ARCHIWALNE SKARBY CZY POTENCJALNE ZASOBY?

Transkrypt

ARCHIWALNE SKARBY CZY POTENCJALNE ZASOBY?
Seria III: ePublikacje Instytutu INiB UJ. Red. Maria Kocójowa
Nr 6 2009: Biblioteki i ich klienci: między płatnym a bezpłatnym komunikowaniem się...
Aneta Firlej-Buzon*
Instytut Informacji Naukowej i Bibliotekoznawstwa
Uniwersytet Wrocławski
ARCHIWALNE SKARBY CZY POTENCJALNE ZASOBY?
[ARCHIVAL TREASURES OR POTENTIAL RESOURCES?]
Abstrakt: Bodleian Library w 1993 roku skorzystała z możliwości oferowanych przez program Toyota Research
Assistant, by za środki finansowe korporacyjnej firmy zdigitalizować 1000 pocztówek, plakatów, ogłoszeń, zdjęć oraz
kart prezentujących historię brytyjskiej motoryzacji. Dzięki wsparciu samochodowego potentata Biblioteka Bodlejańska jako pierwsza sieciowo udostępniła graficzną bazę części swoich zasobów, w zamian przekazując Toyocie prawa do komercyjnego wykorzystywania wybranych fragmentów bazy.
Czy polskie biblioteki naukowe, które posiadają bogate zespoły cennych, unikatowych, pojedynczych druków o regionalnym, narodowym, jak również międzynarodowym charakterze, mogą wykorzystywać zgromadzone zbiory
w celach komercyjnych, czy wolno bibliotekom posługiwać się własnymi zasobami, aby pozyskiwać środki na digitalizację, konserwację, nowoczesne gromadzenie, opracowanie i udostępnianie?
ANGLIA – BIBLIOTEKI NAUKOWE – BODLEIAN LIBRARY – DRUKI ULOTNE – TOYOTA
Abstract: Since 1993, the Bodleian Library has been benefiting from the opportunities offered by the Toyota Research Assistant program. Namely, the BL has employed financial funds allocated by this corporation to digitize
one thousand postcards, posters, advertisements, announcements, photos and cards presenting the history of
British motorization. Thanks to the support of Toyota, tycoon of global automotive business, the Bodelian Library
was the first to give an on-line access to a significant part of its graphical resources. As a counterpart, Toyota was
granted the right to make a for-profit use of some sections of the archive.
Now, given the important, valuable and often collections of printed materials held by Polish libraries and bearing
in mind a certain regional, national and international purport of these materials, the questions arouse: are Polish
libraries able and disposed to use their resources 1) in the framework of profit-making projects and 2) in order to
acquire the funds for digitalization, upkeep, conservation and modern collection access facilities?
BODLEIAN LIBRARY – EPHEMERA – RESEARCH LIBRARIES – TOYOTA – UK
*
*
*
Wstęp
Biblioteki naukowe gromadzą i przechowują skarby narodowego dziedzictwa. Czy zachowane zbiory mogą
być rozpatrywane i traktowane jak depozyt bankowy? Czy pracownikom bibliotek, mającym świadomość komercyjnego wymiaru wartości kolekcji, wolno wykorzystywać ten potencjał w celu usprawniania, unowocześniania, poprawy warunków pracy biblioteki np. zwiększania dostępności do zasobów? Czy biblioteki powinny
* Dr ANETA FIRLEJ-BUZON, adiunkt w Instytucie Informacji Naukowej i Bibliotekoznawstwa Uniwersytetu
Wrocławskiego. Studia na kierunkach kulturoznawstwo oraz bibliotekoznawstwo i informacja naukowa (UWr). Dwie
najważniejsze publikacje: (2003) Ephemera in Polish National and University Libraries. The Ephemera Journal Vol 10,
p. 37–46; (2002) Dokumenty życia społecznego w teorii i praktyce bibliotekarskiej w Polsce. Warszawa: Wydaw. SBP, 205 s.
