w Kowalu

Transkrypt

w Kowalu
Zakładający trzy etapy projekt zagospodarowania działki planowanej w Kowalu nowej
fabryki Wiki
WIKA S.A.
chce utworzenia w Kowalu
specjalnej strefy
dla swojej inwestycji!
W dwóch ostatnich numerach Informatora Kowalskiego pisaliśmy o staraniach samorządu Miasta ukierunkowanych na budowę w Kowalu nowej fabryki Wika
Polska S.A. (dawne Manometry).
Od kwietnia br. wiele się w tej sprawie zdarzyło. Sytuacja zmieniała się, jak w kalejdoskopie. Raz wizja budowy nowego zakładu Wiki w Kowalu stawała się bardzo
realna, by zaraz potem diametralnie się oddalić. Działo
się tak co najmniej dwukrotnie.
Wbrew plotkom powodem tego nie były i nie są zbyt
wygórowane żądania prywatnych właścicieli gruntów,
koniecznych do wybudowania fabryki, ale w pierwszym rzędzie działania ze strony innych samorządów,
zwłaszcza ze strony miasta Włocławek. Prezydent zaproponował bowiem możliwość wybudowania fabryki
w specjalnej strefie ekonomicznej, która na jego wniosek ma być utworzona w okolicach Anwilu.
Warto w tym miejscu podkreślić, że na terenie by-
W numerze m. in.:
• List z Ratusza.
• Dbamy o nasze ulice.
• Zieleń naszego Miasta.
• Zjazd Burmistrzów.
• Radni z mandatami.
• Kowal będzie skanalizowany w 100%.
• O handlu w Kowalu.
Zapraszamy do lektury
łego województwa włocławskiego, włącznie z samym
Włocławkiem, Brześciem czy Lubieniem Kujawskim nie
było i nie ma do tej pory żadnej specjalnej strefy ekonomicznej, nawet jeśli noszą takie nazwy. Są co najwyżej
grunty przygotowane pod inwestycje.
Na utworzenie specjalnej strefy ekonomicznej, a właściwie podstrefy jednej z 14 specjalnych stref ekonomicznych, bo tyle jest ich w Polsce, swoją zgodę wyrazić
musi Rada Ministrów. Podstrefy specjalnych stref ekonomicznych mogą być bowiem tworzone jedynie za
zgodą Rządu: przez zarządy już istniejących stref specjalnych, a także na wniosek samorządów lokalnych,
które posiadają nadające się do tego grunty i inwestorów chętnych do budowy nowych fabryk.
Z tej racji, że Miasto Kowal nie posiada gruntów, na
których mogłaby być zlokalizowana w naszym mieście
specjalna strefa ekonomiczna, po to, aby ocalić szansę
na inwestycję Wiki w Kowalu Burmistrz odbył szereg rozdokończenie na str. 2
ciąg dalszy ze str. 1
mów i spotkań, m.in. w Ministerstwie Gospodarki oraz
zarządami pomorskiej i łódzkiej specjalnej strefy ekonomicznej. Efektem tych rozmów było wskazanie jeszcze
jednej możliwości prawnej utworzenia strefy specjalnej –
w oparciu o grunty prywatne, czyli tak, jak ma to miejsce
w Kowalu. W takim przypadku jednak wniosek o utworzenie strefy musi pochodzić od samego inwestora, który
musi szczegółowo opisać swoją inwestycję oraz wskazać
prawo do gruntów, na których miałaby powstać strefa.
Także i w tym przypadku zgodę na utworzenie podstrefy
musi wyrazić Rada Ministrów.
Co daje przedsiębiorcom inwestycja w strefie?
Daje bardzo wiele, bo stwarza możliwość odliczenia
w podatku dochodowym 50% poniesionych nakładów
na całą inwestycję. Nic więc dziwnego, że zarząd Wiki w
Niemczech, dowiedziawszy się o takiej możliwości, postanowił, że jej nowa fabryka musi być koniecznie zlokalizowana w specjalnej strefie.
W tym stanie rzeczy zarząd Wiki, mając do wyboru lokalizacje swojej nowej fabryki w tworzonej na wniosek
władz Włocławka strefie w okolicach Anwilu lub przygotowywać skomplikowany wniosek i samodzielnie występować o utworzenie strefy w Kowalu, wybrał Kowal! To
duży sukces naszego Miasta, ale fakt złożenia w tej sprawie wniosku do Ministerstwa Gospodarki wraz z jego
szczegółowym ekonomicznym uzasadnieniem niczego
jeszcze nie rozstrzyga. Osiągnięcie obecnego stanu rzeczy nie było łatwe i nie obyło się bez wielkiego zaangażowania ze strony władz Miasta. Aby w niczym nie przeszkodzić w przygotowaniach do realizacji tej tak ważnej
dla Kowala inwestycji, nie informowaliśmy o tym, że
6 lipca 2012 r. Wika Polska S.A. złożyła do zarządu łódzkiej
strefy list intencyjny w sprawie utworzenia na potrzeby
jej inwestycji podstrefy w Kowalu. Obecnie wniosek Wiki
rozpatrywany jest przez Ministerstwo Gospodarki. Za nim
tam trafił trzeba było przekonać najpierw pracowników
Ministerstwa Gospodarki, a potem Zarząd Województwa
Kujawsko-Pomorskiego, że podstrefa w Kowalu będzie
częścią łódzkiej, a nie pomorskiej strefy specjalnej, która
nominalnie obsługuje nasz teren. Wybór łódzkiej strefy,
jako partnera przy tworzeniu podstrefy w Kowalu podyktowany został tym, że pomorska specjalna strefa jest obecnie zaangażowana w tworzenie podstrefy we Włocławku,
a jej prominentni pracownicy właśnie Włocławek wskazywali Wice, jako najlepsze miejsce dla jej inwestycji. Burmistrzowi udało się jednak przekonać Zarząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego, który na posiedzeniu z jego
udziałem w dniu 17 lipca 2012 r. zaakceptował fakt, że
partnerem dla Wiki przy tworzeniu strefy w Kowalu może
być łódzka strefa specjalna, a uzyskanie takiej zgody było
warunkiem stawianym przez Ministerstwo Gospodarki.
Uchwałę zarządu województwa dostarczył do ministerstwa osobiście Burmistrz, który dowiedział się, że od
strony formalnej i merytorycznej wniosek Wiki o utworzenie podstrefy w Kowalu jest poprawny. Powinien on
trafić w najbliższym czasie, wraz z innymi wnioskami z całej
Polski na posiedzenie Rady Ministrów. Na skutek jednak
decyzji Ministra Finansów w chwili obecnej tworzenie
wszelkich nowych stref ekonomicznych i ich podstref jest
zahamowane na kilka tygodni. Wszystkie nowe wnioski
są obecnie analizowane pod kątem tego: czy ulgi dla inwestorów w podatku dochodowym zostaną zrekompensowane budżetowi państwa, zwłaszcza przez zwiększony
podatek VAT?
2
Tak więc do pełni szczęścia jeszcze droga bardzo daleka. Kolejnym krokiem zbliżającym nas do szczęśliwego
finału jest bliski termin wydania przez Urząd Miasta
w Kowalu – na wniosek inwestora – decyzji o warunkach
zabudowy. Obecnie jest ona uzgadniana przez trzy instytucje. Z informacji, które złożył na piśmie inwestor wynika, że w związku z planowaną inwestycją w pierwszym
etapie zamierza on utworzyć co najmniej 280 nowych
miejsc pracy, docelowo aż 1200. Wika planuje podzielić
inwestycje na trzy etapy. Realizacja jej pierwszego etapu
to lata 2013- 2014.
beg
PS
W obecnym stanie rzeczy bez żadnej przesady można stwierdzić, że wybór Kowala przez Wikę sam w sobie
jest już sukcesem, bo potwierdził walory naszego Miasta, jako miejsca godnego dużej inwestycji. Rozpatrując
lokalizację inwestycji w Kowalu Wika dokonała szeregu analiz i badań, z geologią gruntów włącznie. To co
przemawia za Kowalem, to w pierwszym rzędzie – znakomite skomunikowanie naszego Miasta z całą Polską
i Europą (obwodnica drogi krajowej Nr 1 oraz bliskość
węzła autostradowego A1, który na dodatek nosi nazwę
„Kowal”, co z kolei czyni miejsce inwestycji bardziej rozpoznawalnym, a także czysta pod względem ekologicznym przestrzeń oraz ceny gruntów – choć wyższe od lubieńskich, ale jednak znacząco niższe od włocławskich.
Duże znaczenie ma także uzbrojenie terenów inwestycji nie tylko w drogi, ale także w wodociąg i kanalizację sanitarną, połączoną z oczyszczalnią ścieków, której
wydajność pozwala na bezproblemowe przyłączenie
do niej planowanego zakładu. Zachęcamy również inwestora stosunkowo niskimi opłatami za wodę i ścieki, a także ulgami w podatku od nieruchomości, które
od kilku lat obowiązują w naszym mieście. Nie będzie
również problemów z dostawą energii elektrycznej. Do
pełni szczęścia brakuje tylko gazu ziemnego, za pomocą którego inwestor chciałby ogrzewać swoje zakłady
– w pierwszym etapie ich powierzchnia to ponad 4 tys.
m 2 , a docelowo ok. 30 tys. !!!
Miasto wraz z Wiką czynią starania zmierzające do
doprowadzenia gazu nie tylko na potrzeby inwestora,
ale także mieszkańców.
Jeśli obserwuje się życie gospodarcze naszego regionu trzeba pamiętać o tym, że sukces Lubienia Kujawskiego, w którym w nowych zakładach powstało
480 miejsc pracy wziął się stąd, że – jak mówią dobrze
zorientowani – nigdzie indziej, z Włocławskim włącznie,
nie przygotowano dobrych, wyłączonych z produkcji
rolnej terenów pod inwestycje, a „odrolnienie” 1 hektara to koszt rzędu 2 – 3 mln zł – w zależności od jakości
gleby. Nie byłoby więc fabryk w Lubieniu Kuj. gdyby w
latach 90-tych podjęto decyzję o przeniesieniu lotniska z Kruszyna do Lubienia właśnie, co w tamtych warunkach łatwo było zrobić. Ówczesnym decydentom
zabrakło jednak perspektywicznego myślenia, z oczywistą stratą nie tylko dla Włocławka, ale także dla takich
miast i gmin jak Kowal. Znany mi osobiście przykład
Mielca, w którym po upadku wielkich zakładów lotniczych, utworzono specjalną strefę ekonomiczną i która
obecnie kwitnie pod każdym względem dowodzi, jak
wielkie korzyści mogliby mieć z tego wszyscy.
Ogólnopolska Konferencja
Burmistrzów w Kowalu
Na konferencję zjechało prawie 70 Burmistrzów z całej Polski
Z inicjatywy burmistrza Eugeniusz Gołembiewskiego w dniach 16 i 17 maja br. w Kowalu odbyła się Ogólnopolska Konferencja „Oblicza małych miast”. Oprócz
samorządu Miasta organizatorami konferencji były
dwie ogólnopolskie organizacje samorządowe: Związek Miast Polskich oraz Unia Miasteczek Polskich, której
wiceprezesem jest burmistrz Gołembiewski. W konferencji więzło udział ok. 70 burmistrzów z całej Polski,
w tym m.in. Kazimierza Dolnego, Karpacza, Terespola,
Bartoszyc, Redy, Podkowy Leśnej, Sianowa, Cieszyna,
Opola Lubelskiego, Gołdapi, Kozienic, Płońska czy pod
poznańskich Obornik.
Głównym powodem odbycia konferencji była próba
wypracowania postulatów samorządów w stosunku do
rządu i parlamentu nie tylko w celu przeciwdziałania
ubożeniu małych miast, ale także określeniu ich roli
w policentrycznym, a nie tylko metropolitarnym rozwoju Polski. W opinii uczestników konferencji małe miasta
w Polsce są bowiem gorzej traktowane niż duże miasta,
czy np. wysoko subwencjonowane gminy wiejskie.
W pierwszym dniu konferencji jej uczestnicy obradowali w trzech zespołach roboczych. Burmistrz Eugeniusz Gołembiewski przewodniczył zespołowi, którego
zadaniem było wypracowanie postulatów dotyczących
poprawy finansów małych miast. Następnego dnia – w
oparciu o wypracowane stanowiska – odbyła się debata, w której wzięli także udział przedstawiciele rządu:
wiceminister Administracji i Cyfryzacji Magdalena Wilamowska – odpowiedzialna w rządzie za współpracę
z samorządami oraz dyrektorzy departamentów: do-
chodów jednostek samorządu terytorialnego oraz podatków z Ministerstwa Finansów. W debacie wzięli też
udział parlamentarzyści: Domicela Kopaczewska, Marek
Wojtkowski i Jan Krzysztof Ardanowski. Obecni byli też
eksperci – pracownicy naukowi z Uniwersytetu Łódzkiego. Konferencja zakończyła się przyjęciem stanowisk,
które będą przesłane do rządu i parlamentu.
Warto podkreślić, że nasze Miasto zrobiło bardzo
pozytywne wrażenie na naszych gościach, którzy nie
szczędzili pochwał, zwłaszcza tych dotyczących zieleni
miejskiej, stanu dróg oraz porządku i czystości Kowala.
Duże zainteresowanie wzbudziły także prezentowane
na konferencji publikacje książkowe poświęcone Kowalowi, Informator Kowalski oraz najnowszy folder Kowala.
Konferencja obyła się na koszt ich uczestników oraz
Związku Miast Polskich i Unii Miasteczek Polskich. Miasto pomogło przy organizacji konferencji poprzez udostępnienie pomieszczeń (podziękowania dla strażaków)
i pracę urzędników miejskich. Bardzo pomocni byli także uczniowie i nauczyciele z Zespołu Szkół CKR oraz niezawodne Panie z KGW, dzięki którym można było poczęstować gości pysznymi pączkami.
pt
Konferencja odbiła się echem w całej samorządowej
Polsce. Poniżej zamieszczamy jedną z relacji opublikowaną w „Gazecie Samorządu i Administracji”.
dokończenie na str. 4
3
ciąg dalszy ze str. 3
Oblicza małych
miast
w Kowalu
Związek Miast Polskich i Unia Miasteczek Polskich, we
współpracy z władzami miasta Kowala zorganizowały
Ogólnopolską Konferencję Burmistrzów Oblicza małych
miast. Spotkanie odbyło się w Kowalu 16-17 maja 2012.
Celem konferencji, która zgromadziła prawie 70 burmistrzów z całej Polski, było omówienie trudnych problemów
polskich miast, które odgrywają ważną rolę w policentrycznej przestrzeni naszego kraju, kreując rozwój lokalny
i zapewniając spójność terytorialną państwa. Małe miasta
od dłuższego czasu czują się nie tak dowartościowane, jak
inne rodzaje samorządów, chociażby gminy wiejskie czy
największe polskie miasta. Pomimo dramatycznej sytuacji
finansowej, małe i średnie miasteczka poprawiły w ostatnich
20 latach znacznie swój wizerunek oraz jakość świadczonych usług. Jednak, co podkreślano podczas konferencji,
to nie inwestycje są od lat najpoważniejszym obciążeniem
dla budżetów tych samorządów, ale wydatki na oświatę
i pomoc społeczną.
- Jesteśmy realistami i nie chcemy nie wiadomo jakich pieniędzy z budżetu państwa, jednak oczekujemy
bardziej sprawiedliwego podziału tego, co jest – mówił
w imieniu zgromadzonych w Kowalu samorządowców jego
burmistrz Eugeniusz Gołembiewski. – Są gminy, które
przy pomocy wysokiej subwencji oświatowej są w stanie
realizować jeszcze inne cele, niż oświata. Jednym słowem
pieniądze nie zawsze trafiają tam, gdzie powinny.
Uczestnicy konferencji zajęli się trzema zasadniczymi problemami dotykającymi małe miasta: finansami,
szansami i barierami w rozwoju lokalnym oraz kwestią
genius loci – ducha miejsca, tożsamości małych społeczności lokalnych. Uznano, że większość współczesnych
małych miast musi szukać swojej tożsamości. Dotyczy to
zwłaszcza terenów Polski północnej i zachodniej, gdzie z
racji uwarunkowań historycznych społeczności są mało
zintegrowane, a napływowi mieszkańcy przez dziesięciolecia nie identyfikowali się tak bardzo ze swoimi nowymi
miejscami zamieszkania. Z badań wynika, że dopiero trzecie pokolenie takich napływowych mieszkańców odczuwa
potrzebę identyfikacji ze swoim miastem. W części centralnej i wschodniej naszego kraju duch miejsca został w wielu przypadkach utracony, za sprawą zniszczeń wojennych
i wieloletniej polityki władz socjalistycznych, która uderzyła najbardziej w historyczne centra małych miast. Dopiero zmiany, jakie dokonały się 20 lat temu przyniosły nowe
możliwości odrodzenia się wolnego rynku i samorządności.
Podejmując dyskusję nad kwestiami finansów burmistrzowie małych miast uznali, iż w związku z podjętymi w
ostatnich latach decyzjami Parlamentu i rządu skutkującymi obniżeniem wydajności źródeł dochodów JST (róż4
nego rodzaju ulgi podatkowe i zmniejszenie udziałów w
PIT), a także z nałożeniem na samorządy szeregu nowych
zadań bez przekazania adekwatnych środków na ich realizację, niezbędna jest pełna rekompensata z tego tytułu.
Burmistrzowie uznali ponadto, że w obliczu pogarszających się od lat warunków ekonomicznych realizacji zadań
z zakresu oświaty i edukacji, to państwo powinno przejąć obowiązki pracodawcy w stosunku do nauczycieli. W
przeciwnym razie samorządowcy domagają się likwidacji
wyrównania do tzw. średniej wynagrodzeń dla nauczycieli,
likwidacji dodatku wiejskiego i mieszkaniowego, przejęcia
przez ZUS wszystkich kosztów urlopów zdrowotnych dla
nauczycieli, oraz objęcia nauczycieli takimi samymi zasadami odpisu na fundusz socjalny, jak w całej gospodarce
narodowej. Wśród podniesionych w Kowalu postulatów
znalazła się ponadto kwestia subwencjonowaniem edukacji w gimnazjach w takiej samej wysokości „na ucznia”
w gminach miejskich i wiejskich, zwiększenia wpływu
organu prowadzącego na wybór dyrektora szkoły, zmiany zasad dotowania z budżetu gmin przedszkoli niepublicznych poprzez niezaliczanie do podstawy dotacji z
tego tytułu bieżących wpłat rodziców na wyżywienie oraz
wyłączenie z podstawy do naliczania dotacji kosztów poniesionych przez samorządy z tytułu remontów. Zdaniem
uczestników konferencji, zmiany wymagają także zasady
dotyczących dowozu dzieci – winny być one dowożone i
odwożone nie bezpośrednio do swoich domów, ale do
ustalonych punktów zbiorczych.
Burmistrzowie, doceniając pozytywne efekty systemu
wyrównawczego zapisanego w ustawie o dochodach
JST, opowiedzieli się za jego korektą w celu uczynienia go
bardziej sprawiedliwym (szczegóły wkrótce w Stanowisku
Konferencji).
Podczas spotkania w Kowalu podjęto także temat
barier i szans dla małych miast jako ośrodków rozwoju
lokalnego. Do barier z pewnością można zaliczyć stan infrastruktury technicznej, zwłaszcza drogowej. Możliwości
poprawy tego stanu rzeczy wiązać mogą się z rządowym
programem (roz)budowy i modernizacji dróg lokalnych,
ale też z uwarunkowaniami perspektywy Unii Europejskiej
na lata 2014-2020. Należy podjąć kroki przeciwdziałające
skutkom sposobu wprowadzenia odpłatności za autostrady i drogi ekspresowe (znaczna cześć ruchu przeniosła się
na drogi lokalne i powiatowe), dążyć do zmiany przepisu
„droga krajowa – gminna”, domagać się rozwiązania problemu rozjechanych dróg lokalnych wokół budów autostrad.
Kolejną poważną barierą identyfikowaną przez małe
samorządy są zdegradowane centra małych miast. Podkreśliły one potrzebę powstania ustawy o rewitalizacji obszarów zdegradowanych, a także, w związku z istnieniem
zdekapitalizowanej, pustoszejącej substancji mieszkaniowej w małych i średnich miastach, konieczność opracowania zasad dofinansowania wspólnot mieszkaniowych
i innych form własności niekomunalnej.
Ewa Parchimowicz
Inauguracja akcji:
„Stawka większa niż 8 mld zł”
Na zdjęciu od lewej: Mariusz
Poznański – Wójt Gminy Czerwonak, przewodniczący Związku
Gmin Wiejskich, wiceprezes Unii
Miasteczek Polskich, Burmistrz
Kowala – Eugeniusz Gołembiewski, Andrzej Porawski – Dyrektor
Biura Związku Miast Polskich,
Paweł Tomczak – Dyrektor Biura
Związku Gmin Wiejskich, Ryszard
Grobelny – Prezydent Poznania,
przewodniczący Związku Miast
Polskich, Jan Grabkowski – Starosta Poznański, przewodniczący Związku Powiatów Polskich,
Rudolf Borusiewicz – Sekretarz
Generalny Związku Powiatów Polskich i Marek Miros – Burmistrz
Gołdapi – wiceprzewodniczący
ZMP.
20 lipca br. w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej w Warszawie miała miejsce konferencja dla mediów, związana
z inauguracją ogólnopolskiej akcji zbierania podpisów
pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Projekt ten zakłada m.in. zwiększenie udziałów samorządów gminnych
z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT)
z obecnych 39 % do 48 % oraz utworzenie tzw. subwencji
ekologicznej. Subwencję miałyby otrzymywać te gminy,
które posiadają na swoim terenie obszary chronione – ze
względu na szczególne walory przyrodnicze, co utrudnia
ich rozwój gospodarczy. Ponadto projekt ustawy zakłada
automatyczną rekompensatę finansową dla samorządów
z tytułu przekazywania im nowych zadań do realizacji, a także w przypadku zmniejszenia dochodów samorządów na mocy prawa stanowionego przez Parlament i Rząd.
W konferencji wzięli udział szefowie najważniejszych
organizacji samorządowych w Polsce: Ryszard Grobelny – Prezydent Poznania, przewodniczący Związku Miast
Polskich, Mariusz Poznański – Wójt Gminy Czerwonak,
przewodniczący Związku Gmin Wiejskich, Jan Grabkowski – Starosta Poznański, przewodniczący Związku Powiatów Polskich, Andrzej Porawski – Dyrektor Biura ZMP oraz
wiceprezes Unii Miasteczek Polskich, Burmistrz Kowala –
Eugeniusz Gołembiewski.
Warto w tym miejscu podkreślić, że powyższe propozycje samorządów nie oznaczają jakiegokolwiek obciążenia podatników, w tym np. podniesienia podatków.
Konieczność tych propozycji wynika m.in. z tego, że wprowadzone kilka lat temu zmiany stawek podatku PIT oraz
wprowadzenie różnego rodzaju ustawowych ulg spowodowało, że do budżetów samorządów trafia co roku, co
najmniej o 8 mld zł mniej. Budżet państwa zrekompensował sobie swoje ubytki z tego tytułu poprzez podniesienie stawek podatku VAT, akcyzy, a ostatnio także składki
rentowej. Podwyżka tylko tego ostatniego parapodatku
oznacza dla wszystkich samorządów, które są najwięk-
szym pracodawcą w Polsce, konieczność wydatkowania
dodatkowych 300-400 mln zł rocznie w skali całego kraju.
W przypadku Kowala jest to kwota nie mniej niż 70 tys. zł.
Dodatkowe obciążenia finansowe dla samorządu stanowią też nowe uprawnienia socjalne nie tylko z tytułu
tzw. ustawy o pieczy rodzinnej, ale także z przekształcenia
części zadań socjalnych z rządowych na samorządowe, co
wiąże się z koniecznością ich dodatkowego dofinansowania przez budżety gmin.
Na pogarszającą się sytuację finansową praktycznie
wszystkich samorządów w Polsce duży wpływ mają także
pożyczki i kredyty, które samorządy zmuszone są zaciągać
z tytułu współfinansowania inwestycji unijnych. Finansowe problemy samorządów pogłębia także wielki spadek
uczniów w szkołach, co ma bezpośredni wpływ na zmniejszanie subwencji oświatowej, czego skutki doświadcza
także budżet naszego miasta. Do rozpatrzenia projektu ustawy przez Sejm konieczne
jest zebranie w całej Polsce co najmniej 100 tysięcy głosów. W Kowalu podpisy zbierane były także m.in. w czasie Pikniku Strażackiego i Festynu Przyrodniczego „Lato w
Parku”. Wszystkich zainteresowanych tą problematyką zachęcamy do odwiedzania strony www.stawka8mld.pl
Co zyskałoby Miasto Kowal w przypadku uchwalenia
przez Parlament obywatelskiego projektu uchwały o dochodach jst ?
W skali roku budżet Miasta powiększyłby się o co najmniej 400 tys. zł.
PS
W związku z licznymi wypowiedziami Burmistrza na
temat konieczności naprawy finansów samorządowych,
pojawiają się w naszym mieście głosy, że być może ma to
związek z bliskim bankructwem budżetu Kowala. Zaniepokojonych Burmistrz pragnie uspokoić, że pomimo bardzo
napiętego za sprawą inwestycji i konieczności dokładania
coraz większych środków do utrzymania oświaty sytuacja
finansowa Kowala jest pod kontrolą.
beg
5
Rada Miasta
jednomyślnie
udzieliła
absolutorium
Burmistrzowi
Sesja Rady Miasta Kowala, która odbyła się w dniu
28 czerwca br., stanowiła podsumowanie realizacji budżetu Kowala za rok 2011. Zgodnie z obowiązującym
prawem sporządzone przez skarbnika sprawozdanie
z realizacji budżetu poddane było najpierw ocenie Regionalnej Izby Obrachunkowej (RIO), a następnie Komisji Rewizyjnej. Potem swoje opinie na temat realizacji
budżetu na posiedzeniu komisji mieli okazję wyrazić
pozostali radni. Wszystkie te opinie: RIO, Komisji Rewizyjnej oraz Komisji Budżetu i Rozwoju Gospodarczego
Ulica Łokietka
Nowe i stare targowisko miejskie
były jednoznacznie pozytywne. W tym stanie rzeczy
Rada Miasta nie miała wątpliwości, jakie zająć stanowisko dotyczące sprawozdania z realizacji budżetu za
2011 rok oraz w sprawie udzielania absolutorium Burmistrzowi. Za udzieleniem absolutorium głosowała
6
cała rada, a więc 15 radnych.
Burmistrz podziękował wszystkim radnym za bardzo
dobrą współpracę w mijającym roku. Słowa podziękowania złożył także tym radnym, którzy w ostatnich wyborach nie startowali z jego komitetu, a pomimo tego
swoją postawą dowodzą, że czują się współodpowiedzialni za sprawy naszego Miasta w takim samym stopniu, jak radni z jego komitetu wyborczego. Przytoczył
też słowa wypowiedziane na posiedzeniu komisji przez
radną Mariannę Gerc, która stwierdziła, że „teraz kiedy
jest radną inaczej ocenia pracę rady i burmistrza”.
W swoim wystąpieniu burmistrz podkreślił też, że rok
2011 był rekordowy pod względem zrealizowanych inwestycji miejskich, na które wydatkowano ponad
7 mln zł, pochodzących w większości z Unii Europejskiej.
W 2011 roku nasze Miasto wzbogaciło się o oczyszczalnię ścieków, nowe targowisko, przebudowany wodociąg w centrum Kowala oraz nowe drogi i chodniki, w tym ulica Łokietka i część ul. Długosza, nie
zapominając o wielu pracach wykonanych sposobem gospodarczym.
Miejska Oczyszczalnia Ścieków
Budowa wodociągu przez centrum Kowala
Z tytułu tych inwestycji Miasto zmuszone było zaciągnąć pożyczki i kredyty na pokrycie koniecznego wkładu własnego w tych inwestycjach. Ze sprawozdania wynika, że zadłużenie Miasta na koniec roku wyniosło
4,7 mln zł, co stanowiło 31,6% budżetu – przy ustawowym
limicie zadłużenia samorządów wynoszącym 60 %.
Burmistrz ze skarbnikiem poinformowali na sesji radnych, że z racji otrzymania refundacji środków unijnych
z tytułu zrealizowanych inwestycji oraz przeznaczenia
części dotacji z Ministerstwa Finansów na spłatę zobowiązań wysokość zadłużenia miasta na koniec I półrocza 2012 r. spadła do 3,5 mln zł.
Ważnym punktem sesji było również rozpatrzenie pisma Wika Polska S.A. dotyczącego możliwości nabycia
dwóch działek o łącznej powierzchni 0,54 ha stanowiących własność Miasta, a które są niezbędne do ewentualnej inwestycji Wiki w Kowalu. Rada Miasta podjęła
uchwałę o zbyciu tych działek w pisemnym, nieograniczonym przetargu ofertowym. Przetarg taki, tym różni
się od licytacji, że przy rozpatrywaniu ofert bierze się
pod uwagę nie tylko zaoferowaną cenę, ale także inne
elementy, np. korzyści społeczno-gospodarcze.
