Podążając za Twoim Miłosierdziem – Misyjna Droga
Transkrypt
Podążając za Twoim Miłosierdziem – Misyjna Droga
Podążając za Twoim Miłosierdziem – Misyjna Droga Krzyżowa (Zambia) Ojcze Miłosierny, proszę Cię o wiarę w to, że zawsze mnie szukasz, czekasz na mnie i mi przebaczasz. Panie Jezu, proszę Cię o serce pokorne i czyste, bym podczas rozważania tej drogi krzyżowej doświadczał Twojego Miłosierdzia, na nowo odkrył i realizował uczynki miłosierdzia względem ciała oraz względem duszy. Duchu Święty, proszę Cię o otwartość na słowa, które usłyszę. STACJA I – Pan Jezus skazany na śmierć Rzekł do nich Piłat: Cóż, więc mam uczynić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem? Zawołali wszyscy: Na krzyż z Nim! (Mt 27,22) WIĘŹNIÓW POCIESZAĆ Omega, trzynastoletnia dziewczynka z nieformalnej salezjańskiej szkoły. Zazwyczaj nieobecna na zajęciach. Kiedy już się pojawia, jest spóźniona, płacze i zasypia na lekcjach. Dowiedziałam się, że nie ma ojca, a jej mama sprzedaje warzywa w mieście. Omega często zostaje w domu z malutką siostrą, Sarą. Nie może przez to kontynuować edukacji. Jako dziecko została skazana na los dorosłej osoby. Jezu Miłosierny, uwalniaj mnie z moich zniewoleń i naucz mnie pocieszać tych, którzy w różny sposób zostali uwięzieni. STACJA II – Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje! (Mk, 8, 34) SPRAGNIONYCH NAPOIĆ Anna znów miarowym krokiem zmierza do placówki salezjanów. Mijam ją, idąc na poranną Mszę św. Pozdrawia mnie z daleka. Jej twarz rozświetla uśmiech. Jest kucharką. Każdego dnia wstaje bardzo wcześnie, by przemierzyć pieszo 5 km dzielące jej glinianą chatkę z placówką salezjańską. Jej mąż zmarł kilka lat temu. Sama utrzymuje czwórkę dzieci i matkę. Kończy pracę przed 17, po czym udaje się na popołudniową Mszę św. Potem wraca, ale nie na odpoczynek. W domu czeka na nią wymagająca opieki matka i dzieci. I tak każdego dnia. Jezu Miłosierny, daj mi siłę, abym codziennie podejmował swój krzyż na nowo i naucz mnie zauważać tych, którzy są spragnieni. STACJA III – Pierwszy upadek pod krzyżem On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga. (Hbr 12, 2b) NIEUMIEJĘTNYCH POUCZAĆ Oddaję testy kończące rok szkolny. Jack znów nie zrobił niczego dobrze i stał się pośmiewiskiem pozostałych uczniów. Rozwiązujemy zadania jeszcze raz, wspólnie. Jack nadal nic nie rozumie. Jest najgorszy w klasie, a zarazem sumienny, pilny, pracowity. Nie poddaje się zniechęceniu i presji klasy. Przychodzi na każde zajęcia szkolne i uczestniczy w oratorium. Jezu Miłosierny, podnoś mnie z każdego upadku i zniechęcenia oraz daj mi mądrość jak służyć innym swoimi talentami. STACJA IV – Pan Jezus spotyka swoją Matkę Symeon zaś błogosławił i rzekł do Maryi, Matki Jego: Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą – a Twoją duszę miecz przeniknie – aby na jaw wyszły zamysły serc wielu. (Łk 2, 34) KRZYWDY CIERPLIWIE ZNOSIĆ Przygarbiona, niewysoka, z bezzębnym uśmiechem. Pani Faustina ubrana w kolorową chitengę przychodzi już kolejny raz. Straciła męża i dzieci, a teraz opiekuje się trójką wnuków. Razem przeżywają ból utraty bliskich. Kobieta chce zapewnić wnukom utrzymanie i