Adres elektr.: [email protected]
224
Seria III: ePublikacje Instytutu INiB UJ. Red. Maria Kocójowa
Nr 6 2009: Biblioteki i ich klienci: między płatnym a bezpłatnym komunikowaniem się...
pójść drogą znanych muzeów i galerii jak Ermitaż, Philadelphia Museum of Art, Seattle Art Museum, Gallery of
London, Smithsonian Institution, które w zamian za darowane przez firmę Microsoft Corporation środki finansowe przeznaczane np. na ochronę i konserwację zbiorów przenoszą wyłączne prawa kopiowania oraz zdalnej
dystrybucji elektronicznych wersji najcenniejszych eksponatów na donatora? [Kerckhove 2001, s. 136].
Toyota City Imaging Project
W roku 1993 Bodleian Library skorzystała z możliwości oferowanych przez fundację Toyota City oraz program Toyota Research Assistant, by za środki finansowe korporacyjnej firmy zdigitalizować tysiąc pocztówek,
plakatów, ogłoszeń, zdjęć oraz kart prezentujących historię brytyjskiej motoryzacji. Przenoszone na nośnik cyfrowy materiały stanowiły niewielki wycinek najsłynniejszego i największego w Europie zbioru druków ulotnych nazwanego na cześć twórcy i właściciela kolekcją Johna Johnsona*– wydawcy, bibliotekarza, bibliofila,
kolekcjonera oraz wieloletniego pracownika Bodlejan Library.
Liczba zgromadzonych przez J. Johnsona publikacji ulotnych wynosi około 1,5 miliona egzemplarzy, ich
zasięg chronologiczny obejmuje lata 1508–1939, a zakres tematyczny odzwierciedlony został w pięciu podstawowych kategoriach, na które dla potrzeb udostępnianej zdalnie bazy ikonograficznej „John Johnson Collection:
An Archive of Printed Ephemera” podzielono kolekcję: 1) Nineteenth-Century Entertainment, 2) The Booktrade,
3) Popular Prints, 4) Crime, Murders and Executions, oraz 5) Advertising.
Zainteresowanie kolekcją J. Johnsona narodziło się w latach 80. i 90. XX wieku, kiedy pracownicy Biblioteki Bodlejańskiej celowo i umiejętnie informowali potencjalnych użytkowników oraz popularyzowali wiedzę
o istnieniu tego oryginalnego zbioru. Poprzez audycje radiowe pt.: „Every scrap I can get” nadawane w 4 programie w 1986 roku, serie wystaw, otwarte, międzynarodowe konferencje z przedstawicielami British Ephemera
Society, University of Reading, New York Historical Society, American Antiquarian Society, Ephemera Society
of America, Ephemera Society of Canada, i in., jubileusze upamiętniające rocznice związane z J. Johnsonem
oraz spotkania i seminaria organizowane z okazji wyróżnień jak np. w 1987 roku wręczenie medalu Samuela
Pepysa** twórcy zbioru (pośmiertnie) oraz asystentce autora kolekcji Lilian Thrussel.
Propagowanie informacji o charakterze oraz wartości zgromadzonych materiałów ulotnych wywołało pozytywne skutki np. znaczący przyrost publikacji oraz prac naukowych, których podstawowymi przedmiotami
badań były druki z kolekcji Johnsona. W świetle informacji pochodzących z udostępnianych zdalnie sprawozdań
z działalności Biblioteki Bodlejańskiej, „John Johnson Collection of Printed Ephemera” od drugiej połowy lat
80. wieku 20. stanowi ciągle jeden z najintensywniej wykorzystywanych do badań zbiorów dokumentów niekonwencjonalnych*** wzbudzających szczególną ciekawość uczonych z Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Kanady [Bodleian Library 1993, dok. elektr.].