W punkcie interpelacje radny Krzysztof Pasiecki spytał o perspektywy gazyfikacji Kowala, na co burmistrz
odpowiedział, że ciągle czyni starania z tym związane.
Pozytywna decyzja Pomorskiej Spółki Gazowniczej w
Gdańsku zależeć będzie tylko od aspektu ekonomicznego – potrzebni są duzi odbiorcy gazu. I w tym kontekście inwestycja Wiki w Kowalu miałaby bardzo duże
znaczenie.
W ślad za petycją mieszkańców części Kowala położonej za obwodnicą w sprawie budowy tam placu
zabaw dla dzieci, radny Sławomir Nakonowski – popierając ten wniosek – spytał burmistrza o szansę jego
realizacji. Burmistrz odpowiedział, że wystąpił już do
Starosty Włocławskiego o przekazanie na ten cel wolnej
działki, powstałej po rozbiórce jednego z domów przy
obwodnicy. Ponadto w najbliższym czasie będzie zabiegać o środki unijne w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, z których można byłoby wybudować
kolejny plac zabaw, a placów tych mamy już 5.
gs
Kowal będzie
skanalizowany
w 100% !!!
dofinansowanie na poziomie ponad 70% ich kosztów.
Podczas gdy na budowę także potrzebnej w naszym mieście hali sportowej można otrzymać dofinansowanie nie
wyższe niż 30%. Przy założeniu, ze hala ma kosztować 6
mln zł konieczne byłoby zaciągnięcie kredytu w wysokości 4 mln zł, którego obsługi i spłaty w obecnej sytuacji
budżet Kowala nie byłby w stanie udźwignąć. Stąd też jesteśmy szczerze zainteresowani pozyskaniem partnera do
budowy hali w postaci Ministerstwa Rolnictwa, które jest
organem prowadzącym dla Zespołu Szkół lub zarządu Powiatu, z którym wiąże nas umowa dotycząca budowy hali.
Umowę tę jednak Starosta chce rozwiązać, a jednocześnie
czyni starania do rozpoczęcia budowy gigantycznego
kompleksu obiektów sportowych w Lubrańcu o wartości
aż 25 mln zł ! Jak będzie, czas pokaże.
Z prawdziwą przyjemnością informujemy, że wniosek
o dofinansowanie w ramach działania „Podstawowe usługi dla gospodarki i ludności wiejskiej" Programu Rozwoju
Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 Województwa Kujawsko-Pomorskiego pn. „Uporządkowanie gospodarki
wodno-ściekowej w Kowalu” został oceniony pozytywnie.
W ramach powyższego konkursu złożono 98 wniosków, z
czego dofinansowanie otrzymało 86 spośród nich.
Projekt obejmuje wybudowanie kanalizacji sanitarnej
w końcowych częściach ulic: Tylickiego, Kazimierza Wielkiego, Kościuszki, Konopnickiej i przebudowę kanalizacji w
części ulicy Kopernika - od ul. Kościuszki do ul. Zielonej. Ponadto środkami unijnymi w ramach tego samego zadania
dofinansowane zostały: budowa wodociągu po obu stronach końcowej części ulicy Kościuszki oraz spięcie dwóch
Wykorzystując posiadany potencjał sprzętowy pracowmagistralnych rurociągów wodociągowych poprzez wy- nicy referatu gospodarki komunalnej Urzędu Miasta ułożyli
budowanie nowego odcinka magistrali w ul. Kościuszki od w lipcu br. 120 mb, tak potrzebnego w tej ulicy kolektora
skrzyżowania z ul. Kopernika do skrzyżowania z ul. Tylickie- deszczowego. W planie przewidziane są kolejne inwestycje.
go, co pozwoli w inny niż do tej pory sposób zasilać Stare
b.
Miasto i bloki np. w razie konieczności usuwania awarii.
Rozpoczęcie inwestycji nastąpi w 2013 roku, a zakończenie w 2014 roku.
Umowa z władzami Woj. Kujawsko-Pomorskiego została
podpisania w Toruniu w dniu 20 lipca br. Na mocy tej umowy Miasto otrzyma unijną dotację w wysokości 1 mln zł.
pt
PS
Jak sprawdziliśmy obecnie w Polsce jest niewiele miast,
które mogą sie pochwalić podobnym do naszego stopnia
skanalizowania. Wybudowana z udziałem środków unijnych nowa oczyszczalnia ścieków, zakończenie budowy
kanalizacji sanitarnej w całym mieście i przebudowa najstarszej części wodociągu w centrum miasta, choć nie są
tak bardzo efektowne jak choćby hala sportowa, to jednak
są one absolutnie konieczne dla funkcjonowania miasta
i jego rozwoju. Nie bez znaczenia jest to, że do budowy
infrastruktury wodociągowo-kanalizacyjnej otrzymaliśmy Przed przystąpieniem do wykopów
Kanalizacja
deszczowa w ulicy
Chrobrego
7
Dbamy o nasze ulice
Stan naszych ulic to przedmiot ustawicznej troski
samorządu Miasta. Dzięki pozyskaniu w ubiegłym roku
1 mln zł z rezerwy celowej Ministerstwa Finansów możliwe było przeznaczenie ich znaczącej części na remont
nawierzchni kilku z nich. W maju br. wykonane zostały
szeroko zakrojone roboty drogowe polegające na ułożeniu nowego mikrodywanika asfaltowego w ulicach:
Jagiełły, Szkolnej, Kopernika (od Placu Rejtana do ul.
Kościuszki), Kilińskiego, Zamkowej, Kazimierza Wiel-
Skrzyżowanie ulic Szkolnej i Kołłątaja
Ul. Jagiełły
Ul. Mickiewicza
Ulica Kazimierza Wielkiego – na pierwszym
planie widać spękania nawierzchni
Ul. Kopernika
8
kiego (od Hurtowni LUX – do wylotu z miasta w stronę
Włocławka), Śniadeckich, Mickiewicza i Konopnickiej
(od ul. Klonowej do ul. Świerkowej). Prace wykonała firma Lambdar z Łodzi za łączną kwotę 280 tys. zł. Dzięki tym pracom nową nawierzchnię ułożono na ponad
12 tys. metrów kwadratowych. Przed ułożeniem nowej
warstwy ścieralnej wykonawca sfrezował największe
nierówności, a w część ulicy Jagiełły wbudował masę
bitumiczną po wykopach związanych z wykonaną
Plac Rejtana
wcześniej kanalizacją sanitarną. Nowa nawierzchnia to
tzw. mikrodywanik o grubości ok. 1,5 cm wykonany z
mieszanki mineralno-bitumicznej. Warstwa mieszanki
mineralno-emulsyjnej przedłuża żywotność istniejącej
nawierzchni i poprawia jednorodność tekstury i estetykę ścieralnej warstwy nawierzchni. Na wykonane prace
uzyskaliśmy 5 lat gwarancji. Czy zastosowana technologia jest skuteczna? Można się o tym przekonać chociażby patrząc na stan nawierzchni w końcowej części
ulicy Kościuszki, która była remontowa w ten sposób
10 lat temu, a przede wszystkim na nawierzchnię drogi
Nr 1 pomiędzy Kowalem a Włocławkiem, która była wykonana w tej technologii w tym samym czasie. Gdyby
nie spękania poprzeczne, wynikające z kiepskiej podbudowy, to pomimo obciążenia ciężkim i intensywnym
ruchem mikrodywanikowa nawierzchnia trzyma się do
tej pory zupełnie dobrze. Jak wyglądały drogi przed remontem, przypominają zdjęcia, które publikujemy. Na
jednym z tych zdjęć widać, że z pozoru równa jak „stół”
nawierzchnia ulicy Kazimierza Wielkiego była bardzo
Ul. Kazimierza Wielkiego
Ponadto w ramach oznakowania poziomego wykonano metodą
grubowarstwową, chemoutwardzalną malowanie pasów w ulicy
Kościuszki od kościoła do ul. Wojska Polskiego wraz z montażem
tzw. „kocich oczek” oraz kilka przejść dla pieszych w centrum
miasta i przy szkole. Kwota wydana na realizację tego zadania to
prawie 18 tys. zł. Inwestycję wykonała firma Ecodróg z Mostek.
spękana i gdyby niepokrycie jej mikrodywanikiem mogłaby nie przetrwać kolejnej zimy co stało się z częścią
nawierzchni ulicy Dobrzyńskiej. Północna część miasta, pomimo tego, że jest położona na górce, jest jednocześnie bardzo nawodniona. Woda znajdująca się w
gruncie w czasie mroźnych zim zamarza i rozsadza nawierzchnie dróg asfaltowych. Z tego właśnie powodu
30 metrowy fragment w ulicy Dobrzyńskiej został zmieniony z asfaltu na kostkę brukową, która jest bardziej
odporna na podnoszenie się i opadanie gruntu w porze
zimowej.
PS
Mamy świadomość potrzeby poprawy nawierzchni
także w innych ulicach, w tym przede wszystkim fragmentu ulicy Kopernika - od skrzyżowania z ul. Kościuszki aż do bloków. Remont nawierzchni tej ulicy zostanie
wykonany jednak dopiero po ułożeniu odcinków kanalizacji sanitarnej i deszczowej, na co już jest dokumentacja, a także unijne pieniądze.
beg
Ul. Śniadeckich
Częściowo wymieniona nawierzchnia ulicy Dobrzyńskiej
9
Zieleń
naszego
Miasta jeszcze piękniejsza
Aleja z hortensjami i nowa część skalniaka w parku Leona Stankiewicza
Od wszystkich przyjeżdżających do naszego Miasta słyszymy, że jeśli coś pozytywnie odróżnia nasze
miasto od innych to jest nim przede wszystkim zieleń
miejska. Powszechną uwagę zwracają ogródki przyuliczne i zagospodarowanie przestrzeni publicznej
przy naszych placach i drogach, a także dwa nasze
parki. W bieżącym roku wiele wysiłku włożyliśmy najpierw w odnowienie zieleni po na szczęście niewielkich stratach, jakie spowodowała ostatnia bardzo
mroźna zima. Wycięliśmy też kilkanaście starych
i chorych drzew, w tym kilka klonów i topoli w parku im. Leona Stankiewicza. Te ostatnie drzewa wycięliśmy także po to, ażeby dać miejsce kilkudziesięciu
platanom, które posadziliśmy w tym parku jesienią
W trakcie nasadzeń bylin wokół zbiornika wodnego
ubiegłego roku i które na szczęście przetrwały wielkie mrozy. Po usunięciu strat zimowych wiele wysiłku
włożyliśmy w upiększenie ulicy Dobiegniewskiej, która stała się jedną z najważniejszych i najbardziej uczęszczanych arterii Kowala. Nasadziliśmy
krzewy głównie liściaste wzdłuż całej tej ulicy, w szczególności zaś w okolicach oczyszczalni ścieków i na terenie samej oczyszczalni. Efekt tych
nasadzeń, będzie widoczny dopiero po kilku latach, ale już dziś można
np. zaobserwować, jak bardzo nasadzenia wykonane w ubiegłym roku
upiększyły targowisko miejskie. Interesujących się poinformujmy, że zieleń przyuliczna w Kowalu składa się najczęściej z niezawodnych roślin:
żółtolistnej tawuły „Golden Princes”, pięciornika „Goldstar”, pęcherznicy
kalinolistnej w kolorach żółtym i czerwonym oraz z wyróżniającego się
białymi liśćmi derenia odm. „Elegantissima”. Po kilkuletnich doświadczeniach powoli rezygnujemy z sadzenia czerwonolistnego berberysu, a to
dlatego że często nękają go choroby grzybowe. Urządzanie standardowych terenów zielonych w naszym mieście polega na praktykowanej
z powodzeniem od kliku lat metodzie, która sprowadza się do: usunięcia
chwastów, ułożenia na ziemi włókniny lub folii, która wydaje się lepiej
spełniać to zadanie, po to, aby uniemożliwiać rozwój chwastów, ale także i po to, aby dłużej utrzymać w ziemi wilgoć, a następnie posypanie
folii grysem kamiennym. Końcowym etapem prac wstępnych przy zakładaniu ogródków ulicznych jest kontrowersyjne dla wielu – sadząc po
komentarzach w internecie – układanie otoczaków na styku ogródek
Młodzi pracownicy w parku Stankiewicza podprzyuliczny – chodnik. Istotnie, w początkowym etapie proporcje poczas prac związanych z wymianą ziemi wokół
między sadzonkami roślin, a otoczakami wydają się być zachwiane. Po
zbiornika wodnego.
kilku jednak latach kamienie nikną na tle rozrastających się roślin. Z roz10
kładania kamieni można by zrezygnować, gdyby nie to,
że psy ale także i ludzie powodują rozsypanie kamiennego grysu na chodnik, czyniąc chodzenie nim mało komfortowym, ale także niebezpiecznym. Co prawda można
byłoby stosować inne materiały oddzielające chodnik od
części z roślinami, ale kamienie są nie tylko bardzo trwałe, ale w porównaniu do innych materiałów bardzo tanie. I
tu dochodzimy do kosztów. Od początku roku do połowy
sierpnia na zakup roślin z budżetu miasta wydatkowana
została kwota 27 tys. zł, w tym na kwiaty jednoroczne 6 tys.
zł. Na otoczaki wydaliśmy niecałe 6 tys. zł, ale większość
z nich została wbudowana w skarpy przy Orliku i w część
rowu przy oczyszczalni ścieków, o czym piszemy w innym
artykule tego numeru Informatora. Jeszcze w tym roku
planujemy wykonać nasadzenia świerków serbskich i tui
szmaragdowych – wzdłuż nowego ogrodzenia stadionu
miejskiego. Sadzonki te będą kosztować 12 tys. zł, z czego
10 tys. zł stanowić będzie dotacja z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu. Skoro o pieniądzach mowa, od wielu już lat wszystkie
prace ogrodnicze w naszym mieście, z wyjątkiem parku
Kazimierza Wielkiego, na który robiony był projekt nasadzeń ogrodniczych, bo taki był wymóg Unii Europejskiej
są „projektowane” osobiście przez Burmistrza oczywiście
bezpłatnie. Prace ogrodnicze wykonywane są w Kowalu
rękami osób bezrobotnych zatrudnianych przez Urząd
Miasta w ramach prac społecznie –użytecznych i robót publicznych oraz pracownika zieleni miejskiej p. Piotra Nyklewicza. Dzięki temu, że przy urządzaniu i pielęgnacji zieleni
miejskiej tworzymy front robót dla osób bezrobotnych,
w bieżącym roku otrzymamy z Powiatowego Urzędu Pracy dotację w wysokości 45 tys. zł, do której to kwoty należy
doliczyć część sumy ze 100 tys. zł, którą otrzymamy z tego
samego źródła na organizację robót publicznych. Czy jest
to wiec marnotrawstwo, czy też właściwa forma pomocy dla osób pozostających bez pracy, z której – poprzez
piękniejące oblicze naszego Miasta – korzystamy przecież
wszyscy?
Oprócz ulicy Dobiegniewskiej najwięcej prac ogrodniczych wykonano w tym roku w parku im. Leona Stankiewicza. Cieszy też, że zimę przetrwały hortensje (odmiany:
Phantom , Anabelle i Limelight) posadzone w ubiegłym
roku wzdłuż ciągu pieszego od wejścia do parku przy
skrzyżowaniu ulicy Zamkowej i Kazimierza Wielkiego do
wejścia od strony Kościuszki. Późną wiosną rozbudowano skalniak na skarpie wzdłuż ulicy Kazimierza Wielkiego,
nasadzając tam w miejsce rachitycznej trawy nowe byliny.
Ponadto od nowa urządzono zieleń wokół zbiornika wodnego. Okazało się bowiem, że przypadkowo posadzone
wcześniej rośliny, pochodzące najczęściej z ogródków
ofiarodawców, rosły tak kiepsko, bo w czasie robót publicznych przy budowie w roku 2000 zbiornika nie przygotowano właściwie podłoża pod rośliny. Pod cienką
warstwą ziemi był tylko sam piasek, który teraz został usunięty, a w jego miejsce nasypano urodzajną ziemię. Nowe
nasadzenie wokół zbiornika składa się teraz z: kwitnących
w kilku kolorach liliowców, trzech odmian funkii, niebiesko
kwitnącego kosaćca syberyjskiego oraz czerwonolistnych
żurawek.
beg
Walka z chwastami
nie ustaje
W połowie lipca br. 17 prywatnych właścicieli otrzymało z
Urzędu Miasta pisma ponaglające do usunięcia chwastów z działek będących ich własnością. Niektórzy przystąpili natychmiast
do usuwania chwastów inni mieli pretensje, tak co do treści jak i
do formy, której pracownik Urzędu Miasta – Paweł Lewandowski
nadał charakter stricte urzędowy, przywołując artykuły i paragrafy wielu aktów prawnych, które regulują tę materię. Prawda
jest taka, że część właścicieli kupiło działki jako lokatę, co samo
w sobie nie jest niczym złym, pod tym jednak warunkiem, że
pamięta się o sąsiadach tych działek. A sąsiedzi denerwują się
– i słusznie -, że nie usuwane na czas chwasty rozsiewają się na
sąsiednie działki. Przy tej okazji przypomnijmy, że właściciele i
administratorzy działek zobowiązani są do usuwania chwastów,
także na chodnikach znajdujących się wzdłuż ich posesji. Służby
miejskie starają się usuwać chwasty przede wszystkim w miejscach publicznych i w centrum miasta. Całego miasta, pomimo
najszczerszych naszych chęci, nie jesteśmy w stanie utrzymać
pod tym względem w należytym stanie. Ale czy to naprawdę
jest takie trudne, aby usunąć chwasty rosnące na chodniku przy
naszej posesji. Wystarczy trochę środka chwastobójczego, a
przede wszystkim dobrych chęci.
b.
Pracownik UM
– Paweł Lewandowski
na jednej z zachwaszczonych
działek
Te chwasty świadczą nie
o służbach miejskich, ale
o właścicielach posesji
R E K L A M A
Nowo otwarty sklep motoryzacyjny i warsztat
samochodowy PIOTR PAWLAK zaprasza.
Kowal ul. Piłsudskiego – 20 m od skrzyżowania z ulicą
Kościuszki.
W ofercie również obsługa klimatyzacji.
ATRAKCYJNE CENY
NA CZĘŚCI SAMOCHODOWE.
tel. 693400174
11
Zaproście nas
do swoich
ogrodów
Te piękne hortensje bukietowe „Limelight”, nazywane też pistacjowe lub limonkowe rosną przy ulicy Piwnej
w ogrodzie pp. Krystyny i Wiesława Kościńskich. Od lat
wzbudzają podziw wielu mieszkańców. Zainteresowanych informujemy, że hortensje te nigdy nie przemarzają,
bo jest to odmiana hortensji, której kwiatostan pojawia
się na wiosennych przyrostach. Można, a nawet należy
przycinać ją wczesną wiosną. Inaczej jest w przypadku też
bardzo pięknej i jednocześnie bardziej znanej – hortensji
ogrodowej „Macrophylla”, które kwiatostan musi przezimować, a w związku z tym często przemarza. Tej drugiej
odmiany, jeśli chce się, aby pięknie kwitła nie należy więc
obcinać wiosną.
b.
Hortensja pp. Koscińskich
Hortensja „Macrophylla”
Przetarg na prąd
dla gmin
rozstrzygnięty
W ramach uzbrajania nowego osiedla Na Górce w ulicy
Łokietka i części ulicy Długosza wybudowane zostało
oświetlenie uliczne. Zamontowano ponadto 5 lamp
parkowych, łączących osiedle z parkiem im. Kazimierza
Wielkiego. Przybyło również oświetlenie na starym mieście. Na wniosek Sławomira Nakonowskiego zgłoszony
w imieniu mieszkańców wybudowane zostały trzy
lampy w ulicy Leśnej.
Wykorzystując nowe możliwości prawne samorząd na- roku wyniesie ok. 90 tys. zł.
szego miasta już w roku 2010 r. zaczął ogłaszać przetargi
Warto podkreślić, że władze samorządowe Miasta Kona zakup energii elektrycznej. Wiosną br. rozstrzygnięty wala są pionierami na naszym terenie w wykorzystywaniu
został kolejny przetarg na zakup energii elektrycznej dla przetargów do tańszego zakupu energii elektrycznej. Z tej
powołanej z inicjatywy władz Miasta Kowala tzw. grupy racji, a także z tytułu działalności w Porozumieniu Ciechozakupowej, w jej skład, której oprócz Gminy Miasta Kowal cińskim Burmistrz poproszony został przez Ministerstwo
weszły
samorządy
z: gminyRady
Kowal,
Baruchowa,
Boniewa, i Gospodarki
Od lewej:
byli przewodniczący
Miasta
– Zbigniew Wędołowski
Andrzej Lewandowski,
Eugeniusz–Gołembiewski,
do konsultacji
jako przedstawiciel samoBrześcia
Chocenia, Fabianek,
Izbicy
Kuj., Pieńkowska
Lubanie i oraz
małżonkaKuj.,
b. przewodniczącego
Rady Miasta
– Halina
obecny
przewodniczący
Marek
Giergielewicz.
rządów – nowelizowanej
ustawy
Prawo Energetyczne.
gminy Włocławek. Grupa zakupowa została założona po Spotkanie takie odbyło się w Ministerstwie Gospodarki 5
to, aby zwiększyć ilość kupowanej energii, a tym samym czerwca br. Projekt ustawy zakłada, że z gmin zdjęty zouzyskać niższą cenę niż oferują koncerny energetyczne w stanie obowiązek ponoszenia kosztów oświetlania dróg
trybie normalnym. Dzięki połączeniu zamówienia był to krajowych, o co m.in. walczyło kierowane przez Burmize strony samorządów zakup nie w ilości detalicznej, ale strza Porozumienie Ciechocińskie. Jeśli uda się ten zapis w
hurtowej. Przetarg przyniósł wszystkim samorządom wy- projekcie ustawy zachować i stanie się on obowiązującym
mierne oszczędności. W przypadku budżetu Kowala kwo- prawem, wówczas nie będziemy ponosić wydatków zwiąta oszczędności w czasie trwania umowy do końca 2013 zanych z oświetleniem obwodnicy drogi krajowej Nr 1.
Beg
12
Czy mieszkańcy bloku
przy ulicy Kopernika 35
zmarzną tej zimy?
Powyższe pytanie nie powinno dotyczyć mieszkańców
bloku przy ul. Kopernika 39, a to z tej racji, że za ciepło
wyprodukowane w kotłowni znajdującej się w budynku
mieszkalnym przy ulicy Kopernika 35 płaci Włocławska
Spółdzielnia Mieszkaniowa i nie ma żadnych zaległości
w stosunku do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, który
tę kotłownię prowadzi. Problem polega na tym, że w 50
mieszkaniowym bloku przy ulicy Kopernika 35, niegdyś w
całości komunalnym, a obecnie w większości prywatnym
(26 mieszkań zostało już wykupionych) znaczna część
mieszkańców nie chce ponosić wydatków związanych
z utrzymaniem swych mieszkań. Na 50 rodzin mieszkających w tym bloku zaległości nie posiadają obecnie 34
rodziny, a 16 pozostałych zalega administratorowi na
kwotę 78 tys. zł, co stanowi 25% zaległości wszystkich
mieszkańców ADM-ów w całym Kowalu. ZGM robi, co
może, aby zaległości ściągnąć. Na zasadzie ugody – poprzez zamianę mieszkania – wyprowadzono w ostatnim
czasie trzech najbardziej zadłużonych lokatorów. Z 7 innymi dłużnikami podpisano porozumienia w sprawie rozłożenia spłaty zadłużenia na raty, ale jak do tej pory tylko
dwie osoby wywiązują się z ich postanowień. W stosunku
do dwóch innych największych dłużników zarządca – po
bezskutecznych ponagleniach – wystąpił na drogę sądową. Polski wymiar sprawiedliwości niestety nie działa
zbyt szybko. Dłużników nie można bez wyroku sądowego
eksmitować. Prawdopodobnie nie będzie innego wyjścia
tylko trzeba będzie kupić kontener mieszkaniowy, tak jak
to chociażby uczynił wójt gminy Kowal. Największym problemem związanym z funkcjonowaniem bloku przy ulicy
Kopernika 35 są koszty jego ogrzewania. Aby zmniejszyć
straty ciepła w całym budynku w ostatnim czasie Miasto wyłożyło ze swojego budżetu niemałe pieniądze na
wymianę wszystkich okien w mieszkaniach lokatorskich,
a więc tych, które stanowią własność Miasta, bo do prywatnych dopłacać nie można. Jest rzeczą oczywistą, że
należałoby cały budynek ocieplić, na co jednak potrzeba
ok. 250 tys. zł. Przydałoby się także ok. 150 tys. zł na wymianę grzejników centralnego ogrzewania, o wymianie
kotłów nie zapominając. Tzw. audyt energetyczny, czyli
wytyczne do termomodernizacji Miasto opracowało już w
styczniu 2006 roku, a więc ponad 6 lat temu. Co z tego, że
jest audyt energetyczny, jak nie ma na ten cel pieniędzy
na koncie funduszu remontowego. Pieniędzy nie ma dlatego, bo mieszkańcy najpierw długo nie chcieli utworzyć
funduszu remontowego, a następnie zgodzili się płacić
tylko 50 gr. od metra kwadratowego, potem zgodzili się
na symboliczną podwyżkę do 60 gr., odrzucając natomiast
proponowaną w bieżącym roku podwyżkę do 1 zł za metr
kwadratowy, pomimo tego że taka stawka obowiązuje w
blokach przy ulicy Kopernika 35 B i C. Dla porównania – w
znajdujących się w Kowalu blokach spółdzielczych stawka
na fundusz remontowy wynosi od dawna 1,5 zł za metr
kwadratowy, dzięki czemu są one kompleksowo docieplone. Przy obecnej stawce na odrębne konto funduszu
remontowego wspólnoty mieszkaniowej bloku przy ulicy
Kopernika 35 w bieżącym roku trafi kwota 14549 zł, z tego
7200 zł wpłaci budżet Miasta, z tytułu własności części lo-
kali. Przy tej okazji podajmy, że oprócz wspomnianej już
wymiany na koszt budżetu Miasta okien w mieszkaniach
lokatorskich, z funduszu remontowego wymieniono pokrycie dachowe na całym budynku ( ok. 17 tys. zł), a z bieżących opłat wymieniono drzwi wejściowe oraz hydrofor
za łączną kwotę ok. 22 tys. zł. Jest rzeczą oczywistą, że
z braku pieniędzy na funduszu remontowym nie jest możliwe wykonanie w szybkim czasie wszystkich koniecznych
prac, w tym zwłaszcza termomodernizacji. Ustosunkowując się do pojawiającego się często argumentu, że „my od
40 lat płacimy czynsz i co się z nimi stało”, odpowiadamy:
czynsze za mieszkania komunalne w Kowalu zawsze były
i są bardzo niskie, i do tego zawsze nie wszyscy chcieli je
płacić. Ponadto: z pieniędzy pochodzących z opłat czynszowych pokrywane były koszty drobnych remontów
i eksploatacji budynków. Każdy, kto ma prywatny dom
dobrze wie, że jeśli czegoś nie zrobi sam w swoim domu
to, za wszystko inne musi zapłacić. W budynkach komunalnych, poza wnętrzem lokali, mieszkańcy sami nie wykonują żadnych prac, więc do wszystkiego trzeba nająć
pracowników, a to kosztuje. Wracając do największego
problemu, jakim jest ogrzanie budynku przy ulicy Kopernika 35. Najważniejsze to nie marnotrawić tak drogiego
dziś ciepła. W czasie ubiegłorocznej mroźnej zimy bardzo
często zdarzało się bowiem, że w wielu mieszkaniach było
zbyt ciepło i z braku motywacji do oszczędzania niektórzy mieszkańcy otwierali okna, aby obniżyć w mieszkaniu
temperaturę, bo nie chciało się im przykręcić zaworów. W czasie ubiegłej zimy w lutym kotłownia powinna być wyłączona z powodu braku środków na zakup oleju. Stałoby
się tak, gdyby nie to, że Burmistrz wyraził zgodę kierownikowi ZGM na to, aby nie odprowadzał do budżetu Miasta
wszystkich zebranych opłat za wodę i ścieki. O tej sytuacji zostali poinformowani wszyscy mieszkańcy. Ustalono
wtedy, że zostanie podwyższona wysokość opłat za c.o.
oraz, że zostaną założone podzielniki ciepła. Mówiono też
o konieczności ocieplenia ścian, ale niestety – na dorocznym zebraniu wspólnoty mieszkaniowej prywatni właściciele nie zgodzili się na podwyżkę funduszu remontowego,
o czym wcześniej była już w tekście mowa. Podzielniki jest
sens założyć tylko wtedy, jeśli będą założone we wszystkich mieszkaniach, bo tylko w ten sposób wszyscy będą
zainteresowani osiągnięciem niższych opłat, co z kolei doprowadzi do zmniejszenia zużycia oleju opałowego. W
trakcie ubiegłego sezonu grzewczego w kotłowni zużyto
48 tys. litrów oleju opałowego. Obecnie olej kosztuje 4 zł
za 1 litr. Oznacza to, że przy podobnym zużyciu na rozpoczynający się niebawem sezon grzewczy potrzeba będzie
ok. 200 tys. zł, a to są nie wszystkie koszty funkcjonowania
kotłowni. Co miesiąc do kasy ZGM od mieszkańców bloku
Kopernika 35 z tytułu opłat za c.o. winna wpływać kwota
– 14882 zł, a wpływa średnio tylko 11 tys. zł, do kwoty tej
należy dodać 2 tys. zł, które płaci WSM. Realnie rzecz biorąc daje to łącznie 156 tys. zł, a więc brakuje co najmniej
50 tys. zł. To co jest tutaj napisane, nie stanowi próby
stawienia pod pręgierz opinii publicznej wszystkich
mieszkańców tego bloku. Zdecydowana większość
z nich to sumienni i solidni lokatorzy, którzy mają jednak pecha, że mieszkają w budynku z sąsiadami, którzy
ustawicznie zalegają z opłatami.
