str. 2-5

Transkrypt

str. 2-5
21 KWIETNIA 2010
CENA 2 zł (w tym 7% VAT)
TARNÓW - BRZESKO
BOCHNIA
DĘBICA
DĄBROWA TARNOWSKA
oraz
C H I C A G O
http://www.temi.pl
e-mail: [email protected]
[email protected]
PL ISSN 208-7006 Nr indeksu 379557
Nr 16 (1549)
Co w numerze?
str. 2
AKTUALNOŚCI
21 kwietnia 2010
W Tarnowie każdego dnia pojawia się na chodnikach, placach, ulicach i skwerach blisko 900 kilogramów psich odchodów. Ci, którzy obsmarowali but,y wycierają
ukradkiem podeszwę. Nie wiadomo dlaczego, czują się bardziej zawstydzeni, niż właściciele psów. Wyprowadzający czworonogi trzymają głowę wysoko, nad psią kupą
rzadko kto się pochyla, pewnie dlatego, żeby korona nie spadła. Służba posprząta...
(Str. 9)
Plac Dworcowy w Tarnowie ma być całkowicie przebudowany zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków. Jedyną przeszkodą w odtworzeniu historycznego układu
nawierzchni wydaje się obecnie kwestia baraków, w których dotychczas mieściły się
sklepy i punkty gastronomiczne. Miasto ma już gotowy projekt remontu ulicy Dworcowej, która poprowadzona zostanie do Bandrowskiego i Narutowicza. W przyszłości na tym odcinku mają powstać dwa ronda... (Str. 7)
Wojewódzki Konserwator Zabytków przekazał władzom miasta wytyczne dotyczące przebudowy Burku. Wytyczne te mają być uwzględnione przy projektowaniu
przebudowy, jako że przedstawiona przez miasto koncepcja zmian na placu została
negatywnie zaopiniowana przez służbę ochrony zabytków. (Str. 13)
Gimnazjaliści zastanawiają się nad wyborem szkoły średniej, dobitnie było to widać podczas VII Miejskich Targów Edukacyjnych. Z plikiem ulotek w dłoniach młodzi ludzie wędrowali od stoiska do stoiska. Gospodarze robili wszystko, by przyciągnąć ich uwagę. Mocno stłoczeni kandydaci musieli czuć się wyjątkowo, w końcu kilkadziesiąt szkół zabiegało o ich względy. (Str. 10)
Przewodniczący Rady Sejmiku Województwa Małopolskiego Andrzej Sztorc
z Woli Rzędzińskiej zostanie wkrótce posłem w miejsce tragicznie zmarłego Wiesława Wody. Lada dzień spodziewane jest stosowne zawiadomienie od marszałka Sejmu.
Samorząd województwa chciałby wydzierżawić
tereny, ale na korzystniejszych warunkach
Nikt nie chce Klikowej?
N
ikt nie był zainteresowany wydzierżawieniem Stada Ogierów w Klikowej. Z przetargu na
dzierżawę wycofał się samorząd województwa małopolskiego, gdyż w jego
ocenie: propozycja Agencji Nieruchomości Rolnych jest „skrajnie niekorzystna pod względem ekonomiczno-finansowym i p rawnym”. Marszałek małopolski twierdzi m.in., że do dzierżawy wystawiono okrojoną powierzchnię stada, w dodatku tylko na 10 lat, a nie jak
chciał sejmik – 30 lat.
Przetarg ogłosił oddział terenowy ANR
w Opolu, informując, że w skład nieruchomości objętej przetargiem wchodzą grun-
ty o całkowitej powierzchni 61,2797 hektara. Dzierżawca przejąć miałby także administracyjną część budynku mieszkalno-biurowego, stajnie i budynki gospodarcze. Do
tego dochodzi kolekcja 26 powozów. Dzierżawca musiałby ponadto wykupić maszyny
i urządzenia o wartości 135 tys. zł i przejąć
siedmiu pracowników stada, zapewniając
im pracę minimum na trzy lata.
Władze samorządu wojewódzkiego nie
zaakceptowały tych warunków.
- Nie mo żemy p rzyjąć w arunków, k tóre nie dają g warancji rentowności i s tawiają nas w przymusowej sytuacji – podkreślają pracownicy Urzędu Marszałkowskiego
w Krakowie.
Ludowiec posłem może zostać bez względu na wynik apelacji, jaką rozpatrzy na początku maja tarnowski Sąd Okręgowy w związku ze sprawą dotyczącą nieprawidłowości przy wnioskach o unijne dopłaty bezpośrednie. (Str. 8)
W piątek (23 kwietnia) w tarnowskich księgarniach i bibliotekach obchodzony będzie Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich, łączący się m.in. z akcją „Książka
i róża” (El libro y la rosa), w ramach której każdy klient księgarni otrzymuje kwiat.
(Str. 18)
Jak wynika z najświeższych statystyk Miejskiej Biblioteki Publicznej, tarnowianie
czytają najchętniej i najczęściej to, co już widzieli – w kinie lub telewizji. Poza tym
gusta bywalców biblioteki są podobne jak w całej Polsce – najczęściej wypożyczane
gatunki to romanse, najlepiej z tłem historycznym, powieści sensacyjne, obyczajowe,
kryminały. (Str. 18)
Tarnów jest już gotowy na przyjęcie turystów, czekają na nich nowe gadżety, materiały reklamowe, dodatkowe tablice informacyjne na ulicach, miejsca w hotelach oraz
bryczka, z której będą mogli podziwiać uroki miasta. W 2009 roku Tarnów odwiedziło prawie tyle samo turystów, co rok wcześniej — około 475 tysięcy osób, w tym ponad 50 proc. przyjechało latem. Miasto gościło około 10‒15-proc. mniej turystów zagranicznych w porównaniu z rokiem 2008. (Str. 4)
19-letnia dziewczyna śmiertelnie ugodziła nożem swojego ojca. Do dramatycznego zdarzenia doszło podczas rodzinnej kłótni w Bielczy w powiecie brzeskim. Zaraz
po tym fakcie oszołomiona dziewczyna wzięła do ręki telefon i zadzwoniła po policję,
informując dyżurnego w Brzesku o całym zdarzeniu. Zabójczyni została zatrzymana
w tymczasowym areszcie. (Str. 48)
IK
Zarząd województwa poinformował ANR
o zastrzeżeniach, licząc, że dojdzie do ponownego ogłoszenia przetargu na dzierżawę
Klikowej, a zasady będą korzystniejsze.
- Jesteśmy zaskoczeni, że nie wpłynęła żadna oferta. Takiego obrotu sprawy nikt się nie
spodziewał – powiedział nam kierownik organizacyjny Administracji Mienia Niezagospodarowanego tarnowskiej filii ANR
w Opolu Kazimierz Surowiec. – Przetarg pozostał nierozstrzygnięty i teraz dyrekcja ANR
podejmie decyzję, co dalej.
Wstępne zainteresowanie przetargiem ponoć było, ale po zapoznaniu się ze szczegółami warunków zainteresowani rezygnowali. Okazało się bowiem również, że część budynków stada podlega ochronie konserwa-
torskiej, a dzierżawca musi przejąć tzw. usługę hotelową dla 10 koni w związku z umową z Klubem Jeździeckim „Klikowa”. Jakby
tego było, mało, część majątku ruchomego
należy do Stada Ogierów „Białka” (m.in. 20
powozów zabytkowych, 8 koni), a zwycięzca przetargu mógłby przejąć ten majątek na
podstawie odrębnej umowy.
Nieoficjalnie mówi się o tym, że wkrótce
zostanie ogłoszony drugi przetarg na nieco korzystniejszych warunkach, ale ponoć
o uwzględnieniu wszystkich zastrzeżeń samorządu Małopolski nie ma mowy. Termin drugiego przetargu ma być ustalony na
pierwszą połowę maja.
(jk)
Burmistrz Chmura nie żyje
W minioną sobotę zmarł Józef Chmura, burmistrz gminy Pilzno. Miał 59 lat.
17 kwietnia, dokładnie w dniu swoich 59. urodzin, walkę z nowotworem przegrał burmistrz Pilzna Józef Chmura. Obowiązki włodarza miasta i gminy pełnił od 2002 r. Jeszcze
w swojej pierwszej kadencji zrezygnował z funkcji prezesa Zarządu Gminnego PSL, pozostając jedynie szeregowym członkiem tej partii, by - jak podkreślał – dla dobra małej ojczyzny
łączyć działania ludzi o różnych przekonaniach. Wcześniej był gminnym radnym.
KSL
Nadzieje, iż wstrząs wywołany narodową tragedią
i żałobą doprowadzić może
do jakiegoś „narodowego
pojednania“ czy „zjednoczenia“, można
włożyć między bajki. Snują je ludzie − poczciwi skądinąd − którzy nie rozumieją
specyficznej sytuacji Polski, sytuacji skąd-
łeczeństwie − dzicz. I strachu, bo widząc
własną słabość i niepopularność, boją się,
że ta dzicz może ich zmieść. Stąd naturalna
ucieczka, co najmniej w dziedzinie autorytetów, ku obcym. To nieustanne: oni nas
kompromitują przed światem, my jesteśmy
lepsi, bo jesteśmy europejscy, chwalą nas
w europejskiej prasie.
W chwili żałoby widać to było szczególnie mocno. Podczas gdy naród płakał i wylegał na ulicę, „elity intelektualne“ w swoich „opiniotwórczych“ mediach dawały
inąd typowej dla krajów, które wyzwoliły
się z długotrwałej podległości o charakterze kolonialnym. Czy, mówiąc po naszemu
− z niewoli. Niewoli na tyle długiej, że zdołało się w niej ukształtować kilka pokoleń.
W takich krajach jest regułą rozdarcie pomiędzy, nazwijmy to tak, elitą a ludem. Wysoka pozycja jest w nich bowiem
skojarzona z kolaboracją. O kimś ważnym
w Ameryce myśli się, że musi być lepszy,
mądrzejszy, bardziej utalentowany, skoro
się wybił. U nas − tak jak w Ameryce Południowej czy Afryce − że musiał się sprzedać. Bo to przecież kolonizator, okupant
czy zaborca decydował o awansie. Stąd
mickiewiczowskie „nasz naród jak lawa”.
Ci, którzy uważają się za elitę, to w istocie
„skorupa plugawa”, nie elita, a raczej szumowina. Tylko lud, gnębiony, jest prawdziwie zdrowy i polski. A „oni“ − są obcy.
I odwrotnie. Elity kraju wolnego patrzą
na swe społeczeństwo z poczuciem wspólnoty. Powiodło mi się lepiej, więc mam wobec rodaków obowiązki. Elity postkolonialne patrzą w dół z mieszaniną pogardy
i obawy. Pogardy, bo uważając, że cywilizacja przychodzi z zewnątrz, widzą w sobie
tych, którzy się już ucywilizowali, a w spo-
wyraz zniesmaczeniu. „Mroczne wyziewy polskiego pseudo-mesjanizmu”, „generalna histeria”, „cyrk zwany żałobą narodową”, „absurdalne, stadne zachowania”…
− wszystkie cytaty z jednego tylko dnia
z portali gazeta.pl i krytykapolityczna.pl.
„Intelektualiści”, członkowie „elity“ patrzyli na nasz płacz i smutek tak, jak zanglicyzowani, drobni oficjaliści i podoficerowie kolonialnej armii gdzieś w Afryce
patrzeć musieli na Murzynów odprawiających swoje tradycyjne plemienne obrzędy.
Patrzyli też z lękiem. „Wbrew niedawnym oczekiwaniom, rysuje się możliwość
powrotu IV RP, w jeszcze bardziej radykalnej formie”, „czeka nas teraz polowanie na nie dość dobrych Polaków”, „zaczyna się licytowanie na patriotyzm, kto jest
prawdziwym Polakiem“ (cytaty za krytykapolityczna.pl i TVN-24). To dla nich
przerażająca perspektywa, bo „prawdziwymi”, a często w ogóle żadnymi Polakami się nie czują. Raczej chcieliby stąd wyjechać jak najdalej i być uznawanymi za Europejczyków.
Tego rozdarcia nie uleczy żadna narodowa tragedia i żałoba − może je tylko jeszcze
bardziej pogłębić. I tak się właśnie stało.
Rafał A.
Ziemkiewicz
Dwie Polski i żałoba
TARNÓW
21 kwietnia 2010
Tarnowianie wspominają tragicznie zmarłych
w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem
Tarnów w żałobie
Dorota Jucha
Łzy, smutek, żal i modlitwa towarzyszyły w ostatnich dniach także tarnowianom. Setki osób wzięło udział
w marszach milczenia oraz mszach
świętych, odprawianych w intencji
i dla uczczenia pamięci ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Tarnowianie wspominali zmarłych tragicznie Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, posła Wiesława Wodę, Wojciecha
Seweryna, laureata statuetki „Anioł
Ciepła” oraz Sławomira Skrzypka, prezesa NBP.
Wiadomość o katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób, dotknęła
bezpośrednio także tarnowian. Na liście ofiar
odnajdywali nazwiska osób, które jeszcze nie
tak dawno przebywały w Tarnowie, z którymi
mieli okazję się spotkać, porozmawiać.
Pamięć ofiar katastrofy uczczono w różny sposób. Tarnowianie spotykali się m.in.
w tarnowskich kościołach na wspólnej modlitwie w intencji zmarłych śmiercią tragiczną. Do modlitwy zachęcał bp Wiktor Skworc,
a pierwszą mszę św. w intencji ofiar katastrofy odprawiono 10 kwietnia w tarnowskiej katedrze. Przez cały czas trwania żałoby kościelne dzwony biły od godz. 12 przez kwadrans.
Tarnowskie koło Stowarzyszenia Rodzin Ofiar Katynia postanowiło, że jedyne drzewo w Alei Dębów Katyńskich
w Tarnowie, które nie miało tablicy
z nazwiskiem, zostanie zadedykowane pamięci ofiar katastrofy lotniczej
pod Smoleńskiem. Nowa tablica zostanie zamontowana i odsłonięta jeszcze
w tym tygodniu.
Gdy powstawała tarnowska Aleja Dębów
Katyńskich, zasadzono 26 drzew. Nazwiska
zamordowanych żołnierzy związanych z ziemią tarnowską umieszczono na 25 dębach.
– Teraz tak sobie myślę, że to chyba było
przeznaczenie. Od dawna zastanawialiśmy
się, jaką tablicę tam umieścić. Teraz nie mamy
W Tarnowie odprawiono msze św. w intencji zmarłych tragicznie posłów i senatorów,
we mszy św. żałobnej uczestniczyli także strażacy OSP i działacze PSL z całej Małopolski
czcząc w ten sposób pamięć posła Wiesława
Wody i pozostałych ofiar katastrofy. Msze św.
żałobne odbyły się również w wielu miastach
regionu tarnowskiego.
Uczniowie tarnowskich szkół zorganizowali marsze milczenia. Jeden z nich przygotowali uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego w Tarnowie, inny społeczność IV Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Pawła II
i Gimnazjum nr 10 w Tarnowie – Mościcach.
Uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących
i Technicznych im. Jana Szczepanika w Tarnowie, uszyli i rozprowadzili ok. 600 flag z czarnymi kirami.
W tarnowskiej delegaturze Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego wyłożono księgę
kondolencyjną. Tarnowianie wpisywali ostatnie słowa pożegnania, wyrazy pamięci
i hołdu dla ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Specjalne internetowe księgi kondolencyjne uruchomiły miejski portal
internetowy oraz tarnowskie portale informacyjne.
Podczas nadzwyczajnej sesji Rady
Miejskiej w Tarnowie
wspominano tragicznie zmarłych Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który jesienią 2008 roku inaugurował w Tarnowie obchody 90-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości; posła Wiesława Wodę, aktywnego parlamentarzystę; Sławomira Skrzypka, prezesa Narodowego Banku Polskiego, który w lutym prezentował w Tarnowie okolicznościową monetę z wizerunkiem
rotmistrza Witolda Pileckiego w 65 rocznicę
oswobodzenia KL Auschwitz – Birkenau; Wojciecha Seweryna, tarnowianina, autora i ini-
cjatora budowy w Chicago pomnika ofiar Katynia, uhonorowanego kilka tygodni temu tarnowską statuetką „Anioł Ciepła”. W nadzwyczajnej sesji udział wziął także Wiesław Kędryna, kuzyn zmarłego tragicznie Wojciecha
Seweryna.
Radni przyjęli też dwie
uchwały. Pierwszą w sprawie złożenia hołdu ofiarom zbrodni katyńskiej
z nadzieją, że zbrodnia
ta nie zostanie nigdy zapomniana i dla kolejnych pokoleń będzie przestrogą;
drugą w sprawie uczczenia pamięci ofiar katastrofy lotniczej, która
miała miejsce 10 kwietnia pod Smoleńskiem.
Nadzwyczajną sesję przeprowadzili także
radni powiatu tarnowskiego. Uczcili w ten sposób pamięć ofiar katastrofy pod Smoleńskiem.
Na uroczystościach związanych z 70. rocznicą zbrodni katyńskiej byli przedstawiciele powiatu tarnowskiego. W ich imieniu o wydarzeniach pod Smoleńskiem, niepewności, niedowierzaniu, pierwszych reakcjach na wieść
o katastrofie opowiadał Wacław Prażuch. Delegacja przywiozła kilka świerków katyńskich,
ziemię katyńską i odłamek brzozy, o którą roz-
Dąb katyński ofiarom tragedii
wątpliwości – dąb będzie poświęcony ofiarom
katastrofy pod Smoleńskiem – powiedziała
nam prezes koła Stowarzyszenia Rodzin Ofiar
Katynia w Tarnowie Aleksandra Wróblewska.
Nowa tablica ma już być gotowa 22 kwietnia, kiedy zaplanowano kolejne tarnowskie
uroczystości katyńskie. Jednym z ich punktów
będzie właśnie wizyta w Alei Dębów Katyńskich przy ulicy Wojska Polskiego.
Przedstawiciele rodzin katyńskich od lat walczyli o zachowanie pamięci o miejscach za-
głady Polaków, m.in. w Katyniu, Ostaszkowie,
Miednoje, Charkowie czy Starobielsku. Teraz
w obliczu straszliwej tragedii i śmierci lecących
na rocznicę mordu katyńskiego Polaków mają
nadzieję, że pamięć o Katyniu zostanie zachowana. –Oby do tej tragedii nie doszło. Jednak
to, co zdarzyło się pod Smoleńskiem poszło
na cały świat. Ludzie, którzy nic nie wiedzieli
o zamordowaniu polskich żołnierzy i policjantów w 1940 roku, teraz sporo wiedzą o okolicznościach tej zbrodni – ocenia A. Wróblewska.
str. 3
bił się prezydencki samolot. Jeden ze świerków zostanie posadzony w parku okalającym
Dworek I. Paderewskiego w Kąśnej Dolnej.
W dniu pogrzebu Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii Kaczyńskiej
w centrum Tarnowa uruchomiono dwa telebimy – na Pl. Sobieskiego oraz na Pl. Kościuszki. Zainteresowani mieszkańcy mogli śledzić
na bieżąco przebieg uroczystości pogrzebowych w Krakowie i na Wawelu.
***
W miniony piątek odbyła się nadzwyczajna sesja Sejmiku Województwa Małopolskiego poświęcona tragedii pod Smoleńskiem.
Radni rozpoczęli spotkanie
od odczytania listy ofiar tragedii
i wspólnej modlitwy w ich intencji, wystosowali też apel w sprawie uczczenia pamięci ofiar katastrofy i wpisali się do księgi kondolencyjnej. Tuż po sesji radni
przeszli pod Krzyż Katyński, gdzie
na znak pamięci zapalili symboliczne znicze i złożyli kwiaty. W żałobnym marszu wyruszyli spod pomnika Grunwaldzkiego
pod Barbakan, a następnie ulicami: Floriańską i Grodzką na plac
św. Idziego.
Nadzwyczajnej sesji Sejmiku Województwa
Małopolskiego towarzyszyła wystawa upamiętniająca ofiary smoleńskiej tragedii, związane z Małopolską. Wystawa – czarno-białe fotografie i biogramy – została otwarta 14
kwietnia w holu wspólnej siedziby Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego
przy ul. Basztowej 22 w Krakowie.
zdjęcia Paweł Topolski
Tragedia dotknęła tarnowskich działaczy rodzin katyńskich na wiele sposobów, m.in. w katastrofie zginął Andrzej Przewoźnik, długoletni sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. – Pan Andrzej Przewoźnik był wspaniałym człowiekiem, który zrobił
niesamowicie dużo dla naszej sprawy – wspomina A. Wróblewska. – Był honorowym członkiem naszego tarnowskiego koła, przyjeżdżał
do Tarnowa często, brał udział w naszych spotkaniach... Nie tylko przysłużył się wielce zbudowaniu cmentarzy w Katyniu, ale także po wieloletniej batalii doprowadził do odbudowy Cmentarza Obrońców Lwowa. To są wielkie zasługi.
(jk)
str. 4
TARNÓW
21 kwietnia 2010
Jak Tarnów kusi turystę?
B
iznesmeni, którzy przyjechali
do Tarnowa na kilka dni z jednej
z warszawskich firm postanowili
wstąpić do restauracji w centrum miasta. Przez 40 minut czekali na kelnera,
ale bez skutku. U progu sezonu w sytuacji, gdy miasto chce przyciągnąć jak
największą liczbę turystów, takie podejście to czysta antyreklama. Niemniej
jednak miasto jest już gotowe na przyjęcie gości, czekają na nich nowe gadżety, materiały reklamowe, dodatkowe tablice informacyjne na ulicach, miejsca
w hotelach oraz bryczka, z której będą
mogli podziwiać uroki Tarnowa.
Na zwiedzanie i zakupy
Ze wstępnych jak na razie danych, którymi dysponuje Tarnowskie Centrum Informacji, wynika, iż w 2009 roku Tarnów odwiedziło prawie tyle samo turystów co rok wcześniej. W sumie było to około 475 tysięcy osób,
w tym ponad 50 proc. przyjechało do miasta
latem. W minionym roku gościliśmy zdecydowanie mniej turystów zagranicznych – około 10-15-proc. mniej w porównaniu z rokiem
2008. To efekt ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego.
– Pocieszającym jest, iż obcokrajowcy, którzy zawitali do Tarnowa i naszego regionu statystycznie wydłużyli swój pobyt – podkreśla
Marcin Pałach, dyrektor TCI. – Nie bez znaczenia jest również fakt, że turyści krajowi
chętnie do nas przyjeżdżają, co potwierdza
widoczna już od kilku lat „moda na Tarnów”.
Kto najchętniej przyjeżdża do Tarnowa?
Z reguły Niemcy, Francuzi, Anglicy, Amerykanie, Włosi, Węgrzy oraz mieszkańcy Skandynawii i Izraela. Z kolei krajowi turyści pochodzą głównie ze Śląska, Mazowsza, Małopolski
i Podkarpacia.
Jak zaznacza szef TCI, w tym roku istnieje szansa na pojawienie się tzw. turystyki zakupowej, co związane jest z coraz bogatszą
ofertą tarnowskich sklepów i rozwojem galerii
handlowych. – Ten trend już jest widoczny –
twierdzi Marcin Pałach. – Widać to zwłaszcza
w weekendy po rejestracjach samochodów,
pochodzących z północnych rejonów Podkarpacia lub południowych okolic województwa
świętokrzyskiego.
Turysta z kebabem?
Niestety, tarnowskie hotele oferują relatywnie niewielką liczbę miejsc noclegowych. Według danych TCI, łóżek dostępnych dla turystów – z uwzględnieniem obiektów sezonowych – jest dokładnie 1004. Nie jest to duża
baza, ale trudno dziwić się takiej sytuacji, skoro mamy w mieście zaledwie dwa obiekty (Cristal Park i Tarnovię), które są w stanie jednorazowo przyjąć zorganizowaną grupę podróżującą dwoma autokarami.
– Niewielka baza noclegowa znacząco
ogranicza możliwość pozyskania turystów, dla
których nocleg w Tarnowie mógłby być alternatywą względem drogiego Krakowa – zaznacza dyrektor Pałach.
Turysta znajdzie w każdym tarnowskim hotelu materiały promujące miasto, w tym m.in.
plan centrum Tarnowa, foldery i ulotki tematyczne, niektóre obiekty posiadają audio-przewodniki na potrzeby swoich gości.
Niezbyt imponująco przedstawia się również tarnowska baza gastronomiczna. Dominują lokale oferujące dania typu fast food,
w tym pizzę i kebab oraz punkty o niewielkiej
powierzchni, bez obsługi kelnerskiej. W ubiegłym roku sieć gastronomiczna zmalała o trzy
kolejne obiekty.
– Bez zaskoczenia przyjęliśmy pojawienie
się i upadek restauracji sushi, która przez kilka miesięcy funkcjonowała przy ul. Żydowskiej. Tarnów chyba nie jest jeszcze gotów na taką ekstrawagancję, zwłaszcza jeśli chodzi o ceny, które w Polsce są rażąco
wysokie w porównaniu do stawek na zachodzie Europy – podkreśla szef TCI.
Typowe restauracje
z pełną obsługą kelnerską w Tarnowie oferują głównie dania polskie oraz wybór potraw kuchni świata.
Funkcjonują także lokale z przewagą jednej
kuchni, przede wszystkim chińskiej, lecz
także indyjskiej i rosyjskiej.
– Widać, że tarnowscy restauratorzy walczą o klientów, oferują coraz bardziej wymyślne menu, zatrudniają absolwentów tarnowskiej szkoły gastronomicznej i sponsorują ich
dodatkowe szkolenia – wylicza Marcin Pałach.
Z drugiej strony zdarzają się takie sytuacje, jak opisana na wstępie, które wystawiają tarnowskiej gastronomii niezbyt dobre świadectwo.
Jak dojechać do Tarnowa?
Pozyskiwania turystów nie ułatwiają istniejące połączenia Tarnowa, niedrożne są drogi zmierzające na północ i południe, a najgorzej przedstawia się sytuacja na drodze krajowej nr 73 w kierunku Kielc i Warszawy. Fatalna nawierzchnia oraz brak poboczy sprawiają, że poza kierowcami ciężarówek niewiele
osób wybiera tę trasę jako najkrótsze połączenie ze stolicy Polski na południe Europy.
Dzięki nowemu odcinkowi autostrady nieco poprawił się komfort podróży do Krakowa,
jak obliczono – dojazd do rogatek stolicy województwa nawet w godzinach szczytu zajmuje nie więcej niż 60 – 70 minut. Z drugiej strony otwarcie autostrady Kraków-Rzeszów może
zminimalizować znaczenie Tarnowa, bowiem
krótka podróż zniechęci do odpoczynku w naszym mieście. Dlatego Tarnowskie Centrum In-
formacji zwróciło się z propozycją do TZDM,
aby podczas rozmów z GDDKiA poruszyć
problem umieszczenia znaków na E-22 przy
węzłach Wierzchosławice (od strony Krakowa) i Tarnów – Krzyż (od Rzeszowa) oraz (już
po zjeździe z autostrady) na drogach w stronę
Mościc i ul. Lwowskiej.
– Zasugerowaliśmy również umieszczenie
tablic turystycznych z planami miasta i mapami regionu – wyjaśnia dyrektor centrum.
Tarnów posiada połączenia autobusowe z większością dużych miast w Polsce, jak
również z wieloma zagranicznymi ośrodkami. Coraz więcej firm turystycznych korzysta z wyznaczonych
miejsc parkingowych,
ale w Tarnowie wciąż
brakuje z prawdziwego zdarzenia parkingu dla autokarów.
W 2006 roku został
oddany plac postojowy dla dwóch autobusów przy ulicy Cichej w pobliżu Wątoku. Tymczasem przydałby się parking, który mógłby pomieścić
4–5 autokarów wraz
z zapleczem – ławeczkami ze stolikami, planem Tarnowa oraz toaletami.
Alternatywą dla podróży drogowej jest oczywiście
kolej. Wprawdzie Tarnów ma doskonałe połączenie z Krakowem
Fot. Paweł Topolski i Rzeszowem, ale nie
z Warszawą...
Ciepło na pamiątkę
Kto może oprowadzać po mieście wycieczki? Oczywiście przewodnik znający języki
obce. Do niedawna w Tarnowie był z tym problem, niemniej jednak pod koniec 2009 roku
w oddziale PTTK „Ziemi Tarnowskiej” rozpoczął się kurs przygotowujący ponad 20 osób
na miejskich przewodników. Wkrótce pojawią się oni na zabytkowych uliczkach Starówki, jednak jak na razie TCI wypożycza nieodpłatnie odtwarzacze MP3 z audio-przewodnikiem po Tarnowie. Ścieżki dźwiękowe nagrane są w językach polskim i angielskim, kilkanaście odtwarzaczy zostało użyczonych nieodpłatnie tarnowskim hotelom. Tarnów można również zwiedzać dziewięcioosobową
bryczką – jej właściciel Józef Nowak proponuje dowolną trasę, w zależności od życzenia
i upodobań gości.
Co otrzymuje turysta, który zawita do Tarnowskiego Centrum Informacji? Przede wszystkim folder promocyjny „Tarnów i region”, dostępny w kilku wersjach językowych, jest też
13 różnych ulotek tematycznych, m.in. „Tarnów w 300 minut”, „Tarnów w 3 godziny”,
„Urok małych miasteczek” czy „Architektura
drewniana”. Tegoroczną nowością są „Hotele
w Tarnowie”. Turyści mogą też liczyć na dwustronny, zaktualizowany plan miasta – na jednej stronie mamy mapę Starówki, a na drugiej
fragment miasta z wykazem i danymi hoteli,
zabytków i muzeów. Pojawiły się także nowe
pocztówki w ramach serii obejmującej 16 widokówek miasta, zaprojektowanych i wydanych przez TCI. Tym razem mamy pocztówki dla najmłodszych oraz przedstawiające historię miasta od 1330 roku, kulturę żydowską
i tarnowską przyrodę. Centrum ma również
nową stronę internetową, która będzie dostępna także po angielsku, niemiecku, francusku,
włosku, ukraińsku i węgiersku.
Każdy turysta ma szansę wyjechać z Tarnowa z oryginalnym gadżetem. Tegoroczna nowość to kubki z wizerunkiem pomnika Władysława Łokietka, zakładka – spinacz magnetyczny do książki oraz „ciepło z Tarnowa”
– niewielki kwadrat, w jakim ponoć udało się
zamknąć legendarne tarnowskie ciepło. Jest
to plastikowa poduszeczka zawierająca specjalny żel, który rozgrzewa się po przełamaniu
zatopionej w nim blaszki.
Zwiedzanie z fotokodem?
Tarnowską reklamę mogą oglądać turyści
jeżdżący pociągiem kursującym pomiędzy lotniskiem Balice a Dworcem Głównym w Krakowie, miasto jest obecne w prestiżowym wydawnictwie „In your pocket”, latem reklama i artykuły sponsorowane o Tarnowie ukazywać się też będą w innych przewodnikach
dla turystów, którzy odwiedzą Kraków, m.in.
w „The Visitor Malopolska”. Reklama Tarnowa
wraz z kalendarzem najważniejszych imprez
widnieje w rozkładzie jazdy pociągów Kraków – Balice oraz Kraków – Tarnów. Kolej rozpowszechnia tę ulotkę w pociągach, na dworcach oraz przesyła do informacji turystycznych i hoteli w całym województwie. W tym
roku miasto będzie obecne w rozkładach jazdy pociągów Intercity oraz Interregio.
Jak ułatwić życie turysty w Tarnowie? Obecnie rozważane jest wprowadzenie fotokodów
lub Navigo City Tour. Dzięki wykorzystaniu fotokodów turysta zwiedzający Tarnów mógłby otrzymać na swój telefon komórkowy przewodnik po miejskich zabytkach. Na istniejących tablicach zamieszczone zostałyby specjalne dwuwymiarowe kody kreskowe – fotokody. Z kolei Navigo City Tour to nowoczesny
przewodnik po mieście, wykorzystujący technologię lokalizacji satelitarnej GPS. Może on
prowadzić turystę i pomagać mu zlokalizować najbardziej interesujące obiekty. Odbywa się to za pomocą informacji wyświetlanych
na ekranach urządzeń nawigacyjnych oraz
głosowych komunikatów. Niestety, są to drogie
rozwiązania. Jak zaznacza Marcin Pałach, wybór jednego z nich kosztowałby miasto około
40- 50 tys. zł. Ponadto kilkanaście tysięcy złotych trzeba byłoby wydać na roczne utrzymanie fotokodów.
Jak na razie turyści muszą zadowolić się dodatkowymi 15 tablicami w centrum miasta,
które pokierują ich od dworca po Starówkę,
wskazując najważniejsze atrakcje, punkt informacji turystycznej, pocztę oraz... toalety.
W tym roku postawionych zostanie dodatkowo 5 tablic.
– Turysta, który pojawi się w mieście, nie
powinien zabłądzić – zapewnia szef TCI.
(K-a)
REKLAMA
21 kwietnia 2010
str. 5
str. 6
TARNÓW
21 kwietnia 2010
Budżet Tarnowa w roku 2009
Zyski i długi
O
Kornelia Koba
100 mln złotych wzrosły
dochody budżetu Tarnowa
w ubiegłym roku. Sporo pieniędzy przeznaczono na inwestycje,
ale rok 2009 miasto zamknęło znacznym zadłużeniem, wynoszącym ponad
198 mln złotych.
Ubiegłoroczny budżet Tarnowa był 9 razy
zmieniany uchwałami tarnowskich radnych oraz
44 zarządzeniami samego prezydenta. Dochody
miasta wyniosły 438 mln zł, stanowiąc 104,37%
uchwalonego planu rocznego, co wynika m.in.
ze zwiększenia subwencji oraz dotacji z budżetu
państwa i funduszy celowych.
Wpływy
z
podatków
zrealizowano
w 106,59% i wyniosły one 143 mln zł. Wyższe były np. dochody z podatków od nieruchomości i udziałów w podatku dochodowym
od osób fizycznych i prawnych. W sprawozdaniu z wykonania ubiegłorocznego budżetu
znajdują się również zaległości na rzecz tarnowskiego magistratu, które na koniec 2009
wynosiły ponad 14 mln zł, w tym 8 mln to zaległości podatkowe.
Ze źródeł zewnętrznych miasto pozyskało
ponad 26 mln złotych. Pieniądze te zostały
przeznaczone na budowę ronda na skrzyżowaniu ulic Mickiewicza – Starodąbrowska
(1.5 mln zł), wykonanie połączenia autostrady
A4 z drogą wojewódzką nr 977 (16 mln zł),
realizację Ponadregionalnego Centrum Sportowo – Rekreacyjnego przy ul. Piłsudskiego
– konkretnie na powstanie parku wodnego
(154 tys. zł), rozbudowę i przebudowę Zespołu Szkół Plastycznych (3.5 mln zł) oraz
modernizację budynku Tarnowskiego Teatru
(1.8 mln zł).
Ubiegłoroczny budżet miasta określał plan
wydatków na 533 mln zł, jednak w ciągu kolejnych miesięcy pula ta została zmniejszona
do kwoty 481,3 mln zł. Tradycyjnie, najwięcej
Tarnowscy radni większością głosów „zaliczyli” prezydentowi Ścigale wykonanie ubiegłorocznego budżetu,
choć opozycyjni radni z PiS byli zdania, iż owo zaliczenie się nie należy
Akademia absolutoryjna
Kilkanaście dni temu, po kilkunastogodzinnych obradach, Rada Miasta Tarnowa udzieliła absolutorium prezydentowi. Niespodzianki
nie było. Absolutorium było pewne i wynikało
z arytmetyki – blok proprezydecki w radzie
jest liczniejszy niż opozycja i nic nie mogło
zmienić wyniku głosowania. Jednakże zanim do głosowania nad absolutorium doszło,
w Sali Lustrzanej odbyła się swoista „akade-
mia”, w trakcie której obejrzeliśmy starannie
przygotowane prezentacje oraz wzajemne
podziękowania – wszyscy wszystkim dziękowali za to, że... wykonują swoją pracę.
Tej sympatycznej atmosfery nie zepsuły
nawet wystąpienia radnych opozycji, którzy
zarzucili przedstawionemu raportowi o stanie miasta przemilczenie faktu, że w 2009
roku liczba osób bez pracy w mieście wzro-
sła o ponad 1100 osób i spadła liczba ofert
pracy. Winą za to radna z bloku prezydenckiego obarczyła… mieszkańców okolicznych
miejscowości, którzy zabierają tarnowianom
miejsca pracy. Opozycja odpowiedziała, iż
pomijając fakt dużej niezręczności tego sformułowania, trzeba zauważyć, że znaczna
liczba tarnowian wyjeżdża do pracy poza
miasto, co przynajmniej równoważy napływ
pracowników. Opozycyjni radni zauważyli również, iż chwalenie się władz miejskich
zwiększonymi nakładami na inwestycje jest
trochę nietrafione, skoro nie powstają dzięki
nim tak potrzebne miejsca pracy.
Dopiero druga część dyskusji nad wykonaniem ubiegłorocznego budżetu wzbudziła
więcej emocji. Opozycyjni radni przywoływali
przykłady niegospodarności, nieprawidłowości i łamania prawa, jak choćby w przypadku
opisywanego na naszych łamach zwrotu przez
miasto ponad 380 tys. zł za zbyt „kreatywne”
oddawanie do użytku ronda na zbiegu ulic
Mickiewicza i Starodąbrowskiej (w tej sprawie
trwa postępowanie prokuratorskie), wydania
pieniędzy wydano na oświatę i wychowanie,
drogi, transport publiczny oraz pomoc społeczną.
Utrzymanie miejskiej administracji kosztowało miasto prawie 30 mln złotych, w tym
22 mln zł wyasygnowano na wynagrodzenia.
Oświata i wychowanie to wydatek 178 mln zł
Ubiegłoroczny plan finansowy Tarnowa zakładał deficyt wynoszący 68 mln zł, jednak
ostatecznie wyniósł on dokładnie 20,4 mln zł.
Na koniec 2009 zadłużenie miasta osiągnęło
198 mln zł. Dla porównania – w 2006 miejskie długi wynosiły 133 mln zł, a w 2008 – 146
mln zł. Prezydent Tarnowa zapewnia, że próg
bezpieczeństwa jest zachowany.
Ryszard Ścigała nie ukrywa zadowolenia
z ubiegłorocznego budżetu, bowiem dochody
miasta były o 100 mln zł wyższe w porównaniu do trzech minionych lat. Oznacza to sporą,
gdyż ośmioprocentową dynamikę wzrostu gospodarczego Tarnowa. Dla prezydenta ważna
jest opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej,
która w wykonaniu budżetu roku 2009 nie dopatrzyła się żadnych nieprawidłowości, a także decyzja tarnowskiej rady o udzieleniu mu
absolutorium.
– Mam poczucie zadowolenia, że większość radnych dostrzegła konieczność postawienia na rozwój Tarnowa. Uznano wspólnie
wypracowane priorytety obejmujące działania
na rzecz komfortu i jakości życia w mieście,
poprawy jego wizerunku oraz znaczenia – komentuje Ryszard Ścigała.
ponad 670 tys. zł na odrzucony i niepotrzebny
projekt „przebicia” od ul. Słowackiego do Al.
Solidarności bez wstępnych konsultacji, które
projekt wykluczyłyby i zaoszczędziły wydane pieniądze, czy też zapłaty za wykonanie
„na papierze” boiska na Os. Westerplatte,
co za rażącą nieprawidłowość uznali nawet
radni związani z blokiem wspierania prezydenta. No, ale zaraz wszyscy zagłosowali
za udzieleniem absolutorium…
Prezydent Ryszard Ścigała nie ustosunkował się do większości zarzutów, w przypadku
innych nie widział swojej winy, lecz jedynie
drobne uchybienia urzędników, zapominając
chyba, że jest odpowiedzialny również za ich
pracę i jedną z jego powinności jest czuwanie, by nieprawidłowości nie miały miejsca.
Porównując
kierowanie
miastem
do kierowania samochodem, możemy założyć, że od kierowcy wszyscy oczekują, że będzie jechał, trzymając się zaplanowanej drogi, z odpowiednią prędkością, przestrzegając
przepisów. Jeżeli natomiast kierowca nie wie,
gdzie jedzie, gna z nadmierną prędkością, łamiąc przepisy i obijając się od słupków na poboczu, to nie może tego tłumaczyć złym stanem technicznym pojazdu, bo za ten jest również odpowiedzialny.
KRS
Tarnów w Małopolskim Systemie
Informacji Turystycznej
TCI z gwiazdkami
Już od 1 maja Tarnowskie Centrum Informacji
dostosuje swoje godziny
pracy do potrzeb turystów. Do września punkt
informacyjny w siedzibie TCI będzie czynny
dłużej, również w weekendy i święta. Jednak zanim wakacje rozpoczną
się na dobre, tarnowskie
centrum powinno otrzymać najwyższą kategorię
dla tego typu placówek,
czyli cztery gwiazdki.
W 2008 roku rozpoczęły się prace nad stworzeniem
Małopolskiego Systemu Informacji Turystycznej. System
oparty będzie na współpracy
około 30 punktów informacji
turystycznej w całym województwie. Jednym z partnerów projektu ma być Tarnowskie Centrum Informacji.
Cała Małopolska podzielona zostanie na 6 subregionów, tarnowski, z siedzi-
bą w Tarnowie, obejmie powiaty byłego województwa.
Dzięki temu siedziba TCI zyska nowy wizerunek, zostanie przebudowany parter kamienicy, w tym część biurowa, która zyska powiększoną i klimatyzowaną salą obsługi, nowoczesny sprzęt biurowy i komputerowy oraz stanowisko do obsługi osób niepełnosprawnych
Jak wyjaśnia Marcin Pałach, dyrektor TCI, wkrótce powinien rozpocząć się
planowany remont, który
przystosuje siedzibę centrum do wymogów małopolskiego systemu. Następnym
etapem będzie wyposażenie
placówki w nowy sprzęt,
ponadto specjalny kiosk
multimedialny stanie w zachodniej pierzei tarnowskiego Rynku.
Dzięki MSIT pracownicy
centrum będą mieli dostęp
do aktualnej bazy turystycz-
nych danych w województwie. Jednocześnie wszystkie informacje o regionie
tarnowskim będą dostępne
w każdym zakątku Małopolski. Dostosowanie Tarnowskiego Centrum Informacji
do wymogów nowego systemu musi zakończyć się
do 2011 roku.
Nowy punkt TCI pojawi się
też na tarnowskim dworcu
kolejowym. Czas jego uruchomienia zależy od ukończenia remontu dworca,
niewykluczone, że może
to nastąpić jeszcze w tym
roku. W czynnym przez cały
rok punkcie turysta znajdzie
pamiątki i wydawnictwa
z Tarnowa, tym samym zniknęłaby dotychczasowa „budka” z ul. Dworcowej. Punkt
będzie otwarty w godzinach
dostosowanych do potrzeb
turystów
przybywających
do Tarnowa koleją.
(K-a)
TARNÓW
21 kwietnia 2010
Okołodworcowe odnawianie
P
Jerzy Kosiba
lac Dworcowy w Tarnowie ma być całkowicie
przebudowany zgodnie
z zaleceniami konserwatora
zabytków. Jedyną przeszkodą
w odtworzeniu historycznego układu nawierzchni wydaje
się obecnie kwestia baraków,
w których dotychczas mieściły się sklepy i punkty gastronomiczne. Miasto ma już gotowy projekt remontu ulicy
Dworcowej, która poprowadzona zostanie do Bandrowskiego i Narutowicza. W przyszłości na tym odcinku mają
powstać dwa ronda...
Ustalenia między PKP a wykonawcą drugiego etapu remontu tarnowskiego dworca PKP – konsorcjum krakowskich firm Chemobudowa i Antis, precyzują, że prace mają
być zakończone przed wrześniem.
W termin na koniec sierpnia nie wierzą jednak nawet przedstawiciele in-
westora – dyrekcji PKP, którzy w oficjalnych informacjach ostrożnie mówią o IV kwartale tego roku. Według
naszych informacji, równolegle mają
być prowadzone prace przy remoncie Placu Dworcowego. Plac ma być
gotowy do użytku jeszcze przed
końcem tegorocznych wakacji.
Niedawno odbyło się spotkanie
tarnowskich urzędników z przedstawicielami PKP SA Oddział Dworce
Kolejowe.
– Stronę miejską interesuje przede
wszystkim kwestia Placu Dworcowego oraz remontu ulicy Dworcowej.
Przy czym ważne jest zaznaczenie,
że plac należy w trzech czwartych
do PKP – powiedział nam wiceprezydent Henryk Słomka – Narożański. – Zagospodarowanie całego placu, łącznie z miejscami parkingowymi i postojem taksówek, to sprawa
PKP. Biorąc jednak po uwagę miejskie plany związane z remontem ulicy Dworcowej oraz poprowadzeniem jej wzdłuż torów, a potem ulicą Bandrowskiego do Narutowicza,
podstawową kwestia było dogadanie się z wykonawcą, którego wybra-
tychczasowym przebiegu. Drogowcy muszą jednak wejść w tzw.
Fot. Paweł Topolski
ła PKP, bo uznaliśmy, że jeden wykonawca byłby dla wszystkich inwestycji najlepszy. Wszystkie sprawy formalne udało się już uzgodnić.
Ulica Dworcowa poprowadzona zostanie w większości po do-
planty kolejowe, gdzie trzeba będzie wyciąć dziesięć drzew. Potem
ulica będzie przebiegać wzdłuż Placu Dworcowego, ale musi też wejść
na teren nieruchomości klubu sportowego Tarnovia.
Tarnowscy radni zgodzili się na zmianę nazwy placu w centrum miasta
Stary plac – nowa nazwa
Plac Więźniów Oświęcimia nosić będzie nazwę Placu Więźniów KL Auschwitz. Zmianę nazwy placu zlokalizowanego w centrum Tarnowa przegłosowali tarnowscy radni. Wnioskowali o to członkowie tarnowskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem.
Blisko dwa lata temu rozpoczęto starania
o zmianę nazwy Placu Więźniów Oświęcimia na Plac Więźniów KL Auschwitz. O dokonanie zmian zabiegali przede wszystkim
członkowie tarnowskiego oddziału Towarzy-
stwa Opieki nad Oświęcimiem. Nowa nazwa
ma podkreślać, iż obozy zagłady były obozami hitlerowskimi.
– Od wielu lat prowadzona jest tak ogólnopolska, jak i ogólnoświatowa akcja zmieniania
nazwy obozu Oświęcim na nazwę niemiecką,
czyli KL Auschwitz. Bardzo często w prasie zachodniej pisano, iż były to polskie obozy na polskiej ziemi i właśnie po to, by czytelnie podkreślić, iż były to obozy
hitlerowskie,
przeprowadzana
jest taka zmiana –
mówi Ryszard Żądło, przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie.
– To z Tarnowa
w czerwcu 1940
roku
wyruszył
pierwszy transport
więźniów do hitlerowskiego obozu. Dlatego też naszym moralnym
obowiązkiem jest
zmiana
nazwy
Fot. Paweł Topolski
placu, by nie kojarzono i nie mówiono już o polskich obozach,
o Oświęcimiu jako polskim obozie.
Podczas kwietniowej sesji Rady Miejskiej w Tarnowie, radni jednogłośnie przyję-
li uchwałę wprowadzającą zmiany w nazewnictwie placu. Pozytywną opinię o propozycji
zmiany wydała wcześniej Komisja Doraźna ds.
Nazewnictwa Ulic i Placów Publicznych, składająca się z grupy radnych.
Przyjęta uchwała wymusza też poniesienie
przez właścicieli zlokalizowanych przy placu
firm dodatkowych kosztów związanych m.in.
z wymianą dokumentów.
str. 7
Na całość tych prac miasto
ma 3,5 miliona złotych. Planowane w przyszłości dwa ronda (jedno ma powstać na skrzyżowaniu
ulic Narutowicza i Bandrowskiego,
a drugie u zbiegu Bandrowskiego
i Dworcowej, w pobliżu rampy kolejowej) zbudowałby inwestor, który będzie zagospodarowywał tereny dawnego Owintaru. Jednakże,
kto będzie tym inwestorem nie wiadomo, gdyż rozmowy prowadzone
pomiędzy Kauflandem a potencjalnie zainteresowaną budową dużego
centrum handlowego firmą ECE nie
przyniosły rezultatów.
Obecnie PKP ma problem z rozbiórką budynku handlowego, zlokalizowanego po północno- zachodniej stronie Placu Dworcowego – pomimo, iż wszelkie sprawy
formalno-prawne z najemcą zostały
uzgodnione i sfinalizowane, do dzisiaj nie opuścił on obiektu, a jego
likwidacja jest konieczna do uporządkowania otoczenia zabytkowego budynku dworca.
Drugi etap remontu dworca wraz
z przebudową Placu Dworcowego kosztował będzie 24 miliony
złotych.
– To koszty związane chociażby z reklamą
działalności firmy czy wpisem do sądowych
rejestrów. Te koszty muszą pokryć właściciele z własnych funduszy. Natomiast w tych sytuacjach, w których zmiany będą musiały być
dokonane w dokumentach wydawanych przez
miasto, urząd zwalnia z pobierania opłat – wyjaśnia Ryszard Żądło.
W międzyczasie udało się doprowadzić
do zmiany napisu na pomniku upamiętniającym pierwszy transport więźniów do KL Auschwitz. W tym roku mija 70 lat od tamtych
wydarzeń, zatem tym bardziej oczekiwano
na zmianę nazwy placu.
DJ
Coraz większa liczba poszerza zakres
działalności o handel lub usługi w Internecie
Tarnowianie
chcą na swoim
Wzrasta liczba prywatnych firm w Tarnowie. Szczególnie dynamiczny pod tym względem był ubiegły rok.
Branżowo
dominują
handel i usługi, choć pomysłów na prowadzenie własnej działalności
tarnowianom nie brakuje. Jeden z mieszkańców
chciał np. zarejestrować
zakład fryzjerski z fryzjerkami występującymi
w bieliźnie lub topless.
W 2009 roku w ewidencji działalności gospodarczej
Urzędu Miasta Tarnowa pojawiło się 1014 nowych wpi-
sów, czyli o 98 więcej niż rok
wcześniej. W tym czasie z rejestru wykreślono 727 firm –
o 57 mniej niż w 2008.
Danuta Ludwiczak, kierownik Referatu Ewidencji
Działalności Gospodarczej
UMT, przyznaje, że firm zarejestrowanych w magistracie stale przybywa. Szczególnie dynamiczny pod tym
względem był ubiegły rok,
w ewidencji widniało bowiem 9875 wpisów, rok
wcześniej było ich 9588. Natomiast do połowy kwietnia tego roku zarejestrowano
264 firmy, a wykreślono z rejestru 289.
Wśród branż dominuje
handel oraz rozmaite usługi,
np. budowlane i pośrednictwo w handlu nieruchomościami. Kilkadziesiąt osób zarejestrowało sprzedaż internetową, sporo jest też takich,
którzy już prowadzą działalność handlową i rozwijają ją
o usługi w Internecie.
Nie brakuje też nieco bardziej oryginalnych pomysłów
na własną działalność gospodarczą. Pewien tarnowianin
chciał w magistracie zarejestrować zakład fryzjerski, zatrudniający fryzjerski w bieliźnie lub topless.
(K-a)
Dotacja na nagrobek rabina
Tarnowski Komitet Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej otrzymał
10 tys. zł w ramach ochrony zabytków
Małopolski i wspierania prac konserwatorskich. Kwota zostanie przeznaczona na renowację kolejnych nagrobków na cmentarzu żydowskim.
Dotacja przeznaczona zostanie na renowację i konserwację podwójnego nagrobka Naftalego Horowitza, rabina z Pokrzywnicy, i jego
żony. Cadyk zmarł w 1931 roku. Nagrobek zostanie profesjonalnie odczyszczony i przewieziony do pracowni konserwatorskiej, gdzie
poddany zostanie zabiegom renowacyjnym
i konserwatorskim, po czym odnowiona płyta
wróci na tarnowski kirkut, gdzie osadzona zostanie na nowych fundamentach. Będzie to ko-
lejny odnowiony nagrobek, po odrestaurowanej w ub. roku macewie upamiętniającej miejsce spoczynku rabina Lejba Halbera.
Cmentarz żydowski jest najstarszą czynną
nekropolią w Tarnowie. Na ok. trzech hektarach powierzchni znajduje się ok. 5,5 tys. nagrobków, z których najstarsze pochodzą z końca XVIII wieku. Ostatni pochówek na kirkucie
miał miejsce w 1993 roku, po śmierci ostatniego tarnowskiego Żyda Abrahama Ladnera.
