Zasadność deregulacji w gospodarce i jej uwarunkowania prawne

Transkrypt

Zasadność deregulacji w gospodarce i jej uwarunkowania prawne
Michał Modzelewski
Zasadność deregulacji w gospodarce i jej uwarunkowania prawne
Regulacja gospodarki to ingerencja władzy w wytwarzanie i obrót dóbr oraz usług,
mająca na celu korygowanie działań mechanizmów rynku; ustabilizowanie jej, poprawienie
czy sprawiedliwszą dystrybucję dóbr.1 Owe działania państwa na rynek stanowią kość
niezgody między ekonomistami-liberałami a zwolennikami interwencjonizmu czy etatyzmu.
Czy ,,niewidzialna ręka rynku” zawodzi? A może to pozytywistyczna chęć kształtowania
rzeczywistości stanowi zgubną pychę rozumu?
Poprawianie gospodarki nie jest pomysłem nowym. Już w czasach feudalnych
rzemieślnicy organizowali się w cechy, które dbały o to by ich wyroby były odpowiedniej
jakości. Dodatkowo dbały o odpowiednia cenę swych wyrobów, by Mistrzowie mogli żyć
godnie. A czynili to poprzez ograniczenia podaży produktu oraz czynne zwalczanie
nieuczciwej konkurencji- niezrzeszonych w cechu wyrobników zwanych partaczami(po dziś
dzień słowo to kojarzy się negatywnie- skutek czarnego PR). Efektem tak prowadzonej
działalności było to, że większej części ludności nie było stać na takie produkty i musieli się
obywać bez nich.
Współcześnie jest dosyć podobnie, możliwość wykonywania pewnych zawodów jest
ograniczona przez różnego rodzaju wymogi. Zwolennicy tego rozwiązania podkreślają, że jest
to gwarancją usług o odpowiednim poziomie oraz to, że zatrudnieni zarabiają wystarczające
pieniądze. Przeciwnicy natomiast, w tym były już minister sprawiedliwości Jarosław Gowin,
uważają, że uwolnienie zawodów poprzez zwiększenie konkurencji poprawi jakość usług,
zmniejszy bezrobocie, zwłaszcza wśród ludzi młodych, którzy są głównymi ofiarami
ograniczeń, oraz spowoduje większą dostępność do tych usług dla ludzi przez spadek cen.
Odpowiednia ustawa2 już częściowo weszła w życie. Dla konkretyzacji tego problemu
dobrym przykładem jest zawód taksówkarza; oprócz prawa jazdy muszą zdać egzamin z
topografii miasta, co w dobie nawigacji satelitarnej nie jest konieczne. Co ciekawe, kierowcą
taksówki nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwa
umyślne przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, mieniu, wiarygodności dokumentów lub
środowisku.3 Czy taksówkarz to osoba zaufania publicznego, że wymaga się od niej
nienagannej przeszłości? Według mnie wystarczyłoby gdyby po prostu potrafił prowadzić
samochód.
Kolejną sferą ujętą w regulacji jest kwestia płacy minimalnej. Ustala ją rokrocznie 15
czerwca Trójstronna Komisja do Spraw Społeczno-Gospodarczych.4 Obecnie wynosi 1600 zł
brutto, czyli ok. 1180 zł netto. Zwolennicy podwyższania podkreślają, że pozwoli to zwalczyć
biedę oraz to, że zwiększy to popyt na rynku, gdyż grupa docelowa raczej będzie bieżąco te
pieniądze wydawać. Pośrednio zwiększy to wpływy do budżetu m.in. Przez podatek VAT.
Przeciwnicy natomiast sugerują, że niektórzy pracownicy wykonują pracę wartą mniej niż
wyniesie płaca minimalna i pracodawcy ich po prostu zwolnią. Co więcej, koszta podwyżek
dla pracowników z pewnością przerzucone byłyby na cenę towaru czy usługi, z czym wiąże
się spadek popytu. Niewykluczone, że wzrost pensji pokryłby się ze wzrostem wydatków na
te dobra. Obiektywnie rzecz biorąc, w 2010 r. tylko mniej niż 4,5% zatrudnionych zarabiało
płacę minimalna5, więc nie jest to problem powszechny. Trzeba wziąć jednak pod uwagę fakt,
że od tego czasu podwyżka wzrosła o 283 zł, co mogło znacznie podwyższyć tę grupę ludzi.
Choć płaca minimalna nie jest wysoka, warto zastanowić się, czy lepiej pracować za takie
pieniądze, czy wcale.
