Badania ichtiofauny jako podstawa racjonalnej gospodarki rybackiej
Transkrypt
Badania ichtiofauny jako podstawa racjonalnej gospodarki rybackiej
BARTOSZ ŁOZOWSKI, EUGENIUSZ MAŁKOWSKI, ANDRZEJ WOŹNICA, PIOTR ŁASZCZYCA, ROBERT KOPROWSKI, ZYGMUNT WRÓBEL, ANDRZEJ PASIERBIŃSKI, PAWEŁ MIGULA Uniwersytet Śląski w Katowicach ROBERT GWIAZDA Instytut Ochrony Przyrody PAN w Krakowie ŁUKASZ PSZCZELIŃSKI, ANDRZEJ SIUDY Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów SA Badania ichtiofauny jako podstawa racjonalnej gospodarki rybackiej i zarządzania zbiornikiem zaporowym na przykładzie zbiornika goczałkowickiego W artykule podjęto próbę odpowiedzi na pytanie dlaczego w zbiorniku zaporowym konieczna jest racjonalna gospodarka rybacka. Wskazano, że główną rolę w zapewnieniu równowagi w ekosystemie takiego zbiornika pełnią ryby, oraz podkreślono ich rolę w utrzymaniu dobrej jakości wody w akwenie. W artykule omówiono narzędzia wspomagające gospodarkę rybacką oraz wady i zalety różnych sposobów oceny stanu ichtiofauny w zbiornikach. Przedstawiono również innowacyjny sposób szacowania ilości ryb za pomocą analizy obrazów sonarowych opracowanej w ramach Projektu ZiZOZap. Z biornik goczałkowicki (ZG) jest przykładem wielofunkcyjnego zbiornika zaporowego. Pełni on funkcję przeciwpowodziową, jest źródłem wody do spożycia, prowadzona jest na nim gospodarka rybacka, wykorzystywany jest również do celów związanych z rekreacją i ochroną przyrody. Gospodarka rybacka w zbiornikach, oprócz znaczenia ekonomicznego, ma także duże znaczenie w utrzymaniu jakości wód, przez regulację produkcji biomasy na poszczególnych poziomach troficznych ekosystemu wodnego. 308 Główną rolę w zapewnieniu równowagi w ekosystemie zbiornika pełnią ryby. Po napełnieniu zbiornika ich liczebność jest niska, a struktura gatunkowa odpowiada strukturze w wodach dopływów. W pierwszych trzech latach od napełnienia dochodzi do gwałtownego wzrostu liczebności ryb drapieżnych, co jest spowodowane zalaniem łąk, lasów, wiklin i łęgów. Stwarza to dobre warunki do tarła, m.in. dla szczupaka i okonia. W kolejnych latach te miejsca tarlisk zanikają wskutek obumierania i gnicia, co powoduje zmniejszenie efektywności tarła i zmniejszenie populacji drapieżników. W trakcie dalszej eksploatacji zbiornika powstają właściwe zespoły populacji ryb i ustalają się ich liczebności. Towarzyszy temu zmniejszenie różnorodności gatunkowej, zanik gatunków rzecznych, których miejsce zajmują ryby spokojnego żeru – z dominacją leszcza (Abramis brama) i płoci (Rutilus rutilus) [4, 9]. W związku z tym gospodarka rybacka służąca uzyskaniu i utrzymaniu odpowiedniej struktury troficznej ekosystemu zbiornika powinna być oparta na naukowo udokumentowanych podstawach. ■ Dlaczego w zbiorniku zaporowym konieczna jest racjonalna gospodarka rybacka? Racjonalna gospodarka rybacka w wodach zbiorników zaporowych może przyczyniać się do poprawy stanu troficznego wody. Odłowy ryb usuwają część biomasy, co powoduje zmniejszenie puli pierwiastków biogennych w zbiorniku [9]. Z kolei duża liczebność ryb z rodziny karpiowatych (Cyprynidae), na przykład leszcza (Abramis brama), krąpia (Abramis bjoerkna), karasia (Carassius carassius), płoci (Rutilus