1 II część raportu w sprawie odpowiedzialności
Transkrypt
1 II część raportu w sprawie odpowiedzialności
II część raportu w sprawie odpowiedzialności ISP - podsumowanie i wnioski de lege ferenda Podstawowe zasady odpowiedzialności ISP wyznacza dyrektywa 2000/31/WE ( dalej Dyrektywa). Jednak należy zauważyć, że została ona przyjęta w okresie, kiedy działalność pośredników w Internecie nie była tak rozwinięta jak obecnie, w związku z czym szereg usług świadczonych obecnie nie mogło być branych pod uwagę. Głównym zadaniem dyrektywy stało się w tej materii określenie odpowiedzialności dostarczycieli usług dostępowych. Stąd art.12 i 13 objął usługodawców „mere conduite” i „cachingu” , gdyż uznano , iż pełnią oni taką samą rolę jak firmy telefoniczne lub poczta. Pewnymi wyłączeniami objęto także ISP świadczących usługę hostingu, w zakresie tej usługi. Nowelizacja u.ś.u.d.e. musi uwzględniać przypomnienie ram, jakie dyrektywa regulacje Dyrektywy, stąd celowe jest zakłada dla odpowiedzialności ISP przed przystąpieniem do uwag dotyczących projektu. Uwagi te dotyczą projektu w wersji z 19.04 , a więc przyjętej przez Komitet Stały Rady Ministrów, gdyż tylko taka wersja jest publicznie dostępna na dzień sporządzania raportu, chociaż w trakcie prac roboczych w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji dyskutowane są dalsze zmiany. Ze względu na stanowisko co do przyszłej polskiej regulacji należy zauważyć , że w pkt. 42 preambuły do dyrektywy wyraźnie stwierdzono, iż przewidziane w Dyrektywie wyłączenia odpowiedzialności dotyczą jedynie tych sytuacji, w których działalność ISP ograniczona jest do technicznego procesu obsługi i udzielania dostępu do sieci komunikacyjnej , w której informacje udostępniane przez osoby trzecie są przekazywane lub przechowywane czasowo, w celu poprawienia skuteczności przekazu – ma to być działalność o charakterze czysto technicznym, automatyczna i bierna , która zakłada , że ISP nie posiada wiedzy o przekazywanych lub przechowywanych informacjach ani kontroli nad nimi. Istotą wyłączenia odpowiedzialności tych podmiotów jest więc pasywność przekazu, tj. brak ingerencji w przekazywane lub przechowywane pliki i brak możliwości kontroli. Należy tu jednak zauważyć, że reprezentowany jest także pogląd, iż pkt.42 preambuły należy interpretować w powiązaniu z pkt.43 i 44 ( stanowiącymi jego rozwinięcie), które to punkty wprost odwołują się jedynie do mere conduit i cachingu. Taki usługodawca nie może być związany z przekazywaną informacją ani nie może jej modyfikować, a czynności o charakterze technicznym nie mogą wpływać na zawartość przekazu. Przy tym ujęciu pkt.42 preambuły nie odnosiłby się do hostingu ( takie stanowisko zajął także rzecznik generalny w sprawie L’Oreal v.eBay ( par. 115-118 opinii rzecznika).Zwolennicy tego poglądu 1 podkreślają, że w art.14 Dyrektywy, regulującym zasady odpowiedzialności w przypadku ISP świadczącego hosting nie użyto określenia o „wyłączności” świadczenia usługi przechowywania informacji , a więc , że usługodawca taki może świadczyć także inne usługi. Stanowisko takie nie może jednak zmieniać zasady , że wyłączenie odpowiedzialności ISP na podstawie art.14 dotyczy tylko tego segmentu usług , które polegają na hostingu. Założenie pasywności ISP, zaprezentowane w pkt. 42 preambuły do Dyrektywy, musi być punktem wyjścia także dla regulacji polskiej, w każdym razie bezspornie w odniesieniu do działań o charakterze mere conduit i cachingu. Stanowisko to potwierdzają także orzeczenia TS , powołane w raporcie, gdzie wskazuje się , że chodzi wyłącznie o szczególnego rodzaju działalność ISP, a nie o wyłączenie podmiotowe odpowiedzialności wszystkich ISP oraz , że przesłanką wyłączenia odpowiedzialności ma być brak