych rytuałów zamknie przed duchem możliwość wkraczania do świata żywych i kłopoty skończą się. Ponieważ do tej pory duch atakował wyłącznie nocą można przypuszczać, że brama również otwiera się wyłącznie nocą i za dnia będzie można ja zamknąć nie narażając się na atak upiora. Shugenja nie wie, że upiór tylko raz skorzystał ze zwłok nieszczęsnej Hiyomi jako bramy i od tej pory non stop przebywa w ciele pani Tsunoko. W tym przypadku zniszczenie zwłok nie rozwiąże problemu i w żaden sposób nie zaszkodzi upiorowi. Aby nie tracić czasu, shugenja postanawia udać się do podziemi zamku jeszcze tego samego dnia, zabierając ze sobą Eimona i Drużynę. Na wszelki wypadek postanawia przygotować się na ewentualne spotkanie z upiorem i w tym celu poświęca godzinę na odprawienie specjalnego rytuału. Po jego zakończeniu wręcza Namiestnikowi i każdemu samurajowi z Drużyny niewielką kartkę papieru z zapisaną formułą zaklęcia zabójczego dla upiorów. Broń, do której zostanie przymocowana taka kartka, zrani każdą istotę, która w zwykłych warunkach jest wrażliwa jedynie na broń z jadeitu, kryształu czy magiczną. Jest wszakże pewien szkopuł: mocy zaklęcia wystarczy wyłącznie na pojedynczy cios, dlatego należy dobrze mierzyć, by zadać jak największe obrażenia (na szczęście upiór zwykł atakować w Pełnym Ataku, gdzie jego Obrona wynosi zaledwie 5). Zanim zejdą do podziemi, shugenja sugeruje, aby Eimon wyznaczył jednego z bohaterów do pełnienia straży przy pani Tsunoko – na wypadek, gdyby upiór mimo wszystko pojawił się by przeszkodzić w zniszczeniu bramy i wymknął się. Zgodnie z rozkazem jedna postać z Drużyny odchodzi więc do nowych obowiązków. Jednocześnie Eimon wydaje drugiemu bohaterowi polecenie, aby zabrał dwóch eta z kilofami, którzy zniszczą ścianę zamykającą drogę do grobu. Już po wszystkim eta będą musieli zostać zabici, by tajemnica nie wydostała się poza wąskie grono samurajów. strona 8 „Mróz w moim sercu Jak igła - noc unosi Martwe powieki” Jego zdaniem, jeśli haiku rzeczywiście zostało napisane przez zmarłą jej własną krwią, mogło zadziałać dla upiora niczym zaklęcie czy klucz otwierający bramę prowadzącą z Jigoku do świata żywych. Shugenja starannie usuwa niewyraźne symbole ze ściany, podczas gdy Eimon powtarza haiku po cichutku, wyraźnie skupiony. Przyzna się, że musiał je już kiedyś słyszeć: podejrzewa, że zmarła zapisała tu słowa, których autorem jest w rzeczywistości ktoś inny – jakiś znany przed laty poeta. No, ale koniec końców nie ma to już teraz żadnego znaczenia (w rzeczywistości ma duże znaczenie: Eimon słyszał to haiku wypowiadane przez panią Tsunoko już po tym, jak opanował ją upiór). Nagamasa wymownie spoglądając na Eimona zabierze się do badania obu ciał. Shugenja z rodu Kuni nie mają żadnych obiekcji związanych z dotykaniem martwej tkanki, o czym pozostałe Kraby dobrze wiedzą. Poruszone rękoma shugenja ludzkie resztki zaczynają jednak potwornie śmierdzieć, co w małym pomieszczeniu jest wprost nie do zniesienia. Po oględzinach zwłok shugenja upewni się za pomocą magii, że faktycznie ciało kobiety posłużyło upiorowi za bramę, która w dodatku nadal pozostaje otwarta. W rozumieniu Nagamasa upiór z Jigoku przechodzi przez tę bramę po zmierzchu i wraca przez nią przed świtem, stąd jej zniszczenie na zawsze zatrzyma upiora z dala od świata żywych. W końcu shugenja nakazuje wzmożenie czujności i zaczyna odprawianie