Fuzja Blizzard - Activision: wywiad - Mike Morhaim
Transkrypt
Fuzja Blizzard - Activision: wywiad - Mike Morhaim
Fuzja Blizzard - Activision: wywiad - Mike Morhaim Data publikacji : 02.08.2008 Ocena: 0/5 (0) Wywiad przeprowadził serwis IGN w dniu ogłoszenia fuzji: IGN: Dziękujemy, że przyszedłeś Mike. Wiemy, że jesteś ostatnio bardzo zajęty dlatego nie zabierzemy Ci dużo czasu. Powiedz nam ogólnie - o co chodzi w tej fuzji? Mike Morhaime (prezes zarządu Blizzard Entertainment): Generalnie mówiąc, Vivendi ogłosiło dzisiaj, że włącza Vivendi Games, które obejmuje również Blizzard’a, wyceniane na 8,1 miliarda dolarów plus 1,7 miliarda dolarów w gotówce jako posiadacza 52% udziałów do firmy Activision Blizzard, która będzie zupełnie nową firmą w momencie gdy Vivendi Games zostanie scalone z Activision. Gdy spojrzysz na Activision i Vivendi Games jestem pewien, że zauważysz że to są dwa uzupełniające się interesy. Activision jest nastawiona na segment konsol i ma pod sobą silne tytuły, takie jak Guitar Hero, Call of Duty czy Tony Hawk. Blizzard Entertainment natomiast jest numerem jeden jeżeli chodzi o PC i gry online. Jesteśmy niekwestionowanym MMORG numer jeden na świecie z ponad 9,3 milionami użytkowników. Mamy świetne wpływy w Ameryce Północnej i Europie oraz jesteśmy jedynym zachodnim wydawcą, który ma tak silną pozycję w Azji. Jesteśmy marką numer jeden w Korei, Chinach i Tajwanie. Więc, jeżeli dodasz do siebie obydwie firmy, to co otrzymasz będzie największą na świecie i najbardziej zyskowną firmą wydającą gry na wszystkie platformy, wszystkich kategorii i na całej szerokości geograficznej. Co zaś się tyczy rozwoju, Blizzard Entertainment zawsze kładł duży nacisk na jakość. Struktura Activision składa się z niezależnych oddziałów, które posiadają pewną autonomię. Oni również uważają, że jedyny sposób na prowadzenie dobrego biznesu na rynku gier to tworzenie gier o najwyższej jakości. To jedyny sposób na rozwinięcie długoterminowych zysków dla firmy. Sprowadza się to po prostu do tego, że aby wygrać trzeba tworzyć świetne gry. Uważam, że połączenie tych dwóch firm skutkuje bardzo zróżnicowaną, stabilną organizacją dzięki której będziemy mogli się rozwijać i wciąż robić niesamowite gry. IGN: Widzieliśmy informację, że Vivendi może mieć nawet aż 68% udziałów w Activision Blizzard do czasu zakończenia umowy. Kto tak naprawdę teraz dowodzi i jak wygląda system zarządzania? Myślisz, że nowe kierownictwo zachowa w swoim podejściu niezależność grup developerskich? Mike Morhaime: Struktura Blizzard Entertainment pozostaje nietknięta. Pozostaję nadal szefem Blizzard’a składającym raporty do Bobby’ego Kotick’a - który jest prezesem Activision Blizzard. Co się tyczy rozwoju nowych projektów i wydawania nowych tytułów, Blizzard Entertainment pozostaje wydawcą gier komputerowych i zachowuje wszelkie swoje „własności intelektualne” jakie posiadał do tej pory. IGN: Czy nowa firma ma zamiar wydać tytuły sygnowane marką Sierra lub Vivendi? Mike Morhaime: Tego nie wiem. Myślę, że strategia marki będzie przedmiotem jeszcze niejednej dyskusji. Mówiąc jednak konkretnie o Blizzard Entertainment sprawa jest bardzo oczywista - pozostajemy przy tej strategii jaką mieliśmy do tej pory. Marka Blizzard pozostanie bez zmian. IGN: Czy myślisz, że Activision Blizzard zdobędzie dostęp do kilku telewizyjnych i filmowych własności Vivendi’ego, które nie są przedmiotem tej umowy? Mike Morhaime: Nie wiem nic o filmie ani telewizji, ale wiem za to, że Doug Morris (zasiadający w zarządzie Universal Music Group) będzie miał swoje stanowisko w Activision Blizzard, więc istnieją hipotetyczne szanse dla Universal Music jeżeli chodzi o rzeczy takie jak Guitar Hero. IGN: Czy istnieją jakiekolwiek plany o rozdzielaniu zespołów lub możliwości zwolnienia ludzi z pracy z powodu redukcji etatów po połączeniu się obydwu firm? Mike Morhaime: Myślę, że jest jeszcze za wcześnie by mówić o takich