pełny tekst - Muzealnictwo

Transkrypt

pełny tekst - Muzealnictwo
Muzea i kolekcje
Maria Wiśniewska*
MUZEUM POWSTANIA WARSZAWSKIEGO OTWARTE
Historia starań, wysiłków, wręcz walk o Muzeum
Powstania Warszawskiego ma już prawie 25 lat. Zainteresowanych odsyłam do „Muzealnictwa” nr 42
z 2000 r., w którym opisałam dokładnie wszelkie perturbacje związane z kolejnymi próbami utworzenia
muzeum.**
Redutą Banku Polskiego przy ul. Bielańskiej kierowała spółka „Reduta” Antoniego Feldona. Nie dość, że
dotąd nie została ona rozliczona z niedotrzymania jakichkolwiek umów, to jeszcze bezkarnie zdjęto z zabytkowych murów Banku tablice upamiętniające walki
powstańcze. Potem nastąpił krótki żywot lokalizacji
w starej Gazowni na Woli, gdzie muzeum miało tworzyć wspólny zespół z Panoramą Powstania według
projektu Alana Starskiego i Andrzeja Wajdy. Patronowała tej inicjatywie Fundacja „Wystawa Warszawa
Walczy 1939-1945”, utworzona w 1983 r., po wystawie otwartej 1 sierpnia 1982 roku w starej fabryce
Norblina przy ul. Żelaznej. Projekt zespołu inż. arch.
Konrada Kuczy-Kuczyńskiego, Andrzeja Miklaszewskiego i Zbigniewa Pawłowskiego, którzy wygrali ogłoszony w 1986 r. konkurs, „wrzucono” do kosza. Przygotowany dla powierzchni 3 500 m², potem przykrojony do 2 500 m², wreszcie dostosowany do pomieszczeń w Gazowni świadczył o tym, jak trudno było nie
tylko w latach 80. ale i następnych stworzyć przychylną aurę dla wszelkich inicjatyw związanych z Powstaniem Warszawskim.
Nastał XXI wiek. Polska przystąpiła do NATO, szykowała się do Unii Europejskiej. Znów zaczęto mówić
o tożsamości narodowej i patriotyzmie, który od paru
wieków manifestował się walką o niepodległość. Wybrany pod koniec 2002 r. nowy prezydent Warszawy,
Lech Kaczyński, 2 lipca 2003 r. ogłasza na spotkaniu
z kombatantami, że miasto przeznaczy na Muzeum
Powstania Warszawskiego cały teren zabytkowej,
* Maria Wiśniewska – historyk, powstaniec warszawski
(Batalion „Parasol”), koordynator Wielkiej Ilustrowanej
Encyklopedii Powstania Warszawskiego;
** M. Wiśniewska, Ostatnia Reduta – o dalszych, niepewnych losach Muzeum Powstania Warszawskiego. „Muzealnictwo” 2000, nr 42, s. 66-70.
28
MUZEALNICTWO
dawno już nie działającej elektrowni, zasilającej kiedyś
tramwaje warszawskie. Składa też obietnicę, że w 60.
rocznicę wybuchu Powstania, 1 sierpnia 2004 r., muzeum zostanie otwarte. Miasto gwarantuje fundusze
i bierze na siebie odpowiedzialność za nadzór nad postępującymi pracami i wykonawstwem całości. To już
nie wygospodarowany dla muzeum większy lub mniejszy teren lecz całość rozległej posesji, zdewastowane,
lecz o pokaźnym metrażu budynki z przyległymi, pustymi terenami rozciągającymi się między ulicą Towarową i Grzybowską. Uzasadnienie historyczne słabsze
niż w przypadku Banku Polskiego – reduty Starego
Miasta broniącej się aż do jego upadku. Po tej stronie
ulicy Towarowej już od pierwszych dni sierpnia panowali Niemcy, ale po drugiej stronie, wówczas dużo
węższej jezdni, rozciągał się tzw. Twardy Front, tereny
od 1 sierpnia aż do 2 października bronione przez żołnierzy zgrupowania „Chrobry II”.