skomplikowanego rytuału, co zajmie mu dobrze ponad godzinę. Raz czy dwa gotowym na spotkanie z upiorem graczom wyda się, że coś poruszyło się w ciemnościach, ale za każdym razem będzie to fałszywy alarm: to napięte nerwy i wyobraźnia płatają im figle. Rytuał kończy się morzem płomieni, które przywołane przez shugenja spalają na popiół oba ciała. Nagamasa zmęczony, ale zadowolony z siebie nakazuje eta zebrać prochy i wsypać je do rzeki, po czym, ponownie zamurować wejście do celi. Tymczasem pani Tsunoko ... Tajemnica skrywana w podziemiach Podziemia zamku Akawayama są pełne korytarzy i pomieszczeń, z których większość jest wykorzystywana jako magazyny, niektóre zaś służą za cele dla więźniów. Tokisaburo Eimon prowadzi samurajów i eta z kilofami do najgłębszej części lochów, zatrzymując się w leżącym na uboczu korytarzu. Tutaj wskazuje fragment ściany: wyraźnie widać zamurowane wejście do jakiegoś pomieszczenia. Kiedy eta zaczynają ciężką pracę kilofami, shugenja pozostaje czujny, nie wypuszczając z rąk zwoju z zaklęciem i bacznie rozglądając się wokół. Kiedy ściana runie, jako pierwszy wejdzie do środka. Wewnątrz, na podłodze, leżą pozostałości dwóch ciał: kobiety tulącej do siebie dziecko. Jeszcze można rozpoznać wspaniały jedwab, z którego zrobiono kimono nieboszczki. Wspaniałe, długie, czarne włosy kobiety nie straciły nic ze swego połysku. Na ścianie naprzeciwko wejścia shugenja wskazuje niewyraźne symbole, wymalowane przed laty ... krwią? Przyświecając sobie lampionem Kuni Nagamasa odczytuje na głos ostatnie haiku zmarłej w tej celi kobiety: Legenda Pięciu Kręgów Według Morfa Z końcem ceremonii i spaleniem ciała Hiyomi, upiór pozostający w ciele pani Tsunoko zdaje sobie sprawę z tego, że zniszczono bramę przez którą tu trafił. I choć nie osłabiło go to ani też w żaden sposób przeszkodziło jego planom, to jest wściekły! Na moment wypada z roli kobiety pozostającej w bezwolnym otępieniu po śmierci męża i dzieci: pani Tsunoko zrywa się z posłania i próbuje wybiec z pomieszczenia, by dostać wrogów w swoje ręce! Niestety, za dnia nie może opuścić ciała i dlatego zamiast przeniknąć przez drewniano-papierową ścianę, rozbija ją i poraniona upada na korytarz. Na skutek upadku traci przytomność. Natychmiast dobiega do niej ten z bohaterów, któremu polecono pełnić straż u boku swej pani i staje gotów do walki, spodziewając się pojawienia upiora, ale ten nie zjawia się. Kiedy tylko Tsunoko zostanie ocucona, upiór natychmiast zda sobie sprawę z tego, jak blisko był dekonspiracji. Uda więc, że wstrząs pomógł kobiecie wyrwać się z otępienia i powrócić do rzeczywistości. Od tej pory będzie ona zachowywała się jak przed napaścią na zamek: spokojna, rozważna, opanowana. Doskonale odegra ból po stracie bliskich, ale tez z miejsca weźmie się za wprowadzanie na zamku własnych porządków. W końcu wiosną wróci jej syn www.republika.pl/l5kwm autor: Morf (aka GM) L5KWM "Cień Zimowej Nocy" i obejmie władzę: do tego czasu trzeba usunąć wszelkie zniszczenia poczynione przez ludzi pana Motonobu. Dotrze do niej wieść o shugenja ze świty niedawnego wroga, przebywającym na zamku na zaproszenie pana Eimona. O ile Eimon i shugenja do tej pory sami nie trafili przed jej oblicze, zostaną teraz wezwani. Tsunoko pytana co takiego wyrwało ją z odrętwienia, odpowie że po prostu tego nie wie. Będzie za to pytała shugenja o ducha i powodowane przez niego