Bez haczyka. O typografii w opakowaniach
Transkrypt
Bez haczyka. O typografii w opakowaniach
44 Typografia Bez haczyka O typografii w opakowaniach 1.Opakowanie filetów z dorsza, Bryt Ltd (Wielka Brytania), klient Johnson Sustainable Seafoods, 2006 Maciej Konopka Autor prowadzi Pracownię Projektowania Opakowań na Wydziale Ś 2.Opakowania spo‑ żywcze, Design Friendship (Wielka Brytania), klient The Kitchen, 2008 1. wiat się zmienia, a dizajn wraz z nim, pędząc Wszystko w jednym w nieznanym kierunku. Jeśli przez chwilę Świetnym przykładem tej typograficznej syn‑ nie wygląda się przez okno, ponowne spojrze‑ kretycznej stylistyki, tej swoistej graficznej szawie. Jest współ- nie odkrywa już całkowicie nowe pejzaże. Współ‑ próby uchwycenia Baumanowskiej „p łynnej twórcą agencji Brandy cześni projektanci przerobili jakiś czas temu lek‑ nowoczesności”, mogą też być projekty L ittle cje Davida Carsona, Neville’a Brody’ego czy Eda Friends of Printmaking, a rodzimym – prace Felli i stosują typografię wszędzie, gdzie to moż‑ Hakobo (Jakub Stępień). Możemy ją też, rzecz Wzornictwa ASP w War- Design. liwe, swobodnie i lekko. Nie tylko jako dyscyplinę jasna, odnaleźć na Biennale Plakatu w Wilano‑ służącą ułożeniu informacji tekstowych, ale też wie. Wydrukowane w kilku egzemplarzach pla‑ jako w pełni suwerenny środek wyrazu, a zara‑ katy nierzadko niczego nie obwieszczają ani nie zem materię, której można nadać własny, indy‑ reklamują, a są jedynie swego rodzaju studium widualny charakter, mieszając w jednym projek‑ plakatowym, paraintelektualnym rebusem i pla‑ cie wiele krojów, zdjęć, znaków, faktur w pozor‑ katową wariacją na temat, badającą możliwości nie dowolny, byle adekwatny do opisywanego i granice tego medium. Chociaż takiemu podej‑ przedmiotu sposób. Wyznaczone w ten sposób ściu do plakatu jestem zdecydowanie przeciwny, kierunki myślenia o typografii rozwijają, też już przy każdej okazji postulując stworzenie dla chyba klasycy, ze studia Modern Dog, ale i młod‑ tych projektów osobnej kategorii, to muszę przy‑ sze generacje M/M (Paryż) czy australijskie Inka‑ znać, że spełniają pewną pożyteczną rolę: podob‑ hoots (Qeensland). Zdekonstruowanie owego nie jak eksperymenty naukowe, poszerzają gra‑ eklektycznego przekazu pozwala odnaleźć cały nice możliwości i wyobrażeń, czym może być wachlarz brzmień, od protestanckiego z ducha plakat i typografia w nim użyta. I nawet jeśli minimalizmu, przez konstruktywizm, przedwo‑ potem żelazna ręka rynku sprowadzi te pomy‑ jenną awangardę, po kontynuatorów syntetycz‑ sły do roli narzędzia, tak wypracowany język nej nonszalancji Tomaszewskiego i rozbuchaną i środki na zawsze zmieniają świadomość, wpły‑ literniczą arabeskę wywodzącą się z tagów ulicz‑ wając stopniowo także na naszą estetyczną rze‑ nego graffiti. czywistość. 2+3D nr 35 / 2010 45 2. 