W NUMERZE UROCZYSTY KWIECIEŃ KARA ŚMIERCI
Transkrypt
W NUMERZE UROCZYSTY KWIECIEŃ KARA ŚMIERCI
I Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej-Curie w Sokołowie Podlaskim 4/2011/85 Z OKAZJI ŚWIĄT WIELKANOCNYCH WSZYSTKIM UCZNIOM I PRACOWNIKOM NASZEJ SZKOŁY ŻYCZYMY PIĘKNYCH CHWIL W RODZINNYM GRONIE, ŚWIĄTECZNEGO NASTROJU PRZEŻYWANIA CHRYSTUSA ZMARTWYCHWSTAŁEGO ALLELUJA! REDAKCJA „KUJONA” W NUMERZE UROCZYSTY KWIECIEŃ KARA ŚMIERCI (?!) FILMOWE GUSTA WIERSZE BEATY ROCZNICA KATASTROFY SAMOLOTU PREZYDENCKIEGO Minął rok, Polska wciąż żyje katastrofą smoleńską. W atmosferze konfliktów i wielu znaków zapytania mówi się o przyczynach, przebiegu, konsekwencjach, raportach... Pojawia się coraz więcej książek, dokumentujących nie tylko dane feralnego lotu, jego analizę i przebieg, przyczyny dramatu, ale i wspomnienia bliskich, sylwetki osób poległych, ostatnie wywiady... - Jerzy Andrzejczak, 96 końców świata. Gdy runął ich świat pod Smoleńskiem, Wydawnictwo Stanisław Porębski; - Tomasz Białoszewski, Robert Latkowski, Jan Osiecki, Ostatni lot. Przyczyny katastrofy smoleńskiej. Śledztwo dziennikarskie, Prószyński i S-ka; - Maria Dłużewska, Joanna Lichocka, Mgła, Wydawnictwo Zysk i S-ka; - Artur Dmochowski, Mariusz Pilis, List z Polski, Wydawnictwo Zysk i S-ka; - Marcin Dzierżanowski, Michał Krzymowski, Smoleńsk. Zapis śmierci, The Facto; - Krzysztof Galimski, Piotr Nisztor, Kto naprawdę ich zabił. Cała prawda o katastrofie smoleńskiej, Penelopa; - Piotr Bugajski, Jerzy Kubrak, Cała prawda o Smoleńsku, Fakt; - Piotr Kraśko, Smoleńsk 10 Kwietnia 2010, G+J; - Henryk Pietraszewicz, Katastrofa smoleńska. Dzień po dniu, godzina po godzinie, F.H. Sfinks; - Joanna Racewicz, 12 rozmów o miłości. Rok po katastrofie, Wydawnictwo Zwierciadło; - Tadeusz Święchowicz , Smoleński upadek, Fronda; (R) GŁOS W SPRAWIE... Ostatnio miałam okazję (DKF-SOK) zobaczyć “Krótki film o zabijaniu” Krzysztofa Kieślowskiego z 1988 roku. Wiadomo, że rozpoczął on w Polsce kampanię przeciwko karze śmierci. Zacięta dyskusja po projekcji sprawiła, że sięgnęłam po materiały przygotowane przez wolontariuszy grupy “Horyzont - przeciw karze śmierci” działającej przy Stowarzyszeniu Młodych Dziennikarzy “Polis” i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Broszura “Śmierć nie jest sprawiedliwością. Europa przeciwko karze śmierci” zawiera kilka krótkich tekstów, dających dużo do myślenia. Okazuje się, że jest problem z karą śmierci w Polsce. Mimo że w naszym kraju kara śmierci zniknęła z kodeksu karnego, to zastanawia nieratyfikowanie do dzisiaj odpowiednich proktokołów przez ekipy rządzące. Nie wnikałam dotąd głębiej w kwestię kary śmierci, ale film Kieślowskiego, dyskusja, jaką wywołał i deklaracja p. Haliny Bortnowskiej przewodniczącej Rady Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, którą przeczytałam w otrzymanych materiałach, nie dają mi spokoju. Cytuję ją w całości: DLACZEGO NIE CHCĘ KARY ŚMIERCI? Odpowiem we własnym imieniu: - bo wierzę w sprawiedliwość opartą na możliwości naprawiania zła, a nie na odwecie, zemście i śmierci; - bo nie chcę, aby sędziowie mogli decydować o śmierci człowieka, a potem pracownicy wymiaru sprawiedliwości wykonywali taki wyrok - czyli zabijali człowieka; - bo mam poczucie omylności wyroków i nie udzielam mandatu na wyrok nieodwracalny; - bo nie wierzę w zemstę jako lekarstwo na cierpienie z powodu utraty bliskich i cierpienie współczucia z pokrzywdzonymi; *** - Jeszcze jeden argument kieruję do współwierzących. Tamte już wyliczone mogą wystarczyć, by karę śmierci potępić - ale dla mnie ten dodatkowy ma szczególną wagę: Wierząc w Boga żywego i miłosiernego, takiego, o jakim nauczał Jezus z Nazaretu - temu Bogu powierzam los zbrodniarza, jak i nasz los grzesznych ludzi. Chcę odmawiać modlitwę, której istotne zdanie brzmi: “odpuść nam, jak i my