Konkurs na opracowanie koncepcji architektonicznej został ogłoszony 18 sierpnia 2003 r., a pod koniec
października zapadł już werdykt. Spośród 13 projektów wybrano pracę krakowskiego architekta Wojciecha
Obtułowicza, z którego pracowni wyszły m.in. projekty rozbudowy krakowskiego Sądu Okręgowego, polskiego pawilonu na Targach Expo 2000, nowego stadionu klubu sportowego „Wisła”, kilku rezydencji
i kościoła w Krakowie. Na światowej Wystawie Budownictwa IBA architekt otrzymał pierwszą nagrodę za
projekt domu mieszkalnego w Berlinie. Przewodniczący jury prof. Maciej Kysiak, dziekan Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej ogłosił, ze jury było
prawie jednomyślne.
Koncepcja Obtułowicza była niezwykle prosta –
bryła starej elektrowni ma nie tylko pozostać nie zmieniona lecz miano jej przywrócić charakterystyczną dla
tego budownictwa formę, przez skucie powojennych
tynków i odsłonięcie murów z czerwonej cegły. W wyburzonym środku nowoczesne konstrukcje żelbetowe
pozwolą dowolnie kształtować pomieszczenie muzealne. Ważnym elementem całego założenia miałby się
stać Park Wolności z labiryntem przystrzyżonych na
kształt ruin roślin oraz place do eksponowania pojaz-
Muzea i kolekcje
1. Uroczystości otwarcia Muzeum Powstania Warszawskiego
1. Ceremony of opening the Warsaw Uprising Museum
2. Odsłonięcie Muru Pamięci z wyrytymi nazwiskami
poległych powstańców
2. Unveiling Memory Wall with the engraved names
of the fallen insurgents
dów używanych w czasie Powstania. Aleja Wolności
oddzieli Park od ulicy Towarowej trzymetrowym murem, na którym zostaną wyryte nazwiska i pseudonimy wszystkich powstańców. W miejscu, gdzie dawniej
wyrastał komin fabryczny miałaby powstać wieża
z platformą widokową, wznosząca się ponad budowane wokół wieżowce.
Projekt Obtułowicza pokazany publicznie powstańcom nie wywołał takiego entuzjazmu, jak wśród członków jury, m.in. inż. arch. Jerzy Skrzypczak na łamach
prasy oświadczył, że …włożenie nowoczesnej struktury
w starą, zabytkową formę jest pomysłem nie tylko śmiałym
ale też wpisującym się w dzisiejsze, światowe tendencje.
Inne zespoły proponowały rozwiązania wymagające
dużych nakładów finansowych i czasochłonnych zabiegów. Projekt Obtułowicza w sposób znacznie prostszy pozwalał na „tchnienie życia” w stary, zabytkowy
obiekt.
Kolejnym krokiem było ogłoszenie konkursu na
projekt stałej ekspozycji, który rozstrzygnięto 30 stycznia 2004 roku. Jury, w którego skład weszli historycy,
muzealnicy, archiwiści i scenografowie, spośród 12
zgłoszonych prac wybrało projekt zespołu absolwentów warszawskiej ASP: Mirosława Nizio – architekta
wnętrz, w USA projektował salony wystawowe, Jarosława Kłaputa, grafika, twórcy m.in. logo Eurokonta
i Dariusza Kunowskiego, scenografa znanego m.in.
z wystaw w Muzeum Literatury. Wygrał projekt nowoczesny, zrywający z tradycyjnym wystawiennictwem
pokutującym do dziś w niejednym, renomowanym
polskim muzeum. Puste hale elektrowni ma wypełnić
labirynt ścian i podestów z betonu, stali i szkła. Światło i dźwięk, monitory i telebimy, osiągnięcia współczesnej techniki w służbie dokumentacji historycznej,
oddziaływanie na emocje, pobudzanie wyobraźni. Przy
tym dbałość i szacunek dla pamiątek. Zaprojektowano
m.in. umieszczenie eksponatów: legitymacji, opasek,
rozkazów w „zatopionych” w podłodze gablotach. I to
nie pojedynczych ich egzemplarzy, ale setek, żeby
zobrazować masowość powstańczej armii.