* J. de Monins Johnson (1882–1956) absolwent Magdalen College School oraz Exeter College, drukarz w Oxford
University Press, papirusolog, egiptolog. W Bibliotece Bodlejańskiej ceniony za zainteresowanie ochroną materiałów, które
z różnych przyczyn np. niewielkiego nakładu, szczególnie łatwo ulegają zniszczeniu.
** Medal S. Pepysa przyznawany jest przez British Ephemera Society osobom szczególnie zasłużonym
i zaangażowanym na polu badania, gromadzenia oraz popularyzowania wiedzy na temat publikacji efemerycznych.
Laureatami wyróżnienia są m. in. Barbara Rush, Marcus McCorison, Maurice Rickards.
*** Do tego typu materiałów zaliczane są afisze, apele, bilety, broszury, cenniki, dyplomy, personalia, foldery,
formularze, gazetki, informatory, katalogi, klepsydry, komunikaty, księgi adresowe i telefoniczne, nalepki, obwieszczenia,
odezwy, patenty, petycje, plakaty, pocztówki, programy nauczania, programy imprez artystycznych, przewodniki,
regulaminy, rejestry, reklamy, rozkłady jazdy, statuty, statystyki, taryfy, ulotki, wycinki prasowe, wydawnictwa niezależne,
wyroki śmierci, zaproszenia, zarządzenia, zdjęcia.
225
Seria III: ePublikacje Instytutu INiB UJ. Red. Maria Kocójowa
Nr 6 2009: Biblioteki i ich klienci: między płatnym a bezpłatnym komunikowaniem się...
Zainteresowanie wartością informacyjną, źródłową, sentymentalną tych dokumentów nie ograniczyło się do
środowiska naukowego. W 1993 roku dzięki projektowi „Toyota City Imaging Project: A Collection of Motoring and Transport Images from the John Johnson Collection of Printed Ephemera” zakupiono specjalny aparat
Kodak Photo-CD, przy pomocy którego eksperymentalnie zeskanowano i zarejestrowano na płytach CD wizerunki środków transportu: samochodów, powozów oraz karet, rowerów, statków i lokomotyw w formatach JPG
i GIF, dane bibliograficzne ikon zachowano w standardzie SGML, a całą zdigitalizowaną kolekcję udostępniono
na stronie http://www.bodley.ox.ac.uk/cgi-bin/toyota.
Projekt ten stanowił pierwszą w świecie, zakończoną sukcesem próbę cyfryzacji zbiorów ikonograficznych.
Biblioteka Bodlejańska dzięki współpracy z firmą Toyota zdigitalizowała wycinek niezwykłej kolekcji publikacji ulotnych, zdobyła doświadczenie oraz otrzymała specjalistyczny sprzęt wykorzystywany w dalszym procesie
przenoszenia dokumentów efemerycznych na nośniki elektroniczne głównie w celu ochrony tych niepowtarzalnych zbiorów. Toyota Motor Corporation, poprzez wsparcie książnicy pracującej na swój autorytet i status od
1602 roku, prócz możliwości reklamy i promocji marki oraz szansy budowania prestiżu, uzyskała prawo do dowolnego wykorzystywania wybranej części zdigitalizowanych dokumentów, zastrzegła swoją nazwę w adresie
strony http://www.bodley.ox.ac.uk/toyota i nazwie bazodanowej przeglądarki, z której udostępniana jest wirtualna kolekcja zatytułowana „Toyota City Imaging Project”. Sieciowym użytkownikom zbiór J. Johnsona kojarzy
się więc z producentem samochodów.
