Co w najbliższych latach będzie większym problemem
Transkrypt
Co w najbliższych latach będzie większym problemem
Rozdział i Co w najbliższych latach będzie większym problemem gospodarczym w Polsce: inflacja czy bezrobocie? Karol Wlazło1 Streszczenie Artykuł porusza problematykę inflacji i bezrobocia w Polsce. Głównym motywem podjęcia tego tematu jest fakt, iż inflacja i bezrobocie są złożonymi problemami makroekonomicznymi, których doniosłośd wzrosła w czasie kryzysu gospodarczego. W warunkach rozbieżności opinii na temat inflacji i bezrobocia w Polsce, potrzebne jest wyróżnienie najważniejszych czynników wpływających na te zjawiska, oraz określenie zależności między nimi. Na podstawie dostępnych danych autor wnioskuje, że w kilkuletniej perspektywie bezrobocie będzie w Polsce większym problemem gospodarczym niż inflacja. Wstęp Inflacja i bezrobocie należą do najbardziej istotnych problemów polskiej gospodarki, mają również poważne skutki społeczne. Szeroko dyskutowane są proponowane sposoby walki z tymi zjawiskami. Przedmiotem dyskusji w Polsce jest również kwestia, czy NBP nazbyt silnie dbał o inflację, przez co blokował działania rządu mające na celu zmniejszenie bezrobocia. Dobrze ilustruje to stanowisko K. Piecha: Jeśli zatem politycy utrzymują, że trzeba skłonid bank centralny do poluzowania polityki pieniężnej, by dzięki temu zwalczad bezrobocie, oznacza to, że dbają jedynie o najbliższy rok, dwa - w długim okresie da to tylko wzrost cen. Bank centralny powinien przede wszystkim oddziaływad na oczekiwania inflacyjne: stąd ważna jest niezależnośd NBP od polityków, jego wiarygodnośd, przejrzystośd i dobra komunikacja ze społeczeostwem. Rząd zaś powinien mu w tym pomagad: 1 mgr Karol Wlazło, doktorant na Wydziale Finansów, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie 2 Rozdział i. Co w najbliższych latach będzie większym problemem gospodarczym w Polsce: inflacja czy bezrobocie? nie osłabiad jego wiarygodności, a starad się ograniczad wydatki budżetowe (K. Piech, 2007). Idąc tym tropem, można postawid pytanie: co będzie w najbliższych latach większym problemem gospodarczym w Polsce, inflacja czy bezrobocie? Celem artykułu jest udzielenie odpowiedzi na tak postawione pytanie, poprzez analizę obecnej sytuacji gospodarczej Polski, jak również poprzez przegląd prognoz makroekonomicznych oraz postulatów teorii ekonomii w tym zakresie. i.1. Inflacja i bezrobocie w teorii ekonomii W 1958 roku brytyjski ekonomista A. Phillips wyznaczył empiryczną zależnośd pomiędzy wzrostem płac nominalnych a bezrobociem w Wielkiej Brytanii w latach 1861-1957. Jego badanie wskazywało na negatywną korelację pomiędzy inflacją a bezrobociem – wyższa inflacja związana była z niższym bezrobociem. Odkładając stopę inflacji płac na osi pionowej, a stopę bezrobocia na osi poziomej, otrzymano zbiór punktów przedstawiających wyniki obserwacji dla każdego roku. W wyniku tego powstała krzywa, która stała się znana jako krzywa Philllipsa. Krzywa Phillipsa wydawała się stawiad przed rządami prosty wybór w polityce gospodarczej. Mianowicie dobierając odpowiednio instrumenty polityki monetarnej i fiskalnej, mogłyby one wybierad pomiędzy bezrobociem a inflacją. Niższe bezrobocie mogłoby byd uzyskane kosztem wyższej inflacji i odwrotnie. Niestety, doświadczenia pokazują, że poza krótkim okresem taka prosta zależnośd nie istnieje. Kraj, który wybiera zbyt dużą stopę inflacji, stwierdzi, że jego krzywa Phillipsa przesuwa się w górę. W takich warunkach władze mają niewielki wybór miedzy inflacją a bezrobociem. Prowadzi to do wniosku, że krzywa Phillipsa w długim okresie jest linią pionową. Istotnie, w latach siedemdziesiątych XX w. zarówno skala bezrobocia jak również inflacji znacznie się nasiliła, a tłumienie jednego zjawiska drugim nie przynosiło oczekiwanych efektów. Krzywa Phillipsa, w kształcie pierwotnych założeo przestała odpowiadad rzeczywistości. Wzrost popytu powodował co prawda wzrost inflacji, ale nie redukował bezrobocia. W tej sytuacji popularnośd zyskały inne koncepcje obalające słusznośd krzywej Phillipsa, m.in. teoria E. Phelpsa oraz M. Friedmana dowodząca tego, że długookresowa krzywa Phillipsa ma kształt pionowej prostej, a wykorzystywanie ekspansywnej polityki makroekonomicznej do zwalczania bezrobocia jest niewskazane. E. Phelps i M. Friedman prowadzili niezależnie badania, które doprowadziły do nowego ujęcia Karol Wlazło 3 związku między bezrobociem a inflacją. Nowa koncepcja oparta była na rozróżnieniu krótkookresowych i długookresowych skutków nieprzewidzianych zmian nominalnego popytu, rozróżnieniu wielkości nominalnych i realnych, oraz hipotezie oczekiwao adaptacyjnych. E. Phelps (1967) twierdził, że trwałe utrzymywanie produktu krajowego powyżej poziomu potencjalnego prowadzi do ciągłego wzrostu inflacji. Jeśli polityka paostwa nastawiona będzie na zmniejszenie bezrobocia poniżej