Głos Wielkopolski z dnia 10.02.2009 strona 8
Transkrypt
Głos Wielkopolski z dnia 10.02.2009 strona 8
8 | 10 lutego 2009 | Polska Głos Wielkopolski www.poznan.naszemiasto.pl Fakty 24|Wielkopolska Ofiary Dantera na sprzedaż Szpital MSWiA częściowo nowy Danuta Pawlicka b Mieszkańcy Arkadii mogą stracić dom b Pekao straszy część wierzycieli procesami Oszukani mieszkańcy Arkadii od lat nie mogą porozumieć się w sprawie wykupu mieszkań Mariusz Paplaczyk adwokat, kancelaria Wiza Paplaczyk Nowakowski – Każdą uchwałę rady wierzycieli można zaskarżyć dosądu i w tym przypadku mieszkańcy oszukani przez dewelopera powinni to zrobić, ponieważ także są wierzycielami, a takie posunięcie jak sprzedaż na wolnym rynku zajmowanych przez nich mieszkań może być uznane zadziałanie na ich szkodę. Gdyby faktycznie dotakiej sprzedaży doszło, mogliby jedynie domagać się zwrotu pieniędzy zmasy upadłościowej, ale realne szanse na gotówkę mieliby nikłe. Ponieważ polskie prawo nie chroni wszczególny sposób oszukanych klientów deweloperów, w takich sprawach jak ta najważniejsza jest dobra wola wszystkich uczestniczących w niej stron. Bez tego najsłabszy najwięcej straci. cieli przegłosowała uchwałę o sprzedaży im zajmowanych lokali po proponowanej cenie. Pozostali członkowie rady wierzycieli odmówili, tłumacząc, że otrzymali pismo, w którym Pekao SA grozi im, że w razie głosowania za takim rozwiązaniem wystąpi przeciwko nim z powództwem cywilnym. Pełnomocnik banku odmówił rozmowy z dziennikarzami. Ostatecznie rada wierzycieli uchwaliła, że bank Pekao SA w ciągu tygodnia określi, za ile byłby skłonny zwolnić hipotekę mieszkań, a także, że później zostaną one przez syndyka masy upadłoś- ciowej wystawione na sprzedaż w stanie, w jakim są obecnie, a więc zamieszkałe. Choć kupno mieszkania z lokatorami może wydawać się kiepskim interesem, to jednak mieszkańcy obawiają się, że znajdą się chętni gotowi zapłacić więcej niż oni oferują. Wtedy faktycznie mogą stracić i pieniądze, i mieszkania. – Jeśli mieszkania wchodzą w skład masy upadłościowej, sprzedaje się je bez żadnych obciążeń – mówi adwokat Mariusz Paplaczyk. – Sytuacja tych ludzi, którzy za nie zapłacili, ale nie uzyskali przeniesienia własności, jest nie do pozaz- droszczenia. Nowy właściciel może skutecznie uzyskać wyrok eksmisyjny i doprowadzić do jego realizacji, choć z drugiej strony cała procedura może trwać bardzo długo, zwłaszcza że na pewno części tych rodzin będzie trzeba zapewnić lokale socjalne. Może więc nie znaleźć się chętny, który wziąłby sobie na głowę taki kłopot. Zdaniem Mariusza Paplaczyka sprawa nie jest jeszcze przesądzona. – Cała nadzieja oszukanych mieszkańców w sądzie – zapewnia. wrześniu. Odczuje to również intensywna terapia, dla której kupiono nowe respiratory, monitory kardiologiczne, przenośny aparat dopplerowski. Inwestycje umożliwiły reorganizację szpitalnej rehabilitacji, która od tego roku funkcjonuje jako Zakład Rehabilitacji Leczniczej z wyodrębnionymi ze szpitalnej puli kontraktami. Tutaj wszystkie gabinety fizykoterapeutyczne zostały wyposażone w sprzęty nowszej już generacji, a dotychczasowy zespół zwiększono o lekarzy i rehabilitantów. Trzy oddziały szpitala zaczęły pracować na europejskim poziomie – Jest tak duże zapotrzebowanie na rehabilitację, że nawet przy podwojonym kontrakcie mielibyśmy pacjentów – mówi Małgorzata Skowrońska, która kieruje zakładem. Bardzoważnąinowądlalecznicy usługą jest rehabilitowanie chorych neurologicznie, którzy przyjdą tam na cały dzień, a potem wrócą do domu. Dzisiaj można przyjąć 47 osób, ale wkrótcebędzieichdwarazytyle. To bardzo dobra zapowiedź przed jutrzejszym Światowym Dniem Chorych. FOT.SŁAWOMIR SEIDLER Najwięcej zależy od dobrej woli wszystkich FOT.W.WYLEGALSKI Mieszkańcy poznańskiego osiedla Arkadia przy ulicy Krauthofera, którzy zapłacili za mieszkania upadłej firmie deweloperskiej Danter i do dziś nie otrzymali aktów notarialnych, nie zbliżyli się do załatwienia swojej sprawy. Podczas wczorajszego spotkania rady wierzycieli spółki, w którym brał udział także ich przedstawiciel, nie zyskali poparcia dla uchwały o sprzedaży im mieszkań z dopłatą 500 zł za metr. Za lokale wcześniej bowiem już zapłacili. – Pełnomocnik Pekao SA, który ma zabezpieczenie hipoteczne na naszych mieszkaniach, twierdzi, że