Zbiórka eksponatów zorganizowana w dniach 9-11
listopada 2003 r. na terenie organizującego się muzeum przy ul. Przyokopowej przyniosła obfity plon –
przeszło 2000 pamiątek przyniesionych przez sędziwych kombatantów i ich rodziny. „Czy zachowasz nas
w pamięci Warszawo?” głosiły plakaty rozwieszone
w różnych punktach stolicy, reklamujące nowopowstające muzeum. Wkrótce w tramwajach, autobusach,
metrze rozklejono plakaty z poezją powstańczą. Rozpoczęła się batalia o przywrócenie pokoleniom Warszawiaków nie znającym historii, pamięci o 63 dniach
tragicznej i bohaterskiej walki.
Odpowiedzialność za zebrane, często unikatowe
eksponaty, wziął na siebie zespół który już od wielu lat
działał na rzecz tego muzeum. W 1983 r. zostało
wszak zarejestrowane Muzeum Powstania Warszawskiego, zajmujące pokój z małym zapleczem na III piętrze Muzeum Historycznego m.st. Warszawy przy
Rynku Starego Miasta. W 1985 r. otrzymała tam etat
mgr Izabela Klemińska-Maliszewska, absolwent poloMUZEALNICTWO
29
Muzea i kolekcje
nistyki UW, autorka pracy magisterskiej o poezji powstańczej, mianowana
10 lat temu kustoszem tejże placówki.
Traktując swoją pracę jako odpowiedzialną misję potrafiła, kierując małym
zespołem, zebrać przeszło 10 000 eksponatów. W księgach inwentarzowych
zapisywano otrzymane obiekty, nazwiska ofiarodawców lub tych, co należało do rzadkości, którzy za dary otrzymali ekwiwalent pieniężny.
Pamiątki konserwowano, gromadzono archiwum fonograficzne i audiowizualne, rosły zbiory ikonografii. Przy
trudnościach lokalowych, w piwnicach
Muzeum Historycznego przechowywano broń powstańczą, za którą odpowiadał Mariusz Komacki, konserwator
i znawca historycznej broni. Zespół
zasilił absolwent historii UW mgr Stanisław Maliszewski, również autor
pracy magisterskiej o Powstaniu.
Zbiory pokazywano na kolejnych
wystawach, m.in. jedna z nich, w oprawie scenograficznej Jana Kosińskiego,
zdobyła I nagrodę Ministra Kultury 3. Odsłonięcie przez Prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego dzwonu poświęconego
w konkursie na Najciekawsze Wyda- pamięci gen. Antoniego Chruściela, pseud. „Monter” – dowódcy Powstania Warszawskiego
rzenie Muzealne Roku 1994.
Dorobek zespołu cieszącego się od 3. Lech Kaczyński, the President of Warsaw, unveiling a bell commemorating General
wielu lat zaufaniem powstańców, orga- Antoni Chruściel – „Monter” – commander of the Warsaw Uprising
nizującego wiele imprez popularyzująNapływający, parotysięczny tłum powstańców
cych tamte wydarzenia, został zauważony i doceniony
przez nowe władze w Ratuszu. Maliszewska otrzymała i mieszkańców stolicy powitały zazielenione trawniki
nominację na Głównego Inwentaryzatora Zbiorów (od Parku Wolności z ustawionymi rzędami krzeseł. Stwopaździernika 2004 r. współpracuje z muzeum jako rzono warunki do godnego wysłuchania mszy św.
konsultant), dyrektorem mianowano Jana Ołdakow- odprawionej przez Jego Ekscelencję ks. Prymasa Józeskiego, który dał się poznać z prowadzonych z rozma- fa Glempa i wysłuchania przemówień inaugurujących
chem i kulturą akcji popularyzujących nowo powsta- trwające wiele godzin uroczystości.
Przez trzy kolejne dni, w godzinach od 10 do 21
jące muzeum.
