pracownia - Przeclaw24

Transkrypt

pracownia - Przeclaw24
Puls Przecławia
Przecław, Warzymice i okolice
Miesięcznik bezpłatny
marzec 2010
i nazwiska, którzy lubili się i wiele o sobie wiedzieli. Jedni zatrzymywali się tu na
dłużej, inni po kilku latach, jak Cyganie,
migrowali dalej, w poszukiwaniu nowego,
lepszego miejsca. To aż DWA samochody
osobowe: Warszawa i Syrena!
Przecław młodości mojego syna to
miejscowość zamieszkała przez prawie
4 tysiące ludzi z piękną Szkołą Podstawową
i Gimnazjum, komisariatem Policji, bankiem, pocztą, kościołem, przychodniami
lekarskimi, sklepami i punktami usługowymi. To aleja Kasztanowa z siedzibami wielu
firm, boiskiem sportowym, gdzie rozgrywa
mecze chluba gminy – LKS Victoria ’95
Calbud Przecław. To regularne połączenie
z miastem, ścieżka rowerowa, oświetlona
droga krajowa nr 13, którą jeździ trochę
więcej niż dwa auta. To wreszcie… kompletny brak informacji, czarna informacyjna
dziura! Podobnie jest w dynamicznie rozwijających się Warzymicach, które w ostatnich
latach potroiły liczbę mieszkańców.
Myśl o wydawaniu gazety dojrzewała bardzo długo. Nie była to decyzja łatwa, pozostaje wiele obaw, ale jedno jest
pewne: Przecław i Warzymice tej gazety
potrzebują.
Kiedy moja rodzina wprowadziła się do
Przecławia miałam tyle lat ile dziś ma mój
syn. Przecław mojej młodości to zaledwie
kilkanaście domów wzdłuż historycznej
„ulicówki”, sklepik Gminnej Spółdzielni
„Samopomoc Chłopska” i Klub Rolnika
z niezapomnianą Panią Zosią Borysewicz.
To PGR z kierownikiem Zającem, sezonowymi z Kielc na buraczanych polach
i kolejką ludzi z kankami każdego dnia
o 17-tej, którym Pani Basia wydawała
„mleczny” deputat. To zawsze przepełniony autobus PKS o 6:10, który w zależności
od kaprysu kierowcy, albo zatrzymywał się
i zabierał ludzi do Szczecina, albo omijał przystanek szerokim łukiem. Jeździły
wtedy charakterystyczne dla epoki śmierdzące spalinami „ogórki”. To również
jakże pełna kolorytu „Bonanza” – traktor
z rozklekotaną, blaszaną, zadaszoną przyczepą, pędzący z garstką dzieci, z zawrotną prędkością 20 km/h po wyżłobionych
w błocie koleinach, do szkoły podstawowej
w Będargowie. Podstawówki w Kołbaskowie jeszcze nie było, a kto by pomyślał wtedy o szkole w Przecławiu, uznany zostałby
za obłąkanego fantastę. To nie więcej jak
setka mieszkańców znanych z imienia
R
E
Nr 1/2010
K
L
Prag n ien iem nasz y m jest pr z ede
wszystkim to, aby była to gazeta niezależna i rzetelna.
Z radością i nadzieją oddajemy w Państwa ręce pierwszy numer Pulsu Przecławia – bezpłatnego miesięcznika o tematyce
lokalnej. Będziemy pisać o sprawach bliskich naszym czytelnikom, wydarzeniach,
o których nie piszą inni. Na naszych łamach
poruszać będziemy lokalną tematykę społeczną, kulturalną i sportową. Swoje opinie, uwagi mogą Państwo przesyłać na nasz
e-mail: [email protected]
Puls ma być przede wszystkim gazetą
informacyjną. Redaguje go młody i ambitny zespół redakcyjny. Chcemy tworzyć
gazetę, która profesjonalizmem, atrakcyjnością tematyki nie będzie ustępować
płatnej prasie. Pragniemy uczestniczyć
w życiu społecznym, współtworzyć tożsamość lokalną, wzmacniać poczucie więzi
społecznej. Z Państwa pomocą chcielibyśmy stworzyć gazetę o nas i dla nas.
Dorota Trzebińska
Jest nas: Przecław – 3487, Warzymice – 1921
Cała Gmina Kołbaskowo – 9889
Liczba ludności na dzień 15.02.2010 r.
A
M
A
PRACOWNIA
FRYZJERSKO-KOSMETYCZNA
Przecław 83-83c
Zabiegi Fryzjerskie
tel. 502-701-630
• strzyżenie: damskie,
męskie, dziecięce
• pełna koloryzacja
(na kosmetykach Matrix)
Zabiegi Kosmetyczne
tel. 515-442-286
Pielęgnacja twarzy i ciała:
• mikrodermabrazja
• ultradżwięki, kwasy, itp.
Manicure, pedicure,
tipsy, henna
KUPON RABATOWY
rabat 10%
strona 2
marzec 2010
Nr 1/2010
Nr 1/2010
marzec 2010
strona 3
Konkurs
fotograficzny
KOMENDA WOJEWÓDZKA POLICJI NIE WYRAŻA ZGODY
Oto jedna spośród wielu prac, jakie nadesłano
na konkurs „Moje miejsce na ziemi”, ogłoszony przez Klub Przyjaciół Gminy Kołbaskowo.
Wreszcie mamy możliwość zaprezentowania zwycięskich fotografii prezentujących piękno Przecławia i Warzymic.
Czerwone światło dla sygnalizacji
1. Miejsce
Piotr Telega „Jezioro po burzliwym dniu zaklęte…”
oraz „Dąb Przecław”
2. Miejsce
Mateusz Szczuplak „Dwa oblicza Warzymic”
i „Aleja Kasztanowa”
3. Miejsce
Beata Strojny „Zagrożony krajobraz”
i „Świat chronionych gatunków”
Piotr Telega Jezioro po burzliwym dniu zaklęte...
Mistrzostwa
Polski
w tańcu
towarzyskim
Konkurs fotograficzno-plastyczny
Nasi przyjaciele
Do 19 marca można nadsyłać prace plastyczne i fotografie prezentujące ulubione zwierzaki różnych gatunków, na konkurs organizowany przez Wydział Edukacji i Kultury
Starostwa Powiatowego w Policach.
13 lutego br. w Zamościu odbyły się Mistrzostwa Polski w tańcach standardowych
w kategorii par dorosłych. W zawodach
startowała mieszkanka Przecławia Marika
Ostrowska z partnerem Piotrem Purchałą.
Mimo, że Marika i Piotr stanowią parę taneczną od niedawna, udało im się wytańczyć półfinał.
Fot.: fotoszymok
Konkurs adresowany jest do dzieci, młodzieży i dorosłych mieszkańców powiatu
polickiego. Tematem prac mają być zwierzęta domowe i te żyjące na wolności,
w naszym otoczeniu. Organizatorzy pragną aby uczestnicy konkursu przedstawili
za pośrednictwem fotografii czy plastycznych środków przekazu, wrażenia i emocje
jakie towarzyszą im na co dzień w kontaktach z ulubieńcami.
Oceny prac dokona Komisja Konkursowa
powołana przez Organizatora. Nagrody
ufundował Starosta Policki.
Szczegóły konkursu zamieszczone są na
stronie internetowej Starostwa Powiatowego w Policach: www.powiat.policki.pl
Z roku na rok zwiększa się liczba zmotoryzowanych mieszkańców
Przecławia i Warzymic. Ci każdego
ranka próbują włączyć się do ruchu
na drodze krajowej nr 13. Ten sam
dojazd do Szczecina wybierają też
mieszkańcy Gryfina. To powoduje
znaczący wzrost natężenia ruchu,
zwłaszcza na odcinku między Przecławiem a rondem Hakena. Włączenie się do ruchu przy wyjazdach
z osiedla Zielone Pole, Kresy czy
przy skrzyżowaniu do Rajkowa, stanowi nie lada problem, szczególnie
w godzinach rannych.
Wydaje się, że rozwiązaniem byłoby zainstalowanie sygnalizacji świetlnej przynajmniej w jednym, najbardziej
newralgicznym punkcie tj. przy skrzyżowaniu do Rajkowa. Sprawa nie jest jednak taka prosta.
Jak poinformowała nas wice-wójt
Małgorzata Schwarz, Gmina czyni
w tym kierunku starania od 2007 roku.
zumieniu z Komendą Powiatową Policji.
Zaś droga nr 13 to droga krajowa, więc
tutaj uzgodnienia zależały od Komendy
Wojewódzkiej. W tym momencie zaczęły się przysłowiowe schody. Komenda
Wojewódzka Policji jest przeciwna sygnalizacji świetlnej w tym miejscu.
ID: – Jakie argumenty przeciw wysuwa
KW Policji?
W trakcie spotkania, w którym uczestniczyłam ze strony Gminy, na którym
obecni byli przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Komendy Wojewódzkiej Policji,
Komendy Powiatowej i Zarządu Dróg
i Transportu miała miejsce długa dyskusja na temat sygnalizacji na skrzyżowaniu z Rajkowem. Komenda Wojewódzka
Policji stanęła na stanowisku, że sygnalizacja będzie powodowała korki, spowalniała całkowicie ruch, doprowadzając do
jego zablokowania.
ID: – Jakiej wysokości są to środki?
To jest ok. 30 tysięcy – tyle wynosiłby
wkład Gminy, pozostałe środki wyłożyłoby miasto.
ID: – Na jakiej podstawie wyciągnięto
takie wnioski?
Nie mam pojęcia. Projektanci dostarczyli wyliczenia, na podstawie wykonywanych symulacji. Poza tym, na spotkaniu
doszliśmy do tego, że ma być zainstalowana próbna sygnalizacja na miesiąc,
może dwa, aby sprawdzić jak to w rzeczywistości będzie działało. Nie wiem
z jakiej przyczyny takie próby również
nie zostały przeprowadzone.