Domena publiczna i konieczność jej ochrony
Według szacunków UNESCO, biblioteki, archiwa oraz muzea przechowują ponad 95% całkowitego dorobku cywilizacyjnego i kulturalnego ludzkości. W obliczu przemian wywołanych rozwojem technologii komunikacyjnych oraz w świetle słów Derricka de Kerckhove z Toronto University cyfrowe wersje dokumentów, druków, obrazów, zdjęć etc. „staną się wkrótce bardziej poszukiwane niż wersje rzeczywiste” [Kerckhove 2001,
s. 136]. Według dyrektora Programu McLuhana oznacza to gwałtowne kurczenie się społeczności użytkowników domeny publicznej korzystających z niekomercyjnie udostępnianych zasobów bibliotecznych, archiwalnych, muzealnych, przy jednoczesnym wzroście liczby użytkowników płacących za cyfrowe wersje wcześniej
demokratycznie, a teraz odpłatnie oferowanych usług. Ta niepokojąca tendencja, w przypadku bibliotek, stanowi
bezpośredni skutek braku wsparcia dla prowadzonej przez nie działalności na polu służby w zakresie oświaty,
nauki i kultury. Przeprowadzona przez Johna Blegena dyrektora Glenview Public Library analiza rocznych raportów o funkcjonowaniu bibliotek publicznych w USA w ubiegłym stuleciu wskazuje, iż do końca lat 40. ten
wynikający z wielowiekowej tradycji wymiar pracy bibliotek był powszechnie znany i wykorzystywany. Jednak
od lat 50., wskutek stałego zmniejszania wydatków publicznych przeznaczanych na działalność bibliotek, deprecjonowano społeczne przekonanie o ich misji [Kerckhove 2001, s. 137].
Problem niewystarczających środków finansowania instytucji służących zachowaniu kulturowego dziedzictwa dotyczy także naszego kraju. Zgodnie z danymi pochodzącymi z „Analizy funkcjonowania bibliotek
naukowych w Polsce” uśrednione wydatki państwowych bibliotek uniwersyteckich* na 1 użytkownika wynosiły:
w 2002 r. 179,54 zł, w 2003 r. 190, 75 zł (wzrost w stosunku do roku poprzedniego o 5,87%), w 2004 r. 198,7 zł
* W 2002 r. ankietę wypełniło 6 bibliotek uniwersyteckich; w 2003, 2004 i 2005 r. 7; w 2006 r. 8 a w 2007 r. 13
bibliotek uniwersyteckich; dane za 2007 r. uzyskano od p. L. Derfert-Wolf; Wskaźnik inflacji w analizowanych latach
wynosił: w 2007 r. 2,5 %, 2006 r. 1%, 2005 r. 2,1%, 2004 r. 3,5%, 2003 r. 0,8% oraz 2002 r. 1,9%.
226
Seria III: ePublikacje Instytutu INiB UJ. Red. Maria Kocójowa
Nr 6 2009: Biblioteki i ich klienci: między płatnym a bezpłatnym komunikowaniem się...
(wzrost o 4,16%), 2005 r. 192, 31 zł (spadek o 3,21%), w 2006 r. 228,67 zł (wzrost o 18,9%) oraz w 2007 r.
202,17 zł (spadek o 13,1%). Opisywany problem ilustruje wykres 1.
Wykres 1: Wydatki bibliotek akademickich na 1 użytkownika w zł.
250
200
150
Inflacja
Wydatki w zł na 1
użytkownika
100
50
0
2002
2003
2004
2005
2006
2007
Źródło: opracowanie własne, data opracowania: 10 marca 2009 r.
Sprawa finansowania statutowej działalności polskich bibliotek akademickich stanowi złożony, wieloaspektowy problem, wskaźniki pochodzące z projektu realizowanego przez Zespół ds. Standardów dla Bibliotek
Naukowych wskazują jednak, iż średnie wydatki ponoszone przez biblioteki uniwersyteckie na 1 użytkownika
w każdym z analizowanych lat zmieniają się. Oznacza to brak strategii finansowego wsparcia tak ważnych placówek, jakimi są biblioteki naukowe. Przy rosnących oczekiwaniach oraz konieczności zaspokajania nowych
potrzeb użytkowników, jak również realizowania nowoczesnych usług informacyjnych, można założyć, iż państwowe książnice uniwersyteckie borykają się z niedostateczną ilością funduszy na prowadzoną działalność,
zwłaszcza w latach wyraźnego spadku wydatków: 2005 oraz 2006 r.