rutilus), może przyczynić się do nadmiernego rozwoju fitoplanktonu tworzącego zakwit. Przyczyną tego jest wyżeranie przez ryby wymienionych gatunków zooplanktonu, będącego głównym czynnikiem ograniczającym rozwój fitoplanktonu i możliwość zakwitu [4]. Konieczne jest więc ograniczanie liczebności ryb karpiowatych. Można to uzyskać przez zarybianie gatunkami ryb drapieżnych, kontrolę obszarów roślinności szuwarowej i zanurzonej w celu ochrony tarlisk ryb drapieżnych oraz selektywny odłów ryb spokojnego żeru [4]. Taką świadomą, poprzedzoną analizami ekologicznymi, ingerencję Gospodarka Wodna nr 8/2014 FOTO M. GRUCKA FOTO M. GRUCKA Fot. 1. Analiza populacji ryb za pomocą tzw. zestawów nordyckich w środowisko określamy jako biomanipulację. Główną metodą ograniczania liczebności ryb planktonożernych jest zarybianie gatunkami ryb drapieżnych, np. sandaczem (Sander lucioperca), szczupakiem (Esox lucius), węgorzem (Anguilla anguilla) lub sumem (Silurus glanis). Przynosi to spodziewane efekty jedynie przy kompleksowo prowadzonej gospodarce rybackiej i kontroli odłowów wędkarskich. Przykładem niepowodzenia może być zbiornik maltański w Poznaniu, gdzie intensywne zarybianie szczupakiem i sandaczem nie ograniczyło populacji płoci i leszcza wskutek nieuporządkowania odłowów i migracji ryb z cieków zasilających zbiornik [1]. ■ Narzędzia wspomagające gospo- darkę rybacką w zbiorniku zaporowym Systematyczne selektywne odłowy są ważne w utrzymaniu i kontroli składu gatunkowego ryb w zbiorniku, jeśli prowadzi się je zgodnie z uwarunkowaniami ekologicznymi, a nie doraźnym zyskiem finansowym. Konieczny jest kompromis między aspektem ekonomicznym i ekologicznym – połowy cennych handlowo ryb drapieżnych „finansują” mniej opłacalne połowy ryb, takich jak leszcz lub płoć. Istotny udział w usuwaniu ryb karpiowatych ze zbiornika mają wędkarze. W przypadku ZG mają oni zezwolenie na nieograniczony odłów leszcza, krąpia, płoci, karasia oraz jazia. Dla ryb drapieżnych, takich jak sandacz, szczupak, węgorz, wprowadzono okresy i wymiary ochronne oraz limity dziennego połowu. Zwiększa to szanse utrzymania odpowiednich proporcji Gospodarka Wodna nr 8/2014 Fot. 2. Skanowanie z użyciem sonaru zainstalowanego na łodzi badawczej Projektu ZiZOZap w liczebnościach między wymienionymi gatunkami ryb. W pokarmie ptaków rybożernych żerujących na ZG często występują płocie i inne gatunki ryb karpiowatych. Pod tym względem pełnią one pozytywną rolę w utrzymywaniu dobrej jakości wody w zbiornikach zaporowych. Oprócz zarybiania zbiornika podchowanym, jednorocznym narybkiem (palczakami) szczupaka i sandacza zwiększenie populacji tych gatunków ryb można uzyskać przez zapewnienie im dobrych warunków tarła. Uzyskane w warunkach naturalnych potomstwo jest lepiej dostosowane do życia w danym zbiorniku i sprawniej ogranicza populacje ryb karpiowatych. W celu zapewnienia dobrych warunków dla tarła szczupaka, dzięki sprzyjającym warunkom hydrologicznym na ZG w kwietniu 2013 r., utrzymano podwyższony poziom piętrzenia. Dłuższy okres zalania nadbrzeżnych łąk, będących miejscem tarła szczupaka, skompensował efekt opóźnienia tarła, spowodowanego niekorzystnymi warunkami meteorologicznymi. Obserwacje