prokuratura zajmie się lisem ks. jacek międlar
Transkrypt
prokuratura zajmie się lisem ks. jacek międlar
PROKURATURA ZAJMIE SIĘ LISEM KS. JACEK MIĘDLAR Autor: Aleksander Szumanski 23.08.2016. PROKURATURA ZAJMIE SIĘ LISEM KS. JACEK MIĘDLAR O "MOWIE NIENAWIŚCI" W obliczu medialnego szumu związanego z moimi wypowiedziami jestem winny Polakom komentarz zarówno w sprawie donosicielstwa posłanki Joanny Scheuring - Wielgus, prokuratury dla Tomasza Lisa, jak i mojej aktywności w przestrzeni medialnej. - Posłowie Nowoczesnej oraz usługujący im dziennikarze dostali szału, ponieważ posłankę Joannę Scheuring - Wielgus, słynącą z błazenady w parlamencie, oskarżającą Jezusa o "okrucieństwo", miałem określić mianem "konfidentki, zwolenniczki zabijania (aborcji) i islamizacji" oraz przypomnieć, że w czasach okupacji takim jak ona golono głowy. Niestety, pod dyktando wystukiwanego przez mainstream rytmu zatańczyli hierarchowie. KONFIDENTKA, ZWOLENNICZKA ZABIJANIA I ISLAMIZACJI Wciąż w III RP mówienie prawdy bez światłocieni jest określane mianem "mowy nienawiści". Scheuring Wielgus nazwałem konfidentką ponieważ nie dość, że bezpodstawnie donosiła na mnie do białostockiej prokuratury za to, że stawałem w obronie Kościoła i Ojczyzny, to również wraz z kolegami i koleżankami z parlamentu doniosła Brukseli na polski rząd i Prezydenta RP, jakoby ci nie respektowali Konstytucji. Po Brexicie na wizji TVP Info bezczelnie plotła, jakoby "malutka" i "nic nie znacząca" Polska winna podporządkować się woli Niemiec. Natomiast na początku lipca ustawę wołyńską uznała za niepotrzebną. Wobec tych okoliczności wydaje się, że nazwanie jej "konfidentką" jest wyjątkowo delikatne. W kwietniu tego roku Joanna Scheuring - Wielgus wraz ze swoją partyjną koleżanką Katarzyną Lubnauer protestowały przeciwko wprowadzeniu całkowitego zakazu aborcji, interweniowały nawet u pierwszej damy, by ta wypowiedziała się w tej sprawie. Czy nazwanie Scheuring - Wielgus zwolenniczką zabijania mija się z prawdą? Czy może powinienem ją nazwać zwolenniczką redukcji embrionalnej lub usunięcia płodu, aby broń Boże nie urazić feministek? Aborcja jest zabójstwem koniec i kropka. Proponuję również aby obie posłanki podeszły do swoich matek i szczerze im podziękowały, że chociaż one nie były tak ograniczone jak córki i sięgały po wieszak, aby zawiesić na nim ubrania, a nie dokonać skrobanki. Posłanka Nowoczesnej jest również zwolenniczką islamizacji, gdyż, jak sama wielokrotnie stwierdzała, przybywający muzułmanie nie stanowią dla niej wielkiego zagrożenia w przeciwieństwie do - zacytuję "ziejącej nienawiścią" młodzieży z ONR. Tak jest. Gdyby głupota miała skrzydła, to Scheuring - Wielgus latałaby jak gołębica. Czyżby za gwałtami i rozbojami w Europie Zachodniej oraz atakami terrorystycznymi w Nicei i w Paryżu stali polscy narodowcy? Otrzymując mandat poselski Joanna Scheuring - Wielgus złożyła przysięgę, że będzie rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej. Opierając się jedynie na powyższych faktach można jasno stwierdzić, że posłanka z Nowoczesnej ma w nosie złożoną obietnicę. Chyba, że za czynienie wszystkiego dla pomyślności Ojczyzny uznamy donoszenie na szkodę państwa, wspieranie zabijania nienarodzonych dzieci, promocję islamizacji i szkalowanie polskich nacjonalistów. W czasach okupacji dla takich jak ona nie było sentymentów, a golenie głowy brzytwą było najlżejszą z kar. Do takich czasów wracać nie zamierzam, a imputowanie mi jakobym zamierzał za brzytwę chwycić, albo z kompletnego niezrozumienia napisanych przeze mnie słów, albo ze zwykłego zakłamania. Przypomnę co napisałem: "Kiedyś dla takich była brzytwa! Dziś prawda i modlitwa! OSTRE SŁOWA JEZUSA Wielu zarzuca mi, że chociaż napisałem prawdę, nie powinienem kierować tak