46 3.Grafika baterii i ich opakowań zbiorczych, Stockholm Design Lab (Szwecja), proj. Fredrik Neppelberg, dyr. artystyczny Sharon Whang, dyr. kreatywny Björn Kusoffsky, klient Askul, 2006 3. Ta „nowa typografia” jest też widoczna w spo‑ ale paradoksalnie w tej właśnie sytuacji ów arty‑ sobie projektowania książek, niezliczonych zinów styczny akt zyskuje dodatkowy wymiar, pozwala czy druków ulotnych, zwłaszcza tym nieortodok‑ docenić materialną i sensualną stronę bibliofilskiej syjnym, rozumianym jako prawie równoprawna książki. Jeśli więc mielibyśmy posłużyć się porów‑ z tekstem wypowiedź artystyczna, nie jako „inży‑ naniem do świata mody, to można śmiało powie‑ nieria, oprawa i konstrukcja”. Wspólną cechą dzieć, że plakat i książka wypracowały już z pew‑ jest tu traktowanie typografii jako autonomicz‑ nością swoje typograficzne haute couture i swoje nego środka wyrazu, służącego budowaniu świa‑ codzienne prêt‑à‑porter. tów i komunikowaniu emocji. Ilustrują to dobrze książki Why Not Associates albo prawie niezna‑ Czy to haute couture typografii można odnaleźć nego u nas świetnego rosyjskiego grafika i typo‑ w projektowaniu opakowań? grafa Jurija Gulitowa. A to przecież tylko czubek „Współczesne wzornictwo w ogromnej mierze sta‑ góry lodowej. Dziś bez problemu możemy sobie wia sobie za cel współtworzenie zysków w prze‑ wyobrazić książkę czy zin nawet dużo szerzej eks‑ myśle i handlu oraz uważane jest często za nie‑ perymentujące formalnie, złożone np. z zapisu zbędny czynnik spirali produkcji i konsumpcji” – DVD, wycinanek, szkiców, kolaży, niezliczonych pisze Józef Mrozek w „Kulturze Współczesnej” *. zbigowanych ilustracji, naklejek, które trzeba I trudno się z tym nie zgodzić. Projektowanie opa‑ wkleić itp. Książkę mogącą w procesie ogląda‑ kowań mieści się w tej konstatacji doskonale. nia, a też odkrywania, stawać się dzięki inge‑ Dla sfery dizajnu opakowań – tak silnie związa‑ rencji czytelnika indywidualnym jednostko‑ nej z biznesem, mającej kapitalny wpływ na sprze‑ wym dziełem, jak „This is a Magazine” wydawany daż – indywidualne, autorskie, artystyczne myśle‑ od 2004 roku przez grupę mediolańskich artystów nie o typografii jest chyba bardzo trudne, jeśli (www.thisisamagazine.com). To oczywiście margi‑ nie niemożliwe. Jest to bądź co bądź projektowa‑ nes chylącego się podobno ku upadkowi wydaw‑ nie znacznie bardziej służebne, uwikłane w ryn‑ niczego świata, a przyszłość masowego rynku kowe strategie marek. A jednak kultura to jeden ma należeć do jakiejś formy Kindle’a czy iPada, strumień komunikacji i szersze zjawiska mają swe 2+3D nr 35 / 2010 47 4.Butelki i etykiety szkoc‑ kiej whisky Elements of Islay, zespół projek‑ towy Speciality Drinks Ltd (Wielka Brytania), 2008 4. odzwierciedlenia w najróżniejszych jej przejawach. codzienności, to rolę haute couture czy też swo‑ Współczesne prêt‑à‑porter opakowań cechuje iście pojętego laboratorium mogą odgrywać opa‑ już z pewnością świadomość możliwości i zalet kowania produktów niszowych, klubowych typografii. Nikt również nie kwestionuje koniecz‑ lub studenckich. Tworzone na specjalne oka‑ ności jej istnienia na opakowaniu – jakoś trzeba zje, w krótkich seriach lub wręcz niewychodzące te wszystkie napisy ułożyć i zhierarchizować – jest poza etap makiet, w ten czy inny sposób wyłą‑ ona jednak poddana ścisłemu reżimowi, twardym czone z gry rynkowej. Można je spotkać na por‑ prawom. Typografia wydaje się też na pierwszy rzut talach typu www.thedieline.com. Zweryfikowanie oka tańsza i łatwiejsza w aplikacji od fotografii ich odbioru przez konsumentów jest bardzo i ilustracji, a co najważniejsze nie jest uwikłana ważne i dotyczy to, oczywiście, także