potwierdziły dużą ilość ikry szczupaka, co świadczyło o udanym tarle i przyczyniło się do późniejszego wzrostu populacji tego gatunku. Zintegrowana gospodarka rybacka, polegająca m.in. na współpracy między rybakami a zarządzającym zaporą, pozwoliła na zwiększenie populacji gatunku drapieżnego. Badania w Projekcie ZiZOZap wykazały, że na skład gatunkowy ichtiofauny zbiornika może wpływać hodowla ryb w jego zlewni. Dowodzą tego odłowy tołpygi pstrej (Aristichthys nobilis), amura białego (Ctenopharyngodon idella) [3] oraz wiosłonosów (Polyodon spathula), którymi nigdy zbiornika nie zarybiano. Niebezpieczne dla rodzimej fauny są inwazyjne gatunki obce, które mogą wypierać gatunki rodzime i zmieniać funkcjonowanie ekosystemu. W latach 80. i w pierwszej połowie lat 90. ubiegłego wieku w odłowach rybackich występował rodzimy karaś pospolity (Carassius carasius). Począwszy od 1997 r. obserwuje się gwałtowny wzrost ilości odławianego karasia srebrzystego (Carassius gibelio), będącego inwazyjnym gatunkiem obcym. Obecnie wędkarze poławiają wyłącznie osobniki karasia srebrzystego, co może wskazywać na zanik karasia pospolitego. Analizy odłowów prowadzonych przez należące do Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów SA gospodarstwo rybackie w Łące wskazują, że pojawienie się karasia srebrzystego w wodach ZG musiało być związane z powodzią 1997 r. i z ucieczką osobników tego gatunku ze stawów hodowlanych położonych w zlewni zbiornika. Wskazuje to na zagrożenia dla narybku ryb drapieżnych, wynikające z hodowli gatunków potencjalnie inwazyjnych, takich jak karaś srebrzysty, amur biały lub tołpyga pstra, łatwo adaptujących i rozmnażających się w wodach naszych zbiorników. Dla gospodarki rybackiej korzystne jest również występowanie zbiorowisk szuwarowych, zwłaszcza trzciny pospolitej (Phrgamites australis), wzdłuż brzegów zbiorników zaporowych. Zbiorowiska te są miejscami tarłowymi i dają schronienie narybkowi oraz zooplanktonowi. Dodatkowo stanowią bufor oddzielający wody zbiornika od wód spływu powierzchniowego i wydłużają czas retencji pierwiastków biogennych. 309 Fot. 3. Mapa zagęszczenia biomasy ryb w zbiorniku goczałkowickim wykonana na podstawie pomiarów sonarowych z użyciem autorskiego programu do szacowania biomasy ryb w trakcie wstępnych analiz ■ Sposoby oceny stanu ichtiofauny Podstawowym problemem w prowadzeniu racjonalnej gospodarki rybackiej w zbiornikach zaporowych jest trudność uzyskania pełnej informacji o liczebności i strukturze wiekowej populacji ryb w danym akwenie. W stawach hodowlanych, gdzie zarybianie stanowi jedyne źródło ryb, oszacowanie biomasy jest możliwe dzięki odpowiednim algorytmom. W jeziorach lub zbiornikach zaporowych staje się to zadaniem znacznie trudniejszym. Niekontrolowanymi czynnikami wpływającymi na ilość i strukturę gatunkową ryb są: reotaksja powodująca przemieszczanie się ryb z wodami dopływów lub odpływów do zbiornika, kłusownictwo, pojawianie się ryb pochodzących ze stawów hodowlanych, których wody dopływają do zbiornika i „ucieczka” ryb ze zbiornika w okresie wezbrań i powodzi, wraz z wodą przelewającą się przez przelewy burzowe. Jedną z metod oceny liczebności ryb są odłowy włokowe. Analiza składu zaciągu pozwala na oszacowanie struktury populacji i liczebności odłowionych ryb. Scharakteryzowanie zarybienia zbiornika wymaga jednak wykonania licznych zaciągów, co destrukcyjnie wpływa na populacje wszystkich ryb w zbiorniku. Uzyskuje się także dużą biomasę martwych ryb (w tym cennych gatunków), która wymaga kosztownego unieszkodliwiania. Metoda odłowów włokiem wpływa również negatywnie na pozostałe elementy ekosystemu, co jest niewskazane na obszarach cennych przyrodniczo. 