Pokaż treść!

Transkrypt

Pokaż treść!
w ra
N a k ł a d : 50.10* e g ł
c tn a
m
g s
z czym
«
M y
n ie je s te ś m y z a s k o c z e n i .
K i i
I CZY
IIT€L
N iK 0 V p «
Wtorek. 5. L 1900 r
Zwycięstwo
s ta lo w n ik ó w
po 8-miesięcznej walce
Prezydent
Włoch
odlatuje
w czwartek
do Moskwy
W RZYMIE ogłoszono ofl
c jaln le, t t p re z y d en t G ro n
c a l o d le el w c z w a rte k
a
R zy m u do M oakw y, d o k ą d
u Ja Je slą
z k ilk u d n io w ą
o fic ja ln ą w lay tą.
K o m u n ik a t p o d a ja , II w
p ią te k p re z y d e n t G ro n c h l
rozp o czn ie ro zm o w y p o li­
tyc zn a z p re m ie re m Chruaz
•N
P rz y p u szc za ln ie n a po­
c z ą tk u p rzy szłeg o ty g o d n ia
n a z ak o ń c za n ie w iz y ty ogloazo n y z o stan ie w sp ó ln y
k o m u n ik a t
o
w y n ik a c h
p rz e p ro w a d zo n y c h rozm ów .
(Kx)
Po 47 latach
• W
89
m
V
m
s
(8
SU
lis t
z „Titanica"
PO 47 la ta c h
Jed en
s
m iesz k ań c ó w
S z to k h o lm u
otrzy m a! k a i t t p o cztow ą
w y sła n ą p rz c t Jego k re w n a
«o w 1*11 t . s p o k ła d u „Ti
ta n lc a " w n a d * o statn ieg o
trag lcc n eg o
r e js u
te c o
tra n a a tla n ty k a . „ T ita n ic " s
1*17 p a s a le r a m l i c zło n k a ­
m i załogi po z d erze n iu s
(A rą
lodow ą poazedt n a
d no . W Ja k i sposób k a r u
po cztow a
d o ta rła ob ecn ie
do S zw ecji ~
n ie m o ln a
b y ło u tu l i ć . (E s)
z koncernami
NOWY JORK PAP. Ośmiomiesięczny
konflikt o w arunki nowej umowy zbiorowej
między największymi amerykańskim i kon­
cernam i stalowym i produkującymi 87 proc.
ogólnej Ilości am erykańskiej stall I liczą­
cym pół m iliona członków Związkiem M e­
talowców został zakończony. Jest to nie­
wątpliwe zwycięstwo Związku Zawodowe­
go M etalowców.
Sw astyka na murze
kościoła katolickiego im.
iw . Jadwigi w Zagłębiu
Ruhry.
Zdjęcie z ,Jfew Y ork
Herald Tribune”.
n i g d y n ie m ie liś m y z ł u d z e ń
FO U N O A T IO N STONC O f
0 '£ M 0 C K A T IC O PR M A N Y
W iadomość o zakończeniu konfliktu ogło
sił w poniedziałek m inister pracy, Jam es
M itchell na konferencji prasow ej w W a­
szyngtonie po zakończeniu trw ających 22
godziny rozmów między obu stronam i.
J ? ?rC* U? JenU chett» swląksza równie* I Je
*•, " “ ** » • uzyakaale bo
m lM cJI P a r tii B rp u b U k ań sk le ] n a k a n d y d a ta n a w i­
c ep rez y d en ta , o k ió rą to n«
P o w sz ec h n ie
p o d k re ila m ln a cją M itchell u b ie g a sl<
tle , le p o ro cum len ie, k tó r a J u l o d p ew nego czasu,
z ap o b ieg a w zn o w ien iu s tr a j
k u w d n iu l i a iy cz n la, k le - *------d y u p ły w a M -dnlow y olcres "
p rze rw y w s tr a jk u z o stało
z aw arte
p rze z
p rzy ję cie
k o m p ro m isow y c h p ro pozyc jl
p rz e d ło to n y c h
----- Ic e p r e z y d e n U R . _______
u itn litr a p ra c y J . M ltchel
la. J a k ale o k a zu je , od sz e ­
re g u tyg o d n i czy n ili o n i d u
le w y siłk i z m ierz ają ce d o
Z w tązk u M etalow ców .
C zy
w
r. 1 9 6 0
Prawie 2 min m3 mułu
poleci w Kosmos
K a r y k a tu r a
»2> a llv
M ir r o r " n a te m a t k a m ie
pierwszy człowiek?
n i a ic < p ie In e p o n i e m i e c ­
k ie j d e m o k ra c ji u fu n d o
ic a n e j p r z e z A d e n a 'i e r a .
MOSKWA P A P .
K aady
d at nauk
i tc h n ie m y e h Ł
G llzln plażo n a ła m ac h p o n lrd d aT k u w rg o
n u m e ru
d z ie n n lk a „ S o w le tsk li F lo t"
Sierżant W P
wyratował
troje dzieci
z płonącego
mieszkania
*
BY D G O SZCZ. P o z o tta
w io n ę b e t o p ta k l w m leszk a n lu
aw ych
ro d zicó w
S y p n iew sk ic h w In o w ro ­
c ła w iu tr o je d ziec i podczaa
z a p a la n ia
iw le c ie k
na
ch o in ce tp o w o d o w ało p o ­
la r.
Ich k r z y k z a a la rm o ­
w ał sąsia d ó w
o ra z prze­
c h o d n ió w . N a p om oc po( p le iz y l
m . In. t le r la n t
W P — J a n Ja n ik o w sk i, k tó
r y w y ła m u ją c d rzw i d o a tal
alę do ob Jcteg o p ło m ien ia
ml
m le cz k an ia — d w aj
ch ło p c y w w ie k u 1 I S la t
o raz <•ty g o d n io w a d z iew ­
c z y n k a zo atall u ra to w a n i.
(PA P)
wydobyło 2 dna toru wodnego
l e nl« Je st w y kluczone, U
w r o k u b ie lą c y m Z w iązek
R adzieck i w y strze li aztuczn ego sa te litę Z iem i z czlow irk ie m n a pokładzie.
Z a s trz eg a ją c ale. l i p rs e d
N iezw ykłej sztuk i dokonali
budowniczowie
tnia*t«>crka Limoges we Francji: udało im się
*wall{ tak zręcznie stary komin fabryczny w ytokoicl 26 n , ie iaden obok stojący budynek
Świnoujście - Szczecin
P o g łęb i a rk i należ ąc e do
szczec iń sk ie g o
O ddziału
P * C IP p rz e b y w a ją p ra w ie
w tz y rtk le w sw o je j b a ile .
J e d y n ie ^ T ry to n " I „ I n l.
B uko w ski4* — z n a jd u ją się
Jesacaa w S w ln o u jlc lu . Ale
ia d a dz ień to a ta n ą w zięte
n a hol d o Szczecina. Po g lcb la rk a „ I n t. Wrnda*> zoata-
O ddalał szczeciński PR CIP
w y k o n ał i u pro c. p la n u s a
ro k n a . w ydobyw ają c oE.
1KX> tjra. m a ze łć. m u łu a
d n a Z alew u, p o rtu Szczecin
—S w tn o u jlcle I r e d y .
Jak
w y n ik a z przepro w a d zo n y c h
b a d ań I n s ty tu tu M orskiego,
z am u le n ie roczne to ru w odn e g o w ynosi *00.000 m sz e łć .
slęw zięcla
kotm o n a u ty c z*
ne. k tó r e — m o c ą b r ć urza
c zy w lstn io n e przez ZSKB Je
— Ł ag o d n e ląd o w an ia r a ­
k ie ty k osm icz nej i a p a r a ­
tu r a P o m iarow ą 1 na d aw cz ą
G*oSu^*et1tChlU S re b rn e co
— W ystrze len ie a u to m a ty
cznej sta c ji m le d ry p la o e ta r
n e j w pobliża W enus
lu b
Pilot
amerykański
przed sądem
Dzielny
chłopiec
w Indonezji
m ieszkańcom o d p o w ie d n ich
w ygód, c en traln eg o o grze­
w an ia.
b ie ląc e!
c ieple] t
z im n ej w ody. U lice 1 drogt
zoataly prze b u d o w a n e I od
now lone.
U now ocześniono
ta k ie ła zie n k i 1 p aw ilony
zabiegow e w N ow ym D om u
Z d rojow ym , w y re m o n to w a ­
no d o m y w ypoczynkow e.
*< f fS flA l u s z k o d z o n y
LAWINA ncohiUerow
skfcb ekscesów w NRF,
o crym już Informowali
śmy w .Knrierz« Sicze
ciósklm" wywołała obu
nenie I zaniepokojenie
na całym śwlede. Na
pierwszych
stronach
wielkich dzienników bry­
tyjskich I amerykań­
skich ukazały się zdję­
cia I informacje o od­
radzaniu się hitleryzmu
w Niemczech.
o d pow iada
p rze d są d em
w ojskow y m w Dż&karcif* i i
e z y n n r u d il.-- w p o w sta n iu
p rze ciw ko rządow i In d o n e«J1. P op e w l»SI r . do k o n y
w a | licznych na lotów bom bow ych n a m le jsc o w o lcl z a
J tt e p rzez a rm ie
rzą d o w ą ,
Z oetał on a e strz elo n y w m a
i u l»M r.
L otnlknw l. k tó r y po p rzed
n lo b rat udz iał w k a m p an ii
k o re a ń sk le j
o raz w w alk ach n a te re n ie In d o n ez ji,
g ro sl k a ra tm le re l.
P rocesow i
p rzy słu ch u j*
*(« ( p rze d sta w icie li a m bas a d y USA W B adoocs#.
ita )
/ E C O r o d a c y n a zw ali go
..C a m p lo n lsslm o ’*
a
fa«
ch o w c y u z n ali a a n_Jw l<kazego k o l a n a
w azyatklch
czaaów . W ielo k ro tn y i w y
ci^zca n a jtru d n ie jsz e g o w y
*clgu
n a lw ię c ia
G iro
dW talla. tr iu m f a to r n lezliczonych Jedno I w ieloetapów ek.
w yścigów
ulican y c h , szosow ych
1 to ro w yeh — P a u a to C O P PI n ie
ty je . Wg. d o n ie sie ń a ganc y ja y c h CQi.pl z m a rł a a w |
ruaow s z a p a lan ia pluć. N a
n a tzy ra z d jęc iu s r o k u U H
r a u t u ■ M r a k l tm .. p u l
9 < rrw o M A ' — T g r R r g g
Ł.KSCESY
NEOFASZYSTOWSKIE
NIE USTAJĄ
* BONN PAP. Elementy f*
ny sto w ik le w szeregu k ra­
jach. pragnąc w jra tlć awą
solidarność** * kam panią n*ohitlerowską w Niemczech t t chodnich przyłączają się d a
dem onstracji faszystowskich I
antysemickich. Swastyki, h a ­
sta faszystowskie I antysem ic­
kie pojawiły sl$ w Danii. Nor
wrąll. Szwecji. Holandii. Gre­
cji, Stanach Zjednoczonych I
Irlandii. Kampania neofaszy­
stowska nbofm uir córa* to no
we okretri Niemiec zachodnich.
Swastyki 1 hasła ncohlłierow skle pojawiły się tak ie w S tu tt
Kardzie i Palatynacie reńskim.
Aktor z Augsburga
(miejsca o* oatat
P 0 R flN N V C H
naciągał kmiotków
na „uran I skarby
Mussoliniego“
.Otor* drukuj* rdwnlet
obszerną relacją o wy bry­
neohltlerowcAw w
Nltr I Berlinie zachodnim.
(IN F . W L ) Prokuratur* w A ugsburgu
(N R F ) prowadzi obecnie dochodzenie prze
clwko 36-letntemu Józefowi Schaefflerowl,
z zawodu aktorowi, który po raz drugi s ta ­
nie w najbliższym czasie przed sądem pod
zarzutem dokonania wielkich oszustw.
k i eh
W ed łu g ty c h
r e la c ji r tą d
bo A jk l o b a w ia eic, t a o jta t
r i a e k sce sy m o n p o w s tnla
zaszk o d zić
NW
w
związku a mającymi
tlą
o tfb y ć ro zm o w a m i W acbódZachód<
Scottland Yard szaka pomocy Interpolu
LONDYN (PA P). * L o n d y n u n a d esz ły d o n ie sie n ia
o no w y m stra sz liw y m m o r
d a ra tw ie d o k o n a n y m ty m
raz em w W alii n a JJ-Tatm e j p a n i H u b y C a rte r,
M M . * * * n C a r te r , tn a U z )
to n ą w k ilk u m a rtw ą ze
etra zz llw y m i
r a n a m i g lo w y . o b o a M ik a la t a ł ró w
:iś z n o w u
P e c s ą ttk w C e le e e a m •
gada. U . w K oezM ala ■
go da. U N .
Rałujqc koła -
n ie* z m a sa k ro w a n y *-letn i a y n e k d a ją c y sła b e zna
k l Z ycie. Z o sta ł o n o d w iez lo n y n a ty c h m ta it d o ezpi
ta le 1 r e p e ro w a n y , je d n a k
łatrw eje
a łab a
n a d zie ja.
c zy u tr r y m a z ta o n p rsy
ty c iu » tn ó z ią m ó g ł u d z ie114 J a k ic h k o lw ie k
In ło rm a c jł o n ie z n a n y m mor*
U g ru d n ia u b . r o k u z o sta ­
ła ra m o rd o w a n a w
B ir­
m in g h a m S te p b a n le B a ird ,
a w N o w y R ok z n a le zio n o
p le d a le k o
B irm in g h am
zw ło k i łt- lM n le j
P a u lin *
D isn e y . P o lic la b r y ty js k a
Sądzi, t a w sz y s tk ie te m o r
dam w a
p o pe łn i!
Jed en
o so b n ik n a z w a n y n o w y m
„ K u b ą ro zp ruw ac ze m '* .