zagrożenie dla niej i pasierba. Nagamasa uspokoi ją twierdząc, iż o ile jego podejrzenia były słuszne, to duch nie pojawi się więcej. Na prośbę Eimona pragnącego ocalić dobre imię zmarłego daimyo, będzie unikał mówienia prawdy o tym, kto przyczynił się do powstania upiora. Stwierdzi jedynie, że upiór był kiedyś jednym z więźniów zmarłych w lochach zamku i teraz nie stanowi już zagrożenia. Wyraźnie uspokojona pani Tsunoko zmieni temat, wyraźnie nie mając ochoty więcej wracać do tej sprawy. Poprosi shugenja, by zechciał być gościem na zamku Akawayama dopóki gospodyni nie napisze do pana Hida Motonobu listu z podziękowaniem za pomoc okazaną pomimo niedawno zakończonego konfliktu. Kuni Nagamasa będzie przebywał w zamku Akawayama przez około tydzień upewniając się, ze upiór faktycznie nie pojawi się ponownie. Przekonany o skuteczności swoich zabiegów wróci do pana Hida Motonobe, wioząc ze sobą list od pani Tsunoko do jej sąsiada. Pani Tsunoko w tym czasie odzyska pełnię sił i prace naprawcze w zamku ruszą z kopyta. Upiór postanawia przyczaić się i nie podejmować żadnych „upiornych” działań aż do powrotu ostatniego potomka Hida Rinsai, którego oczywiście zabije, dopełniając w ten sposób zemsty Tsunoko twierdziła wcześniej, że poraniła się gdy wychodząc z odrętwienia zniszczyła drewniano-papierową ścianę swego pokoju, ale tak równą szramę mógł też pozostawić samurajski miecz. Przez moment oboje patrzą sobie w oczy i Eimon w jednej chwili pojmuje, że upiór zawładnął jego panią, a duch ma świadomość, że został rozpoznany. Dla obojga jest oczywiste, że jeśli Tokisaburo Eimon przeżyje najbliższą noc, to sprowadzi shugenja który dokończy sprawę zaczętą w podziemiach zamku. Na szczęście dla upiora, od kilku dni szaleje straszliwa zamieć śnieżna, zasypując drogi i czyniąc je niemożliwymi do przeżycia dla najszybszego nawet gońca. Upiór wie ponadto, że w całym zamku nie ma nikogo, kto mógłby go powstrzymać przed zabiciem Eimona. Z kolei namiestnik nie odważy się oskarżyć żony zmarłego daimyo o to, że została opętana, bo jego słowo nic nie znaczy wobec jej słowa. Tej nocy upiór zabije Eimona i nikt będzie mu w stanie w tym przeszkodzić. Tokisaburo Eimon podobnie ocenia swoje szanse i nie widzi dla siebie wyjścia z sytuacji, chyba że ... W jego rękach i rękach bohaterów cały czas pozostają kartki z zaklęciami, w które wyposażył ich shugenja Kuni, aby mogli uczynić swoja broń zabójczą dla upiora. Zabawy towarzyskie trwają jeszcze przez godzinę, dostarczając wszystkim obecnym miłej rozrywki. Pani Tsunoko śmieje się i bawi ze wszystkimi, tylko Eimon nie potrafi zmusić się udawania beztroski: jego ręka cały czas pozostaje blisko wakizashi. Decyzje Jeden upiór – jeden cios Zdemaskowanie upiora Od momentu odkrycia zwłok w zamurowanej celi pod zamkiem, Tokisaburo Eimon nie może oprzeć się wrażeniu, że umknął mu jakiś ważny szczegół całej sprawy z upiorem. Nie znajduje jednak rozwiązania zagadki aż do przyjazdu żony jednego z okolicznych wasali: pani Hida Sazami, która jako przyjaciółka żony zmarłego daimyo, aż do wiosny będzie dotrzymywała towarzystwa wielmożnej Tsunoko. Któregoś popołudnia pani Sazami zaproponuje wszystkim zebranym zabawę w układanie haiku na zadany temat, taką jak ta zorganizowana pierwszego dnia zimy, kiedy to wygrała pani Tsunoko układając wspaniały wiersz najlepiej z wszystkich oddający obraz ziemi pokrytej śniegiem. Sazami