Bez nazwy-1
Transkrypt
Bez nazwy-1
MONTAIGNE MICHEL EYQUEM DE dzić politykę mniej anachroniczną (nie skoncentrowaną na kwestii granic), a bardziej nowoczesną (polegającą na rozwijaniu współpracy międzynarodowej i odbudowaniu zaufania), to uda im się znaleźć taką formułę realizowania swych ambicji, która opłaci się nie tylko Polsce i innym ich sąsiadom, ale przede wszystkim im samym. W tym kontekście M. entuzjastycznie oceniał inicjatywę episkopatu polskiego i sformułowanie przez niego „Listu biskupów polskich do biskupów niemieckich”. W podobnym duchu M. formułował też postulaty zbliżenia między narodem polskim, ukraińskim, litewskim, białoruskim i rosyjskim. Aksjomat porzucenia pretensji rewizjonistycznych i skupienia się na budowaniu wzajemnego zaufania i współpracy jest stałym elementem jego publicystyki. Koncepcja „ULB” sformułowana wraz z J. Giedroyciem polegała z jednej strony na rezygnacji przez Polskę z pretensji terytorialnych wobec wschodnich sąsiadów, szczególnie na rezygnacji z dwóch kluczowych dla polskiej kultury miast – Wilna i Lwowa, ale także na podmiotowym traktowaniu narodów ukraińskiego, litewskiego i białoruskiego oraz wspieraniu ich dążeń wolnościowych i niepodległościowych. Wielu teoretyków uważa ten program „Kultury” za jeden z najbardziej wpływowych, który ukierunkował polską politykę zagraniczną po 1989 r. Najmocniej fakt ten odnotował Timothy Snyder, który w Rekonstrukcji narodów stwierdził, że oparta na ideach Giedroycia i M. polska polityka wschodnia odegrała po upadku →komunizmu niezwykle stabilizującą rolę w regionie, zapobiegając prawdopodobnym konfliktom podobnym do towarzyszących rozpadowi Jugosławii. Współgrał z tymi koncepcjami inny element myśli M.: zdecydowana krytyka i odrzucenie →nacjonalizmu jako formuły ideologicznej, a tym bardziej jako praktyki politycznej. Uważał on nacjonalizm za stanowisko nie tylko nieuzasadnione i pozbawione politycznego sensu, ale przede wszystkim za prezent dla komunistów, którzy mogli dzięki temu instrumentowi rozgrywać przeciwko sobie narody Europy Środkowej. WYBRANA LITERATURA A. Mencwel, Studium postaw polskich w XX wieku, Warszawa 1997; K. Pomian, W kręgu Giedroycia, Warszawa 2000; J. Korek, Paradoksy paryskiej „Kultury”. Styl i tradycje myślenia politycznego, Katowice 2008; A. Friszke, Przystosowanie i opór. Studia z dziejów PRL. Warszawa 2007; Jerzy Giedroyc, J.M. Listy 1949–1956, Warszawa 1999; R. Habielski, Życie społeczne i kulturalne emigracji. Warszawa 1999. A. Rz. MONTAIGNE Michel Eyquem de, francuski pisarz, filozof i działacz polityczny, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli →humanizmu epoki →odrodzenia. Ur. 28 II 1533 r. w rodzinnym zamku Château de Montaigne nieopodal Bordeaux, zm. 13 IX 1592 r. tamże. Pochodził z bogatej, świeżo 858 MONTAIGNE MICHEL EYQUEM DE nobilitowanej rodziny kupieckiej. Ojciec, Pierre Eyquem, był zafascynowany kulturą humanistyczną, którą poznał w Italii jako żołnierz armii Franciszka I. Matka, Antoinette de Louppes, pochodziła z rodziny marranów (ochrzczonych Żydów), która uciekła z Hiszpanii pod koniec XV w. Eyquem, urządziwszy swój zamek w stylu antycznej rzymskiej willi, zaplanował dla syna eksperymentalne wykształcenie mające mu zapewnić należytą karierę dworską i wzmocnić pozycję rodu. Jeszcze jako niemowlę M. został oddany na wychowanie parze wieśniaków (jak pisał, ojciec chciał w ten sposób „zbliżyć go do ludu”), a następnie powierzony niemieckiemu pedagogowi, który rozmawiał z nim wyłącznie po łacinie. Rodzimy język francuski zaczął