S c o ttla n d Y ard zw ró cił
rią d o I n te r p o lu o p om oc
w sp ra w ie
o d n a lez ien ie
n u id e r c y . T e le w iz ja o r a s
p ra sa b r y ty jz k a o p u b lik o ­
w a ły ry*op<e d o m n ie m a n a
ZflNOTOWHk
ty e h N iem czech sa e b o d n lc h
w US4 r. k ie d y to g raso w a ł
\»<r6d_. w y tsz y c h u rz ę d n i­
ków p o lic ji. •« d x id w . p r a k a
reto ró w .
d y rc k to ró w ban*
ków itp . o b ie c u ją c im po
w s in y
u d z iał w z y sk ac h
z* a p n M ł i y u k r y ty c h „w o
Je n n y ch zdottyczy** — «oe k g
m o aet
zło ty ch s w tz eru n k ic m M a iio lin lp g o o raz t
k g b ry la n tó w . P o w yw iezie
• i a a W ioch k o aito w n o S cl
ta a ria ly
an ajd o w a d al« w
u k r y c iu w A lp a ch , p a d a tra
t * ~ g e n e ra ła SB. N a ich w y
d o b y c ie S c h a e flltro w i saw*
n a b rak o w ało .tytko** kil*
k n ty się c y m a re k .
Kara śmierci
dla gwałciciela
i mordercy
ZTKŁONA O OKA tP A P l.
B id W ojew ódzk i w Z ie lo ­
n e ) G órze sk a za ) n a k a rą
tm l e r r l tS -letn leg o T ed en*
iz a P asz k o w sk ieg o , k tó r y
d e p a łc lł alą — w sta n ie a is
tn e łw y m
— a w a lta n a
M e ta li)
d z lew eey n ca s
arcybiskupa
Makariosa
z komunistami
cypryjskimi
N aiw n y c h .
a
ta ra z a m
p rag n ą cy c h ezy b k le g o w zbo
A rc y b lik a p M sk a rlea , któ
g a ce n ia się n ie b rak o w ało . ry b id z ie p ie rw sz y m p r e ­
S c h a e ffle r. k tó r y p o sia d ał
n ie z w y k ły d a r a u g ea ty w n e- zy d e n te m C y p ru , rozpoczął
g o p rz e k o n y w a n ia lu d z i t a - ro zm o w y a p rze d sta w ic ie ­
tn k a ao w a t w c ią g u Kilku la t la m i
C y p ry jsk ie j P a r tii
p o n a d ta ty j. m a re k .
K o m u n isty cz n ej.
O tw ladPo p a w n v m c za sie o azust rz e n ie o ro zp o częciu roz­
z m ien ił n ie co sp e c ja ln o ść — m ó w złożył A n d res* Z hlarp rz e d sta w ił a tę Ja k o od­
k ry w c a fan ta sty c z n y c h p o ­ Udee, a ekrebura g e n eraln y
k ła d ó w ... u r a n u , o f e ru ją c O g ó ln o c y p ry ja k le j Lewico*
a m a to ro m uc ze stn ic ze n ia w w ej F e d e ra c ji P ra c y .
In tere sie p ró b k i z n a p isem
„ U - W - c a n a d a '.
Z ło to M uaaollntego o k a z a ­
ło alg. Je d n a k z w y k ły m m o
etąd zam . u r a n zad — o ło ­
w iem . S c h a e rn e ra n a to m ia st
są d sk a z a ł n a 4 la ta w ie ­
zienia .
Zegar
a łu a t - ty lk o
c za s p ra c o w a ł ja k o ro b o t­
n ik w sk ła d z ie w eg k .. W net
b o w iem
w p a d ł n a p o m ysł
„ n ie z w y k le
k o m o r n y c h '1
tr a n s a k c ji e k sp o rto w y c h ta
k ic h to w a ró w Jak lodów ki
w y ro b y op ty c zn e 1 e le k tr y ­
czn e.
I ta ra z u m ia ł z d o b y ł *»u
fa rJ* w ie lu k u p c ó w , w y łu ­
d z ają c od n ic h IM ty a . m a
re k .
(Ez)
Przed wojną — 44
zakłady — w prantcach paristicfl niem ieckiego na wschód od
O dry i N ysy i na te ­
renach byłych P rut
Wschodnich.
ZACHODNIONIEMIECKICH statystyków i
ekonomistów spod znaku trzeciej wojny 1
niemieckiego Poznania — szczególnie pasjo­
nują zestawienia dotyczące ilości zakładów
przemysłowych. Oczywiście: przed wojną
1 obecnie, i oczywiście na naszych Ziemiach
Zachodnich I Północnych. Panowie ci z po­
dziwu godnym spokojem wrzucają do współ
negow ora PAFAWAG i mały zakładzik za­
trudniający 0 robotników. Następnie z tegoż
czarodziejskiego wora wyciągają wskaźnik,
statystyczny: „2 zakłady zatrudniające po*
wyżej 3 pracowników“. Rzecz prosta, nikt
z nich nie wspomina o tym, że łączne za­
trudnienie na Ziemiach Zachodnich i Pół­
nocnych w przemyśle 1 rzemiośle przekro­
czyło stan przedwojenny zarówno w liczr
bach absolutnych, Jak i porównalnych.
O rzeczywistym rozwoju przemysłu na
Ziemiach Zachodnich I Północnych, który
we wszystkich niemal dziedzinach przekro­
czył poważnie poziom przedwojenny, lepiej
świadczy Jednak fakt, że przed Wojną były
tu tylko 44 zakłady zatrvdniające przeszło
1000 pracowników, dziś zaś mamy takich
zakładów 130.
(wp)
światowy...
spóźnił sią
o 31 sekund
Jak wpisywać należy
ubezpieczeniowych
Po wojnie — 130 ze
kładów — no tych sa­
mych terenach w gra­
nicach P rrtjttra Pol­
skiego na Ziemiach Za
chodnich i Północ­
nych.
* PARYŻ PAP. Prezydent
Francji gen. de Gauile. wie****
rem 4 bm. pr*vbvł samocho­
dem do I.a Celłe Ahbey. w n o
bliłu m iasts Brianoies poło­
żonego o kilka kilometrów na
północ od Tulonu. Gen. do
Gauile bodzie bawił tam nnu»s
kilka dni wra* z łona. sm em ,
synową I dwoma wnuczkami.
NA FRONCTE W ALGIERII
I .U .U r.
w y je c h a ła d e
m . at. W arssaw y i d a cbw t
II o b e c n e j
n ie p o w ró c iła
S ta n is ła w a M ic h n ie w sk a e.
JA aefa I K a ta rz y n y
a I.
B lo ch , u r . t u m
r ., sa m .
w Ł o d zi u l. N isk a n t 11 na.
1S. W y le j w y m ie n io n a je s t
a m y s ta w a c h o ra .
na fortepiianie
RY SOPIS
francuska
gwiazda
stripteasu
Z A O im O W U :
OŚWIADCZENIE
IRACKtEGO MINISTRA
SPRAW ZAGRANICZNYCH
* BAGDAD PAP. Iracki ml
nlster spraw
za*ranlcznvch
lłisw sd oświadczył, ie Irak
nie w eim ie udziału w najbliż­
szej sesji Rady Ligi Arabskiej,
k tóra m a się odbyć pod konleo
miesiąca w Kairze. Diawad
dodał. *e delegacja Iracka nie
przybędzie do Kairu z powodu
nieprzychylnej atmosfery Jaką
wytworzyła kam pania prasy I
radia ZRA wymierzona prze­
ciwko ustrojowi
Irackiemu.
WFF.KEND
GEN. DE GAULLE
W a ż n e dla p ra c u ją c y c h
zatrudnienie do legitymacji
W zraH o k a la i w cm , la t
M, w ło sy blond, p o sta f o ty
ta , I w a n b la d a , c ze le w yso
k le , oczy n ie b ies k ie,
aos
tr e d n i, uszy tr e d o le p rsy te
g a ją c e .
N a g łow ie n l a l a
c h u ste c sk e Je d w a b n ą k o lo ­
r u a l e b l r i k l t s e w bla le I
e s a r n e g ro ssk i, le jb ik k o to
n i c ze rw o n eg o ,
su k ie n k a
je d w a b n a k o lo ru w lln io w e
g o I c z a rn y f a rtu c h , n a no­
g a ch — c za rn e P e -P e -O i.
K to k o lw ie k z n a łb y m ie j­
sce p o b y to S ta n is ła w y M i­
c h a le w sk ie j p ro szo n y Jest
a p o w ia d o m ien ie K o m e n d y
D e lela leo w e l MO Ł ó d t W ldeew w t a d s t a l. S zp ital
a a a r I lu b n sjb lia e sy po*
asen zaek M ilicji O b y w ate l
*
WASZYNGTON
PAP.
Przywódca brytjskiej partii
pracy Galt«kell odbył wczoraj
ponad godzinna rozmowę z a m erykańtklm podsekretarzem
stanu do soraw polityki za rra nlcznel I.lving*tonem M erchan
tem. Tematem rw m owy b y ło
zagadnienie Berlina oraz pro­
blemy związane z konferencją
Wschód — Zachód, która m a
sir rozpocząć 16 m aja w P a­
ry łu.
< A » « R Y > C A ^ K IĘ G O
uciekł z Izby
Wytrzeźwień
w S r O d n o tó b s Ja k im i
u b . d o b y s p o tk a ła stą Izba
W y trz aiw ień
z n a la z ło ale
a t 4 k re w k ic h o b y w a te li
S z rz a e ln a . k tó ry m
trze b a
b y ło n a lo ty * k a fta n y bezp ieczeA atw a. T a j a a m e j n o
c y z n ala zł alą w Izbie W y
tr z e lw le ń o ao b n lk z po b u ­
d zo n ą a lk o h o le m w y o b ra łn ią . M im o zabezp ie cz en ia,
r o za rw e l o n k łó d k ę , w y d o
CAITSRELL ROZMAWIAŁ
Z MERCHANTEM
' MWftSTRA OBRONY
PO KRAJACH AZJI
POŁUDNIOWOWSCHODNIEJ
* NOWY JORK PAP. Do
stolicy
Syjamu.
Bangkoku
przybył am erykański m inister
obrony B rurker, którv zatrzy­
ma się w tym kraju przez
4 dni. B rucker o4wladerv! w
wywiadzie dla prasv udzielo­
nym na lotnisku. I* przybył
celem omówienia z m inistrem
obrony Syjamu ..Mrdzo w aż­
nych zagadnień”. Dod-»l on. l i
zam ierza również odwledslfi
sztab KRATO I odbrć rozmo­
wę z sekretarzem generalnym
tego paktu Sarasinem
W kąpielówkach
wykąpał sią
w Warcie
m ie sz kanie c
p o b lis k ie j
d z ie ln ic y P o z n a n ia — S ta ­
ró w k i
W łodzim iera P ie ­
tr z a k , ktA rem u m ło d o c ia n i
P ą t n i c y p o rw a li n la b lo n o go k o ta ( rz u c ili n a p n a ­
p ły w a ją c ą k r ą . (PA P)
Rozm ow y
ZAKŁAY
P RZEM YSŁO W E
Z ATRU D N IAJĄC E
PONAD
M O PRACOW NIKÓW
n a ZIEMICH
ZACHODNICH
* PA R T* PAP. V «rteł»dowrtdztwo
francuskich sil
zhrnlnrch d*l«iłetgrvch "a I ł - .
rvtorh>m AUlerll, nnnbllkowato 4 hm. komnnlkat. fcłtłer
stwlerdaa. M
rv< (* we,v 's
kle t w e i f i t ale tant a*
rrtłdnla 1*15“ r. da * st^*»«la
be. wojaka francn«*'»
344 n o < v a ta A e d w
0 LONDYN. P n y b y l a ta
f r a a c is k a gw U ad a
s tr ip ­
te a su H. L a a d .e s n a 1-m le
sieczne w y stę p y w je d n y m
z k lu b ó w p o lo to n y c h
w
z n a n e j lo n d y ń sk ie j dzielni
ey ro zry w k o w e j Soho.
O tw la d cz y la o n a re p o rte
re m , t e Je*t n a jle p ie j p ie t
ną e p e c ja llitk ą
od iłrlp *
te s iu a a tw ie c le , d o d a ją c
Ja ko w y ja ta le n le , l i te w y
so k ą g a le zaw dzięcza f a k ­
to w i, )e gra C h e p la a nago
a a fo rte p ia n ie . (PA P)
I
ISO wrł»i» do n lw a ll, JUrtły
franc««kl- « rn o sz ą 60 aa bi­
tych łftlnlcrry
A* B r u T
r \M T W
ZOTNA*. w k a t a s t r o f i e
R A M o rn o n o w F J
* PARYŻ PAP. u ta r a to r a
francuska poniosła olbnym lą
stratę. 4 bm. tglnąl w kataatro
fle samochodowej słynny p i­
sarz, dram aturg I fllotof, Al­
bert Caroua. laureat nagrody
Nobla w 1957 r. Samochód,
którym jechał Camus w rat s
pnyiaclółm l, nagle u n u c l ł I
wpadt na d rre w a Reaita pasa
łerAw w y n ia a katastrofr g po
ważnymi obrażeniam i C ąao a
licrył 46 l a i
i ito rte p w m > o N * 3
12 dźwigów ponad plan
Z wędrówek
wmontowała w minionym roku
księgarniach
po szczecińskich
z u ło g n S F M B
£
In d ie
I W
n o w y m i
ie tn a m
k o n tr a h e n ta m
ls a i r. do
i
zsrb
W
ckspor
^ g 6 wb! S ^ 5°‘v >ł°
W RAZ i ro zw o je m pro ­
d u k c ji n a b ie r a ją t a ł ro i-
w y tw ó rn i
•
K
SZYSCY n ie m al p is a n e n o ­
w ocześni — od K afk i. S a rtr e ’a, D d rr e n m a tta . nie m ów iąe
Ju t o na jw ięk sz y m p isarzu niem .e ck im XX w. T om aszu M annie
— pow oływ ali się na D oatojew .
a kieco — Ja ko tw e g o m is trz a lu b
In sp ira to ra . K to w ięc p ra g n ie Ja­
ko ta k o o rien to w a ć s ę w now o­
czesności — nie m o le pom inąć le ­
go w ielkiego pisarza ro sy jsk 'eg o ,
k tó reg o dzieła w znów ono o sta tn.o w prze k ład z ie polskim . W ysz­
ły w ła tn e w w yd an iu PIW dw ie
w ielkie p o w e se l D o stojew skiego:
„B ieży” , a ..B ra cia COnramazow”
— obok ..Z brodni I W iry " n a jb a r
dziej d la ń c h a ra k te ry sty c z n e .