wiedzy i kontroli nad danymi. Dlatego usługodawca , który współpracuje rozmyślnie z jednym z usługobiorców w celu bezprawnego działania , wykracza poza zwykły przekaz i buforowanie i nie może korzystać z wyłączeń odpowiedzialności. Jeśli idzie o usługę hostingu Dyrektywa , jak wyjaśnia pkt. 46 preambuły , wymaga, aby ISP od chwili faktycznego zapoznania się z informacją lub powzięcia wiadomości o bezprawnej działalności niezwłocznie podjął działania w celu usunięcia lub uniemożliwienia dostępu do przedmiotowych informacji. Jednocześnie Dyrektywa nie ma wpływu na możliwość Państw Członkowskich ustalania wymagań szczególnych , które muszą być natychmiast spełnione , zanim informacje zostaną usunięte lub uniemożliwi się do nich dostęp. W tym mieści się możliwość ustanowienia specjalnej procedury N&TD. Z ogólnych założeń Dyrektywy istotne znaczenie ma również zasada wskazana w pkt. 45 preambuły , zgodnie z którą ograniczenia odpowiedzialności ISP przewidziane w Dyrektywie nie mają wpływu na możliwości zakazów sądowych różnego typu , m in. wymagających , aby usunąć lub zapobiec naruszeniu prawa , łącznie z usunięciem bezprawnych informacji lub uniemożliwieniem dostępu do nich. Wreszcie w pkt. 48 preambuły podkreśla się , że Dyrektywa nie ma wpływu na możliwość Państw Członkowskich wymagania od ISP przechowujących informacje przekazywane przez usługobiorców, zachowania określonej w prawie krajowym należytej staranności , jakiej można od nich w sposób uzasadniony oczekiwać , w celu wykrywania i zapobiegania niektórym rodzajom bezprawnej działalności. Chodzi więc o świadomość okoliczności, z których wynika oczywista bezprawność przechowywanych plików. Chociaż Dyrektywa nie odnosi się do administratorów katalogów linków, to operatorów systemów wyszukiwawczych ani do przedstawione w raporcie orzecznictwo TS i 2 orzecznictwo prezentowanych krajów wyraźnie stosuje do tych podmiotów również co najmniej kryterium neutralności. Zatem : 1. ISP świadczący usługę mere conduit nie odpowiada za przekazywane informacje , jeśli spełni warunki określone w art. 12 ust. 1 i 2 Dyrektywy. 2. ISP świadczący usługę cachingu i przestrzegający warunków określonych w art. 13 ust. 1 dyrektywy nie odpowiada za informacje będące przedmiotem transmisji, powinien jednak odpowiadać, gdy mimo wiarygodnej wiadomości o usunięciu pliku z pierwotnego źródła transmisji lub o uniemożliwieniu do nich dostępu albo gdy sąd lub organ administracyjny nakaże usunięcie informacji , nie usuwa pliku niezwłocznie z miejsca przechowywania. Wiadomość o usunięciu pliku lub dostępu do niego jest niewątpliwie wiarygodną wiadomością ,gdy pochodzi od urzędowego organu. 3. Zarówno w odniesieniu do usługi mere conduit jak i usługi cachingu w Dyrektywie zaznaczono wyraźnie, że wyłączenie odpowiedzialności na podstawie art. 12 i 13 Dyrektywy nie ma wpływu na możliwość wymagania przez sąd lub organ administracyjny, zgodnie z systemem krajowym, żeby ISP przerwał naruszenia lub im zapobiegł. 4. W przypadku hostingu sytuacja jest bardziej skomplikowana, chociaż z wyłączenia odpowiedzialności może tu korzystać także tylko taki ISP , którego usługa ma charakter neutralny. ISP ma świadczyć usługę, polegającą na informacji dostarczanych przez usługobiorcę. wyłączona wtedy , gdy odbiorca usługi gromadzeniu Odpowiedzialność nie jest zatem działa pod kontrolą ISP. ISP świadczący hosting jest potraktowany surowiej niż ISP świadczący usługę mere conduit lub cachingu. ISP , aby korzystać z wyłączenia odpowiedzialności, nie może mieć wiarygodnych wiadomości o bezprawnym charakterze działalności lub informacji , a w odniesieniu do roszczeń odszkodowawczych wiedzieć o stanie faktycznym lub okolicznościach, które w oczywisty sposób świadczą o tej bezprawności . Gdy uzyska wiadomości, o których mowa wyżej, lub zostanie o nich powiadomiony, ma podjąć niezwłocznie działania w celu usunięcia lub uniemożliwienia dostępu do bezprawnych informacji. Regulacja zawarta w art. 14 Dyrektywy nie ma wpływu na możliwość wymagania od ISP przez sądy lub organy administracyjne , żeby ISP przerwał naruszenia lub im zapobiegł oraz na możliwość ustanowienia określonych procedur usuwania lub uniemożliwiania dostępu. W odniesieniu do obecnie obowiązującej polskiej regulacji i regulacji planowanej w ustawie nowelizującej u.ś.u.d.e. podstawowy problem dotyczy zajęcia stanowiska, czy Dyrektywa 2000/31 WE wymaga jedynie minimalnej czy zupełnej harmonizacji . 3 Zagadnienie to jest istotne z punktu widzenia zasad odpowiedzialności ISP świadczącego usługę hostingu, gdyż istnieje istotna różnica w przesłankach odpowiedzialności sformułowanych w art. 14 Dyrektywy i w art. 14 obecnie obowiązującej Dyrektywa ta u.ś.u.d.e. , jak również w projekcie nowelizacji. Moim zdaniem , wymaga zupełnej harmonizacji, stąd polska regulacja odpowiedzialności w przypadku hostingu nie jest zgodna z Dyrektywą i przy okazji nowelizacji należałoby ją dostosować do Dyrektywy. Art.14 Dyrektywy rozróżnia bowiem rzeczywistą wiedzę o nielegalnej działalności lub informacji od świadomości o faktach lub okolicznościach, z których wynika oczywiście taka ocena działania lub informacji. odpowiedzialności karnej, Rzeczywista wiedza jest niezbędna dla świadomość o faktach lub okolicznościach jest wystarczająca dla odpowiedzialności cywilnej za szkodę. Zatem ISP nie może uchylić się od odpowiedzialności za szkodę, jeśli znane mu okoliczności lub fakty, które w sposób oczywisty świadczą o bezprawnym charakterze przechowywanych danych. Art. 14 ust.1 u.ś.u.d.e. przyjmuje, że dla wyłączenia odpowiedzialności ISP za hosting wystarczy brak wiedzy o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności, nie różnicując rodzaju odpowiedzialności. Zatem podejście polskiego ustawodawcy jest znacznie łagodniejsze, co, moim zdaniem , nie stanowi prawidłowej implementacji Dyrektywy. Takie podejście stanowi także istotne osłabienie pozycji podmiotów uprawnionych z tytułu praw autorskich, gdyż w przeważającej ilości sytuacji nielegalność zamieszczanych plików jest oczywista ( tak będzie np. w przypadku zamieszczenia permanentnie kopii filmów na portalach społecznościowych ).Host provider nie ma co prawda generalnego obowiązku monitorowania treści umieszczanych przez usługobiorców, ale serwis Web 2.0 może być tak zorganizowany , że z okoliczności prowadzenia serwisu wynika oczywistość bezprawnie prowadzonej działalności). Rozwiązanie przyjęte obecnie i w projekcie, w sposób nieuzasadniony uprzywilejowuje takiego ISP , który nie może mieć żadnych wątpliwości co do tego , że usługobiorcy korzystający z jego usług na masową skalę umieszczają nielegalne pliki. Zawiadomienie o nielegalnej informacji w przypadku hostingu może pochodzić także nie musi być to urzędowym powiadomieniem i może także pochodzić od osoby uprawnionej. W związku z tym, w niektórych krajach regulowana jest procedura N&TD ,(o czym bliżej poniżej), której zadaniem jest w zasadzie doprecyzowanie kryteriów z art.14 dyrektywy , a więc np. pojęcia „ niezwłoczności „ , czy momentu uzyskania wiedzy a także kryterium wiarygodności uzyskanej informacji. Rozróżnienie informacji wiarygodnej od niewiarygodnej nie jest jasne i precyzyjne, w szczególności nie zawsze ISP może samodzielnie ocenić nielegalność działania czy informacji, 4 może bowiem nie mieć do tego dostatecznej wiedzy. Stąd w niektórych krajach, (np. Hiszpania), wątpliwości te rozstrzyga niezależny urząd lub też omawianą procedurę ogranicza się do naruszeń w zakresie