w numerze - miastoNS

Transkrypt

w numerze - miastoNS
Zasięg Tygodnika Nowosądeckiego miastoNS.pl: Powiaty: nowosądecki, gorlicki, limanowski, nowotarski, tatrzański. Szczegóły miastoNS.pl – kolportaż
NR 292
ROK VI
26 LIPCA 2012
ISSN 2084-4190
[email protected]
15 000 egzemplarzy
Kuszą smrodem?
Białaczka nie wyjeżdża nawakacje
Rak krwi – taka diagnoza stawiana jest pacjentowi w Polsce co godzinę. Czekają z nadzieją, że po chemioterapii choroba się cofnie, albo że znajdzie się dawca, od którego
przeszczep może stać się szansą na życie.
Czy można im jakoś pomóc?
Temat Tygodnia str. 3
– Takim g… to się nawet świń nie
karmi – nie ukrywają irytacji
klienci sądeckich marketów. Mowa o zepsutych, a nawet nadgniłych warzywach i owocach oferowanych w cenach pełnowartościowych produktów lub w wyprzedaży.
REKLAMA
Święto Policji w Limanowej
Już w najbliższą sobotę, 28 lipca w Limanowej odbędą się uroczystości związane z Wojewódzkimi Obchodami Święta Policji. Limanowski Rynek gościł będzie nie tylko
przedstawicieli Komendy Powiatowej Policji, ale także postacie znane szerszej publiczności ze telewizji.
Czytaj str. 3
Już się nie osunie
Osuwisko w rejonie ulic Chłodnej i Leszczynowej w Grybowie do niedawna spędzało
sen z powiek mieszkańcom i władzom miasta. Dzięki 6 milionom zł, przyznanym w ramach rządowego programu „Ochrona przeciwosuwiskowa”, osuwająca się ziemia ma
zostać zatrzymana.
Więcej str. 4
fot. RK
Czarny banan, papryka, czy pomidor z pleśnią to całkiem zwyczajny widok w wielu sądeckich sklepach. Mało
kiedy owoce, których świeżość jest delikatnie mówiąc polemiczna, sprzedawane są tak jak powinny, czyli w minimalnej cenie jak na towar wybrakowany
przystało. – Już nie raz mi się zdarzyło,
że jak wybierałam pomidory czy paprykę, to po prostu palce tonęły mi w zepsutej mazi. Witamin się człowiekowi
z miejsca odechciewa. Proszę mi wierzyć, nie był to towar z przeceny. Za paprykę to nawet kilkanaście złotych za kilogram sobie wołają – komentuje Ewa
matka dwójki dzieci, która nie zawsze
ma czas na zakupy na Rynku Maślanym.
– Ale i tam nie ma gwarancji, co się kupi.
Pamiętam jaki mąż był zaskoczony, jak
sprzedawca zapytany o jakieś smaczne,
dobre pomidory dla dziecka powiedział
wprost, że swoich dziecku nie poleca, że
on je z hurtowni bierze – dodaje kobieta.
Nastroju matce nie poprawiła uświadomienie przez „wsiową” sąsiadkę, że hurtownicy przyspieszają dojrzewanie pomidorów wstrzykując do nich … mocz!!!
Ale do marketów wracając. – Jak
przebudowali Intermarche to miałam nadzieję, że coś się zmieni, że będą chcieli
nowych klientów przyciągnąć. Ale jak widać są rzeczy niezmienne i należy do nich
miły zapaszek ze stoiska warzywno owocowego. Dziwię się, że sanepid ani PIH
z tym nic nie robią. Nie robią zakupów?
Nie widzą? – brzmiał kolejny sygnał.
W NUMERZE
Wszystkim czytelnikom życzymy takich właśnie zakupów: apetycznych i świeżych
Do kosza!
Gabriela Górowska szefowa higieny żywności sądeckiego sanepidu prostuje: – Robią, robią, ale najwidoczniej
nie zauważyli problemu. Jednak po naszym telefonie wszystkie wymienione
przez nas placówki zostaną poddane
gruntownej kontroli. Bo – i tu uwaga
łowcy okazji: – Produkty o zmienionych
cechach organoleptycznych nie mogą
być sprzedawane nawet po obniżonych
cenach – podkreśla Górowska.