W 1960 r. p o w ię k s z e n ie SSSŁUTt.
SSSUSS
się n a te n cel n a razie ok.
1( m in . zl. Częić te j su m y
produkcji „żu raw i"
w y k o rz y sta n a z o stan ie n a
z a k u p p re c y z y jn y c h u rz ą ­
dzeń, k tó r e pozw olą a a d a l
z 130 do 2 0 0
sze
u n ie za leż n ie n ie
się
CO MIESIĄC Jede
budowlany typu „ZB
pól miliona zl opuszcz
przy ul. Łady. Z koń
się dzięki temu na ry
szt. połzuklwanycb m
ceJ ni i przewidywał
W br. zamierza się
zmontować 70 s z t dźwi
gów więcej niż w roku
ubiegłym. Wywiązanie
się z podwyższonego pla
nu nie będzie łatwe bio
rąc pod uwagę.
że
zwiększenie stanu zało­
gi czy funduszu płac
jest wykluczone. O wy
konaniu zamierzeń za­
decyduje więc w zroit
wydajności pracy.
n dodatkowy dźwig
-45“ wartości ponad
ał m ury
wytwórni
ccm 1959 r. znalazło
nku krajowym o 12
etatowych żurawi wię
pian.
wytwórni
przyłączyły
się ostatnio Indie i Wiet
nam. które zakupią 10
dźwigów budowlanych.
SFMB rozpoczęło rów­
nież rozmowy na tem at
sprzedaży żurawi Zwiąż
kowi
Ridzieckiemu.
Przewiduje się, że w
DO CIEKAW SZYCH o sta tn ic h
p o w le ic l u d o stę p n io n y c h polski*
m a c zy telnikow i trz e b a zallczyft
„N iebo I Z ’e m la ” C arlo CoecSoli,
W iocha k tó ry p rz y b ra ł F r a n c ję
Jako d ru g ą o jc zyz nę, a n a jw y ts s ą
n a g ro d ę lite ra c k a otrzy m ał...
w
S z w ajca rii. J e s t to pisa rz Jeszcze
m łody (ur. w l*t» r.), w czapla
o sta tn ie j w ojny Jeden z b o h a te ­
rów w<osk *<« ru ch u op o ru . De­
b a to w a ł Ja ko
pl<arz w r. IMS I
szybko osią g n ął pow odzenie. K ry
ty k a sta w ia go obok ta k ic h w y­
bitn y c h p isarzy, ja k B ernanos 1
G ra h am G re en — a to m ów i is tn o
za żlebie.
SFM B
od
k o o p e ra n tó w .
Jeszcze
w b r. rozpocznie
ale o p ra c o w a n ie d o k u m e n
tK j l d ru g ie j w ie lk ie j h a li
p ro d u k c y jr e ). Ja k a a tao ie
przy u l. L ad y .
SFMB przystąpi do
m ontażu tzw . serii roz
poznawczej diwflgu gi­
ganta „ZB-12044. W naj­
bliższych dniach przy­
będzie do Stoczni im.
Komuny Paryskiej w
Gdyni grupa specjali­
stów z Czechosłowacji,
by zapoznać się z funk­
cjonowaniem zainstalo­
wanego
tam
przez
SFBM prototypu olbrży
ma.
(dm)
Z 200 s z t żurawi ja ­
kie dostarczyć ma w
br. załoga SFMB. poło­
wa Je9t już zamówiona
przez odbiorców zagra­
nicznych. Do licznych
kontrahentów
naszej
A parat fotograficzny
przyda się każdem u tu ­
ryście — nleza teinie od
wieku.
N a w e t g d y s p o d z ie w a m y się te le fo n u
Więcej (osi
w n a s zy c h la sa ch
Olbrzym ie
•
W ARSZAW A
(PA P).
W ro k u u b ie g ły m p rzy c h ó
w ek lo si w n aszy c h r e z e r­
w atac h p rz y ro d y
w y niósł
p on ad U sz tu k « czego 20
u ro d ziło się w K am p in o ­
sk im P a r k u
N aro d o w ym .
P rz eb y w a Ich ta m o b e cn ie
na
w o lu o ścl
ponad
(•
sz tu k . T ozostate lo sie t y ­
ją n a ro zle g ły c h b a g n ac h
B iało sto cczy zn y . Ł osie n a ­
le ją do zw ierzą t z n a jd u ją ­
cy ch się pod łc ltlą o c h ro -
ilości korków
w y r z u c iło -m o r ze
na w y b rze żu
Lig u ryjs k im
•
RZYM (PA P) N a p la tę położoną n a d z ato k ą li*
( u r y j i k ą la la m o rsk i* w y ­
rz u c iły w c lą c a k ilk u d n i
olb rzy m ie
Ilości k o rk ó w
do b u te le k w n a jlep szy m
( a tu n k u .
U boga lu d n o it
oko lic zn y c h w iosek z b iera
k o r k i ł sp rz e d a je Ja n a b a
•a rz e .
Są d z ąc p o k ie ru n k u p r ą ­
dów w zatoce l it u r y j tk le j,
k o r k i -n a p ły n ę ły p raw o d n podo b n la
z
ok o lic y R i­
w ie ry fra n c u sk ie j.
P rz y ­
puszczalni* p ochod zą o n a
z p rz e tw ó rn i
k o rk a
we
F re ju s , k tó r a z oatala sn isa
czona podczas k a ta s tro f a l­
n e j pow odzi.
Streszczenie
NA RRA TO R te j o p o w ieści, W ln th ro p , z ak o ­
c h a n y w M ary w ill T elU a lr, Jest p o d e jrz a n y
o
z am ordow ani* m ilio n e ra H e n ry D rew sa 1 Jego
w sp ó ln ik a , d ra Su Y e n h u n . S y n z am o rd o w an e n e jo . M arek, op o w ia d a w ja k i *po*ób H u n *
Chin* c h u n * został a lu tą c y m Jego o jc a n a
30 la t 1 p ro p o n u je d e te k ty w o w i B a rn e to w l p e­
w ie n e k sp e ry m e n t. B a r n e i się z g ad za.
M ARE K Drew podszedł i stanął obołc Barnesa.
— Sierżant jest nieco bezwzględny w obejściu
— zauważył. — Powinien był powiedzieć, że
za pana zgodą oświadcza, że pana aresztuje,
i ie to ma być eksperym entem . Zrozumie p<*n
w szystko później. Nie ma pan nic przeciwko
temu?
— Nnno... Nie mogę powiedzieć żebym był
specjalnie zachwycony.
,
— To był mój pomysł — powiedział Marek
Drew.
— Ach... w takim razie — zgodziłem się, tro ­
chę m niej przestraszony.
— Niech pan zawoła z kuchni panią MacSha­
ne i Hunga — powiedział Bames. — 'Niech
M urphy odejdzie ze swojego posterunku prz\l
drzwiach kuchennych a Mycrs przy frontow ych
— Marek Drew zaczął wykonywać jego polece­
nia. — A teraz, m ój chłopcze — jeżeli pan ze*
0 ice włożyć t o . j .
Nowe usprawnienia
p o c z ty
Gimnastyka
skrcbatyczna
to piękny
sport
Pietrzykowski
Wyciągnął ku mnie kajdanki, które złowrogo
zaświeciły w blasku lampy. Widziałem, te M ary
Wił/ jest berdzo biada i wystraszona a i ja sam
te t nie czułem się wesoło. W yciągnąłem jednak
przed siebie ręce. Zamek zatrzasnął się na mo­
ich dłoniach w tej samej chwili, kiedy Hung
wchodził z kuchni i zdawało mi się, te przyglą­
da m i się ze szczególnym zainteresowaniem.
— Zakończyłem śledztwo — powiedział gloino
Bam es. — Wszyscy państwo mogą już odejść.
Zostaną państwo oczywiście wezwani na świad­
ków.
Pani M acShane zaczęła powoli wchodzić na
schody. Doktór Parker sięgnął po płaszcz i ka­
pelusz. Hung podszedł aby m u pomóc, kiedy
napie odezwał się Marek Drew.
— W porządku, Hung — powiedział. — Proszę
iść-do swojego pokoju. Ja zostanę tu i zajmę się
wszystkim. Skończyliście pięćdziesiąt łat. — Nie
zapomniałem o tym . — Jesfercfe teraz panem
siebie. Dobranoc i powodzenia!
Długą chwilę Hun® w patryw ał się w niego.
Wreszcie skłonił mu się głęboko i powiedział;
— Dziękuję.» i dobranoc/
Poszedł w m ilczeniu ku szerokim schodom.
Marek Drew odczekał m niej więcei dwie m inuty
a potem poszedł cicho za nim. Widziałem, jak
się zatrzym ał na górze, w cieniu i stał jak gdyby
ma straży. B am es zwrócił się do dwu policjantów:
— Chodźcie — szepnął ochnrplym głosem. •—
Prędko! Zachowujcie się jak najciszej! 1 chodź­
cie ze mną.
Zaprowadził ich do pokoju jadalnego* podczas
gdy m y, zupełnie zdezon>ntojrani. czekaliśmy
w ha/lu. Po chwili wrócił do hallu, pdzłe zaczął
spacerować, tupiąc dlo<no kilka chwil. Otwierał
i zam ykał drzw i zewnętrzne kilka razy.
— A teraz chodźcie za m ną — rozkazał, ciągłe
szeptem. Przejdziem y wszyscy do salonu ł bę­
dziemy fzekać.
-
m o ż e m y w y jś ć z d o m u
OD NOWEGO roku
munikacyjny w Poznan
swych abonentów pr
wykręceniu nowego nu
otrzymać można, w ale
nikł „T oto Lotka" 1 „K
Miejski Urząd Teleko­
iu
wprowadził
dla
zyjemne nowości Po
m eru 018
sprawniej
dzielę 1 poniedziałek wy
oziolków".
stycznia wprowadzono
nową formę usług. MU
nowicie każdy w łaści­
ciel aparatu wychodząc
z domu może poprosić
telefonistkę z 011 aby
pod jego nieobecność za
łatw lała przekazywane
do niego rozmowy I In­
formowała. Ułatwi to
żywot tym wszystkim,
którzy muszą na chwilę
wyjść s domu a spodzie
w ają
się
telefonu.
Każdy abonent ustala
wówczas hasło, na któ­
re teieii/nistka przeicaże wiadomości. Uważa­
m y te za dużą pomoc
poczty i spodziewamy
NAJWIĘKSZYM Jed­ się również w naszym
nak powodzeniem cie­ mieście podobnych in­
szy się popularne Jul nowacji. (ck)
011. I tutaj z dniem 1
TO USPRAWNIENIE
polega na możliwości
przekazywania
jedno­
cześnie około 30 abonen
tom inform acji dzięki
aparaturze m agnetofo­
nowej, dla obsługi któ­
rej wystarcza teraz jed
na osoba. W pozostałe
dni tygodnia magneto­
fony będą wykorzysty­
wane dla nadaw ania ba
jeczek dla dzieci, prze­
pisów na obiad, modnej
piosenki- itp. Czego bę­
dzie więcej jeszcze me
zdecydowano.
Poczta
czeka na wypowiedzi
swych abonentów.
Poszedł przodem: za nim pani Drew, Mary
Will, Parker i ja. G dyim y w eszli do pokoju,
Bam es zgasił światło.
Tak więc znalazłem się znowu w pokoju któ­
rego nie widziałem od chwili, kiedy zeń w y­
biegłem usłyszaw szy przejm ujący krzyk Henry
Drew. Polana w kom inku przygasły ale tliły się
jeszcze, rozsiewając wokoło cicpły, różowy blask.
I znowu patrzyły na mnie z portretów tw arze
wszystkich zmarłych Drewów. Dziumie przej­
mująco poczułem kajdanki na mych rękafrh.
Czekaliśmy. Z m iejsca jjd z le siedziałem, w i­
działem, źe źiłta mgła nie przyciskała się już
tak mocno do szyb okiennych. Wysilając m oc­
niej wzrok, zdawało m l się, ie mogę odróżnić
mgliste zarysy stojącego naprzeciwko domu.
Czuiby mgła już opadała?
Blask ognia, odbijający się w moich kajdan­
kach musiał zwrócić uwagę detektytca Barnesa,
podszedł bowiem do m nie ł z uśmiechem zdjął
mi je z rąk.
— Dziękuję — powiedziałem z wdzięcznością.
— Przynajm niej na razie — dodał, psując mi
całą radość.
Wrócił na swoje miejsce. Tymczasem Marek
Drew zszedł ze schodów i wszedł na palcach do
pokoju. 1 on także usiadł na krześle. Nasze ocze
kiwanie rdaw ałc się nie mieć końca.
— Nie bardzo wierzę w pański piua, panie
Drew — powiedział wreszcie sceptycznie detek­
tyw . — Niemądra komedia, jeże/i chodzi o moją
opinię.
Dalsze słowa przerw ały mu cię*kie kroki, ja­
kie się rozległy w ookoju jadalnym. W następ­
nej chwili w szerokich drzwiach salonu ukazali
się Myers i M urphy, prowadząc m iędzy sobą
Hung Chin-chunga,
(d, e, n j
29)
Z BELETRYSTYKI polsk iej z au
w ażyliśm y lu lą ż k ę w ybitnego ( s
Meśoolaty Stefam i K isielew skiego
„O p o w ia d an ia i p o d ró te ” , o b e j­
m u ją c ą
k ilk a
zbele try zo w an y c h
w spom nień a u to ra z o k re su o k u p a
c ji oraz Jego niew ątpliw ie In te re su
Jące re p o rta że z o d b y ty c h o sta tn io
podróży n a zachód l p ołudnie . W y
daw n ictw o
PA X
p rzy p o m n iało
nam zbiór o pow iadań o k u p a c y j­
ny c h
Z en o n a
S kierskiego
pu
„S z tu k a u m ie ran ia ” , k tó re c h a ra k te ry - u je a m b itn a p ró b a p rze d ata
w ie n la ko sz m aru ły c h czasów n ie
ty le od Ich stro n y z ew n ętrz n ej,
co rac ze j od stro n y psychotogtcz
n e j: w ew n ę trz n y ch zm agań u d rę
czonego człow ieka, g ran ic „ d o b ra
I z ła, w le rn o td < z d r a d y '.