poziomu naturalnego, rosnąca rzeczywista stopa inflacji towarzysząca aktywnej polityce paostwa na rynku pracy (zmiany krótkookresowe) wywoła oczekiwania dalszego jej wzrostu w przyszłości. W celu trwałego utrzymania osiągniętych pozytywnych efektów interwencji na rynku pracy należy zakładad kształtowanie się rzeczywistej inflacji powyżej oczekiwanej. W momencie gdy stopa inflacji rzeczywistej zrówna się oczekiwaną w gospodarce nastąpi dostosowanie kategorii nominalnych (cen, płac) do poziomu oczekiwanego. Oznaczad to będzie ostatecznie niezmiennośd w odniesieniu do kategorii realnych w gospodarce i powrót do stanu wyjściowego na rynku pracy (bezrobocie utrzymuje się trwale na poziomie naturalnym). W ten sposób E. Phelps dowodzi, że niemożliwe jest utrzymanie PKB stale powyżej jego potencjalnego poziomu bez nieograniczonego wzrostu stopy inflacji. W gospodarkach z względnie stałymi cenami poziom produkcji przyjmował będzie poziom potencjalny. Badania M. Friedmana i E. Phelpsa zaowocowały teorią o naturalnej stopie bezrobocia. Zgodnie z twierdzeniem M. Friedmana i E. Phelpsa każdą gospodarkę, będącą w stanie równowagi, charakteryzuje pewien poziom bezrobocia, niezależny od popytu na towary. Naturalny poziom bezrobocia to taki poziom, jaki wynikałby z walrasowskiego układu równao równowagi ogólnej, pod warunkiem, że byłyby w nim uwzględnione faktyczne cechy strukturalne rynków pracy i towarów, niedoskonałości rynkowe, stochastyczna zmiennośd popytu i podaży, koszty zbierania informacji o wolnych miejscach pracy i wolnej sile roboczej, koszty jej mobilności itd. (Friedman, 1975). Zdaniem Friedmana bezrobocie naturalne jest nieuniknionym poziomem bezrobocia frykcyjnego i strukturalnego. M. Friedman i E. Phelps twierdzili, że w gospodarce działają mechanizmy sprowadzające bezrobocie faktyczne do naturalnego poziomu, co zobrazowali krzywą Phillipsa wspartą oczekiwaniami. Wymiennośd między inflacją a bezrobociem istnieje bowiem tylko wtedy, gdy inflacja jest nieoczekiwana i to w krótkim okresie czasu. Analizy wykazały, że długim okresie zależnośd ta nie istnieje, a próby zastosowania zasad wg krzywej Phillipsa skutkują jedynie wzrostem inflacji (Kwiatkowski 2002). 4 Rozdział i. Co w najbliższych latach będzie większym problemem gospodarczym w Polsce: inflacja czy bezrobocie? Według Phelpsa długookresowa stopa bezrobocia nie jest kształtowana przez inflację, a przez funkcjonowanie rynku pracy. Występuje tzw. bezrobocie naturalne, czyli takie, które wynika z niedoskonałości funkcjonowania rynków, niepełnej informacji o rynku pracy. Można je zmniejszad poprzez reformy strukturalne. Oznacza to, że polityka stabilizacyjna prowadzi jedynie do zmniejszenia bezrobocia krótkookresowego, ale nie zwalczy przyczyn bezrobocia oraz nie zniweluje go w sposób trwały. Co więcej, zarówno polityka pieniężna banku centralnego, jak też polityka fiskalna rządu zmierzająca do zwiększenia popytu nie mają wpływu na długookresową stopę bezrobocia. Polityka ekspansywna może jedynie przynieśd efekty krótkotrwałe i podnieśd poziom inflacji. We współczesnej gospodarce, która nastawiona jest na zapobieganie wysokiej inflacji, naturalną stopą bezrobocia określa się jej najniższy możliwy do utrzymania poziom przy najwyższym możliwym do utrzymania poziomie zatrudnienia i odpowiada potencjalnemu poziomowi produktu w gospodarce. Główny wniosek, jaki płynie z analizy przeprowadzonej przez M. Friedmana i E. Phelpsa mówi o braku zamienności w długim okresie między inflacją a bezrobociem. W związku z tym bezcelowe jest wykorzystywanie polityki pieniężnej w celu pobudzania koniunktury gospodarczej, a jedynym celem banku centralnego powinna byd troska o utrzymanie niskiej i stabilnej inflacji. Bezrobocie będzie dążyło do pewnej “naturalnej stopy”, która w długim okresie nie będzie zależała od poziomu inflacji, gdyż podmioty rynkowe dostosują się do jej poziomu. Inaczej mówiąc, aktywna polityka makroekonomiczna, polegająca na ciągłym wtłaczaniu pieniądza w gospodarkę, staje się w długim okresie nieskuteczna w walce z bezrobociem. Jedynie początkowe jej etapy, w trakcie których podmioty nie są jeszcze w stanie w pełni dostosowad się do zachowao banku centralnego, można opisad krótkookresową krzywą Philipsa. W toku dalszego rozwoju teorii stopy równowagi bezrobocia F. Modigliani i L. Papademos (1975) wprowadzili koncepcje NIRU (ang. Noninflationary Rate of Unemployment), następnie szeroko rozwijaną, co opisują M. Espinosa-Vega i S. Russel (1997). Hipoteza NAIRU (ang. Non-Accelerating Inflation Rate of Unemployment), pomimo odmiennych założeo mikroekonomicznych, w porównaniu z teoria naturalnej stopy bezrobocia, w swej istocie wyraża to, co stanowi sens stopy równowagi bezrobocia, czyli brak możliwości utrzymania faktycznej stopy bezrobocia poniżej poziomu równowagi bez kosztu w postaci przyspieszenia inflacji. Teorie stopy równowagi bezrobocia od samego momentu swego powstania stanowiły i nadal stanowią wyzwanie dla wielu badan empirycznych (Kuczyoski 2005). Podobieostwa i różnice makroekonomicznych teorii bezrobocia równowagi przedstawili w syntetyczny sposób W. Jarmołowicz i B. Woźniak (2005). Karol Wlazło 5 E. Kwiatkowski (2002) w ramach rozważao dotyczących strukturalnych determinantów naturalnej stopy bezrobocia sformułował następujące wnioski: 1. W gospodarce rynkowej istnieje pewien typ bezrobocia, który jest niewrażliwy lub słabo wrażliwy na wahania koniunktury gospodarczej. Chodzi tu o naturalną stopę bezrobocia czy też – używając terminologii keynesistowskiej – bezrobocie NAIRU (…). 