Z pleśnią jest tak, że jak raz wejdzie,
to siedzi w koszykach, w regałach.
– Owoc to taki produkt, że psuje się jeden od drugiego. Tak jest też z brzoskwiniami, z wszystkimi innymi miękkimi
owocami – tłumaczy nasza rozmówczyni. Tu nie wystarczy przesortować i wyrzucić nadpsute. – Wypadałoby przemyć wszystkie inne, które miały kontakt
z pleśnią – sądzą niektórzy. Nic bardziej
mylnego. Do utylizacji powinny trafić
wszystkie z trefnego sortu.
Nadzór, jeszcze raz nadzór
W pierwszej kolejności pod lupę
wzięliśmy Intermarche. Pracownik upo-
ważniony do kontaktów z prasą przyznał z miejsca, że trzy tygodnie temu
rzeczywiście był poważny problem z bananami. Nadzorujący jakość towaru pracownik natychmiast zrobił rekonesans
jak jest w innych sklepach. No i okazało
się, że wszędzie jest tak samo, hurtownik rozwiózł trefną partię. – Banany
w ciągu godziny zostały ściągnięte ze
sprzedaży. Bardzo dbamy, by takich sytuacji było jak najmniej. EWA STACHURA
[email protected]
FOT.: DG
Dokończenie str. 3
Zbieraj grzyby – nie spal lasu!
Wakacyjna pogoda zwabiła do lasów zastępy
grzybiarzy. Szukając smacznych prawdziwków, pamiętajmy o bezpieczeństwie – swoim
i innych. Latem byle iskra może wzniecić w lesie pożar. A wtedy spalą się nie tylko grzyby.
Podstawowe zasady str. 4
Kontrowersje
Cisza nocna obowiązuje każdego dnia
od 22 do 6 rano, nie tylko na koloniach
i obozach młodzieżowych, ale także
– przede wszystkim – we własnym mieszkaniu. Człowiek jest w stanie znieść wiele, są
jednak sytuacje, których nawet najbardziej
tolerancyjni i akceptujący hasło „młodzież
swoje prawa ma” nie wytrzymują.
Dokończenie str. 6
2
Aktualności
Kronika
Policyjna
5 osób rannych w Siołkowej
20 lipca w Siołkowej Mercedes Sprinter
uderzył w tył naczepy zawracającego
na drodze tira. 5 osób podróżujących
w samochodzie zostało rannych, przewieziono je do szpitala. Kierowcy tira nic się
nie stało. Wypadek na godzinę zablokował
trasę Nowy Sącz – Gorlice.
Czwartek, 26 LIPCA 2012
Letnia Półkolonia TPD
Towarzystwo Przyjaciół Dzieci w Nowym Sączu zorganizowało
w dniach 7 – 20 lipca w Szkole Podstawowej nr 7 półkolonie letnią dla 30
dzieci z terenu miasta Nowego Sącza. W czasie trwania półkolonii na dzieci
czekało wiele atrakcji: wycieczka do Krynicy na Jaworzynę Krynicką i Górę
Parkową, wycieczka do Feleczyna, wyjścia na basen, Laser Shot, Bajkoland, ślizgawki pontonowe i ślizgi rajskie. Dzieci brały udział w zawodach sportowych
i konkursach, każdy otrzymał nagrodę. Sponsorem kolonii był SGL „Carbon”
Polska S.A. Uczestnicy półkolonii zostali zaproszeni do SGL „CARBON” Polska S.A. Zakład w Nowym Sączu, gdzie czekało na nich miłe przyjęcie, poczęstunek i nagrody w kolejnych konkursach. Towarzystwo Przyjaciół Dzieci składa w imieniu dzieci podziękowanie SGL „Carbon” S.A. za umożliwienie im
atrakcyjnego spędzenia czasu w miejscu zamieszkania.