ID: – Czy został sporządzony projekt
sygnalizacji?
Tak. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego zlecił wykonanie projektu sygnalizacji na tym skrzyżowaniu. Za niemałe
pieniądze został wykonany projekt, który
powinien następnie przejść odpowiednie
uzgodnienia. Część drogi, ta w kierunku Rajkowa to droga powiatowa, zatem
uzgodnienia były podejmowane w poro-
ID: – Jak się sytuacja przedstawia
obecnie?
Stan na dziś jest taki, że dalej Komenda
Wojewódzka jest przeciwna sygnalizacji świetlnej. Upiera się przy rysowaniu
znaków poziomych na jezdni. Do tego
Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad
stwierdziła, że za blisko tego skrzyżowania usytuowany jest przestanek autobusu
81. Dziwi mnie to, że najpierw wyda-
M.Schwarz: – Wtedy na spotkaniu
w Zarządzie Dróg i Transportu Miejskiego doszliśmy do porozumienia, że
taka sygnalizacja powstanie, zabezpieczyliśmy środki w budżecie.
no niemało pieniędzy na sporządzenie
projektu, a potem zaczęto wynajdywać
przeciwwskazania do jego realizacji.
ID: – Jakie jeszcze kroki zamierza podjąć Gmina?
Jak już powiedziałam, od trzech lat
w Gminie są zabezpieczone środki na
inwestycję, projekt jest gotowy, ale dalej
jest opór Komendy Wojewódzkiej Policji
a Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych
i Autostrad bez pozytywnej opinii Komendy projektu nie zatwierdzi. Gmina
po raz kolejny wystąpiła z pismem do
Zarządu Dróg i Transportu z prośbą o
przedstawienie jasnej i oficjalnej odpowiedzi, bo jak długo można w budżecie
przesuwać środki na ten cel?
ID: – Dziękujemy za rozmowę i życzymy wytrwałości w rozmowach z Komendą Wojewódzką Policji.
Rozmowę prowadziła: Ines Derlatka
PODATEK
OD NIERUCHOMOŚCI
Do końca lutego dostarczane będą Państwu decy-
zje w sprawie podatku od nieruchomości za 2010
rok. Wpłaty zobowiązania można dokonać przelewem na wskazane konto bankowe, w kasie Urzędu
Gminy Kołbaskowo lub u Sołtysa Przecławia lub
Warzymic, w zależności od miejsca zameldowania.
Termin zapłaty pierwszej raty mija 15.03.2010 r.
W Przecławiu podatek można zapłacić w momen-
cie otrzymania decyzji lub pod adresem Przecław
83a/8 od 1-19 marca w następujących godzinach:
Poniedziałek – 9:00-12:00 18:00-20:00
Wtorek
Środa
– 9:00-12:00
– 9:00-12:00 18:00-20:00
Czwartek
– 9:00-12:00
Piątek
– 9:00-12:00
Można się też umówić telefonicznie pod numerem:
505 046 843.
Dorota Trzebińska
strona 4
marzec 2010
Nr 1/2010
Tu mogą Śnieg topnieje
pomóc
W budynku Przychodni Medycyny Rodzinnej „Salus” w Przecławiu od poniedziałku do piątku,
w godzinach od 12:00 do 18:00,
prowadzi działalność Gminny
Ośrodek Wsparcia Rodziny oraz
Oddział Ośrodka Pomocy dla Osób
Pokrzywdzonych Przestępstwem,
funkcjonujący w ramach „Sieci Pomocy Ofiarom Przestępstw”, utworzonej i finansowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości.
Ośrodek udziela wsparcia zarówno
rodzinom jak i każdej osobie znajdującej się w kryzysie lub trudnej
sytuacji życiowej spowodowanej
konfliktami rodzinnymi, przemocą,
uzależnieniem czy demoralizacją. Pomocy mogą tu szukać osoby mające
problemy wychowawczo-opiekuńcze, zagrożone wykluczeniem czy
dotknięte np. śmiercią osoby bliskiej,
rozwodem, chorobą, a nie umiejące
sobie z tymi problemami poradzić.
W Ośrodku można uzyskać bezpłatną pomoc specjalistów: psychologa, pedagoga, terapeuty rodzinnego.
Dyżury mają tu również specjalista
ds. uzaleznień, interwent kryzysowy,
doradca psychospołeczny. Skorzystać
można z bezpłatnej porady prawnika.
Oferta obejmuje także pomoc opiekuna osoby pokrzywdzonej przestępstwem w ramach Ośrodka Pomocy
dla Osób Pokrzywdzonych Przestępstwem.
Wszelkich informacji na temat działaności można zasięgnąć pod numerem tel. 091 311 63 23 (car)
Zima zdecydowanie w odwrocie. Nadchodzą pogodne dni i coraz więcej osób
zaczyna się zastanawiać nad tym, co się stanie z zalegającymi jeszcze zwałami
śniegu? Czy topniejące hałdy szarej breji nie zaleją naszych piwnic i garaży?
Chcieliśmy spotkać się z dyrektorem administracyjnym SM Przecław
– Edwardem Sroką, aby porozmawiać
na ten i na inne nurtujące mieszkańców
osiedla tematy. Niestety, dyrektor nie
wyraził zgody na spotkanie i odesłał
nas do zarządu spółdzielni, twierdząc,
że żadnych informacji bez zgody zarządu udzielić nie może. Dodzwoniliśmy
się do zastępcy prezesa Andrzeja Durdy, który już bez przeszkód zgodził się
na rozmowę i udzielił nam odpowiedzi
na interesującą nas kwestię.
– Spółdzielnia robi wszystko, aby nie
dopuścić do zalania piwnic i garaży,
skupiając całą swoją uwagę na udrażnianiu studzienek kanalizacyjnych, co
w znacznym stopniu powinno zapobiec
katastrofie – zapewnił Andrzej Durda.
Nie trzeba być jasnowidzem, aby przewidzieć, że wydatki jakie poczyniła
spółdzielnia w związku z usuwaniem
skutków ataku zimy, mieszkańcy odczują w postaci podwyżek czynszu, ale
tego przecież wszyscy jesteśmy świadomi. Pozostaje nam mieć nadzieję,
że powodzi na osiedlu nie będzie. Co by
nie mówić, na korzyść spółdzielni przemawia fakt, że na bieżąco i sprawnie
przeprowadzana była akcja odśnieżania
osiedlowych ulic i chodników. Mamy
nadzieję, że z problemem nagromadzonych zwałów śniegu spółdzielnia poradzi sobie równie sprawnie.
Niestety, topniejący śnieg odsłania zanieczyszczone przez psy chodniki i zieleńce. Widok na wszystkich osiedlach
jest porażający. Nikt nam tego bałaganu nie narobił, zrobiliśmy go sobie
sami. Czy znajdzie się wreszcie sposób
na rozwiązanie ogólnopolskiego problemu „psiej kupy”? (id)
UMOWA WYGASŁA
– parking jak był tak jest
W 2007 roku wójt Gminy Kołbaskowo podpisał trzyletnią umowę dzierżawy na teren położony w samym centrum Przecławia, z przeznaczeniem na parking strzeżony.
Nikomu wówczas nie przyszło do głowy, że będzie to parking szczególnego rodzaju. O jego
wyjątkowości najszybciej przekonali się mieszkańcy położonego w pobliżu budynku nr 27.
Pod ich oknami wyrosło cmentarzysko Tirów.
Na niewielkiej powierzchni z każdym dniem
gromadzono coraz więcej maszyn. Nocą, ku
utrapieniu mieszkańców, wykonywane były,
trwające po kilka godzin, operacje przestawiania
aut. Również w nocy włączane były i rozgrzewane silniki, powodując hałas i emisję spalin.
Z końcem ub. roku dzierżawca wystąpił do
Wójta o przedłużenie umowy dzierżawy na
kolejnych kilka lat. Zgodnie z obowiązującym
prawem podpisanie umowy powyżej 3 lat nie
leży już w kompetencjach Wójta – zgodę wyrazić musi Rada Gminy, a ta na wniosek radnych
z Klubu Przyjaciół Gminy Kołbaskowo, sprzeciwiła się kontynuacji dzierżawy.
Umowa wygasła 10 stycznia i… nic się nie
zmieniło. Szrot straszy swą wątpliwą urodą
a dzierżawca, już bezumownie, dalej prowadzi
działalność.
Ciekawi jesteśmy kiedy plac opustoszeje? Mamy
nadzieję, że w przyszłości znajdzie się sensowniejszy sposób na jego wykorzystanie. (mic)
Nr 1/2010
marzec 2010
strona 5
UWAGA - MAMMOGRAFIA
Przecław (przy szkole) – 23 marca, godz. 10:00-18:00
Kołbaskowo (przy szkole) – 24 marca, godz. 10:00-18:00
Bezpłatne badania mammograficzne dla kobiet od 50 do 69 roku
W lutym 2007 w Polskim Radiu Szczecin odbył się panel dyskusyjny na temat
profilaktyki raka piersi. Uczestniczyli
w nim między innymi: prof. Domagała, posłanka Regina Wasilewska-Kita,
dyrektor ds. medycznych Zachodniopomorskiego Centrum Onkologii Sabina Mikee oraz sołtyski z województwa
zachodniopomorskiego. Dzięki temu
spotkaniu, a zwłaszcza przychylności
dyr. Mikee pierwsza wizyta mammobusu
w Przecławiu i Kołbaskowie miała miejsce w maju 2007. Następnego roku wraz
z wice-wójt M.Schwarz podczas wizyty
u dyr. S.Mikee, uzyskałyśmy deklarację
stałej współpracy z Zachodniopomorskim Centrum Onkologii.