2. Naturalna stopa bezrobocia czy też bezrobocie NAIRU implikują stabilizację procesów inflacyjnych. Jest ważne, aby poziom bezrobocia równowagi był stosunkowo niski. Można wówczas prowadzid politykę antyinflacyjną przy niskich kosztach społecznych w postaci bezrobocia. 3. (…) Szczególne znaczenie *przy redukcji bezrobocia równowagi – przyp. aut.] mają takie działania, jak: podniesienie wydajności pracy, umiar w zakresie hojności zasiłków dla bezrobotnych, obniżanie kosztów zwolnieo z pracy, poprawa pozycji „outsiderów”, poprawa informacji o rynku pracy, bardziej skuteczne usługi pośrednictwa pracy, wzrost intensywności poszukiwao pracy, ograniczanie bezrobocia długookresowego, lepsze dopasowanie systemu edukacji i szkoleo zawodowych do wymagao rynku pracy, poprawa mobilności siły roboczej, odpowiednie adresowanie aktywnych programów rynku pracy, poprawa elastyczności rynku pracy. 4. Z przeprowadzonych szacunków bezrobocia równowagi w polskiej gospodarce wynika, że jego udział w łącznym bezrobociu jest stosunkowo wysoki (od 70% do 94% w latach dziewięddziesiątych) (…). Podsumowując, w zakresie bezrobocia i inflacji teoria ekonomii wysuwa następujące postulaty: 1) w długim okresie nie istnieje zamiennośd inflacji i bezrobocia, 2) w krótkim okresie możliwe są zmiany inflacji i bezrobocia z powodu nieoczekiwanych szoków pieniężnych, 3) bank centralny powinien realizowad politykę walki z inflacją, 4) naturalnego bezrobocia nie można zredukowad w długim okresie poprzez ekspansywną politykę monetarną i fiskalną. i.2. Inflacja i bezrobocie w Polsce i.2.1. Inflacja Procesowi transformacji polskiej gospodarki zainicjowanej w 1989 r. towarzyszyły silne procesy inflacyjne. Od 1998 r. NBP stosuje strategię bezpośredniego 6 Rozdział i. Co w najbliższych latach będzie większym problemem gospodarczym w Polsce: inflacja czy bezrobocie? celu inflacyjnego. Od początku 2004 r. ciągły cel inflacyjny wynosi 2,5 proc. Z możliwością odchylenia do 1 punktu procentowego w górę lub w dół. Oznacza to, że roczny wskaźnik CPI powinien w każdym miesiącu znajdowad się jak najbliżej 2,5 proc. Podstawowym zadaniem polityki pieniężnej w Polsce jest zatem utrzymywanie stabilnego poziomu cen. NBP wpływa na poziom inflacji przede wszystkim poprzez określanie wysokości oficjalnych stóp procentowych, które wyznaczają rentowności instrumentów polityki pieniężnej. W celu kształtowania krótkoterminowych stóp procentowych na rynku pieniężnym NBP wykorzystuje instrumenty polityki pieniężnej, w tym: operacje otwartego rynku, operacje depozytowo-kredytowe oraz rezerwę obowiązkową. Operując wymienionymi instrumentami, NBP dąży do kształtowania takiego poziomu stóp procentowych w gospodarce, który maksymalizuje prawdopodobieostwo osiągnięcia celu inflacyjnego. Polska należy obecnie do grupy gospodarek o inflacji znacznie przekraczającej średnią dla całej Unii. Analizując problem inflacji w Polsce w najbliższych latach, należy zwrócid uwagę na następujące czynniki: 1) Potencjał wzrostu cen żywności. Jest prawdopodobne, że ceny żywności i napojów bezalkoholowych, przy wysokiej wadze przypisanej tej kategorii, będą stanowid główny czynnik decydujący o wysokości inflacji w 2010 r. Można przy tym oczekiwad wzrostu cen żywności, lecz jego potencjał będzie dośd ograniczony. Wskaźniki na rynkach międzynarodowych i skala popytu globalnego nie sugerują szybkiego wystąpienia agflacji. Czynniki podażowe, działające od połowy 2009 r., wspierają z perspektywy rodzimego rynku relatywnie niższe ceny żywności w perspektywie najbliższego roku, bądź 2 lat – towarzyszy temu wpływ zbiorów z 2009 r. (w stosunku do popytu), jak również „cykl świoski”. 2) Potencjał wzrostu cen paliw. Prognozy analityków w zakresie cen ropy naftowej obarczone są znacznym stopniem niepewności, jednak można oczekiwad, że przytłumiony popyt światowy i powolny powrót do wzrostu przełoży się na dośd stabilną, chod rosnącą ścieżkę cen ropy naftowej na świecie. Zjawisko to może byd wzmocnione poprzez osłabienie PLN wobec USD. Trudno zatem oczekiwad spadków cen paliw w ciągu 2010 r., co w konsekwencji przekładad się będzie na istotny wpływ kategorii „transport” na ostateczne odczyty inflacji r/r. Zdaniem S. Dębowskiego (2010), dopiero za 2 - 3 lata może dojśd do zakooczenia kilkunastoletniego trendu wzrostowego ropy naftowej. 