Zbiory dokumentacji fotograficznej z badań wykopaliskowych w
Transkrypt
Zbiory dokumentacji fotograficznej z badań wykopaliskowych w
Dr Anna Kowalska Ośrodek Ar4cheologii Średniowiecza Krajów Nadbałtyckich IAE PAN w Szczecinie Zbiory dokumentacji fotograficznej z badań wykopaliskowych w Ośrodku Archeologii Średniowiecza Krajów Nadbałtyckich IAE PAN w Szczecinie w zasobach Repozytorium Cyfrowego Instytutów Naukowych. W zasobach archiwum Ośrodka Archeologii Średniowiecza Krajów Nadbałtyckich IAE PAN w Szczecinie znajdują się między innymi negatywy i przeźrocza dokumentujące prace wykopaliskowe na terenie Szczecina oraz Dolic, a także pomniejszych prac archeologicznych przeprowadzanych w ciągu ostatnich 60 lat na terenie Pomorza Zachodniego. Początkami kolekcja sięga czasów powołania w Szczecinie Stacji Archeologicznej, której działalność wiązała się z programem Badań nad Początkami Państwa Polskiego. Założyciel i pierwszy kierownik tej placówki – Tadeusz Wieczorowski – jeszcze w okresie przedwojennym wraz z profesorem Józefem Kostrzewskim wizytował stanowiska archeologiczne u ujścia Odry. Po zakończeniu wojny, w roku 1946 został powołany na stanowisko kustosza działu prehistorycznego muzeum szczecińskiego. Z tego okresu, do momentu powołania Stacji pochodzi zbiór fotografii Jego autorstwa ukazujących ogrom zniszczeń szczecińskiej Starówki oraz najwcześniejsze prace porządkowe i restauracyjne na tym obszarze. Wiele fotografii ukazuje zwłaszcza zrujnowany kościół św. Jakuba, jeden z najstarszych i nielicznych zabytków architektury średniowiecza. Kościół konsekrowany został w 1181 i od początku służyć miał osadnikom niemieckim przybyłym do Szczecina w 1. połowie XII wieku. Rejon kościoła św. Jakuba, w wyniku nalotów dywanowych w 1945 roku, był całkowicie zniszczony. Resztki otaczających go kamienic zostały całkowicie wyburzone. W ich miejscu z czasem zbudowano nowe bloki mieszkalne, szkołę podstawową i nową infrastrukturę. Wytyczono też nowe ulice, w ogólnym tylko zarysie odzwierciedlające układ średniowiecznego miasta. Najczęściej na fotografiach utrwalano obszar pomiędzy kościołem św. Jakuba, kościołem św. Jana i późnośredniowieczną kamienicą Loitzów, tj. południowo-zachodnią część Starówki. W morzu ruin i gruzowiskach wyróżnia się odbudowana na potrzeby Stacji Archeologicznej kamienica przy ul. Kuśnierskiej, oddana do użytku w 1960 roku, która do 1 dzisiaj jest siedzibą szczecińskiego oddziału IAE PAN. Z jej okien stosunkowo często fotografowano kolejne fazy prac porządkowych i następnie budowlanych, dzisiaj bezcenne dokumenty dawnego Szczecina. W trakcie wspomnianych prac szczecińscy archeolodzy dokonali wielu interesujących odkryć dotyczących najstarszych dziejów miasta. Na fotografiach utrwalano profile wykopów budowlanych, gotyckie piwnice i ściany kamienic i ich kamienne fundamenty. Na obszarze wzgórza zamkowego i na Podzamczu, przy dzisiejszych ulicach Grodzkiej, Rycerzy, Kuśnierskiej i Panieńskiej zakładano wykopy sondażowe. Dzięki tym badaniom, które dzisiaj nazwalibyśmy ratowniczymi, odkryto pozostałości glinianego wału wzmacnianego kamieniami otaczającego od południa najstarszy gród wczesnośredniowiecznego kompleksu osadniczego. Dokumentacja fotograficzna tego obiektu jest bardzo bogata. Utrwalano zarówno profile, jak i detale konstrukcyjne. Brak inwentarzy fotografii często uniemożliwia dokładne odtworzenie, a nawet poprawną identyfikację niektórych szczegółów. Nie mniej jest to jedyny ślad po przeprowadzonych wówczas badaniach. Dzisiaj w miejscu omawianych badań