Henryk Piszczek - Montes Tarnovicensis

Transkrypt

Henryk Piszczek - Montes Tarnovicensis
Montes Tarnovicensis - Tarnowskie Góry
Henryk Piszczek
Tarnogórscy budowniczowie cz. I
Kamienica pod numerem 16 na ulicy Krakowskiej to najładniejsza i najbardziej oryginalna z tarnogórskich
kamienic wybudowanych na początku XX wieku. Spoglądając w górę, przypatrując się wystającemu i
fantazyjnie pofalowanemu dachowi, który kojarzy się z okrętowym kasztelem – nie sposób temu
zaprzeczyć. Jej projektant – Henryk Piszczek – został jednak zapomniany na 100 lat.
W niepublikowanym Studium konserwatorskim śródmieścia Tarnowskich Gór, opracowanym przez
Pracownię konserwatorską AKANT w 1993 roku doceniono kamienicę pod numerem 16: „...
secesja reprezentowana przez obiekty niezbyt liczne, ale o niezłej klasie, nawet w skali regionu Krakowska 16, Opolska 10, i in.” i autora: „Piszczka znamy jedynie dwa projekty,
Zamkowa 6 i Cebuli 2, oba na niezłym poziomie – być może dalsze badania ujawnią
więcej”. Jednak w tym opracowaniu nie skojarzono Piszczka z kamienicą na ulicy Krakowskiej. W
tym samym 1993 roku, „szesnastka” została wpisana do wojewódzkiego rejestru
zabytków pod numerem 1535/93. Autorzy wpisu musieli znać zachowany w archiwum Urzędu Miejskiego
projekt, lecz ozdobny, zawijany podpis błędnie odczytali jako „H. Eisepok”. Dyrekor
tarnogórskiego Muzeum Zofia Krzykowska, w „Historii Tarnowskich Gór” (wydanej pod
redakcją Jana Drabiny w 2000 roku) także zwróciła uwagę na „16”: „Najbardziej
interesujące są jednak kamienice secesyjne, (...) Wyróżnia się tu dom przy ulicy Krakowskiej 16 z około
1906 roku, należący do najcenniejszych tego typu budowli w naszym województwie.”- lecz i tutaj
nie wymieniono projektanta. Sześć lat później, w artykule „Architektura secesyjna Tarnowskich
Gór” (Tarnowskie Góry wczoraj i dziś, 2006) dyrektor jeszcze raz wyróżnia kamienicę i podaje
więcej informacji: „... jedna z najładniejszych na Śląsku kamienic – przy ul. Krakowskiej
16 z 1906 r., zbudowana dla Aloisa Benke przez budowniczego Emanuela Dziubę i wykonawcę Henryka
Piszczka”.
Pora więc przywrócić Henryka Piszczka pamięci tarnogórzan.
Heinrich Piszczek urodził się 25 października 1874 roku w Bierawie (powiat Kędzierzyn-Koźle), jako syn
Jozefa Piszczka i Euphemi z domu Sigmund – tak wpisano w akcie ślubu, który wziął z Marthą
Antoniną Fleischer 9 czerwca 1900 roku w Tarnowskich Górach. Niestety brak informacji, gdzie Piszczek
uczył się budowlanego rzemiosła, ani kiedy przybył do naszego miasta. Z aktu ślubu możemy dowiedzieć
się jeszcze, że oboje małżonkowie byli katolikami, a z ksiąg stanu cywilnego tarnogórskiego magistratu,
że urodziły się im wkrótce; w 1901, 1903, 1904 i 1907 dzieci. Natrafiamy także na smutne informacje o
zgonie dwójki z nich w 1908 roku. Martha Antonina urodziła Heinrichowi jeszcze przynajmniej dwie córki
w 1910 i 1912 roku, ale już w Rybniku – dokąd Piszczkowie przenieśli się około roku 1909. Po 100
latach czas zatarł informacje o życiu prywatnym Piszczków, poza tym że Heinrich, tak jak chyba wszyscy
tarnogórscy budowniczowie należał do Bractwa Strzeleckiego. Oko miał przy tym dobre i rękę pewną, bo
w strzelaniu konkursowym Okręgu Śląskiego w 1905 roku, wraz z czterema innymi braćmi kurkowymi z
Tarnowskich Gór zdobył najlepszy wynik.
Młodzi Piszczkowie zamieszkali w kamienicy na rogu Górniczej i Bondkowskiego (wówczas
Henckelstrasse). Heinrich zaprojektował i wybudował (jako właściciel firmy budowlanej) tutaj nową,
trzypiętrową kamienicę. Przy budowie wykorzystał część murów, starszego budynku - który kiedyś
należał do innego tarnogórskiego budowniczego – Mrowietza. Można odczytać to z zachowanych w
archiwum Urzędu Miejskiego rysunków noszących datę 28 lutego 1902 roku. Dom własny budowniczego
był śmiałym i interesującym projektem, pierwszą secesyjną kamienicą w Tarnowskich Górach. Warto
dokładnie przyjrzeć się rysunkowi, gdyż wiele elementów artykulacji (np. pasy biegnące wokół parteru i
pod głównym gzymsem czy woluty w głowicach pilastrów) jest dzisiaj nieczytelnych.
Na fasadzie kamienicy zachował się rok ukończenia – 1903 i nieco zatarty inicjał właściciela „HP” (odpadł „brzuszek” z litery P). Nieco wcześniej, 20 lutego 1902 roku,
Piszczek przedstawił projekt kamienicy na Kaczyńcu pod nr. 10 – dla Wincenta Kujawczyka. W
przeciwieństwie do kamienicy przy Bondkowskiego, projekt ten pozbawiony jest cech indywidualnych i
artystycznego zacięcia.
http://www.montes.pl/montes
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 13:17
Montes Tarnovicensis - Tarnowskie Góry
W 1902 roku Piszczek pracuje także dla Adolfa Hirschmanna. W styczniu projektuje dla niego budynek
wędzarni, a w kwietniu ogrodową altankę (ulica Górnicza 30 i Ogrodowa 2). Taką samą – a może
nawet tą samą – altankę ustawiono później w Parku Miejskim.