praw autorskich , gdzie łatwiej ocenić nielegalność zamieszczonego pliku( takie rozwiązanie przyjęto np. w Finlandii i w Digital Millenium Copyright Act) . Już tutaj należy zaznaczyć , że przewidziana w projekcie procedura N&TD jest nie do przyjęcia z punktu widzenia założeń Dyrektywy jak i słusznego wyważenia interesów uprawnionych. Procedura ta zwalnia bowiem, jak zostanie to niżej wykazane, ISP od wszelkiej odpowiedzialności ( zarówno karnej jak i cywilnej) , nawet wtedy, gdy wie on o bezprawnych plikach i nie zablokuje dostępu do nich. 5. Inaczej nieco przedstawia się problem wyszukiwarek i podmiotów tworzących katalogi linków. Istnieje zgoda co do tego , że podmioty te nie są objęte art. 12 i 13 Dyrektywy. Chociaż wyszukiwarki i podmioty tworzące tzw. głębokie linki ( hyperlinki) nie modyfikują informacji zawartych w transmisji danych, to wybierają te informacje pod kątem określonych kryteriów, a więc nie spełniają wymogów określonych w art. 12 Dyrektywy. Art. 13 także nie ma zastosowania do wyszukiwarek i podmiotów umieszczających głębokie linki, gdyż informacje nie są dostarczane przez odbiorcę usługi, którym jest osoba korzystająca z wyszukiwarki lub linku. Niektóre kraje jednak objęły te podmioty wyłączeniem od odpowiedzialności na takiej samej zasadzie jak w przypadku hostingu, pod warunkiem jednak całkowitej neutralności ich działania ( w tym wyjątku nie mieści się np. działalność Googla w zakresie reklamy Adwords). Należy także zauważyć, że w przypadku podmiotów tworzących głębokie linki istnieje większe zaangażowanie po ich stronie niż w przypadku wyszukiwarek, gdzie wynik szczególności dostawca głębokich linków wyszukiwania jest automatyczny. W przestaje być neutralny, gdy popiera nielegalne treści, zachęcając czytelnika do zapoznania się z nimi. Wiedza o nielegalności treści, do której odsyła link, powinna powodować odpowiedzialność osoby, która go zamieszcza. Projekt nowelizacji u.o.ś.u.d.e. przewiduje w art. 14 wyłączenie odpowiedzialności ISP , gdy po otrzymaniu wiarygodnej wiadomości zastosuje procedurę N&TD. Rozwiązanie to nie jest prawidłowe, gdyż po pierwsze, sama procedura nie została prawidłowo skonstruowana w projekcie ( o czym niżej ), po drugie zaś regulacja, jak wspomniano, nie jest zgodna z Dyrektywą , nie wprowadzając jako kryterium ponoszenia odpowiedzialności wiedzy o faktach , które w sposób oczywisty świadczą o nielegalnych danych lub nielegalnej działalności. Projekt wprowadza także art. 14 a, do tyczący wyszukiwarek internetowych, który wyłącza odpowiedzialność ISP za treść danych, o ile jego działalność ma charakter 5 neutralny. Jeżeli w ogóle uznać za konieczne wprowadzenie przepisu 14 a, co jest wysoce wątpliwe, odpowiedzialność ISP powinna być wyłączona na tej samej zasadzie co odpowiedzialność za hosting, tj. brak wiedzy o nielegalnych danych lub okolicznościach oczywiście świadczących o braku legalności danych . W uzasadnieniu projektu znajdujemy stwierdzenie, że pojedyncze orzeczenia sądów polskich wskazują , iż jednym z poważniejszych braków może być brak wyłączenia odpowiedzialności twórców wyszukiwarek oraz katalogów odesłań. Uzasadnienie odwołuje się do wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 20 lipca 2004 r , w którym sąd uznał odpowiedzialność za dane osoby, która zapewniała tzw. głęboki link do tych danych. Przytoczenie tego orzeczenia jest kompletnie nieprawidłowe, gdyż zamieszczający link nie pozostawał neutralny , zachęcając wyraźnie własnym komentarzem do wejścia na stronę , do której prowadził link. Zatem nawet wprowadzenie projektowanej regulacji nie wyłączyłoby jego odpowiedzialności. W odniesieniu do odpowiedzialności podmiotów tworzących katalogi linków proponuje się wprowadzenie art.14 a ust. 