rzeczach. Wiem, że nie po to robiliśmy tą fuzję. Czuliśmy, że obydwie firmy się bardzo uzupełniają i myślę, że nastąpi rozwój projektów które są w fazie developerskiej i wiele nowych projektów dostanie „zielone światło”. Projekty, które nie będą opłacalne nie będą takiego światła dostawały. IGN: Wedle umowy wartość Vivendi to obecnie 8,1 miliarda dolarów. Jaka będzie wartość nowo powstałej firmy? Mike Morhaime: Podejrzewamy, że będzie to około 18,9 miliarda dolarów. Obliczamy to w ten sposób - 8,1 miliarda dolarów plus 1,7 miliarda dolarów w gotówce ma 52% udziałów w kapitale nowej firmy. IGN: Od jak dawna trwają rozmowy między firmami? Kto przyszedł do kogo? Mike Morhaime: Dyskusje trwają już większą część roku. Początkowo Bobby Kotick zadzwonił do Bruce’a Hack’a, prezesa Vivendi Games. Umówili się na lunch by pogadać o potencjalnych rzeczach, które obydwie firmy mogłyby robić razem. Bardzo szybko okazało się jasne dla nich obojga, że powstała potencjalna szansa połączenia interesów, które się uzupełniają. Następnie Vivendi spotkało się z ludźmi od Activision i było pod ich wrażeniem. Spotykałem się później wiele razy z ludźmi z Activision i rozmawialiśmy długo o filozofii Blizzarda jeżeli chodzi o rozwój gier, ich wydawanie i generalnie o wszystkich rzeczach, które są ważne dla naszej ekipy. Odkryliśmy, że wyznajemy podobne wartości. Czujemy się bardzo wygodnie z władzami Activision i czujemy, że będą nadal wspierać Blizzard Entertainment w sposobie, jaki prowadzi swój biznes. IGN: Wygląda na to, że fuzja przyniesie Wam wiele korzyści. Czy jest coś takiego w byciu częścią większej korporacji, co czujesz że może stać się zagrożeniem w przyszłości? Mike Morhaime: Nic na to nie wskazuje. Myślę, że największą zmianą dla nas będzie zwiększona uwaga prasy finansowej, z którą nie mieliśmy wcześniej dużo wspólnego. Jednym z moich zadań jest odsunięcie ludzi pracujących nad projektami od tego całego zamieszania tak, by mogli się skupić na tworzeniu gier, jak to zawsze robili. IGN: Dziękujemy bardzo za poświęcony czas. Tagi: Uprasza się osoby kopiujące w całości newsy z naszej witryny na swoje strony lub fora o wstawianie widocznych klikalnych linków, bezpośrednio do pobranego tekstu. W przypadku braku widocznego linku, skopiowanie tekstu uważa się za kradzież własności intelektualnej. Dziękujemy: Administratorzy serwisu. Autor: Krzysztof Baranowski Data publikacji : 02.08.2008 Data modyfikacji : 30.10.2008 Liczba wyświetleń tekstu: 1245 Komentarz (0) dodaj komentarz Brak komentarzy dodaj komentarz 08.10.2015 Kampania "Szepty o zagładzie" dostępna za darmo (0 komentarzy) 27.09.2015 Kolejni bohaterowie w trybie Sprzymierzonych Dowódców (0 komentarzy) 22.09.2015 Cyfrowe gadżety za udział w BlizzCon 2015 (0 komentarzy) 15.07.2015 Legacy of the Void dostępne w przedsprzedaży! (0 komentarzy) 17.06.2015 Informacje z E3 - prolog kampanii Legacy of the Void (0 komentarzy) 30.05.2015 WCS Europe - sobota (30 maja) 18.00 grupa G - MaNa! (0 komentarzy) 07.05.2015 DreamHack Open France 2015 - już 8 maja - MaNa! (0 komentarzy) 03.05.2015 Na wesoło: postacie E-sportu 50 (0 komentarzy) 03.05.2015 IEM Katowice 2015 - jeszcze raz! (0 komentarzy) 03.05.2015 KeSPA Cup 2015 Season 1 - live! (0 komentarzy) 26.04.2015 Proleague - Top5 gier miesiąca (0 komentarzy) 26.04.2015 CJ Entus wygrywa 2 runde Proleague! (0 komentarzy) 18.04.2015 Wersja beta Legacy of the Void – aktualizacja 2.5.1 (0 komentarzy) 18.04.2015 WCS finals 2015 - galeria (0 komentarzy) 18.04.2015 Omówienie zmian w balansie Legacy of the Void (0 komentarzy) 11.04.2015 WCS Europe kwalifikacje z Polakami - dziś (sobota) 18.00 (0 komentarzy) 11.04.2015 Aktualizacja balansu Heart of the Swarm – 9 kwietnia (0 komentarzy) 11.04.2015 GSL Season1 2015 - galeria (0 komentarzy) 11.04.2015 Zbanowane konta w StarCraft II (0 komentarzy) 04.04.2015 Red Bull Battle Grounds powraca jesienią 2015 (0 komentarzy) (zobacz wszystkie)