W obecnej sytuacji, jeśli wszyscy mieszkańcy nie zgodzą się na wprowadzenie podzielników, albo na podwyżkę już i tak wysokich opłat za centralne ogrzewanie
(obecna stawka to 6 zł netto), konieczne będzie obniżenie
dokończenie na str. 14
13
ciąg dalszy ze str. 13
temperatury w całym bloku, co jest oczywiście trudne do
zaakceptowania zwłaszcza przez te osoby, które nigdy nie
zalegały z opłatami. Możliwy jest też najbardziej czarny
scenariusz. Jeśli zima będzie surowa, a cena oleju pójdzie
w górę, kotłownia zostanie wyłączona w trakcie sezonu
grzewczego. Jest jeszcze jedna możliwość – zmiana zarządcy bloku, co prywatni właściciele dysponujący obecnie większością udziałów w budynku mogą uczynić. Władze miasta nie będą miały nic przeciwko temu.
pt
PS.
Lekturę tego artykuły polecamy nie tylko zainteresowanym mieszkańcom bloku, ale także tym wszystkim którzy
przy okazji każdych wyborów zachęcają władze Miasta do
budowy kolejnych komunalnych budynków mieszkalnych.
Pomagamy
potrzebującym
Rów też może
być piękny
Po modernizacji w ubiegłym roku ulicy Dobiegniewskiej samorząd Miasta zdecydował o trwałym umocnieniu znajdującego się w jej końcowej części rowu, od
skrzyżowania z ulicą bł. D. Jędrzejewskiego do oczyszczalni ścieków. Aby rów, który jest konieczny w tej części
Kowala był trwały, a jednocześnie nie szpecił otoczenia,
postanowiono o umocnieniu jego skarp kamieniami
ułożonymi na betonie. Dzięki temu rów jest nie tylko
trwały, ale także bardzo estetyczny.
Ze względu na stawiane w internecie pytania: ile
kosztują nas prace kamieniarskie, informujemy, że za
robociznę płacimy 50 zł netto za 1 m 2. Większość wbudowanych kamieni pochodziła z rozbiórki podbudowy
ulic, w których w ubiegłym roku układany był nowy wodociąg. Kamienie na budowę części rowu oraz na prace w starym parku miejskim, czy na nowej części Orliku
dokupiliśmy płacąc za nie 35 zł netto za 1 tonę. Do tej
pory, tj. do 20 sierpnia br. wydaliśmy w roku bieżącym
na zakup kamieni łączną kwotę ok. 6 tys. zł.
beg
Jeden z najpiękniejszych rowów w Polsce
14
„Co wy robicie? – zadzwonił do Burmistrza jeden z
oburzonych mieszkańców, informując o tym że jeden z
podopiecznych MOPS proponował mu zakup po promocyjnej cenie artykułów spożywczych dopiero co otrzymanych z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Niewiele osób o tym wie, że oprócz finansowego wsparcia,
które otrzymuje co miesiąc 554 rodzin, w łącznej wysokości średnio miesięcznie ok. 150 tys. zł, 581 osób otrzymuje też pomoc w postaci artykułów żywnościowych
otrzymanych od Unii Europejskiej. W 2011 roku MOPS
w Kowalu rozdał: zupę krupnik – 600 kg, płatki kukurydziane – 960 kg, kaszę mannę – 1260 kg, mąkę – 1680
kg, makaron – 560 kg, ser żółty – 132 kg, gulasz – 691 kg,
kaszę jęczmienną – 460 kg, ryż – 480 kg, mleko – 2520 l,
herbatniki – 327 kg, kawę zbożową – 158 kg, musli – 576
kg, masło – 110 kg, makaron z gulaszem – 691 kg, chleb
żytni – 168 kg, serki topione – 120 kg, zupę pomidorową – 748 kg. Natomiast w roku bieżącym rozdaliśmy do
tej pory: cukier – 550 kg, olej – 228 l, mleko – 1440 l, ser
żółty – 202 kg, ser topiony – 200 kg, klopsiki w sosie –
1468 kg. Mamy pełną świadomość tego, ze nie wszyscy
obdarowani wykorzystują żywność na swoje potrzeby.
Jak jednak zrobić, ażeby przypilnować każdego? To jednak jest niemożliwe. Z tego miejsca możemy tylko zaapelować do tych, którzy kupują żywność od klientów MOPS,
aby nie wykorzystywali tej sytuacji. Jeśli bowiem nie byłoby
kupujących problem rozwiązałby się sam.
Co zaś się tyczy pomocy finansowej, wiedząc o tym,
że część naszych podopiecznych przeznacza otrzymywany zasiłek na zakup alkoholu, pracownicy MOPS w stosunku do tych osób stosują formę pomocy w postaci
wpłaty pieniędzy do sklepu, choć i tak dobrze wiemy,
że odebrane ze sklepu artykuły spożywcze, za których
zakup płaci MOPS, w wielu przypadkach i tak są sprzedawane lub zamieniane na alkohol. Niestety.
Choć niektórzy mieszkańcy tak proponują, zgodnie
z polskim prawem nie możemy odmawiać pomocy osobom uzależnionym od alkoholu.
pt
Bieżnia
i inne urządzenia sportowe
oraz park rehabilitacyjny gotowe
W czerwcu 2012 r. zakończyły się prace związane z budową bieżni poliuretanowej oraz
innych urządzeń sportowych
w bezpośrednim sąsiedztwie
kompleksu boisk sportowych
Orlik 2012. W ramach tego
zadania wykonanego z 75 %
udziałem środków unijnych od
strony południowej i wschodniej ogrodzono też stadion
miejski.
Inwestycja polegała na rozbudowie bazy sportowej
wokół Orlika poprzez budowę bieżni poliuretanowej do
lekkiej atletyki składającej się z 4 pasów biegu o długości 60 m, bieżni i skoczni do skoku w dal o rozbiegu 40
m, boiska do piłki plażowej. Ponadto zamontowanych
zostało 11 zestawów do ćwiczeń gimnastyczno-rehabilitacyjnych tj. surf, łyżwy, narty, ster, masażysta, poręcze
itp. Wszystkie te urządzenia stanowią minisiłownię na
świeżym powietrzu.
Prace wykonała wyłoniona w przetargu firma Budrox
z Gostynina. Pierwotnie inwestycja ta miała kosztować
500 tys. zł.
W związku z oszczędnościami, jakie przyniósł przetarg Rada Miasta zaakceptowała jednomyślnie poszerzenie zakresu prac o wykonanie sztucznej trawy na
podbudowie z tłucznia pomiędzy zestawami do ćwiczeń o łącznej powierzchni 350 m2, a także o wykonaniu furtki łączącej nowe boisko z Orlikiem, co pozwoli
korzystać z zaplecza sanitarnego tam się znajdującego.
Wykonano też dodatkowe ogrodzenie nowej części
kompleksu od strony ulicy Piwnej – w celu zapobiegnięcia ewentualnych dewastacji powierzchni poliuretanowej, ale także uniemożliwienia wchodzenia bezpańskich psów, których odchody mogłyby zanieczyszczać
piasek znajdujący się na boisku do piłki plażowej oraz
na skoczni. Jak duży jest to problem, wiedzą najlepiej
matki, których dzieci usiłują się bawić w piaskownicach
znajdujących się w kilku miejscach naszego miasta.
Ze względu na usytuowanie wszystkich boisk Orlika
na różnej wysokości, koniecznym było także umocnienie skarp za pomocą kamieni układanych na betonie.
W celu dodatkowej estetyzacji tej jakże ważnej części
miasta, wykonano także nasadzenia krzewów oraz założono nowe trawniki. Całość bardzo dobrze kompletuje
się z pięknie utrzymanym ogrodem pp. Szauksztunas
(dziękujemy i gratulujemy). Serdecznie zapraszamy
wszystkich Mieszkańców Kowala do korzystania z całego kompleksu sportowo-rekreacyjnego. Nie są z tym
związane żadne opłaty.
szs
Plac zabaw
dla dzieci przy szkole
w rozmiarze XL
W piątek 1 czerwca br. zamontowano nowe urządzenia placu zabaw dla dzieci w kompleksie szkolnym przy
ulicy Piwnej. Plac ten jest usytuowany w miejscu po starym lodowisku szkolnym. Z nowych, zjeżdżalni, wspinaczek, ważek i kucyków na sprężynie mogą korzystać
dzieci z przedszkola miejskiego, ze szkoły podstawowej
oraz z całego miasta.
Urządzenie placu możliwe było dzięki pozyskaniu
dofinansowania unijnego z tzw. Programu Leader – poprzez lokalną grupę działania „Aktywni Razem” z Łącka,
do której nasz samorząd należy. Całkowity koszt zadania to kwota 41 tys. zł, z czego dofinansowanie unijne to
kwota 23 tys. zł.
szs
Rozbudowany plac zabaw
15
Po remoncie
stary garaż OSP,
jak nowy
W ramach przygotowań do jubileuszu 110-lecia założenia Ochotniczej Straży Pożarnej w Kowalu grupa
młodych strażaków w czynie społecznym kompleksowo
wyremontowała wnętrze starego garażu, poświęcając
na to kilka dni swojego wolnego czasu. Dziękujemy: Robertowi Majewskiemu jr., Radosławowi Masłowskiemu,
Grzegorzowi Sekleckiemu, braciom Marcinowi i Kamilowi Malinowskim, Andrzejowi Rakocińskiemu, Dawidowi
Kwiatkowskiemu, Dominikowi Rzadkowolskiemu, a także stanowiący w ostatnich latach o sprawności bojowej
naszej OSP druhom: Piotrowi Pawłowskiemu, Dariuszowi Marczewskiemu, Markowi Czaplickiemu, Markowi Na zdjęciu od lewej: Andrzej Rakociński, Zdzisław Szadkowski,
Strucińskiemu oraz Krzysztofowi Sadowskiemu.
pt Grzegorz Seklecki, Robert Majewski jr, Marcin Malinowski
i Radosław Masłowski.
Strażackich porządków
ciąg dalszy
Wczesną wiosną w ramach robót publicznych, przy
których pomagali sami strażacy, wykonane zostały prace przy modernizacji najbliższego otoczenia kowalskiej
remizy. Została ona otoczona nowym ogrodzeniem,
a parkingi i plac przed remizą wybrukowane nową estetyczną kostką.
b.
Układanie szlachetnej kostki
Strażacki Mercedes w Kowalu
Na krótko przed obchodami
110-lecia założenia Ochotniczej Straży Pożarnej w Kowalu nasi strażacy
wraz z występującym w charakterze
eksperta Komendantem Miejskim
PSP we Włocławku st. bryg. Robertem Majewskim oraz burmistrzem
Eugeniuszem Gołembiewskim pojechali aż za Częstochowę, ażeby
odebrać – pierwszy w historii naszej
straży całkowicie nowy, a jednocześnie bardzo nowoczesny i funkcjonalny wóz bojowy typu ciężkiego
zbudowany na bazie samochodu
ciężarowego Mercedes Atego 1629.
Sam odbiór trwał przez ponad 3 godziny, a to dlatego, że sprawdzane
były szczegółowo wszystkie bardzo
skomplikowane elementy wyposażenia nowego wozu bojowego.
Samochód przyprowadził osobiście
do Kowala komendant Zdzisław
Szadkowski. Koszt zakupu to kwota
727 tys. zł, na którą składa się dotacja z Komendy Głównej PSP oraz Za16
rządu Głównego ZOSP RP – 332 tys. zł. Pozostała część zapłaty została pokryta z preferencyjnej pożyczki, którą zaciągnęło na ten cel Miasto zakładając,
że pożyczka zostanie umorzona w 30%. Oznacza to, że mieszkańcy Kowala
dołożą do nowego wozu bojowego kowalskich strażaków 276 tys. zł.
Beg
Podczas odbioru samochodu
Usuwanie azbestu z terenu Miasta Kowala
W wyniku przetargu nieograniczonego firma US-KOM
z Gostynina w maju i czerwcu br. wykonała usługę polegającą na usunięciu i unieszkodliwieniu wyrobów zawierających azbest z terenu Miasta Kowala. Demontażu płyt
azbestowych z dachów dokonano z 6 budynków mieszkalnych. Natomiast z 2 gospodarstw domowych zabrano
płyty azbestowe wcześniej zdjęte z budynków. Łącznie
zebrano ponad 15 ton płyt azbestowych. Na zrealizowane
zadanie Miasto Kowal otrzyma zwrot kosztów w wysokości ponad 5 tys. złotych z Wojewódzkiego Funduszu Obrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu.
W przyszłym roku planowane jest złożenie kolejnego
wniosku o dofinansowanie, dlatego też osoby, mieszkańcy
Azbest usunięto również z komunalnego bloku „drogowego” przy Kowala posiadający budynki z azbestem na terenie Miasta,
chcący skorzystać z tej formy dofinansowania proszeni są
ul. Piłsudskiego 44. Prace dekarskie wykonała wyłoniona w przeo zgłoszenie się do Urzędu Miasta Kowala celem złożenia
targu nieograniczonym firma ATB z Rogozina koło Płocka. Koszt
wykonania nowego pokrycia dachowego z blachodachówki to
wniosków na dotację w roku 2013 do końca bieżącego roku.
kwota prawie 40 tys. zł, którą pokryją – proporcjonalnie do swoich
szs
udziałów – właściciele mieszkań i budżet Miasta.
Nowy parking przy WSM
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami w czerwcu br. przy ulicy Kościuszki, w bezpośrednim sąsiedztwie bloku spółdzielczego w ramach robót publicznych
wybudowany został nowy, tak potrzebny w tej części
Kowala blisko dwudziesto stanowiskowy parking dla
samochodów osobowych. Kostkę konieczną do jego
wykonania przekazali w imieniu wnioskodawców panowie: Mirosław Bińkowski i Jarosław Sudomir. Bezpośrednio po wybudowaniu parkingu przystąpiono
też do korekty terenów zielonych położonych między
parkingiem a blokiem. Nie tylko naszym zdaniem
całość wygląda bardzo dobrze.
b.
Budujący się parking przy ulicy Kościuszki przed blokiem WSM
Dozbroiliśmy
ulicę Sadową,
Szkolną i Kopernika
Przed przystąpieniem do remontu ulic miejskich,
tzw. metode przewiertu sterowanego zostały wykonane odcinki kanalizacji sanitarnej i deszczowej. Dzięki
wykonaniu tych prac możliwe stało się ułożenie w ulicy Sadowej siłami pracowników Urzędu Miasta nowego odcinka wodociągu wraz z przyłączami, kanalizacji
sanitarnej oraz kanalizacji deszczowej, która odbiera
wodę ze skrzyżowania ulicy Sadowej z ulicą Szkolną.
Ponadto – chcąc uniknąć późniejszych wykopów – wyprzedzająco wykonano też metodą przewiertu sterowanego dwa odcinki kanalizacji sanitarnej i deszczowej w ulicy Kopernika – przed i za skrzyżowaniem ze
starą jedynką.
b.
Roboty ziemne w ulicy Sadowej
Roboty w ulicy Kopernika
17
Nowe wpusty
uliczne
Pogoda tego lata była na szczęście łaskawa dla naszego
Miasta. Zdarzyły się tylko dwie-trzy większe ulewy. Chcąc przeciwdziałać ich skutkom, na początku czerwca br. pracownicy Urzędu
Miasta zamontowali w kilku newralgicznych pod tym względem
punktach naszego miasta bardzo
wydajne wpusty uliczne, które –
wraz z umocnionym kamiennym
rowem przy ulicy Dobiegniewskiej
– znakomicie zdały swój egzamin. Kratki deszczowe
przy ul. Kołłątaja
b.
Dom parafialny
Rów pełen wody
zmienił swoje oblicze
Po wykonaniu w ubiegłym roku prac
związanych z wymianą okien i budową konstrukcji nowego, dwuspadowego dachu na
budynku domu parafialnego i pokryciu go
blachodachówką wiosną bieżącego roku
proboszcz naszej parafii ks. dr Piotr Głowacki kontynuował dalsze prace przy modernizacji tego obiektu. Budynek został ocieplony, a jego elewacja ozdobiona sztukaterią.
Całość wygląda naszym zdaniem znakomicie. W najbliższym czasie rozstrzygnie się, na
jakie cele budynek ten będzie wykorzystany.
b.
Tegoroczny zakres prac wykonała firma budowlana naszego
mieszkańca p. Grzegorza Szeflera.
Widok od strony ul. Kazimierza Wielkiego
Woda
doprowadzona
do kaplicy
cmentarnej
Zgodnie z zaleceniem Sanepidu
wydanym dla parafii w Kowalu warunkiem dalszego funkcjonowania
kaplicy przycmentarnej było doprowadzenie do niej bieżącej wody.
Prace związane z wykonaniem instalacji wykonali społecznie w wolną sobotę pracownicy Urzędu Miejskiego. Serdecznie dziękujemy.
b.
18
Od lewej: Zbigniew Zasada, Władysław Zieliński, Jan Nowacki, Marek Bujalski,
kierownik referatu – Robert Piszczan, Marian Seklecki, Jan Rudziński i koordynator robót publicznych – Józef Krzysztof Chrobociński .
Podsumowano
działalność
Banku
Spółdzielczego
w Kowalu
za 2011 rok
W dniu 14 czerwca br.
odbyło się Zebranie Przedstawicieli Banku Spółdzielczego w Kowalu.
Uczestniczyło w nim
50 Przedstawicieli Banku,
a swoją obecnością Zebranie zaszczycili Eugeniusz
Na zdjęciu od lewej: prezes banku Halina Radziejewska,
Gołembiewski Burmistrz
Stanisław Piwiński – przewodniczący Rady Nadzorczej
Miasta Kowala, Roman
Banku Spółdzielczego i Grażyna Makowska – wiceprzeNowakowski Wójt Gminy
wodnicząca Rady Nadzorczej Banku Spółdzielczego.
Choceń, Leszek Komorek Prezes Banku Spółdzielczego w Kowalu
poprzedni Prezes Zarządu Halina Radziejewska
oraz Kierownicy Oddziałów Banku.
W imieniu Zarządu i Rady Nadzorczej składamy
Obrady przebiegały bardzo sprawnie, zgodnie z przyjętym
podziękowania wszystkim Członkom i Klientom za
porządkiem, a wszystkie uchwały zapadały jednogłośnie.
Zebranie Przedstawicieli przyjęło sprawozdanie Zarzą- wspólny biznesowy 2011 rok. Liczymy, że rok 2012
du z działalności Banku za 2011 rok, które przedstawiła nie będzie gorszy, a ogłoszenie roku 2012 przez
Halina Radziejewska Prezes Zarządu. Wypracowany w roku Organizację Narodów Zjednoczonych Międzyna2011 zysk netto w kwocie 1.582 tys. zł, decyzją Zebrania rodowym Rokiem Spółdzielczości przyczyni się do
Przedstawicieli przeznaczono na zwiększenie funduszy popularyzacji polskich banków spółdzielczych.
własnych, co dla przyszłej działalności Banku ma kluczowe
Halina Radziejewska
znaczenie. Udzielono członkom Zarządu absolutorium.
Prezes BS w Kowalu
Miniony rok dla Banku był okresem zrównoważonego
Od
redakcji
rozwoju. Suma bilansowa w porównaniu do roku 2010
Przy okazji relacji z ostatniego walnego zebrania
zwiększyła się o ponad 8 mln zł. i na koniec 2011 roku zaczłonków
Banku Spółdzielczego w Kowalu warto, aby do
mknęła się kwotą 126 mln zł. Portfel kredytowy osiągnął
opinii publicznej trafiła także i taka informacja. Niewiele osób
poziom 73 mln, a stan depozytów 108 mln zł. Współczyn- z naszego środowiska wie, że 5 lat temu grupa lokalnych
nik wypłacalności ukształtował się w wysokości 14,99%. polityków podjęła próbę przejęcia kontroli nad Bankiem
Fundusze własne Banku wyniosły 14 mln zł.
Spółdzielczym w Kowalu. Poprzez zastosowanie na zebraBank w 2011 roku prowadził 15 tys. rachunków banko- niach wyborczych metod zapożyczonych z polityki udawych. Na koniec roku zrzeszano 3.168 członków. Wartość ło im się zapewnić większość w radzie banku. W tamtym
funduszu udziałowego przekraczała kwotę 1 mln zł.
czasie nie mieli jednak kandydata, który byłby do zaakUchwalone przez Zebranie Przedstawicieli kierunki roz- ceptowania przez Narodowy Bank Polski na stanowisko
woju działalności Banku na rok 2012 stawiają przed Zarzą- prezesa. Wybrana wtedy na prezesa Halina Radziejewska
dem ambitne zadania. Bank będzie dążył do tego, aby był – wieloletni pracownik bankowości – miała być tylko prepostrzegany, jako Bank przyjazny Klientom, profesjonalista zesem przejściowym, przy której staż i umiejętności banświadczący usługi finansowe, zachowując przy tym ich kowe miał zdobyć jeden z ważnych w powiecie polityków,
który następnie – jak można się domyślać – miał zostać
bezpieczeństwo.
prezesem kowalskiego banku. Plany te jednak spełzły jedDziałalność naszą opieramy na świadczeniu usług, ofe- nak na niczym, bowiem spółdzielcy bankowi, wspierani
rując Klientom gamę produktów bankowych, w tym mię- zgodnie przez zaniepokojonych upolitycznieniem dziadzy innymi: rachunki, lokaty, kredyty, bankowość elektro- łalności naszego banku szefów samorządów: z Baruchoniczną (internet), karty płatnicze oraz zlecenia dewizowe za wa, gminy i miasta Kowal, Lubienia, Fabianek i Konecka w
granicę.
wyborach do rady banku, które odbyły się dwa lata temu
W ostatnim okresie oferujemy Klientom możliwość pre- uniemożliwili przejęcie nad nim kontroli bardzo aktywneferencyjnego finansowania inwestycji proekologicznych mu w ostatnich latach na naszym terenie ugrupowaniu
z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodar- politycznemu. Dzięki temu bankiem w Kowalu, a tym saki Wodnej. Kredyty na zakup i montaż instalacji kolektorów mym i naszymi pieniędzmi rządzą na szczęście nie politysłonecznych z możliwością uzyskania dotacji w wysokości cy, ale spółdzielcy – na czele z p. prezes Haliną Radziejewską, której praca dowodzi, że jest właściwym człowiekiem
45% kwoty kredytu.
na właściwym miejscu.
19
Radni pozostaną
z mandatami
Jak informowaliśmy w numerze 31 Informatora Kowalskiego na skutek doniesienia złożonych przez lokalnych polityków: Macieja Zielińskiego, Piotra Jacka
Zbonikowskiego, Henryka Kierzkowskiego oraz części
radnych i kandydatów na radnych tzw. Wspólnoty Samorządowej Ewa Mes Wojewoda Kujawsko-Pomorski
podjęła czynności sprawdzające: czy radni Krzysztof
Pasiecki, Zdzisław Szadkowski, Sławomir Nakonowski,
Ewa Mazierska, Alina Ziółkowska naruszają przepisy
ustawy antykorupcyjnej, a tym samym winni być pozbawieni mandatów radnych. Efektem tych czynności
są wydane w różnym czasie postanowienia Wojewody
o braku podstaw do wygaszenia mandatów 5 wymienionych wyżej radnych. Najogólniej mówiąc, w przypadku radnych Mazierskiej i Ziółkowskiej – ich społeczna działalność w zarządzie wspólnoty mieszkaniowej
bloku przy ulicy Kopernika 35, w którym mieszkają, nie
ma znamion czynu zabronionego. Natomiast odnośnie
radnych – strażaków Krzysztofa Pasieckiego i Sławomira Nakonowskiego podstawą stanowiska Wojewody o
utrzymaniu ich mandatów stanowi fakt, że działalność
straży w Kowalu opiera się nie na majątku miejskim, a
na majątku straży, bowiem remiza stanowiła zawsze jej
własność. Prawo antykorupcyjne stanowi, że nie można łączyć mandatu radnego z działalnością gospodarczą, w której wykorzystywany jest majątek komunalny.
Brak jest jeszcze stanowiska Wojewody w stosunku do
Burmistrz
we „Wspólnocie”,
TVN i PAP
Burmistrz Eugeniusz Gołembiewski został poproszony przez redakcję najważniejszego dla polskiego samorządu ogólnopolskiego tygodnika „Wspólnota” o napisanie artykułu na temat stanu finansów małych miast w
Polsce. W numerze 17 Wspólnoty opublikowany został
4-stronicowy artykuł autorstwa naszego Burmistrza pn.
„Alarm dla małych miast”, z którego treścią można się
zapoznać na internetowej stronie miasta www.kowal.eu
– w zakładce: Warto Przeczytać.
W najbliższym czasie umieścimy też tam inne teksty
dotyczące działalności samorządowej Burmistrza na
szczeblu ogólnopolskim, w tym m.in. artykuły z Rzeczpospolitej, Wspólnoty i innych mediów.
20
mandatu radnego Zdzisława Szadkowskiego. W tym
przypadku badane jest, czy umieszczenie na budynku
komunalnym przy ulicy Kazimierza Wielkiego reklamy
firmy blachy Pruszyński, na której oprócz dominującego w reklamie loga firmy umieszczony jest także napis:
„Dystrybutor Zakład Profilowania Blachy ul. Piłsudskiego 5a 87-820 Kowal tel./ fax. 054/2841232” stanowi naruszenie w/w przepisów. W tym miejscu trzeba
podkreślić, że umowa, na podstawie której reklama ta
została umieszczona, była zawarta w 2003 r. przez ówczesny Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej
oraz przez firmę Blachy Pruszyński, a nie przez Zdzisława Szadkowskiego, czy też jego wspólnika. Umowa ta
wygasa w roku 2013. Warto podkreślić, że w wyniku jej
zawarcia wykonane zostało nowe pokrycie dachowe,
znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła
budynku, na szczycie którego reklama ta się znajduje.
Inicjatorem zawarcia tej umowy były władze miasta,
którym zależało na poprawie wyglądu budynku, którego stan szpecił tę bardzo ważną część Kowala.
W ostatnim okresie właściciel firmy Blachy Pruszyński
przekazał za darmo kowalskim strażakom 700 m2 blachodachówki, która została wykorzystana do pokrycia
dachu nad całą remizą. W wyniku w/w donosów i związanego z nimi postępowania wyjaśniającego Wojewody bardzo poważny polski przedsiębiorca p. Krzysztof
Pruszyński – szczodry sponsor naszej straży musi teraz
tracić czas na składanie wyjaśnień. Czy takie działania
faktycznie dobrze służą budowie pozytywnego wizerunku naszego Miasta? Czy nie niszczą one dobrej opinii, którą Kowal powszechnie się cieszy ?
beg
Z racji swojego zaangażowania w problematykę
oświetlenia dróg publicznych w Polsce burmistrz,
wraz z rzeczniczką Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie został także poproszony do udziału w dniu 27 kwietnia br. w programie „na
żywo” w Twojej Telewizji TTV, który był poświęcony
temu tematowi, budzącemu coraz więcej kontrowersji z racji wyłączenia oświetlenia wielu dróg krajowych w Polsce.
19 lipca br. burmistrz udzielił także kilka wywiadów
ogólnopolskim mediom w tym TVN CNBC nt. ogólnopolskiej kampanii samorządowej: „Stawka większa niż
8 mld zł”, o której piszemy w innej części Informatora.
O postulatach samorządów w stosunku do Rządu
i Parlamentu Burmistrz wraz z kilkoma innymi szefami polskich organizacji samorządowych rozmawiał 3
sierpnia br. w Kancelarii Premiera z Ministrem Administracji Michałem Bonim. W trakcie trwającego blisko 2
godziny roboczego spotkania ustalono, że postulaty
samorządów zostaną przekazane Premierowi.
pt
W Kowalu
Honorowych
krwiodawców
przybywa!!!
W piątek 18 maja br. w Kowalu odbyła się
kolejna akcja honorowego oddawania krwi. Akcja zakończyła się sukcesem, bo wzięło w niej
udział 39 osób, a dzięki temu udało się zebrać aż
17,5 litra bezcennego leku! Organizator – lider
klubu Puchatek Dawid Ciemski – ze swej strony
pragnie podziękować wszystkim, którzy włączyli się w akcję, poprzez wywieszenie plakatów
w placówkach handlowo-usługowych oraz tym
którzy przyczynili się do jej nagłośnienia. Szczególne jednak wyrazy uznania należą się całej
profesjonalnej obsłudze krwiobusu RCKiK Terenowego Oddziału we Włocławku. Biorąc pod
uwagę sukces tej akcji informujemy, że termin
kolejnej planowany jest na wrzesień br.
beg
Mieszkańcy Kowala podczas oddawania krwi
KRÓTKO O WSZYSTKIM
W wyniku konkursu ogłoszonego przez Ministerstwo Rolnictwa Wojciech Rudziński został wybrany na kolejną kadencję
Dyrektorem Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im.