2, który stanowi, że ISP nie ponosi odpowiedzialności za treść danych, jeśli nie wprowadził tych danych do sieci ani ich nie zmodyfikował , nie wie o ich bezprawnym charakterze lub związanej z nimi działalności, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości niezwłocznie uniemożliwi dostęp do informacji pozwalających na zlokalizowanie tych danych lub w razie wiarygodnej wiadomości zastosuje procedurę N&TD. Odpowiedzialność ta ma być zatem ukształtowana analogicznie do odpowiedzialności ISP prowadzącego hosting. Niemniej , tak jak w przypadku hostingu należy postulować odpowiedzialność cywilną ISP , który wie o okolicznościach lub faktach , które w sposób oczywisty świadczą o bezprawności danych , do których odsyłają linki. Zastosowanie znajdą także zarzuty dotyczące ukształtowania procedury N&TD. Mimo Dyrektywy 200/31 WE istnieje znaczne zróżnicowanie przyjmowanych rozwiązań legislacyjnych i wyroków sądowych dotyczących odpowiedzialności ISP. Jednak, gdybyśmy chcieli wskazać na wspólne kierunki, to należy wypunktować branie pod uwagę przez sądy w konkretnych sprawach zaangażowania ISP lub jego neutralności, przez odwołanie się do takich kryteriów jak rzeczywista lub domniemana oczywista wiedza o nielegalnych treściach, prawdopodobna kontrola ISP nad treściami przekazywanymi lub przechowywanymi, korzyści finansowe odnoszone z prowadzonej działalności. Na czoło kryteriów wysuwa się oczywiście pasywność lub neutralność ISP , ale należy wskazać , że kryterium to także nie jest w pełni obiektywne, gdyż zależy od oceny rzeczywistego stanu faktycznego ( por. wyroki w sprawie Google AdWords i e-Bay). 6 Warto także zauważyć, że w niektórych ustawodawstwach przewiduje się inne zasady odpowiedzialności ISP w przypadku naruszenia praw autorskich i inne w przypadku pozostałych naruszeń. Takie rozwiązanie wydaje się godne polecenia, gdyż , jak wskazano wyżej ,często naruszenie praw autorskich jest oczywiste i wobec tego ISP może samodzielnie ocenić wiarygodność otrzymanego zawiadomienia. Dyrektywa nie zabrania takiego wydzielenia, a nawiązanie do dyrektywy o ujednoliceniu praw autorskich w społeczeństwie informacyjnym wręcz wskazuje na pożądany kierunek takiej regulacji. Chociaż usunięcie dostępu do nielegalnych informacji ma istotne znaczenie , to z punktu widzenia ochrony praw autorskich istotniejsze jest rozważenie odpowiedzialności ISP co do zapobiegania rozpowszechnianiu tych samych informacji na przyszłość. Często bowiem ma miejsce sytuacja, gdy z jednej strony plik zniknie , ale pojawia się na 10-ciu innych i jednocześnie funkcjonuje link , odsyłający do nielegalnych treści. Z tego punktu widzenia należy rozważyć obowiązki ISP zapobiegania naruszeniom na przyszłość. Obowiązek ten może wynikać z przepisów ustawy lub z orzeczenia sądowego. Ze względu na postanowienia art.15 Dyrektywy nie może to być generalny obowiązek filtrowania treści, niemniej możliwe jest wprowadzenie obowiązku filtrowania pod określonym kątem, np. co do plików, co do których doszło już do ich nielegalnego umieszczenia w Internecie ( w niektórych krajach zapadały tego typu wyroki ). Gdyby wydzielić zmienioną procedurę N&TD wyłącznie do praw autorskich , wówczas można by wprowadzić obowiązek ograniczonego filtrowania co do plików , co do których nastąpiło kilkukrotne wiarygodne zgłoszenie. Możliwe jest także rozważenie wprowadzenia odpowiedniego przepisu do ustawy o PrAut. Pozostawienie tego problemu orzecznictwu sądowemu ( na podstawie art. 439 k.c.) powoduje nieefektywność takiej ochrony, ze względu na długotrwałość procedur sądowych. Przepisy krajowe mogą także przewidywać obowiązek po stronie ISP współdziałania z innymi podmiotami , np. wskazanymi organami urzędowymi , polegający na udostępnianiu danych osobowych sprawców naruszeń. W chwili obecnej brak jest w przepisach prawa szczególnej regulacji dotyczącej obowiązku udostępniania przez ISP danych osobowych na potrzeby postępowań cywilnych. Obowiązek taki można by przewidzieć w u.