Nowsze nagrobki to tablice i pomniki fundowane przez potomków żydowskich obywateli Tarnowa, upamiętniające Żydów zamordowanych w czasie okupacji przez Niemców
podczas masowych egzekucji na tarnowskim
cmentarzu.
M
str. 8
TARNÓW
21 kwietnia 2010
Uczniowie i nauczyciele z Zespołu Szkół Licealnych i Zawodowych
nr 1 w Tarnowie-Mościcach pomagają ukraińskiej szkole
ny do szkolnej stołówki, środki do sprzątania
szkoły to przykłady artykułów, o które proszą
szczególnie – dodaje Regina Baczyńska.
Kolejne lata, kolejne wyjazdy i coraz więcej doświadczeń. Co roku na Ukrainę jedzie
blisko czterdzieścioro uczniów i dziesięcioro opiekunów. Chętnych nie brakuje. Zwykle
co roku jadą inni uczniowie, ale ci, którzy raz
już odwiedzili Husakowo, chcą tam wracać.
Obecny wyjazd to już piąta podróż z dara– Uczniowie Szkoły Podstawowej i Średmi. Grupa wyjechała z Tarnowa autokarem 19
dniowo-Wschodnich wybraliśmy szkołę w Hukwietnia wieczorem. Już na miejscu uczniowie
sakowie – mówi Regina Baczyńska, wicedyrekniej w Husakowie mają już wyposażenie sali
sami wypakowują dary, wnoszą je do szkoły,
tor w Zespole Szkół Licealnych i Zawodowych
lekcyjnej w krzesła i stoliki wykonane przez
nr 1 w Tarnowie-Mościcach.
naszych uczniów w warsztatach szkolnych,
rozmawiają z ukraińskimi rówieśnikami. Jest
Pierwszy wyjazd odbył się w 2006
jeszcze czas na rozegranie meroku; przygotowano go, mając jeszczu siatkówki. W drodze powrotcze niewielką wiedzę na temat potrzeb
nej zwiedzają Lwów, obowiązkowo zatrzymują się na Cmentauczniów w Husakowie. Tarnowska młorzu Orląt Lwowskich. Do Tarnodzież przynosiła ubrania, środki czystowa wrócą już dziś, 21 kwietnia,
ści, trwałą żywność. Zainteresowanie
i powoli zaczną planować kolejbyło duże, co cieszyło wychowawców.
ny, szósty wyjazd na Ukrainę.
Podjęto wtedy decyzję, by zebrane dary
Jak dodaje Regina Baczyńska,
przekazali uczniowie tarnowskiej szkow całej akcji pomocy ukraińskiej
ły. Wyjazd z pomocą materialną połąszkole ciągle brakuje jednego
czono ze zwiedzaniem Lwowa.
elementu – nie udało się jeszcze
Przygotowania do kolejnych wyzaprosić i przyjąć w Tarnowie
jazdów zwykle trwają kilka miesięprzedstawicieli szkoły w Husakocy – w międzyczasie organizatorzy akwie. Ich przyjazd jest trudny zacji kontaktują się ze szkołą w Husakorówno z powodów formalnych,
wie, pytają o potrzeby, szukają sponjak i materialnych. Ale uczniowie
sorów, organizują kiermasze szkolne,
i nauczyciele Zespołu Szkół Licezbiórki odzieży i potrzebnych artykuW szkole w Husakowie mają już wyposażenie sali lekcyjnej w krzesła i stoliki wyalnych i Zawodowych nr 1 w Tarłów (żywność, środki czystości, przy- konane przez tarnowskich uczniów w warsztatach szkolnych
nowie-Mościcach mają nadziebory szkolne), trwa ich segregowanie
ję, że rewizyta dojdzie do skutku, a młodzi
i pakowanie. Osobą odpowiedzialną za akcję
mają też dzięki naszej pomocy tablicę i firanUkraińcy zobaczą Tarnów.
pomocy ukraińskiej szkole jest Halina Bysiek,
ki. To rzeczy trwałe. Inne dary zużywają się,
polonistka znająca również język ukraiński.
ale są niemniej potrzebne. Kasze i makaro-
Z darami na wschód
Ś
Dorota Jucha
rodki czystości, trwała żywność,
artykuły szkolne – uczniom ukraińskiej szkoły w wiosce Husakowo potrzebne jest wszystko. Uczniowie i nauczyciele z Zespołu Szkół Licealnych i Zawodowych nr 1 w Tarnowie-Mościcach już po raz piąty pojechali na Ukrainę, by zawieźć zebrane
w tarnowskiej szkole dary. W drodze
powrotnej zwiedzą Lwów i Cmentarz
Orląt Lwowskich.
Kilka lat temu, kiedy to kolejne instytucje
inicjowały akcję pomocy Polakom za wschodnią granicą, rada pedagogiczna i ówczesna dyrekcja Zespołu Szkół Licealnych i Zawodowych nr 1 w Tarnowie-Mościcach zdecydowały o rozpoczęciu podobnej działalności.
– Kilkoro nauczycieli podjęło się wyszukania szkoły, która byłaby położona na ukraińskiej
wsi, niezbyt daleko granicy. Chcieliśmy, aby
do tej szkoły uczęszczały dzieci mające polskie
korzenie. Ważna była także trudna sytuacja materialna szkoły i rodzin w jej środowisku. Z pomocą osób zrzeszonych w tarnowskim Towarzystwie Miłośników Lwowa i Kresów Połu-
Czy Andrzej Sztorc zastąpi w poselskiej ławie
tragicznie zmarłego Wiesława Wodę?
zrobić to, co jest prawnie przewidziane. Tyle oficjalna wypowiedź, ale z nieoficjalnych źródeł wiemy, że Andrzej Sztorc
przyjęcia mandatu poselskiego
raczej nie odmówi. Niektórzy
parlamentarzyści czy koledzy
z sejmiku już
zwracają się do niego per „pan poseł”. Mandat będzie zresztą ziszczeniem marzeń tarnowskiego działacza PSL, który już kilkukrotnie startował do parlamentu (zarówno do Sejmu, jak i do Senatu), ale także do Parlamentu
Europejskiego.
Andrzej Sztorc ma 57 lat, z wykształcenia jest technikiem budowlanym. Od lat zajmuje się rolnictwem. Jest członkiem Zarządu Wojewódzkiego PSL w Krakowie oraz szefem tarnowskich powiatowych struktur partii
ludowców. W 2007 roku wystartował w wyborach do Sejmu z drugiego miejsca listy PSL
w tarnowskim okręgu wyborczym. Zgodnie
z przewidywaniami, posłem został wówczas
po raz kolejny lider małopolskiego PSL Wiesław Woda (otrzymał 13 365 głosów), podczas
gdy drugiego na liście A. Sztorca poparło 3 484
wyborców.
Gdyby A. Sztorc został teraz posłem, to zwolni się miejsce w małopolskim sejmiku, trudno
jednak dzisiaj stwierdzić, czy w miejsce tarnowskiego ludowca
do sejmiku wejdzie ktoś nowy, bo jeśli mandat radnego wygasa,
a do końca kadencji pozostaje mniej niż pół roku, składu sejmiku się nie uzupełnia. Oczywiście sejmik musiałby jednak wówczas wybrać ze swojego grona nowego przewodniczącego.
Z sejmiku do Sejmu?
Przewodniczący Rady Sejmiku Województwa Małopolskiego Andrzej Sztorc z Woli Rzędzińskiej zostanie wkrótce posłem w miejsce tragicznie zmarłego Wiesława Wody. Lada dzień spodziewane jest
stosowne zawiadomienie od marszałka Sejmu. Ludowiec posłem może zostać bez względu na wynik apelacji, jaką rozpatrzy na początku maja tarnowski Sąd
Okręgowy w związku ze sprawą dotyczącą nieprawidłowości przy wnioskach o unijne dopłaty bezpośrednie.
Zgodnie z ordynacją wyborczą, w przypadku wygaśnięcia
mandatu poselskiego do niższej izby parlamentu wchodzi następna osoba z listy komitetu wyborczego poprzedniego posła. Przygotowania do pogrzebu Lecha Kaczyńskiego sprawiły, że sprawy związane z zaprzysiężeniem nowych posłów zeszły na dalszy plan, wciąż więc nie wiadomo, kiedy nowi posłowie zastąpią tragicznie zmarłych kolegów. Ordynacja wyborcza nie precyzuje bowiem, w jakim terminie marszałek musi
wysłać do nich zawiadomienia. Prawo mówi jedynie, że jeśli
kandydat nie wyrazi woli objęcia mandatu, musi w ciągu 7 dni
od otrzymania zawiadomienia o wyborze powiadomić o tym
marszałka. Wszystko wskazuje na to, że w przypadku tarnowskiego mandatu taka okoliczność nie zaistnieje.
– Za wcześnie mówić o tych sprawach, bo mamy teraz ważniejsze rzeczy na głowie – powiedział nam w ubiegłym tygodniu Andrzej Sztorc. – W odpowiednim czasie trzeba będzie
Od kilku lat za Andrzejem Sztorcem ciągnie się sprawa dotycząca nieprawidłowości, jakich miał się dopuścić przy wnioskach o dopłaty unijne rolne. W 2007 roku tarnowski sąd skazał A. Sztorca na rok więzienia w zawieszeniu uznając, że dopuścił się przestępstwa oszustwa, wyłudzając nienależne pieniądze w ramach dopłat do gruntów rolnych. Oskarżony odwołał się od tego orzeczenia, a Sąd Apelacyjny uchylił wyrok, zalecając ponowne rozpatrzenie sprawy.
W ubiegłym roku powstał nowy akt
oskarżenia. Prokuratura zarzuciła A.
Sztorcowi, że w celu uzyskania dopłat
złożył w powiatowym biurze ARiMR
wnioski, w których podał nieprawdziwe
dane dotyczące faktycznego rozmiaru
upraw rolnych. W lutym br tarnowski
sąd ponownie wydał wyrok w tej sprawie – uznano w nim winę oskarżonego
i zweryfikowano m.in. kwotę nienależnych dotacji, które zdaniem sądu wyniosły w sumie 26 tysięcy zł. Sąd skazał oskarżonego na karę łączną roku
pozbawienia wolności z zawieszeniem
na okres 2 lat.
Od wyroku odwołali się zarówno
obrońcy oskarżonego, jak i prokuratura.
Sprawa zostanie rozpatrzona przez Sąd
Okręgowy w Tarnowie za kilka tygodni.
Teoretycznie, jeśli wyrok zostanie
podtrzymany, Andrzej Sztorc straci
mandat radnego, jeśli już jednak będzie posłem, to nic mu nie
grozi. Zgodnie bowiem z obowiązującym obecnie prawem wyrok, nawet prawomocny, nie powoduje automatycznej utraty
mandatu poselskiego.
(jk)
TARNÓW
W
Agnieszka Duda
Tarnowie każdego dnia pojawia się na chodnikach, placach, ulicach i skwerach blisko 900 kilogramów psich odchodów.
Ci, którzy obsmarowali buty, wycierają ukradkiem podeszwę. Nie wiadomo
dlaczego czują się bardziej zawstydzeni niż właściciele psów. Wyprowadzający czworonogi trzymają głowę wysoko, nad psią kupą rzadko kto się pochyla, pewnie dlatego, żeby korona nie
spadła. Służba posprząta…
To nie moja, tylko psa
Firmy odpowiedzialne za utrzymanie czystości na terenach miejskich sprzątają psie odchody, jednak żadna kupa bezpańska nie jest.
Pieski „robią” na okrągło, jeden wraca ze spaceru, drugi
właśnie wybiega. Tylko właściciel może nad tym zapanować i nie ma żadnego powodu,
by go wyręczać. Trzeba jednak stworzyć warunki i możliwości pozbycia się śmierdzącego problemu, tak by oprócz
smyczy nie trzeba było spacerować z zawiniątkiem w dłoni. W Tarnowie przeprowadzono kilka takich prób z marnym
skutkiem, woreczki na psie nieczystości rozkradziono, informacje o obowiązkach zignorowano. Stosowny zapis widnieje w „Regulaminie utrzymania
czystości i porządku na terenie
miasta Tarnowa” i mówi wyraźnie, że obowiązkiem osób utrzymujących
zwierzęta domowe jest niezwłoczne usuwanie
zanieczyszczeń pozostawionych na chodnikach, jedniach, placach, parkingach i terenach
zielonych. Postanowienie to nie dotyczy jedynie osób niewidomych, korzystających z psów
przewodników.
Niedawno pojawiło się jednak światełko
w tunelu, wraz z inwestycją o nazwie „Dog
21 kwietnia 2010
Śmierdzący
problem
stadion”. W ubiegłym roku magistrat zakupił 20 stacji „psi pakiet”, które zamontowano
w centrum miasta oraz na terenie miejskich
parków. Stalowa konstrukcja składa się z górnego „dozownika” torebek foliowych biodegradalnych na odchody oraz dolnego pojemnika służącego do gromadzenia zebranych nieczystości.
– Zaczynamy dostrzegać zmianę mentalności wśród właścicieli czworonogów. Niektóre z pojemników naprawdę się zapełniają.
Według naszej oceny, akcja spotkała się z pozytywnym odzewem, choć nadal nie brakuje
osób, które uważają, że po ich pupilu sprzątać powinien ktoś inny – mówi Józef Czupryna
z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska.
Dołącz do nas
W Krakowie tworzone są specjalne wybiegi dla psów, służby miejskie zakupiły już kilka odkurzaczy do psich kup (koszt jednej maszyny to około 50 tys. zł). W Tarnowie nikt takich planów nie ma, postanowiono za to dokupić 10 „psich stacji”, identycznych jak te już
działające. „Dog stadion” to jednorazowy wydatek sięgający tysiąca złotych.
W marcu magistrat rozesłał do spółdzielni mieszkaniowych i administratorów budynków pismo: „W trosce o poprawę estetyki Tarnowa, dążąc do ograniczenia narastającego problemu zalegających na trawnikach psich odchodów,
latem ubiegłego roku zainicjowano akcję
Q–Pa…”. Przypomniano początki, poinformowano o kontynuowaniu przedsięwzięcia i zachęcono do współuczestnictwa. „W związku z pojawiającymi się
pytaniami mieszkańców oraz radnych
o możliwość rozszerzenia akcji na kolejne rejony miasta, w szczególności osiedla mieszkaniowe, proponuję Państwu
rozważenie zakupu i ustawienia podobnych zestawów na terenie administrowanych przez Was osiedli.” Dla ułatwienia
podano adres dostawcy.
W Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej propozycji nie rozważano, w Spółdzielni
Mieszkaniowej Mościce sprawa ma się pojawić na najbliższym posiedzeniu rady nadzorczej, w Towarzystwie Budownictwa Społecznego już kupiono 7 „psich pakietów”. Zdecydowano się na tańszą wersję, po 600 zł
za sztukę, z dozownikiem woreczków, ale bez
str. 9
pojemnika na odchody. „Pakiety” ustawione
mają być jeszcze w tym miesiącu w bliskim sąsiedztwie koszy na śmieci, które – jak zapewnia Wojciech Daniel prezes TBS – są systematycznie opróżniane.
– Jeśli stawiamy wymagania, to musimy najpierw stworzyć odpowiednie warunki, żeby
nasze oczekiwania mogły zostać spełnione.
I właśnie dajemy naszym lokatorom możliwość eleganckiego zachowania się podczas
spaceru z psem. Nikt nie będzie mógł się teraz
tłumaczyć, że nie posprzątał, bo nie miał przy
sobie woreczka. Cały czas zastanawiam się,
z jakim apelem zwrócić się do mieszkańców,
żeby zechcieli z tych udogodnień korzystać.
Jeśli marchewka
nie wystarcza…
W proekologiczne działania włączył się Zespół Szkół Ogólnokształcących i Technicznych.
W tamtym roku uczniowie ustawili w miejscach szczególnie narażonych na psie odchody specjalne pakiety ułatwiające sprzątanie nieczystości. Niedawno podjęli działania edukacyjne w tarnowskich szkołach podstawowych.
W rozmowach uwzględniono kwestię psich odchodów na tarnowskich trawnikach, młodszym
kolegom rozdano ulotki przypominające o obowiązku sprzątania po czworonogach.
– Edukacja swoją drogą, a sankcje swoją –
mówi Stefan Panek z tarnowskiego magistratu.
Za sprawą samej edukacji celu nie osiągniemy,
skoro ktoś od kilku lat nie może zapamiętać,
że po psie trzeba sprzątać, to należy wprowadzić kary. Marek Kaczanowski, szef Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UMT zapewnił, że zwróci się do straży
miejskiej o wzmożone kontrole i częstsze sięganie po mandaty.
– Prowadziliśmy i prowadzimy edukację,
sądziliśmy, że to wystarczy, ale okazuje się,
że nie…
Kara sięgać może od 50 do 500 zł. W pierwszym kwartale tego roku tarnowscy strażnicy miejscy ukarali właścicieli luźno biegających psów 23 mandatami na łączną kwotę 2 150 zł, zaledwie 3 mandaty, w sumie
na 250 zł, wystawili za zanieczyszczanie
chodników i skwerów.
str. 10
21 kwietnia 2010
TARNÓW
Gimnazjalista pyta o drogę…
G
Agnieszka Duda
imnazjaliści zastanawiają się
nad wyborem szkoły średniej,
dobitnie było to widać podczas
VII Miejskich Targów Edukacyjnych.
Z plikiem ulotek w dłoniach młodzi ludzie wędrowali od stoiska do stoiska.
Gospodarze robili wszystko, by przyciągnąć ich uwagę. Mocno stłoczeni
kandydaci musieli czuć się wyjątkowo,
w końcu kilkadziesiąt szkół zabiegało
o ich względy.
Atrakcyjna i bogata
Na absolwentów szkół gimnazjalnych czeka
około 3 500 miejsc, pytanie, czy znajdzie się
aż tylu chętnych? Sami tarnowianie są w stanie zapełnić zaledwie jedną trzecią wolnych
ławek. Rok temu liczba pierwszoklasistów spoza Tarnowa wzrosła z 65 do 70 procent, teraz oświatowym marzeniem jest ten poziom
utrzymać.
Podczas odbywających się w ubiegłym tygodniu dwudniowych targów edukacyjnych
chwalono się osiągnięciami i reklamowano
wszystkie kierunki kształcenia. Nowości jest
kilka: klasa dwujęzyczna Pre IB w II Liceum
Ogólnokształcącym, która za rok pracować
ma zgodnie z programem matury międzynarodowej, oraz technikum obsługi turystycznej w Zespole Szkół Ekonomiczno-Ogrodniczych. Z kolei Zespół Szkół Licealnych i Zawodowych nr 1 przy ul. Kwiatkowskiego zamierza kształcić techników cyfrowych procesów
graficznych, Zespół Szkół Licealnych i Zawodowych nr 2 przy ul. Kochanowskiego po raz
drugi chce stworzyć oddział dla przyszłych
techników-logistyków, a po raz pierwszy dla
techników-spedytorów. Fototechnik – to dodatkowa propozycja Zespołu Szkół Technicznych. W ramach Zespołu Szkół Specjalnych
dla Niesłyszących i Słabo Słyszących powstaje
liceum ogólnokształcące.
Targi zorganizowane przez Wydział Edukaka Zespołu Szkół Mechaniczno-Elektryczswojej drogi, bo już ją zna, chce się uczyć
cji Urzędu Miasta Tarnowa odwiedziło około
nych – modliszka. Jedni mieli ciasteczka, inni
w klasie biologiczno-chemicznej, a potem roztrzech tysięcy gimnazjalistów, przedstawiciebaloniki, uczniowie technikum elektronicznepocząć studia medyczne. Nie wie tylko, któle szkół otrzymali aktualny informator z ofertą
go przynieśli skonturowane przez nauczyciela
ra z tarnowskich szkół najlepiej ją do matury
edukacyjną. Przewodnik po szkołach ponadi zaprogramowane przez siebie roboty, w tym
przygotuje, wymienia pierwszą czwórkę: I, II,
gimnazjalnych nie bez przyczyny liczy aż 144
wspomnianą modliszkę.
III i IV liceum. Jej koleżanka, Agnieszka Kot,
strony. Znajdziemy w nim informacje na teWśród tłumu młodzieży wyróżniał się Kama w planach studia ekonomiczne i teraz zamat wszystkich placówek zarówno tych miejrol Cedrowski – nauczyciel przedmiotów teostanawia się nad nauką w III lub IV LO.
skich, jak niepublicznych i społecz– Większość z nas i tak
nych. W Tarnowie działa 21 liceów
nie podejmie decyzji teraz,
ogólnokształcących, 11 techników, 12
tylko wtedy, gdy pozna wyzasadniczych szkół zawodowych, najniki egzaminu gimnazjalnemniejszą reprezentację mają licea progo. Przy rekrutacji będą miafilowane, funkcjonujące tylko w dwóch
ły duże znaczenie.
szkołach.
Sylwester Malisz chciałProfili, kierunków i specjalności jest
by kiedyś studiować bancałe mnóstwo. Można skończyć klasę
kowość albo informatykę,
z rozszerzoną ofertą programową z hiwaha się między I a IV listorii i wiedzy o społeczeństwie z doceum. Łukasz Ojczyk stawia na informatykę, wie,
datkowymi zajęciami z psychologii, peże w Zespole Szkół Mechadagogiki i socjologii (V LO) albo klasę
niczno-Elektrycznych jest
sportową (piłka nożna, lekkoatletyka)
technikum o takim profilu,
ze zwiększoną liczbą godzin biologii
ale ma obawy.
i angielskiego (ZSLiZ nr 1). Można zo– Potem chciałbym pójść
stać technikiem budownictwa, geodetą,
kucharzem, fryzjerem, elektromechaniFot. Paweł Topolski na studia informatyczne,
kiem, technikiem architektury krajobra- Na absolwentów gimnazjów czeka w nowym roku szkolnym około 3 500 miejsc, a pod- a wiadomo, że w liceum łazu, leśnikiem, dekarzem, cieślą lub sto- czas specjalnych targów szkoły ponadgimnazjalne prześcigają się w zachwalaniu swo- twiej zdać maturę. W technilarzem. Lista jest naprawdę długa, pano- ich ofert, aby przyciągnąć jak największą liczbę chętnych
kach zdawalność jest niższa,
wie mają w czym wybierać, oferta dla
a nauka trwa rok dłużej. Tyldziewcząt jest znacznie skromniejsza.
retycznych i zawodowych w ZSLiZ nr 1. W kako Grzegorz Łośko nie ma takich dylematów,
Prezydent Ryszard Ścigała namawiał młosku na głowie budził respekt, ale i ciekawość
mieszka w Gwoźdźcu, szkołę wybrał w Zaklidych do uważnego przyjrzenia się własnym
gimnazjalistów.
czynie – technikum mechaniczne.
możliwościom i predyspozycjom, ale również
– Nie opowiadam o tym, czego nie robię
– Mam bliżej. Dojazd lepszy niż do Tarnoplanowania sięgającego daleko w przyszłość.
albo nie umiem. Mówię o tym, co robiłem
wa. Potem będę starał się o przyjęcie do Pań– Tarnowska edukacja, wsłuchując się
i wiem na pewno. Uczniowie szukają konkretstwowej Straży Pożarnej.
w oczekiwania rynku pracy, stwarza tarnowianych zawodów, gwarantujących pracę w kraDo udziału w Targach zaproszono także
nom oraz osobom spoza naszego miasta coraz
ju lub zagranicą. My taką ofertę mamy, nie zaspecjalistów z Centrum Informacji i Planowaatrakcyjniejszą i bogatszą ofertę- mówił.
myka ona jednak drogi na studia. Może przyjść
nia Kariery Zawodowej oraz Miejskiej Poradni
do nas każdy, limit punktowy jest niski, ale
Psychologiczno- Pedagogicznej. Gimnazjaliści
nikt nikomu nie da europejskiego certyfikatu
mogli porozmawiać z doradcami zawodowyKtórą wybrać?
za darmo. Uczyć się musi każdy.
mi. Swoją ofertę przedstawili również współSzkoły reklamowali przeważnie sami
W pierwszym dniu targi odwiedziła m.in.
organizatorzy imprezy – Centrum Edukacji
uczniowie, nie ma wiarygodniejszej inforliczna grupa zakliczyńskich gimnazjalistów.
i Pracy Młodzieży oraz Centrum Kształcenia
macji, niż ta przekazana przez rówieśników.
i Wychowania OHP.
Duże wrażenie zrobiła także przedstawicielPatrycja Cierniak nie przyjechała, by szukać
REKLAMA
TARNÓW
21 kwietnia 2010
str. 11
str. 12
TARNÓW
21 kwietnia 2010
Lodówka, pralka, remont mieszkania, rachunek za pr¹d, garnitur,
garsonka… – od pomocy spo³ecznej mo¿na dostaæ prawie na wszystko
¯ycie za „pañstwowe”
W
Rafał Kubisztal
Tarnowie i okolicznych miejscowościach ciągle rośnie
liczba osób korzystających
z pomocy społecznej. – To przez to,
że pracowników zwolniły dwie duże
tarnowskie firmy, rosną rachunki,
zwłaszcza za prąd, drożeje żywność –
twierdzą pracownicy pomocy społecznej. Przyczyna jest jednak też i taka,
że z roku na rok rośnie ilość świadczeń. Dostać można pieniądze na leki,
opał, remont mieszkania, zakup lodówki, pralki, kuchenki gazowej, podręczniki szkolne dla dziecka… Można
również dostać nowy garnitur i garsonkę, a nawet spędzić weekend w luksusowym pensjonacie w Zakopanem.
W ubiegłym roku Miejski Ośrodek Pomocy
Społecznej w Tarnowie wypłacał zasiłki stałe
682 osobom – wydał na to przeszło 2,4 mln zł.
Z zasiłków okresowych skorzystało 5122 osób,
a ich wypłata pochłonęła blisko 7,5 mln zł.
A w roku bieżącym wniosków przybywa…
Aby otrzymać zasiłek, trzeba mieć niskie dochody – w przypadku osób samotnych dochód
miesięczny nie może przekroczyć 477 zł netto,
a w rodzinie 351 zł na osobę.
Wypłacane są także zasiłki celowe, na konkretną rzecz, a w tym przypadku o pomoc
ubiegać się może w zasadzie każdy. Remont
mieszkania, pokrycie kosztów leczenia, zakup
lodówki, pralki, kuchenki gazowej, odzieży,
obuwia, podręczników szkolnych dla dziecka, opału na zimę – to tylko niektóre pozycje,
na które można dostać dofinansowanie.
Dlaczego rośnie liczba osób korzystających
z pomocy społecznej? W tarnowskim MOPS
twierdzą, że to m.in. skutek zwolnienia części
pracowników przez Zakłady Mechaniczne oraz
hutę szkła. – Ludziom ponadto we znaki dała
się długa zima, sporo pieniędzy poszło na opał,
na rachunki – mówi Małgorzata Proszowska,
kierowniczka działu świadczeń rejonu I.
– Prąd i paliwo idą
w górę, żywność jest coraz
droższa – dorzuca kierowniczka GOPS z gminy Tarnów Maria Srebro.
W mieście w 2009 roku
z zasiłków celowych skorzystało 3085 osób. Wypłacono im w sumie 3 mln zł.
– Są to dotacje na konkretny cel związany z zaspokojeniem
niezbędnych potrzeb bytowych
– wyjaśnia Krystyna Moździeż, kierowniczka rejonu III. – Wymagają specjalnego uzasadnienia. Wiosną ludzie zazwyczaj przychodzą po pieniądze na odzież, obuwie czy zakup żywności na święta, we wrześniu na podręczniki szkolne, a zimą na zakup opału, zapłacenie rachunków… Wszystko
odbywa się pod kontrolą naszych pracowników. Gdy zachodzi podejrzenie, że pieniądze
mogą pójść na inny cel, na przykład na alkohol, to pomoc przekazujemy w naturze, zdarza się to zwłaszcza w przypadku wniosków
o opał na zimę.
Tarnowianie zgłaszają się także do pomocy społecznej o wsparcie w remoncie mieszkania, pieca, dotację do zakupu lodówki, pralki, kuchenki lub butli gazowej i… jeśli mają niskie dochody, zazwyczaj ją otrzymują. Krążą
głosy, że niektórzy tak dobrze zakotwiczyli się
w systemie, iż korzystanie z pomocy państwowej to dla nich niezły sposób na życie.
Osobną grupę stanowią ci, którzy przychodzą po pieniądze na zakup leków czy pokrycie
kosztów leczenia.
– Przyznajemy również dotacje na zakup
sprzętu
medycznego,
na przykład na protezy –
wyjawia M. Proszowska.
– Czasami jednak odmawiamy, bo jeśli ktoś
ma dochodu przeszło
tysiąc trzysta złotych,
to stać go na zrealizowanie recepty na pięćdziesiąt złotych. Koszty zakupu leków może sobie
przecież odliczyć przy
rocznym rozliczeniu podatkowym.
Zdarzyło się raz,
że zasiłek celowy wyniósł 20 zł, bo tyle miał kosztować zakup leków przepisanych przez lekarza. Ale przyznawano dotacje po 6 tys. zł – działo się tak
w przypadku zdarzeń losowych. Np. po tyle
dostały niektóre osoby poszkodowane przez
Wątok podczas ubiegłorocznej powodzi.
W gminie Tarnów w ub. roku wypłacono
369 zasiłków celowych na łączną kwotę 153
tys. zł.
– Najczęściej wypłacamy pieniądze na leki
i leczenie – stwierdza M. Srebro. – Chociaż
ludzie przychodzą też po środki na opał i remont mieszkań. Zwykle nie odmawiamy pomocy. Przeciętny jednorazowy zasiłek wynosi od 150 do 300 zł.
W podtarnowskich miejscowościach przyjęto jednak taką zasadę, że otrzymaną pomoc
trzeba… odpracować. – Ludzie młodzi, w sile
wieku, mogą w zamian coś przecież zrobić.
Zimą jest to odśnieżanie chodników, wiosną
i latem są to prace porządkowe w ich miejscu
zamieszkania – dodaje pani kierownik Srebro.
W gminie Tarnów raz na miesiąc lub dwa
miesiące rozdawana jest ponadto bezpłatna
żywność z Unii Europejskiej. Z tej formy pomocy korzysta systematycznie 2640 mieszkańców. Oferuje się im 17 asortymentów: mleko, ser żółty i topiony, mąkę, kaszę, cukier, makaron, różnego rodzaju dżemy itp.
W mieście ubodzy na bezpłatną żywność
nie mogą liczyć, ale za to spożyć mogą za darmo posiłek w stołówce Caritasu przy ul. Prostopadłej, na sobotę i niedzielę dostają dodatkowo suchy prowiant.
Od jakiegoś czasu podopiecznym ośrodków
pomocy społecznej daje się nie tylko rybę, ale
i wędkę. MOPS przy wsparciu funduszy unijnych kolejny rok realizuje program aktywizacji osób bezrobotnych. W tym roku uczestniczy w nim 140 osób, w ubiegłych kolejno 89
i 54 osoby.
– Można zdobyć nowe kwalifikacje, ukończyć wiele kursów zawodowych – przekonuje Sylwia Walaszek – Banuch, kierowniczka
działu projektów. – Uświadamiamy ludziom,
że można żyć aktywnie, znaleźć w sobie siły
do wyrwania się z marazmu i w przyszłości
znaleźć pracę. Pomaga w tym m.in. psycholog.
W tym roku, podobnie jak w poprzednich,
osoby uczestniczące w projekcie dostaną
nowe garnitury i garsonki. Wezmą też udział
w wyjeździe integracyjnym. W poprzednich
latach weekendy spędzali w luksusowych
pensjonatach w Zakopanem i Bukowinie Tatrzańskiej, mogli zabrać z sobą dzieci.
Gmina Tarnów wspólnie z gminami Skrzyszów i Pleśna realizuje program aktywizacji,
ukierunkowany głównie na kobiety. Podczas
kursów zawodowych m.in. z florystyki mogą
zjeść obiad, potem do dyspozycji mają kawę,
herbatę, ciastka…
– Dodatkowo dzieci tych pań za darmo
w ubiegłym roku spędziły wakacje na kolonii
w Krynicy – informuje M. Srebro. – A na spotkaniach podsumowujących cykl szkoleń dostają polary, plecaki i inne gadżety.
TARNÓW
21 kwietnia 2010
Firma remontująca tarnowski przybytek Melpomeny nie chce
komentować informacji o tarapatach finansowych
Teatr bez opóźnień?
W
Rafał Kubisztal
tarnowskim
magistracie
uspokajają, że terminowe
ukończenie jednej z największych miejskich inwestycji – modernizacji Teatru im. Solskiego, nie jest
w żaden sposób zagrożone. Przerwę
i drobne opóźnienie w pracach tłumaczą trudnymi warunkami atmosferycznymi w zimie. Przedstawiciele
firmy, która wykonuje inwestycję, nie
chcą ustosunkowywać się do informacji o swoich tarapatach finansowych
i braku pieniędzy na płace dla pracowników.
Przebudowa i rozbudowa Tarnowskiego Teatru to jedna z największych obecnie miejskich inwestycji. Wartość kontraktu opiewa
na ok. 13 mln zł – połowa tej kwoty to pieniądze z budżetu samorządu województwa.
Po wyburzeniu znacznej części budynku,
prace na początku tego roku utkwiły na pe-
ra kontraktu, mogę z całą pewnością stwierwien czas w martwym punkcie. Pojawiły się
głosy o kłopotach finansowych firmy, która
dzić, że sytuacja jest opanowana – mówi dywygrała przetarg. Brak płynności finansowej
rektor Błaszczak. – Przerwa w pracach bupotwierdzać miały wypłacane w ratach wydowlanych spowodowana była bardzo niskinagrodzenia pracownikom. Czy zatem
zagrożony jest termin
oddania do użytkowania odnowionego
Teatru,
planowany
na 15 października
tego roku? Według
dyrektora Wydziału Realizacji Inwestycji Urzędu Miasta
Tarnowa Sławomira Błaszczaka, obecnie nie ma już takiego zagrożenia.
– Po ostatniej naradzie na placu buFot. autor
dowy, z udziałem
wykonawcy,
pro- Prace przy modernizacji Teatru nabierają przyspieszenia. Czy dotrzymany zostanie
termin zakończenia inwestycji, przewidziany na 15 października?
jektanta i inżynie-
Konserwatorska wizja Burku
Wojewódzki Konserwator Zabytków
Jan Janczykowski przekazał władzom
miasta wytyczne dotyczące
przebudowy Placu Bema.
Wytyczne te mają być
uwzględnione przy projektowaniu przebudowy Burku, jako
że przedstawiona przez miasto
koncepcja zmian na placu została negatywnie zaopiniowana
przez służbę ochrony zabytków.
Wśród najważniejszych wskazań wojewódzkiego konserwatora wymieniono konieczność
„zachowania dotychczasowych
rzędnych i spadków terenu”, czyli architektury zbocza, na którym
leży Plac Bema, a także zachowania terenu w formie umożli-
wiającej pełnienie funkcji placu handlowego.
W zakresie zabudowy placu wskazano, że zlo-
Fot. Paweł Topolski
Uczniowie – bankierzy
Mateusz Czekalski i Paweł Pikul –
maturzyści z II Liceum Ogólnokształcącego w Tarnowie, właśnie dotarli do Brukseli, gdzie na dwa dni wcielą
się w role… bankierów.
Uczniowie II LO już kilkakrotnie reprezentowali Polskę w finałach europejskich konkursów. Tym razem trzecioklasiści, Mateusz Czekalski i Paweł Pikul, zakwalifikowali się do centralnego etapu w kategorii „Banks in Action
Challenge”. Jest to komputerowa symulacja,
podczas której uczniowie – bankierzy pocho-
kalizowane tu stragany powinny mieć estetyczną formę, a ich wysokość nie może przesłaniać
osi i panoram widokowych, szczególnie ciągu
widokowego Wielkie Schody – ul. Panny Marii na osi północ-południe. Liczba straganów
ma być dostosowana do potrzeb handlu
przede wszystkim produktami rolnymi.
W południowo-zachodniej części
placu konserwator dopuścił lokalizację obiektu pełniącego funkcje handlowo-usługowe, wskazał też potrzebę wyodrębnienia części placu dla funkcji publicznych i turystycznych. W przypadku prac ziemnych wymagane jest wykonanie badań archeologicznych. W piśmie zalecono też, by projektant przedstawił konserwatorowi dwie lub trzy koncepcje architektoniczne, spełniające powyższe kryteria, co umożliwi wybór wersji najbardziej odpowiedniej dla tarnowskiej Starówki.
dzący z różnych państw zarządzają rywalizującymi ze sobą bankami. Sprawa prosta nie jest,
bo wirtualne banki funkcjonują na tych samych
zasadach, jak prawdziwe instytucje finansowe.
W programie uczestniczy młodzież z Bułgarii, Czech, Wielkiej Brytanii, Grecji, Litwy,
Portugalii, Rumunii, Słowacji, Irlandii i Polski. Za konkurs odpowiada europejska centrala najstarszej i najszybciej rozwijającej się
na świecie organizacji Junior Achievement
Worldwide, zajmującej się edukacją ekonomiczną młodych ludzi. Ucząc poprzez dzia-
M
łanie pozwala lepiej zrozumieć zasady ekonomii i funkcjonowania biznesu. W ten sposób
umożliwia młodym ludziom zdobycie wiedzy
i praktycznych umiejętności ułatwiających realizację planów zawodowych.
Mateusz i Paweł tworzą drużynę o nazwie
„MoneyTalks”, zanim doszli do brukselskiego
finału przez długie miesiące przeprowadzali analizy sektora bankowego i przesyłanych
z centrali raportów finansowych. Na tej podstawie decydowali m.in. o oprocentowaniu
kredytów i lokat oraz o rozwoju banku. Do tej
nietypowej rywalizacji licealistów przygotował Robert Zieliński, nauczyciel informatyki.
AD
str. 13
mi temperaturami. Obecnie wydłużone zostały godziny pracy i zaległości są nadrabiane. Wkrótce obiekt zostanie przykryty i dalsze roboty odbywać się będą mogły niezależnie od warunków atmosferycznych.
W magistracie zapewniają, że na bieżąco
przeglądają dziennik budowy, narady z osobami sprawującymi nadzór organizowane będą
co najmniej raz w miesiącu.
– Inwestycja wykonywana jest w tak widocznym miejscu, że nie ma możliwości,
aby coś uszło uwadze ludzi. Ludzie przekazują nam natychmiast, jeśli zauważą coś niepokojącego na placu budowy – przekonuje
S. Błaszczak. – W październiku wszystko powinno być gotowe, chociaż mamy możliwość
sporządzenia aneksu, gdyby było jakieś drobne zagrożenie niedotrzymania terminu. Przypominam, że za organizację robót, w tym zakup materiałów budowlanych odpowiada
przedsiębiorstwo, z którym zawarliśmy umowę. Miasto wywiązuje się na bieżąco ze swoich zobowiązań.
Niestety, mimo wielokrotnych prób nie zechciał z nami porozmawiać nikt z kierownictwa firmy budowlanej, która modernizuje teatr... A nie brakuje głosów, że trudno będzie
jej wywiązać się z zadania, gdyż – jak mówią
inni przedsiębiorcy – w przetargu, ze względu na dużą konkurencję na rynku, dali ceny
na granicy opłacalności, a mimo tego ich oferty były droższe...
Z listów do
redakcji
Członkowie
To w a r z y s t w a
Opieki nad Zwierzętami w Tarnowie przeprowadzili ostatnio inspekcję w jednej z posesji w Brzostku
koło Pilzna. Kontrola nastąpiła na skutek zagryzienia przez kilka psów ponad dwudziestu kur i sarny.
Kto przygarnie psy?
O ile martwym zwierzętom nie udało nam się pomóc, o tyle chcemy wpłynąć
na poprawę losu siedmiu psów, które żyją
w tej posesji. Brak odpowiedniego pokarmu
i wody, niewłaściwe zabezpieczenie ogrodzenia, odchody i smród – to wszystko skłoniło nas do skierowania apelu do Czytelników TEMI o pomoc w znalezieniu przetrzymywanym w koszmarnych warunkach psom
nowego domu.
Psy, mimo że duże, są ułożone i bardzo
przyjazne. Przyzwyczajone są do siebie
i domyślamy się, iż raźniej byłoby im zamieszkać w nowym miejscu w parach.
Wszystkich, którzy chcieliby i mogą stworzyć zwierzętom właściwe warunki bytowania, zapewnić wyżywienie i przede wszystkim swoją dobroć, prosimy o kontakt mailowy lub telefoniczny z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami w Tarnowie: tel. 0607
140 507, e-mail: [email protected].
Małgorzata Anyszkiewicz
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
w Tarnowie
str. 14
21 kwietnia 2010
TARNÓW
Pierwsza „obrona” szóstoklasistów
– Siostra jest w liceum i mówi, że to norStart!
wiedzę na temat osiągnięć i trudności swoich
malne, że dostaliśmy dużo zadań z matemauczniów.
tyki. Matematykę od tego roku muszą zdawać
SP nr 8 dodatkowo korzysta z oferty WydawAutorzy zadań tak je dobierają, by sprawwszyscy maturzyści, tylko nie wiadomo, jak im
nictw Szkolnych i Pedagogicznych „Sprawdź
dzić pięć ważnych umiejętności – dotyczą
pójdzie. Żeby inni nie mieli takich problemów
swoją szkołę” przeprowadzając standaryone: czytania, pisania, rozumowania, korzyprzygotowania najlepiej rozpocząć już w podzowane testy. Jako jedna z kilkudziesięciu
stania z informacji oraz wykorzystywania wiestawówce – tłumaczy rezolutna szóstoszkół w Polsce uczestklasistka.
niczy także w pilotażoTrudno się nie zgodzić. W Szkole Podwym programie Censtawowej nr 8 do sprawdzianu przystąpitralnej Komisji Egzamiło 107 uczniów, z tego 13 posiadało orzenacyjnej. W marcu tarczenia Poradni Psychologiczno-Pedagonowscy
szóstoklasiści
gicznej ze względu na stwierdzoną m.in.
pisali sprawdzian w taDo biegu gotowi…
dysgrafię i dysortografię. To sprawikiej formie, jaka ma oboło, że grupa odpowiadała na pytania
wiązywać za pięć lat
Większość uczniów twierdzi, że temat opow oddzielnej sali, mając do dyspozycji
obecnych pierwszoklawiadania był bardzo łatwy – „Pomyśl o kimś,
czas wydłużony z 60 do 90 minut. Prasistów. Zamiast jednekto odniósł sukces. Opisz, co osiągnął i opogo testu z wiedzy ogólwiedz, jak do tego doszedł.” Szóstoklasistom
ca z uczniami posiadającymi różne dysnej uczniów będą obonajczęściej przychodziły na myśl sukcesy
funkcje wymaga większego wysiłku.
wiązywać dwa: z języka
Adama Małysza i Justyny Kowalczyk. ZadaDorota Zaleśny, dyrektorka „ósemki”
polskiego i matematyki.
nia z matematyki także nawiązywały do sportwierdzi, że sukces tkwi w ilości „przeRozważany jest również
tu i do trudnych nie należały. „Podczas mepracowanych arkuszy”. Dlatego uczniotrzeci egzamin z języka
czu koszykówki Paweł trafił do kosza 5 razy,
wie od pierwszej klasy przygotowywaobcego.
Leszek miał 2 razy więcej trafień niż Paweł,
ni są do tego typu egzaminu, a w szóFot. Paweł Topolski
Sprawdzian na koniec
a Zbyszek o 3 mniej niż Paweł i Leszek razem.
stej klasie co miesiąc piszą próbne testy.
Ile razy trafił do kosza Leszek, a ile Zbyszek? ”
– Oczywiście nie chodzi tu o licz- To pierwszy poważny egzamin w życiu uczniów – mówią nauczyciele. – Taka mała szóstej klasy jest obowiązkowy. PrzystąpieJoasia zadanie z koszykarzami rozwiązała, pobę sprawdzianów, ale o efekty, jakie matura. Kto teraz dobrze wystartuje, potem będzie mu łatwiej
nie do niego jest jednym
radziła sobie również z pozostałymi.
przynoszą. Próbne testy są analizowaz warunków ukończenia szkoły.
– Test był prosty, ale nie zrobiłam zadania
ne przez nauczycieli i na tej podstawie wprodzy w praktyce. Zewnętrzni egzaminatorzy
– Nie można mówić, że wynik jest nieistotze skalą. Na pewno odejmą mi za to punkty.
wadza się „programy naprawcze”. W tym
właśnie badają i ocenią poziom ich opanowany. To pierwszy poważny egzamin w życiu
„Na planie 1:50 000 trasa wyścigu ma dłuroku po raz pierwszy każdy z rodziców otrzynia. W ten sposób pokażą efektywność kształgość 16,4 cm. Ile kilometrów mają do pokonamał pełną informację na temat stopnia, w jacenia w szkołach podstawowych i zdiagnozuuczniów – mówią nauczyciele. – Taka mała
kim dziecko opanowało umiejętności określoją umiejętności uczniów na progu gimnazjum.
nia uczestnicy wyścigu? ” Skala dała we znamatura. Kto teraz dobrze wystartuje, potem
ne w standardach wymagań egzaminacyjnych.
Wyniki kwietniowego sprawdzianu nadejdą
ki również Kasi. Jest zdziwiona, bo nie trzeba
będzie mu łatwiej.
Czyli co potrafi, a czego nie, jakie ma braki,
do szkół podstawowych 28 maja. To za późno,
było na przykład określać wieków, jak na teO zaletach solidnego fundamentu nikoco wymaga powtórzenia.
by móc popracować z uczniami żegnającymi
stach próbnych, nie było też pytań z biologii.
go nie trzeba przekonywać. Zachęty są jedsię z podstawówką. Wskazówki znajdą zastonak wskazane. W „ósemce” postanowiono
sowanie w nauczaniu kolejnych roczników.
np. ufundować nagrodę dla tej klasy, któ– Dlatego tak ważne są wszystkie wcześniejra osiągnie na sprawdzianie najlepszy wynik.
Telefon bezpłatny 14 684 88 42
sze próbne sprawdziany – kontynuuje Dorota
Będzie to wyjście do kina, wspólne ognisko
Zaleśny. Dzięki temu mamy czas na wskazanie
albo jednodniowa wycieczka. Na pożegnanie
ewentualnych braków i zniwelowanie niedoz „podstawówką” jak znalazł.
ciągnięć. Zwłaszcza, że wewnętrzne arkusze
Masz dla nas newsa? Zadzwoń!!!
AD
oceniają szkolni nauczyciele, zyskując głębszą
„Jeśli tylko miałem w zasięgu buta
coś, co przypominało piłkę, byłem gotów kiwać się, podawać, strzelać, aż
do utraty tchu”. Sport był wiodącym
tematem sprawdzianu mającego zweryfikować wiedzę i umiejętności zdobyte w szkole podstawowej przez szóstoklasistów. Uczniowie analizowali m.in. fragment wspomnień Kazimierza Górskiego, legendarnego polskiego
trenera.
Gorąca linia Czytelników TEMI
REGION
W Zabawie mają dość podtopień
Mieszkańcy odwadniają
Zaniedbania sięgały wielu lat – nikt
nie czyścił rowów melioracyjnych.
W efekcie kilka razy w roku woda zalewała podwórka, podtapiała hektary
pól. Mieszkańcy Zabawy w gminie Radłów postanowili w końcu wziąć sprawy w swoje ręce i powołali komitet odwadniania wsi.
Ponieważ pojedyncze interwencje w urzędach nie przynosiły żadnych skutków, mieszkańcy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.
Na zebraniu wiejskim w sierpniu ubiegłego
roku powołali komitet odwadniania wsi. Na
początek wzięli się za udrożnienie „Podwalanki”, bo to właśnie przez to, że główny rów melioracyjny nie przyjmował wody, robiły się we
wsi tak duże rozlewiska.
Jedna ze żwirowni dała
do dyspozycji koparkę,
inna zapłaciła za betonowe przepusty, przedsięwzięcie
finansowo
wspomogło Nadleśnictwo Dąbrowa Tarnowska.
Wyczyszczony jest już
przeszło
siedmiokilometrowy odcinek rowu,
pozostały do zrobienia
niecałe dwa kilometry.
Wkrótce ustawiane będą
mostki, aby rolnicy mogli
dojechać do pól.
Według pani sołtys
W Zabawie wciąż jeszcze gdzieniegdzie zobaczyć można sporych rozmiarów
Klag, sytuacja już się
rozlewiska, ale jest już ponoć pod tym względem dużo lepiej niż rok temu
znacznie poprawiła.
– „Podwalanka” wiosną przyjęła wodę –
Zabawa to jedna z najniżej położonych miejstwierdza. – W ramach komitetu i wspólnoty
scowości w gminie Radłów. Po wiosennych
gruntowej udrażniamy teraz jeszcze mniejsze
roztopach lub obfitszych opadach deszczu
spływają do niej wody z Wał Rudy, a także
rowy we wsi, w prace bardzo zaangażowali się
pobliskich lasów. I do tej pory na długo tutaj
mieszkańcy.
zostawały, bo przebiegający przez wieś główny
Komitetowi udało się doprowadzić ponadto
rów melioracyjny „Podwalanka”, a także mniejdo tego, że w tym roku za pieniądze państwosze rowy melioracyjne, na których ludzie pobuwe w Zabawie realizowane będą dwie inwedowali mostki bez przepustów, były niedrożne.
stycje, które wpłyną na dalszą poprawę bez- Zaniedbania w tym względzie sięgały barpieczeństwa przeciwpowodziowego wsi. Za
dzo wielu lat – mówi sołtys Zabawy Stanisława
milion złotych wyczyszczone zostanie koryto
Klag. – W ubiegłym roku trzy razy topiliśmy się.
Kisieliny - wyregulowane zostaną brzegi, wyRaz po zimie, a dwa razy po letnich opadach.
mienione śluzy i podniesione wały. Natomiast
Woda wchodziła do domów, podtapiała hektaza sto tysięcy złotych usunięte będą szuwary
ry pól. Rolnicy od kilku lat praktycznie żadnych
i wyregulowany potok „Zabawski”.
plonów nie zebrali, tylko niewielka część uzyRAF
skała odszkodowania.
21 kwietnia 2010
str. 15
T
en żart będzie bocheńskich
uczniów drogo kosztował. Jeden
z nich znalezionym banknotem
zapłacił w kiosku. Nie miał pojęcia, że
koledzy podrzucili na szkolnym korytarzu wykonane przez siebie falsyfikaty, by sprawdzić, kogo uda się nabrać.
Jednak zabawa, ku zaskoczeniu pomysłodawców, szybko się skończyła.
A słynna kwestia: - Mamy cię - padła
z ust prawdziwych policjantów. Niebawem wypowie się prokurator.
Słono zapłacą…
W minionym tygodniu wczesnym popołudniem do kiosku przy ul. Regis podszedł
młody mężczyzna, który płacąc za paczkę
papierosów, wyciągnął 50-złotowy banknot.
Sprzedawczyni wydała resztę, jednak banknot
wydał się jej na tyle podejrzany, że postanowiła natychmiast podzielić się swymi wątpliwościami ze stróżami prawa. Policjanci z bocheńskiego wydziału kryminalnego natychmiast
przystąpili do akcji i już po kilkudziesięciu
minutach zatrzymali 18-letniego mieszkańca
gminy Bochnia, który wprowadził w obieg fałszywy banknot.
Dalsze czynności operacyjno - wykrywcze
pozwoliły ustalić dwóch kolejnych sprawców
- uczniów bocheńskiej szkoły średniej. Z ich
relacji wynika, że miał to być błahy żart, tymczasem, w świetle przepisów prawa, doszło do
popełnienia… zbrodni.
- Podrabianie pieniędzy, według Kodeksu
Karnego, zagrożone jest karą nie krótszą niż
5 lat, w tym przypadku przewidziana jest nawet kara 25 lat pozbawienia wolności - mówi
Leszek Machaj, rzecznik prasowy bocheńskiej
policji. - Natomiast puszczenie w obieg falsyfikatu grozi pozbawieniem wolności od roku
do lat 10. Warto przypomnieć, że karalne jest
również samo przygotowanie tego typu przestępstwa - od 3 miesięcy do lat 5. Skierowane
jest ono przeciwko interesom państwa, stąd
tak surowa kara.
W sprawach mniejszej wagi sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, jednak
muszą na to wskazywać dowody. W bocheńskiej szkole było tak: jeden z trzecioklasistów
przyniósł do szkoły dwa banknoty o nominale
50 zł, które były falsyfikatami wykonanymi na
zwykłym papierze biurowym, na domowej
drukarce. „Twórca” środka płatniczego pokazał fałszywe pieniądze kolegom z klasy. Wtedy pojawił się pomysł nabrania rówieśników.