poznawać dopiero jako sześciolatek, kiedy oddano go do Collège de Guyenne w Bordeaux, szkoły, którą określił później mianem najznakomitszego kolegium humanistycznego we Francji. Po jej ukończeniu studiował przez dwa lata filozofię na uniwersytecie w Bordeaux. Szczegóły kilku kolejnych lat jego życia nie są bliżej znane. Wbrew niektórym opiniom raczej nie studiował prawa w Tuluzie, często natomiast bywał w Paryżu, gdzie uczestniczył w życiu intelektualnym. W 1557 r. ojciec kupił mu urząd radcy sądowego w Périgueux; później przeniósł się do sądu apelacyjnego w Bordeaux. Nawiązał bliską przyjaźń z Etiennem La Boétie, który jednak zmarł nagle w 1563 r., pozostawiając M. w nieukojonym żalu. Dwa lata później M. ożenił się (dość niechętnie i pod presją rodziny) z Françoise de la Chassaigne. Z sześciorga ich dzieci wiek dziecięcy przeżyła tylko jedna córka. W 1570 r. M. sprzedał urząd radcy, a rok później wycofał się z życia publicznego i osiadł w Château de Montaigne. W bibliotece urządzonej w południowej wieży zamku nakazał wyryć 57 sentencji zaczerpniętych z dzieł klasyków greckich i łacińskich. Przez dziesięć lat oddawał się głównie pisaniu Prób. Utrzymywał jednak kontakty z dworem królewskim i występował jako mediator w sporach politycznych doby wojen religijnych. Troje spośród jego młodszego rodzeństwa przeszło na →protestantyzm, sam pozostał jednak przy →katolicyzmie. Doceniany przez monarchów obu wyznań, otrzymał m.in. godność królewskiego szambelana i Order św. Michała. W 1580 r. udał się w podróż do Włoch w związku z trapiącą go kamicą nerkową, którą miał nadzieję uleczyć kuracjami w źródłach termalnych. Relację z tej podróży zawiera Dziennik z podróży do Włoch (po raz pierwszy wydany 200 lat później). W Rzymie udzielił mu specjalnej audiencji papież Grzegorz XIII; otrzymał też honorowy dyplom obywatela rzymskiego. Do Francji wrócił w 1581 r., aby na 4 lata (2 kadencje) objąć urząd burmistrza Bordeaux, do czego w osobistym liście nakłonił go Henryk III. W okresie spotęgowania konfliktów religijnych pośredniczył w kontaktach między królem a Henrykiem z Nawarry (późniejszym Henrykiem IV Wielkim). Po ustąpieniu z urzędu napisał ostatnią, trzecią księgę Prób, stale uzupełniając księgi poprzednie. W ostatnich latach życia mocno podupadł na zdrowiu. Zmarł w rodzinnym zamku w otoczeniu najbliższych krewnych. 859 MONTAIGNE MICHEL EYQUEM DE WAŻNIEJSZE PRACE Essais, Bordeaux 1580, 1582, 1587, Paris 1588, 1595; Journal du Voyage de Michel de Montaigne en Italie, par la Suisse et l’Allemagne, en 1580 et 1581, Paris 1774. Współczesna edycja dzieł zebranych: Oeuvres complètes, red. A. Thibaudet i M. Rat, Paris 1962. W jęz. polskim: Próby, tłum. T. Żeleński (Boy) (3 t., Warszawa 1957; wyd. 2 ze wstępem i komentarzem Z. Gierczyńskiego, 3 t., Warszawa 1985). Określany niekiedy mianem „francuskiego →Sokratesa” M. był najwyższej próby erudytą wychowanym w atmosferze renesansowego (→odrodzenie) humanizmu i wolnomyślicielstwa. Jego Próby zapisały się zarówno w dziejach literatury, powołując do istnienia nowy gatunek zwany esejem (od francuskiego tytułu Essais), jak i filozofii, gdzie stały się źródłem nowożytnego →sceptycyzmu inspirującego kolejne generacje europejskich myślicieli. Są one dziełem genialnym, a zarazem trudnym w interpretacji z uwagi na specyficzną formę. M. pisał i uzupełniał Próby przez dwadzieścia lat, nigdy nie usiłując jednak nadać tekstowi postaci systematycznej i nie usuwając raz opublikowanych fragmentów. Jego celem było możliwie jak najwierniejsze