Niedostatek środków finansowych może stanowić wielką przeszkodę w wypełnianiu ustawowych obowiązków. W świetle słów D. Kerckhova jest także podstawową przyczyną grożącą zepchnięciem bibliotek do analogowej, zamierzchłej rzeczywistości, z której bardzo trudno się wydobyć. Katastrofalne skutki społeczne powyższej sytuacji są równoznaczne z pogłębianiem się informacyjnego wykluczenia i poszerzaniem obszarów informacyjnej pustyni. W jaki sposób osiągnąć zadowalający kompromis w tych trudnych warunkach?
Świadomość zagrożeń jest znana środowisku bibliotekarskiemu wszelkimi siłami starającemu się kontynuować
i rozwijać społeczną misję, o czym świadczą przeobrażenia, które dokonały się w polskich bibliotekach naukowych
w ostatnich latach. Jednak ponad wszelką wątpliwość biblioteki potrzebują wsparcia, czego dowodzi przytoczony
na wstępie przykład Bodleian Library. Wskazuje on, iż biblioteki pozbawione pomocy publicznej zwracają się do
sektora komercyjnego, ukierunkowanego na zysk i poszukującego jego źródeł. Biorąc pod uwagę, iż pomoc ofiarowana przez Toyotę, IBM, czy Kodaka może przynosić korzyści beneficjentowi i darczyńcy, należy jednak zdawać sobie sprawę z widocznej odmienności, o ile nie sprzeczności interesów środowiska chroniącego dostęp do
publicznej domeny i środowiska czerpiącego zyski z jego zawężania czy ograniczania.
Przykład działalności założonej w 1989 roku przez Billa Gatesa „Corbis Corporation” ujawnia zagrożenia
wynikające z tego antagonizmu – drenaż, zawłaszczanie, licencjonowanie sieciowego dostępu do światowych
227
Seria III: ePublikacje Instytutu INiB UJ. Red. Maria Kocójowa
Nr 6 2009: Biblioteki i ich klienci: między płatnym a bezpłatnym komunikowaniem się...
oraz narodowych zbiorów Czech, Łotwy, Wielkiej Brytanii, Rosji (całość zbiorów muzeum Ermitaż w Petersburgu), czy Stanów Zjednoczonych (np. niepewny prawnie status własności przechowywanej przez Library of
Congress kolekcji „Atlantic & Pacific”; całe archiwum fotograficzne agencji United Press International). Liczba
zdigitalizowanych przez Corbis i opatrzonych firmowym znakiem własności dzieł sztuki, dokumentów, książek,
plakatów czy zdjęć pochodzących z 50. krajów szacowana jest na 100 mln [Corbis 2009, dok. elektr.]. Firma
czerpie zyski ze sprzedaży cyfrowych obrazów prezentujących cywilizacyjno-kulturowy dorobek ludzkości począwszy od rysunków naskalnych do współczesności. Najsławniejszym towarem „Corbis Corporation” jest należący do prywatnej kolekcji Billa Gatesa „Codex Leicester” Leonarda da Vinci. Trzeba tu podkreślić, iż firma
licencjonuje dostęp do elektronicznych wersji zabytków kultury, które dawno już weszły do obszaru domeny
publicznej. W świetle słów Charlesa Eichera autora „How to copyright Michaelangelo? From the Borgias to Bill
Gates” Corbis Corporation dzieli się zyskami (w nieznanym wymiarze) z instytucjami, z których pochodzą najsłynniejsze elementy cyfrowych kolekcji założyciela Microsoftu [Eicher 2007, dok. elektr.].
