Rowerem na Islandię po protezę nogi

Transkrypt

Rowerem na Islandię po protezę nogi
Certyfikat agencji zatrudnienia nr 1116
Informacja prasowa, Katowice 02-07-2012
Islandia uchodzi za najbardziej nieprzyjazny dla rowerzysty teren w Europie. - Jedyne, czego
można być pewnym, to to, że nie ma rzeczy pewnych - mówi Piotr Mitko, który już 8 lipca wyrusza
w podróż, by na rowerze przemierzyć całą wyspę. Wszystko po to, by pomóc Jarosławowi
Kosińskiemu – podopiecznemu Fundacji Jaśka Meli „POZA HORYZONTY” - zebrać kwotę potrzebną
na zakup protezy nogi.
Rowerem na Islandię po protezę nogi
Piotr przejechał na rowerze już 15 europejskich krajów. Od matury pokonał w ten sposób już ponad
40 tys. km. Na Islandii był już 2 lata temu, przejechał wtedy 4 tysiące km. Do tej pory realizował
jednak wyłącznie własne marzenia. Efektem drugiej wyprawy na Islandię – poza kolejnym filmem –
ma być szansa na pomoc jednemu z podopiecznych fundacji Jaśka Meli – Jarkowi Kosińskiemu,
rówieśnikowi Piotra, który stracił nogę w wyniku raka kości. Dotychczas używana proteza, złamała
się w zeszłym roku, obecnie Jarek porusza się o kulach, co uniemożliwia mu wykonywanie pracy
zawodowej w pełnym wymiarze. A na utrzymaniu ma żonę i małe dziecko.
Podaj dalej
Skąd pomysł, by wyjazd połączyć z pomocą potrzebującemu? – 2 lata temu, na Islandii, pewnego
dnia zabrakło mi jedzenia. Przypadkowo spotkani Polacy podzielili się ze mną tym, co mieli.
Spytałem jak się im odwdzięczę, a oni powiedzieli: nam się nie odwdzięczysz – podaj dalej.
Wzruszyłem się i obiecałem kiedyś zrealizować te słowa... – mówi Mitko. Okazja, by pomoc
przekazać dalej, trafiła się właściwie sama.
W 2011 roku firma Work Express, w której Piotr pracuje jako informatyk, zorganizowała konkurs dla
ludzi z pasją. Piotr Mitko wygrał go, a kiedy okazało się, że nagrodą jest sfinansowanie kolejnej
wyprawy wiedział, że jest to szansa, którą musi wykorzystać we właściwy sposób. Od razu wiedział,
że pojedzie do utęsknionej Islandii. Postanowił także z wyprawy zrobić impuls do pomocy w
zebraniu pieniędzy na protezę nogi podopiecznego Fundacji „Poza Horyzonty” – Jarosława
Kosińskiego z Krapkowic, który w wyniku raka kości stracił nogę. Obaj panowie mieli okazję spotkać
się osobiście 25 czerwca przy okazji organizowanego przez Work Express w katowickim kinie
Światowid pokazu filmu Piotra „Islandia jest jak kobieta”, oklaskiwanego wcześniej przez widzów
gdyńskich Kolosów 2010.
Jak na końcu świata
Ten film najlepiej dowodzi, że trasa, którą planuje pokonać Piotr Mitko jest ekstremalna. Islandia
potrafi dać w kość każdemu – świadczą o tym fragmenty relacji z poprzedniej wyprawy:
- Dłonie mi prawie wyrwało jak próbowałem go (namiot) utrzymać. To nie latawiec ani spadochron,
waży 35 kg, a rzucało nim jak szmatą. Dla utrudnienia wiatr nagle zmienia kierunek. Z takim
żywiołem jeszcze nie walczyłem – wspomina Piotr. Inny fragment… Psiakrew!! Takiego wiatru nie
było nawet na Nordkapp (Przylądek Północny, na który Piotr Mitko też jechał rowerem), można
odlecieć! Uniósł mi przednie koło, kilka razy wypadałem z drogi, ok. 3 km pchałem rower, bo mnie
zrzucało.
www.workexpress.pl
Work Express Sp. z o.o.