pamięta to haiku i wyrecytuje je teraz, a pani Tsunoko nie zdąży jej w tym przeszkodzić. Bohaterów prawdopodobnie nie będzie przy tym z racji ich niskiej pozycji w hierarchii, ale Eimon, który był obecny przy poprzedniej zabawie, rozpozna słowa haiku wypisane na ścianie zamurowanej celi przez umierająca kobietę. W tej samej chwili spocznie na nim uważne spojrzenie pani Tsunoko, gdyż upiór doskonale zdaje sobie sprawę z tego, iż Eimon jest jedyną osobą w całym towarzystwie, która zaledwie kilka dni wcześniej czytała ten wiersz w zupełnie innych okolicznościach. Namiestnik nie jest człowiekiem, który umie doskonale kryć swoje emocje: nie potrafi powstrzymać się przed spojrzeniem na prawą dłoń swej pani, która nosi wyraźna czerwona szramę. Wprawdzie Legenda Pięciu Kręgów Według Morfa strona 9 Do zmierzchu pozostała tylko godzina. Natychmiast z końcem zabawy Eimon udaje się do kwatery bohaterów. Gromadzi ich wszystkich i przyciszonym głosem dzieli się z nimi odkrytą właśnie rewelacją. Razem, wymieniając uwagi i obserwacje, znajdą być może jeszcze kilka poszlak na to, że pani Tsunoko jest opętana. Ale będą to jedynie poszlaki: żadnych dowodów. Zresztą, nawet gdyby byli w posiadaniu dowodów, to żaden z nich nie jest na tyle wysokopostawiony, aby móc wysunąć oskarżenie przeciwko tak możnej postaci! Co więcej: Eimon jest pewien, że upiór odkrył iż został rozpoznany i tej nocy spróbuje go zamordować, usuwając jedynego świadka mogącego wysunąć oskarżenia. Jeśli namiestnik zginie, to wiosną powróci młody pan Yoshimura i jego życie znajdzie się w niebezpieczeństwie. Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby pozwolić upiorowi przyjść nocą po Eimona i wtedy zgładzić potwora: samurajowie wciąż mają przecież przy sobie zaklęcia od shugenja. Ale co się stanie, jeśli mimo nie zdołają powstrzymać upiora i ten pozabija ich wszystkich? Albo jeśli Tsunoko wyda wcześniej Eimonowi takie polecenia, które uniemożliwią mu skuteczną obronę i oddalą od niego tych, którzy mogliby mu pomóc – nie może przecież okazać swej pani nieposłuszeństwa? Tokisaburo Eimon mówi o tym wszystkim nie bez powodu: w jego głowie właśnie narodził się straceńczy plan mający na celu uratowanie jego pana Yoshimury. Nie zdradzi szczegółów planu bohaterom, ale nakaże, aby wszyscy umieścili na broni kartki z zaklęciami, które otrzymali od shugenja (pamiętaj; tylko pierwszy cios będzie miał magiczne właściwości!). Podkreśli znaczenie tego faktu słowami : „jeden miecz dla żywych, drugi dla martwych”. Do zmroku zostało pół godziny. Równo o zmierzchu wszystkie wysokopostawione osoby w zamku mają spotkać www.republika.pl/l5kwm autor: Morf (aka GM) L5KWM "Cień Zimowej Nocy" się w pokojach pani Tsunoko na wieczerzy. Tokisaburo Eimon rozkazuje Drużynie iść ze sobą. Zamieć przybiera na sile. Miecze, miecze, miecze Bohaterowie idą za Eimonem do jego prywatnych pokojów, gdzie namiestnik każe przynieść sobie przybory do pisania i naprędce sporządzi list, który zapieczętuje i odda w ręce samurajów z prośbą, aby w razie jego śmierci przekazali go młodemu panu (wyjaśnia w nim motywy swego postępowania i rolę, jaką całej w historii odegrali bohaterowie). Przypomni Drużynie, że zadaniem samuraja jest służyć swemu panu i bronić go choćby kosztem własnego życia: nie powinni zawahać się w godzinie próby, kiedykolwiek by ona nadeszła i jakkolwiek by ona ich zaskoczyła. Jeśliby