16. Ogień piekielny

Transkrypt

16. Ogień piekielny
nadzieja.pl - Bernard Koziróg - 16. Ogień piekielny
16. Ogień piekielny
Jednym z najbardziej elokwentnych mówców XIX wieku był dr Samuel Hopkins,
który oczarowywał tłumy przez swe straszliwe opisy męki piekielnej. Smutne to, ale
obrazy, które malował słowem, były tak żywe, że moglibyśmy wprost usłyszeć
trzask ognia, gdy mówił na temat stanu ludzi, którzy nie są zbawieni: „Dym ich
męki unosić się będzie na wieki przed oczami błogosławionych. Taki obraz sprawi
największą przyjemność tym, którzy miłują Boga. Gdyby wieczne męki zostały
przerwane, to w wielkim stopniu postawiłoby to kres szczęściu i chwale
błogosławionych”1.
Niesamowite, nieprawdaż? A przecież XIX-wieczni duchowni wydawali się jakby
współzawodniczyć z sobą w coraz dokładniejszym przedstawianiu bólu i agonii
piekielnej. Jeden z nich powiedział, że płomienie piekielne są tak gorące, iż gdyby
grzesznik nagle został z nich wyciągnięty i przeniesiony w najgorętszy ogień na
ziemi, to zamarzłby na śmierć!
Robert Ingresol mógłby stać się księciem mówców, gdyby nie wypowiedź jego ojca,
że Bóg trzyma w piekle niemowlęta, które płonąć będą na wieki. Młody Ingresol
powiedział wtedy: „Jeżeli Bóg dokonuje takich rzeczy, to ja go nienawidzę!” Jego
umysł nie mógł znieść takiej niesprawiedliwości. Odwrócił się od Boga, którego
zaczął uważać za tyrana, takiego, który ma przyjemność w agonii zgubionych ludzi.
Niektórzy mówcy myśleli, iż ogień piekielny wystraszy ludzi, że nagle staną się
dobrymi. A jeśli zbawienie przychodzi ze strachu, miliony powinny uciekać do
kościołów po wysłuchaniu opisów podawanych przez tych duchownych.
Ale czy Bóg, który dał swego jednorodzonego Syna, aby umarł na krzyżu Golgoty,
Bóg, który powiedział, że „nie chce, aby ktokolwiek zginął, lecz chce, aby wszyscy
przyszli do upamiętania”, miałby na wieki palić grzeszników w ogniu piekielnym
dlatego, że nie przyjęli Jego zbawienia? To jest istotne pytanie. Wielu bowiem
szczerych ludzi odwróciło się od chrześcijaństwa, ponieważ nie potrafili pogodzić
tych dwóch kontrastujących obrazów Bożego charakteru i sprawiedliwości, tak
powszechnie nauczanych. A przecież pytanie, na które trzeba sobie odpowiedzieć,
brzmi: Gdzie w Piśmie Świętym znajduje się doktryna o wiecznych mękach?
Zwróćmy się do Nowego Testamentu, do nauk Jezusa Chrystusa, zobaczmy, czego
On nauczał na temat losu niewiernych.
Pewnego dnia, gdy nauczał w Galilei, tłum przyszedł, aby Go słuchać. Szukając
miejsca, z którego mógłby swobodnie przemawiać, wsiadł do łodzi i oddalił się
nieco od brzegu. W pobliżu rolnicy dokonywali zasiewu na polach. Jezus doskonale
widział ich, jak pracują. Kierując uwagę ludzi na pola, powiedział kilka przypowieści.
strona 1 / 3
nadzieja.pl - Bernard Koziróg - 16. Ogień piekielny
Jedna z nich dotyczyła losu niewiernych. Rzekł: „Podobne jest Królestwo Niebios do
człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. A kiedy ludzie spali, przyszedł
jego nieprzyjaciel i nasiał kąkolu miedzy pszenicę, i odszedł. A gdy zboże podrosło i
wydało owoc, wtedy się pokazał i kąkol”2. Słudzy chcieli powyrywać kąkol, ale
gospodarz powiedział: „Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa. A w czasie
żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw kąkol i powiążcie go w snopki na
spalenie, a pszenicę zwieźcie do mojej stodoły”3.
Później uczniowie prosili Jezusa o wyjaśnienie przypowieści. „A On odpowiadając
rzekł: Ten, który sieje dobre nasienie, to Syn Człowieczy. Rola zaś to świat, a dobre
nasienie to synowie Królestwa, kąkol zaś to synowie Złego. A nieprzyjaciel, który go
posiał, to diabeł, a żniwo to koniec świata, żeńcy zaś to aniołowie. Jak tedy zbiera
się kąkol i pali w ogniu, tak będzie przy końcu świata”4.
