Listopadowe impresje
Transkrypt
Listopadowe impresje
Monika Wądrzyk – studentka III roku WNSS Listopadowe impresje Już do historii przeszedł 11. Międzynarodowy Festiwal Filmów Studenckich „Etiuda”, zorganizowany tradycyjnie przez dr Bogusława Zmudzińskiego z Wydziału Nauk Społecznych Stosowanych. Trwająca od 19-25 listopada filmowa uczta, zgromadziła wielbicieli niebanalnego i nie w pełni skomercjalizowanego kina. Głównym elementem festiwalu jest przede wszystkim konkurs etiud studenckich (organizowany corocznie od 2002 roku), adresowany do studentów szkół filmowych z całego świata. Tematyka prac studentów jest różnorodna, począwszy od filmów fabularnych, dokumentalnych, po animacje, które w dobie rozwoju nowoczesnych technologii zaczynają w znaczący sposób kształtować i wpływać na światowe kino aż do tego stopnia, że w przyszłym roku organizatorzy postanowili przygotować dwa konkursy: Etiuda i Anima. Oprócz pokazów konkursowych, w których znalazło się 68 etiud studenckich, festiwal ubarwiały liczne projekcje pozakonkursowe. Widzowie mogli wziąć udział w 40 seansach filmowych a sam festiwal cieszył się sporym zainteresowaniem z ich strony. Siedmiodniowe spotkania z filmem rozpoczęły się od wręczenia nagrody Specjalnego Złotego Dinozaura Kazimierzowi Karabaszowi, wybitnemu pedagogowi i twórcy filmów dokumentalnych. Statuetkę na ręce Profesorowa złożyli uczniowie, którzy pod jego okiem stawiali pierwsze kroki w zawodzie reżysera. Następnie zaprezentowane zostały niektóre ekranizacje z bogatego dorobku filmowego laureata. Dzieła Kazimierza Karabasza zwróciły uwagę widzów na rolę filmów dokumentalnych w kinematografii polskiej i ukazywanie codzienności z lekkim niekiedy zabarwieniem humorystycznym (Jak co dzień, Muzykanci) bądź przez pryzmat analiz socjologiczno – psychologicznych (Na progu). Tego samego wieczoru widzowie mieli okazję zobaczyć także filmy zrealizowane przez uczniów Profesora – wybitnych reżyserów, m.in.: M. Piwowskiego, K. Kieślowskiego, M. Łozińskiego, P. Trzaskalskiego. W kolejnych odsłonach festiwalowych zaprezentowane zostały również dokumentalne prowokacje z Węgier. Film doku- BIP 137 – styczeń 2005 r. mentalny stanowił swoiste tło tegorocznego festiwalu. Zanim jednak rozpoczęły się konkursowe zmagania, widzowie mogli zapoznać się także z dorobkiem filmów animowanych Austriaczki Barbel Neubauer – pedagoga na warsztatach animacji, które odbyły się w Krakowie. Artystka zaprezentowała publiczności możliwości komputerowej animacji, kreującej nową rzeczywistość obrazu, np. poprzez figury geometryczne w połączeniu z nasyconymi barwami (Algorithmen, Falter – Spot 7). Z kolei w sobotnie popołudnie zostały przedstawione animowane obrazy Otto Sachera, twórcy filmów dla dzieci. Na szczególne uznanie zasługuje ekranizacja bajki o „Czerwony Kapturku” oraz „Łania” za niezwykle malowniczą formę przekazu. Przewodnim tematem projekcji pozakonkursowych były filmy poświęcone sztuce, stąd też widzowie już drugiego dnia „Etiudy” mogli zobaczyć słynną festiwalową dziesiątkę polskich tytułów filmowych, tym razem związanych ze sztuką. Ich selekcji dokonał Jerzy Armata z „Gazety Wyborczej. Warto zaakcentować, że w gronie najlepszych znalazły się filmy: A. Papuzińskiego, T. Pobóg – Malinowskiego, Z. Bochenka. Należy podkreślić, że obecnie filmy ze sztuką w tle są pomijane i niedoceniane w polskiej kinematografii. W kinie europejskim przeżywają z kolei swój renesans, o czym świadczy, m.in. twórczość przewodniczącego jury – Christiana Boustani, który jest autorem filmów animowanych, inspirowanych dawnym malarstwem. Podczas projekcji zaprezentowane zostały, m.in. jego dwa wielkie dzieła: Sienna oraz Brugia. Do tematu sztuki w filmie odnosiły się również projekcje laureatów Grand Prix Festiwalu „Etiuda 1994 i 2003” w cyklu pokazów „Od Edvarda Mucha do Henri Cartier – Bressona”. Pokaz filmów konkursowych rozpoczął się 3. dnia Festiwalu. Wybór najlepszych obrazów nie był łatwy, zaprezentowane