Pesymistyczne wizje zawężania ważnej dla kultury publicznej domeny mogą stać się rzeczywistością, jeśli
instytucje takie jak biblioteki nie będą otrzymywały pomocy wystarczającej do realizowania ich misji. Misji,
której trudno sprostać przy wieloletnich zaniedbaniach utrwalanych niedostatecznym modelem finansowania ze
środków publicznych i jednocześnie stałej konieczności poszerzania zakresu działalności. Sytuacja taka krępuje
działalność instytucji narodowej kultury, uzależnia je od sektora komercyjnego i co najgorsze, jak wskazuje
przykład Muzeum Ermitaż, zmusza je do zawężania wirtualnego wymiaru publicznej domeny, której muzea,
galerie, archiwa i biblioteki mają służyć.
Zasób czy towar?
Pomoc sponsorów wykorzystywana do konserwacji, ochrony czy zabezpieczania zbiorów niewątpliwie stanowi pozytywny wyraz troski społecznej o zachowanie dziedzictwa kulturowego i jest praktykowana od lat. Za
przykład może tu posłużyć wsparcie japońskiego nadawcy radiowo-telewizyjnego NHK, dzięki któremu w latach 1984 – 1994 odrestaurowane zostały freski w Kaplicy Sykstyńskiej. W zamian za pomoc finansową Watykan ofiarował darczyńcy wyłączne prawa do filmów oraz zdjęć dokumentujących renowację malowideł Michała
Anioła i ukazujących je przed oraz po zakończeniu prac konserwatorskich.
Polskie biblioteki, zwłaszcza naukowe, tworzące narodowy zasób biblioteczny, pełne są cennych, unikatowych, często jedynych pamiątek, zarówno tych słynnych, jak i nieznanych, zapomnianych np. kolekcja nieopracowanych dotąd regionaliów dolnośląskich przechowywana w Bibliotece Uniwersytetu Wrocławskiego. Tego
rodzaju zbiory rzadkie i wyjątkowe, o niezwykle wyrazistym charakterze informacyjnym stanowią autentyczne
pamiątki historyczne, zawierają fakty i dane niedostępne w innych źródłach. Są przy tym samoistnymi materiałami o niewielkiej objętości, które łatwo skopiować i co najważniejsze, publikacje te w przeważającej liczbie są
wolne od majątkowych roszczeń z tytułu praw autorskich. Można założyć, iż zbiory polskich bibliotek będą
wzbudzały uwagę przedstawicieli takich firm jak Corbis Corporation. O zainteresowaniu polskimi zasobami
świadczą bowiem już oferowane w bazie kolekcji Corbis pojedyncze na razie kopie:
•
zdjęć sławnych Polaków (Karola Wojtyły, Lecha Wałęsy, Czesława Miłosza, Marii SkłodowskiejCurie, Henryka Sienkiewicza, Władysława Raczkiewicza),
228
Seria III: ePublikacje Instytutu INiB UJ. Red. Maria Kocójowa
Nr 6 2009: Biblioteki i ich klienci: między płatnym a bezpłatnym komunikowaniem się...
•
portretów polskich królów oraz książąt (Mieszka I, Bolesława II, Zygmunta Starego, Zygmunta Augusta, Barbary Radziwiłłówny, Jana III Sobieskiego, Augusta III Sasa),
•
plakatów i zdjęć z okresu II wojny światowej (kampania wrześniowa, powstanie w getcie warszawskim,
powstanie warszawskie, exodus powstańców),
•
zdjęć dokumentujących protesty w Stoczni Gdańskiej im. Lenina, działalność ruchu NSZZ Solidarność,
stan wojenny oraz wizyty Jana Pawła II w Polsce,
•
obrazów i eksponatów związanych z działalnością Mikołaja Kopernika pochodzących m. in. z Muzeum
M. Kopernika we Fromborku,
•
zdjęć słynnych budynków, pomników i rzeźb (PKO Banku Polskiego, Zamku Królewskiego, Wilanowa, Pomnika Małego Powstańca, pomnika Kopernika w Warszawie, Wawelu, Kościoła Mariackiego
w Krakowie, Sukiennic, Collegium Maius),
•
zdjęć i rysunków związanych z Auschwitz-Birkenau, Treblinką oraz Majdankiem,
•
obrazów, plakatów, zdjęć polskich malarzy i plastyków (Henryka Siemiradzkiego, Władysława Bakałowicza, Stefana Norblina, Jana Matejki, Jana Chełmińskiego, Józefa Chełmońskiego, Józefa Brandta,
Feliksa Topolskiego, Władysława Bendy).