31 lipca 2004 r. rano nastąpiło uroczyste otwarcie udostępniano, przygotowaną na otwarcie, część eksMuzeum Powstania Warszawskiego. W najbliższej pozycji. Zwiedzających stale przybywało, spokojny
okolicy, do niedawna zaniedbanej, wręcz brudnej, za- milczący tłum ustawiał się w kolejce, ciągnącej się
łożono trawniki, zasadzono krzewy, ułożono chodniki. przez cały Park Wolności. Nawet ostatniego dnia na
Do ostatniej chwili trwały wewnątrz gorączkowe prace. wejście do muzeum czekano cierpliwie, pod parasolaDo wiadomości publicznej doszły informacje, że dla mi, w nieprzemakalnych płaszczach, w strugach lejązwiedzających zostaną udostępnione tylko pierwsze, cego deszczu.
Na granitowych fragmentach gotowego Muru Pajeszcze nie wykończone, fragmenty ekspozycji. Prace
budowlane są w toku, wymagają precyzji, front z czer- mięci zdążono wyryć 6000 nazwisk i pseudonimów
wonej cegły gotowy, ale zostały jeszcze nie doczysz- poległych. W trakcie robót wycofano się z projektu
czone fragmenty. Wykonawcy nie byli w stanie przy- udokumentowania 50 000-nej, całej armii powstańspieszyć też robót wewnątrz, wymagających zakładania czej. Postanowiono ograniczyć się tylko do 18 000 poległych. W niszy w murze zawisł dzwon gen. „Montewielofunkcyjnej, nowoczesnej instalacji.
30
MUZEALNICTWO
Muzea i kolekcje
ra”, Antoniego Chruściela, dowódcy Powstania. Ważą- „Błyskawicy” są mottem całej wystawy, akcentują godcy ok. 230 kg, o wymiarach 80 cm wysokości i 70 cm ność, dumę, zaciętość ludzi, którzy w obronie najwyżśrednicy, z podobizną Generała i znakiem Polski Wal- szych wartości gotowi byli oddać życie. Jakże zupełnie
czącej został wykonany według projektu Jacka Mali- inne emocje budziła ekspozycja zorganizowana w 50.
nowskiego. Z tyłu muru założono Ogród Różany, rocznicę Powstania, cała pokryta przez jej autora, Jana
umieszczono zdjęcia płonącej Warszawy. Na placyku Kosińskiego żałobnymi tiulami. Inny był też klimat
przylegającym do budynków stanęła replika, zbudo- obchodów 60-lecia Powstania. Warszawa wreszcie
wanego przez powstańców, wozu pancernego godnie uhonorowała sędziwych powstańców – zapro„Kubuś”.
szenia, prezenty, bony obiadowe w najelegantszych
Głębokim przeżyciem było zwiedzanie udostępnio- restauracjach, obsługa jak dla VIP-ów… Dobrze, że
nej, chociaż jeszcze nie wykończonej części ekspozycji pod koniec życia doczekali się należnych im wyrazów
na parterze, piętrze i antresoli. Pozytywnie zaskakiwa- szacunku.
ła nowoczesność formy, odbiegająca od tradycyjnych
Muzeum ma przede wszystkim służyć szerzeniu
sal muzealnych, różnorodność kształtów, pomysło- wiedzy i prawdy o Powstaniu Warszawskim wśród
wość w pokazywaniu cennych pamiątek, jak chociaż- następnych generacji. Zaplanowana, choć jeszcze nie
by galowych mundurów gen. Chruściela, czy powstań- otwarta Sala Małego Powstańca, usytuowana przy
czego ornatu księdza Czajkowskiego, zamkniętych samym wejściu ma oswajać dzieci z tematyką Powstaw gablotach wystylizowanych na meble z epoki, nia. Założenie ze wszech miar godne pochwały – tu
a może autentycznych, tak jak stół na którym usta- właśnie wskutek zastosowania atrakcyjnych środków
wiono replikę powstańczej radiostacji „Błyskawica”. wyrazu można obudzić zainteresowanie a nawet fascyWykonano ją społecznie, z dbałością o najdrobniejsze nację tym wydarzeniem. Najlepiej jednak wyposażone
szczegóły, pod nadzorem jej
konstruktora, 90-letniego inż.