O ile początkowo trzeba było wiele kobiet
namawiać na badania, o tyle podczas ostatniej wizyty mammobusu w Przecławiu zachodziła obawa, że nie wszystkie chętne
uda się przebadać. To cieszy i daje nadzieję
na wykrycie tzw. „przypadków wczesnych”
czyli zmian (guzów) o średnicy poniżej
0,5 cm. W tym stadium chorobę rozpoznaje się tylko w 20% przypadków, a właśnie
wtedy szanse na wyleczenie są najwyższe.
Przypominamy, badania adresowane są
do kobiet od 50 do 69 roku życia. Należy
zabrać ze sobą dowód osobisty, legitymację ubezpieczeniową i poprzednie wyniki
badań, jeśli się takie posiada. Zgodnie
z limitami NFZ bezpłatną mammografię
można robić raz na dwa lata.
Niestety, nie udało się wzorem ubiegłych
lat, zorganizować badania w weekend.
W związku z tym prosimy Panie, które nie
pracują, o wizytę w mammobusie do godz.
13:00, aby po południu zwolnić miejsca dla
tych, które wrócą z pracy.
Do skorzystania z możliwości przebadania się
zachęcamy szczególnie kobiety, które dotąd jeszcze nie zdecydowały się na wykonanie mammografii. Badanie nie boli
a może uratować życie! Dorota Trzebińska
REJESTRACJA NA BADANIA:
tel.: 0801 080 007, 0586 662 444
lub: 091 311 63 36 – D.Trzebińska
091 311 95 10 wew. 28 – M.Schwarz
Pierwsza była Aleja Kasztanowa
Mamy na terenie gminy dziewięć ulic: po jednej w Przecławiu i Siadle Dolnym oraz siedem w Warzymicach.
4 czerwca 2007 Rada Gminy na podstawie art. 18 ustawy o samorządzie
gminnym, podjęła uchwałę o nadaniu
nazwy Aleja Kasztanowa drodze gminnej w Przecławiu, od zawsze zresztą
nazywanej przez mieszkańców „Kasztanówką”. Wzdłuż drogi usytuowane
są: boiska Victorii Przecław, gminna
oczyszczalnia ścieków oraz siedziby
wielu firm. To właśnie przedsiębiorcy
występowali o nadanie nazwy tej ulicy.
Z całą pewnością wpłynęło to na uporządkowanie numeracji i ułatwiło firmom podawanie kontrahentom swojej
dokładnej lokalizacji.
Tak się zaczęło. Kolejne wniosk i
o nadanie nazwy wpłynęły rok później.
Spółdzielnia Mieszkaniowa „Dąb” wystąpiła o nadanie nazwy Dębowa, ulicy
będącej integralną częścią nowo budowanego osiedla w Warzymicach.
Niedługo potem droga wewnętrzna na
terenie Zachodniopomorskiego Centrum Hurtowego Rolhurt, na wniosek
Pana Dariusza Jakubowskiego, nazwana została ulicą Pod Zodiakiem. Mamy
ulicę Wichrowe Wzgórza na osiedlu
mieszkaniowym w Siadle Dolnym i kilka „kolorowych” ulic w Warzymicach:
Turkusową, Wrzosową, Złotą, Szafirową i Oliwkową.
Nowych osiedli wciąż przybywa, przybywać też będzie nowych ulic, ale Aleja
Kasztanowa pozostanie pierwszą ulicą
w gminie Kołbaskowo. (car)
strona 6
marzec 2010
Nr 1/2010
REMONT HOLU W BUDYNKU 27 ZAKOŃCZONY. PLANOWANE SĄ NASTĘPNE PRACE.
BILANS DWULETNIEJ DZIAŁALNOŚCI WSPÓLNOTY MIESZKANIOWEJ
Budynek nr 27 w Przecławiu należy do największych w starszej części miejscowości. Kiedyś mieścił się
tutaj hotel pracowniczy Kombinatu
Państwowych Gospodarstw Ogrodniczych. Po okresie transformacji
pracownicy Kombinatu wykupili
mieszkania na własność i tak de facto powstała pierwsza Wspólnota
Mieszkaniowa, która przekazała zarząd nad nieruchomością Spółdzielni Mieszkaniowej „Natura”.
W roku 2007 doszło do konf liktu
między zarządcą a właścicielami
mieszkań, którego podłożem były
niewystarczające, zdaniem właścicieli,
informacje finansowe.
Następstwem narastającego konfliktu było zorganizowanie spotkania
członków Wspólnoty Mieszkaniowej
Przecław 27 i notarialna zmiana sposobu zarządzania.
– 01.01.2008 członkowie Wspólnoty
wybrali nowy Zarząd, który do dziś,
nieodpłatnie, na zasadzie społecznej
inicjatywy nadzoruje wszystkie podejmowane na terenie Wspólnoty działania – mówi Paweł Terefenko, członek
Zarządu.
Jednym z pierwszych działań był wybór i podpisanie umowy z firmą EMDOM, zajmującą się zarządzaniem
nieruchomościami. Nowym Zarządcą
jest Pani Eugenia Piwko.
– Dzięki pełnej kontroli finansowej
udało się utrzymać kwoty zaliczek na
dotychczasowym poziomie mimo wprowadzenia do nich nowych, dotychczas
nie realizowanych usług: zatrudnienie
osoby sprzątającej czy podniesienie
składki na fundusz remontowy – zapewniają Wioleta Ratajczyk i Mariusz Blezień, członkowie Zarządu.
Zarząd działa od dwóch lat. Miesz-
kańcy początkowo trochę nieufnie
odnosili się do zmian. Dziś jednak
widzą, że udało się osiągnąć wiele założonych celów.
Uruchomiono główne wejście do budynku, wymieniono drzwi wejściowe,
założono cyfrowy domofon. W ubiegłym roku przeprowadzono remont
zablokowanych i częściowo zasypanych korytarzy pod budynkiem, którymi prowadzone są elementy kanalizacji oraz odpływy burzowe. To co
ostatnio najbardziej rzuca się w oczy
i cieszy mieszkańców, to wyremontowany hol: eleganckie płytki i pomalowane na ciepły pastelowy kolor ściany
zmieniły to miejsce nie do poznania.
– Na tym nie koniec. W najbliższym
czasie planujemy kolejne prace: remont
głównej klatki schodowej oraz placu
zabaw – informuje członek Zarządu,
Waldemar Borecki. (car)
Nr 1/2010
W budżecie na ten rok zabezpieczono
14 mln na inwestycje. Zaplanowano między innymi: budowę zbiornika retencyjnego w Przecławiu (1,5 mln), przebudowę
dróg gminnych w Kurowie (ok. 3 mln),
budowę drogi na odcinku Warnik-Będargowo-Warzymice-Rajkowo-Ostoja,
sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu
ul. Cukrowa-Rajkowo, rozpoczęcie budowy Europejskiego Centrum Wsparcia
Młodzieży w Przecławiu, a w nim długo
oczekiwanej stołówki.
Powstać ma też świetlica wiejska w Kołbaskowie oraz Szlak Orła Bielika na odcinku
Ustowo-Pargowo. Przygotowana zostanie
dokumentacja projektowa na przyszły rok,
na budowę gimnazjum przy Zespole Szkół
w Przecławiu, świetlicy wiejskiej w Barnisławiu i oświetlenia ulicznego przy drodze
krajowej w Kołbaskowie. Gmina Kołbaskowo zabezpieczyła też milion złotych
na dotację dla Gminy Dobra, na terenie
której, w ramach zawartego porozumienia, wybudowane zostanie międzygminne
schronisko dla bezdomnych zwierząt. Remonty bieżące już istniejącej infrastruktu-
ry komunalnej: dróg, budynków komunalnych, cmentarzy, budynków oświatowych,
oświetlenia ulicznego i obiektów sportowych pochłoną kolejny milion złotych.
Sporo, bo prawie 500 tysięcy, kosztować
będą usługi przewozowe na terenie gminy realizowane przez komunikację miejską (linia 81 i 83) i innych przewoźników
oraz dowożenie uczniów do szkół (ponad
600 tys).
Z mniejszych, ale istotnych dla mieszkańców Przecławia wydatków, zabezpieczono
środki na uregulowanie gospodarki ściekami w budynku nr 4.
Wójt Gminy, Józef Zukowski podziękował Radzie za przyjęcie, jak zaznaczył,
ostatniego w jego karierze budżetu. Nie
zamierza bowiem zgłaszać swojej kandydatury w jesiennych wyborach. (car)
strona 7
Przedszkola TPD
Od 6 stycznia 2010 w Będargowie działa Punkt Przedszkolny Towarzystwa Przyjaciół Dzieci.
We wrześniu planowane jest otwarcie kolejnego, tym razem w Przecławiu.
Na terenie gminy mamy tylko jedno przedszkole publiczne, w Kołbaskowie. Pozostałe,
to placówki prywatne, z wysokim czesnym
za pobyt. Istnieje zatem pilna potrzeba tworzenia tanich, nieprywatnych przedszkoli.
W 2008 roku Gmina Kołbaskowo wspólnie
ze Stowarzyszeniem TPD, w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, napisała projekt na Wiejskie Ogniska Przedszkolne. Wtedy, ze względów formalnych,
projekt nie przeszedł.
– Doszliśmy więc do porozumienia z Prezesem TPD Panem Zygmuntem Pyszkowskim
aby stworzyć Punkty Przedszkolne, realizujące pełen ministerialny program nauczania
przedszkolnego, zarejestrowane w Kuratorium Oświaty i u nas w Gminie, mające taki
sam tryb kształcenia jak przedszkola państwowe czy prywatne – mówi Małgorzata
Schwarz, wice-wójt gminy Kołbaskowo.