3) Kurs walutowy. Opinie analityków odnośnie kształtowania się kursu walutowego w perspektywie rocznej są rozbieżne. Osłabienie bądź stabilizacja PLN wydają się jednak na ten moment bardziej prawdopodobne niż jego umocnienie. Słabszy PLN będzie oznaczał wyższą presję na wzrost cen konsumenckich. Karol Wlazło 7 4) Skala podwyżek cen energii. Próba prognozy tej kategorii, tak istotnej dla ścieżki inflacji, jest niestety obarczona znaczną niepewnością. Ceny przesyłu prądu do gospodarstw domowych oraz projekty podwyżek u koocowych odbiorców prądu są bowiem zatwierdzane przez Urząd Regulacji Energetyki. Większośd energii w Polsce wytwarzana jest z węgla, którego cena nie podrożała od około roku, jednak prawo unijne nakłada na dostawców energii obowiązek kupowania co roku coraz większej ilości energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych, która jest droższa od tej wytwarzanej z węgla. Racjonalnym jest zatem oczekiwanie wyższej ścieżki cen energii w 2010 r., jak również kolejnych latach. 5) Zmiany administracyjne. Czynnikiem działającym na niekorzyśd siły nabywczej jest wzrost akcyzy na papierosy, obowiązujący od stycznia 2010 roku. Efekty wzrostu akcyzy mają stopniowy wpływ na odczyt inflacyjny. Wzrost cen papierosów prawdopodobnie przyniesie pierwsze odczuwalne skutki w 2. kwartale 2010 r., kiedy to kooczyd się będzie okres kumulowania zapasów papierosów. Drugim czynnikiem w tej kategorii jest podwyżka akcyzy na olej napędowy. 6) Koszty produkcji. Wobec istnienia zasobów wolnych mocy produkcyjnych, wzrost produkcji nie powinien na razie przekładad się na wzrost inflacji. Mimo to kosztowa presja inflacyjna mogła byd przenoszona na klientów, ponieważ zaobserwowano wzrost cen wyrobów gotowych. Sytuacja ta mogła jednak mied związek z malejącym stosunkiem zapasów do sprzedaży w przedsiębiorstwach. Można się spodziewad, że ewentualny dalszy wzrost kosztów i produkcji nie będzie generował wzrostu cen konsumpcyjnych, ponieważ będzie kompensowany przez spadek marż przedsiębiorstw. Wydaje się, że wobec ograniczonych możliwości zbytu i rosnących cen surowców przedsiębiorstwa będą skłaniały się do dalszej redukcji innych kosztów, w tym kosztów pracy, co negatywnie wpłynęłoby na średniookresowe perspektywy popytu krajowego. Wzrost dynamiki cen produkcji sprzedanej przemysłu będzie w dużej mierze konsekwencją wyższego tempa wzrostu cen produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej. Nieco wyższych dynamik cen można spodziewad się również w pozostałych sekcjach przetwórstwa przemysłowego. Dane o PPI wskazują, że najpoważniejszym źródłem wzrostu cen produkcji sprzedanej przemysłu są ceny surowców. Na chwilę obecną brak jest bowiem presji inflacyjnej spowodowanej rosnącymi kosztami pracy, bądź też pochodzącej ze strony popytowej. Najprawdopodobniej proces odbudowy zapasów oraz zmniejszający się stan wolnych mocy produkcyjnych będzie w średnim okresie sprzyjał wzrostowi cen produkcji przemysłowej, jednak najbliższe dane o PPI będą kształtowały się głównie pod wpływem zmian cen surowców i energii. Można spodziewad się, że z tytułu efektu bazowego inflacja PPI obniży się wy- 8 Rozdział i. Co w najbliższych latach będzie większym problemem gospodarczym w Polsce: inflacja czy bezrobocie? raźnie w pierwszym półroczu 2010. Jednak już w drugim półroczu możliwy jest jej ponowny wzrost, spowodowany możliwym wzrostem cen ropy naftowej w miesiącach wiosennych oraz umocnieniem złotego. Ponadto, warto podkreślid, że w przyszłym roku prognozowany jest wzrost inflacji w krajach, które są głównymi eksporterami swoich produktów do Polski. W 2010 r. możliwy jest stopniowy wzrost popytu zaopatrzeniowego ze strony przedsiębiorstw, co również będzie sprzyjało wzrostowi cen produkcji sprzedanej przemysłu. Ponadto, w kilkuletniej, a byd może dłuższej, perspektywie wejścia Polski do strefy Euro, w kontekście inflacji należy zwrócid uwagę na: 1) Mogące pojawid się efekty zaokrągleo cen po wejściu euro do obiegu gotówkowego. Według badao (M. Rozkrut, J. Jakubik, K. Konopczak, 2009), w najbardziej pesymistycznym wariancie, polegającym na zaokrągleniu w górę do najbliższej ceny atrakcyjnej, bez względu na kategorię, przeciętny wzrost cen wyniesie 2,56%, natomiast w scenariuszu „symetrycznym”, polegającym na zaokrągleniu w górę lub w dół do najbliższej ceny atrakcyjnej, tylko 0,04%. Analiza pokazuje ponadto, że efekt zaokrągleo w znacznym stopniu będzie zależny od przyjętego kursu konwersji. 