Artykuł w wersji PDF - Pro-Test

Transkrypt

Artykuł w wersji PDF - Pro-Test
aktualności
Kontrola produktów dziecięcych
RYZYKOWNE
DZIECIŃSTWO
Kiedy kupujemy jakikolwiek produkt,
oczekujemy, że będzie spełniał wszystkie
standardy jakości. A już na pewno
spodziewamy się tego po produktach,
z których będą korzystać małe dzieci
– konsumenci najbardziej wrażliwi
i wymagający największej ochrony. Czy możemy
polegać na jakości artykułów dziecięcych?
Na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Inspekcja
Handlowa przeprowadziła kontrolę bezpieczeństwa: wózków dziecięcych, chodzików, łóżeczek,
kołysek, leżaczków, kojców,
krzesełek wysokich dla dzieci, nosidełek, wyrobów do
mocowania smoczka, szelek dla dzieci, smoczków
do uspokajania niemowląt oraz artykułów pielęgnacyjnych
dla dzieci. Spraw-
16
świat konsumenta | maj 2008
dzono towary oferowane w 126 placówkach, między innymi
w sklepach detalicznych i hurtowniach. Co się okazało?
Bez ostrzeżenia
Blisko 28% skontrolowanych produktów nie miało odpowiednich ostrzeżeń i informacji. Choć jak zapewnia
UOKiK, systematycznie poprawia się bezpieczeństwo
i oznakowanie artykułów dziecięcych, to jednak procent
nieprawidłowości wciąż jest wysoki. Tym bardziej, że
mamy do czynienia z produktami, w przypadku których
rodzicom szczególnie zależy na otrzymywaniu informacji
związanych z bezpieczeństwem (odpowiednie atesty), zasadami prawidłowego użytkowania czy oznaczeniem grupy
wiekowej, dla jakiej przeznaczony jest dany produkt.
www.swiatkonsumenta.pl
Testy produktów dziecięcych
Niebezpieczne związki
Nie każde zagrożenie widać gołym okiem. Jak pokazują testy, które publikujemy w „Świecie Konsumenta”,
wiele produktów przeznaczonych dla małych dzieci
zawiera szkodliwe, a nawet rakotwórcze substancje.
Wózki: Zmiękczacze (ftalany), policykliczne węglowodory aromatyczne (PAK) i organiczne związki cyny
– to chemiczna mieszanka wykryta w badaniach laboratoryjnych w materiałach, z których wykonano
niektóre modele wózków biorących udział w teście
(„Świat Konsumenta”, nr 10/2006). W części wózków znajdowało się nawet po kilka różnych trucizn.
Te szkodliwe związki chemiczne wykryto aż w 10 z 15
przebadanych modeli, w elementach często dotykanych i lizanych przez dzieci. Chodzi o uchwyty, barierki ochronne i tapicerki wózków.
Krzesła: Również wysokie krzesła dla dzieci nie zawsze są bezpieczne. W teście z nr 10/2007 „Świata
Konsumenta” spośród 16 przebadanych modeli krzeseł
tylko siedem można było ocenić jako dobre. Laboratorium wykryło w lakierze niektórych modeli niebezpieczne ftalany (zmiękczacze) – substancje szkodliwe dla
zdrowia, z którymi szczególnie małe dzieci nie powinny
mieć styczności. Chemia w krzesłach to nie wszystko:
część z nich okazała się też zbyt chwiejna lub tak skonstruowana, że dziecko może się wyślizgnąć i wypaść.
Pieluszki: Na co narażona jest pupa naszych pociech
zapakowana w pieluszkę? Między innymi na bezpośredni kontakt z metalami ciężkimi zawartymi w pieluszkach.
W teście z nr 9/2007 „Świata Konsumenta” co prawda w żadnej z pieluszek zawartość szkodliwych metali
nie przekraczała dopuszczalnej prawem normy, z tym że
w przepisach brak jest wymagań dotyczących maksymalnej dopuszczalnej zawartości chromu i niklu. A właśnie wyniki badania na zawartość niklu najbardziej zaniepokoiły naukowców: w testowanych pieluchach wykryli
stosunkowo wysokie ilości tego pierwiastka sięgające
53,4 mg/kg w jednym z produktów. Tymczasem nikiel jest coraz częściej
obserwowaną przyczyną
zmian alergicznych
u dzieci.
www.swiatkonsumenta.pl
O czym warto pamiętać podczas
zakupów dla dzieci?
do produktu powinna być dołączona instrukcja
obsługi w języku polskim;
produkt powinien mieć informacje o zasadach
jego prawidłowego użytkowania;
ważne jest również oznaczenie grupy wiekowej,
dla jakiej przeznaczony jest dany produkt;
produkt powinien mieć także dodatkowe ostrzeżenia, np. dotyczące użytkowania nosidełek
– aby zachować ostrożność podczas nachylania
i wychylania się oraz, że równowaga może być
zakłócona ruchami opiekuna i dziecka.
aktualności
Zanim kupisz
Okazało się, że najczęściej brakowało ostrzeżeń typu „Pozostawianie dziecka bez opieki może grozić niebezpieczeństwem”
czy „Siedzisko nie jest przeznaczone dla dzieci poniżej 6. miesiąca życia”. Również instrukcje użytkowania pozostawiały
wiele do życzenia – część z nich zawierała niepełne ostrzeżenia
i informacje. Wystarczy, że w instrukcji zabraknie na przykład
zdania: „Przed użyciem wózka upewnić się, że mechanizmy
zostały zablokowane” albo takiego: „Nie stosować materacyka
grubszego niż „x mm” przy wersji wózka głębokiego” – łatwo
sobie wyobrazić, jak groźne mogą być konsekwencje takiego
niedoinformowania rodziców. A są to przykłady zaczerpnięte
z życia. Ale to nie wszystko: w instrukcjach części produktów
zabrakło informacji o minimalnej masie i wieku dziecka, dla
którego przeznaczony jest wyrób.
Dusząca gondola
Rzetelność informacji i oznaczeń na kontrolowanych wyrobach to jedno. A zagrożenie, jakie mogą stwarzać dla
użytkowników to drugie. Pod tym kątem inspektorzy również przyjrzeli się artykułom dziecięcym. 3,6% zbadanych
produktów niestety stwarzało zagrożenie. Zastrzeżenia
wzbudził między innymi głęboki wózek, w którym użyta
do obszycia gondoli tkanina była umocowana bardzo luźno i niedbale. Zdaniem kontrolujących mogło to stwarzać
bezpośrednie zagrożenie uduszenia się dziecka znajdującego się w wózku. Podobnie niebezpieczne były wkręty użyte
do montażu jednego z badanych kojców. Ze względu na
możliwość samoistnego poluzowania się mogą spowodować naruszenie stabilności kojca.
Pozytywną informacją dla rodziców i dzieci są wyniki artykułów do pielęgnacji – bezpieczne okazały się wszystkie
skontrolowane: smoczki uspakajające, smoczki do karmienia, butelki dla niemowląt, łańcuszki do mocowania
smoczków, sztućce dla dzieci, kubki niekapki itp.
Nieaktualne atesty
Kontrola pokazała również, że producenci nosidełek zamieszczali na etykietach informacje o posiadaniu na te
wyroby atestów PZH i opinii Instytutu Matki i Dziecka
(IMiD). W wyniku analizy przesłanych przez przedsiębiorców dokumentów stwierdzono, że w niektórych przypadkach informacje o pozytywnej opinii IMiD były bezpodstawne, ponieważ przedstawione opinie kilka lat wcześniej
utraciły swoją ważność.
świat konsumenta | maj 2008
17