rozwią‑ w literackie czy symboliczne myślenie, może więc zań typograficznych. Na dowód, jak bardzo jest być językiem abstrakcyjnym i uniwersalnym. to istotne, przytoczę sytuację, która zdarzyła się Wszystkie te czynniki sprzyjają rosnącemu znacze‑ moim studentom z Wydziału Wzornictwa ASP niu typografii jako ważnego narzędzia budowania w Warszawie. Część miała zaprojektować opako‑ marek, chociaż – wobec umiejscowienia opakowań wanie psiej lub kociej karmy dla grupy docelo‑ w ich funkcjonalnym kontekście – mało suweren‑ wej, którą byli ich rówieśnicy o podobnym statusie nego. Widać to w pracach znaczącego niemieckiego i świadomości, czyli najlepiej im znane środowisko. studia Büro für form, wspomnianych Why Not I co? I nic. W profesjonalnych badaniach fokuso‑ Associates, Jurija Gulitowa czy studia Modern Dog wych przeprowadzonych dzięki uprzejmości firmy z Seattle, których opakowania, choć bardzo cie‑ Millward & Brown większość świetnych, zdawa‑ kawe, nie dorównują typograficzną odwagą plaka‑ łoby się, projektów poddano druzgocącej krytyce, tom, książkom czy innym projektom tych autorów. Jeśli więc gdzieś jacyś eksperymentatorzy a skuteczność trafienia w potrzeby odbiorców była nie większa niż w drugiej grupie, wykonującej ana‑ wypracowują „język komunikacji”, poszukując logiczny projekt dla nabywców w wieku 55+. bez żadnych ograniczeń form i wyrazu, które Co więc dziś można osiągnąć typografią w opa‑ za rok czy dwa staną się językiem opakowaniowej kowaniach? Warto przyjrzeć się przykładom 48 5.Opakowania na przyprawy, Lewis Moberly (Wielka Brytania), kier. projektu i copywriter Mary Lewis, proj. Poppy Stedman, klient Waitrose, 2008 6.Grafika butelki tequili, John Higley Design (USA), proj. John Higley, klient Ocho Tequila, 2008 6. 5. potwierdzającym realne możliwości typografii ozdóbkarstwem, kodami i znakami, których nie kreowania światów w opakowaniach, wpływa‑ ma czasu i ochoty zgłębiać, osaczony i bombardo‑ nia na nasze emocje, opowiadania i sugerowania wany chaosem form i znaczeń, z radością sięgnie historii, a nawet wchodzenia w dialog. po coś, co jest tylko tym, czym mówi, że jest. Po coś, co prosto i jasno komunikuje swoją zawar‑ Otwartość, szczerość i bezpieczeństwo tość i budzi tym samym zaufanie, sugerując grę Ocho 8 Tequila Blanco w kategorii tequili jest fair z konsumentem. Taki też sens ma słynne opa‑ z pewnością oryginalna (il. 6). Efekt czystości kowanie filetów rybnych NO CATCH (il. 1), właści‑ i elegancji uzyskano prawie wyłącznie bardzo wie wprost wykładające tę ideę, ale też i stosunek oszczędną i łamiącą konwencje gatunku typo do nowoczesnego konsumenta, wiedzącego sporo grafią. Być może jest to produkt dla tych, któ‑ o świecie, który już nie da się nabrać na Kapitana rzy ze zwykłą tequilą mają złe doświadczenia lub Morgana czy innego wilka morskiego, specjalistę z innych powodów mają ją w głębokim poważa‑ od przetworów rybnych. niu, szukają nowości, autentyzmu i poczucia bez‑ Do czego może doprowadzić ten proces czysz‑ pieczeństwa, czyli „egzotyki cywilizowanej”. Może czenia opakowań z szumu informacyjnego i kul‑ to nawet być jakaś rodząca się klasa średnia mek‑ turowego, możemy zobaczyć na laboratoryjnej sykańskiego pochodzenia albo na przykład