2) Paradoks kryteriów konwergencji: szybki wzrost realny w warunkach stałego kursu walutowego może wywoływad inflację, której poziom może uniemożliwid przyjęcie euro (L. Podkaminer, 2008). i.2.2. Bezrobocie Największym problemem społeczno-ekonomicznym, z którym polskie społeczeostwo musi się obecnie zmierzyd jest wysoki poziom bezrobocia. Bezrobocie nie tylko wpływa na standard życiowy ludności i dynamikę rozwoju gospodarczego, ale w istotnej mierze decyduje o nastrojach społecznych i popularności rządów. To właśnie z tych względów jest ono przedmiotem zainteresowania polityki gospodarczej paostwa, próbującej ograniczyd rozmiary tego zjawiska. Wśród teoretyków i polityków gospodarczych panuje zgodna opinia o konieczności podjęcia skuteczniejszych środków zaradczych. Z literatury ekonomicznej oraz doświadczeo krajów o gospodarce rynkowej wynika, że bezrobocie jest zjawiskiem wieloaspektowym, występującym w różnorodnych formach, które mają własne przyczyny i mechanizmy. Bezrobocie w Polsce wyróżnia się w tym, że w ogólnej liczbie pozostających bez pracy dominują ludzie młodzi, duży udział ma grupa długotrwałych bezrobotnych, oraz występuje duża grupa osób bez prawa do zasiłku. Ponadto można zaobserwowad bardzo wysokie bezrobocie w niektórych regionach kraju oraz bezrobocie agrarne - ukryte na wsi, obejmujące od 0,8 do 1,2 mln ludzi. Jak wy- Karol Wlazło 9 nika z badao (W. Gumuła, J. Socha, W. Wojciechowski, 2007), prawie 30% zarejestrowanych bezrobotnych nie zamierza szukad ani podjąd legalnej pracy. Jest to tylko jeden ze wskaźników pokazujących, że faktyczna stopa bezrobocia może byd znacznie niższa niż stopa bezrobocia rejestrowanego. Zestawienie wypowiedzi bezrobotnych i pracodawców pozwoliło stwierdzid, że około 1/3 bezrobotnych nie spełnia kryteriów zawartych w ekonomicznej definicji bezrobotnego, to znaczy nie są to osoby bez pracy, które aktywnie poszukują pracy i faktycznie są gotowe rozpocząd pracę. Analizując problem bezrobocia w Polsce w najbliższych latach, należy zwrócid uwagę na czynniki takie jak: 1) Pozapłacowe koszty pracy. Składki na ubezpieczenie społeczne oraz podatki są dla pracodawców jedną z głównych przeszkód w zwiększaniu zatrudnienia. W najbliższych latach trudno oczekiwad obniżenia pozapłacowych kosztów pracy. 2) Niska mobilnośd przestrzenna. Utrudnia ona „spotkanie się” podaży z popytem na pracę. Jak wynika z badao (W. Gumuła, J. Socha, W. Wojciechowski, 2007), połowa bezrobotnych jest gotowa podjąd pracę w takiej odległości od dotychczasowego miejsca zamieszkania, że będzie się to łączyd z przeprowadzką rodziny lub z odwiedzaniem rodziny jedynie podczas niektórych weekendów. Warunkiem przeprowadzki jest jednak uzyskanie wynagrodzenia znacznie przekraczającego przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw. 3) Wzrost znaczenia pracy tymczasowej. Jak wynika z analiz rynku pracy (J. Kostrzewska, 2010), zwiększa się liczba osób pracujących na umowę zlecenie (25%). Z kolei maleje odsetek pracodawców chcących zatrudniad na pełny etat (66%). Można zatem wnioskowad, że rynek pracy tymczasowej nadal rośnie, a trend wzrostowy powinien utrzymad się także w kolejnych kwartałach. Wzrost znaczenia elastycznych form zatrudnienia jest wyrazem niepewności przedsiębiorstw odnośnie przyszłej koniunktury gospodarczej, służy również ograniczaniu kosztów pracy i umożliwia szybką reakcję na bieżące potrzeby w zakresie siły roboczej. 4) Brak elastyczności w zakresie reorientacji zawodowej. Przeprowadzone badania (W. Gumuła, J. Socha, W. Wojciechowski, 2007) wskazują, że pod tym względem rynek pracy w Polsce jest wyjątkowo nieelastyczny. Mimo że bezrobotni wiedzą, jakie zawody i umiejętności są deficytowe, to tylko co dziewiąty badany bezrobotny (11,4%) bierze udział w jakimś szkoleniu podwyższającym kwalifikacje zawodowe lub samodzielnie zdobywa nowe umiejętności; 13,4% uczy się języka obcego. Ten stan rzeczy sprawia, że w najbliższym czasie trudno będzie zmniejszyd lukę między popytem i podażą na konkretne zawody. 5) Szara strefa, która jest szacowana w Polsce na 13-20% PKB i pracuje w niej co dziesiąta osoba aktywna zawodowo, tj. około 1,3 miliona ludzi. Jak wynika z ba- 10 Rozdział i. Co w najbliższych latach będzie większym problemem gospodarczym w Polsce: inflacja czy bezrobocie? dao (W. Gumuła, J. Socha, W. Wojciechowski, 2007), ponad połowa pracodawców słyszała o firmach działających na terenie ich powiatów, które zatrudniają pracowników nielegalnie. Przeciętnie 15% pracowników jest zatrudnionych „na czarno”. Ponad połowa ankietowanych bezrobotnych słyszała o innych bezrobotnych, którzy pracują „na czarno”. Szacuje się, że przeciętnie około 36,9% osób zarejestrowanych w urzędach pracy pracuje nielegalnie zarobkowo. 6) Jak podają W. Gumuła, J. Socha i W. Wojciechowski (2007), efektywna podaż pracy jest znacznie mniejsza, niż to wynika z oficjalnych statystyk. Wskazują na to następujące fakty: wiele osób zarejestrowanych w urzędach pracy nie zamierza podejmowad zatrudnienia lub pracuje „na czarno”, wielu bezrobotnych nie jest zainteresowanych ani zmianą miejsca zamieszkania w celu podjęcia pracy, ani codziennym dojeżdżaniem do odległego miejsca pracy, większośd bezrobotnych nie posiada odpowiednich kwalifikacji zawodowych, a proces reorientacji zawodowej przebiega powoli. 