Kazimierza Wielkiego w Kowalu.
W wyniku konkursów ogłoszonych przez Zarząd Powiatu Włocławskiego Piotr Jacek Zbonikowski został wybrany na
Dyrektora Domu Pomocy Społecznej, a Maciej Zieliński na
Dyrektora Liceum Ogólnokształcącego im. Królowej Jadwigi w
Kowalu. Nowi dyrektorzy są działaczami rządzącej w powiecie
Wspólnoty Samorządowej Powiatu Włocławskiego. Z tej racji, że
Starosta Kazimierz Kaca zapowiedział, że nie będzie zatrudniał
emerytów, nie wiadomo czy nowy dyrektor LO zrezygnuje z pobierania emerytury, którą do tej pory łączył ze sprawowaną do 31
sierpnia br. funkcją Dyrektora Liceum dla Dorosłych w Kowalu.
Zarząd Powiatu Włocławskiego w dalszym ciągu chce wypowiedzieć obowiązującą jeszcze umowę o wspólnej z samorządem Miasta Kowal budowie hali sportowej dla szkół w Kowalu
(jej koszt to 6 mln zł). Jednocześnie przymierza się do rozpoczęcia budowy wielkiego kompleksu sportowego w Lubrańcu o
wartości ok. 25 mln zł, którego koncepcja została właśnie opracowana.
Samorząd Miasta Kowal pamiętając o petycji młodych
mieszkańców przymierza się do budowy na stadionie miejskim
skateparku. Projekt, który będzie wkrótce zgłoszony na konkurs
organizowany przez Urząd Marszałkowski zakłada, że skatepark,
który ma być zlokalizowany na stadionie miejskim (wyasfaltowany plac w pobliżu ogródków działkowych) będzie połączony
betonową ścieżką ze starą i nową częścią Orlika. Ponadto w ramach projektu zakłada się również wyremontowanie asfaltowej
nawierzchni boiska do piłki ręcznej, na którym – na potrzeby
naszych uczniów – będzie urządzone miasteczko ruchu drogowego.
Na ponad 1000 umów, jakie zwarła Gmina Miasto Kowal na
dostawę wody i odbiór ścieków, zaległości posiadają 42 osoby
fizyczne i prawne - na łączną kwotę 76 tys. zł. Największym dłużnikiem jest Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, który zalega Mia-
stu kwotę 43 tys. zł. Wynika to z tego, że na 218 rodzin mieszkających w ADM-ach, administrowanych przez ZGM aż 1/3 zalega
z płatnościami za wodę i ścieki. W porównaniu do lat ubiegłych
poziom ściągalności opłat za wodę i ścieki pozostaje na bardzo
zbliżonym poziomie. W chwili obecnej do 8 największych dłużników Miasto wystąpiło do sądu o zapłatę. Na skutek wcześniejszych wyroków sądowych ściąganiem należności od 7 innych
dłużników zajmuje się obecnie komornik.
Na 1221 płatników podatku od nieruchomości 114 zalega na
kwotę ponad 67 tys. zł, z czego więcej niż połowa to zaległości
jednego podatnika. W stosunku do 41 podatników konieczne
było wystawienie tytułów egzekucyjnych na kwotę 32 tys. zł. Tytułów byłoby więcej, ale poskutkowały na szczęście 294 pisemne upomnienia. Co pocieszające to fakt, że w porównaniu do kilku ostatnich lat zaległości podatkowe znacząco się zmniejszyły.
Dziękujemy podatnikom terminowo regulującym należności
podatkowe.
W dalszym ciągu prosimy mieszkańców Kowala o przesłanie
nam swoich adresów e-mail poprzez rejestrację na naszej stronie internetowej. Jest to najprostszy, najszybszy i najtańszy sposób komunikacji za pośrednictwem, którego można np. powiadomić o wydaniu kolejnego numeru Informatora Kowalskiego.
Jeśli mieszkasz w Kowalu, to dopełnij obowiązku meldunkowego. Prosimy o to dlatego, bo system finansowania samorządów w Polsce skonstruowany jest „na głowę jednego mieszkańca”. Każdy nowy mieszkaniec, to przynajmniej 1 tys. zł więcej
w naszym budżecie, albo w formie podatku zapłaconego przez
mieszkańca, albo w postaci subwencji wyrównawczej z Ministerstwa Finansów.
Nowe szybko rozwijające się osiedle mieszkaniowe położone w obrębie ulic: Dobiegniewskiej i Dobrzyńskiej nosiło często
jeszcze używaną nazwę „Na Górce”. Ze względu na nazewnictwo
ulic używane jest również nazwa „Osiedle Piastowskie”. Niedawno p. Aleksander Zbonikowski zaproponował, aby nazwać tę
część Kowala: „Kazimierz”. „Mieszkam na Kazimierzu”. Brzmi to
nieźle. Co na to mieszkańcy? Prosimy o opinie.
pt
21
O Biedronce
i handlu w Kowalu
20 lipca br. nastąpiło otwarcie kowalskiej
Biedronki. Promocje przyciągnęły bardzo wielu klientów, którzy zyskali jeszcze jedną możliwość wyboru miejsca dokonywania zakupów.
Powstał – jak na kowalskie warunki – duży
obiekt handlowy o powierzchni ponad 800 m2, a
kilkanaście kobiet zyskało miejsca pracy, szkoda tylko, że zaledwie cztery spośród nich to
mieszkanki Kowala. W skali roku budżet miejski zyska ok. 20 tys. zł z tytułu podatku od nieruchomości, bowiem obiekty handlowe są wyłączone w Kowalu z ulg podatkowych. Po kilku
pierwszych dniach szczególnie wzmożonych zakupów sytuacja
unormowała się i dzięki temu na szczęście to, co miało być słabością lokalizacji Biedronki, czyli usytuowanie przy ruchliwej
ulicy Kołłątaja i w dodatku zbyt mały parking, okazało się mniej
groźnie, niż można było przypuszczać. Z naszych obserwacji
wynika, że przed wszystkimi trzema kowalskimi marketami stoi
zwykle podobna ilość samochodów ich klientów.
Jedni twierdzą, że samorząd zabiegał o powstanie Biedronki, inni wręcz przeciwnie, że w jej powstaniu przeszkadzał. Ani
jedno, ani drugie nie jest prawdą. Fakty są takie, że pamiętając o
Otwarciu Biedronki towarzyszyło wielkie zainteresowanie nie
tylko wśród mieszkańców Kowala
proteście kowalskich kupców sprzeciwiających się planowanej
wtedy budowie supermarketu, który to protest miał miejsce w
ubiegłej kadencji, samorząd nie czynił nic, aby budowę Biedronki przyspieszyć, bo i tak było wiadomo, że prędzej, czy później
wybuduje ona swój market w Kowalu. Wtedy jednak kiedy decyzja o jej powstaniu była przesądzona, miasto współpracowało
z inwestorem, m.in. udostępniając media, w tym te znajdujące
się na nowym targowisku oraz dojazd na plac budowy przez
działkę miejską od strony ulicy Długosza.
beg
O handlu w Kowalu
w ostatnich latach PRL
Przy okazji otwarcia nowego sklepu Biedronki w Kowalu,
dzięki uprzejmości p. Sławomira Chabasińskiego przedstawiamy
treść artykułu z Gazety Kujawskiej opisującego kowalski handel
w ostatnich latach PRL. Jak pamiętają wcześniej urodzeni mieszkańcy naszego miasta jego podstawową cechą był nieustanny
brak praktycznie wszystkiego. Podstawowe artykuły nabywało
się na kartki lub „spod lady”. Jednym z tych artykułów była herbata – dobro wtedy luksusowe.
P.T.
Herbata nie dla mieszkańców Kowala
23 lutego br. w GS-owskim sklepie spożywczym nr 8 w Kowalu
pojawiło się dwóch klientów. Czy jest herbata ? Nie ma – odpowiedziała ekspedientka. Rzekomi klienci wyciągnęli legitymacje,
następnie przeprowadzili kontrolę na zapleczu. Jednak herbata
była i to aż 30 kg. Kierowniczka oświadczyła, że cała partia przeznaczona jest dla Gminnej Szkoły Zbiorczej.
8 marca w tym samym sklepie dokonano kolejnej kontroli.
Znów dla szarych klientów herbaty nie było, natomiast na zapleczu znaleziono 9,7 kg. Tym razem bardzo dokładnie zbadano całą
sprawę, bo okoliczności były co najmniej tajemnicze. Ustalono, że
wcześniej sklep otrzymał 30 kg herbaty i ją właśnie znaleziono 23
lutego. W następnych dniach Gminna Szkoła Zbiorcza odebrała
12 kg, 4 następne otrzymał ośrodek zdrowia. Sprzedaży dla klientów indywidualnych nie prowadzono. Z prostego rachunku wynika, że powinno być 14 kg. Tymczasem znaleziono 9,7 kg.
Kierowniczka wyznała, że brakującą ilość zakupił personel.
A dlaczego nie sprzedawano indywidualnym nabywcom pozostałych jeszcze 9,7 kg ? Nikt nie umiał tego przekonywująco wytłumaczyć, bo jak traktować wyjaśnienie w rodzaju – to na wypadek, gdy się ktoś zgłosi. Można zapytać- z czyjego polecenia?
Dodajmy jeszcze, że kierowniczka nie mogła wylegitymować
22
się zezwoleniem na sprzedaż pozarynkową. Herbatę, którą otrzymał ośrodek zdrowia i szkoła, nie była przeznaczona bynajmniej
dla dzieci czy pacjentów, lecz pracowników.
Dziwne to wszystko, skomplikowane i podejrzane… Rozumiemy, że pracownicy szkoły, ośrodka zdrowia to też klienci, że
przysługują im określone uprawnienia socjalne. Dlaczego jednak całą dostawę- jak by nie było bezprawnie – wyłączono z powszechnej sprzedaży?
Dla kogo przechowywano zapasy, kto wreszcie wydaje takie
decyzje? Mamy nadzieję, że uzyskamy odpowiedź na te pytania.
D.K.
P.S.W najbliższym wydaniu Informatora Kowalskiego spróbujemy opisać zmiany jakie dokonywały się w kowalskim handlu na przestrzeni kilku ostatnich dekad.
Jarmark Kazimierzowski A.D.
2012
Tradycyjnym przemarszem historycznym rozpoczął się 1 maja
tegoroczny Jarmark Kazimierzowski w Kowalu. Barwny korowód
wyruszył od szkół przy ul. Piwnej i dotarł do pomnika Kazimierza
Wielkiego, gdzie złożono wiązankę kwiatów, a zakończył przy
dworcu. Na czele pochodu szedł król Kazimierz III Wielki, a w jego
postać wcielił się uczeń kowalskiego gimnazjum Kamil Skibicki.
Królowi towarzyszyli przedstawiciele samorządu miasta z burmistrzem Eugeniuszem Gołembiewskim na czele, a dalej dzieci
i młodzież kowalskich szkół w strojach historycznych i galowych.
Od 2010 roku miejsce jarmarku zostało przeniesione ze stadionu na miejsce historycznego podzamcza, czyli w pobliżu remizy,
parku oraz dworca, którego podwyższony taras wykorzystywany
jest jako scena. To bardzo ładny zakątek Kowala, którym zachwycają się zwłaszcza przyjezdni. Wykorzystując fakt, że impreza odbywa się w trakcie roku szkolnego w jej
organizację w maksymalnym stopniu
zaangażowani są: dzieci, młodzież, nauczyciele, działacze społeczni, a także
pracownicy Urzędu Miasta. Dzięki temu
atmosfera imprezy stała się bardziej kameralna, żeby nie powiedzieć rodzinna i co ważne – kosztuje o wiele mniej.
Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze
można przeznaczyć na największą wakacyjną imprezę plenerową – Piknik Strażacki.
W tym roku w okolicach dworca, remizy i parku miejskiego im. Leona Stankiewicza rozstawiono wiele kramów i
kramików z pamiątkami, wyrobami artystów ludowych i swojskim jadłem, a także warsztaty rzemieślników. Pracownice
Urzędu Miasta częstowały wszystkich
chętnych żurkiem, kiełbaskami na gorąco i chlebem, z bardzo dobrym smalcem przekazanym przez firmę Dubielak
oraz kwaszonymi ogórkami. Panie z KGW
serwowały żurek, pyszne pączki i ciasta,
a uczniowie Zespołu Szkół CKR im. Kazimierza Wielkiego – naleśniki z różnymi
smacznymi farszami oraz znakomite kręciołki spod Kowala, specjalność uczniów
klas żywieniowych szkoły.
Piękna, słoneczna pogoda, a także
interesujący program Jarmarku sprawiły,
że była to doskonała okazja do spotkań
zarówno w gronie rodzinnym, jak i ze
znajomymi. Na mieszkańców Kowala
i przyjezdnych gości czekało wiele atrakcji. Koncert dała orkiestra dęta Miejskiej
OSP z mażoretkami, a dzieci i młodzież
z kowalskich szkół wystawiły specjalne
przedstawienie teatralne i wiele innych
występów.
Do Kowala zawitali także aktorzy z
Teatru Rozrywki „Trójkąt” z Zielonej Góry,
którzy wystawili bardzo interesujący i zabawny spektakl teatralny pn. „Dawno,
dawno temu”.
Jak zawsze dużym zainteresowaniem
cieszyły się widowiskowe walki rycerskie. Chętni mogli wziąć
udział w licznych konkursach historycznych, fotograficznych i
zręcznościowych,
Jarmark prowadziła nauczycielka szkoły podstawowej
Alicja Czekaj, która zebrała gromkie brawa szczególnie za
improwizowany monolog, którym w bardzo zabawny sposób
wypełniła kilkunastominutowe przygotowania do występu
gwiazdy wieczoru – góralskiego kabaretu „Truteń”. Takiego
monologu nie powstydziliby się profesjonalni artyści kabaretowi.
Jarmark Kazimierzowski zakończyła zabawa taneczna z zespołem
„KAMIDA” odbywająca się w parku miejskim im. Leona Stankiewicza do późnych godzin wieczornych.
PS
W postać króla Kazimierza Wielkiego z powodzeniem wcielił
się tegoroczny absolwent kowalskiego gimnazjum Kamil Skibicki.
beg
23
Orkiestra Miejskiej Ochotniczej Straży
w Kowalu cały czas intensywnie ćwiczy,
koncertuje, a także odpoczywa
8 maja br. orkiestra Miejskiej Ochotniczej Straży Pożarnej
w Kowalu brała udział w Powiatowym Dniu Strażaka, który zorganizowany był na terenie Komendy Miejskiej PSP we Włocławku. Nasza Orkiestra zapewniła oprawę muzyczną, a następnie
zagrała okolicznościowy koncert.
Natomiast 3 czerwca br. uczestniczyła w niecodziennej uroczystości na rynku w Grudziądzu. Uroczystością ta była „Rewia
Orkiestr Dętych” z okazji 100-lecia Polskiego Związku Chóru i
Orkiestr. Warto podkreślić, że spośród wszystkich obecnych orkiestr tylko nasza orkiestra „bisowała”.
Na zakończenie sezonu artystycznego 2011/2012 orkiestra
nasza, wraz z mażoretkami, wyjechała na 2 dniową wycieczkę
nad morze. Dzięki wsparciu władz Miasta oraz zarządu OSP
w Kowalu 40 osobowa grupa miała okazję pierwszego dnia po-
Na rynku
w Grudziądzu
dziwiać zamek krzyżacki w Kwidzyniu, a potem w Malborku.
Drugiego dnia w niedzielę, zwiedzano obóz koncentracyjny
w Sztutowie. Wczesnym przedpołudniem w Krynicy Morskiej
była okazja zobaczyć Morze Bałtyckie. Czas upłynął bardzo szybko, ale pomimo tego była okazja, zregenerować siły po bardzo
intensywnym roku pracy i licznych koncertach.
Orkiestra dęta to chluba naszego miasta. W czasach kiedy tak
niewielu młodych ludzi chce się garnąć do pracy społecznej bardzo cieszy to, że 40 młodych i bardzo młodych muzyków oraz 20
mażoretek chce się spotykać, aby uprawiać muzykę.
Gratulujemy i dziękujemy wszystkim muzykom i mażoretkom, kapelmistrzowi Robertowi Strancowi oraz opiekunce mażoretek p. Barbarze Snopkowskiej.
rs
Kowalskie retrospekcje
Budynek stodoły przy ulicy Kościuszki. W czasie niemieckiej
okupacji znajdował się w nim magazyn obuwia przy spółdzielni szewskiej założonej przez Ottomara Pipera. Po wojnie pełnił
funkcję skupu owoców i warzyw. Budynek rozebrano w latach
80-tych.
24
Obecnie blok Włocławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, który został
oddany do użytku w 1989 r.
Jerzy Giergielewicz
Zdjęcia ze zbiorów autora.
Dzień książki
w Miejskiej
Bibliotece Publicznej
czytania, jakie możliwości wynikają z obcowania z literaturą.
Obiecały czarodziejce Arielce i króliczkowi, że będą czytać książki oraz będą o nie dbały. Naszymi gośćmi były dzieci z przedszkola i uczniowie klasy pierwszej z wychowawcami, mieszkańcy
Kowala ze swymi milusińskimi oraz uczestnicy Środowiskowego
Domu Samopomocy.
Święto Książki zakończyliśmy spotkaniem autorskim z Romanem Pankiewiczem i jego publikacją książkową „Islandia trzeci
żywioł” Autor w bardzo ciekawy i jak najbardziej trafny sposób
zaciekawił przybyłą młodzież informacjami dotyczącymi krajobrazu Islandii i zachodzących tam niepowtarzalnych zjawisk
(prezentacja multimedialna), oraz opowieściami z życia społecznego mieszkańców tej wyspy. Zachęcił wszystkich obecnych do
nauki języków obcych. Na spotkanie przybyła młodzież z Zespołu Szkół w Kowalu oraz mieszkańcy DPS.
lb
23 kwietnia br. przypada największe międzynarodowe święto
bibliofili – Światowy Dzień Książki. Ten dzień w naszej bibliotece
jest szczególnie celebrowany.
Najpierw gościliśmy aktorów z Teatru Edukacji i Profilaktyki
„Maska” z Krakowa, ze spektaklem dla najmłodszych zatytułowanym „Magiczna księga Czarodziejki Arielki”, będącym baśniową
opowieścią o niezwykłym świecie zapisanym na kartach książek.
Śledząc losy króliczka dzieci przekonały się jak ważna jest nauka
Dzień Dziecka dla
dzieci i młodzieży
niepełnosprawnych
z Miasta i Gminy Kowal
W piątek 1 czerwca br. w remizie Miejskiej Ochotniczej Straży Pożarnej w Kowalu zorganizowany został Dzień Dziecka dla
niepełnosprawnych dzieci i młodzieży z Miasta i Gminy Kowal.
Organizatorami imprezy byli: Burmistrz Miasta Kowal Eugeniusz
Gołembiewski i Wójt Gminy Kowal Stanisław Adamczyk, wraz z
pracownikami Ośrodków Pomocy Społecznej miasta i gminy. Dla uczestników zabawy jak zawsze przygotowano kanapki,
słodycze, napoje, lody. Uczestnicy imprezy wzięli udział w licznych nagradzanych konkursach, tańczyli przy muzyce serwowanej przez zespół muzyczny „Finezja”. Wszyscy wspaniale się
bawili z nadzieją na kolejne spotkanie…
Tego rodzaju spotkania z naszymi niepełnosprawnymi, które
od kilku lat organizowane są co najmniej dwa razy w roku, to nie
tylko atrakcja dla ich uczestników i ich opiekunów, ale to także
sposobność do refleksji dla wszystkich osób zdrowych na temat
tego, jak wiele nieszczęścia jest wokół nas.
szs
Tańcom i śpiewom nie było końca
Wizyta pilotów
i przewodników
turystycznych
w Kowalu
14 kwietnia br. Kowal odwiedziła grupa przewodników i pilotów turystycznych w ramach wyjazdu szkoleniowego organizowanego przez włocławski „Hotel Młyn” oraz Kujawsko-Pomorskie Towarzystwo Turystyczne „Guide” z Torunia. W szkoleniu wzięli udział
przewodnicy, między innymi z Włocławka, Torunia, Bydgoszczy,
Grudziądza, Ostródy oraz Łodzi. W programie szkolenia, którego
celem była promocja walorów turystyczno-krajobrazowych okolic Włocławka, znalazł się, oprócz samego miasta także skansen w
Kłóbce oraz Włocławsko-Gostyniński Park Krajobrazowy. Uczestników wyjazdu, którzy zawitali do Kowala, gawędą o historii miasta
oraz okolicznościach powstania pomnika Kazimierza Wielkiego
uraczył p. Jerzy Giergielewicz. Na zakończenie wizyty goście zrobili
sobie u stóp pomnika pamiątkowe zdjęcie.
Andrzej Giergielewicz
Wizyta przewodników
Fot. Maciej Wiśniewski
25
Sprawozdanie z działalności Świetlicy
Profilaktycznej Klub Puchatek
W pierwszy dzień tegorocznych wakacji, tj. 29 czerwca w Sali
Kameralnej im. Stefana Kowalskiego remizy OSP w Kowalu miało
miejsce zebranie sprawozdawcze z pierwszego roku działalności Świetlicy Profilaktycznej „Klub Puchatek”. Zaproszenie lidera
Klubu Dawida Ciemskiego przyjęli m.in. burmistrz Eugeniusz
Gołembiewski, dyrektor Gimnazjum Publicznego Jadwiga Śpibida, kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Jadwiga
Giełdzińska, kierownik Inspektoratu Edukacji i Sportu Ilona Majewska, pełnomocnik burmistrza ds. profilaktyki Jolanta Gołębiewska, dyrektora Szkoły Podstawowej reprezentowała Marzena Ryniecka. Przybyły również nauczycielki: Katarzyna Janicka
oraz Monika Rudzińska, które włączają się w prace Klubu. Oprócz
tego zgromadziła się liczna grupa młodzieży – Klubowiczów.
Lider Klubu – Dawid Ciemski przedstawił sprawozdanie z działalności placówki za pierwszy rok jej funkcjonowania. Został
także wybrany nowy zarząd klubu, w skład którego weszli: Marek Deicki, Krzysztof Kulesza, Michał Frank, Milena Sobocińska,
Oliwia Czerwińska, Kamil Baranowski. W swoim wystąpieniu
burmistrz Kowala Eugeniusz Gołembiewski wyraził swoje zadowolenie zarówno z funkcjonowania samego Klubu, jak i również
z osoby jego Lidera. Szczególnie podkreślił zainicjowaną przez
Dawida Ciemskiego akcję honorowego oddawania krwi, która,
jak to wyraził Burmistrz jest kwintesencją złotej myśli zawartej w piosence Stanisława Soyki że: „życie nie tylko po to jest,
by brać, ale by żyć, siebie samego trzeba dać”. Następnie Lider
Klubu podziękował wszystkim zaangażowanym w działalność
nowej placówki, w szczególności Katarzynie Blaszka, która w ramach wolontariatu przepracowała w klubie ponad 500 godzin.
Na zakończenie spotkania – przy szklance bezalkoholowego napoju – i porcji wyśmienitego tortu uczczono pierwszy rok działalności Klubu Puchatek.
Beg
Podczas sprawozdania wręczono puchar i dyplomy za udział
w turnieju bilardowym o Puchar Burmistrza organizowanym
przez klub Puchatek.
Suplement do wspomnień o chórze kościelnym
w Kowalu
Zdjęcie wykonano w 1932 r. w trakcie uroczystości pożegnalnych organisty Feliksa Lewandowskiego, który przechodził na emeryturę.
W środku ks. proboszcz Józef Mankiewicz, po lewej ks. Jan Kwiatkowski, po prawej – organista Feliks Lewandowski. Pod jego kierownictwem chór osiągnął bardzo wysoki poziom artystyczny. Po przejściu na emeryturę Feliks Lewandowski zamieszał w miejscowości
Czarne. Zamarł 1 stycznia 1962 r. w wieku 91 lat. Pochowany jest na cmentarzu kowalskim. Jego wnuczkiem jest były przewodniczący
Rady Miasta Kowal i obecny prezes naszej straży - Andrzej Lewandowski.
Jerzy Giergielewicz
26
Zdjęcia ze zbiorów autora.
O. August Bojakowski
Kowal – moje miasto rodzinne
Miejsce mojego urodzenia to miasto Kowal na Kujawach,
położone wśród jezior, lasów i pól. Do tego miejsca wracam
wspomnieniami mimo przeżytych dziesiątek lat. Z tym miastem
jestem związany więzami krwi i sercem. To prawda, że dziecko
od najmłodszych lat przyswaja wartości, które są obecne w dalszym jego życiu.
Pierwsze umiłowanie tego miasta miałem w rodzinie, gdzie
wychowywano mnie w duchu przywiązania do Pana Boga, mojego miasta Kowal i Polski. To w rodzinie nauczyłem się szacunku
do mojej Ziemi Kujawskiej. Cieszę się i jestem dumny z Kowala,
który jest tak piękny jak nigdy dotąd. Lata i zdrowie nie pozwalają mi na zbyt częste bywanie w Kowalu, ale każda możliwość nawiedzenia go dodaje mi siły i radości na dalsze dni mojego życia.
Żyję radościami i osiągnięciami ludzi tutaj mieszkających oraz
coraz lepszymi warunkami ich bytowania. Jako kapłan pamiętam o tym mieście i jego mieszkańcach w moich modlitwach.
Dziękuję przy tej okazji Szanownemu Panu Burmistrzowi Eugeniuszowi Gołembiewskiemu za Jego wielki wkład w rozwój miasta Kowal, za tak wiele publikacji, które powstały na przestrzeni
ostatnich lat - o historii Kowala. Historia to tożsamość. Gratuluję.
Ostatnio miałem możliwość złożyć wizytę w Kowalu w maju
2012w roku. Miałem zaszczyt spotkać przy pomniku Króla Kazimierza Wielkiego - gospodarza miasta Kowal, który pomimo
rozlicznych obowiązków poświęcił mi swój czas. Z wielkim zainteresowaniem wysłuchałem opowieści o staraniach i budowie pomnika, o wkładzie w to dzieło jego współpracowników i
mieszkańców, radościach i trudach włodarzowania w niełatwej
rzeczywistości oraz o poczuciu wielkiej odpowiedzialności za
miasto i jego mieszkańców. Kowal to miejsce urodzin Króla Kazimierza Wielkiego, któremu mieszkańcy oddali hołd poprzez
postawienie pomnika. Często wspominając o Kowalu mówiłem,
że w moim kościele parafialnym znajduje się popiersie króla
Kazimierza Wielkiego - teraz informuję, że znakiem szczególnym potwierdzenia jego urodzin jest widniejący nad miastem
pomnik. To zaangażowanie całego Społeczeństwa Kowala w
dokonanie tak wielkiego dzieła z jego inicjatorem Panem burmistrzem Gołembiewskim i zespołem współpracujących osób.
To właśnie poprzez takie dzieła dzieci chłoną naukę historii
o swoim mieście i Polsce.
Kolejny wpływ na kształtowanie mojej osobowości i dziecięcej duszy mieli kapłani pracujący w Kowalu. Od najmłodszych
bowiem lat służyłem jako ministrant w kościele. Dzień mój się
zaczynał od służenia do Mszy Św., następnie pójście do szkoły.
Przy kościele uczyłem się też pracy jako wolontariusz nauczając dzieci, które przychodziły z okolicznych wiosek - pacierza,
katechizmu, będąc niewiele starszym od nich oraz pomagałem
kapłanom w innych posługach przy kościele.
Nauczyciele moi, to ludzie kochający Polskę, którzy wpajali
w nas ducha patriotyzmu oraz uczyli podstawowych zasad szacunku do kobiet, starszych i obrony słabszych . Często wspominam ich wpływ na moje zachowania i dalsze życie. Do nauczycieli miałem wielki szacunek. Wspominam między innymi Pana
Krygiera, który nam mówił o historii Polski i cieszył się z nami
tym że Polska się rozwija, między innymi dostępem do morza,
rozwojem Gdyni itp. , wspominam również Pana Kmiecia młodego nauczyciela, który zmarł przedwcześnie, co było dla mnie
i moich koleżanek i kolegów wielkim przeżyciem. Jako uczniowie składaliśmy się na jego pomnik nagrobkowy na cmentarzu
w Kowalu. Otaczam go modlitwą. Nie mogę nawiedzić jego mogiły, bowiem jest to zbyt duży wysiłek dla mnie, mam jednak
nadzieję, że nauczyciele i szkoła pamięta i dba o jego wygląd.
Okres szkolny to nawiązywanie przyjaźni na długie lata. Zdarzało się, że po latach pracując w Kaplicy Matki Bożej na Jasnej
Górze odwiedzali mnie koledzy i koleżanki z lat szkolnych. Pamiętam taki epizod, jak jedna z koleżanek szukała mnie mając
zdjęcie grupowe naszej klasy i właśnie się spotkaliśmy. Było wiele wspomnień i radości przy każdym spotkaniu.
Głęboko w mojej pamięci zapisała się rodzina Państwa Piper.
Była to rodzina wyróżniająca się zamożnością. Z synem Państwa
Piper chodziłem do jednej klasy. Często, jako dziecko zapraszano mnie na podwieczorki. Było to dla mnie szczególne wyróżnienie. Tym spotkaniom towarzyszyły przeżycia duchowo - patriotyczno - literackie. Nie pamiętam, bym kiedykolwiek i gdzie
indziej w Kowalu uczestniczył w takich spotkaniach. Nastrój
tych spotkań był bardzo podniosły. Uczestnicy byli odświętnie
ubrani. Spotkania - to tak zwane podwieczorki podczas których
recytowano poezję polską, śpiewano polskie pieśni patriotyczne, były to swoiste koncerty dla ducha. To jest Kowal moich
wspomnień, moich świętości za co dziękuję.
Z pozdrowieniem
o. Jan August Bojakowski
Zdjęcie zrobione podczas
uroczystości 25-lecia
kapłaństwa o. Augusta
Bojakowskiego w 2004 r.
27
Z historii powołań kapłańskich
w naszej parafii
Do poruszenia takiego tematu na łamach „Informatora
Kowalskiego” skłania mnie doniosłe wydarzenie w życiu naszej rodziny parafialnej. Dnia 27 maja br. nasz rodak ks. Łukasz Matuszak otrzymał sakrament kapłaństwa w Bazylice
Katedralnej we Włocławku z rąk Pasterza Kościoła Włocławskiego ks. bpa Wiesława Alojzego Meringa. Prymicyjną Mszę
Świętą sprawował 3 czerwca br. w kościele pw. św. Urszuli
w Kowalu. Bogate są jego dzieje. Wspomina o nich pięknie
ksiądz poeta, nasz obecny proboszcz Piotr Głowacki w wierszu „Dziedzictwo”. W nim błogosławi kowalską świątynię sędziwą „bogactwem kultury i wiary”. To właśnie w niej ks. Łukasz przez Chrzest stał się członkiem wspólnoty parafialnej,
przyjął Pierwszą Komunię Św., przystąpił do bierzmowania.
Tu mocą Chrystusowego Kapłaństwa po raz pierwszy uobecnił na ołtarzu „tajemnicę palesteńskich zdarzeń”. Do końca
ziemskiego życia będzie tak czynił. Z polecenia Pana Jezusa
w konfesjonale będzie jednał ludzi z Bogiem, co sprawi, że
dla wielu Kościół stanie się domem. Bardzo to ważne teraz,
kiedy ludzie borykają się z różnymi problemami, kiedy nie
uświadamiają sobie, że Bóg ich kocha, gdy przeróżne ideologie
głoszą, iż człowiek sam tworzy otaczającą go rzeczywistość. Tymczasem Kościół naucza inaczej. Kapłani powołani przez naszego
Ojca w niebie pomagają odkryć prawdę o Bożym Miłosierdziu,
którego każdy szuka.
Bł. Jan Paweł II napisał, że „kapłaństwo to dar i tajemnica”. Dar
kapłaństwa otrzymał nasz rodak, który z nas został wzięty. W
naszej parafii przygotowywał się do tego, aby odpowiedzieć na
wezwanie Jezusa „pójdź za Mną”. Wielu przepowiadało, że „Łukasz
będzie księdzem”. On sam nie wypowiadał się na ten temat, choć
jego zachowanie wyróżniało go w grupie rówieśników. Odznaczał się dobrym humorem, służył pomocą potrzebującym, był
gorliwym ministrantem. Dane mi było poznać go jako miłego wolontariusza w „Domu pod Serduszkiem”, gdzie wnosił wiele radości. Stał się ulubieńcem mieszkańców. Z niektórymi połączyła go
serdeczna więź. Cieszę się tym, że z jego wyboru zostałam babcią
dla niego. Dzielił się ze mną przeżyciami z pielgrzymek na Jasną
Górę, jakie odbywał od pierwszej klasy gimnazjum. Dostawałam
sms-y z serdecznymi pozdrowieniami „z pielgrzymiego szlaku
wiodącego do stóp ukochanej Matki …”. Opowiadał mi o wrażeniach z wczasorekolekcji organizowanych przez Grupę Integracyjną Caritasu Diecezji Włocławskiej dla niepełnosprawnych. Po
pierwszym roku seminaryjnych studiów przez 3 tygodnie był wolontariuszem w Lourdes, gdzie udał się z gdańską grupą Caritasu.
W późniejszych latach w czasie wakacji służył niepełnosprawnym
na Ukrainie.
Ks. Łukasz jest magistrem filozofii. Ten stopień naukowy uzyskał na podstawie pracy wykonanej na Uniwersytecie Mikołaja
Kopernika w Toruniu, Wydziale Teologicznym. Pisał ją pod kierunkiem ks. dra Artura Niemiry. Tytuł jej brzmi: „Towarzyszenie
osobom umierającym w hospicjach” na podstawie programu
edukacyjnego ruchu hospicyjnego w Polsce. Po przeżyciu dnia
skupienia prowadzonego przez ks. Piotra Krakowiaka – ogólnopolskiego duszpasterza hospicjów – ks. Łukasz zainteresował się
tym tematem. Dla niego stało się jasne, że współczesnemu zabieganemu człowiekowi Bóg stawia wyzwanie i zadanie: towarzyszyć osobom chorym, cierpiącym i umierającym. Wynikało
to z rozmów jakie często prowadziliśmy. Ludzie bardzo pragnęli
bliskości z nim. Nic dziwnego, że bardzo licznie zgromadzili się na
uroczystości prymicyjnej w kościele. Mieszkańcy „Domu pod Serduszkiem” z ogromnym wzruszeniem przeżyli mszę św. dla nich
odprawioną. Obrazki z kapłańskim błogosławieństwem i prośbą
o modlitwę przyjęli z ogromną wdzięcznością. Dla mnie osobiście
był to najpiękniejszy dzień, jaki przeżyłam w mojej obecnej Małej
Ojczyźnie, której patronuje bł. Dominik.
W tym miejscu pragnę zaznaczyć, że w kaplicy domu miesz-
28
kańcy wypraszali u Boga konieczne łaski dla alumna Łukasza.
Dodam, że cała parafialna rodzina z wielką radością przeżyła
procesję Bożego Ciała, podczas której nowo wyświęcony kapłan
niósł ulicami Kowala monstrancję z Panem Jezusem i na zakończenie pobłogosławił wiernych. Wzruszenie wycisnęło im łzy.
W obecnym stuleciu ks. Łukasz jest pierwszym wyświęconym kapłanem pochodzącym z naszego miasta. Sięgając do
roku 1894 poniżej wymienię nazwiska kolejnych naszych rodaków, których Pan Bóg powołał do swej służby. To pozwoli czytelnikom „IK” poznać z jakich rodzin oni pochodzili.
W 1984 święcenia kapłańskie otrzymał ks. Władysław Krygier,
a w 1895 r. ks. Franciszek Alfons Jędrzejewski (1865-1950) - autor między innymi „Historji Miasta Kowala”. Zawierucha pierwszej wojny światowej miotała nim po wielu zakątkach Europy.
Miejsce wiecznego spoczynku znalazł w podziemiach Jasnogórskiej Kaplicy. W 1900 r. wyświęcono ks. Mateusza Grabowskiego.
Warto także zwrócić uwagę na ks. Ignacego Tadeusza Antonowicza (1890-1941) z Więsławic. Był salezjaninem wyświęconym
w Rzymie w 1916 r. zginął w Oświęcimiu. Jest kandydatem na
ołtarze. Jak wiemy nasz rodak ks. Dominik Jędrzejewski (18861942) wyświęcony w 1911 r. został beatyfikowany przez bł. Jana
Pawła II w Warszawie w 1999 r. Patronuje naszemu miastu. Wielka to radość ! Niewiele jest miejscowości w Polsce, których rodaka wyniesiono do chwały Ołtarzy. W kościele znajduje się obraz
Błogosławionego ufundowany przez ks. Marka Strzeleckiego,
a w kaplicy DPS- jego replika – dar burmistrza Eugeniusza Gołembiewskiego. Za zgodą Kurii Włocławskiej „Dzień Patrona Kowala” obchodzony jest w niedzielę poprzedzającą wakacje. Inny
nasz rodak ks. Stanisław Mazierski (1915-1993) został wyświęcony w 1943 r. w Warszawie. Studiował w Louvain (Belgia) był
profesorem zwyczajnym. Wydał bardzo dużo dzieł naukowych.
Wykładał w Wyższym Seminarium Duchownym we Włocławku i
na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie pracował 43 lata.
Godność kapelana papieskiego uzyskał w 1971 r. Pochowany
jest w Lublinie.
W granicach diecezji włocławskiej pracowali także bracia ks.
Jan Zakrzewski (1914-1993) i ks. Kazimierz Zakrzewski (19161988). Ich ojciec był rodzonym bratem matki Patrona Kowala.
Służbę duszpasterską pełnili w czasach panującego w Polsce
komunizmu. Niespodziewane wizyty funkcjonariuszy służby
bezpieczeństwa i częste wezwania do urzędów nie złamały ich.
Troszczyli się o duchowe i patriotyczne życie wiernych, a zwłaszcza dzieci i młodzieży. Obaj kapłani urodzeni w Kowalu pochowani zostali na miejscowym cmentarzu w kwaterze kapłańskiej.
W niej wieczny odpoczynek znalazł także tragicznie zmarły ks.
ppłk Marek Tomasz Strzelecki – pallotyn (1952-2006). Wyświęco-
no go w 1986 r. Zginął w wypadku samochodowym
pod rodzinnym miastem w mroźny lutowy dzień.
Jako kapelan wojskowy służył żołnierzom wysyłanym
na rożne miejsca świata zagrożone wojnami. Wiersz
jemu poświęcony ks. P. Głowacki poprzedził słowami:
„Będziecie moimi świadkami w Jerozolimie, i w całej
Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi”. One istotnie
odmalowały czyny kapłana – żołnierza syna kujawskiej ziemi głoszącego Dobrą Nowinę zwaśnionym
„Bośni… Hercegowiny.. Iraku…”.
Obecnie parafialna rodzina św. Urszuli w Kowalu
szczyci się posiadaniem trzynastu rodaków, którzy
zostawiwszy wszystko pracują w Winnicy Pańskiej.
O. Augusta Bojakowskiego – paulina Pan powołał
do służby w 1979 r. Ksiądz Prymas Tysiąclecia – Stefan
Wyszyński osobiście udzielił mu sakramentu kapłaństwa w kaplicy domu arcybiskupów warszawskich. W
1982 r. ks. Stanisław Stawicki – pallotyn zapoczątkował częstsze powołania kapłańskie i zakonne. Siedem
lat później jego brat ks. Jan Stawicki w 1989 r. został
pallotynem. Księża Stawiccy jako misjonarze głosili
Ewangelię w Rwandzie i Brazylii. W latach dziewięćdziesiątych grono kapłanów z Kowala powiększyli: ks.
Krzysztof Karpiński – 1986, ks. Andrzej Lewandowski
– 1987, ks. Grzegorz Zagórski – 1987. Od 1990 r. rodacy bł. Dominika przez kolejne 4 lata przyjmowali sakrament kapłański: ks. Grzegorz Grzybowski – 1990,
ks. Dariusz Fabisiak – 1991. Następnie święceni byli:
ks. Andrzej Głogowski – 1992, ks. Maciej Naraziński
– 1992, ks. Zbigniew Jałoszyński – 1993. W 2001 r. w
USA otrzymał święcenia kapłańskie ks. Maciej Mańkowski. Alumn Kamil Adamczyk z Grodztwa ukończył
obecnie 3 rok studiów w WSD we Włocławku. Da Bóg
za 3 lata mury świątyni kowalskiej powitają następnego kapłana naszej parafii. Należy się tym cieszyć, ale i
prosić Pana Żniwa przez wstawiennictwo bł. Dominika o dalsze powołania z królewskiego grodu. Potrzeba nam więcej kapłanów !
Pan Jezus ubolewał, że „żniwo wielkie, ale robotników mało”. Daj Boże, by wielu młodych kowalan usłyszało głos Pana „pójdź za mną”. Módlmy się o to.
Jadwiga Janicka
Prymicyjna msza św.
Monstrancję podczas Bożego Ciała niósł ks. Łukasz
Pierwszy na świecie dramat
o Błogosławionym Księdzu
Jerzym Popiełuszce w Bydgoszczy
Od kilku miesięcy Mirosław Antoni Glazik podejmował próby wystawienia na
szlaku życia i męczeństwa Pierwszy na świecie dramat o Błogosławionym Księdzu
Jerzym Popiełuszce. W grudniu 2011 podczas spotkania przedstawicieli wszystkich
w Polsce miejsc kultu Błogosławionego w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu autor dramatu i reżyser spektaklu „Ksiądz Jerzy. Modlitwa ostateczna”, wystawianego
w ciągu roku aż 25 razy na terenie całego kraju przez alumnów Wyższego Seminarium Duchownego Towarzystwa Salezjańskiego w Lądzie, otrzymał propozycję wystawienia tego dramatu na terenie naszego województwa. Wybór padł na Bydgoszcz.
Od 15 maja 2012 trwają próby zespołu teatralnego. Przedsięwzięcie artystyczne
Maga wsparli: ksiądz Krzysztof Buchholz – Prezes Fundacja Wiatrak w Bydgoszczy, a
także władze Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy. W spektaklu wystąpią: Karolina Kasprzak, Anna Krupa, Magdalena Paradowska, Paulina Walendziak, Karolina
Twardowska, Jarosław Siech, Amadeusz Drąg, Marcin Ogrodowczyk, Paweł Pochylski, Waldemar Bujny, Maurycy Konopacki. Obsługa techniczna i medialna: Marcin
Zarembski, Kamil Piotr Glazik, Maurycy Konopacki, Waldemar Bujny.
Niedawno autor dodał nowe teksty w akcie III dzieła i poszerzył tytuł dramatu o słowo
Popiełuszko. Zapraszamy na bydgoski spektakl Mirosława Antoniego Glazika (M.A.G.)
pt. Ksiądz Jerzy Popiełuszko. Modlitwa ostateczna. Bydgoska prapremiera odbędzie się 28 września 2012 r. (piątek), Aula APK w Bydgoszczy, godz. 11.00 i 14:00.
Bydgoska premiera – 19 października 2012, Aula Fundacji Wiatrak w Bydgoszczy lub
w Kościele Braci Męczenników w Bydgoszczy, o godz. 19:00.
pt
29
Jubileusz 15-lecia
Domu Pomocy
Społecznej w Kowalu
W sobotę 2 czerwca br. odbyła się uroczystość 15-lecia działalności Domu Pomocy Społecznej zwanego przez mieszkańców
„ Domem pod Serduszkiem”, która była wielkim i radosnym przeżyciem dla całej społeczności placówki. Spotkanie rozpoczęło
się nabożeństwem koncelebrowanym przez Jego Ekscelencję ks.
bp. Stanisława Gębickiego oraz proboszcza tutejszej parafii ks.
dr. Piotra Głowackiego. Na uroczystość przybyli zaproszeni goście m.in. wicewojewoda kujawsko-pomorski Zbigniew Ostrowski, przewodniczący rady powiatu Stanisław Budzyński, starosta
Kazimierz Kaca, wicestarosta Zbigniew Lewandowski, ks. proboszcz Henryk Ambroziak oraz władze samorządowe Miasta Kowal z burmistrzem Eugeniuszem Gołembiewskim, gminy Kowal
z wójtem Stanisławem Adamczykiem.
Zaszczycili nas swoją obecnością również dyrektorzy placówek oświatowych, domów pomocy społecznej, jednostek organizacyjnych powiatu, instytucji i organizacji pozarządowych.
Część artystyczną spotkania uświetnił występ grupy teatralnej
„Szok” działający od kilkunastu lat w DPS. Aktorzy wystawili program oparty na motywach sztuki Byrona „Giaur i Leila” .
Uroczystość stała się okazją do przypomnienia, iż Dom powstał z inicjatywy z samorządu miasta Kowala na czele z burmistrzem Eugeniuszem Gołembiewskim oraz ówczesnego proboszcza parafii św. Urszuli w Kowalu ks. Henryka Ambroziaka. Na
potrzeby DPS samorząd Miasta przekazał działkę oraz znajdujące
się na niej budynki. Powołany został w sierpniu 1996 roku , jako
Dom Pomocy Społecznej dla osób przewlekle somatycznie chorych z 66 miejscami stałego pobytu, wspaniale zaprojektowany,
bez barier architektonicznych. Został też bardzo nowocześnie
wyposażony. Pierwsi mieszkańcy zostali przyjęci w lutym 1997 r.
W październiku tego samego roku zorganizowane zostały na
bazie Domu, jedyne w kraju turnusy rehabilitacyjne dla osób
chorych na stwardnienie rozsiane i inne choroby neurologiczne
z 24 miejscami czasowego pobytu. Do chwili obecnej z dwutygodniowych turnusów skorzystało ponad 2.500 osób.
Po uzyskaniu zgody Ministra Pracy i Polityki Społecznej od
1 września 2004 r. działalność placówki została poszerzona
o Środowiskowy Dom Samopomocy dla 35 młodych niepełnosprawnych osób z terenu miasta Kowala i okolicznych gmin.
Należy podkreślić, że od 12 lat nasz Dom we współpracy ze środowiskiem lokalnym jest inicjatorem spotkań z okazji Dnia Osób
Niepełnosprawnych – które od kilku lat przekształciły się w Powiatowy Dzień Osób Niepełnosprawnych. Spotkania te integrują
środowisko miasta i ościennych gmin z mieszkańcami Domów
Pomocy Społecznej, Środowiskowych Domów Samopomocy oraz
organizacji pozarządowych z terenu powiatu włocławskiego.
Dom nasz jest wielofunkcyjną jednostką organizacyjną powiatu włocławskiego. Od chwili powstania dzięki operatywności
i zaangażowaniu kadry kierowniczej oraz pracowników osiągnął
najwyższe standardy techniczne, biorąc pod uwagę zarówno
wyposażenie pomieszczeń zajmowanych przez mieszkańców,
zaplecza rehabilitacyjnego, wysokiej klasy sprzętu, jak również
wyposażenia kaplicy Domu i wszystkich pomieszczeń. Jednak
najważniejszym celem i zadaniem kadry i wszystkich pracowników była i jest dbałość o zapewnienie mieszkańcom na najwyższym poziomie opieki medycznej, pielęgnacji, rehabilitacji oraz
wszelkich form aktywności. Dzięki zaangażowaniu wszystkich
pracowników w 2005 r. otrzymaliśmy wyróżnienie Ministra Pracy
i Polityki Społecznej za „nowatorskie, niekonwencjonalne metody pracy, służące realizacji zadań z zakresu wspierania najsłabszych grup społecznych, aktywizowanie jednostki, rodzin oraz
środowiska lokalnego do rozwiązywania trudnych problemów
społecznych”. Natomiast w 2010 r. uhonorowana zostałam na-
30
Z okazji 15-lecia DPS-u samorząd Miasta wręczył na ręce odchodzącej p. Dyrektor Jadwidze Rosiak telewizor LCD.
grodą Zarządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego dla osób
wyróżniających się w działalności pomocy społecznej.
Jadwiga Rosiak
Społeczność Domu pod Serduszkiem dziękuje sponsorom
uroczystości 15-lecia, którymi byli:
• Zarząd Powiatu Włocławskiego
• Samorząd Miasta Kowal
• Samorząd Gminy Kowal
• Run – CHŁODNIA sp. z o.o. Włocławek
• Kujawska Spółdzielnia Mleczarska Włocławek
• „ PYCHOTA ” Włocławek
• Przedsiębiorstwo Handlowo – Usługowe „ AGROTED” Kowal
• Spółdzielnia Handlowo-Rolnicza w Czerniewicach
• Przedsiębiorstwo Handlowo – Produkcyjno – Usługowe
„ PAKOL ” Włocławek
• „ANIR-B” Włocławek
• Przedsiębiorstwo Wielobranżowe „ NORIM” Toruń
• Piotr Grudziński Kowal
• Małgorzata i Zdzisław Szadkowscy Kowal
• Barbara Czyżewska Rakutowo
• Genowefa Szatkowska Kowal
Mieszkańcy otrzymali od przybyłych gości prezenty. Największą radość sprawił im 63 calowy telewizor marki Sharp
ufundowany przez samorząd miasta Kowala, jak również radioodbiorniki, którymi obdarzył mieszkańców samorząd gminy Kowal. Dyrektor, pracownicy i mieszkańcy Domu otrzymali też listy
gratulacyjne oraz piękne kwiaty.
Szanowni Państwo
Nadszedł czas zakończenia mojej działalności zawodowej.
Wiele lat pracowałam w pomocy społecznej, ostatnie piętnaście
lat na stanowisku dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Kowalu.
Od 1 lipca 2012 roku przeszłam na emeryturę. Pracując zawodowo
miałam szczęście poznać wielu wspaniałych ludzi, których wiedza,
fachowość, życzliwość i bezinteresowność pozwoliły mi rozwiązywać problemy i realizować podjęte zadania. W tym miejscu pragnę podziękować wszystkim lokalnym władzom samorządowym
miasta Kowal z p. burmistrzem Eugeniuszem Gołembiewskim,
gminy Kowal z p. wójtem Stanisławem Adamczykiem, księdzu
dziekanowi dr. Piotrowi Głowackiemu, dyrektorom i nauczycielom
placówek oświatowych, dyrektorom domów pomocy społecznej,
kierownikom i pracownikom Ośrodka Pomocy Społecznej i Środowiskowych Domów Samopomocy, organizacjom pozarządowym
i instytucjom. Dziękuję władzom powiatu włocławskiego, radnym
oraz dyrektorowi i pracownikom Powiatowego Centrum Pomocy
Rodzinie . Współpraca z Państwem była dla mnie źródłem rozwoju,
inspiracji, wielu doznań , dawała możliwość samorealizacji i poczucia spełnienia misji niesienia pomocy w stosunku do drugiego
człowieka. Dziękując za współpracę życzę Państwu szczęścia, wielu
sukcesów i pomyślności zarówno w pracy zawodowej jak również
w życiu osobistym.
Jadwiga Rosiak
PROMOCJA KSIĄŻKI Antoniego B. ŁUKASZEWICZA
Autor książki z najbliższą rodziną
W niedzielne popołudnie 17 czerwca 2012 r. Towarzystwo
Miłośników Kowala i Okolic im. Kazimierza Wielkiego wraz
z rodziną Łukaszewiczów zorganizowało spotkanie autorskie, na
którym promowano niedawno wydaną publikację „Kujawskie
legendy, gawędy i gadki” napisaną przez Antoniego Benedykta
Łukaszewicza. Twórca jest miłośnikiem Kujaw, od kilkudziesięciu lat zbiera stare przedmioty, które obecnie są eksponowane
w otwartej latem ubiegłego roku prywatnej „Galerii Kujawskiej”
w Kowalu przy ul. Kopernika 36. Poza pasją kolekcjonerską A.B.
Łukaszewicz odkrył w sobie również talent literacki. Zapisuje ciekawe historie związane z jego małą ojczyzną – Kujawami
wschodnimi, konkretnie okolicami Lubienia Kuj. i Kowala, zbiera
ciekawostki, stare przysłowia i porzekadła wyrażone gwarą, odtwarza niekiedy tragiczne dzieje rodziny własnej i swoich znajomych. Pisze również utwory liryczne. Jego twórczość została
dostrzeżona i nagradzana na wielu konkursach i przeglądach
literackich.
Dzięki sponsorom, braciom
Mieczysławowi i Jerzemu Lewandowskim z Wrocławia, pasjonatom
lokalnej tradycji, którzy doszukali
się swoich korzeni także w Kowalu,
udało mu się spełnić ambitny plan
publikacji swoich tekstów. W przygotowaniu do druku i wzbogaceniu książki o materiał ikonograficzny pomagał Arkadiusz Ciechalski,
który napisał również wstęp do tej
publikacji. Posłowie zaś jest autorstwa dra Adama Wróbla, znanego
regionalisty, badacza folkloru i gwary
kujawskiej. Opracowaniem graficznym publikacji zajęła się kowalanka, Anna Marcinkowska.
W sali dawnego dworca zebrały się władze samorządowe,
rodzina, znajomi i przyjaciele Autora, członkowie Towarzystwa
Miłośników Kowala i Okolic oraz zespół „Melodia”, którym kieruje Anna Błażejczak, a śpiewa i tańczy żona bohatera spotkania, Halina. Po przemówieniach burmistrza Kowala Eugeniusza
Gołembiewskiego i autora wstępu do promowanej książki, mini
recital pieśni operowych zaprezentowały córki państwa Łukaszewiczów: Joanna, śpiewaczka Opery Nova z Bydgoszczy i Marzena, z wykształcenia lekarz. Nieco później żona Halina swoje
wielkie możliwości wokalne zaprezentowała podczas występu
zespołu „Melodia”. W trakcie wieczoru A.B. Łukaszewicz prezentował swoje teksty poetyckie i prozatorskie. Na koniec ustawiła
się do niego długa kolejka po osobistą dedykację wpisaną na
zakupionym egzemplarzu książki. Spotkanie przy kawie i smacznych ciastach toczyło się w iście rodzinnej atmosferze. Kolejne
spotkanie promujące tę publikację odbędzie się w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Zdzisława Arentowicza we Włocławku
przy ul. Warszawskiej 11/13 w dniu 5 września br. o godz. 17.00.
Serdecznie zapraszamy.
Arc
Na wszystko jest sposób
„Jeśli nie mam okazji czegoś powiedzieć, spróbuję to zapisać” – mawia Maria Stawicka-Madej, mieszkanka „Domu pod Serduszkiem”. Autorka
na początku czerwca br. opublikowała
drugi już tomik poetycki pt. „Słowem
maluję każdą emocję”. Ukazał się on
nakładem „Wydawnictwa Duszpasterstwa Rolników” we Włocławku dzięki
ks. proboszczowi kowalskiej parafii
pw. św. Urszuli i jednocześnie kapelanowi kaplicy DPS-u dr. Piotrowi Głowackiemu oraz ówczesnej dyrektor tej
placówki p. Jadwidze Rosiak.
Słowem wstępnym, jak zwykle ciekawym, mądrym i wnikliwym poprzedził te wiersze p. Arkadiusz Ciechalski.
Z ogromną radością, a także przyjemnością zapisywałam wiele z tych wierszy, przeto mogą zachęcić do
ich lektury i własnych przemyśleń. Warto.
„Wiersze te były dla mnie i są nadal próbą uchronienia się przed wpadnięciem w szaleństwo, gdyby powodu mojej choroby do bezczynności
dołożyło się również bezmyślenie. Organizują one wokół jakiegoś tematu
moje myśli. Szczególnie, że wiersz nie jest prostym przeniesieniem w inną
rzeczywistość. Jest kreacją. Czasem lepszą, czasem gorszą, ale przecież kreacją. Tylko tak wiersze trzeba czytać, tylko tak je rozumieć” – mówi poetka.
Jadwiga Janicka
Jest nowy folder
Kowala
Zainteresowanych otrzymaniem nowego folderu Miasta Kowala zapraszamy do siedziby Urzędu Miejskiego
oraz Biblioteki Miejskiej. Zawartość foldera można również zobaczyć na stronie internetowej www.kowal.eu.
Nasz folder podoba się wielu naszym gościom i mieszkańcom, którzy stali się jego właścicielami.
31
VI Walne Zebranie Stowarzyszenia
Króla Kazimierza Wielkiego
- Niepołomice, 26 VI 2012 r.
W pierwszej, uroczystej części zebrania, prof. dr. hab. Jerzemu
Lesławowi Wyrozumskiemu z Krakowa nadano Godność Honorowego Członka Stowarzyszenia Króla Kaźmierza Wielkiego, po
czym Pan Profesor wygłosił wykład pt.: „Król sprawiedliwy”.
Na początku drugiej, roboczej części, którą otworzył prof.
Jacek Maciejewski – przewodniczący Rady SKKW, a prowadziła
Henryka Kaszycka-Paniw, ustalono procedury organizacyjne
związane z przebiegiem zebrania.
W dalszej kolejności prezes SKKW Eugeniusz Gołembiewski
złożył sprawozdanie z działalności Stowarzyszenia obejmujące lata 2008–2012, a przewodniczący komisji Rewizyjnej SKKW
Wojciech Rudziński, przedstawił sprawozdanie z rewizji finansowej oraz wnioskował o udzielenie zarządowi absolutorium.