Banknoty znalazły się na szkolnym korytarzu,
czekając na przypadkowych znalazców. Ciąg
dalszy znamy - jeden ze szczęśliwców postanowił kupić w kiosku paczkę papierosów.
W efekcie trzej 18-latkowie, zamiast w szkole, znaleźli się w Komendzie Powiatowej Policji w Bochni, pozostając do dyspozycji Prokuratora Rejonowego. Zabezpieczono również
zestaw komputerowy, na którym zeskanowano
i powielono 50-złotowy banknot.
Uczniowie mają dobrą opinię w szkole
i prawdopodobnie nie mieli świadomości surowej odpowiedzialności karnej za tego typu
przestępstwo.
- Przestrzegamy młodych ludzi przed tego
typu zachowaniami, ponieważ przy obecnym
postępie technologicznym wykonanie falsyfikatu banknotu stało się dziecinnie proste, tymczasem zagrożenie karą jest bardzo wysokie
- dodaje Leszek Machaj. Nieznajomość prawa
nie zwalnia z odpowiedzialności karnej.
Policjanci starają się ustalić, co stało się
z drugim banknotem, mając nadzieję, że jego
znalazca wykaże się większym rozsądkiem.
AD
str. 16
21 kwietnia 2010
Moda na dwóch kółkach
Kornelia Koba
Na
rowerze w garniturze lub
w szpilkach i z laptopem
przy boku? U nas wciąż
jest to jeszcze dość rzadki obrazek, ale
w innych krajach już nie. Belgię, Niemcy i Holandię ogarnęła moda na rowerowy szyk. Ten trend znajduje
swoich zwolenników również w
Polsce, gdzie coraz częściej jeździmy na rowerze nie tylko dla
relaksu, lecz również do pracy,
na wieczorne spotkania z przyjaciółmi i na zakupy. Nic więc
dziwnego, że pasjonaci rowerowych trendów polują w sklepach
na atrakcyjne, sportowe zestawienia czy odważne stylizacje,
czerpane z mody codziennej.
ulice, nie tylko w letnie weekendy, a najwięksi
projektanci lansują stylowe jednoślady.
Chanel, jedna z najbardziej luksusowych
marek świata oferuje elegancki rower obity pikowaną, czarną skórą, ze specjalną skórzaną
sakwą i srebrnym łańcuszkiem. Zamiast narzędzi, z powodzeniem można tam trzymać
kosmetyki. Rower tani nie jest, ale na pewno
W sandałach i sukience
Wbrew pozorom rowerowa elegancja nie jest zjawiskiem całkiem nowym,
bowiem już na początku XX wieku bicykl był dość rozpowszechnionym
środkiem transportu. Dlatego widok
eleganckich pań w sukniach, jadących
bicyklem nie był niczym niezwykłym, a moda
bardzo szybko zareagowała na potrzeby rowerzystek. Spódnice związywano na kostkach,
by nie przeszkadzały w jeździe, a po zejściu
z roweru znów je rozwiązywano, aby wyglądać elegancko. Później przez dłuższy czas zapomniano o szyku, a rower służył wyłącznie
rekreacji. Dziś pojazd ten wraca na miejskie
znajdą się tacy, którzy zapłacą 8900 euro, byle
tylko być trendy.
Popularny w dużych miastach Europy i Ameryki Północnej cycle chic, czyli trend jeżdżenia na rowerze w normalnym, na ogół eleganckim ubiorze powoli zadomawia się również w Polsce. Miłośnicy rowerów przekonują, że stylowy rower i taka sama bluzka stanowią idealne połączenie dla każdej miejskiej rowerzystki. Powstają specjalne sklepy – również
internetowe – z tego typu odzieżą dla mężczyzn i kobiet. Zwolenników stylu nie dziwią
panowie w garniturach z aktówkami na bagażnikach, spieszący rano do pracy, młodzi rodzice z małymi dziećmi usadowionymi na specjalnych nosidełkach bądź kobiety w zwiewnych sukienkach i butach na obcasie. Jazda na
rowerze nie jest traktowana tylko jako weekendowa forma rekreacji, lecz przede wszystkim jako sposób życia – ekologicznego, niezależnego i bardzo szykownego.
Polscy rowerzyści nie odbiegają wyglądem
od eleganckich, europejskich – dbają o każdy detal stroju i wyposażenia roweru. Wśród
internetowych propozycji znaleźliśmy np.
dżinsowy kombinezon z bolerkiem w drobne kwiatki, sandały rzymianki, szylkretowe
okulary i materiałową torebkę z drewnianym
uchwytem bądź lnianą granatową sukienkę
bez rękawów, czerwone lakierowane półbuty
i materiałową torbę w czerwono-białe paski.
Jazda na „cebulkę”
Jednak zdecydowana większość rowerzystów preferuje rekreacyjne przejażdżki rowerem, na które nie musimy zakładać szpilek ani
brać ze sobą laptopa.
– W tym przypadku stawiamy na wygodę,
a do tego wystarczą spodnie z regulowanymi
nogawkami, koszulka na ramiączkach i bluza
z kapturem. Oczywiście wszystko z tkanin odprowadzających wilgoć – zapewnia sprzedawca w jednym z tarnowskich sklepów sportowych.
Zwolennikom jazdy rowerowej
zaleca się ubranie na tzw. cebulkę, czyli założenie kilku warstw
ubrań na siebie. Można je zdejmować i zakładać w zależności
od potrzeb i pogody. Wierzchnia
warstwa odzieży na rower powinna chronić przed wilgocią i wiatrem. Dużym powodzeniem cieszą
się ubiory wykonane z oddychającej, lekkiej, a przy tym nieprzemakającej tkaniny. W zależności od
warunków atmosferycznych, indywidualnych potrzeb i stylu jazdy można założyć jako drugą warstwę izolującą bluzę polarową.
Co będziemy nosić w tym roku na rowerowych trasach? Trendy sportowe nie zaskakują kolorystyką, bowiem to, co znamy ze strojów codziennych pojawia się też w kolekcjach
np. dla rowerzystów. Z mody wciąż nie wychodzą błękity, zielenie, amaranty, ale wśród
propozycji firm królują też ciemne fiolety i szarości. W ofercie dla panów pojawia się intensywny granat. Dostępne są również modele
spodni czy koszulek z kolorowymi wstawkami
(np. cienkimi lampasami lub małymi wszywkami). W kolekcjach dla dzieci i nastolatek ciągle dominuje róż i błękit.
Na stoisku sportowym jednego z tarnowskich centrów handlowych znajdziemy koszulki, nieprzemakalne kurtki z membraną, oferowane w różnych kolorach, zarówno męskie,
jak i damskie. Możemy wybrać kurtkę cieńszą lub bardziej uniwersalną i wielosezonową
– z odpinanym polarem. Na przejażdżki rowerem przydadzą się też koszulki i spodenki rowerowe oraz plecaczki z camelbackiem.
Ceny są rozmaite. W sklepie jednej ze znanych sieci granatowa, męska kurtka nieprzemakalna, pochodząca jeszcze z ubiegłego sezonu kosztuje 29 złotych, ale bardzo podobna,
popielata z nowej kolekcji to wydatek 129 złotych. Na wieszakach wiszą też kurtki z kapturem dla panów w odcieniu soczystej czerwieni
(119 zł), granatowe wiatrówki z seledynowymi
wstawkami (149 zł), a do tego możemy wybrać
spodnie i koszulki w tych samych tonacjach.
Letnie rękawiczki i kask
Koszulka sportowa jest zazwyczaj uniwersalna, ważne jednak, by była uszyta z prze-
OBYCZAJE
puszczającej powietrze i wchłaniającej wilgoć tkaniny dry fit. Dzięki niej nie spocimy się,
a na materiale nie utworzą się nieestetyczne
plamy. Dobrze, by T-shirt był dopasowany do
ciała i nie krępował ruchów. Do koszulki można dopasować odpowiednią bluzę i spodnie.
Sklepy oferują całe zestawy w tej samej gamie
kolorystycznej. W damskich wersjach mamy
dużo błękitu, fioletu, czerwieni, w męskich –
czerń z bielą lub zieleń i popiel. Dobrze, by
bluza miała kaptur, który można nasunąć na
głowę podczas wiatru czy niewielkiego deszczu. W zależności od firmy i materiału, z jakiego są wykonane, koszt koszulki to zazwyczaj suma od 60 do ponad 200 zł, a bluzy – od
100 do 300 zł.
Na rowerową przejażdżkę najlepsze będą
specjalne spodnie dla kolarzy z charakterystyczną wzmacniającą wkładką antybakteryjną lub zapewniającą prawidłową wentylację
membraną. Od nich zależy komfort rowerzysty podczas dłuższej jazdy. Producenci oferują modele zarówno dla pań, jak i dla panów.
Koszt takich spodni to 100 – 160 zł.
Ekspedientka ze sklepu sportowego w centrum Tarnowa doradza, by na rower nie zakładać dresów, bowiem szerokie nogawki spodni
mogą wkręcić się w zębatki i stać się przyczyną poważnego wypadku. Jak na wytrawnych
rowerzystów przystało, nie możemy zapomnieć o ochraniaczach na kolana, łokcie i nadgarstki, bowiem przy upadku często narażamy
ciało na rozmaite urazy. Cały zestaw ochronny kosztuje już około 100 złotych. Nieocenionym elementem ubioru rowerzysty są także rękawiczki, które przydają się szczególnie podczas dłuższych, wielogodzinnych wypraw. Te
nowoczesne z letnim designem i delikatnymi
wkładkami żelowymi po wewnętrznej stronie,
z frotowym ochraniaczem od potu na kciuku
kosztują nawet ponad 100 złotych. Natomiast
dzieci koniecznie muszą mieć na głowie kask.
Najczęściej jest to wydatek 70 – 150 zł.
Z ŻYCIA WZIĘTE
21 kwietnia 2010
A
nnie do trzydziestki brakowało jeszcze trochę, ale i tak
w swojej wsi uchodziła za starą pannę. Specjalnie się tym
nie przejmowała, ale rodzice za punkt honoru postawili sobie wydanie córki za mąż. Gdy tylko w życiu Anny pojawił się
Mietek, Polańscy doszli do wniosku, że to musi być ten. Wszystko
było dobrze do pamiętnego czwartku, gdy na dwa dni przed zaplanowanym ślubem Mietek zadzwonił i powiedział, że żeniaczki
nie będzie. Ale po kolei…
Anna mówi, że życie rodzinne jakoś jej nigdy nie pociągało. Gdy wyobrażała sobie siebie w roli żony,
przy garach, sprzątaniu i pilnowaniu dzieci, to odchodziła jej ochota
na szukanie kandydata do ręki. Owszem, umawiała się czasem z mężczyznami, ale raczej niezobowiązująco. Wolała towarzystwo koleżanek, wspólne wyjazdy, wypady do lokali… Inaczej podchodzili
do sprawy rodzice:
– Dziewczyno, trzydziestka niedługo, kto cię później będzie chciał?
– powtarzali coraz częściej. – Rodzinę trzeba założyć, wnuków chcemy
doczekać… Anna wzruszała tylko
ramionami, ale męczyły ją te ciągłe
napominania, tym bardziej, że swoje dokładali też dwaj bracia i ciągle
próbowali ją swatać ze swoimi kolegami.
Gdzieś jesienią ubiegłego roku
Anna umówiła się z przyjaciółką
w jednym z lokali w mieście, a ponieważ wolnych stolików nie było,
przysiadły się do samotnego mężczyzny. Tak poznała Mietka.
– Był miły, dość przystojny, bawił nas rozmową i widać było,
że ma ochotę na kontynuację znajomości – opowiada Anna. – Umówiliśmy się za kilka dni, później znowu, po kolejnym spotkaniu odwiózł
mnie do domu i musiałam go przedstawić rodzicom, bo wyszli przed
dom. Polańscy złapali wiatr w żagle.
– No, nareszcie – mówili Annie.
– Chłop w sam raz dla ciebie. Nie
za młody, stateczny, a na dodatek
biznesmen.
Z tym biznesmenem to Polańscy trochę przesadzili, bo Mietek, wspólnie z siostrą, prowadził
niewielki sklep na jednym z osiedli w mieście, ale przyznać trzeba,
że radził sobie nieźle. Anka nawet
polubiła czterdziestoletniego mężczyznę, ale – podobnie jak w poprzednich przypadkach – znajomość traktowała niezobowiązująco.
Rodzice jednak napierali, tym bardziej że po kilku miesiącach znajomości Mietek też zaczął coś wspominać o stałym związku.
– Bierz chłopa, jak chce się żenić, na co się oglądasz, życie sobie
zmarnujesz – powtarzali prawie codziennie.
***
Anna złamała się na przełomie
roku. Jak zwyczaj każe, Mietek przyjechał do Polańskich z kwiatami dla
przyszłej teściowej i narzeczonej
i z flaszką dla przyszłego teścia, oficjalnie się oświadczył, rodziców poprosił o rękę córki i zaczęto rozmowy o ślubie i weselu. Termin wybrano na luty.
Polańscy chodzili wniebowzięci, wszystkim sąsiadom i krewnym
opowiadali, jakiego to Ania będzie
miała wspaniałego męża. Przygotowania do ślubu
i wesela szły pełną
parą, rodzice Anki
zapraszali gości,
omawiali szczegóły wystroju weselnej sali, szykowali menu, negocjowali z księdzem
i orkiestrą… Mietek nawet chętnie uczestniczył
w przedślubnych
przedsięwzię ciach, tylko przyszła żona była mocna markotna
k t i nie
i
udzielało jej się ogólne podniecenie.
Piorun z jasnego nieba strzelił
w czwartek przed zaplanowanym
na sobotę ślubem i weselem. Telefon
odebrał Polański, posłuchał chwilę i cały poczerwieniał na twarzy –
wyglądał, jakby za chwilę miała go
trafić apopleksja. Odłożył słuchawkę, opadł na fotel i długo milczał.
– Dzwonił Mietek – rzekł wreszcie
do żony grobowym głosem.
– Nie będzie się żenił. – Polańska prawie zemdlała z wrażenia.
– Jak to „nie będzie żenił”? – nie
mogła zrozumieć. – Przecież ślub
za dwa dni, goście zaproszeni…
A co Ania!!??. Okazało się, że Polański nic więcej nie wie. – Powiedział,
że się rozmyślił, żenić się nie chce,
że przeprasza, że Ance też już powiedział…
str. 17
bie, bo dla rodziców byłby to olbrzymi cios… Był kochany, zrozumiał mnie i zgodził się…
***
Gdy Anna wróciła wieczorem
z pracy, nie chciała rozmawiać z rodzicami na temat odwołanego ślubu.
– Rozmyślił się, nie mogę go zmuszać do żeniaczki – tłumaczyła spokojnie rodzicom. – Zwrócę wam pieniądze za wesele, nie od razu, ale
w ratach. Polańscy nie mogli jednak
zrozumieć, jak można rozmyślić się
na dwa dni przed ślubem, nie chodziło im też o poniesione już wydatki.
– Jak my będziemy wyglądać? –
biadoliła Polańska. – Co ludzie po-
wiedzą?
i d ? Taki
T ki wstyd…
t d Polański
P l ń ki nie
i
biadolił, tylko wezwał synów. Deliberowali z godzinę w pokoju, później, nie odpowiadając na żadne pytania matki i siostry, wsiedli do auta
i gdzieś pojechali. Polański wrócił
po dwóch godzinach.
– Wesela nie będzie! – oznajmił
żonie i córce. Więcej nic nie mówił,
tylko patrzył dziwnie na Annę.
***
Dwa dni przed tym, jak na Polańskich spadła piorunująca wieść, podobna dopadła i Mietka. Anka przyjechała do niego po pracy.
– Była blada, z podkrążonymi
oczami, jakby nie spała z tydzień –
relacjonuje mężczyzna. – Długo nic
nie mówiła, a gdy zaczęła opowiadać, poczułem się jak bohater hollywoodzkiego filmu. Słuchałem, słu-
chałem i własnym uszom nie wierzyłem. Że też akurat mnie coś takiego musiało się przytrafić…
A Anka opowiadała o tym, jak
od najmłodszych lat, w odróżnieniu
od swoich rówieśnic, nie interesowała się chłopakami i bardziej ciągnęło ją do dziewczyn. Przez lata
miała całe tabuny koleżanek, w tym
te najbardziej ulubione. Lubiła je dotykać, całować, przytulać się… Dopiero w liceum zorientowała się,
że jest inna, że nie interesują ją randki z chłopcami, że odpowiadają jej
jako
koledzy, ale
j
ja
nic
więcej przy
n
nich
nie czuje…
n
Czuła
się strasznie
C
samotna,
gdy wysa
słuchiwała
zwiesł
rzeń
koleżanek
rz
o pierwszych pocałunkach
i barc
dziej
zaawansod
wanych
doświadw
czeniach
seksualc
nych…
Nigdy nin
komu
nie powiek
działa
o swoich
d
problemach,
stap
rała
się naśladora
wać
dziewczyw
ny,
n aby nikt nie
dowiedział
się,
d
że
ż jest inna… Dopiero
kilka
spotkała taką
i
kilk
lk lat
l t temu
t
samą dziewczynę i to było dla niej
jak objawienie. Ale nie mogła zmienić swojego życia, bo rodzice, krewni, bo środowisko…
– Doszłam do wniosku, że nie
mogę mieć normalnego życia, więc
gdy pojawił się Mietek postanowiłam, że spróbuję – opowiada Anna.
– Był miły, wyrozumiały, lubiłam
go i łudziłam się, że jakoś to będzie, że ukryję swoje skłonności…
Ale gdy zaczął mówić o dzieciach,
o przyszłości i pomyślałam o tym,
że „dopóki śmierć nas nie rozłączy” … Wiedziałam, że nie mogę
mu tego zrobić, że to byłoby strasznie nieuczciwe… Długo nie mogłam
się przemóc, ale gdy do ślubu było
coraz bliżej, zdecydowałam się…
Opowiedziałam mu o wszystkim,
poprosiłam, żeby wziął winę na sie-
Kilka godzin po tym, gdy Mietek
zadzwonił do Polańskich z informacją, że ślubu nie będzie, w jego
mieszkaniu pojawił się Polański z synami. Ostro zażądali wytłumaczenia rezygnacji z poślubienia Anny,
a gdy Mietek stanowczo odmówił,
stary Polański uderzył go w twarz.
– Albo się żenisz, albo dostaniesz taki wpierdol, że już nigdy
żadna baba cię nie zechce – stwierdził i nakazał synom przytrzymanie niedoszłego pana młodego. Gdy
we trójkę zabrali się za mężczyznę,
ten nie wytrzymał.
– To nie ja się nie chcę żenić –
krzyknął do Polańskich. – To Anka
mnie prosiła, żebym wam tak powiedział. Ale to ona nie chce ślubu,
bo jest lesbijką…
Lądowanie w mietkowym mieszkaniu UFO nie zrobiłoby pewnie większego wrażenia na Polańskich niż to wyznanie. Gdy otrząsnęli się trochę z pierwszego szoku, zaczęli rozmawiać. W efekcie
przeprosili gospodarza i wspólnie
ustalili, że nikt o niczym się nie dowie, a Mietek nadal będzie uchodził za tego złego, co zrezygnował
z panny na dwa dni przed ślubem.
***
Prawie wszyscy dotrzymali zobowiązań. Matka Anki nadal nie wie
o prawdziwych przyczynach odwołania ślubu i pomstuje na niedoszłego zięcia, gdy tylko sobie o sprawie
przypomni. Stary Polański i synowie
mitygują kobietę, jak się da, ale skutek jest niewielki. Ance nie wspomnieli ani słowem o wizycie u Mietka i o tym, że znają jej tajemnicę.
Ojciec Anki już nie mówi o wnukach i tłumaczy żonie, że nie wszyscy stworzeni są do życia rodzinnego, a ich Ania może do takich należy…
Anka wyprowadziła się z domu
rodziców i wynajęła małe mieszkanie w mieście. Wszystko wskazuje
na to, że niedługo zamieszka u niej
koleżanka.
Tylko Mietek się wyłamał. Z Anką
są nadal przyjaciółmi, więc po miesiącu od pamiętnych wydarzeń opowiedział jej o wizycie ojca i braci,
i o wspólnych ustaleniach.
Polańscy nadal nie wiedzą,
że Anka wie, że oni wiedzą…
(off)
str. 18
PUBLICYSTYKA
21 kwietnia 2010
Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich
Felieton z lewej
Za nami tydzień żałoby narodowej, która
zjednoczyła Polaków w smutku i bólu. Komentatorzy polityczni i media zastanawiają się, czy
i jak długo ta jedność przetrwa. Jedni przewidują, że skończy się bardzo szybko i kolejna wojna polsko-polska wybuchnie ze zdwojoną siłą.
Inni, do których również i ja należę, liczą na to,
że z nastroju powagi i wyciszenia waśni politycznych jednak coś zostanie i w związku z tym oczekują nowej, lepszej jakości w życiu publicznym.
Pierwsze pęknięcie przyszło z chwilą ogłoszenia, że miejscem pochówku pary prezydenckiej będzie Wawel, nie sądzę jednak, by przerodziło się ono w trwały konflikt. Trudno żywić pretensje do tych,
którzy demonstrowali przeciw tej decyzji – można mieć o niej różne zdanie i po to m.in. jest demokracja, by móc je wyrazić. Protesty przebiegały zresztą w sposób kulturalny, nieuwłaczający pamięci zmarłych, a gdy było już wiadomo, że decyzja jest ostateczna, wła-
Polska po żałobie
Marek Borowski
ściwie ustały i uroczystości pogrzebowe odbyły się bez zakłóceń. Teraz do tych sporów nie ma po co wracać. Tym bardziej, że pojawiła
się idea stworzenia Krypty Katyńskiej upamiętniającej nie tylko Lecha i Marię Kaczyńskich, ale wszystkie ofiary katastrofy pod Smoleńskiem oraz oficerów pomordowanych w Katyniu. Jej realizacja pozwoliłaby na symboliczne ukazanie długoletniego procesu odsłaniania prawdy o Katyniu – nie dla nas Polaków, ale dla Rosji i całego
świata. Jest tragicznym paradoksem, że katastrofa pod Smoleńskiem
ten proces przyspieszyła i przyspieszy. Wszyscy usłyszeli, czym był dla
Polaków Katyń, a winny zbrodni został wreszcie z imienia nazwany
także przez prezydenta Rosji.
Niewątpliwie jednak nie unikniemy dyskusji, jak honorować zmarłych czy też tragicznie zmarłych prezydentów oraz inne osobistości.
Byłoby dziwne, gdyby takiej dyskusji nie było, nie prorokowałbym natomiast na tym tle głębokich podziałów.
Tym, co rzeczywiście może je wywołać, będzie prezydencka kampania wyborcza. Już w czasie żałoby pojawiły się bardzo ostre komentarze i niewybredne ataki niektórych zwolenników Lecha Kaczyńskiego (ale nie polityków sensu stricte) na przeciwników zmarłego prezydenta. Przy czym najgorsze jest to, że wszyscy ci przeciwnicy traktowani są tą samą miarą, choć przecież byli oni bardzo różni.
Jedni krytykowali prezydenturę Lecha Kaczyńskiego w sposób cywilizowany, normalny w demokracji, toczyli z nim pewien dyskurs polityczny. Inni posuwali się do obelg i zachowań poniżej wszelkiego poziomu. Sądzę, że tym drugim jest dziś po prostu wstyd, ale tym pierw-
Kwiaty i rabaty
Marta Tutaj
W
piątek (23 kwietnia) w tarnowskich
księgarniach i bibliotekach obchodzony będzie Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich, łączący się m.in. z akcją „Książka i róża” (El libro y la rosa),
w ramach której każdy klient
księgarni otrzymuje kwiat.
Święty Jerzy i pisarze
Pomysł organizacji Święta
Książki narodził się w Katalonii – w 1926 roku wystąpił z nim
wydawca Vicente Clavel Andrés. Początkowo obchodzono
to święto 7 października, później 23 kwietnia, kiedy w Katalonii obchodzi się dzień św. Jerzego. W dniu tym – na pamiątkę zwycięstwa świętego nad
smokiem – kobietom wręcza się
czerwone róże. Powiązanie tradycyjnego święta z datami ważnymi dla literatury było nieco złożone, ostatecznie uzasadniono datę przypadającymi 23
kwietnia (choć wg różnych kalendarzy) rocznicami śmierci Miguela de Cervantesa, Williama Szekspira i Inci Garcilasa de la Vegi. W tym samym
dniu zresztą przypada również
parę innych rocznic urodzin lub
śmierci innych wybitnych pisarzy, np. Maurice’a Druona, Halldóra Laxnessa, Vladimira Nabokova, Manuela Mejía Vallejo. W 1930 roku Dzień Książki
uznano w Hiszpanii za oficjalne
święto, a od 1964 roku wprowadzono go także w innych krajach.
W 1995 uchwałą UNESCO ustanowiono Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich – doroczne
Księgarnie uczestniczące w akcji „Książka i róża” udzielają 23
kwietnia 10-procentowego rabatu
na zakupy, wręczają klientom róże,
dołączają do książek specjalne zakładki ufundowane
przez urząd marszałkowski, mogą też organizować imprezy
promocyjne własnego
pomysłu.
Księgarze o święcie książki mówią raczej w kategoriach
sympatycznego zwyczaju i formy promocji, niż korzyści handlowych. Wiele tarnowskich księgarń będzie jednak uczestniczyć w akcji, udzielając na zakupy w tym
dniu rabatu, wręczając róże, wywieszając
plakaty.
– Sądząc z doświadczeń poprzednich lat,
trudno
powiedzieć,
czy ruch w księgarniach w tym dniu naprawdę jest większy
Fot. Paweł Topolski
– mówią pracownicy
jednej ze znanych tarW dobie dominacji Internetu, mając do dyspozycji setki kananowskich księgarń. –
łów telewizyjnych, tarnowianie nadal odwiedzają księgarnie i
kupują książki, choć te do tanich nie należą...
Wiedza o tej akcji nie
jest chyba powszechna.
święto mające na celu promocję Klienci, którzy przychodzili do nas
czytelnictwa, edytorstwa i ochro- w tych dniach jak zwykle, byli mile
nę praw autorskich. Od 2002 roku zaskoczeni, że wręczamy im różę,
święto książki wprowadzono tak- i czasem pytali, z jakiej to okazji.
że u nas, organizując w dniach Niestety, kupowanie książek tak23‒24 kwietnia Małopolskie Dni że nie należy dziś do powszechnych zajęć. Znaczna część odwieKsiążki „Książka i róża”.
„Lista przebojów”
Jak wynika z najświeższych
statystyk Miejskiej Biblioteki
Publicznej, tarnowianie czytają najchętniej i najczęściej
to, co już widzieli – w kinie
lub telewizji. Poza tym gusta bywalców biblioteki są podobne, jak w całej Polsce –
najczęściej wypożyczane gatunki to romanse – najlepiej
z tłem historycznym, powieści sensacyjne, obyczajowe,
kryminały.
O miłości i o rzekach
szym nie można odbierać prawa do rzeczowej krytyki Lecha Kaczyńskiego. Po okresie żałoby w czasie kampanii wyborczej ona wróci, jest
to nieuniknione. Kandydaci będą się odwoływać do tej prezydentury,
prezentując własne programy. Ważne natomiast, by widzieli w swoich
oponentach przeciwników, a nie wrogów, dostrzegli w sobie nawzajem ludzi, co dotąd nie było tak oczywiste.
Kampania będzie bardzo krótka, więc może być i tak, że z braku
czasu spirala agresji nie zdąży się rozkręcić. Oby! W dodatku lista
kandydatów będzie mocno zawężona. Najprawdopodobniej w szranki
staną tylko przedstawiciele największych partii — PiS, PO, SLD i PSL.
Inne nie zdołają w ciągu 2 tygodni (zamiast 2 miesięcy) zebrać 100
tys. podpisów poparcia. Ze swej strony zadeklarowałem publicznie,
że podpiszę się pod każdym kandydatem — wyjąwszy tych o poglądach kompletnie sprzecznych z demokracją, rasistowskich itd. — i zachęcam do tego innych. Można się podpisać pod wieloma kandydatami. Nie oznacza to głosowania, a jedynie umożliwienie kandydowania. Uważam, że w tak szczególnej sytuacji partie i wyborcy powinni, choćby tylko z technicznego punktu wiedzenia, sobie pomagać, dać szansę innym kandydatom. Taki gest osłabiłby konfrontacyjne nastroje i stanowił swego rodzaju przedłużenie pojednania, które
przeżywaliśmy.
Niewątpliwie jest przed nami czas próby. Mam nadzieję, że wyjdziemy z niej zwycięsko i ani opozycja, ani rządzący nie będą próbowali
zbić interesu politycznego na tragedii. Rozpocznie się natomiast prawdziwa dyskusja polityczna. Jesteśmy różni, nie możemy się więc wszyscy połączyć ani tym bardziej pokochać. Możemy się jednak bardziej
szanować i wzajemnie słuchać, a nie tylko mówić.
W tarnowskich filiach MBP
do najczęściej wypożyczanych
książek należały ostatnio kolejne
części „Domu nad rozlewiskiem”
Kalicińskiej – m.in. „Miłość nad
rozlewiskiem”, „Powroty nad rozlewiskiem” itd.
– Nie s ądzę, ż ebym w róciła
do te j k siążki je szcze ki edyś, a le
czytało się przyjemnie, no i można
było sobie wyrobić zdanie o telewizyjnej ekranizacji – mówi pani Janina, dużo czytająca emerytka.
Ponadto czytelnicy poszukiwali m.in. obyczajowych opowieści Jodi Picoult („Zagubiona
przeszłość”, „Świadectwo prawdy”, „Karuzela uczuć”) czy Nicholasa Sparksa („I wciąż ją kocham”, „Od pierwszego wejrzenia”). Wśród najbardziej popularnych nazwisk znalazło się także dwoje anglojęzycznych autorów, piszących opowieści wplecione w historię Polski: Martin
James Conroyd, autor reklamowanego jako polskie „P rzeminęło z wiatrem” romansu historycz-
nego „Nie ponaglaj rzeki” „oraz
Jenoff Pam, w której książkach
– „Dziewczyna komendanta”
i „Żona dyplomaty” – znajdujemy
obrazy z polsko-żydowskiej historii sprzed kilkudziesięciu lat. Inne
chętnie czytane książki to m.in.
„Brida” Paulo Coelho, „Małe
zbrodnie małżeńskie” czy” Ewangelia według Piłata” E.E.Schmitta,
a także „Córka nomadów” – autobiografia Afrykanki Waris Dirie. Na liście książek często wypożyczanych w bibliotekach w centrum miasta i na osiedlach znalazły się także liczne tytuły autorów polskich – np. „Kryształowy
anioł” i inne powieści Katarzyny Grocholi (w tym także przeniesione na ekran „Ja wam pokażę” i „Nigdy w życiu”), „Dziewice
do boju” Moniki Szwaji, saga Pilipiuka „Oko jelenia” czy „Gringo
wśród dzikich plemion” Cejrowskiego.
– Czytelnicy chętnie sięg ają po now ości, w ciąż popul arne
są je dnak t akże rom anse D anielle S teel i N ory Rob erts, s ensacyjno-kryminalne pow ieści H arlana
Cobena, J amesa P attersona or az
książki t akich a utorów ja k J ohn
Grisham, M ichael P almer, J effrey
Archer – mówi Elżbieta Rogozińska-Bień z MBP.
W oddziale dla dzieci i młodzieży rozmaitość gatunków i wątków
bywa większa niż w wypożyczalniach dla dorosłych. Wśród najmłodszych czytelników (do ośmiu
lat) największym powodzeniem
cieszą się kolorowe książeczki
o przygodach żółwia Franklina
(S.Jehnings). Wiernych czytelników i czytelniczki mają także cykle książek o Martynce (G.Delahye) i Panu Kuleczce (W.Widłak).
Kilkulatki mają też wielki apetyt na wydawnictwa edukacyjne – od Encyklopedii Wiedzy Powszechnej dla dzieci i młodzieży po serię „Ciekawe dlaczego?...”
(np. „Ciekawe dlaczego Grecy budowali świątynie?).
Mikołajki, Muminki,
Wampirki...
Na pierwszych miejscach w rankingach czytelniczych dziesięciolatków plasują się cykle „Wampirek” (A. Sommer-Bodenburg)
i „Koszmarny Karolek” Franceski
Simon. Nie brak też jednak czytelników klasyki – jak „Muminki” Tove Jansson, książki Sempe
i Goscinnego o szkolnych i domowych przygodach Mikołajka, powieści Astrid Lindgren czy „Alicja w krainie czarów” i „Alicja
po drugiej stronie lustra” Lewisa
Carrolla.
– „Mikołajki” i „
Muminki” c zytam te raz d zieciom, c hoć
sama o dkryłam je ni e t ak d awno, b o w o kresie s tudiów – twierdzi Jowita, mama siedmioletniej
Julii i 5-letniego Adasia. – U ważam, ż e to z nakomite l ektury d la
czytelników w każdym wieku. Myślę, ż e je śli nie moje d zieci w p óźniejszym wieku, to ja sama chętnie
do nich wrócę.
Do często wypożyczanych należą także książki Drzewieckiej o „Piątce z Zakątka” i „Bandzie z Uroczyska”, cykle „Nie-
PUBLICYSTYKA
dzających nas osób to stali klienci, którzy sami o sobie zwykli mówić, że są „uzależnieni od książek”.
I że to już „niedzisiejszy” nawyk.
Bierzemy jednak udział w akcji,
bo to sympatyczne święto, a także
forma propagowania czytelnictwa.
Midzy romansem
a encyklopedią
Co kupują (w domyśle: czytają) zwykle tarnowianie? W Księgarni Współczesnej do najlepiej
sprzedających się ostatnio książek należał niedawno zekranizowany cykl „romansów z wampirem” autorstwa Stephenie Meyer – od „Zmierzchu” do „Przed
świtem”. Tuż za popularną serią
na liście najczęściej sprzedawanych książek znalazła się jednak
„Encyklopedia Tarnowa”, a dalej:
„Cień wiatru” Carlosa Ruiza Zafona – fantazja o przenikaniu się losów ludzi i książek, „Piekło Arktyki” Roberta Ludluma, a także dwie
książki, które stały się podstawą
popularnych filmów: „Kwiat pustyni”, autobiograficzna opowieść
Somalijki Waris Dirie, i „Nostalgia
anioła” Alice Sebold.
– Do pozycji cieszących się dużym zainteresowaniem klientów
należy także „Kapuściński non
fiction” Artura Domosławskiego – niebanalna biografia znanego reportera, a wśród czytelników
młodszych – „Miasto szkła” Cassandry Clare, trzecia część trylogii o nastolatkach podróżujących
między fantastycznymi wymiarami – mówi Danuta Tryba z Księgarni Współczesnej.
„Encyklopedia Tarnowa” należy do najlepiej sprzedających się
ostatnio książek także w księgarniach „Pan Tadeusz” i „Sobieski”.
– Klienci kupujący „Encyklopedię” dość często krytykują, zgłaszają uwagi do tego wydawnictwa.
Nawet przeglądając je na miejscu,
21 kwietnia 2010
uważają, że wymaga wielu poprawek. Ale mimo to kupują – mówi
Paweł Kubicz z księgarni „Pan Tadeusz”. – Poza tym klienci pytają o książki „na prezent” z okazji
Pierwszej Komunii lub z innych.
Dobrze sprzedają się np. „Tajemnice Jana Pawła II” – albumowe
wydawnictwo autorstwa Antonia
Socci, czy „Monopol na zbawienie” Szymona Hołowni – książka
z grą planszową dla młodzieży.
Wśród budzących zainteresowanie tytułów są także nowe pozycje
znanych już autorów – np. „Ulisses z Bagdadu” Erica Emmanuela Schmitta, autora „Oskara i pani
Róży”, czy „Zaginiony symbol”
Dana Browna (autor „Kodu Leonarda da Vinci”). Wiernych czytelników mają także wydawnictwa
sensacyjne lub mówiące o tajemnicach współczesnej historii: „Karski- raporty tajnego emisariusza” Stanisława M. Jankowskiego, „Przemilczane ludobójstwa
na Kresach” ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego czy „Kroniki życia” – wspomnienia ks. Isakowicza-Zaleskiego o ojcu. – A bardzo
popularna książka z całkiem innej półki to „Nie potrafię schudnąć” – poradnik Pierre’a Dukana, dotyczący nowej francuskiej
diety, podobno bardzo skutecznej – dodaje z uśmiechem Paweł
Kubicz. W księgarni „Sobieski”
do najpopularniejszych wydawnictw powieściowych należy natomiast nowa książka Stephena Kinga „Pod kopułą”.
Kto słyszał i czyta...
Księgarnia „Świat Książki”
ma własną grupę stałych klientów
kupujących w ramach oferty Klubu Świat Książki. Uczestniczy jednak także w akcji „Książka i róża”.
– Poza wymienionymi w opisie
akcji atrakcjami mamy także specjalną ofertę promocyjną dla człon-
ków Klubu – zapowiada Maria Kanior. – Kupując książkę w dniu 23
kwietnia, drugą otrzymają od nas
gratis. Mamy nadzieję na liczne odwiedziny, gwarantujemy miłą, nieco bardziej uroczystą atmosferę.
Przebojem książkowym „Świata
Książki” na przełomie zimy i wiosny był w tym roku „Kapuściński
non fiction”, chętnie kupowano
także Encyklopedię PWN, ostatnio zaś książki o Katyniu.
– Jak zazwyczaj, dobrze sprzedają się także książki obyczajowe, fabularyzowane biografie, romanse. Zwykle oczywiście kupują je kobiety – dodaje Maria Kanior. – Mężczyźni wolą książki sensacyjne, młodzież kupuje także fantastykę. Trzeba dodać,
że stosunkowo liczna grupa klientów to babcie, kupujące regularnie książki dla wnuków w różnym
wieku – od bajek i wydawnictw
edukacyjnych po poezje i powieści. Należą do naszych ulubionych
klientek. Odwiedzają nas, rozmawiają, pytają o książki, wybierają
zawsze bardzo starannie...
Czy tarnowianie wiedzą o akcji
i zamierzają skorzystać ze zniżkowych zakupów? Nie wszyscy.
– Coś kojarzę. Było coś takiego w zeszłym roku? – odpowiada
pytaniem 18-letni Dawid. – Mam
do kupienia kilka książek na studia, ale nie wiem, czy księgarnie
z podręcznikami też dają zniżki?
– Muszę popytać – mówi 22-letnia Ewa.
– Róże w księgarni? Pierwsze słyszę! – wzrusza ramionami
44-letni Piotr.
– Oczywiście – czytałam, słyszałam i wybieram się na zakupy- deklaruje 65-letnia pani Danuta. – Od pewnego czasu mam upatrzone dwie pozycje, a jeśli będą
do tego gratisy, to mam nadzieję wrócić zaopatrzona w lekturę
na najbliższe dwa-trzy miesiące...
tarnowskich bibliotek
grzeczniaki”, „Detektyw Pozytywka” czy „Detektyw Kwiatkowski na tropie”. Nastolatki
do lat 14 zwykle wybierają z półek młodzieżowe stories o chłopcach i dziewczętach typu „Okularnica” Wojnarowskiej, „Buba”
Kosmowskiej, „Plotkara”, „Szkoła gwiazd”, „Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów” czy „Pamiętnik księżniczki”. Kolejne miejsca
sce na półce w moim d omu i czyta
go – składając czasem luźne kartki
– już trzecie pokolenie w mojej rodzinie – zapewnia pan Kazimierz,
obecnie dziadek trojga nastoletnich wnuków.
Od blondynki do Katynia
Piętnasto- i szesnastolatki sięgają równie chętnie po modny
i regularnie ekranizowany fan-
Fot. Paweł Topolski
na liście zajmują także „horrory dla nastolatków” typu „Szkoła
przy cmentarzu” czy „Ulica strachu”, fantastyka spod znaku miecza i magii („Opowieści z Narni”, „Kroniki Pradawnego Mroku”) oraz – niezmiennie od dziesięcioleci – książki przygodowe
Szklarskiego, Nienackiego, Niziurskiego. – Cykl o p rzygodach T omka
Wilmowskiego, moc no z aczytany, z ajmuje c iągle p oczesne mi ej-
tastyczno-romansowy cykl Stephanie Meyer („Zmierzch” wraz
z kolejnymi częściami sagi:
„Przed świtem”, „Zaćmienie” ,
„Księżyc w nowiu”), „Rok Wilkołaka” S.Kinga, jak po oparte
często na autentycznych faktach
i autentycznych życiorysach opowieści o problemach współczesności i wieku dojrzewania: „My,
dzieci z dworca ZOO”, „Pamiętnik narkomanki” czy „W sidłach
anoreksji”. Nie brak zaintereso-
wanych twórczością Marty Fox
– polskiej poetki, powieściopisarki i eseistki, piszącej o problemach dzieci i młodzieży („Coraz
mniej milczenia”, „Do nieba daleko”, „Niebo z widokiem na niebo”). Dorastające nastolatki czytują także popularne lektury dorosłych – np. powieści N.Sparksa, E.E.Schmitta, Harlana Cobena czy książki Katarzyny Grocholi i Doroty Terakowskiej. Grono
młodszych i starszych czytelników mają także np. podróżnicze
opowieści Beaty Pawlikowskiej:
„W dżungli życia”, „Blondynka
śpiewa w Ukajali”, „Blondynka
Tao” czy „Blondynka na Kubie”.
Co decyduje o wyborze lektury?
U młodych ludzi często srebrny
ekran, reklama w telewizji, a także opinie rówieśników.
– Zwykle o ja kiejś d obrej k siążce słyszę od koleżanek i wtedy staram się ją przeczytać, choćby po to,
żeby wyrobić sobie zdanie i porozmawiać – twierdzi Dagmara, tegoroczna maturzystka. – Nie znaczy to, ż e z awsze mi s ię to p odoba, n a p rzykład o t rzeciej c zęści „ Zmierzchu” d yskutowałyśmy
zażarcie, b o mni e s ię ni e p odobała. O sobiście lub ię r zeczy bli ższe r zeczywistości ni ż f ikcji – te raz np. chcę więcej poczytać o K atyniu, b o do tychczas tr aktowałyśmy to z k oleżankami t rochę ja k
„historyczne nudy” i tak naprawdę
niewiele wiem o tym miejscu, które pr zez ostatn ią tr agedię nabr ało dla mnie bardziej realnego znaczenia.
MT
str. 19
W to, że katastrofa Tu-154M nad Smoleńskiem Felieton z prawej
była wynikiem zamachu, nie wierzę. Nie dlatego,
że jest to technicznie niemożliwe – bo możliwe jest.
I to na dwa sposoby: zamontowanie w Warszawie
(przez ludzi z b. WSI) urządzenia, które po np. wypuszczeniu podwozia blokowałoby np. lotki – albo
elektroniczne zakłócenie sygnału wysokości samolotu – wtedy przez Rosjan, oczywiście.
Bo nie jest na razie wyjaśnione, jakim cudem potężny samolot, mający urządzenie ostrzegające przed
zbliżeniem do ziemi, znalazł się kilkanaście metrów nad ziemia już na kilometr przed pasem startowym? Mimo że kontrola go o tym ostrzegała!
Nie wiadomo, dlaczego aresztowano przy tym kontrolerów. W Polsce
zresztą po katastrofie kolejowej też się aresztuje dróżników i innych –
a przynajmniej: aresztowało – by nikt nie wpływał na ich zeznania. Może
w Rosji też. Mimo wszystko na miejscu polskich członków komisji upewniłbym się, czy przedstawiani im kontrolerzy to rzeczywiście ci, którzy
pełnili wtedy służbę...
Mimo tych wątpliwości: ja w to nie wierzę.
Spisek
– czy przypadek?
Janusz Korwin-Mikke
Nie dlatego, bym oceniał b. WSI i b. KGB jako służby pełne ludzi
o chrześcijańskiej etyce – ale po prostu wyobrażam sobie, co by się stało,
gdyby coś takiego wyszło na jaw.
W szczególności przy hipotezie drugiej, czyli „śladzie rosyjskim”. Już
za czasów Breżniewa wysocy funkcjonariusze KGB uciekali na zachód
i zdradzali tam rozmaite tajemnice. O takim czymś musiałoby wiedzieć
kilkanaście osób. Każda z nich, gdyby zwiała na Zachód i zdradziła sprawę, mogłaby liczyć na co najmniej $5 milionów i program ochrony świadka. A skutki wyjścia czegoś takiego na jaw byłyby porażające i katastrofalne dla Federacji Rosyjskiej, a na pewno dla jej aktualnej administracji.
Więc w to nie wierzę.
Trochę bardziej prawdopodobny jest „ślad polski”. To mogłaby teoretycznie zrobić jedna osoba – o odpowiedniej wiedzy i kwalifikacjach.
Jednak wtedy zostałby wśród szczątków maszyny jakiś ślad takiego urządzenia....
Tak więc: absolutnie nie wierzę – ale... poczekajmy na efekty prac komisji. Słyszałem w polskiej TV JE Donalda Tuska, że zawartość „czarnych skrzynek” zostanie podana do publicznej wiadomości. Otóż: w tej
sytuacji trzeba je opublikować – choćby zawierały elementy drastyczne
i kompromitujące.
W takiej sprawie nie powinien pozostać cień wątpliwości.
Z góry mówię, że jeśli te taśmy ujawnia, że śp. Lech Kaczyński czy ktokolwiek nalegał na pilota, by ten lądował – lub też, że pilot powiedział:
„To ryzykowne – ale spróbujemy!” - to tylko podwyższy w moich oczach
ocenę tych ludzi. Prezydent też powinien czasem ryzykować swoim życiem. Jeśli uznał, że sprawa jest tego warta...
Czym innym jest wiara w spisek, który miałby spowodować, że ogromna większość głów państw z Zachodu nie przyleciała na pogrzeb śp. Marii i Lecha Kaczyńskich mimo, że przyjazd zapowiadali. Trudno powiedzieć, na ile przyczyną była obawa przed uszkodzeniem samolotu przez
pył wulkaniczny (oczywiście: kompletnie bezpodstawna!), a na ile ów
właśnie spisek zmontowany przez „naszych” federastów, mających przecież świetne kontakty we wszystkich państwach Zachodu – ale przekonany jestem, że gdy IM nie udało się storpedować idei pochówku prezydenckiej pary na Wawelu, to przez swoich wysłanników intrygowali
gdzie trzeba, by przyjazdy zostały odwołane. Na pewno jednak w wielu
przypadkach przyczyną były po prostu obawy służb chroniących VIP-ów
najwyższego szczebla – przed „niepotrzebnym ryzykiem”.
A czy ja uważam, że pp. Kaczyńscy powinni byli spocząć na Wawelu?
Odpowiadam: to nie moja sprawa! Ani Wawel nie należy do mnie, ani
ja nie należę do rodziny Kaczyńskich – więc dlaczego miałbym się w tej
sprawie wypowiadać???? Jako kto?
Gdybym miał zadecydować za JEm. Ks Stanisława kard. Dziwisza,
to powiedziałbym: „NIE! - podobnie jak w 1935 poparłbym ks. Adama
kard. Sapiehę, gdy odmówił pochowania tamże śp. Józefa Piłsudskiego.
Na szczęście zajmuję się czym innym i takich decyzyj podejmować nie
muszę...
A wszystkim, którzy w tej sprawie gardłują, przypominam: to sprawa między zarządzającymi Wawelem a rodziną Kaczyńskich. Reszta – ze
mną włącznie – po prostu musi przyjąć do wiadomości Ich decyzję.
I tyle...
http://korwin-mikke.pl
str. 20
Z ŻYCIA GWIAZD
21 kwietnia 2010
Sob¹ zdumiewam siebie
Z DANUTĄ STENKĄ, aktorką, rozmawia³ Łukasz Maciejewski
Patrząc na Twoje fantastyczne, ryzykanckie role teatralne, zastanawiam się, dlaczego tak niewiele wymaga od Ciebie polskie
kino.
Polskie kino wymaga niewiele przede
wszystkim od siebie, ale akurat w tym przypadku w grę wchodzą także pieniądze. W teatrze można pozwolić sobie na jakieś totalne
szaleństwo bez większych gwarancji, że ryzyko się opłaci – w kinie jest to zdecydowanie trudniejsze. Zbyt droga zabawka.
Zagrałaś w amerykańskim filmie o Irenie
Sendlerowej w reżyserii Johna Kenta Harrisona, tymczasem dwa lata temu czytałem
bardzo ciekawy filmowy scenariusz opowiadający o tej niezwykłej postaci, w którym miałaś grać główną rolę. Projekt jednak
upadł. Znowu się spóźniliśmy.
Oczywiście, z egoistycznego punktu widzenia, cieszę się, że zagrałam u Amerykanów, spotkałam się na planie z Anglikami,
Kanadyjczykami, Łotyszami, Litwinami, łamałam sobie język angielskim, ale na usta
cały czas ciśnie się pytanie: przecież to n a s
z a historia, dlaczego muszą o niej opowiadać obcy?
Ciągle nie powstały filmy o Karskim, Nowaku–Jeziorańskim albo Tyrmandzie. Uważasz, że takie filmy są potrzebne?
Tak, ale z pewnym zastrzeżeniem. Skoro mieliśmy tak nieprawdopodobne postaci
wśród nas, to na pewno trzeba o nich opowiedzieć. W wielu wypadkach autentyczne biografie są ciekawsze od najbardziej
fantastycznych pomysłów scenarzysty. Tyle
że trzeba by tym barwom sprostać. Nie upupić, nie upoczciwiać bohaterów, nie pokrywać politurą, nie zamieniać kochanek
w zrzędliwe ciotki, a parcianych spódnic
w suknie z tafty.
Brakuje mi w polskim kinie biograficznym
myślenia Gombrowiczem.
Gombrowicz pisał w „Dziennikach”:
„bywa, iż sobą zdumiewam siebie”. To najlepsza recepta. Opowiadając o znakomitościach, warto byłoby jednak czymś zaskoczyć. To powinna być fascynująca opowieść,
a nie czytanka, z której wynika, że wszystkie piękne, ale i niejednoznaczne postaci,
były w gruncie rzeczy pozbawione zwykłych
ludzkich cech, szlachetne i prawe do znudzenia.
Słuchając tej wypowiedzi, natychmiast
pomyślałem o Twojej George Sand w „Chopinie. Pragnieniu miłości” Jerzego Antczaka.
Aktor na filmowym planie musi uzbroić się
w wiele emocji. Również w pokorę…
W trudnych momentach wykłócasz się
na planie, walczysz o swoje?
Nie lubię się wykłócać, lubię twórczy spór.
I wcale nie zależy mi na tym, żeby wyszło
na moje. Często mówię: słuchajcie, nie zgadzam się, ale przekonajcie mnie, być może
nie mam racji. Ale bywa i tak, że reżyser traktuje mnie jak kawałek mięsa, który mu wypełni jego wyobrażenie o postaci.
Jak znosisz takie sytuacje?
Walczę, ale kiedy orientuję się, że jestem
„niewidzialna”, zazwyczaj odpuszczam i staram się, na ile pozwala sytuacja, z sensem
i godnością dopłynąć do mety. Ale z reguły do tej wody, po raz kolejny, już nie
wchodzę…
Nawet kiedy mówisz o trudnych sprawach, jesteś uśmiechnięta, dowcipna i zdystansowana. Tymczasem kino przez wiele
lat traktowało Cię wyłącznie w kategoriach
cierpiącej ikony.
To prawda. Kiedy pojawiła się propozycja zagrania w filmie „Nigdy w życiu! ”, usłyszałam, że nie
chcą zaprosić mnie nawet na zdjęcia próbne,
bo nie nadaję się do tej roli
– jestem zbyt dramatyczna. Uświadomiłam sobie
wówczas, że oto właśnie
siedzę w szufladzie z napisem „artystka głęboko dramatyczna”. Ten film pojawił się w odpowiednim
momencie żeby z niej wyskoczyć.
„Nigdy w życiu! ”, niezależnie od pierwszych,
bardzo krytycznych ocen,
dzisiaj – z perspektywy
kolejnych półromantycznych półproduktów, wydaje się filmem co najmniej udanym, a w Twoim przypadku odkrył dla nas
Stenkę – aktorkę o wyrazistym temperamencie komediowym.
Film oberwał od krytyki, a mnie żałowano i radzono, żebym już, nomen omen, nigdy w życiu nie podejmowała tak zgubnych
dla mnie w skutkach decyzji. Pisano, że szkoda mnie na podobne śmichy–chichy. Natomiast ja uważam, zwłaszcza teraz, po latach,
że był to bardzo ważny moment w moim życiu zawodowym.