7) Wysoka naturalna stopa bezrobocia. Jak twierdzi M. Kaczmarek (2006), udział bezrobocia równowagi oscyluje wokół 80% jego rzeczywistej wartości. Wyjaśnia, iż: (…) oznacza to, że w mniej więcej 80% bezrobocie jest słabo wrażliwe na wahania koniunktury gospodarczej. Słowa „słabo wrażliwy” zostały użyte celowo, ponieważ pewnej współzależności naturalnej stopy bezrobocia i sytuacji gospodarczej kraju (zwłaszcza realnego poziomu bezrobocia) doszukuje się w zjawisku histerezy bezrobocia – teorii rozwiniętej w latach 80. XX wieku (…). Jeżeli NSB stanowi małą częśd bezrobocia faktycznego, szybkiego obniżenia bezrobocia można dopatrywad się w polepszeniu koniunktury gospodarczej. Jeżeli, tak jak w przypadku Polski, NSB jest wysoka, tylko zmiana czynników kształtujących bezrobocie przyniesie pozytywne wyniki w jego likwidacji. W Polsce do głównych determinant bezrobocia zaliczane są koszty zwolnieo pracowników i koszty pracy, poprawa informacji o rynku pracy i słaby system edukacji i szkoleo pomagających zmniejszyd długotrwałe bezrobocie, obniżenie zasiłków dla bezrobotnych i polepszenie pozycji „outsiderów” (M. Kaczmarek, 2006). Poprawa sytuacji w wyżej wymienionych obszarach wymaga upływu długiego okresu czasu, lecz poparta wysokim wzrostem gospodarczym dałaby szansę na trwałe zmniejszenie stopy bezrobocia w Polsce. Jak podają J. Socha, W. Wojciechowski (2004), długookresowa strategia obniżania bezrobocia powinna się koncentrowad na zmniejszaniu poziomu NAIRU odpowiadającego steady-state Karol Wlazło 11 bezrobocia, a nie na wpływie polityki inflacyjnej na poziom zatrudnienia. Niewątpliwie podstawową rolę odgrywa tutaj elastyczne dostosowywanie podaży pracy do zgłaszanego popytu, ale także poprawa produktywności pracy i wzrost gospodarczy. W tym celu niezbędne wydaje się przeprowadzenie odpowiednich reform strukturalnych rynku pracy, których celem jest zwiększenie absorpcji podaży pracy. Spośród najważniejszych z nich J. Socha i W. Wojciechowski (2006) wymieniają: obniżanie pozapłacowych kosztów pracy, obniżenie kosztów rotacji, poprawę pozycji outsiderów, lepszą informację o rynku pracy i skuteczniejsze usługi pośrednictwa pracy, większą intensywnośd poszukiwao pracy, większą mobilnośd zawodową i przestrzenną siły roboczej, ograniczanie bezrobocia długookresowego, lepsze dopasowanie systemu edukacji i szkoleo do wymagao rynku pracy. Jak zauważają W. Jarmołowicz i B. Woźniak (2005), bezrobocie równowagi nie jest wielkością stałą i nieredukowalną. W walce z nim nie sprawdza się jednak polityka redystrybucji pracy pomiędzy różnymi grupami siły roboczej np. poprzez wprowadzenie wcześniejszych emerytur, krótszego czasu pracy itp. Niemniej należy dążyd do obniżania jego poziomu wykorzystując instrumenty zarówno polityki makro-, jak i mikroekonomicznej, a w tym i polityki zatrudnienia i rynku pracy. Warto też pamiętad, że wiele kwestii dotyczących bezrobocia w równowadze nadal pozostaje problemem otwartym, a specyfika bezrobocia naturalnego w Polsce wynikająca z transformacji ustrojowej, wymaga głębszego jeszcze przeanalizowania empirii i teoretycznych podstaw tego zjawiska. Zastosowanie polityki pobudzania popytu, która oddziaływałaby na podażową stronę gospodarki z jednej strony powinno doprowadzid do spadku bezrobocia (zarówno bezrobocia aktualnego jak i bezrobocia równowagi), a z drugiej do wzmocnienia potencjału gospodarczego Polski – twierdzi Ł. Arendt (2005). Jego zdaniem szczególnie pozytywnych efektów można by spodziewad się dzięki inwestycjom infrastrukturalnym, które nie mogły byd dotychczas realizowane w pożądanej skali ze względu na ograniczone środki publiczne. W obecnej sytuacji, kiedy środki publiczne zostaną wsparte środkami z funduszy strukturalnych UE, przeznaczonymi między innymi na rozwój infrastruktury, istnieje szansa nie tylko na poprawę stanu gospodarki, ale również, w długim okresie, na obniżenie bezrobocia rzeczywistego oraz stopy bezrobocia NAIRU/NSB. i.2.3. Inflacja a bezrobocie w Polsce Działalnośd banku centralnego może mied wpływ zarówno na inflację, jak i na wielkości dotyczące sfery realnej, takie jak produkt krajowy, zatrudnienie i poziom dochodów. Współczesna makroekonomia określiła warunki, przy których 12 Rozdział i. Co w najbliższych latach będzie większym problemem gospodarczym w Polsce: inflacja czy bezrobocie? taki wpływ nie miałby miejsca - czyli warunki, przy których polityka monetarna wpływałaby tylko na ceny, pozostawiając bez zmian wartości sfery realnej - ale czym innym jest określid te warunki i wyjaśnid, w jaki sposób zapewnid neutralnośd polityki monetarnej, a czym innym - wierzyd, że warunki te mogą naprawdę zaistnied w którejś ze znanych nam gospodarek. Jeśli ograniczymy się jednak do stwierdzenia, że