Wiadomości24.pl - 29 lipca 2016

Transkrypt

Wiadomości24.pl - 29 lipca 2016
Renata Renezja Grześkowiak – poetka z Konina Gabrysia Malinowska Data dodania:
2016-07-29 13:29 Poezję Renaty Grześkowiak określiłabym mianem wielobarwnej i w
pełni kobiecej. Jest nieprzewidywalna jak sama poetka/kobieta, z emocjami na dłoni,
aczkolwiek zawsze z dobrodusznym i niemalże matczynym podejściem do tematu. Przez
satyryka Tadeusza Buraczewskiego została „ochrzczona” imieniem Renezja, które
świetnie do niej pasuje i jest przyjęte przez grono jej znajomych jako podstawowe imię.
Dla wielu osób znana jest tylko z tego pseudonimu. Do tej pory wydała dwa tomiki, na
dwa kolejne ma już pomysł i gotowy materiał. Swoim pierwszym tomikiem poezji „Może
jutro…” obdarowała 500 osób w kraju i za granicą. Sama otrzymała go w prezencie od
męża i tym podarunkiem postanowiła dalej dzielić się z ludźmi w geście serca i sympatii.
Tomik otworzył ich wiele , poetka pozyskała dzięki niemu stałych czytelników i
powiększyła grono literackich przyjaciół. W wywiadach często podkreśla, że ta książka ,
która nigdy nie znalazła się na półkach księgarskich jest prawdziwym kluczem .
Otworzyła nim wiele ”drzwi”. Zainteresował się nią Janusz Wierzgacz, dyrygent Chóru
Żeńskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego, który do słów wierszy, głównie z tomiku „Może
jutro…” skomponował piękne utwory muzyczne. Renezja napisała słowa Hasła
Przewodniego ( taki hymn, który posiada każdy chór) i od maja 2012 roku jest ono
stałym elementem otwierającym bodajże każdy koncert. Utwory ze słowami Renaty
Grześkowiak można znaleźć u Janusza Wierzgacza na You Tube, szereg z nich czeka
jeszcze na opublikowanie. Drugim tomikiem zajął się, opracował i na koniec wydał
Andrzej Dębkowski - poeta, krytyk literacki, publicysta, eseista, dziennikarz i wydawca,
autor szkiców i esejów krytycznoliterackich. Tomik powstał w lutym 2014 roku i nosi tytuł
„Na krawędzi słońca i cienia…” . Poeta ściśle współpracując z autorką skupił się na
wierszach najmocniej podkreślających charakter Renaty, w którym najwyraźniej widać
jak wielką rolę w codziennym życiu odgrywa miłość i empatia. Wiersze w tomiku zostały
okraszone nutami do kilku utworów, które jak już wspominałam skomponował Janusz
Wierzgacz i spięte podwójną klamrą prologów, gdyż zarówno Andrzej Dębkowski napisał
kilka słów o poezji Renaty Grześkowiak, jak i Tadeusz Buraczewski wypowiedział się o
odkryciu, jakim dla niego była „Renezja”. O tomikach bardzo ciepło wypowiadają się
autorzy książek prozatorskich, jak np. Jadwiga Wojtczak- Jarosz, czy Józef Popławski.
Pan Aleksander Janowski mieszkający na stałe na Florydzie tłumaczy wiersze Renezji na
języki rosyjski i angielski, „zarażając” poezją Renaty nie tylko Polonię, ale i osoby, które
nie potrafią czytać wierszy w oryginalnym, polskim języku. Urywek recenzji Jadwigi
Wojtczak -Jarosz: „kobieta – matka. żona, kochanka za dnia kuchta domowa wybranka
nocą jedyna – do czasu aż jej mężczyzna nie uzna inaczej. Niezwykła oszczędność w
słowach nadaje tym wierszom szczególny wyraz. Jakże przy tym jaskrawo odbija
powszechne gadulstwo; jesteśmy stanowczo nazbyt przegadani w rozmowach i mowach!
A jednocześnie wiersze Renezji zawsze trzymają się ziemi, są w każdym calu
egzystencjalne, jakby żywcem wyjęte z codziennego życia. To, co jeszcze spostrzegamy,
to umiejętność zachowania należytego dystansu w stosunku do sytuacji, jak i do samej
siebie, a także spora doza humoru, czasami ironii, innym razem z przymrużeniem oka
traktowanie samej siebie. Jednak zawsze dużo w nich (może chwilami zbyt dużo?) chęci
pokazania, jak twardą potrafi być kobieta.” … „To wielka sprawa mieć tak wyjątkowy dar.