archeologicznych znajduje się szkoła podstawowa. Wiele fotografii dokumentuje fundamenty kościoła św. Jakuba i znajdujących się w jego pobliżu zabudowań, w tym tzw. "domu przeora", który w tym samym miejscu znajdował się niemal od początku istnienia najstarszego kościoła, pierwotnie jako siedziba benedyktynów sprawujących pieczę nad kościołem, potem, po wprowadzaniu reformacji w początkach XVI stulecia, jako dom protestanckiego pastora. Dzisiaj dom ten, wraz z innymi budynkami wokół kościoła zlokalizowanymi przy ulicy św. Jakuba został odrestaurowany. Przywrócono mu wygląd z XV wieku. Tematem wielu fotografii jest renesansowy Zamek Książąt Pomorskich, a ściślej jego ruiny na terenie wzgórza zamkowego. Dokumentowano przede wszystkim prace wykopaliskowe przeprowadzone w obrębie obu dziedzińców zamkowych, ale znaczny zbiór stanowią widoki różnych stadiów prac porządkowych. Najstarsze fotografie ukazują zwały gruzu i robotników oczyszczających teren. W wyniku tych prac odsłonięto między innymi bruk na dziedzińcach, a poniżej relikty konstrukcji ceglanych posadowionych na kamiennych fundamentów. Utrwalono ponadto wykonywanie pomiarów geodezyjnych. Teren zamku, jednego z najważniejszych zabytków architektury w Szczecinie, był często wizytowany. Na fotografiach widoczni są przedstawicie oficjalnych władz, a także całe wycieczki młodzieży szkolnej, junaków Służby Polsce, pracowników fizycznych przy pracach wykopaliskowych i mieszkańców odwiedzających zamek i wykopaliska. W większości przypadków osoby te pozostają anonimowe. 2 Już w 1947 roku, jeszcze przed powołaniem placówki PAN-owskiej, na terenie zamku rozpoczęły się pierwsze powojenne wykopaliska archeologiczne będące udziałem polskich archeologów, z których dokumentacja fotograficzna częściowo zachowała się w archiwum IAE PAN. Nie ma wśród zdjęć dokumentacji z akcji poszukiwania grobów książąt pomorskich, które odkryte zostały w podziemiach w północnej części zamku. W ruinach zamku zorganizowana została najstarsza siedziba kierownictwa Badań nad Początkami Państwa Polskiego, powołanej w Szczecinie w 1951 roku placówki "Szczecin-Zamek". W 1954 roku powołano do życia Instytut Historii Kultury Materialnej Polskiej Akademii Nauk. Kierownikiem Stacji Archeologicznej IHKM PAN został Tadeusz Wieczorowski. Prace archeologiczne podejmowane w tym czasie na terenie zamku miały na celu dotarcie do najstarszych warstw kulturowych wiązanych ze szczecińskim wczesnośredniowiecznym grodem. W sumie, w trakcie wieloletnich badań założono kilka wykopów na dużym dziedzińcu i dziedzińcu Menniczym. Badania prowadziły różne jednostki naukowe: Pracownia Archeologiczna IHKM PAN, Muzeum w Szczecinie, a z czasem PP PKZ w Szczecinie. Wykopaliska były ukierunkowane na odsłonięcie sekwencji nawarstwień i dotarcie do calca. Było to przedsięwzięcie o tyle trudne, że w wyniku licznych akcji budowlanych teren badań był znacznie przeobrażony licznymi wkopami i zasypiskami. Bardzo dobrze widoczne jest to na licznych fotografiach. Dokumentowano profile wykopów, konstrukcje domów i ulic, paleniska oraz obiekty o trudnej do zidentyfikowania funkcji – plecionkowe i zrębowe. Fotografowano każdy najmniejszy detal konstrukcyjny (kołki, pojedyncze belki, kamienie, warstewki spalenizny). W większości przypadków przy fotografowanym obiekcie ustawiana była tabliczka z numerem. Należy się domyślać, że założono również inwentarz z opisem fotografowanych reliktów, który jednak zaginął. Dzisiaj identyfikacja obiektów, a nawet wykopów jest niezwykle trudna, czasem wręcz niemożliwa. Nie mniej