4 XI 2013_Layout 1 - Serce Innym

Transkrypt

4 XI 2013_Layout 1 - Serce Innym
4 XI 2013_Layout 1 2013-11-26 21:08 Page 1
Listopad 2013
Terapie znane i nieznane
Ortopedyczna Terapia Manualna
Dość często spotykam się z osobami, które ukończyły kierunki związane z fizykoterapią i podjęły swoją pierwszą pracę
w placówkach świadczących usługi z dziedziny rehabilitacji.
Wcześniej czy później dochodzą oni do zasadnego wniosku, że
praktyka weryfikuje teorie i trzeba się rozejrzeć za skutecznym
narzędziem, którym można będzie przynieść ulgę zgłaszającym
się na zabiegi pacjentom. Nie należy się tym zniechęcać gdyż
taka sytuacja spotyka praktycznie każdego nowicjusza w zawodzie. Świadectwem tego niech będzie historia Mirosława Dębskiego zamieszczona w portalu debski-terapiamanualna.pl.
Pan Mirosław, jest obecnie wysokiej klasy specjalistą oraz
nauczycielem Metody OTM, oraz kierownikiem Centrum Ortopedycznej Terapii Manualnej im. prof. F. Kaltenborna. Swoje początki wspomina w ten sposób: „pamiętam jak podczas pierwszych lat mojej pracy zawodowej w poradni rehabilitacyjnej
starałem się pomagać pacjentom, którzy uskarżali się na dolegliwości bólowe kręgosłupa. Rehabilitacja tych pacjentów ograniczała się głównie do zalecenia wykonywania ćwiczeń, których
skuteczność zwykle stała pod znakiem zapytania. Niektórym
pacjentom ćwiczenia te pomagały, u innych te same ćwiczenia
nie powodowały żadnej zmiany, a jeszcze innym wręcz szkodziły. Zawsze chciałem wiedzieć dlaczego? Domyślałem się, że
ból w okolicy kręgosłupa może być spowodowany uszkodzeniem różnych tkanek, ale mimo wielu lat nauki nie potrafiłem wykonać ich specyficznego badania. Cała moja diagnostyka opierała się głównie na przypuszczeniach oraz na tym co sugerował
mi pacjent. Brakowało mi obiektywnych „narzędzi” pomiaru tego
co robiłem. Jeszcze podczas moich studiów słyszałem o specjalistach, którzy czasami podczas jednego spotkania z pacjentem jednym ręcznym manewrem likwidowali u niego dolegliwości bólowe. W latach 90-tych takich „rękoczynów” można
się było nauczyć jedynie na kursach terapii manualnej. W 1993
roku udało mi się zakwalifikować do pierwszego w Polsce
szkolenia Terapii Manualnej Metody Kaltenborna i Evjentha.