Do Punktu Przedszkolnego uruchomionego w świetlicy w Będargowie uczęszczać ma
25 dzieci. Mają one zapewnione pełne wyżywienie i opiekę wykwalifikowanej kadry
w godzinach od 7:30 do 16:30. Rodzice wnoszą opłatę w wysokości 150 złotych. Niewiele, z uwagi na to, że część kosztów pokrywa
Stowarzyszenie TPD. Istotne jest również,
że gmina udostępnia świetlicę Stowarzyszeniu TPD nieodpłatnie. Płaci też za media.
– Jedyny problem stanowi dowóz dzieci
ze Stobna – mówi Małgorzata Schwarz –
Czynione są jednak starania, aby zatrudnić
w ramach robót publicznych dwie panie, które będą zbierać i dowozić dzieci autobusem
szkolnym do Będargowa i z powrotem.
Podobny punkt miał być uruchomiony
w świetlicy w Przecławiu (przy Mex-Mar-
kecie). Warunkiem jest jednak uzyskanie
odpowiednich certyfikatów od Sanepidu
i Straży Pożarnej. Aby je uzyskać trzeba jeszcze udrożnić przewody kominowe,
dodać kilka punktów świetlnych i wykafelkować łazienkę. Gdyby udało się zaadaptować sąsiadujące ze świetlicą pomieszczenie,
mógłby powstać Punkt Przedszkolny nie dla
15 a dla 25 dzieci.
– Gmina korzysta z pomieszczeń przy MexMarkecie dzięki uprzejmości Pana Arkadiusza Michałeczko, który gotów jest dostarczyć
niezbędne do adaptacji materiały budowlane.
Nam pozostanie pokryć koszty robocizny.
Gdyby udało się wyremontować drugą część
budynku Punkt Przedszkolny działałby
w pełnym wymiarze godzin – od 7:30 do
15:30 i mógłby objąć opieką 25 dzieci – zapewnia Małgorzata Schwarz. (mic)
NADWAGA!
BUDŻET GMINY KOŁBASKOWO NA ROK 2010
3 0 g r udnia 2 0 0 9 R ada Gminy
Kołbaskowo, po wielu dyskusjach
na wcześniejszych posiedzeniach,
uchwaliła budżet gminy na rok 2010.
Gmina Kołbaskowo w 2010 roku planuje osiągnąć dochody na poziomie
33 mln zł, zaś wydatki w wysokości
ponad 38 mln zł. Ustalony został
planowany deficyt w wysokości ponad 5,5 mln zł, który zostanie pokryty przychodami z nadwyżki budżetowej z lat ubiegłych.
marzec 2010
Amerykańska telewizja ABC, powołując się na wyniki najnowszych badań, podała, że do 2015 roku trzech na
czterech Amerykanów będzie otyłych lub będzie miało problem z nadwagą. Ameryka daleko… a jak jest u nas?
Dietetycy biją na alarm. Nabieramy złych
nawyków żywieniowych, czego prostą konsekwencją jest nadmiar kilogramów. Coraz
częściej temat nadwagi gości w mediach.
Rozejrzałam się wokół. Dobrze nie jest.
Najpierw najbliżsi. Ten i tamten jakoś się zaokrąglił, ale-to już ten wiek-tłumaczą. Przeglądam zdjęcia znajomych na popularnym
portalu społecznościowym. Też nie jest dobrze. Obserwuję przechodniów na ulicy. Jest
źle! Każdemu coś tam nadmiernie rozpycha odzież, a to spodenki jakieś przyciasne,
a to bluzeczka jakby za krótka…
Bądźmy jednak wyrozumiali: przecież wiadomo, na polskim stole króluje bigosik i sałatka z majonezikiem i swojska szyneczka
z tłuszczykiem, no i przepyszny serniczek
wykonany własnoręcznie przez babunię,
którego grzech nie zjeść. A przecież to
wszystko to kaloryczne bomby. Może jakoś
wszystkie te przepyszne specjały rozeszłyby
się po kościach czy raczej po boczkach, gdybyśmy na dodatek nie sięgali ku fantastycznemu amerykańskiemu novum, jakim jest
ambicjonalne wręcz podejście do wypróbowywania kolorowych i reklamowanych fast
foodów, słodyczy, napojów oraz wszystkich
tych przepięknie zapakowanych rarytasów,
jakie znalazły się na sklepowych półkach.
Pojawiła się, niestety, tendencja do wrzucania
do koszyka z zakupami niesamowitych ilości
batoników, chipsów, słodkich, sztucznie
barwionych napojów, dosładzanych soków
i chińskich zupek z Radomia. Zwłaszcza
młodzież ma w zwyczaju kupowanie produktów kompletnie bezwartościowych odżywczo i wysoko przetworzonych, zawierających
mnóstwo tłuszczu, cukru i konserwantów.
Tylko po co to jeść? Dlatego, że w telewizji
pokazali, a to znaczy, że trzeba to mieć, żeby
być modnym, fajnym, cool? Składamy gratulacje reklamodawcom: cel został osiągnięty.
Dokonujmy świadomego wyboru spożywanych produktów. Nie przeprowadzajmy, sami
na sobie, doświadczenia na temat: Ile tego
paskudztwa mogę zjeść zanim mi naprawdę
zaszkodzi? Nie róbmy z siebie królików doświadczalnych, bo nawet ich nie traktuje się
już tak okrutnie!
Magdalena Kiedas
strona 8
marzec 2010
Nr 1/2010
Nr 1/2010
LEKCJA HISTORII
marzec 2010
strona 9
FELIETON
PRZECŁAW
Grypa czy przeziębienie?
Historia Przecławia sięga VI i VII wieku. Na ten okres datowane są początki osadnictwa na naszym
terenie. Sama nazwa „Przecław” prawdopodobnie związana jest z imieniem kasztelana, który był też
założycielem Warzymic, Smolęcina i Karwowa.
Wielu z nas z nadzieją wyczekuje nadejścia
cieplejszych dni, kiedy będziemy mogli zrzucić grube swetry i płaszcze. Kiedy dni staną się
dłuższe, poranne wstawanie stanie się łatwiejsze i słońce poprawi nam samopoczucie. Początek wiosny zdaje się być najpiękniejszą porą
roku ale jak to w życiu bywa w beczce miodu
czasem trafi się łyżka dziegciu.
Ta niemiła wiadomość to fakt, że w naszym
województwie szczyt zapadalności na grypę
i przeziębienia przypada na przełom lutego
i marca. Wszyscy znamy zespół objawów, na
który składa się uczucie ogólnego osłabienia,
ból gardła, kaszel, podwyższona ciepłota ciała. Jeżełi objawy pojawiają się kolejno w ciągu
2-3 dni i nie są bardzo nasilone można przypuszczać, że to zwykłe przeziębienie. Jeśli
natomiast objawy pojawiają się gwałtownie,
narastają w ciągu kilku godzin, dołącza się
ból mięśni, uczucie rozbicia, silne bóle głowy
czasem brzucha z nudnościami, wymiotami
i biegunką, to możemy podejrzewać grypę.
Istnieje kilka sposobów aby ograniczyć ryzyko
infekcji. Najskuteczniejszym i sprawdzonym
Najwcześniejsze wzmianki o Przecławiu
od tego miejsca (dziś teren obok stacji benzy-
wypasano. Przypuszcza się, że kasztelan Prze-
nim I, rok po swoim ślubie z Marianną, córką
obwodu dąb Przecław. Pokrój drzewa przy-
pochodzą z 1240 roku. Wtedy to książę Bar-
szwedzkiego króla Eryka, otrzymał od biskupa
kamieńskiego lenno w postaci 20 gospodarstw
Przecławia. Za sprawą żony książę sprowadził
do Szczecina siostry zakonne Cysterki, którym
przekazał część przecławskich gospodarstw.
W roku 1277 cała wieś przekazana została
nowej) rośnie karłowaty, ale mający aż 598 cm
cław posadził dąb w tym właśnie celu.
Zadziwiające jak niewiele dzisiejszy Prze-
pomina dęby w średniowiecznej Anglii, które
cław ma wspólnego z tym, jak wyglądał choćby
nisko osadzone. Ten zabieg powodował, że
na tyłach stacji benzynowej, fragmentami za-
celowo formowano tak, by korony były bardzo
gałęzie z liśćmi zwieszały się prawie do ziemi,
co ułatwiało dostęp bydłu, które w ten sposób
przed wojną. Właściwie poza starodrzewem
budowań folwarcznych i ulicówką, zmienił się
radykalnie.
Dorota Trzebińska
na rzecz klasztoru.
W źródłach historycznych znaleźć można
zapis z 1291 roku, w którym wymieniony został
granitowy kościół i wybudowana w tym samym
roku, przez przecławskiego sołtysa, karczma.
Niestety nie zachowały się żadne informacje
o losach Przecławia w okresie przejęcia ma-
jątku spod władzy kościelnej na rzecz władz
świeckich.
Kolejne wzmianki źródłowe pochodzą do-
Retrospekcja. Refleksja zimowa.
rządzała rodzina Kraule, a póżniej rodzina Kolbe.
W zachodniej części miejscowości zachowały się
fragmenty ówczesnej zabudowy folwarcznej,
reszta uległa w latach powojennych powolnej
degradacji. Niestety, nie przetrwał również,
zniszczony podczas II Wojny Światowej, najcenniejszy zabytek Przecławia – XIII-wieczny kościół. Był on usytuowany w bezpośrednim
sąsiedztwie drogi. Obecnie jest to teren należący do PHU Oka. Jedynym śladem istnienia
kościoła jest piękny starodrzew kiedyś okalający
plac kościelny, wyraźny zarys przebiegu muru
oraz kryjące się pod ziemią fundamenty.
był najpierw dewastowany, potem został całkowicie zlikwidowany. W niewielkiej odległości
Fot.: Piotr Telega
Pierwsi po zakończeniu wojny osadnicy pa-
miętają jeszcze cmentarz przykościelny, który
nie z powodu trudnej do opanowania gorączki,
zapalenie płuc, serca, mózgu, objawy niewydolności układu oddechowego czy krążenia.