Dwie Ukrainki zatrzymane
w Nowym Sączu
RAFAŁ KMAK, FOT. TPD
News room
19 lipca funkcjonariusze Straży Granicznej z Piwnicznej w jednym z nowosądeckich lokali zatrzymali dwie obywatelki
Sądecka nadzieja na medal
Ukrainy. Kobiety w wieku 35 i 24 lat prze-
Już 27 lipca rozpoczyna się olimpiada
w Londynie. Wśród ponad dwustu polskich
sportowców znalazł się pochodzący z Nowego Sącza kajakarz górski Marcin Pochwała. Dla 28-latka będą to już trzecie
igrzyska. Wraz z Piotrem Szczepańskim popłynie w kanadyjkach dwójkach. Pierwszy
start – w eliminacjach – czeka ich w poniedziałek 31 lipca. Mamy nadzieję, że Sądeczanina zobaczymy też w zaplanowanym
na 2 sierpnia finale.
bywały w Polsce od połowy czerwca.
Wbrew posiadanym oświadczeniom, nie
podjęły legalnej pracy. Zostały zobowiązane do opuszczenia kraju do 28 lipca.
Otrzymały także sześciomiesięczny zakaz
wjazdu na terytorium RP.
Pijani kierowcy
4 nietrzeźwych kierowców i jednego w stanie po spożyciu alkoholu zatrzymali w miniony weekend policjanci na drogach Limanowszczyzny. 41-letni kierowca wpadł
do rowu na ul. Tarnowskiej w Limanowej.
Mężczyzna miał w organizmie 2,2 promila
alkoholu. Również w rowie zakończył podróż 31-latek w Półrzeczkach w gminie
Dobra. Badania wykazały, że w organizmie
miał 2,1 promila. Obaj kierowcy stracili
prawo jazdy.
Newag dla PKP
Nowosądecki Newag znalazł się
wśród trzech firm, które dla PKP Intercity zmodernizują 68 wagonów przewoźnika. Umowy podpisano w poniedziałek, 23 lipca. Wartość kontraktu to prawie 180 milionów złotych, z czego ponad 60 milionów dołoży Unia Europejska. To największy jednorazowy kontrakt
Intercity na modernizację wagonów
w tej dekadzie. Oprócz Newagu realizacją zamówienia zajmą się poznańska
Fabryka Pojazdów Szynowych oraz Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego
„Mińsk Mazowiecki”.
Wypadek radiowozu
W czwartek 19 lipca w okolicach rynku
Golonka odznaczony
w Piwnicznej 19-latek kierujący skodą
Starosta nowosądecki Jan Golonka
został uhonorowany Złotym Medalem
za Zasługi dla Policji nadanym przez Ministra Spraw Wewnętrznych Jacka Cichockiego. Medalami odznaczeni zostali również płk SG Janusz Cieniała, komendant Karpackiego Oddziału Straży
Granicznej, mjr Bogusław Kawończyk,
stracił panowanie nad pojazdem na łuku
jezdni. Zderzył się z policyjnym oplem
astra. Dwóch jadących radiowozem policjantów trafiło do szpitala.
REKLAMA
dyrektor Zakładu Karnego, poseł Marian Cycoń oraz wójt gminy Korzenna
Leszek Skowron. Wręczenie odznaczeń
odbyło się podczas obchodzonego
w Nowym Sączu 20 lipca Święta Policji.
Mieczysława Guc, Maria Gondek (Tomasiak), Henryk Pietrzyk, Barbara Kubica, Maria Szymczyk, Teresa Mędoń,
Bronisława Fijałkowska, prof. Jan Handzel, prof. Danuta Kotarba i s. Macieja.
Mój Sposób na Biznes
Szalom Nowy Sącz,
szalom Sądeczanie!