Niewiele wyniosłem z pierwszego kursu. Trudność sprawiały
mi nowe pojęcia, nowe zasady ruchu, dokładna anatomia, palpacja, biomechanika narządu ruchu i bardzo precyzyjna diagnostyka różnych tkanek. Mimo wielu kłopotów z wyczuwaniem
ruchu postanowiłem nieustannie trenować prezentowane techniki co wymagało oczywiście wielu lat trudnej, fizycznej pracy
z pacjentami. Ale opłacało się. Terapia manualna stała się dla
mnie z czasem bardzo logiczna i prosta, a dzięki dużej dokładności bardzo skuteczna”. Zachęcamy więc ambitnych,
młodych fizykoterapeutów do poszukiwania nowych rozwiązań
i metod terapeutycznych. Być może opisywana poniżej koncepcja terapeutyczna stanie się tym skutecznym narzędziem w waszych rękach. Założenia terapii zostały opracowane przez
dwóch norweskich fizjoterapeutów: Freddyego M. Kaltenborna
oraz Olafa Evjentha, którzy w 1990 r. zarejestrowali ją w niemieckim urzędzie patentowym jako: OMT Kaltenborn - Evjenth
Konzept. Całość ich badań oparta została w dużej mierze na
dorobku cenionych ortopedów Jamesa Cyriaxa i Jamesa Mennella oraz osteopaty Alana Stoddarda. Freddy M. Kaltenborn
- twórca metody, czołowa postać w świecie w dziedzinie terapii
manualnej - przez wiele lat pracował jako nauczyciel medycyny
ortopedycznej, chiroterapii, osteopatii i ortopedycznej terapii
manualnej. Jego książki stały się podręcznikami szkoleniowymi
w wielu skandynawskich, zachodnioeuropejskich, australijskich
oraz nowozelandzkich szkołach fizjoterapii. Kaltenborn precyzyjnie rozpracował sposób badania i leczenia stawów zaś
współtwórca metody, Olaf Evjenth, udoskonalił sposób badania
i leczenia tkanek miękkich. Według Mirosława Dębskiego, prowadzenie terapii metodą opracowaną przez Kaltenborna i Evjentha przeznaczone jest tylko dla dyplomowanych fizjoterapeutów. Nauka w tej dziedzinie odbywa się w ramach szkoleń
podyplomowych według ściśle określonego programu przygotowanego przez zarząd metody Kaltenborn - Evjenth International. W trakcie prowadzonych szkoleń, terapeuci nabywają
praktycznych umiejętności badania i leczenia manualnego kończyn, kręgosłupa i stawów skroniowo-żuchwowych. Opisywana
koncepcja terapeutyczna trafiła do Polski dzięki zaangażowaniu
Grzegorza Balika, który w 1992 roku uzyskał zgodę twórcy
metody na zorganizowanie pierwszej grupy fizjoterapeutów
mającej się szkolić w tej dziedzinie.
Pragnę w tym miejscu podziękować Grzegorzowi Bialikowi
oraz jego współpracownikom publikującym informacje o OMT,
min. na portalu e-masaż.pl za cenne informacje, które obficie
przywołuję w niniejszym tekście. Pierwsze szkolenie odbyło
się w latach 1993 - 1998, a poprowadził je międzynarodowy instruktor tej metody - Josef Heßlinger. W 1998 roku certyfikaty
uzyskało pierwszych 13 osób. Obecnie we Wrocławiu, Konstancinie k. Warszawy i Katowicach szkolone są następne grupy
fizjoterapeutów. Certyfikaty uzyskane na polskich kursach
honorowane są na całym świecie. W kwietniu 2001 roku
założyciel metody wraz z zarządem ustanowili dla Polski narodową reprezentację systemu OMT Kaltenborn - Evjenth Konzept. Odpowiedzialni za organizację oraz rozwój systemu
w naszym kraju są: mgr Grzegorz Balik z Warszawy, mgr
Henryk Barej z Sokołowa Podlaskiego oraz mgr Mirosław
Dębski z Torunia. Opisywana koncepcja terapeutyczna nauczana jest również w następujących krajach: Australii, Austrii,
Belgii, Chile, Danii, Finlandii, Grecji, Hiszpanii, Holandii, Islandii,
Japonii, Kanadzie, Niemczech, Norwegii, Nowej Zelandii, Polsce, Stanach Zjednoczonych, Szwajcarii, Szwecji, Włoszech.
Całość działań mających na celu propagowanie OMT koordynuje Międzynarodowa Federacja Ortopedycznych Terapeutów Manualnych - organizacja zrzeszająca narodowe stowarzyszenia OMT.