odzwierciedlenie własnego rozwoju umysłowego i kumulujących się doświadczeń życiowych. Widać jednak, że mimo przemian spowodowanych upływem czasu, naturalnej ewolucji myśli i jej rosnącej samodzielności zachowana zostaje istota filozoficznych poglądów M. Próby są dziełem świadczącym o głębokiej fascynacji autora kulturą starożytną. Język łaciński, w którym go wychowano, uważał M. za własny, a historia starożytnego Rzymu była mu bliższa niż historia własnego kraju. Posunięty do przesady kult starożytności M. wykorzystał do miażdżącej krytyki czasów, w których przyszło mu żyć; uważał je za zdegenerowane moralnie oraz tonące w barbarzyństwie i ciemnocie. Renesansowa idealizacja antyku kazała mu widzieć w tej epoce przede wszystkim →racjonalizm i zachwycać się myślą starożytnych filozofów. Do jego ulubionych autorów należeli m.in. Plutarch, →Seneka i →Cycero. Czerpał inspirację z pism →stoików oraz uczniów →Epikura. Cenił →Arystotelesa, z krytycyzmem odnosił się natomiast do →Platona, szukając w jego dialogach przede wszystkim Sokratesa, w duchu renesansu uznawanego za ideał filozofa i człowieka. Sceptycyzm budował na lekturze pism Sekstusa Empiryka. Wiele zaczerpnął od Lukrecjusza i Horacego, a także od rzymskich dziejopisów, Tytusa Liwiusza i Tacyta. Erudycja M. nie jest powierzchowna, udało mu się bowiem zinternalizować treści pochodzące z lektur, które traktował jako bodziec i materiał do własnych, samodzielnych przemyśleń o ludzkiej naturze. Nie korzystał z nich – jak większość uczonych – na zasadzie uświęconego patyną czasu i wyłączającego inteligencję autorytetu, lecz cenił za racjonalne i pozbawione przesądu dążenie do prawdy. 860 MONTAIGNE MICHEL EYQUEM DE Zasadniczym dążeniem M. było zbudowanie praktycznej filozofii moralnej. „Próbując” siebie samego, dążył do osiągniecia Sokratejskiej samowiedzy, która miała mu dać odpowiedź na pytanie o ludzką kondycję w ogóle oraz pomóc zrozumieć siebie jako konkretną jednostkę. Pragnął przeciwstawić się społecznym i umysłowym konwencjom swojej epoki, pokazując czytelnikom alternatywne sposoby życia i myślenia. Fundamentem i integralną częścią jego filozofii moralnej była filozofia teoretyczna. To właśnie sceptycyzm poznawczy przyniósł M. największą sławę, zapewniając mu przełomowe miejsce w dziejach myśli ludzkiej. M. stanowczo odrzucił dogmatyzm spekulatywnej, →scholastycznej filozofii, będącej intelektualnym spadkiem po epoce →średniowiecza. Zaczerpnięty od starożytnych mistrzów sceptycyzm traktował w sposób terapeutyczny. Nie proponował całkowitej obojętności wobec świata ani nie podważał sensu dążenia do poznania w ogóle. Utrzymując, że rozum znacznie bardziej nadaje się do burzenia niż do budowania i dostrzegając jego zasadniczą niezdatność do prowadzenia spekulacji teoretycznej, zamierzał jednak oprzeć na nim mądrość praktyczną. Chciał uwalniać ludzi od bezkrytycznych, błędnych mniemań o rzeczach, co miało prowadzić ich do spokoju ducha. Zamierzał rozwijać w swoich czytelnikach umiejętności krytycznego myślenia, niezależnej władzy sądzenia, która miała zastąpić tradycyjne pojęcia, będące w gruncie rzeczy przesądami. W miejsce pozornej i jałowej wiedzy „książkowej” proponował własny, racjonalny osąd rzeczywistości. Krytykując bezpłodne magazynowanie informacji, M. wskazywał, że zamiast tracić czas na racjonalizowanie odziedziczonych po innych poglądów, należy podważać ich zasadność. Jego celem było obalanie wszelkich zastanych autorytetów i promowanie wolnomyślicielstwa. Jedną z konsekwencji sceptycznej metody M. był swoisty →naturalizm, polegający na uznaniu człowieka za istotę biologiczną i zasadniczo nieróżniącą się od pozostałych żywych organizmów. Ta naturalistyczna antropologia zastąpiła antropocentryczną metafizykę w roli praktycznej podstawy filozofii moralnej. Człowiek był zdaniem M. szczęśliwy w →stanie natury, żyjąc prosto i w zgodzie z prawami przyrody, natomiast cywilizacja wytrąciła go z pierwotnej równowagi i spokoju ducha, oplatając sztucznymi konwencjami. M. twierdził, że znacznie szczęśliwsze od ludzi cywilizowanych są ludy pierwotne, opisywane szeroko w eseju O kanibalach, a nawet zwierzęta, które wbrew pozorom także są istotami rozumnymi. Miażdżąca krytyka potęgi niezgodnego z naturą zwyczaju skutkowała przyjęciem przez M. perspektywy kulturowego i obyczajowego →relatywizmu. Jego myśl jest wolna od rozpowszechnionego (nie tylko w jego epoce) przekonania o wyższości własnej kultury, od etnocentryzmu i szowinizmu. M. zgromadził w eseju O zwyczaju imponujący materiał porównawczy, katalogując zwyczaje, prawa, ustroje, wierzenia i obrzędy religijne panujące w świecie u różnych ludów. Zamierzał w ten sposób zademonstrować przygodność i względność lokalnych instytucji, które na mocy przyzwyczajenia zwykliśmy 861 MONTAIGNE MICHEL EYQUEM DE uznawać za „naturalne” i niepodważalne. Z kolei gruntowna krytyka →religii umożliwiła mu przyjęcie zeświecczonej wizji moralności, w której za jedno z głównych kryteriów przyjął, śladem starożytnych epikurejczyków, przyjemność. Za najcięższy z występków uznawał natomiast okrucieństwo i sadyzm (także wobec zwierząt). Celem życia, któremu powinna służyć praktyczna filozofia, jest szczęście polegające na spokoju ducha. Należy więc uczynić z filozofii ćwiczenie w oswajaniu się z lękiem przed śmiercią, który odbiera szczęście. W sferze moralno-politycznej M. często bywa uznawany za prekursora nowożytnego →liberalizmu. Choć interpretację tę można posądzić o pewien anachronizm czy wręcz modernizację, da się jednak wskazać pewne elementy łączące myśl francuskiego humanisty z liberalizmem. Z pewnością należy do nich →tolerancja religijna i światopoglądowa, a także związane z nią wyraźne oddzielenie publicznej od prywatnej sfery życia, z wyraźną preferencją dla tej ostatniej. Sam będąc (niezbyt gorliwym) katolikiem, M. pozostawał całkowicie wolny od fanatyzmu i przesądu. Kosmopolityzm, wolnomyślicielstwo, →egalitaryzm, →pacyfizm, humanitaryzm i zdecydowane potępienie okrucieństwa i przemocy, a także →kolonializmu czynią z francuskiego myśliciela postać mocno wyrastającą ponad realia własnej epoki oraz po prostu szlachetną i sympatyczną. Wpływ dzieła M. na kulturę francuską i europejską był ogromny i wielowymiarowy. Jako jeden z pierwszych myślicieli, którzy pisali o zagadnieniach filozoficznych po francusku (a nie po łacinie), w zasadzie stworzył podstawową terminologię filozoficzną w tym języku. W XVII-wiecznej filozofii M. oddziałał przede wszystkim swoim sceptycyzmem, wpływając m.in. na →F. Bacona, →Kartezjusza, →B. Pascala, →P. Bayle’a i środowisko →libertynów erudycyjnych. Atakowali go zaś ostro →J.-B. Bossuet, →N. de Malebranche oraz wyznawcy →jansenizmu. W XVIII w. do M. odwoływali się →D. Diderot i →J.