Sądecki Urząd Pracy ogłasza V edycję konkursu „Mój Sposób
na Biznes”, adresowanego do sądeckich przedsiębiorców, którzy prowadzą
działalność gospodarczą przez minimum 6 miesięcy. Celem konkursu jest
promocja przedsiębiorczości i samozatrudnienia, zachęcanie do zakładania
nowych firm oraz tworzenia miejsc pracy i popularyzacja własnej aktywności
przedsiębiorców – zaangażowania
w rozwój firmy. Trzy najlepsze spośród
zgłoszonych do konkursu prac zostaną
nagrodzone. Nagrodą za pierwsze
miejsce jest komputer, za drugie – tablet, a za trzecie notebook.
Pochodzący z Nowego Sącza 87
– letni Markus Lustig, prezes Ziomkostwa Nowosądeczan w Izraelu, jedna
z niewielu żyjących osób z listy Schindlera odwiedził nasze miasto. Wizyta była okazją do odświeżenia kontaktów,
rozmów o problemach miasta i jego
mieszkańców. Lustig zachwycił się wyglądem Nowego Sącza, który uważa
za najpiękniejsze na świecie miasto.
Izraelskiego gościa podjął wiceprezydent Jerzy Gwiżdż, który wyraził uznanie
dla jego wieloletniej działalności
na rzecz promocji Nowego Sącza, kultywowania tradycji i pamięci o żydowskich
Sądeczanach.
Nie zza krzaczka
Już w sierpniu w gminie Chełmiec
na drodze powiatowej Chełmiec – Świniarsko zacznie działać kontrola fotoradarowa. Niebawem mają być wyznaczone kolejne punkty monitorujące
ruch. Gmina ubiegała się o fotoradarowanie na odcinku Chełmiec – Biczyce
Dolne, gdzie często dochodzi do niebezpiecznych wypadków, jednak zgody
nie otrzymała. Zapowiada interwencję
u Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad
w Krakowie.
Park wodny w Starym Sączu
Stary Sącz otrzymał 2,5 mln zł
na budowę zespołu rekreacyjnego
Park Wodny Stawy. Przewidywany
koszt całego przedsięwzięcia to 4
mln 180 tys. zł, z czego 2 mln 555 tys.
zł pochodzić będzie z otrzymanej dotacji z Unii Europejskiej.
49. Zjazd Absolwentów LP
w Starym Sączu
Już po raz czterdziesty dziewiąty
odbył się Zjazd Absolwentów Liceum
Pedagogicznego w Starym Sączu,
a miejscem uroczystości był Klasztor
Sióstr Niepokalanek w Nowym Sączu.
Gospodarzem imprezy była Siostra Macieja. W uroczystości udział wzięli:
Adam Mazur, Józef Pawlik, Franciszka
Doniec (Sekuła), Alicja Mróz (Leśniara),
Józefa Główka (Kęs), Wiesława Sasak,
Maria Smoleń, Krystyna Minorczyk, Celina Gancarczyk, Kazimiera Bodziony,
Dyżur redakcyjny
Masz dla nas ciekawy temat? Znalazłeś się w centrum interesującego wydarzenia? Chcesz wypromować jakąś imprezę kulturalną, sportową lub
społeczną? Masz informację o sytuacji na osiedlu
lub w Twojej miejscowości? Nie krępuj się!
Dzwoń lub pisz do naszych redaktorów.
Telefon 18 440 76 27, 531 970 800
[email protected]
W tym tygodniu na Twoją interwencję
czeka Małgorzata Pawłowska
Temat tygodnia
Rozpocznij dzień z miastoNS.pl
Zarejestruj się jako potencjalny dawca szpiku
Gdzie można się zarejestrować?
Białaczka nie wyjeżdża na wakacje
Rak krwi – taka diagnoza stawiana jest pacjentowi w Polsce co
godzinę. Choroba ta nie robi sobie przerwy letniej i nie wyjeżdża na
urlop. Pacjenci o tym, że są chorzy na białaczkę dowiadują się przez
cały rok. Czekają z nadzieją, że po chemioterapii choroba się cofnie,
albo że znajdzie się dawca, od którego przeszczep może stać się
szansą na życie. Czy można im jakoś pomóć?