WYDAWNICTWO
L ITE R A C K U
w znow iło w ydanie „ D o rissy Cun e g u n d ls" . histo ry c zn e j opow ieści
znak o m iteg o sty listy
S tan isław a
W aaylew skleąo. z p o c zynionym i
później p o p raw k am i a u to ra . J e s t
to nie w ątpliw ie Jedna z cen n ie j­
szych pozycji spośród w y d an y c h
w ojnie
p olskich
pow le icl
h isto ry c zn y c h , przenosząca na* w
głab 're d n lo w lce za . nie zaw sze
1 r~ raw fedllw le ocenianego
przea
i w spółczesność **.
Z ZA M IERZCH ŁEJ h istorii —
1 skok w Jeden z n a jb ard ziej d o lm u
i Ja cyc h problem ów w spó łrze sn o tc l:
> w z » ;* d n len U łrA deł społecznych
. I o z y ch o lo jtcrn y ch ta k g ro łn rg o
w s p ó ł c z e s n o z jaw iska Ja k im ' Jew '
I r--tn ą ca prr«*»tęorzo« w<ród nle( •■♦-•-h. W ydaw nlrtw o W iedza PoW ' '
. a zfchna ksląl!<ą Czesław a Czapo1 w a pt. „ C rv 'o h n y sta n ie ale z an g
I s te re m ” rozpoczyna se rię w y daw nl
| rz ą „ S v ę n a ły " , p o lw lę c o n i p a łą. cv
spraw om w«j>ólrzcsno4rl. Są
to n l- r m le m le In tere su jąc e uw ac t
o m etodac i w ałk i z orrc M eo rz o t, c lą m łodzie*v I o trA rtlarh te j
przestępczości. A u to r o p tr ł się w
1 »wy*-h u w agach na b a rd z o b oga tej,
i c zęsto rew e la c y jn e j w łn<M rrrsnr|
i lite ra tu rz e n a u k o w e j, p o d a jąc je j
w nioski w form ie p o .n tla m e j a
1 nie z w ulgaryzow ane!. K slą łk a z -tn
i t e r e s o w w i n n a prze de w «rv«iI k im
w yrh o w a w rrtw — a le fc* |
w *T vstktrh
rodziców
p o w u ln le
r ra k tn la rv r h sw oje obow iązki wo
1 bec drlec l.
»
J»J2 sam e ty tu ły rozdziałów r a i
w ia w iele: „K sz ta łto w an ie środow i
s k i c io tec zn e g o " , „L os m łodego
w in o w ajcy ". T ec h n ik a p e d a g o tir a
n e j p e rsw a zji” , ..P s y c h o te ra p ia ",
i W nioski o stateczne a u to ra sa r a , ezej o ptym istyc zne . P e rsp e k ty w y
sta łrg o zm n iejsza n ia sśę p rze ste p czoścl w śród m lo d z le ły w idzi on
i r t w z raa ta jąc ej In teg ra cji spole, rzeA stw a, w o ty w le n lu k o n ta k tó w
są sie dzkic h, w o ddolne j In lcjaty 1 r * i r e k r e a c y jn e j sa m ej m łodzieży,
i w e w zroście a u to ry te tu szkoły 1
i zm n!e*fzenlu k onfliktów dom u zo
, szkolą!__________________________ (J)
„7 dni“
za półtora
złotego
POPULARNY wśród
Polonii zagranicznej ty
rodnik *7 Dni w Pol»cc“ ukazuje się od 1
stycznia br. w zmienio­
nej nieco szacie. Pismo
Jest drukow ane obecnie
na papierze t.zw. saty­
nowanym, na którym
bardzo dobrze wycho­
dzą zdjęcia. Pozwoliło
to
Jednocześnie
na
znaczne obniżenie ceny
pisma, którego pojedyń
czy
cczemplarz
(16
stron druku) k o n tu je
obecnie *1 150 (dawna
cena — *1 2.50). Odpo­
w iednio zostały rów­
nie! zniżone cenv pre­
num eraty *7 Dni" w
kraju I xa granica.
To ulubione nismo m
daków na W ychdistwie
m olna obecnie zaprenu
merować w kraju ze
zleceniem wysyłki za
gnmlcę.
•i STRONA” — KURIE#
„A rom aram a"
film dla ludzi
W TOKZK, t . Ł es.
TEATRY
P O L S K I — „C n d so a U m k a ” g.
bez kataru
W czwle uroczystości noworocznych v> Palocu Sportu na Łulnikoch. Wjazd Dziadka Mroza.
„AROM AU AM A ”
to
film zapachowy. Pierw sze pachnące dzieło X
muzy
zaprezentowano
publiczności am erykań­
skiej w jednym z kinoteatrów nowojorskich.
B ył to film pt. „Za
wielkim m urem " — koło
row y reportaż z Chin na
kręcony przez Włocha
Leonardo
Bronzieęo.
W yśw ietlany na Festlwa
Iu B rukselskim uzyskał
tam nagrodę za najlep­
sze zdjęcia, wyróżniono
go ta k ie w Wenecji.
Ale tu ł tam w yśw iet­
lano film bez zapachów.
Tę dorobiono w A m ery
ce. Na prem ierze nowo­
jorskiej osoby zakatarzo
W SPÓ Ł CZ E SN Y ..K a p ry sy
M a r i a n n y g.
O PE R E T K A „ D o rin a ” c .
KINA
n« straciły wiele. Zapa
chów
było
bowiem
m nóstwo.
G dy obraz
przedstawiał
restaura­
cję w Hong Kongu, pod
nleblenla widzów draż­
nił sm akow ity zapach
orientalnych potraw.. Or
szokowi ludzi z pochod­
niami tow arzyszył za­
pach palącej się smoły.
Technicznie cudo w y­
gląda
następująco: w
ścianach sal i umieszczo­
no wielkie w entylatory,
które
z błyskaw iczną
prędkością przepuszcza­
ją powietrze, doprawia
ne przez otwory w sufi­
cie odpowiednimi zapa­
chami.
(PAP)
KOSMOS — „ S okół ste p o w y "
g. U J0 . 1*. 1I.JS, Zl - ra d z . od la t 14 (M m p a n o ra m ic zn y )
—M a raton — „ K ru k i w e ragi**'
—
f . — „ P ra w * je s t p r a ­
w em " - ta m ę . - „W sa m o p o
lu d n ie - USA godz. 23
lL JS ^Z l** ** “ •“ * U ' J#* lł>
COLOSSEUM UVT o b ro n ią
m o je j m U odd”
g.
I3. i l , is .
i l u , *o.S4 - tr a s ę , od U t ts
— M a ra to a — (ta sam e film y
co w K osm osie) — g. n — gro
d a ^ M ł , 1LJ0, IL U , l ł , IL U ,
PO L O N IA — .K ie s k a ” g. U ,
lł. I ł, I*. Zl rad z . od
la t U
D F.LUN — „ D w u n a stu gniew ­
nych lu d il” g. l i . 29, lg.4#. 1I.M,
21 USA - od la t 11
D ZIAŁKOW E M ickiew icza
U* — „ C ilo w le k w prze stw o­
rza ch ” g. l i , 17, l» — s a g . —
od la t IZ
PIO N IE R „Posądzenie** g.
U , 11, 17 — „ D a m a a perłam i'*
g. I*. 21 N B F — o d la t 14
PR O M IEŃ — „ c a f e pod M ino­
g ą ” g. 14. U . ZS — p olsk. —
od Ist U
GA RN IZO N O W E — „ U K o m l
a a r ls t” g. U , 1S.U — CSR - •
o s la t 7
PA ŁA C M Ł O D ZIE Z T *- „ A n ia
I M ania” g. u . I I, 1S — „ g w |
n la re k ” g. 14. IZ
PA LA — „ T a ń cz ąc e molo** g.
17, 1* — ang. o d la t U
MEWA (Z elerhow o) — „ L a d y
H am ilto n ’* g. u , 20.20 — a n g —
o d la t 14
ŚW IT (Bkolwln) — „N lepocrzeb
n y " g. i t . U - trtuac. — od la t
SPOŁECZNE OGNISKO MUZYCZNE NB 1
W SZCZECINIE
o g ła s za za p is y
NAUKA
od II półrocza roku szkolnego 1959/80,
M ATEM A TY K I.
sak re s X I k la s, m uzyk*
(fo rte p ian )
na u cz am .
Szczacłn, AL J e d n o łc l
N aro d o w e] 1 S -J.
M-O
Zapisy przyjm uje się do następujących klas:
— fortepianu
PR A L K Ę SH L z w yży­
m a cz k ą. sp rze d am .
S
L ip c a 7 - 1 £
i j -o
PIA N IN O l r ó tn e m e ­
ble, sp rz e d sm . AL P is stó w 1 - 4 , teL 41-13 od
godz. 17—30.
44-0
— sk rzy p iec
—
—
—
—
—
akordeonu
gitar
mandolin
perkusji
instrum entów dętych (drewniane 1 blaszane).
Zapisy przyjm uje: OGNISKO, ul. Pocztowa 31/33 I piętro
pokój Nr 1 do dnia 15. I. 1960 roku, codziennie z w yjątkicm a niedziel I świąt, od godz. 17 — 21 .
20-K
PRZETARĆ
na od frazow anie terenu gospodarstwa.
1 ) odzysk cegły całej I połówek,
2 ) apryzmowanie gruzu.
-4) w y s o k o ś ć z a p ł a t y u
* K U R F fR Z f
KRem M IODOW Y NR77
K U PN O
g o spod a rstw o
rolne
W PRZECŁAWIU.
UNIWERSYTET ROBOTNICZY ZMS
z a w ia d a m ia
że kandydaci do TECHNIKUM UR w 1960 r. o ile m ają
przerw ę w nauce dłuższą niż DWA LATA, winni zaraz
zgłosić się na
KURS WYRÓWNAWCZY (od 15. ' 60 r.)
Dla kandydatów z 6 klasam i szkoły podstawowej od­
będzie się specjalny.
KURS PRZYGOTOWAWCZY (od. 1L I. 60 r.)
Inform acje: Szczecin, al. Wojska Polskiego 75
od godz. 10 do 12 1 od 15 do 18.
15-K
Tnwtadornumiję
ZAWIADAMIA SIĘ UPRZEJM IE P. T. KLIENTÓW
2E BIURO Ogłoszeń przy „K urierze Szczecińskim", plao
Hołdu Pruskiego 8 III p. tel. 34-444 — przyjm uje
ogłoszenia kredytow e oraz drobne.
PUNKT NASZ przy Wojska Polskiego przyjm uje tylko
drobne (gotówkowe) oraz przyjm uje i w ydaje ofer­
ty — czynne od godz. 0 — 17, teL 34-271,
zai wszelką korespondencję prosimy kierow ać na plae
Hołdu Pruskiego 8 III p. pok. 7.
Twoje t m i f o o g ł o s z e ń
m
W YK W ALIFIK O W A N A
k u c h ark a
p o sz u k u je
p rac y
w
r e s ta u r a c ji,
. lu b n a w y ja z d . O fe rty :
, „ K u r ie r
SsczeelA skl” .
s l. W o jsk a P o lsk lsg o i
n s n r 11.
sv o
PO Y RZERN A
pom oc
donow s
d o c hodząca.
L ib e lta 34.
34-0
D e n a b y c ia w d ro g e ria c h i p e rfu m e ria c h .
• la ik e s Zł g ram - s s b s i 141.
W przetargu udział brać mogą przedsiębiorstwa pań­
stwowe, spółdzielcze i pryw atne. Zastrzega aię wybór
oferenta. Oferty naleiy zgłaszać w biurze gospodarstwa
do dnia 10 stycznia 1960 r.
19-K
■ T I
O PIE K U N K A d o dzleck a . p o trze b n a n a ty c h m lasL AL P lsstó w 74—
• od godz. 14.
21-0
P IL Ę ts łm o w ą I hob lsrk ą ; k u p le . W ladom o it: teL 44-71 po godz.
14.
37-0
o d z y s k a n ą c e g łę
ogł asza
PAŃSTWOWE
1
|
.
W ZM A C N IA JĄ CY I CTZLASTYCZNIAJACY
I S A N K I N A SK Ó RK A
3) Khl wetowanie terenu.
-
P R A CA
3 -4 4 -4 4
ftacoutricit PósxukM ątt}
o ŁOWNE a o m s e b a n lk s , te e h a lk s a s rm e w a a is , s a o p a tn e a lo w c a o bezn a n eg o s g o sp o d a rk ą
m a te r ia ło w ą , s s tr u d a l M lejakla P ra ed a ląb lo ritw o n o b ó t D ro g o w y ch w B se sse ln ls, u l. Noe*a lc k ls g o l ł - U . W a ru n k i p ia e y i p ra c y do om *
w lsn la n a m ie jsc u .