Ciągle wyskakujesz z różnych szufladek,
nie pozwalasz się zafiksować w żadnym gatunku, zamykać w jednym tylko profilu ról.
Gdybym mogła wybierać, pewnie ciągle decydowałabym się na rozmaite gatunki, style, charaktery. Żeby poszerzać horyzont. Niestety, jestem zależna od tego,
co na mnie spada. Podejrzewam, że gdyby nie „Nigdy w życiu! ”, nie obsadzono
by mnie w komedii, bez spektakli Warlikowskiego i Jarzyny, w teatrze nie szukałaby mnie Maja Kleczewska. W tej profesji
chyba wszystko tak się ze sobą plecie. Zespół naczyń połączonych.
Przed naszą rozmową przestudiowałem
Twoją filmografię. Jest imponująca – zagrałaś w czterdziestu pięciu filmach i serialach,
ale z drugiej strony pozostaje ogromny niedosyt, bo ciągle, moim zdaniem, najważniejszą rolę stworzyłaś na początku kariery.
W telewizji, nie w kinie. Myślę oczywiście
o Marii Jurewiczowej w „Bożej podszewce”
Izabelli Cywińskiej z 1997 roku.
Zgadzam się w całej rozciągłości. Jeżeli czasami jestem przymuszana przez dziennikarzy do zrobienia zawodowego rachunku sumienia, zawsze wychodzi na to, że – jeśli chodzi o robotę filmową – najważniejsza
była „Boża podszewka”. Pracę nad tym serialem wspominam jak jakąś fascynującą bajkę.
Na planie „Bożej podszewki” wydarzył się
cud prawdziwej, pięknej roboty. Pamiętam
aktorów, którzy pojawiali się na planie tylko
na jeden dzień i nie chcieli już wyjeżdżać.
Wykreowany przez Cywińską świat wszedł
w nasz krwiobieg. Coś zresztą z tamtej przygody zostało w nas do dzisiaj. Na przykład
ja i Graboś (Andrzej Grabowski – przyp. ŁM)
nadal jesteśmy małżeństwem. Nie ma spotkania, żebym nie usłyszała od niego tego
charakterystycznego: „Maryniaaa” … Z pozostałą ekipą „podszewkowej” brygady jest
podobnie. Bardzo długo traktowałam ich
wszystkich jak dzieci. To były moje córeczki i moi synkowie. Karolina Gruszka jest moją
wnuczką. Romek Gancarczyk na zawsze już
zostanie moim ukochanym pierworodnym.
Poszło to nawet dalej – jego żona, Ania Radwan, mówi do mnie „teściowo” (śmiech).
I nie chodzi tutaj o nasze role, tylko o ludzką bliskość, która rodzi się w sytuacjach wyjątkowych.
Często odmawiasz propozycji filmowych?
Rzadko. Bo rzadko się pojawiają. I będzie
ich coraz mniej.
Dlaczego tak uważasz?
Obserwuję i wyciągam wnioski.
???
Jestem aktorem płci żeńskiej. To jest podgatunek aktora skazany na krótszy żywot.
Powtarzam to już do znudzenia, że w zawodzie wolałabym być facetem, w każdym razie chciałabym funkcjonować na prawach faceta. Ale przecież nie rwę włosów z głowy,
tylko spokojnie czekam. A nuż któregoś dnia
trafi do moich rąk scenariusz ciekawej historii kobiety dojrzałej?
Konsekwentnie, niemal przy każdej okazji, podkreślasz swój wiejski rodowód. Izabella Cywińska w rozmowie na Twój temat ujęła to tak: „Będąc piękną, wspaniałą damą, Danka nadal jest tą samą Kaszubką z Gowidlina. Także dzięki temu na scenie
potrafi być okrutna, emocjonalna i – przede
wszystkim – biologiczna”.
Hm… Ładnie powiedziane. Swój zawijas
jednak przeszłam. Kiedy wyjechałam z mojej wioski, na każdym kroku czułam się jak
uboga krewna. Taki wsiun. Wydawało mi się,
że nie pasuję, jestem nie a propos tego wspaniałego świata – gdzieś z tyłu, w oślej ławie,
na szarym końcu peletonu, a winne temu
jest przede wszystkim moje pochodzenie.
W końcu udało mi się ten etap przekroczyć.
Zrozumiałam, że zanim cokolwiek zbuduję,
czy to w życiu prywatnym, czy w zawodowym, potrzebuję fundamentu, mocnego kręgosłupa. Moje korzenie są moim fundamentem, kręgosłupem, trampoliną…
Aktorzy, na użytek wywiadów, często się
krygują. Starają się wypaść lepiej, mądrzej,
efektowniej…
Ze strachu przed brakiem akceptacji. Nie tylko aktorzy przecież, ale w tym fachu jest to pewnie silniej odczuwane, bo całe
nasze życie zawodowe wisi
na włosku akceptacji.
Zastanawiasz się, kim byłabyś,
gdybyś została w Gowidlinie.
Nauczycielką. Byłabym nauczycielką w Gowidlinie, albo
okolicach.
Żałujesz czasami swoich wyborów?
Wiesz, nawet jeśli czasami na pierwszy rzut oka wydaje mi się, że wykonałam zły
ruch, wierzę, że intuicja pchnęła mnie w tę właśnie stronę w jakimś celu. Nauczyłam się doszukiwać czy doczekiwać głębszego sensu dla
tych wszystkich, na pozór złych posunięć.
Zgoda na siebie?
Zgoda na własne wady, niedoskonałości, upływ czasu i wszystko to, z czym nie
chcielibyśmy być łączeni w żaden sposób,
a przed czym uciec możemy jedynie w pozory. Ostatnio odbyłam kilka rozmów z moimi równolatkami na temat przyznawania się
do wieku. Otóż okazuje się, że istnieje dość
poważny problem – ktoś nam wmówił, że nie
mamy prawa znaleźć się w pewnym wieku,
a jeżeli już los zapędzi nas w te rejony, należy udawać przed całym światem, że nas
tam nie ma. Nie pojmuję tego, to tak jakbym
udawała, że nie nazywam się Danuta Stenka, nie pochodzę z Gowidlina, moja mama
nie ma na imię Agata, bo ja przecież nie mogłam urodzić się w 61–wszym poprzedniego
wieku! Mój wiek jest częścią mnie i tylko mając tyle lat, ile mam, jestem tą osobą, którą
jestem…
Bo wiek wydaje się nie mieć, w Twoim
przypadku, żadnego znaczenia. Nawet bez
makijażu wyglądasz pięknie, dziewczęco.
Niechże Cię Pan Bóg wynagrodzi za te
miłe słowa, ale nie ma co ukrywać, że upływający czas dokonuje spustoszeń, choć, jeśli mu na to pozwolić, potrafi i nieźle obdarować. Popatrz na panią Danusię Szaflarską,
ani nie ukrywa swojego wieku, ani jej wiek
nie zaćmił iskier w oku i nie odebrał radości,
energii i młodego ducha.
I mówi to wszystko Danuta Stenka, która
w opinii prasy kobiecej uważana jest
za wzorcową kobietę luksusową i jak nikt
inny może doradzić np. w jakiej kreacji
w tym sezonie wybrać się na bal…
Macie ze mną problem. Nie chodzę
na bale, w sylwestra spotykam się z przyjaciółmi, poza tym nie jestem niewolnicą
mody. Ciuchy dla siebie kupuję zwykle przy
okazji – najczęściej robiąc prezenty dla dzieci. Mam natomiast fioła na punkcie rozmaitych skorup – filiżanek, czajniczków, kieliszków, talerzy… Są poutykane po całym domu
i cierpliwie czekają na koniec remontu. Czy
wiesz, co przywiozłam sobie z Paryża? Żadnej kreacji, tylko szklany samowar. Z wyprodukowanych 27 sztuk mam numer 2! Wypatrzyłam ten egzemplarz podczas jednego z wyjazdów teatralnych, ale uznałam,
że mnie na to nie stać. Pół roku później pojechaliśmy z kolejnym spektaklem do Paryża.
Zaprosił nas inny teatr, mieszkaliśmy w innym miejscu, ale ja już wiedziałam, że pierwsze co zrobię, to odnajdę ten sklep z samowarem. I znalazłam. No, ale skorup na siebie
przecież nie założę.
Dlaczego? Znowu byłabyś najodważniejsza.
W takim razie jeszcze to przemyślę.
MUZYKA I FILM
21 kwietnia 2010
str. 21
Plotki o paniach, panach i zjawiskach, czyli...
Koktail towarzyski
Crowe ma swoją gwiazdę
Na hollywodzkim Walk of Fame przy Hollywood Boulevard odbyło się odsłonięcie gwiazdy nr 2404. Widnieje na niej nazwisko pochodzącego z Nowej Zelandii
Russella Crowe’a.
W uroczystości odsłonięcia
gwiazdy
z nazwiskiem Crowe’a udział wzięli między innymi jego żona
Danielle Spencer oraz
ich dwaj synowie: 6-letni Charles oraz 3-letni
Tennyson.
– Być zaraz obok Anthony’ego
Hopkinsa
to całkiem niezła miejscówka, a poza tym niezły kawałek nieruchomości – powiedział Crowe, odsłaniając płytę ze swoim nazwiskiem na Hollywood Boulevard.
Honorowa aleja na Hollywood Boulevard powstała
w 1960 r. Jedną z pierwszych osób wyróżnionych gwiazdą była Joanne Woodward. W ciągu pierwszych 16 miesięcy istnienia Hollywoodzkiej Alei Gwiazd swoją płytkę chodnikową otrzymało aż 1558 twórców filmowych.
W tym roku, poza Crowe’em, swoje gwiazdy otrzymają także między innymi: Adam Sandler, Mark Wahlberg,
John Cusack, Colin Firth, Gale Anne Hurd, Alan Menken,
Randy Newman i Emma Thompson.
Za wykonanie płyty oraz ceremonię jej przyznania
muszą zapłacić sami laureaci. Koszt wynosi około 25 tysięcy dolarów.
Diane Keaton w roli blogerki
Biografia Nikki Finke, znanej amerykańskiej dziennikarki i blogerki zajmującej się sprawami show biznesu,
posłuży jako podstawa nowego serialu stacji HBO. Pilotowy odcinek cyklu
zatytułowanego “Tilda” wyreżyseruje Bill
Condon, a w roli głównej wystąpi Diane
Keaton.
Rola Keaton w nowym serialu HBO będzie jej pierwszym cyklicznym
przedsięwzięciem
telewizyjnym, choć na małym
ekranie
nagrodzona
Oscarem aktorka pojawiła się już w takich
filmach, jak “Amelia
Earhart: The Final Flight” z 1994 roku, a także w nakręconym przed czterema
laty “Surrender Dorothy”.
Zagra pierwszą damę
Rachel Weisz zagra główną rolę w filmowej biografii
Jackie Kennedy. Za kamerą w czasie jej realizacji stanie
życiowy partner aktorki Daren Aronofsky. Będzie to ich
pierwszy wspólny film
od czasu nakręconego
cztery lata temu obrazu
„Źródła”.
Film
zatytułowany
po prostu „Jackie” powstanie na motywach
scenariusza Noah Oppenheima. Jego akcja
rozgrywa się w ciągu
kilku dni po zabójstwie
Johna F. Kennedy’ego
w Dallas w 1963 roku,
a wydarzenia opowiedziane są w nim z perspektywy Jackie Kennedy, która zmaga się
z presją ogromnego zainteresowania opinii publicznej
i jednocześnie wielką prywatną tragedią.
W amerykańskich mediach pojawiły się informacje,
że w realizacji filmu na podstawie tekstu Oppenheima
udział wezmą Steven Spielberg i HBO.
Totalna krytyka Lady Gagi
Raperka i wokalistka M.I.A. uważa, że zainteresowanie wokół Lady GaGi jest niewspółmierne do rzeczywistej wartości artystycznej jej utworów.
M.I.A. przekonuje, że Lady GaGa wcale nie jest oryginalnym twórcą, a jedynie dobrym naśladowcą. Woka-
listka nie ceni zbyt wysoko muzyki wykonywanej przez
popularniejszą koleżankę.
– Jej piosenki wcale nie oddają tego, jak bardzo jest
dziwna albo jak bardzo jej się wydaje, że jest. Kreuje
się na Grace Jones i Madonnę, ale jej muzyka brzmi jak
to, co grano na Ibizie 20 lat temu. To nie są progresywne utwory, to zwykłe naśladownictwo – uważa M.I.A.
– Owszem, jest utalentowana, ale stoi za nią olbrzymi,
świetny zespół. Na jej sukces pracują setki ludzi, a ja mówię: Dokonaj tego sama – podszczypuje koleżankę.
Maya Arulpragasam, bo tak w rzeczywistości nazywa
się M.I.A., „przejechała się” również po teledysku Lady
GaGi do piosenki „Telephone”. Za co? Przede wszystkim
za product placement.
– Lady GaGa promuje z 15 produktów w swoim nowym klipie. Słuchaj, ona nawet lansuje burgera! Tak
się teraz robi pieniądze – umowa w sprawie burgera,
za chwilę burger w teledysku, a następnie dużo burgerpieniędzy – szydzi M.I.A.
Płytowy powrót Phila Collinsa
Po ośmiu latach nagraniową ciszę przerywa Phil Collins. “Going Back” będzie soulowym hołdem dla wykonawców z wytwórni
Motown i Stax.
– To nie będzie zaskoczenie dla nikogo, że w końcu zrobiłem album z moimi
ulubionymi piosenkami z Motown – mówi
były wokalista i perkusista Genesis. – Pamiętam, jakby to było wczoraj, kiedy chodziłem do Marquee Club,
by zobaczyć The Who, The Action i wielu innych, grających te piosenki. A następnego dnia szedłem do sklepu
i kupowałem oryginalne wersje – wspomina z rozrzewnieniem brytyjski muzyk.
Phil Collins nawiązał współpracę z trzema żyjącymi
muzykami Funk Brothers, sesyjną grupą, która nagrywała z czołówką Motown. Na płycie „Going Back” mają
znaleźć się takie utwory, jak m.in. „Girl (Why You Wanna Make Me Blue)” „Temptations”, „Uptight (Everything’s
Alright)” Steviego Wondera, „Standing In The Shadows
Of Love” i „Loving You Is Sweeter Than Ever” The Four
Tops. Album do sklepów ma trafić w połowie września.
Ethan Hawke w polskim filmie
12 kwietnia w Paryżu rozpoczęły się zdjęcia do najnowszego filmu Pawła Pawlikowskiego o roboczym tytule „Kobieta z piątej dzielnicy” (“The Woman in the Fifth”). Główne role w produkcji zagrają Ethan Hawke, Kristin Scott Thomas oraz bardzo obiecująca polska aktorka młodego pokolenia – Joanna Kulig. Film jest adaptacją amerykańskiej powieści Douglas’a Kennedy’ego, której akcja rozgrywa się w Paryżu.
„Kobieta z piątej dzielnicy”
to film utrzymany w konwencji
thrillera psychologicznego. Jego
główny bohater, Harry Ricks
(Ethan Hawke), to człowiek,
który pragnie miłości, szacunku, który chce być podziwiany
i uznawany, który chce tworzyć
wybitne dzieła literackie, odzyskać rodzinę, a przy tym pozostać wolnym i niezależnym.
Pragnienia kosztują go jednak
bardzo wiele. Harry zaczyna tracić kontakt z rzeczywistością. Fakty coraz częściej mieszają się z fikcją, a jego życie zaczyna stawać się prawdziwym koszmarem.
Akcja rozgrywać się będzie na ulicach Paryża. Według
reżysera, będzie to “mroczny Paryż Umysłu – stworzony bez uciekania się do trików czy efektów specjalnych,
lecz uzyskany za pomocą subtelnej stylizacji, poprzez
wybór odpowiednich lokalizacji i umiejętne dobieranie
kadrów”.
– Już przy okazji pracy nad moimi poprzednimi filmami odwoływałem się do podobnych technik egzotyzacji,
jednak w przypadku „The Woman in the Fifth” chciałbym pójść o krok dalej i zmienić apartament Margit i magazyn Sezera – w których, być może, mają miejsce przerażające wydarzenia – w podziemny, lynchowski świat,
odzwierciedlający postępujące obłąkanie głównej postaci – mówi reżyser filmu Paweł Pawlikowski.
Zdjęcia, które w całości realizowane będą we Francji,
zakończą się w czerwcu tego roku.
Polskim koproducentem filmu jest SPI International
Polska. Planowany koszt realizacji filmu wynosi ponad
4,5 mln euro.
(za: Interia.pl)
Świat muzyki, na przestrzeni kilkudziesięciu lat stracił w wyniku katastrof lub wypadków lotniczych przynajmniej kilkoro cennych artystów. Zginęli, w większości przypadków, będąc u szczytu sławy.
Luty 1959 roku. W Stanach Zjednoczonych trwa właśnie tournee The
Winter Dance Party. W tym zimowym, objazdowym zlocie biorą udział
ówczesne gwiazdy rock and rolla: Ritchie Valens, Big Bopper, Dion z The
Belmonts, Frankie Sardo i – przede wszystkim lider zespołu The Crickets –
Buddy Holly. Po koncercie w hali Surf Ballroom w mieście Clear Lake okazuje się, że autokar gwiazd jest niesprawny, postanawiają więc, że do miejsca kolejnego koncertu polecą wynajętym samolotem. Wraz z Hollym
na lotnisko zabierają się: Big Bopper oraz ulubieniec meksykańskiej młodzieży Richie Valens. Kierują się do najbliższego lotniska w Mason City.
Temperatura powietrza wynosi minus 18 stopni. Wieje silny wiatr i pada
śnieg. Za sterami małego samolotu Beech Bonanza, model 35, siada 21-let-
Muzyka
i katastrofy
ni pilot Roger Peters. Samolot startuje. Jest 3 lutego, godzina około 0:30.
Mija zaledwie kilka minut lotu, mniej więcej osiem mil od Mason City,
w okolicach Fargo, w północnej Dakocie, dochodzi do pierwszej rock and
rollowej tragedii. Samolot rozbija się na zaśnieżonej farmie. Pilot i pasażerowie giną na miejscu.
Jest wtorek, 20 października 1977 roku. Zespół Lynyrd Skynyrd koncertuje w Greenville Memorial
Auditorium.
Po koncercie członkowie zespołu wraz
z ekipa towarzyszącą
udają się na lotnisko,
skąd samolotem z Greenville
(Południowa
Karolina) mają udać
się do Baton Rouge
w Luizjanie. Na tę okoliczność został wcześniej wyczarterowany
40 – osobowy, turbośmigłowy samolot Convair CV-240. Podczas
lotu dochodzi do awarii. Pilot postanawia
wykonać
lądowa- Ritchie Valens zginął w wypadku lotniczym w lunie awaryjne na ma- tym 1959 roku
łym lotnisku. Niestety, zaledwie 200 jardów od pasa startowego, w lesie niedaleko Gillsburga w Missisipi, dochodzi do katastrofy. W jej wyniku zginęli wówczas: filar
zespołu, wokalista i autor tekstów – Ronnie Van Zant, gitarzysta Steve Gaines, jego śpiewająca w chórkach siostra Cassie, menedżer zespołu Dean
Kilpatrick, pilot Walter McCreary oraz drugi pilot William Gray.
Randy Rhoads był jednym z lepszych gitarzystów w dziejach metalu.
Znany jako członek zespołu Quiet Riot, zasłynął głównie jako gitarzysta zespołu Ozzy’ego Osbourna. 19 marca 1982 roku zespół miał występ na festiwalu w Orlando na Florydzie. Po długiej jeździe w nocy cała ekipa zatrzymuje się w domu właściciela spółki autobusowej w Leesburg. Kierowca, Andrew Aycock, bierze Randy’ego Rhoadsa i fryzjerkę Rachel Younblood na przelot samolotem Beechcraft Bonanza. Ponoć maszynę bierze
bez pozwolenia. Podczas przelotu próbuje robić “bzyczenie” nad autokarem, gdzie śpią inni członkowie zespołu. Udaje się to trzy razy. Za czwartym razem prawe skrzydło ścina część autokaru, po czym samolot uderza
w pobliski pałacyk Calhouna. Wszyscy giną. Późniejsza autopsja wykazuje, że Aycock był pod wpływem kokainy.
26 sierpnia 1990 roku. W Alpine Valley Music Theatre w Earl Troy w Wisconsin ma miejsce wielkie muzyczne wydarzenie. Na wspólnym koncercie grają wybitny gitarzysta Stevie Ray Vaughan, jego brat Jimmy oraz takie
gwiazdy, jak: Robert Cray, Eric Clapton i Buddy Guy. Dla wielu ludzi koncert ten to spełnienie marzeń. Wspaniali muzycy razem na scenie. To porywający występ, a brawurowe wykonanie Sweet Home Chicago przechodzi do legendy. Koniec koncertu następuje późno wieczorem. Stevie i Jimmy rozmawiają tuż po występie. Planują powrót. Stevie w ostatniej chwili decyduje się na przelot helikopterem wraz z ekipą Erica Claptona. Jimmy
i jego żona mają wrócić do Chicago samochodem. Stevie pragnie jak najszybciej znaleźć się w chicagowskim hotelu. Śmigłowiec, niestety bez jednego z obowiązujących certyfikatów, startuje około godziny 0:40 i kieruje
się na północ. Jest gęsta mgła, widoczność bardzo ograniczona. Tuż po godzinie 1:00 pilot traci orientację i jego maszyna uderza w zbocze wzgórza,
którego wysokość nie przekracza 300 stóp. Giną wszyscy. Stevie Ray Vaughan, ten jeden z najwybitniejszych gitarzystów w historii, odszedł dokładnie w czwartą rocznicę śmierci swojego ojca.
I wreszcie nasza gwiazda, choć nie rockandrollowa, to jednak szalenie popularna w latach 70. Anna Jantar. 14 marca 1980 roku na pokładzie samolotu Ił-62 „Mikołaj Kopernik” wraca z Nowego Jorku do Warszawy. Podczas podchodzenia do lądowania na Okęciu samolot rozpada się.
Jak na ironię – ostatni przebój Anny Jantar nosi tytuł Nic nie może wiecznie trwać...
Krzysztof Borowiec
str. 22
SPORT
21 kwietnia 2010
Tarnovia to ludzie...
W siedzibie MKS Tarnovia odbyła się miła uroczystość wręczenia podziękowań
za wkład pracy w rozwój klubu i jego rozsławianie. – Chcemy w ten symboliczny sposób uhonorować osoby, którym tak wiele zawdzięczamy,
dzięki którym o Tarnovii słyszeć można było w ostatnim
czasie wiele pochlebnych opinii – mówił prezes Waldemar
Urban.
Bronisławę Stroisz, trenerkę tenisa stołowego, uhonorowano za jej
liczne osiągnięcia jako zawodnicz-
ki, teraz wzorowo prowadzącej pracę z młodzieżą.
– Pani Bronia nieprzerwanie od
45 lat działa w naszym klubie – wyjaśniał prezes Urban. – Znana jest
w całej Polsce, lubiana i szanowana. Dzięki niej poszczycić się możemy niezliczonymi sukcesami. Dużo
by mówić, chcąc wyliczyć choćby
część zasług pani Stroisz.
- To bardzo miłe, że zostało docenione to, co robię dla tego klubu –
powiedziała nam B. Stroisz. – Cieszy
mnie praca z młodzieżą. Tym bardziej że nie brakuje tutaj utalentowanych chłopców i dziewcząt. Do-
Prezes Waldemar Urban oraz wicemasrzałek Roman Ciepiela gratulowali Bronisławie
Stroisz
Dwóch zawodników z zamożnych klubów – Sebastian
H. z Resovii Rzeszów i Jarosław P. z Okocimskiego Brzesko, zamieszanych w aferę
korupcyjną w Unii Tarnów,
może grać. Wydział Dyscypliny Małopolskiego Związku Piłki Nożnej zdjął z tych piłkarzy
środek zapobiegawczy w postaci zawieszenia w prawach
zawodnika. Reszta piłkarzy
podejrzewanych o korupcję
jeździć będzie nadal do Krakowa na przesłuchania...
Przypomnijmy, że rzecznik dyscyplinarny PZPN gen. Wojciech Petkowicz zawiesił w prawach zawod-
W prokuratorskim śledztwie
w sprawie korupcji w Unii zarzuty postawione zostały już
nie tylko piłkarzom, ale również sędziom.
– Przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za przychylne sędziowanie zarzucamy trzech arbitrom, prowadzącym mecze z udziałem Unii. Nie są oni mieszkańca-
brze, ze Tarnovia stwarza im szansę rozwijania swoich sportowych talentów.
Edyta Ropek, zawodniczka wspinaczki sportowej, to obecnie światowa mistrzyni w tej dyscyplinie. – Tu
stawiała swoje pierwsze kroki ku
szczytom – przypominali działacze.
E. Ropek również ucieszyła się z docenienia przez klub jej
osiągnięć.
– Wspinaczka sportowa to dyscyplina w Polsce coraz bardziej popularna, uprawia ją już w naszym kraju około siedemdziesiąt tysięcy osób
– mówiła. – Obecnie przygotowuję się do obrony Pucharu Świata,
tegoroczny cykl składał się będzie
z siedmiu edycji. Bardzo bym chciała znów rozsławić Tarnów.
Krzysztofa Świerzba, trenera piłkarskich grup młodzieżowych, nagrodzono za olbrzymie zaangażowanie we wszystko to, co robi oraz
oddanie klubowi. Przez wiele lat był
zawodnikiem, teraz prowadzone
przez niego drużyny młodzieżowe
zaliczyły nawet awanse do ligi małopolskiej.
- Moim wychowankiem jest między innymi Mateusz Klich, który
strzela teraz bramki dla występującej w ekstraklasie Cracovii – nie
ukrywa satysfakcji trener Świerzb.
– Oby więcej takich piłkarzy udało
się tutaj wyszkolić.
Jacek Ćwik jest w Tarnovii trenerem-koordynatorem piłki nożnej. To
skich klubów i w niczym im nie ustępujemy – stwierdził J. Ćwik.
Goście sympatycznego spotkania klubowego wraz z czwórką uhonorowanych sportowców i trenerów
właśnie on jest twórcą klas sportowych o profilu piłkarskim dla chłopców i siatkarskim dla dziewcząt. Zarząd Tarnovii docenił jego niezwykłą pomysłowość, zaangażowanie
i wytrwałość. Wyrażono nadzieję,
że dzięki niemu wkrótce słyszeć będzie można jeszcze więcej pozytywów o działalności klubu.
- Wcześniej pracowałem w Unii,
w Tarnovii jestem od sześciu lat.
Wykorzystałem tutaj to, co podpatrzyłem w mościckim klubie, jaki
tam mają model szkolenia adeptów
piłkarstwa. Efekty szybko przyszły,
bo podczas różnych turniejów gramy z rówieśnikami ze znanych pol-
Obecny na uroczystości wicemarszałek województwa małopolskiego
Roman Ciepiela nie ukrywał, że Tarnovię darzy dużym sentymentem.
– Pod koniec lat dziewięćdziesiątych byłem nawet we władzach klubu – wspomniał marszałek Ciepiela. – Cieszy to, że pamięta się o osobach tworzących historię tego klubu,
jak choćby o pani Bronisławie Stroisz. Cieszy wzorowo prowadzona
praca z młodzieżą. Zadanie na dzień
dzisiejszy dla zarządu to wypracowanie takiej koncepcji działalności, by
znów kibicami zapełniał się stadion
przy ulicy Bandrowskiego.
RAF
Pokłosie afery korupcyjnej w Unii
„Odwieszają” piłkarzy Walka Sęka w Hamburgu
nika 18 byłych i obecnych piłkarzy
Unii Tarnów, zamieszanych w aferę korupcyjną w tym klubie. W rundzie wiosennej nie mogą grać. Wnioski o ukaranie zawodników wpłynęły niedawno do Wydziału Dyscypliny MZPN. Po wstępnych przesłuchaniach odwieszono dwóch – Sebastiana H. z Resovii i Jarosława P. z Okocimskiego. W stosunku do pozostałych utrzymano w mocy zakaz gry.
Jak się dowiadujemy, część piłkarzy zgodziła się dobrowolnie poddać
karze, ogłoszenia kar dyscyplinar-
nych można się wkrótce spodziewać.
Natomiast w przypadku pozostałych
konieczne będzie powołanie dodatkowych świadków i postępowanie
dyscyplinarne może się przedłużyć.
Dlaczego akurat ta dwójka piłkarzy został odwieszona?
– Ich zeznania przekonały nas do
podjęcia takiej decyzji – tłumaczy
przewodniczący WD MZPN Stanisław Wójcik. – Pozostałe decyzje będziemy chcieli ogłosić jak najszybciej.
RAF
Sędziowie też brali
mi Tarnowa – poinformowała nas
rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Tarnowie Bożena Owsiak. –
Dwóch przyznało się do stawianych
im zarzutów, wobec trzeciego zastosowaliśmy poręczenie majątko-
we, dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. To nie koniec śledztwa, objętych nim jest jeszcze wiele innych osób.
Wychowanek tarnowskiego klubu Tiger Pałac Młodzieży Dariusz Sęk stanie już 24 kwietnia przed
nie lada wyzwaniem. Kolejny pojedynek tarnowianina na zawodowym ringu
odbędzie się w Hamburgu, a przeciwnikiem będzie reprezentant gospodarzy.
Walka zaplanowana na najbliższą sobotę zostanie rozegrana podczas gali boksu, organizowanej przez Universum Box Promotion w Hamburgu. Przeciwnikiem Darka ma być Niemiec
Christian Pohle, który ma na swoim koncie cztery walki zawodowe, w tym trzy wygrane i jedną porażkę.
Do walki Sęk przygotowuję się w Tarnowie
wraz z pięściarzami sekcji Tiger PM Tarnów,
pod okiem trenerów Janusza Czubana oraz Antoniego Bandy.
Przypomnijmy, że ostatnią walkę Sęk stoczył 9 kwietnia w Dzierżoniowie, gdzie pokonał
przed czasem w pierwszej rundzie Łotysza Jevgenija Kiselevsa.
Jak dowiedzieliśmy się, walką wieczoru gali w Hamburgu będzie pojedynek Niemca Jurgena Breahmera w obronie pasa mistrzowskiego WBO, który
zmierzy się z Argentyńczykiem Mariano Nicolasem Plotinskim.
(jk)
SPORT
21 kwietnia 2010
Nowe terminy wyjazdowych meczów żużlowców
Tauronu Azoty to 24 czerwca i 1 lipca
razie nie podjąłem, ustawienie par na Bydgoszcz jest już nieaktualne – wyjawia menadżer. – Obecnie pracuję nad odpowiednim
przygotowaniem toru. Dosypaliśmy w ostatnich dniach blisko sto ton materiału, po rozprowadzeniu wszystko dobrze skomponowało
się z wcześniejszą nawierzchnią. Zależy mi na
tym, aby ten tor odpowiadał naszym zawodniM. Wardzała znów będzie miał trudny orzech
kom i aby odbywały się na nim
do zgryzienia. W pierwpasjonujące widowiska. Teraz
szym meczu nie wystązaproszę wszystkich na treninpił m.in. Tomasz Jędrzejak,
gi. Od tego, z jakiej strony pobo zabrakło dla niego miejkażą się na nich poszczególni
sca w składzie. Pozyskażużlowcy, uzależniam skład na
ny z Wrocławia zawodnik
Gorzów. Zdaję sobie sprawę,
nie ukrywał swego niezaże mamy w nadmiarze dwóch
dowolenia z tego powodu.
dobrych zawodników – juniora
Szansę miał dostać w Bydi seniora. Taki problem to jedgoszczy... Czy zatem zanak... nie problem.
debiutuje 2 maja w TarnoUstalone zostały już ceny biwie? To jednak oznaczałoletów na mecz z Gorzowem. Poby najprawdopodobniej, że
dobnie jak na inauguracyjny pow tym meczu nie zobaczyjedynek w wielkanocny ponielibyśmy rewelacyjnie spisudziałek, wynosić one będą: 45
jącego się w tym roku MarMarian Wardzała ma przed kolejzł – trybuna, 28 zł – pozostała
cina Rempały...
- Nic nie jest jeszcze nymi meczami do rozstrzygnięcia część stadionu, 20 zł – ulgowy.
ważne dylematy co do składu „Japrzesądzone, żadnych de- skółek”
RAF
cyzji w sprawie składu na
Chcieli iść za ciosem...
Menadżer żużlowców Tauronu Azoty Tarnów Marian Wardzała nie ukrywa, że przełożenie dwóch meczów wyjazdowych – w Bydgoszczy i Częstochowie skomplikowało mu nieco plany. – Żużlowcy z Bydgoszczy jeszcze
nie mieli meczu ligowego w tym sezonie, Częstochowa również. Liczyłem na
to, że po pokonaniu mistrza pójdziemy
za ciosem i wygramy oba mecze. Teraz
będzie o wiele trudniej – stwierdza.
Wyjazdowe, ekstraligowe mecze „Jaskółek”
w Bydgoszczy i Częstochowie nie odbyły się
ze względu na żałobę narodową. Ustalono już
nowe terminy – z Włókniarzem będziemy jeździć 24 czerwca, a z Polonią 1 lipca. W tarnowskim klubie nie ukrywają, że przełożenie
tych meczów skomplikowało nieco plany.
Teraz tarnowianie muszą przygotowywać
się do drugiego w tym sezonie spotkania – 2
maja (znów u siebie) z Caleum Stal Gorzów.
Zaproszenie do Hockenheim
Adam Gładysz będzie rywalizował
z Carolsem Sainzem
Na niemieckim torze w Oschersleben odbyła się prezentacja oraz oficjalne testy międzynarodowego pucharu wyścigowego VW Scirocco
R-Cup, który rozgrywany będzie w
interesującej formule gwiazdorskiej przez siedem weekendów.
Wśród największych gwiazd wyścigów samochodowych
występować będą dwaj
Polacy związani z
Tarnowem - Adam
Gładysz oraz Maciej Steinhof.
Podczas treningów
startowało 21 zawodników z Niemiec, Indii, USA, Polski, Turcji, Szwecji, Francji,
Luxemburga, Czech i Hiszpanii. Te dwudniowe testy zdecydowanie zostały zdominowane
przez polskich zawodników. W sześciu odbytych, oficjalnych sesjach treningowych Adam
Gładysz uzyskał najlepszy czas w trzech,
w dwóch był drugi, w jednej sesji zajął piąte miejsce. Natomiast Maciej Steinhof również
popisał się świetnym rezultatem, uzyskując
dwukrotnie drugie miejsce oraz w pozostałych
zawsze mieścił się w czołowej piątce.
Pierwszy oficjalny wyścig VW Scirocco
R-Cup odbędzie się na słynnym torze Formuły
1 w Hockenheim już 24 kwietnia. W każdych
zawodach, oprócz 22 stałych, profesjonalnych
kierowców wyścigowych, będzie startowało
pięć gwiazd ze świata motorsportu, m.in. kierowcy z Formuły 1, DTM i rajdów. W Hockenheim na pewno będzie startował Carols Sainz,
zwycięzca tegorocznego Dakaru, Damon Hill,
były mistrz świata Formuły 1 oraz zawodnik F1
Martin Brundle. Wyścigi Pucharu VW Scirocco
R-Cup będą retransmitowane w telewizji polskiej oraz na żywo w telewizji niemieckiej DSF.
(jk)
Adam Gładysz (po prawej) wraz z Carlosem Sainzem oraz swoim nowym menadżerem, znanym kierowcą wyścigowym Robertem Kisielem
Jak szkolić piłkarską młodzież?
Zajęcia praktyczne oraz wykłady dla trenerów zajmujących się szkoleniem
młodych piłkarzy stanowiły główne elementy kursu przeprowadzonego przez
Tarnowski Okręgowy Związek Piłki Nożnej.
Głównym tematem był system szkolenia dzieci i młodzieży w Polsce oraz wytyczne do szkolenia dzieci i młodzieży, inicjowane przez UEFA w ramach międzynarodowych licencji trenerskich. Prelegentami byli dr Jarosław Nosal, starszy wykładowca Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu i członek Wydziału Piłkarstwa Młodzieżowego Polskiego Związku Piłki Nożnej
w Warszawie, oraz Tomasz Zabielski, pełnomocnik PZPN ds. Uczniowskich Klubów Sportowych.
Podczas zajęć praktycznych sporymi już umiejętnościami popisywali się młodzi piłkarze Tarnovii
Odbyły się także zajęcia praktyczne, m.in. na temat kształtowania zdolności koordynacyjnych
w nauczaniu technik piłkarskich oraz techniki indywidualnej z piłką poprzez gry zadaniowe.
Przygotowali je i przeprowadzali trenerzy z Komisji Piłkarstwa Młodzieżowego TOZPN w Tarnowie: Grzegorz Tyl wraz z grupą Orlików ZKS Unia Tarnów oraz Michał Jarząb wraz z adeptami
piłki nożnej MKS Tarnovia. W kursie uczestniczyło 115 osób (głównie trenerzy i nauczyciele wychowania fizycznego).
Prezes Zbigniew Jurkiewicz dziękował osobom, które wspomogły organizację kursu - przewodniczącemu komisji piłkarstwa młodzieżowego Bogusławowi Kwiekowi, dyrektorowi ZSLiZ nr 1
Andrzejowi Rzeszutce, dyrektorowi ZSS Andrzejowi Kotowi oraz przewodniczącemu Rady Trenerów TOZPN Zbigniewowi Kordeli.
(buk)
str. 23
Pamiętają
o Tomku
W hali sportowej I Liceum Ogólnokształcącego w Bochni odbył się
X Międzynarodowy Piłkarski Turniej w
kategorii trampkarzy rocznik 1996/97
oraz 1998 im. Tomka Piotrowskiego.
Na jubileuszowy turniej przybyło 11 zespołów, w tym drużyny z Niemiec i Słowacji.
Organizowane od 10 lat zawody są poświęcone pamięci tragicznie zmarłego Tomka Piotrowskiego, wspaniale zapowiadającego się
zawodnika Bocheńskiego Klubu Sportowego,
który zmarł w wieku 19 lat po ciężkiej walce
z choroba nowotworową. Wzorem lat ubiegłych zawody rozegrane zostały w dwóch kategoriach wiekowych: roczniki 1996-97 oraz
1998-99. Oprócz dwóch zespołów gospodarzy w turnieju wzięły udział drużyny: SK Poprad i SK-07 Keżmarok (dwa zespoły) ze Słowacji, TuS Holle Grasdorf z Niemiec, Hutnik
Kraków (dwa zespoły), Stal Mielec (dwa zespoły) i Okocimski Brzesko.
Ostatecznymi zwycięzcami w grupie starszej zostali chłopcy z MOSiR Bochnia, na
drugiej pozycji uplasowali się młodzi piłkarze
z Okocimskiego Brzesko, trzecie miejsce zajęli Słowacy z SK -07 Keżamarok.
Najlepszym bramkarzem w tej grupie okazał się David Pavlik z SK-07 Keżmarok, tytuł
króla strzelców przypadł Mateuszowi Jędryce
z Okocimskiego Brzesko.
Wśród trampkarzy rocznika 1998 najlepszy okazał się Okocimski Brzesko, tuż za nim
zespół bochnian, trzecie miejsce zajął SK Poprad. Najlepszym bramkarzem w tej kategorii wiekowej został Patryk Sobas z MOSiR
Bochnia, tytułem króla strzelców został uhonorowany Mateusz Czyżycki z Okocimskiego
Brzesko.
Mecze uświetnił swoimi występami Krzysztof Golonka - uczestnik programu „Mam talent”, który pokazał freestyle’owe umiejętności piłkarskie.
(buk)
str. 24
KULTURA
21 kwietnia 2010
Poznański zespół promuje w Tarnowie
swój najnowszy album
Muchy na scenie
Tarnowskie Centrum Kultury zaprasza na koncert poznańskiego zespołu Muchy, który promuje właśnie swój
drugi autorski album. Koncert odbędzie się 22 kwietnia w piwnicach TCK.
Formacja Muchy to jedna z najciekawszych
polskich grup, założona w Poznaniu w 2004
roku przez Michała Wiraszko, Piotra Maciejewskiego i Szymona Waliszewskiego.
W styczniu 2008
roku do zespołu dołączył Tomasz Skórka. Miesięcznik Machina oraz Program
3 Polskiego Radia obwołali zespól
Muchy odkryciem
roku 2006. Pierwszy singel zespołu pt. „Miasto doznań” dotarł w maju
2007 r. na siódme
miejsce Listy Przebojów Trójki.
Grupę długo nazywano najlepszym polskim zespołem bez wydanej płyty, wreszcie nagrali debiutancki album
noszący tytuł „Terroromans”, uznany za Płytę Roku m.in. przez słuchaczy PR3 i magazynu muzycznego Pulp. Przebojowe i chwytliwe kompozycje spotkały się z bardzo dobrym
przyjęciem zarówno przez publiczność, jak
i przez krytyków, którzy komplementowali zespół i płytę, pisząc o nowej jakości w polskiej
muzyce i o najważniejszym debiucie dziesięciolecia.
Pozytywne opinie o płycie pozwoliły zespołowi wyruszyć w trasę koncertową oraz otworzyły drzwi na największe i najważniejsze sceny polskich festiwali (m.in. Heineken Open’er, Jarocin
Festival, Off Festival). Jesienią ubiegłego roku zespół zarejestrował materiał na drugą płytę. Album
„Notoryczni debiutanci”, którego premiera odbyła się 8 marca, zapowiadał singel „Przesilenie”.
Koncert zespołu Muchy już w najbliższy
czwartek 22 kwietnia o godz. 19 w piwnicach Tarnowskiego Centrum Kultury. Muchy
zagrają w Tarnowie po raz drugi; w czerwcu 2007 roku wystąpili przed koncertem zespołu Hey.
DJ
Jamal i Coma gwiazdami tegorocznych
Juwenaliów; impreza potrwa od 6 do 9 maja
Studenci
będą świętować
Koncerty, klubowe imprezy i sportowe zmagania planują tarnowscy studenci – tak wyglądać mają Juwenalia 2010. Największą atrakcją święta studentów będzie koncert zespołów Coma i Jamal. Impreza potrwa
od 6 do 9 maja, a kosztować będzie ponad 100 tys. złotych.
Tarnowscy studenci już planują kolejne, tegoroczne Juwenalia. Organizacją święta dla
blisko 10 tysięcy tarnowskich żaków zajmuje
się Stowarzyszenie Studentów i Absolwentów
Miasta Tarnowa Leliwa. Kilkudniowa impreza
kosztować będzie ponad 100 tys. złotych.
– Juwenalia w Tarnowie organizuje Stowarzyszenie Leliwa, zrzeszające studentów i absolwentów wszystkich uczelni wyższych Tarnowa,
a także szkół policealnych. Dzięki zaangażowaniu kilku uczelni udało nam się zgromadzić pieniądze potrzebne do zorganizowania imprezy.
Pozyskaliśmy też sponsorów, chociaż nie było
łatwo, wiele firm tłumaczy się kryzysem i niechętnie przeznacza pieniądze na tego typu wydarzenia. Bardzo pomogły nam lokalne firmy.
Złożyliśmy też w Urzędzie Miasta Tarnowa
wniosek o dotację na realizację projektu związanego z 680. rocznicą lokacji miasta i otrzymaliśmy dofinansowanie w kwocie 16,8 tys.
złotych, co również ułatwi nam przygotowanie
Juwenaliów. Liczymy na wpływy ze sprzedaży
biletów wstępu na koncert w ramach Juwenaliów. Największe koszty związane są z zaproszeniem artystów, wynajęciem sceny, zapewnieniem ochrony – mówi Marcin Żmuda, prezes Stowarzyszenia Studentów i Absolwentów
Miasta Tarnowa Leliwa.
Juwenalia w Tarnowie rozpoczną się 6 maja
w czwartek i potrwają do niedzieli 9 maja. Organizatorzy zapowiadają sporo sportowej rywalizacji i dużo dobrej zabawy. Każdy znajdzie coś dla siebie, a koncerty będą dostępne
dla wszystkich zainteresowanych. Szczegółowy program dopiero powstaje, niektóre z jego
punktów będą mieć charakter niespodzianki.
– W czwartek 6 maja odbędą się przede
wszystkim imprezy klubowe. Dzień później
planujemy oficjalne otwarcie Juwenaliów połączone z przekazaniem przez prezydenta Tarnowa kluczy do miasta. Otwarcie Juwenaliów odbędzie się na Rynku w godzinach popołudniowych. Mamy nadzieję, że poprzedzi je barwny korowód tarnowskich żaków. Na tarnowskim Rynku zagrają Totentanz,
Przystanek Mrówkowiec raz Moonlight. Także w piątek rozegrana zostanie gra terenowa.
Przewidujemy nagrody dla zdobywców miejsca pierwszego, drugiego i trzeciego – wyjaśnia Marcin Żmuda.
Na sobotę 8 maja zaplanowano blok imprez sportowych (m.in. turniej piłki siatkowej),
a także piknik studencki z pokazem walk średniowiecznych. Główną atrakcją Juwenaliów
będzie sobotni, wieczorny koncert na Stadionie Błękitnych. Zagrają gwiazdy polskiej sceny muzycznej – Jamal i Coma, a także Suchy
Chleb Dla Konia, Mango Collective. Studenci mogą uczestniczyć w koncercie bezpłatnie,
pozostałych obowiązywać będą bilety w cenie
10 zł. W niedzielę, ostatni dzień Juwenaliów,
studenci spotkają się na mszy św. z udziałem
chóru Gos.pl, zaplanowano też przegląd kabaretów studenckich, reprezentujących tarnowskie uczelnie.
Młodzi ludzie już zastanawiają się jak zachęcić przede wszystkim tarnowskich studentów do udziału w Juwenaliach, jak przekonać
ich, że te kilka majowych dni warto spędzić
razem. Jak dodaje Marcin Żmuda, plakaty reklamujące tarnowskie Juwenalia’2010 i zawierające szczegółowy program imprezy pojawią
się już wkrótce na uczelniach, będą widoczne
także na mieście. Do informowania i reklamowania Juwenaliów organizatorzy wykorzystają
także lokalne rozgłośnie i Internet. Prawdopodobnie powstanie krótki film reklamujący tegoroczne święto tarnowskich studentów.
Dorota Jucha
Kwietniowa odsłona muzycznej Niezależnej
Sceny Młodych w Tarnowskim Centrum Kultury
Dorota Jucha
Tarnowskie Centrum Kultury zaprasza na kwietniowy koncert w ramach
cyklu Kultura Be – Niezależna Scena Młodych. Wystąpią tarnowska formacja Sunflower oraz bocheński zespół We (y) jście Awaryjne. Koncert już
w najbliższy piątek 23 kwietnia.
Tarnowskie Centrum Kultury kontynuuje
cykl koncertów w ramach projektu Kultura Be – Niezależna Scena Młodych, prezen-
przez zespół przewinęło się wielu muzyków.
Grupa startowała w licznych lokalnych plebiscytach i zdołała uplasować się w czołówce
tarnowskich grup muzycznych. Dziś Sunflower jest postrzegany jako dobry zespół koncertowy, czego dowodem są wspólne występy
u boku takich wykonawców jak Hey czy Closterkeller oraz liczne koncerty w wielu miastach Polski i w komercyjnych stacjach telewizyjnych.
Zespół przygotował kilka płyt demo; wydał też swój promocyjny materiał zatytułowa-
Energiczne dźwięki
ny „Seeds of Wrath”. Obecnie muzycy kończą
tując zarówno zespoły znane, jak i te, które
pracę nad nowym materiałem, który zagrają
dopiero stawiają pierwsze kroki na lokalnej
scenie muzycznej. Podczas najbliższego kwietniowego koncertu zagrają dwa zespoły. Najpierw jako support wystąpi bocheńska grupa
We (y) jście Awaryjne,
laureat IV Wiosennego
Przeglądu Młodych Muzyków, organizowanego
przez młodzież z III Liceum Ogólnokształcącego w Tarnowie.
Gwiazdą wieczoru będzie tarnowski zespół Podczas kolejnej odsłony Niezależnej Sceny Młodych w Tarnowskim Centrum
Sunflower. Grupa po- Kultury zagra m.in. grupa Sunflower
wstała w 1994 roku, kiedy to kilku młodych zapaleńców ciężkiego
podczas koncertu. Na scenie wystąpią Sewegrania postanowiło tworzyć mocną i energiczryn Partyński, Jakub Pelczar, Jacek Cyboroń,
ną muzykę. Stylistyka wczesnego Sunflower
Rafał Burkat i Wojciech Stach.
to wypadkowa dźwięków określanych miaZespoły Sunflower oraz We (y) jście Awaryjnem grunge i hardcore. W ciągu kilkunastu
ne zagrają w TCK w piątek 23 kwietnia; począlat aktywności na polskiej scenie muzycznej
tek koncertu o godz. 19.
Święto Książki
w bibliotece
Z okazji kwietniowego Święta Książki Miejska Biblioteka Publiczna w Tarnowie organizuje wystawy i spotkania
czytelnicze. Będzie m.in. puszczanie
latawców, jubileusz skrzata oraz spotkanie z japońską literaturą klasyczną.
W Czytelni Naukowej przy ul. Krakowskiej
23 kwietnia przygotowano m.in. prezentację
tekstowo – fotograficzną „Biblioteki narodowe
krajów Unii Europejskiej”. W oddziale dla dzieci i młodzieży 21 kwietnia świętowane będą
25. urodziny skrzata Wiercipiętka – impreza
literacko-teatralna dla dzieci z udziałem pisarza Andrzeja Grabowskiego, autora książek
o Wiercipiętku, poety i pisarza z Ciężkowic.
Natomiast 23 kwietnia odbędą się tu warsztaty
literackie Grupy Młodych Autorów, prowadzone przez tarnowskiego poetę Zbigniewa Mirosławskiego. Warsztaty połączone będą z promocją najnowszego numeru pisma „Aspiracje.
Magazyn Literacki Młodych”.
W filii MBP przy ul. Gumniskiej przygotowano ekspozycję dotyczącą znaczenia i historii Święta Książki, zaplanowano także przygotowanie z tej okazji kolorowych zakładek
do książek dla czytelników MBP. W filii przy
ul. Błotnej 22 kwietnia odbędą się warsztaty literacko-plastyczne dla dzieci „Królewna
Śnieżka, Dumbo i inni disneyowscy bohaterowie”, a dzień później – spotkanie dla drugoklasistów pod hasłem „Przygoda zwana czytaniem” – poznanie zwyczajów związanych
ze Światowym Dniem Książki, pogadanka
o ciekawych książkach, a także quiz ze znajomości wierszy Brzechwy. 26 kwietnia, w ramach lekcji bibliotecznych, zaplanowano spotkanie „Książka wśród nas” – o dziejach książki od papirusu do komputera. W filii nr 9 przy
ul. Krzyskiej w dniu Święta Książki odbędzie
się konkurs pięknego czytania „Wiersze Wandy Chotomskiej”. W „Galerii 13” przy ul.Starodąbrowskiej otwarto wystawę pokonkursową prac uczniów Zespołu Szkół Plastycznych „Moja własna okładka”, a w filii nr 18
na ul. Romanowicza 23 kwietnia zapowiedziano zajęcia plastyczne dla przedszkolaków
„Bujamy w obłokach”. Dzieci wykonają latawce, ozdabiając je rysunkami postaci z ulubionych bajek oraz motywami róży. Na kolorowych skrawkach papieru w ogonach latawców
znajdą się tytuły ulubionych bajek oraz nazwiska ich autorów.
Najbardziej oryginalna, ze związanych
ze Świętem Książki, impreza odbędzie się
w Galerii Niebieskiej przy ul. Krakowskiej 4.
Będzie to otwarcie wystawy „Genji monogatari”, przygotowanej wspólnie z Muzeum Sztuki
i Techniki Japońskiej „Manggha” w Krakowie.
W programie także wykład Katarzyny Nowak
z „Mangghi” i pokaz multimedialny, poświęcony tradycjom związanym z historią o Księciu Promienistym (jak tłumaczy się zwykle tytuł Genji monogatari) – klasycznym dziełem literatury japońskiej z XI wieku.
– Genji uważany jest za największe osiągnięcie japońskiej literatury. Wielu współczesnych autorów czerpie z niego inspirację. Genji monogatari bywa niekiedy nazywana pierwszą powieścią, pierwszą nowoczesną powieścią lub pierwszą powieścią z klasyki gatunku – klasyfikacja jej pozostaje kwestią wciąż
nierozstrzygniętą dla badaczy. Nie powstało
jeszcze polskie tłumaczenie tego dzieła, natomiast w Japonii kilkakrotnie je ekranizowano
w 1951, 1966 i w 1987 roku. Powstały też liczne filmy animowane – wyjaśnia Elżbieta Rogozińska-Bień, wicedyrektor MBP. Spotkanie
z japońską klasyką i Księciem Promienistym
rozpocznie się o godz. 11, 23 kwietnia.