chce odzyskać wszystkie pieniądze, jakie Danter był mu dłużny – mówi jedna z mieszkanek osiedla. – Z nami nikt nie chce rozmawiać. Przez tyle lat bank nie określił, ile mielibyśmy dopłacić. Jedynie nie przyjął naszej propozycji. Mieszkańcy od początku, czyli od 2003 roku, byli gotowi dopłacić po 500 zł do każdego metra kwadratowego zajmowanych mieszkań, za które wszak już wcześniej zapłacili. Tym bardziej że ponad dwudziestu mieszkańców os. Poziomkowego, także budowanego przez Dantera, którzy w chwili bankructwa firmy byli w analogicznej sytuacji, tak właśnie sprawę załatwiło. Tyle że w tamtym przypadku chodziło o inny bank. W czasie wczorajszego spotkania przedstawiciel mieszkańców żądał, by rada wierzy- FOT.SŁAWOMIR SEIDLER Monika Kaczyńska Maciej Roik Trzy oddziały szpitala MSWiA w Poznaniu, których remont kosztował kilka milionów złotych, jutro zostaną oficjalnie oddane pacjentom. Chorzy zyskają nie tylko wysoki komfort leczenia, ale i nowe dziedziny deficytowej rehabilitacji. – Można powiedzieć, że oddziały Anestezjologii i Intensywnej Terapii oraz Zakład Rehabilitacji powstały niemal od nowa – informuje dr Zbyszko Szymanowski, ordynator Oddziału Ratunkowego, zastępca dyrektora do spraw medycznych. Budowa, która rozpoczęła się jesienią ubiegłego roku, oszczędziła tylko surowe mury nośne. Reszta musiała być nowa. Dlatego prace były kosztowne, ale dzięki nim udało się zastosować wszystkie rozwiązania technologiczne, jakie dzisiaj wymagane są od szpitalnego oddziału. W ramach tej inwestycji, którą w całości sfinansowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, nie zapomniano również o ekologii – wymiennikach ciepła oszczędzających energię i bateriach słonecznych. Modernizacja stała się pretekstem do wymiany sprzętu nadszarpniętego zębem czasu na nowy. Na unowocześnione oddziały powróci zaledwie jedna trzecia tych urządzeń, które pracowały tam jeszcze we Wypowiedz się na stronie www.poznan.naszemiasto.pl Oddział Intensywnej Terapii przyjął już pierwszych pacjentów Tomasz Cylka Aż 143 miliony euro z funduszy unijnych przeznaczył samorząd województwa wielkopolskiego na zakup nowoczesnego taboru kolejowego w latach 2008-2011. Na razie nie wydał z tego ani eurocenta. Mało tego – nie wiadomo, czy w ogóle będziemy mieli komfortowe wagony w regionie. Unijne przepisy nie pozwalają bowiem, by samorządy kupowały tabor i dzierżawiły go innym podmiotom. W naszym przypadku jest to spółka PKP Przewozy Regionalne. – Nie możemy kupować taboru bez jednoznacznej opinii Komisji Europejskiej. Audyt instytucji unijnych jest tak rygorystyczny, że jeśli kupilibyśmy tabor z naruszeniem prawa, to musielibyśmy zwrócić pieniądze – podkreśla Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego. Urząd Marszałkowski chce kupić co najmniej 30 nowoczesnych pociągów elektrycznych. Do tej pory kupowaliśmy jedynie spalinowe szynobusy. Nowy tabor zastąpiłby najbardziej zużyte pojazdy EZT. Chodzi o popularne „żółtki”, którymi Wielkopolanie codziennie dojeżdżają do pracy i szkół. Średnia ich wieku to już ponad 30 lat i psują się bardzo często. FOT.ANDRZEJ SZOZDA Wielkopolskaniemożekupowaćnowegotaborukolejowego Dziś tabor kolejowy w regionie ma około 30 lat Kwotę prawie 143 milionów euro zarezerwowano już w Wielkopolskim Regionalnym Programie Operacyjnym z zastrzeżeniem, że wiążąca jest opinia Komisji Europejskiej. Urzędnicy sądzą, że nastąpi to w pierwszym półroczu tego roku. Liczą na optymistyczne wieści, bo od 1 stycznia samorządy są właścicielami spółki PKP Przewozy Regionalne. Wielkopolska ma w niej 9,7 procent udziałów. Czy będziemy mieli nowy tabor, jeśli Bruksela powie „nie”? Wiadomo, że rząd gwarantuje zakup nowych i modernizację zniszczonych wagonów. Do 2015 roku chodzi o kwotę po- nad 4 miliardów złotych (zwiększony udział w podatku CIT, dotacje budżetowe i unijne). Drugie tyle Ministerstwo Infrastruktury gwarantuje do roku 2020. Co dziesiąta złotówka powinna trafić do naszego województwa. Możemy zatem liczyć na co najmniej 800 milionów złotych. – Samorządy stały się właścicielami spółki od początku roku. Na razie pasażerowie nie odczuli jeszcze żadnych zmian, ale za kilka lat zobaczą wyraźną poprawę – przekonuje Wojciech Jankowiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego.