Świt reklamy w aplikacjach mobilnych

Transkrypt

Świt reklamy w aplikacjach mobilnych
Materiał prasowy, 24.09.2012
Świt reklamy w aplikacjach mobilnych
Reklamy są wszędobylskie i spotykamy je dosłownie na każdym kroku. Ponieważ ciągle mamy
z nimi styczność, z czasem przestajemy już na nie reagować. Nic więc dziwnego w tym, że
reklamodawcy wynajdują coraz to nowsze sposoby na dotarcie do swoich odbiorców. Idąc
z duchem czasu angażują do tego celu również aplikacje na smartfony.
Smartfony i aplikacje
Z roku na rok przybywa w Polsce użytkowników smartfonów i to w bardzo szybkim tempie. Fakt
dynamicznego rozrastania się rynku tego typu telefonów potwierdza badanie przeprowadzone przez
Generation Mobile. Wynika z niego, że połowa obecnych posiadaczy smartfonów ma taki telefon dopiero od
niespełna roku, a 40% nie dłużej niż 2 lata. W 2011 smartfony obejmowały 46% wszystkich dostaw. Zgodnie
z prognozami firmy badawczej IHS iSuppli w 2013 roku będą one stanowiły już ponad połowę wszystkich
telefonów dostarczanych na rynek, a tendencja wzrostowa będzie się nadal utrzymywać.
Przewagą smartfonów nad zwykłymi telefonami jest nie tylko oferowany przez nie wygodny dostęp do sieci,
ale także możliwość korzystania z różnego rodzaju aplikacji, a tych powstaje coraz więcej. Badania
przeprowadzone przez firmę Wireless Intelligence wskazują, że właściciele smartfonów więcej czasu
poświęcają na korzystanie z aplikacji mobilnych niż na tradycyjne wykorzystanie telefonu, czyli dzwonienie
i pisanie SMSów. Dane pobierane z internetu za pomocą telefonów to w 70% właśnie aplikacje. Jedynie 5%
użytkowników smartfonów twierdzi, że nie pobiera żadnych aplikacji (Raport Nielsena). Posiadacze
smartfonów najczęściej instalują je w celach rozrywkowych - do grania, oglądania materiałów video, ale też
korzystania z map i nawigacji. Mogą pobierać je z marketów odpowiednich dla ich modeli telefonów – Google
Play, Marketplace oraz AppStore. Zgodnie z raportem Generation Mobile najczęściej aplikacje pobierane są na
system Android (54% badanych internautów). Użytkownicy mogą wybierać spośród setek tysięcy
przeróżnych aplikacji, pogrupowanych w kategorie np. gry, nawigacja, pogoda, muzyka itd. Mogą to być
aplikacje zarówno płatne jak i darmowe, przy czym posiadacze smartfonów na ogół wybierają jednak wariant
bezpłatny – 65% badanych twierdzi, że nie pobiera wersji płatnych. Internauci niechętnie więc wydają
pieniądze na aplikacje, a jeśli już to robią, to kwota ta nie przekracza 10 zł miesięcznie. Niektórzy producenci
bezpłatnych aplikacji udostępniają w ich obrębie powierzchnię reklamową. Czy jest to efektywna forma
reklamy?
Korzyści reklamy w aplikacji
Z badań Lab24 przeprowadzonych w listopadzie zeszłego roku wynika, że 80% posiadaczy smartfonów
ściągnęło aplikację zawierającą reklamy. Wielu użytkowników zgadza się na umieszczanie reklam w ich
ulubionych aplikacjach w zamian za zachowanie ich bezpłatnej formy. Jest to dobry kanał komunikacyjny ze
względu na to, że telefon jest rzeczą, którą nosimy często przy sobie, a co za tym idzie łatwiej jest
reklamodawcy dotrzeć do nas ze swoim przekazem, bo stosunkowo często patrzymy na ekran telefonu
i korzystamy z aplikacji. Szczególnie użytkownicy smartfonów nie lubią się ze swoimi telefonami rozstawać.
Spośród pytanych internautów 82% deklaruje, że ma smartfona zawsze przy sobie i jeżeli go gdzieś
zostawia, to tylko przez przypadek (Generation Mobile). Inwestycja w reklamę w aplikacjach jest opłacalna
też z tego względu, że zapewnia długofalowy efekt. Wraz ze wzrostem liczby użytkowników będzie rosła
także liczba odbiorców reklamy. Inwestuje się więc raz i zwiększa się swój zasięg bez większego wysiłku.