M
Telefon bezpłatny 14 684 88 42
Gorąca linia
Czytelników TEMI
Masz dla nas newsa?
Zadzwoń!!!
21 kwietnia 2010
T Y D Z I E Ń
Nr 16 (59)
BORZĘCIN
-
BRZESKO
Dzień
po...
-
CZCHÓW
-
DĘBNO
NASZYCH
GMIN
21 KWIETNIA 2010
-
GNOJNIK
-
IWKOWA
-
SZCZUROWA
PAMIĘTAMY!
K
ażda śmierć nie ma sensu.
Dziecka, starca, polityka
w sile wieku. W kołysce,
szpitalu, katastrofie. Każda jest
sprawiedliwa tylko tyle, że nie
udaje, iż jest czymś innym. W życiu można udawać, grać wybitnego męża stanu, przyjaciela,
wielkiego patriotę, wspaniałego
opiekuna, prawdziwego przywódcy. Zawsze znajdą się jacyś
sympatycy, zwolennicy i wyznawcy, którzy wiarę, poczucie
misji albo zawiść, cwaniactwo
i obłudę uczynią jedynie słuszną filozofią działania, wbrew
argumentom, logice i prawdzie.
Prawda nie jest przecież tak
atrakcyjna jak władza. Zresztą,
dla niektórych władza to prawda. Nieważne, co jest rzeczywiście prawdą, ważne, ile osób za
prawdę coś uzna. Bez względu
na zasady, czas i miejsce.
„Spieszmy się kochać ludzi
- tak szybko odchodzą.” Ale po
drodze niech jeszcze oddadzą
swój głos w wyborach. Może naprawdę nie potrafimy żyć inaczej,
a wszystko jest grą w obłąkanym
przedstawieniu coraz bardziej
miernych aktorów, gdzie stawką
są jak najgłośniejsze oklaski coraz mniej wybrednej widowni.
Jeśli nie ma sposobu na bezsensowną śmierć, warto przynajmniej mieć jakiś pomysł na
w miarę sensowne życie. Bo o co
więcej chodzi, jak nie o to, by
zdążyć przed śmiercią normalnie
pożyć? W normalnym świecie,
wśród porządnych ludzi. I nie
zabierać tej szansy innym w imię
czegokolwiek i kogokolwiek.
Katyń na zawsze pozostanie
tragicznym miejscem i symbolem w historii. Nikt i nic już tego
nie zmieni. Przynajmniej tego.
A gdzieś zupełnie obok wielu z nas zostaje zapomnianych
w swoich własnych Katyniach.
MIROSŁAW NOWAK
Relacja z tygodnia żałoby
narodowej oraz wspomnienia
i komentarze na str. 2-5 i 8.
Ojczyzna po 10 kwietnia
Na północ od autostrady
Znaleźli sposób na dyrektora
Co dla Polaków oznacza tragedia z 10 kwietnia 2010 roku i jakie wnioski zostaną z niej wyciągnięte? - zapytaliśmy polityków i lokalnych
samorządowców. Nikt nie odważył się jednoznacznie stwierdzić, że katastrofa lotnicza pod
Smoleńskiem przewartościowuje postawy rodaków, a zachowanie polityków w szczególności.
Czy jednak publikowane wypowiedzi pozostaną
li tylko w sferze pobożnych życzeń?
Takiej umowy nie ma żaden powiat w Małopolsce. 14 kwietnia wojewódzcy i brzescy samorządowcy jako pierwsi zawarli porozumienie
partnerskie. Dzięki temu rozpocznie się budowa
północnego łącznika z autostradą. Droga wiodąca w kierunku stolicy ominie centra Mokrzysk
i Szczurowej. Koszt budowy może sięgnąć nawet
70 mln zł. 75 proc. tej sumy pokryje Generalna
Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Po trzech miesiącach poszukiwań Brzeski Ośrodek Sportu i Rekreacji ma nowego dyrektora. Marek Dadej zastąpił Jana Waresiaka, który nie kryjąc rozgoryczenia twierdzi, że od pewnego czasu
szukano sposobu, by się go pozbyć. Z końcem
grudnia otrzymał propozycję nie do odrzucenia
i rozwiązał umowę za porozumieniem stron. Formą zwolnienia dotychczasowego dyrektora zaskoczeni są radni.
str. 2-5
str. 5
str. 6
II
21 kwietnia 2010
Ojczyzna
po 10 kwietnia
Fot. ID
Co dla Polaków oznacza tragedia z 10 kwietnia 2010 roku i jakie wnioski zostaną z niej wyciągnięte? - zapytaliśmy polityków
i lokalnych samorządowców. Nikt nie odważył się jednoznacznie stwierdzić, że katastrofa lotnicza pod Smoleńskiem
przewartościowuje postawy rodaków, a zachowanie polityków w szczególności. Czy jednak publikowane
wypowiedzi pozostaną li tylko w sferze pobożnych życzeń?
Szok i dystans
Obyśmy potrafili!
GRZEGORZ BRACH, wójt Dębna
- Nie czuję się uprawniony do wypowiadania
się w tej kwestii w imieniu innych osób. To przeżycie indywidualne, zależne od życiowych doświadczeń, od wrażliwości. Obok szoku wywołanego
wiadomością o katastrofie pojawiają się refleksje nad kruchością naszego
losu, potrzebą zachowania dystansu do naszego działania. Formułujemy
pytania do siebie: o sens życia w pośpiechu, o rzeczywisty ranking spraw
ważnych, o odpowiedzialność za słowa wypowiadane o innych. Może
będzie w nas więcej empatii, może łatwiej wybaczymy, może krytykować będziemy poglądy, a nie człowieka. Może...
FRANCISZEK BRZYK,
wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Brzesku
- To, co wydarzyło się 10 kwietnia pod Smoleńskiem, niezależnie od nas, ze względu na swój
wymiar przejdzie na trwałe do historii naszego narodu. Tragedia ma jednak dwa wymiary: ten
pierwszy - zwykły ludzki i ten drugi - narodowy. Z jej powodu cierpi wiele osób. Dla nich ci,
którzy zginęli, byli kimś bliskim. Każdy, kto przeżył śmierć kogoś, kto był mu szczególnie drogi, wie, jakie to cierpienie.
W takiej chwili oni potrzebują największego wsparcia, otuchy, zwykłej ludzkiej życzliwości. Potrzebują w wielu przypadkach wsparcia i pamięci, która nie skończy się wraz z okresem żałoby narodowej. Ten drugi wymiar ma charakter
narodowy. Tragedia już stała się ważnym krokiem na drodze poprawy stosunków polsko-rosyjskich. Jest też wielkim
sprawdzianem naszej tożsamości narodowej oraz pojmowania współczesnego patriotyzmu.
W takiej chwili zawsze pytamy: dlaczego? czemu teraz? czy tak musiało być? Doświadczenie, które nas dotknęło, niezależnie od tego, że mówimy: „Bóg tak chciał, okrutny los i przeznaczenie” - ma jednak jakiś sens.
Jeżeli zechcemy odszukać i odczytać jego głębię, to przyniesie to obfity plon. Oby tylko nie sprawdziły się po
raz kolejny słowa, że Polacy bić się i umierać za Ojczyznę umieją, ale żyć dla niej nie potrafią!
Niebawem wrócimy
do codzienności
RYSZARD OŻÓG, starosta brzeski
- W krótkiej perspektywie kilkunastu dni - wielki
wstrząs, będący okazją do zamanifestowania aktywnej postawy w tak nadzwyczajnej sytuacji, wstrząs - dzięki któremu
okazuje się, że jako zbiorowość chyba jednak nadal jesteśmy zdolni
w ekstremalnych realiach do okazania poczucia dumy narodowej, patriotyzmu i wspólnoty. Jako naród od stuleci zaskakujemy świat, naszymi heroicznymi uniesieniami, brawurowymi czynami, niesamowitymi
wręcz poświęceniami.
To tragiczne zdarzenie spowodowało, że cały świat kolejny raz zwrócił uwagę na nasz kraj, na naszą skomplikowaną historię, na to, iż jesteśmy narodem niepokornym, zawsze w każdej sytuacji walczącym
o wolność. Dla nas Polaków w dzisiejszej zabieganej rzeczywistości to
dobry moment na chwilę refleksji, swoiste przebudzenie, czas odpowiedzi na pytanie - co naprawdę jest ważne?
Natomiast w szerszym horyzoncie czasowym, chciałbym, aby w kraju,
w którym tak ochoczo przy każdej sposobności obnosimy się ze swoimi
chrześcijańskimi wartościami, nie było to tylko na pokaz. Aby wszechogarniająca zawiść i ból z powodu sukcesu i powodzenia innych były
choć trochę mniejsze. Niestety, obawiam się, że prawdopodobnie niebawem powrócimy do codzienności, pełnej naszych charakterystycznych przywar i kompleksów narodowych. A politycy trafią na swe utarte ścieżki i będą kontynuować plany. Z początku może nieco subtelniej,
ale walka o władzę wybuchnie na nowo. Wiara, że to traumatyczne wydarzenie będzie jakąś lekcją pokory i zdecydowanie wpłynie na zmianę
stylu uprawiania polityki jest niestety raczej naiwnością. Bardzo chciałbym w tym przypadku nie mieć racji. Katastrofa z 10 kwietnia, w której
zginęło tragicznie tylu wybitnych Polaków, spowoduje, iż w panteonie
naszych bohaterów znajdą się nowe postaci, którym będziemy budować pomniki, nadawać nazwy ulic i placów, tak więc na pewno ich nie
zapomnimy, gdyż na trwale znajdą swe zaszczytne miejsce w naszej
historii. Dołączą do grona naszych wybitnych i szlachetnych rodaków.
Będziemy inni
BOGUSŁAW KAMIŃSKI, wójt Iwkowej
- Chciałbym, żeby ta tragedia nie poszła na marne i wierzę, że wyciągniemy z niej wnioski,
które uchronią nas przed podobnym nieszczęściem. Jak Polacy zareagują w dłuższej perspektywie, nie potrafię przewidzieć, ale mogę jedynie wyrazić życzenie, by wydarzenia z 10 kwietnia miały wpływ na trwałe zmiany. I tak, trzeba mieć nadzieję, że poprawią się stosunki z Rosją,
zwłaszcza poprzez wyjaśnienie do końca prawdy o Katyniu. Bo przecież tamtejszy cmentarz to tylko część prawdy
o mordzie dokonanym na Polakach przez NKWD. Do poprawy relacji z Rosją konieczna jest więc pełna prawda i trzeba wykorzystać sprzyjającą temu atmosferę.
Natomiast w polityce krajowej liczę na to, że teraz będziemy mieli więcej szacunku dla ludzi pełniących funkcje
publiczne, z prezydentem na czele. Abyśmy mieli więcej tolerancji, zrozumienia i szacunku, by te osoby cieszyły się
zarówno uznaniem społecznym, jak i medialnym. Mam nadzieję, że skończą się międzypartyjne walki, a właściwie
socjotechniczne wojny między poszczególnymi organami władzy. By toczyła się między nimi merytoryczna dyskusja
o sprawach ważnych dla Polski, a nie korzystnych tylko dla jednej opcji politycznej. Chciałbym wreszcie, by zmienił
się stosunek mediów do polityków i zaczęły zauważać także dobre ich strony. Bo dzisiaj okazało się, że dobry polityk
to martwy polityk. Nie tak dawno jeszcze o niektórych osobach mówiono i pisano tylko źle, a teraz, gdy doszło do
tragedii, zupełnie zmieniono optykę. To koniecznie powinno się zmienić.
A tak na co dzień w stosunkach międzyludzkich życzyłbym sobie, byśmy byli bardziej tolerancyjni, życzliwie
nastawieni do władzy, byśmy chcieli zaakceptować siebie takich, jakimi jesteśmy, a nie żyli w zakłamaniu.
Nadzieja na zgodę
MARIAN ZALEWSKI, wójt Szczurowej
- To wielka, niespotykana tragedia. Zginęło przecież wraz z Prezydentem RP wielu tak znamienitych Polaków, a wśród nich kilku moich przyjaciół. Łączymy się w smutku, żalu i współczujemy najbliższym. Dziś nie sposób wyobrazić sobie straty, jakie poniósł nasz naród, rodziny i my wszyscy. Niełatwo będzie przejść do porządku nad tym, co się wydarzyło. To
nieszczęście staje się również wyzwaniem dla nas żyjących. To wezwanie do pojednania, szacunku dla drugiego
człowieka i zakończenia nielicujących z godnością człowieka sporów politycznych i przejawów pychy. Mam
nadzieję, że to wydarzenie przyczyni się też do większej zgody wśród elit politycznych, a także do poprawy stosunków z sąsiadami, które jak pokazała historia, miały decydujący wpływ na wzloty i upadki naszej ojczyzny
III
21 kwietnia 2010
Nowy wymiar polityki
Zadaję sobie te same pytania
JAN MUSIAŁ, poseł PO
- To doświadczenie i ból przerastające wyobraźnię. Tragedia pod
Smoleńskiem wstrząsnęła myśleniem o państwie i mam nadzieję, że
wpłynie na zmianę sposobu uprawiania polityki. W życiu publicznym
zabrakło nagle autorytetów, ich postawy etycznej i merytorycznej
wiedzy. Nie ma patriotów zaangażowanych w sprawy Polski. Ciągle mam w pamięci ludzi, których jeszcze niedawno mijałem na korytarzu, z którymi witałem się i rozmawiałem
– wiceszefa klubu PO Grzegorza Dolniaka; Arkadiusza Rybickiego - legendarnego działacza
„Solidarności”; młodego, bardzo aktywnego posła Sebastiana Karpiniuka; Izabelę JarugęNowacką; Jerzego Szmajdzińskiego, którego tak ceniłem za uprzejmość i takt; ministra Tomasza Mertę, z którym tak niedawno kontaktowałem wójta Żegociny; a także Wiesława
Wodę, z którym widzieliśmy się niemal codziennie…
Kiedy już otrząśniemy się z traumy, kiedy z godnością i szacunkiem oddamy cześć zmarłym, powinniśmy wykorzystać tę tragedię jako coś, co da do myślenia, potraktować ją jak
szansę na budowanie lepszej przyszłości, wyzbywając się błędów.
Słyszałem wiele komentarzy o szczególnej jedności i zgodzie, jaka ma połączyć Polaków. Myślę, że nie o to chodzi. Dyskusja jest w demokracji zjawiskiem koniecznym,
nie pozwala ugrzęznąć w marazmie, powstrzymuje przed błędami, nie pozwala utknąć
w samozadowoleniu i dostrzec potrzebę zmian. Chciałbym, aby ta tragedia zaowocowała
nowym sposobem uprawiania polityki, dyskusjami opartymi na dialogu, na szacunku dla
drugiego człowieka, na poszanowaniu jego godności, na zrozumieniu odmiennych poglądów, które w pluralistycznym społeczeństwie są czymś naturalnym. Na takiej podstawie
da się znajdować twórcze rozwiązania, a nie brnąć w waśnie i ambicjonalne spory.
Wierzę, że doświadczenie z 10 kwietnia nauczy polityków pokory, pojmowania przez
nich władzy jako służby. Zapewne zwróci uwagę świata, a nade wszystko Rosjan, na katyński mord i wskaże jego prawdziwych sprawców – totalitarny system zła. Musimy zrozumieć, że ten sam system dokonał zarówno kaźni Polaków, jak i mordu na narodzie
rosyjskim. Mamy szansę na pojednanie, które posłuży budowaniu współpracy przy zachowaniu poczucia tożsamości każdego narodu.
WOJCIECH RZEPA, wójt Gnojnika
- Tragedia z 10 kwietnia dotknęła nas wszystkich. W jednej chwili
straciliśmy Prezydenta, wielu wybitnych polityków, ludzi Kościoła,
dowódców, liderów życia politycznego i społecznego. Tragedia ta jest
szczególnie odczuwana przez rodziny i bliskich tych, którzy zginęli,
ale ich śmierć jest bolesną stratą dla każdego z nas. Uczestnicząc w żałobie narodowej,
łącząc się w smutku i żalu po tragicznej śmierci tak wielu osób, ciągle zadaję sobie te same
pytania: Dlaczego w jednym samolocie leciało tyle osób kluczowych dla państwa? Nie
wyciągnięto wniosków z katastrofy w której zginęli dowódcy wojsk lotniczych! Dlaczego
potrzeba tragedii narodowej, abyśmy stali się znów jednym społeczeństwem bez ciągłych
sporów politycznych, obrażania i szkalowania dobrego imienia innych?! Większość osób,
które zginęły 10 kwietnia, znalem za pośrednictwem mediów. Na smoleńskiej ziemi zginął
również nasz kolega poseł Wiesław Woda, wybitny polityk, ogromnie pracowity i zaangażowany w rozwój regionu, który reprezentował. Wielokrotnie odwiedzał gminę Gnojnik,
starając się autentycznie pomóc w drobnych ludzkich sprawach, jak również w działaniach
podejmowanych przez gminę. W tym szczególnym okresie żałoby narodowej pozostaje
nam modlitwa i wspomnienie osób, które do końca swojego życia służyły Polsce.
Szlachetna przypadłość
JANUSZ KWAŚNIAK,wójt Borzęcina
- To ogromna strata dla Polski i Polaków. W katastrofie giną Prezydenci Rzeczypospolitej, wybitni parlamentarzyści, dowódcy sił
zbrojnych, ministrowie, duchowni, szefowie instytucji państwowych, przedstawiciele organizacji pozarządowych. Słowem, elita
polskiego państwa. Trudno wyobrazić sobie rzeczywistość bez tych osób. Byli obok
nas, blisko. Znaliśmy ich z pierwszych stron gazet, ale i z lokalnego podwórka.
Czy tragedia narodowa coś zmieni? Chciałbym. Ale obawiam się, że nie. My, Polacy
jesteśmy narodem, który w obliczu dramatu i zagrożenia potrafi się zjednoczyć i być
solidarny jak żaden inny. To szlachetna przypadłość, ale krótkotrwała. Nie umiemy
pamiętać i wyciągać z historii właściwych wniosków. Popatrzmy na przeżycia narodu
polskiego po stracie Największego z Rodu Polaków, Ojca Świętego Jana Pawła II. Tyle
było nadziei na przemianę społeczną, na odmianę oblicza polskiej polityki. Minęły
tygodnie, miesiące, lata i co z tych nadziei pozostało?
Myślę, że nie tylko trzeba wierzyć i mieć nadzieję. Ale więcej wymagać od siebie, nie
tylko tolerować, ale rozumieć i kochać ludzi. Jeżeli naród polski nie uderzy się mocno
w piersi, to wszystko wróci do „normy” i jutro będzie tak, jak wczoraj.
Jesteśmy wrażliwi w rozpaczy
MAREK CHUDOBA, burmistrz Czchowa
- Zdałoby się krzyknąć: „Ciszej nad tą trumną!” To refleksja zaledwie po kilku
dniach od katastrofy. Jesteśmy narodem zrywów patriotycznych, to efekt naszej skomplikowanej przecież historii i trudno w tej sytuacji się dziwić.
Zaduma, gorycz i smutek... Każdy z nas kogoś stracił w wymiarze społecznym, ale i czysto ludzkim, a przede wszystkim rodzinnym. Ogólna
trauma narodowa. Z tego niewątpliwie trudnego okresu pozostaną wspomnienia i tylko historia, którą tworzymy sami. Jaki wpływ na nas, na Polskę miała katastrofa w miejscu kaźni
w Katyniu okaże się po czasie.
Doszukujemy się wszyscy nadprzyrodzonych zbiegów okoliczności, uzasadniając zaistniałą
tragedię przeszłością. Bądźmy realistami – jesteśmy przecież śmiertelni i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Na pewno będzie nam brakować najbliższych, często pada zwrot „nikt nie jest
niezastąpiony”. W polityce i wojsku może tak, ale czy można zastąpić matkę, ojca czy dziecko?
Na pewno nie - byli jedynymi i takimi pozostaną. Ponadto także należy przyznać, że państwo
straciło część elity politycznej, wojskowej i kościelnej. To straty, które jeszcze przez długi okres
będą widoczne i odczuwalne, zwłaszcza dla polskiej armii i w parlamencie.
Pada często pytanie, czy to trudne doświadczenie będzie miało jakikolwiek wpływ na życie
polityczne w kraju. Uważam, że być może w nieznacznym stopniu i w krótkim okresie czasu.
Mówię to z przykrością, ale już niejednokrotnie mieliśmy okazję do pojednań narodowych
i z nich nie skorzystaliśmy. A powód jest jeden – jesteśmy społeczeństwem bardzo wrażliwym,
uczuciowym, ale tylko w chwilach wielkiej rozpaczy, a w życiu codziennym przeważa krytycyzm, hardość i interesowność, nad czym bardzo ubolewam.
Poruszeni tragiczną śmiercią żegnamy
Pamięć na zawsze
GRZEGORZ WAWRYKA, burmistrz Brzeska
- W tragicznym wypadku pod Smoleńskiem zginęli ci Polacy, którzy wyruszyli do Katynia, aby oddać hołd Polakom zamordowanym w 1940 roku.
Odeszli, służąc Ojczyźnie. Zginął Pan Prezydent Lech Kaczyński z Małżonką. Miałem zaszczyt witać Pana Prezydenta 28 lutego w Brzesku. Jestem
wdzięczny mieszkańcom Brzeska, że tak serdecznie i godnie przyjęli go na
placu Kazimierza Wielkiego. Było to historyczne wydarzenie dla Brzeska.
W mojej pamięci, w pamięci wielu brzeszczan Pan Prezydent pozostanie jako człowiek
serdeczny, życzliwy i dobry. Polska straciła wybitnego Polaka, Wielkiego Patriotę. Wraz
z Panem Prezydentem zginęło wielu Polaków, to wielka niepowetowana strata. Pamięć
o nich pozostanie w naszych sercach na zawsze.
Nie będzie to śmierć daremna
EDWARD CZESAK, poseł PiS
- Jak zapamiętam Prezydenta? Kim był Lech Kaczyński? Trudne to dziś
pytania i takie… nierzeczywiste, smutne. Katastrofa, jaka wydarzyła się na
lotnisku w Smoleńsku, głęboko mnie poruszyła i bardzo powoli do mnie
dociera. Po pierwszym szoku przychodzi jednak czas na refleksję.
Jest w tej tragedii coś symbolicznego, wręcz mistycznego. Prezydent
Rzeczypospolitej Polskiej wraz z żoną i całą delegacją, w której znajduje się także Ryszard Kaczorowski, ostatni Prezydent Polski na Uchodźstwie – giną nad grobami zamordowanych w Katyniu
polskich oficerów. Giną w 70. rocznicę tamtej tragedii. Ponadto dzieje się to w wigilię Niedzieli
Miłosierdzia Bożego. Według kalendarza liturgicznego to ten sam dzień, kiedy pięć lat temu odszedł nasz ukochany papież Jan Paweł II…
Prezydent Lecz Kaczyński pozostanie w mojej pamięci jako mąż stanu, patriota, dla którego Polska była wartością najwyższą. Jednak przede wszystkim pozostanie w niej jako
człowiek. Człowiek mądry i otwarty, pełen ciepłego poczucia humoru i pogody ducha.
Taki, jakiego każdy z nas chciałby mieć za sąsiada lub przyjaciela. Spotykałem go w Warszawie, gościłem w moim rodzinnym Brzesku.
Na szersze wspomnienia przyjdzie pewnie jeszcze pora. Dziś z bólem mogę powiedzieć, że
odszedł od nas dobry człowiek. Ufam także głęboko, że nie będzie to śmierć daremna.
WIESŁAWA WODĘ
Posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej pięciu kadencji
Wybitnego Parlamentarzystę,
Wspaniałego Człowieka,
który potrafił służyć ludziom.
Ruch Ludowy stracił w Nim
oddanego i ofiarnego działacza,
wieloletniego Prezesa Zarządu PSL
Województwa Małolopskiego.
Z Rodziną
Zmarłego
łączymy się w bólu i smutku
Zarząd Powiatowy
Polskiego Stronnictwa Ludowego w Brzesku
Zarząd Miejsko-Gminny PSL w Brzesku
Zarząd Miejsko-Gminny PSL w Czchowie
Zarządy Gminne PSL w Borzęcinie, Dębnie, Gnojniku,
Iwkowej i Szczurowej
IV
21 kwietnia 2010
Pomagał ludziom
Tak wiele dla nas uczynił
Kolegę Wiesława Wodę poznałem,
kiedy pełniłem funkcję burmistrza
Brzeska w roku 1994. Otrzymał
wtedy powołanie na stanowisko wojewody tarnowskiego.
***
Urodził się 17 sierpnia 1946 roku.
Był absolwentem Akademii Rolniczej
w Krakowie. Swoją pracę zawodową
rozpoczynał od funkcji wizytatora
szkolnego, którą pełnił w latach 19731975. Potem był prezesem Zarządu
Wojewódzkiego Związku Kółek i
Organizacji Rolniczych w Krakowie
(1975-1987). Następnie kolejno piastował stanowiska: wiceprezydenta
Krakowa (1987-1990), wicewojewody krakowskiego (1990-1991), wojewody tarnowskiego (1994-1997). Był
radnym Miasta Krakowa (1976-1988)
i członkiem Trybunału Stanu (19911993). W latach 1989-1991, a następnie od 1997 roku nieprzerwanie,
przez kolejne kadencje sprawował
mandat poselski z ramienia Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Z naszym ruchem ludowym był
związany od 40 lat. Aktywnie działał
w Stronnictwie, piastując przez szereg lat ważne funkcje we władzach
wojewódzkich i centralnych organizacji. Był między innymi członkiem Naczelnego Komitetu Wykonawczego i Rady Naczelnej PSL,
a od 1999 roku prezesem Zarządu
Wojewódzkiego PSL województwa
małopolskiego.
***
Z Brzeskiem był bardzo związany, co często podkreślał w swoich
wystąpieniach na różnych spotkaniach i uroczystościach w powiecie.
Tu uczęszczał do Liceum Ogólnokształcącego, dojeżdżając z pobliskich Mokrzysk, gdzie mieszkał
u swego wuja. Swoje przywiązanie
zaznaczał uczestnictwem w zjazdach koleżeńskich absolwentów
liceum, organizowanych co pięć
lat. Tak się składało, że zjazdy organizowały roczniki jego i mojej żony
w jednym terminie (żona 5 lat później kończyła naukę w brzeskim liceum). Przy każdym spotkaniu troszczył się i pytał, co u nas słychać.
Nie przeszkadzało mu to, że był
wojewodą lub posłem, a żona tylko
nauczycielem w wiejskiej szkole.
Wiesław Woda podczas pełnienia funkcji wojewody tarnowskie-
go wspierał Brzesko w pozyskaniu
środków dla budżetu na wiele zadań. Najważniejszym wsparciem
z jego strony było przekazanie sporych funduszy na przełożenie koryta
rzeki Usznicy. Ta dotacja stanowiła
warunek do rozpoczęcia prac przy
budowie obwodnicy miasta, bo samorząd środków na to zadanie nie
posiadał.
Skutecznie też wspierał nasz samorząd w staraniach o położenie
drugiej nitki wodociągowej z Ratnaw do Brzeska. To było dla nas
kluczowe wówczas zadanie, bo
w mieście często brakowało wody,
a na osiedlach Jagiełły i Ogrodowa do wyższych pięter dochodziła
tylko nocą. Po zrealizowaniu tego
projektu w połowie lat 90. problem
załatwiono.
***
Jako wojewoda zawsze życzliwie odnosił się do potrzeb samorządów i gdy tylko były możliwości
finansowe, wspierał zadania ważne
dla środowiska. A przy tym trzeba
podkreślić, że był tytanem pracy.
W tygodniu wypełniał obowiązki
w biurze, a potem już jako poseł
w Sejmie. Zaś w weekendy jeździł
w teren. Gdy cały tydzień był poza
domem, na swoje sprawy osobiste
i rodzinne prawie nie miał czasu.
Spotykał się ze strażakami, jeździł
na zebrania wiejskie, bywał na różnego rodzaju uroczystościach, świętach, otwierał ważne dla lokalnych
społeczności obiekty. Nie opuszczał
żadnego ważnego spotkania, na
które był zapraszany. Czasem, gdy
planowaliśmy wspólnie jakieś spotkanie, musiałem rezerwować termin
z wyprzedzeniem miesiąca lub dłużej, bo tak miał kalendarz wypełniony. Zaproszenie do Brzeska na spotkanie opłatkowe ustalałem z posłem
Wodą jeszcze przed świętami.
***
Był Świętej Pamięci Wiesław
Woda człowiekiem wrażliwym na
ludzką biedę i krzywdę, co w połączeniu z jego ogromnym doświadczeniem w administracji skutkowało
szczęśliwym zakończeniem wielu
spraw. Podziwiałem jego ogromne
przywiązanie do rzetelnego sprawowania posady urzędnika. Urząd wojewódzki pod jego kierownictwem
był wzorowo zarządzany. Terminy
załatwianych spraw zawsze były
dotrzymywane przez podległych
Wiesławowi Wodzie pracowników.
Tą sumiennością pokazywał nam,
samorządowcom, jak należy szanować petenta w podległych gminach.
Potrafił jednak wykazać się wyrozumiałością na zdarzające się czasem
niedociągnięcia.
Często pytał mnie, czy jego wystąpienie na forum było dobre. Trochę czułem się wtedy zawstydzony,
gdy starszy, bardziej doświadczony
kolega oczekuje ode mnie recenzji
swojego przemówienia. Ale taki był
właśnie Wiesław.
***
Czasem, jadąc na spotkanie w terenie, telefonował, aby się spotkać
ze mną w jakiejś ważnej sprawie.
Innym razem chciał po prostu pogadać, wypić kawę w moim biurze
lub w domu, po pracy lub w czasie
weekendu. W swoim samochodzie
często woził mundur strażacki. Tak
bardzo był związany z bracią strażacką, że czasem w jednym dniu zakładał mundur na spotkanie z ochotnikami, a po nim zaraz przebierał się
w garnitur i tak pokazywał się mieszkańcom w innej miejscowości.
Niekiedy pytałem go, czy znajduje czas na życie prywatne i rodzinne, a on odpowiadał, że skoro podejmuje się takiej funkcji, to trzeba
ją dobrze wypełniać. Uważał, że ludzie w terenie oczekują, aby ich odwiedzać i pomagać im w trudnych
życiowych sprawach.
Trudno mi pisać o Wiesławie
w formie przeszłej, pomimo że media od paru dni podają, że odszedł
od nas na zawsze. W jego Osobie
tracimy wielkiego człowieka, życzliwego dla spraw ludzkich, uczciwego
posła, który tak wiele dla Małopolski
uczynił. Uczynił kosztem swojego
czasu. Do mojej świadomości nie
może dotrzeć fakt, że nie ma go już
w świecie żywych. Żegnaj Wiesiu!
Do zobaczenia w wieczności...
LECH PIKUŁA
Autor to długoletni działacz PSL w powiecie brzeskim, były burmistrz Brzeska,
radny Rady Miejskiej w Brzesku, prezes
Banku Spółdzielczego w Brzesku
* Na zdjęciu spotkanie opłatkowe
PSL w Brzesku, 2007 rok.
Z lewej Wiesław Woda.
płym. Obaj reprezentowaliśmy ten
sam okręg wyborczy, więc siłą rzeczy otrzymywaliśmy – w znacznej
większości – zaproszenia na te
same uroczystości czy spotkania.
Pamiętam telefony, jakie przy tych
okazjach wymienialiśmy, informując się o obecności w danym
miejscu. W sejmie natomiast mój
ś.p. Kolega był w pełni tego słowa
znaczeniu profesjonalistą. Był pracowity i zaangażowany.
Wiesław Woda miał za sobą
już cztery kadencje, kiedy ja
pierwszy raz znalazłem się w sejmie. Był, można tak powiedzieć
w pozytywnym tego słowa znaczeniu, rutyniarzem. Starałem się
go podpatrywać, obserwowałem
jego sposób uprawiania polityki.
Z pewnością wyróżniał się dużą
kulturę polityczną – nigdy nikogo
nie obraził, nie zraził do siebie…
Mogę powiedzieć, że był dla mnie
wzorem. Mnie i na pewno wielu
osobom życia publicznego będzie go bardzo brakowało. Łączę
się w bólu z najbliższą rodziną,
z żoną i dziećmi.
JAN MUSIAŁ, poseł
Fot. arch
WIESŁAW WODA 1946-2010
Wiesława Wodę poznałem jeszcze jako samorządowiec, jako
burmistrz Brzeska. Słynął z pewnej cechy, którą sam miałem okazję zaobserwować – wśród innych
posłów wyróżniał się niesamowitą
aktywnością i energią w terenie.
Nawet wtedy, gdy w kilku miejscowościach uroczystości lokalne
odbywały się niemal w jednym
czasie, potrafił choć na chwilę pojawić się na każdej. Na pewno wymagało to od niego sporego wysiłku. Ale on bez reszty poświęcił się
służbie ludziom. Właśnie to pomaganie ludziom stało się jego dewizą w pracy parlamentarzysty…
W sejmie współpracowaliśmy
bez przeszkód, chociaż należeliśmy do różnych ugrupowań, co
prawda koalicyjnych, ale różniących się programami. Dla Wiesława Wody podziały polityczne nie
tworzyły murów między ludźmi.
Porozumiewał się z każdym. Nigdy
nie czułem z jego strony nawet cienia rywalizacji. Wręcz odwrotnie.
Szanowaliśmy się i darzyliśmy się
wzajemną sympatią. Był Człowiekiem niezwykle serdecznym i cie-
Podobne
radości i troski
Wiesław z Brzeskiem związany był
od młodości. To przecież absolwent
tutejszego Liceum Ogólnokształcącego, które ukończył w czasie, gdy
mieściło się jeszcze w pałacu. Często o tym wspominał.
Poznałem się z nim bliżej w czasie, gdy w Brzesku pełniłem jeszcze funkcję przewodniczącego
Rady Miasta. Było to ok. dziesięć
lat temu. Pamiętam, gdy jako poseł przyjechał na jedno z zebrań
w Mokrzyskach. Wtedy przyjazd
posła do gminy to było wielkie wydarzenie. Zabierając głos, zwrócił
się po imieniu do jednego z mieszkańców. Znał ich wielu, był na nich
otwarty i często z nimi rozmawiał.
Miał wielu przyjaciół i kolegów,
o których pamiętał…
Wiesiek, bo tak mogę o nim
powiedzieć, jako szef Polskiego
Stronnictwa Ludowego w Małopolsce miał ze mną dobre relacje. Mieliśmy do siebie wzajemny
szacunek. Często rozmawialiśmy
podczas wspólnych podróży do
Warszawy na posiedzenia Sejmu.
I były to rozmowy niekoniecznie
o polityce, tej ogólnopolskiej i tej
lokalnej. Mówiliśmy wtedy dużo
o naszych rodzinach. Wiesiek ma
dwie córki, ja trzy, a nasz zbliżony
wiek narzucał podobną tematykę
rodzinnych radości i trosk.
Jego pracę w parlamencie można dziś wielu obecnym parlamentarzystom postawić za wzór.
Jako poseł był aktywny w terenie.
Strażacy oraz strażacy ochotnicy
z całej Małopolski mogliby na temat jego obecności na wszystkich
możliwych uroczystościach opowiadać długie historie. Spotykałem go tam czasami. Żartowałem
wtedy, pytając, czy zaliczył już
wszystkie dożynki albo imprezy
strażackie, które się w tym dniu
odbywały. „Jak będziesz miał
taki staż poselski jak ja, to będziesz umiał to robić” – ripostował
z uśmiechem.
Będzie mi go brakowało. Będzie
mi ich wszystkich brakowało…
EDWARD CZESAK, poseł
V
21 kwietnia 2010
Będziemy lepsi? Na północ od autostrady
Wątpię...
Z
a nami ponad tygodniowa żałobna trauma. Jakże przypominająca
kwietniowe dni sprzed pięciu lat po śmierci naszego Papieża Jana
Pawła II. Niewątpliwie, tak jak wówczas, tak i teraz, w obliczu
tragedii bezprecedensowej we współczesnym świecie, uczestniczyliśmy w szczególnych rekolekcjach, podczas których padło tyle ważnych
słów. Nauk mądrych, kluczowych dla życia każdego z nas. Istotnych bez
względu na przekonania, opcje polityczne i sympatie.
Ból po bezsensownej stracie wielu wspaniałych ludzi, znowu odczytaliśmy jako znak i impuls do dokonania przewartościowania dotychczasowych postaw. Padły deklaracje o wyciągnięciu wniosków i o tym, że będziemy lepsi. Lepsi, czyli życzliwsi wobec siebie, tolerancyjni i potrafiący
wybaczać krzywdy. Wyrażaliśmy pragnienie, by ustały kłótnie i byśmy
szukając kompromisów, dążyli do zgody, która zawsze łączy, a nie dzieli.
A jeśli to się spełni, wreszcie Polska stanie się krajem szczęśliwości...
I choć powszechnie wyrażaliśmy mocne postanowienia poprawy, to
przecież w tę przemianę tak naprawdę nie wierzyliśmy. Doskonale wiedzieliśmy, że składane deklaracje to jedynie pobożne życzenia, a kreowany obraz idylli jest utopią. Przecież już podczas tego tygodnia, między
kolejnymi powrotami do ojczyzny ofiar smoleńskiej katastrofy, wielka
polityka małych ludzi próbowała podzielić naród pogrążony w autentycznej, nieudawanej żałobie. Nietrudno przewidzieć, że w przyspieszonej kampanii wyborczej pojawią się „dobrzy” i „źli” patrioci, i z kolejnej
bolesnej lekcji historii nie wyciągniemy żadnych wniosków. Zrobią to za
nas inni. Choćby Rosjanie. Ale czy zdobędziemy się na podanie im wyciągniętej do pojednania ręki?
MAREK LATASIEWICZ
Do głębi poruszony tragedią,
do jakiej doszło
10 kwietnia pod Smoleńskiem,
z ogromnym smutkiem pragnę pożegnać
Ś.P.
WIESŁAWA WODĘ
Wybitnego Parlamentarzystę,
Wspaniałego Człowieka,
Niezastąpionego Kolegę.
Nigdy nie odmawiał pomocy,
był Człowiekiem wielkiej mądrości i kultury.
Świat polityki poniósł niepowetowaną stratę.
W tych dramatycznych chwilach
z
Rodziną Zmarłego
łączę się w bólu i modlitwie
Jan Musiał
Poseł na Sejm Rzeczypospolitej
Uroczystości pogrzebowe Ś.P. Posła Wiesława Wody odbędą
się w niedzielę, 25 kwietnia w Krakowie. O godzinie 14.00
w Bazylice Mariackiej zostanie odprawiona msza święta,
a po niej Poseł spocznie w Alei Zasłużonych na Cmentarzu
Rakowickim.
Fot. ID
Takiej umowy nie ma żaden powiat w Małopolsce. Wojewódzcy
i brzescy samorządowcy jako pierwsi zawarli porozumienie partnerskie.
Dzięki temu rozpocznie się budowa północnego łącznika z autostradą.
Planowana inwestycja przetnie trzy
gminy: Brzesko, Borzęcin i Szczurową. Dzięki niej powstanie droga
wiodąca od zjazdu z autostrady do
mostu w Górce, omijająca centra
dwóch wsi: Mokrzysk i Szczurowej.
Zdaniem wicemarszałka Małopolski
Romana Ciepieli nowa trasa połączy autostradę z siecią dróg wojewódzkich w kierunku północnym,
a w dalszej perspektywie umożliwi
obejście Krakowa i zapewni komunikację z Mazowszem oraz portami
bałtyckimi. W tej chwili działa już
jeden z elementów planu – most
w Górce, a kolejny – obwodnica
Szczurowej jest w fazie budowy.
Dokumenty za milion
Nad nową drogą, stanowiącą
połączenie autostrady nr 4 i wojewódzkiej trasy nr 768, pracują już
projektanci. Koszt wykonanej przez
nich dokumentacji to ok. 1 mln zł.
Niewiele ponad 47 tys. zł przekażą
na ten cel cztery samorządy: powiatu oraz trzech gmin, uczestników
zawartego w Brzesku 14 kwietnia
porozumienia. Nakłady związane
z wykupem gruntów to suma 2,5
mln zł. Zadanie kwalifikuje się do
dofinansowania z Małopolskiego
Regionalnego Programu Operacyjnego. W takiej sytuacji wkład własny na poziomie 15 proc. zapewnią
budżety małopolski i poszczególnych samorządów.
Dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie, Grzegorz
Stech zapowiedział zakończenie
prac planistycznych na sierpień
przyszłego roku. Ten sam termin
oznacza rozpoczęcie budowy.
– Szacujemy, że jej koszt zamknie
się w granicach 50 do 70 mln zł
– poinformował. – 75 proc. kosztów
budowy pokryje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad
– zapowiedział.
Ekspresowo do Nowego Sącza
Nieznany pozostaje czas finalizacji inwestycji. Wiadomo jednak,
że rozminie się on z oddaniem
do użytku autostrady, co wiąże
się z przejściowymi trudnościami
komunikacyjnymi.
Prace są częścią większego planu
rozwoju połączeń komunikacyjnych
w regionie. – Węzeł brzeski jest
jednym z najważniejszych w Małopolsce – przekonywał marszałek
Ciepiela. – To jest miejsce, które
pozwoli otworzyć się na ziemię
sądecką i całą południową Małopolskę – uzupełnił. Przekonywał też
do idei budowy drogi ekspresowej
w kierunku Nowego Sącza i dalej
do granicy państwowej. – Perspektywa 12-15 lat wydaje się być odpowiednia – próbował oszacować
termin realizacji projektu.
Jak podkreślił, powiat brzeski
jest pierwszym, który zawarł porozumienie w sprawie węzła autostradowego. Wciąż toczą się
rozmowy odnośnie podobnych
połączeń z Bochnią i Wierzcho-
sławicami. Według marszałka
skrzyżowanie tak ważnych dróg
zaktywizuje gospodarczo ziemię
brzeską.
– Możecie państwo przygotowywać plany zagospodarowania
przestrzennego – zachęcał samorządowców do wyznaczania stref
ekonomicznych. – Ceny gruntów
niewątpliwie pójdą w górę – zaznaczył. Już teraz wojewódzcy
urzędnicy pracują nad planami
przestrzennymi dla Małopolski.
Na północ od autostrady dominują w nich obszary przemysłowe
i usługowe, a na południe – budownictwo mieszkaniowe.
Zadowolone samorządy
Z nowej drogi na północ zadowoleni są wójtowie Szczurowej i Borzęcina. Marian Zalewski podkreślił na
spotkaniu z dziennikarzami, iż trasa
zwiększy dostępność atrakcyjnych
terenów rekreacyjnych i inwestycyjnych w jego gminie.
– Zdecydowanie poprawimy
układ komunikacyjny – zaznaczył
Janusz Kwaśniak. – W tej chwili
drogi powiatowe blokują transport
o wysokim tonażu – przypomniał
bolączkę dostawców materiałów
budowlanych.
– Wybudowanie tej drogi i autostrady sprawi, że łatwo będzie
przyciągnąć inwestorów – konkludował burmistrz Grzegorz
Wawryka.
(iwd)
REKLAMA
VI
21 kwietnia 2010
Brzeski Ośrodek Sportu i Rekreacji ma nowego dyrektora. Marek Dadej zastąpił Jana Waresiaka, który nie kryjąc
rozgoryczenia, twierdzi, że od pewnego czasu szukano sposobu, by się go pozbyć. Formą zwolnienia zaskoczeni są radni.
Znaleźli sposób na dyrektora
O rozstrzygnięciu burmistrz Grzegorz
Wawryka poinformował na obradach rady
miejskiej 31 marca. Decyzja natychmiast
wywołała żywą dyskusję.
– Naszymi rękami wywala się człowieka
– skomentował zmianę personalną Lech Pikuła, czym nawiązał do uchwały z 7 października zeszłego roku. Przegłosowanym
naówczas dokumentem radni wprowadzili
modyfikacje w statucie BOSiR-u. Wśród
nich znajdował się zapis o kadencyjności
stanowiska i wyłanianiu dyrektora w drodze
konkursu. Jako zwierzchnik uzyskał on też
prawo do tworzenia stanowisk kierowników
w podlegających ośrodkowi jednostkom:
w kręgielni, na Orliku, pływalni i w obiektach OKS-u, choć proces konsolidacji jeszcze się nie zakończył.
Na marcowej sesji zawrzało. Przewodniczący rady Krzysztof Ojczyk przypomniał
uczestnikom obrad, iż o wprowadzeniu
konkursu zadecydowali sami. Oni jednak
poczuli się oszukani. – Sądziłem, że sportem będzie zarządzać jednostka organizacyjna, a BOSiR będzie jej podporządkowany – rozkładał ręce Lech Pikuła. Także radna
Maria Kądziołka sugerowała w swoim wystąpieniu, że dotychczasowy dyrektor basenu miał pozostać w swoim zakładzie jako
kierownik. Tak się jednak nie stało.
Sam zainteresowany, były już dyrektor
ośrodka, Jan Waresiak (na zdjęciu) jeszcze
w lutym całą sprawę komentował krótko.
Jego zdaniem, stary statut BOSiR-u w pełni wystarczał do przejęcia obiektów sportowych, a konsolidację wykorzystano jako
pretekst do wprowadzenia kadencyjności
stanowiska i pozbycia się go z ośrodka.
W najtrudniejszych okolicznościach
- Komisja wszystkich kandydatów przesłuchała, sporządziła protokół – relacjonował
procedury burmistrz. – Po analizie wyników
tego przesłuchania, po analizie materiałów,
które złożyli kandydaci, ja wybrałem kandydata – podkreślał. Nowym dyrektorem
został Marek Dadej. Grzegorz Wawryka
odstąpił jednak od prezentacji na marcowej
sesji dorobku zawodowego elekta z Czarnochowic koło Wieliczki, który pokonał czterech kontrkandydatów.
Fot. ID
Aktywny w doskonaleniu
umiejętności
Niezależnie od wyniku naboru radnych
zainteresował sposób zakończenia pracy
przez dotychczasowego dyrektora Waresiaka. Tuż przed opuszczeniem stanowiska
rozesłał do nich list datowany na 30 marca.
Wymienił w nim dotychczasowe osiągnięcia: prawie milion klientów, organizację
zawodów sportowych i nauki pływania, rehabilitacji dla chorych i niepełnosprawnych,
sekcji pływackich i nagrody dla zawodników. „W sposób szczególny pozostanie
w mojej pamięci Pana postawa, w momentach dla mnie osobiście najtrudniejszych
i zrozumienie dla wszystkich okoliczności,
w jakich przyszło mi pracować” – pisał Jan
Waresiak. Od 1 kwietnia przestał pełnić
swoją funkcję.
Rozwiązana? Wygasła?
- Umowa z dyrektorem automatycznie wygasła – tłumaczył radnym burmistrz
Wawryka. – Złożyliśmy mu ofertę pracy
w innym miejscu. Na dzień dzisiejszy nie
została przyjęta – uciął. Jak się dowiedzieliśmy, chodziło o pracę w jednej ze spółek
komunalnych.
Jak potwierdza Jan Waresiak, burmistrz,
mówiąc o automatycznie wygasłej umowie, rozminął się z prawdą albo zapomniał o fakcie, mającym miejsce dwa dni
przed Bożym Narodzeniem zeszłego roku.
Wtedy złożono mu „ofertę nie do odrzu-
MIROSŁAW NOWAK
Agent traktor
N
ie da się ukryć, że Agencja Wywiadu zakupiła za mniej więcej sto
tysięcy złotych polskich ciągnik.
Agencja Wywiadu nie udziela wprawdzie
na ten temat wywiadów, co jest zresztą na
swój sposób jak najbardziej uzasadnione.
Nie ulega przy tym najmniejszej wątpliwości, iż był to zakup zasadny. Zwłaszcza
w sytuacji, gdy zmienione warunki rekrutacji do służb specjalnych pozbawiły je możliwości korzystania z usług osób takich,
jak choćby agent Tomasz, który został tak
wyszkolony przez Mariusza Kamińskiego
w CBA, że mógł z identycznym powodzeniem odgrywać zarówno rolę kochanka,
co i Kazimierza Dolnego (tego znad Wisły),
albo i spokojnie wlewu paliwa. To zatem
zrozumiałe, że nie mając nikogo takiego,
kto potrafiłby udawać traktor, agencja zdecydowała się na zakup prawdziwego traktora. Dzięki temu będziemy mieli wreszcie
wywiad z traktorem.
Ciągnik jako taki otwiera zupełnie nowe
perspektywy w działalności wywiadow-
z przeprowadzonej rozmowy kwalifikacyjnej dały podstawę do zatrudnienia
Pana Marka Dadeja na stanowisku Dyrektora Brzeskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Brzesku”.
czej, polegające nie tylko na przeciąganiu obcych agentów na właściwą stronę.
Po przeszkoleniu może, nie rzucając się
w oczy, badać nastroje wśród koalicjanta
z PSL na wsi lub posłużyć do podstępnego zaciągnięcia prezesa PiS do ołtarza.
Może też inwigilować środowiska artystyczne albo uczyć angielskiego innych
agentów jako Hamlet ze swoją kwestią
„to be (trakt)or not to be”. Jedynym ograniczeniem dla ciągnika jest prowadzenie działań w okolicach realizacji zadań
przez policjantów z prewencji, ponieważ
łatwo wtedy złapać gumę.
Przede wszystkim zaś jest sprawą
oczywistą, że traktor to najskuteczniejsze, a nawet jedyne rozwiązanie,
zwłaszcza w sytuacji, gdy istotna część
osób znanych z tego, że są znani, sprawia wrażenie niedających się odciągnąć
od stołków osobników siłą oderwanych
od pługa, a całe towarzystwo najlepiej
byłoby rzeczywiście zaorać.
cenia”, w następstwie której podpisał rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron, z trzymiesięcznym okresem
wypowiedzenia.
Stanowisko po Waresiaku obejmuje Marek Dadej. W brzeskim Biuletynie Informacji Publicznej można znaleźć lapidarne
uzasadnienie decyzji burmistrza: „Kandydat spełnił obligatoryjnie wymagania
formalne określone w ogłoszeniu o naborze na stanowisko Dyrektora Brzeskiego
Ośrodka Sportu i Rekreacji w Brzesku.
W rozmowie kwalifikacyjnej z członkami
Komisji osiągnął najwyższą sumaryczną
ocenę. Przedstawiona koncepcja funkcjonowania BOSiR oraz najlepszy wynik
Wśród kryteriów, jakie musiał spełnić,
oprócz nieposzlakowanej opinii była znajomość zagadnień dotyczących samorządu i finansów publicznych, umiejętności
organizacyjno-menedżerskie, samodzielne podejmowanie decyzji, a także... aktywność w doskonaleniu własnych umiejętności, a z zakresu prawa - znajomość
procedur administracyjnych i ustawy o zamówieniach publicznych.
Zdziwienia wynikiem naboru nie krył
jedyny w komisji konkursowej radny Józef
Kubas. – Ja się dzisiaj dowiaduję, że Marek Dadej będzie dyrektorem… - mówił
zaskoczony. A wiceprzewodniczący rady
Franciszek Brzyk zwrócił uwagę na inny
aspekt sprawy. – Szkoda, że procedura się
przedłużyła. Komisja dawno zakończyła
prace – przypomniał, że konkurs urzędnicy rozpisali już 9 grudnia ubiegłego roku.
Natomiast Lech Pikuła całe zamieszanie
kwituje dosadnie: - Nie mam powodów,
by bronić Jana Waresiaka, ale forma, w jakiej się go pozbyto, musi oburzać.
(iwd)
REKLAMA
VII
21 kwietnia 2010
Zarząd województwa przekazał trzy dotacje na ratowanie pałacu Goetzów-Okocimskich. Obecni właściciele Zbigniew i Wiesława Urbanowie zamierzają stworzyć w rodowej siedzibie pięciogwiazdkowy hotel.
Dla ludzi z pomysłami
Pałacowy luksus
Stowarzyszenie „Na Śliwkowym Szlaku” ogłasza nabory do trzech konkursów.
O dotacje mogą się ubiegać samorządy, zamierzający zmienić profesję rolnicy
oraz przedsiębiorcy i stowarzyszenia, a także ośrodki kultury.