filmy były doskonale przygotowane, więc podstawą oceny było nowatorstwo podejmowanego tematu, prezentowanego stylu. Studencką twórczość oceniało międzynarodowe jury, w składzie: Christian Boustani fot. Z. Sulima czyli słów kilka o „Etiudzie” Od lewej: Paweł Kędzierski, prof. Kazimierz Karabasz, Małgorzata Szumowska, Michał Rogalski, Bogusław Zmudziński – fotografia wykonana podczas otwarcia festiwalu – objął funkcję przewodniczącego, gdyż Edward Żebrowski nie mógł przybyć na Festiwal, Gyorgy Palfi, Stano Petrov, Iwona Siekierzyńska oraz Bartosz Żurawiecki. Jury jednogłośnie przyznało nagrodę Grand Prix filmowi animowanemu „Backseat Bingo” w reż. Liz Blazer (USA) za oryginalną formę przekazu (łączenie animacji z formą dokumentalną) oraz za niezwykle subtelny sposób poruszania tematu tabu, związanego z życiem seksualnym osób starszych. Srebrny Dinozaur przypadł filmowi „Ilona”, którego twórcą jest Alli Haapasalo (Finlandia) za wzruszający opis poszukiwania przez nastolatkę samej siebie, swojej tożsamości. Brązowy Dinozaur powędrował w ręce Milagros Mumenthaler (Argentyna), autorki „El Patio”, filmu o słodkim nic-nierobieniu. Nagrodę dla najlepszej szkoły filmowej otrzymał University of Art and Design w Helsinkach, m.in. za wysoki poziom trzech filmów zgłoszonych do konkursu: „Tango”, „Ilona”, „Złe zachowanie” Rozdano również szereg nagród i wyróżnień pozaregulaminowych. Studenckie jury uznało za najlepszy film „Fryzjerkę” w reż. Sin Hup Xick, za pełną ciepła historię o wykonywaniu pracy zawodowej. Z kolei Stowarzyszenie Filmowców Polskich wyróżniło dwa polskie obrazy: „Dzień dobry kochanie” Małgorzaty Kędzierskiej oraz „Są takie świeżutkie dziewczęta” Doroty Lamparskiej. Przedstawicielki magazynu „Kamera” nagrodziły operatora Piotra Rosołowskiego za zdjęcia do filmu „Dzień dobry kochanie”, postanowiły również wyróżnić filmy: „Dziennikarz” a także „Cyrano”. Również publiczność miała możliwość oceniania konkursowych pozycji. Widzom najbardziej do gustu przypadły: „Karaoke” Aiju Saliminena oraz „Dzień dobry kochanie”. Ostatnią z nagród pozaregulaminowych „Wielki Niedoceniony” przyznał organizator „Etiudy” – Bogusław Zmudziński, który nagrodził filmy: „Żubrówka” oraz „Żona Opitza”. Jak to zawsze bywa, uhonorowani zostali tylko niektórzy twórcy i ich dzieła, nie można bowiem nagrodzić wszystkich statuetkami Dinozaura. Konkursowe filmy stały jednak na bardzo wysokim poziomie wykonawstwa i sam udział w festiwalu jest już pewną formą nagrody, bowiem zostały one wybrane z ok. 400 nadesłanych filmów. W ramach festiwalu odbył się także panel dyskusyjny „Od etiudy do debiutu”, z udziałem polskich i zagranicznych studentów. Wspólne rozmowy z członkami jury ujawniły wiele problemów związanych z finansowaniem przedsięwzięć reżyserskich, a także niemałe kłopoty z zaistnieniem młodych twórców w świecie filmowym. Uczestnicy debaty podkreślali, że bardzo często szkoły filmowe zamykają swoich studentów w tzw. „matrycach kulturowych”, przez co w ekranizacjach odbija się specyfika danego kraju, a filmy cechują się wysokim stopniem skonwencjonalizowania. Szkoła przeważnie dusi w studencie ognisko indywidualizmu, chociaż zdarzają się również placówki, które umożliwiają studentom eksperymentowanie. Na szczęście istnieje również festiwal, na którym studenci mogą prezentować swoje osiągnięcia filmowe. Niewątpliwie „Etiuda” jest jednym z ciekawszych wydarzeń w świecie filmu. Jej niszowy charakter sprawia, że mam już grono stałych odbiorców, oczekujących rokrocznie na kolejne prezentacje filmowe. Ten Festiwal ma tę przewagę nad innymi, podobnymi, że „nie jest on martwą atrapą, żyje widzami, filmami i swoją niepowtarzalną atmosferą” (M. Szumowska). Umożliwia spotkania z przyszłymi sławami świtowego kina i obcowanie z ambitnym kinem krótkometrażowym. Prezentowanie różnych gatunków filmowych, sprawia, że każdy z widzów, zainteresowanych ofertą festiwalową, znajdzie odpowiedni dla siebie rodzaj projekcji. 21