edukację, ale nie ma pieniędzy. Prosi o pomoc. Jezu Miłosierny, pomóż mi, abym tak jak Twoja Matka potrafił towarzyszyć innym w cierpieniu oraz cierpliwie znosił krzywdy. STACJA V – Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola, i włożyli na Niego krzyż, aby Go niósł za Jezusem. (Łk 23,26) GŁODNYCH NAKARMIĆ Od urodzenia mieszkali w Lusace, chodzili do szkoły. Pewnego dnia ich los się zmienił. Stracili rodziców i przeprowadzili się do ciotki mieszkającej w najbiedniejszej dzielnicy Kabwe. Siostra matki jako najbliższa rodzina musiała przyjąć Neishę i Collinsa. Teraz ich żywi i wychowuje. Jezu Miłosierny, naucz mnie przyjmować pomoc od innych oraz daj mi czujny wzrok bym widział i odpowiadał na potrzeby głodnych. STACJA VI – Weronika ociera twarz Jezusowi Wszystko, co uczyniliście jednemu z braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili. (Mt 25, 40) MODLIĆ SIĘ ZA ŻYWYCH I UMARŁYCH Godfrey jest na drugim roku college’u. Mieszka z dwiema siostrami i mamą. Ojciec nie żyje. Młody chłopak codziennie uczestniczy we Mszy św. i poleca opiece Bożej swoją rodzinę. Rozmawialiśmy wczoraj na temat najbliższej przyszłości. Zaskoczył mnie swoimi planami. Nie chce w ciągu najbliższych lat zakładać rodziny. W Zambii wiele małżeństw zawieranych jest już przed dwudziestym rokiem życia. Godfrey chce najpierw ukończyć szkołę, a potem pracować, by pomóc swojej siostrze zdobyć wykształcenie. Nikt mu nie narzucił tych planów, to jego wybór i troska o rodzeństwo. Jezu Miłosierny, pomóż mi widzieć w bliźnich Twoje oblicze, oddaję Ci żywych i umarłych, którzy teraz tej modlitwy potrzebują. STACJA VII – Drugi upadek pod krzyżem Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarz zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic. (Iz 53,3) URAZY CHĘTNIE DAROWAĆ Wybuchła bójka. Podczas wieczornych zajęć w oratorium dwóch jedenastoletnich chłopców rzuciło się na siebie. Walczyli zaciekle. Próbowałam ich uspokoić, ale nie dałam rady. Zauważył to jeden z księży. Z jego pomocą udało nam się rozdzielić chłopców. Zaczęliśmy rozmawiać. Dostali wybór: jeśli chcą uczestniczyć w oratorium, mają się przeprosić. Nie było to proste. Chris długo siedział na betonie zanim zdecydował się podejść do Petera i podać mu rękę. Jezu Miłosierny, Ty mnie nie potępiasz nawet wtedy, jeśli robię coś złego. Zawsze dajesz mi wybór i mi towarzyszysz. Proszę, bym nie potępiał siebie i innych, ale chętnie darował urazy. STACJA VIII – Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną, płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi. (Łk 23, 28) STRAPIONYCH POCIESZAĆ Prowadzimy zapisy osób potrzebujących wsparcia finansowego edukacji. Przychodzi dziesięcioletnia dziewczynka. Jest sama. Zazwyczaj takie dzieci odsyłamy po rodziców. Zaczynam jednak rozmawiać z dziewczynką i okazuje się, że ma większość dokumentów, brakuje jej tylko informacji o rodzinie. Postanawiam z pomocą tłumacza uzupełnić te dane i odesłać ją do domu. Pytam o imiona rodziców. Dziewczynka nie pamięta, ale w jej brązowych oczach pojawiają się łzy. Po chwili mówi, że jej rodzice nie żyją, a starsza siostra jest jej opiekunem. Wtedy zaczyna płakać na dobre. Jezu Miłosierny, pokaż mi moją nędzę i grzech, bądź ze mną w każdej trudnej sytuacji. Naucz mnie też jak pocieszać smutnych i strapionych. STACJA IX – Trzeci upadek pod ciężarem krzyża A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. (Hbr 5,8) WĄTPIĄCYM DOBRZE RADZIĆ Od niedawna w Makululu funkcjonuje nieformalna szkoła dla dzieci i młodzieży, które z różnych powodów nie chodzą do rządowych szkół. Szkoła – to duże słowo. Nie ma konkretnego miejsca, w którym prowadzone są zajęcia. Czasem lekcje odbywają się pod drzewkiem mango, czasem w sali przykościelnej, w której składowane są materiały do budowy kościoła. Brakuje wyposażenia, stale przybywają nowi uczniowie, którzy porozumiewają się tylko w lokalnym języku. Bardzo trudno jest organizować lekcje, gdyż grupa jest duża i zróżnicowana pod względem wieku i umiejętności. Wobec tej rzeczywistości rodzą się bezradność, bezsilność, zniechęcenie, złość. Każdego dnia na nowo Pan Bóg zaprasza do powstania i szukania nowych rozwiązań. Jezu Miłosierny, proszę, abym przestał myśleć, że wszystko stracone i uwierzył w kolejną szansę, jaką mi dajesz. Daj mi odkrywać, że każda porażka może prowadzić do zwycięstwa. Naucz mnie towarzyszyć tym, którzy wątpią. STACJA X – Pan Jezus z szat obnażony Rozebrali Go z szat i narzucili na Niego płaszcz szkarłatny. Uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. (Mt 27,28-29a) NAGICH PRZYODZIAĆ Oratorium. Andrew przychodzi w niebieskiej pidżamie w żółte kaczuszki. Koszulka od stroju jest rozpięta. Chłopiec ciągle trzyma rozchodzący się materiał, by zakryć swój wydęty brzuszek. Próbuję mu pomóc. Nie mogę poradzić sobie z zapięciem, bo materiał jest podarty. Widzą to inne dzieci i zaczynają się głośno śmiać. Jezu Miłosierny, ubierz mnie w szatę swojego Miłosierdzia i daj mi oczy pełne miłości, bym nigdy nie sądził po zewnętrznych pozorach. STACJA XI – Pan Jezus przybity do krzyża Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i z drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa. (J 19, 18) GRZESZNYCH UPOMINAĆ Makululu jest największą dzielnicą slumsów w Zambii. Jedna czwarta mieszkających tu dzieci nie ma rodziców. Ludzie umierają w młodym wieku m.in. z powodu zakażenia wirusem HIV. Często chorują ze względu na niski poziom higieny i warunki, w jakich żyją. W ich domach goszczą również inne choroby: alkoholizm, narkomania, zdrady. Wszystko to prowadzi do bólu i cierpienia. Jezu Miłosierny, Ty zostałeś przybity do krzyża za wszystkie moje grzechy i niosłeś także moje cierpienia. Proszę, bym umiał upominać tych, którzy ranią Cię swoimi świadomymi wyborami zła. STACJA XII – Pan Jezus umiera na krzyżu Potem Jezus świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: Pragnę. (J 19,28) PODRÓŻNYCH W DOM PRZYJĄĆ Niewiele zostało mu życia. Jest tego świadomy. Chce pojednać się z Bogiem przed śmiercią. Aby skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania, musi przemierzyć drogę z buszu, w którym mieszka do miasta. Przyjmuje go jedna z rodzin w Kabwe. Tam na godzinę 14.00 umówiony jest z kapłanem. Ksiądz Andrzej nie dociera, bo mężczyzna umiera przed południem. Jezu Miłosierny, dziękuję za cierpienie, które zniosłeś dla mnie z miłości. Ty mnie pragniesz. Naucz mnie widzieć to samo pragnienie w oczach potrzebujących. Proszę, bym każdą spotkaną osobę przyjmował z otwartym sercem. STACJA XIII – Pan Jezus zdjęty z krzyża A gdy wykonali wszystko, co było o Nim napisane, zdjęli Go z krzyża. (Dz 13, 29) CHORYCH NAWIEDZAĆ Sobotnie popołudnie w Makululu. W tym czasie przy kościele spotykają się wspólnoty parafialne. Dzieci też jest tu mnóstwo. Z grupą kilkudziesięciu maluchów stoję w kółeczku i śpiewam piosenki. W pewnym momencie zauważam poruszenie wokół jednego chłopca. Podchodzę. Widzę gnijącą stopę dziecka, z której zeszła skóra. Sącząca się ropna wydzielina i czerwona tkanka w pierwszej chwili przyprawiają mnie o obrzydzenie. Sięgam jednak do podręcznej apteczki. Odkażam ranę, aplikuję maść z antybiotykiem i zakładam opatrunek. Dziecko jest przerażone, ale cierpliwie znosi cierpienie. Potem włącza się do wspólnej zabawy. Jezu Miłosierny, Twoja męka już się zakończyła. Twe martwe, umęczone ciało spoczywa w ramionach Matki. Panie, zabierz wszelkie bariery znajdujące się we mnie, które nie pozwalają mi wyjść naprzeciw chorym i cierpiącym. STACJA XIV – Pan Jezus złożony do grobu A w miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród, w ogrodzie zaś nowy grób, w którym jeszcze nie złożono nikogo. Tam to więc, ze względu na żydowski dzień Przygotowania, złożono Jezusa, bo grób znajdował się w pobliżu. (J 19,41-42) UMARŁYCH GRZEBAĆ Tuż za murem placówki salezjańskiej w Kabwe znajduje się cmentarz. Pomiędzy drzewami akacjowymi wyrastają małe kopce – groby. Nie ma tu ogrodzenia i alejek. Brakuje zniczy i kwiatów. Nikt o ten cmentarz nie dba. Ludzie przychodzą tu tylko po to, by wśród śpiewów i tańców pochować kolejnego zmarłego. Jezu Miłosierny, Twoje martwe ciało spoczywa już w grobie, ale śmierć nie ma nad Tobą władzy. Ty zostawiłeś nam obietnicę swojego Zmartwychwstania. Proszę Cię o wiarę w zbawienie dusz i ciał oraz w Twoje nieskończone Miłosierdzie. ZAKOŃCZENIE „Dziękuję Ci Panie, że z Miłości do mnie, przyszedłeś na ten świat, dla mnie żyłeś, umarłeś i zmartwychwstałeś. Dziękuję, że mogę doświadczać Twojego Miłosierdzia szczególnie w Sakramencie Pokuty i Pojednania. Dziękuję Ci, że pragniesz, bym z całą swą nędzą i słabością stawał się narzędziem Twojego Miłosierdzia. Dopomóż mi do tego, o Panie, (…) aby oczy moje były miłosierne, bym nigdy nie podejrzewała i nie sądziła według zewnętrznych pozorów, ale upatrywała to, co piękne w duszach bliźnich, i przychodziła im z pomocą. (…) aby słuch mój był miłosierny, bym skłaniała się do potrzeb bliźnich, by uszy moje nie były obojętne na bóle i jęki bliźnich. (…) aby język mój był miłosierny, bym nigdy nie mówiła ujemnie o bliźnich, ale dla każdego miała słowo pociechy i przebaczenia. (…) aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, (…) aby nogi moje były miłosierne, bym zawsze śpieszyła z pomocą bliźnim, opanowując swoje własne znużenie i zmęczenie. (…) aby serce moje było miłosierne, bym czuła ze wszystkimi cierpieniami bliźnich.” Dzienniczek św. siostry Faustyny Kowalskiej, 163 Wolontariat Misyjny „Don Bosco”