-J. Rousseau, tworząc ideał „szlachetnego dzikusa”; wpływ M. widać też w dziełach →Monteskiusza i →D. Hume’a. W następnym stuleciu M. znalazł uznanie →R.W. Emersona i →F. Nietzschego. W XX w. do M. nawiązywał m.in. →pragmatyzm i →postmodernizm, a →R. Rorty wykorzystał go do stworzenia postaci „liberalnego ironisty”. Francuski myśliciel jest duchowym patronem zwolenników sceptycyzmu i racjonalizmu. Nie ulega wątpliwości, że Próby – jako dzieło o bardzo szerokiej tematyce i otwartej, elastycznej strukturze, zawierające nadto niezwykle trafne i ponadczasowe obserwacje na temat ludzkiej natury – poddają się różnorodnym interpretacjom i pobudzają do autorefleksji kolejne generacje czytelników, czyniąc z M. jedną z najbardziej inspirujących i wpływowych postaci naszej kultury. WYBRANA LITERATURA Dictionnaire de M. de M., red. P. Desan, Paris 2007; The Cambridge Companion to M., red. U. Langer, Cambridge 2005; C.B. Brush, M. and Bayle: Variations on the Theme of 862 MOSLEY OSWALD ERNALD Scepticism, The Hague 1966; Ch. Edelman, M. de M. (1533–1592), w: Internet Encyclopedia of Philosophy; M. Foglia, M. de M., w: The Stanford Encyclopedia of Philosophy, red. E.N. Zalta (Spring 2014 Edition); B. Fontana, M.’s Politics: Authority and Governance in the Essays, Geneva 2008; D.M. Frame, M.’s Discovery of Man. The Humanization of a Humanist, New York 1955; idem, M.: A Biography, New York 1965; H. Friedrich, M., Bern 1949; Z. Gierczyński, Wstęp, komentarz, w: M. de M., Próby, 3 t., Warszawa 1985; A. Hartle, M. de M.: Accidental Philosopher, Cambridge 2003; J. Hen, Ja, Michał z M., Warszawa 2009; A. Levine, Sensual Philosophy: Toleration, Scepticism, and M.’s Politics of the Self, Lanham 2001; R.H. Popkin, The History of Scepticism from Savonarola to Bayle, Oxford 2003; idem, M. Eyquem de M. (1533–1592), w: Routledge Encyclopedia of Philosophy, London and New York 1998; D.L. Schaefer, The Political Philosophy of M., Ithaca 1990; S. Zweig, M., Frankfurt 1960. J. M. MOSLEY Oswald Ernald, brytyjski ideolog →faszyzmu, polityk. Ur. 16 XI 1896 r. w Londynie, zm. 3 XII 1980 r. w Orsay pod Paryżem. Pochodził ze starej, bogatej rodziny arystokratycznej (→arystokracja). Ojciec M. był lordem. M. kształcił się m.in. w Royal Military College w Sandhurst. Brał udział w I →wojnie światowej jako oficer Królewskiego Korpusu Ochotniczego, służył w kawalerii, uczestniczył w działaniach frontowych. Po zakończeniu wojny zaangażował się w politykę. W 1918 r. został najmłodszym członkiem Izby Gmin. Jego działalność parlamentarna obejmuje lata 1918–1931. Polityczną karierę rozpoczął jako deputowany z ramienia Partii Konserwatywnej, następnie był członkiem Partii Pracy, a w 1929 r. ministrem w jej rządzie. W 1920 r. poślubił lady Cynthię Blanche Curzon, córkę pierwszego markiza Curzona z Kedleston, która jednak zmarła w 1933 r. M. ożenił się ponownie z przedwojenną apologetką nazistowskich (→nazizm) Niemiec Dianą Guinness. M. doświadczył głębokiego rozczarowania →parlamentaryzmem. Wieszczył rychłą katastrofę Wielkiej Brytanii w obliczu kryzysu gospodarczego. Jako remedium na problemy gospodarcze kraju proponował zwiększenie →interwencjonizmu państwowego. Kiedy odrzucono tę propozycję, podał się do dymisji. Zdecydował się założyć własne socjalistyczne (→socjalizm) ugrupowanie polityczne pod nazwą Nowa Partia. Ugrupowanie to nie odniosło wyborczego sukcesu. Od 1931 r. M. zaczął się interesować →doktryną →B. Mussoliniego i →A. Hitlera, z którymi udało mu się nawiązać kontakt. Kiedy w 1932 r. był w Rzymie, uległ urokowi Mussoliniego. W 1932 r. utworzył Brytyjską Unię Faszystów (BUF). Nawoływał do ustanowienia w Wielkiej Brytanii faszystowskiego systemu władzy. W miarę upływu czasu postawa polityczna M. radykalizowała się coraz bardziej. Członkowie partii M. nosili nazistowskie uniformy i szykanowali ludność żydowską we wschodnim Londynie. 863