Po odbyciu dyskusji nad zaprezentowanymi materiałami Walne
Zebranie Członków SKKW udzieliło jednogłośnie ustępującemu
Zarządowi absolutorium. Kolejnym punktem walnego zebrania była dyskusja na temat wspólnych przedsięwzięć członków
Stowarzyszenia na rok najbliższy i całą następną kadencję, co
znalazło odzwierciedlenie w zaproponowanym przez Komisję
Uchwał i Wniosków materiale. Zamknąwszy część sprawozdawczo-merytoryczną Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia
przystąpiło do wyboru statutowych organów władzy na kadencję 2012-2016. Nowe władze ukonstytuowały się w następujących składach:
Rada SKKW: Jacek Maciejewski (UKW w Bydgoszczy) – przewodniczący, Marek Chudoba (burmistrz Czchowa) – wiceprzewodniczący, Roman Ptak (burmistrz Niepołomic) – wiceprzewodniczący, Lech Łbik z Bydgoszczy – sekretarz, Stanisław
Gliszczyński (burmistrz Koronowa) – członek prezydium, płk
Dariusz Pluta (I Pomorska Brygada Logistyczna w Bydgoszczy) –
członek prezydium; członkowie: Jerzy Borowski (burmistrz Sandomierza), Bolesław Bujak (burmistrz Ropczyc), Zenon Chojnacki
Prof. Jerzy Wyrozumski Honorowym Członkiem SKKW
32
(wójt Inowłodza), Jacek Lupa (wójt Lelowa), Janusz Macierzyński
(burmistrz Opoczna), Miłosz Naczyński (burmistrz Przedborza),
Mariusz Ryś (burmistrz Tuchowa), Dariusz Witczak (burmistrz
Kruszwicy), Zbigniew Zyglewski (UKW w Bydgoszczy).
Zarząd SKKW: Eugeniusz Gołembiewski (burmistrz Kowala) – prezes, Jan Klamczyński (wójt Szydłowa) – wiceprezes, Jan
Szopiński (wiceprezydent Bydgoszczy) – wiceprezes, Zdzisław
Jan Zasada ze Słubicy Dobrej k. Warszawy – sekretarz generalny,
Krystyna Pawlak z Łęczycy – skarbnik, Renata Nowakowska z Przemyśla – członek, Aldona Orman z Warszawy – członek.
Komisja Rewizyjna SKKW: Wojciech Rudziński z Kowala –
przewodniczący, Andrzej Lewandowski z Kowala – sekretarz,
Andrzej Borucki z Łęczycy – członek.
Na koniec zebrania Komisja Uchwał i Wniosków zobowiązała nowo wybrany Zarząd do podjęcia następujących działań:
udzielenie poparcia inicjatywie władz Bydgoszczy w sprawie
organizacji zlotu szkół imienia Kazimierza Wielkiego, dokonanie
zmiany w statucie dotyczącego poszerzenia składu władz SKKW,
zbadanie możliwościach pozyskania środków zewnętrznych na
działalność Stowarzyszenia, wspieranie idei współorganizacji
konkursów i innych przedsięwzięć związanych z Kazimierzem
Wielkim i jego czasami, intensyfikację prac zmierzających do
utworzenia kazimierzowskiego szlaku turystycznego, organizację konferencji naukowych o tematyce kazimierzowskiej, dalszą
współpracę z wojskiem w celu kontynuowania zawodów sportowo-obronnych, inspiracja członków SKKW w celu organizacji
obchodów 680. rocznicy koronacji Kazimierza Wielkiego (w 2013 r.)
oraz 650. rocznicy Krakowskiego Zjazdu Monarchów i założenia
Akademii Krakowskiej (w 2014 r.). Obszerne informacje z przebiegu Walnego Zebrania SKKW są zamieszczone na www.kazimierzwielki.pl
Zdzisław J. Zasada
Członkowie nowo wybranych władz SKKW
Członkowie SKKW na dziedzińcu zamku w Niepołomicach
Będzie nowa
publikacja
o Kowalu
Mariusz Szczepaniak
Wszystko na to wskazuje, że ukaże się kolejna, tym razem
naukowa , poświęcona kowalowi publikacja. Jej autorem jest
mieszkaniem naszego Miasta – Mariusz Szczepaniak, który w
bieżącym roku obronił na Uniwersytecie Łódzkim pracę magisterską pn. „Centrum małego miasta na przykładzie Kowala”. W
recenzji pracy, która uzyskała bardzo dobra ocenę, prof. nadzw.
dr hab. Sylwia Kaczmarek napisała m.in. „Praca jest nowatorska,
bowiem podejmuje rzadko badane zagadnienia małomiejskości. Jest oryginalnym ujęciem zagadnień analizy morfologicznej
krajobrazu wzbogaconej badaniami percepcyjnymi”. Upraszczając skomplikowany język naukowy: tematem pracy jest centrum Kowala, znajdujące się w obrębie ulic: Kołłątaja, Kościuszki
i części ulicy Piłsudskiego. W swojej pracy autor na podstawie
analizy dokumentów źródłowych , a także własnych bardzo interesujących badań dokonuje analizy historii centrum Kowala,
jego przeszłych i obecnych funkcji. Ciekawe są też autorskie, bogato ilustrowane opracowania o charakterze urbanistycznym.
Z punktu widzenia samorządu Miasta szczególnie cenne są
badania przeprowadzone z udziałem 200 anonimowych mieszkańców Kowala (100 osób zamieszkałych w centrum i 100 poza
nim). Musi cieszyć to, że „Opiniodawcy zapytani – czy są zadowoleni z zamieszkania w Kowalu, głownie udzielili odpowiedzi
twierdzącej. Usatysfakcjonowanych z powodu miejsca swojego
zamieszkania jest aż 83 % osób wśród grupy peryferyjnej i 73%
osób w grupie centralnej”. Odpowiedzi negatywnych było 7,5 %.
Z odpowiedzi wynika, że nasze Miasto cenione jest przez biorących udział w badaniach przeprowadzonych przez Mariusza
Szczepaniaka mieszkańców za spokój, bezpieczeństwo, ład i porządek. Miejscami i obiektami, które najbardziej się podobają są:
park Leona Stankiewicza (121 wskazań) , nowy park Kazimierza
Wielkiego (101 głosów) i kościół parafialny (88 głosów). Autor
pytał również o wyposażenie centrum Kowala w różnego typu
placówki i tutaj respondenci wskazywali, że najbardziej brakuje
im w centrum Kowala palcówek kultury.
PS
Z informacji przez nas posiadanych wynika, że p. Mariusz
Szczepaniak otrzymał propozycję kontynuacji kariery naukowej
i rozpoczyna studia doktoranckie. Gratulujemy i życzymy wielu
sukcesów.
pt
VI Powiatowy Konkurs Ortograficzny
W czerwcu 2012r. w Szkole Podstawowej im. Kazimierza Wielkiego w Kowalu odbyła się VI edycja Powiatowego Konkursu
Ortograficznego pod hasłem „Ortografia nic trudnego dla każdego myślącego”. Jego
głównym celem było budzenie szacunku
dla języka ojczystego oraz wytworzenie pozytywnej motywacji do nauki poprawnego
pisania. Patronat nad konkursem tradycyjnie objął Eugeniusz Gołembiewski - Burmistrz Kowala.
Do zmagań o laur najpoprawniej piszącego przystąpiło 39 uczestników z 14 szkół
podstawowych powiatu włocławskiego.
Komisja wyłoniła po trzech laureatów w
kategorii klas IV, V i VI oraz przyznała 9 wyróżnień. Wyniki międzyszkolnej rywalizacji
prezentowały się w sposób następujący:
klasy czwarte - 1.m. Joanna Ciesielska ze
Szkoły Podstawowej w Kłóbce, - 2. m. Daria
Zabłocka ze Szkoły Podstawowej w Choceniu, - 3. m. Marta Kwiecińska ze Szkoły Podstawowej w Izbicy Kuj.; wyróżnienia: Adam
Stasiak (Brześć Kuj.), Natalia Ogłodzińska
(Kowal), Elżbieta Urbaczewska (Cyprianka); klasy piąte - 1. m. Wiktoria Stęczna
ze Szkoły Podstawowej w Boniewie, - 2. m.
Pola Chotyńska ze Szkoły Podstawowej
w Wieńcu, - 3. m. Piotr Krajenta ze Szkoły
Podstawowej w Brześciu Kuj.; wyróżnienia:
Adam Kruszczak (Kowal), Marek Dróżdż
(Baruchowo), Marta Grabczyńska (Cho-
ceń); klasy szóste: - 1. m. Aleksandra Bieniek ze Szkoły Podstawowej w Kowalu, - 2.
m. Szymon Doleszczak ze Szkoły Podstawowej w Baruchowie, - 3. m. Martyna Lewandowska ze Szkoły Podstawowej w Choceniu; wyróżnienia: Majka Gierszewska
(Brześć Kuj.), Dominika Stawicka (Izbica Kuj.), Adrianna Lewandowska (Wieniec).
Uczestnikom zmagań o tytuł "Mistrza Ortografii" oraz ich nauczycielom gratulujemy i życzymy sukcesów w kolejnych edycjach konkursu.
Beg
Laureaci konkursu
33
Odwiedzili nas goście z Bułgarii, Turcji
i Rumunii w ramach projektu Comenius
Od niedzieli 6 maja do czwartku 10 maja 2012 r. w Publicznym Gimnazjum w Kowalu działo się bardzo wiele. Stało się to
za sprawą 38 osobowej grupy gości z Bułgarii, Rumunii i Turcji,
którzy przybyli do nas w ramach europejskiego programu Comenius, w którym nasze gimnazjum bierze udział.
Poniedziałek był pierwszym, oficjalnym dniem tzw. dniem
polskim. Już około godziny 9.00 w remizie strażackiej rozpoczęła
się uroczystość powitania uczestników, z udziałem Eugeniusza
Gołembiewskiego - burmistrza miasta Kowala i Ilony Majewskiej
– kierownika Inspektoratu Edukacji i Sportu Urzędu Miasta Kowala oraz Jadwigi Śpibida – dyrektora Publicznego Gimnazjum
Nr 1 im. Piotra Tylickiego w Kowalu. Następnie goście zwiedzali
nasze Królewskie Miasto, oczywiście obejrzeli park z pomnikiem
króla Kazimierza Wielkiego, kościół, Galerię Kujawską pp. Łukaszewiczów, park im. Leona Stankiewicza, rynek, urzędy, szkoły i
bibliotekę.
Po obiedzie każda grupa przedstawiła scenki obrazujące
zwyczaje i obrzędy charakterystyczne dla czterech pór w w regionach, w których mieszkają. Pod czujnym okiem nauczycielek:
Barbary Grudnej i Moniki Rudzińskiej wykonane zostały kotyliony. Niektórzy byli tak sprawni manualnie, że zrobili nawet kilka
broszek, a praca była to nie łatwa, bo wymagała precyzji i umiejętności posługiwania się igłą. Dzień zakończyła dyskoteka. Drugiego dnia goście uczestniczyli w zajęciach w naszej szkole. Młodzież była na lekcjach m.in. fizyki i matematyki, a opiekunowie
natomiast obserwowali zajęcia w klasie Ia Szkoły Podstawowej,
przygotowane przez p. Ewę Człapińską – prezentujące kulturę
Kujaw. Następnie wraz z uczniami wykonywali prace plastyczne
polegające na malowaniu podkładek pod szklaneczki z wykorzystaniem motywów, którymi do niedawna jeszcze ozdabiano
wyroby fajansowe.
Młodzież zwiedziła także Muzeum Etnograficzne w Kłóbce,
gdzie bardzo duże wrażenie zrobił na nich skansen. Na koniec
dnia sami przygotowali tradycyjne polskie potrawy: żurek, naleśniki i upiekli babeczki, pod fachowym okiem p. Grażyny Głuszkowskiej – nauczyciela Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Kowalu oraz p. Wandy Szczepańskiej – mamy naszego
ucznia. Podobnie jak poprzedniego dnia, wszyscy byli zmęczeni
i wyczerpani bogatym programem zajęć. Młodzież jednak na
wiadomość o dyskotece odzyskała siły i znów zaczęło się wspólne świętowanie. Dzień zakończył się ogniskiem i karaoke.
Trzeci dzień rozpoczął się wcześniej niż zwykle, ponieważ
zaplanowano wycieczkę do Torunia. Atrakcjom nie było końca.
Zachwyt wzbudziły: piękne kamieniczki i ulice, krzywa wieża,
pomnik Kopernika, muzeum papiernictwa, pierniki i wiele innych ciekawych miejsc.
Po powrocie do Kowala, a konkretnie do Agrofarmy w Gołaszewie wszyscy wraz z zaproszonymi gośćmi uczestniczyli w kolacji pożegnalnej. Dużą atrakcją była nauka przyśpiewek, której
towarzyszyła „Kapela spod Kowala”. Na koniec podsumowaliśmy
wspólne warsztaty pod hasłem: „przeżyjmy to jeszcze raz” . Obejrzeliśmy multimedialny pokaz – relację z 5- dniowego pobytu.
Ogromnymi brawami uczestnicy projektu „Comenius” podziękowali sobie wzajemnie za wspólnie spędzony czas, doznania, wrażenia i możliwość nawiązania znajomości.
Szczególnie podziękowania należą się koordynatorkom ze strony naszego Gimnazjum: p. Monice Rosiak i p. Emili Markowskiej.
Dziękujemy Zarządowi Miejskiej Ochotniczej Straży Pożarnej
i Paniom z Koła Gospodyń Wiejskich z Kowala i Rakutowa, Rodzicom, Nauczycielom, Pracownikom Inspektoratu Edukacji
i Sportu i wszystkim sojusznikom szkoły.
mr i em
Wszyscy uczestnicy pod pomnikiem Kazimierza Wielkiego
34
Gimnazjaliści w Górach Świętokrzyskich
W dniach od 23 od 25
maja 2012 r. uczniowie z
Publicznego Gimnazjum
uczestniczyli w wyciecze
klas III w Góry Świętokrzyskie. Pierwszym celem był
król polskich drzew – Dąb
Bartek. Wielkie, majestatyczne, podtrzymywane
przez podpory i liny drzewo zrobiło duże wrażenie
na zwiedzających. Następnie gimnazjaliści mieli
szansę spróbować swych
sił w wyżynnym terenie
Góry Telegraf i Słowik.
Wędrówkę tę zwieńczyła
piękna panorama dużej
aglomeracji, jaką są Kielce.
Pod koniec dnia uczniowie zakwaterowali się w
Miejskim Ośrodku Sportu
i Rekreacji w Kielcach. Do
dyspozycji, oprócz pokoi,
otrzymali również duże boisko do piłki nożnej i ręcznej, z czego byli
szczególnie zadowoleni. W drugim dniu wyjazdu wycieczkowicze
zwiedzali ruiny potężnego zamku Krzyżtopór.
Następnym na szlaku był Klasztor Łysogórski – poprzedzony
trudnym podejściem, gdyż zabytek znajduje się ponad pół kilometra nad poziomem morza. W piwnicach świątyni można było
podziwiać zmumifikowane zwłoki jednego z najwybitniejszych
oraz najbardziej kontrowersyjnych magnatów XVII wieku – księcia
Jeremiego Wiśniowieckiego, czyli ,,Jaremy” – znanego choćby
z „Ogniem i Mieczem”’.
Korzystając z przewodnika wycieczka dotarła do źródełka wody,
mającej ponoć cudowne właściwości lecznicze. Co bardziej dociekliwi osobiście przetestowali ten napój. Powrót do Kielc odbył się przez
szereg wsi i miejscowości Kielecczyzny. Towarzyszył mu obszerny i
Na zamku Krzyżtopór
interesujący wywód przewodnika. Wieczorem, część uczniów relaksowała się w basenie, a reszta podjęła trud podejścia do klasztoru na
Karczówce. Co bardziej wytrwali do późnych godzin nocnych grali
w brydża. Ostatni dzień wycieczki rozpoczął się od zwiedzania ruin
Zamku Chęcińskiego, zbudowanego przez króla Kazimierza Wielkiego. Z baszty zamkowej rozciąga się piękny, panoramiczny widok
na Ziemię Kielecką. Ostatnim punktem wycieczki była wizyta w szlacheckim dworku w Oblęgorku, gdzie swoje dzieła tworzył Henryk
Sienkiewicz. W trakcie powrotu, przy akompaniamencie gitary, rozlegały się piosenki turystyczne i biesiadne. Wyjazd okazał się bardzo
udany. Uczniowie wrócili pełni wrażeń. Pogoda dopisywała, atmosfera także. Było to znakomite zakończenie edukacji gimnazjalnej.
Dziękujemy p. Burmistrzowi i Radzie Miasta Kowal za znaczne
dofinansowanie wycieczki, dzięki czemu mogli z niej skorzystać
wszyscy chętni uczniowie.
pt
„Marzenia się spełniają”
wielki sukces Alicji Kleips z klasy IIIa
W sobotę 26 maja br. w Szkole Podstawowej nr 22 we Włocławku odbył się III Międzyszkolny Konkurs Piosenek Majki Jeżowskiej i
Jacka Cygana "Marzenia się spełniają". W tej edycji wystąpiła rekordowa liczba 28 wykonawców. Byli to uczniowie ze szkół z Włocławka, Tłuchowa, Lipna, Wichowa i Radomic. Wystąpili także wykonawcy ze Studium Muzyki Klasycznej i Rozrywkowej, a także z Zespołu
Szkół Muzycznych.
Miło nam poinformować, że w tak silnej i tak doborowej grupie
wykonawców uczennica klasy IIIa Alicja Kleips, wraz z towarzyszącym jej zespołem baletowym z tej samej klasy w składzie: Weronika
Sobczak, Michał Struciński i Maciej Grzegórski, zajęła I miejsce. Alicja Kleips z kolegami zachwyciła wszystkich przepięknie wykonaną
piosenką "Laleczka z saskiej porcelany". O pięknym i przejmującym
występie naszych dzieci świadczyła wielka cisza na sali, a po niej
ogromne brawa. W przerwie koncertu dzieci udzielały wywiadów
dla telewizji i radia oraz raczyły się przygotowanym przez organizatora poczęstunkiem. Warto podkreślić, iż Alicja – za wygranie tego
konkursu otrzymała nagrodę wysokiej klasy telewizor marki Philips. Nagrody rzeczowe otrzymały również pozostałe dzieci. Wygrana w
konkursie była szczególnie miłym prezentem dla obchodzącym w
tym dniu swoje święto ich mam, które towarzyszyły dzieciom, w
tym szczególnym dla nich dniu, Dniu Matki. Uczniów przygotowały
panie: Janina Czarniak i Barbara Zielińska - Tomicka.
Gratulujemy i dziękujemy.
b.
Alicja Kleips ze swoją mamą oraz paniami:. Janiną Czarniak,
Barbarą Tomicką i dziećmi z klasy IIIa
35
KŁADZIEMY
NACISK
NA
PRAKTYKĘ
Uczniowie
i nauczyciele
z Kowala
w ośrodku
szkoleniowym
w niemieckim
Nienburgu
Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Kazimierza
Wielkiego w Kowalu jest jedną z większych placówek oświatowych w powiecie włocławskim, która kształci przede wszystkim
przyszłych specjalistów z zakresu żywienia, rolnictwa, agrobiznesu i mechanizacji. Co prawda ci, którzy kończą szkołę ze zdanym egzaminem maturalnym, mogą studiować na dowolnym
kierunku w rozmaitych uczelniach, to jednak szkoła ma za zadanie jak najlepiej przygotować ucznia do wykonywania wybranego przez niego zawodu. Dlatego też dyrekcja i cała kadra pedagogiczna zabiega o to, aby absolwenci po ukończeniu szkoły
byli dobrze przygotowani do zawodu i potrafili się odnaleźć na
obecnie trudnym rynku pracy. Stąd starania, żeby ich edukacja
była jak najbardziej szeroka, podparta zajęciami praktycznymi
realizowanymi zarówno w dobrze wyposażonych warsztatach
szkolnych, jak i w oparciu o praktyki w przodujących w naszym
regionie zakładach, firmach czy instytucjach, a także w krajach
Unii Europejskiej, dokąd młodzi Polacy coraz częściej wyjeżdżają. Organizowane są również wyjazdy studyjne do zakładów, w
których zainstalowano najnowocześniejsze technologie z zakresu przetwórstwa rolno-spożywczego oraz firm produkujących
narzędzia, maszyny i urządzenia dla potrzeb rolnictwa. Wartym
podkreślenia jest fakt, że praktyki organizowane są nie kosztem
wakacji, jak to odbywa się w szkołach zawodowych kształcących
pracowników młodocianych. Tam zajęcia praktyczne realizowane są u pracodawców i uczeń ma prawo tylko do miesięcznego
urlopu, a nie przeszło dwumiesięcznych wakacji i ferii.
Od 2009 r. uczniowie kowalskiej szkoły mają możliwość odbywania praktyk zawodowych za granicą, w Holandii i Niemczech. Szkoła w ramach Narodowej Agencji Programu Leonardo
da Vinci realizuje projekty dla uczniów w kraju i w ośrodkach
szkoleniowych w Niemczech (DEULA Hildesheim i Nienburg). Po
zakończeniu szkolenia uczestnicy otrzymują certyfikat „Europass
Mobility" potwierdzający zdobycie umiejętności praktycznych i
językowych honorowany w krajach UE. W ostatnich latach zrealizowano projekty adresowane do uczniów Zasadniczej Szkoły
Zawodowej kształcących się w zawodzie mechanik-operator pojazdów i maszyn rolniczych. Pierwszy nosił nazwę „Ekologiczna
eksploatacja silników szansą na zmniejszenie bezrobocia wśród
absolwentów szkół rolniczych, drugi: „Prawidłowa eksploatacja i
diagnostyka opryskiwaczy sposobem na zmniejszenie wprowadzenia substancji toksycznych do środowiska, a także szansą na
zmniejszenie bezrobocia wśród absolwentów szkół rolniczych”.
Dzięki takim projektom uczniowie zdobyli nową wiedzę,
umiejętności i kwalifikacje w odmiennym środowisku. Warto zauważyć, że dla wielu osób był to pierwszy wyjazd zagraniczny.
Na pewno umożliwił im poznanie organizacji i kultury pracy w
innym kraju, ułatwił ich dalszy, osobisty i zawodowy rozwój, a
36
także zachęcił do współpracy i otwartości. Każde doświadczenie
dnia codziennego było nowym wyzwaniem, każdy dzień przynosił nieoczekiwane rozwiązania i zadania do realizacji, każdego
dnia młodzież uczyła się wierzyć w siebie i w innych. Ponadto
uczniowie mieli dobrą okazję dodatkowej nauki języka niemieckiego. Uczyli się go wcześniej w trakcie przygotowania językowego przed wyjazdem, ale najlepiej mogli go poznać podczas
dwóch tygodni pobytu w Hildesheim oraz Nienburgu gdzie
stykali się z językiem na co dzień. Staż pozwolił również na poznanie sposobów życia i kultury w Niemczech. Po wejściu Polski
do Unii Europejskiej i możliwości szukania pracy przez Polaków
w innych krajach, jest to sprawa bardzo ważna.
Dodać trzeba, że w kolejce na taki wyjazd czekają także
uczniowie klas młodszych, a także żywieniowych. W przyszłym
roku będzie realizowany projekt pn. „Świadczenie usług cateringowych drogą do elastycznych form zatrudniania i tworzenia
miejsc pracy dla absolwentów szkół rolniczych”.
Wspomnieć także należy, iż od kilku lat uczniowie uczestniczą w cyklicznych szkoleniach w Warszawie i Radomiu z zakresu
przetwórstwa ekologicznego zbóż, owoców, warzyw i mięsa na
poziomie gospodarstwa rolnego. Kursy finansowane są ze środków PROW 2007-13.
Kowalska szkoła jest placówką środowiskową aktywnie
współpracującą z instytucjami, urzędami, firmami i lokalną
społecznością na różnych polach i w rozmaitych formach. Tutaj
organizowane są kursy i szkolenia, np. kurs operatorów kombajnów zbożowych, szkolenie z zakresu stosowania środków
ochrony roślin przy użyciu opryskiwaczy. W szkole można uzyskać niezbędne kwalifikacje potrzebne do skorzystania z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej w postaci „Premii Młodego
Rolnika” i innych uzupełniając wykształcenie rolnicze w formie
zaocznej.
Obecnie oferta kształcenia w Zespole Szkół CKR w Kowalu to:
TECHNIKUM - 4-letnie kształcące w zawodach: technik agrobiznesu, technik rolnik, technik mechanizacji rolnictwa, technik żywienia
i usług gastronomicznych. ZASADNICZA SZKOŁA ZAWODOWA 3-letnia: mechanik-operator pojazdów i maszyn rolniczych, rolnik,
piekarz, cukiernik, kucharz. TECHNIKUM UZUPEŁNIAJĄCE po ZSZ
- 3-letnie, kształcące w zawodach: technik mechanizacji rolnictwa,
technik żywienia i usług gastronomicznych.
W br. weszło nowe rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które dopuszcza pozyskiwania środków z UE osobom posiadającym kwalifikacje rolnicze uzyskane po ukończeniu kursów
kwalifikacyjnych. Szkoła od roku 2012/13 organizować będzie również tego typy kursy w zależności od potrzeb. Obecnie zapisywani
są chętni na kurs wykwalifikowanego rolnika, który rozpocznie się
jesienią br. Słuchacze szkoleni będą tylko z przedmiotów zawodowych w zakresie teoretycznym i praktycznym.
Arkadiusz Ciechalski
Sukces w konkursie
„ZABYTKI
NASZEGO REGIONU”
Anita Zielińska z Zespołu Szkół Centrum Kształcenia
Rolniczego im. Kazimierza Wielkiego w Kowalu zdobyła
I miejsce w finale VIII edycji Wojewódzkiego Konkursu Historycznego „Zabytki naszego regionu”, jej cztery koleżanki
uzyskały wyróżnienia, a szkołę uhonorowano nagrodą za
wysoki poziom merytoryczny nadesłanych prac.
Uroczyste podsumowanie Konkursu odbyło się 15 czerwca
br. w zabytkowym i pięknie odrestaurowanym gmachu Muzeum
im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu. Co roku jego uczestnicy
mają za zadanie opisać oraz przedstawić fotografie innej grupy
zabytków. Tegorocznej, VIII już edycji tej rywalizacji, której organizatorem jest Pracownia Dokumentacji, Popularyzacji Zabytków i Dziedzictwa Narodowego Wojewódzkiego Ośrodka Kultury i Sztuki „Stara Ochronka” w Bydgoszczy, przyświecało hasło
„Pamiątka po prababci, pamiątka po pradziadku”. Uczniowie
szkół ponadgimnazjalnych wraz ze swoimi opiekunami skupili
się w swoich pracach na zaprezentowaniu pamiątek rodzinnych
i starych fotografii, które wplecione zostały w większości w bardzo emocjonalne i wzruszające opowieści rodzinne. Do konkursu przystąpiło ok. 50 uczniów miedzy innymi z, Włocławka, Inowrocławia, Aleksandrowa Kujawskiego, Nakła, Strzelna, Sępólna
Krajeńskiego, Skępego, Żnina, Gąsawy, Wąbrzeźna, Golubia-Dobrzynia, Brodnicy, Lipna, Rypina i Kowala.
Spośród nadesłanych prac konkursowych jury pod przewodnictwem Iwony Brzozowskiej – kierownika delegatury bydgoskiej Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Toruniu,
w składzie Agnieszka Wysocka, historyk sztuki, Daria Bręczewska-Kulesza, historyk sztuki, Lech Łbik, historyk wyłoniło laureatów. Nagrodę finansowo-rzeczową Marszałka Województwa
Kujawsko–Pomorskiego za zdobycie pierwszego miejsca przyznano Anicie Zielińskiej z Zespołu Szkół CKR w Kowalu za pracę prezentującą stary zegar Beckera, zaś nagrodę II otrzymał
Marek Rudzki, a III – Ewelina Włodarczyk, oboje z Lipna. Wśród
wyróżnionych za ciekawe prace historyczne znalazły się także
ze szkoły w Kowalu: P. Snopkowska, M. Barańska, A. Kamińska
Uczennice z Kowala po rozdaniu nagród. Od lewj zdobywczyni
I miejsca Anita Zielińska, Barbara Lewkowicz, Agnieszka Kamińska, Paulina Snopkowska i Monika Barańska
i B. Lewkowicz. Ta właśnie placówka zdobyła również nagrodę
Marszałka dla najbardziej aktywnej szkoły oraz wysoki poziom
merytoryczny nadesłanych prac. Dodajmy, że za przygotowanie uczniów z kowalskiej szkoły do konkursu nagrodę otrzymał
też ich opiekun - Arkadiusz Ciechalski. Dodatkową nagrodą dla
Anity Zielińskiej będzie i to, że jej praca zostanie opublikowana
w periodyku wydawanym przez Wojewódzki Ośrodek Kultury i
Sztuki „Stara Ochronka” w Bydgoszczy pn. „Materiały do dziejów
kultury i sztuki Bydgoszczy i regionu”. Zauważyć należy także, iż
jest to kolejny już sukces uczniów kowalskiej szkoły rolniczej w
tym konkursie.
Po rozdaniu nagród goście wysłuchali krótkiego koncertu w wykonaniu artysty bydgoskiej Opery Nova, tenora Pawła
Krasulaka, który wykonał wiązankę pieśni Mieczysława Karłowicza. Konkurs tradycyjnie odbył się pod honorowym patronatem Marszałka Województwa Kujawsko–Pomorskiego Piotra
Całbeckiego, Kujawsko–Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Sambora Gawińskiego oraz - w tym roku po
raz pierwszy - Kujawsko-Pomorskiego Kuratora Oświaty Anny
Łukaszewskiej. Patronat medialny sprawowali: Polskie Radio PiK
oraz „Gazeta Pomorska”.
arc Jak wypadł sprawdzian i egzamin
absolwentów szkoły podstawowej i gimnazjum w Kowalu?