ul. Murckowska 14
40-265 Katowice
tel.: 32 205 42 42
fax: 32 757 49 31
e-mail: [email protected]
NIP: 634-25-38-237
REGON: 278305758
KRS: 0000216937
Kapitał zakładowy: 352.000 zł - opłacony w całości
Sąd Rejonowy w Katowicach, Wydział VIII Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego
Certyfikat agencji zatrudnienia nr 1116
- Pamiętam, gdy pewnego dnia pogoda zmieniła się w ciągu minuty. Nagle pojawił się
niewyobrażalny wiatr. 20 km brzegiem skarpy było nie do pokonania, wreszcie dotarłem na
pastwisko. Postawiłem namiot i przespałem się, ale potem tak wiało, że rzucało mną jak przy
trzęsieniu ziemi. Nie ruszyłem się stamtąd przez 18 godzin. Zapas jedzenia miałem na 2 dni –
wspomina podróżnik. Pogoda nieraz krzyżowała mu plany. Nieraz odczuwał strach, zwłaszcza jednej
nocy, gdy wyrwało mu śledzie mocujące namiot do podłoża. Poranek jednak nie przyniósł poprawy
pogody. Było jeszcze gorzej. Jazda w tak silnym wietrze potrafi zmęczyć. W sytuacjach, które
wydają się naprawdę niebezpieczne, czasem pozostaje modlitwa i wsparcie bliskich, o ile akurat
jest zasięg telefonii komórkowej. Teraz Piotr Mitko może jeszcze liczyć na wsparcie kolegów i
koleżanek z pracy. – Wszyscy trzymamy kciuki za Piotra, żeby mu się udało pokonać dystans, który
sobie założył. Kciuki trzymamy także za to, by udało się zebrać całą potrzebną kwotę na zakup
protezy dla Jarka. I mimo, że Piotr jeszcze nie wyruszył w trasę to kilkadziesiąt osób dorzuciło już
swoją cegiełkę na konto. Zachęcam, by inni także otwarli swoje serca i portfele i pomogli Jarkowi
stanąć na nogi – apeluje Dariusz Lamot, prezes Work Expressu, organizatora wyprawy.
Rower, namiot, kuchenka gazowa i… piżama
Tym razem Piotr Mitko spodziewa się podobnych warunków. – W skrócie: po lewej wulkan, po
prawej lodowiec, z przodu pustynia, a do tego dla urozmaicenia huragan – śmieje się Mitko. W jaki
sposób Piotr przygotowuje swoją kolejną podróż? Najważniejsze są oczywiście – niezawodny rower,
dobra dieta i regularny trening. Na swoim rowerowym blogu piotrmitko.com, podróżnik zdradza, że
jedzenie musi być lekkie i energetyczne. Lekki musi być także bagaż, który zabierze z sobą w
podróż ponieważ czeka na niego aż 2,5 tysiąca niełatwych do przejechania kilometrów. Właśnie
dlatego w niezbędniku naszego globtrotera mieści się wyłącznie kilka przedmiotów: namiot, ciepły
śpiwór, kuchenka gazowa. Do tego oczywiście kilka narzędzi, które mogą się okazać niezbędne przy
naprawach drobnych awarii roweru. Zapasowej opony nie zabiera. Przez 40 tys. km, które
przejechał do tej pory, jeszcze ani razu nie zdarzyło mu się, by „złapał gumę.” Piotr bierze ze sobą
również aparat i kamerę, ponieważ także i ta wyprawa doczeka się swojej ekranizacji. Jedyną
fanaberią, na którą sobie pozwala jest piżama, bo jak sam twierdzi – nie lubi spać w tym, w czym
cały dzień jeździ.
Relacje live z Islandii
Piotr Mitko ma na swoim liczniku około 40 tys. kilometrów – przejechał wiele krajów takich jak:
Węgry, Litwę, Łotwę, Estonię, Finlandię, Szwecję. W 2008 roku, razem z kolegą dojechał do
położonego najdalej na północ punku świata – przylądku Nordkapp. Wówczas na liście
skandynawskich krajów rozpisanych na rowerowej liście Piotrka pozostała jedynie Islandia.