PA LA CZA Se e s a tr a la s g r o g rz e w a n ia z a tr u ta )
S s esse ld sk l Zarmąd A p te k flzc ssc ln , aL W ląsk o w sk le g o 1—Ł
łł- K
IN ZY N IEB A b s d o w U a s g * ta k M c b alk a ka<
d o w la ae g o a p r a k ty k ą a a a taa ew la k o U ap e k to r a n a d z o ru z a tr u d n ią o d s a ra r S se ssc lń sk ls Ca
k ła d y W łó k ien S s tu esn y e k . W a ru n k i p r a c y
1 p ła c y d a o m a w ian ia a a m ie jsc a .
i
K IER OW N IK A D slało T eekaJesa ag o s kilk a *
Istu lą p r a k ty k ą w I r s a s p s r s U la m ec h o d o w y m ,
s a tr n ć a l n a ty c h m ia st S p ó ld slsla la Ualug T rana p o rto w y ch I T ec h n ic zn y c h P S S w B s c ta tla le ,
W y m ag an e w y k a tta lc ta la w r i m lu b Ire d n le .
n -a
I
SZ K Ł A R Z T ,
S p a rk tic U r s y ,
4 p tjU
k a rsy ,
lł
asaran y ,
II
h y * ra u llk ó w M o n teró w ,
■
k ie ro w n ik ó w ,
1
sp a w a e s y a a a u to g e n , ł m a js tr a tlu s a r s k ts g e , 1 te c h a lk a - k a lk n la to ra ro b ó t U u asra k leb , Z m a jstró w
o g ó ln o -b u d a w la n y e b , l lo iy n la r a a a H an o w i,
sk o k ie ro w n ik a se k e jl d o k u m e n ta c ji U ehntcz n e j l ro slle ssń p ro d u k c ji, jjd n e g o sU rsse g o inły n le r a w y k o n aw stw a , 1 K a r n e g o In iy n le ra
p r o je k to w a n ia 1 o rg an iz ac ji ro b ó t s a tn id n i
S zczeciń sk ie
P rz ed sięb io rstw o
B udo w n ic tw a
M ie jsk ie g o n r * w Szczecinie. Z g ło sz en ie : S r n e
c ln , u l. O d ro w ą ta I , II p lę lro , p e k ó j 1ZI. 17-K
k i e r o w n i k a e k s p ls a ta e )! — w y m a g a n e w y ł
H o w y k sz isle e a U a r a s p r a k ty k a , k ie ro w n ik a
m a c a s y a u — w y k a n a le e a le łr s d a le a rs a ta a*
J o m o lt b r a n ty b u d o w la n ej, s s in i d n l n a ty c h m la it M le jik l Z arz ąd B u d y n k ó w M le n k a ln y rh
S sessc ln -P e g o d n o . W a ru n k i pła cy do om ó w ie ­
n ia w D y re k c ji , C d d ila! P e rso n a ln y , aL P iot r a S k a rg i IU
y .*
M ATRYMONIALNE
PR Z Y S T O JN A , w eso łego u sp o a o b lsn la n a sta
n o w lsk u , w ls s n a m iesz­
k a n ia k o m fo rto w a, po­
zna k u ltu r a ln e g o p a n s
la t 47—IŁ
c e l m s try m o n ls ln y . O fe rty ; „ K u
r le r SzctaclA skr*.
AL
w o js k a P o lsk lsg o > n a
nr u ,
u -o
NIERUCH OM O ŚCI
G O SPOD A RSTW O w U
m a u b a a z a b u d o w an le m .
b lisk o m ia sta .
zlem U
p e z e m o -b u r a e z sn a (Wleł kodelelna).
ip rz e d a m .
S U c h u rk l,
P o k r s y w r o , pow . G ru ­
dziądz, s ta c ja k o le jo w s
N lc w słd .
ł#>K
R 02N B
UN IEW AŻN IA slą s k r a
•Izloną p ie c z ą tk ą o tr e ś
c l: T o w arzy stw o K rz aw le n la K u ltu r y r iz y c z n e j O gn isk o i.R y b s k ”
w N ow ym W srp n le o »ąz zezw olenie k u p n a
a k o rd e o n u
„ B a k e to U ”
124-basow ago.
ss - o
K TO
byl
łw lsd k le m
a w a n tu r y w d n iu Z łjc il
w le ec ore m na u l. K a­
sz u b sk ie j 13 proszony
j m o r g lo tr e n le slą ul.
K aszubeka » - 7 — gen lu ta T eodozja w godz.
Od 14—I i.
Ift-o
O Ą R B U ją . fa rb u ją , u* x !ac h etn lim s)córv fu*
••f^ e ,
lisy, bsrany*
(b o b ry na w y d rę ), a .
Ł u k asik ,
P o z n a ń , ul!
D w o rk o w a 14. (p ierw ­
sza h o c sn s ul. w ie lk o P oU k lej. teL M M I , Do
js z d tra m w a ja m i ». n .
1*. 14.
1U Z 40
s p r z e d a j;
K A FL E z 1 p le c y o r s s
ló ltk o
g m s te ra c e m ,
sp rze d am . I re n a Z lotog ó rsk a, sa m . S scsa cln,
uL K . L ib e lta 24. #7-0
LOKALR
POKOJ
u m e b lo w an y ,
w y n a jm ą od z s r s s a w e r tu s l n ie bezd z ietn e ­
m u m słte ń stw u . O pła­
ta za r o k z g ó ry . R e y­
m o n ta 44,
44-0
PK Z T JA 2 N (D ąbie) — „Lata**
K. 1T, U — C SR o d U l lg
S z m a r a g d o w i (Z d ro je ) —
„ S tra c o n e s ln d t e a la '' g. IJ.JS|
17J4, i s j s — a n g . - • o d I s t i s
H U TN IK (Stolesyu) — n lK s y a
no
STYLOWB (H o U S srzeela) —
„ S o k ó ł ste p o w y ” g. J7.J4, u.«4
— rad*. — od la t 14
Z Z O ŁA R Z (»'.'ol<clno) — „P o je
d y n e k " g. 17J*. 1144 — rad iu
— od la t U
1 M A J (Z ydow cs) — „M ój
ukochany** g. U , 17, ls —
r a d z . — od la t 14
SOSENKiA (T anow o) — „ A li
B a b a I 41 ro sb ó jn ik ó w ” g. is
BAJJtiA (Police) — „ P a ra g ra f
I milołć** g. 17, l* — h m d . —
od la t 14
RE PE RT U A R K IN — n a pod
sta w ie iB fo n n a ejl OZK.
POTOPŁAST1KON - W oj. P oll
»s — „ A lpy b a w a rs U e ” g.
U - u
Z PO K O JE g kuchnią*
z am leruą n a p o dobne a
o g ró d k iem
p rzy d o m o ­
w y m . Z upaftsklego 14—
4»-0
Z PO K O JE ,
w sze lk ie
w yg o d y . Pog o d n o , z am lenią
n a m le sz k sm e
c d u ty r a og ro d em . Of e r t r : „ K u rie r Szcze­
c iń sk i” . A l. W ojska P o l
sk lsg o 3 na n r 17.
tł- O
W ILLĘ
pląelolzbow ąj
w issn o tc . sp rz e d sm n a ­
ty c h m ia st,
p o ią d a n e
m le a z k sn ls
z a śle p c ie .
O f e n r : (.K u rie r Szcze­
c iń sk i”, AL W o jsk s P o l
s k ls g o 2 n a ^ n r 14. T l- a
M ŁODY p e n poazu t u je
p o k o ju s u b lo k sto ra k le k o . Z a p ła c i a g ó ry . O r ę r ty :
„ K u r ie r 8 u * e *
cUJskl**. AL W o jsk a P e l
• k ie g o 3 n a n r 1L 73-0
£ 3 r< “ n -a
PA N p o e zu k u je p o k o ju
s u b lc k s lo r s k ls g o . C ena
o b o ją tn a . O fe rty : „ K u r le r S z c ze ciń sk i", A l.
W ojska Polsk ie g o ł na
n r 1*.
74.0
* P O K O JE g k u c h n ią . I
p. sło n e cz n e, po rem o n
c le z a m ie n ię n a ró w n o ­
rz ę d n e, n a jc h ę tn ie j- na
P o g o d n ie. B o g u c h 'v a ly
1*—* — N lebusrsw o.
TM
WYSTAWY
— ------- aataka piaear
f i u I w jrataw a p la aty k l Z 'e m l
Nadodrzad«kl«>j g. is — u
W AŁY CHROBREGO 3 - m o r
a k a, p rz y ro d n ic za , a rc h e o lo g u
1 g ra fik a Z ie m i
N adodrzaA sk ie j g. u - u
1* MUZ — pl. 2 o tn le n a *
w y sta w a g ra fik i J e rz e g o B a ia
k o w akiego, g. U
KLUBY
U MUZ — p i. Ż o łn ie rz a t —«
film „ C ó rec zk a ” g. is — an g .
N O T — w o j. POI. 47 — b a l k a r
n a w a ło w y g. M
T P P K - WOJ. P a l. 44 — Od.
e a y t „M oralno!* socjaU słyeana*‘ I film „ D w a o b lle sa N a
ła sz y ” g. ig
E SPK RA N TY STOW
O Sn
S ta lin g ra d u U — esy n n y od g.
SZPITA LE
»
C H I* I -
u n i i LU-
c h i r . D z n t c n jC E j
U nii L ub elsk iej
PEDIATRYCZNA • •
UnU L ubelskie]
PR ZYCHODNIA DLA M A TKI I
D ZIECKA — łw . W ojciecha I
k l in ik a
-
— g. s — te
o s o b a p r a c u ją c a , aam o tn a p o sz u k u je poko
Ju. z g ło sze n ia . B ib lio W ojsw fidzka, u l
PO R AD N IA
INTERNISTY CZ­
N A - W oj, POL 1* - g. i i —n
W YN A JM Ę p o k ó j um *
b lo w sn y
n le k rą p u ją c e
w e jtc le , o p la ta ro c rn a i
Pogodno,
B ro d z iń sk ie ­
go 45.
77-0
NR * — sL P iastó w N aa te ł.
45-17
NR J — R o e se y elts U — te l.
APTEKI
M IE SZ K A N IE , 5 p o k c je . k u c h n ia .
U zien k a ,
b a lk o n . Ii p. u l. J a n a
S ty k i, xam lenle na po­
d o b n e lu b w ię k sze na
P o g o d n ie lu b w Ś ró d ­
m ie śc iu . Z now ego b u ­
d o w n ic tw a zw ró cę k s u
ę ją .
O fe rty : ;>K u rle r
S z c ze elń ik l” . A l. W oj­
sk a Polsk ie g o ł oa n r z.
T*-<ł
M IE SZ K A N IE 3 p o k o je .
<lu*y ogrńd.
ram te n lą
PA3
w c e n tru m .
M.4cięcIno. u l. P s lm o WS 27 -Ł
TJ-G
SAMOCHÓD
osobow y
..H an sa ” z o e łc la r r.l ra
m la n n y m l piln i* sp rra - P O K O J w Z g lsrzti. za­
flam . M lc klsw lcza IS4— m ie n i?
ns
pokój w
ł.
41-0 Szczecinie. W Isdom oW :
Z ąlerz. R ew olucji 1S01
K RED ENS p o k o jo w y — r. 1 m . ti, — Ew a S tó ł
sp rze d am . S a n to c k a 4— k o w sk s.
M-K
t>.
tt-a
ZG UBY
SAMOCHÓD dWUOSObO
w y s ts n d e b ry , sprze d sm , c en a 21 OM zł lu b KIEROW CĘ proaze o
ra m ien ic
na
s k u is r . rw ro t s k t ó ^ i , p , n to f
K u S łońeu 41.
*3-0 lam l p o ro e ts w lo n sj
w
■am ochodrle
w dniu
W ÓZEK g łęboki, e e rs- ł r l w e t t r a god* jj, pod
tow y. s p rre d sm . R agu- ld r « s : u l. R y b a ck a 1:
i l i n U -T ,
m -O
POk, »,
M -K
STACJE BENZYNOWB
NR
144 — i
czy n n a od godz. ( do ZŁ
RADIO
WIADOMOŚCI} J.JO. 4.J9. 7j a ,
440, 1L*I, 15.00, IS.0I, 73 5S.
SERWIS RY BA CKI: lljrr . *0.54.
SZ C Z EC IN : — 7.00 — O o r s c y
R C zeclA sklch
posłów . 7.M —
m u z y k a.
11.04 - S zczecińscy
so llłcl. u 4S „C o c z y ts ją
m s r y n a n e " . 17.00 K o n e e rt
Z yezeń. 17.30 — N a p ro g u No­
w ego tio ? u . 17.40 - P oU ka m u
z y k a ta n ec zn a .
W ARSZAW A: — |.4 J _ p o l­
sk ie p io se n k i ro zry w k ą 19.0#
m u z y k ą o p e re tk o
w a. 10.38 — E w a
k tle ty c ,
J I M - O rk ie stry i soTwei w
re p e rtu sn e
ru rry w k o w y m .
— }<«•. 1
o pow iad;.nla
Z o f l W o łn lc k H p t, ..w p r a .
w s “ . ig.Js _ o
p ro b lem ac h
m ło dH efy. is.is - A ud. lite r a o
ZS.es — M usyk a ta n ec zn a ,
” M - O pera w p r r s k r o ju —
W eber ;.W olny S trz elec ". a.OB
— U u z y k a ta n e c in s .
Kttrtet? — rrPO N A
5
Największa piekarnia do remonlu
Piłkarzy
albańskich
JAK ROZWIEŚĆ WYPIEK
gościć
będziem y
pierwszy kupon
w
p le b is c y c ie
na „10 Nai“
WE CZWARTEK zaczynamy. Dotychczasowa
t |l t a c j ł popularnych szczecińskich działaczy
I sportowców wykazała, li * wytypowaniem
pierwszej dziesiątki najlepszych zawodników na*
Kego województwa będzie jednak sporo kłopo­
tów. Dlatego więc nie zamykamy jeszcze na­
szych łamów przed chętnymi do uzasadniania.
O c z y w iś c i e nie wszystkie listy będziemy mogli
zamieszczać. Postaram y się Jednak publikować
przynajm niej część z nich lub ciekawsze ( r a c
menty.
NIE BĘDZIE już re ­
w elacją
Uzasadnienie
przodującego
miejsca
naJlep«ttjso w tym sezo
ni* szczecińskiego lek­
koatlety Lewandowskie
go, bezkonkurencyjnej
w
swej
dyscyplinie
Zombkoweł czy też Za­
jąc*. Chodzi wice o
trafne pokazanie osiąg­
nięć innych dyscyplin *
podawaniem
nazwisk,
które m ają szanse zna­
leźć się w pierwszej
dziesiątce.
również IMION spor­
towców, Jeżeli na przy
kład nie m a w jednej
dyscyplinie dwóch za­
wodników o tej samej
konkurencji. Konieczne
Jest to natom iast np.
przy nazwiskach Kurów
skich ponieważ musimy
się zorientować o k tó ­
rych chodzi — czy Jed­
nego z braci gim nasty­
ków. czy jednego z ro ­
dziny wlt>«iarzy. lub mo
tocrossowca.
J a k już pisaliśmy b o ­
dziemy nadal prowadzić
POKAZAĆ PRACĘ
TRENERÓW
PRZEZ POKAZANIE
rozwoju tych dyscyplin
będzie m oina równie*
uzasadnić dobrą pracę
tch trenerów. Bo często
naw et wówczas gdy i»
den zawodnik a tej kon
kurencjl nie ma szans
wejść
do „dziesiątki
NAJ*' dyscyplina ta zro
biła postępy I godnie w
sumie reprezentuje n a ­
sz* miasto.
Dla przykładu: zbyt
duża jest konkurencja
bardziej
popularnych
dyscyplin by zmieścił
się wśród wybrnńców
któryś z gimnastyków
akrobatycznych. Jest to
oczywiście nasza suge­
stia, 1 znowu oczywi­
ście, jeżeli głosowanie
będzie
sprawiedliwe.
Wydaj* tlę jednak, ie
wśród najlepszych trene
rów województwa powi
nlen się sn&leić twórca
sukcesów tej dyscypli­
ny trener MIKCZKOWr
8 KŁ
CZEKAMY NA LISTY
Z TERENU
PROSIMY RÓWNIEŻ,
aby ni* wypaczać sen»u plebiscytu, o nie wy
suwani* kandydatur Ja­
kichś Pisztyckich z uza
sadnieniem, że: Jest to
najlepszy
piłkarz
w
naszym LZS-i* zajm ują
cym czołową pozycję w
C klasie. Nie snaczy to
równocześnie,
ie nie
trzeba podawać kand)»d atur ofiarnych trene­
rów 1 działaczy z m a­
łych miasteczek a na­
w et wsi — ludzi, k tó ­
rych pracy często ni*
za u w aiu n y na codzleń.
Szczególnie, że trudniej
je*t pracować na „niezaoranym ugorze" spor­
tu w „Polsce Powiato­
wej", niż w coraz lep­
szych w arunkach du­
żych m ia st
AGITUJEMY
NADAL
a p e l u je m y
rów ­
n i e ż przy okazji o m oi
llwie czytelne wypełnia
ni* kuponów — najl*pi*J drukowanym i lite­
rami. NIE oodawaJe!a
„agitację* s
artykułów
napisanych
przez gnanych działa­
czy.
NIE BĘDZIEMY
PODAWAĆ
PUNKTACJI
NIE BĘDZIEMY nato
m iast w czasie trw ania
nadsyłania kuponów po
dawaó aktualnego stanu
punktacji
poszczegól­
nych sportowców. Nie
chcemy bowiem augero
wać Czytelnikom ew en­
tualnego układu w dzie
siątce. Szczególnie, i*
wiąże się to z przyzna*w ani cm nagród, które
zostaną
wylosowane
TYLKO spośród odpo­
wiadających ostateczne­
mu układowi.
Al* o nagrodach 1
szczegółowym regułami
nie we czwartek, kiedy
to zamieścimy pierwszy
kupon konkursowy. P a ­
m iętajcie tei, ie w ain*
będą tylko *!•*- Ptzeay
lane na kuponach wyv
ciętych z „Kuriera".
(rt
Dziś ostatni akord
PO D R C O m
d n ln • m i­
strz o stw Po lsk i a z s w pił
ce re c z n e j j a i ty lk o Jeden
reep ó t k r o c iy w
s ru p ie
rh lo p có w b»* p o c a ik l. Je*t
nim MKS C b r u n ó w . k tó ry
w ra* s MKS
T arno w sk ie
n ó r y (d/J*w creu> się g a po
ty tu ł m istrz o w sk i.
Największy
w kraju
Pałac
Sportowy
budują
w Bydgoszczy
zw o łan ia — b u d o w a obleL
tOw sp o rto w y c h n a P o m o ­
rz u n a b ra ła w b r. szczegół
n i* d u ż eg o ro zm a ch u . T ak
np
w ró żn y c h re jo n a c h
województwa byd g o sk ieg o
p o w sta ło w ta l* bo isk i p ły ­
w a ln i o ra z a t d w a sztucz­
na lo d o w isk a
— w B yd­
goszczy i T o ru n iu .
w łr ó d
w zno szon ych w
ty m ro k u n o w y ch ob l* k •ów sp o rto w y ch n a szczeó ln ą uw agę z asłu g u j* bu
Iowa n a jw ięk sz eg o w k r s ju p s łs c u sp o rto w eg o
w
B ydgoszczy.
in lc jsto re m
te j b u d o w y j* st KS „A sto
r la " .
w p s łs c u zn ajd zl*
m . In. p o m ieszczeni* k r y ty
b a sen p ły w a ck i, o g ro m n a
h a ls n a im p re zy b o k se r­
sk ie o r a z n o w o czasn a sp o r
to w a p o ra d n ia le k a rsk a .
D ru g im w ie lk im
o b l* k w T o ru n iu .
W znoszony z
In ic ja ty w y K S „Kolejarz**
I p o ło żo n y w b e zp o śred n im
sątl* d z tw l* sz tu cz n eg o led o
w isk s— o p ró cz b l* tn t o l i n
p ljsk l* J,
p o aiad aó będ zie
rów ni** k o r ty te n iso w a ora z u rz ą d ze n ia d o g r y w
k o sz y k ó w k ę I sia tk ó w k ę.
P rz y sta d lo n l* w y h o d o w a ­
n a z o utani* k a w ia r n ia .
Oszczędzaj
W
P K O
-
w Polsce
J u ż w c z w a rte k
t u i sw ego a a j g r o i ____ __
p rze ciw n ik a — K o*ego 71*
(1:5). choć •z cz ec iaiac ? b y li
• k ro k o d e u k c e iu . G ra ją c
niezw y k ło
. 1:1. 1:1. 1:4 zdobyw ab ra m k i »» strz ałó w Pr*
lew lcza <S>. r r l u c h e 1 Ilen ke. Choć p rze ciw n ik sm n lej
acyl w y n ik n a 3:1 w y d aw a ­
ło ale. i e la lcJaty w a w II
c ze lcl sp o tk a n ia b ęd zie n i
lej>eć d e K usego. T ak się.
n ie ste ty , zile sta ło — C h rra
nów ro zeg ra!
dookooalei
k o ń c ó w k ę . w y r« w n » ł n a l:C
t W k ilk a chw il p o te m , d łu ­
go ro zg ry w ają c p ll* e . i - ł v Iłł zw y c ię sk a b ram k ę .
P iłk a n o tn a
w A lb sn tl
n a le ły d o n a jb a r d z ie j po­
p u la rn y c h d y sc y p lin sp o r ­
to w y c h . W ty m m sły m ’—
ju istn ie je o k . M k h t t ----w e k stra k la sie g ra I d r u ­
ż y n . P o n a d to po 10 zespo­
łó w g r a
w c z te re c h k la ­
sa ch o k ręg o w y ch . N ajsil­
n ie jsz y m o śfb d k le m p i’ <ar
■kim je s t TIRA NA . D w a
z esp o ły te g o m ia sta D lnam o o ra z P a r t! ta n z n a jd u lą
się sta ła n a czele e k s u a k la
sy.
J a k w y n ik a z In fo rm a ­
cji. k tó r e u z y tk alU m y
z
w y d ziałó w h a n d lu
w o je ­
w ó d zk iej i M ie jsk ie j R ady
N aro d o w ej n ie z apew niono
Jeazcz* p ieczyw a p a ń stw o ­
w ym
sklepom
n a b ia ło ­
w y m , p ie k arn ic zy m I spo­
ż yw c zym .
G łów nym d o ­
W lękzzoM a lb sA skich ta ­ sta w c ą c h teb a do ty c h pla
le n tó w p iłk a rsk ic h pocho­
ców *k b v l w łaśni* z ak ła d
d zi z m s le j.
n a d m o rs k ie j P .M .-l, d y sp o n u ją c y w ła ­
m le jse o w o ici
— K ab a je , sn y m . od p o w ie d n io p rzy ­
p o lo to n e j
w p o b lltu n a j- sto so w a n y m
tr a n s p o rte m .
w W totzeeo p o rtu A lb a n ii — P ry w a tn i p le k srz* tr a m p o r
th ir a s . w m le jse o w o ici te j tn ta k ie g o n ie p o sia d ają, a
istn ie je k lu b B ess. k tó reg o zate m
m o r ą sp rze d aw a ć
d ru ż y n a p iłk a rsk a z a jm u je c h leb w yłą cz n ie w * w la ­
o b e cn ie trz e c ie m ie jsc e w
n yc h sk le p ac h .
lid ze. 7. B*są ja k w ie m y ,:
Z am iast se« p u n k tó w
z
p iłk a rz e O d ry g r a li o sta tn i pieczyw em .
m ie lib y śm y
m ecz | p rz e g ra li 0:1.
przez • m iesięcy STO. przy
czym ta k i* drlelnL-*
ja k
O um ieA ce. P o m o rz an y
1
O ssow o sz czególni* m ogły
by odc zu ć z ak łó c en ia
w
d o sta w ac h Chleba.
Istn ie j* p r o je k t, a b y C ech
P ie k a rz y p rae o w a l. w p rse j
Setow ym o k re sie , n a z leeen ic S zczecińskich
Z a k ła ­
dów P ie k a rn ic z y c h I k o ­
rzy stał s tr a n s p o rtu
tego
prze d się b io rstw a.
P rz e p ro w ad z o n e
w- te j
■praw ie n a ra d y l kon su lz ta e je n ie z o stały d o ty c h • c zss zakoń czone, (p)
w czoraj
pnj
sz w a jc a rsk ie j m ie j
G rin d ełw a ld p o lsk ie n a rc la r Z
k l — M eg sezk i. k tó r e J U - ! '
TBO sta rto w a* h e d ą w t r a ­
d y c y jn y c h , doro czn ych
w odach.
IW piątek
K A P rrA V *ooctow y p z t
U CZESTNICY sy lw e stro w e
go bie g u w Sao P s u to sta rto !
w a || w n o rm a ln y c h
z aw o­
d a c h le k k o a tlety c zn y c h . M.:
*"• * t M m w y g ra ł s.ooe m
w 14.M.J m in .
• • *
W t u m 1* ja dz U w c zą t p le r
« * • p ta sw y sd o b y ia d m ly n a M U S K A z w y c lę ia ją c
H O KEIŚCI Ja p o n ii, k tó m M ielec i d , « T an to w a U * 0 4
p
o
r
a
s
pierw
szy o d r . u i« !
T f ja k sw y k l* urządzU y ,.*
s tr * s trz sla n l* • n a b ra m k ę w ezm ą u d z iał w Ig rz y sk ac h
B y d g o a f e o I ty lk o
d z ię k i p rzy b y li J u i d o A m eryki,!
k s tt a zesp o łam i K an a d y 1
USA.
tik (u.
• * •
P o t os taj* w y n i k l i ____
P T Ł K A ItZ r Sn d a n a sa k w # '
g w c i — M ieląc Sr««
Z am o lć — B iały sto k
«:• lin k o w a ll sie
d o d ru g ie j
Micek — T . O Ary 1:1. L*. r u n d y iu m l» lu p rze d o lim ­
W re w a n ż o w y m ;
b o r* — K u sy 1:1. M b o rk — p ijsk ieg o .
sp o tk a n iu ,
*udan pokonał
r s r s s ’* — » U gandę 14. Z* a tre fy afr>-;
k a ń sk śej d o fln slń w r a k w a
T ab e le p o n « n h i <awo- IIflk u ją sle d w a n a jlepeze;
o p raw o a w a i« u
dó w p rz e d sta w ia ją al« n a ­ zespoły.
s tę p u ją c a i
w ałesy ć b «da S u d a n , z je d - '
n o e so n s
R e p ub lika A ra b ­
s k a I T u n ez ja .
•
O poio
W rocław
O rad zlak
S mm
________ ____ _
*i o »
n :M
11:51
n:?4
Walca*!
;
w Filharmonii
W PIĄTEK. 8
s ty c z -
P o isk t n a m ecs w h a ll t a a > *>fa © C ° d Ł 19.30 w y s t ą
ZMą t l 1 M h m .
N asz y ch Plą
‘ w Szczecińskiej
“
Fil
b a rw b ro n ić b e d a: Skonec- harm onii: solista Filhar
k l. G ąrlo rek I U c la
oraz
monii Narodowej, JE ­
P ią te k w d eb lu .
W EBŁUO
M aavf lUJtr <!
p rze p ro w a d zo n e j przez anPS Z T JC M N Ą o la sp o d z ia a e ielak lo p U a o fach ów * ?a
k«
sw ofm
s y m p a ty k oen n a jlep sze g o lu łl« w e a (w la
sp ra w ił E ib lae sw >cłt »ając ta o a n a n y zo stał Oy* r u N O pol* lliT . W p o zo stały ch DIN . p rze d
AUstraUJczys p o tk a n ia c h c hłopców p a d ­ kiezn M oor I A ogiU dem P e ­
ły w y n ik i: W rocław — MU te r C rey eo . P o lsc y — KAI-!
lee 11:1, K o sy — G ro d zisk * * » 1 p o ł.f K A R D sk la sy fl
15:1. O pola — Ml*i*e 114, k o w an i zo stali u I I I u po
B y to m
—
C h n a a ó w 4:», zy cji,
W ro cław —
-—
Xtirae*n«as»iWI
3 !3 & mU S & £ u .
ra d zą
*
a
RZY KAROLUS, tenor
znany * występów w
Polskim Radio, oraz nie
znany jeszcze szczeciń­
skiej publiczności kan­
dydat na VI M iędzyna­
rodowy Konkurs Chopi­
nowski JERZY LUKOWICZ.
Na prograr.i złożą się
pleśni Pergoleslego. Mo
rarta, Rossiniego, Schu­
berta, Brahm sa oraz utw o rr
fortepianowe
Chopina.
(J)
0 K o n k u rs y
$ P io s e n k i
* Jazz
na imprezie
ZMS-u
IM PR EZ A A R TY STY CZ­
NA z u d z iałe m L id U C zars k is j, D a n u ty M a rklew .cz,
E ddt B la.it I S z czecińskiej
C zw órki R a d io w ej odbę­
dz ie się • sty c z n ts. g o d t.
i«
w sa li F ilh a rm o n ii.
..R *ndez-vous z piosenką'*
o rg an iz u j* KM ZMS. p rze ­
z n a c za jąc dochód n a budo­
wę
7.M S-owskl*J Szkoły
T y tlą c le c ls .
'
K a rty w stępu w c*nl* l»
zł m o tn a n a b y w sć w K o­
m itec ie M ie jskim ZMS (AL
W oj.
Polsk ie g o 75) o rsz
przed Im p rez ą — w k asie.
(P)
(chl*pey)i B y to m — o p o le ,
C hrsssiów — stiele c. W ro c­
ław — K asy , K ib lu — O ro
d ziak (d stw czętsl, M irek —
Z am ość. T. O ńry - B iały­
1 BM. * so d s. 17 w ta li
sto k . L ęb o rk — W rocław , klu b ó w * ] M b ę d tls •!* te -
D0KAD
J E D Z IE M Y
na wczasy
narciarskie?