ś.u.d.e. lub w art. 80 Pr.Aut.; dotychczasowa ogólna podstawa udostępniania danych osobowych ( w przepisach uodo) jest niewystarczająca. Procedura N&TA Podstawowym celem procedur N&TA, w tym procedur polegających na uniemożliwieniu dostępu do bezprawnych treści , jest dążenie do wyjaśnienia wątpliwości, jakie wynikają z ogólnych sformułowań w u.ś.u.d.e. W szczególności chodzi o ustalenie terminów , w jakich 7 ma działać ISP , a także określenie , kiedy mamy do czynienia z informacją wiarygodną. W celu ułatwienia ISP oceny wiarygodności informacji przewiduje się wprowadzenie zawiadomień na specjalnym formularzu , który ma zawierać określone z góry informacje. Analizując regulacje procedury N&TD w innych krajach można stwierdzić , że w wyniku powiadomienia mogą zostać uruchomione następujące obowiązki ISP: a) obowiązek poinformowania usługobiorcy, któremu zarzuca się naruszenie, o powiadomieniu o naruszeniu; procedura poinformowania o powiadomieniu również jest sformalizowana b) obowiązek tworzenia zanonimizowanych list naruszeń według usługobiorców, którym takie naruszenia są zarzucane; co jest istotne przy wprowadzeniu nakazu ograniczonego filtrowania danych c) obowiązek niezwłocznego usunięcia bezprawnych danych lub uniemożliwienia dostępu do tych danych w przypadku, gdy: • kryterium materialne: o powiadomienie w sposób oczywisty świadczy o bezprawności danych, lub o • wiadomość jest wiarygodna, kryterium formalne: o powiadomienie zawiera wszystkie wymienione w ustawie informacje, lub o powiadomienie pochodzi od umocowanych organów (sądowych lub administracyjnych) W wyniku odwołania usługobiorcy: a)sprawę rozstrzyga specjalny powołany w tym celu organ (najczęściej powiązany z ministrem właściwym do spraw kultury i komunikacji społecznej): -przy czym organ może nakładać na ISP określone obowiązki techniczne, np. obowiązek użycia środków technicznych przeciwko niektórym lub wszystkim użytkownikom w celu zapobiegania lub zmniejszenia skali naruszeń prawa autorskiego w Internecie; środkami tymi mogą być: 8 o ograniczenie prędkości lub dostępności do internetu, o zapobieganie korzystaniu z internetu w celu uzyskania dostępu do konkretnych treści lub ograniczanie takiego korzystania, o pozbawienie użytkownika dostępu do internetu, o czasowe i celowe nadzorowanie danych przez ISP, organ może nakładać na ISP również inne obowiązki, jak np. obowiązek zaprzestania świadczenia usługi naruszającej cudze prawa lub usunięcia bezprawnych danych, jeżeli ISP sam nie podejmie wykonania tych czynności po powiadomieniu przez organ, Jeżeli postępowanie przez organem nie doprowadzi do rozstrzygnięcia sporu, sprawa trafia do sądu albo sprawę bezpośrednio rozstrzyga sąd. ISP może być także obciążony obowiązkami wynikającymi bezpośrednio z przepisów prawa (niezależnymi od powiadomienia): a) niezwłocznego poinformowania organów ścigania o określonych rodzajach bezprawności danych (np. podżegania do nienawiści rasowej, pornografia), b) niezwłocznego dostarczenia na żądanie właściwych organów informacji znajdujących się w posiadaniu ISP, które pozwolą na identyfikację podmiotów umieszczających te dane Dyrektywa 2000/31/WE zabrania nakładania na ISP generalnego obowiązku monitorowania/filtrowania danych (np. przechowywanych w ramach hostingu), zatem: a) aktywność w poszukiwaniu naruszeń oraz ich wykazywaniu spoczywa na podmiotach uprawnionych, b) na ISP można nakładać obowiązki filtrowania, które nie mają generalnego charakteru i nie obciążają ich poszukiwaniem naruszeń. W niektórych modelach zastosowanie procedury N&TA ograniczone i zastrzeżone np. wyłącznie w odniesieniu do: a) istotnej skali naruszeń, b) działania ISP w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, c) uczynienia z naruszeń stałego źródła zarobkowania ISP, d) działania w celu wyrządzenia szkody. 