Państwowa regulacja nie dotyczy wyłącznie określenia, kto i za ile może pracować. To
również bycie aktywnym podmiotem na rynku. Niektóre branże po prostu się nie opłacają, są
nierentowne. Jednak i tego rodzaju usług społeczeństwo potrzebuje. Modelowym wręcz
przykładem jest warszawski ZTM. Tysiące ludzi może dojechać tam, gdzie nawet najbardziej
pazerny ,,prywaciarz” swojego busa by nie puścił. Pojazdy są niezłej jakości i długo się na nie
nie czeka. Można dojechać na,,wspólnym bilecie” niemal w każde miejsce aglomeracji, z
czego sam chętnie korzystam. Jednak cudów nie ma. Wpływy z biletów pokrywają tylko
część wydatków, reszta pochodzi z subwencji Warszawy i okolicznych gmin. Dotują to w
podatkach nawet ludzie, którzy wcale nie korzystają z tego rodzaju transportu. Ceny biletów
systematycznie rosną, a niektóre linie mają być kasowane. Jako aktywny użytkownik
transportu miejskiego również mam pomysły dotyczące oszczędności: po pierwsze,
likwidacja przynajmniej połowy przystanków. Podróżując autobusem czy tramwajem mam
wrażenie, że co 200-300m jest przystanek. Ciągłe zatrzymywanie i ruszanie
kilkunastotonowym pojazdem zużywa mnóstwo energii. Uważam, że autobus to nie taksówka
i nie każdy musi wysiadać tuż pod swoim domem. Po drugie, większość przystanków
powinno być na żądanie. Taki np. Park Praski, ludzie rzadko tam wsiadają albo wysiadają, a
każdy autobus się zatrzymuje. Po trzecie powinni wmontować do swoich pojazdów
termostaty, ograniczające możliwość podnoszenia temperatury w pojazdach ZTM-u do
nieskończoności. Osobiście miałem taką sytuację roku poprzedniego, iż jesienno-zimową
porą wszedłem do tramwaju, w którym było gorąco jak w piecu, a wszystkie okna były
otwarte. Energia była dosłownie marnowana. Po czwarte, poza godzinami szczytu autobusy
nie muszą jeździć co 15 min., równie dobrze mogą co 20, a na godzinę to już
kilkunastoprocentowa oszczędność. Podsumowując, transport miejski to wspaniała rzecz, lecz
nie może być studnią bez dna, trzeba reformować w duchu mądrych rad.
Konstytucja RP głosi, że państwo chroniąc własność prywatną(Art.21) równocześnie
urzeczywistnia zasady sprawiedliwości społecznej(Art.2). Najprawdopodobniej zapisy te
odnoszą się do tzw.,,Trzeciej Drogi”- systemu społeczno-gospodarczego, który stanowi
hybrydę kapitalizmu i socjalizmu, ograniczający niedoskonałości obu systemów, a promując
zalety. Owe rozwiązanie stało za sukcesem gospodarczym powojennej RFN(Ordoliberalizm),
czyniąc ten kraj światową potęgą. By tego dokonać państwo potrzebuje specjalnych instytucji.
W tym wypadku podstawową jest Bank Centralny, zwany Narodowym Bankiem Polski. Art.
3.1.stanowi: ,,Podstawowym celem działalności NBP jest utrzymanie stabilnego poziomu cen,
przy jednoczesnym wspieraniu polityki gospodarczej Rządu, o ile nie ogranicza to
podstawowego celu NBP.”66) Tak wiec, gdy nie walczy z inflacją, to zwalcza recesje poprzez
zmniejszanie stóp procentowych, czyli zwiększa podaż pieniądza, co z kolei prowadzi do
zwiększenia popytu towaru i usług, hamując postęp potencjalnego kryzysu. Wielkim
zwolennikiem tego rodzaju interwencji był John Maynard Keynes, według którego kryzysy
biorą się z niewystarczającej konsumpcji, którą w ciężkich czasach trzeba wspierać. Chciał to
uczynić poprzez politykę pełnego zatrudnienia(m.in. przez roboty publiczne) czy przez
wypłacanie zasiłków bezrobotnym. Wydatki te miał sfinansować progresywny podatek dla
najbogatszych oraz kredyt.
Wielkim oponentem tego wybitnego ekonomisty był Friedrich Augus von Hayek,
twórca austriackiej szkoły ekonomii, liberał, przeciwnik interwencjonizmu państwowego.
Uważał, że sztuczne pobudzanie gospodarki w czasach recesji i uspokajanie w przy hossie nie
może się udać na dłuższą metę, gdyż zakłóca to naturalne wahania koniunktury. Historia
przyznała racje liberałom, gdy Margaret Thatcher postawiła na nogi kulejącą brytyjską
gospodarkę poprzez obcięcie wydatków rządowych i przez przeprowadzenie szerokiej
deregulacji. Uważam jednak, że państwo może skutecznie pomagać w rozwoju gospodarki,
ale nie może to być bezmyślne pompowanie pieniędzy np. w ratowanie Chryslera, a raczej
ulgi podatkowe dla przedsiębiorców czy tanie kredyty.