310 Do oszacowania struktury gatunkowej ichtiofauny oraz struktury populacji poszczególnych gatunków stosowane są elektroodłowy (electrofishing) wykorzystujące pulsacyjny prąd stały, wywołujący galwanotaktyczną reakcję anodową ryb. Metoda ta, prawidłowo wykonana, jest przyżyciowa i bezpieczna dla ryb. Oszacowanie wielkości populacji na podstawie elektroodłowów może być ułatwione dzięki dedykowanemu oprogramowaniu komputerowemu dostępnemu w Internecie, np. na stronie www.MicroFish.org. Elektroodłowy budzą jednak kontrowersje, ponieważ, przy niewłaściwych parametrach prądu i czasu ekspozycji, mogą powodować uszkodzenia kręgosłupa i śmierć ryb [8]. Metoda ta jest najczęściej stosowana w rzekach lub w przybrzeżnych strefach jezior. Nie jest polecana na dużych zbiornikach wodnych ze względu na ich głębokość. Powszechnie stosowaną metodą analizy populacji ryb jest użycie tzw. zestawów nordyckich (NORDIC Nets). Wykonane nimi odłowy pozwalają określić skład gatunkowy oraz liczebność i biomasę populacji ryb [7]. W zależności od powierzchni i głębokości zbiornika metoda ta wymaga postawienia od 8 do 64 zestawów sieci składających się z 12 rodzajów wontonów o długości 30 m (fot. 1). Z powodu pracochłonności i czasochłonności jest to praktycznie niewykonalne na dużych jeziorach, gdzie konieczne byłoby postawienie kilkudziesięciu wontonów w stosunkowo krótkim czasie. Istotnymi wadami tej metody jest także odła- wianie ryb poniżej wymiaru ochronnego (oczka siatki od 5 do 55 mm) oraz trudność w zachowaniu odłowionych ryb przy życiu. Podczas wyjmowania z wontonu ryby zahaczają o sieć wieczkami skrzelowymi lub płetwami, co często powoduje poważne uszkodzenia ciała. Wykonywanie szczegółowych, czasochłonnych pomiarów złowionych osobników powoduje, iż procedura najczęściej kończy się ich śmiercią. Stąd, podobnie jak w przypadku odłowów włokowych, dochodzą koszty unieszkodliwiania biomasy wyłowionych ryb. Zasobność łowisk może być szacowana metodą „połowów na jednostkę nakładów” (CPUE – catch per unit effort) na podstawie zmian wydajności powtarzanych połowów. Metoda wykorzystuje prawo malejących przychodów: w przedziale czasu, w którym nie następuje odtworzenie populacji; każdy kolejny zaciąg obniża jej liczebność, co powoduje postępujące zmniejszenie liczby odławianych osobników na jednostkę nakładu. Malejąca skuteczność połowów pozwala oszacować wielkość populacji [2]. Wynik obrazuje jedynie biomasę ryb o wielkości łownej. W celu uzyskania wiarygodnego wyniku konieczne jest też oszacowanie połowów dokonywanych przez wędkarzy, żerowania ptaków i odłowów nielegalnych. Metoda wymaga szczegółowej dokumentacji wielkości połowów i poniesionych nakładów technicznych (np. zmiany wydajności floty mogą znacznie