O co chodzi w samej metodzie i jak przebiega proces terapeutyczny? Terapia Kaltenborna i Evjentha opiera się na kompleksowej analizie biomechanicznej i funkcjonalnej stanu pacjenta. Szczegółowo opracowany schemat badania pozwala na
postawienie diagnozy a następnie na zastosowanie odpowiedniego leczenia. Terapeuta na podstawie zlecenia lekarskiego
oraz szczegółowego badania wykonanego wg ściśle określonego schematu, dokonuje oceny biomechanicznej oraz funkcjonalnej pacjenta. Ponieważ ortopedyczne dysfunkcje narządu
ruchu będące wynikiem przeciążenia, urazów bądź zapalenia
często obejmują wiele różnych tkanek, to w pierwszym rzędzie
należy przeprowadzić szczegółową analizę dolegliwości bólowych pacjenta. Jak twierdzą propagatorzy metody w Polsce
„dysfunkcja może dotyczyć stawu, nerwu lub mięśnia albo
wszystkich tych tkanek jednocześnie. W tym celu, aby nie
przeoczyć podczas badania żadnej oceny, poleca się postępowanie według schematycznie ułożonej kolejności z wykorzystaniem wielu precyzyjnych, manualnych testów różnicowych. Wynik całego badania warunkuje podjęcie odpowiedniego leczenia. W zależności od rodzaju dysfunkcji stosuje się
różne sposoby terapii. Inne techniki będą stosowane w przypadku leczenia nerwu, inne w przypadku leczenia mięśni, jeszcze inne w przypadku leczenia stawów. Jeżeli dysfunkcja somatyczna związana jest z występowaniem bólu to wykorzystuje
się środki uśmierzające ból. Jeśli w badaniu stwierdza się
ograniczoną ruchomość stawu, to należy zastosować środki
zwiększające ruchomość. Podobnie, jeśli ruchomość jest zbyt
duża zastosowanie mają środki zmniejszające ruchomość.
Zasadniczo we wszystkich rodzajach technik unika się bólu”.
Jak twierdzi Grzegorz Bialik, leczeniu podlegają mięśnie, nerwy
i stawy. W terapii wykorzystywane są techniki polegające na
masażu, rozciąganiu mięśni, mobilizacjach stawowych, manipulacjach oraz innych specjalnych ćwiczeniach dobranych do
konkretnego przypadku. Warto w tym miejscu poświęcić kilka
słów na zdekodowanie złowrogo brzmiących nazw technik
przywołanych powyżej. Do leczenia tkanek miękkich stosuje się
dwa rodzaje masażu oraz rozciąganie mięśni. Masaż poprzeczny wykonywany jest prostopadle do włókien mięśniowych,
a jego główny efekt to działanie przeciwbólowe albo przeciwzapalne. Masaż funkcyjny charakteryzuje się tym, że wskutek
jednoczesnego ucisku mięśnia i jego rozciągnięcia dochodzi
do ruchu w stawie. Uzyskuje się w ten sposób efekt rozluźnienia
mięśnia i stawu. Wskutek długotrwałej pracy statycznej niektóre
mięśnie ulegają przeciążeniu a w efekcie tego skróceniu. Prowadzi to do zaburzenia równowagi pomiędzy współdziałającymi mięśniami, a także wywołuje dolegliwości bólowe.
-4-
By przywrócić mięśniom elastyczność i prawidłową funkcję
musimy pracować nad ich powtórnym rozciągnięciem. W przypadku ograniczenia zakresu ruchu w stawie stosowane są
zazwyczaj techniki mobilizacji stawów oraz techniki manipulacyjne. Mobilizacja polega najprościej rzecz ujmując na rozciąganiu np.: torebki stawowej. W zależności od kierunku działania
terapeuty możemy mieć do czynienia z mobilizacją trakcyjną
lub ślizgową. Manipulacja jest szybką techniką mającą na celu
przede wszystkim uruchomienie stawu. Często towarzyszy jej
tzw. kliknięcie lub chrupnięcie w stawie. Manipulacje wykonuje
się na stawach kręgosłupa oraz na stawach obwodowych.
W opisywanej metodzie terapii poddawany jest również układ
nerwowy, gdy dojdzie do zaburzenia jego funkcji. Zaburzenia
takie powstają najczęściej w wyniku obrzęku, krwiaka, podrażnienia tkanek otaczających itp. By wykryć czy dolegliwość
pochodzi z uszkodzonych tkanek miękkich czy z zaburzonej
mechaniki nerwu stosuje się testy napięciowe. Techniką stosowaną w tym wypadku są neuromobilizacje służące przywróceniu prawidłowej ruchomości nerwów. Neuromobilizacja ślizgowa przywraca właściwą ruchomość nerwu względem tkanek
otaczających, zaś napięciowa pozwala znormalizować napięcie
nerwu uniemożliwiające wykonanie ruchu np.: w skrajnym zakresie.
Jak opisuje Grzegorz Bialik, „ruchy w stawie, takie jak ślizg
czy toczenie, są konieczne do wykonania normalnego zakresu
ruchu dwóch kości, ale nie mogą być wykonane świadomie
przez pacjenta. Według Kaltenborna nie są w stanie przywrócić
ich w trakcie choroby (np. barku) zwyczajne ćwiczenia prowadzone najczęściej w przychodniach (wiele osób przekonało się
jak długo trwa leczenie tym sposobem), lecz mogą one być jedynie pasywnie odtworzone przez terapeutę. Zwykłe ćwiczenia
mogą doprowadzić do kompresji powierzchni stawowych i ich
uszkodzenia. Należy wiedzieć, iż ból kolana czy stopy jest najczęściej pierwszym objawem zaburzenia ruchu. Dla jego usunięcia terapeuta zajmuje się daną dysfunkcją stawową za pomocą opisanych powyżej mobilizacji lub mobilizacji z pchnięciem manipulacyjnym”. Pacjentom aplikowane są również ćwiczenia specjalne, służące utrzymaniu uzyskanego zakresu ruchu w stawie lub przywróceniu prawidłowej stabilizacji stawu.
Ćwiczenia te stanowią integralną część profilaktyki, czyli tej
części terapii, za którą odpowiedzialny jest pacjent. Aktywne
włączanie się pacjenta do zalecanych ćwiczeń zapobiega ponownemu nawrotowi zaburzenia powodującego dolegliwości
bólowe. Dlatego kompleksowa terapia przewiduje również zalecenia dla pacjenta do wykonywania ćwiczeń w domu lub
w pracy. Terapia metodą OMT najczęściej wykorzystywana
jest w leczeniu schorzeń obwodowych takich jak np.: zespół
sztywnej szyi, zamrożony bark, ból stawu ramieniowego, zespół
mięśni pochyłych i piersiowych tzw. „neuronaczyniowych usidlaczy”, zespół łuku bolesnego, schorzenia łokcia i przedramienia, nadgarstka i ręki, biodra i kolana często towarzyszące stanom po złamaniach, zwichnięciach i skręceniach, stawów skokowych i stopy, mobilizacje punktów spustowych mięśni.
Opisane techniki stosuje się również przy schorzeniach
kręgosłupa takich jak: lumbago, dyskopatia, odcinka lędźwiowego, piersiowego i szyjnego, plecy okrągłe i plecy płaskie,
hyperlordoza, schorzenia klatki piersiowej oraz zaburzenia
oddychania. Łącząc podziękowania dla propagatorów metody
Kaltenborna i Evjentha w Polsce pragnę zachęcić naszych
czytelników do bliższego zapoznania się z możliwościami oferowanymi przez tą koncepcję terapeutyczną. Pamiętajmy jednak udając się do gabinetów rehabilitacji sprawdźmy czy osoba,
której powierzamy nasz kręgosłup posiada certyfikat metody
którą chce nam zaaplikować. Zabiegi z dziedziny terapii manualnej mogą być bezpiecznie wykonywane jedynie przez dyplomowanych fizjoterapeutów, którzy w ramach wielu szkoleń
wyposażeni zostali w praktyczne umiejętności badania i leczenia manualnego kończyn, kręgosłupa oraz stawów. Zdjęcia
pochodzą z portalu debski-terapiamanualna.pl.
Andrzej Migda