Tak więc Chrystus zapowiedział karę, ale przy końcu świata. Wtedy to nieprawi, jak
kąkol, zostaną zgromadzeni i spaleni. Jest to czas przyszły. Ogień piekielny nie
płonie teraz. Nie jest to wieczna męka, nieprawi, którzy zmarli, na pewno nie palą
się w tej chwili w piekle. Św. Piotr naucza, że bezbożni zachowani są „na dzień
sądu celem ukarania”5.
Według Pisma Świętego, gdy człowiek umiera, nie odbiera natychmiast swej
nagrody czy też kary. Musi najpierw być osądzony. Musi być wydany wyrok. To jest
logiczne. Bo, pomyślmy przez chwilę, czy sprawiedliwy Bóg najpierw by wrzucił
grzesznika do piekła, a dopiero potem, po wielu wiekach cierpienia brał go na sąd,
o którym mówi Pismo Święte, aby się przekonać, czy zasłużył na taką karę? Czy to
byłoby sensowne, a przede wszystkim sprawiedliwe? Na pewno nie. Nauka, że
człowiek udaje się natychmiast po śmierci do nieba czy piekła, podkopuje Bożą
miłość i sprawiedliwość.
Gdy Jezus powróci, odda każdemu zapłatę, zgodnie ze słowami, które powiedział, a
które są zapisane w Ew. Mateusza 16,27: „Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w
chwale Ojca swego z aniołami swymi, i wtedy odda każdemu według uczynków
jego”.
To prawda, że niesprawiedliwi będą musieli zginąć. Zbuntowali się przeciwko
Bożym rządom miłości. Odrzucili zbawienie, odrzucili życie wieczne, odrzucili
posłuszeństwo Jego prawu, postanowili, że nie chcą wyzwolić się z grzechów,
muszą więc umrzeć na wieki. Zapłatą za grzech jest śmierć — mówi Biblia. A
jednak pełen miłości Bóg wychodzi ludziom naprzeciw, bowiem czytamy w Piśmie
Świętym: „Pan (...) nie chce, aby ktokolwiek zginął, lecz chce, aby wszyscy przyszli
do upamiętania”6.
Bóg dał swego Syna, aby umarł za nas na krzyżu Golgoty, żeby zadośćuczynić
żądaniom złamanego prawa. Z tego powodu nikt nie musi ginąć. Ale w rządach
Bożych każdy ma prawo przyjąć albo odrzucić Boże przebaczenie. Miłujący Bóg
przynagla jednak człowieka, aby wybrał zbawienie: „Wybierz przeto życie, abyś
strona 2 / 3
nadzieja.pl - Bernard Koziróg - 16. Ogień piekielny
żył”7.
Ale ci, którzy nie chcą przyjąć tego daru, którzy odrzucają ofiarę Jezusa Chrystusa,
będą musieli niestety pewnego dnia umrzeć za swoje grzechy, ponieważ Bóg nie
będzie miał wyboru. I chociaż On nie kocha się w śmierci grzesznika, będzie musiał
odciąć wszelkie zło, podobnie jak to czyni chirurg ze zgangrenowaną częścią ciała.
Tym samym Bóg zniszczy tych, którzy odrzucili życie wieczne.
W niebie nie będzie przecież żadnych kasyn gry dla hazardzistów, nie będzie
sklepów monopolowych dla alkoholików, heroiny dla narkomanów. Nie będzie
domów publicznych ani pieniędzy dla chciwych. Niebo byłoby faktycznie dla takich
ludzi piekłem. Gdyby grzesznicy nie zostali zniszczeni, wirus grzechu szerzyłby się
dalej. Tak więc grzech i grzesznicy muszą zostać zniszczeni. Nastąpi to po
ogłoszeniu wyroku sądu ostatecznego. Pismo Święte sprawozdaje w Księdze
Apokalipsy: „I spadł z nieba ogień, i pochłonął ich”8. Tak Biblia rysuje nam wizje
tego, co się stanie w przyszłości.
Jezus chce z nami podzielić się wiecznością. Chce podzielić się pięknem i
dobrodziejstwami Królestwa Bożego. Zapłacił bardzo wysoką cenę za nasze
zbawienie i teraz zaprasza, abyśmy przyjęli ten drogocenny dar życia wiecznego.
Przypisy:
1 S. Hopkins, Dzieła, s. 457.
2 Mt 13,24-26.
3 Mt 13,30.
4 Mt 13,37-40.
5 2P 2,9.
6 2P 3,9.
7 Pwt 30,19.
8 Ap 20,9.
strona 3 / 3
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)