Wiedział, że musi tam jechać. Zrealizował swoje marzenie po licznych perturbacjach, w samotną
podróż na lodową wyspę wyruszył jesienią 2010 roku. Piotr w swoją kolejną, samotną podróż na
Islandię odlatuje z lotniska im. F. Chopina 8 lipca (godz. 15:45, początek odprawy o 13:45). Jego
wyprawę będzie można śledzić na blogu www.piotrmitko.com oraz na fanpage’u Work Ekspress,
organizatora wyprawy: http://www.facebook.com/workexpress
Materiał dźwiękowy do ściągnięcia i dowolnego bezpłatnego wykorzystania
redakcji: http://soundcloud.com/work-express/work-express-projekt-islandia
Kontakt dla mediów:
Artur RAGAN
Rzecznik Prasowy Work Express Sp. z o.o.
tel. 513 015 260, mail. [email protected]
www.workexpress.pl
Work Express Sp. z o.o.
ul. Murckowska 14
40-265 Katowice
tel.: 32 205 42 42
fax: 32 757 49 31
e-mail: [email protected]
NIP: 634-25-38-237
REGON: 278305758
KRS: 0000216937
Kapitał zakładowy: 352.000 zł - opłacony w całości
Sąd Rejonowy w Katowicach, Wydział VIII Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego
Certyfikat agencji zatrudnienia nr 1116
Chcesz pomóc Jarkowi?
Każdy kto chce pomóc Jarkowi, może wpłacić dowolną kwotę na numer konta Fundacji:
Adres: Lanckorona 101, 34-143 Lanckorona, KRS: 0000320551
Bank BZWBK 35 1090 1665 0000 0001 1927 3112
W tytule wpłaty proszę podać „dla Jarosława Kosińskiego”.
Piotr Mitko o sobie:
Urodziłem się w 1984 roku w pięknych Katowicach. Mam super rodziców, dwie niepowtarzalne siostry i najwspanialszą
dziewczynę na świecie. Skończyłem Informatykę na Uniwersytecie Śląskim i tworzę strony internetowe dla agencji
pracy Work Express. Od 9 lat intensywnie jeżdżę rowerem po Polsce i Europie - do tej pory przejechałem 15 państw,
10 stolic, kilkanaście wysp. Dziennie robię 117 km, a mój rekord to 330. W czasie najdłuższej wyprawy przejechałem
6900 km w 55 dni. W 2010 odbyłem 6-tygodniową samotną podróż na Islandię, a film z tej wyprawy został pokazany
na gdyńskich “Kolosach”. Kilkanaście lat służyłem jako ministrant w katowickiej katedrze - świetnie dzwoniłem, ale
kiepsko kadziłem. Od dziecka mam bzika na punkcie Michaela Jacksona, więc noszę białe skarpetki do eleganckich
butów :) Od niecałego roku sam próbuję śpiewać - w katowickim chórze Gospel Sound.
O Work Express Sp. z.o.o. – organizatorze wyprawy
Work Express to certyfikowana agencja doradztwa personalnego i pracy tymczasowej, która działa na rynku od 2004 r.
Firma oferuje usługi z zakresu pracy tymczasowej i doradztwa personalnego, pozostając jednym z liderów branży HR
a od 2009 rozwija również ofertę outsourcingową. Centrala firmy znajduje się w Katowicach, a oddziały w
Częstochowie, Gliwicach, Grodzisku Mazowieckim, Krakowie, Łodzi, Poznaniu i Wrocławiu. Poza Polską prowadzi
działalność także na terenie Francji, Niemiec i Belgii. Spółka należy do Polskiego Forum HR a prezes zarządu agencji
działa we władzach tej organizacji. Zespół Work Express to ponad 170 fachowców, którzy zatrudnili już ponad 50 000
pracowników tymczasowych. Firma została uhonorowana godłem EU Standard 2007 za stworzenie nowoczesnego
systemu informatycznego HR Express Manager, wspierającego proces rekrutacji oraz usługi pracy tymczasowej. W
2011 agencja zdobyła godło programu „Firma Przyjazna Klientowi.
www.workexpress.pl
Work Express Sp. z o.o.
ul. Murckowska 14
40-265 Katowice
tel.: 32 205 42 42
fax: 32 757 49 31
e-mail: [email protected]
NIP: 634-25-38-237
REGON: 278305758
KRS: 0000216937
Kapitał zakładowy: 352.000 zł - opłacony w całości
Sąd Rejonowy w Katowicach, Wydział VIII Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego