Herbaciarnia naukowa 4 - Angelika Siechowska

Transkrypt

Herbaciarnia naukowa 4 - Angelika Siechowska
Zespół Szkół Ekonomicznych im. Jana Pawła II w Gorlicach
Herbaciarnia naukowa 4 - Angelika Siechowska
HERBACIARNIA NAUKOWA – SPOTKANIE IV
15 stycznia 2009 roku w Ratuszu w Nowym Sączu odbył się wykład „Symbole narodowej jedności.
Losy polskich insygniów koronacyjnych". Sala była wypełniona publicznością, która z uwagą wysłuchała
prof. dr. hab. Michała Rożka. Oczywiście nie mogło zabraknąć silnej reprezentacji Zespołu Szkół
Ekonomicznych (Katarzyna Stawiarz, Diana Lisowicz, Barbara Wierzbicka, Iwona Durlak, Sylwia Kardaś,
Wioletta Piróg, Klaudia Knych, Angelika Szetela, Ewelina Jachowicz, Anna Klimek, Angelika Siechowska,
Radosław Tokarski, opiekun mgr Monika Przybyło). Na spotkaniu mieliśmy niepowtarzalną okazję
obejrzeć zrekonstruowaną koronę koronacyjną królów Polski wykonaną przez pana Adama
Orzechowskiego i jego współpracowników.
Profesor Michał
Rożek opowiadał o koronach, które towarzyszyły naszym władcom w czasie
ich panowania. W muzeum w Wuppertalu (Niemcy) zostały zgromadzone
prawie wszystkie kopie insygniów, brak tam tylko polskiej korony
koronacyjnej.
Jarosław
Iwaszkiewicz w książce „Czerwone tarcze" pisał o Henryku Sandomierskim,
któremu na widok korony Chrobrego dreszcz przeszedł po plecach. Nas
także widok prezentowanej korony napełnił podziwem i wzruszeniem.
Podczas wykładu była mowa o średniowiecznym podziale koron. Pierwszy
rodzaj to korona visibilis, czyli widzialna, drugi to korona
invisibilis, czyli niewidzialna. Korona jest swego rodzaju misterium,
przez nią zwykły człowiek z łaski Boga staje się królem a co za tym
idzie – jak się wyraził prowadzący – „inną jakością”. Najstarsze
koronacje odbywały się zawsze w katedrze gnieźnieńskiej, tu koronowali
się król Bolesław Chrobry, jego syn Mieszko II, Bolesław Śmiały czy
Przemysł II (1295 rok). W 1300 roku w Gnieźnie koronował się Wacław II
(to ostatnia wzmianka o koronie, którą potem wywieziono do Pragi i
zniszczono na początku XIV wieku). Później miejsce koronacji zostało
zmienione, przeniesione do katedry w Krakowie - na Wawel. Gdy koronował
się Łokietek wraz z żoną Jadwigą (20 I 1320) korona już nie istniała,
dlatego musiał koronować się tym, co znajdowało się w skarbcu.
Najprawdopodobniej posłużono się diademami książęcymi po św. Kindze. I
tak w roku 1320 katedra krakowska stała się miejscem koronacji królów,
http://www.zse.gorlice.pl
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 10:41
Zespół Szkół Ekonomicznych im. Jana Pawła II w Gorlicach
a później także miejscem trofealnym (w 1331 król złożył tu sztandary
zdobyte pod Płowcami).
Profesor zwracał
uwagę, że korona jest sacrum, czyli czymś świętym, czego zwykłym
ludziom nie wolno dotykać. Z pasją opowiadał o koronie chrobrowskiej,
którą koronował się m. in. Ludwik Węgierski w 1370 roku w Krakowie.
Bojąc się, aby Polacy nie ukoronowali tą koroną kogoś innego Ludwik
wywiózł ją na Węgry. Podczas koronacji Władysława Jagiełły zrobiono
więc nową koronę. Jagiełło zabiegał o zwrot wywiezionej na Węgry
korony, doszło do tego w sierpniu 1412 roku, wtedy też zorganizowano w
Kościele Mariackim pierwszą wystawę polskich insygniów. Korona została
użyta do wielu koronacji np. Władysława Warneńczyka. Nadszedł rok
1764, Stanisław August Poniatowski nie koronował się na Wawelu, lecz w
Kolegiacie św. Jana w Warszawie. Trzeba było przetransportować koronę,
berło, jabłko z Krakowa do Warszawy. Po koronacji na zlecenie dworu
dokonano inwentaryzacji korony. Zachowały się rysunki, portrety S. A.
Poniatowskiego w koronie, która była przedstawiona ze wszystkimi
detalami. A trzeba pamiętać, że składała się z części, segmentów, które
dokładano lub usuwano w zależności od tego jaką kto miał dużą głowę.
Następnie korona powróciła do Krakowa i przetrwała do schyłku XVIII
wieku. Sejm Czteroletni zalecił, by dokonać spisania tego, co jest w skarbcu
na Wawelu, miał się tym zająć m. in. Tadeusz Czacki. Wreszcie urządzono
3-dniową wystawę (postanowiono zarobić pobierając opłaty za wejście,
eksponatów nie oglądano za darmo jak w 1412). Można było zobaczyć m.
in. koronę Jagiełły, koronę Chrobrego, miecze. Wszystko owinięto w
bawełniany materiał, złożono do skrzyń, opieczętowano. Za dwa lata
nadeszła insurekcja kościuszkowska. Tadeusz Kościuszko pozostawił w
Krakowie Ignacego Wieniawskiego, to on poddał miasto wojskom pruskim.
Kustosz ksiądz Sebastian Sierakowski pewnej nocy usłyszał łoskot wozu
jadącego do katedry, następnego dnia zauważył, że insygnia skradziono
(miejsce ich przechowywania zdradził Zubrzycki). Złoto i srebro z 6
koron przeznaczono na … wybicie monet. I tak zakończył się żywot
polskich regaliów. Wielokrotnie żądano zwrotu polskich insygniów,
istnieją 3 listy poświadczające zniszczenie koron ale … zrodziła się
także legenda, że one się zachowały. Ksiądz Sierakowski podobno
wydobył je ze skarbca 25 kwietnia 1794 i przesłał na Wołyń do
przechowania. Ta legenda została w 1904 usankcjonowana przez Feliksa
Koperę (napisał on „istnieje ustna tradycja, że korony zostały
uratowane”) i utrwaliła się po II wojnie światowej. Uważano, że korony
mogą być w Aleksandrowie, Mirosławcu, Piaskach Wielkich. Profesor
Michał Rożek powiedział „legenda jest siostrą historii”, może więc
kiedyś ktoś ten narodowy skarb odnajdzie.
Pewnego razu do
profesora Rożka zadzwonił antykwariusz z Nowego Sącza – Adam
Orzechowski – z pytaniem: co sadzi o ufundowaniu polskiej korony
http://www.zse.gorlice.pl
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 10:41
Zespół Szkół Ekonomicznych im. Jana Pawła II w Gorlicach
koronacyjnej? Profesor uznał to za żart jakiegoś – cytuję dokładnie–
wariata. Za dwa tygodnie pan Orzechowski znów zadzwonił, tym razem
profesor odesłał go do Wojciecha Bochnaka. Gdy w lipcu profesor jechał
do Biecza, Dukli i Krosna postanowił zatrzymać się w Nowym Sączu i
obejrzeć koronę, pan Orzechowski nie zgodził się. W październiku 2003
korona była gotowa (berło i jabłko jeszcze nie były wykonane). Profesor
Rożek otrzymał zaproszenie na pierwszy pokaz. Przyjechał. Korona była
umieszczona w pudle po krakersach. Wykładowca wspominał, że mało nie
ukląkł, gdy zobaczył ją w całej okazałości, to było spotkanie z sacrum,
majestatem, znajomi, którzy byli z nim stali jak skamieniali, tak
magiczną moc posiadała.
Gdy prezentowano ją w bazylice na zaproszeniach napisano „Majestatowi Rzeczypospolitej trzeba
przywrócić należny blask”.
Po wykładzie
odbyła się 15-minutowa przerwa na ciasteczka i herbatkę. Później
zostaliśmy podzieleni na grupy, nasze zadanie polegało na ułożeniu
pytań do profesora Rożka lub pana A. Orzechowskiego. Nasza grupa
wymyśliła oryginalne pytanie „Czy któraś z królewskich koron
przejeżdżała kiedyś przez Gorlice?”. Okazało się, że niestety nie,
jednak pan Marek Wasiak pocieszył nas, że może kiedyś i nad Ropę
dotrze.
Na zdjęciu p. K.
Lniany (Koordynator Programów Edukacyjnych), p. M. Wasiak (Prezes
Fundacji Panteon Narodowy Na Skałce) oraz p. B. Jawor (wiceprezydent
Nowego Sącza)
Na zakończenie spotkania głos zabrał pan Adam Orzechowski.
http://www.zse.gorlice.pl
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 10:41
Zespół Szkół Ekonomicznych im. Jana Pawła II w Gorlicach
Jego marzeniem
jest, by korona znalazła się na Wawelu. Można było ją podziwiać m. in.
na wystawie w Malborku, zaś w marcu tego roku do Nowego Sącza przyjadą
trzy osoby z Japonii specjalnie po to, by móc ją obejrzeć. Polska jest
jedynym krajem w Europie, który nie ma swoich oryginalnych insygniów
koronnych – tylko rekonstrukcje. Uczniowie próbowali dociec, gdzie pan
Orzechowski przechowuje koronę i kto ją wykonał? Okazało się, że jest
bezpieczna w skrytce bankowej a przez kilkanaście miesięcy pracowali
nad nią m. in. J. Walczyk, P. Mikulec, R. Orzechowski, S. Nowak,
nieocenione okazały się także wskazówki profesora Rożka.
Spotkanie było
bardzo udane, wszyscy wyszli zadowoleni i z większą wiedzą o naszej
historii. Każdy na pewno miło będzie wspominał ten dzień. W moim życiu
po tym wykładzie też się sporo zmieniło. Uświadomiłam sobie, że tak
wiele jeszcze nie wiem, tak wiele muszę się jeszcze nauczyć. Kolejne
okazje ku temu nadarzą się 5 lutego w Krakowie (wykład „MATECZNIK
POLSKI” wygłosi prof. dr hab. Jacek Purchla) i 19 marca w Nowym Sączu
(wykład „TORTURY A DZISIEJSZE PRAWO” wygłosi prof. dr hab. Stanisław
Waltoś).
Autorka: Angelika Siechowska
http://www.zse.gorlice.pl
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 10:41
Zespół Szkół Ekonomicznych im. Jana Pawła II w Gorlicach
Zobacz inne publikacje uczniów ZSE
http://www.zse.gorlice.pl
Kreator PDF
Utworzono 2 March, 2017, 10:41