zachowana dokumentacja stanowi cenne źródło do badań nad historią wykoaplisk na szczecińskim zamku i w Szczecinie w ogóle. Wyniki badań tych opublikowane zostały w monografii źródłowej, w serii Polskie Badania Archeologiczne, pt. Szczecin we wczesnym średniowieczu. Wzgórze Zamkowe, w 1983 roku. Równolegle z badaniami na wzgórzu podjęto prace wykopaliskowe na szczecińskim Podzamczu, w obrębie średniowiecznego Rynku Warzywnego. Od samego początku wykonywano bardzo skrupulatnie dokumentację fotograficzną. Na najstarszych ujęciach widoczne są ruiny kamienic i potężne zwaliska gruzu, pomiędzy którymi wytyczono wykop archeologiczny. Z czasem widok Podzamcza ulegał zmianie, w końcowej fazie wykopalisk teren był już całkowicie oczyszczony z gruzu. Pojawiły się natomiasto alejki spacerowe i 3 ławki, widać także urządzenia portowe i stoczniowe na lewym brzegu Odry. Sam wykop na Rynku Warzywnym ukazywany jest często na tle ruin zamku książąt pomorskich (na zachód), ratusza staromiejskiego (na południe), który jako jedna z nielicznych budowli w niezłym stanie przetrwał bombardowanie alianckie w 1945 roku, Wałów Chrobrego (na północ) i urządzeń portowych (na wschód). Teren wykopalisk był, podobnie jak badania na wzgórzu, często wizytowany. Wielu postaci dzisiaj nie można już zidentyfikować. Stosunkowo często przy pracy ukazany jest mgr Stefan Wesołowski prowadzący prace terenowe oraz Tadeusz Wieczorowski z oficjalnymi gośćmi i grupami osób zwiedzających Szczecin. Udokumentowano także "infrastrukturę" wykopaliskową: wysoką wieżę drewnianą wybudową specjalnie w celu fotografowania z góry kolejnych warstw kulturowych, baraki, w których przechowywano sprzęt wykopaliskowy, kratownice pomocne przy wykonywaniu dokumentacji rysunkowej i stoły na krzyżakach do sortowania ceramiki i innych źródeł ruchowych. Podobnie jak w przypadku badań na wzgórzu, wykonywano bardzo dużo fotografii. Każdy poziom konstrukcji drewnianych ukazany został z różnych stron oraz "z góry". Fotografie wykonywano o różnych porach dnia i w różnych warunkach pogodowych. Utrwalano ponadto każdy z elementów zabudowy w kolejnych poziomach konstrukcyjnych osobo i także z różnych ujęć, przy zastosowaniu różnych filtrów, przysłon i czasów naświetlania. Dzięki temu uwypuklone zostały szczegóły, których nie mogła oddać dokumentacja rysunkowa. O ile interpretacja całych poziomów konstrukcji drewnianych przedstawianych na zdjęciach nie sprawia większego kłopotu, ponieważ istnieje dobrze opisana dokumentacja rysunkowa oraz opisowa, o tyle brak inwentarzy fotografii w wielu przypadkach uniemożliwia niemal całkowicie identyfikację lub choćby przynależność do określonego poziomu konstrukcyjnego pomniejszych konstrukcji drewnianych i szczegółów konstrukcyjnych. Na fotografiach utrwalone zostały wszystkie profile – główne oraz cząstkowe. W pierwszej fazie wykopalisk stosowano jeszcze, z czasem zaniechane, świadki profilowe. Eksplorację prowadzono w ramach czterech ćwiartek. Ta metoda badań nie sprawdziła się w przypadku wielowarstwowych nawarstwień wczesnomiejskich i zastała zaniechana. Dzisiaj niemożliwe jest ustalenie prawidłowej lokalizacji utrwalonych na fotografiach profili świadków. Osobną grupę tworzą zdjęcia zabytków tzw. ruchomych in situ. Fotografowano zwłaszcza duże przedmioty: kamienne żarna, fragmenty poszycia łodzi klepkowych, koło, drewniane czerpaki, wiosła, miski klepkowe oraz rozbite naczynia gliniane. Dodatkowo 4 niemal każdy przedmiot zachowany w lepszym stanie był fotografowany po wydobyciu z warstwy jeszcze na terenie