wpłynąć na uzyskane szacunki) [6]. Próba oszacowania tą metodą biomasy ryb łownych w ZG daje bardzo duży rozrzut wyników, zależnie od przyjętych założeń – od ok. 150 t do ok. 450 t ryb. Niska efektywność dostępnych narzędzi monitoringu biomasy ichtiofauny spowodowała, że w Projekcie ZiZOZap podjęto próbę zaprojektowania metody eliminującej wady metod stosowanych obecnie. Jest to szczególnie istotne w świetle Ramowej Dyrektywy Wodnej określającej konieczność wzmożonego monitoringu zbiorników wodnych, z uwzględnieniem elementów biologicznych, takich jak np. roślinność wodna lub ryby. Metoda ta wykorzystuje do oceny liczebności ryb zarejestrowane obrazy pochodzące z sonaru. Istotnymi cechami rozwiązania jest nieinwazyjność (ryby nie są odławiane), względnie niski koszt prowadzenia pomiarów oraz możliwość szybkiego uzyskiwania Gospodarka Wodna nr 8/2014 wyników. Obrazy sonarowe opracowuje stworzone w ramach Projektu ZiZOZap oprogramowanie analityczne, automatyzujące procedurę szacowania liczby ryb. Metody oceny ilościowej z wykorzystaniem sonarów od wielu lat znajdują zastosowanie w rybołówstwie oceanicznym i na większych akwenach śródlądowych. Najczęściej używa się ich do śledzenia przemieszczających się dużych ławic ryb w rybołówstwie morskim, a także migracji ryb na tarliska. Współczesne sonary dają możliwość rejestracji echa dna i ryb w wielu pasmach (np. 200 kHz i 43 kHz) i jednoczesnego satelitarnego śledzenia trajektorii i pozycji geograficznej wg współrzędnych GPS (Global Positioning System). Nowatorskie rozwiązanie wypracowane w Projekcie ZiZOZap, polegające na użyciu zdalnie sterowanej łodzi wyposażonej w system sonarowy z odpowiednim oprogramowaniem, umożliwia tanie i szybkie oszacowanie biomasy ryb w zbiorniku. W przypadku badań prowadzonych na głębszych akwenach możliwe jest rejestrowanie wyników na sonarach zainstalowanych na jednostkach pływających, takich jak kutry rybackie, łodzie pasażerskie lub badawcze (fot. 2). Opisywana metoda jest dobrym uzupełnieniem, ale nie zamiennikiem metod tradycyjnych, ze względu na to, że nie pozwala na uzyskanie informacji o strukturze gatunkowej ryb w akwenie. Działanie systemu oraz sposób szacowania liczebności ryb w zbiornikach wodnych zweryfikowano eksperymentalnie. Uzyskane wyniki cechowały się stosunkowo małym błędem, który we wszystkich analizowanych przypadkach nie przekraczał ±8% [5]. Dodatkowo wykonywane pomiary umożliwiły zobrazowanie lokalnych zmian zagęszczenia ryb w zbiorniku (współrzędne GPS) oraz głębokości, na jakiej zostały zarejestrowane. Informacje te mogą zostać wykorzystane do mapowania skupisk ryb w akwenie, śledze- nia sezonowych migracji, czy prowadzenia skutecznych odłowów ryb przez gospodarstwo rybackie (fot. 3). Wstępne oszacowania opisywaną metodą wykazały obecność w ZG ok. 125 t biomasy ryb. „System oraz sposób szacowania liczebności ryb w zbiornikach wodnych” jest przedmiotem zgłoszenia patentowego wynalazku w Urzędzie Patentowym RP. LITERATURA 1. W. ANDRZEJEWSKI, J. SZLAKOWSKI, J. MASTYŃSKI, J. MAZURKIEWICZ, M. GODLEWSKA, 2010. Fish biomass and species composition in the Malta Reservoir, Poland. Journal of Water and Land Development 14: 67. 