Kolejnym zadaniem regulacji państwowej jest zapobieganie niekorzystnym stanom dla
konsumentów, tj. monopolom czy zmowom cenowym. Ochroną konkurencji zajmuje się
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.7 Czym jest monopol i czemu szkodzi
gospodarce? Monopolem nazywamy sytuację na rynku, gdy tylko jeden podmiot świadczy
towar czy usługi danego rodzaju. Brak konkurencji powoduje, że producent nie musi dbać o
jakość swych wyrobów, a cena zazwyczaj jest znacząco zawyżona. Nie sprzyja to
innowacyjności i rozwojowi takich przedsiębiorstw. Co ciekawe, państwo samo może
tworzyć monopole poprzez odpowiednie ustawodawstwo. Natomiast zmowa cenowa to
porozumienia, których celem lub skutkiem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie
w inny sposób konkurencji na rynku właściwym(Art.6 ustawy o ochronie konkurencji i
konsumentów), czyli w przeciwieństwie do monopolu dotyczy wielu podmiotów, choć skutki
na gospodarkę są podobne. Cóż grozi za tak niecny uczynek? Prezes Urzędu może nałożyć na
przedsiębiorcę, w drodze decyzji, karę pieniężną w wysokości nie większej niż 10%
przychodu osiągniętego w roku rozliczeniowym poprzedzającym rok nałożenia kary, jeżeli
przedsiębiorca ten, choćby nieumyślnie dopuścił się naruszenia zakazu określonego w art.
6(Art. 106. tejże ustawy).
Co do zmowy cenowej to się w pełni zgadzam. Mam jednak zastrzeżenie, co do
monopolu, a mianowicie sytuacji, w której przedsiębiorca okazawszy się bezkonkurencyjny,
ostał się sam na placu gospodarczego boju. Czy i w takiej sytuacji państwo powinno
ingerować? I jeśli tak to, w jaki sposób? Przez sztuczne rozbicie owego przedsiębiorstwa na
kilka?
Regulowanie gospodarki trwa od wielu lat. Od cechów rzemieślniczych, przez gildie
kupieckie, do merkantylistycznej polityki państw. Ciekawa sytuacja zaistniała w Oświeceniu,
gdzie nadrzędność wolności stała się przyczyną kapitalizmu, niemalże pozbawionego
regulacji, co w efekcie spowodowało wielki zmiany społeczne i gospodarcze. Jednak te czasy
nie wrócą i wrócić nie mogą, tak jak w ,,Tangu” Mrożka. Świat i gospodarka jest dziś zbyt
skomplikowana, aby była zostawiona sama sobie. Pewne reguły dla ochrony zwykłych ludzi
muszą być przestrzegane, przez co ingerencja państwa jest nieunikniona. Trzeba znaleźć złoty
środek, który zachowa proporcję między ochroną ludzi, a ich wolnością.
PRZYPISY
1
http://maciejmsokolowski.pl/images/pdf/cwiczenia/2.5.%20prawnoadministracyjne%20oddziaywanie%20past
wa%20na%20rynek.pdf
2
http://ms.gov.pl/pl/deregulacja-dostepu-do-zawodow/i-transza/
3
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&ved=0CCwQFjAA&url=http%3A%2F
%2Fisap.sejm.gov.pl%2FDownload%3Fid%3DWDU20011251371%26type%3D3&ei=dNOEUai7LIOS4ASM8
oCQCA&usg=AFQjCNH9Q3ZbSJMf0fpmuomr3cop45zFag&sig2=OCZ-VL1bBeTl6WQ3XQwdQ&bvm=bv.45960087,d.bGE
4
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=3&ved=0CDkQFjAC&url=http%3A%2F
%2Fisap.sejm.gov.pl%2FDownload%3Bjsessionid%3D9ADE91AB94EFBBE1152E5789D57F4321%3Fid%3D
WDU20011001080%26type%3D3&ei=DWEUemJAeeu4ATN8YDADg&usg=AFQjCNGqvh4pLO7MPZUbyGT7kzFNRFXi6g&sig2=NobKElXLxL7rH
n9PCOk3Xw&bvm=bv.45960087,d.bGE
5
http://f.cl.ly/items/220M3F1u3o0A0G212Y0t/zarobki%20wykres.png
6
http://www.nbp.pl/akty_prawne/ustawa_o_nbp/ustawa_o_nbp.pdf
7
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&ved=0CCwQFjAA&url=http%3A%2F
%2Fisap.sejm.gov.pl%2FDownload%3Fid%3DWDU20070500331%26type%3D3&ei=D1uGUe6QHsSK4ASdq
4CwBg&usg=AFQjCNEE3eD2L1XYON7HQkt4Ae8b9P4b1g&sig2=FRxXV_cyDX5fLXJyvnYFsQ