czerwiec 2013 - Miesięcznik Znad Rudawy

Transkrypt

czerwiec 2013 - Miesięcznik Znad Rudawy
JAK SEGREGOWA
WRZUCAMY:
ODPADY
NIE WRZUCAMY:
papier i tektura: gazety i czasopisma, prospekty,
katalogi i reklamy, papierowe torby na zakupy, stare
ksi !ki, papier biurowy i kserograficzny, kartony
i tektur", koperty;
szk#o: szk#o opakowaniowe, czyli butelki i s#oiki po
napojach i !ywno$ci, opakowania po kosmetykach;
plastik: plastikowe butelki po napojach i olejach
spo!ywczych (zgniecione), p#ynach do mycia i chemii
gospodarczej, plastikowe zakr"tki, worki, torebki,
reklamówki, plastikowe koszyczki po owocach
i
wyrobach
garma!eryjnych,
opakowania
wielomateria#owe, czyli kartony po mleku i sokach
(tetrapaki);
metal: puszki aluminiowe po napojach(zgniecione),
kapsle z butelek oraz metalowe nakr"tki;
papier i tektura: tapet, zabrudzonego (a szczególnie
zat#uszczonego) papieru, papieru z foli , pieluch
i innych artyku#ów higienicznych, worków po
cemencie, papieru faksowego i termicznego;
szk#o: ceramiki, porcelany i kryszta#u, szk#a
sto#owego, szk#a zbrojonego i !aroodpornego, szk#a
okularowego,
szk#a
okiennego,
szyb
samochodowych, luster, luksferów (pustaków
szklanych), !arówek fluorescencyjnych i neonowych;
plastik: opakowa% po lekach, butelek i opakowa% po
olejach przemys#owych, styropianu i innych tworzyw
pianowych,
zabawek,
sprz"tu AGD,
cz"$ci
samochodowych, opakowa% (PCV) po kosmetykach;
opakowa%
i
butelek
po
olejach
metal:
przemys#owych, opakowa% po lekach, opakowa% po
aerozolach, baterii oraz puszek po farbach;
WOREK BEZBARWNY
LUB OPISANY W TRWA Y
SPOSÓB
POJEMNIK NA ODPADY
SEGREGOWANE
(pozbawione substancji
obcych i wolne od
zanieczyszcze%)
WRZUCAMY:
NIE WRZUCAMY:
wszystkie odpady nienadaj ce si" do selektywnego
odbioru;
odpadów wielkogabarytowych;
odpadów budowlanych, remontowych, monta!owych
i rozbiórkowych;
zu!ytych baterii, zu!ytego sprz"tu elektrycznego i
elektronicznego;
przeterminowanych leków i chemikalii;
$niegu, lodu, gor cego popio#u i !u!la, substancji
toksycznych, !r cych i wybuchowych;
POJEMNIK NA
ODPADY
NIENADAJACE SI! DO
SELEKTYWNEGO
ODBIORU
(ZMIESZANE)
WRZUCAMY:
odpady powstaj ce w wyniku piel"gnacji i uprawiania
prywatnych terenów zieleni (tj. $ci"ta trawa
z trawników, kwiaty, #odygi i li$cie) oraz inne drobne
cz"$ci ro$lin pochodz ce z prac porz dkowych
w przydomowych ogrodach i sadach;
odpady spo!ywcze i kuchenne z gospodarstw
domowych.
WOREK ZIELONY LUB
OPISANY W TRA Y
SPOSÓB POJEMNIK NA
ODPADY ZIELONE
ród!o: http://www.mpo.krakow.pl
Po maju przed latem…
Jest mi smutno, najzwyczajniej smutno. Chociaż od święta Konstytucji 3.Maja i Święta Flagi Państwowej upłynęło już sporo
czasu – wciąż tamte pierwsze majowe dni stają mi przed oczyma. Może dlatego, że mimo apeli prezydenta RP, polityków wszelkiej maści, brakowało mi w tych dniach szczerej radości, a do tego wszystkiego dołączyła się jeszcze mroczna deszczowo-burzowa pogoda. Białoczerwone flagi targane wiatrem i „przemoczone” przez deszcze wyglądały przygnębiająco. Nikt się jakoś nie wysilał; mniej było białoczerwonych flag na domach i zakładach pracy. O ile
jestem w stanie zrozumieć, że zwykli obywatele w tym roku bardziej pamiętali o tym, żeby
było co do garnka włożyć niż o wywieszeniu flag ale zupełnie nie rozumiem, iż zakłady pracy, a raczej ich bramy wjazdowe (budynki zresztą też) wyglądały szaro, beznamiętnie, jakby nikt nie cieszył się z najbardziej radosnego, bodaj jedynego radosnego święta polskiego.
Powiada się, iż jesteśmy narodem szybko zapominającym swoje sukcesy, nie
potrafiącym cieszyć się ze zwycięstw, pielęgnującym za to przegrane, z drugiej
zaś strony mamy rozwinięte poczucie humoru – niestety tylko w stosunku do
innych, nigdy do siebie. Jeśli przyjdzie śmiać się z nas samych – obrażamy się
śmiertelnie, oczywiście na innych. Od lat jesteśmy zapatrzeni na Stany Zjednoczone, gdzie święto amerykańskiej flagi jest powodem do dumy. Dlaczego chociaż tego nie zaczerpniemy z doświadczeń amerykańskich. Mamy
za to usta pełne sloganów. To mądremu narodowi (a za taki się przecież
uznajemy) nie wystarcza, czyżbyśmy zatem głupieli w miarę rozwoju wolności i postępu? Nic to…. Przed nami lato, będzie można wyjechać gdziekolwiek, można będzie grillować, pić piwo i upajać się świadomością, że jesteśmy najlepsi. Gdyby ktoś zechciał zapytać
w czym – odpowiedzi pewnie nie usłyszy…
Witold Ślusarski
Witaj majowa jutrzenko?
Konstytucja – ustawa zasadnicza uchwalona w 1791 r. przez Sejm Czteroletni pod nazwą Ustawa Rządowa była pierwszą w Europie i drugą w świecie (po Konstytucji Stanów Zjednoczonych) ustawą regulującą zakres działania władz państwowych oraz prawa
i obowiązki obywatelskie. Wprowadzała pojęcie narodu, obejmujące także (poza szlachtą) mieszczan i chłopów, jak również termin
„obywatel”, przez który rozumiano wszystkich mieszkańców kraju. Redagowanie Konstytucji przebiegało w tajemnicy. Jej projekt
znała stosunkowo nieliczna grupa posłów. Wbrew regulaminowi nie zapoznano izby poselskiej z projektem nowej ustawy w obawie, żeby posłowie przeciwni reformom nie odrzucili ustawy. Wykorzystano fakt, że w Warszawie przebywało z 359 posłów tylko
182 (w tym większość popierających reformy) i złożono projekt nowej ustawy w sejmie. Plac Zamkowy wypełniły tłumy mieszczan. W Sali sejmowej galeria dla publiczności wypełnili zwolennicy Konstytucji. Opozycja była zdezorientowana i onieśmielona.
Król Stanisław August Poniatowski oświadczył, iż wobec groźby nowego rozbioru Polski widzi jedyny ratunek w przyjęciu Ustawy Rządowej. Projekt przeczytano i poddano pod dyskusję. Izba przyjęła Ustawę, po czym wśród radosnej manifestacji mieszkańców Warszawy odbyło się uroczyste zaprzysiężenie Konstytucji.
Taka była historia, pokonana przez prywatę i intrygi. I te rodzime i te zagraniczne. Konstytucja nie weszła nigdy w życie ale po
wsze czasy będzie faktem, że kiedyś należeliśmy do czołówki państw demokratycznych. Co nam zostało do dziś? Obchody tego święta pielęgnowane są tak naprawdę przez kościół i patriotyczne msze z udziałem pocztów sztandarowych. Mało, to bardzo niewiele.
Przecież nie te festyny, grille czy rockowe koncerty gwiazd i gwiazdeczek skromnego formatu mają świadczyć o narodowej dumie.
W naszej gminie od wielu lat obchody święta Konstytucji 3 Maja mają - można powiedzieć – utrwalony charakter. Uroczyste
msze z udziałem licznych wiernych i przedstawicieli władz gminy odbyły się w kościołach w Rudawie i Zabierzowie. Tu
w uroczystej oprawie wystąpiła Gminna Orkiestra Dęta pod kierownictwem Józefa Bylicy. I chociaż podczas tych mszy padły wielkie słowa o wadze tego święta i potrzebie pamięci, która ugruntowuje narodową tożsamość, popołudnie tego dnia spędziliśmy raczej w domach; nawet na wizyty u znajomych zabrakło nam odwagi. A kiedyś zbierano się w domach by pośpiewać, obowiązkowo oczywiście piosenki o treściach patriotycznych. Czy dziś w szkołach ktoś uczy takich piosenek jak choćby „Witaj majowa jutrzenko”. W tym roku nawet pogoda nie dopisała; z uwagi na ulewny deszcz trzeba było odwołać zapowiadany przez Stowarzyszenie KUŹNIA z Balic Rajd Rowerowy, jako akcent trzeciomajowych obchodów. Na obchodach święta 3 Maja nie zabrakło
przedstawicieli gminnych władz. W Rudawie obecny był wicewójt Wojciech Burmistrz oraz radni: Edmund Gędłek i Andrzej Kaczmarczyk. Były poczty sztandarowe, delegacje strażaków, którzy zawsze dają przykład przywiązania do tradycji. W Zabierzowie
władzę gminną reprezentowali: wicewójt Wojciech Burmistrz radni: Edmund Dąbrowa, Stanisław Kwiatkowski, Jerzy Kowalik, Jerzy Cywicki i sołtys Wiesław Cader. Obecny był też starosta krakowski Józef Krzyworzeka z małżonką. Uroczystym akcentem obchodów tego święta był piękny koncert w kościele w Zabierzowie, gdzie ze specjalnym programem pieśni patriotycznych wystąpił chór
gminno-parafialny Voci di San Francesco pod batutą Jolanty Wagi oraz zespół instrumentalny Dominik z Krakowa. Widzowie mieli okazję przypomnieć sobie najważniejsze treści konstytucji zawarte w programie artystycznym uczniów szkoły podstawowej w Nielepicach. Młodzi ludzie nieraz udowodnili, że artystyczne inscenizacje o treściach patriotycznych są specjalnością nielepickiej młodzieży
i jej wychowawców.
/wś/
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
1
Praca przedszkoli
w gminie
Zabierzów
w okresie wakacji
w roku 2013
Przedszkola w Gminie Zabierzów będą
prowadzić zajęcia z dziećmi wg następującego harmonogramu:
W miesiącu lipcu:
1.
2.
Przedszkole Samorządowe z Oddziałami Integracyjnymi w Zabierzowie,
Oddział przedszkolny w Szkole
Podstawowej w Kobylanach.
W miesiącu sierpniu:
1.
2.
Przedszkole Samorządowe w Zespole Szkolno - Przedszkolnym
w Balicach,
Oddział przedszkolny w Szkole
Podstawowej w Nielepicach.
Na okres wakacji można zapisać do
dyżurującego przedszkola każde dziecko w miarę wolnych miejsc, podpisując z dyrektorem przedszkola odrębną umowę do końca miesiąca maja,
z uwagi na konieczność zaplanowania
urlopów pracowników przedszkola.
Dyżury w oddziałach przedszkolnych
dla 5 i 6 latków w szkołach podstawowych, wywieszone są na tablicach ogłoszeń i stronach www poszczególnych
szkół.
Szczegółowych informacji udzielają
dyrektorzy szkół i przedszkoli, kontakt
do placówek samorządowych i niepublicznych jest na stronie www.gzeas.zabierzow.org.pl
Informacja o pracy przedszkoli niepublicznych w okresie wakacji, jest na
stronach poszczególnych placówek.
Przedszkole niepubliczne prowadzone
przez Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Nawiedzenia „MAGNIFICAT”
w Bolechowicach pełni dyżur w miesiącu lipcu.
Janina Wilkosz
Dyrektor GZEAS w Zabierzowie
2
Zakończenie roku szkolnego
w Gminie Zabierzów
Rok szkolny 2012/ 2013 powoli zmierza do zakończenia. Uczniowie najstarszych
roczników szkół podstawowych i gimnazjów wykazali się swoją wiedza i umiejętnościami na egzaminach zewnętrznych, a teraz wszyscy czekamy na wyniki ich pracy. Wynik egzaminów zewnętrznych jest jedną z wykładni pracy dydaktycznej szkoły
inne to laureaci i finaliści konkursów przedmiotowych, artystycznych i sportowych.
Dla absolwentów gimnazjów dobry wynik egzaminu to wstęp do szkoły ich pierwszego wyboru, a dla nauczycieli informacja zwrotna o efektach swojej pracy z uczniami.
Główne kierunki polityki oświatowej państwa na ten rok to wspieranie rozwoju
dziecka młodszego, w tym obniżenie wieku szkolnego do 6 lat, wzmacnianie bezpieczeństwa w szkołach i placówkach oświatowych oraz podniesienie jakości kształcenia w szkołach ponadgimnazjalnych. W naszych szkołach rozwijamy wszechstronne kompetencje uczniów poprzez realizację programów i projektów zewnętrznych np.
COMENIUS, programy własne, innowacje, wymianę zagraniczną młodzieży, prowadzimy koła zainteresowań oraz zespoły wyrównywania szans dzieci i młodzieży.
Szkoły w gminie Zabierzów są bezpieczne i w pełni przygotowane do obniżenia
wieku szkolnego do 6 lat, zarówno pod względem bazy szkolnej jak i kadry pedagogicznej.
W tym roku we współpracy z firmą SHELL, Policją i przy wsparciu Gminy Zabierzów, zrealizowaliśmy program „Bezpieczeństwo naszych dzieci na drodze”. Projekt
objął dzieci najmłodsze z klas I- III szkół podstawowych i ich rodziców.
W trosce o prawidłowy rozwój fizyczny dzieci, w sposób ciągły, w klasach I- III
szkół podstawowych realizujemy w ramach lekcji wychowania fizycznego, program
nauki pływania. Gmina ze środków własnych realizuje lokalny program stypendiów
motywacyjnych dla zdolnych uczniów i studentów oraz dla uczniów czyniących postępy w wynikach swojej edukacji.
Składam serdeczne podziękowanie wszystkim, którzy przyczynili się do rozwoju
edukacji w bieżącym roku szkolnym, swoimi osiągnięciami promowali nasze szkoły i Gminę.
Dziękuję za to, że dołożyli starań aby proces nauczania i wychowania naszych
dzieci był dla nich atrakcyjny i owocny. Z okazji wakacji życzę wszystkim pogodnej
aury, miłego, bezpiecznego wypoczynku i wielu pozytywnych wrażeń.
Janina Wilkosz
Dyrektor GZEAS w Zabierzowie
Wszystkiego Najlepszego
Jeśli ktoś chciałby szukać dowodu na piękne życie w Małopolsce – to zapewne posłużyłby się przykładami
mieszkańców, którzy przekroczyli lub osiągnęli sto lat życia. Mamy w gminie dwojga takich państwa: w Karniowicach
mieszka Pani Salomea, której
103 rocznicę urodzin obchodziliśmy niedawno, w Aleksandrowicach natomiast, kilkanaście dni
temu, życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności wójt Elżbieta
Burtan i przewodnicząca Rady
Maria Kwaśnik złożyły w setną
rocznicę urodzin Panu Józefowi
Czarnikowi.
Dołączamy się do tych życzeń z całego serca.
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
XXXIV Sesja Rady Gminy Zabierzów
26. IV 2013 r.
Sesja Rady Gminy Zabierzów rozpoczęła się od dobrej wiadomości dla
mieszkańców. Zanosi się bowiem na
to, że prawdopodobnie po zakończeniu przetargów, będzie można obniżyć
stawki za wywóz śmieci. Ta informacja wywołała dyskusję wśród radnych,
czy warto wprowadzać do porządku obrad obecnej sesji punkt o obniżeniu tej
stawki rodzinom wielodzietnym. Taką
propozycję już podczas poprzednich
obrad zgłosił radny Henryk Krawczyk.
Ponieważ obniżenie stawek dla wszystkich mieszkańców musi być poddane pod głosowanie, można będzie połączyć je z głosowaniem nad specjalną
stawką właśnie dla rodzin wielodzietnych, zwłaszcza, że po rozstrzygnięciu
przetargów dokładnie będzie wiadomo
o ile można te „śmieciowe opłaty” obniżyć. Głosowanie podzieliło salę dokładnie na dwie połowy: 9 radnych było
za wprowadzeniem do porządku obrad tej sesji uchwały o stawkach dla rodzin wielodzietnych, 9 – przeciw (przy
dwu głosach wstrzymujących się). Propozycja nie otrzymała więc większości
głosów i dlatego obniżenia stawek dla
rodzin wielodzietnych można będzie
oczekiwać wraz z ewentualnym obniżeniem stawek za wywóz śmieci dla
wszystkich mieszkańców.
Omawiano też podczas sesji działalność jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej w gminie Zabierzów. Maciej Cieślak – prezes Zarządu Oddziału Gminnego Związku OSP RP uskarżał się na