Eimon wystąpił z publicznym oskarżeniem wobec swej pani, bohaterowie będą świadkami jego słów. Kiedy to mówi, głos ma szczególnie podniosły i uroczysty, a jego słowa trafiają bezpośrednio do serc bohaterów. Daje znak by szli za nim. W pomieszczeniu, gdzie pani Tsunoko ze swoim otoczeniem spożywa kolację, przebywa około dziesięciu osób: są to oficerowie garnizonu i goście wdowy po daimyo. Strażnicy wpuszczają Eimona i Drużynę do sali i namiestnik występuje na środek, podczas gdy etykieta nakazuje bohaterom zatrzymać się przy drzwiach. Biesiadnicy są poruszeni takim wejściem namiestnika i spodziewają się, że ten zaraz ogłosi jakieś ważne nowiny. Tsunoko ma twarz pozornie obojętną, gdyż pewna jest bezsilności namiestnika. Przewidując, że za chwilę zostanie oskarżona o opętanie, jest zdecydowana wydać Eimonowi polecenie, by za tak potworną obrazę natychmiast upadł na swój miecz. To, co następuje w chwilę potem, zaskakuje wszystkich bez wyjątku: jednym ruchem Tokisaburo Eimon dobywa z saya katanę opatrzoną zaklęciem i ścina głowę pani Tsunoko! Wybucha zamieszanie! Ten moment jest szczególnie ważny: daj graczom sekundę na ogarnięcie całej sytuacji, ale nie pozwól im na porozumiewanie się! Niech każdy w głębi własnego serca zdecyduje, jak powinien teraz postąpić! Jedno nie ulega wątpliwości: oto zabito wdowę po ich zmarłym daimyo, a morderca właśnie stoi przed nimi z mieczem. W następnej chwili Eimon w Pełnym Ataku rzuca się z kataną na bohaterów! Jeśli nie będą się bronili, dosięgną ich ciosy namiestnika. Jeśli postanowią bronić się w Pełnej Obronie, namiestnika zaatakują strażnicy czuwający u wejścia do sali i zabiją go. Jeśli bohaterowie podejmą walką, to namiestnik zginie z ich ręki (taki zresztą chciał osiągnąć cel): nie dość, że specjalnie opóźnia swą inicjatywę, by uderzyć jako ostatni, to jeszcze czyni to w Pełnym Ataku, gdzie jego Obrona wynosi zaledwie 5! Ze swej strony uczyń wszystko, aby Eimon poległ z ręki bohaterów, aby to oni byli tymi, którzy zgładzą mordercę pani Tsunoko. Tak czy inaczej Tokisaburo Eimon pada martwy. Zamieszanie jest całkowite! Straż wzywa posiłki, kobiety kryją się pod ścianami, mężczyźni wyciągają broń i zwracają ją przeciwko Drużynie, która przecież przybyła z Eimonem! Nie atakują jednak, a czekają na nadejście posiłków. Módl się, aby Drużyna nie wykonała w tym czasie żadnego fałszywego ruchu! Żadne próby tłumaczenia sytuacji na nic się zdadzą. Legenda Pięciu Kręgów Według Morfa strona 10 Bezgłowe zwłoki pani Tsunoko leżą w kałuży krwi, kiedy do sali wpadają żołnierze z bronią w ręku. Najwyższy rangą oficer wyda właśnie rozkaz pojmania bohaterów, kiedy raptem ponad wrzawę podniesionych głosów wybije się głośny krzyk przerażonej kobiety: to krzyczy pani Sazami wpatrująca się w ciało zamordowanej Tsunoko, znad którego powoli unosi się w górę na poły materialna sylwetka upiora! Bohaterowie są jedynymi osobami na zamku, dysponującymi bronią, która może zabić potwora, o ile tylko pamiętali o słowach Eimona „jeden miecz dla żywych, drugi dla martwych” i nie zmarnowali magicznego ciosu na zabicie swego przełożonego. Pamiętaj, że upiór atakuje w Pełnym Ataku i jego trafienie nie jest trudne: sztuką pozostaje zadanie tak wielkich obrażeń, by zgładzić go raz na zawsze. Jeśli bohaterowie mają wciąż „zaklęte” miecze i uda im się trafić upiora, ale nie na tyle mocno by go zabić – uśmierć ducha mimo