Antoniego Zębika. Zaprezentowano środki audiowizualne,
uruchomiono telebimy, telewizory, w 11 punktach fotoplastykonu oglądano pogrupowane tematycznie zdjęcia.
Dźwięki piosenek powstańczych docierały na antresolę,
gdzie zorganizowano pokaz
kronik powstańczych. Nie
było wątpliwości, że oto została zaprezentowana nowa wizja
Powstania, zbieżna z akcentami dominującymi w czasie
trwających trzy dni obchodów
60-lecia. Powstanie Warszawskie to największy zryw wolnościowy Europy w czasie II
wojny światowej, świadectwo
niewyobrażalnego
wręcz
współczesnym pokoleniom
patriotyzmu.
Chcieliśmy być wolni i wolność sobie zawdzięczać wyryte
nad wejściem do sal wystawowych słowa Delegata Rządu 4. Grupa powstańców w czasie uroczystości. W pierwszym rzędzie kobiet, po środku Maria
Wiśniewska – autorka artykułu, żołnierz batalionu „Parasol”
RP Stanisława Jankowskiego
wypowiedziane 1 września 4. Group of insurgents during the ceremonies. In the centre of the first row of women – Maria
Wiśniewska, author of the article, soldier of the „Parasol” battalion
1944 r. na falach powstańczej
MUZEALNICTWO
31
Muzea i kolekcje
muzeum nie odmieni smutnej prawdy, że Powstanie
Warszawskie przez tyle lat odsunięte na margines nie
będzie w stanie szybko odzyskać należnej mu rangi
w świadomości młodszych pokoleń. Nie do przecenienia jest tu rola nauczycieli historii, języka polskiego,
wychowawców, którzy poza oklepanymi frazesami
zamieszczonymi w podręcznikach powinni przekazać
uczniom coś więcej, tak jak pokoleniom wychowanym
w II Rzeczypospolitej przekazano wiedzę o powstaniu
listopadowym, styczniowym, legionach…
Planowane na 2 października b.r. otwarcie stałej
ekspozycji Muzeum Powstania Warszawskiego oraz jej
kształt pozwolą na ocenę wartości merytorycznej
zaprezentowanej dokumentacji. Pobudzanie emocji
zwiedzających to ważny element nowoczesnego wystawiennictwa. Muzeum jednak to również placówka
badawcza, a Powstanie Warszawskie nie doczekało się
jeszcze historyków tej rangi co listopadowe, czy styczniowe. Zajmują się nim głównie kombatanci, pasjonaci, hobbyści.
Postscriptum
Otwarcie muzeum, zgodnie z zapowiedzią, 2 października potwierdziło słuszność założeń projektantów ekspozycji – zerwanie z szablonem tradycyjnych
sal muzealnych, odwołanie do najprostszych skojarzeń, jak w sztukach Tadeusza Kantora. Podłogi wyłożone brukiem, surowość prostych desek, makiety
wypalonych kamienic warszawskich, nagrobki cmentarne.
Na wystawie poświęconej Powstaniu, bo tak trzeba
nazwać otwartą część muzeum, rozmowy cichną, słychać odgłosy walki, pieśni powstańcze. Uruchomione
w ścianach instalacje filmowo-dźwiękowe pokazują
wielkich tego świata, jak Papież Jan Paweł II, czy też
świadków historii – uczestników zrywu powstańczego,
wspominających tamte dni. Co można więcej? Wzruszająca Sala Małego Powstańca tętni życiem dzięki piosenkom powstańczym w wykonaniu „Dzieci z Brodą”
– zespołu Joszko Brody, znanego już z teledysków
w programach telewizyjnych poświęconych Powstaniu. Wśród zwiedzających w sobotnie przedpołudnie
widać niejedno młode małżeństwo z dziećmi. Wnuki
i prawnuki powstańców? Niewykluczone – przywraca
się pamięć o Powstaniu najmłodszemu pokoleniu warszawiaków.