Jak powszechnie wiadomo kluczem do sukcesu reklamy jest jej odpowiednie dopasowanie do odbiorcy.
Aplikacje natomiast umożliwiają reklamodawcy dotarcie do konkretnej grupy osób, które są potencjalnie
zainteresowane reklamowanym produktem lub usługą. Odbiorcami tego typu reklamy jest atrakcyjna grupa
użytkowników – wiele tysięcy aktywnych i świadomych technologicznie. Można ich podzielić na dwie grupy:
ludzi
młodych,
uczących
się,
którzy
często
korzystają
z
dobrodziejstw
internetu
w
telefonie,
w głównej mierze w celach rozrywkowych oraz osoby pracujące, posiadające wyższe wykształcenie i wysoki
status społeczny, traktujące internet w smartfonie jako narzędzie pomocne w pracy.
Dzięki dotarciu do odpowiedniej grupy ludzi marketing w aplikacjach mobilnych jest precyzyjny, a co za tym
idzie skuteczny. Dobrym przykładem jest tutaj reklama marki Volkswagen w aplikacji Yanosik. Aplikacja ta
skierowana jest do społeczności kierowców i służy do wzajemnego ostrzegania się o zdarzeniach na drodze
(funkcja mobilnego CB) oraz nawigacji. Volkswagen dociera więc do interesującej go grupy jaką są kierowcy,
a oni z racji, iż reklama jest nieinwazyjna i umieszczona w panelu głównym aplikacji oraz wąskim pasku na
mapie nie czują się nią atakowani. Mimo to, patrzą na nią za każdym razem, gdy korzystają z Yanosika,
a biorąc pod uwagę jego interaktywny charakter, takich spojrzeń jest bardzo wiele. Jak wynika z badania
przeprowadzonego przez iPlacement skuteczność reklam mobilnych jest kilkukrotnie wyższa niż form display
na stronach www, i co więcej nie mamy w ich przypadku do czynienia z efektem tzw. bannerowej ślepoty.
Średnio 8 na 10 badanych zauważało banner reklamowy, a co trzeci zatrzymał na nim wzrok na dłużej.
Warto też zauważyć, że reklama w aplikacjach zmienia się dynamicznie, dzięki czemu odbiorca unika nudy.
Przewagą tej formy reklamy nad kreacjami na stronach www jest też ich lekkość w odbiorze. Ze względu na
specyfikę tego kanału informacyjnego, muszą być one proste, minimalistyczne. - mówi Agnieszka
Kaźmierczak z Creandi.pl - Poza tym podczas korzystania z aplikacji użytkownik ma styczność z jedną kreacją
reklamową,
a
nie
wieloma
i
do
tego
natarczywymi,
nie
dającymi
się
wyłączyć
pop-upami.
W porównaniu ze stronami internetowymi, które są przeładowane treściami reklamowymi, jest więc to miła
odmiana dla oka odbiorcy.
Obecność marki w mobilnym kanale komunikacji wpływa pozytywnie nie tylko na jej rozpoznawalność, ale na
jej odbiór. Postrzegana jest ona jako marka idąca z duchem czasu, a pozytywne skojarzenia towarzyszące
smartfonom i tabletom przekładają się na jej wizerunek. Warto zainteresować się tą formą reklamy, gdyż
z racji, że w naszym kraju boom na umieszczanie reklam w aplikacjach jest jeszcze przed nami, konkurencja
w tym kanale jest mniejsza. Tym bardziej, że aplikacji skierowanych typowo do Polaków na rynku jest
jeszcze stosunkowo niewiele. Łatwiej jest więc w nich zaistnieć i zdobywać zainteresowanie marką
w nowoczesny sposób. Kiedyś firmy zastanawiały się nad tworzeniem własnych stron www, obecnie są już
one nieodzownym elementem w tworzeniu wizerunku i więzi z klientem. Teraz marki stają przed dylematem
– angażować się w marketing mobilny czy nie? Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że lepiej
potraktować tą możliwość reklamy poważnie, bo już dzisiaj zaczyna być efektywna, a perspektywy jej
rozwoju są naprawdę spore. Jak to się zwykło mawiać – jeśli nie ma cię w Google to znaczy, że nie istniejesz,
być może już niedługo podobna zasada będzie odnosiła się także do reklamy mobilnej.
……………………………….........
Dystrybucja materiałów:
Magda Zglińska
[email protected]
Creandi.pl