wykopalisk i następnie w warunkach studyjnych. Pracownia Archeologiczna IHKM PAN była dobrze przygotowana do wykonywania tego typu dokumentacji. Posiadała nie tylko kilka wysokiej klasy aparatów fotograficznych, ale też ciemnię fotograficzną wyposażoną w profesjonalny powiększalnik, koreksy i wszystkie niezbędne odczynniki chemiczne. Sądząc po ilości fotografii, badacze eksperymentowali z ustawieniami, oświetleniem, tłem, czasem naświetlania i przysłonami. Zachowane fotografie mają zatem różną wartość merytoryczną – od dokumentacyjnej po zdjęcia gotowe do publikacji, a także fotografie nieudane (np. nałożone na siebie klatki, zdjęcia prześwietlone lub niedoświetlone, poruszone i in.). Oprócz dokumentacji samych zabytków wykonywano także fotografie planów terenowych, profili i rysunków zabytków. Każda zmiana wprowadzona na planie utrwalana była także na kliszy fotograficznej. Dzięki temu powstał bogaty zbiór dokumentacji, która często nie przetrwała w postaci tradycyjnej i jest dziś jedynym śladem zachowanym w archiwum, zwłaszcza dokumentacja prac wykopaliskowych o charakterze sondażowym. Dużą kolekcję zdjęć z badań na Rynku Warzywnym tworzą fotografie utrwalające pracowników w trakcie eksploracji oraz dokumentujące prace wykopaliskowe. Szereg zdjęć ukazuje sposoby rysowania profili oraz dużych obiektów, takich jak budynki czy ulice. Pokazano metodę pomiarów i rysowania przy użyciu kratownicy o wymiarach 1 x 2 m i oczkach 10 x 10 cm, przygotowywanie profili do wykonania rysunków oraz pracowników technicznych pochylonych nad rysunkami. Bogatą dokumentację fotograficzną ma zwłaszcza akcja utrwalania profilu północnego wykopu na Rynku Warzywnym. Z inicjatywy Władysława Filipowiaka, dyrektora Muzeum w Szczecinie już po zakończeniu wykopalisk przystąpiono do wykonywania odcisku lakowego, który dzisiaj znajduje się na wystawie stałej w Muzeum Narodowym w Szczecinie, w budynku ratusza (Muzeum Miasta Szczecina). W latach 60. prof. W. Filipowiak był świadkiem zdejmowania takiego odcisku profilu podczas badań archeologicznych w ówczesnej Republice Federalnej Niemiec. Chcąc wykonać taki sam lak-profil w Szczecinie zaangażował grupę osób, archeologów, pracowników Politechniki, chemików do opracowania metody pozwalającej na wykonanie unikalnego do dziś odcisku kilkumetrowego profilu, które zakończyło się pełnym sukcesem. Kolejne etapy prac nad tym projektem dokumentują zachowane fotografie. Drugą, ważną i obficie fotografowaną akcją było wydobycie z dna kilkunastometrowego wykopu na Rynku Warzywnym wraka łodzi klepkowej, odkrytej poniżej najstarszego poziomu osadniczego. Wrak spoczywał w warstwie namułów rzecznych. 5 Po wykonaniu dokumentacji rysunkowej i fotograficznej in situ poszerzono wykop, tak aby można było odsłonić całą łódź, a następnie skonstruowano stelaż zabezpieczający wrak i umożliwiający jego podjęcie. Akcja zakończyła się sukcesem. Łódź została bezpiecznie przetransportowana, zakonserwowana i zrekonstruowana. Dzisiaj można ją oglądać na wystawie stałej w Muzeum Narodowym w Szczecinie na Wałach Chrobrego, jako jedno z unikalnych zabytków wczesnośredniowiecznego rzemiosła korabniczego. Dokumentacja fotograficzna badań archeologicznych na szczecińskiej Starówce obejmuje klisze fotograficzne oraz płytki szklane. Szczególnie ważne do badań nad historią tworzenia dokumentacji są negatywny na szkle. Trudno już dzisiaj znaleźć pracownię fotograficzną obsługującą takie tradycyjne nośniki, dlatego digitalizacja jest jedynym sposobem na zachowanie treści znajdujących się na coraz bardziej