Powikłania częściej rozwijają się u dzieci poniżej 5 r. życia, osób powyżej 65 r. życia, kobiet
w ciąży, osób chorych na przewlekłe schorzenia dróg oddechowych (astma, przewlekły stan
zapalny oskrzeli) serca i innych narządów wewnętrznych, czy pacjentów z niedoborami odporności. W przypadku infekcji górnych dróg
oddechowych z lekarzem należy się skontaktować również kiedy nie należymy do w/w tzw.
grup ryzyka rozwoju powikłań ale pojawią się
niepokojące objawy jak np. duszność, omdlenia, spadek ciśnienia krwi, utraty przytomności, drgawki, bóle w klatce piersiowej czy inne.
Jeżeli poza typowymi objawami przeziębienia
nic innego nas nie niepokoi i nie należymy do
grup ryzyka rozwoju powikłań to kilka dni
spędzonych w łóżku, sprawdzone, domowe
sposoby leczenia i środki, które poleci farmaceuta w aptece powinny wystarczyć.
Ryszard Biernacki, internista, lekarz rodzinny
FELIETON
piero z XIX w. kiedy to majątkiem Przecław za-
sposobem zabezpieczenia się jest oczywiście
szczepienie na grypę sezonową – w związku
z dużą zmiennością wirusów grypy, zalecane
corocznie, najlepiej wczesną jesienią. Biorąc
pod uwagę sposób przenoszenia się zakażenia
(droga kropelkowa, poprzez kontakt bezpośredni z chorym – podanie ręki lub używanie
tych samych przedmiotów, rzadziej rezerwuarem są zwierzęta np. świnie czy ptaki) podstawowe zasady higieny pomogą zmnieszyć
prawdopodobieństwo zachorowania. W okresie wzmożonej zachorowalności warto unikać dużych zgromadzeń ludzkich (np. kino,
masowe imprezy sportowe itp.), ograniczając
kontakt z osobami które już zachorowały. Należy częściej niż zwykle myć ręce, zdrowo się
odżywiać unikać używek, spać minimum 7-8
godzin na dobę. Profilaktyczne przyjmowanie
witaminy C jest nieskuteczne.
Jeśli już jednak zachorujemy, to kiedy należy
zgłosić się do lekarza?
Grypa i choroba przeziębieniowa w zasadzie
nie są groźne o ile nie rozwiną się powikłania
tych stanów, do których zaliczamy: odwodnie-
Kiedy spoglądam przez okno, patrząc na brunatno-szaro-biały świat spowity śniegu wtórnością
– ten świeży, lekki puch zamienił się bowiem
w substancję, której skład nazbyt jest złożony, by
określać go mianem czysty, tudzież biały – przypominam sobie dzieciństwo i wszystkie tego czasu błogosławieństwa oraz przekleństwa, na poły.
Podobnie jak ten brudny śnieg, również wówczas
wiele było szarości i brudu dookoła. Jakże mocno zapadły mi w pamięć te szaro-bure płaszcze
ponurych przechodniów, których twarze bez wyrazu zdawały się być nigdy nie nawiedzone przez
radość. Jak gdyby wszystkie smutki świata opadły,
razem z tym śniegiem, na krainę mego dzieciństwa, by na wieki zamrozić ją w tym radości niebycie. A przecież było inaczej – kiedy tylko nie
patrzyłem na ulicę – było inaczej, radośnie i kolorowo. Moje podwórko było zasypane śniegiem,
w którym przekopywaliśmy wraz z kolegami tunele – zabawa była setna – śnieg był czysto-biały
i puszysty. To była nasza enklawa. Nasz kawałek normalności w tym szarym świecie. Te dwa
światy zostały we mnie na zawsze – przyczyniły
się poniekąd do ukształtowania mojej osobowości, jakże pełnej paradoksów. Moja droga do
wewnętrznej dialektyki tam zapewne miała swój
początek. Tam narodził się mój pesymizm, który
przez lata całe przekuwałem na optymizm, na
sposób myślenia o ludziach, że mogą jednak odczuwać radość życia, tak jak ja ją odczuwałem,
mimo wszystkich przykrości, których życie nie
zwykło mi szczędzić. Fryderyk Nietzsche na-
uczał niegdyś: Nie czyń życia lekkim, lecz bierz je
lekko. I te oto słowa, dzisiaj przytaczam, byście,
przyjaciele moi, spojrzeli na życie swoje jako na
waszą enklawę pośród świata. Radujcie się, choćby tym tylko, że dane wam zostało żyć tu i teraz
– radujcie się niczym dzieci, które o uciechach
wiedzą aż nadto. Niech życie stanie się lekkie jak
pierwszy śnieg. A ten brudny, jakże niechciany
– niczym smutki nasze – niechaj nie zalega zbyt
długo. Niech zejdzie rzekami do mórz. I niechaj
wiosna nas wreszcie nawiedzi. A kiedy znów
przyjdą chłodne miesiące, przypomnijcie sobie,
przyjaciele moi, te słowa: po każdej nocy nastaje dzień. Banał, rzeknie niejeden – ale radość
to przecież takie proste uczucie...
Tomasz Gargula
strona 10
marzec 2010
Nr 1/2010
Nr 1/2010
marzec 2010
strona 11
Koty – fakty i mity
Krótkie wierszyki – czyli limeryki
Pokutuje wiele fałszywych przekonań na temat kotów. Najwięcej powstało w wyniku porównywania kotów
z psami. Przez długi czas uważano kota za stworzenie samolubne, zdradzieckie i fałszywe. Nic bardziej mylnego. Kot towarzyszy człowiekowi od tysięcy lat, chyba więc zasłużył sobie na miano przyjaciela.
Pragniemy zachęcić wszystkich czytelników o niebanalnym poczuciu humoru i twórczym potencjale do pisania limeryków. Czekamy na nie z niecierpliwością. Najlepsze będziemy drukować w tej rubryce i nagradzać
nagrodą niespodzianką.
Jeden z najstarszych mitów traktujących
o kotach mówi, że kot zawsze spada na
cztery łapy ale czy na pewno?
Mit: Kot zawsze spada na cztery łapy.
Fakt: Kot może co prawda przeżyć upadek
z dużej wysokości ponieważ instynktownie
spada łapami w dół, ale nie oszukujmy się,
kot nie jest ptakiem, nie potrafi latać a zatem upadek z dużej wysokości może skończyć
się dla niego tragicznie.
Mit: Koty nie umieją
pływać.
Fakt: Koty potrafią pływać, ale nie wszystkie
z tej umiejętności korzystają. Kot nie tyle boi się
utonięcia, ile zamoczenia
futra, które schnie dłużej
niż np. sierść psa. Doprowadzenie się po kąpieli
do porządku zajmuje potem dużo czasu i energii,
a przecież w tym czasie
lepiej uciąć sobie małą
drzemkę.
Mit: Kot powinien codziennie pić mleko.
Fakt: Dorosłe koty lubią
pić mleko aczkolwiek nie
potrzebują go w swojej
codziennej diecie. Jeśli
chcemy podawać naszemu kotu mleko to tylko
w małych ilościach i niezbyt często.
Mit: Kocia skórka jest
doskonała na reumatyzm.
Fakt: Sama „skórka” jest
bezużyteczna. Ulgę może przynieść jedynie „ubrany” w tę skórkę żywy kot, który
ma wyższą temperaturę ciała niż człowiek
i wobec tego może pełnić funkcję termoforu.
Mit: Kocia sierść jest silnym alergenem.
Fakt: Nieprawda. Kocia sierść nie powoduje alergii. Ludzie nie są uczuleni na futro,
ale na białko zawarte w kociej ślinie, które
kot rozprowadza po całym ciele myjąc się.
Mit: Wykastrowane koty tyją.
Czym jest limeryk? To zabawny
krótki wiersz, oparty na absurdalnym
dowcipie – rodzaj igraszki słownej.
Zwykle wiąże się z jakimś nazwiskiem,
imieniem lub nazwą miejscowości. Ojczyzną limeryku jest Irlandia, a jego
prekursorem Anglik – Edward Lear.
W Polsce limeryk rozwija się od
dawna, przede wszystkim dzięki takim
postaciom jak: Tuwim, Gałczyński czy
Szymborska, Barańczak, Słomczyński.
Język polski znakomicie służy tworzeniu oryginalnych połączeń językowych,
ciekawych skojarzeń i neologizmów.
W limeryku żadne tabu nie istnieje.
Limeryk „im plugawszy, tym lepiej”
– pisał Maciej Słomczyński – mistrz limerycznych bezeceństw.
Jak pisać limeryki?
Limeryk powinien być zbudowany
w sposób następujący:
• pięć wersów o stałej liczbie sylab akcentowanych,
• układ rymów aa bb a
• trzeci i czwarty wers krótsze od pozostałych (zwykle o 2-3 sylaby akcentowane),
• nazwa geograficzna na końcu pierwszego wersu
• I zawierać zbliżony układ narracji:
• wprowadzenie bohatera i miejsca,
w którym dzieje się akcja, w pierwszym
wersie,
• zawiązanie akcji w wersie drugim
(często wprowadzony jest tu drugi bohater),
• krótsze wersy trzeci i czwarty to kulminacja wątku dramatycznego,
• zaskakujące, najlepiej absurdalne rozwiązanie w wersie ostatnim.
A zatem, drodzy Czytelnicy – do dzieła! To wcale nie jest takie trudne.
Przesyłajcie swoje prace na adres gazety: [email protected]
Fakt: To nie fakt kastracji wpływa na ich
tuszę, ale złe nawyki żywieniowe i brak
ruchu.
Mit: Koty przywiązują się tylko do miejsca.
Fakt: Kot kocha swojego opiekuna niezależnie od miejsca. Niektóre koty potrzebują po prostu więcej czasu na adaptację
w nowym miejscu.
Mit: Koty są złośliwe i nieprzystępne.
Fakt: Kot to zwierzę, które „mówi” co czuje
i jasno daje odczuć na co nie ma ochoty.
Kota nie da się wytresować, co rzecz jasna nie świadczy o tym, że jest stworzeniem nieprzystępnym. Dobrze traktowany
– odwzajemni się tym samym: obdarzy
Cię miłością i zaufaniem.
Mit: Kot to samotnik.
Fakt: Nieprawda. Wystarczy poobserwować grupy kotów mieszkające w okolicy.
Żyjące w grupie zwierzaki uczą się właściwych zachowań a także prowadzą skomplikowane i ciekawe życie społeczne. Często
okazują sobie czułość śpiąc blisko siebie
czy myjąc się wzajemnie. Inne z kolei ledwie się tolerują lub dążą do dominacji.
Na pewno jednak nie są samotnikami.
Mit: Koty mruczą gdy są szczęśliwe.
Fakt: Mruczący kot to
nie zawsze szczęśliwy
kot. Koty mruczą również wtedy kiedy cierpią,
rodzą lub kiedy umierają.
Nie ma jak dotąd naukowego wyjaśnienia tego
zjawiska.
Mit: Koty śmierdzą.
Fa k t : M o c z n i e w y kastrowanego kocura
śmierdzi a niewykastrowany kocur znaczy teren.
Dodajmy do tego rzadko
czyszczone kuwety lub
zbyt wiele kotów w jednym mieszkaniu, które
zestresowane zaczynają
oddawać mocz po kątach… i mamy prostą
odpowiedź: winny jest
opiekun a nie kot. Tam
gdzie należycie dba się
o czystość w kuwetach,
a kocur jest wykastrow a ny, n ie ma mow y
o żadnym smrodku. Kot
to zwierzę, które bardzo
dużo czasu poświęca
swojej higienie. Nawet
nie kąpany, bardzo ładnie pachnie. Wiedz ą
o tym ci, którzy choć raz trzymali na kolanach jakiegoś Mruczka.
No i na koniec mocno krzywdzący mit
o tym jakoby czarny kot przynosił pecha.
Prawda jest taka, że czarny kolor sierści jest
pechowy, ale… dla samych kotów, bo powoduje, że po zmroku zwierzaki giną pod
kołami samochodów. Zresztą w niektórych
krajach np. w Anglii, to nie czarny, a biały
kot zwiastuje nieszczęście.
Opracowała: Ines Derlatka
Na dobry początek limeryk naszego redakcyjnego kolegi Miłosza:
***
Pewna bogata mieszkanka Przecławia
Bardzo chciała mieć w domu żurawia
Lecz nie wiedziała nic o zwierzętach
A sprzedawca znał się na klientach
Dlatego wcisnął jej starego pawia
***
Bystry konduktor ze wsi Będargowo
Pracy swojej nie traktował ulgowo
Lecz kiedy ksiądz na gapę jechał
Konduktor kontroli zaniechał
By po kolędzie przyszedł pokojowo
oraz kilka limeryków autorstwa miłośniczki limeryków,
Sołtyski Przecławia:
***
U pewnej powabnej wdówki z Kurowa
Chłop się w kurniku każdej nocy chowa
Aż nie narobi ta baba krzyku
Przybywaj ino mój Koguciku
Twej Kurki z Kurowa dziś nie boli głowa!
***
Myślała z Warzymic nadobna niewiasta
Że mieszka w dzielnicy Szczecina miasta
Wyjaśniła jej moja kumpelka
Że metropolia ta choć wielka
Warzymicom dziś do pięt nie dorasta!
***
Raz jedna z pięknych Przecławianek
Straciła z pewnym Jankiem wianek
Wnet poślubiła Michała
Któremu powiedziała:
Niech Ci mój wianek odda teraz Janek!
strona 12
marzec 2010
Nr 1/2010
PORADY NIE OD PARADY
Kwestionariusz Prousta
ślone potrzeby emocjonalne tzw. „zbior-
ściałego mężczyznę. Prawda jest zupełnie
czy dumna, nie jest wyniosła, samolubna
normalnie, musi mieć ten zbiornik wypeł-
wobec chłopca, tym bardziej chłopiec iden-
do Koryntian są mottem książki „Jak naprawdę kochać dziecko” autorstwa amery-
niony bezwarunkową miłością rodziców.
Miłością bez względu na wygląd dziecka,
jego zachowanie czy osiągnięcia. Inny-
odwrotna. Im bardziej ojciec jest serdeczny
tyfikuje się z nim i tym pewniej będzie czuł
się w roli mężczyzny. Często to właśnie sy-
kańskiego psychiatry Rossa Campbella.
mi słowy, rodzice powinni kochać dziecko
Jak zatem kochać swoje dziecko? Wie-
że istnieje. Okazujmy tę miłość poprzez
Dzieci instynktownie wiedzą, że potrze-
dziecku uwagę, ale i poprzez pełną miło-
miłość dać. Jeżeli ta potrzeba jest przez
lu z nas odpowie: Jak to jak? Normalnie.
Odpowiedź nie jest wcale taka prosta, jak
nam się wydaje. Wystarczy rozejrzeć się
wokół. Coraz więcej rodziców ma kłopoty wychowawcze z dziećmi, a dzieci z…
rodzicami. Wynika to z tego, że i jedni
i drudzy nawzajem się nie rozumieją. Żeby
dziecko w pełni rozwinęło swój potencjał,
musi czuć, że rodzice naprawdę je kochają
i naprawdę się o nie troszczą, w przeciw-
nym razie zaczynają się kłopoty. Najważ-
niejsze, by stworzyć dziecku pogodny dom,
w którym partnerzy są dla siebie pełni zrozumienia, wzajemnego szacunku i akceptacji. Zbyt często zapominamy, jak ogromny
wpływ na to, co dzieje się z dzieckiem tak
teraz, jak i przez jego późniejsze życie, mają
nasze wzajemne relacje. Jeśli nasz dom nie
będzie noclegownią, czy przechowalnią rze-
czy, a miejscem, w którym wszyscy bez wy-
nie za to jakie jest, ale po prostu dlatego,
kontakt wzrokowy, fizyczny, skupioną na
ści dyscyplinę, bo i ten element jest równie
ważny jak pozostałe. Kiedy zbiornik emocjonalny dziecka jest pełny, utrzymanie go
bują miłości i że rodzice powinni im tę
rodzica zaspokajana dziecko nie czuje
żadnej presji, by źle się zachowywać. Złe
zachowanie zawsze wyraża jakąś nieza-
Kwestionariusz to zestaw pytań, który krążył po europejskich salonach na przełomie XIX i XX w. Dwukrotnie odpowiadał na nie Marcel Proust. Dzisiaj kwestionariusz wypełnia Marika Ostrowska.
Moje marzenie o szczęściu:
Realizowanie się poprzez taniec
Ulubieni bohaterowie literaccy:
Małgorzata z „Mistrza i Małgorzaty”
chasz?” Złością i karaniem dajemy dziecku
Cechy, których szukam u mężczyzny:
Zaangażowanie, oddanie, inteligencja
i poczucie humoru
Co wzbudza we mnie obsesyjny lęk:
Basen pływacki nocą
Ulubieni bohaterowie życia codziennego:
Jan Paweł II
Czego nie cierpię ponad wszystko:
chamstwa i …ubierania pościeli
ręce, poświęcił mu chwilę uwagi, znacznie
Jesteśmy najważniejszymi osobami w ży-
Cechy, których szukam u kobiety:
Empatia, lojalność.
Co byłoby dla mnie największym
nieszczęściem:
Stracić rodzinę
zbiornik dziecka. Poczuło by się szczęśliwe
sprawę, jak wiele od nas zależy. To jakim
Co cenię u przyjaciół:
To, że zawsze mogę na nich liczyć
w trudnych momentach
Kim lub czym chciałbym być,
gdybym nie był tym, kim jestem:
Aktorką
jego umysł, rozbudzimy motywację, wia-
Moja główna wada:
Zapominalstwo
Kiedy kłamię…
…ćwiczę talent aktorski
mamy szansę wychować dobrego, mądrego
Moje ulubione zajęcie:
Taniec, taniec i jeszcze raz taniec
Słowa, których nadużywam:
…zaraz
ku i krótkiego czasu. Jeśli ojciec wraca do
domu i marzy tylko o tym, by odpocząć,
a dziecko przychodzi i w denerwujący
sposób domaga się uwagi zwykle kończy
się to awanturą. Gdyby jednak ten sam ojciec spojrzał czule na dziecko, wziął je na
krótszy czas wystarczyłby, aby wypełnić
i spokojnie zajęło swoimi sprawami. Na-
wet najmniejszy przejaw miłości rodziców
jest wielkim darem, który daje dziecku siłę
na całe życia.
W swojej książce Campbell obala wiele
niego chętnie wracać nawet z końca świata.
Nie ma jego zdaniem żadnego uzasadnienia
Każde dziecko wg Campbella ma okre-
stają się zniewieściali.
znaczące sukcesy: trzykrotnie zdobywa
mistrzostwo Polski w kategorii 10 tańcach,
w stylu standardowym i latynoamerykań-
Główna cecha mojego charakteru:
Skromność
w tym stanie wymaga niewielkiego wysił-
jątku czują się bezpiecznie, to możemy być
pewni, że nasz syn czy nasza córka będą do
skim. W tymże samym roku reprezentuje
Polskę na mistrzostwach świata.
Lata 2006 i 2009 przynoszą wicemistrzostwo Polski.
Od 2006 roku posiada najwyższą międzynarodową klasę taneczną „S” – zarówno w tańcach latynoamerykańskich jak
i standardowych.
Na przestrzeni lat brała udział w ponad 200 turniejach w Polsce i za granicą
a w swojej kolekcji posiada 110 medali
i około 100 pucharów.
Obecnie, wraz z nowym partnerem tanecznym, Piotrem Purchałą intensywnie
przygotowuje się do Mistrzostw Polski
2010, które odbędą się w marcu.
Od września 2009 roku realizuje się również jako instruktor taneczny w szkole
tańca „Astra”.
nowie odrzuceni emocjonalnie przez ojców
„Miłość jest cierpliwa i grzeczna, nigdy
ani ordynarna” – te słowa z biblijnego Listu
strona 13
solwentka Zespołu Szkół w Przecławiu,
Primus Inter Pares 2005 roku. Abiturientka I Liceum Ogólnokształcącego
w Szczecinie.
Obecnie jest studentką drugiego roku Instytutu Kultury Fizycznej na Uniwersytecie Szczecińskim.
Jej życiową pasją jest taniec towarzyski.
Cała przygoda z tańcem rozpoczęła się
w 1996 roku kiedy to mama zapisała ją na
kurs tańca towarzyskiego, który odbywał
się w szkole w Przecławiu.
Od 1997 roku na stałe związana ze szkołą tańca „Astra” w Szczecinie prowadzoną przez Państwo Barbarę i Jacka Porazików. Już w 2004 roku, wraz ze swoim
ówczesnym partnerem tanecznym Damianem Pawłowskim zaczyna odnosić
Rodzicielstwo to najważniejsza z życiowych ról, a nikt nas do niej nie przygotowuje. Błądzimy, wpadamy w pułapki zastawione przez samych siebie, uczymy się i trzeba przyznać, że jak na samouków całkiem nieźle sobie
radzimy. A zadania są coraz trudniejsze bo i świat wokół coraz bardziej skomplikowany. Czasem tylko ciąży
nam ogromna odpowiedzialność jaka na nas spoczywa, ale radość jaką niesie za sobą wychowywanie dziecka
pozwala nam ten ciężar dzielnie znosić. W tej rubryce zamieszczać będziemy teksty dotyczące spraw związanych z wychowywaniem naszych pociech, mając nadzieję, że wzbudzą one Państwa życzliwe zainteresowanie.
nik emocjonalny”. Aby mogło rozwijać się
marzec 2010
Marika Ostrowska, rocznik 1989, ab-
Jak kochać dziecko?
nie jest zazdrosna ani zawistna, chełpliwa
Nr 1/2010
mitów dotyczących wychowania chłopców.
przekonanie, że okazując chłopcu zbyt wie-
le miłości, wychowa się słabego, zniewie-
spokojoną potrzebę Kiedy dziecko ma
pusty zbiornik emocjonalny, poprzez złe
zachowanie domaga się uwagi i cały czas
zadaje rodzicom pytanie: „Czy mnie koodpowiedź: „Nie, nie kocham”.
ciu dziecka. Nie zawsze zdajemy sobie
nasze dziecko stanie się człowiekiem zależy od tego, jak je traktujemy, jakie war-
tości mu przekazujemy. Jeśli otworzymy
rę w siebie i rozwiniemy zainteresowania,
i szczęśliwego człowieka. Dajmy naszym
dzieciom szansę, aby wyrosły na takich
właśnie ludzi. Kochajmy je: ZAWSZE
I BEZWARUNKOWO!
(car)
Dar natury, który chciałbym posiadać:
szósty zmysł
Jak chciałbym umrzeć:
szybko i bezboleśnie
Obecny stan mojego umysłu:
Wiedzieć więcej!
Błędy, które najłatwiej wybaczam:
…ortograficzne
Puls Przecławia • Wydawca: Puls – Agencja Reklamowo-Usługowa Dorota Trzebińska • Redaktor naczelna: Ines Derlatka
Skład, łamanie i opracowanie graficzne: Tomasz Gargula • Druk: Drukarnia Kozbur, Szczecin • Nakład: 2000 egz. • Kolportaż: Puls – Agencja Reklamowo-Usługowa Dorota Trzebińska
Adres redakcji: Przecław 83a/8, 72-005 • tel.: 91 311 63 36 lub 505 046 843 • e-mail: redakcja@pulsprzecławia.pl
strona 14
marzec 2010
Nr 1/2010
Mechaniczne igraszki z naturą
Mamy luty. Końca zimy jakoś nie widać, a trzeba
przyznać, że w tym roku dała się ona nam szczególnie we znaki. Ilości spadającego z nieba puchu były
naprawdę imponujące, ale dzięki temu wszyscy amatorzy białego szaleństwa mieli mnóstwo okazji, by zaspokoić zimowe żądze. Z początkiem zimy masowo
opróżnialiśmy piwnice, garaże i strychy z nart, sanek,
desek snowboardowych, łyżew, skuterów śnieżnych
i wszystkiego, co służy do zabawy na śniegu. Wkrótce
będziemy świadkami kolejnej wymiany. Całe to zimowe towarzystwo trafi z powrotem do schowków,
po to by światło dzienne ujrzały rowery, rolki, skutery
i motocykle, piłki, buty do biegania, deski surfingowe.
W ten sposób pory roku wymuszają na nas dostosowanie się i sezonową, kompletną zmianę repertuaru
rekreacyjnych urządzeń. A gdyby tak postawić się
naturze i zlekceważyć zmieniające się pory roku? Czy
jest coś, co nie boi się ani zimy, ani lata, co igra sobie
z siłami natury i da nam całoroczną rozrywkę, bez konieczności chowania i wyciągania? Owszem jest i nie
mam tu na myśli telewizora.
Z wielką przyjemnością prezentuję Wam, drodzy czytelnicy, niewzruszonego wojownika, któremu obojętne
są pogoda i pora roku. Obfite opady śniegu, ujemne
temperatury? Żaden problem. Wiosenne roztopy,
deszcze, błoto po kolana? Czysta przyjemność. Mowa
oczywiście o quadzie, czterokołowcu, ATV, dziwolągu
etc. To ostatnie określenie można było usłyszeć jeszcze do niedawna, kiedy pojazdy te były egzotyczną
nowością. Trudno się dziwić. Co miał powiedzieć ktoś
widzący po raz pierwszy pojazd, mający co prawda
4 koła ale za to kierownicę jakby od roweru. Co więcej, nie wyglądający ani na samochód ani na motor,
a wydający z siebie dźwięki z kategorii gdzieś pomiędzy warczącą kosiarką a ciągnikiem rolniczym.
W dodatku kierowca tego dziwoląga w pełnym „rynsztunku” przypomina postać z filmu science fiction. Ten
dziwaczny pojazd okazuje się być lekiem na pogodę
i niepogodę, narzędziem które daje mnóstwo frajdy
i adrenaliny, bez względu na to, co widzimy za oknem.
Żeby przybliżyć Wam te pojazdy i sprawić że nie
nazwiecie ich już warczącymi dziwolągami, opiszę,
świetny moim zdaniem, quad MXU 300 firmy KYMCO. Jest to marka tajwańska, produkująca motocykle,
skutery i quady od 1963 roku. Wielu z Was zakwalifikuje ją pewnie do oceanu tandetnej chińszczyzny. Nic
bardziej mylnego! Zwolennicy KYMCO prostują – to
marka tajwańska, nie chińska! KYMCO powstało jako
ścisły kooperant dla japońskiej HONDY i aż do 1993
roku produkowało dla niej części zamienne i pojazdy
na jej licencji oraz technologii. Do tego należy dodać
wyrobioną opinię, i świetny stosunek ceny do niezawodności i jakości.
KYMCO MXU 300 z zewnątrz prezentuje się
przyjemnie dla oka. Światła, błotniki, przetłoczenia – wszystko to naprawdę może się podobać. Linie
nakreślone są łagodnie, ale i zadziornie. Quad kiedy
stoi, pozwala delektować się swoim wyglądem, lecz
gdy ruszy, zmienia się w groźnego pogromcę bezdroży.
Pokazuje wtedy zawadiacko nadęte błotniki, masywne
koła i sprawiające pancerne wrażenie przednie osłony.
Jego wygląd ani trochę nas nie zwodzi – pojazd bowiem świetnie sprawdza się w jeździe typu enduro,
czyli po wszelkiego rodzaju wertepach, błotach, piaskach i śniegach. Jazda asfaltem nie jest raczej jego
przeznaczeniem a i opony ścierają się wtedy w błyskawicznym tempie.
Prezentowany model wyposażony jest w napęd na
tylną oś, przekazywany za pomocą wału kardana.
Rozwiązanie świetne, bo wał nie wymaga regulacji,
jest trwały i praktycznie bezobsługowy. A drifting
(czyli kontrolowane poślizgi) jest łatwy i sprawia
ogromną radość.
Silnik quada o pojemności 271 ccm oraz mocy
21,5 KM, całkowicie wystarcza do sprawnego poruszania się 235 kilogramowym potworem. Spalanie paliwa
jest niskie – około 5 l/100 km. Prędkość maksymalna
wynosi niemal 90 km/h. Skrzynia biegów jest automatyczna, kierowca ma do wyboru tylko tryb szosowy
(H-high) oraz terenowy (L-low), a także bieg wsteczny. Odpalenie naszego czterokołowca jest również
proste i wygodne dzięki elektrycznemu starterowi.