polityka pieniężna ma wpływ zarówno na inflację, jak i na wyniki sfery realnej, to dokonujemy znacznego uproszczenia i nie doceniamy trudności, jakie stoją przed tymi, którzy o tej polityce decydują. Dwukierunkowa zależnośd między polityką monetarną a zachowaniami w gospodarce jest procesem rozłożonym w czasie. Niektóre skutki działao banku centralnego występują wcześniej, inne - później. Niektóre z nich są trwale, inne - tylko przejściowe. Niektóre zaś mogą nawet byd przejściowe, ale trwają wystarczająco długo, aby politykom i ludności (nie wspominając już o naukowcach próbujących wnioskowad na podstawie danych empirycznych) wydawało się, że są trwale. Jak twierdzą M. Kokocioska i M. Puziak (2007), nie istnieje prosta zbieżnośd pomiędzy stopą bezrobocia i stopą inflacji, gdyż współczesne gospodarki, szczególnie europejskie, które z jednej strony uczestniczą w procesie globalizacji, a z drugiej się integrują, stoją przed bardzo złożonymi problemami związanymi z kwestiami wyboru odpowiedniej polityki gospodarczej, natomiast gospodarka w procesie transformacji, taka jak Polska dokonuje wyborów pod presją konwergencji i w warunkach znacznie niższego poziomu rozwoju gospodarczego. Równocześnie jednak daje się zauważyd wiele zbieżności we wzajemnych relacjach poszczególnych wskaźników, co do ich kierunków zmian i sposobów powiązao. Świadczy to o rosnącej dojrzałości gospodarki rynkowej w Polsce. Analizując zależnośd między kształtowaniem się inflacji a zmianami na rynku pracy w ostatnich kwartałach można stwierdzid, że podwyższona inflacja przyczyniła się do obniżenia realnych wynagrodzeo, ułatwiając dostosowanie ich poziomu do spadającej dynamiki wydajności pracy. Względnie wysoka elastycznośd realnych płac pomogła ograniczyd skalę spadku dynamiki PKB w Polsce w obliczu globalnej recesji. Z drugiej strony, podwyższona inflacja poprzez mechanizm waloryzacji przyczynia się do wzrostu wynagrodzeo w sektorze finansów publicznych oraz rent i emerytur, co w krótkim okresie oddziałuje w kierunku pogłębienia deficytu sektora finansów publicznych. Idąc dalej, wywołany waloryzacją wzrost świadczeo społecznych w sytuacji jednoczesnego spadku dynamiki wynagrodzeo w gospodarce zmniejsza atrakcyjnośd pracy i może niekorzystnie wpływad na aktywnośd zawodową Polaków. Ze względu na opóźnienia w procesie dostosowywania poziomu zatrudnienia do tempa wzrostu gospodarczego oraz prawdopodobny wzrost podaży pra- Karol Wlazło 13 cy, w nadchodzącym okresie można oczekiwad dalszego wzrostu bezrobocia mimo poprawy koniunktury. Prawdopodobnie wzrost bezrobocia będzie oddziaływad w kierunku zmniejszenia presji inflacyjnej poprzez osłabienie popytu konsumpcyjnego i ograniczenie presji płacowej. Ponadto, wzrost bezrobocia może poprzez efekt histerezy negatywnie wpłynąd na wzrost potencjalnego PKB w nadchodzącym okresie. Według analityków Manpower (2010) dobrze rokujące sektory to sektory usługowe, podczas gdy negatywne perspektywy wciąż dotykają sektora produkcji przemysłowej. Sektor finansowy był obciążony w 2009 r. dużym spadkiem zaufania i popytu na usługi, stąd prognozy dotyczące zwłaszcza ubezpieczeo i nieruchomości są obarczone znacznym ryzykiem. Przedsiębiorstwa nie odbudowują popytu na pracę w tempie porównywalnym do poprawy oczekiwao dotyczących produkcji. To jednoznacznie wskazuje, iż poprawa sytuacji na rynku pracy będzie następowad z opóźnieniem. Z drugiej jednak strony wydaje się, że relatywnie dobre oceny perspektyw sytuacji gospodarczej w Polsce zniechęcają pracodawców do redukcji zatrudnienia. Koszt poszukiwania pracowników jest bowiem relatywnie duży. W efekcie pracodawcy wykazują ostrożnośd zarówno w redukowaniu ilości pracowników, jak również starają się zachowad dotychczasową wysokośd wynagrodzeo. To również w dużym stopniu efekt doświadczeo z lat 2007-08, kiedy to braki na rynku pracy, towarzyszące ówczesnemu boomowi gospodarczemu, wymusiły dynamiczny wzrost płac zwiększając tym samym koszty funkcjonowania firm. Przedsiębiorcy w miarę nabierania pewności co do ożywienia gospodarczego spodziewają się również zwiększonego zapotrzebowania na siłę roboczą. Podsumowując, można wysunąd następujące tezy dotyczące bezrobocia w Polsce w najbliższych latach: 1) Nie należy spodziewad się skokowego wzrostu popytu na pracę, co ograniczad będzie siłę przetargową pracowników. 2) Prawdopodobne nastąpi wyraźne spowolnienie w dynamice płac przy zahamowanej dalszej redukcji zatrudnienia. 