Od kilku lat w całej Polsce na zakończenie nauki w szkole podstawowej i gimnazjum uczniowie klas końcowych piszą odpowiednio: sprawdzian w szkole podstawowej i egzamin gimnazjalny. Na
ich podstawie porównuje się zdobytą wiedzę i umiejętności. Jest
to być może metoda niedoskonała, ale obecnie jedyna, na podstawie której ocenia się też jakość pracy szkół. Informujemy, że na 40
możliwych punktów do zdobycia absolwenci Szkoły Podstawowej
w Kowalu uzyskali średni wynik – 23,04; przy średniej powiatowej
– 20,94; wojewódzkiej – 22,14 i krajowej – 22,75. Średni wynik z
egzaminu w naszej szkole w stosunku do roku poprzedniego uległ
podwyższeniu z 22,94 do 23,04 punktów.
Kowalscy gimnazjaliści w tym roku szkolnym mieli do pokonania pierwszy raz egzamin w nowej formie, w porównaniu do innych
poradzili sobie bardzo dobrze, chociaż punktacja była w tym roku
inna, bo procentowa, podczas gdy wcześniej była punktowa. Egzamin gimnazjalny był podzielony na egzamin podstawowy i rozszerzony z danego przedmiotu. Absolwenci uzyskali odpowiednią
skalę procentową :
- język polski: nasza szkoła – 69%; miasta do 20 tys. mieszkańców – 63%; województwo kujawsko-pomorskie – 64%; kraj – 65%,
- historia i wiedza o społeczeństwie – nasza szkoła – 58%; miasta
do 20 tys. mieszkańców – 58%; województwo kujawsko-pomorskie
– 59% ; kraj – 61%,
- matematyka – nasza szkoła – 46%; miasta do 20 tys. mieszkańców – 44%; województwo kujawsko-pomorskie – 46%; kraj – 47%,
- przedmioty przyrodnicze – nasza szkoła – 52%; miasta do 20
tys. mieszkańców – 48%; województwo kujawsko-pomorskie –
49%; kraj – 50%,
- język angielski – nasza szkoła – 62%; miasta do 20 tys. mieszkańców – 59%; województwo kujawsko-pomorskie – 60%; kraj – 63%,
- język angielski rozszerzony – nasza szkoła – 48%; miasta do
20 tys. mieszkańców – 42%; województwo kujawsko-pomorskie –
44%; kraj – 46%.
Nowa formuła egzaminu się sprawdziła, chociaż było wiele wątpliwości i niewiadomych.
Prawdą jest, że testy nie odzwierciedlają całej prawdy o jakości
pracy tej czy innej szkoły. Jednak ze względu na to, że nie ma dziś
w Polsce innych sposobów badania jakości wyników nauczania,
trzeba robić wszystko, ażeby nasi uczniowie posiadali jak największą
wiedzę i umiejętności, a także potrafili pisać testy.
Dobrze napisany test, to przepustka do dalszej edukacji w dobrej szkole.
pt
37
Finał II Edycji Międzyszkolnego
Konkursu „Zwierzęta naszych lasów,
łąk i pól”
12 czerwca 2012r. w auli Szkoły Podstawowej w Kowalu
odbył się finał II edycji międzyszkolnego konkursu wiedzy pod
nazwą "Zwierzęta naszych lasów, łąk i pól", którego celem jest
promowanie ochrony zwierzyny drobnej dziko żyjącej oraz
poprawy jej siedlisk. W finale brało udział 28 uczniów z siedmiu szkół: z Baruchowa, z Chocenia, z Grabkowa, ze Smólnika,
z Więsławic, z Wilkowic i z Kowala; spośród których laureatami
zostali:
w klasach I - III
I miejsce - Kacper Czarniak z SP Kowal,
II - miejsce - Alicja Dybowska z SP Kowal,
III miejsce - Alicja Grabowska z SP Więsławice,
Wyróżnienie - Oskar Szulczewski z SP Baruchowo,
Tobiasz Zieliński z SP Baruchowo
w klasach IV - VI
I miejsce - Katarzyna Szydłowska z SP Kowal,
II miejsce - Natalia Wróblewska z SP Kowal,
III miejsce - Justyna Podgórska z SP Choceń
Wyróżnienie - Natalia Sudo ze SP Smólnik,
Michał Dąbrowski z SP Grabkowo
Wszyscy uczestnicy konkursu zaprezentowali bardzo wysoki
poziom wiedzy podczas zmagań z pytaniami przygotowanymi
przez Zarząd Okręgowy Ligi Ochrony Przyrody we Włocławku
i zostali nagrodzeni cennymi nagrodami ufundowanymi przez
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wod-
nej w Toruniu, Nadleśnictwo Włocławek, Koło Łowieckie nr 159
"Bór", Urząd Miasta Kowal, Zarząd Gostynińsko-Włocławskiego
Parku Krajobrazowego oraz Radę Rodziców przy SP w Kowalu.
Najwyżej w klasyfikacji generalnej szkół uplasowały się:
I miejsce - SP Kowal,
II miejsce - SP Baruchowo,
III miejsce - SP Smólnik.
W uroczystym podsumowaniu konkursu uczestniczyli:
- p. Maria Balakowicz z Zarządu Okręgowego LOP we Włocławku,
- p. Witold Kwapiński, dyrektor Zarządu GWPK,
- p. Ilona Majewska, kierownik Inspektoratu Edukacji i Sportu
UM Kowal,
- p. Krzysztof Pasiecki, p. Antoni Lisiewicz, p. Bogdan Ignaczewski z Koła Łowieckiego nr 159 "Bór";
- p. Małgorzata Kierzkowska, dyrektor szkoły,
- opiekunowie uczniów.
Uroczystość uświetnił grą na sygnałówce myśliwy, p. Michał
Pawłowski oraz występ członków Szkolnego Koła Ligi Ochrony
Przyrody.
Bardzo dziękuję wszystkim osobom zaangażowanym w
sprawne przeprowadzenie konkursu za życzliwą pomoc.
Jadwiga Wiśniewska
koordynator konkursu
Laureaci konkursu
38
Na warsztaty do Finlandii
Uczestnicy projektu w fińskiej wiosce św. Mikołaja w Korvatunturi
Lokalne Grupy Działania „Aktywni Razem” i „Partnerstwo
Zalewu Zegrzyńskiego” zorganizowały w dniach 18-23 lipca
2012 r. warsztaty międzynarodowe w Finlandii, w miejscowości Savukoski położonej poza kołem podbiegunowym. Były
one częścią projektu „ROOTS – Korzenie – rozwój lokalny oparty na dziedzictwie kulturowym i przyrodniczym”. Wzięło w nim
udział 16 osób z Polski (w tym 3 opiekunów), którzy zamieszkują na terenach gmin będących obszarem działania w/w lokalnych grup działania. Z Zespołu Szkół Centrum Kształcenia
Rolniczego im. Kazimierza Wielkiego w Kowalu wyjechały
Magdalena Zawalska i Ewelina Stanisławska. Uczestnicy podróż do stolicy Finlandii odbyli samolotem z warszawskiego
Okęcia, by później również drogą powietrzną, dolecieć do Rovaniemi w pobliże miejsca docelowego, a dalej autokarem do
Savukoski.
Każdego dnia odbywały się warsztaty, na których analizowano własny region pod względem atrakcyjności turystycznej
(walory kulturowe i przyrodnicze) i porównywano go z atutami terenu, który młodzież aktualnie poznawała. W zaznajomieniu się z pięknem przyrody, nieskażonym obecnością człowieka krajobrazem, zabytkami Laponii pomagał uczestnikom
niezmordowany młody przewodnik Sampo Pasmo. Młodzież
zwiedzała atrakcje przyrodnicze w Parku Narodowym im. Urho
Kekkonena. Jego powierzchnia wynosi ponad 8 km kwadratowych i można obejrzeć tam wspaniałe okazy różnorodnych
gatunków drzew, jeziora i cieki wodne oraz przyglądać się żyjącej tu faunie. Po parku grupa chodziła wyznaczonymi trasami. Czysto tam, cicho i pięknie.
Uczestnicy poznawali również miejscowe osobliwości. Na
przykład sposób pozyskiwania łyka z drzew, które w tym regionie
dodaje się do chleba. Wyruszyli także do pobliskiego gospodarstwa, w którym zajmowano się hodowlą reniferów. Było ich tam
125. Uroczy farmer zaprosił uczestników projektu na degustację
zupy z tych sympatycznych zwierząt. Smakowała bardzo. Będąc
w północnej Finlandii nie sposób było nie odwiedzić św. Mikołaja. Dlatego też grupa z Polski udała się do Korvatunturi, wioski
gdzie ten świątobliwy mąż ma swoją światową przystań. Wszystko
tu cały okrągły rok wiąże się ze Świętami Bożego Narodzenia. Na
okrągło można słyszeć rozbrzmiewające kolędy, kupić rozmaite figurki św. Mikołaja, choinki, bałwanki, ba można z Nim zrobić sobie
pamiątkową fotografię. Tak też uczyniła i ta grupa. Jakież było zaskoczenie, kiedy okazało się, że św. Mikołaj mówi świetnie po polsku, bo to był nasz rodak, który wcielił się w tę piękną rolę. W ogóle
Polaków można było spotkać dość często, mimo że Finlandia to
kraj o małym zaludnieniu (17 mieszkańców na kilometr kwadratowy), a wszystkich Finów jest nieco ponad 5,3 miliona. Zdecydowana większość z nich to ludzie pogodni, otwarci i gościnni. Uczestnicy projektu mieli okazję się o tym przekonać również podczas
wieczorów Karaoke, które odbywały się w hotelu, miejscu noclegu
grupy.
Tygodniowy pobyt szybko minął. Młodzież wzbogaciła się o
wiedzę związaną z tym ciekawym krajem UE, a także zdążyła zadzierzgnąć więzy sympatii i przyjaźni z fińskimi rówieśnikami. Teraz niecierpliwie czeka na ich rewizytę w Polsce. Przyjadą oni do
naszego regiony już we wrześniu.
maza
39
Zakończenie roku szkolnego
2011/2012
W dniu 29 czerwca 2012 zakończył się rok szkolny 2011/2012.
Zakończenie roku to okazja do podziękowań nauczycielom
i najlepszym uczniom. Najlepsi uczniowie ostatnich klas szkoły
podstawowej i gimnazjum, oprócz świadectw z paskiem, dyplomów i książek, otrzymali też nagrody Burmistrza. Podstawowym
kryterium przyznania tych ostatnich prestiżowych nagród były
wyniki egzaminu sprawdzającego na zakończenie szkoły podstawowej i testu na zakończenie gimnazjum. Nagrodę Burmistrza otrzymali absolwenci szkoły podstawowej: Paulina Górska,
Michał Icikowski oraz absolwenci gimnazjum: Rafał Zbonikowski, Bartosz Popkowski, Andrzej Ciechalski, Karolina Braun, Adrianna Bronikowska, Milena Sobocińska i Kamil Skibicki.
Uczniowie klasy VIa
Uczniowie klasy VIb
40
Szczególnie podniosłym, wzruszającym akcentem zakończenia roku szkolnego było pożegnanie odchodzących na emeryturę dwóch nauczycieli: p. Marii Kierzkowskiej i p. Stanisława
Kozowicza. Za całokształt pracy dydaktycznej, opiekuńczej i wychowawczej serdecznie im dziękujemy.
Z kronikarskiego obowiązku poinformujmy, że do trzech naszych placówek w roku szkolnym 2011/2012 uczęszczało łącznie
533 uczniów i przedszkolaków, z tego do Szkoły Podstawowej
- 268, do Publicznego Gimnazjum - 164 i do Przedszkola Miejskiego – 101. W porównaniu do roku szkolnego 2010/2011 liczba uczniów zmniejszyła się o 17 (w tym o 3 przedszkolaków),
podczas gdy zatrudnienie nauczycieli było mniejsze o 2 etaty.
beg
Absolwenci gimnazjum
Najlepsi uczniowie szkoły podstawowej:
Paulina Gorska i Michał Icikowski
Najlepsi absolwenci gimnazjum
Najlepszy uczeń gimnazjum – Rafał Zbonikowski, ze swoją
mamą i Burmistrzem Kowala
Na pożegnanie p. Marii Kierzkowskiej, Burmistrz
wręczył okolicznościowy dyplom i kwiaty
41
Wakacje z półkoloniami
Jak co roku w czasie wakacji dzieci i młodzież z Kowala miały możliwość uczestniczenia w półkoloniach organizowanych
przez Inspektorat Edukacji i Sportu UM Kowal, przy finansowym
wsparciu samorządu Miasta.
W dniach 23 lipca - 3 sierpnia br. skorzystało z nich ok. 45
osób, pod opieką wolontariuszy: opiekę nad dziećmi zadeklarowali nauczyciele ze szkoły podstawowej, z przedszkola i
gimnazjum. Uczestnicy półkolonii aktywnie i ciekawie spędzili
wakacyjny czas, tradycyjnie już głównie poza granicami miasta.
Wybrano taką formę wypoczynku, gdyż – jak wiadomo – nie
wszystkie dzieci mają możliwość podróżowania i korzystania z
okolicznych atrakcji.
Pierwszego dnia, półkoloniści wybrali się na pieszą wycieczkę do Gostynińsko – Włocławskiego Parku Krajobrazowego,
gdzie przekonali się o niezwykłych walorach przyrodniczo – rekreacyjnych pobliskiego lasu.
Największą atrakcją półkolonii był dwukrotny wyjazd na pływalnię w Gostyninie i korzystanie z urządzeń basenowych pod
bacznym okiem ratownika.
Półkoloniści byli też na wycieczce w płockim ogrodzie zoologicznym, po to, by sprawdzić: czy coś się w nim zmieniło i poznać nowe gatunki zwierząt.
Po wyczerpującej wycieczce, kolejny dzień był spędzony
we włocławskim „Urwisie”, gdzie dzieci dowoli mogły oddać się
wspaniałej zabawie w basenie z piłeczkami i na zjeżdżalniach
oraz budować różne rzeczy z gigantycznych klocków z gąbki.
Na kolejny dzień otrzymaliśmy zaproszenie do twórcy ludowego p. Jana Wójkiewicza – rzeźbiarza, który opowiadał dzieciom
legendy na temat Kujaw i opowiadał o swojej pracy – w jaki
sposób wykonuje swoje rzeźby .Na miejscu uczestnicy mieli do
dyspozycji staw zastępujący kąpielisko i ognisko wraz z kiełbaską. Dzieci były bardzo zadowolone z wizyty w tak urokliwym
miejscu.
Kolejny tydzień półkolonii rozpoczęła wizyta w Komendzie
Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Włocławku. Dzie-
ci podziwiały umiejętności strażaków i marzyły o tym żeby w
przyszłości zostać odważnymi strażakami. Samochody strażackie oblegane były nie tylko przez chłopców, bo dziewczynkom
także przypadły do gustu. Wszyscy z ogromną uwagą poznawali
specyfikę pracy w straży, a możliwość udziału w pozorowanym
pożarze i jego gaszeniu, była fascynująca i pełna wrażeń. Panorama miasta Włocławka oglądana z podnośnika miała zupełnie
inny wymiar, a kąpiel w pianie zapewniła dużo zabawy.
Kolejnego dnia uczniowie pojechali na wycieczkę do Torunia
. Uczestniczyli w zajęciach w orbitarium i w seansie pt. „ Cudowna podróż”. W Toruniu zwiedziliśmy stare miasto, mury obronne,
bulwar nadwiślański i Krzywą Wieżę oraz zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie przy pomniku Mikołaja Kopernika.
Wycieczka do Solca Kujawskiego to nie tylko wspaniała wizyta w Jura Parku, możliwość zwiedzania muzeum, ścieżki dydaktycznej , seans w kinie „5D” oraz plac zabaw udostępniony
dla wszystkich dzieci do utraty tchu, dzień zabawy bez granic.
Już tradycyjnie ostatniego dnia półkoloniści byli we Włocławku z wizytą w McDonald’s i w Multikinie na premierze filmu „ Madagaskar”w 3D. Pełna humoru i dobrej muzyki opowieść
wszystkim bardzo się podobała. Po powrocie do szkoły nastąpiło podsumowanie półkolonii i obdarowanie uczniów pamiątkowymi zdjęciami. Dzieci oklaskami podziękowały organizatorom
i opiekunom za mile i ciekawie spędzony czas oraz żartowały, że
półkolonie trwały tak krótko.
Za pośrednictwem Informatora Kowalskiego chcemy podziękować p. Ilonie Majewskiej, a przede wszystkim nauczycielom,
którzy nie pobierając za to wynagrodzenia społecznie opiekowali
się dziećmi. Dziękujemy pani: Jadwidze Śpibida, Elżbiecie Szprengiel, Jadwidze Wiśniewskiej, Urszuli Rogalskiej, Annie Giergielewicz, Annie Mularskiej, Ewie Człapińskiej, Marzenie Rynieckiej,
Anecie Sadowskiej, Monice Rosiak, Dorocie Giergielewicz, Lucynie Guziejewskiej, Katarzynie Janickiej, Monice Rudzińskiej, Annie
Szatkowskiej, Emilii Markowskiej i Robertowi Strancowi.
Im
Dzieci przed
włocławskim kinem
42
W oddali Krzywa Wieża w Toruniu
Rok szkolny
2012/2013
przed nami
W nowym roku szkolnym 2012/2013 z powodu zmniejszenia liczby uczniów nastąpi też zmniejszenie liczby godzin dydaktycznych dla nauczycieli: w szkole podstawowej – o 75, w
gimnazjum o – 81, czyli łącznie ubędzie – 156 godzin. Biorąc
pod uwagę fakt, że pensum nauczycielskie wynosi 18 godzin,
oznacza to, że będzie 8,6 etatów mniej. Nauczycieli jednak ubędzie tylko 4. Jak napisaliśmy w Informatorze dwóch nauczycieli
przeszło na emeryturę, a dwóm innym, którzy mieli umowę na
czas określony, nie przedłużono umowy o pracę. W związku z
ciągle zmniejszająca się liczbą uczniów w naszych placówkach
w bieżącym roku budżetowym zmniejszona została subwencja
oświatowa dla szkół Miasta Kowal. W stosunku do pierwotnych
zapowiedzi z jesieni ubiegłego roku, Ministerstwo Finansów
zmniejszyło nam subwencję o 188 tys. zł. Pomimo mniejszej
subwencji trzeba było znaleźć w budżecie kosztem innych wydatków środki na odprawy dla odchodzących pracowników –
87 tys. zł. Koniecznym było także znalezienie w budżecie Miasta
kolejnych 40 tys. zł na pokrycie wydatków związanych z podwyżką płac dla nauczycieli, która wchodzi w życie od 1 września br., a także ponad 50 tys. zł – z tytułu podniesienia składki
rentowej. Aby pokryć te wszystkie wydatki przeznaczono na ten
100 tys. zł, pochodzących z załatwionego w ubiegłym roku przez
Burmistrza 1 mln złotych z Ministerstwa Finansów.
Oparte o demografię prognozy na przyszły rok budżetowy
są jeszcze gorsze, dlatego też konieczne było podjęcie bardzo
trudnych decyzji w sprawie zmniejszenia zatrudnienia nie tylko
wśród nauczycieli, ale także pracowników obsługi szkoły, których do tej pory zatrudnialiśmy o wiele więcej, niż w innym tego
typu szkołach, jak nasza. W trakcie kilku spotkań z zainteresowanymi pracownikami za najmniej dolegliwą uznali oni formę
wypowiedzenia umów o pracę wszystkim pracownikom, wraz z
wypłaceniem im odpraw, a następnie zatrudniania co roku połowy z nich.
Kolejną zmianą w nowym roku szkolnym – choć nie przyniesie ona budżetowi oszczędności – będzie przeniesienie biblioteki szkolnej do budynku Biblioteki Miejskiej przy ulicy Matejki.
Głównym powodem tej decyzji, która została podjęta pomimo
petycji nauczycieli, jest to, że biblioteka szkolna w całym minionym roku szkolnym wypożyczyła tylko 1432 książki!, podczas
gdy Biblioteka Miejska wypożycza w skali roku prawie 18 tys.
książek i to przy jednoetatowym zatrudnieniu. Fakt, że w Bibliotece Miejskiej z powodów oszczędności finansowych zatrudniona była ostatnio tylko jedna bibliotekarka powodował, że biblioteka była często zamknięta, choćby z powodu urlopu, wyjazdów
służbowych itp. Przeniesienie biblioteki szkolnej spowoduje, że
w bibliotece pracować będą teraz dwie osoby, co będzie korzyścią dla czytelników. Pozwoli to też na bardziej racjonalne zakupy do księgozbioru.
pt
I Turniej Szachowy im. Kazimierza Wielkiego
Uczestnicy turnieju
W niedzielę 12 sierpnia br. odbył się I Turniej Szachowy im.
Króla Kazimierza Wielkiego w Kowalu. Organizatorami konkursu
byli: Burmistrz Kowala, Stowarzyszenie Króla Kazimierza Wielkiego oraz Kujawsko-Pomorski Związek Szachowy. Turniej rozegrany został w świetlicy po byłym dworcu autobusowym przy
ulicy Kazimierza Wielkiego. W turnieju startowało 48 zawodników, m.in. z Włocławka, Bydgoszczy, Torunia, Szubina, Konina,
Płocka, a nawet ze Śląska.
Pojedynki odbywały się w kategorii open, systemem szwajcarskim na dystansie 9 rund, w tempie gry 15 minut dla zawodnika. Najlepszym szachistą zawodów w Kowalu został Karol Jaroch z GKS Pawłowic Śląskich, który uzyskał 8 punktów, drugie
miejsce zdobył Marcin Steczek z Hetmana Konin (7 pkt.), trzeci
był Mirosław Grabarczyk z Płocka (reprezentujący Basztę Żnin
– 7 pkt.), a czwarty Kamil Szadkowski z Smecza Konin (6,5 pkt.).
Wśród mieszkańców Miasta i Gminy Kowal biorących udział w
turnieju najwyżej sklasyfikowany został Marcin Szarzyński (gmina Kowal) na 22 pozycji (5 pkt.), Włodzimierz Zimecki – 23 (4,5
pkt.), Marcin Matusiak – 25 (4,5 pkt.), a Mateusz Gliński – 28 (4
pkt.). Ponadto w turnieju brali udział także: Tadeusz Malinowski
– 34 (4 pkt.), Krystian Gralak – 37 (3,5 pkt.), Łukasz Przywitowski
– 38 (3,5 pkt.), Joachim Bieniek – 42 (3 pkt.), Karol Lewandowski
– 43 (3 pkt. ), Maciej Poturalski – 46 (2 pkt.) i Wiesław Matusiak
48 (1 pkt).
Ponadto wśród kategorii najlepszy junior zwyciężył: Konrad
Drozdowski z Rotmana Grudziądz, drugi był Kacper Dobosz z
MDK I Bydgoszcz, trzeci Marcin Matusia z Kowala, a czwarty Mateusz Gliński z WKSz 1938 Włocławek
szs
43
List z ratusza:
tym razem tylko do tych,
którzy interesują się kowalską polityką.
Kowalowi na „nie” Burmistrz odpowiada tak…
Opublikowana na jednym z lokalnych portali internetowych obiektywnie
przecież bardzo dobra dla mieszkańców
Kowala informacja, że dzięki pozyskaniu kolejnej dotacji unijnej nasze miasteczko jeszcze w tej kadencji, jako
jedno z pierwszych w całej Polsce, będzie w 100% skanalizowane wywołała
w dniach 17-18 lipca wiele nienawistnych, politycznych komentarzy pod
moim adresem, z których część, tych
najbardziej reprezentatywnych pozwolę
sobie przytoczyć, zachowując ich niezmienioną pisownię.
mieszkaniec kowala i okolic
2012-07-17
im wiecej inwestycji tym wiecej głowa
miasta moze skorzystac w sposób legalny i
nielegalny u nas buduje sie trawniki parki i
krzewy za 100 tys chwali sie tym pozniej w
informatorze wydanym za pieniadze podatnikow Lubien nasz sasiad powienien byc
przykladem z wygladu normalne miasto
nie tak wybajerowane parkami pomnikami z portugalskiego granitu ale za to wokół
miasta 3 wielkie fabryki w tym jedna w budowie w których przyjmuje sie przewaznie
mieszkancow lubienia i tak wlasnie powinna wygladac rola burmistzra niech stworzy
warunki dla przemyslu obnizenie podatkow
specjalna strefa ekonomiczna itd. a pozniej
popchnie ludzi w rece przemyslowcow tam
ludzie sie bogaca u nas marzną w parkach
ciekawe2012-07-17
Ciekawe kiedy Pan E.G przystanie byc
burmistrzem w kowalu??
zbulwersowany
mieszkniec2012-07-18
mam nadzieje ze jak najszybciej codziennie wracam noca z pracy i wjezdzajac
do kowala widze zgaszone latarnie jadac
powoli uwazam by w ciemnosci wszystko
zauwazyc by mi nikt nie wpadl pod samochod jest tu ciemno poprostu ale dojezdzam
do parku kazika wszystkie latarnie dają na
całego o co tu chodzi ? jesli miasto nie ma
pieniedzy na oswietlenie ulic miasta to po
co oswietla pusty park ? czy zdrowie i zycie
naszych dzieci jest mniej cenne niz pomnik
pychy naszego burmistrza
hehe2012-07-17
Pan burmistrz już końcówka rzadow teraz czas na zmiany, stawiam na Pana Macieja Z
Pieniadze na marne2012-07-17
Po co w kowalu pieniadze sa tracone lepiej
dac biednym niz strugac przy oczyszczalni kamienie piekne i dawac ostre pieniadze na pracownikow, ale pewnie Pan burmistrz zaprosi
Maje w ogrodzie i bedzie promocja na 102
44
leon2012-07-17
zmiany zmiany zmiany burmistrz w kowalu to polbruk tylko robi
łódź 2012-07-17
Jaki ten kowal to jest przykry nie ma
miejsc do pracy brak pieniędzy dla mieszkańców biednych brak mieszkań ale za to
piękne parki, roślin i kamieni na każdej ulicy
a może warto spytać się mieszkańców co
wolą
referendum2012-07-17
Ile potrzeba podpisów żeby zrobić referendum do odwołania burmistrza?
kowalak 2012-07-17
Ludzie czego chcecie od burmistrza on
jest w porządku zaraz będzie piknik i znowu
będzie na topie !! zamiast wydawać pieniądze na disco polo i innych trzeba dać biednym albo zorganizować zieloną szkołę !
Maja w O. 2012-07-18
Ciekawe skąd burmistrz ma tyle pieniędzy na roślinki bo prawie codziennie są sadzone nowe że już oczy od tego bolą!!
Kamienie 2012-07-18
Skąd w tym kowalu są kamienie brane
?? ciekawe czy za darmo
Spyta ktoś, czy warto upubliczniać
tego rodzaju treści, a tym samym robić im
niepotrzebną reklamę? Jakiś czas temu
nie zdecydowałbym się na ich publikację w „Informatorze Kowalskim”, bowiem bardzo zależy mi na tym, żeby na
jego stronach prezentować pozytywny
obraz naszego miasteczka i jego mieszkańców. Teraz uznałem, że w obliczu
zorganizowanej akcji szargania mi opinii nie mogę przechodzić obojętnie nie
tylko obok szerzonych na mój temat
kłamstw, ale także „robienia wody z
mózgu” opinii publicznej Kowala. Boleję bardzo nad tym, że moi polityczni konkurenci i ich stronnicy z Kowala i okolic
zaszczepili w naszym mieście wirusa nienawiści. Mamy demokrację, wolność słowa i od kilku lat w powszechnym użyciu
internet, który – choć jest wielkim dobrem - pozwala też praktycznie bezkarnie
pomówić każdego. Doświadczyłem tego
osobiście. Wiem też, że nawet prawomocny wyrok sądowy, nie chroni godności
pomówionego i nie jest w stanie zmusić
pomawiającego do przeprosin. Moi oponenci i krytycy wykorzystują internet
do nieuczciwej, pełnej insynuacji i demagogii walki politycznej. Robią tak,
bo dobrze wiedzą, że powtórzone po
wielokroć kłamstwo po pewnym czasie
zaczyna wyglądać jak prawda, choć
prawdą bynajmniej nie jest. Internet
umożliwia im też manipulowanie opinią
publiczną. Regulamin portalu, o którym
mowa, pozwala bowiem tej samej osobie
występować bez przeszkód nawet w dziesięciu osobach - wystarczy zmienić tylko
imię, które internauci określają słowem:
„nick”. Skąd wiem, że tak się właśnie dzieje w tym przypadku? Od jednego z administratorów portalu. Każdy komputer ma
bowiem swoje „IP”, czyli kod pozwalający
go zidentyfikować. Administratorzy portalu dobrze wiedzą z ilu komputerów pochodzą komentarze, o publikacji których
decydują oni sami. Szanuję prawo do pełnej swobody politycznej debaty, ale postanowiłem, że nie będę milczeć w obliczu kłamstw, agresji i nienawiści. W
odróżnieniu od swoich anonimowych (?)
adwersarzy, nie będę stosował osobiście,
albo przez „swoich” ludzi ich metod i pod
przybranym imieniem odpowiadał „pięknym za nadobne”, a zapewniam, że potrafię. Nie wstydzę się tego, co czynię dla
naszego miasta. Nie boję się też porównań z innymi miastami i gminami o zbliżonych do Kowala możliwościach finansowych. Bardzo żałuję, że pomimo
moich wielokrotnych do tego zachęt
aspirujący do sprawowania kierowniczych ról w naszym mieście ani razu nie
sformułowali żadnego pozytywnego i
realnego programu rozwoju Kowala.