W budynku biurowym, na parterze, już otwarto
Pokój Kombatantów. Powstańcy do stolicy przyjeżdżają z całej Polski z pamiątkami, pytaniami i prośbami.
Korytarz przy wejściu obwieszony jest karteczkami –
jeszcze jedna szansa na wiadomość o zaginionych
przed 60 laty – może ktoś z licznie tu przybywających
coś będzie wiedział…? Nastrój jak na wystawie u Norblina przy ul. Żelaznej przeszło 10 lat temu. Nasuwają
się smutne refleksje i wątpliwości, czy ta, obudzona
znów nadzieja przerodzi się w poważny stosunek do
historii, do pamiątek, których niestety nie zastąpią
nawet najlepiej wykonane falsyfikaty i atrapy.
Budowa muzeum trwa, prace budowlane postępują
zgodnie z wymaganiami konserwatorów.
Czy z równym pietyzmem będą traktowane wszystkie eksponaty z Powstania, czy znajdą się dla nich
odpowiednio zabezpieczone miejsca w stałej wystawie? I następne, równie ważne pytanie a zarazem wątpliwość: czy muzeum podejmie przynajmniej próbę
stworzenia pierwszej w Polsce placówki badawczej
szukającej prawdy o Powstaniu Warszawskim?
Pod Murem Pamięci w Parku Wolności palą się
lampki nagrobne przyniesione przez tych, którzy
odnaleźli nazwiska swych najbliższych. Pamięć o Powstaniu jest żywa. Oby tylko nie zabrakło nam chęci
i środków, żeby przywrócić jej należne miejsce w historii.
Maria Wiśniewska*
The Warsaw Uprising Museum is Opened!
The story of the efforts, endeavours and outright battles
waged for the Warsaw Uprising Museum is almost 25 years old.
During the 1980s and 1990s the circumstances prevailing in
Poland were not conducive for all initiatives associated with the
Warsaw Uprising. At the dawn of the twenty first century
* Maria Wiśniewska – historian, Warsaw insurgent („Parasol” battalion), coordinator of Wielka Ilustrowana Encyklopedia Powstania
Warszawskiego (Great Illustrated Encyclopaedia of the Warsaw Uprising)
34
MUZEALNICTWO
Poland joined NATO and became a member of the European
Union. National identity and patriotism, which for several centuries were manifested by means of a struggle for independence, became fashionable again. On 31 July 2004, on the threshold of the sixtieth anniversary of the outbreak of the Warsaw
Uprising, a museum specialising in this important historical
event was ceremoniously opened. It is located in a historical,
long defunct electric power plant which in the past supplied
power to Warsaw trams. The competition for the architectural
conception was won by the renowned Cracow-based architect
Muzea i kolekcje
Wojciech Obtułowicz – the solid of the old plant will remain
unaltered and its form, characteristic for this type of architecture, will be restored by removing the postwar plaster and the
disclosure of the red brick walls. A modern reinforced concrete
construction will make it possible to shape the museum interiors at will. A prominent element of the whole premise is the
so-called Liberty Park, with a labyrinth of plants pruned so as
to resemble ruins, and a site for displaying vehicles used during
the Uprising. Freedom Avenue separates the Park from streets
with a 3-metre wall which features the chiselled names and
pseudonyms of the insurgents. The competition for the interior
exposition was won by a team of graduates of the Warsaw Academy of Fine Arts: Mirosław Nizio, Jarosław Kłaput and Dariusz
Kunowski; their modern project abandons traditional exhibi-
tion solutions - the empty halls of the power plant are to be filled with a labyrinth of walls and landings made of concrete,
steel and glass. Light and sound, monitors and telebeam screens - the accomplishments of modern technology in the service
of historical documentation, exerting an impact on emotions
and stirring the imagination. Concern and respect for the
mementos predominate. The museum proposes a new vision of
the Uprising, concurrent with accents preeminent in the course of the three-day long celebrations of the sixtieth anniversary.
The Uprising was the greatest freedom-oriented surge in Europe during the second world war as well as testimony of patriotism which contemporary generations might find simply inconceivable.
MUZEALNICTWO
35