PTTK w Szczecinie
(pl. Batorego 2) przyślą
piło do rozprowadzania
skierowań na wczasy
narciarakie. ** vutygod­
niowy pobyt w miejsco­
wościach górskich dla
członków Zw. Zawodo­
wych kosztuje: ulgowy
375 Zł lub 425, w zależ­
ności od miejscowości,
oraz 880 zi dla ni*
zrzeszonych w ZZ.
Zwolennicy tego plęk
nego sportu i wy poczyń
ku mogą ju i otrzym ać
skierow ania na wczasy
od 19 stycznia, lub na
luty I m arzec, do schro
nisk PTTK w następu­
jących miejscowościach:
Beakid Wysoki, T m bacz, P r eh y ba — dla
narciarzy zaawansowa­
nych. lub do Szklarskiej
Poręby, Karpacza. Sa­
motni, Zawoi, Zwardo­
nia.
Pod
Muflonem.
Szrenicy,
Spalonej,
S nleinlka I Wisty Ma­
linki — dla narciarzy
początkujących.
(b)
A może
i w Szczecinie
Kursy
dla dozorców?
WARSZAWSKA Spół
dzielni* Mieszkaniowa
podjęła Inicjatyw ę torga
nizowania kursu dla
swoich dozorców. Spół­
dzielnia wychodzi z za­
łożenia. że do Ich obo­
wiązków należy ni* tyl
ko zam iatani* ulic, kla­
tek schodowych i podwó
rzy. Pracownicy ci po­
winni również wykony­
wać drobne rem onty w
budynkach I m ieszka­
niach. co zapobiegnie
dewastacji zabudowań.
Oprócz zajęć w tvm za
kres!* dozorcy przejdą
kurs pielęgnscjl zieleni,
zapoznają się z zagad­
nieniami
z dziedziny
BHP, ochrony przeciw­
pożarowej I pierwszej
pcmocy w nagłych wy­
padkach.
A m oi* by I nasze
MZBM-y pom yślały e
podobnym kursie dla do
zoreów, którzy przede*
mogą I powinni zdobyć
pozycję człowieka nie­
zbędnego w bloku?
w T u n is'* m l*-'
W D NIACH 0 I 1* bm . to
se g rs n e s* sta n ą w S z c z s d
ni* m ls trs o itw a w o j*w 4dztw a w sz*rm i*re* — k l. III.
Jak
juZ in fo rm o w ał Umy
pod czas ty c h zaw o dów do
k e n a a * to s t sa l* k o l*Jn* 1*
M w an i* T * to -L o tk a.
władze
STYCZNIA rozpoczyna się półroczny remont
największej w Szczecinie Piekarni Mechanicznej
n r 1, która produkuje tygodniowo 54 tony pie­
czywa. Stosowną pulę mąki przerzuci się do po­
zostałych, mniejszych państwowych zakładów
piekarniczych i do piekarń prywatnych. Podczas
narady, zwołanej przez Wydział Handlu MRN
w listopadzie ub. r. starszy Cechu Piekarzy
1 Cukierników zapewnił, ie zwiększenie pro­
dukcji prtez pryw atne piekarnie nie nastręczy
trudności I dzienny wypiek na dwie smlany
całkowicie pokryje zapotrzebowanie
nlan.
piekarze
i
9
Z E K IP A b e n lam tn k a
li f t p iłk a rsk ie ] O d ry O po­
le. k tó r a p o w ró c iła z to u r
no* p o A lb a n ii, p rzebyw a!
k ie ro w n ik b iu r a P Z P N —
" O k ap lec . U zgodniono. lż
w IWO ro k ó do P o laki p r ty
je d rl* je d e n z n a jlep szy c h
z espołów p iłk a rsk ic h
PR A CE sw lązan* t w y­
m ia n ą Jezdni n a m ości* łą
e rą cym Ł asztow nlę s ul.
L. Ile y k l d o b ie g ają k ońca.
W uaJbU śssycb d o la ch ko­
m u n ik a c ja n a ty m o d c in ­
k u n ie będaie n a p o ty k a ła
a a ła d n e tru d n o śc i.
V ZBIRO D u lic K o łłą taja,
Piotra S k a rg i I B e o se y elta
.•staw iono b a rie rk i, w sk a ­
z u jąc e p n e rh o d a to m ,
w
k tó ry c h m te isc sc h
w ola*
przechodzić jc z d a lę (
fl>)
PR ZYPO M INA M Y ,
i*
d z ll W K lubie N O T sp o ty ­
k a ją stę W old en b e rc ry cy .
T em ate m będę s p ra w y o rg a a lta c y ja e sw isz a a * s ha
do w ą Szkoły T y siąclecia w
D obiegniew ie. T arz ąd zap r a is a a a s p o tk a a le ta k i*
b. JeńeAw w o je n n y ch t Inn ye h obozów ,
P o c z ąte k *
godz. IV
1 ,0 0 ’
L e n ę się k ilk a la t w P rz y ­
c h o d n i przy Al. W ojska P o l­
skiego n r <3 i chcia łem p o ru ­
szyć sp raw ę , k tó ra w ielu pac----- — — J -* - prze b y w a n ie
w szy stk ie d y sk re tn e pom iesz­
cze n ia są ta m p ozam ykane na
k lu e s < osobom p o stro n n y m do
stad się do n ich nie m oitns.
Stole to I słuszne zc w zględów
higie n ic zn y c h , a le co m a ją ro­
bić p a c je n c i ocze k u jąc y n a w i­
z y tę u le k a rz a , a k tó ry c h ta k
zw a n a n o trze b a z m u tł do odw ie d ze n ia tycItZe pom ieszcacnT
P r a e c ie ł w kaZdym publicznym
m ie jsc u m u sz ą być u stę p y d la
p u blic zności, a p rzy c h o d n ia i*
k a rs k a Je st sriaSnle In sty tu c ją
o iy te c z n o id public zne j.
STAŁY PA C JE N T
MARZENIA
D roga R e dakcjo, z w racam się
e. pro4bą o
p o inform ow anie,
gdzie Ja m a m *lę z ty m z srró
clć m am 12 ta t c hodzę do V k ia
ay. I m y tlę tv lk o o ty m *eb r rn m ogła b > ć . A k to rk ą Mtmo
w ą g d fir Ja m*m stę z tv m ud a ć m ySlę o ty m ciągle 'u i do
dw óch ta l. T rac ę c hęć do w szy
stk leg o . P ro » /e m nie dopom óc
i rato w a ć m oich m łodyc h lat
i sz rz e rą c h eć . G d yby m ja mo
Zła o trry m a ć Ja k ąk o lw ie k ndp o w lrd l 1 In fo rm a cję d la m oich
m y fll i zdolności.
ALINA T.
DROGA ALU. Nie m y4| O
u ra to w a n iu sw oich
m łodych
la t" , ty tk a o ty m . ja k u ra to ­
w ać «le prze d dw óją s polskie
ro . J a k zdamr m a tu rę ziaplsz
do i u i . a z d radzim y Cl sek r* t
c a trze b a z robić, bv sta ć się
a k to rk ą film ow ą. N a razie ty ­
c zym y prom ocji do VI k lasy.
(red.)
1000 znaków
drogowych
w czynie
społecznym
Stoczni
STOCZNIA Im. Adolfa War
skiego wykonała ostatnio dla
m iasta — w czynie społecz­
nym — 1000 znaków drogo­
wych. Będą one rozmieszczo­
ne w alejach: Wojska Polskie
go, M ariana Buczka I Jednof
ci Narodowej oraz na uL BoL
Krzywoustego, (b)
k
EFLEKIOBEW
KTO S /ę ZAOPIEKUJE?
W UBIEGŁYM ROKU
trtojttę piralliniv o biednej
psie) rodzinie obareronej Itcznyni potomstwem. Nasz apel
0 zaopiekowanie zlę szczenięta
famł nie przejredł ber echa,
dostały się one w dobre ręce.
Ale tryplyi>q< obecnie noury
problem.
Psie
malżertstu?o
trwa nadal w niezmąconej hor
monii, ale ciągle bez dachu
nad płowa. Ponletcaż należy M
ezyć si< s tym , źe na trlornę ro
dżina znow u powiększy się o
kilka łebków
Towarzystw o
Opieki nad Z w ierzętam i Już
Israz prosi przyjaciół zwlerzqt o zaopiekowanie się psa­
mi. Na pewno są w Szczecinie
ew by, którym w gospodar­
stw ie przydałyby się dwa psy:
ładna trilcryca I kurdel.
P sy są dobrze wychowane
1 *a opiekę odpłacą się w lernoicią. Bliższych danych udzie
li łnsp. Towarzystwa Opiek I
nad Zwierzętami, pan Małec­
ki — teł. 53-14.
(ht)
Marynarskie tradycje
lu d z i o d w a tn y c h , prag n ą* m niej teoretycznie, za­ tera stu m oich z a ln te re io w »ń
naukow ych.
Mogę
cy ch d o k o n a n ia
w ie lk ich
m ów ić
Jed y n ie o
czy n ó w , k tó re z ap isa ła b y gadnieniem silników Jo­ w ięc
czysto o io b itty c h
czy
fotono­ m oich
h is to ria n a n k l, c h o c la łb y nowych
p rzy puszczeniach. O tói, n ie
za c en ę po św ię ce n ia sw ego wych?
w y d aje m l tle p raw d o p o ­
ly e la . Rzecz c h a r a k te r y ­
— P o w ie d z m y o g ó ln ie j — d obne,
a b y Ja k iek o lw iek
sty c z n a , l t lu d z ie cl prze*
e le k tro m a ­ ■tatki k osm iczne w postaci
w a ln ie p ro szą o z a c h o w a ­ z a g a d n ie n ie m
n ie d y s k r e c ji
co J o I:> g n e ty cz n y ch silników o d ­ „ la ta ją c y c h U l e n y " docle
rz
u
to
w
y
c
h
.
T
e
m
a
t
ów
sper a ly do na s z In nych p la­
n a zw isk a . W śród o c iio tu tc
ja
ln
ie
m
n
ie
p
a
sjo
n
u
je
.
n e t. Je s te m z d a n ia , te tą
k ó w nie b r a k , o ezy w lie le
r ó in e g o ro d z a ju d ziw ak ó w . T ru d n o z re sztą n ie in te re ­ to ró in e g o ro d za ju t pocho
im sko ro pe - d z en la z ja w isk a św ietlne,
P a m ię ta m p ew n e g o
razu sow ać się n w
iadom o,
le zachodz.-ce w a tm o tfe rz e I
d o Z arz ą d u naszeg o T o w a w szechn le
ia ln ie siln ik i e le k tro m a ­ z n a jd u ją c e r ó in ą , a le z*w
rzy stw a p rz y b y ła s lw lu te ń - w
n e ty cz n e o d e g ra ją w przy tz e z n an ą In te rp re ta c ję nau
k a rtaru sz ica ze sta n o w ­ gszloścl
szczególnie d u lą ro kow ą. z ja w is k a te , w w y ­
c zy m lą d a n le m w p isa n ia
a stro n a u ty c e .
n ik u p ty c h o sy , w y w o łan e j
j e j n a listę sato g l p ie rw ­ lę Bw
ą o n e , z uw agi n a w d u te j m ie rze przez prasę
szego a ta tk u , k tó r y z o sta ­ b a rdęd
d u le osią gane
w t e n ta c y jn ą , z o sta ły p odciąć
n ie w y rz u c o n y
w p rze ­ n ie h z o p ręd
k o śc i w y p ły w u , n ię te pod ta je m n ic z ą k a te ­
strz e ń k o sm icz n ą. N a próft n a d a w a ły się
rac
ze
j
do
za
n o s ta ra liś m y sle je j w y ­ sto so w a n ia w a stro n a u ty c e , g orię „ la ta ją c y c h ta le r z y " .
p e rsw a d o w a ć.
11 li d a n i a
— Czy j a d a ć m Hocto
Ja k ich k o lw iek lo
te są co n a jm n ie j p rz e d ­ ató wn iew d ob e zpo
średn im pobli nym tram w ajem
w arw czesn e. N ie m o g ąc u w o l­ l u Z iem i. D zięki
ie lk ie j
n ić sle od je j n a le g a ń zm u p r e e rz ji. a Ja k ą m w
o le być rzawsklm w tzw. „go­
szen t b y llim v w k o ń c u w y reg n lo w a n a leh p rac
dzinach szczytu" myśli
p isać Je] o d p o w ie d n ie p i­ m o iliw o ić do w olnegoa oraz
nie­ Pan Profesor rów nlei o
sm o p o le ru ją c e , ra o p a trz o m al p r z r d lu la n la o k resu
n e w m o lliw le d a lą Ilość te j p rac y , siln ik i te , te o re kosmonautyce?
p ieczęci n aszeg o T o w arzy ­ ty c zn ie
b io rąc ,
pozw olą
—
R zeczyw iście, d o ić czę
stw a .
n a sto su n k o w o szybki* d o ­ I to c za t p o d 'ó ty sk rac am
do d o w o ln y c h p l f tego ro d za ju ro zm y ś lan ia ­
— Gdyby planeta, na ntaerct ienaszeg
o
u k ła d u sło ­ m i, k tó re z re sztą m a ją Jek tórej w yląduje czło­ n eczn eg o , a n a w e t n a e w en tzcze
tę d o d a tn ią
w la ic lwiek, była zam ieszkana tu a ln e w y w ęd ro w a n le czlo w ość, l e — w p ły w ają koją*
przez laloty rozumne, w kwłaiedkua,. poza o b ręb tego u- co n a p odnie cone n e rw y .
Z
a
w
ro
tn
e
te
m
p
o
postę
pu
Jaki sposób stara|by się
Ź ró d łem z a silan ia siln i­ te ch n ic zn e g o , p rz e o b ra ż a ją
P an z nimi porozumieć. k ó w ty c h
bę d ą r e a k to r y ce n ie m a l
w n a iz y c h o— „Moio Jęzvkiem m a­ lącz en lo w o - ją d ro w e , w czach w a ru n k i ly c la , s ta ­
k tó r y c h p rz e b ie g a ją r e a k ­ je tlę n ie ra z ir ó d le m d o ić
tematycznym?**
k o n tr a ­
c je te rm o n u k le a m e .