9 (N&TD) jest 1) W niektórych modelach ustawa precyzuje katalog wyłączeń niepodlegających pod procedurę N&TA (N&TD), np.: a) strony o charakterze niekomercyjnym, b) treści o określonym charakterze (krytyka, treści naukowe), c) działalność wyłącznie użytkowników końcowych (np. p2p). 2.Ocena procedury N&TD w projekcie nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną 1) projekt nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną przewiduje wprowadzenie całkowicie sformalizowanych zasad odpowiedzialności ISP. Mechanizm wyłączenia odpowiedzialności ma mieć trzystopniową konstrukcję. ISP nie będzie ponosił odpowiedzialności w następujących przypadkach (art. 14 ust. 1): a) jeżeli nie wie o bezprawnym charakterze danych, b) jeżeli niezwłocznie uniemożliwi dostęp do danych – w przypadku otrzymania urzędowego zawiadomienia o ich bezprawnym charakterze lub związanej z nimi działalności, c) jeżeli zastosuje procedurę N&TA określoną w Rozdziale 3a – w przypadku otrzymania wiarygodnej wiadomości (ustawa nie precyzuje jednak, co oznacza „wiarygodna wiadomość”). -nie jest jasne, czy spełnienie przez wiadomość wymogów formalnych samo przez się czyni ją wiarygodną; (de facto będzie to wyłącznie wiadomość zawierająca określone w ustawie informacje i przesłana na oficjalnym, opublikowanym przez ISP formularzu), - wymagane jest, aby wiadomość została podpisana, co oznacza że dopuszczalna jest wyłącznie forma pisemna, a wykluczona np. „forma” elektroniczna (np. e-mail) – stanowi to istotne ograniczenie projektowanej procedury N&TD, która w praktyce może okazać się całkowicie niefunkcjonalna, brak podpisu upoważnia do odrzucenia zawiadomienia. Jeśli nie wprowadzi się przepisu , zgodnie z którym zawiadamiający ma być właściwie oznaczony , a zawiadomienie nie będzie wymagać podpisu , to cała procedura będzie pusta, albo bardzo długa, gdyż paradoksalnie konieczne będzie przesłanie zawiadomienia w formie tradycyjnego pisma. - ISP ma obowiązek odrzucenia zawiadomienia , jeżeli nie zostanie złożone na formularzu i jeżeli nie zawiera wszystkich wymaganych informacji (art. 15b ust. 3): 10 niejasna jest jednak relacja pomiędzy zwrotem formularza z ust. 2, a jego odrzuceniem z ust. 3 ,np. w przypadku wiadomości zgłoszonej na formularzu, który nie został wypełniony w całości i tym samym nie zawiera wszystkich wymaganych informacji: czy ISP ma w takiej sytuacji obowiązek zwrotu, czy odrzucenia? - w przypadku odrzucenia zawiadomienia, zgodnie z projektem, ISP nie będzie ponosił odpowiedzialności, co może czynić ochronę uprawnionych iluzoryczną, gdyż ISP będzie miał faktyczną wiedzę o bezprawnym charakterze danych lub działalności z nią związanej, lecz nie będzie musiał zareagować – taka konstrukcja jest nie do przyjęcia , gdyż podstawową przesłanką braku odpowiedzialności ISP jest brak wiedzy właśnie (art. 14 ust. 1) – powstaje zatem wewnętrzna sprzeczność, gdyż może dojść do sytuacji, w której pomimo wiedzy o bezprawności ISP nie będzie ponosił odpowiedzialności (konstrukcja ta może budzić także wątpliwości z punktu widzenia ogólnych zasad odpowiedzialności wynikających z dyrektywy i kodeksu cywilnego), -jeżeli wiarygodna wiadomość zostanie skutecznie zgłoszona ISP ma obowiązek „wycofania” danych oraz poinformowania o tym usługobiorcy: • wycofanie jest nieznaną w innych krajach konstrukcją, w szczególności nie wiadomo, czy jest to tożsame z usunięciem bezprawnych