Suma przyznanych 30 marca dotacji wyniosła łącznie 6 mln zł. Jednak wartość wszystkich
prac renowacyjnych opiewa łącznie na ok. 84 mln zł. Najwyższe koszty oznacza odbudowa
głównego korpusu budowli z XIX wieku o powierzchni prawie 6 tys. m kw. Na jej odnowę
potrzeba ok. 50 mln zł. Skrzydło wschodnie o powierzchni 2 tys. m kw kosztować będzie 21
mln zł, a zachodnie, czyli 785 m kw – 13 mln zł.
Zamiarem inwestora jest doprowadzenie budowli do stanu, który pozwoli otworzyć w niej
pięciogwiazdkowy hotel oraz centrum rekreacyjne i konferencyjne. We wnętrzach powstanie pierwsze w Polsce piwne SPA, gdzie podstawowym kosmetykiem będzie piwo, warzone
w pałacu. To jednak nie koniec pomysłów. Oprócz restauracji i piwiarni, w zaadaptowanych
do tego celu podziemiach działać będzie pływalnia. Na gruntowną renowację czeka także
wspaniały XIX-wieczny park w stylu angielskim.
Najbliższy hotel o tak wysokim standardzie, jak planowany w Brzesku, znajduje się obecnie w Krakowie.
(i)
Wnioski można składać od 26 kwietnia. Pracownicy biura lokalnej grupy działania uruchomili szkolenia na ewentualnych beneficjentów z siedmiu gmin: Czchów, Gnojnik,
Gródek nad Dunajcem, Iwkowa, Laskowa,
Lipnica Murowana, Łososina Dolna.
„Odnowa i rozwój wsi” obejmuje projekty
gmin, ośrodków kultury, stowarzyszeń i parafii. Wprawdzie suma dotacji przyznanych
na jedną miejscowość nie może przekraczać
500 tys. zł, to jednak obiecująco wygląda
perspektywa dofinansowania w wysokości
75 proc. kosztów inwestycji. Pieniądze mogą
służyć m.in. na modernizacje i wyposażenie
domów kultury lub świetlic, na budowę ścieżek rowerowych, szlaków dla pieszych, placów zabaw, miejsc rekreacji oraz obiektów
sportowych, na kształtowanie przestrzeni
publicznej, tworzenie parków, infrastruktury
turystycznej, a nawet na rewitalizację zabytków. Na wnioski pracownicy biura stowarzyszenia czekają do 21 maja.
Z kolei rolnik startujący do konkursu dotyczącego „różnicowania w kierunku działalności pozarolniczej” musi liczyć się z maksymalnym dofinansowaniem w kwocie 100
Piłkarze wracają do gry
W związku z żałobą narodową oraz z uroczystościami pogrzebowymi ofiar katastrofy
lotniczej w Smoleńsku nie odbyły się zaplanowane mecze dwóch kolejek piłkarskiej II
ligi oraz spotkania z 14 kwietnia już przełożonej serii. Najbliższy mecz Okocimski
rozegra więc w środę, 21 kwietnia, na własnym boisku z Pelikanem Łowicz, a w sobotę
zmierzy się na wyjeździe z Sokołem Aleksandrów. Poniżej pełny kalendarz spotkań
OKS-u do końca sezonu, po uwzględnieniu
zmian dokonanych przez PZPN:
21 kwietnia (środa)
Okocimski – Pelikan Łowicz
(w pierwszym meczu: 0:4)
24 kwietnia
Sokół Aleksandrów – Okocimski (0:0)
28 kwietnia (środa)
Przebój Wolbrom – Okocimski (0:1)
1 maja
Okocimski – Concordia Piotrków (0:1)
8 maja
Okocimski – Hetman Zamość (4:3)
12 maja (środa)
Stal Rzeszów – Okocimski (1:2)
15 maja
Wigry Suwałki – Okocimski (1:2)
19 maja (środa)
Okocimski – GKS Jastrzębie
22 maja
Okocimski – OKS Olsztyn (1:3)
26 maja (środa)
Świt Nowy Dwór – Okocimski (1:1)
30 maja
Okocimski – Resovia (0:3)
6 czerwca
Olimpia Elbląg – Okocimski (1:3)
tys. zł, ale suma ta należy mu się w całym
okresie trwania programu, a więc od 2007
do 2013 roku. Każdy, kto pracę na roli będzie chciał zamienić na świadczenie usług
np. budowlanych, turystycznych, komunalnych lub transportowych, otrzyma dofinansowanie do połowy przewidywanych kosztów. Termin w tym naborze jest krótszy, bo
aplikacje pracownicy biura przyjmą tylko do
17 maja.
„Małe projekty” to działanie w ramach
„Leadera+” najbardziej zróżnicowane. Startować po pieniądze mogą bowiem zarówno
osoby fizyczne, jak i instytucje. Ewentualna
dotacja to 70 proc. planowanych kosztów
przedsięwzięcia z zastrzeżeniem, iż dofinansowanie zamknie się kwotą do 25 tys. zł.
Minimalna wartość jednego projektu to pułap 4,5 tys. zł. Pomysły, objęte zastrzykiem
finansowym to np. szkolenia i warsztaty,
imprezy kulturalne, popularyzacja lokalnej
twórczości, gwary, rzemiosła, rozwój turystyki lub nawet prace przy zabytkach, muzeach lub świetlicach wiejskich, a także wykorzystanie energii ze źródeł odnawialnych.
(d)
REKLAMA
Walkower dla Okocimskiego
Okocimski otrzymał walkower za mecz ze Startem Otwock, który na boisku zakończył się
po dramatycznej końcówce remisem 2:2. Wynik spotkania na 3:0 na korzyść brzeskiej drużyny zweryfikował Wydział Gier PZPN, bo w drużynie Startu występował Adam Warszawski, który powinien pauzować w tym meczu za żółte kartki. To właśnie on w doliczonym
czasie gry zdobył dwa gole, doprowadzając do remisu.
Po 22 meczach Okocimski ma na koncie 38 pkt., pięć mniej od lidera Bruk-Betu
Nieciecza.
m
REKLAMA
REKLAMA
Kancelaria radcy prawnego
mgr MACIEJ WOŹNIAKIEWICZ
Zakres spraw: prawo cywilne, spadkowe,
nieruchomości, rodzinne, gospodarcze, pracy.
Obsługa przedsiębiorstw.
OGŁOSZENIE
Brzesko, pl. Kazimierza Wielkiego 8
(budynek Multimedia) tel. 501 051 344
Pilnie sprzedam działkę 28 arów
MASZ DLA NAS NEWSA?
napisz lub zadzwoń
[email protected], 014 68 66 160
REDAKCJA I BIURO OGŁOSZEŃ
Plac Kazimierza Wielkiego 8/10,
32-800 Brzesko tel. 014 68 66 160,
e-mail:[email protected]
Redaguje zespół:
Iwona Dojka (sekretarz redakcji), Rafał Bogusz, Małgorzata Duśko
(fotoreporter), Marek Latasiewicz (redaktor naczelny),
Mirosław Nowak, Stanisław Paprota.
Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń.
(uzbrojoną, podzieloną na 3 części)
przy ul. Leśnej w Brzesku.
Kontakt: 698 638 838 lub 692 160 907
Wynajmę pokój umeblowany w Brzesku.
Tel. 14 68 63 583
Sprzedam mieszkanie
68 m kw w Brzesku, w domu trójrodzinnym z osobnym wejściem, powierzchnia
dodatkowa na poddaszu ok. 50 m kw do przekształcenia na mieszkalną, ogród.
KONTAKT TEL. 603 350 359
VIII
21 kwietnia 2010
Złożyliśmy hołd
Tak, jak w całym kraju, także Brzesko opłakiwało Zmarłych w katastrofie prezydenckiego
samolotu pod Smoleńskiem. Nie było w powiecie świątyni, w której nie modlono by się
za Ofiary tragedii. Na placu Kazimierza Wielkiego w Brzesku, w miejscu, gdzie 28 lutego
Prezydent Lech Kaczyński spotkał się z mieszkańcami, składano kwiaty i zapalano znicze.
W zadumie przystawali ludzie starsi, młodzież i najmłodsi. Ze sztandarami przemaszerowali
tam po mszy w kościele św. Jakuba Ap. w sobotę, 17 kwietnia. Tego samego dnia pracownicy Browaru Okocim odeszli od stanowisk pracy, by chwilą ciszy, dokładnie w czasie, gdy
wydarzyła się tragedia, o 8.56, oddać hołd ofiarom.
W piątek, 16 kwietnia odbyło się nabożeństwo w intencji tak mocno związanego z naszym regionem posła Wiesława Wody. W brzeskiej farze ze sztandarami stawili się członkowie Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz działacze ochotniczych straży pożarnych.
W niedzielę, w ostatniej drodze Pary Prezydenckiej na Wawel uczestniczyli posłowie
Edward Czesak i Jan Musiał.
O Zmarłych pamiętano we wszystkich szkołach i placówkach oświatowych,
a wcześniej zaplanowane uroczystości związane z rocznicą zbrodni katyńskiej odbywały się w szczególnej atmosferze. Tak było
m.in. w Przyborowie, gdzie mszę odprawiono zarówno w intencji ofiar zbrodni NKWD
w 1940 roku, jak i tych, którzy zginęli, udając
się na rocznicowe uroczystości. Celebrujący
ją proboszcz parafii wojskowej w Dęblinie ks.
płk Tadeusz Bieniek przypomniał: - Niebywały
dramat tragicznie zmarłych pod Smoleńskiem,
który wstrząsnął całym światem pokazuje, jak
kruche jest nasze życie.
Natomiast przed szkołą w Przyborowie rodzina rozstrzelanego w Twerze w 1940 roku
Michała Dziadowca posadziła Dąb Pamięci.
Drugie drzewo poświęcono 96 ofiarom katastrofy lotniczej.
We mszy w intencji ofiar obu tych tragedii
uczestniczyli również uczniowie ze Szczurowej.
Uroczystość zakończyła się zapaleniem zniczy
i odczytaniem pod krzyżem misyjnym przy kościele parafialnym listy Zmarłych 10 kwietnia.
KULTURA
21 kwietnia 2010
Wystawa i warsztaty poświęcone sztuce komiksu,
to propozycja BWA Galerii Miejskiej w Tarnowie
sowych jest propagowanie sztuki komiksu poprzez rozwijanie pa-
Świat komiksów
BWA Galeria Miejska zaprasza na wystawę prezentującą komiksowe środowisko
Tarnowa, Rzeszowa i Krakowa. Ekspozycja dostępna będzie do 20 maja, a zakończy
ją dyskusja i promocja książki o komiksie. Wystawie towarzyszą trzydniowe warsztaty
komiksu.
Przygody Kapitana Żbika czy Tytusa, Romka i A’Tomka, opowiadane za pomocą rysunków i dymków
z krótkimi wypowiedziami bohaterów, zachwycały pokolenia. Polska
może chwalić się znakomitymi twórcami komiksów (m.in. Jerzy Wróblewski, Henryk Jerzy Chmielewski,
Janusz Christa, Szarlota Pawel). Rozwój komiksów powiązany jest z rozwojem prasy w XIX wieku. W prasie codziennej zaczęto wtedy publikować krótkie historyjki obrazkowe w odcinkach, zwykle o cha-
rakterze humorystycznym, stąd też
wywodzi się ich nazwa pochodząca z angielskiego – comic. Początkiem XX wieku w Stanach Zjednoczonych komiks otrzymał formę paska, wyklarowały się też jego typowe cechy: krótka i zwarta budowa
złożona z kilku obrazków w formie
paska, dymki z tekstami.
Świat komiksów i środowisko polskich twórców komiksów przybliża
BWA Galeria Miejska w Tarnowie.
W salach wystawowych w Pasażu
Tertila można już oglądać pierwszą
w historii tarnowskiej Galerii Miejskiej wystawę komiksu, prezentującą komiksowe środowisko Tarnowa, Rzeszowa i Krakowa. Ekspozycja dostępna będzie do 20 maja,
a w ramach finisażu zaplanowano promocję książki pt. „Bibliografia komiksów wydanych w Polsce
w latach 1905-1999: albumy, magazyny komiksowe, fanziny i książki
Ostatnia odsłona tarnowskich
prezentacji filmów z Krakowskiego
Festiwalu Filmowego
Młodzi dokumentaliści
Kino Millennium zaprasza
na siódmą i ostatnią zarazem
prezentację filmów pokazywanych wcześniej w ramach
Krakowskiego Festiwalu Filmowego. Tym razem zobaczymy dokumenty zrealizowane przez młodych reżyserów.
Specjalny pokaz odbędzie się
22 kwietnia.
Krakowski Festiwal Filmowy obchodzić będzie wkrótce swoje 50.
urodziny. To jedna z najstarszych imprez filmowych w Europie. Z tej okazji
kino Millennium zorganizowało cykl
prezentacji tych filmów, które w sposób szczególny wyróżniły się w historii festiwalu i tym samym przyczyniły się do powstania fenomenu imprezy. Wybrane filmy pogrupowano tematycznie – łączą je motyw przewodni lub osoba twórcy bądź też kraj po-
chodzenia. To obrazy, które swego
czasu cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, wzbudzały kontrowersje, prowokowały dyskusje, zaskakiwały widzów i jurorów.
Kino Millennium zaprasza na siódmą i zarazem ostatnią już prezentację filmów pokazywanych wcześniej
w ramach Krakowskiego Festiwalu Filmowego, tym razem pod hasłem „Idą
młodzi! ”. Ostatnia dekada krakowskiego festiwalu przyniosła falę debiutów, które odmieniły obraz polskiego
dokumentu. Zaczęło się od Marcina
Koszałki i jego skandalizującego obrazu „Takiego pięknego syna urodziłam”. Ambicją krakowskiego festiwalu
jest łowienie talentów i ujawnianie ich
światu, a potem uważne śledzenie ich
dalszych losów.
Podczas kwietniowej projekcji pokazane zostaną cztery filmy: „Kura-
o komiksie” autorstwa Marka Misiory.
Wystawie
towarzyszyć
będą warsztaty komiksowe
(22-24 kwietnia), prowadzone przez Bartka Żołyńskiego
(ur. 1982 w Tarnowie; współpracuje z Marią Laurą Jędrzejowską przy redakcji pisma „Diamenta Princessa”)
i Kubę Woynarowskiego (ur.
w 1982 w Stalowej Woli, studiował na Wydziale Grafiki –
dyplom w 2007 r. – i w Międzywydziałowej Pracowni
Intermediów ASP w Krakowie; rysownik, designer, niezależny kurator; tworzy animacje video, obiekty i instalacje; autor komiksów – swo- Maciej Mazur przy pracy nad komiksem
je prace publikował m.in.
sji i obrona tego środka masowego
w „Lampie” i „Autoportrecie”).
przekazu na tle sztuki poprzez ukaJak zapewniają organizatorzy
zanie komiksu ambitnego, demitolozajęć, celem warsztatów komikcja” (reż. Maciej Cuske; reżyser instaluje swoją kamerę wśród żądnych przygód kuracjuszy i wydobywa z nich banał codzienności i tęsknotę za odmianą); „Człowiek magnes”
(reż. Marcin Wrona; dokument, animacja i fabuła w jednym – niezwykły
kolaż inspirowany rodzinną historią;
narrator ujawnia swe złożone relacje
z ojcem uzdrowicielem, szarlatanem
i uwodzicielem zarazem; świetne kreacje Ewy Kasprzak i Zdzisława Wardejna); „Klinika” (reż. Tomasz Wolski;
reżyser nawet w sytuacjach dramatycznych szuka w swoich bohaterach
pogody ducha; stawia kamerę najbliżej, jak może, by wraz z pacjentami
uczestniczyć w ich szpitalnym życiu
i pogaduszkach o życiu); „Za płotem”
(reż. Marcin Sauter; wraz z reżyserem
spoglądamy za płot nieco zaniedbanego gospodarstwa wiejskiego, które stanowi niezbadaną planetę dla baraszkujących tu dzieciaków).
Wszystkie te filmy będzie można zobaczyć w kinie Millennium
w czwartek 22 kwietnia o godz. 20.
DJ
Animacja Deana deBlois i Chrisa Sandersa, oparta na książce Cressidy Cowell o tym samym tytule,
nie jest bajką w stylu „Shreka”, „Madagaskaru” czy
„Kung Fu Pandy”. Filmowcy nie żonglują w niej cytatami z klasyki kina bądź
szeroko pojętej popkultury. Mimo iż produkcja wywodzi się ze studia DreamWorks, różni się znacznie pod względem fabularnym od typowych obrazów
wytwórni, wprowadzając,
po pierwsze, nową tematykę, po drugie, zrywając z dialogami i gagami dla dorosło-nastoletnich widzów.
Rzecz dzieje się na wyspie Berk, zamieszkanej przez Wikingów. Myliłby się jednak ten, kto
twierdziłby, że wojownicy z Północy zajmują
się głównie łupieniem i zabijaniem. Otóż nie.
Ich najgorszym utrapieniem są ziejące ogniem
smoki, które regularnie nawiedzają ich osadę, niszcząc i zjadając zwierzęta hodowlane. Film zaczyna się właśnie od jeden ze scen
walki ze skrzydlatymi wrogami. Wtedy rów-
wie mu zupełnie polowanie na smoki. Wszystko jednak zmieni się w momencie, gdy pozna
jednego z nich i... zaprzyjaźni się z nim.
Przesłanie animacji jest zgodne z powieścią, na podstawie której oparto scenariusz.
„Jak wytresować smoka” przesycono więc pacyfistycznym duchem; mówi się o tolerancji
wobec różnic i potrzebie akceptacji, co z kolei pomaga w utrzymaniu pokoju. Jak nietrudno się domyślić, „rewelacje” o zaprzestaniu
wojny, głoszone przez Czkawkę, nie spotkają się z przychylnym nastawieniem. Wódz Wi-
DJ
Jak dobrze fotografować?
Dobry portret? To znaczy
jaki? Jakie znaczenie ma światło w fotografii studyjnej i jak
współpracować z modelką?
Odpowiedzi na te i inne pytania pomogą znaleźć Piotr Bernacki i Tomasz Sobczak, którzy pod koniec kwietnia poprowadzą w Tarnowie warsztaty fotografii.
W programie warsztatów znalazły się omówienia m.in. takich zagadnień jak przygotowanie studia
i zapoznanie z obsługą sprzętu, rola
światła w fotografii studyjnej oraz
podstawowe metody oświetleniowe;
dobór parametrów ekspozycji (światłomierz zewnętrzny, zasada działania, metody pomiaru światła). A skoro tematem warsztatów jest portret,
prowadzący wyjaśniać będą zasady pracy z modelką, cechy dobrego portretu, głębię ostrości w portre-
Smoczki, smoki i smoczyska
nież poznajemy głównego bohatera o wdzięcznym imieniu Czkawka. Jako syn wodza powinien wykazywać się szczególną odwagą i męstwem, tymczasem chłopak zdaje się być największym tchórzem pod słońcem i nie w gło-
gizując tym samym znaczenie „historyjek obrazkowych opatrzonych
chmurkami”. Warsztaty skierowane są do wszystkich niezależnie od wieku i umiejętności, zarówno do osób, które chciałyby zająć się tą formą opowiadania historii, jak
i wszystkich, którzy z tą dyscypliną mieli już do czynienia.
W
ramach
warsztatów zaprezentowane zostaną m.in. charakterystyczne style w komiksach i formy opowiadania historii, będzie też czas na wprowadzenie do tematyki kształtowania
planszy komiksowej – jak opowiedzieć historię, jak ją rozrysować na kadry i jak je rozmieścić na planszy. Przewidziano też prezentację prac
uczestników warsztatów połączoną z dyskusją na ich temat.
Zainteresowani
udziałem
w zajęciach (koszt uczestnictwa wynosi 15 zł) mogą zgłaszać się do biura BWA Galerii
Miejskiej przy Rynku 9 w Tarnowie. Liczba miejsc jest ograniczona.
Piotr Bernacki i Tomasz Sobczak
poprowadzą warsztaty fotograficzne
Zaproszenie do kina
Dominika Topa
str. 25
kingów będzie miał przeciw temu szczególnie dużo do powiedzenia, gdyż według niego,
mężczyzna nie może zachowywać się jak
mięczak i ulegać inteligencji czy wrażliwości. O wzorze bohatera oraz o konflikcie pokoleń sporo się
można także z filmu dowiedzieć.
Jak natomiast wypada to, co nas najbardziej
pociąga w trójwymiarowych animacjach, czyli realizatorsko-montażowa strona produkcji? Obraz deBlois i Sandersa na tej
właśnie płaszczyźnie
udowadnia,
że
nieprzypadkowo powstał w studiu DreamWorks.
W produkcji możemy się zatem spodziewać
dynamicznej i wciągającej akcji, przedstawionej z epickim rozmachem, żywych dialogów,
choć zgoła odmiennych od tego, do jakich
przyzwyczaił nas „Shrek” i jemu podobne obrazy. Nie ma, na szczęście, zbędnego szpanu
w efektach specjalnych.
Na pewno twórcy postawili nade wszystko na przygodę. Czasami w „Jak wytresować
smoka” mamy więcej z kina przygodowego właśnie niż stricte komediowego, nie jest
cie. Opowiedzą również o fotografowaniu całej postaci i w tzw. planie
amerykańskim. Nie zabraknie zajęć
praktycznych, polegających na samodzielnym wykonaniu portretu.
Warsztaty poprowadzą Piotr Bernacki (fotografuje od 1971 roku; zajmuje się fotografią kreacyjną i użytkową, fotografuje architekturę, pejzaż, akt i portret; członek Tarnowskiego Towarzystwa Fotograficznego oraz Związku Polskich Artystów
Fotografików) i Tomasz Sobczak (łączy zamiłowanie do fotografii i żużla, od 2008 prezes Tarnowskiego Towarzystwa Fotograficznego).
Zajęcia odbędą się 24 i 25 kwietnia w dwóch grupach. Zapisy
na warsztaty prowadzi Tarnowskie
Centrum Kultury (tel. 14 688 88 88).
Opłata za udział w zajęciach wynosi
30 zł; liczba miejsc jest ograniczona.
DJ
to bynajmniej żadna ujma dla filmu. Wskazuje raczej na inne spojrzenie na animację. Jedynym zarzutem, jaki można by postawić jest
zgubienie gdzieś w ferworze opowieści wyrazistych rysów bohaterów. Zakompleksiony, nieśmiały Czkawka wpisuje się w typowy
nastoletni kryzys tożsamości, jego ojciec zaś
to uproszczony model wymagającego i surowego rodzica. Ale nic to nie szkodzi całości fabularno-realizatorskiej
produkcji. Subtelna
muzyka, walka dobra
ze złem, rodzące się
uczucie, finałowa walka i morał, ot podstawowe wyróżniki familijnego
kina sprzed epoki przemocy.
„Jak wytresować smoka”
powraca więc do dobrych,
dawnych wzorców gatunku dla młodej widowni. Nie
nudzi, nie poraża ogromem
okrucieństwa, lecz zachwyca
np. scenami lotów na smokach
(tutaj formuła 3D nie mogła oddać tego lepiej). Wychodząc z kina, śmiało
możemy stwierdzić, że „nie taki smok straszny,
jak go wszyscy malują”.
__________________________________
JAK WYTRESOWAĆ SMOKA. Animacja/Familijny/Fantasy. Produkcja USA 2010.
Reżyseria: Dean de Blois, Chris Sanders.
Czas: 98 min.
str. 26
MOTORYZACJA
TECHNOLOGIE
21 kwietnia 2010
Biuro, Internet, multimedia HD i...
Po Samsungu Galaxy, koreańska firma zapowiada model Galaxy S, który znajdzie się na polskim rynku już w lipcu. Ten mocny smartfon może służyć zarówno jako mobilne
mini-biuro, jak i centrum multimedialnej rozrywki.
Działający pod kontrolą systemu Android model Galaxy S charakteryzuje się
doskonałą jakością obrazu wyświetlanego na 4-calowym ekranie dotykowym Super AMOLED, a świetną obsługę wszystkich aplikacji zapewnia procesor o mocy
1 GHz. Takie połączenie pozwala np. oglądać filmy w formacie HD. Dla maniaków serwisów społecznościowych dużym atutem będzie z pewnością zintegrowana książka telefoniczna (Social Hub), zapewnia stały dostęp on-line do Facebooka, MySpace, kont e-mail (również w trybie push) oraz serwisów internetowych, takich jak Google Search, Gmail i Google Maps. Galaxy S nie tylko umiejętnie wykorzystuje preferencje użytkownika dostarczając z sieci tylko te treści,
których posiadacz telefonu potrzebuje. Dzieje się to m.in. dzięki możliwości programowania listy zadań na każdy dzień, dużej prędkości przetwarzania danych
oraz opcji wyszukiwania w zależności od lokalizacji (Layar Reality Browser).
Ekran wyposażono w funkcję redukcji efektu odbicia światła, szerokie pole widzenia oraz błyskawiczny czas reakcji. Dzięki technologii mDNIe, stosowanej
również w telewizorach LCD i LED, jest on bardzo wyraźny i czysty, co doceni
się podczas surfowania po Internecie.
Najnowszy Galaxy to idealne urządzenie do przeglądania zdjęć, nagrywania,
edytowania i odtwarzania filmów w formacie HD, surfowania po Internecie oraz
Społecznościowy Kin
od Microsoftu
Firma Microsoft pokazała wreszcie swój telefon komórkowy, o którym już od dłuższego czasu krążyły legendy. Windows Phone – Kin, bo tak nazwano najnowszy produkt firmy z Redmont, to rozwiązanie, które przypadnie do gustu przede wszystkim osobom, które dużo korzystają z internetowych serwisów spolecznościowych. Ponieważ w Polsce ceny mobilnego dostępu do Internetu są jeszcze dość wysokie, a strefy WiFi niewielkie, można założyć, iż spotka się
on z zainteresowaniem wśród miłośników technologicznych gadżetów.
Kin to rozwiązanie łączące funkcje telefonu, usługi internetowej
i komputera PC za sprawą nowych
funkcji: Loop, Spot i Studio. Pierwsze egzemplarze trafią do sprzedaży w sieci Verizon Wireless w Stanach Zjednoczonych już w maju
2010 roku. Vodafone rozpocznie
jego sprzedaż w Niemczech, Włoszech, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii
jesienią, w tym też czasie Kin powinien pojawić się oficjalnie w Polsce, ale z pewnością będzie dostępny wcześniej dzięki prywatnemu importowi.
– Ściśle współpracując z partnerami, dostrzegliśmy okazję do stworzenia telefonu, który ułatwia dzielenie się wiadomościami z bliskimi na miarę pokolenia sieci
społecznościowych. Zbudowaliśmy telefon Kin dla ludzi, którzy maja potrzebę bycia w stałym
kontakcie z rodziną i przyjaciółmi i chcą dzielić się swoimi wrażeniami z innymi. Pokolenie społecznościowe chce i potrzebuje więcej funkcji w swoich telefonach. Kin to miejsce, w którym
można udostępnić wszystkie interesujące nas informacje ważnym dla nas osobom – mówi Robbie Bach, prezes działu Entertainment and Devices Division w firmie Microsoft.
Dostępne są dwa modele o nazwach Kin One i Kin Two. Oba są wyposażone w ekran dotykowy i wysuwaną klawiaturę. One jest mały
i kompaktowy, doskonale mieści się w kieszeni i można obsługiwać go jedną rękę. Two
ma większy ekran i klawiaturę, a także więcej
pamięci, aparat o wyższej rozdzielczości oraz
możliwość rejestrowania wideo HD. Aparaty
o rozdzielczości 5 i 8 megapikseli wbudowane odpowiednio w One i Two zaprojektowano pod kątem użycia w słabym świetle – oferują stabilizację obrazu i jasną lampę błyskową LumiLED.
Główny ekran telefonu, który nosi nazwę
Kin Loop, przedstawia aktualne informacje o tym, co dzieje się w społecznościowym świecie
użytkownika. Kin automatycznie łączy w jednym miejscu dane z serwisów Microsoft i firm trzecich, takich jak Facebook, MySpace i Twitter, ułatwiając podtrzymywanie kontaktów. Użytkownicy mogą również wybrać ulubione osoby, a KIN będzie automatycznie przekazywał ich najnowsze publikacje w społecznościowych serwisach. Z drugiej strony użytkownik Kin może natychmiast publikować wideo, zdjęcia, wiadomości tekstowe, strony WWW, aktualizacje położenia i statusu – wystarczy je tylko przeciągnąć na obszar o nazwie Spot.
Kin Studio to telefon w sieci. Niemal cała treść utworzona w telefonie jest dostępna przez Internet z poziomu dowolnej przeglądarki. Zdjęcia i wideo prezentowane są online na wizualnej osi czasu, która ułatwia przeglądanie i udostępnianie innym. Kin Studio automatycznie tworzy kopie zapasowe wiadomości SMS, historii połączeń, zdjęć, wideo i kontaktów oraz prowadzi spersonalizowany dziennik cyfrowy, ułatwiając użytkownikowi cofnięcie się w czasie w celu
przypomnienia sobie niedawnych wydarzeń.
Kin One to mniejszy model, który posiada ekran QVGA oraz wysuwaną klawiaturę QWERTY.
Telefon posiada moduł 3G i WiFi, 4GB pamięci wewnętrznej oraz aparat o matrycy 5Mpix z autofocusem i flashem. Kin Two to większy i bardziej zaawansowany model wyposażony w ekran
dotykowy HVGA i większą klawiaturę QWERTY. Telefon posiada pamięć wewnętrzną 8GB oraz
moduły łączności 3G i WiFi. Aparat w Kin Two posiada matrycę 8 Mpix z autofocusem i możliwością nagrywania filmów Full HD o rozdzielczości 720p.
Kin będzie pierwszym telefonem Windows Phone obsługującym serwis Zune, w tym muzykę,
wideo, radio FM i odtwarzanie podcastów.
Podsumowując: jeżeli ktoś zechce używać Kin jako smartfonu lub jest prawdziwym maniakiem korzystania z Facebooka lub Twittera, to z pewnością będzie to dobry zakup i niezła zabawa. Natomiast jeżeli ktoś potrzebuje telefonu do zastosowań biznesowych, wówczas powinien poszukać lepszej oferty.
czytania ulubionych e-booków. Szeroki wachlarz aplikacji dostępny na platformie Android
Market pozwala użytkownikom w pełni korzystać z możliwości, jakie dają smartfony.
Z innych ciekawych funkcji wymienić warto: Daily Briefing – natychmiastowy dostęp do prognozy pogody, wiadomości, notowań z giełdy oraz zarządzania procesami; All Share i DLNA (Digtal Living Network Alliance) – umożliwia łączność bezprzewodową
między urządzeniami, takimi jak notebooki, telewizory, czy aparaty fotograficzne;
Home Cradle – może być stosowany jako cyfrowa ramka na zdjęcia, zegar, kalendarz oraz centrum multimedialne; Write and go – pozwala na zanotowanie wiadomości w pierwszej kolejności, a następnie wybór formatu – SMS/MMS, email, kalendarz lub notatka służbowa; Swype – pozwala na szybkie i wygodne pisanie podczas podróżowania; ThinkFree – aplikacje do przeglądania i edytowania dokumentów w programie Microsoft Office 2007; Smart Alarm – zapewnia budzenie dźwiękiem oraz automatycznie włączanym sygnałem świetlnym.
Kilka danych ze specyfikacji technicznej. Sieci: 2.5G (GSM/GPRS/EDGE):
850/900/1800/1900 MHz 3G (HSDPA 7.2Mbps, HSUPA 5.76Mbps): 900/1900/2100
MHz. Aparat: 5 megapikseli z autofocusem plus VGA do wideorozmów, stabilizacja obrazu, detekcja uśmiechu, samowyzwalacz, mozaika, zdjęcie panoramiczne.
Wideo: odtwarzanie i nagrywanie filmów w formacie HD (720p/30kl/s); formaty
wideo: MPEG4, H.264, H.263, H263Sorenson, DivX HD/XviD, VC-1, 3GP (MP4),
WMV (ASF), AVI (DivX), MKV, FLV. Audio: MP3, AAC, AAC+, eAAC+, WMA, OGG,
AMR-NB, WAV, MID, AC3, IMY, FLAC, XMF. Czujnik: położenia, zbliżenia, światła,
kompas cyfrowy. Inne: Bluetooth 3.0, USB v2.0 (High-Speed) Wi-Fi 802.11 b/g/n,
A-GPS.
Nokia też stawia
na społeczności
Fińska Nokia zapowiedziała wprowadzenie na rynek trzech
nowych modeli telefonów – Nokia C3, Nokia C6 i Nokia E5.
Nowe telefony charakteryzuje pełna klawiatura QWERTY, dostęp do różnych kont e-mail, komunikatorów i portali społecznościowych oraz dość przystępna cena.
– Rodzina urządzeń Nokia do przesyłania wiadomości cieszy się dużym powodzeniem. Użytkownicy chcą przesyłać SMS
-y, e-maile czy wiadomości z Twittera, dlatego poszukują jak
najlepszych funkcji przesyłania wiadomości i łatwego dostępu
do portali społecznościowych w niedrogich urządzeniach. Nokia C3, Nokia C6 i Nokia E5 to odpowiedź na te oczekiwania –
powiedział Anssi Vanjoki, szef działu Nokia Markets.
Nokia C3 to pierwsze urządzenie z pełną klawiaturą QWERTY
na najpopularniejszej platformie oprogramowania – Series 40.
Jest to także pierwszy telefon w tej rodzinie produktów, który
daje dostęp do sieci społecznościowych bezpośrednio z ekranu
głównego. Użytkownicy mogą wyświetlać, komentować i aktualizować swój status. Mogą również dodawać tagi do zdjęć i filmów oraz udostępniać je w serwisach społecznościowych, takich jak Facebook czy Twitter.
Nokia C3 oferuje także dostęp do Ovi Mail i Ovi Chat, dzięki
któr ym
początkujący użytkownicy mogą
założyć konta e-mail i komunikatory bezpośrednio z urządzenia.
Inne ważne funkcje to łączność
Wi-Fi, aparat fotograficzny o rozdzielczości 2 MPix, ekran 2,4”
o intensywnych kolorach oraz obsługa kart pamięci do 8 GB. Telefon Nokia C3 będzie dostępny na polskim rynku w trzecim
kwartale br.
Nokia C6 to oparty na Symbianie S60 v 9.4 smartfon, który łączy w sobie zalety ekranu dotykowego o przekątnej 3,2” z wysuwaną klawiaturą QWERTY. Duży
ekran dobrze wyświetla strony internetowe, daje również bezpośredni dostęp do portalu Facebook. Telefon wyróżniają nie tylko funkcje
dedykowane serwisom społecznościowym, ale także poczcie e-mail,
co czyni z urządzenia narzędzie idealne do komunikacji. Nokia C6
wyposażony jest w aparat fotograficzny o rozdzielczości 5 MPix z automatyczną ostrością i lampą błyskową oraz Ovi Mapy z bezpłatną
nawigacją pieszą i samochodową. Nokia C6 będzie dostępny w drugim kwartale
Nokia E5 oparta jest na systemie Symbian S60 v. 3.2, stanowi kontynuację popularnej linii, do której należą takie urządzenia jak Nokia E72 i Nokia E63, łączy w sobie funkcje towarzyskie i rozrywkowe
z wysokiej jakości aplikacjami biznesowymi, których katalog można
dowolnie rozbudowywać w Ovi Sklepie. Użytkownicy docenią także
jego wytrzymałą baterię (do 8,5 h rozmów) oraz szybki dostęp do Internetu poprzez HSDPA (10.2Mbps), HSUPA (2Mbps) i WLAN.
Zastosowane w Nokia E5 aplikacje Mail for Exchange i IBM Lotus
Notes Traveler dają bezpośredni dostęp do ponad 90% korporacyjnych kont pocztowych na świecie. Dzięki temu użytkownicy modelu mogą stale podtrzymywać kontakty biznesowe. Dodatkowe zalety
telefonu to Ovi Mapy z darmową nawigacją samochodową i pieszą
oraz aparat 5 Mpix z 8-krotnym zoomem cyfrowym i lampą błyskową LED. Telefon będzie dostępny w trzecim kwartale br.
Telefon bezpłatny 14 684 88 42
Gorąca linia Czytelników TEMI
Masz dla nas newsa? Zadzwoń!!!
INTERNET, KOMPUTER, KOMÓRKA
Łyknij wiedzy przed maturą
Grupa poznańskich dziennikarzy stworzyła nowy serwis edukacyjny dla maturzystów
Łyk Wiedzy (www.lykwiedzy.pl), który oferuje nietypową formą powtórek przed egzaminem dojrzałości. Zamiast stosu książek i notatek, poleca im odtwarzacz MP3 i możliwość
nauki w czasie wiosennych spacerów.
Łyk Wiedzy to serwis edukacyjny, skierowany przede wszystkim do młodzieży w wieku
szkolnym. W serwisie znajdują się setki audycji (plików audio) z materiałami do nauki języka polskiego, matematyki, geografii, biologii i historii.
– To taki nasz „pakiet startowy” – mówi Jakub Paluszkiewicz, jeden z założycieli serwisu. – Docelowo Łyk Wiedzy ma być internetową platformą, na której twórcy (nauczyciele, pracownicy naukowi) będą udostępniać
przygotowane przez siebie audycje internautom. Już teraz tygodniowo dodajemy od kilku
do kilkunastu nowych audycji.
Pliki można zarówno odsłuchiwać bezpośrednio ze strony serwisu, jak i pobierać w postaci plików MP3 do wykorzystania na przenośnych odtwarzaczach audio. Stąd motto
serwisu: “Po co wkuwać, lepiej ściągać”.
Uzupełnieniem audycji są pliki PDF, które zawierają streszczenia, a także ilustracje,
szkice, wzory etc. – wszystko, co może pomóc w zrozumieniu prezentowanych treści.
To może się przydać przede wszystkim „wzrokowcom”, którzy łatwiej uczą się, czytając, niż
słuchając.
– Wiosenna pogoda za oknem nie ułatwia
siedzenia nad książkami. Dajemy uczniom unikalną szansę nauki w dowolnym miejscu i czasie. Na spacerze, w czasie treningu na siłowni
czy w drodze do szkoły. Dla zmęczonych nauką maturzystów to świetna okazja na wstanie
zza biurka i odrobinę ruchu. A jednocześnie
wykorzystanie tego czasu na ostatnie powtórki
materiału – mówi Łukasz Wysocki.
Twórcy serwisu chcą nawiązać współpracę z nauczycielami – pasjonatami, którzy będą
się dzielić w ten ciekawy i nietypowy sposób
swoją wiedzą. Autorzy mają czerpać z tego
korzyści, bo będą wynagradzani adekwatnie
do popularności ich audycji. Serwis będzie
utrzymywał się z reklam.
Naucz się słówek...
slowodnia.wordpress.com
działa nietypowy blog,
na którym jego autorka codziennie od poniedziałku
do piątku dodaje jedno ciekawe, ale mniej znane polskie słówko wraz z jego
wyjaśnieniem, przykładem
użycia i etymologią. Dotychczas subskrybenci bloga dowiedzieli się m.in.,
co oznacza postponować
(wbrew pozorom wcale
nie przekładać na później),
gdzie znajduje się foyer,
jak daleko jest do Ushuaii,
jak pyszny jest cymes, czy
skręcając w bok wpadają
na pleonazm, jak lubi nosić
się kidult, kim byli św. Walenty i Aspazja (i czy się obrazić, gdy ktoś tak nazwie
kobietę), do czego służy suspensorium, jak przygotować kir royale i wiele innych.
– Będzie mi miło, gdy czytelnicy zdecydują
się na subskrypcję słówka. Można tego dokonać, podając swojego maila na stronie bloga,
wtedy codziennie w południe w skrzynce mailowej pojawiać się będzie nowy, ciekawy wyraz – mówi autorka bloga, Zuza Reda.
Pod
adresem
Nie tylko cena,
ale i dostępność
W serwisie Ceneo.pl (www.ceneo.pl) przy
poszczególnych produktach pojawiły się informacje o ich dostępności w określonych sklepach. Nowa funkcjonalność została wprowadzona na prośbę internautów.
Ceneo.pl, jako pierwsza polska porównywarka cen, prezentuje przy poszczególnych produktach informacje o ich dostępno-
21 kwietnia 2010
ści w konkretnych sklepach. Administratorzy
serwisu uzasadniają, że w sytuacji, kiedy określonego towaru nie ma w sklepie, wydłuża się
czas jego dostawy, na co narzekali często internauci.
– Teraz każdy użytkownik będzie mógł samodzielnie zdecydować, czy ważniejsza jest
dla niego cena produktu czy czas oczekiwania na niego – podkreśla Anna Jasińska z Ceneo.pl.
Bądź bezpieczny
w Internecie
Przyjaznynet.pl
(www.przyjaznynet.pl)
to nazwa nowego portalu, który powstał przy
współpracy Urzędu Komunikacji Elektronicznej oraz firmy F-Secure. Portal skierowany jest
do osób korzystających z Internetu i poszukujących informacji o zasadach bezpieczeństwa
w sieci.
Celem wspólnego przedsięwzięcia jest
przedstawienie zasad bezpiecznego korzystania z Internetu oraz zapoznanie dzieci i rodziców z podstawowymi informacjami o rozsądnym zachowaniu online.
str. 27
Sporo miejsca w serwisie zajmują prezentacje sylwetek najbardziej fascynujących i intrygujących kobiet. Znane modelki i aktorki
są bohaterami artykułów, sesji zdjęciowych,
klipów czy wywiadów pochodzących od tak
renomowanych partnerów serwisu, jak Maleman, FashionTV, Prime czy VideoFashion.
Tuż obok plasują się Oni, czyli prawdziwie
męscy bohaterowie, skupiający na sobie powszechną uwagę: politycy, sportowcy, aktorzy, biznesmeni, muzycy, celebryci. W serwisie OnetFacet poznać można ich pasje, poglądy, historię ich fascynującego życia i skrywane
sekrety. Miejsca to inspiracja do prawdziwie
męskiej podróży w zakątki pomijane przez popularne przewodniki turystyczne.
– Przyjęta przez nas formuła serwisu Facet
jest na tyle pojemna, że w serwisie każdy mężczyzna może znaleźć coś dla siebie. To brama do męskiego świata. Lubię myśleć, że mężczyźni będą tu przychodzić, by poczytać, pooglądać i podyskutować na interesujące i ważne dla nich tematy niezależnie od tego, czy będzie to kobiece piękno, czy sporty ekstremalne. To serwis dla koneserów życia – mówi Monika Stygar, szefowa działu styl życia w Grupie Onet.pl.
Sensacja, kryminał i...
bezpieczeństwo
W serwisie można znaleźć szereg potrzebnych informacji zebranych w jednym miejscu.
Na stronie głównej znalazły się materiały przeznaczone dla dzieci, aby nie musiały one ich
szukać, klikając w różne miejsca. Najmłodsi znajdą na portalu kreskówki oraz grę, które
w przyjazny i zabawny sposób przybliżają im
tematy związane z zagrożeniami oraz ochroną komputera.
W zakładce “Warto wiedzieć” znaleźć można przydatne informacje dotyczące ochrony rodzicielskiej, bezpieczeństwa w sieci, jak
również wyjaśnienie definicji słów: phishing,
firewall, spam itp. Kolejne zakładki to m.in.
rozszerzenie informacji o ochronie rodzicielskiej, opis przyznawanych operatorom telekomunikacyjnym certyfikatów UKE, dział zawierający aktualności Centrum Informacji Konsumenckiej Urzędu oraz zakładka “Pytania”,
w której każdy może zadać pytanie dotyczące
bezpiecznego korzystania z Internetu.
Onet.pl dla facetów
Onet.pl uruchomił nowy serwis przeznaczony dla panów. W serwisie nie brakuje pięknych kobiet, motoryzacji oraz interesujących
materiałów wideo.
Nowy serwis dostępny jest pod adresem facet.onet.pl. Zakładki Warto wiedzieć, Impulsy
i Extra to kopalnia przydatnych informacji oraz
materiałów wideo – partnerstwo, ars amandi,
zdrowie i ćwiczenia fizyczne, dobre samopoczucie, samochody, ale również savoir-vivre,
moda męska, przepisy kulinarne, tajemnice
dobrych win.
W Wirtualnej Polsce użytkownicy portalu mają do dyspozycji nowy
serwis Na sygnale.pl (www.nasygnale.pl), w którym dominuje tematyka
kryminalno-sensacyjna, witryna informuje oraz ostrzega.
Nasygnale.pl to serwis nie dla każdego, dominują w nim bowiem informacje związane z przestępczością
– kryminalno-sensacyjne. Witryna
prezentuje ciemną stronę życia społecznego. – Są tu wiadomości o przestępstwach, wykroczeniach, zbrodniach, korupcji, fałszerstwach, wypadkach drogowych… Są opisy występków, do których doszło na niebezpiecznych ulicach, w nocnych
klubach lub pozornie sielankowych,
strzeżonych, podmiejskich osiedlach
– mówi Sylwia Miszczak z Wirtualnej Polski, kierownik projektu.
Ale nasygnale.pl nie jest nastawione wyłącznie na sensację, jak można by z pozoru sądzić. Założeniem serwisu jest nie tylko przekazywanie informacji o zdarzeniach kryminalnych, ale również ich piętnowanie oraz wskazanie sposobów obrony przed nimi. Na sygnale.pl przybliży użytkownikom pracę policji,
pokazując ją niejako „od zaplecza”, wspierać
też będzie inicjatywy, które mogą przyczynić
się do poprawy bezpieczeństwa w polskich
domach, szkołach, na ulicach.
– Każdy z nas chciałby czuć się bezpieczny i pewny, że niezagrożeni są także jego najbliżsi. Dlatego dużą wagę przywiązywać będziemy w serwisie do porad. Podpowiemy,
jak ustrzec się napadu czy kradzieży, jak zabezpieczyć dom przed włamaniem. Ostrzegać będziemy przed najniebezpieczniejszymi miejscami w naszych miastach czy na osiedlach – dodaje Sylwia Miszczak. – Redakcja
serwisu liczy na pomoc użytkowników. Często to właśnie oni informują media o przestępstwach i poszkodowanych, licząc na to, że nagłośnienie wydarzenia sprawi, iż pokrzywdzeni otrzymają pomoc, której potrzebują, a złoczyńcy odpowiednią karę. Będziemy zwracali
uwagę też na takie sygnały.
W witrynie można znaleźć zdjęcia i pliki wideo (również autorskie materiały WP) – z Polski oraz zagranicy, wywiady, raporty, statystyki i ich omówienia. Istotną sekcją jest List gończy, gdzie prezentowane są fotografie lub portrety pamięciowe najgroźniejszych przestępców poszukiwanych przez policję i Interpol.
str. 28
21 kwietnia 2010
REKLAMA
MOTORYZACJA
Po ponad 12 latach i ponad milionie samochodów sprzedanych w 45
krajach na œwiecie Renault odnawia mastera. Nowy model wejdzie do
sprzeda¿y na polskim rynku w maju
2010 roku. Zdecydowane wzornictwo
nowego renault mastera zapowiada
nowe tendencje stylistyczne, które pojawi¹ siê w furgonach Renault.
Spalaj¹cy o 1 l/100 km mniej w stosunku do obecnego mastera i mog¹cy siê
poszczyciæ zu¿yciem paliwa w cyklu mieszanym na poziomie od 7,1 l/100 km (187g
CO2/km), nowy master z napêdem przednim
jest liderem pod wzglêdem spalania deklarowanego (NEDC). Koszty obs³ugi technicznej auta s¹ o 40% ni¿sze ni¿ w przypadku
jego poprzednika i nale¿¹ do najni¿szych na
rynku.
Nowa wersja z napêdem tylnym, opracowana w 100% przez Renault, jest wyposa¿ona
w konstrukcjê samonoœn¹ zapewniaj¹c¹ lepsze
w³aœciwoœci jezdne oraz wiêksze mo¿liwoœci
³adunkowe. Gama wzbogaci³a siê o now¹
d³ugoœæ L4 (o pojemnoœci u¿ytecznej do 17
m³), wersjê 3,5 t i 4,5 t z bliŸniaczymi ko³ami
tylnymi oraz nowe mo¿liwoœci zabudowy.
Kabina zosta³a ca³kowicie zmieniona.
Wyd³u¿ono j¹ o 5,7 cm w celu zapewnienia
wy¿szego komfortu, zw³aszcza dla osób wysokiego wzrostu. Rozwi¹zanie wnêtrza zosta³o
podyktowane d¹¿eniem do zapewnienia ergonomii i du¿ej iloœci praktycznych schowków.
21 kwietnia 2010
str. 29
Master wœród furgonów
Wysokiej jakoœci, solidna deska rozdzielcza
jest utrzymana w dwóch odcieniach, które odnajdujemy równie¿ na p³atach drzwi. Wszystkie schowki i prze³¹czniki s¹ umieszczone idealnie w zasiêgu rêki i nie przeszkadzaj¹ w prowadzeniu samochodu.
W nowym renault master zosta³y
wprowadzone dwa znacz¹ce,
innowacyjne
rozwi¹zania
poprawiaj¹ce warunki pracy: wysuwany stolik na dokumenty chowany w desce rozdzielczej i nie
przes³aniaj¹cy
widocznoœci.
Mo¿na do niego przypi¹æ listy
przewozowe lub inne dokumenty; sk³adany, obrotowy stolik, który mo¿na przesun¹æ
do kierowcy, umieszczony
w
oparciu
œrodkowego siedzenia. Po z³o¿eniu siedzenia oparcie
zamienia siê w biurko. Wbudowany obrotowy stolik jest przystosowany do pisania lub postawienia notebooka. Jest
równie¿ wyposa¿ony w dwa
uchwyty na kubki i miejsce na
przybory biurowe.
Nowy renault master oferuje
wyposa¿enie wywodz¹ce siê z segmentu samochodów osobowych, dziêki czemu jazda staje siê przyjemniejsza i bardziej komfortowa. Auto wyposa¿one jest w klucz hands free,
pozwalaj¹cy na zablokowanie lub odblokowanie zamków drzwi bez wyci¹gania kluczyka,
za pomoc¹ naciœniêcia na przyciski umieszczone w klamkach drzwi przednich i tylnych.
Jest to bardzo praktyczne rozwi¹zanie przy
czêstych operacjach za³adunku i wy³adunku.
S¹ te¿ statyczne œwiat³a doœwietlaj¹ce zakrêty,
które poszerzaj¹ wi¹zkê œwiat³a podczas pokonywania zakrêtów i manewrów parkowania,
nowa automatyczna klimatyzacja o znacznie wy¿szej sprawnoœci dzia³ania, jest te¿
wyposa¿enie audio, obejmuj¹ce cztery ró¿nej
klasy odtwarzacze i system nawigacji Carminat
TomTom z funkcj¹ IQ Route.
Auto wyposa¿ono w nowy silnik 2,3 dCi,
zaprojektowany z uwzglêdnieniem specyficznych wymogów samochodu dostawczego. Jest
to nowa odmiana silnika 2,0 dCi ( M 9 R ) .
i ogranicznikami napiêcia. Bezpieczeñstwo czynne zapewniaj¹ m.in.: najkrótsza w tym segmencie rynku droga hamowania: 44,7 m w wersjach
z przednim napêdem i 46,6 m w wersjach z tylnym napêdem (hamowanie ze 100 km/h do 0 na
nawierzchni o dobrej przyczepnoœci i z ³adun-
Z pojemnoœci skokowej mniejszej od silnika
G9U (2,5l dCi) uzyskano wy¿szy moment obrotowy (+30 Nm). Jednostka posiada trzy poziomy mocy (dCi 100, dCi125 oraz dCi150)
i bêdzie oferowana we wszystkich wersjach
samochodu z przednim napêdem w ustawieniu poprzecznym oraz w samochodach z tylnym napêdem, u³o¿onym wzd³u¿nie.
W zakresie bezpieczeñstwa biernego nowe
renault master oferuje komplet poduszek powietrznych czo³owych i bocznych dla kierowcy
i pasa¿era, pasy bezpieczeñstwa z napinaczami
kiem). W celu uzyskania takich wyników nowy
renault master zosta³ wyposa¿ony w tarcze hamulcowe wentylowane z przodu (o œrednicy 302
mm) i tarcze pe³ne z ty³u (o œrednicy 305 mm).
Podobnie jak poprzednia wersja, pojazd posiada
systemy zapewniaj¹ce optymaln¹ skutecznoœæ
hamowania: ABS z uk³adem wspomagania
nag³ego hamowania oraz system kontroli momentu obrotowego silnika (MSR). System ESP
znalaz³ siê w seryjnym wyposa¿eniu samochodów z napêdem tylnym, jest równie¿ dostêpny
w opcji w wersjach z napêdem przednim.