niszczejących płytkach. Część z nich ma startą powierzchnię, część ucierpiała w trakcie licznych przeprowadzek do różnych pomieszczeń magazynowych, większość jednak jest nadal czytelna. Ten unikalny zbiór stanowi najcenniejszą część dokumentacji fotograficznej. Obrazuje zarówno badania na wzgórzu zamkowym, jak i na Podzamczu, w obrębie Rynku Warzywnego. Szereg fotografii wykonano podczas niewielkich prac o charakterze sondażowym. Tylko nieliczne z nich udało się poprawnie zidentyfikować. W niektórych przypadkach nie wiadomo nawet, o którą część Starówki chodzi. Jest to jednak jedyny ślad po przeprowadzonych w okresie powojennym badaniach przed podjęciem zakrojonych na szeroką skalę prac budowlanych. Wśród negatywów znajduje się także część dokumentacji z badań kurhanów z okresu brązu i wczesnego średniowiecza odkrytych w Dolicach. Badaniami kierował Stefan Wesołowski, dokumentację rysunkową wykonywała Helena Bona. To właśnie prace dokumentacyjne, głównie rysunkowe, stanowią treść większości fotografii. Na temat istoty digitalizacji obiektów dziedzictwa narodowego, do której zalicza się także dokumentacja fotograficzna z badań wykopaliskowych, od końca lat 80. XX wieku powstała obszerna literatura dotycząca różnych aspektów tworzenia, wykorzystywania i udostępniania zasobów cyfrowych. Od połowy lat 90. toczy się także dyskusja na temat wymiany i udostępniania informacji w Sieci. Nadal jednak szereg problemów związanych z digitalizacją to obszar otwartej polemiki. Oczywisty cel, jakim jest zabezpieczanie poprzez utrwalanie cyfrowe zasobów narażonych na zniszczenie wynikające ze stanu zachowania, dostępności, częstotliwości użytkowania to sprawy stosunkowo często, zwłaszcza ostatnio, podejmowane w ramach spotkań i konferencji, a także w literaturze przedmiotu. W przypadku szczecińskiego zbioru zdjęć wykopaliskowych i rodzajowych należy podkreślić, że porządkowanie dokumentacji fotograficznej niezmiernie utrudnia brak inwentarzy, zwłaszcza 6 z najstarszych wykopalisk. Bardzo często identyfikacji fotografowanych miejsc można było dokonać jedynie na podstawie porównań z dokumentacją rysunkową. Największą część zbioru tworzą błony fotograficzne, a następnie negatywy na płytkach szklanych. Część negatywów na szkle uległa uszkodzeniu lub zniszczeniu w czasie awarii wodociągowej i zalania pomieszczeń magazynowych. Podczas przenoszenia do suchych magazynów kolekcja filmów oraz specjalnych teczek z negatywami uległa rozproszeniu lub częściowemu zniszczeniu. Nie można wykluczyć, iż przynajmniej część negatywów i slajdów oznaczonych w nowych teczkach jako dokumentacja Rynku Warzywnego może pochodzić z badań na Wzgórzu Zamkowym lub z innych części Starego Miasta. Na negatywach, pochodzących z dokumentacji fotograficznej z wykopalisk prowadzonych przez szczecińską placówkę IAE PAN, zamieszczonych w zasobach Repozytorium Cyfrowego Instytutów Naukowych utrwalone zostały często unikatowe ujęcia Starego Miasta. W przypadku badań wykopaliskowych ważne są fotografie tych samych miejsc wykonywane przy użyciu różnych przysłon, ostrości, w różnych warunkach pogodowych oraz z różnych ujęć. Uwidacznia się w ten sposób wiele szczegółów rzutujących na ogólną ocenę i rekonstrukcję. Truizmem jest stwierdzenie, że po wszystkich dużych konstrukcjach drewnianych nie pozostał dziś żaden ślad, oprócz zapisu na niszczejących z roku na rok negatywach i płytkach szklanych. Dokumentacja fotograficzna zdigitalizowana w ramach projektu RCIN stanowić może zatem dobrą bazę źródłową zachowaną dla przyszłych pokoleń badaczy. 7