jacyś wręcz whisky Elements of Islay (il. 4). Porównu‑ nowojorscy BoBo’s – ktoś, u kogo stylistyka kak‑ jąc ją z obowiązującym na tej wyspie – ostoi tra‑ tusów i sombrero budzi podobną nieufność jak dycji produkcji whisky – a i dającym się wyróż‑ w nas etykieta udająca nadpalony dokument, nić w całej Szkocji kodem estetycznym kategorii, która w połączeniu z quasi‑szwabachą ma sugero‑ trzeba przyznać, że jest to propozycja radykalna wać „prastarość”. Zresztą minimalizm w opakowa‑ w swej czystości osiągniętej czarną Helveticą niach jest już zjawiskiem masowym. Ze względu na białym tle. Nie znam założeń strategii tego na swoją oczyszczającą i redukującą siłę doskonale produktu, ale biorąc pod uwagę cenę, musi to być nadaje się do budowania u wyrobionego odbiorcy oferta niszowa; dla koneserów wyrafinowanych poczucia bezpieczeństwa. Klient zniechęcony gatunków whisky z Islay, których znajomość 2+3D nr 35 / 2010 49 7.Opakowania chusteczek i ręczni‑ ków papierowych, Studio Blackburn (Wielka Brytania), dyr. kreatywny Susie Blackburn, ilustrator Andrew Dyer, copywriter Nick Rootes, klient Traidcraft, 2008 8.Seria opakowań produktów chemii gospodarczej Organic Drop, Brandy Design (Polska), proj. Maciej Konopka i Marcin Pursa, klient Mogo, 2008 7. subtelnych odmian tego alkoholu jest już tak wielka, że nie robią na nich wrażenia żadne dębowe beczki ani szkockie ryciny. 8. Minimalizm w tej czy innej formie – swoiste, trochę już nużące signum temporis – jest na szczę‑ ście tylko jednym ze sposobów, bynajmniej nie jedynym, użycia typografii do nawiązania wiary Emocjonalny dialog godnego dialogu z konsumentem. Na butelkach Zachwycająca w swej prostocie seria przypraw stu‑ kanadyjskich win Laughing Stock Vineyards (il. 10) dia Lewis Moberly zbudowana jest z jednego kroju umieszczone są notowania giełdy z dnia zbioru (il. 5). To inna odsłona, pochodna minimalizmu – winogron, przez co każda staje się – jak nazywa równie radykalnie oszczędna, a zarazem znacz‑ je autor Grzegorz Ronczewski ze studia Brandever nie silniej nawiązująca dialog z konsumentem. Strategy – kapsułą czasu. Typografia jest tu pojmowana bardziej konwencjo‑ nalnie w tym sensie, że ma za zadanie umożliwić Wiarygodność i przywiązanie do tradycji przekaz słowny, a nie stanowić formalny instru‑ Wyraźnym nurtem w stylistyce opakowań jest ment komunikacji. Złożenie w blok, jednoelemen‑ coś, co przy innej okazji nazwaliśmy pocztówką towa, równa litera bez szeryfów komunikują pro‑ z przeszłości, a co jest po prostu świadomą archa‑ stotę i bezpretensjonalność. Pozwala to odbiorcy izacją bądź wręcz pastiszem tradycyjnych roz‑ skupić uwagę na tekście – przekazie tworzącym wiązań estetycznych i typograficznych, głów‑ dla każdego z ziół kontekst tradycji lub zastoso‑ nie z przełomu XIX i XX wieku. Jest to rodzaj wań – słaby jest jednak branding. W tej samej grupie umieściłbym opakowa‑ gry z konwencją, sensownej o tyle, o ile jest zro‑ zumiała dla obu stron. Współczesne możliwo‑ nia angielskich chusteczek i papierowych ręcz‑ ści komputera plus klasyczne kroje i rozwiązania ników (il. 7), które ścierając niesprawiedliwości płaszczyzny pozwalają stworzyć bądź to zabawną świata, dowcipnie promują ideę fair trade. Inne i zyskującą nowe groteskowe znaczenia multi‑ marki posługują się tu banalnymi przedstawie‑ plikację efektów, bądź ich harmonijne, nostal‑ niami pejzaży, miękkich futerkowych zwierzątek giczne i odświeżające pomieszanie, jak w przy‑ lub muszelek. kładzie piwa Cable Car (il. 9). Charakterystyczne Alastair Bird 50 10. 