odpuszczamy...” -Taki jest sens światła na horyzoncieHalina Bortnowska http://halinabortnowska.blox.pl C.d. s 7 O gustach się nie dyskutuje fakt. Osobiście jednak nie rozumiem fanów seriali, komedii romantycznych czy efekciarskiego kina akcji. Nie przemawiają do mnie te gatunki, chociaż od czasu do czasu rzucam na nie okiem, bo są "lekkie, łatwe i przyjemne". Wolę filmy zmuszające do myślenia, bo tylko takie, moim zdaniem, są naprawdę wartościowe. Najbardziej lubię te polskie, często niskobudżetowe, kojarzone z festiwali, nieoglądane masowo w multipleksach. Oto moja "dziesiątka" - zapada na długo w pamięci - polecam (!): 1. "Hel" - wstrząsający. Opowiada o tym, jak łatwo w jednej chwili stracić kontrolę nad swoim uporządkowanym życiem. Konsekwencje są przerażające. "Nieważne, ile razy upadasz, ważne, jak się podnosisz". Zakończenie bardzo pozytywne. Główny bohater odnalazł zagubioną wcześniej drogę. Film niewątpliwie daje do myślenia. Czy naprawdę warto sięgnąć po coś, co - nie wiadomo kiedy - może zniszczyć nam życie? 2. "Matka Teresa od kotów". Co do tego filmu mam mieszane odczucia. Akcja rozgrywa się wstecz. Widz momentami zaczyna się gubić. Z drugiej strony, dzięki takiemu nietypowemu przedstawieniu wydarzeń, "Matka Teresa od kotów" znacząco wyróżnia się na tle ostatnio wyprodukowanych filmów. Dwóch młodych chłopaków w wyjątkowo brutalny sposób zabija własną matkę. Co ciekawe, nie zostają przedstawione motywy ich działania. Intrygujący. De gustibus non disputandum est 3. "Wszystko, co kocham". Młodość. Wolność. Beztroska. Pierwsza miłość. Muzyka. Nic dodać, nic ująć. Warto obejrzeć. Zdobywca nagrody na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 2009 roku. 4. "Wenecja". Samo nazwisko reżysera (Jan Jakub Kolski) sprawia, że wiem, z jakim typem kina mam do czynienia. "Wenecja" uwodzi i zachwyca. Kino artystyczne wysokiej klasy. Nie sposób oderwać wzroku od kolejnych kadrów. Fabuła odrobinę naciągana, ale i tak polecam. 5. "Jasminum". Pierwsze słowo, które przychodzi mi na myśli o kolejnym filmie Kolskiego to "ciepły". Nasycone kolory. Rezolutna dziewczynka - Gienia (!) - w roli narratora. Ciekawym doświadczeniem jest poznawanie wydarzeń z punktu widzenia dziecka, nieprzejmującego się błahostkami i poruszającego trudne tematy. 6. "Chłopiec w pasiastej piżamie". Nikogo nie pozostawi obojętnym. Zbrodniczy holocaust, mający miejsce kilkadziesiąt metrów od, z niczego nie zdających sobie sprawy, ludzi. Cuchnące kłęby dymu unoszące się nad okolicą pochodzą z "fermy". Ludzie wchodzący do komór "idą pod prysznic". Główny bohater, Bruno, jest synkiem niemieckiego oficera, który sprawuje pieczę nad pobliskim obozem koncentracyjnym. Chłopiec zaprzyjaźnia się z żydowskim dzieckiem. Ich znajomość rozwija się przez ogrodzenie straszliwej "fermy". 7. "Plac zbawiciela". Opowiada o tym, jak najbliższa osoba może w jednej chwili stać się największym wrogiem. Przekaz filmu jest jasny - badaj dokładnie ludzi, z którymi splatasz ścieżki swojego życia. 8. "33 sceny z życia". To obraz zwyczajnej, kochającej się rodziny do czasu, kiedy pojawia się nowotwór. Dotychczasowe życie głównej bohaterki wali się jak domek z kart. Podejmuje niewłaściwe decyzje, kumulacja konsekwencji rujnuje ją psychicznie. 9. "Wszystko będzie dobrze". O tym, jak upór pomaga osiągnąć cel. O tym, że żyje się nie dla siebie, ale dla innych. O tym, że nie istnieje (?!) coś takiego, jak przymierze z Bogiem. Nadludzki wysiłek i poświęcenie czasami pozostają niezauważone. 10. ? Właśnie. Co z dziesiątką? Tutaj trafi film, który za chwilę obejrzę. ... Będzie to "Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł". Produkcja twórców filmu "Popiełuszko. Miłość jest w nas". Czuję, że to ważny przekaz o czasach, których nie znam, ale nie tak bardzo odległych. Wrażenia wkrótce, czyli C D N... :) M. EPICENTRUM 8 Po zimowym przestoju ruszył okres koncertowy ;) Pierwszym w tym roku okazała się być impreza w Piwnicy Kaszletańskiej. 