Białe wille - Autoportret
Transkrypt
Białe wille - Autoportret
štefan šlachta białe wille ekskluzywny funkcjonalizm wszystkie fot. w artykule: archiwum štefana šlachty w bratysławie 14 Słowacja była w przeszłości częścią monarchii austriacko-węgierskiej i fakt ten powodował, że architektura Bratysławy pozostawała w silnym związku z kierunkami rozwoju architektury Budapesztu i Wiednia. Wpływ ten objawiał się we wszystkich typach obiektów, od kościołów poprzez budynki użyteczności publicznej, aż po nowe kamienice i wille. Wyjątkiem była oczywiście architektura ludowa, która wyrastała z naturalnych, miejscowych uwarunkowań, korzystała z dostępnych materiałów i nie szukała wzorów za granicą. Powstanie niepodległej Czechosłowacji w roku 1918 oznaczało wyzwolenie architektury słowackiej spod wpływu wiedeńskich i budapesztańskich atelier. Wraz z wprowadzeniem ustroju demokratycznego nastąpił szybki i intensywny rozwój nowej architektury, która uwolniła się od dekoratywności i przestarzałych modeli budownictwa. Już w roku 1924 czeskie czasopismo „Stavba” jako pierwsze opublikowało artykuł prezentujący zasady architektury współczesnej sformułowane przez Le Corbusiera. W pierwszych latach po wojnie czechosłowacka architektura usiłowała wprawdzie znaleźć swój własny styl architektoniczny w rondokubiźmie (J. Gončár, P. Janák), bardzo szybko jednak zrozumiano, że jest to ślepa uliczka i że „nowa rzeczowość” (Neue Sachlichkeit) proponowana przez A. Loosa najlepiej wyraża nowy styl życia, nowe podejście do higieny, sportu i ruchu, słowem: całą dynamikę i aktywizm lat powojennych. Bratysława nie miała jeszcze w tym okresie swojej własnej szkoły architektonicznej, jednak nie ociągała się z realizacją nowych architektonicznych idei, rozpowszechniających się w całej Europie począwszy od lat 20. Działo się to za sprawą architektów, którzy przed I wojną światową działali poza Słowacją, ale po założeniu Republiki Czechosłowackiej wrócili do domu, by wziąć udział w tworzeniu nowej stolicy: z Berlina przybył F. Weinwurm, z Paryża i Zurychu A. Szönyi, z Monachium J. Bárt, z Pragi J. Tvarožek. Z Pragi i z Brna przybyła także liczna grupa młodych architektów czeskich i morawskich, którzy zorientowali się, że w Bratysławie pojawiły się lepsze możliwości pracy. Pojawili się wreszcie liczni słowaccy architekci działający dotąd w Wiedniu (F. Krupka) lub w Budapeszcie (M. M. Harminc). Nowy ustrój przyniósł ze sobą przemiany społeczne, kulturalne i ekonomiczne. Wskutek tego pojawiło się zapotrzebowanie nie tylko na tradycyjne budynki administracyjne, bankowe, szkolne i mieszkaniowe, ale także na nowe, reprezentacyjne rezydencje dla powstającej warstwy zamożnego słowackiego mieszczaństwa – dyrektorów banków, polityków, przedsiębiorców. Większość wspaniałych i luksusowych willi zbudowanych w odpowiedzi na ich potrzeby wzbudza dziś żywe zainteresowanie nie tylko wśród historyków architektury; ich architektoniczna jakość stanowi źródło inspiracji także dla współczesnego pokolenia młodych architektów, którzy chętnie nawiązują w swojej twórczości do wzorów funkcjonalizmu. Wille te powstały z inspiracji Bauhausem, dlatego nazywamy je często „białymi willami”. Najpiękniejsze z tych willi zostały zaprojektowane przez architekta Friedricha Weinwurma (1885-1972) oraz jego partnera, Ignacego Vécseia (1883-1944). Bratysławska Willa „T” z roku 1929, stworzona przez Weinwurma dla senatora O. Tománka, została nawet zaprezentowana w publikacji pt. „Najpiękniejsze wille w Europie i w Ameryce”, wydanej w Amsterdamie w 1932 r. Willa stała wówczas na skraju miasta, na wysokim tarasie nad Dunajem, z przepięknym widokiem na szeroką równinę rozciągającą się wokół rzeki oraz na szczyty gór. Jej osobliwość polega na tym, że Weinwurm wzorował się w niej na projekcie paryskiego domu Tristana Tzary, autorstwa A. Loosa. Budynek podzielony jest na dwie części przesunięte względem siebie o pół piętra, przy czym nie posiada ciągłych schodów łączących oba poziomy – przejście z jednego poziomu na drugi jest możliwe tylko w określonych miejscach. Willę „T” wzbogacają dodatkowo głębokie loggie, które chronią od słońca wychodzącą na zachód sypialnię, a także wielki, otwarty taras. Drugi taras znajduje się na dachu, który wyposażono z tego względu w prysznic oraz toaletę (takie rozwiązanie dachu znane jest pod nazwą „słoneczna kąpiel”). Styl całości jest bardzo powściągliwy, wręcz purystyczny. Równie interesująca Willa „L” Weinwurma usytuowana jest w tzw. Hausberglu – dzielnicy willowej położonej u stóp bratysławskiego Zamku. Weinwurm zaprojektował ją dla dyrektora Powszechnego Banku Kredytowego, dr. Lenskiego. Budynek posiada trzy poziomy: dolny – piętro z mieszkaniem stróża, środkowy – piano nobile, oraz najwyższy – gdzie znajdują się pomieszczenia prywatne oraz duże salony, przedzielone składanymi i zasuwanymi ścianami. Również i ta willa ma surowy, purystyczny charakter. Nie spodobało się to inwestorowi, który chciał, by rezydencja odzwierciedlała jego status finansowy. Dlatego też wnętrza zamówił Lenski u wiedeńczyka, Jozefa Hoffmanna. Ten ozdobił willę 15 wyrobami Wiener Werkstätte: znalazły się tu m.in. ręcznie malowane tapety i okładziny z orzechowego drewna. Wnętrza willi zachowały się do dziś i należą do najczęściej zwiedzanych architektonicznych obiektów Neues Bauen w Bratysławie. Najczęściej omawianym przykładem słowackiej architektury willowej jest willa dyrektora wydawnictwa Slovenská Grafia, inż. Karola Jaroňa – dzieło architektów A. Balána i J. Grossmanna z roku 1929. Dwa rozsunięte pryzmaty, ostro wycięte od strony północnej, tworzą jeden z najbardziej ekspresyjnych obiektów architektury okresu międzywojennego. Wnętrza są skromniejsze niż w wymienionych już willach, gdyż są ograniczone specyfiką zewnętrznej formy. Główne pomieszczenia domu – pokój gościnny, jadalnia i weranda – są ze 16 sobą połączone, mogą więc, podobnie jak w poprzednich przypadkach, stworzyć wielką, reprezentacyjną przestrzeń. Na piętrze znajdują się sypialnie z tarasem, a nad nimi pokój dla gości. Willa dr. Dvořáka, ambitnego, młodego prawnika bratysławskiego, i jego żony, Zuzki Zguriški, to kolejne warte uwagi dzieło architektury willowej. Jej twórca, Jindrich Merganc (1898-1974), był uczniem słynnego Josipa Plečnika. Para inwestorów, należąca do intelektualno-artystowskiej socjety, wręcz domagała się od architekta radykalnych i odważnych rozwiązań – świadczą o tym ich ingerencje w projekt. Ośrodkiem przestrzennym willi jest hala, ciągnąca się przez dwa piętra; wokół biegnie galeria z umieszczonym w niej kominkiem, zaś ściany zdobi kolekcja współczesnych obrazów. Oprócz hali piętra tworzą jadalnia, pracownia i ogród zimowy. Willa została zbudowana powyżej Zamku, na ul. Mudroňovej, w nowej jeszcze wtedy dzielnicy willowej, i zachowała się w pierwotnej postaci do dziś. W projekcie Willi Weisz z 1933 r. architekt Artur Slatinský połączył zasady funkcjonalistycznego modernizmu z osobliwą okazałością. Na wąskiej działce z pięciopoziomowym, tarasowym ogrodem, zaprojektował on trzypiętrowy dom na planie zamkniętego sześcianu, z ciekawie rozwiązaną fasadą wychodzącą na ul. Bartoňovej oraz jednospadowym dachem. Dwa narożne okna, umieszczone symetrycznie, ale na różnych wysokościach, współtworzą charakterystykę budynku. Pierwotny właściciel willi wyemigrował w 1948 r., ale budynek do dziś jest w dobrym stanie – zniszczeniu uległ jedynie tarasowy ogród. Udział w projektowaniu bratysławskich białych willi brali nie tylko słowaccy architekci. Znany architekt praski, Adolf Benš, zaprojektował w roku 1929 wielką willę dla inż. O. Novotnego. Doskonale wykorzystał pochyłość terenu przy ulicy oraz podkreślił łączność wnętrz z przestrzenią zewnętrzną, projektując duże tarasy i szklane drzwi. Niestety, w późniejszym czasie willa została przebudowana, wskutek czego jej architektura znacznie straciła na jakości. Reżim komunistyczny jednoznacznie potępił bratysławskie białe wille jako przykład „architektury burżuazyjnej” i obszedł się z nimi dość brutalnie. Jeśli nie mieszkali w nich funkcjonariusze partyjni, nikt o nie nie dbał – chętnie np. przebudowywano je w celu zwiększenia liczby mieszkań, nie zważając na ich wartości architektoniczne. Ich pierwotni właściciele i architekci przeważnie pozostali gdzieś za granicą lub zginęli w obozach koncentracyjnych. Dzisiaj, po 50-, 60-ciu latach, odkrywamy białe wille na nowo – staramy się je odnawiać i chronić, jako najwymowniejsze świadectwo architektonicznego mistrzostwa i ekonomicznej prosperity czasów Pierwszej Republiki. tłum. emiliano ranocchi 17