„Filmowe” woja¿e hond¹ CR–Z
Honda Motor Europe rozpoczê³a
prze³omowy projekt pod nazw¹
„Live Every Litre”, którego czêœci¹
bêdzie film dokumentuj¹cy niezwyk³e
podró¿e zwyk³ych ludzi.
Honda poszukuje cz³onków jego obsady
pod przewodnictwem wielokrotnie nagradzanego re¿ysera Claudio Von Planta. Wraz ze
swoj¹ ekip¹ pod¹¿aæ on bêdzie œladem uczest-
ników projektu. Towarzysz¹c im w wymarzonych podró¿ach na pok³adzie nowej, sportowej hondy CR–Z z napêdem hybrydowym,
Claudio zarejestruje kamer¹ reakcje, emocje i doœwiadczenia swoich „aktorów”. Na
tej podstawie powstanie film dokumentalny,
przedstawiaj¹cy wyj¹tkowe historie ciekawych
ludzi, którzy zostali wybrani do udzia³u w tym
pionierskim przedsiêwziêciu.
str. 30
MOTORYZACJA
21 kwietnia 2010
Koncepcyjny volkswagen new compact coupe
Pomysł na usportowioną hybrydę
Volkswagen zaprezentował niedawno nowe coupe z hybrydowym napędem: niezwykle szybkie, a mimo
to wyjątkowo oszczędne, ze sportową stylistyką, pozycjonowane między scirocco a passatem CC.
Podczas North American International Auto
Show ten najnowszy
samochód koncepcyjny pokazano jako new
compact coupe.
Nowy pojazd koncepcyjny charakteryzuje przede
wszystkim niskie spalanie – średnio 4,2 l/100 km,
emisja CO2 98 g/km, prędkość maksymalna 227 km/h, przyspieszenie do 100 km/h w 8,6 sekundy. Technicznie
osiągnięcie tych wartości było możliwe dzięki połączeniu najnowocześniejszych technologii: oszczędnego silnika TSI o mocy 110
kW/150 KM, silnika elektrycznego (20 kW/27
KM) i 7-biegowej przekładni dwusprzęgłowej
DSG. Ten samochód koncepcyjny po raz kolejny pokazuje, że przyszłe auta hybrydowe
Volkswagena będą nie tylko oszczędne – ważne będą również sportowy charakter i przyjemność z jazdy.
TSI w new compact coupe już przy niskich prędkościach obrotowych przekazuje
na przednie koła moment obrotowy 240 Nm.
Moc tego modelu może być jeszcze większa:
między TSI a efektywną, 7-biegową skrzynią DSG wbudowano silnik elektryczny, który z jednej strony pozwala na jazdę tylko
„na prąd“, z drugiej strony w dużym stopniu
wspomaga TSI. Silnik elektryczny rozwija moc
20 kW/27 KM. Podczas tak zwanego „boostowania“ – na przykład przy przyspieszaniu podczas wyprzedzenia – moc i moment obrotowy obu silników uzupełniają się. Silnik elek-
tryczny jest zasilany baterią litowo – jonową (1,1 kWh), umieszczoną z tyłu samochodu. Podczas jazdy „na prąd” TSI jest nie tylko
wyłączany, lecz również odłączany sprzęgłem
oddzielającym, aby uniknąć strat na skutek hamowania silnikiem.
TSI zostanie oddzielony od przekładni również w przypadku, gdy kierowca tylko zdejmie nogę z gazu. Tak zwane „szybowanie“
jest możliwe nawet przy większych prędkościach, również na autostradzie. Dzięki wyeliminowaniu strat w wyniku hamowania silnikiem new compact coupe „toczy“ się bardzo długo. A to, przy odpowiednim stylu jazdy, ma bezpośredni wpływ na zmniejszenie
zużycia paliwa.
Przy hamowaniu silnik elektryczny – pracujący w tym przypadku jak prądnica – odzyskuje energię kinetyczną, która jest magazynowana w baterii litowo – jonowej. Naturalnie NCC,
tak jak nowe modele BlueMotion Volkswagena, wyposażony jest w system Start-Stop, który
zmniejsza spalanie szczególnie w ruchu miejskim i podczas jazdy w korkach.
Cechy stylistyczne, charakterystyczne dla
wszystkich nowych volkswagenów to sylwetka eleganckiego i jednocześnie sportowego coupe. Najlepszym przykładem może być charakterystyczna linia tornado oraz mocno zazna-
czone łuki nadkoli. Przecinają one główną powierzchnię dużych płaszczyzn i stwarzają wrażenie potężnej dynamiki. Wrażenie to uzupełnia wyjątkowa grafika bocznych okien. W tylnej części new compact coupe dominują czyste płaszczyzny i wyjątkowe „barki“. W górnej części pokrywy bagażnika wyprofilowana została krawędź obrysowa, która redukuje zawirowania powietrza i wpływa
na doskonałą aerodynamikę samochodu. Zakończenie od dołu stanowi wystylizowany dyfuzor.
New compact coupe
ma długość 4,54 metra,
szerokość 1,78 metra i wysokość 1,41 metra.
Rozstaw kół z przodu 1,53 metra z tyłu 1,54
metra oraz rozstaw osi 2,5 metra.
New compact coupe jest czteroosobowym
samochodem, oferującym wysoki komfort
podczas długich podróży wszystkim pasażerom siedzącym w sportowych fotelach. Odpowiednio duża, jest odległość między siedziskami a dachem (z przodu i z tyłu) oraz przestrzeń wokół nóg z tyłu. Do 380-litrowego bagażnika coupe można bez problemu włożyć
bagaż czterech osób.
Na tablicy obsługowej umieszczone
są nowe elementy sterujące automatyczną klimatyzacją Climatronic oraz 8-calowy ekran
dotykowy nowych systemów radiowych i nawigacji. Tablica obsługowa konsoli środkowej
jest lekko pochylona w stronę kierowcy. Okrągłe, otoczone chromem, zegary są optymalnie
widoczne. Między nimi znajduje się komputer
pokładowy i dodatkowy wskaźnik nawigacji.
Tylną część wnętrza zaprojektowano
w stylu Gran Tourismo. Pasażerowie siedzą
na dwóch wygodnych, sportowych fotelach.
Między nimi znajduje się dalszy ciąg konsoli
środkowej, która w tylnej części posiada elementy regulacji klimatyzacji, rozkładany podłokietnik i schowek.
Volkswageny na tor
Podczas targów motoryzacyjnych
w Olsztynie Volkswagen Racing Polska
po raz pierwszy zaprezentował najnowsze modele Volkswagena, przygotowane do wyścigowego sezonu 2010.
Motor Show Olsztyn jest dwudniową wystawą sportowych samochodów. Wśród wielu wyścigowych i rajdowych aut, zwiedzający targi mogą zobaczyć dwa specjalnie przygotowane do zawodów volkswageny, należące do Volkswagen
Racing Polska. Scirocco – wyposażone
w silnik TSI o pojemności dwóch litrów
i mocy 401 KM, które dzięki wadze zaledwie 980 kg dysponuje doskonałymi osiągami. Drugim modelem jest wyścigowa
jetta z wysokoprężnym silnikiem 2.0 TDI
o mocy 230 KM.
Kierowcy zgłoszeni
przez Volkswagen Racing Polska w nadchodzącym sezonie wystartują w Wyścigowych Mistrzostwach Polski i Europy Centralnej, rozgrywanych na torach Polski, Węgier, Czech i Słowacji. Dzięki temu kibice będą mogli zobaczyć
rywalizację o najwyższe pozycje na podium
sportowego scirocco TSI z wieloma konkurentami, takimi jak na przykład porsche. W klasie
samochodów zasilanych silnikami Diesla wystartuje vw jetta TDI Power, który w swojej grupie ma bardzo duże szanse na odniesienie końcowego sukcesu. Dwukrotne z rzędu zwycięstwo oraz dominacja touaregów TDI w Rajdzie
Dakar, triumfy bolidów Audi z silnikami wysokoprężnymi w LeManes oraz zwycięstwo seata
leona TDI w serii WTCC udowodniły, jak wielki
potencjał tkwi w technologii TDI, promowanej
przez koncern Volkswagen.
Największym z przedsięwzięć Volkswagen
Racing Polska w sezonie 2010 jest zgłoszenie
polskiego kierowcy do fabrycznego Pucharu Scirocco, który będzie rozgrywany na europejskich torach z udziałem zawodników z całe-
go świata. Puchar Scirocco będzie towarzyszył
wyścigowej serii DTM. Oprócz 25 zgłoszonych
do zawodów kierowców, w każdej rundzie wystartuje pięciu zawodników, którzy odnieśli
wiele sukcesów w sporcie motorowym. Będą
to byli mistrzowie Formuły 1, DTM oraz rajdów.
Warto podkreślić, że pucharowy volkswagen scirocco zasilany jest gazem CNG, stanowi to potwierdzenie, że sporty motorowe można pogodzić z dbałością o środowisko.
W Scirocco R Cup wystartuje dwóch Polaków, dodajmy, że tarnowian: Adam Gładysz
oraz Maciej Steinhof.
MOTORYZACJA
21 kwietnia 2010
Specjalna, jubileuszowa edycja nissana 370Z
„Zetce” stuknęła czterdziestka
Czterdzieści lat na rynku, ponad
milion sprzedanych aut – tak można
w największym skrócie podsumować legendarną „zetkę” Nissana. Obecnie Nissan wprowadza do sprzedaży specjalną, jubileuszową
wersję najnowszej dwumiejscowej „zetki”, czyli modelu
370Z.
rego roczna sprzedaż w samych tylko Stanach
Zjednoczonych utrzymywała się na stałym po-
Motoryzacyjna legenda narodziła się nieco ponad 40 lat temu.
Na przełomie lat 60. i 70. XX wieku w rynek w USA wprowadzono
model datsun 240Z. Amerykańscy kierowcy natychmiast zakochali się w nowym samochodzie, któ-
ziomie 50 000 egzemplarzy. Tak zaczęła się legenda „zetki”.
Obecny model 370Z
Black Edition to sposób na uczczenie 40-lecia legendy. Samochód
jest dostępny wyłącznie jako coupé w limitowanej serii zaledwie 370
egzemplarzy
przeznaczonych na rynek europejski. Będzie oferowany w dwóch metalizowanych kolorach nadwozia:
czarnym i kwarcowym.
W obydwu lakierach zastosowano opracowaną przez Nissana technologię Scratch Shield,
dzięki której drobne
rysy na powłoce lakierniczej zanikają
samoczynnie.
Charakterystyczne elementy wnętrza Nissana 370Z
Black Edition to:
specjalna skórzanozamszowa tapicerka (fotele i wykończenie drzwi) z wytłoczonym logo 40.
rocznicy,
kierownica pokryta gładką skórą z czerwonymi szwami, czerwone przeszycia na desce
rozdzielczej, konsoli centralnej i w miejscu,
o które opiera się kolano kierowcy, nowoczesny system nawigacji satelitarnej Connect Premium z ekranem dotykowym oraz system audio ze złączem USB
Standardowe
wyposażenie
samochodu obejmuje między innymi specjalnie opracowany system audio wysokiej klasy marki
BOSE, 19-calowe aluminiowe felgi, przycisk
służący do uruchamiania i wyłączania silnika
wraz z inteligentnym kluczykiem Nissan oraz
sześciobiegową manualną przekładnię z unikatową technologią Synchro Rev Control. Ten
elektroniczny system steruje prędkością obrotową silnika przy zmianie przełożeń, perfek-
str. 31
cyjnie naśladując technikę jazdy z jednoczesnym wciskaniem pedału przyspieszenia i ha-
mulca. Siedmiostopniowa przekładnia automatyczna sterowana manetkami przy kierownicy dostępna jest jako opcja.
W standardowym wyposażeniu Black Edition znalazł się system audio i nawigacji satelitarnej Nissana nowej generacji, charakteryzujący się prostotą obsługi oraz nowymi i zmodernizowanymi funkcjami.
Sercem systemu jest wysoko wydajny twardy dysk, na którym 9,3 GB pojemności zarezerwowano na pliki audio. Jednym z wielu atutów systemu jest ogromny zasób map obejmujący także Turcję, Europę Wschodnią, Rosję
i oczywiście Polskę. Nowa i przejrzysta koncepcja nawigacji 3D charakteryzuje się ulepszoną grafiką oraz bardziej realistycznym opisem dróg i znanych punktów orientacyjnych
w wielu głównych miastach Europy. Rozdzielczość 7-calowego ekranu jest czterokrotnie
wyższa w porównaniu z systemem poprzedniej generacji.
Informacje o ruchu drogowym przekazywane są w czasie rzeczywistym przez system
RDS-TMC, a szybsze działanie systemu umożliwia błyskawiczną zmianę planowanej trasy. Użytkownik systemu ma dostęp do miejsc
oznaczonych przez Michelin jako Point Of Interest (POI), z kompleksową informacją o restauracjach, usługach, muzeach i innych atrakcjach turystycznych w całej Europie.
W systemie nowej generacji zastosowano
interfejs oparty na ekranie dotykowym, co zapewnia maksymalną wygodę obsługi i bezpieczeństwo, nie tylko w przypadku korzystania
z systemu nawigacji, ale także innych funkcji,
takich jak moduł Bluetooth do podłączenia
telefonu czy funkcje rozrywkowe. Systemem
można sterować także przez moduł rozpoznawania mowy. Instrukcje na ekranie mogą być
wyświetlane w ośmiu językach do wyboru.
System rozpoznawania mowy reaguje na siedem języków.
Do systemu nawigacji nowej generacji można podłączyć przenośne odtwarzacze audio
przez port USB. Filmy na DVD można oglądać
na centralnym ekranie nawigacji (tylko w stojącym samochodzie), natomiast zewnętrzne
urządzenia audio i wideo można podłączyć
przez złącza VTR w centralnym schowku.
Od strony mechanicznej Black Edition nie
różni się od standardowego 370Z. Samochód napędzany jest 24-zaworowym silnikiem o pojemności 3,7 litra i mocy 328 KM.
Prędkość maksymalna ograniczona elektronicznie to 250 km/h, a przyspieszenie
od 0 do 100 km/h wynosi 5,3 sekundy (5,6 s
w wersji z przekładnią automatyczną). 370Z
z roku modelowego 2010 spełniają wymagania przyszłej normy emisji spalin Euro 5.
str. 44
CO, GDZIE, KIEDY?
21 kwietnia 2010
KINA
Marzenie, Tarnów (tel. 14 688 88 85) – 21.04
godz. godz. 16, 20.15 „Starcie tytanów”, godz.
18 „Twój na zawsze”; 22.04 godz. 14.30 „Starcie tytanów”, godz. 18 Czwarty Ekstra Film: „Rewizyta”, godz. 20 „Twój na zawsze”; 23-29.04
godz. 16.15, 20.15 „Twój na zawsze”, godz.
18.30 „Była sobie dziewczyna”.
tal mistrzowski, wystąpią Krzysztof Jakowicz
(skrzypce) i Robert Morawski (fortepian).
Mościckie Centrum Kultury, ul. Traugutta
1 - 26.04 godz. 19 koncert „Chopin na pięciu
kontynentach”.
SPOTKANIA
Klub Inteligencji Katolickiej, Rynek 24 –
27.04 godz. 18.30 wieczór patriotyczny przy
świecach: Lacrimoso Polski: Katyń - Sybir Wołyń; prowadzą Stanisława Wiatr-Partyka,
Zbigniew Guzy i Andrzej Król.
Oddział dla Dzieci i Młodzieży MBP, ul. Staszica 6 - 21.04 godz. 11 „25. Urodziny skrzata
Wiercipiętka” - impreza literacko-teatralna dla
dzieci z udziałem pisarza Andrzeja Grabowskiego z okazji 25. rocznicy pierwszego wydania utworu.
Oddział dla Dzieci i Młodzieży MBP, ul. Staszica 6 - 23.04 godz. 16 kolejne spotkanie Grupy Młodych Autorów połączone z warsztatami
literackimi i promocją najnowszego numeru
pisma „Aspiracje. Magazyn literacki młodych”.
MUZEA
Millennium, Tarnów-Mościce (tel. 14 633 46
04) – 21.04 godz. 16, 18, 20 „Jak wytresować
smoka”; 22.04 godz. 16, 18 „Jak wytresować
smoka”, godz. 20 Krakowski Festiwal Filmowy:
„Idą młodzi”; 23.04 godz. 16, 18 „Jak wytresować smoka”, godz. 20 „Nostalgia anioła”; 2425.04 godz. 11, 16, 18 „Jak wytresować smoka”,
godz. 20 „Nostalgia anioła”; 26-29.04 godz. 16,
18 „Jak wytresować smoka”, godz. 20 „Nostalgia anioła”.
„Regis”, Bochnia (tel. 14 611 69 35) – 22.04
godz. 16, 18, 20 „Starcie tytanów”; 23-29.04
godz. 16, 18, 20 „Alicja w krainie czarów”.
„Sokół”, Dąbrowa Tarnowska (tel. 14 655
92 14) – 21-22.04 godz. 18, 20.30 „Starcie tytanów”; 23.04 godz. 19 „Wilkołak”; 24-27.04
godz. 21 „Wilkołak”; 24-30.04 godz. 15, 17 „Jak
wytresować smoka”, godz. 18, 20.30 „Starcie
tytanów”.
TEATR
Tarnowski Teatr im. L. Solskiego, tymczasowa siedziba: ul. Piłsudskiego 24 (biuro organizacji widowni - tel. 14 699 12 53) – spektakle
grane są na scenie w Pałacu Młodzieży; 21.04
godz. 11 „Kukuryku na patyku, czyli o dwóch
takich”; 23.04 godz. 11 „Ildefonsjada, czyli
niech żyje Mistrz!”; 24.04 godz. 16 „Kukuryku
na patyku, czyli o dwóch takich”; 25.04 godz.
19 „Emigranci”; 27.04 godz. 10 scena impresaryjna - „Nie porzucaj nadzieje” według Jana
Kochanowskiego.
KONCERTY
Kościół pw. Chrystusa Dobrego Pasterza,
ul. Wojska Polskiego, Tarnów - 22.04 godz. 11
koncert z okazji 70. rocznicy Mordu Katyńskiego - w koncercie udział wezmą Wojciech
Wentura (tenor), Piotr Mażuchowski (fortepian), uczniowie nr 4 im. J. Brauna w Tarnowie;
po koncercie zaplanowano uroczystość w Alei
Dębów Katyńskich.
Piwnice TCK, Rynek 5 - 22.04 godz. 19 koncert zespołu MUCHY.
Piwnice TCK – 23.04 godz. 19 Kultura Be Niezależna Scena Młodych: zagrają Sunflower
oraz We(y)jście Awaryjne.
Hala widowiskowo-sportowa Jaskółka, ul.
Traugutta 3a - 24.04 godz. 19 wystąpią Andrzej
„Piasek” Piaseczny i Seweryn Krajewski.
Dworek Paderewskiego – letnia sala koncertowa, Kąśna Dolna - 25.04 godz. 18 reci-
TARNÓW – Muzeum Diecezjalne, Pl. Katedralny 6, tel. (14 621 99 93) – obrazy na szkle,
galeria sztuki średniowiecznej, ornaty, kolekcjonerski salon mieszczański.
TARNÓW - Ratusz - muzeum nieczynne remont sal muzealnych.
Muzeum Pamiątek po Janie Matejce “Koryznówka” – Nowy Wiśnicz, tel. (14 612-83-74).
Dom Wincentego Witosa w Wierzchosławicach – tel. 14 679-70-40.
Zagroda Felicji Curyłowej w Zalipiu – tel.
14 641-19-12.
BOCHNIA – Muzeum im. Stanisława Fischera, Rynek 20, tel. 14 612-32-85.
DĄBROWA TARNOWSKA – Muzeum Powiśla Dąbrowskiego - ul. Polna 13, Izba Pamięci
Żydów – ul. Daszyńskiego; Muzeum Polonijne,
ul. Jagiellońska 7.
DĘBICA – Muzeum Regionalne, ul. Kościuszki 32, tel. 14 683-74-28
DĘBNO – Muzeum Zamek w Dębnie; tel. 14
665-80-35.
PILZNO – Muzeum Lalek, ul. Grodzka 24,
tel. 14 672-13-21.
KĄŚNA DOLNA – Muzeum w Dworku Ignacego Jana Paderewskiego.
WYSTAWY
Muzeum Etnograficzne, ul. Krakowska 10
(tel. 14 622 06 25) - wystawa stała poświęcona
dziejom Romów; wystawa czasowa – „W babcinej izbie”.
Muzeum Okręgowe, Galeria Piwnica, Rynek 20 – wystawa malarstwa Anny
Śliwińskiej-Kukli.
Galeria BWA, Pasaż Tertila - wystawa „Komiks”, prezentująca komiksowe środowisko
Tarnowa, Rzeszowa i Krakowa. Wystawa czynna do 20 maja.
Galeria Mała BWA, Rynek 4 – wystawa malarstwa Lidii Połeć.
Tarnowskie Centrum Kultury – wystawa
„Na zawsze Tarnów”, przygotowana z okazji
680. rocznicy lokacji Tarnowa (wystawa czynna do końca kwietnia).
Galeria Hortar, ul. Legionów 32 - 22.04
godz. 18 otwarcie wystawy malarstwa Michała
Smółki.
Galeria Niebieska MBP, ul. Krakowska 4 –
23.04 godz. 11 otwarcie wystawy pt. „Genji
monogatari” z Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie.
ŚRODA – 21 kwietnia 2010
17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00- Twoje
Wiadomości
17.15, 18.15, 19.15 -Serwis Pogodowy
17.20 – Nowiny Tarnowskiej Gminy ( program
samorządowy Gminy Tarnów)
17.40 – Słodkie Urodziny Miasta- reportaż
18.20 – Bigos- program
publicystyczny- powtórka
19.20 – Zdaniem Krzysztofa J. – program
publicystyczny
20.20 – Studio Sport: koszykówka
Od godz. 22.00 do godz. 17.00 następnego dnia
zapraszamy na emisję powtórkową
całego programu !
CZWARTEK – 22 kwietnia 2010
17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00- Twoje
Wiadomości
17.15, 18.15, 19.15 -Serwis Pogodowy
17.20 – Dwóch na jednego- program
publicystyczny z udziałem prezydenta
miasta Tarnowa
17.40 – Warsztaty terapii zajęciowej- magazyn
z regionu
18.20 – Z Kulturą na ty: magazyn kulturalny z
nagrodami
19.20 – Gość Sportowego Studia- program na
żywo
20.20 - Studio Sport: piłka ręczna
Od godz. 22.00 do godz. 17.00 dnia następnego
zapraszamy na emisję powtórkową
całego programu !
PIĄTEK – 23 kwietnia 2010
17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00 - Twoje
Wiadomości
17.15, 18.15, 19.15 -Serwis Pogodowy
17.20 – Tenis stołowy- reportaż
17.40 – Memoriał pływacki ku pamięci JP
II- reportaż
18.20 – 40 plus- magazyn dla kobiet
19.20 – Sportowa Gratka ( konkursy z
nagrodami)
20.20 – Lepiej Tego Nie Oglądaj
Od godz.22.00 do godz. 17.00 dnia następnego
zapraszamy na emisję powtórkową
całego programu !
SOBOTA – 24 kwietnia 2010
17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00 - Twoje
Wiadomości
17.15, 18.15, 19.15 - Serwis Pogodowy
17.20 – Szopka Satyryczna- reportaż
17.40 – Rozmowa z... Roman Ciepiela
18.20 –Szopka Satyryczna- reportaż
19.05 - Dobre słowo
19.15 – 680 urodziny miasta- reportaż
19.25 – Biała szkoła- reportaż
20.20 – Auto TOP
Od godz. 22.00 do godz. 14.00 dnia następnego
zapraszamy na emisję powtórkową
całego programu !
NIEDZIELA –25 kwietnia 2010
16.00, 17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00 Przegląd Informacji Tygodnia
17.15, 18.15, 19.15, 20.15 - Serwis Pogodowy
14.15 – Niedzielne Anioły – magazyn katolicki
14.55 – Dobre Słowo
15.00 – Transmisja mszy św.( Bazylika
Katedralna)
16.20 – Nowiny Tarnowskiej Gminy – magazyn
samorządowy Gminy Tarnów
17.20 – Rozmowa Dnia- gość Agnieszki Wrzesień
17.45 – Reportaż Uli Skórki
18.20 – Warsztaty terapii zajęciowej- reportaż
2010
19.20 – Tropami tajemnic Tarnowa
20.20 – Auto TOP
Od godz. 22.00 do godz. 17.00 dnia następnego
zapraszamy na emisję powtórkową
całego programu !
PONIEDZIAŁEK – 26 kwietnia 2010
17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00 - Twoje
Wiadomości
17.15, 18.15, 19.15 - Serwis Pogodowy
17.20 – Dwóch na jednego- program
publicystyczny z udziałem prezydenta
miasta Tarnowa
17.40 – Serwis Regionalny
18.20 – Zdaniem Krzysztofa J. – program
publicystyczny
19.20 – Echa Sportowego Weekendu ( program
na żywo)
20.20 – Studio Sport: piłka nożna
Od godz. 22.00 do godz. 17.00 dnia następnego
zapraszamy na emisję powtórkową
całego programu
WTOREK – 27 kwietnia 2010
17.00, 18.00, 19.00, 20.00, 21.00 - Twoje
Wiadomości
17.15, 18.15, 19.15 - Serwis Pogodowy
17.20 – Łucznictwo sportowe w Dąbrowie
Tarnowskiej- reportaż
17.40 – Zdaniem Krzysztofa J.
18.20 –. 40 plus- magazyn dla kobiet – powtórka
18.40 – Pytania do Prezydenta
19.20 – Niedzielne Anioły ( magazyn katolicki)
- powtórka
20.20 - Studio Sport: piłka ręczna
Od godz. 22.00 do godz. 17.00 dnia następnego
zapraszamy na emisję powtórkową
całego programu
Uwaga! Redakcja zastrzega sobie prawo zmian w
programie!
DJ
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za zmiany w programach i terminach imprez,
wprowadzone w ostatniej chwili przez ich organizatorów.
• POLICJA 997
• POLICJA MUNICYPALNA
- STRAŻ MIEJSKA 986
• STRAŻ POŻARNA 998
• POGOTOWIE ENERGETYCZNE 991
• POGOTOWIE WODNO- KANALIZACYJNE
994
• POGOTOWIE GAZOWE 992
• POMOC DROGOWA 9633
• CENTRUM POWIADAMIANIA
RATUNKOWEGO 112
• POGOTOWIE RATUNKOWE TEL. 999
- Tarnów, ul. MB Fatimskiej 2, tel. 14-627-32-69;
filia przy nowym szpitalu, tel. 14-631-51-11;
- Bochnia, ul. Konstytucji 3 Maja 21, tel.
999; - Brzesko, ul. Kościuszki 68, tel. 999,
14-662-11-65; - Dąbrowa Tarnowska, ul.
Szpitalna 1, 14-642-28-73; Tuchów, ul.
Szpitalna 1, 14-653-52-55
• CENTRUM INFORMACJI GOSPODARCZEJ
14-688-80-00 pon.-pt. 8 - 16.
• TARNOWSKIE CENTRUM INFORMACJI
TURYSTYCZNEJ - 14-627-87-35, Rynek 7 pon.- niedz. 9-17.
TELEFONY ZAUFANIA
• NIEBIESKA LINIA 14-626-26-50 - Telefon
zaufania dla ofiar przemocy czynny od poniedziałku do piątku w godz. 10 - 18.
• ARKA - Telefon zaufania 19487 codz. pon. sob. godz. 16 - 20; z piątku na sob. i z sob.
na niedzielę całą noc w godz. 16 - 6 rano.
• SOS DLA MŁODZIEŻY 985 czynny pon. śr.
pt. w godz. 16 - 19 - w dniach nauki szkolnej.
• Tarnowski Ośrodek Interwencji Kryzysowej
i Wsparcia Ofiar Przemocy - Tarnów, ul. Szarych Szeregów, tel. 14-655-36-36, czynny
całą dobę. Pomoc we wszystkich sprawach,
bez skierowania, bezpłatnie, dla wszystkich,
którzy w kryzysie nie mogą rozwiązać własnych problemów ¿yciowych.
• Specjalistyczna Poradnia Profilaktyczno-Terapeutyczna - Tarnów, ul. Szujskiego 25, tel.
14-622-27-96, pn.-pt. 9-17 - w sprawach
trudności dzieci i młodzieży, wychowawczych rodziców, nauczycieli.
• KOLEŻEŃSKI TELEFON ZAUFANIA 988
• KOMITET OCHRONY PRAW DZIECKA TEL. 14-633-25-72.
• POGOTOWIE OPIEKUŃCZE DLA DZIECI
- Tarnów, ul. Stwosza 6, tel. 14-621-89-34;
• POLICYJNA IZBA DZIECKA - Tarnów, ul. Klikowska, tel. 14-626-61-74.
INFORMATOR MEDYCZNY
21 kwietnia 2010
ALERGOLOGIA
BARBARA KACALSKA - SPECJ. ALERGOLOGII
I CHORÓB PŁUC, LEK. CHORÓB WEWNĘTRZNYCH,
testy alergiczne i spirometria. Kontrakt z NFZ. Przyjmuje: od poniedziałku do piątku. Tarnów, ul. Goldhammera 10 - CENTRUM MEDYCZNE VIVAMED.
Tel. 14-627-38-84. [2657]
TERESA ROKITA - SPECJ. ALERGOLOG - dzieci
i dorośli, testy alergiczne, spirometria, tel. dom.
14-621-45-99, kom. 606-28-14-77. [2777]
TESTY ALERGICZNE bez nakłuć, www.energia21.
pl, tel. 605-660-515. [154057]
TESTY NIETOLERANCJI bez nakłuć. Tel.
14-627-67-72. [127865]
ANALITYKA
ANALIZA żywej kropli krwi, analiza włosa, testy na
nietolerancję pokarmową, diety. Tel. 693-110-752.
[159549]
LABORATORIUM ANALIZ LEKARSKICH NZOZ
- Przychodnia Diagnostyczno-Lekarska „HAUER”,
Tarnów, ul. Drużbackiej 1-3/2, tel. 14-621-48-20.
[23235]
LABORATORIUM MEDYCZNE MGR DIAGN. KRYSTYNA GRÓDECKA - NZOZ, ul. Narutowicza 15/2,
Tarnów, tel. 14-627-37-45. Szeroka oferta wykonywanych badań. Badanie nasienia, grupy krwi, „krewkarta”, odczyn Coombsa. [2944]
NZOZ DIAGNOSTYKA - TARNÓW MCL Sp. z o.o.
ul. Mostowa 4a. Laboratorium czynne: pon.-pt.
700 -20 00, sob. 800 -1200. Pobieranie materiału: pon.
-pt. 700 -1800, sob. 800 -1200. Cytologia gin. pon.-pt.
10 00 -19 00. HPV, Chlamydia, Mycoplasma, Ureaplasma, wymazy gin. seminogramy, inne - rejestracja
tel. Wizyty domowe. Pełna oferta: www.diagnostyka.tarnow.pl, tel. 14-688-88-60, 14-688-88-70.
DYŻURY NOCNE APTEK
Tarnów:
• ul. Lwowska 22
tel. 14-622-28-66
TELEFONY ALARMOWE
POGOTOWIE RATUNKOWE TEL. 999, 112
Tarnów, ul. MB Fatimskiej 2, tel. 14-627-32-69;
filia przy nowym szpitalu, tel. 14-631-51-11;
Bochnia, ul. Konstytucji 3 Maja 21, tel.
999; Brzesko, ul. Kościuszki 68, tel. 999,
14-662-11-65; Dąbrowa Tarnowska, ul. Szpitalna 1, 14-642-28-73;
Tuchów, ul. Szpitalna 1, 14-653-52-55, Dębica,
ul. Poddęby, tel. 14-680-83-94.
nych. Porady urologiczne. „EUROMED”, ul. Szewska
12, tel. 14-627-56-58. [128414]
LEK. MED. MAREK SANDHEIM - CHIRURG SPEC. UROLOG przyjmuje: Tarnów, ul. Krakowska
15, piątek 15 30 -1700, I piętro, rej. telefoniczna codziennie od 1400 -tej. tel. 14-688-48-20, tel. dom.
501-672-374. Diagnostyka USG. [15104]
LEK. WALDEMAR JURCZAK. Porady w zakresie chirurgii, urologii, chorób odbytu. Rektoskopia,
USG. Wtorki. Rej. 609-221-004, Tarnów, ul. Krasińskiego 32. [15014]
SPECJALISTYCZNY GABINET LEKARSKI - UROLOGIA, CHIRURGIA, USG - Tarnów, ul. Powstańców
Warszawy 21. Przyjmują: lek. Andrzej GONTASZEWSKI - Specjalista chirurg i urolog, tel. 14-622-28-40,
poniedziałek, wtorek i czwartek w godz. 14 00 -16 00,
lek. Wojciech GONTASZEWSKI - chirurg, specjalista urolog, tel. 14-621-01-61, środa, piątek w godz.
1500 -1700. [13958]
CHIRURGIA JEDNEGO DNIA
[9219]
TESTY pasożytnicze, grzybicze i bakteryjne,
www.energia21.pl, tel. 605-660-515. [162271]
BADANIA OKRESOWE
JERZY PATROÑSKI - LEK. MED. uprawniony do
badań profilaktycznych i badań kierowców, Specjalista Zarządzania i Organizacji Ochrony Zdrowia. BADANIA OKRESOWE. 33-100 Tarnów, ul. Sowińskiego 19, tel. 14-655-88-70, 509-756-134. Przyjmuje
po uzgodnieniu telefonicznym. Tel. 509-756-134.
[13707]
CHIRURGIA I ENDOSKOPIA
CHIRURG - LEK. MED. ZBIGNIEW SZULECKI.
Gastroskopia, kolonoskopia, rektoskopia usuwanie
hemoroidów. EUROMED Tarnów, ul. Szewska 12,
tel. 14-627-56-58. [18125]
GABINET CHIRURGICZNY - LEK. MED. STANISŁAW ŁAKOMA - SPECJALISTA CHIRURG, Tarnów,
ul. Św.R. Kalinowskiego 3, pon., śr., czw. 16 00 -18 00,
tel. 14-626-96-43, 601-344-740, porady, kwalifikacje, zabiegi (hemoroidy Barron), videoendoskopia
(gastroskopia, kolonoskopia) rektoskopia. www.
lakomachirurgia.go.pl. [17486]
PRACOWNIA ENDOSKOPII PRZEWODU POKARMOWEGONZOZ CENTRUM MEDYCZNE „ESKULAP”
LEK. JACEK STANULA –specjalista chirurgii ogólnej
i onkologicznej. Wideoendoskopia: gastroskopia,
kolonoskopia, rektoskopia, anoskopia. Badania
nowoczesnym sprzętem firmy Olympus z rejestracją foto i wideo. Bezpłatna kolonoskopia w ramach
NFZ. Tarnów, ul. M. Dąbrowskiej 24 Rejestracja:
14-624-00-43 www.eskulap.tarnow.pl. [148086]
CHIRURGIA I UROLOGIA
CHIRURG SPEC. UROLOG - ROMUALD KRAWCZYK - Tarnów, ul. Krakowska 15, tel. 14-688-48-20,
wt. 1715-1815, śr. 1615-1715, tel. dom: 604-421-364.
Dąbrowa Tarnowska, ul. ks. Popiełuszki 41, pt.
1600 -1700 po uzgodnieniu telefonicznym. Diagnostyka USG. [2883]
GABINET CHIRURGICZNY - LEK. MED. JERZY
OTFINOWSKI - SPEC. CHIRURG - Tarnów, ul. Krakowska 200, tel. 14-626-72-28 przyjmuje: wtorki
i piątki od 16 00 -1800. [2305]
JAROSŁAW ZGAJEWSKI SPECJALISTA CHIRURG, badania USG, przepływy, skleroterapia (leczenie pajączków i żylaków), usuwanie zmian skór-
EUROMED - Tarnów, Szewska 12. tel.
14-627-56-58. NOWOCZESNY BLOK OPERACYJNY
- zabiegi i operacje: chirurgia, okulistyka, laryngologia, ginekologia, dermatologia, www.euromed.
tarnow.pl. [18125]
CHIRURGIA OGÓLNA
LEK. JAN MIĘKISZ – specjalista chirurgii ogólnej.
Badania USG – pełen zakres. Diagnostyka chorób
piersi, BACC, biopsja mammotoniczna. Tarnów, ul.
Kościuszki 35, rej. tel. 14-626-27-28. [116404]
CHIRURGIA OGÓLNA I NACZYNIOWA
BADANIA USG-DOPPLER - przepływy naczyniowe kończyn dolnych. EUROMED Tarnów,
tel. 14-627-56-58. [24561]
WACŁAW KISIEL - SPECJALISTA CHIRURGII OGÓLNEJ I CHIRURGII NACZYNIOWEJ, rej.
1300 -1700, tel. 14-626-33-73 lub w innym terminie
508-938-724. [6059]
CHIRURGIA OGÓLNA I ONKOLOGICZNA
ANDRZEJ KISIEL - SPECJALISTA CHIRURGII
OGÓLNEJ I ONKOLOGICZNEJ. Rejestracja: tel.
14-611-54-50, 14-611-54-60, kom. 606-283-248.
SZPITALE:
Tarnów, ul. Szpitalna 12, tel. 14-631-01-00; ul.
Lwowska 178a, tel. 14-631-50-00;
Bochnia, ul. Krakowska 31, tel. 14-615-34-00;
Brzesko, ul. Kościuszki 68, tel. 14-662-10-00;
Dąbrowa Tarnowska, ul. Szpitalna 1,
tel. 14-642-28-31; Tuchów, ul. Szpitalna 1,
tel. 14-653-51-00, Dębica, ul. Krakowska 91,
tel. 14-670-36-21 do 27.
LECZNICE ZWIERZĄT - Tarnów, ul. Braci Saków 1, tel. 14-621-92-51; Bochnia, ul. Brzeźnicka 28b, tel. 14-612-37-76; Brzesko, ul. Mickiewicza 33, tel. 14-663-08-20; Dąbrowa
Tarnowska, tel. 14-642-23-69; Tuchów,
tel. 14-652-58-15.
CYTOLOGIA
MGR HALINA SOLARZ - SPECJALISTA CYTOLOG, ul. Krasińskiego 9a, przyjmuje: pon. 8 30 -16 00,
wyniki w tym samym dniu, wtorek 8 00 -1200, tel.
662-262-993. [15177]
NZOZ DIAGNOSTYKA - TARNÓW MCL Sp. z o.o.
więcej patrz ANALITYKA. [9219]
DERMATOLOGIA
ANNA BUŁAT – DERMATOLOG-KOSMETOLOG.
Porady i zabiegi laserowe: depilacja, zamykanie naczyń krwionośnych, usuwanie przebarwień i zmian
skórnych. Korekta zmarszczek: BOTOX, RESTYLAN,
mezoterapia, dermabrazja. Leczenie celluliu i modelo-wanie sylwetki (endermologia). Tarnów, ul. Siewna 22, rejestr. codziennie od 1000 -1800, Krasińskiego
6A, tel. 606-290-519, 14-626-40-26, pn., śr., pt.
16 00 -1800, www.dermestetica.pl. [128759]
BEATA WIŚNIOWSKA - Specjalista Dermatolog-Wenerolog. Porady, wizyty domowe, peelingi
lecznicze. Tel. 604-28-00-62. [144625]
DR. N. MED. ANNA SZCZEKLIK-FRANEK –
SPEC. DERMATOLOG-WENEROLOG, konsultacje, zabiegi: EUROMED Tarnów, ul. Szewska 12,
tel. 14-627-56-58, 605-589-084. [132693]
IRENA OŁPIÑSKA-TOMCZYK - DERMATOLOG,
porady oraz leczenie laserem. Przyjmuje: Tarnów, ul.
Warneńczyka 11. Tel. 14-626-78-59 - wtorki, piątki
od 1600 -18 30, oraz „VIVAMED”, ul. Goldhammera 10
w czwartki od 16 00, Tel. 14-622-33-30. [2764]
JOLANTA OGRODNICKA - DERMATOLOG. Tarnów, ul. Nowy Świat 3. Rejestracja codziennie, tel.
512-386-212 lub 14-621-18-49. [16208]
JOANNA PIOTROWICZ – SPEC. DERMATOLOG,
wt., czw. 1600 -1800, Tarnów, ul. Krakowska 15,
www.tarderm.za.pl, tel. 14-688-48-20 od 14, tel.
602-150-796. Wizyty domowe, pilingi, dermatoskopia, wypełnianie zmarszczek, mezoterapia igłowa,
bezigłowa, termiczne leczenie celulitu i zmarszczek.
[2718]
KRYSTYNA MACIEJCZYK - LEK. DERMATOLOG
SPEC. II STOPNIA „MEDICUS” Tarnów, ul. Mostowa 4a, wt., czw. 1500 -1700. Tel. 14-688-00-00, dom.
14-633-01-72. [8696]
LEKARZ DERMATOLOG, gabinet Dąbrowa Tarnowska. Wizyty domowe w obrębie 25 km. Przyjęcia
bez terminu. Tel. 14-642-31-07. [166048]
DIABETOLOGIA
[15427]
LEK. JACEK STANULA – SPECJALISTA CHIRURGII OGÓLNEJ I ONKOLOGICZNEJ. Konsultacje
i kwalifikacje do zabiegów onkologicznych i chirurgicznych. Usuwanie znamion, guzków skóry
i piersi, inne zabiegi chirurgiczne. Videoendoskopia
przewodu pokarmowego – pełny zakres. Proktologia – diagnostyka i leczenie chorób odbytu – pełny
zakres. Centrum Medyczne „Eskulap” Tarnów, ul. M.
Dąbrowskiej 24. Rejestracja: 14-624-00-43, www.
eskulap.tarnow.pl. [148083]
PIOTR BODZIOCH - SPECJALISTA CHIRURGII
OGÓLNEJ I ONKOLOGICZNEJ. Porady i kwalifikacje
do leczenia operacyjnego, choroby piersi, diagnostyka endoskopowa przewodu pokarmowego, operacje
w ramach chirurgii jednego dnia. MEDICUS, ul. Mostowa 4A, tel. 14-688-00-00. [26174]
CHIRURGIA PLASTYCZNA
PEŁNY ZAKRES OPERACJI chirurgii plastycznej
i estetycznej. Tarnów, Euromed, tel. 14-627-56-58,
www.euromed.tarnow.pl. [169704]
CUKRZYCA I JEJ POWIKŁANIA, ROBERT WITEK
specjalista chorób wewnętrznych i diabetologii,
Tarnów, ul. Chyszowska 45, tel. kom.: 607-100-404.
[110084]
ENDOKRYNOLOGIA
ALINA BEBA - SPECJALISTA CHORÓB WEWNĘTRZNYCH
I
ENDOKRYNOLOGII.
Tel.
507-032-359, „MEDICUS” ul. Mostowa 4A, wtorek,
czwartek 1500 -16 00. [13381]
ELŻBIETA BLICHARZ - SPECJALISTA ENDOKRYNOLOG. Przyjmuje: wtorek, czwartek 14 00 -18 00,
Tarnów, Wielkie Schody 1, rejestracja tel. codziennie
1100 -1700, tel. 14 622 34 61. [24806]
JAN ZYGUŁA - SPECJALISTA CHORÓB WEWNĘTRZNYCH I ENDOKRYNOLOGII - m.in. leczenie niepłodności męskiej. Przyjmuje: środa w godz.
16 00 -18 00. Możliwość rejestracji telefonicznej:
14-626-06-48, Tarnów, ul. Kasprowicza 2. [24172]
NOWY ENDOKRYNOLOG Specj. Gab. Lek. Tarnów, ul. Nowy Świat 3, tel. po 1300, 14-621-18-49.
[156541]
CHOROBY PŁUC
PAWEŁ PIOTROWICZ – SPEC. PULMONOLOG –
internista, pon., czw. 1730 -19 00, TRIADA, Tarnów, ul.
Nowy Świat 40, tel. 14-622-39-22, tel. 602-158-674.
[19310]
RYSZARD RATAJCZAK. UWAGA! OD 1.10.2009 r.
ZMIANA ADRESU: Tarnów, ul. Drużbackiej 1-3/2.
(NZOZ „HAUER”). Rej. codziennie: 14-621-48-20.
[152948]
ZOFIA JASIŃSKA - tel. 605-660-515. Endokrynologia. [xxxxx]
GASTROLOGIA
MAREK KUHL - DR. MED. GASTROENTEROLOG. GABINET GASTROLOGICZNO-HEPATOLOGICZNY. Przyjmuje: wtorki, czwartki od 1500 -18 00.
Tarnów, ul. Rogoyskiego 25A. Tel. 14-621-31-22,
14-626-48-48. [2861]
STANISŁAW ŁATA - DR MED. GASTROENTEROLOG. Tel. 14-626-33-73 lub 508-938-724. [7061]
str. 45
GINEKOLOGIA, POŁOŻNICTWO
JULIUSZ KACALSKI - SPEC. GINEKOLOG - POŁOŻNIK: USG 3D/4D narządu rodnego i ciąży, KTG,
cytologia. Przyjmuje: wt. i śr. od 1500 -19 00. Tarnów,
ul. Goldhammera 10 CENTRUM MEDYCZNE VIVAMED. Tel. 14-621-96-51, 14-627-38-84. [2658]
BARBARA OTFINOWSKA - LEK. MED. SPEC.
GINEKOLOG - POŁOŻNIK. Tarnów, ul. Krakowska
200, rejestracja tel. 14-626-72-28. Przyjmuje: środa,
czwartek od 16 00 -18 00. USG, CYTOLOGIA. [10047]
BIELASZKA-MIKUS KRYSTYNA - SPEC. GINEKOLOG-POŁOŻNIK. USG, cytologia. Przyjmuje: Vivamed-BIS, ul. PCK 26, pon., czw., tel. 14-627-02-99.
[4179]
DARIUSZ ASZTABSKI – SPEC. GIN.-POŁ. USG narządu rodnego, ciąży i serca płodu 3D/4D, cytologia.
Przyjmuje: VIVAMED pt. od 1500, tel. 14-627-38-84,
w inne dni po uzgodnieniu tel. 602-476-673. [2968]
DR N. MED. PIOTR JANOSZ - SPECJALISTA GINEKOLOG-POŁOŻNIK: prowadzenie ciąży, leczenie
chorób okresu przekwitania, niepłodności, schorzeń
onkologiczych, zaburzeń hormonalnych, nadżerek,
USG ciąży, narządu rodnego, piersi, KTG, videokolposkopia, kriochirurgia, plastyczne operacje ginekologiczne. EUROMED, tel. 14-627-56-58, www.euromed.tarnow.pl. [18074]
FALĘCKA-TUMIŁOWICZ ROMANA - SPECJALISTA GINEKOLOG POŁOŻNIK. Tarnów, ul. Mościckiego 74, tel. 14-621-43-55, kom. 601-080-601.
Przyjmuje wtorek, czwartek od 16 00 -19 00. USG, CYTOLOGIA [6649]
GRZEGORZ KOWALEWSKI – ginekolog-położnik. USG ciąży i narządu rodnego, cytologia.
Pro+Med, Tarnów, ul. Krasińskiego 32, przyjmuje środa 1200 -1400, rejestracja tel. 14-627-20-43,
692-314-359. [157724]
HANNA FELIS-ZYGUŁA - SPEC. GINEKOLOG POŁOŻNIK. USG narządu rodnego i ciąży. Przyjmuje
poniedziałek i czwartek 15 30. Gabinet lekarski - Tarnów ul. Kasprowicza 2, rej. tel. 14-626-06-48. [5606]
IWONA BRATY-SZOTT - LEK. MED. SPECJALISTA
GINEKOLOG-POŁOŻNIK - Tarnów, ul. Warsztatowa
9, tel. 601-519-426. Przyjmuje: poniedziałek, wtorek, piątek od 15 30. Badania USG. Badania cytologiczne. [2976]
JACEK SYSŁO - SPEC. GINELOKOG-POŁOŻNIK przyjmuje: Tarnów, ul. Krakowska 15, pn. i wt.
16 00 -19 00. Tel. 14-688-48-20. [165638]
JERZY PATROÑSKI - LEK. MED. GINEKOLOG POŁOŻNIK - 33-100 Tarnów, ul. Sowińskiego 19, tel.
14-655-88-70. Przyjmuje po telefonicznym uzgodnieniu, tel. 509-756-134. Adres domowy 33-101
Tarnów, ul. Jagiełły 179, tel. 14-626-78-76. [12587]
MAŁGORZATA HALSKA - LEK. SPEC. GINEKOLOG-POŁOŻNIK. USG narządu rodnego i ciąży, cytologia. Przyjmuje: pon., śr. 15 30 -1730. Tarnów, ul.
Krakowska 7. Tel. 14-622-18-16, kom. 794-968-915.
[3519]
MAREK CHROBAK Specjalista Ginekolog-Położnik. Choroby kobiece, prowadzenie ciąży. Przyjmuje:
Cen-trum Medyczne AGMED, Tarnów, ul. Okrężna
4a, Pn. i Czw. 16 00 -1800, rej. pn.-pt. 800 -19 00, tel.
14-629-99-00. [167708]
PIOTR KOTECKI - LEK. MED. SPECJ. GINEKOLOG
POŁOŻNIK przyjmuje: wtorek, czwartek 16 00 -18 00,
Tarnów, ul. Bema 4-8/10 (przy Urzędzie Pracy). Pilne porady w inne dni po uzgodnieniu telefonicznym
606-935-784. USG, kolor Doppler, cytologia. [7395]
PIOTR JACKOWSKI - SPEC. GIN.-POŁ. Cytologia, USG. Przyjmuje: poniedziałek 1700 -1800, wtorek
14 30 -15 30, ul. Nowy Świat 3, tel. 501-207-006. [25658]
REGINA BEDNARCZYK - SPECJALISTA GINEKOLOG-POŁOŻNIK przyjmuje: Tarnów, ul. NOWY
ŚWIAT 3, wtorek 15 30 -1700, czwartek 1300 -1400,
tel. 14-621-18-49. Cytologia, USG, prowadzenie ciąży, leczenie niepłodności oraz dolegliwości okresu
przekwitania. [22820]
SOLARZ WITOLD - SPECJ. GINEKOLOG-POŁOŻNIK. Ul. Krasińskiego 9a, poniedz., środy 15 30-18 00.
Zamrażanie nadżerek, choroby kobiece, prowadzenie ciąży. Cytologia. Tel. 14-621-62-42. Przyjęcie w innym terminie możliwe po uzgodnieniu telefonicznym. 601-414-654. [2704]
KARDIOLOGIA
BADANIA DZIECI I MŁODZIEŻY - pełna diagnostyka kardiologiczna w tym ECHO SERCA. Współpraca z Kliniką Kardiologii w Krakowie. Jarosława
Gębala-Witek - Kardiolog Dziecięcy. Tarnów, ul.
Chyszowska 45, tel. kom. 604 -246-929. [110086]
BOGDAN JANUŚ - KARDIOLOG - ECHO (USG serca), EKG. Możliwość porad w zakresie kardiologii
str. 46
INFORMATOR
21 kwietnia 2010
interwencyjnej. Tarnów, ul. Rogoyskiego 34 INTERMED, tel. 14-626-36-36 (po 15-tej.). [12900]
CENTRUM SZYBKIEJ DIAGNOSTYKI KARDIOLOGICZNEJ „KARDIOMED” - LEK. MACIEJ ŻABÓWKA
- KARDIOLOG. Cyfrowe Echo - USG renomowanej
amerykańskiej firmy Acuson (obrazowanie harmoniczne, doppler - kolor i tkankowy, doświadczenie
ponad 40.000 badań, szkolenie w ośrodkach akademickich, jedyna prywatna pracownia echo klasy B
w Małopolsce, badania dorosłych, dzieci, echo serca
płodu), EKG wysiłkowe, Holter EKG i ciśnienia. Tarnów, ul. Kościuszki 35, przychodnia czynna 8 00 -20 00,
tel. 14-626-27-28, informacja 503-036-700, 501
615-501. [13469]
KRYSTYNA MOSKAL - KARDIOLOG przyjmuje: Wola Rzędzińska 413E (obok ośrodka zdrowia),
środy i piątki w godz. 1700 -19 00, tel. 14-679-23-62.
[23669]
LEK. BARBARA STANULA - KARDIOLOG. Konsultacje i porady kardiologiczne, EKG, ECHO SERCA, Centrum Medyczne „ESKULAP” Tarnów, ul. M.
Dąbrowskiej 24, tel. 14-624-00-43, 605-893-078,
www.eskulap.tarnow.pl. [26130]
LEK. MIROSŁAW DYLĄG – KARDIOLOG. Konsultacje i porady kardiologiczne, EKG, ECHO SERCA. Centrum Medyczne „ESKULAP”, Tarnów, ul.
M.Dąbrowskiej 24, tel. 14-624-00-43, 603-781-717.
[154784]
LEK. PAWEŁ KOCIK - SPECJALISTA KARDIOLOGII I CHORÓB WEWNĘTRZNYCH: porady specjalistyczne, test wysiłkowy, Holter EKG, Holter ciśnieniowy: KARDIOMED, ul. Kościuszki 35, poniedziałki
od 15 30, tel. 14-626-27-28. ECHO serca: MEDICUS,
ul. Mostowa 4a, czwartki od 1515, tel. 14-688-0000.
Wizyty domowe: tel. kom. 602-350-189. [21015]
LARYNGOLOGIA
ANNA GĄSIOREK - SPEC. OTOLARYNGOLOGII
DZIECIĘCEJ (dorośli i dzieci). Tarnów, ul. Krakowska 15. Rejestracja po 14 00, tel. 14-688-48-20,
509-236-845. [11719]
BANACH STEFANIA - LEKARZ SPECJALISTA
OTOLARYNGOLOG „Vivamed”, ul. Goldhammera
10, poniedziałek 1500 -1700, czwartek 1500 -16 00, tel.
14-622-33-30. [7306]
DR HAB. MED. WIESŁAW DOBROŚ - SPECJALISTA OTOLARYNGOLOG (dzieci, dorośli, leczenie
chrapania, operacje przegrody, laser CO2). Przyjmuje: wtorek, czwartek 16 00 -1800, Tarnów, ul. Słoneczna
18, tel. 14-621-32-42. [6779]
EWA GĘZA - LEK. MED. OTOLARYNGOLOG - LARYNGOLOGIA I LASEROTERAPIA. Przyjmuje od
pon. do soboty, Tarnów, ul. Skargi 19. Rejestracja tel.
codziennie od 9 00 do 19 00, tel. 509-745-922. [17374]
HALINA KOSTYK - SPEC. CHORÓB USZU, NOSA,
GARDŁA I KRTANI, tel. 14-621-45-02, Tarnów, ul.
Krakowska 120 B (dorośli i dzieci), pon. śr. 10 00 -1100,
wt. 1600 -1700. [2940]
LEK. BOGUSŁAW PACURA Specjalista otolaryngolog przyjmuje: CENTER-MED, Tarnów, ul. Słoneczna 32 w pon. od godz. 1700, w środy od godz.
16 00, tel. 14-627-18-40, 14-627-18-50. [24564]
okulistycznych, dobór soczewek kontaktowych, badania okresowe. Tarnów, ul. Wałowa 13 I piętro, rej.
tel. 14-627-25-35, 608-416-736 w godz. 9 00 -18 00.
[133299]
ANNA SZTORC - LEKARZ CHORÓB OCZU. Gabinet okulistyczny, Tarnów, ul. Krakowska 1, tel.
14-621-97-36. Leczenie chorób oczu, komputerowe
badanie wzroku, dobór okularów i miękkich soczewek kontaktowych (certyfikat). [12415]
AUGUSTYN EWA - LEK. SPECJALISTA OKULISTYKI. Leczenie niemowląt, dzieci, dorosłych
nowoczesnym sprzętem komputerowym (również
kanaliki łzowe, gradówki, zmiany na powiekach oraz
wykrywanie i leczenie jaskry). Codziennie 15 30-19 00,
tel. 602-76-14-14. Weekendy po tel. umówieniu.
Tarnów, ul. Powstańców Warszawy 16. [2749]
CENTRUM OPTYCZNE - Tarnów, ul. Wałowa 8,
tel. 14-627-87-53. Komputerowe badanie wzroku.
Soczewki kontaktowe twarde i miękkie. Umowa z
NFZ. [13537]
CHWALISZEWSKI PIOTR - LEK. MED. OKULISTA.
Prywatny gabinet okulistyczny: Tarnów, ul. Szujskiego 2 (róg Krasińskiego) czynny: pon., śr., pt.
16 00 -19 00, rejestracja tel.: pon.-pt. w godz. 9 00 -19 00
- tel. 14-629-40-43, kom. 608-40-62-80. Pełny zakres badań okulistycznych. [18230]
MARIA PIEKARCZYK - LEKARZ CHORÓB OCZU.
Gabinet okulistyczny, Tarnów, ul. Krakowska 1, tel.
621-97-36. Leczenie chorób oczu, komputerowe badanie wzroku, dobór okularów i miękkich soczewek
kontaktowych (certyfikat). [12415]
OFTALDENT - ul. Narutowicza 25. 14-622-09-72,
14-627-33-00. Pełny zakres badań okulistycznych.
Aplikacja soczewek kontaktowych (także toryczne
i bifokalne). Realizacja recept okularowych NFZ.
Kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, http://
www.oftaldent.pl. [2911]
OKULISTYCZNY GABINET LEKARSKI - LEK.
MED. MARIUSZ BUDZYŃ, Tarnów, ul. Skargi 38.
Rejestracja telefoniczna: pon., śr., pt. 800 -1400, tel.
14-626-52-23. [151345]
TERESA BAZUŁA-ŚLED - SPEC. CHORÓB OCZU.
Gabinet okulistyczny: Tarnów, ul. Krakowska 1, tel.
14-621-97-36. Leczenie chorób oczu, komputerowe
badanie wzroku, dobór okularów i miękkich soczewek kontaktowych. [12415]
WITOLD TARKOWSKI - LEK. MED. OKULISTA Tarnów, ul. Wałowa 8, tel. 14-627-87-53. Aplikacje
soczewek kontaktowych twardych i miękkich. Leczenie chorób oczu, dobór okularów. Autoryzowany
gabinet Johnson&Johnson. [2415]
WŁOCH-SKĄPSKA BEATA - SPEC. CHORÓB
OCZU. Gabinet ŻABNO, ul. Warszawska 32, tel.
14-645-62-85. Pełny zakres badań okulistycznych.
[20302]
ZAKŁAD OPTYCZNY - GABINET OKULISTYCZNY - EDWARD KLUZA - mistrz optyk, pon.-pt.
9 00 -18 00, sob. 9 00 -1300. Lekarze: Barbara Nikodem:
wt. 15 30 -1800, śr. 1500 -1800, czw., sob. 9 00 -1300,
Piotr Chwaliszewski: wt. 9 00 -1200, czw. 1500 -1800.
Tarnów, ul. Krakowska 23, tel./fax 14-622-26-21,
tel. 14-628-38-18. [12583]
LOGOPEDIA
ORTODONCJA
BARBARA MUCHOWICZ – LOGOPEDA. Diagnoza
i terapia: opóźniony rozwój mowy, autyzm wczesnodziecięcy. Tel. 509-878-411. [154850]
DOROTA ILKÓW – LOGOPEDA. Wczesna terapia:
opóźniona mowa, wady wymowy, niedosłuch. Tel.
508-349-911. [154858]
MGR DANUTA KOZIOŁ - Gabinet logopedyczno pedagogiczny. Duże doświadczenie w terapii opóźnionego rozwoju mowy, zaburzeń komunikacji językowej, korekcja artykulacji, dysleksja, dysortografia
i dysgrafia, tel. 692-383-190. [8984]
RENATA RADLIÑSKA-GERLACH LEK. STOM.
SPECJALISTA ORTODONTA. Tarnów, ul. Brandstaettera 8, rej. telefoniczna: tel. 14-655-60-00,
14-696-50-05, 604-235-691. [22290]
NEFROLOGIA (CHOROBY NEREK)
DR N. MED. ANTONI SYDOR - NEFROLOG, specjalista chorób wewnętrznych. MEDICUS - Tarnów,
ul. Mostowa 4a, rejestracja tel. 14-688-00-00, od
godz. 700 -20 00 [2868]
LEK. MED. LILLA CZAPKOWICZ-GRYSZKIEWICZ - specjalista chorób wewnętrznych, nefrolog.
Tarnów, ul. Słoneczna 32, Center-Med, piątek. godz.
16 00, tel. 14-627-18-40 (50). [127042]
NEUROCHIRURGIA
BOGDAN LITWORA – SPECJALISTA NEUROCHIRURG, „ESKULAP”, ul. M. Dąbrowskiej 24, rej. tel.
14-624-00-43. [135448]
NEUROLOGIA
EWA BOROWSKA-SĄDOWICZ – Specjalista rehabilitacji medycznej, NEUROLOG, Res Medica, Tarnów, ul. PCK 26, wtorki 16 30 -1800, tel. 608-414-469,
www.neurologia_terapiamanualna.republika.pl.
[19262]
OKULISTYKA
OPERACJE ZAĆMY - najnowszą metodą FAKOEMUSYFIKACJI, Tylko w Euromedzie, Tarnów, tel.
14-627-56-58, www.euromed.tarnow.pl. [19526]
AGNIESZKA SKALSKA-DZIOBEK LEK. MED.
SPECJALISTA CHORÓB OCZU. Pełny zakres badań
ORTOPEDIA
ARKADIUSZ SAK - SPECJALISTA ORTOPEDA-TRAUMATOLOG, USG narządu ruchu. Przyjmuje:
Tarnów, ul. Pułaskiego 91. Fizjoterapia Remaks, tel.
14-690-39-39. [24895]
DR HAB. N. MED. IRENEUSZ KOTELA – SPECJALISTA CHIRURG ORTOPEDA – TRAUMATOLOG.
Przyjmuje: „Medicus”, Tarnów, ul. Mostowa 4a, wtorek od 16 00, tel. 14-688-00-00. [26541]
DARIUSZ NOSKOWICZ - SPECJALISTA ORTOPEDA-TRAUMATOLOG, USG narządu ruchu. Przyjmuje: Tarnów, ul. Pułaskiego 91. Fizjoterapia REMAKS.
Tel. 14-690-39-39. [126519]
JAN MICHALSKI - LEK. MED. SPECJALISTA ORTOPEDA-TRAUMATOLOG czwartek 1730 -18 30, ul.
Kościuszki 35, Tarnów, rejestracja tel. 606-997-443.
[24349]
JANUSZ KOBIS – SPECJALISTA ORTOPEDA –
TRAUMATOLOG. Tarnów, „REMAKS”, ul. Pułaskiego
91. Tel. 14-690-39-39. [175158]
JAROSŁAW KOLENDO – SPECJALISTA ORTOPEDA-TRAUMATOLOG. USG narządu ruchu. Tarnów
NZOZ „GERONIMO”, rejestracja tel. 14-628-82-68,
Bochnia NZOZ „REMEDIUM”, tel. 14-611-54-50.
[120869]
KRZYSZTOF SZKLANNY - LEK. MED. SPECJALISTA ORTOPEDII I CHIRURGII URAZOWEJ. Przyjmuje: „Medicus”, Tarnów, ul. Mostowa 4A, piątek od
16 00, rejestracja: tel. 14-688-00-00. [23088]
MACIEJ WÓJTOWICZ – SPECJALISTA ORTO-PEDA TRAUMATOLOG, przyjmuje: Centrum Medyczne
VIVAMED, ul. Goldhammera 10, tel. 14-627-38-84.
[136 205]
ROBERT SOWIÑSKI - SPECJALISTA ORTOPEDA-TRAUMATOLOG, USG narządu ruchu. Tarnów,
ul. Krasińskiego 32, rejestracja telefoniczna, tel.
606-898-709. [20192]
PEDIATRIA
PSYCHOTERAPIA
KRYSTYNA MIERZEJEWSKA - pediatra, specjalista medycyny rodzinnej - przyjmuje: Tarnów,
ul. Długa 25/1. Tel. domowy: 14-624-08-78, tel. do
gabinetu: 14-624-22-04, kom. 607-140-487. Możliwość wizyt domowych. [2298]
TERESA KISIEL - PEDIATRA I LARYNGOLOG SPEC. MED. RODZINNEJ. Ul. Promienna 24/2: pon.
i pt. rejestracja tel. 602-711-206. [7018]
ZOFIA JASIŃSKA - tel. 605-660-515. Pediatria,
medycyna rodzinna. [xxxxx]
AGNIESZKA PYTEL mgr Psychologii. TERAPIA
INDYWIDUALNA - nerwice, zaburzenia lękowo-depresyjne, psychozy, tel. 664-149-366. [168235]
ANTONI MARCKE – psychoterapia indywidualna
i grupowa uzależnień w Poradni lub Ośrodku (woj.
Podkarpackie). EUROMED, ul. Szewska 12, Tarnów –
rejestracja telefoniczna 600-345-861. [23072]
DEPRESJE, NERWICE, ZABURZENIA LĘKOWE,
PSYCHOZY - Terapia indywidualna i grupowa. Mgr
Grażyna Skarżyńska, tel. 600-210-403, ul. Legionów 18/4. [123738]
GABAŁA JADWIGA - PSYCHOTERAPIA - Tarnów,
ul. Wałowa 22, tel. 14-688-90-20, 601-216-425.
PROKTOLOGIA
CENTRUM MEDYCZNE EUROMED - diagnostyka
i leczenie chorób odbytu i jelita grubego, usuwanie
hemoroidów - NFZ i prywatnie. Tarnów, Szewska 12,
tel. 14-627-56-58. [156198]
SPECJALISTYCZNA PORADNIA PROKTOLOGICZNA NZOZ Centrum Medyczne „ESKULAP”. Diagnostyka i leczenie chorób odbytu i jelita grubego,
hemoroidy metodą Barrona. Wizyty w ramach NFZ
i prywatne. Rejestracja: 14-624-00-43, Tarnów, ul.
M. Dąbrowskiej 24 www.eskulap.tarnow.pl. [148087]
PSYCHIATRIA
ALICJA KRAS - LEK. MED. SPECJALISTA
PSYCHIATRA Przyjmuje: wtorek 16 00 -1800, piątek 1500 -1700. Tarnów, Krasińskiego 8/1. Tel.
14-692-81-97, 604-266-501. Leczenie światłem depresji i zaburzeń snu. [2522]
BARDEL MARCIN – lek. med. SPECJALISTA PSYCHIATRA przyjmuje: wtorek 16 00 -18 00, Tarnów, ul.
Kościuszki 35 (naprzeciw ZUS-u), tel. 796-64-65-69.
[167898]
BEATA STASZEWSKA - LEK. MED. SPECJALISTA
PSYCHIATRA przyjmuje: środy w godz. 1700 -19 00.
Tarnów, ul. Kościuszki 35. Tel. 14-626-81-56. [2797]
GRZEGORZ ŚNITEK - LEK. SPEC. PSYCHIATRA
przyjmuje wtorek od 15 30 -16 30, Tarnów, ul. PCK 26.
Rejestracja od pon. do czw. tel. 14-627-02-99 od
godz. 1400. [20034]
HENRYK KULAWIK - SPECJALISTA PSYCHIATRA,
SEKSUOLOG, neurolog, irydolog, homeopata. Przyjmuje: pon., śr. 14 00 -16 30, Tarnów, ul. Skowronków
6a/53a (11 piętro). Tel. kom. 604-201-405, dom.
14-633-16-00. [12370]
JERZY PAWŁOWICZ - LEK. MED. SPECJALISTA
PSYCHIATRA, wtorek: 16 00 -1700, piątek 1100 -1200.
Tarnów, ul. Pułaskiego 45, tel. 14-622-37-34. [2939]
JOANNA SĘKOWSKA - LEK. MED. SPECJALISTA
PSYCHIATRII DZIECI I MŁODZIEŻY. DOROŚLI. Przyjmuje: środa od 1600 -18 00, Tarnów, ul. Krasińskiego 8,
tel. 693-523-213, 14-629-81-97. [16807]
KATARZYNA SZEFER-BARTELA - PSYCHIATRA,
przyjmuje: czwartek od godz. 1500 -1700, Tarnów, ul.
Krasińskiego 8, tel. 14-692-81-97, 663-420-462.
[25151]
OSKAR GAJECKI – Specjalista Psychiatra. TRIADA, Nowy Świat 40, pon., czw. Tel. 14-622-39-22.
[175947]
PSYCHOLOGIA
BIOFEEDBACK – skuteczna pomoc w leczeniu:
depresji, nerwicy, stanów lękowych, ADHD, zaburzeń koncentracji, zaburzeń snu, przewlekłych bóli
głowy. Ośrodek Pomocy Psychologicznej, Tarnów,
ul. Nowy Świat 10/5, Brzesko, ul. Głowackiego 20.
Tel. 14-663-02-42, 609-090-414, www.oppbrzesko.
com.pl. [118857]
CENTRUM ROZWOJU OSOBOWOŚCI - codziennie. Badania i opinie, też do ZUS-u. Wszechstronna
pomoc psychologiczna. Psychoterapia indywidualna
i grupowa: nerwice, depresje, zaburzenia emocjonalne. Tarnów, ul. Legionów 18/4, tel. 14-626-31-03,
600-210-403, www.centrum-ortos.pl. [1741]
GABINET PSYCHOLOGICZNO-TERAPEUTYCZNY,
mgr Katarzyna Nowicka-Mleczko. Opinie, psychoterapia indywidualna. Tel. 508-277-399. [171795]
GABINET PSYCHOLOGICZNY - MGR BERNADETTA KOGUT - badania psychologiczne, pomoc dla
dzieci i młodzieży: trudności w nauce, zaburzenia
emocji i zachowania, moczenie nocne, sytuacje kryzysowe. Pomoc dla rodziców w rozwiązywaniu trudności wychowawczych, Tarnów, ul. Brodzińskiego
27/2, rejestracja telefoniczna, 604-183-300. [25168]
GABINET PSYCHOLOGICZNY - MGR ELŻBIETA
WARDZAŁA-GOGOLA - PSYCHOLOG KLINICZNY,
MEDIATOR. Badania, opinie, psychoterapia, porady dla dorosłych, mediacje rodzinne. Czynny codziennie po uzgodnieniu telefonicznym. Tarnów, ul.
Kołłątaja 5/14, 14-691-84-45, kom. 602-584-997.
Również bezpłatnie w ramach NFZ w Olszynach. Tel.
14-65-32-630. [2757]
GABINET PSYCHOLOGICZNY. Diagnoza dysleksji,
dysgrafii, badania psychologiczne, dzieci, młodzież,
dorośli. Psycholog mgr Anna Błachuta, Tarnów,
Biurowiec C.H. „ŚWIT”. Tel. gab. 14-684-88-00,
tel. dom. 14-621-31-27, 606-370-783. [1924]
GABINET PSYCHOLOGICZNY DLA DOROSŁYCH
MGR ADAM KRAWIEC, Tarnów, ul. Krasińskiego
8. Badania, opinie, porady. Uzgodnienia terminów
tel. 0600-247-536. [12959]
[23660]
PULMUNOLOGIA
RZUĆ PALENIE za życia, najskuteczniejsze terapie antynikotynowe – Margo-Med, tel. 608-012-020.
[127865]
REHABILITACJA
FIZYKOTERAPIA, MASAŻ - ROBERT GLIWA, Tarnów, ul. Bema 5, pon.-pt. od 9 00, tel. 14-620-11-33,
kom. 606-607-905. [16758]
A. RUSEK mgr rehabilitacji ruchowej – TERAPIA
SCHORZEŃ KRĘGOSŁUPA, STAWÓW BARKOWYCH,
MASAŻ LECZNICZY. GABINET CM „INTERMED”, ul.
Rogoyskiego 34. Tel. 502-351-371. [2644]
CENTRUM NZOZ „GERONIMO” ul. Mościckiego
14. Ortopedia, USG, neurolog, reumatolog, rehabilitant. Kompleksowe leczenie narządów ruchu, masaż
kręgosłupa, masaż wirowy kończyn, drenaż, krioterapia, laser, pole magnetyczne, fizykoterapia, rehabilitacja dzieci i dorosłych - szyna CPM, TAPING, tel.
14-628-82-68 w godz. 9 00 -1800. [20047]
CENTRUM REHABILITACJI, FIZYKOTERAPII
I KRIOTERAPII (CO2) „MEDICUS” MGR G. LEGIEĆ,
T-ów, ul. Mostowa 4a, Rej. tel. od 9 00 -1800. Tel.
14-688-00-00 w. 107. Sala gimnastyczna klimatyzowana. [9685]
FIZJOTERAPIA REMAKS, ul. Pułaskiego 91. Ortopedia, USG, rehabilitacja. Fizykoterapia w pełnym
zakresie usług: masaż, zajęcia ruchowe, mobilizacje, McKenzie, PNF, drenaż, taping. Wizyty domowe. BARDZO NISKIE CENY. Pon.-pt. 8 00 -19 00, tel.
14-690-39-39, www.remaks.pl. [126519]
GABINET MASAŻU „JARO” J. MORYÑ: masaż
leczniczy (bóle kręgosłupa), wyszczuplający, antycellulitis, drenaż limfatyczny. Tel. 14-621-95-98,
600-021-012, Mościckiego 208. [159633]
LEKARZ MAGDALENA GROMADZKA-WÓJTOWICZ - Specjalista rehabilitacji medycznej, Centrum
Medyczne „VIVAMED”, ul. Goldhammera 10. Rej. tel.
14-627-38-84. [149509]
MASAŻ KLASYCZNY i drenaż limfatyczny z elementami kompresoterapii. Możliwość wizyty domowej. Tel. 504-426-010. [130691]
MASAŻ KLASYCZNY, relaksacyjny, antycellulitowy, izometryczny, bańka chińska, refleksoterapia. Promocyjne ceny. STUDIO PIĘKNEGO CIAŁA
– Tarnów, ul. Garbarska 31A, www.smuklecialo.pl,
tel.14-656-25-66, 796-851-853. [170 304]
MASAŻE LECZNICZE. Wioletta Tokarczyk. U pacjenta, na terenie Tarnowa i okolic. Tel. 693-194-747.
[145476]
REUMATOLOGIA
LEK. MED. BARTNIK-OŻGA - REUMATOLOG
przyjmuje: wtorki, czwartki od 14 30, ul. Bema 5, tel.
14-621-05-81. [171125]
SEKSUOLOGIA
WŁODARCZYK KAROL - LEK. SEKSUOLOG, ANDROLOGIA - NIEPŁODNOŚĆ, Tarnów, ul. Nowy Świat
3, tel. 14 -621-18-49, pon., czw. 1415-1800, środa
8 30 -1100. [19435]
STOMATOLOGIA
PRO-DENT - KRYSTYNA DACIUK - Tarnów, ul.
Grottgera 20. Tel. 14-626-01-80, czynny od poniedziałku do piątku. Stomatologia estetyczna, protetyka, ortodoncja, implanty, RTG - radiowizjografia.
Wybielanie zębów w 30 min. Kontrakt z NFZ. [2796]
AGNIESZKA KOTECKA - LEK. STOMATOLOG.
Gabinet stomatologiczny - Tarnów, ul. Bema 4-8/10,
czynny poniedziałek, środa od 1500 -20 00, piątek
8 00 -10 30, tel. 14-655-47-59, tel. kom. 604 83-598.
Kontrakt NFZ. [6270]
ALICJA ULANECKA - SPEC. CHIRURGII STOM.
Peł ny zakres usług stomatologicznych, zabiegi
w narkozie, RTG zębów. IMPLANTY ORAZ PROTETYKA NA IMPLANTACH. Gabinety: ul. Mościckiego
14 czynne codziennie a w każdą sobotę dyżur oraz
ul. Marynarki Wojennej 8/7. Tel. 14-627-36-73,
14-623-19-66, kom. 606-136-542. Kontrakt z NFZ.
Profilaktyka stomatologiczna dzieci i dorosłych.
[13827]
BARBARA GRZENDA lek. stom. Leczenie dorosłych i dzieci, krótkie terminy. Tarnów, ul. Ks.
Chrząszcza 16, tel. 14-621-01-52, 604-083-924.
[168113]
MEDYCZNY
W
edług wizażystów,
wiosna 2010 w makijażu ma być minimalistyczna. Bardzo ważnym elementem będzie róż,
szminka i lakier do paznokci
- najlepiej w kolorze zlewającym się ze skórą.
Obserwując trendy z wybiegów
nie sposób oprzeć się wrażeniu,
że zbliżający się sezon wiosna-lato
2010 w przeciwieństwie do kilku
poprzednich nie będzie czasem
krzykliwych, radosnych kolorów.
Na wybiegach makijaże były bardzo minimalistyczne, natomiast paznokcie - matowe, krótkie i beżowe.
Na pierwszy plan na pewno wysuwają się paznokcie. Po latach
21 kwietnia 2010
Wiosna na beżowo
królowania perłowych odcieni tej
wiosny najmodniejsze będą matowe lakiery - najlepiej w kolorach
niemal zlewających się
z barwą skóry, dających
wrażenie, że paznokieć nie
istnieje.
Na topie jest przede
wszystkim świeża i promienna cera. Niektórzy
projektanci, np. Alberta
Feretti postawili wręcz na
makijaż typu no makeup. W tym sezonie nadal
bardzo modny jest róż na
policzkach i to w jak najbardziej różowej barwie.
Policzki w kolorze kwiatu
wiśni mogliśmy oglądać
np. na pokazach Caroliny
Herrery, Hermes czy Stelli
McCartney.
Tymczasem
u Victora i Rolfa róż występował w odcieniu gumy
balonowej i komponował
się z pastelowymi cieniami do powiek. Wiosną także usta
przestają błyszczeć. Błyszczyki
mają odejść do lamusa, czego konsekwencją powinien być początek
naszej dłuższej przyjaźni ze szminką. Nie warto bać się koloru. U Prady królowała pomidorowa czerwień, Unique proponuje neonowy
róż, a Dolce&Gabbana oraz Marc
Jacobs postawili na kolor dojrzałego wina.
BEATA KOCISZEWSKA - GAB. STOMATOLOGICZNY Tarnów, ul. Krakowska 46 (II p.
w/w OO Misjonarzy) PEŁNY ZAKRES USŁUG
STOM.-PROTETYCZNYCH. Rejestracja czynna cały
tydzień, tel. 14-626-12-28, R. KOCISZEWSKI - NAPRAWA PROTEZ ZĘBOWYCH, czynne codziennie od
9 00 -16 00, adres i telefon j.w. [7578]
BEZPŁATNE PROTEZY i leczenie stomatologiczne w ramach NFZ, „Medico-Dent” Tarnów , ul. Krasiń-skiego 6a. Tel. 14-626-40-26. [152808]
DENMED - GABINET STOMATOLOGICZNY lek.
stom. MONIKA MINOR - specj. protetyk wraz z zespołem lekarzy: specj. chirurg-periodontolog, implantolog, endodonta oferuje pełny zakres usług
stomatologicznych: korony, mosty, inleye (porcelana, cyrkon, złoto), licówki porcelanowe, protezy teleskopowe, implantoprotetyka, chirurgiczne leczenie
paradontozy, laseroterapia, nowoczesna jednowizytowa endodoncja, zabiegi wykonywane w powiększeniu: LUPY, MIKROSKOP, gabinetowe wybielanie
zębów przy użyciu Saphire - łuku plazmowego (1/2
godz. - 6 odcieni). [129981]
DENMED - PRACOWNIA RTG panoramiczne, cefalometryczne, punktowe, kręgów szyjnych, zatok.
Tarnów, ul. P.Skargi 42/1, tel. 14-6217-246, www.
denmed.com. [112070]
DOROTA RÓŻYCKA - LEK. STOMATOLOG - GABINET STOMATOLOGICZNY Tarnów, ul. Goldhammera
10, tel. 14-626-26-91, czynny od poniedziałku do
piątku 9 00 -18 00. [2595]
EWA GOMÓŁKA – LEK. STOM. Gabinet prywatny ul. Widok 82 (obok Os. Legionów). Leczenie
zachowawcze, nowoczesna protetyka, leczenie
dzieci. Estetyka uśmiechu – licówki, wybielanie zębów jednowizytowo w 30 min. Tel. 14-655-39-03,
605-061-435. [102 4]
JANOSZ-CIEŻ KAROLINA lek. stom. Kompleksowe leczenie stom.-prot. ozonoterapia, piaskowanie,
wybielanie zębów, korony, mosty, licówki, protezy
akrylowe i szkiele-towe. Szybkie terminy. Przyjmuje
VITADENT, Tel. 14-627-85-41, ul. Bernardyńska 2.
[161843]
JUSTYNA MĘŻYK - Lek. Stom. Tarnów, ul. Kościuszki 35 (naprzeciw ZUS-u). Tel. 604-47-45-09.
[124897]
Firma Gosh tworząc wiosennoletni look kolorystyczny inspirowała
się wielobarwną aurą towarzyszącą twórczości słynnej malarki Fridy Kahlo. Cienie zawierają wiele
mikrocząsteczek, są wyjątkowo
miękkie oraz charakteryzują się
głębokim nasyceniem koloru. Przy
użyciu suchego aplikatora zapewniają efekt naturalnego makijażu
oka, natomiast stosowane na mokro
pozwalają uzyskać metaliczną i głęboko nasyconą barwę. Dodatkowo,
dzięki specjalnemu aplikatorowi
można je stosować jako eyeliner,
pozwalający wykonać zarówno
grubą, jak i cienką kreskę. Dostępne palety kolorystyczne to: Modern
Gypsy (granatowy, niebieski, pomarańczowy, oliwkowy), Bohemian
Gypsy (szary, lila, koral, bordo).
Makijaż od Make up Factory na
sezon wiosna/lato 2010 jest inspirowany barwami tropikalnych lasów
deszczowych. Nowa kolekcja to
połyskujące odcienie pomarańczu
i zieleni, które mają przywodzić na
myśl tropikalną przyrodę. Cienie
zawierają perłowe pigmenty i wydobywają piękno oczu, maskara
lekko pogrubia, podkręca i unosi
rzęsy. Róż do policzków ma odcień
brzoskwini, a pomadki to egzotyczny koral, tropikalna czerwień i zmysłowa malina.
Inspiracją do stworzenia najnowszej wiosennej kolekcji IsaDo-
LEK. STOMATOLOG - GRAŻYNA SZEWCZYK Tarnów, os. Westerplatte 9A. Stom. zachowawcza,
protetyka. Tel. 602-707-897, 14-623-28-36. Kontrakt z NFZ. [101900]
LUBERA MAGDALENA - Gabinet Stom. ul.
Szpitalna 8/1. Rejestracja tel. 14-621-04-63,
507-955-234. [9978]
MAGDALENA BARGIEŁ-CHOLEWA - gabinet stomatologiczny, Zbylitowska Góra, ul. Kwiatowa 1.
Rejestracja telefoniczna: 606-355-720. [25989]
MAŁGORZATA CISOWSKA-BRYG - LEKARZ STOMATOLOG - Tarnów, ul. Mościckiego 28, tel. gab.
14-626-14-24, tel. dom. 14-621-72-86, tel. kom.
505-959-978, zaprasza od pon. do piątku, (narkoza - lek. anestezjolog), kosmetyka defektów szkliwa,
laseroterapia, leczenie szwedzką metodą Carisolv,
protezy akrylowe, szkieletowe, korony, mosty porcelanowe, zatrzaski. Kontrakt z NFZ. [2222]
MAŁGORZATA OLEKSY - LEK. STOM. - GABINET
STOMATOLOGICZNY - Tarnów, ul. Szopena 6, tel.
14-626-13-06, czynny od poniedziałku do piątku.
Kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. GABINET STOMATOLOGICZNY - Tarnów, ul. Krasińskiego
29, tel. 14-627-59-97, czynny codziennie od 9 00 -20 00.
[2596]
MOŚCICE – LEK. STOMATOLOG DOROTA KOŁODZIEJ-KARCZ, ul. Zarzyckiego 23/5A zaprasza. Pełen zakres bezbolesnych usług stomatologicznych.
Nowoczesne technologie – RVG (radiowizjografia), wizualizacja leczenia. Rejestracja codziennie
tel. 506-113-747. [122270]
NZOZ „MEDI-LUX”, ul. Bema 5, czynny od poniedziałku do czwartku od godz. 1300, ekspresowo, tel.
504-78-62-86, 604-97-14-53. Nowoczesna protetyka (korony, mosty, protezy miękkie, protezy natychmiastowe). [173720]
NZOZ „VITADENT” - ul. Bernardyńska 2, tel.
14 627 85 41 czynny od poniedziałku do piątku od 8 00
do 20 00. Wykonujemy kompleksowe leczenie stomatologiczne. Bezbolesne znieczulanie komputerowe,
protetyka, ozonoterapia, ortodoncja - aparaty stałe
i ruchome. Kontrakt z NFZ. Prywatny dyżur w każdą
sobotę. [118024]
OFTALDENT, tel. 14-622-09-72, 14-627-33-00.
Stomatologia estetyczna przy pomocy najnowszych
REDAKCJA
Tarnów, ul Sikorskiego 5
tel. 14-68-48-840
fax 14-68-48-841
[email protected]
WYDAWCA
ŚWIT sp. z o.o. z siedzibą w Tarnowie
33-100 Tarnów, ul. Sikorskiego 5, tel./fax 14-68-48-803
Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia w Krakowie,
XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego,
KRS 000041488 NIP 873-000-52-44
Kapitał zakładowy 232 500 PLN
Prezes Zarządu spółki wydawniczej: Zbigniew Kupiec
REDAGUJE ZESPÓŁ:
Tadeusz Bałchanowski
Redaktor naczelny
[email protected]
Ireneusz Kutrzuba
Z-ca redaktora naczelnego
[email protected]
Rafał Kubisztal
[email protected]
ra Nostalgia był styl gwiazd Hollywood z lat 50-tych i 60-tych.
Twarz ma nieskazitelnie gładką
cerę w naturalnym kolorze, dominują zaróżowione policzki. Górne
powieki w jasnym odcieniu różu,
przydymione szarym lub granatowym cieniem, rzęsy ciężkie, mocno wytuszowane, zaakcentowane
eyelinerem, usta są błyszczące,
w delikatnych pastelowych ko-
technologii: korony i licówki systemu Procera-Zirconia, bezklamrowe uzupełnienia ruchome, implanty.
Ortodoncja dzieci, dorośli. Leczenie kanałowe – specjalista endodonta, mikroskop, oznoterapia. Uspokojenie wziewne podtlenkiem azotu. KONTRAKT
z NFZ. RENTGEN CYFROWY: panorama, cefalo,
punktowe, zatoki i stawy s-ż. [166492]
OSTRY DYŻUR stomatologiczny, sobota 9 00 -1300.
Przychodnia przy ul. Mościckiego 14 w Tarnowie,
tel. 14-627-36-73. [xxxxx]
PIECYK URSZULA - lek. STOMATOLOG, SPEC.
ORTODONTA - Tarnów, ul. Szpitalna 8/1 przyjmuje:
poniedziałki, wtorki, czwartki w godz. 16 00 -1800, tel.
dom. 14-622-22-03, gabinet 14-621-96-72. [7767]
PRACOWNIA STOMATOLOGICZNA - JOLANTA RYŻANOWSKA, Tarnów, al. Piaskowa 11, tel.
14-622-12-27, 606-685-974. Protezy elastyczne
- Valplast, protezy dwuwarstwowe - IMPAC, porcelana, Cyrkon, włókna szklane, szkielety - metal i Duracetal, akryl. [174293]
PRYWATNY GABINET STOMATOLOGICZNY ELŻBIETA SAWCZAK-KUHL - Tarnów, ul. Piotra
Skargi 38, parter, tel. 14-627-51-60, czynny od 9 00
od 18 00 z wyjątkiem piątków. Pełny zakres usług.
LASEROTERAPIA. Bezpłatne wykonywanie protez
zębowych w ramach umowy z NFZ. [14918]
URSZULA WITOS LEK. STOM. tel. 14-621-70-96,
14-622-04-92, 600-922-834. Kontrakt z NFZ. [8524]
USG, RTG
BADANIA USG - Aparat cyfrowy. PEŁNY ZAKRES
BADAŃ. EUROMED Tarnów, ul. Szewska 12, tel.
14-627-56-58, www.euromed.tarnow.pl. [18796]
BADANIA USG - codziennie, pełny zakres aparatem cyfrowym MINDRAY DC-6 DOPPLER COLOR
3D. Przepływy naczyniowe. Przychodnia TRIADA
Tarnów, ul. Nowy Świat 40, tel. 14-622-39-22, kom.
602-158-674. [19310]
BADANIA USG narządu rodnego i ciąży, ultrasonografia genetyczna, badania 3D/4D. Lek. Olga
Kacalska-Janssen, VIVAMED, Tarnów, ul. Goldhammera 10, tel. 14-627-38-84, 14-621-96-51. [169588]
GABINET USG – Tarnów, ul. Asnyka 4, lek.
med. Marta Sowińska. Pełny zakres badań, bada-
Jerzy Kosiba
Kierownik ds. informacji
[email protected]
Agnieszka Duda
[email protected]
Teresa Dumańska
[email protected]
Dorota Jucha
[email protected]
Kornelia Koba
[email protected]
Marta Tutaj
[email protected]
Piotr Pietras
[email protected]
REDAKCJA TECHNICZNA:
Adam £abno
[email protected]
Maciej Wolak
[email protected]
BIURO OGŁOSZEŃ:
Tarnów, ul. Kościuszki 1
(C.H. „Œwit” parter)
tel./fax 14-68-48-830
tel. 14-68-48-831
[email protected]
Patrycja Baran
Franciszka Piasecka
Kamila Rogowska
Zdzisław Wójcik
str. 47
lorach, na paznokciach róż lub
mięta.
Peter Philips, dyrektor kreacji makijażu marki Chanel stworzył kolekcję, będącą hołdem beżu, koloru,
który Mademoiselle Chanel podniosła do rangi elegancji absolutnej.
Naturalne odcienie „budzą” cerę,
wychwytują światło, rozświetlają
spojrzenie i miękko podkreślają zarys kości policzkowych. Delikatne
poetyckie kolory nie narzucają się,
zachwycają elegancją i harmonią.
Jest to makijaż o ponadczasowym
uroku, który wpisuje się w czas
świeżymi i lekkimi impresjami.
nia przepływów naczyniowych (Doppler), biopsje
cienkoigłowe, biopsje gruboigłowe piersi. Aparat Siemens-Acuson X 300. Tel. 14-636-00-47,
664-724-774 w godz. 10 00 -1500 i 666-089-569 po
1500, www.usg-tarnow.pl. [165663]
BADANIA USG i RTG wykonywane przez lekarzy
specjalistów w zakresie diagnostyki obrazowej, codziennie po wcześniejszej rejestracji: Miejskie Centrum Diagnostyki Obrazowej Sp. z o.o., Tarnów, ul.
Mościckiego 14, tel. 14-627-27-03. [25307]
PRYWATNA PRACOWNIA RTG, Al. M.B. Fatimskiej 57, Tarnów, tel. 14-626-33-59, czynna pn.-pt.
9 00 -1700, sob. 9 00 -1200. [127322]
ZAKŁAD RENTGENA I ULTRASONOGRAFII. Lek.
med. Stanisław Książek – specjalista rentgenolog.
NOWOCZESNA DIAGNOSTYKA RTG, USG, MAMMOGRAFIA. Tarnów, ul. Szopena 16, tel. 14-621-33-94
od pn.-pt. w godz. 800 -1700. [2670]
INNE USŁUGI MEDYCZNE
MEDYCZNA PIELĘGNACJA STÓP – Stopa
cukrzycowa, wrastające paznokcie (klamry
drutowe), rekonstrukcja płytki paznokciowej,
odciski, modzele, pękające pięty, przeprowadzanie
badań i leczenie paznokci grzybiczych. Kosmetolog
Elżbieta Korczak, os. 25-lecia 1A, tel. 14-627-01-77,
509-984-595, www.ekorczak.pl. [141288]
NZOZ – Prywatne usługi pielęgniarskie w domu
pacjenta. Między innymi: kroplówki, cewnikowanie.
Tel. 14-656-30-57, dzwonić 9 00 -1500. [173674]
ODCHUDZANIE, www.leczenieprzezjedzenie.pl,
tel. 605-660-515. [154057]
SKLEP MEDYCZNY „AMBULANS” 33-100 Tarnów, ul. Legionów 9, tel. 14-621-46-58 czynny od
9 00 -1700. Realizujemy wnioski Narodowego Funduszu
Zdrowia. Najniższe Ceny!!! Sprawdź. Oferujemy
sprzęt medyczny, ortopedyczny, dezynfekcje [2188]
WYPOŻYCZALNIA SPRZĘTU medycznego, rehabilitacyjnego i ortopedycznego (łóżka szpitalne,
wózki, kule inwalidzkie, balkoniki itp.), 33-101 Tarnów, ul. Zbylitowska 25, czynne codziennie 8 00 -2200,
pilnie całodobowo, tel. 14-633-06-20, 605-051-492.
[18856]
STALI FELIETONIŚCI:
Marek Borowski, Janusz Korwin-Mikke,
Rafał A. Ziemkiewicz, Marek Zuber.
STALE WSPÓŁPRACUJĄ:
Krzysztof Borowiec, Yola Czaderska-Hayek Hollywood), Andrzej
B. Krupiński, Stefan Niesiołowski, Witold Pazera, Jacek Stach (Chicago),
Paweł Topolski (fotoreporter).
DRUK:
AGORA-POLIGRAFIA Sp. z o.o.
43-110 Tychy,
ul. Towarowa 4
KOLPORTAŻ
Wojciech Młyñski
[email protected]
Za treść ogłoszeń i reklam redakcja
nie ponosi odpowiedzialności.
Redakcja nie zwraca materiałów nie
zamówionych.
Nakład:
24 000 egz.
19
-letnia dziewczyna
śmiertelnie ugodziła nożem swojego
ojca. Do dramatycznego zdarzenia doszło podczas rodzinnej kłótni w Bielczy w powiecie brzeskim. Zabójczyni została zatrzymana w tymczasowym areszcie.
byli małżonkowie byli tego dnia pod
wpływem alkoholu. Kłótni przysłuchiwała się trójka ich dzieci - 13-letni Krystian, 18-letni Damian i 19-letnia Agata. Małżonkowie najpierw
stali na zewnątrz domu, ale potem
weszli do środka. W pewnym momencie zdenerwowana dziewiętnastolatka chwyciła za nóż i zada-
Jak wyjaśnia Mieczysław Sienicki,
naczelnik Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Tarnowie, feralnego wieczoru doszło do rodzinnej kłótni między rozwiedzionymi małżonkami. Powodem awantury najprawdopodobniej był podział majątku. Niewykluczone, że
ła ojcu kilka uderzeń. Ciosy trafiły w okolice brzucha i okazały się
śmiertelne.
Zaraz po tym fakcie oszołomiona
dziewczyna wzięła do ręki telefon
i zadzwoniła po policję, informując
dyżurnego w Brzesku o całym zdarzeniu. Do Bielczy wysłano radio-
Zabiła ojca
KOZIOROŻEC: Będziesz
miał sporo spraw do załatwienia. Postaraj się nie
brać dodatkowych obowiązków, które ktoś zechce Ci narzucić. Zbyt wiele dźwigasz na swoich barkach, co bardzo obciąża Cię
psychicznie. Skup się na relacjach
z partnerem – pora zacząć odkrywać
świat na nowo.
WODNIK: Nie staraj
się robić czegoś na siłę.
Same chęci nie wystarczą, nie wszystko zależy od Ciebie. Zauważasz, że ostatnio brakuje Ci kondycji. Powinieneś zadbać o systematyczny ruch
i ograniczyć kulinarne przyjemności. Na początek zaplanuj weekendową wycieczkę z partnerem.
RYBY: Staraj się nie angażować w podejrzane intrygi znajomych.
W życiu rzadko coś jest
czarne lub białe – najczęściej przyjmuje odcień szarości. Zadbaj o dietę. Złe odżywianie może odbić się
na Twoim samopoczuciu. W miłości
powinieneś być bardziej szczodry –
to opłacalna inwestycja.
BARAN: Możesz natknąć się na ludzi, z którymi nie będziesz chciał
mieć do czynienia. Miej
odwagę odmawiać. Z końcem tygodnia pomyśl o wyjeździe, który poprawi Twój nastrój i pozwoli Ci odpocząć. Bilans emocjonalnych zysków i strat wyjdzie na plus. Wszystko dzięki Twojemu czarowi.
BYK: Twoja kariera potoczy się innym torem niż dotychczas.
Biorąc sprawy w swoje ręce, dokonasz wyboru. Nie unikaj spotkań z przyjaciółmi, zwłaszcza z tymi, którzy sporo mogą. Załatw urzędowe sprawy, nie zostawiaj
ich na ostatnią chwilę. W uczuciach
– mimo waleczności – daj się czasem pokonać.
BLIŹNIĘTA: Nie oglądaj
się za siebie i nie licz,
że to, co było, jeszcze
wróci. Zaklinanie rzeczywistości niczego nie zmieni. Pojawią się przed Tobą nowe możliwości
– może jakaś działalność gospodarcza? Nie podejmuj jednak pochopnych decyzji, bo nie będzie od nich
odwrotu. Myśl przed, a nie po.
RAK: Nie wolno Ci się
poddawać.
Spotkasz
przychylną osobę, która pomoże Ci odnaleźć
nową drogę. Wspólnymi siłami macie szansę otworzyć drzwi do sukcesu. Bądź uważny, a niczego nie przegapisz. Natrudziłeś się, by w uczuciach znaleźć się na prostej drodze.
Nie niszcz tego.
LEW: W najbliższych
dniach ciężko Ci będzie
odnaleźć rytm pracy.
Uważaj, by nie popełnić
błędu, który może Cię sporo kosztować. Jeśli nie chcesz pogubić się
w obowiązkach, wcześniej wszystko dokładnie zaplanuj. Pamiętaj
o systematyczności. W uczuciach
nie bądź małostkowy.
PANNA: Pora na drobne
zmiany. Pomyśl nad rozwinięciem swoich nietypowych umiejętności.
Dobrym rozwiązaniem byłby jakiś
kurs – dodałby Ci pewności siebie.
Ktoś usilnie będzie chciał się z Tobą
spotkać. Nie unikaj go, to nie jest dobre rozwiązanie. Nie lepiej wszystko
załatwić od ręki?
WAGA: Przed Tobą dni
pełne optymistycznych
wydarzeń. Możesz cieszyć się zarówno z rozwoju sytuacji, jak i trafionych zakupów. Przełożony zamierza powierzyć Ci dodatkowe obowiązki. Jeśli
sprawdzisz się w nowej roli, możesz
liczyć na uznanie. W życiu uczuciowym chwilowa stagnacja.
SKORPION: Zawodowo to będzie idealny
moment na spełnienie.
Świeżość umysłu pozwoli Ci uporać się z obowiązkami.
Czas zaczyna działać na Twoją korzyść. Dostrzeżesz piękno otaczającego Cię świata. Przebywanie na łonie natury sprawi, że będziesz mieć
świetne samopoczucie.
Nareszcie
STRZELEC:
będziesz mógł się skupić na karierze. Warto
zastanowić się, od czego zacząć. Jeśli odkryjesz odpowiedni punkt startowy, uda Ci się
zrealizować zaplanowane działania.
Pamiętaj, że realizacja wakacyjnych
planów może być kosztowna.
Dwóch młodych tarnowian
zażądało od swojego rówieśnika sportowych butów, które poszkodowany miał na nogach. Napastnicy postraszyli
chłopaka nożem, ale w końcu
zrezygnowali z kradzieży.
Do zdarzenia doszło przed południem na Placu Dworcowym w Tarnowie. Dwaj mieszkańcy miasta, 16
Dość oryginalnie umilali sobie czas dwaj młodzi mieszkańcy Wróblowic, którzy nocą
wracali z imprezy. Sprawcy
powybijali szyby w oknach
kilkunastu domów w Lusławicach.
Nocą w Lusławicach dwaj młodzi
mężczyźni w wieku 19 i 20 lat wracali z imprezy do swoich domów.
Rysa na mercedesie
Trawka w kieszeni
Policyjny patrol z Komisariatu
Tarnów-Centrum zatrzymał wieczorem na Placu Kościuszki przy
ul. Krakowskiej młodego tarnowianina, który miał ponad 4 gramy suszu roślinnego z zawartością amfetaminy. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
(K-a)
Postraszyli nożem
i 17 lat, usiłowali okraść nastolatka
z Zawady. Chłopcy grozili rówieśnikowi nożem, żądając oddania im
sportowych butów, które poszkodowany miał na nogach. Obuwie warte było 60 złotych.
Od kradzieży jednak odstąpili, bowiem towarzyszący chłop-
com koledzy poradzili, aby dali sobie spokój. Policjanci z Komisariatu
Tarnów-Centrum ustalili i zatrzymali
osoby podejrzewane o rozbój. Młodzi tarnowianie trafili do policyjnej
izby dziecka. Za swój czyn odpowiedzą przed sądem dla nieletnich.
(K-a)
Kamieniem w szybę
– Szli wzdłuż drogi i rzucali kamieniami w okna mijanych budynków – relacjonuje Olga Żabińska, rzeczniczka tarnowskich policjantów.
Poszkodowanych jest w sumie 12
osób. Jak oszacowano, straty spoW ręce mundurowych wpadł
także inny tarnowianin w tym samym wieku, który miał przy sobie
0,26 grama marihuany. Mężczyzna
został zatrzymany w klatce schodowej jednego z bloków przy ul.
Bitwy pod Monte Cassino.
Sześćdziesięcioletni tarnowianin uszkodził mercedesa stojącego
w podziemnym parkingu przy ul.
Krakowskiej w Tarnowie. Sprawca porysował drzwi pojazdu. Właścicielka samochodu, mieszkanka
Brzeska oszacowała straty spowodowane uszkodzeniem na 3 tysiące złotych. Mężczyznę zatrzymali
policjanci.
wóz i karetkę pogotowia. Gdy lekarz
dotarł na miejsce, Jan R. jeszcze żył.
Niestety, 48-letni mężczyzna zmarł
podczas reanimacji.
- Przeprowadzona w Krakowie
sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci pokrzywdzonego były ciosy zadane nożem
w okolice brzucha, które uszkodziły
narządy wewnętrzne, a także duży
upływ krwi – tłumaczy prokurator
Sienicki.
Agata R. usłyszała już zarzut zabójstwa. Na proces będzie oczekiwać w areszcie tymczasowym. Początkowo matka dziewczyny usiłowała siebie obciążyć winą, ale policjanci ustalili, że to córka zabiła
ojca. Dziewczynie grozi od ośmiu
lat więzienia do dożywocia. Córka
przyznała się do winy, ze szczegółami opisując zaistniałe zdarzenie.
Pół stówy
zamiast mandatu
Wieczorem na ul. Kolejowej
w Tarnowie do kontroli drogowej
zatrzymany został 40-letni tarnowianin, który jechał fiatem cinquecento. Mężczyzna nie miał przy
sobie prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego oraz ubezpieczenia
odpowiedzialności cywilnej. W zamian za odstąpienie od wypisania
mandatu karnego mężczyzna wręczył policjantom 50 złotych. Teraz
odpowie za przekupstwo funkcjonariusza. Mężczyźnie grozi kara
do 10 lat pozbawienia wolności.
Złodziej z alkoholem
Do kradzieży z włamaniem doszło wieczorem w sklepie spożywczo-przemysłowym w Niecieczy.
wodowane działalnością dwóch
młodzieńców wyniosły około 1,5
tys. złotych. Sprawcy zostali zatrzymani przez policjantów z Wojnicza.
Obaj usłyszeli zarzut uszkodzenia
cudzego mienia.
(K-a)
Nieznani sprawcy siłą sforsowali
kłódki zabezpieczające drzwi wejściowe, a następnie weszli do sklepu, skąd zabrali papierosy różnych
marek, kilkanaście butelek alkoholu oraz słodycze. Właścicielka
sklepu obliczyła straty na 2 tysiące złotych.
Skradzione i odzyskane
Złodziej ukradł stojącą przy ul.
Jana Pawła II w Tarnowie naczepę
samochodową, należącą do mieszkańca Skrzyszowa. Jej wartość wynosiła 10 tysięcy złotych. Wkrótce
po zdarzeniu policjanci z Komisariatu Tarnów-Centrum zatrzymali sprawcę kradzieży – 41-letniego
tarnowianina. Odzyskano i zwrócono właścicielowi skradzione
mienie.
Do podobnego zdarzenia doszło
w Wierzchosławicach, gdzie z terenu prywatnej posesji złodziej zabrał motocykl wart 1000 złotych.
W minionym tygodniu policjanci
poszukiwali sprawcy kradzieży, ale
motocykl udało się już odzyskać.
(K-a)