...niż demograficzny, w związku z którym coraz mniej młodych ludzi wstępuje w szeregi Straży. Na terenie gminy działa 15 jednostek OSP, które liczą
404 członków, w tym 77 kobiet. Jest też
14 Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych zrzeszających 104 osoby, w tym
34 dziewczęta i 70 chłopców. W minionym roku jednostki OSP interweniowały łącznie 940 razy; 597 interwencji to
wyjazdy do pożarów, 103 – do wypadków drogowych. Skutki wichur strażacy usuwali 37 razy, a powodzi i miejscowych podtopień – 14 razy. Aż 175
interwencji dotyczyło innych zagrożeń,
m.in. usuwania gniazd os i szerszeni,
plam oleju na jezdni, wycinania nadłamanych, zagrażających bezpieczeństwu
drzew i gałęzi. W dyskusji radni zwracali uwagę na pełną poświęcenia służbę, jaką bezpłatnie pełnią członkowie
OSP. Andrzej Krawczyk podsumował: jak
się pali, to co robią strażacy? Jadą i gaszą - czy to sobota czy niedziela. A co robią inni? Wychodzą z domu, patrzą i dyskutują, gdzie się pali.
Kolejnym tematem sesji była realizacja budżetu Gminy Zabierzów w zakresie inwestycji za rok 2012. W przedłożonej radnym informacji czytamy m.in.,
że w 2012 r na roboty melioracyjne wydatkowano prawie 690 tys. zł. Na podstawie zawartych umów o pomocy finansowej dla Powiatu Krakowskiego Gmina
Zabierzów przekazała łącznie kwotę 390
tys. zł na wykonanie zadań drogowych na
drogach powiatowych, z czego 100 tys. zł
przeznaczono na pokrycie asfaltem drogi w Kochanowie, 100 tys. zł – na budowę chodnika w Brzeziu, 150 tys. zł – na
budowę chodnika w Bolechowicach i 40
tys. na utworzenie chodnika w Zelkowie.
W zakresie bieżącego utrzymania dróg –
wykonano m.in. remonty nawierzchni bitumicznych i nawierzchni tłuczniowych
dróg gminnych, aktywne przejścia dla
pieszych przy ul. Ślaskiej i Krakowskiej
w Zabierzowie, oraz przy ul. Krakowskiej
w Rząsce, zmodernizowano drogi dojazdowe do gruntów rolniczych w Pisarach
i Nielepicach, wykonano remont najazdów mostu nad Rudawą w Szczyglicach,
zakupiono i zamontowano 9 wiat przystankowych. W ramach wydatków inwestycyjnych przeznaczono 1 285 tys. zł
na wykonanie nawierzchni bitumicznych
wraz z poprawą odwodnienia na drogach
gminnych m.in. w Nielepicach, na ul. Słonecznej w Karniowicach, ul. Akacjowej
w Brzeziu, ul. Ogrodowej w Bolechowicach, ul. Górskiej w Kobylanach. Dokończono też przebudowę drogi gminnej
w Kobylanach wraz z umocnieniem dna
i brzegów potoku Kobylańskiego, gdzie
koszt robót w 2012 r wyniósł ponad 1 226
tys. zł. Za prawie 309 tys. zł wyremontowano przepust nad potokiem Bolechowickim w Bolechowicach, a za 148 tys. zł położono chodnik przy ul. Słonecznej i ul.
Lipowej w Więckowicach. Koszt przebudowy skrzyżowania i pętli autobusowej
w Burowie wyniósł prawie 183 tys. zł.
Budowa chodnika z kanalizacją deszczową w Niegoszowicach kosztowała ponad
200 tys. zł. Wykonano też za ponad 109
tys. zł przebudowę zatoki autobusowej,
placu i chodnika przy Domu Ludowym
w Szczyglicach oraz chodnik przy ul. Długiej. Do przeprowadzonych inwestycji za-
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
liczyć także trzeba: odwodnienie drogi w Niegoszowicach, umocnienie
skarp przy ul. Kalwaryjskiej w Zabierzowie i przy budynku komunalnym w Młynce, wykonanie remontu
schodów i przebudowę chodnika na
osiedlu w Karniowicach, przebudowę nawierzchni placu na działce mienia komunalnego w Rudawie, przebudowę pobocza na chodnik przy ul.
Polaczka w Rudawie, położenie nawierzchni bitumicznej na ul. Uśmiechu w Balicach, wykonanie kolektora kanalizacji deszczowej na ul. Podgórskiej w Rudawie oraz przebudowę ul. Cmentarnej w Zabierzowie.
W 2012 r. w ramach gospodarki gruntami i nieruchomościami przeprowadzono zagospodarowanie przestrzenne działki mienia komunalnego tzw.
Topólki w Zabierzowie, zrealizowano III etap budowy budynku komunalnego administracyjno – usługowego z garażem w Brzezince, rozebrano
młyn kruszyw kamiennych na terenie
dawnego Kamexu, wykonano II etap
modernizacji i adaptacji budynku komunalnego przy ul. Cmentarnej w Zabierzowie na cele biurowe. W budynku komunalnym przy ul. Radziwiłłów
w Balicach wykonano izolację ścian
fundamentowych oraz wyremontowano elewację, ocieplono i wyremontowano dwie ściany elewacyjne
wielofunkcyjnego budynku komunalnego w Radwanowicach.
Jeśli chodzi o obiekty szkolne –
w 2012 r. zrealizowano II etap rozbudowy Szkoły Podstawowej w Bolechowicach, kontynuowano roboty remontowe w budynku Zespołu
Szkolno – Przedszkolnego w Balicach, w budynku Niepublicznej
Szkoły Podstawowej w Zelkowie zaadaptowano na cele szkolne pomieszczenia poddasza, przeprowadzono remont kapitalny pięciu klas i górnego korytarza w budynku Publicznej
Szkoły Podstawowej w Brzoskwini,
w Szkole Podstawowej w Zabierzowie zakończono modernizację instalacji elektrycznej, wymalowano korytarz, pomieszczenia klasowe i szatnię, wyremontowano małą salę gimnastyczną w Zespole Szkół w Rząsce
oraz docieplono i wykończono salę
gimnastyczną.
C.d. na str. 4.
3
I Jurajski Salon Turystyczny
Dokończenie ze str. 3.
Na działkach przyszkolnych przy Zespole Szkół
w Rudawie oraz przy Szkole Podstawowej w Bolechowicach powstały kolejne dwa place zabaw w ramach
projektu „Radosna Szkoła”. Dokonano oczekiwanej od
dawna modernizacji i adaptacji skrzydła Szkoły Podstawowej w Kobylanach na dwuoddziałowe przedszkole. Wykonano doszczelnienie dachu i remont tarasu w Zespole Szkół w Rudawie oraz remont nawierzchni placu przy Szkole Podstawowej w Nielepicach.
Gmina zadbała także o obiekty sportowe. Za ponad
102 tys. zł wykonano boisko sportowe w Brzoskwini.
Wykonano prace ziemne pod budowę boiska w Karniowicach oraz nawierzchnię syntetyczną na boisku w Młynce. W trakcie realizacji jest II etap budowy zaplecza dla LKS Orlęta w Rudawie. Systematycznie prowadzono też rozbudowę oświetlenia ulicznego
w poszczególnych miejscowościach gminy Zabierzów.
To są wymierne efekty racjonalnego gospodarowania budżetem w gminie.
W dalszej części Sesji radni przyjęli sprawozdanie
z działalności Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej
w Zabierzowie za rok 2012. W 2012 r Gminny Ośrodek wydał na pomoc społeczną 5 873 tys. zł. Ze środków gminnych pochodziła kwota 1 485 tys. zł, a z budżetu państwa – 4 388 tys. zł. GOPS przeznaczył środki m.in. na domy pomocy społecznej, ośrodki wsparcia,
rodziny zastępcze, zasiłki i pomoc w naturze, dodatki
mieszkaniowe, zasiłki stałe, usługi opiekuńcze. Główne powody przyznania pomocy to: ubóstwo(158 rodzin), bezdomność (10 osób), potrzeba ochrony macierzyństwa (40 rodzin),wielodzietność (19 rodzin), bezrobocie (85 rodzin), niepełnosprawność (120 rodzin),
długotrwała lub ciężka choroba (148 rodzin), przemoc
w rodzinie (2 rodziny), alkoholizm (20 rodzin). W dyskusji radni zastanawiali się m.in. nad problemem bezdomności. Kierownik GOPS w Zabierzowie Stanisław
Myjak wyjaśnił, że 10 osób bezdomnych to byli mieszkańcy z terenu gminy. Dwie osoby spośród nich zostały
skierowane do schroniska w Kluczach, bo w krakowskich schroniskach brakuje miejsc, a ponadto w Kluczach poza schronieniem bezdomni mogą liczyć także
na pomoc w znalezieniu pracy, co udało się już jednej z tych osób. Dwie inne osoby pomieszkują czasowo u różnych ludzi. Dwie osoby mieszkają na działkach. Pozostałe krążą po Polsce, a za ich pobyty w różnych noclegowniach musi zapłacić Gmina Zabierzów.
Ciekawym akcentem zakończyła się sesja. Przewodnicząca Rady Gminy Maria Kwaśnik zastanawiała się nad terminem kolejnej sesji, bo zwykle obrady
wyznaczane są na ostatni piątek miesiąca. W maju będzie to piątek po święcie Bożego Ciała, a więc w trakcie „długiego weekendu” i w związku z tym przewodnicząca zaproponowała, by sesję przenieść na wcześniejszy termin. Jednak – jak się okazało – zabierzowscy radni nie mają żadnych planów wyjazdowych i nie
przeszkadza im termin 31 maja, a nawet – jak stwierdził jeden z radnych – lepiej spotkać się na sesji po Bożym Ciele niż przed tym świętem, bo „jakżeby to było,
gdyby radni i sołtysi nie włączyli się w budowanie ołtarzy na procesję Bożego Ciała...”
Lucyna Drelinkiewicz
4
Kraków Business Parku był gospodarzem I Jurajskiego Salonu
Turystycznego. Patronat nad Salonem objęła wójt gminy Zabierzów
Elżbieta Burtan.
Na gminnym stoisku promocyjnym prezentowana była oferta turystyczno - rekreacyjna naszego regionu. Wśród kilkunastu wystawców stoisko promocyjne naszej gminy cieszyło się dużym zainteresowaniem. Targi zbiegły się w czasie z wydaniem nowej mapy turystycznej Gminy Zabierzów (skala 1:25 000) zawierającej zaktualizowany spis ulic wszystkich miejscowości, szlaki nordic walking, szlaki
turystyczne oraz opis atrakcji turystycznych poszczególnych sołectw.
Odwiedzający mogli również zapoznać się przewodnikiem turystycznym „Jurajski Raj”, nową mapą zawierającą piesze szlaki turystyczne,
z albumem „Zabytki Gminy Zabierzów w rysunkach Wojtka Kowalczyka” oraz z „Monografią Gminy Zabierzów. Podczas salonu, odwiedzający brali udział w konkursie „Czy znasz gminę Zabierzów”.
Na zaprzyjaźnionym stoisku Gospodarstwa Agroturystycznego z Nielepiec, którego właścicielem jest Marian Mikołajewicz, można było
degustować domowe przetwory owocowe oraz sery z koziego mleka.
Organizatorzy przygotowali dla odwiedzających darmowe, okazjonalne bilety PKP Przewozów Regionalnych, dzięki którym odwiedzający mogli dojechać do stacji Kraków Business Park m.in. z Krakowa, Krzeszowic, Wieliczki czy Oświęcimia.
Wśród wystawców znalazły się lokalne grypy działania m.in. z Doliny
Karpia i znad Białej Przemszy. Prezentowana była również oferta turystyczna województwa Małopolskiego oraz Miasta Krakowa.
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
Medialne doniesienia
o spalarni zwierząt
w Rząsce
a stan faktyczny
Konkurs
Logicznego
Myślenia 2013
W związku z zaniepokojeniem i licznymi protestami mieszkańców Rząski po medialnych doniesieniach o budowie nowego centrum badawczego Uniwersytetu Rolniczego, w których podano, że w kompleksie ma znajdować się komercyjna spalarnia zwierząt oraz grzebowisko, Wójt Gminy Zabierzów Elżbieta Burtan podjęła działania celem wyjaśnienia tej sprawy.
Uniwersyteckie Centrum Medycyny Weterynaryjnej jest w trakcie budowy swojej nowej siedziby, która będzie znajdować się na Bielanach,
przy ul. Rędzina w Krakowie. W drugim etapie,
jako uzupełnienie dla realizowanej inwestycji, zaplanowano budowę Uniwersyteckiego Centrum
Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Rolniczego Kliniki Małych i Dużych Zwierząt, którego siedziba miałaby
się znajdować w Rząsce. Mieszkańcy Rząski mieli spore wątpliwości, co do charakteru mającej powstać w przyszłości nowej siedziby Uniwersytetu Rolniczego. W lutym br. wójt Elżbieta Burtan
zwróciła się do władz uczelni z prośbą o przedstawienie informacji w tej sprawie. Temat był również poruszany przy okazji marcowego zebrania
wiejskiego w Rząsce. W odpowiedzi na skierowane przez wójta gminy Zabierzów pismo z zapytaniem o warunki realizacji tej części centrum, która powstanie na terenie gminy Zabierzów, rektor
UR prof. dr hab. inż. Włodzimierz Sady zapewnił,
że cała inwestycja zostanie zrealizowana zgodnie
z obowiązującymi przepisami budowlanymi i ochrony środowiska przy stałym współudziale i konsultacjami z gminą Zabierzów i mieszkańcami Rząski. Jednocześnie Rektor oświadczył, że na terenie Rząski nie będzie realizowana budowa komercyjnej spalarni zwierząt ani budowa grzebowiska, odpowiadając w ten sposób na zgłaszane niepokoje płynące z gminy Zabierzów. W załączniku przedstawiamy skan pisma z odpowiedzią
Rektora Uniwersytetu Rolniczego.
Władze gminy Zabierzów będą na bieżąco monitorować działania Uniwersytetu Rolniczego celem zadbania o uzasadniony interes mieszkańców Rząski. Jednocześnie dowiadujemy się, że
w ramach realizowanych planów inwestycyjnych
na Bielanach oraz w Rząsce, Uniwersytet Rolniczy oraz Uniwersytet Jagielloński we współpracy z Gminą Miejską Kraków będą chciały wzmocnić infrastrukturę służącą do realizacji rozwoju innowacyjności regionu oraz poprawić komunikację
publiczną, co w konsekwencji ma być również korzystne dla interesów gminy i jej mieszkańców oraz
pozytywnie wpłynie na wizerunek gminy poprzez
obecność środowisk akademickich.
W. Wojtaszek
Brzezie 23.04.2013 r.
12 marca 2013 roku w Szkole Podstawowej w Brzeziu przeprowadzony został Ogólnopolski Konkurs Logicznego Myślenia organizowany przez Centrum Edukacji Szkolnej w Warszawie.
Nad sprawnym przebiegiem czuwała pani Beata Jankiewicz–Żak - Szkolny
Organizator Konkursu.
Do konkursu przystąpiło 12 uczniów z klas pierwszych i klasy drugiej. Konkurs polegał na pisemnym udzieleniu odpowiedzi na 26 pytań zróżnicowanych pod względem stopnia trudności. Był to test wielokrotnego wyboru.
Można było uzyskać 204 punkty.
Aby wziąć udział w konkursie wystarczyły umiejętności rozwiązywania logicznych łamigłówek i rebusów, które później przydają się nie tylko w matematyce, ale także na innych przedmiotach wymagających rozwiązywania
problemów.
Zarówno uczniowie klas pierwszych jak i drugiej rozwiązywali zadania o tym
samym stopniu trudności. Poziom obejmował zakres wiadomości z zakresu
I etapu edukacyjnego ( kl. I – III ).
Stąd wielkim sukcesem pierwszoklasistów są ich miejsca.
Oto wyniki:
imię i nazwisko
klasa
ilość punktów
miejsce w Polsce
Michał Berbeć
Wiktor Janus
Kinga Kasprzyk
Julia Mandecka
Szymon Szkodny
Alicja Chruściel
Dominik Stankiewicz
Szymon Mroczek
Marta Makowska
Michał Kołacz
Filip Węsierski
Szymon Natorski
IB
IB
IB
IB
IA
II
IA
IA
IA
II
II
II
202/204
190/204
185/204
185/204
185/204
179/204
176/204
172/204
170/204
166/204
164/204
154/204
2 miejsce
8 miejsce
10 miejsce
10 miejsce
10 miejsce
14 miejsce
15 miejsce
17 miejsce
18 miejsce
20 miejsce
21 miejsce
26 miejsce
Beata Jankiewicz–Żak
Radnemu Gminy Zabierzów
Sołtysowi Radwanowic
Panu
Tadeuszowi Walczowskiemu
wyrazy szczerego współczucia
po śmierci
Matki Władysławy
składa
Redakcja ZNAD RUDAWY
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
5
Historia w Nielepicach 16.06.2013!
Już po raz trzeci mamy zaszczyt zaprosić na Piknik rodziny
„Spotkania z Historią”. Organizatorami są Stowarzyszenie Przyjaciół Nielepic „Nasze Nielepice”, Stowarzyszenie Historyczne Feldgrau oraz Sołectwo Nielepice. Jak co roku zapraszamy na plac rekreacyjno-sportowy w Nielepicach. W tym roku tematem przewodnim
są losy żołnierza Polskiego na frontach II Wojny Światowej.
W programie:
• Lekcja historii prowadzona przez członków Stowarzyszenia
Historycznego Feldgrau
• zabawa taneczna
Inscenizacja będzie miała miejsce w pobliżu głównego miejsca imprezy – na polach w pobliżu placu rekreacyjno-sportowego w centrum Nielepic.
Przez cały czas trwania pikniku dostępne będą naturalnej wielkości
repliki działek i rusznic przeciwpancernych, karabinów, granatników i moździerzy, stanowisko instruktażowe I Pomocy oraz podstaw surwiwalu.
Trzeba umieć
zarządzać jakością
Zarządzanie jakością staje się dziś we
współczesnym świecie wyzwaniem chwili. Tak wielki skok cywilizacyjny świata wymaga niesłychanie sprawnego zarządzania nie tylko ludźmi ale również, a może
przede wszystkim tym co nowego pojawia
się w gospodarce, ekonomii czy współżyciu zwykłych obywateli wsi, miasta, gminy, województwa czy kraju. Trzeba obiektywnie przyznać, że właśnie na tym polu
gmina Zabierzów ma niezłe osiągnięcia,
na tyle niezłe, że właśnie przedstawicieli
tej gminy poproszono w wygłoszenie referatu w ramach procesu, którego studenci,
pracownicy naukowi oraz przedstawiciele
samorządu i świata biznesu wymieniają
swoje doświadczenia z zakresu w/w tematyki.
Wystąpienie przedstawiciela naszej gminy Wioletty Matejczyk, która przedstawiła
nowe rozwiązania z zakresu szeroko pojętego zarządzania jakością stosowane w naszej gminie spotkało się z dużym zainteresowaniem.
– Nie wiedziałem, że pod nosem uczelni,
w której bronię właśnie pracę magisterską
z zakresu ekonomii stosuje się tak śmiałe
podejście do elastyczności i ciągłego monitorowania nowości w świecie współczesnego zarządzania – mówi Paweł Brzoska, student Uniwersytetu Ekonomicznego, przysłuchujący się obradom konferencji. – Nie wszędzie, a powiem więcej – raczej rzadko – spotykam się z otwarciem
gminnych władz na śmiałe wprowadzanie
innowacyjnych rozwiązań w zarządzaniu.
pa
6
Czerwiec i lipiec
w SCKiP Gminy Zabierzów,
ul. Szkolna 2, 32-080 Zabierzów,
tel. 12 285 11 79
−
−
−
−
−
−
−
3 czerwca z okazji Dnia Dziecka na terenie Zabierzowa przygotowano szereg
atrakcji dla dzieci. Zapraszamy na bal pt. „Piraci z Zabierzowa”.
Z dniem 3 czerwca SCKiPGZ rozpoczyna zapisy na Magiczne Wakacje, które w tym roku odbywać się będą w dniach od 8 do 19 lipca. Program zajęć
wakacyjnych adresowany jest do dzieci w wieku od 7 do 11 lat. Zainteresowanych prosimy o kontakt: SCKiPGZ, ul. Szkolna 2, (12) 285 11 79. Ilość
miejsc ograniczona.
8 czerwca w miejscowości Kobylany odbędzie się XIV. Piknik Rodzinny.
W programie przewidziano show taneczne oraz programy artystyczne w wykonaniu uczniów Szkoły Podstawowej w Kobylanach. Dla uczestników przygotowano również warsztaty i konkursy. Piknik zakończy się występem zespołu Magic of Boney M.
W dniach od 15 i 16 czerwca odbędą się V Dni Zabierzowa. W programie
m. in. pokazy cyrkowe sceny Kalejdoskop, występy artystyczne dzieci i młodzieży, koncert zespołu Gang Marcela. W sobotni wieczór odbędzie się zabawa taneczna.
W niedzielę 30 czerwca zapraszamy wszystkich mieszkańców do Rudawy,
gdzie odbędzie się koncert Chóru Gospel. Przez lipiec i sierpień realizowane
będzie „Lato artystyczne w Rudawie”. W ciągu dnia będzie możliwość zwiedzania rudawskich zabytków wraz z przewodnikiem oraz skosztowania specjałów regionalnej kuchni. Wszystkich zainteresowanych prosimy o kontakt
z SCKiPGZ.
8 do 19 lipca – zabierzowskie centrum kultury przygotowało specjalną ofertę
dla dzieci w wieku od 7 do 11 lat – „Magiczne Wakacje”. Program obejmuje
liczne warsztaty tematyczne, zajęcia sportowe oraz wycieczki plenerowe. Zajęcia będą się odbywały codziennie od poniedziałku do piątku w godzinach od
10.00 do 14.00. Wśród atrakcji są m. in. warsztaty pantomimiczne, warsztaty grafiki, warsztaty filmowe, spektakle, warsztaty artystyczne i wiele innych.
W dniach 13 i 14 lipca odbędzie się XIII Piknik Rodzinny w Bolechowicach.
Bogaty program artystyczny zapewni wszystkim uczestnikom wspaniałą zabawę. W sobotnie przedpołudnie odbędzie się akcja krwiodawstwa /tych,
którzy zechcą oddać krew prosimy o zabranie dokumentów/ oraz Mistrzostwa w Piłce Nożnej o Puchar Wójta Gminy Zabierzów. Głównymi atrakcjami
imprezy są: Andrzej Cierniewski z zespołem oraz grupa BACIARY.
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
Dramatyczny raport na temat populacji pszczół
Greenpeace opublikował raport
naukowy, będący przeglądem czynników, które przyczyniają się do ginięcia owadów zapylających w Europie. Autorzy pracy zwracają uwagę
na istotne ekonomiczne i ekologiczne
znaczenie zdrowych populacji pszczół
i podkreślają pilną potrzebę wyeliminowania szkodliwych dla nich pestycydów. Wyłączenie ich
ze stosowania w rolnictwie byłoby kluczowym
i efektywnym pierwszym krokiem na drodze do ochrony pszczół
i zabezpieczenia procesu zapylania, mającego
elementarne znaczenie
dla istnienia ekosystemów i produkcji żywności. Publikacja raportu to początek nowej kampanii Greenpeace w Europie.
W raporcie „Spadek populacji pszczół
- przegląd czynników
zagrażających owadom
zapylającym i rolnictwu w Europie”, przedstawiono problem globalnego ginięcia pszczelich populacji,
będącego efektem wpływu wielu czynników, takich jak choroby i pasożyty,
zmiany klimatu i rolnictwo przemysłowe. Dowody naukowe wskazują tę ostatnią przyczynę jako szczególnie istotną
ze względu na duże ilości środków chemicznych wykorzystywanych we współczesnym rolnictwie, a zwłaszcza pestycydów z grupy neonikotynoidów, których negatywny wpływ na owady zapylające jest dobrze udokumentowany. Substancje te oprócz wywoływania
ostrych zatruć, prowadzących bezpośrednio do śmierci pszczół, wykazują
również tzw. działanie subletalne. Oznacza to, że nie powodując bezpośrednio
śmierci owada, przyczyniają się do niej
pośrednio, poprzez zaburzenie czynności fizjologicznych, uszkodzenie układu nerwowego, zakłócenie komunikacji i procesu uczenia się, np. pszczoły mające kontakt z neonikotynoidami
często nie znajdują drogi powrotnej do
ula lub na pole będące miejscem zbierania pokarmu. Ponadto obniżona odporność pszczół oraz dziko żyjących zapylaczy na choroby i pasożyty, jest również
związana z ich wystawieniem na działanie toksycznych chemikaliów, a należy
pamiętać, że bez pszczół kondycja ekosystemów, rolnictwa i proces produkcji
żywności, będą poważnie zagrożone.
- Nauka mówi jasno - negatywny
wpływ pestycydów na pszczoły dalece
przewyższa zakładane korzyści z ich stosowania. Pszczoły i dzikie zapylacze są
zbyt cenne byśmy mogli pozwolić sobie
na ich utratę. Unia Europejska po prostu nie może dłużej czekać z decyzjami.
Niestety póki co, mimo starań m.in. Komisji Europejskiej, nie udało się wprowadzić zakazu używania tych niebezpiecznych substancji. Zbyt silny okazał
się lobbing ich producentów - wielkich,
międzynarodowych korporacji agrochemicznych, takich jak BASF, Bayer i Syngenta - mówi Katarzyna Jagiełło, koordynatorka kampanii „Zrównoważone Rolnictwo” w polskim Greenpeace.
Naukowcy będący twórcami raportu zidentyfikowali 7 pestycydów, o największym, negatywnym wpływie na
pszczoły i postulują wprowadzenie zakazu ich stosowania, ze względu na wysoką toksyczność dla owadów zapylających oraz wspomniane wcześniej działanie subletalne. Innym istotnym problem
jest to, iż substancje te charakteryzują się
tzw. działaniem systemicznym, to znaczy, że przenikają do całego organizmu
rośliny, a następnie do gleby i wody, zatruwając cały ekosystem, w tym owady
w nim żyjące. Pestycydy te to: imidaklopryd i klotianidyna firmy Bayer, tiameZnad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
toksam firmy Syngenta, fipronil i chloropiryfos firmy BASF oraz cypermetryna i deltametryna, produkowane przez
inne firmy agrochemiczne. Wszystkie te
przedsiębiorstwa czerpią wysokie zyski
z szerokiego zastosowania ich chemikaliów w rolnictwie.
Publikacja raportu inauguruje nową
kampanię Greenpeace w Europie, mającą na celu ochronę pszczół
i promocję zrównoważonego rolnictwa, z uwzględnieniem praktyk nowoczesnego rolnictwa ekologicznego, w którym żywność produkuje się bez użycia chemikaliów, co przekłada się
na zachowanie zdrowszych
ekosystemów dla owadów
zapylających. Postulaty Greenpeace do europejskich polityków to:
•
•
•
jako pierwszy krok wsparcie wprowadzenia zakazu stosowania trzech pestycydów z grupy neonikotynoidów, zidentyfikowanych jako najbardziej niebezpieczne dla pszczół, zaproponowanego 15 marca
br. przez Komisję Europejską [2],
poparcie
ambitnych
planów
wprowadzenia zakazów używania
w Europie wszystkich pestycydów
szkodliwych dla pszczół i innych
owadów zapylających,
przesunięcie części funduszy
wspierających rolnictwo konwencjonalne, na promocję i rozwój nowoczesnego rolnictwa ekologicznego.
- Dramatyczny spadek liczby pszczół
to jedynie symptom większego problemu, jakim jest chory i nieskuteczny system rolnictwa przemysłowego, opartego na intensywnym stosowaniu chemikaliów. Taki system służy dobrze potentatom branży agrochemicznej, takim
jak Bayer, BASF i Syngenta, pozostawiając wiele do życzenia w kwestii ochrony
środowiska i jakości produkcji żywności. Powinniśmy jak najszybciej zacząć
stosować praktyki nowoczesnego rolnictwa ekologicznego. To jest jedyne długofalowe rozwiązanie, które może ochronić pszczoły i europejskie rolnictwo - dodaje Jagiełło.
7
Apteka
„Szczęście nie polega na majątku, władzy czy prestiżu,
ale na dobrych stosunkach z ludźmi,
których kochasz i szanujesz”
Takie motto znajduje się na ozdobnym blankiecie z podziękowaniem dla Marii i Stefana Krzywieckich za wkład finansowy w organizację Dni Zabierzowa. Setki, może tysiące takich
podziękowań świadczą o tym, że państwa Krzywieckich, właścicieli prywatnej apteki, zabierzowianie szanują i cenią.
Okazały, wyglądający jak nowy lub świeżo wyremontowany budynek znajduje się przy ul. Kolejowej w Zabierzowie. Obok schodków – podjazd dla niepełnosprawnych, przed
drzwiami pojemnik z wodą dla piesków i uchwyt, do którego można przywiązać smycz. Budynek otoczony ogrodem, na
drzewie zainstalowano bocianie gniazdo, a wchodzącym do
apteki rzuca się w oczy naturalnej wielkości koń ze źrebakiem
wprzęgnięty do wozu. Ludzie przychodzą do apteki z dziećmi, a dzieci zamiast nudzić się w kolejce, wdrapują się na wóz
albo głaszczą źrebaka – opowiada pan Stefan Krzywiecki. Tuż
za wejściowymi drzwiami, na ścianie powieszono kilkanaście
podziękowań oprawionych w ramki. – Cieszymy się, że ludzie
nas doceniają, dlatego pokazujemy te dyplomy. Jak przychodzą nowe, stare chowamy w archiwum a nowe wywieszamy.
Pan Stefan prowadzi mnie na piętro. Klatka schodowa także ozdobiona jest dyplomami i podziękowaniami. Pomieszczenie na parterze, w którym farmaceuci sprzedają leki to tylko
część budynku aptecznego. Na piętrze oglądamy tzw. komorę
przyjęć, wypełnioną szafami i szafkami. Na każdych drzwiczkach – jakaś literka. Chodzi o to, by przyjmując towar, od razu
włożyć dany lek do odpowiedniej szafki. Na ścianie higrometr wskazujący wilgotność, a obok chłodnia, bo niektóre medykamenty przechowuje się w niskiej temperaturze. Następne pomieszczenie nazywane jest „recepturą”, bo tu wytwarza
się leki recepturowe. Poza moździerzami, zobaczyć tu można
ungwator – czyli nowoczesną maszynę, która miesza i uciera
poszczególne składniki robionego leku. - Wiele aptek nie zajmuje się wytwarzaniem leków, bo to nieopłacalne. Wolą sprzedawać tylko leki gotowe, dlatego do nas przyjeżdżają pacjenci
nie tylko z całej gminy Zabierzów, ale też z Krakowa – mówi
pan Krzywiecki. Podobnie z pampersami – obsługujemy lu-
8
dzi z Liszek, Wielkiej Wsi, Czernichowa, Krzeszowic – przyjeżdżają z wnioskami od lekarzy, a pampersów apteki nie chcą
prowadzić, bo to wymaga dużego magazynu. Nie wiem, jak
to się dzieje, że powstają coraz to nowe apteki składające się
z dwu niedużych pomieszczeń, jakim cudem dostają zezwolenie na działalność, nie mając odpowiednich warunków lokalowych – dziwi się pan Stefan. Obok magazynu, gdzie na półkach ułożone są właśnie paczki pampersów i artykułów higienicznych, ulokowano dwa nieduże pokoiki: w jednym znajduje się archiwum, gdzie przechowywane są przez 6 lat wszystkie zrealizowane recepty, a w drugim skład makulatury. Kartony, opakowania tekturowe z leków są systematycznie zbierane i przekazywane szkole, a dzieci za oddaną makulaturę mogą
pojechać na wycieczkę. Na piętrze budynku apteki znajduje
się też duża sala z kominkiem, gdzie prowadzone są szkolenia BHP oraz pomieszczenie socjalne dla pracowników. Tutaj
pracownicy apteki jedzą posiłki ufundowane przez właścicieli. Tak się przyjęło, że ranna zmiana składa zamówienia u pani
Małgosi: bułeczki, serek, wędlina – na co kto ma ochotę. Pani
Małgosia, której zadaniem jest dbanie o porządek we wszystkich pomieszczeniach, idzie do sklepu i robi zakupy. Przy okazji kupuje też produkty, ale to już według własnego uznania
- na podwieczorek dla drugiej zmiany. W aptece pracuje pięciu
farmaceutów, informatyk, księgowa i właśnie pani Małgosia.
Maria i Stefan Krzywieccy są małżeństwem od 40 lat. Pani
Maria ukończyła studia na Wydziale Farmacji Akademii Medycznej w Krakowie i po wyjściu za mąż zamieszkała u rodziny męża w Zabierzowie. Pracowała w Cefarmowskiej aptece
przy ul. Karmelickiej w Krakowie. Stamtąd przeszła do apteki – także podlegającej pod Cefarm w Zabierzowie. W dobie
prywatyzacji państwo Krzywieccy odkupili od Cefarmu aptekę, a raczej jej wyposażenie, bo właścicielem budynku była
wówczas Gmina. Prywatną aptekę w budynku gminnym otworzyli 7.III.1991 roku. Na wybudowanie własnej apteki wzięli kredyty. Najpierw kupili działkę od pani Wełdyczowej, która przez wiele lat nie chciała jej nikomu sprzedać, bo bała się,
że ktoś zmarnuje jej ojcowiznę. Jednak, gdy dowiedziała się,
że na działce ma powstać apteka - obiekt mający służyć chorym ludziom, zdecydowała się na transakcję. 2.II.1997 w święto Matki Boskiej Gromnicznej ks. Jonkisz przyszedł poświęcić
budynek. – Gdyby nie mąż, nie byłoby tego budynku – mówi
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
z sercem
pani Maria - nie poradziłabym sobie z tymi formalnościami,
załatwieniami, finansami i budową. – Gdyby nie żona – nie
byłoby apteki – mówi pan Stefan – to urodzona farmaceutka,
rzetelna, dokładna, precyzyjna, wszystko sprawdza dwa razy.
Gdy w ciągu dnia wyjdzie z apteki na godzinę czy dwie, po powrocie sprawdza wszystkie zrealizowane w tym czasie recepty. Musi mieć pewność, że wydano właściwe leki, że wszystko się zgadza, bo by nie mogła
w nocy zasnąć...
Pan Stefan pracował jako
rzeczoznawca w PZU, oglądał samochody po wypadkach,
wyceniał szkody. Od 10 lat jest
na emeryturze. – Gdybym wiedział, jak będzie wyglądać rynek
farmaceutyczny, nie wiem, czy
zdecydowałbym się na te wyrzeczenia, na tę pracę przy budowie
apteki – mówi. Na Węgrzech, w Holandii, w Niemczech obowiązuje dobra zasada, że jeden farmaceuta może mieć tylko
jedną aptekę. U nas wprowadzono system aptek sieciowych.
Od producentów sieć kupuje ogromne ilości leków, uzyskując niskie ceny i tylko takich, które opłaca się sprzedawać. Farmaceuta prowadzący jedną aptekę jest bez szans na rynku.
Dlatego upadają kolejne apteki, np. w Zabierzowie zlikwidowano już dwie apteki. My trwamy – dodaje pani Maria - ale
naszym celem nie jest i nigdy
nie był duży zysk. Nastawiamy
się na to, by pomagać ludziom.
Mamy zeszyt, do którego wpisujemy nazwiska osób, którym dajemy leki, a oni potem, gdy będą
mogli, to nam zapłacą. Takie
czasy... Przecież nie można pozbawić pacjenta tabletek, które
do tej pory zażywał, a teraz brakuje mu pieniędzy na ich wykupienie.
Pani Maria opowiada o mieszkańcach Zabierzowa, którzy
przynoszą receptę na kilka leków, wykupują ten „najpilniejszy” a receptę zostawiają w aptece i gdy listonosz przyniesie emeryturę, zgłaszają się po kolejne lekarstwa. Opowiada
o zmienianych co dwa miesiące listach refundacyjnych, o których tyle się pisze w prasie, ale z których dla pacjenta niewiele wynika, bo większość leków nie podlega żadnej refundacji.
Mówi o ojcu dziecka chorego na mukowiscydozę, dla którego
leki kosztują 2 800 zł i który po te leki przyjeżdża nieustannie
z Krakowa, bo żadna apteka nie chce tego leku prowadzić. Lek
jest co prawda refundowany, ale na pieniądze z refundacji apteka musi czekać ponad miesiąc.
Mimo coraz trudniejszej sytuacji na rynku, państwo Krzywieccy nie rezygnują z pomagania innym. Przeglądamy gru-
bą teczkę pełną podziękowań za wsparcie finansowe. – Nie ma
miesiąca, żeby ktoś nas nie prosił o wsparcie: szkoły, instytucje, fundacje, organizatorzy różnorodnych imprez... Nikomu nie odmawiamy – mówią obydwoje – zwłaszcza z naszej
gminy, z naszego terenu. Dajemy tyle, ile w danej chwili możemy. – Jak by mnie tu nie było,
to już nie było by apteki, bo ona
wszystko rozdałaby ludziom –
śmieje się pan Stefan, wskazując na żonę. – Nieprawda – odcina się pani Maria, to ty masz takie dobre serce! Ta dobroczynność, sponsorowanie, przekazywanie pieniędzy potrzebującym
w jakiś sposób wiąże się z moim
zawodem; farmaceuta służy, pomaga innym ludziom. A tak naprawdę to obydwoje lubimy pomagać, bo to daje człowiekowi
poczucie własnej wartości i przydatności dla społeczeństwa.
„Trochę dobroci dla człowieka znaczy więcej niż cała miłość dla ludzkości” – to motto z listu przekazanego państwu
Krzywieckim przez Elżbietę Burtan. W grudniu 2012 r napisała: W imieniu władz samorządowych, instytucji działających
na terenie Gminy Zabierzów
oraz mieszkańców składamy serdeczne podziękowania. Dzięki
Państwa wsparciu w roku 2012
zrealizowano wiele projektów
kulturalnych, sportowych oraz
edukacyjnych. Swoją postawą
przyczynili się Państwo do poprawienia życia lokalnej społeczności.
Specjalne miejsce w sercu pana Stefana zajmują dzieci z Akademii Piłkarskiej. Pełni On funkcję viceprezesa tej organizacji i nie wyobraża sobie,
żeby apteka nie troszczyła się
o jej podopiecznych. - Dajemy
potrzebne leki, środki opatrunkowe, maści na stłuczone na meczu kolana – mówi. W Akademii trenuje około 200 chłopców,
odnoszą regularnie piłkarskie sukcesy, ostatnio zajęli I miejsce w lidze okręgowej. Opowiada o pięciolatku, który w czasie
meczu w hali sportowej w Zabierzowie właśnie miał strzelić
gola, gdy zobaczył na trybunie swego kibicującego mu dziadka. Malec się ucieszył, a machając dziadkowi ręką, zapomniał
o piłce i strzelaniu gola.
„Szczęście człowieka na ziemi zaczyna się dlań wtedy, gdy
zapominając o sobie, zaczyna żyć dla bliźnich”
Takie motto umieszczono na podziękowaniu dla państwa
Krzywieckich złożonym przez dyrekcję Zespołu Szkół w Rudawie. Zastanawiając się nad tym przesłaniem, dochodzę do
wniosku, że Maria i Stefan Krzywieccy są ludźmi bardzo
szczęśliwymi...
Lucyna Drelinkiewicz
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
9
Front Podziemny 1939 – 1945 na Ziemi Zabierzowskiej.
Część II - oddział „Błyskawica”
i batalion „Skała” (1943 – 1945).
Ukrywający się w lesie w okolicach Brzezia oddział 17 żołnierzy zabierzowskiego plutonu AK już 22. lipca 1943 roku stał się jednostką dyspozycyjną krakowskiego „Kedywu” i otrzymał nazwę „Błyskawica”. We wrześniu
oddział prowadził akcje bojowe na południe od Krakowa, a następnie na terenie powiatu miechowskiego, bocheńskiego, myślenickiego, gdzie bronił lokalnej ludności przez uzbrojonymi bandami, lub pacyfikacjami, zabezpieczał
zrzutowiska, likwidował bimbrownie,
rozbijał posterunki Granatowej Policji,
pozyskiwał broń i zaopatrzenie, rekwirował żywność produkowaną w spółdzielniach i folwarkach zaopatrujących Niemców oraz organizował szkolenia dla własnych żołnierzy. Tragicznie zakończyła się nieudana akcja przeciw oddziałowi żandarmerii we wsi Zamieście pod Tymbarkiem 31. lipca 1944
roku, podczas której zginęli między innymi Mieczysław Pogan „Błyskawiczny” i Leon Kubis „Mściwoj”.
W styczniu 1944 roku dywizje Armii Czerwonej przekroczyły dawną
granicę polsko – sowiecką i szybko parły na zachód. Oddziały Armii Krajowej realizujące Akcję Burza na Kresach
Wschodnich po przejściu frontu były
rozbrajane, zaś oficerowie i ci żołnierze, którzy odmawiali wstąpienia w szeregi Armii gen. Berlinga, byli
aresztowani, więzieni lub mordowani.
Sowieckie dowództwo planowało po
zdobyciu Lwowa (29. lipca 1944 roku)
oraz osiągnięciu linii Wisły i Sanu jak
najszybciej uderzyć w kierunku Kielc
oraz Krakowa na północy, a także przez
Rzeszów i Bochnię na południu. Duża
aktywność radzieckich jednostek partyzanckich na terenie południowej kielecczyzny prawdopodobnie była częścią
tego nierealnego planu.
Między 24. lipca a 12. sierpnia 1944
r. oddziałom BCh, AL i AK wspieranym przez liczne grupy partyzantów
radzieckich udało się rozbić posterunki policji oraz żandarmerii i opanować
obszar o powierzchni ok. 1000 km2 rozciągający się wokół Pińczowa, Wiślicy,
Nowego Korczyna, Kazimierzy Wielkiej, Koszyc, Nowego Brzeska, Proszowic, Skalbmierza, Działoszyc, San-
10
cygniowa, Słaboszowa, Janowic i Książa Wielkiego. W ten sposób przerwano
szlaki komunikacyjne jednostkom niemieckim walczącym nad Wisłą. Tereny wyzwolone nazywano Rzeczpospolitą Kazimiersko-Proszowicką lub Republiką Pińczowską. Tam sformowała
się 106. Dywizja Piechoty AK. W walkach wspierały ją oddziały krakowskiego Kedywu „Grom” i „Skok”. Niemcy
szybko skierowali do rozprawy z partyzantami duże siły pacyfikacyjne, wśród
których znalazły się również oddziały
ukraińskie armii gen. Własowa i Dywizja SS „Galizien”. Wojska radzieckiej
3. Armii Pancernej Gwardii, walczące na lewym brzegu Wisły od 1. sierpnia, po zajęciu Staszowa uwikłały się
w ciężkie walki na kierunku Opatowa
oraz Pińczowa i nie były w stanie połączyć się z partyzantami.
W tym samym czasie, 1. sierpnia
1944 roku, w Warszawie wybuchło powstanie. Planowano również zbrojne
wyzwolenie Krakowa. Realizacji tego
celu przyświecało utworzenie batalionu AK „Skała” z oddziałów dyspozycyjnych krakowskiego Kedywu: „Huragan”, „Błyskawica”, „Grom” i „Skok”.
Batalion wraz z innymi jednostkami
miał wziąć udział w uderzeniu na miasto. Władze niemieckie w stolicy Generalnego Gubernatorstwa uprzedziły zamiary konspiratorów organizując
6. sierpnia gigantyczną łapankę. Podczas tzw. „Czarnej Niedzieli” uwięzionych zostało od 7 do 15 tys. osób, wśród
nich wielu działaczy zbrojnego podziemia. Ponadto ufortyfikowano kluczowe obiekty miasta, siedziby władz, posterunki policji i żandarmerii, wznosząc
betonowe, ceglane lub ziemne bunkry
ze starannie dobranym polem ostrzału.
Niemieckie działania całkowicie zniwelowały czynnik zaskoczenia i przekreśliły szanse powodzenia zbrojnego powstania w Krakowie.
10. sierpnia 1944 roku została zakończona koncentracja batalionu AK
„Skała” w rejonie Biórkowa. Oddział
liczył wówczas ok. 500 osób, z których
tylko część była uzbrojona. Liczono na
uzyskanie broni ze zrzutów oraz uzupełnienie braków egzemplarzami zdobycznymi. Wobec zniweczenia planów
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
powstańczych Batalion skierowano na
północ. W nocy z 15. na 16. sierpnia
1944 roku nastąpił wymarsz. Wkrótce
potem oddział rozpoczął działania bojowe w rejonie Książa Wielkiego.
W tym czasie, 21. i 22. sierpnia 1944
roku w rejonie Szyc skoncentrowały się
oddziały partyzantów radzieckich oraz
oddział AL im. Ludwika Waryńskiego,
które przedostały się w rejon Krakowa
po krwawym spacyfikowaniu Rzeczpospolitej Kazimiersko-Proszowickiej.
Zgrupowanie liczące ok. 300 żołnierzy miało pomaszerować na zachód, by
przez Dolinę Racławki ruszyć na południe, w kierunku Kamienia nad Wisłą,
Wadowic, Podhala i Lasów Kopieckich
(prawdopodobnie w Górach Grybowskich w Beskidzie Niskim). Ruch tak
licznej grupy nie uszedł uwadze okupanta. Niemcy przygotowali zasadzkę ściągając w rejon Krzeszowic ok.
1000 żołnierzy Wehrmachtu, żandarmerii i gestapo oraz dwa pojazdy pancerne. Rano 24. sierpnia 1944 roku siły
te zaatakowały zgrupowanie partyzanckie przechodzące przez Dolinę Racławki biorąc je w kleszcze natarciem z Paczółtowic w kierunku Dębnika i z Siedlca w stronę Dubia. Podczas zaciętej
bitwy zginęło 28 partyzantów radzieckich i 4 Polaków. Straty napastników
szacuje się na 140 zabitych. Dzięki pomocy miejscowej ludności oraz łączników lokalnych jednostek BCh i AK partyzantów udało się wyprowadzić z kotła
w kierunku Szklar. Zgrupowanie uległo
rozczłonkowaniu i jedynie część żołnierzy przebiła się na południe, część
zawróciła w miechowskie i pińczowskie. Mieszkańcy okolicznych wsi narażając życie przez pewien czas ukrywali partyzantów i opiekowali się rannymi. Poległych pochowano w zbiorowym grobie w miejscu zwanym „Widoma” koło Dubia, zaś po wojnie dokonano ekshumacji, a następnie złożono ciała w dwóch grobach na leśnym cmentarzu oraz wzniesiono pomnik.
28. sierpnia batalion „Skała” stoczył pod Krzeszówką zwycięską bitwę z 700-osobowym oddziałem z dywizji SS „Galizien”. 30. sierpnia 1944
roku partyzanci otoczeni przez Niemców w lesie pod Sadkami musieli prze-
bijać się do Lasów Sancygniowskich.
2. września 1944 roku Batalion w sile
445 żołnierzy wyruszył na pomoc walczącej Warszawie. Wybrano trasę na
północny zachód aby ominąć niemieckie umocnienia na Nidzie. Oddział
przeprawił się przez Pilicę na północ od
Szczekocin i 11. września 1944 roku zatrzymał się w lasach Złoty Potok, na zachód od Koniecpola. Tam Batalion stoczył zaciętą walkę z siłami niemiecko
– ukraińskimi liczącymi 4500 żołnierzy
i z trudem uniknął okrążenia i rozbicia.
Zapadła decyzja o przerwaniu marszu
na Warszawę. Oddział zawrócił na południe i 17. września 1944 roku dotarł
do Doliny Prądnika w pobliżu Ojcowa.
Część żołnierzy skierowano do Krakowa w celu wzmocnienia patroli dywersyjnych w mieście. Reszta Batalionu
w sile 132 ludzi prowadziła działania na
północny wschód od Krakowa. 20. listopada 1944 roku Batalion „Skała” został podzielony na ok. 30-osobowe, dobrze uzbrojone oddziały, które skierowano na kwatery zimowe: oddział „Huragan” do Zagajów Wrocimowskich,
oddział „Grom-Skok” do folwarku Janów, a później do Kolonii Pałecznickiej, oddział „Błyskawica” pozostał
w Bolowcu. Rano 12. stycznia 1945
roku atakiem z przyczółka baranowskiego rozpoczęła się tzw. operacja wiślańsko – odrzańska. Tego samego dnia
udało się przełamać niemiecką obronę.
Wojska radzieckie szybko parły na zachód. 14. stycznia 1945 roku batalion
„Skała” otrzymał rozkaz przejścia w rejon Ojcowa i przeprowadzenia ataku na
cofające się oddziały niemieckie, jednak już 15. stycznia 1945 roku oddział
„Grom-Skok” nawiązał styczność z oddziałami radzieckiej 59. Armii gen. Korownikowa i złożył broń. W zaistniałej
sytuacji oddziały „Błyskawica” i „Huragan” rozbroiły się unikając spotkania
z żołnierzami sowieckimi.
Prawdopodobnie ostatnią akcją partyzancką na terenie Gminy Zabierzów
było nawiązanie współpracy przez żołnierzy Armii Krajowej działających na
tym terenie, z radzieckim oddziałem,
który dotarł do Będkowic w nocy z 17.
na 18. stycznia 1945 roku. Według
relacji p. Leszka Chmury cytowanej
w książce „Fortyfikacje OKH Stellung
b-1 w okolicach Rudawy” Niemcy mieli skierować na pozycje obronne w Dolinie Będkowskiej pewne siły, zaś okolicznych mieszkańców zmuszono do
dostarczenia odpowiedniej liczby furmanek oraz przetransportowania sprzętu i zaopatrzenia. Rankiem 18. stycz-
nia zorganizowano zasadzkę. Idący na
przedzie kolumny oddział niemiecki
został rozbity między wejściem do doliny a Bramą Będkowską. Nikt z woźniców nie ucierpiał. Najpewniej tego samego dnia radzieccy żołnierze wkroczyli do Rudawy, a po całonocnym pojedynku artyleryjskim z niemieckimi
bateriami, 19. stycznia 1945 roku zajęli Krzeszowice. Tego samego dnia gen.
bryg. Leopold Okulicki obawiając się
aresztowań członków Armii Krajowej
wydał rozkazy o demobilizacji oddziałów AK. 21. stycznia 1945 roku przybyły do Krakowa jednostki NKWD.
Zabierzowscy partyzanci powrócili do domów. Pierwsze lata powojenne
były szczególnie bolesne dla tych żołnierzy Armii Krajowej, którzy ujawnili
swoją bojową przeszłość. Marian Pogan
„Rzeżucha” pod zarzutem rzekomego
ukrywania broni został skazany na 10
lat więzienia, zaś jego kolega z oddziału „Błyskawica”, ppor. Stanisław Kodura „Drozd” – na 2 lata pozbawienia
wolności – za sam fakt przynależności
do AK. Wielu spośród ich towarzyszy
broni znalazło się w więzieniach Urzędu Bezpieczeństwa. Przemiany roku
1956 przyniosły skrócenie wyroków
i poprawę losu tym, którzy przeżyli lata
stalinowskiego terroru, jednak dopiero
lata dziewięćdziesiąte minionego wieku dały możliwość w pełni otwartego
wspominania ich czynów.
Tablice pamiątkowe, przyozdobione groby poległych na cmentarzach
w Rudawie, Paczółtowicach, Bolechowicach i Zabierzowie oraz nazwy
szkół lub ulic w gminnych miejscowościach pozwalają przypuszczać,
że pamięć o poległych partyzantach,
działaczach konspiracji i bezbronnych ofiarach pacyfikacji w Radwanowicach przetrwała w świadomości
pewnej części społeczności gminnej.
Partyzancka epopeja zapisana życiem
mieszkańców Ziemi Krakowskiej, Zabierzowskiej czy Krzeszowickiej ukazała, że mimo bardzo trudnych okoliczności czyny odważne i szlachetne mogą być udziałem wszystkich
mieszkańców tych ziem – bez względu na status społeczny, czy majątkowy, wykształcenie, zawód, wiarę czy
przekonania polityczne. Ten przykład,
bez względu na upływ czasu, jest wezwaniem również dla nas. Warto zabiegać o to, aby świadectwo życia
dawnych pokoleń było jak najlepiej
poznane, utrwalone i dostępne.
Sławomir Korzonek
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
•
•
•
•
•
•
•
Stanisław Dąbrowa – Kostka „W okupowanym Krakowie” – Wydawnictwo
MON Warszawa 1972 wydanie I.
Michał Morozow „Pancerz i krew
- z dziejów 3. Armii Pancernej Gwardii” [w:] „Nowa Technika Wojskowa”
Numer specjalny 6 (3/2009) ISSN
1230-1655 Indeks 235768.
Krzysztof Pachla „Bitwa pod Dubiem.
Część 1.” [w:] Głos krzeszowicki Nr 2
(43) Luty 2011 ISSN 1898-438X
Krzysztof Pachla „Bitwa pod Dubiem. Część 2.” [w:] Głos krzeszowicki Nr 3 (44) Marzec 2011 ISSN
1898-438X
Włodzimierz Rozmus „Buńko” „W oddziałach partyzanckich i baonie „Skała”” – Krajowa Agencja Wydawnicza
Kraków 1987 ISBN 83-03-01793-4
www.kedyw.info/wiki 01.06.2011
Leszek Solek „106 DYWIZJA PIECHOTY AK” www.citinet.net/ak/
polska.php?Page=121&Lang=EN
15.04.2013
Nowa biblioteka
w Niegoszowicach
Staraniem sołtysa Niegoszowic
Edwarda Machlowskiego, w dawnym
budynku szkoły otwarta została filia biblioteki publicznej w Zabierzowie.
Pomogli: SCKiP oraz sami mieszkańcy Niegoszowic, którzy przekazali nowej bibliotece ok 1000 książek.
Otwarciu towarzyszył specjalny spektakl zatytułowany: „Taka miłość w sam
raz idealna” – przygotowany przez bibliotekę w Zabierzowie z udziałem
Anny Barczentewicz i Krzysztofa Mazura przy oprawie muzycznej Renaty
Jaśkowskiej i Włodzimierza Mazonia.
Poczęstunek na tą okazję przygotowało Koło Gospodyń Wiejskich z Niegoszowic.
Punkt Biblioteczny czynny jest we wtorek w godz. 15-17, w czwartek w godz.
16-18 i w sobotę godz. 15-17.
11
Uczniowie z Bolechowic w Pałacu Prezydenckim w Warszawie
7 maja 2013 roku do Warszawy udała się reprezentacja Szkoły
Podstawowej w Bolechowicach, która została zaproszona na 250
rocznicę urodzin księcia Józefa Poniatowskiego - patrona szkoły.
Na tę właśnie okoliczność Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej
Polskiej, Archiwum PAN, Polskie Towarzystwo Archiwalne, Muzeum Wojska Polskiego i Zamek Królewski w Warszawie zorganizowały uroczyste obchody. Zaproszono delegacje szkół noszących
imię ks. Józefa Poniatowskiego.
Program przewidywał wizytę i słodki poczęstunek w Pałacu
Prezydenckim oraz zwiedzanie Apartamentu Księcia Józefa Poniatowskiego w Pałacu Pod Blachą (Zamek Królewski). W Pałacu powitała nas przedstawicielka Kancelarii Prezydenta, która zaopiekowała się naszą grupą podczas zwiedzania Pałacu. Na urodziny Księcia przygotowano okolicznościową wystawę złożoną z pamiątek po bohaterze narodowym i tamtej epoce. Oprowadzono nas po pozostałych salach pałacu, w których Prezydent
przyjmuje ważnych gości. Zwiedziliśmy również Salę Kolumnową, gdzie są nadawane ważne nominacje.
Na dole czekał na nas tort, przygotowany z okazji urodzin Księcia. Każde z dzieci dostało mały upominek. W Pałacu Pod Blachą
zwiedziliśmy apartamenty Księcia Józefa. Miło było oglądać pamiątki, które normalnie ogląda się tylko w podręcznikach i encyklopedii!. Wyjazd ten pozwolił nam również na nawiązanie kontaktów z innymi szkołami noszącymi imię tego samego patrona
z nadzieją na dalszą współpracę.
Cały wyjazd sfinansowała nam Gmina Zabierzów oraz Fundacja Edukacja- Rozwój- Środowisko opiekująca się naszą szkołą.
Wróciliśmy pełni niezapomnianych wrażeń!
Halina Kodura - dyrektor szkoły
Święto strażaków
Gminne święto Straży Pożarnej fetowano w tym roku w Rudawie. Po
mszy świętej wszyscy jej uczestnicy udali się na plac przed remizą, by tam
dokonać rocznego obrachunku z działalności gminnych strażaków. Gospodarzem był dowodzący tą organizacją w gminie Marcin Cieślak. Strażacy, którzy pod każdą szerokością geograficzną cieszą się zasłużoną estymą, gdyż zawsze służą pomocą i radę, każdemu kto tej pomocy potrzebuje, mają słuszny
powód do dumy, zwłaszcza kiedy czują pomoc ze strony władz; na naszym
terenie – konkretnie – władz gminnych. Dużą sympatię do nas odczuwamy ze
strony Pani wójt Elżbiety Burtan – mówi Marcin Cieślak . Widoczne dowody
na to mamy chociażby w postaci stałego dofinasowywania, dzięki czemu możemy zakupić potrzebny sprzęt.
Dziś na przykład gospodarze święta OSP w Rudawie dysponują dzięki
tej pomocy dwoma pompami szlamowymi typu honda, nowym samochodem
strażackim wraz z przyczepą, na
który gmina przeznaczyła dwieście tysięcy złotych. Stan posiadania wzbogacił się też o sprzęt
do ratownictwa technicznego
i medycznego.
W podziękowaniu za opiekę i pomoc wójt Elżbieta Burtan otrzymała od strażaków figurkę św. Floriana, patrona strażaków, która to figurka
jest symbolicznym odznaczeniem i wyróżnieniem dla ludzi dobrej woli.
12
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
Z Rudawy do Afryki
(czyli niezbędnik dla dorosłych)
W ubiegłym miesiącu, przy okazji przypomnienia twórczości Antoniny
Domańskiej miałem okazję przedstawić Państwu trop, łączący autorkę „Paziów
Króla Zygmunta” z Rudawą. Zaznaczyłem, że jej osoba nie jest jedynym
punktem, w którym historia powstałego w 1896 r. według projektu Tomasza
Prylińskiego tzw. Domu z wieżyczką przeplata się z literaturą. Oto dowód pochodzący z 1908 roku opis miejsca: „Rudawa sprawiła mi wrażenie raczej
dodatnie. Okolica jest wesoła. Dom poza dymem i odgłosami kolejowymi. Jest też wkoło i ogródek, tak, że nie można powiedzieć,
by brakło cienia.[...] Za linią kolejową, naprzeciw domu, o niespełna kilometr jest las liściasty i czarny. Dom leży na wyniosłości.
Przed sobą ma obszerne łąki, a za nimi znów góry i na nich ten las, o którym wspominałem” […] Dom „jest duży, suchy i dobrze
umeblowany, a pokoi licząc jakiś mały, o którym nie było wzmianki, jest jakoby dziewięć. O zapasy nie trudno. Woda na miejscu.
W domku stróża duża pralnia, praczka mieszka w Rudawie.[...] Oto pomimo, że dom stoi na wzgórzu i jakoby bardzo suchy, miał
za czasów swej młodości (stoi 17 lat) podłogi dane z desek, w których był ukryty grzyb. Ów grzyb zjadł je, po czym na miejsce
drewnianych dano kamienne. Wprawdzie mieszkanie jest na lato, wprawdzie wszędzie są dywany” […] ale „pod dywany dałbym
jeszcze takie wielkie i grube arkusze bibuły wyrabianej w Zakopanem, którymi tam obijają i ściany[...]”. Autorem tych słów jest
nie byle kto – laureat literackiej Nagrody Nobla, Henryk Sienkiewicz. Cierpiący na problemy zdrowotne pisarz wybrał Dom
z wieżyczką na miejsce swej rekonwalescencji. Konno poznawał okolicę, a w owych wyprawach krajoznawczych towarzyszył mu
woźnica Wojciech Tarkowski i jego pięcioletni syn, Staś, który często przynosił Sienkiewiczowi świeże, zalecone przez lekarzy
mleko. Pisarz polubił chłopca i obiecał, że uczyni go sławnym. Istotnie –imię i nazwisko Stanisława Tarkowskiego otrzymał bohater
powieści „W pustyni i w puszczy”, którego pierwowzorem był syn polskiego inżyniera – Mieczysława Gieniusza – pracującego przy
budowie Kanału Sueskiego. Będąc w Rudawie warto odwiedzić tamtejszy cmentarz parafialny, gdzie pochowano tam Stanisława
Tarkowskiego. Jego grób opatrzono inskrypcją: „Bohater powieści W pustyni i w puszczy Henryka Sienkiewicza”.
Andrzej Knapik, Fot. Wojtek Łabęcki
Zmagania aktorskie czyli „Zabierzowskie bajkogranie”
Zainspirowani zdolnościami aktorskimi maluchów Samorządowe Centrum Kultury i Promocji Gminy Zabierzów zorganizowało 19 kwietnia III Przegląd Twórczości Artystycznej Przedszkolaków „Zabierzowskie bajkogranie”, którego celem, oprócz dobrej
zabawy, było przybliżenie twórczości poetów oraz uwrażliwienie na piękno poezji dziecięcej.
Przegląd w zabierzowskim Centrum Kultury odbywał się po raz drugi i skierowany był zarówno do przedszkoli jak i szkół z oddziałami przedszkolnymi z terenu Gminy Zabierzów. Patronat nad wydarzeniem objął Teatr „Groteska”.
Do udziału w konkursie zgłosiło się 7 grup przedszkolnych i 5 solistów, reprezentujących Szkołę Podstawową w Zabierzowie,
Przedszkole „Kubusiowy Świat II” z Rząski, Przedszkole „Wesoła Dolina” z Brzezia, Szkołę Podstawową w Brzoskwini, Niepubliczne Przedszkole Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMP NP, Integracyjną Szkołę Podstawową w Radwanowicach, Przedszkole „Słoneczne Wzgórze” w Zelkowie oraz Przedszkole Niepubliczne „Pluszowy Miś” z Zabierzowa.
Kolorowe kostiumy, dopracowane scenografie i rekwizyty były jedynie dopełnieniem dla gry aktorskiej przedszkolaków, którzy
wcielili się w role baśniowych postaci i bohaterów z literatury dziecięcej.
Spektakle oceniane były przez Jury w składzie: Andrzej Kopczyk, aktor teatralny, Zofia Walczak, bibliotekarka, znawca literatury
dziecięcej oraz Jolanta Żebrowska-Sibila, dyrektor SCKiPGZ. Pierwsze miejsce zajęła grupa z Przedszkola „Kubusiowy Świat II”
z Rząski za inscenizację pt. „Historia Królewny Śmieszki”. Drugie miejsce zajęły przedszkolaki z Niepublicznego Przedszkola Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMP
NP z Rudawy. Dzieci przedstawiły spektakl pt. „Czerwony Kapturek”. Trzecie miejsce zdobyło Przedszkole „Słoneczne Wzgórze” z Zelkowa za adaptacje bajki pt. „Kopciuszek”.
Wśród solistów nagrodzono Juliana Zdziecha (II miejsce) oraz Weronikę Matułę i Martynkę Moń, które otrzymały exe quo trzecie miejsce. Cała trójka reprezentowała
Niepubliczne Przedszkole Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMP NP z Rudawy.
Nagrodą główną w Przeglądzie były bilety na dowolne przedstawienie ufundowane przez Teatr „Groteska”.
Wszystkie grupy oraz wykonawcy indywidualni otrzymali dyplomy oraz nagrody rzeczowe.
K.P.
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
13
Portret w fotografii – sztuka pozowania
„Nie ukryjesz twych kłamiących oczu” - Sztuczny uśmiech widać w oczach, twoje myśli również.
Nie przysłonisz prawdy uśmiechem.
Nauka pracy z modelem zajmuje dużo czasu - czasem wiele lat.
Dobre porady i dużo praktyki mogą znacznie ten okres skrócić. Oto 25 pożytecznych porad:
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
Choć rozmowa zbliża i umożliwia współpracę, to raczej słuchaj, zamiast zbyt wiele mówić
Można słuchać kogoś w milczeniu. W fotografii portretowej brak komun
komunikacji też nie jest dobry. Czasem bywa tak: im więcej się starasz, tym
gorszy jest efekt tyc
tych starań.
Twój model stara się dowiedzieć, co dzieje się po
drugiej stronie obiektywu
obiek
– komentuj swoją pracę w jasny, komunikatywny sposób.
posób. Pokaż, że
się starasz i że wszys
wszystko przebiega dobrze.
Uśmiech i miły gest bywa dobrym
m językiem komunikacji w pra
pracy fotografa.
Używaj często imienia modela – imię jest zawsze miłym słowem.
Zadawaj odpowiednie pytania, takie, które nie sp
spowodują zakłopotania czy negatywnych emocji – nie naruszaj
prywatności.
prywatn
Bądź sobą – nikt inny nie jestt Tobą.
Bądź w pełni przygotowany
estawianie św
do pracy, zanim ją zaczniesz – przestawiaświateł, poprawianie tła,
mierzenie światła na planie bywa irytujące dla modela. To jego czas,
a nie twojego sprzętu.
Musisz wiedzieć jak pozować, dobrzee przećwiczyć
ćwiczy pozowanie z przyjaciółmi czy z bliskimi.
Powinieneś wiedzieć, co chcesz osiągnąć
ągnąć
i wyzn
wyznaczyć drogę do osiągnięcia celu.
Nie zadowalaj się kompromisem.
Model oczekuje czytelnych komend
mend
pozowania,
pozowan nie lubi poleceń
w stylu „zmień pozę”.
Nie używaj komend kierunków „lewo
ewo
i prawo” – to może powodować
konsternację.
Sue Backer z Kramers Photo wska-zywała ustawione wcześniej
przedmioty za planem i mówiła:
„zwróć ggłowę w kierunku palmy, spojrzyj na żółtą papugę”, - nawet w m
małym pomieszczeniu
możemy pracować podobnie.
Zanim zaczniesz fotografować, wyjaśnij, co chcesz osiągnąć,
pokaż zdjęcia referencyjne. Wyko-naj szybką
szy
sesję próbną.
Staraj się nie dotykać modela, nawet
et
jeśli to osoba bardzo bliska.
Nie trać cierpliwości.
Nie podnoś głosu.
Bądź zawsze zadowolony.
Używaj słów „dobrze”, „fajnie”, „ciekaw
kawe”, „interesujące”.
Pytaj o samopoczucie, zmęczenie,, pozwól
zwó odpocząć, rób przerwy.
Nie wypowiadaj słowa „NIE”,,
a już
j nigdy „NIEEE”!
Konfucjusz powiedział „kiedy sły-szę – zapominam, kiedy
je
widzę – pamiętam”. Podążając zaa
jego nauką, można mówić obrazowo używając min i geestykulacji.
s
Doskonałym sposobem zaprezentoow
wania trudnej pozy jest
zamiana miejsc z modelem/modelkąą
– czasem, kiedy model
i fotograf są odmiennej płci, powstają zabawne sytuacje rozluźniające atmosferę
(np.: pani fotograf
pokazuje kulturyście pozę „macho”, lub pan fotograf prezentuje modelce rozmarzone oczy, czy
układ nóg).
Fotograf to sługa, a nie PAN.
Najlepsi w branży nie spieszą się, choć zleceniodawcy płacą nawet dziesiątki tysięcy dolarów za sesję. Tam pieniądze się nie liczą – to sposób życia, czasem sztuka.
Tekst/zdjęcie: Andrzej Wojtek Dworaczek – instruktor fotografii – PPofA-USA
(W. Dworaczek jest autorem nowej okładki naszej gazety)
14
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
Nie demontować samodzielnie
dachu z azbestu!
Od ponad 10 lat w miejscowościach naszej gminy prowadzona jest likwidacja dachów z azbestu. By pomóc mieszkańcom Urząd Gminy dofinansowuje te działania, starając się pozyskać na ten cel środki zewnętrzne. W 2009 r zakończył się program, w ramach którego Starostwo Krakowskie dofinansowało odbiór od mieszkańców i wywóz zdemontowanych pokryć dachowych. W latach 2010 – 2011 realizowany był program
dofinansowany przez Urząd Marszałkowski. W 2012 r rozpoczął się projekt pod nazwą „Demontaż i bezpieczne składowanie wyrobów zawierających azbest z obszaru woj. Małopolskiego”, który potrwa do 2016 r. Jest
on efektem umowy pomiędzy rządem RP a Szwajcarską Radą Federacyjną. Projekt w 85% finansowany jest przez stronę szwajcarską, pozostałe
15% kosztów jego realizacji pokrywa gmina. W projekcie uczestniczy 40
gmin z Małopolski; przewiduje się likwidację ok. 6 tys. dachów z eternitu
z budynków prywatnych i komunalnych.
Z ramienia naszej gminy projekt nadzoruje Referat Ochrony Środowiska
i Gospodarki Odpadami Urzędu Gminy. Mieszkańcy Gminy Zabierzów
mogą mieć bezpłatnie usunięte pokrycia eternitowe z dachu lub elewacji
budynku mieszkalnego i gospodarczego oraz bezpłatnie odebrany zdjęty
eternit. Szwajcarzy przeznaczyli jednak znacznie większą pulę środków
na demontaż i wywóz eternitu niż na sam wywóz. Dlatego osoby, które
zdecydują się na ten pierwszy wariant, tzn. demontaż dachu pozostawią
wyspecjalizowanej firmie mają większe szanse na szybkie pozbycie
się szkodliwego dla zdrowia azbestu. Ci, którzy już własnymi siłami
rozebrali eternitowe dachy i złożyli ten materiał w swoich obejściach,
niestety, będą musieli dłużej czekać na wywiezienie go na składowiska.
Gmina nie ma na to wpływu. –. Wiele osób na własną rękę zdejmowało
dachy, bo przeciekały, były podziurawione i trudno było czekać. Trzeba
było kłaść blachę lub dachówki. Pryzmy falistych lub prostokątnych płyt
eternitowych leżą teraz na podwórkach.
Mieszkańcy gminy Zabierzów zainteresowani udziałem w projekcie
złożyli już wstępne deklaracje. Deklaracje przyjmowane są nadal. Jednak
radzimy wszystkim, którzy chcieliby w 2013 r wymienić dach eternitowy
na nowy z blachy o nie zdejmowanie samemu starego dachu. Jest
gwarancja, że na całość prac, tzn. na demontaż połączony z wywozem
w br. będą środki. Natomiast ile będzie pieniędzy na sam wywóz zależy
od strony szwajcarskiej. Być może nie wszyscy, którzy chcą poprzestać
tylko na wywozie będą mogli załatwić tę sprawę teraz. Wygląda na to, że
niektórzy muszą poczekać do następnego roku. Dodajmy, że składowany
eternit powinien być ułożony na paletach i przykryty folią.
13 maja br. wyłoniony w przetargu wykonawca – Przedsiębiorstwo
ALMAX z Radomia przystąpiło do prac na terenie naszej gminy. Firma
ta dostosowuje się do terminu zgłoszonego przez mieszkańca. Urząd
Gminy Zabierzów prosi o podanie przez mieszkańców, którzy złożyli
już wnioski – odpowiedniego dla nich terminu demontażu dachu lub
przynajmniej określenie, w którym miesiącu planują położenie nowego
dachu. Na 112 złożonych wniosków tylko 34 spełnia oczekiwania , tzn.
dotyczy demontażu i usunięcia eternitu, pozostałe pochodzą od osób, które
same zdemontowały lub chcą w tym roku zdejmować dach. Jeszcze raz
informujemy: samodzielny demontaż dachu nie przyśpieszy, a raczej
może opóźnić pozbycie się azbestu!
Są też w naszej gminie ludzie, którzy nie zainteresowali się udziałem
w programie likwidacji azbestu. Nie ma się czemu dziwić – nieodpłatnie
można dach zdemontować i nieodpłatnie wywieźć poszycie azbestowe,
ale zakup blachy i położenie jej sporo kosztuje. Dlatego lider projektu
– Gmina Szczucin opracowuje nowy element projektu, wg którego
rodziny o niskich dochodach będą mogły uzyskać 150 metrów kw. blachy.
Prawdopodobnie taka pomoc przyznawana będzie każdej rodzinie, która
uprawniona jest do korzystania z pomocy społecznej.
Otwarcie Terenowej
Stacji Ratunkowej
Grupy Jurajskiej GOPR
w Dolinie Będkowskiej
V dni Zabierzowa
15 -16 czerwca 2013
W tym roku program jest bardzo bogaty i chyba każdy kto w tych dniach będzie z nami znajdzie
coś dla siebie.
Sobota 15. czerwca – to dzień pod znakiem
sportu i zabawy, do godziny 18 czyli do oficjalnego otwarcia Dni Zabierzowa, organizatorzy zaplanowali mecze piłkarskie dzieci i młodzieży Akademii Piłkarskiej 2011 oraz turniej piłkarski o Puchar
im. Wojciecha Kubackiego. Po oficjalnym otwarciu występy gwiazd, znany i lubiany w Polsce i za
granicą „Gang Marcela” zaprezentuje swoje najlepsze utwory w stylu pop i country, później zabawa
taneczna z zespołem „Paris”, a w przerwie pokaz
Teatru Ognia – Scena Kalejdoskop.
Kolejny dzień, niedziela, przeznaczony jest
głównie dla najmłodszych, a rozpoczynamy go tradycyjnie Mszą Świętą za Mieszkańców w Kościele
parafialnym w Zabierzowie, kontynuujemy obchody piknikiem rodzinnym, na którym zaprosimy na
warsztaty artystyczne w Starym Młynie, następnie
dzieci i młodzież z terenu Zabierzowa zaprezentują
przygotowane przez siebie programy artystyczne,
będzie też wiele atrakcji, konkursów, animacji dla
najmłodszych i najstarszych, koncert zespołu folkowego „Sokół Orkestar” (bałkańskie rytmy), no
i oczywiście koncert naszej Gminnej Orkiestry Dętej pod kierownictwem Józefa Bylicy.
W imieniu swoim i organizatorów zapraszam
wszystkich Mieszkańców Gminy, spędźmy ten
czas razem, na pewno będziemy się dobrze bawić
i miło wspominać.
Sołtys Zabierzowa Wiesław Cader
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
15
Żyć trzeba z pasją…
Nielepice liczą już ponad 600 lat, a nikt dotąd nie podjął się opisania ich historii. Może niewiele o tej historii wiadomo, bo każdy z mieszkańców zna jej cząstkę ale zwykle zabiera ją ze sobą. Zostają stare dokumenty, zdjęcia i opowiadania naszych dziadków powtarzane następnym pokoleniom. Te następne pokolenia już nie rozpoznają znajomych dla nas miejsc i osób na zdjęciach. W Nielepicach zostało niewiele obiektów, które były świadkami minionych wydarzeń: krzyż na skale, kapliczki, bunkry czy
stara kuźnia, dlatego należy ocalić ich historię od zapomnienia – czytamy we wstępie monografii tej wsi, której napisania podjęli się dwaj rodowici mieszkańcy Nielepic: Michał Korbiel i Edward Rudzki. Na rozmowę z Edwardem Rudzkim umawiam
się przy zapomnianej przez nich studni. Zapomnianej, a może celowo pominiętej, bowiem owa studnia w środku wsi nie jest oryginalnym lecz odtworzonym pieczołowicie obiektem o symbolicznym wręcz znaczeniu dla Nielepic. Edward Rudzki z ochotę
zgadza się na mój wybór; inaczej bowiem rozmawia się w cieniu symbolu aniżeli w kawiarni czy nawet w domu.
Edward Rudzki nieraz gościł na naszych łamach. To dzięki niemu mogliśmy drukować fragmenty kronik parafialnych Rudawy i okolic, jest on bowiem amatorem odszukiwania historycznych zdarzeń swojej małej ojczyzny. Od kilkunastu lat jest na emeryturze, od tych kilkunastu lat nie rozstaje się z aparatem fotograficznym. Nieraz jego
zdjęcia mogli Państwo obejrzeć w naszej gazecie.
– Człowiek rodzi się i żyje, żeby być użytecznym – mówi. Pasję szukania dokumentów rozpoczął od wizyty na plebani w Rudawie, tam zyskał przychylność proboszcza
Juliana Kóski, a kiedy ów proboszcz przeszedł na emeryturę i zamieszkał poza Rudawą
„nieba przychylił” Edawrdowi Rudzkiemu obecny proboszcz Andrzej Badura. To poszukiwanie przeszłości stało się codziennością Edwarda Rudzkiego.
Skąd Rudzcy w Nielepicach?
Tego nawet zapiski kościelne nie potrafią wyjaśnić; z prostej zresztą przyczyny –
księga narodzin i chrztów notowała tylko imiona. Można jedynie wnioskować po pewnych koligacjach i ślubach zanotowanych w parafialnych dokumentach, że Rudzcy i Miłkowie ( te rodziny są od lat ściśle powiązane) byli tu obecni już w 17 wieku.
Wojciechowie, Urbanowie i Kazimierzowie w linii męskiej oraz Marianny w linii żeńskiej – to najpopularniejsze imiona w tych rodzinach.
– Lubiłem słuchać ojca jak opowiadał o swojej młodości – zwierza się pan Edward. – Ojciec całe życie pracował na kolei, był
członkiem PPS- aż do wchłonięcia tej partii przez mocniejszą. Więcej już nigdzie się nie zapisał. Swoją tragedię przeżył, gdy spaliła się im chałupa; był to rok 1951. Opuszczać rodzinnych Nielepic nie zamierzał; trzeba było odbudować dom. Żeby żyć, budować i przeżyć, rodzina hodowała kozy. Potem ojciec założył sad czereśni. Z nimi jeździł do Katowic, bo tam płacili za nie więcej
niż w Krakowie. A Edward? Do szkoły chodził w Nielepicach ( do 6 klasy) i kończył ją w Rudawie. Następnie ukończył Technikum Chemiczne, odsłużył wojsko, skończył studia na Politechnice Krakowskiej, ożenił się w 1963 roku. Pracował w Sanepidzie,
potem w Laboratorium badania wody i ścieków, a w roku 1975 zaczął pracować w Hucie Katowice. Odszedł na emeryturę po 40 latach pracy jako kierownik Laboratorium Elektrociepłowni w tej hucie.
I to właśnie wtedy zaczął interesować się historią swojej wsi
w myśl starej prawdy: „żeby poznać drogę przyszłą trzeba wiedzieć
skąd się wyszło”. Pisał, notował co usłyszał, czego się doczytał, co
opowiadali starsi. Najbardziej pasjonowały go jednak zdjęcia. Pierwszym aparatem fotograficznym w ręku pana Edwarda była smiena.
Jako chemik szybko poznał tajniki wywoływania zdjęć1. Kiedy nadeszła era cyfrówek Edward Rudzki zaprzyjaźnił się z cywilizacyjnym
postępem i odtąd nie rozstaje się ze swoim aparatem. Bywa wszędzie,
dokumentuje; sam nie jest w stanie policzyć ile już zrobił zdjęć obiektom, ludziom, dokumentom.
– Kiedyś dość ściśle współpracowałem z kierownikiem Gminnego
Ośrodka Pomocy Społecznej Stanisławem Myjakiem, ale od pewnego czasu ta współpraca praktycznie zanikła. O powodach pan Edward
mówić nie chce. Obecnie jego najbliższym współpracownikiem
i współtowarzyszem poszukiwań dokumentów i faktów z przeszłości
jest Aleksander Płazak. Ten znakomity slawista, wykładowca uniwersytecki, również pasjonat historii , który do Rudawy sprowadził się z Krakowa kilka lat temu, bardzo często pomaga mu w metodyce historycznych badań.
– Z Olkiem o historii możemy rozprawiać godzinami, zwłaszcza o historii kościołów i religii. Ogromna wiedza Olka w tym zakresie jest dla mnie wprost nieoceniona. To znakomity towarzysz rozmów – kończy pan Edward komplementując Aleksandra Płazaka.
Aleksander Płazak też nie ukrywa fascynacji tym co robi Rudzki.
– To człowiek z prawdziwą pasją, wszędzie go pełno, a tam gdzie dzieją się rzeczy ważne – on jest pierwszy. Chyba nikt tak dobrze jak on nie zna treści ksiąg parafialnych Rudawy i okolic. To jest niezwykle cenne dla przyszłych pokoleń, żeby wiedziały, żeby
16
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
nie zapominały z jakiego wyrośli pnia. To przecież Edward sfotografował wszystkie dokumenty, tak, iż w chwili obecnej jest dla nich pełne zabezpieczenie, powiedziałbym – podwójne zabezpieczenie. I za to trzeba
Edwardowi dziękować. To była naprawdę benedyktyńska praca.
Edward Rudzki musi imponować swą aktywnością, a przynajmniej
powinien imponować młodszym pokoleniom.
Czy spotyka się pan z wyrazami sympatii w swojej wiosce?
– Nie narzekam ale nigdy nie zwracałem na to uwagi. Dla mnie najistotniejsze jest to, że ludzie czytają co napiszę, że oglądają moje zdjęcia. W tym, co robię mam wsparcie sołtysa Staszka Dama, mieszkamy po
sąsiedzku, nasze rozmowy nie potrzebują okazji. Życzliwości spotykają
mnie też ze strony wójta gminy pani Elżbiety Burtan.
Swoje wysiłki obaj skupiają teraz na możliwościach wydania drukiem monografii Nielepic; jak zwykle sprawa rozbija się o pieniądze. Bo
przecież nie o jakość monografii. Ta zbiera dobre recenzje . Niech na koniec dowodem na to będzie list, jaki nadesłał Edwardowi
Rudzkiemu wybitny znawca koni huculskich, również historyk z zamiłowania Marian Mikołajewicz: „Serdecznie gratuluję autorom monografii historycznej Nielepic. Z dużą przyjemnością zapoznałem się z tą częścią monografii, która odnosiła się do dziejów
wsi Nielepice. Nie ukrywam, że pod koniec lektury nastąpiły mniej miłe
refleksje. Wynikają one stąd, że w chwili obecnej Nielepice umierają jako
wieś. Z dawnych rodów, które dzierżyły nielepickie grunty przez okres kilkuset lat, pozostało ledwie kilku właścicieli. Nie ma już zwierząt hodowlanych w tej wsi, zniknęła rozmaitość dawnych upraw. Powoli wieś, która jeszcze kilka lat temu budziła zachwyt przybyszów swoim krajobrazem i spokojem, przeistacza się niemal w podmiejskie osiedle. Nikt nie
próbował nawet zatrzymać tych tendencji. Można uznać, że okazały kamień
upamiętniający 600 lecie Nielepic będzie symbolem cezury zamykającej jej
wiejski charakter. Gratuluję wysokiego poziomu monografii”
Tyle Marian Mikołajewicz. No, cóż panowie: Edwardzie i Marianie – czasu
nie zatrzymacie, ale najważniejsze, iż nie zapominacie o przeszłości. To też
należy do mądrości narodu. To jest potrzebne i chwała Wam za to.
ws
XXVI Krajowa Wystawa
Zwierząt Hodowlanych
W dniach 10-12 maja b.r. Odbyła się w Poznaniu XXVI Krajowa
Wystawa Zwierząt Hodowlanych. Głównym organizatorem tej wystawy jest Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Zapraszani na tę imprezę są
najlepsi hodowcy z całego kraju.
Wystawiane są najlepsze okazy
z czołowych ferm, we wszystkich hodowanych u nas gatunkach zwierząt. Ferma Państwa
Baranowskich z Radwanowic od
lat bierze udział w Krajowej Wystawie. W tym Roku Agnieszka i Bernard Baranowscy prezentowali 20 stuk szynszyli
w trzech kategoriach: standard,
czarna aksamitna oraz beżowa.
We wszystkich odmianach ich
szynszyle uzyskały najwyższe
lokaty oraz tytuły CZEMPIONÓW i VICECZEMPIONÓW
XXVI Krajowej Wystawy Zwierząt Hodowlanych. Duży sukces, ale należy zaznaczyć, że od 2005 roku prezentują najlepsze zwierzęta na wystawach i rokrocznie ich zwierzęta zdobywają czempiony.
Kia Ceed dla policji
-To drugi samochód w mojej kadencji – mówi wójt
Elżbieta Burtan i ma na myśli samochód przekazany
Komisariatowi Policji w Zabierzowie. Zakup samochodu został dofinansowany przez Gminę Zabierzów
i Gminę Liszki. Kia Ceed jest teraz najnowocześniejszym radiowozem zabierzowskiej policji.
- Mamy 7 samochodów, z czego 5 oznakowanych –
mówi komendant Komisariatu, komisarz Andrzej Kowalski. - To bardzo potrzebny zakup, przecież chodzi
o bezpieczeństwo mieszkańców. Kiedyś pamiętam, tak
się złożyło, że na całą gminę miałem do dyspozycji jeden samochód, bo pozostałe były w naprawie. Poprzedni dofinansowany przez gminę samochód dla policji to
skoda octawia, przekazano ją w 2008 r.
Komendant bardzo sobie ceni współpracę z gminami na podległym mu obszarze. – Zabierzów wykonał
remont elewacji, a gmina Liszki sfinansowała wymianę
okien w komisariacie. W przeszłości dużym zagrożeniem były mecze rozgrywane na stadionie Kmity, gdyż
na zabezpieczenie meczu trzeba było czasami dysponować siłami w ilości około 50-60 policjantów, żeby pilnowali stadionu podczas meczu a także kibiców wsiadających i wysiadających z pociągów. Teraz pod tym
względem jest spokojniej – mówi – chociaż podkrakowskie miejscowości przyciągają przestępców swoją
bliskością i posażnością niektórych mieszkańców.
/ld/
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
17
Z Zabierzowa do Wisły i dalej w świat
Sport to zdrowie – tyle że to kosztuje. Zwłaszcza sport wyczynowy.
Ten najbardziej powszechny i najbardziej lubiany – czyli piłka nożna. Ten
kosztuje najwięcej . Ale cóż… taki jest
świat. Kiedyś w piłkę nożna kopało się
na łąkach, podwórkach, przyszkolnych
boiseczkach, bo przecież nie boiskach,
młodzi chłopcy grali od rana do wieczora, a kiedy zabrakło partnerów do
meczu, obijali piłkę o ściany domu czy
stodoły. Dziś piłka nożna jest biznesem i magnesem. W tej zawodowej liczą się talenty i pieniądze, w tej amatorskiej chęci, trenerzy i szanse przejścia
z amatorstwa na zawodowstwo.
I nic tego nie zmieni.
Pierwsze próby ratowania piłki nożnej dla chcących grać dla przyjemności podjął prawie 30 lat temu szwedzki działach światowego sportu Johanson. To właśnie on rzucił hasło: „amatorzy na boiska”. On pierwszy zwrócił
uwagę na relacje między sportem amatorskim a zawodowym. Pokazał światu,
że są młodzi ludzie, którzy ten piłkarski sport uprawiają z potrzeby serca. Takie były początki rozgrywek UEFA Regions Cup. Mówił o tym prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej Ryszard Niemiec. Amatorski sport piłkarski ma w Małopolsce już spore osią-
18
gnięcia; trzy razy amatorzy z Małopolski zdobywali mistrzostwo Polski. Dziś
również walczymy o to. Na razie musimy przejść eliminacje, próbujemy nadać
tym eliminacjom dużą wagę. Temu między innymi służyć ma dzisiejsza konferencja i umowa .gminy Zabierzów reprezentowanej przez
Akademię Piłkarską 2011z Wisłą.
Podpisanie tej umowy jest
w dużej mierze zasługą Jerzego Kowalika, byłego gracza
Wisły, obecnie trenera i dyrektora AP 2011, radnego gminy
Zabierzów. To on prowadził
rozmowy z przedstawicielami
Wisły; było mu o tyle łatwiej,
że przecież jego piłkarska kariera była mocno związana z Wisłą.
I jest nadal. Gości specjalnej konferencji, która poprzedzała podpisanie umowy powitała wójt gminy Elżbieta Burtan, starając się w nakreślić w skrócie
działania gminy na rzecz sportu. „Pomagamy w miarę możliwości, mimo że
są one skromne finansowo, bo potrzeby w innych dziedzinach są duże – na
sport w gminie przeznaczamy 600 tys.
złotych. Mamy dwa Orliki, Inwestujemy
w boiska wiejskie, rozwój bazy
sportowej jak szatnie czy remont starych obiektów. Mamy
10 klubów. Jako pierwsi doszliśmy do wniosku, że Orliki służyć mają przede wszystkim młodzieży, dlatego podjęliśmy decyzję, by Orliki oddać
do wyłącznej dyspozycji młodzieży w godzinach 16-18, bo
to jest dla niej czas najlepszy,
najwłaściwszy, zważywszy na
naukę w szkołach. Gmina Zabierzów dobrze wpisuje się
w akcję pomocy, jeśli chodzi
o finansowanie sportu –dowodził znany trener Lucjan Franczak. Przy okazji wskazał na trudności z jakimi boryka się małopolska piłka nożna. – Jest dosłownie tragiczna sytuacja jeśli chodzi o finasowanie trenerów - mówił Lucjan Franczak. – Mamy ich w
regionie prawie tysiąc ale cóż
z tego, skoro średnia praca trenera w Małopolsce wynosi …
250 zł /!/. Oni pracują społecznie ale niestety to musi odbijać
się na jakości ich pracy. Szansę poprawy upatruję we współZnad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
pracy szkółek piłkarskich i małych klubów z dużymi klubami zawodowymi. To
powinno być dla tych potentatów najlepsze zaplecze dla ich dalszego funkcjonowania w tym sporcie.
Słowa uznania dla osób, którzy tworzą amatorską piłkę nożną wyraził podczas konferencji wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, znany niegdyś gracz Wisły i następnie klubów
włoskich – Marek Koźmiński. Minęły
czasy, kiedy talent szlifowano już wieku
młodzieńczym. Dzisiaj trzeba wyszukiwać i szkolić dzieci już od najmłodszych
lat – dorzucił Jerzy Kowalik. – Mamy
już nawet piłkarskie przedszkola.
Przykład pomocy gminy dla wiejskiego klubu w Rudawie był tematem
krótkiego wystąpienia radnego Andrzeja Kaczmarczyka.
Dużo słów ale i deklaracji padło
podczas tej konferencji. Wśród gości
zauważyliśmy m.in. Zdzisława Kapkę – nowego dyrektora sportowego Wisły, Henryka Szymanowskiego, który
pomaga Jerzemu Kowalikowi w pracy z
młodzieżą Zabierzowa i okolic, Dariusza Marca, b. piłkarza Wisły, dziś koordynatora tego rodzaju umów, Tadeusza Czerwińskiego, przewodniczącego rady Nadzorczej Wisły, Krzysztofa
Burdaka proboszcza parafii w Zabierzowie, który przyznał się do gry w piłkę razem z Janem Urbanem i Ryszardem Czerwcem w Jaworznie, a także radnych: Edmunda Gędłka, Henryka Krawczyka i Andrzeja Kaczmarczyka. W końcowej części konferencji
umowę1 podpisali: Janusz Kozioł wiceprezes Wisły i Jerzy Kowalik dyrektor i twórca Akademii Piłkarskiej 2011
w Zabierzowie.
A potem były jeszcze długie rozmowy i wspomnienia, szczególnie barwne
były wspomnienia ale i dygresje trenera
Lucjana Franczaka.
Umowa podpisana. Teraz czas na jej
efekty….
/wś/
OBÓZ JĘZYKA ANGIELSKIEGO
Morawica 2013
Wzorem lat ubiegłych, gminy Morawica, Krapkowice i Zabierzów kontynuują ideę Letniego Obozu Języka Angielskiego, organizowanego w ramach partnerskiej współpracy z amerykańskimi miastami Camas
i Hillsboro.
To wyjątkowa i niecodzienna okazja do nauki języka
angielskiego pod kierunkiem amerykańskich nauczycieli,
którzy jako wolontariusze przybędą do Polski.
Oferta skierowana jest do młodzieży w wieku od 16 do
19 roku życia, której poziom znajomości języka angielskiego pozwala na swobodną komunikację. W programie obozu, oprócz zajęć lingwistycznych, planowane są różnorodne zajęcia rekreacyjne, zabawy sportowe, wycieczki i dyskoteki. Sprawdzone już w latach ubiegłych formy nauki,
pozwolą na bezpośredni kontakt z native speakers, którzy
w sposób naturalny sprowokują komunikację w języku angielskim i rozwój praktycznych umiejętności posługiwania
się językiem obcym.
Organizatorem tegorocznego obozu jest Gmina Morawica.
Obóz zostanie zorganizowany na terenie gminy Morawica,
w atrakcyjnym turystycznie rejonie, zlokalizowanym nieopodal Kielc.
Ważne informacje:
• Miejsce obozu: Morawica
• Termin obozu: od 30 czerwca do 13 lipca 2013 r.
• Liczba uczestników: 60 osób (w tym z Gminy Zabierzów 20 osób).
• Wiek uczestników: od 16 do 19 lat
• Odpłatność – kwota około 950 zł od osoby
(w cenie koszty zakwaterowania i wyżywienia)
Formularz Karty Zgłoszenia w załączeniu oraz do pobrania ze strony: www.zabierzow.gmina.pl lub na Dzienniku
Podawczym Urzędu Gminy Zabierzów, ul. Kolejowa 11
lub w sekretariatach gimnazjów z terenu Gminy Zabierzów.
• Termin składania zgłoszenia: do 7 czerwca 2013 r.
• Miejsce składania zgłoszenia: Dziennik Podawczy
Urzędu Gminy Zabierzów, ul. Kolejowa 11 lub sekretariaty gimnazjów z terenu Gminy.
• Informacji na temat obozu udziela:
o Małgorzata Tomczyk – kierownik Referatu ds.
Rozwoju i Promocji; tel. 12/ 285 34 26; e-mail:
[email protected]
o Joanna Woźniak – Podinspektor Referat ds. Rozwoju i Promocji, tel. 12/ 285-13-66, e-mail: [email protected]
o Renata Pędrys, e-mail: [email protected]
„Szkolne dni Ziemi”
22 – 26 kwietnia 2013 r. w szkole podstawowej w Zabierzowie
odbyły się tradycyjnie „Szkolne dni Ziemi”. Mają one na celu
uczyć i przypominać o potrzebie ochrony środowiska, w którym żyjemy. Ponieważ od 1 lipca.2013 roku w naszej Gminie
zaczną obowiązywać nowe zasady wywozu odpadów, tegoroczne obchody tematycznie były
związane z segregacją śmieci.
Cykl imprez przebiegał pod hasłem „Mądre dzieci segregują
śmieci”. Uczniowie klas 0 – VI
aktywnie uczestniczyli w konkursie wiedzy ekologicznej i konkursie na plakat informujący o zbiórce „elektro śmieci”.
Klasy 0 – III wraz z wychowawczyniami przygotowały widowisko happeningowe, na którym prezentowane były transparenty
i „potwory ekologiczne”. Przez cały tydzień trwała zbiórka zużytego sprzętu ADG, RTV, baterii.
Organizatorzy:
Małgorzata Rastabiga, Anna Majewska – Gąsior,
Dorota Kiędra, Dorota Zwolińska
IV Rowerowa Familiada
z Wójtem Gminy Zabierzów
Prawie 200 uczestników w wieku od 9 miesięcy do 73 lat wystartowało z terenu gospodarstwa rybackiego w Dolinie Będkowskiej aby pokonać 15-to kilometrową trasę rajdu.
Prowadziła ona drogami asfaltowymi i duktami leśnymi przez
Dolinę Będkowską do Łaz i z powrotem do gospodarstwa rybackiego. Nie obowiązywały na niej limity czasowe jak i limity
wiekowe uczestników. Do udziału zaproszono całe rodziny. Najmłodszym uczestnikiem familiady był Miłosz Chrzanowski z Bolechowic urodzony w 2012 roku, a najstarszym Zdzisław Cygan
z Chrzanowa, rocznik 1939. Obaj panowie otrzymali piękne puchary i nagrody z dedykacjami od Wójta Gminy Zabierzów i Marszałka Województwa Małopolskiego. Najliczniej reprezentowaną
rodziną była sześcioosobowa rodzina Państwa Stasiców z Zielonek. Najliczniej reprezentowana szkoła - SP Bębło.
Impreza odbyła się przy wsparciu finansowym Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego i Urzędu Gminy
Zabierzów.
Dalsze, szczegółowe informacje o obozie zostaną umieszczone na stronie internetowej Urzędu Gminy Zabierzów
www.zabierzow.gmina.pl.
JEŚLI CHCESZ MIŁO SPĘDZIĆ WAKACJE
I JESTEŚ ZORIENTOWANY NA SZYBKI ROZWÓJ
SWOICH UMIEJĘTNOŚCI PRAKTYCZNEGO
POSŁUGIWANIA SIĘ JĘZYKIEM ANGIELSKIM,
SKORZYSTAJ Z NASZEJ OFERTY!
LICZBA MIEJSC OGRANICZONA!
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów
19
Burów Downhill Race
11 -12 maja 2013r. w Burowie odbyły się zawody BURÓW
DOWNHILL RACE. Zawodnicy ścigali się na 1300 metrowym
odcinku drogi powiatowej na longboardach - dłuższej wersji deskorolki.. Każdy z zawodników startuje w kombinezonie skórzanym oraz kasku fullface. Ma tozapewnić bezpieczeństwo podczas
upadku, gdyż prędkości osiągane na tej trasie często przekraczają 80 km/h.
Organizatorzy Piotr Bogdanowicz i Dawid Pabian nie tylko zadbali o prawidłowy przebieg imprezy – sami również wzięli udział
w zawodach. Pasjonują się jazdą na longboardzie od wielu lat i propagują go w Polsce. Pierwsze profesjonalne zawody zorganizowali w 2008 zainspirowani udziałem w zawodach w Pucharu Świata
IGSA w Thalgau 2007r. w Austrii .
fot. Filip Susmanek
W tegorocznej edycji zawodów wystartowało 40 zawodników
z całej Polski w wieku od 15 do 35 lat . Mimo nie sprzyjającej pogodzie podczas drugiego dnia zawodów po rozdaniu nagród zawodnicy opuszczali obozowisko gratulując sprawnej organizacji,
doceniając trasę i potwierdzając chęć startu w przyszłym roku. To
wszystko było możliwe dzięki nieocenionemu wsparciu i zaangażowaniu ze strony sołtysa Burowa Tomasza Marcina Kurelusa.
Łucznictwo
Ogólnopolskie Zawody Łucznicze Dzieci i Młodzików o Puchar Starosty Jędrzejowskiego 18 maja
piątka młodych zabierzowskich łuczników brała udział w Ogólnopolskich Zawodach Łuczniczych
Dzieci i Młodzików o Puchar Starosty Jędrzejowskiego. Byli to: Zuzanna Kulig, Aleksandra Mitońska
i Aleksandra Kozieł w kategorii wiekowej młodziczek,
oraz Paulina Natoń i Jolanta Drukała w dzieciach starszych.
W zawodach wzięło udział blisko stu łuczników
z województw: świętokrzyskiego, mazowieckiego, lubelskiego, podkarpackiego, małopolskiego i śląskiego.
Zawodnicy, zmagając sie chwilami z mocnymi
porywami wiatru, strzelali na swych koronnych dystansach: młodzicy na 40 i 20 metrów, zaś dzieci na
25, 20, 15 i 10 metrów.
Czwarte miejsce w kategorii młodziczek zajęła Zuzanna Kulig, z najlepszym swoim wynikiem w tym
roku. W pierwszej dziesiątce zameldowały się solenizantki - Aleksandry:Mitońska i Kozieł.
W kategorii wiekowej dzieci młodszych 6 miejsce zajęła Paulina Natoń, zaś tuż poza ósemką premiowaną dyplomami - Jola Drukała.
Dla młodych zawodników Grota Zabierzów zawody te były kolejnym etapem przygotowań do najważniejszych występów, które będą miały miejsce we
wrześniu - Turnieju Krakowskiego Lajkonika, Mistrzostw Polski oraz Finału Ligii Młodzików i Międzywojewódzkich Mistrzostw Młodzików.
Kolejne zawody za miesiąc w Zabierzowie - Puchar
Wsi Krakowskiej. Zapraszamy wszystkich do kibicowania naszym sportowcom.
K.M.
„Znad Rudawy” - Miesięcznik Społeczno-Kulturalny Gminy Zabierzów. Adres Redakcji: SCKiP Gminy Zabierzów, ul. Szkolna 2,
32-080 Zabierzów. Współpraca z Urzędem Gminy Zabierzów. ISSN 1505 2869.
e-mail: [email protected]. Redaktor Naczelny: Witold Ślusarski. Współpraca: Lucyna Drelinkiewicz, Aleksander Płazak.
Foto: E. Czajka, U. Obydzińska, archiwum SCKiPGZ
Skład i łamanie tekstów, druk: Poligraficzny Zakład Usługowy „Drukmar”, 32-080 Zabierzów, ul. Rzemieślnicza 10.
Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i zastrzega sobie prawo dokonywania zmian i skrótów w nadesłanych tekstach.
Artykułów nie zamówionych nie zwracamy.
20
Znad Rudawy
Miesięcznik Gminy Zabierzów

Podobne dokumenty

maj 2015 - Miesięcznik Znad Rudawy

maj 2015 - Miesięcznik Znad Rudawy Radni zapoznali się z funkcjonowaniem jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej na terenie gminy w 2014 roku. Takich jednostek jest 15, zrzeszają one 457 osób, w tym 49 kobiet. W ub. roku zabierzowscy ...

Bardziej szczegółowo

wrzesień 2016 - Miesięcznik Znad Rudawy

wrzesień 2016 - Miesięcznik Znad Rudawy Aleksandrowice – pogłębienie i oczyszczenie potoku Aleksandrówka na odcinku 200 m; Balice – umocnienie rowów odwodnieniowych elementami betonowymi od A-4 do ul. Krakowskiej i od ul. Wierzbowej do S...

Bardziej szczegółowo

lipiec/sierpień 2013 - Miesięcznik Znad Rudawy

lipiec/sierpień 2013 - Miesięcznik Znad Rudawy odpadów wielkogabarytowych; odpadów budowlanych, remontowych, monta!owych i rozbiórkowych; zu!ytych baterii, zu!ytego sprz"tu elektrycznego i elektronicznego; przeterminowanych leków i chemikalii; ...

Bardziej szczegółowo

marzec 2013 - Miesięcznik Znad Rudawy

marzec 2013 - Miesięcznik Znad Rudawy zawyżona z powodu przyjęcia prognozy, iż w przyszłym roku będzie więcej śmieci o 40%. Ponadto nie zgadzali się z zaproponowanymi, wysokimi ich zdaniem kosztami obsługi administracyjnej. Po drugie p...

Bardziej szczegółowo

maj 2012 - Miesięcznik Znad Rudawy

maj 2012 - Miesięcznik Znad Rudawy własnego kraju, własnego narodu jest tak potrzebna współczesnym ale i przyszłym pokoleniom jak chleb i woda, by przetrwać w swojej tożsamości. Zatem jak nie być za nauką historii rodzimej kosztem z...

Bardziej szczegółowo