9. szeryfowe, dwuelementowe kroje i delikat‑ Typografia opakowań w Polsce nie kolorowe tło nawet bez archaizującej ryciny W Polsce trudno jest znaleźć przykłady podobnych budują klimat produktu o tradycyjnej recepturze realizacji. Warto wziąć pod uwagę fakt, że tra‑ i metodach produkcji. dycja typograficzna jest u nas inna niż na przy‑ kład w Holandii czy Szwajcarii. Krótki okres 9.Etykieta i opakowanie piwa Cable Car, Stranger & Stranger (Wielka Brytania), proj. Guy Pratt, klient Cable Car Brewing Company, 2007 10.Butelki na wino LFNG z wpisanymi notowaniami giełdowymi z dnia zbioru winogron, Brandever Strategy (Kanada), dyr. kreatywny Bernie Hadley‑Beauregard, proj. Grzegorz Ronczewski (Polska), produkcja Amy Hasselman, Tim Brockholm, klient Laughing Stock Vineyards, 2003–2004 Zaufanie do domowej roboty przedwojennej awangardy pełen eksperymentów Opakowania ekskluzywnych wyrobów ze skóry; typograficznych Berlewiego i Szczuki miał znacze‑ teczek, toreb, pasków. Stylistyka tych opako nie dla projektantów, ale nie wpłynął, jak sądzę, wań, nazwa serbskiej marki The Manual Co. w większym stopniu na świadomość i otwartość (il. 12) i dobór krojów, w tym wypadku o kazyjnie społeczeństwa w tej sferze. Po okresie hiberna‑ chyba stworzonej odręcznej „pisanki” à la Sag‑ cji w socjalizmie, gdzie jedynymi powszechnie meister, wyrażają i podkreślają główne przesła‑ dostępnymi nośnikami nowoczesnej typografii nie marki – ręczne wykonanie. Nie tracą przy były plakaty, pisma „Ty i ja”, „Przekrój”, „Paris tym nic ze swojej ekskluzywności i wyróżnial‑ Match” w MPiK‑u i opakowania pasty do zębów ności na półce – dzięki zastosowaniu mato‑ z Peweksu, powrót do gospodarki rynkowej gwał‑ wej czerni. Styl ten, będący chyba ewenemen‑ townie skonfrontował masowego odbiorcę z nowo‑ tem w historii tej marki, nie ma kontynuacji czesną typografią w jej wszelkich przejawach; i inne jej opakowania nawiązują raczej do tra‑ od proszku Ariel począwszy, a na infografice ulicz‑ dycji niż do ręcznego wykonania. Przykład ten nej skończywszy. Pierwszą wyraźną, świadomą pokazuje jednak, podobnie jak seria opakowań i odważną próbą użycia typografii w masowych fast foodu (il. 13) zaprojektowanych przez agen‑ opakowaniach w Polsce było, moim zdaniem, nie‑ cję Sequence z San Francisco, z bardzo podobną zapomniane Frugo projektowane przez ówczesny „pisanką”, u nas stosowaną od lat choćby w pla‑ zespół kreatywny agencji Grey. Główny motyw katach Romana Kalarusa czy Mieczysława graficzny tej z założenia młodzieżowej marki Górowskiego, jak można przesłanie i wartości to logo i jego duże, proste, jednoelementowe, bez‑ domowej roboty przekazać typografią. szeryfowe litery tworzące wyrazisty, ustawiony 2+3D nr 35 / 2010 51 11.Etykiety wina Marlborough Sun, The Creative Method (Australia), dyr. krea tywny Tony Ibbotson, typografia i wykonanie Andi Yanto, copywriter Martin Pick, klient Marlborough Sun, 2009 11. pionowo napis. Niestety, Frugo nie