25 marca za całego piątaka można było poszaleć przy dźwiękach znanych i nieznanych. SOK i tym razem nie zawiódł. Najpierw zaprezentował się młody zespół z Węgrowa: KOMUNIKAT. Nie porwali tłumów. Ale nie było niby tak źle... Następnie sokołowska grupa The Symmetry. Tu trochę ostrzej i się działo – pod sceną pojawiły się dwie skaczące panny. Efekt ten wzbudziły zapewne wypite płyny dostępne w barze Piwnicy ;P Kamyk trochę zaczął mówić. No. Ale za to gwiazda wieczoru – PLEBANIA... Zaszaleli. A my z nimi. Indiańskie rytmy i słowa piosenek typu: „hejahaha, hejahaha, hejahaha, heja, hej!‟ i „arypsztada aryprindada alybydybybumptum” to jest coś, przy czym można rozkręcić zabawę. Nie obyło się bez ostrego pogo, nawet dziewczyny były unoszone tłumem. Samo dobro. C.d. s. 7 Poprzedni numer „Kujona” został poświęcony Narodowemu Dniu Życia oraz wolontariatowi. W nawiązaniu do idei pomagania potrzebującym prezentujemy sylwetki najaktywniejszych szkolnych wolontariuszek. Na zdjęciu: Sylwia Wierzbicka, Natalia Steć, Natalia Kamińska oraz Olga Szczepańska. Narkomanka Jak narkomanka wdycham Twój zapach szukając go wszędzie we włosach, ubraniach, na ustach... Stoję w oknie i czekam na kolejną działkę mego narkotyku a Ty się nie zjawiasz. Jak narkomankę skazujesz mnie na przymusowy odwyk. Beata Kołek C.d ze s. 6 happysad w Siedlcach C.d ze s 3 Nie no, kiedy Twój ulubiony (lub jeden z ulubieńszych) zespołów występuje tak blisko... Poświęcasz 35 zł, trochę czasu na kupienie biletów (a weź znajdź ulicę, masakra) i – JEDZIESZ! Co tu dużo mówić, ech, cudownie jak zwykle. Bilety mieliśmy na balkonie, ale jeszcze zanim rozbrzmiały pierwsze akordy zeszliśmy na dół w tłumik pod sceną. A całe pomieszczenie miało budowę podobną do naszej widowiskowej w SOK-u. Fotele na koncercie – kto to słyszał? O.O Ale troszkę miejsca pod zespołem było, i co, że skacząc wpadaliśmy na krzesełka, no nic. Poobijane stopy, poprzygryzane języki, bolące gardła od śpiewania każdej piosenki razem z Kubą (wokalistą). Warto było. Niezapomniane chwile z przyjaciółmi przy „Taką wodą być”. Spełnienie marzeń – „Kostuchna”. Następne spełnienie: „Długa droga w dół”, „Jeśli nie rozjadą nas czołgi”, „Mów mi dobrze”, „Made in China”, „Wrócimy tu jeszcze”, i oczywiście – „Łydka”. Trochę starego i trochę nowego i nawet dwie jeszcze przeze mnie nie znane. I obkupić się można było w gadżety. I ludzie fajni, trochę punków było, trochę siepów, dzieci, młodzież, starsi, poważni, niepoważni, trzeźwi, pijani... Pogo, które się spodobało pewnej dziewczynie, która doświadczyła pierwszy raz tej przyjemności. Przeżyj to sam ;) ruda Zobacz też strony grupy “Horyzont - przeciw karze śmierci”: www.przeciwkarzesmierci.blox.pl www.przeciwkarzesmierci.blox.pl www.facebook.com/abolicja Ta deklaracja jest bardzo przekonywująca. Dlaczego więc kara śmierci zbiera swoje krwawe żniwo w tylu krajach świata? W Chinach, Japonii, Stanach Zjednoczonych, na Białorusi.... kinomanka. Od redakcji: Zachęcamy do dyskusji o karze śmierci na łamach “Kujona”. Jeśli ktoś chce przedstawić własne stanowisko w tej skomplikowanej sprawie, prosimy o przesłanie wypowiedzi na adres: [email protected]. Materiały, o których mowa w artykule powyżej, są dostępne w bibliotece szkolnej. Broń palna w Muzeum Zbrojowni Zamku w Liwie Redakcja w składzie: Michalina Bartnik, Grzegorz Czesławiak, Katarzyna Januszewska. Beata Kołek, Krystian Kryczka, Katarzyna Krystosiak, Daria Prętczyńska, Olga Szczepańska, Natalia Steć, Agnieszka Wyszomierska, Wolontariusze pod kierunkiem p. Małgorzaty Łukaszewicz-Ufnal; opiekunowie redakcji: Dorota Bartnik; adres redakcji: I LO im. M. Skłodowskiej - Curie w Sokołowie Podlaskim ul. Sadowa 11; [email protected]