danych, czy też z uniemożliwieniem dostępu do bezprawnych danych, • ustawa nie precyzuje ani formy, ani treści powiadomienia o wycofaniu danych, wskazując jedynie że ma ono zawierać uzasadnienie – w praktyce może to znacząco ograniczać prawo do złożenia sprzeciwu przez usługobiorcę (który swoją wiedzę na temat zarzutów czerpać będzie przede wszystkim z informacji uzyskanych od ISP), Szczegółowo uregulowana jest instytucja sprzeciwu usługobiorcy od wycofania danych przez ISP, choć i tu dają się zauważyć następujące wątpliwości: – zasadnicze wątpliwości budzi brak jakiejkolwiek sądowej lub administracyjnej kontroli działalności ISP na etapie sprzeciwu; ISP może bowiem samodzielnie podjąć jedną z dwóch decyzji i niezależnie od tego, którą z nich podejmie – nie będzie ponosił odpowiedzialności: • przywrócenie dostępu do wycofanych danych oraz poinformowanie uprawnionego o uzasadnieniu przywrócenia i uprawnieniu do dochodzenia swoich praw w sądzie – ISP nie będzie zatem ponosił odpowiedzialności nawet jeżeli świadomie przywróci dostęp do bezprawnych danych, co jest 11 sprzeczne z podstawowymi zasadami odpowiedzialności cywilnoprawnej oraz z dyrektywą • odrzucenie sprzeciwu oraz poinformowanie usługobiorcy o uzasadnieniu odrzucenia i uprawnieniu do dochodzenia swoich praw w sądzie, Po zakończeniu procedury N&TD i przywróceniu dostępu do danych – uprawniony może w zasadzie wyłącznie wystąpić na drogę sądową bezpośrednio przeciwko usługobiorcy, a ustawa nie daje mu instrumentu uzyskania jego danych osobowych. Rekomendacje Projektowana procedura N&TD nie zapewnia realizacji celów , którym miałaby służyć, jest sprzeczna z Dyrektywą , gdyż pozwala na wyłączenie odpowiedzialności ISP w sytuacji , gdy wie o bezprawnych danych i nie uniemożliwi dostępu do nich. Ponadto wiele jej postanowień czyni ją mało praktyczną i daje uzasadnione podstawy by przypuszczać, że nie spełni ona zakładanych funkcji. Wydaje się , że najlepszym rozwiązaniem byłoby albo z niej zrezygnować i poczekać jak rozwinie się regulacja odpowiedzialności ISP w innych krajach , albo należałoby do tej procedury wprowadzić szereg zasadniczych zmian : 1) wyraźne uzależnienie wiarygodności wiadomości wyłącznie od spełnienia wymogów formalnych 2) wprowadzenie jednolitego wzoru formularza zgłaszania wiarygodnych wiadomości (np. w rozporządzeniu wykonawczym do ustawy) 3) uniezależnienie wiarygodnej wiadomości oraz sprzeciwu od formy pisemnej 4) precyzyjne uregulowanie instytucji powiadomienia usługobiorcy o reakcji ISP na wiarygodną wiadomość 5) zastąpienie obowiązku wycofania danych przez obowiązek uniemożliwienia dostępu do danych (ewentualnie usunięcia danych) 12 6) wprowadzenie dwuinstancyjności procedury N&TA w ten sposób, że: albo ISP pośredniczy w korespondencji pomiędzy uprawnionym i usługobiorcą, a decyzję ISP oceniającą reakcję usługobiorcy na przekazaną mu przez uprawnionego za pośrednictwem ISP informację o bezprawności, bezpośrednio będzie można zaskarżyć do sądu albo decyzję od razu podejmuje ISP, a sprzeciw od decyzji ISP rozpatruje umocowany organ (np. komisja) i dalej sąd Ponadto , już poza procedurą N&TD należy doprowadzić do pełnej harmonizacji przepisów polskiej u.ś.u.d.e. z dyrektywą 2000/31 WE w zakresie art.14., a także wprowadzić obowiązek ISP udostępniania danych podmiotów wprowadzających niedozwolone treści lub linki odsyłające do takich treści. Ewentualnie można rozważać wprowadzenie takiego obowiązku do ustawy o PrAut w art.80. Za niezbędne należy także uznać usunięcie art.14 a w całości i pozostawienie regulacji odpowiedzialności wyszukiwarek i podmiotów tworzących katalogi linków na zasadach ogólnych. Pozostawienie art.14 a wymagałoby gruntownej jego przebudowy. Prof.dr hab.Elżbieta Traple 13