ostrych słów pod czyimkolwiek adresem. Czy zatem taki sam zarzut powinniśmy skierować do Jezusa Chrystusa, którego mamy naśladować? Gdy była taka potrzeba, Nauczyciel z Nazaretu nie krępował się, aby obłudnych Żydów nazwać "plemieniem żmijowym" (Mateusz 12, 34), Heroda "lisem" (Łukasz 13, 32), faryzeuszy "obłudnikami" (Mateusz 23, 13), do Piotra wykrzyczeć "idź precz szatanie"(Mateusz 15, 23). Przykład Zbawiciela jest bardzo wyrazisty. Niekiedy potrzeba ostrych słów na antychrześcijańską postawę. Słowo Boże nie zostawia suchej nitki na konfidencji (postawa Judasza), zamachu na życie i http://aleksanderszumanski.pl Kreator PDF Utworzono 2 March, 2017, 10:28 niedbaniu o najbliższych "domowników"(1 Tm 5,8) - rodzinę, jak z patosem określał św. Jan Paweł II Naród Polski. To postawy nie licujące nawet nie tyle z katolicyzmem, co po prostu z postawą przyzwoitego człowieka. Stanowisko, na które żaden z nas nie może wyrażać zgody, zasługuje na potępienie. Czy taki sam zarzut możemy winniśmy wystosować również w kierunku świętego Maksymiliana Marii Kolbego, którego 75 rocznicę śmierci wspominaliśmy kilka dni temu.? Męczennik z Auschwitz nie patyczkował się ze zbrodniczymi postawami reprezentowanymi przez żydowskich imperialistów oraz masońskie lobby, którego macki już przed wybuchem drugiej wojny światowej dostrzegał w Stolicy Apostolskiej (por. "Rycerz Niepokalanej" nr5, 1926). PRZYZWOLENIE NA OBRAZĘ CHRZEŚCIJAŃSTWA Dożyliśmy absurdalnych czasów, gdy obrażanie katolików i patriotów to sztuka oraz demokratyczny głos społeczeństwa, natomiast krytyka posłów Nowoczesnej i innych popleczników lewicowych ideologii to przestępstwo. Tymczasem, gdy w sposób ordynarny Jezusa nazwano "k***ą Diabła", "Mesjaszem z AIDS" i dyskryminowano chrześcijan podczas spektaklu "Golgota Picnik" Joanna Scheuring - Wielgus, Krzysztof Mieczkowski i Tomasz Lis nie reagowali. Co więcej, prokurator Justyna Pilarczyk umorzyła wszczęte w tej sprawie postępowanie. Czy ktokolwiek z walczących z "mową nienawiści" interweniował gdy na fanpage'u Komitetu Obrony Demokracji pojawiały się wpisy życzące śmierci Prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie? Niestety w oczy bije również pasywność pasterzy Kościoła, którzy stanowczo nie reagują na wrogie chrześcijaństwu akty, z jakimi regularnie spotykamy się w naszej Ojczyźnie. Zabrakło Chrystusowej bezkompromisowości w prawie podarcia biblii przez Adama Darskiego, obrazoburstwa w czasie spektaklu "Golgota Picnik" czy znieważenie modlącej się na różańcu młodzieży , która na wrocławskim rynku prosiła Boga o przebaczenie za sodomskie grzechy. Nie wolno pozwolić by bierność pasterzy podyktowana dyrektywami demoliberalnych mediów, zwłaszcza "Gazety Wyborczej", przyzwalała na antychrześcijańskie akty. SPRAWA KS. JACKA MIĘDLARA Sprawa dotyczy również mojej osoby. Podczas całej swojej działalności duszpasterskiej, w której nigdy nie sprzeniewierzyłem się świętej Ewangelii, odnoszę wrażenie, że decyzje w mojej sprawie nie są autonomicznymi decyzjami hierarchów. Tak się składa, że wszystkie interwencje przełożonych zawsze zbiegały się z paszkwilami drukowanymi przez funkcjonariuszy z Czerskiej. To bolesne, gdy ksiądz Kazimierz Sowa, z lubością występujący w demoliberalnych mediach i w swym postępowaniu przeczący fundamentom wiary katolickiej ma ogólną aprobatę swojego przełożonego kard. Stanisława Dziwisza. Liczyłbym na taką samą determinację pasterzy Kościoła jak w moim przypadku, wobec ks. Sowy, księży siejących zgorszenie moralne, głoszących nowoczesne trendy zamiast Ewangelii, przez co prowadzą powierzone im owce na rzeź. DLACZEGO NIE MILCZĘ? Wielu zadaje mi to pytanie, dlaczego pomimo nałożonych na mnie zakazów przestałem milczeć. Jedni zarzucają mi przy tym brak subordynacji wobec zaleceń przełożonego zakonnego, który zakazuje mi zabierania publicznie głosu. Otóż tłumaczę. W mojej działalności zawsze staram się zadawać sobie pytanie, które zadawał sobie założyciel mojego zgromadzenia św. Wincenty a' Paulo, ale również Tomasz a' Kempis, autor książki "O naśladowaniu Chrystusa" - jednego z największych dzieł ascezy chrześcijańskiej, w które z lubością wczytywał się wielki polski bohater rtm. Witold Pilecki. A mianowicie: Co Jezus zrobiłby na moim miejscu? Jezus był poddawany wielu naciskom, stale ktoś próbował zakneblować Mu usta. wiele osób próbowało zatrzymać prawdę, którą przekazywał. Mamy liczne przykłady choćby w Ewangelii według św. Marka, gdy krewni przychodzili do Jezusa i mówili:" jesteś obłąkany, nie powinieneś robić tego co czynisz i mówić tego, co mówisz", na co Jezus nie reagował i nie ustępował. Łatwo jest uciszyć wszystkich księży nie wpisujących się w liberalną i poprawną politycznie narrację. Tylko czy Jezus poddawałby się tego typu naciskom? CZY SIĘ BOJĘ KOSEKWENCJI? Można odebrać mi naprawdę wiele. Sutannę, brewiarz, pieniądze, czy stary samochód. Ale nikt, ani nic, nie jest mi w stanie odebrać ideałów, ani wiary w Boga. To jasne, że nie jest przyjemny i hipotetyczny konflikt z hierarchią, ale za mną jest Ewangelia i Jezus Chrystus. Cóż dla mnie winno być istotniejsze? Jeśli mam za sobą jedynego Zbawiciela Świata, to czego miałbym się obawiać?. Nic, tylko iść z głową http://aleksanderszumanski.pl Kreator PDF Utworzono 2 March, 2017, 10:28 podniesioną do góry i głosić prawdę bez kompromisów, które są największym niebezpieczeństwem dla Kościoła i świata! Żadna nobilitacja, dobra parafijka, czy poklepanie po plecach w zamian za kompromisy nie zastąpią mi Bożego błogosławieństwa, które jest dla mnie najcenniejsze. Ponadto do działania motywują mnie słowa bł. ks. Jerzego Popiełuszki: "Rola księdza jest taka, by głosić prawdę i za prawdę cierpieć oraz papieża Benedykta XVI: "Jezus, który byłby w zgodzie ze wszystkimi, Jezus bez świętego gniewu, bez twardości prawdy nie jest prawdziwym Jezusem, lecz jego żałosną karykaturą". W odpowiedzi na imperatyw Jezusa: "Naśladujcie Mnie, nie godzę się na żałosny konformizm i prawdę usianą defektami". Jestem zdeterminowany , gdyż podstawowym powołaniem kapłana jest naśladowanie Jezusa, a nie Jego "żałosnej karykatury", bez względu na to, czy zostanę obłożony infamią, czy nie. Gdybym głosił półprawdy w sutannie, mniej by ze mnie było księdza, niż gdybym je głosił, będąc pozbawiony munduru. TOMASZA LISA NA ŁAWĘ OSKARŻONYCH! Czas skończyć z wciąż toczącymi się atakami na katolików i patriotów. Przekonał mnie o tym zaadresowany do mnie wpis na Twitterze: "Pytanie do hierarchów Kościoła. Czy jesteście w stanie uciszyć tego faszystę? Brak reakcji skompromitowałby Was. Przypomnę, że za podobne słowa wypowiedziane przez Donalda Trumpa do Hilary Clinton, do kandydata na prezydenta wparowały amerykańskie służby, gdyż jakoby ten groził kontrkandydatce śmiercią. Innym razem Lis nazwał mnie "naziolem". Najwyższa pora z tym skończyć. Nie pozwolę by Tomasz Lis, regularnie plujący na Kościół i Naród Polski, śmiał mnie obrażać. Podaję go do prokuratury. Spodziewając się wyroku skazującego, liczę, że zablokuję mu możliwość robienia kariery w polityce oraz niszczenia Ojczyzny od środka. Pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej będzie działaniem dla dobra Państwa! Gorąco wierzę, że taki proces zniechęci pozostałych lewaków do dyskryminacji polskich patriotów i katolików. Drogich Czytelników proszę o wsparcie i modlitwę! Ks. Jacek Międlar Źródło: Ks. Jacek Międlar ; "Prokuratura zajmie się Lisem"; "Warszawska Gazeta" 19 - 26 sierpnia 2016 http://aleksanderszumanski.pl Kreator PDF Utworzono 2 March, 2017, 10:28