2. G. COPPOLA, 1998. A surplus production model with a nonlinear catch-effort relationship. Marine Resource Economics 13: 37–50. 3. P. EPLER, A. KUBOSZEK, E. ŁUSZCZEK-TROJNAR, M. SOCHA, E. DRĄG-KOZAK, 2005. The ichthyofauna of the Goczałkowice dam resrevoir in southern Poland in the 1986-2001 period. Archives of Polish Fisheries 13: 267. 4. Z. KAJAK, 2001. Hydrobiologia-Limnologia. Ekosystemy wód śródlądowych. PWN, Warszawa. 5. R. KOPROWSKI, Z. WRÓBEL, A. KLESZCZ, S. WILCZYŃSKI, A. WOŹNICA, B. ŁOZOWSKI, M. PILARCZYK, J. KARCZEWSKI, P. MIGULA, 2013. Mobile sailing robot for automatic estimation of fish density and monitoring water quality. BioMedical Engineering OnLine 12: 60. 6. M. MAUNDER, 2008. Interpreting catch per unit effort data to assess the status of individual stocks and communities. ICES Journal of Marine Science 63(8): 1373–1385. 7. G.E. MORGAN, E. SNUCINS, 2005. Manual of instructions and provincial biodiversity benchmark values NORDIC Index Netting. Ministry of Natural Resources, Ontario. 8. K. PRZYBYLSKA, K.M. ŻOŁNIEROWICZ, M. URBAŃSKA, J. MAZURKIEWICZ, W. ANDRZEJEWSKI, 2013. Metody monitoringu dzikich populacji ryb rzek i jezior krajobrazu leśnego. Studia i Materiały Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej w Rogowie R. 15. 36(3): 310–316. 9. K. STARMACH, S. WRÓBEL, K. PASTERNAK, 1976. Hydrobiologia. PWN, Warszawa. Prace zrealizowano w ramach projektu Zintegrowany system wspomagający zarządzaniem i ochroną zbiornika zaporowego sfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka na podstawie umowy POIG 01.01.02-24-078/09 Gospodarka Wodna nr 8/2014 Informacje dla Autorów Redakcja przyjmuje do publikacji tylko prace oryginalne, nie publikowane wcześniej w innych czasopismach ani materiałach konferencji (kongresów, sympozjów), chyba że publikacja jest zamawiana przez redakcję. Artykuł przekazany do redakcji nie może być wcześniej opublikowany w całości lub części w innym czasopiśmie, ani równocześnie przekazany do opublikowania w nim. Fakt nadesłania pracy do redakcji uważa się za jednoznaczny z oświadczeniem Autora, że warunek ten jest spełniony. Przed publikacją Autorzy otrzymują do podpisania umowę z Wydawnictwem SIGMANOT Sp. z o.o.: o przeniesieniu praw autorskich na wyłączność wydawcy, umowę licencyjną lub umowę o dzieło – do wyboru Autora. Ewentualną rezygnację z honorarium Autor powinien przesłać w formie oświadczenia (z numerem NIP, PESEL i adresem). Autorzy materiałów nadsyłanych do publikacji w czasopiśmie są odpowiedzialni za przestrzeganie prawa autorskiego – zarówno treść pracy, jak i wykorzystywane w niej ilustracje czy zestawienia powinny stanowić własny dorobek Autora lub muszą być opisane zgodnie z zasadami cytowania, z powołaniem się na źródło cytatu. Z chwilą otrzymania artykułu przez redakcję następuje przeniesienie praw autorskich na Wydawcę, który ma odtąd prawo do korzystania z utworu, rozporządzania nim i zwielokrotniania dowolną techniką, w tym elektroniczną oraz rozpowszechniania dowolnymi kanałami dystrybucyjnymi. Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych oraz zastrzega sobie prawo redagowania i skracania tekstów i do dokonywania streszczeń. Redakcja nie odpowiada za treść materiałów reklamowych. 311