wszystko (ważne, aby gracze przeżywali tę scenę niepokojąc się o wynik i pewni, że wszystko zależy od wysokości rzutu na zadane obrażenia – nie zabijaj ich tylko dlatego, ze wyrzucili na kościach o parę oczek za mało). Jeśli zmarnowali zaklęcia i nie są w stanie zranić upiora... no cóż ... on na pewno nie będzie ich oszczędzał. Sam musisz rozważyć, czy dasz bohaterom szanse na ujście z życiem ze szponów szalejącego, wściekłego upiora, nawet jeśli ich szanse wynoszą ZERO. Jeśli się na to zdecydujesz, to na pewno wymyślisz jakiś sposób. Zabicie upiora oznacza jego definitywne unicestwienie: nie pojawi się już nigdy więcej. Finał Zakładam, że bohaterowie zabili upiora, nie wpadli w panikę i nie wdali się w walkę z innymi samurajami, którzy podejrzewali ich o sprzymierzenie się z Tokisaburo Eimonem – zabójcą pani Tsunoko. Bo też rzeczywiście za takich mogą być uważani. Jednoznaczną ocenę roli bohaterów w całym zdarzeniu utrudnia to, że sami zostali zaatakowani przez mordercę. Jeśli to oni go zabili, można będzie przypuszczać, że przed wejściem do sali nie zdawali sobie sprawy z tego, co zamierza zrobić namiestnik. W dodatku z ciała zabitej pani Tsunoko powstał upiór – bez wątpienia ten sam, który wcześniej zamordował Hida Rinsai i jego dzieci. Jeśli Drużyna zabiła upiora i ocaliła życie wszystkich obecnych, to z pewnością zasługuje na uznanie. Ale z kolei nie popisała się wcześniej jako yojimbo swego daimyo i być może poniosła przy tym wielki uszczerbek na Chwale i Honorze. Czy należy uważać, żona daimyo była opętana? Jak to wpłynie na dobre imię rodu? Wątpliwości, wątpliwości, wątpliwości. Zamek Akawayama pogrąża się w chaosie i rozprężeniu. W tej sytuacji władzę przejmuje najwyższy rangą oficer i zaprowadza iście wojskową dyscyplinę wśród jego mieszkańców. Kiedy tylko zamieć ustanie, wszyscy goście opuszczą Akawayama, a do pana Yoshimury wyruszy goniec z wieściami. Jeśli tylko Drużyna nie zrobiła niczego głupiego, bohaterowie powrócą do swych codziennych obowiązków. Plotki i aura tajemnicy dotycząca roli, jaką odegrali w tej historii, prawdopodobnie sprawią jednak, że dawni towarzysze broni odwrócą się od nich i zaczną trzymać się na dystans aż do nadejścia wiosny i przybycia pana Hida www.republika.pl/l5kwm autor: Morf (aka GM) L5KWM "Cień Zimowej Nocy" strona 11 Yoshimura. Tylko od niego będzie zależało, czy bohaterów spotka kara, czy nagroda. Do tego czasu czas spędzony w zamku Akawayama będzie dla bohaterów okresem gorzkim i ze wszech miar nieprzyjemnym, a ich przyszłość pozostanie niejasna i niepewna. Masz teraz w swoich rękach los Drużyny. Dzięki tej historii możesz ograbić bohaterów z Honoru i Chwały, albo ich nimi nagrodzić. Skazać na życie roninów, albo popchnąć do zgłębiania wiedzy o duchach wśród samurajów Klanu Sokoła. Ścieżkę, po której podążają samurajowie, możesz skierować praktycznie w dowolną stronę. Nie szczędź Punktów Doświadczenia graczom, którzy przeżyli przygodę i specjalnie nagródź tych, którzy dobrze odegrali tak ważne w tym przypadku kwestie związane z Honorem. Do następnego spotkania z tobą gracze będą mieli o czym myśleć, a już z pewnością przeżycia ich bohaterów, jakich doświadczyli w „Cieniu Zimowej Nocy”, powinny ich skłonić do głębszej refleksji nad postaciami i tym, co naprawdę oznacza fakt bycia samurajem. Legenda Pięciu Kręgów Według Morfa www.republika.pl/l5kwm autor: Morf (aka GM)