W następnym 1903 roku, kiedy Piszczek, kończy budowę kamienicy na ulicy Bondkowskiego, rozpoczyna
pracę dla swojego sąsiada, Alberta Panofskiego. Panofski, właściciel domu na ulicy Zamkowej 8 - kupuje
wówczas sąsiednią parcelę i budynek na Zamkowej 6. 28 czerwca 1903 Panofski i Piszczek podpisują
umowę na budowę dwupiętrowej kamienicy w miejscu starego piętrowego budynku. Piszczek przedstawia
projekt budynku dwa miesiące później – 28 sierpnia 1903 i w ciągu półtoraroku kończy budowę.
Z grudnia 1903 pochodzi niezrealizowany projekt przebudowy domu Alberta Beyera na rogu obecnych
ulic Cebuli i Królika.
25 stycznia 1906 roku Piszczek przedstawia swój najśmielszy projekt – trzypiętrowej secesyjnej
kamienicy mieszkalno-handlowej na ulicy Krakowskiej 16. Kamienica miała być zbudowana dla
zamożnego mistrza cechu rzeźników – Aloisa Benke w miejscu, starego, piętrowego budynku.
Projektu jednak nie zrealizowano, mimo, że w marcu został zaakceptowany przez budowniczego
miejskiego Szameitke. Na budowę nie wyraził zgody technik budowlany Hahn. Powodem była zbyt duża
wysokość kamienicy, niedopasowana do sąsiednich budynków. Co więcej – na projekcie Piszczka
znalazły się błędy. Ze skali rysunku wynika, że wysokość przekroju budynku jest wyższa niż podane
wyliczenia, a rysunek fasady jest jeszcze wyższy niż rysunek przekroju. Według wyliczeń wysokość
kamienicy do gzymsu miała wynieść 14,25 metra, na przekroju jest 14,75 m, a na rysunku fasady 15,75
metra. Trudno dziś powiedzieć czy był to tylko źle wyskalowany rysunek, czy też inwestor i budowniczy
chcieli obejść przepisy budowlane. Hahn był jednak nieugięty i budowy nie rozpoczęto.
W międzyczasie, Piszczek rozpoczyna pracę dla kupca Felixa Benscha specjalizującego się w damskiej
konfekcji. Bensch także chciał wybudować w miejscu małego (prawdopodobnie parterowego) budynku
przy Krakowskiej 9 okazałą kamienicę. 29 marca Bensch i Piszczek podpisali umowę. O formie tej
kamienicy możemy jedynie wnioskować z ogólnego rysunku na marginesie obliczeń statycznych. Do
realizacji budowy nie doszło, być może dlatego, że Piszczek wrócił do pracy dla Aloisa Benke. Warto
przypomnieć, że kamienicę przy Krakowskiej 9 wybudował wkrótce dla Benscha gliwicki budowniczy
Bruno Przybilla.
14 maja 1906 roku Piszczek przedstawia drugi, tym razem skromniejszy projekt kamienicy na
Krakowskiej 16. Projekt został zaakceptowany następnego dnia przez Hahna, choć ten skrupulatnie
wyliczył i obniżył wysokość budynku o 13 cm - z 13,18 na 13,05 m (wysokość liczoną do połowy
poddasza). 13,05 m była to średnia z sąsiednich kamienic o wysokości 14,0 i 12,1 m. Oczywiście wysokie
poddasze powoduje, że „16” i tak wydaje się wyższa. Wartość „16” wynika
jednak nie z wysokości lecz z jej urody, szczególnie śmiało zakomponowanego mansardowego dachu.
Korygując wspomniany na początku tekst Zofii Krzykowskiej, należy dodać, że Emmanuel Dziuba jest
autorem jedynie niewielkiej dobudówki w oficynie kamienicy nr 16.
Na tym informacje o pracach Piszczka się kończą. Około 1909 roku wyjeżdża do Rybnika, gdzie prowadzi
usługi budowlane przy Herzog Viktorstrasse. Po przyłączeniu Rybnika do Polski Herzog Viktorstrasse
przemianowano na ulicę Kościuszki, a Henryk nie tylko używa polskiej formy imienia, ale wraca także do
właściwego nazwiska – Piszczek. Wcześniej bowiem podpisywał się – Pisczek – bez
„z”. Na przełomie 1929 i 1930 roku Piszczek przenosi się do Katowic Załęża, gdzie
prowadzi firmę budowlaną przy ulicy Beka 2 (Prawdopodobnie obecna ulica Bogusławskiego). W jednej z
reklam przy nazwisku H. Piszczek pojawia się także skrót „inż”. Czy odbył jakieś studia?
Nie sposób na to odpowiedzieć. Po raz ostatni reklama firmy budowlanej Piszczka pojawia się w Księdze
adresowej miasta Wielkie Katowic 1935/36 r. Niestety nie udało mi się dowiedzieć, kiedy Henryk Piszczek
zmarł, ani co wybudował w Rybniku i Katowicach, ale „... być może dalsze badania ujawnią
więcej”.Marek WojcikAutor składa podziękowania za pomoc koleżankom z: Urzędu Stanu
Cywilnego i Archiwum Urzędu Miejskiego w Tarnowskich Górach oraz Burmistrzowi Miasta za zgodę na
wykorzystanie archiwalnych dokumentów.
http://www.montes.pl/montes
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 13:17