3) Można założyd „szorowanie dna” na rynku pracy i osiągnięcie stopy bezrobocia w granicach 13,5% na koniec 2010 r. 4) W dłuższej, kilkuletniej perspektywie można spodziewad się stopniowego odbicia na rynku pracy, w ślad za postępującym ożywieniem gospodarczym. Zakooczenie 14 Rozdział i. Co w najbliższych latach będzie większym problemem gospodarczym w Polsce: inflacja czy bezrobocie? Wyjaśnienie relacji pomiędzy głównymi celami polityki ekonomicznej, tj. wzrostem gospodarczym, niskim bezrobociem i niską inflacją zajmuje ważne miejsce w teorii ekonomii. Według A. Phillipsa istnieje silna zależnośd między inflacją a bezrobociem. Wyprowadzona przez niego krzywa sugerowała, że możemy wybrad niższy poziom stopy bezrobocia kosztem wyższej inflacji. Teoria ta nie znalazła potwierdzenia w latach siedemdziesiątych, kiedy to występowała wysoka inflacja i wysoki poziom bezrobocia. Okazuje się bowiem, że w długim okresie nie można wybierad między mniejszym poziomem bezrobocia kosztem większej inflacji. Stwierdzenie to uzasadnia istnienie naturalnej stopy bezrobocia: bezrobocie, nawet chwilowo wyrwane ze stanu naturalnego, wróci do tego poziomu, a jedyną trwałą zmianą w przy próbie zmiany poziomu zatrudnienia będzie zmiana w poziome inflacji. Można spodziewad się, że w perspektywie kilkuletniej w Polsce bezrobocie będzie większym problemem gospodarczym niż inflacja. Presja inflacyjna będzie łatwiejsza do ograniczenia oraz mniej brzemienna w skutki społeczne niż bezrobocie. O ile możliwe jest osiągnięcie celu inflacyjnego RPP (2,5%) w pierwszej połowie 2010 r., oraz utrzymanie go w kolejnych kwartałach, to pesymistyczne scenariusze zakładają wzrost stopy bezrobocia na koniec 2010 r. do poziomu 13,5%. Dane z rynku pracy wskazują na brak siły przetargowej pracowników i powolną odbudowę popytu na pracę w sektorze przedsiębiorstw. Trudno zatem oczekiwad poprawy tak po stronie zatrudnienia, jak i płac w 2010 roku, który będzie czasem przytłumionego wzrostu. Ponadto nie sposób precyzyjnie określid, na ile zjawisko powrotów z emigracji nasili się w przyszłych latach. Można jedynie żywid nadzieję, że zjawisko wzrostu bezrobocia zostanie przyhamowane przez nadchodzące ożywienie gospodarcze. Póki co, rynek pracy prawdopodobnie ”szoruje dno”, a jego perspektywy wciąż trudno uznad za optymistyczne. Ryzyko wzrostu presji inflacyjnej w polskiej gospodarce będzie ograniczane przez nadal niekorzystną – mimo pewnych sygnałów poprawy – sytuację na rynku pracy. Bibliografia Arendt Ł. (2005), Histeraza bezrobocia – przypadek Polski, Materiały Konferencyjne VI Ogólnopolskiej Konferencji „Wzrost gospodarczy, restrukturyzacja i bezrobocie w Polsce – ujęcie teoretyczne i praktyczne“, Instytut Ekonomii Uniwersytetu Łódzkiego Barometr Perspektyw Zatrudnienia, Manpower (2010), <http://manpower.pl> Dębowski S., Ropa: ostatni moment na zatrzymanie byków, <http://www.globtrex.com> (14.01.2010 r.) Karol Wlazło 15 Espinosa-Vega M., Russel S. (1997), History and Theory of the NAIRU: A Critical Review, Federal Reserve Bank of Atlanta, “Economic Reviw”, vol. 2 Friedman M. (1975), Rola polityki pieniężnej, [w:] A. Szeworski (red.), Teoria i polityka stabilizacji koniunktury. Wybór tekstów, PWE, Warszawa Gumuła W., J. Socha J., Wojciechowski W. (2007), Presja płacowa oraz niedopasowanie strukturalne na rynku pracy w świetle badao NBP, „Materiały i studia”, nr 219 Jarmołowicz W., Woźniak B. (2005), Bezrobocie równowagi a polityka paostwa wobec rynku pracy, [w:] Teoretyczne aspekty gospodarowania, Katedra Mikroekonomii Uniwersytetu Szczecioskiego, Szczecin Kaczmarek M. (2006), Współczesne czynniki kształtujące poziom bezrobocia w Polsce, Wydawnictwo Instytutu Analiz i Prognoz Gospodarczych, <http://www.globaleconomy.pl> (14.04.2010 r.) Kokocioska M., Puziak M. (2007), Związki bezrobocia i inflacji w świetle wybranych wskaźników makroekonomicznych w Polsce i UE-12, [w:] Wykorzystanie zasobów pracy we współczesnej gospodarce, Katedra Mikroekonomii Uniwersytetu Szczecioskiego, Szczecin Kostrzewska J. (2010), Raport szybkopraca.pl – rynek pracy w Polsce po 4. kwartale 2009 roku, <http://www.szybkopraca.pl/raporty> (14.04.2010 r.) Kuczyoski G. (2005), Estymacja stopy równowagi bezrobocia w krajach Grupy Wyszehradzkiej, Uniwersytet Gdaoski, Sopot Kwiatkowski E. (2002), Bezrobocie. Podstawy Teoretyczne, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa Kwiatkowski E. (2002), Strukturalne determinanty naturalnej stopy bezrobocia, „Bank i Kredyt”, nr 11-12/2002 Modigliani F., Papademos L. (1975), Targets for Monetary Policy in the Coming Year, “Brookings Papers on Economic Activity”, vol. 1 Phelps E. S. (1967), Phillips Curves, Expectations of Inflation and Optimal Unemployment over Time, “Economica”, Vol. 34 Phillips A.W. (1958), The Relationship Between Unemployment and the Rate Change of Money Wage Rates in the United Kingdom 1986-1957, “Economica”, Vol. 100 Piech K. (2007), Nobel ze ekonomii 2006: Czego polscy politycy powinni nauczyd się od Phelpsa?, „Gazeta SGH“, nr 229 Podkaminer L. (2008), Konwergencja realna a inflacja: próba kwantyfikacji i implikacje dla integracji ze strefą euro, „Bank i Kredyt”, 4/2008 Rozkrut M., Jakubik J., Konopczak K., Efekty zaokrągleo cen w Polsce po wprowadzeniu euro do obiegu gotówkowego, „Bank i Kredyt“, 2/2009