odniosło długo‑ trwałego sukcesu, chociaż raczej nie opakowanie było przyczyną tej porażki. Jednym z pierwszych opartych świadomie na typografii był też używa‑ jący jakiejś odmiany maszynowego pisma (Type writer) wizerunek piwa 10,5. Do tej pory nie wiem, dlaczego „niedobity ślad” maszyny do pisania i jej dziennikarski, newsowy charakter miały budować wiarygodność marki piwa, ale rozpoznawalność na półce dawały na pewno. Dziś typografia w Polsce znajduje już powoli swoje autonomiczne miejsce w kulturze pro‑ jektowania, o co wciąż walczą właściwie wszy‑ scy zaangażowani projektanci ze wspomnia‑ nym Kubą Stępniem włącznie. Coraz więcej spo‑ tyka się też dzięki temu udanych typograficznie polskich projektów, chociaż, jak już powiedzieli‑ śmy, opakowania rządzą się trochę innymi pra‑ wami. Z jednej strony niektóre nowinki techno‑ logiczne i wykonawcze znajdują tu zastosowanie najszybciej, zwłaszcza w alkoholach i kosmety‑ kach, gdzie mogą być sposobem na uzyskanie wra‑ żenia luksusu, z drugiej zaś rozwiązania i mody projektowe, ze względu na koszty i ryzyko wcho‑ dzą do prêt‑à‑porter świata opakowań z mniej‑ szą swobodą i autonomią twórców niż na przykład 52 12.Opakowania ręcznych wyro‑ bów ze skóry, Peter Gregson Studio (Serbia), proj. Jovan Trkulja & Filip Bojovic, ilustra‑ cje Vladimir Mirkovic, klient The Manual Company, 2007 13.Opakowania dla sieci meksy‑ kańskich restauracji, Sequence (USA), proj. Anna Tou, Karen West, Bill Zindel, copywriter AJ Kiefer, dyr. kreatywny Jack Herr, produkcja Chuck Adsit, menedżer projektu Jane Makich, klient Chipotle legal, 2009 14.Serie opakowań suplementów diety, kosmetyków i środków czyszczących, Brandy Design (Polska), proj. Maciej Konopka, Daria Tymińska, Krzysztof Szwedowski, klient NBT International, 2009 12. 13. 2+3D nr 35 / 2010 53 14. w plakacie. Nie sposób wymienić tu wszystkich do stworzenia przejrzystego, mocnego i budzą‑ i pokazany wybór skazany jest na przypadko‑ cego zaufanie przekazu, a nie do załadowania tejże wość. Jedną z „jaskółek” nowoczesnej typografii pomieszaniem z poplątaniem. Szkoda, że siłę tego opakowań jest na polskim rynku marka Organi‑ projektu osłabiła ekonomika brązowych pokrywek que, a właściwie kilka submarek objętych tą jedną wspólnych dla wszystkich produktów firmy. Rów‑ nazwą polskiej firmy franchisingowej z Obor‑ nież wprowadzona ostatnio na rynek seria Coś nik Śląskich. Adresatami są wyrobieni i zasobni na ząb firmy Kupiec w widoczny sposób korzysta klienci chcący przedłużyć sobie w domu chwile z siły typografii przyćmionej, niestety, typowym luksusu spędzone w SPA. Jednakowe, lekkie, alu‑ marketingowym, mainstreamowym chaosem. miniowe opakowania kosmetyków męskich i dam‑ skich różnią się etykietą i zastosowanymi w niej Zastosowanie prawdziwie minimalistycznej typografii pozwoliło stworzyć wizerunek nowej krojami i kolorami. Na męskich są to bezsze‑ ultranowoczesnej marki Nanobiocare dla produk‑ ryfowe (typu Compacta), dla damskich, nomen tów nanobiotechnologicznych (il. 14), czyli korzy‑ omen, wyszczuplony dwuelementowy krój szery‑ stających z leczniczego działania cząsteczek metali fowy. I tu znaleźć można błędy lub dezynwolturę, szlachetnych. Celem zaprojektowanych przez nas na którą poważny typograf by