Wykorzystanie zdigitalizowanych kolekcji Corbis Corporation łączy się z koniecznością wniesienia opłaty
za jedną z dwóch oferowanych licencji: Rights Managed lub Royalty-Free. W pierwszym przypadku licencja
udzielana jest na konkretne wykorzystanie zdjęcia, z określonym ograniczeniem czasowym oraz liczbą kopii.
Opłata, oprócz wspomnianych czynników uzależniona jest także od rozdzielczości pliku. Licencja Royalty-Free,
której koszt również związany jest z rozmiarem pliku, nie obejmuje ograniczeń wyszczególnionych w Rights
Managed [Corbis 2009, dok. elektr.].
Zakończenie
Współpraca bibliotek z sektorem komercyjnym może wkrótce okazać się koniecznością. Czyje korzyści
wówczas przeważą? Strefy publicznej czy przestrzeni komercyjnej kontroli? Placówki publiczne, których działalność opłacana jest przez podatników muszą koncentrować się na otwartym, powszechnym udostępnianiu informacji i ich źródeł oraz wzmacniać w tym działaniu horyzont wirtualny, ponieważ on w najbliższych latach
stanie się dominującą sferą przestrzeni informacyjnej. Wydaje się jednak, iż bez wsparcia społecznego aktywność polskich bibliotek będzie w tym zakresie trudna do realizacji. Sytuację tę z pewnością wykorzystają firmy
komercyjnie udostępniające informacje, zainteresowane zawężaniem i dzieleniem domeny publicznej a w konsekwencji pogłębianiem informacyjnego wykluczenia. Problem ten wymaga szerszej dyskusji oraz wypracowania regulacji prawnych, które zabezpieczą interesy bibliotek i ich przyszłych użytkowników oraz umożliwią
bezpieczną współpracę z sektorem komercyjnym zainteresowanym wspieraniem instytucji powszechnej kultury.
229
Seria III: ePublikacje Instytutu INiB UJ. Red. Maria Kocójowa
Nr 6 2009: Biblioteki i ich klienci: między płatnym a bezpłatnym komunikowaniem się...
Wykorzystane źródła i opracowania
Analiza funkcjonowania bibliotek naukowych w Polsce, dok. elektr. (2202–2006). http://ssk2.bu.amu.edu.pl/standaryzacja/
[odczyt: 12.03.2009].
Bodleian Library Report for the Years 1985–1993. Department of Printed Books, dok. elektr. (1993). Bodleian Library
http://www.bodley.ox.ac.uk/users/mh/rpt/rpt93spc.html [odczyt: 9.03.2009].
Corbis Corporation. http://www.fundinguniverse.com/company-histories/Corbis-Corporation-Company-History.html [odczyt:
15.03.2009].
Corbis Corporation. http://pro.corbis.com/creative/terms/ [odczyt: 14.04.2009].
Eicher, Ch. (2007). How to copyright Michaelangelo? From the Borgias to Bill Gates: The Register www.theregister.
co.uk/2007/12/27/how_to_copyright_michelangelo/page3.html [odczyt: 13.03.2009].
Kerckhove, D. (2001). Inteligencja otwarta Warszawa: Wydaw. Mikom, 230 s.
230