Jeśli już wybierzemy się quadem w teren, jazda nim
wymaga od kierowcy odrobinę wprawy i skupienia,
przynajmniej na początku. Jego konstrukcja sprawia,
że środek ciężkości jest umieszczony wysoko, więc aby
zachować stabilność podczas jazdy w zakrętach, kierujący musi nauczyć się odpowiednio balansować ciałem.
Nie jest to jednak trudne i szybko to wyczujemy.
Quadem warto odwiedzić tereny podmokłe, błotniste,
obfite w duże kałuże. Wtedy dopiero poczujemy dziką
radość! Nasz mechaniczny rumak, niczym galopujący
mustang, dzielnie pokona każdy mokry żywioł, dając
nam ogromną satysfakcję, że możemy igrać z siłami
natury, które innym odbierają możliwość przedostania się przez taką przeszkodę, a nam będzie ona
służyć jako tło do pamiątkowego zdjęcia. Trzeba jednak wspomnieć, że nie zawsze wszystko idzie gładko
i w kałuży czy pod warstwą grubego śniegu możemy natrafić na różne przeszkody. Dlatego zanim zaczniemy szaleństwo, dobrze jest przejechać powoli
wybrany teren i upewnić się, że nic nam nie grozi,
bo kiedy przecenimy umiejętności swoje i czterokołowca, możemy utknąć w błocie lub śniegu na dobre.
W wydostaniu się z takiej opresji przydatna jest
skuteczna i prosta metoda: należy stanąć nogami na
siedzisku, trzymając kierownicę dodawać gazu i bujać
całym quadem na wszystkie strony, co zazwyczaj pomaga się wykopać.
Po terenowych wyprawach raczej będziemy przypominać potwora z bagien. Nawet jeśli ubierzemy się
w odpowiedni strój, to i tak nie ochroni nas on
przed kompletnym zabrudzeniem. Dobrze byłoby wtedy w progu domu ujrzeć uśmiechniętego
Zygmunta Chajzera z Vizirem, który podobno
wypierze wszystko.
Koszty utrzymania quada nie są duże, choć większe
naprawy mogą nieco nadszarpnąć domowy budżet.
Cena modelu KYMCO kształtuje się w okolicach
16 900 zł. Do jego prowadzenia wystarczy prawo jazdy kategorii B i co najważniejsze – opisywany model
ma homologację, dzięki czemu możemy go zarejestrować i legalnie poruszać się po drogach.
Nie wiem jak Wy, moi czytelnicy, ale ja doszedłem
do wniosku, że czterokołowce są pojazdami godnymi
uwagi i dają użytkownikom naprawdę mnóstwo frajdy.
Tych odważnych, którzy chcą stawić czoła różnym porom roku i świetnie się bawić niezależnie od pogody,
zachęcam do zainteresowania się quadem KYMCO
MXU 300. Jestem pewien, że to pojazd godny zaufania i wart swojej niewysokiej ceny.
Miłosz Cieślak
Nr 1/2010
marzec 2010
strona 15
VICTORIA – wczoraj i dziś
Ludowy Klub Sportowy VICTORIA ’95
Przecław powstał w czerwcu 1995 r. z inicjaty-
wy Marka Siwy, Antoniego Belki i Jana Cępury.
Prezesem Klubu został wójt gminy Kołbaskowo
Józef Zukowski, zaś pierwszym w historii trenerem drużyny – Antoni Belko. Klub posiadał cztery
sekcje sportowe:
Seniorów IV liga,
Seniorów B klasa, Juniorów oraz
Trampkarzy i od
samego początku
bardzo dynamicznie się rozwijał.
Początkowo skład
zespołu opierał się
głównie na zawodnikach z Przecławia. Z czasem, w miarę jak rozpoczęła się
wspinaczka w górę tabeli, zaczęto wzmacniać
drużynę o zawodników spoza naszej miejscowo-
ści. Swoje rozgrywki ligowe Victoria rozpoczęła
w 1995 roku w klasie B OZPN w Szczecinie.
W sezonie 1995/96 drużyna wygrała rozgrywki B klasy i awansowała do Klasy A. Rok 1998
przyniósł awans Victorii do ligi okręgowej. Wtedy
też drużyna zyskała sponsora i zmieniła nazwę na
Victoria ’95 Rolhurt. Kolejny znaczący awans, tym
razem do IV ligi
wywalczono w sezonie 2001/2002.
W tej lidze nasza drużyna gra
nieprzer wanie
do dziś, z dobrymi osiągnięciami
plasując się w środkowej, mocnej części tabeli.
Dziś Klub prowadzi 4 sekcje piłkarskie: seniorów, juniorów, trampkarzy starszych, trampka-
rzy młodszych oraz sekcję motorową. Trenerem
pierwszego zespołu został Henryk Waliłko.
Od niedawna sponsorem tytularnym drużyny jest
firma Calbud.
21 stycznia, po blisko miesięcznej przerwie, Victoria 95 Calbud – Przecław wznowiła treningi.
Najpierw nastąpił „rozruch” na swoim, jeszcze
zaśnieżonym boisku a na początku lutego zawodnicy wyjechali na obóz kondycyjny do Tucholi,
gdzie przez dziewięć dni intensywnie trenowali.
Wiosenna runda rewanżowa rozpocznie się 20
marca meczem w Drawsku Pomorskim. Na swoim boisku LKS Victoria ’95 Calbud – Przecław
zagra z wyżej notowanym przeciwnikiem, jakim
jest Ina Goleniów. Mecz ten odbędzie się w Przecławiu na boisku przy al. Kasztanowej 27-go marca. Liczymy na wsparcie starych i nowych kibiców.
Zapraszamy!
Piotr Telega
Pewna wygrana GZ LZS Kołbaskowo
Od samego początku zespół z Kołbaskowa narzucił rywalowi swój styl gry, nie pozwalajac przeciwnikowi na skuteczne
ataki i jakiekolwiek zrywy mogące zakończyć się zmianą wyniku.
W środę, 17-go lutego, trzecioligowy zespół
GZ LZS Kołbaskowo, biorący udział w rozgrywkach Szczecińskiej Amatorskiej Ligi
Piłki Siatkowej – SALPS rozegrał drugie
spotkanie w rundzie rewanżowej.
kiem drużyny z Kołbaskowa była niżej notowana drużyna Ocochodzi.
Set pierwszy do stanu 14-14 był właściwie
badaniem siły ognia przeciwnika. Pózniej zespół Kołbaskowa odskoczył na kilkupunkto-
Po pierwszym meczu na wyjeżdzie, z zespołem Kazuara, gdzie zespół z Kołbaskowa
odniósł pewne zwycięztwo 3-0, zawodników
nie opuszczał apetyt na kolejną wygraną. Tak
też było w środę, na osławionej hali „Madison
Square Garden” przy ul. Bolesława Śmiałego
w Szczecinie, gdzie tym razem przeciwni-
wą przewagę i wygrał seta kończąc go 24-20.
Drugi set miał podobny przebieg. Wyrównana walka toczyła się do stanu 2-2, po którym
zespół przyjezdnych sukcesywnie windował swoją przewagę, ostatecznie wygrywajac
seta do 18. Set trzeci był setem bez historii.
Od samego początku zespół z Kołbasko-
wa narzucił rywalowi swój styl gry, nie pozwalajac przeciwnikowi na skuteczne ataki
i jakiekolwiek zrywy mogące się zakończyć
zmianą wyniku. Set i mecz znakomitą,
pewną zagrywką zakończył Maciej Ewert.
Dla zespołu z Kołbaskowa mecz ten miał
bardzo ważny wymiar, jeśli chodzi o pozycję
w tabeli. Ocochodzi to nie jest przeciwnik
łatwy i pokazał już nie raz, że potrafi urywać
cenne punkty wyżej notowanym rywalom.
Kolejny mecz jaki czeka drużynę z Kołbaskowa już nie bedzie spacerkiem, tylko ostrą
wymianą ciosów z wymagającym i silnym
zespołem Spajker, który lokuje swoją pewną
pozycję w czubie tabeli.
Zapraszamy do oglądania i kibicowania wszystkich sympatyków siatkówki.
Wyniki i terminarz dostępne są na stronie
www.salps.szczecin.pl. W następnym numerze Pulsu przedstawimy terminarz oraz relacje z kolejnych spotkań. Piotr Telega
R
E
K
L
a
n
e
c
s
j
e
i
m
Oto
A
M
A
ę
m
a
l
k
e
r
ą
j
o
tw
Nasza gazeta to niezależny, profesjonalnie wydawany,
darmowy miesięcznik w początkowym nakładzie 2000 egzemplarzy,
trafiający do skrzynek pocztowych wszystkich mieszkańców
osiedli w Przecławiu, Warzymicach i okolicy.
Zapraszamy do współpracy
Kontakt:
tel.: +48 91 311 63 36, +48 505 046 843
e-mail: [email protected]
MEBLE SOSNOWE
komody • regały • biurka • stoliki RTV
witryny • szafy • łóżka
NY
E
C
E
N
J
Y
C
K
A
R
AT
Przecław 25/3 (koło kościoła)
Codziennie 8:00-20:00
Pracownia
Krawiecka
Jolanta Osmólska
• szycie na miarę
• overlock
• wymiana zamków
• skracanie spodni
• przeróbki
SZYBKO-TANIO-FACHOWO
poniedziałek-piątek 10:00-17:00
tel: +48 604 069 777
PSIE STUDIO
Profesjonalne Strzyżenie
Pielęgnacja Psów i Kotów
Dorota Bernacka
Dyplomowany Groomer
DOJAZD DO KLIENTA
Przecław 52/1 • tel: +48 501 188 538