N ie­ p a ra d o k sa ln y c h
—
R aczej sta ra łb y m sle z b ęd n e z ap a sy p a liw a, k tó stów . P a m ię ta m , i e k le d y i
sa sto so w a ć n a jp ro s tsz y
1 re tr z e b a będzie z a b ra ć ze n a p ita !
k to i
w p ra sie :
n a jb a r d z ie j
u n iw e rsa ln y so b ą w p o d r ó l ko sm icz n ą, „ W la iclw le po Ja k ie lic h o
sp o só b p o ro zu m ien ia
się n ie b edą z b y t w ie lk ie. J u l z a jm u je m y tlę n na s od,41a m ig i". W y m ag a łob y to d z isia j, p rzy o b e cn ie n iy - le -ly m i p o d ró l a m l k o tm lcz
n ie w ą tp liw ie zasto so w a n ia w a n y c h r e a k to r a c h , W ystar n y m l, sk o ro ciąg le Jeszcze
r ó ln y c h , rek w iz y tó w , w p o ­ czy n p . Ilość oko ło l k ilo ­ trz e b a z W arszaw y do R em
sta ci p rze d m io tó w u ly tk o - g ra m a u r a n u
w
n a otfbycl* b e rto w a Wozić w ęgiel
w y ch , a n a w e t o d e g ra n ia p o d ró ty n a K alęly c . P o d ­ k u b e łk a c h " . O tó i n ie ste ty
slę ły c u . B y l to , o c zy w ił c a ły c h
scen m im icz n y ch . sta w o w y m Je d n a k , d o ty c h ­ n ie m ogę się zgodzić z a a
— Kiedy Pan Profe­ K
cle, ty lk o m iły l a r t g o ip o k a łd y m raz ie a p ra w a czas
n le p rz ez w y clę ln n y m to re m pow y łsz eg o p o g lą d u .
sor wybiera się w pierw d a rz y K o n g re su . O so b iicie W
p o ro z u m ie n ia się z te g o to m a n k a m e n te m
pozo staje
W y b ieg a jąc a
sta le n a czą podróż kosmiczną? w idzę sie b ie ra c z e j w ro ­ d z a ju Isto ta m i ro zu m n y m i sto
su n k o w o m a la slla c ią ­
li r e iy s c r a n il a k to ra te j b y ła b y tr u d n a , z u w ag i n a g u rak ie to w eg o , u z y sk iw a ­ n a p rz ó d tw ó rcz a m y il luda
Ja k ą In n y sto p ie ń ro zw o ju , in ­ n a w D rzv p ad ku tego rodzą k a k s z ta łtu je c o ra z now e
— S ądzę, l e p o d r ó l ta k ą , w ie lk ie j p rzy g o d y .
w a ru n k i n aszego b y to w a ­
te o re ty c a n le b io rąc , m ó g ł­ n ie w ątp liw ie b ęd ą p ie rw ­ n y iw la t w y o b ra ie ń ,
u* Ju siln ik ó w .
N ie c zu ć, w y ro sły n a g ru n c ie
bym o dby ć J u l c h o c la ib y sze lo ty k o sm iczn e.
T rze b a Je d n ak m leć na n ia , o b a la ją c , to , co J u t
w
n a jb lils z y c h
m ie sią ­ n a le iy bo w iem z a p o m in a ć, z u p ełn ie o d m ie n n y ch w a ­ u w ad z e, ie p rac e nad urza n ie p rz y d a tn e 1 n ie o g lą d a ­
lo ta ch r u n k ó w ly c la 1 ro zw o ju . W d z en la m l te g o r o d z a ju z n a j ją c tlę , czy s ta r e osią g n ę ­
cach. M am o czy w iście n a i i w p io n ie rsk ic h
w ziąć u d z iał, k a ld y m
m y śli lo t n ie w y k ra c z a ją ­ będą m o g li
raz ie
sta ra łb y m d n |ą się ciąg le Jeszcze w ło J u t sw o ją p e łn ą doskoI
pow szechność.
n a Ich się n ie szkodzić im 1 po- o k resie
c y poza n a jb llis z e o to cze­ z aró w n o z u w ag i
w ste o n y ch
s tu ­ n a io lć
n ie Z iem i.
N ie p rz y p u sz ­ bezn leczeń stw o , Ja k t e l po a tęp o w ać
w tto t u n k u do d ió w . N a jb a rd z ie j o dległa W łaściw a d y s tr y b u c ja w ę­
co b ą d i n ic h Jak n a jb a r d z ie j e ty cz ­ w y d a je sle m o iliw o ić r e a ­ g la to sp ra w a w ielce tk o m
czam n a to m ia st,
a b y n a w o d zen ie b ą d i,
e k sp e ry m e n ­ n ie .
p rz y k ła d lo t c zło w ie k a n a k osztow nego
I to Je d n a k , Ja k a l; liz a c ji n a p ę d u fotonow ego. p llk o w a n a, ale m o le w ła ś­
w
K slę iy c m ó g ł b y ć z re allzo tu , ty lk o lu d z ie b a rd z o sta o k a zu je , b y ło b y n ie z m ie r­ J a k d o ty c h cz as, z n a n e są n ie , nim zostan ie o n a
w a n y w c z e łn le j ni* za la t r a n n ie w y se le k c jo n o w a n i. n ie tr u d n e , g d y ł, a u w a ­ ty lk o p o d sta w y f!zvrv»e, n a jb a rd z ie j odpo w ie d n i spo
ro zw ią za n a,
rozw ój
k ilk a n a ś c ie , p o w ie d zm y za O d p o w ied n ie zesp o ły p ie rw gi ń a o d m ie n n e w a r u n k i n a k tó r y c h n a p ę d ta k i by só b
te c h n ik i Ją d ro w e j w y ru g u
k o tm o n .iu tó w
są ly c la I sto p ień 'ro z w o ju , alę o p ie ra ł.
la* dziesięć — d w ad z ie ścia . szy ch
Je w ogóle potrze b ę rozpro
ja k J u l w iad o m o sam o p o ję c ia d o b ra I zła
Na
V III M ię d zy n a ro d o ­ z re sztą,
— Co Pan Profesor r ra d z a n la w ęgla do celów
w Z w iąz k u R a ­ b ędzie k sz tałto w ało się n a
w y m K o n g re sie A s tro n a u - sz k o lo n e
P o d r ó te k o ­
I
w s ta n a c h I n n e j p la n ec ie In aczej, n i l sądzi z punktu widzenia o pało w y ch .
ty c zn v m w B a rce lo n ie o d ­ d z iec k im
sm iczne zostan ą a re alizow a
b y w a ją c y m się w ła śn ie w Z je d n o cz o n y ch .
w
n aszy c h
w a ru n k a c h fw ojej
specjalności
*
n» w cz eśn iej, n im w sayscy
ta k o
p rezes P d l s k lll * z iem sk ich.
d n ia c h , w k tó r y c h
ro sta l
tzw. „latających ta lfr lu d z ie a a k u li z ltm a k la j
w y rz u c o n y
w p rze strze ń T o w arzy stw a A s tr o n a u ty rs
n
a
u
cz
ą
się
czy
ta ć.
—
Pańską
rpeejalnok o s m ic z n ą .. p ie rw sz y r a ­ n ego o trz y m u j* lis ty od lu
rzach“?
d z iecki — s p u tn ik , o trzy m a dzl. k tó r z y z g łasz ają g o to iclą Jest łeebnika rakle
— M uszę d e zastrz ec , i e
le m . co p ra w d a , o f ic ja ln y w o łć w zięcia u d z iału w to towa. Czy zajm uje się
c
ie
k
o
sm
icz
n
y
m
.
W
n
aszy
m
z
a
g
a
d
n
ie
n
ie
„
la
ta
ją
c
y
c
h
ta
pa szp o rt z ag ran ic zn y .
up r a w n la ją c y d o p o b y tu n a k r a ju n ie b r a k Ja k w id ać P an Profesor, przynaj­ le rz y ” n ie sta n o w iło n ig d y
Mówi prof. ZBIGNIEW PĄCZKOWSKI — kierownik katedry mechaniki
stosow anej Politechniki W arszawskiej,
prezes Polskiego Tow arzystw a Astronautycznego.
TEN num er Jemu nic nie mówi, wystarczy jed­
nak, żc następnego dnia rzuci nań okiem ka­
pitan Zawieja, aby stwierdzić, iż jest to za­
pasowy magazynek do pistoletu TT, z któ­
rego zastrzelono „Czarną Rączkę**.
Miody rewident uspokajał pana Zgorzelskiego, że wystarczy krótkie wyjaśnienie, aby m ili­
cja biorąc pod uwagę jego nieposzlakowaną opinię umorzyła dochodzenie, siada przy ma­
szynie stojącej na małym stoliku pod zielono
oszkloną lam pą biurową. Młodzieniec pisze po­
woli protokół z przeprowadzonych oględzin 1
rewizji dokumentów, jak też poświadczenie o
znalezieniu i zabezpieczeniu m agazynku z amunicją do pistoletu TT. Pisze dużo i rozwlek­
le, a ponieważ nie ma wprawy w pisaniu, trw a
to bardzo długo. Młodzieniec jednak nie znie­
chęca się, chcąc odbić jak najwięcej znaków
pisarskich, gdyż jedno z zadań, jakie otrzym ał
na zlecenie Zawiei od porucznika Komisiaka
brzmiało: pobrać próbki pisma maszyny do pi­
sania. A im więcej odbito czcionek przy po­
bieraniu próbki pisma, tym łatw iej eksper­
tom będzie porównać krój czcionek maszyny
z czoionkami anonimowego listu, przesłanego
w swoim czasie na ręce kapitana Zawiei.
Skończywszy wreszcie pisanie i po uwie­
rzytelnieniu
treści
protokółów
podpisami
wszystkich obecnych, młody człowiek podcho­
dzi do telefonu:
—
Wie pan co? Od razu zawiadomię m ili­
cję. Przyjadą, obejrzą skrytkę 1 magazynek
1 już nie będą pana w sklepie więcej nacho­
dzili — mówi życzliwie do zupełnie zm artw ia­
łego i niezdolnego do staw iania oporu pana
Zgorzelskiego. — Sam pan rozumie, że dla
dobrego imienia firmy niepożądana by była
w izyta m ilicjantów w dzień...
Nie doczekawszy się odpowiedzi, na której
m u zresztą nie zależało, wykręca num er Ko­
mendy M iasta I po chwili mówi: „Proszę z oficerem dyżurnym..."
Tydzień wyznaczony przez inspektora Reszkiewicza m ijał szybko. Zaw ieja nie zauważył
nawet, że po upalnym sierpniu nadszedł wrze­
sień, którego dni wciąż Jeszcze pogodne i sło­
neczne, miały Już podszewkę wczesnojcsienne-
czylv załogę n a A tla n ty k u .
N igdzie w p o b lilu n ie było
la sk u sosnow ego, to te i ucz
niow le w y d ę li
z
d e sek
„ d rz e w k o " . P om alo w ali je
n a zielono,.. „Choinkę** p o
sko ń c zo n e j p o d ró ty od4*no
d o M uzeum Szkoły
M or­
sk ie j.
go chłodu. Tyle nowych okoliczności ujaw ni­
ło się w ciągu ostatniego tygodnia, tyle spraw
trzeba było przemyśleć i tyle działań podjąć,
że kapitan zupełnie zaniedbał swego przyja­
ciela na Solcu i naw et żonę widywał tylko
przetotnle, kiedy w racał do domu późnym wie­
czorem J rano, gdy w yruszał ponownie do p ra­
cy.
Inspektor Reszklewlcz zapowiedział swą
powtórną wizytę w czwartek, toteż Zaw ieja
w środę do późnego wieczoru siedział w Ko­
mendzie usiłując z sierżantem m agistrem Nie­
dzielskim uporządkować w yniki dotychczaso­
wego dochodzenia. Na mosiężnej popielniczce
urosła spora piram idka niedopałków, podłoga
była szara od popiołu, oni zaś niestrudzenie
dyskutowali, jedynie co parę godzin odświe­
żając zmęczone mózgi kawą, parzoną ni miej­
scu w m ałym ekspresiku. K apitan od pew ne­
go czasu na prośbę młodego adepta krym ina­
listyki porzucił formę oficjalną 1 zw racał się
do niego po prostu po Imieniu.
— Widzisz, kochany, w dochodzeniu tak Jak
w MHD — od czasu do czasu rem anent fest
niezbędny. Jeszcze tydzień, dwa, a my sami
nie potrafim y się połapać w tej plątaninie, fak
tów i osób. A to by było bardzo niedobre...
Spróbujmy więc zrobić spis tego, co Już wie­
my i czego się dopiero domyślamy^.
Niedzielski wzlęł ołówek do ręki ł x goto­
wością spojrzał na kapitana, ten Jednak po­
kręcił przecząco gołwą:
— O, nie, to by było za łatwe! Chcą żebyś
był moim doradcą 1 współpracownikiem, a nie
sekretarzem. Spróbuj sam zacząć analizę spra­
wy...
Sierżant m agister z zakłopotaniem poszczypał
góm ą wargę ze skąpym zadatkiem na zarost:
— Ale od czego by tu zacząć, towarzyszu ka­
pitanie?
— Spróbuj zacząć od opisania składników spra
wy, czyli mówiąc patetycznie, od poszczegól­
nych aktów dramatu...
— A więc akt pierwszy: zabójstwo Rehma .1 Jo
go żony — trochę niepewnie powiedział Niedziel­
ski.
— Słusznie, da>ejl
— Zabójstwo „Czarnej Rączki" 1 afera prze­
m ytnicza pana Homolacsa — pewniej Już powie­
dział Niedzielski.
— Stopi To byłby rejestr trochę zbyt powierz­
chowny. Sytuacja rozwijała się w sposób nieco
bardziej złożony. .
Kapitan założył ręce na plecy 1 skrzypiąc bu­
tami o wysokich cholewach zaczął się przecha­
dzać po gabinecie:
Nowojorscy dozorcy domów przypominają swych szczecińskich kole■
gów, nie spiesząc się z uiuieanlem śniegu z chodników. Mają się jed­
n a k k im
w yręczyć*