Te miniaturowe sceny opatrzone "podwójnym lustrem", w którym odbija się dusza
człowieka, a wszystko w kilku słowach zawarte, są wyśmienite.” JW. Józef Popławski o
poezji Renaty Grześkowiak: „Przeczytałem oba opusy z wielką przyjemnością, aczkolwiek
POEZJA nie była nigdy moją mocną stroną, za wyjątkiem obowiązkowej lektury szkolnej.
Tym jednak razem natknąłem się na nieco inną twórczość. W wielu momentach czytania
odnosiłem wrażenie jak bym uczestniczył w dialogu dusz. Odnalazłem, bowiem kogoś
okolonego nastrojami podobnymi jak ongiś moje. Słusznie o Pani napisał Andrzej
Dębkowski – „Twórczość poetycka Renaty Grześkowiak to nic innego, jak promocja
miłości do drugiego człowieka”. Renata Grześkowiak pisywała i pisuje nadal , choć w
mniejszym stopniu na różnych portalach literackich, została przyjęta do grona poetów,
których wiersze zamieszczono w 4 almanachach wydanych w Toronto pt. „Poezjo dodaj
nam skrzydeł”. Można ją znaleźć jeszcze w innych okolicznościowych zbiorkach poezji.
Ostatnio wydany tomik poezji pani Renaty Grześkowiak dostępny w księgarni
internetowej bonito oraz w formie ebooka na ebooki123.pl Poetka z przyjemnością pisze
również wiersze dla dzieci, z których pragnie stworzyć odrębny zbiorek, ma ogromne
marzenie związane z nimi, pragnie wydać je w komplecie z muzyczną płytą CD ( do kilku
wierszy już jest skomponowana muzyka), ale marzeniem jej jest, aby utwory te
wykonywali artyści operowi… „Takie połączenie tekstu dla dzieci zaśpiewane przepięknym
altem, sopranem, tembrem, a nawet basem, odpowiednia charakteryzacja i aura
panująca w teatrze… ach jakie to byłoby cudowne” – mawia sama poetka. Renata
Renezja Grześkowiak posiada ogromny temperament, zna trudy życia, bo ich
doświadczyła wiele, ale potrafiła stworzyć własny świat równoległy, świat w którym żyje
się wierszem i koniecznie dobrą muzyką, bo bez muzyki po prostu nie potrafi żyć. Ciągle
nuci, wymyśla własne słowa do ulubionych taktów, podryguje i absolutnie nie przypomina
wysublimowanej poetki. Potrafi genialnie przechodzić z jednego świata w drugi nie
przynosząc tym szkody ani najbliższym, ani poezji. Wierszami walczy jak szabelką,
przytula jak kochająca matka i kocha jak wytrawna kochanka. Wierszami tworzy
scenariusze i bawi się setnie, kiedy wszystkie one są przypisywane jej osobie. Na koniec
dodam, że Renezja wciela się często w postać „Bezpańskiej Poetki”, która stała się dla
niej przyjaciółką, wewnętrznym pomostem łączącym jej dwa światy, ten poetycki,
umiłowany z twardą prozą życia. w perły myśli ubiera chowa je w parku pod kamieniem
************* bezpańska poetka Nawet blogi prowadzi dwa, aby nie do końca
pozwalać wchodzić z butami „Prozie życia” - to tytuł bloga – w wysublimowany świat
poezji „Może jutro…” ( tytułem tomiku nazwała swój pierwszy wg. datowania blog). O
poczuciu humoru świadczy również drobny wpis na jej profilu FB: krótki biogram?
spoko...jestem bio, trochę chem. i całkiem niezłe fiz. Ważę 60.000 gram. Cała ona!
Znajdziemy ją: https://www.facebook.com/renezja.grzeskowiak - prywatny profil
https://www.facebook.com/bezpanskapoetka – autorski profil http://rena-wierszerena.blogspot.com - blog poetycki http://rena-prozazycia.blogspot.com - blog
prozatorski, nieco zaadoptowany przez pracę zawodową, ale można w nim znaleźć LISTY
do Aleksandra – szczególnie polecam np. http://rena-prozazycia.blogspot.com
Czytaj wiecej:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/renata_renezja_grzeskowiak_poetka_z_konina_351
281.html