sobie nie pozwolił: w Brandy Design opakowań dla polskiej – mimo sztuczne wyciąganie liter i stosowanie obok siebie international w nazwie – firmy NBT było zbudowa‑ zbyt wielu pozornie podobnych krojów i wielkości, nie stosunkowo skromnymi środkami wrażenia ale z różnych rodzin, co stwarza optyczny chaos, produktu kosmicznej prawie, a na pewno nauko‑ niemniej te opakowania wyróżniają się na tle wej i bezpiecznej technologii. Pierwotnie projekto‑ podobnej, konwencjonalnej oferty (il. 15). waliśmy trzy wersje: Cu z miedzią, Ag ze srebrem Moim ulubionym przykładem ciekawie uży‑ i Au ze złotem. tej typografii, podpartej apetycznym werystycz‑ Być może przykłady, które tu omawiam, nym zdjęciem, są porzeczki z serii słodkich prze‑ to poszukujące oryginalnego brzmienia wyjątki tworów rodzinnej firmy Kowalewski (il. 16). Małą w morzu tradycyjnych, konwencjonalnych komu‑ i wąską powierzchnię etykiety wykorzystano nikatów, ale równie możliwe jest, i do tej wersji 54 15. 16. 15.Opakowanie kosmetyków męskich, agencja Kreofina (Polska), proj. Tomasz Siara, klient Organique, 2010 się przychylam, że to pierwsze, coraz gęściej pada‑ jące krople wielkiej ulewy, która za chwilę nadej‑ dzie. Im bardziej bowiem wśród producentów polskich będzie wzrastała wiedza i świadomość, że opakowanie może być nie tylko jednym z narzę‑ 16.Jedno z serii opakowań na dżemy, zespół projek‑ towy Kowalewski Sp. z o.o. (Polska), proj. Hanna Gill‑Piątek, 2008 teczne budowanie marki, tym więcej będzie takich 17.Etykieta wina Platon, klient Ostrowin (Polska), 2005 jak sądzę, wejście na konsumencki rynek nowego, zdają się sugerować półkę najwyższą, czyli coś wyrobionego estetycznie, głodnego odmiany wręcz przeciwnego. Ale może to pozorna sprzecz‑ dzi marketingowych, ale wręcz głównym nośni‑ 17. kiem oryginalnego wyrazu i sposobem na sku‑ prób. Czynnikiem uruchamiającym tę falę jest, i świadomego swego miejsca pokolenia odbiorców, ność, może zainteresowanie filozofią musi, że się bo twórcy tego pokolenia już na nim są. Z tego też tak wyrażę, owocować postawą stoicką i dystan‑ względu, co zrozumiałe, jednym z bardziej otwar‑ sem do hedonistycznej sublimacji smaków, a więc tych na nowe stylistyki sektorów rynku jest pro‑ wszystko jest prawidłowo? Czy grupą docelową dukcja ekologiczna. są studenci pierwszych lat wydziałów filozofii, ich Nie mogę sobie odmówić zaprezentowania absolwenci, czy też nieznany mi autor tych marek na koniec swojskiego przykładu typografii archa‑ chciał dowartościować konsumentów tanich win, izującej z innej trochę półki: wina Platon i Sokra‑ tego się już chyba nie dowiemy. Produkt jednak się tes. Zanalizowanie strategii marketingowej leżącej sprzedaje, co oznacza, że albo na rynku znalazła u podstaw pozycjonowania tego produktu może się nisza i grupa docelowa, albo też istnieją w Pol‑ nie być łatwe. Niewątpliwie stylistyka butelki, sce grupy większe, niż się spodziewamy, dla któ‑ smak i cena sugerują najniższą półkę – jednak rych opakowanie nie ma żadnego znaczenia. nazwy, a nie wiem, czy nie ma jeszcze innych win z serii filozoficznej, jak na przykład Kant czy Spinoza, i zastosowana „postarzona” antykwa 2+3D nr 35 / 2010 * J. Mrozek, Historia designu a historia sztuki, „Kultura Współczesna” 2009, nr 3.