Jak dotąd stać ich tylko na jałową, godzącą we mnie osobiście coraz bardziej agresywną krytykę, niewolną od kłamstw,
przeinaczeń i demagogii. Jeśli nie potrafią sformułować pozytywnego programu,
to niech chociaż wskażą konkretne przykłady lepiej zarządzanych od Kowala
miasteczek, czy gmin o podobnych możliwościach i dochodach. Nie żyjemy przecież na bezludnej wyspie. „Piękny Kowal,
dwa pomniki, a w Lubieniu trzy fabryki”.
Tym hasłem niczym polityczną maczugą
okładano mnie w ostatnich wyborach,
przyznaję, że zaskakująco skutecznie, „napuszczając” na mnie tych, zwłaszcza ludzi
młodych i bezrobotnych. Wtedy milczałem, bo wydawało mi się, że tego typu
prymitywna propaganda nie będzie miała w Kowalu wzięcia. Wydawało mi się , że
mieszkańcy wiedzą, że bezrobocie i bieda
w niewielkim stopniu zależą od burmistrza, bo burmistrz nie jest przedstawicielem rządu i parlamentu, ale mieszkańców,
którzy wybierają go po to, aby w ich imieniu, z ich podatków dbał o miasto i tworzył możliwie najlepsze warunki do życia
wszystkim . Niedawno jednak usłyszałem,
że to ja jestem rządzący i, że to ja za
wszystko w Kowalu odpowiadam. Jak
mało kto w naszym mieście wiem, jak
wielkim problemem jest brak pracy. To do
mnie przychodzą ci, którzy jej szukają. Żal
mi zwłaszcza młodych ludzi, których start
w dorosłe życie jest dzisiaj wyjątkowo
trudne. Wielu z nich ukończyło szkoły, co
raz częściej także i te wyższe, do tego często za własne pieniądze i nie ma nigdzie
dla nich miejsc pracy! Tak jest w całej Polsce, której kolejne rządy nie miały i nie
mają pomysłu, jak pomóc młodym Polakom. Teraz, kiedy znowu zaczynają się
próby wmawiania mieszkańcom, zwłaszcza osobom żyjącym w niedostatku, poszukującym pracy, że burmistrz dba tylko
o miasto, a nie o ludzi, że wydaje niepotrzebnie wielkie pieniądze na utrzymanie
i urządzanie zieleni miejskiej, a nie daje
więcej pieniędzy biednym, że nie buduje
nowych mieszkań komunalnych i fabryk
itp. Milczeć nie będę. Kłamstwom trzeba
się przeciwstawiać, zwłaszcza wtedy jeśli
się ma prawdziwe argumenty. Faktycznie,
mieszkań komunalnych nie buduję, bo i
te które już mamy stanowią dla podatników dopłacających co roku do ich utrzymania wystarczająco wielki problem. Jeśli miałoby być natomiast prawdą to,
że nie dbam o ludzi biednych, bo nie
buduję fabryk, to proszę o podanie,
gdzie – poza Lubieniem Kujawskim,
który miał to szczęście, że dostał od
Skarbu Państwa 170 ha odrolnionej
ziemi po byłym lotnisku, a jednocześnie Włocławek nie przygotował atrakcyjnych terenów inwestycyjnych – powstały w naszym rejonie, zatrudniające
większą liczbę pracowników nowe zakłady i fabryki ? Ja nic o tym nie wiem,
aby nowe fabryki powstały w mieście
Włocławek, zastępując chociażby te, które zlikwidowano, czy w gminach: Kowal,
Baruchowo, Fabianki, Włocławek, Izbica
Kujawska, Lubraniec, Lubanie, Boniewo,
Chodecz, Brześć Kuj., czy Choceń. W Choceniu rządzi najbliższy, wieloletni współpracownik Kazimierza Kacy, któremu starosta nie postawił konkurenta w ostatnich
wyborach samorządowych, a przecież
doszło tam ostatnio do likwidacji firmy
MAT w Czerniewicach. Dlaczego starosta
nie pomógł? Bezrobocie w jego mateczniku, w liczącej 8114 mieszkańców gminie Choceń wynosiło na koniec lipca br. aż
927 mieszkańców (w Kowalu w tym samym czasie było jednak trochę lepiej, bo
347 bezrobotnych na 3516 mieszkańców). To co tutaj napisałem, to po trosze
demagogia w rewanżu za ataki kowalskich współpracowników p. Starosty obwiniających mnie za bezrobocie w Kowalu. Tak całkowicie na serio: uważam, że
starosta nie pomógł, bo pomimo tego, że
podlega mu Powiatowy Urząd Pracy, bo
to w gruncie rzeczy rząd, a przede wszystkim procesy gospodarcze mają realny
wpływ na gospodarkę. Inna sprawa, że
obecne władze powiatu, o czym mówiłem na ostatnim posiedzeniu konwentu
wójtów i burmistrzów w obecności starosty Kacy, niewiele robią dla rozwoju
przedsiębiorczości na naszym terenie.
Czy obecnym władzom powiatu zależy na
miejscach pracy dla wszystkich mieszkańców, czy tylko dla swoich działaczy? Mogę
podać wiele przykładów nie tylko z Kowala, że są bardzo skuteczni, ale w obsadzaniu stołków i stołeczków we wszystkich
instytucjach powiatowych swoimi ludźmi. W swoim czasie bezskutecznie próbowałem doprowadzić do wymiany informacji pomiędzy samorządami gminnymi
a powiatowym, po to, aby sprawiedliwie
przydzielać godziny dla nauczycieli uczących w obu typach szkół. Dziś bowiem
jest tak, że jednych się zwalnia, bo nie ma
dla nich pracy, a jednocześnie akceptuje
się to, że inni z kolei mają wiele nadgodzin, a czasem do tego jeszcze pełną
emeryturę. Dwa lata temu próbowano
podetknąć mi do podpisu aneks organizacji pracy jednej z miejskich szkół. Nie
podpisałem go, kiedy dowiedziałem się,
że mój podpis oznaczać będzie przydział
dodatkowych ośmiu godzin dla pewnej,
nazwijmy to nieprzypadkowej osoby. Mój
podpis oznaczałby, że ta osoba miałaby
łącznie w szkołach miejskich i powiatowych jeden etat i aż siedemnaście nadgodzin, a więc blisko dwa etaty. Wiele się
mówi od lat w całej Polsce o nagminnych przypadkach zatrudniania w instytucjach publicznych różnych osób,
gdzie najważniejszym kryterium nie są
względy merytoryczne, ale polityczne.
Ostatnio media podają szczególnie
gorszące przypadki nepotyzmu, czyli
zatrudniania członków własnych rodzin. Nie dziwi mnie zgorszenie zjawiskiem nepotyzmu. W naszym środowisku też go nie brak, ale nie w
instytucjach mi podległych. Sobie pod
tym względem nie mam nic do zarzucenia, choć w mojej rodzinie także nie brak
bezrobotnych. W czasie swojego burmistrzowania nie zatrudniłem też nigdy nikogo w zamian za takie, bądź inne poparcie polityczne. Koniaków i innych
„podziękowań” także nie przyjmowałem.
Są natomiast w Urzędzie Miasta i jednostkach mi podległych przyjęci do pracy
przeze mnie pracownicy, którzy startowali w wyborach z konkurencyjnych komitetów, bo nigdy nie traktowałem Kowala
jako prywatnego folwarku. Z tej racji, że
moi krytycy próbują zarzucać mi rzekomo
zbyt wysokie zarobki, śpieszę też poinformować, że ostatni raz regulacja mojej płacy miała miejsce cztery lata temu i trzykrotnie w tym czasie nie przyjąłem
proponowanej mi podwyżki, ostatnio
przez radną M. Gerc. Nie wykorzystałem
do tego celu, obiektywnego argumentu,
że po wchłonięciu w struktury Urzędu
Miasta ZGKiM zwiększył się zakres mojej
odpowiedzialności, a wymyślona przeze
mnie, a zrealizowana przez skarbnika
Bednarka zmiana przyniosła do tej pory
budżetowi Kowala ponad 1,5 mln zł
oszczędności - skarbnik także nie dostał
podwyżki z tego tytułu, bo jej się nie do-
magał. Choć to w zestawieniu z ostatnią
kwotą stosunkowo nieduża suma, ale
przy tej okazji pochwalę się też, z racji pełnienia przeze mnie przez siedem miesięcy obowiązków kierownika USC z udzielaniem ślubów włącznie, budżet
zaoszczędził ponad 50 tys. zł. Pewnie nikt
o tym już nie pamięta, więc przypomnę,
że w latach 90- tych – pomimo tego, że
nie było wtedy żadnej presji- na mój
wniosek ówczesna Rada Miejska obniżyła
mi ustaloną wcześniej pod moją nieobecność na sesji pensję, którą uznałem za
zbyt wysoką. Tak samo wtedy, jak i teraz
odmawiam przyjęcia podwyżki nie dlatego, że nie czuję się jej wart, ale dlatego, że
dobrze wiem, że jest kryzys, że rośnie
bezrobocie i wielu ludziom w Kowalu
jest bardzo ciężko „związać koniec z końcem”. Sześć tysięcy, które zarabiam obecnie zupełnie mnie satysfakcjonuje. To zawsze jest problem z kim porównywać
dochody burmistrza. Ja porównuję je z
dochodami podlegających mi nauczycieli, których pobory wzrosły w tym samym
czasie o 31%. W myśl zasady, że „komu
więcej dano, od tego więcej wymagano”
przekazuję też co roku z własnej kieszeni
znaczące kwoty na cele społeczne, publiczne i religijne. Uzbierało się tego wiele
tysięcy złotych. Może ktoś z moich oponentów zechce się ze mną pod tym
względem porównać? Jeśli ktoś jest chętny do porównań - służę. Mam różne wady,
ale pazerność na pieniądze do nich nie
należy. Mało kto wie, że są w naszym środowisku tacy gracze polityczni, którzy pisali na mnie skargi do Rady Miasta, że nie
chcę dać im podwyżki, choć zarabiali naprawdę bardzo dobrze. Są też i tacy, którzy sami sobie dawali podwyżki, które
potem jednak musieli zwracać. Zainteresowanych i dociekliwych zapraszam do
lektury protokołu z jednej kontroli, której
protokół jest umieszczony na BIP Urzędu
Miasta. Jeżeli kogoś to interesuję, przypomnę też, że po wybudowaniu swojego
domu opuściłem służbowe mieszkanie na
rzecz bardziej ode mnie potrzebujących i
nie kombinowałem, jak niektórzy, żeby je
kupić z bonifikatą, po to, by np. szybko
sprzedać je z zyskiem. Piszę tak dużo o
pieniądzach dlatego, aby uzmysłowić
opinii publicznej, że to najlepszy sposób,
aby wyrobić sobie opinię co do motywacji osób chcących być osobami publicznymi. W internecie można sprawdzić dochody osób publicznych z naszego
środowiska. Czasem jest to zaskakująca
lektura. Szkoła dla dorosłych pracuje tylko cztery dni w miesiącu. Zagadka: jakie
wynagrodzenie może otrzymywać od
starosty dyrektor takiej szkoły? Jeśli kogoś
to zgorszy, że tak wiele i tak dobrze napisałem o sobie samym pragnę wytłumaczyć, że jest to moja, oparta na faktach
odpowiedź na trwającą od kilku już lat
zorganizowaną akcję szargania mi reputacji. Mówi się też, że moi żądni posad
w Urzędzie Miasta adwersarze ciągle
45
noszą się z zamiarem zorganizowania
referendum w sprawie odwołania mnie
z funkcji burmistrza. Świadczą o tym nie
tylko internetowe komentarze. Takie referendum nie jest trudno wywołać. Wystarczy podać jakikolwiek pretekst, np. utraty
zaufania do burmistrza, zebrać podpisy
od 10% uprawnionych w Kowalu do głosowania i referendum jest gotowe. Mam
nadzieję jednak, że moi przeciwnicy nie
zdecydują się na tę awanturę polityczną,
która z całą pewnością bardzo zaszkodzi
dobrej opinii Kowala. Jeśli jednak się
mylę, to mam nadzieję, że ten tekst może
okazać się pomocny mieszkańcom przy
podejmowaniu decyzji o takim, bądź innym określeniu się w tej bardzo ważnej
sprawie. Tym, którzy uważają, że moja
praca służy temu wielkiemu dobru, jakim
jest KOWAL pragnę przypomnieć, że
prawdziwe dobro nie obroni się samo.
„Aby zło zwyciężyło, wystarczy bierność
dobrych ludzi”
Kreślę się z szacunkiem
Eugeniusz Gołembiewski
PS
Nieprawdą jest, co można też przeczytać w internecie, że to ja byłem przewodniczącym rady w Kowalu, kiedy decydował się podział Miasta i Gminy Kowal
i to rzekomo ode mnie wiele w tej sprawie zależało, bowiem przewodniczącym
rady był wtedy p. Mirosław Glazik, a ja
nie byłem nawet radnym. Swoją opinię
na temat podziału wyraziłem w 30 nr
Informatora Kowalskiego, na temat połączenia również. Nieprawdą jest też to, co
próbuje mi się przypisywać, że szykowałem dla siebie stołek dyrektora DPS. Jest
to kłamstwo, które łatwo udowodnić- nie
mam do sprawowania tej funkcji kwalifikacji formalnych. Co zaś się tyczy sugerowania, że mam skłonności do korupcji
, odpowiem porzekadłem: „sądzę ciebie,
podług siebie”. Dobrzy ludzie myślą o
innych, że też są dobrzy, a złodzieje, że
wszyscy kradną.
Pozytywnych komentarzy z internetu
na temat swojej pracy nie zamieszczam,
żeby nie być posądzonym, o ich autorstwo, choć to miłe, że są w naszym środowisku ludzie, którzy doceniają to wszystko, co jest w Kowalu zrobione.
Piłkarze z Widzewa Łódź
trenowali na obiektach w Kowalu
W dniach od 2 do 12 sierpnia br. w
kompleksie budynków szkolnych przy
ulicy Piwnej w Kowalu gościliśmy zawodników z rocznika 2000 i 2001 z RTS KS „Widzew Łódź”. Uczestnicy obozu sportowego zakwaterowani byli w szkole, a ćwiczyli
na dużej sali gimnastycznej, orliku i na stadionie miejskim.
Przy tej okazji w dniu 4 sierpnia br. odbył się mecz na Stadionie Miejskim im. Kazimierza Górskiego w Kowalu pomiędzy
gospodarzami Lumac Kujawiak Kowal, a
Widzewem Łódź (aktualny wicemistrz Polski) w kategorii młodzików. Inicjatorem i
organizatorem tego meczu był Piotr Markowski - animator sportu na Orliku, trener
i zawodnik Kujawiaka Kowal. Drużyna z
Łodzi przyjechała do naszego miasta na
obóz przygotowawczy, którego trenerem
jest Patryk Górecki pochodzący z Kowala.
Mecz odbył się w systemie 3x20 minut, a
rezultat z tego spotkania to 0-4 dla Widzewa Łódź. Podczas tego spotkania młodzi
zawodnicy zaprezentowali dość wyso-
ki poziom jak na ich wiek. Dla młodych
adeptów z Kowala, których trenerem od
powstania tej drużyny jest Piotr Markowski było to niezwykłe przeżycie i doświadczenie zagrać z taką marką jaką jest bezwątpienia Widzew Łódź.
Natomiast 8 sierpnia br. na boisku Orlik 2012 odbył się turniej młodzików w
kategorii wiekowej 2000/2001. Widzew
Łódź wystawił do tego turnieju trzy zespoły, a Kujawiak Kowal dwie drużyny.
Do turnieju dołączyli też zawodnicy z Nasiegniewa. Turniej odbył się w systemie
ligowym, a miejsce w tabeli decydowała liczba zgromadzony punktów z bezpośrednich meczy. Mecze rozgrywane
były 2x10 minut z przerwą 3 minutową.
Pierwsze miejsce w turnieju zajął Widzew
Łódź ,,I”, 2 miejsce – Nasiegniewo, 3 miejsce – Widzew Łódź ,,II” i ,,III” (po tyle samo
punktów), 4 miejsce – Kujawiak Kowal ,,I”
i 5 miejsce – Kujawiak Kowal ,,II”. Podczas
tego turnieju panowała miła atmosfera,
choć rywalizacja była zacięta i Fair Play.
szs
Młodzi piłkarze zwiedzali także Kowal, który bardzo im się podobał
Turniej koszykówki Kowal Basket CUP
W lipcu i sierpniu br. z inicjatywy ucznia
gimnazjum Olka Tretyna zorganizowany został wakacyjny turniej koszykówki pn. Kowal
Basket Cup o Puchar Burmistrza Kowala. Turniej rozgrywany był w zespole boisk sportowych Orlik w Kowalu przy ulicy Piwnej. W
turnieju udział wzięły 4 drużyny z Kowala
i okolic.
szs
Uczestnicy turnieju
46
Zdrowie i uroda
Witaminy
Organizm człowieka potrzebuje witamin. Witaminy należą
do grupy organicznych związków chemicznych o różnej budowie. Są to związki egzogenne, które są dostarczane do naszego
organizmu najczęściej z pokarmem w postaci prowitamin.
Witaminy – mogą być pochodzenia naturalnego lub otrzymywane syntetycznie. Przemysł farmakologiczny i kosmetyczny
szeroko wykorzystuje sztuczną produkcje witamin do sprzedaży swoich produktów.
Pierwsza witamina z gruby B (B1) została odkryta i wydzielona przez polskiego biochemika Kazimierza Funka w 1913 roku.
Nazwa witaminy pochodzi od łacińskiego vita - 'życie' i amina
- grupę aminowa witaminy B1.
W organizmie człowieka brak określonej witaminy nosi nazwę awitaminozy, jej niedobór – hipowitaminozy, zaś nadmiar
witaminy – nazywa się hiperwitaminozą.
Najbardziej prawidłowym stanem naszego organizmu jest
pokrywanie zapotrzebowania na witaminy z naturalnych źródeł, jakim jest zdrowe i racjonalne żywienie.
Bardzo ważnym elementem wchłaniania się witamin jest
obecność tłuszczy najlepiej kwasów omega 3 i 6. Witaminy z
grupy ADEK nie mogą się wchłaniać bez obecności tłuszczy,
dlatego w diecie śródziemnomorskiej surówki i sałatki oraz również owoce są polewane oliwą z oliwek, która ułatwia wchłanianie witamin.
Oliwa z oliwek powinna być w domu i kuchni, każdej mądrej gospodyni, ponieważ służy zdrowiu całej rodziny W kuchni
oliwę z oliwek na zimno oraz jogurt naturalny dodajemy do sałatek i surówek zamiast śmietany i majonezu. Polewanie sałaty
oliwą, zapobiega również utlenianiu się witamin.
We współczesnym świecie obróbka mechaniczna zbóż oraz
ziaren, spowodowała, iż jest stały niedobór witamin z grupy B
w organizmie człowieka, rozpoczynający się już od wczesnego dzieciństwa. Niedostateczne spożycie ciemnego pieczywa,
kasz, nasion, roślin strączkowych może się przyczynić do powstania niedoborów witamin z grupy B, niedoborów magnezu
i cynku, które są koenzymami w szlakach metabolicznych naszego organizmu.
Generalne zasoby witamin są w zdrowej żywości, która rośnie w ziemi lub na drzewach oraz jest nieprzetworzona, jak
najbardziej naturalna. Należy pamiętać, iż zdrowa żywność to
ta przygotowana w danym dniu ze świeżych produktów, nieodgrzewana i poddana bardzo krótkiej obróbce termicznej.
Witaminy bardzo łatwo ulegają zniszczeniu. Na niszczenie witamin wpływ mają:
• wysoka wilgotność powietrza,
• światło,
• tlen,
• wysoka temperatura podczas przygotowywania posiłków,
• używki
• niektóre leki
Pamięć Tym, którzy odeszli
W okresie od 23 marca 2012 r. do 21 sierpnia 2012 r. odeszli od nas do Wieczności śp. Mieszkańcy Kowala.
Żegnamy: śp. Teresę Jędrzejewską – lat 78, śp. Bernarda
Mówińskiego – lat 77, śp. Janinę Giełdzińską – lat 93, śp. Józefę
Kwiatkowską – lat 102, śp. Kazimierza Piotrowskiego – lat 56,
śp. Stanisława Jędrzejewskiego – lat 78, śp. Zbigniewa Szubskiego – lat 49, śp. Krystynę Ignaczak – lat 76, śp. Waldemara Budzynowskiego – lat 54, śp. Agnieszkę Ciechalską – lat 49, śp. Danutę
Lewandowską – lat 66, śp. Antoniego Dorsza – lat 89, śp. Teresę
Lewandowską – lat 85, śp. Adama Wnukowskiego – lat 85, śp.
Niedobór witamin często jest związany z nieprawidłowo
przechowywaną żywnością oraz złym przygotowywaniem pokarmów.
Tlen niszczy witaminy (A, B9, C, D, E, beta-karoten) na skutek utleniania się. Produkty długo i źle przechowywane więcej
tracą witamin. Najlepiej kupować jest świeże warzywa i owoce,
zwłaszcza latem, jest to okres bogato-witaminowy dla naszego
organizmu. Najzdrowsze jest spożywanie warzyw i owoców sezonowych tych, które w danym okresie dojrzewają i są zbierane.
Jeśli mamy nadmiar tej żywności najlepiej jest jej część zamrozić.
Światło i promieniowanie słoneczne niszczy witaminy A,
B2, D, E, K. Warzywa i owoce najlepiej jest przechowywać w lodowce lub ciemnej spiżarni. Kaszę, fasolę, groch, makaron, ryż,
oraz oleje należy przechowywać w pojemnikach z dala od źródeł światła.
Wysoka temperatura bardzo szkodzi witaminom. Dlatego
warzywa gotujemy w małej ilości lekko osolonej wody do chwili
zagotowania i zostawiamy w parze, aby jeszcze trochę zmiękły i
podajemy. Źle ugotowane warzywa są miękkie, niestety zawsze
bez witamin.
W Polsce zwykle za długo gotujemy warzywa, które aby były
zdrowe powinny być półtwarde i chrupiące.
Zasadą nadrzędna jest nie moczenie długo warzyw i owoców w wodzie. Warzywa np. ziemniaki obieramy tuż przed gotowaniem. Zwykle obieramy owoce i warzywa jak najcieniej,
ponieważ witaminy znajdują się tuż pod skórką. Bardzo zdrowe jest spożywanie młodych oczyszczonych ziemniaków lekko
oskrobanych. Warzywa najlepiej jest gotować w całości. Bardzo
rozdrobnione mają mniej witamin i witaminy przechodzą do
wody. Gotowanie kalafiora, brukselki, brokuł, szparag czy kapustę powinno odbywać się z dodaniem odrobinę mleka zapobiegnie to utracie witaminy C.
W dbaniu o zdrowie populacji, bardzo ważną rolę odgrywa
profilaktyka zdrowia. Spożywanie zdrowych pokarmów jest bardzo ważnym elementem utrzymania dobrostanu i homeostazy
naszego organizmu. Jedząc posiłki zwracajmy uwagę na proces
przygotowywania pokarmów, zapytajmy osobę, która je przygotowuje o witaminy. Razem przygotowując sałatki, surówki
cieszmy się radością przygotowywania zdrowej żywności i bycia
razem. Dostarczajmy sobie i innym nawzajem witamin.
Szlachetnego zdrowia i urody dla wszystkich czytelników życzy.
Dr med. Małgorzata Monika Palka
Janinę Zasadzińską – lat 79, śp. Annę Fijałkowską – lat 72, śp. Stanisława Michalaka – lat 77, śp. Edmunda Ziółkowskiego – lat 73
i śp. Teresę Lewandowską – lat 78.
Rodzinom i Przyjaciołom śp. Zmarłych składamy szczere kondolencje.
K O N D O L E N C J E
Burmistrz i Rada Miasta składają najserdeczniejsze kondolencje Arkadiuszowi Ciechalskiemu z powodu śmierci żony
Agnieszki i matki: Andrzeja, Macieja i Artura.
Zarząd OSP w Kowalu oraz Burmistrz i pracownicy Urzędu
Miejskiego składają serdeczne kondolencje Żonie i Córkom
śp. Waldemara Budzynowskiego – wieloletniego kierowcy straży i pracownika Urzędu Miasta.
47
Kujawiak Kowal obronił V ligę
Na zakończenie sezonu piłkarskiego 2011/2012 V ligi Kuja- Poniżej terminarz meczów:
wiak Kowal uplasował się na 9 miejscu z 41 pkt. i stosunkiem 26 sierpnia 2012 r. – niedziela , godzina 17.00
bramek 55-58. Do zagrożonego spadkiem miejsca w tabeli bra- Kujawiak Lumac Kowal - Grot Kowalki
kowało 7 pkt. Podczas rundy wiosennej zarząd klubu zmienił 1 września 2012 r. – sobota, godzina 16.00
trenera Jana Kwiatkowskiego i z dniem 25 kwietnia br. drużynę Kujawianka Strzelno – Kujawiak Lumac Kowal
przejął jej dotychczasowy II trener i zawodnik Mariusz Kołodziej- 5 września 2012 r. – środa , godzina 17.00
ski. Dodajmy, że drużyna z Baruchowo zakończyła rozgrywki na Kujawiak Lumac Kowal – Sadownik Waganiec
10 miejscu gromadząc tyle samo punktów, co Kowal – 41 pkt. 9 września 2012 r. – niedziela, godzina 16.00
Różnica miejsc w tabeli wynikła z meczów bezpośrednich, w Start Radziejów – Kujawiak Lumac Kowal
których nasza drużyna była lepsza (2:2 i 3:1).
16 września 2012 r. – niedziela , godzina 16.00
Poinformujmy, że do nowego sezonu zespół przystępuje Kujawiak Lumac Kowal – Brzysko – Rol
bardzo osłabiony, gdyż odeszło z niego 5 podstawowych za- 22 września 2012 r., godzina 16.00
wodników: Dawid Kwiatkowski – Włocłavia, Artur Smykowski – Kujawy Markowice – Kujawiak Lumac Kowal
(Sadownik Waganiec), Daniel Kowalski (Lider Włocławek), To- 30 września 2012 r. – niedziela , godzina 16.00
masz Bartczak (Orlęta Aleksandrów Kuj.) i Adrian Ogłodziński Kujawiak Lumac Kowal – Goplania Inowrocław
(GKS Baruchowo). Przybyli natomiast: Bartek Zawidzki z Lidera, 6 października 2012 r. – sobota, godzina 15.00
Grzegorz Rudziński z Lubrańca i Robert Mazierski z Włocłavi .
– GKS Baruchowo – Lumac Kujawiak Kowal
Od nowego sezonu 2012/2013 władze klubu powierzyły 14 października 2012 r. niedziela , godzina 15.00
funkcję trenera – wiceprezesowi i zawodnikowi – Jarosławowi Kujawiak Lumac Kowal – Pałuczanka Żnin
Rudzińskiemu. Jak nas poinformował zarząd klubu obecnie ze- 21 października 2012 r. – sobota, godzina 13.00
spół liczy 21 zawodników, z których aż 17 pochodzi z miasta i – Lider Włocławek – Kujawiak Lumac Kowal
gminy Kowal. Władze klubu liczą na utrzymanie się w V lidze, 4 listopada 2012 r. - niedziela , godzina 14.00
co będzie zadaniem trudnym, gdyż zespół opierać się będzie Kujawiak Lumac Kowal – Zdrój Ciechocinek
głównie na młodych wychowankach klubu.
10 listopada 2012 r. – sobota , godzina 14.00
Kujawiak Lumac Kowal – Orlęta Aleksandrów Kujawski
szs
Drużyna Kujawiaka Kowal, od lewej, górny rząd: Szymon Gawłowski, Roman Konarski, Piotr Markowski, Mateusz Kwarciński,
Dariusz Zwoliński, Kamil Skibicki, Robert Mazierski, Adam Niklewicz, Mikołaj Jakubowski, trener Jarosław Rudziński.
Dolny rząd: Kamil Malinowski, Michał Dziedzic-Kamiński, Michał Jakubowski, Mateusz Malinowski, Wojciech Zieliński, Bartosz
Zawidzki I Mateusz Jakubowski.
48
-Czasopismo Samorządu Miasta Kowala. Pismo redagowane przez pracowników Urzędu Miasta w Kowalu.
Redaktor prowadzący: Szymon Struciński, współpraca: Jadwiga Janicka, Arkadiusz Ciechalski
oraz Paweł Lewandowski.
Korekta: pracownicy UM. Kontakt: Urząd Miasta Kowal, ul. Piwna 24, 87-820 Kowal, tel. 54 284 12 55.
www.kowal.eu; e-mail: [email protected]
Redakcja zastrzega sobie prawo zmiany nadsyłanych tekstów. Nakład: 1000 egz.
Druk: LUMAC Sp. z o. o. ul. Dobiegniewska 6, 87-820 Kowal, www.lumac.pl