Trzeba pomóc
Wyleczalność białaczki jest najwyższa spośród wszystkich chorób nowotworowych i – podobnie jak w przypadku innych nowotworów – im szybciej rozpocznie się leczenie, tym większa szansa
na powrót do zdrowia. Przeszczep szpiku
kostnego jest dla chorych ogromną nadzieją, dlatego Fundacja DKMS Polska
z koordynatorem do spraw potencjalnych dawców Tomaszem Oćwieją na czele zachęcają do zasilania szeregów kandydatów na dawców. – W okresie letnim
spada wskaźnik rejestracji, stąd też musimy ruszać za turystami i prowadzić akcje
tam, gdzie jest ich najwięcej, czyli w górach – komentuje wspomniany koordynator. Wakacyjna akcja rejestrowania prowadzona jest m.in. w Krynicy Zdroju
i Muszynie pod hasłem „Krynica-Zdrój
wspólnie przeciw białaczce” i „Muszyna
wspólnie przeciw białaczce”. Patronat
honorowy objął sam burmistrz Krynicy-Zdroju. Od 1 lipca do 31 sierpnia poprzez rejestrację każdy znas może pomóc
chorym na białaczkę.
Kto może zostać dawcą?
Zarejestrować może się każda
ogólnie zdrowa osoba pomiędzy 18
3
W Krynicy – Zdroju rejestracji można dokonać w trzech miejscach: w Punkcie Informacji Turystycznej przy ul. Puławskiego 4, w Pensjonacie „Paradise”
przy ul. Puławskiego 49 i w Ośrodku
Szkoleniowo Wypoczynkowym „Sportowiec” przy ul. Dąbrowskiego 21. W Muszynie rejestracji można dokonać w Sanatorium Uzdrowiskowym „Korona”
przy ul. Mściwujewskiego 2.
Informacja o Fundacji:
a 55 rokiem życia, ważąca minimum 50 kg i bez dużej nadwagi.
Rejestracja i co dalej?
Rejestracja polega na pobraniu wymazu z wewnętrznej strony policzka
i wypełnieniu formularza. Na podstawie wymazu zostaną określone cechy
zgodności antygenowej. Jeżeli okaże
się, że kod genetyczny dawcy zgadza
się z kodem genetycznym chorego,
wówczas zarejestrowana podczas wakacji osoba może zostać dawcą i uratować komuś życie. Do rejestracji potrzebny jest numer PESEL. Cała procedura zajmuje maksymalnie 10 minut. Osoba rejestrująca się nie ma obowiązku pokrycia kosztów rejestracji
– rejestracja jest bezpłatna. Wsparcie
fundacji poprzez darowiznę pozwoli
na rejestrację kolejnych dawców, których w Polsce jest zbyt mało.
Fundacja DKMS Polska rozpoczęła
swoją działalność na początku 2009 roku i szybko stała się największą Bazą
Dawców w Polsce. Do tej pory zarejestrowano i przebadano ponad 240 000
osób. Wiele z tych osób oddało swoje komórki lub szpik do przeszczepienia dla
pacjentów, którzy potrzebowali pomocy,
dając im tym samym szansę na powrót
do zdrowia. Ty także możesz pomóc ratować ich życie. Więcej informacji:
www.dkms.pl, tel.: (22) 331 01 47,
email: [email protected].
MP
Święto Policji w Limanowej Kuszą smrodem?
Już w najbliższą sobotę, 28 lipca
w Limanowej odbędą się uroczystości związane z Wojewódzkimi
Obchodami Święta Policji. Limanowski Rynek gościł będzie nie
tylko przedstawicieli Komendy
Powiatowej Policji, ale także postacie znane szerszej publiczności z telewizji.
Obchody rozpoczną się o godzinie 11 Mszą Świętą w Bazylice Matki
Bożej Bolesnej w Limanowej. O 12: 30
nastąpi oficjalna część, podczas której w
Komendzie Powiatowej Policji w LimaREKLAMA
nowej zostanie uroczyście wręczony
sztandar oraz wręczenie medali, odznaczeń i awansów na stopnie. Rozstrzygnięty zostanie również plebiscyt „Policjant Roku 2012”, a jego zwycięzcy wręczona zostanie nagroda.
Niemal przez całe popołudnie podczas Festynu Rodzinnego będzie można
oglądać sprzęt policyjny, radiowozy
i motocykle, policjanci będą również
prezentować zainteresowanym techniki, którymi posługują się w swojej pracy.
Duże zainteresowanie wśród przybyłych wzbudzi z pewnością symulator
zderzeń samochodowych i dachowania
oraz alkogogle – specjalne okulary, które
sprawiają, że widzimy świat podobnie
jak człowiek po spożyciu alkoholu. Zainteresowani technikami kryminalistycznymi będą mogli przyjrzeć się, jak
są zabezpieczane ślady pozostawiane
na miejscach przestępstw. Przygotowa-
no również stanowiska komputerowe,
na których będzie można sprawdzić
swoją znajomość przepisów drogowych.
Kolejną ciekawostką jest specjalna makieta ze światłami, służąca do ćwiczenia
refleksu.
Z całą pewnością największy entuzjazm wzbudzi jednak niebieski namiot
telewizji TVN. Będzie można w nim
spotkać aktorów grających w serialu dokumentalno-kryminalnym W11, pobrać odciski palców, zrobić zdjęcie sygnalityczne – zdjęcie przodu profilu
twarzy z charakterystyczną tabliczką.
Chętni będą mogli poddać się charakteryzacji telewizyjnej.
Festyn trwał będzie od 11 do godziny 15. Przez cały ten czas na przybyłych
czekać będą konkursy z nagrodami, roznoszone będą również ulotki informujące o zasadach bezpieczeństwa i przepisach drogowych.
ID
Dokończenie str. 1
Pracownik działu sprzedaży systematycznie sortuje owoce i trefne zwracane są dostawcy – zapewnił nas przedstawiciel marketu. Każdy zauważony,
zepsuty towar klienci mogą zgłaszać
kierownikowi lub osobie nadzorującej
dany dział.
Do Agnieszki Łukiewicz Stachera
rzecznika prasowego sieci Real nie udało
nam się dodzwonić. Nieoficjalnie dowidzieliśmy się, że Real już jakiś czas temu
wycofał się ze sprzedaży nieświeżych
owoców i warzyw po obniżonej cenie.
Teraz są one zwracane dostawcy. Zaostrzono też warunki odbioru towaru.
– Proszę przyjechać i zobaczyć jak to teraz wygląda – zapraszano nas w sekretariacie.
Sprzedawcy tłumaczą się, że często
winni są sami klienci. Winogrona
na przykład padają zazwyczaj ofiarą wy-
żeraczy. Wystarczy tylko, że każdy
z klientów urwie jedno grono, uszkodzi
drugie. Efekt piorunujący i murowany.
Pomidorom wystarczy macanie i uciskanie przy sprawdzaniu twardości. Papryka jest mało odporna na uszkodzenia
mechaniczne. Banany, które zostaną
nadmiernie przemrożone w trakcie
transportu potrafią czerniec już na kilka
godzin po wyłożeniu do skrzynek
w sklepie. W Intermarche każdy wyłowiony przez monitoring degustator czy
wyjadacz jest upominany przez ochronę. – Nie możemy sobie pozwolić na takie rzeczy. Chyba, że sami taką degustację proponujemy.
I tu mała kryptoreklama. W sieci
Lidl codziennie przed zamknięciem ceny wszystkich prawie warzyw i owoców
cięte są przez pół. Na tym rozwiązaniu
zyskują wszyscy – market nie musi wyrzucać produktów a klienci oszczędzają.
4
Kalejdoskop
Czwartek, 26 LIPCA 2012
Zbieraj grzyby – nie spal lasu! Już się nie osunie
Wakacyjna pogoda zwabiła do lasów zastępy grzybiarzy. Szukając
smacznych prawdziwków, pamiętajmy o bezpieczeństwie – swoim i innych. Latem byle iskra może wzniecić w lesie pożar. A wtedy spalą się nie tylko grzyby.
Wysoka temperatura i rzadko padający deszcz powodują wysuszenie ściółki leśnej, co zwiększa ryzyko pożarów.
Dodatkowym zagrożeniem jest lekkomyślność i brak wyobraźni ludzi odwiedzających lasy. Czego zatem unikać będąc w lesie i jego pobliżu?
Na początek warto zwrócić uwagę
na aktualny stopień zagrożenia pożarowego. Przy dłuższych okresach suszy nadleśniczy może wprowadzić zakaz wstępu
do lasu. Bez względu na pogodę, w lesie
i jego pobliżu nie można rozpalać ognisk.
– Dużym problemem są też śmieci,
zwłaszcza butelki i szkło. Mogą spowodować pożar –mówi Zbigniew Gryzło, nadleśniczy z Nawojowej. Sporym zagrożeniem mogą być też zwykły niedopałek
po papierosie czy nawet pojazdy mechaniczne. – Zawsze może paść jakaś iskra
– twierdzi nadleśniczy Gryzło.
Susze trwające kilka tygodni czy nawet miesięcy nie mają wielkiego wpływu
na życie roślin i zwierząt. Inaczej sprawa
wygląda, jeśli powtarzają się na przestrzeni kilku lat. Wtedy problem mają drzewa.
– Kilka lat temu w czasie suszy drzewa
już latem zrzucały liście, żeby zaoszczędzić wodę – wspomina Gryzło. Zmienia
się też ich środowisko. – Niektóre tereny
kiedyś bagienne, gdzie rosły olchy, dziś
można przejść suchą stopą – dodaje.
Pamiętając o regułach bezpieczeństwa, z lekkim sercem możemy wybrać
się na grzyby. Póki co nie ma ich zbyt
wiele. – Na razie słabo z grzybami – słychać wśród sądeckich grzybiarzy.
Wpływ na to ma tegoroczna pogoda.
Wydawałoby się, że zgodnie z powiedzeniem, grzybów po powtarzających
się ostatnio deszczach nie powinno brakować. Jednak bardzo wysokie temperatury nie sprzyjają rozwojowi grzybów.
Winę za ich brak ponoszą także sami ich
miłośnicy. Niektórzy zbierający bezmyślnie wyrywają wypatrzone okazy.
W ten sposób niszczą grzybnię.
Grzyby powinniśmy odcinać przy glebie scyzorykiem lub wykręcać. Nie należy
wybierać młodych, jeszcze nie do końca
rozwiniętych grzybków. Nie mają one
wszystkich cech pozwalających na ich prawidłowe rozpoznanie. Zebrane już grzyby
warto dać do obejrzenia specjaliście. Pomyłki w identyfikacji zdarzają się nawet
najbardziej wprawnym grzybiarzom. Taki
błąd może skończyć się zwykłym bólem
brzucha, ale również utratą zdrowia czy
nawet życia. Rocznie w Polsce z powodu
zatrucia grzybami umiera ok. 60 osób.
Na pocieszenie dla amatorów leśnych
przysmaków – w naszym rejonie najwięcej
grzybów pojawia się naprzełomie lata ijesieni, więc szanse na znalezienie grzybowych
skarbów są i będą coraz większe.
DG
Osuwisko w rejonie ulic Chłodnej
i Leszczynowej w Grybowie
do niedawna spędzało sen z powiek mieszkańcom i władzom
miasta. Dzięki 6 milionom
złotych, przyznanym w ramach
rządowego programu „Ochrona
przeciwosuwiskowa”, osuwająca
się ziemia ma zostać zatrzymana.
Osuwisko uaktywniło się po ulewnych deszczach w czerwcu 2010 r.
– Obejmuje obszar 4 hektarów. Zagrożonych było 17 domów i budynki gospodarcze – mówi Antoni Koszyk z Referatu Geodezji i Ochrony Środowiska
grybowskiego urzędu miasta. Początkowo całość inwestycji była szacowana
na 8 mln zł. Już w 2010 r. rozpoczęło się
opracowywanie niezbędnej dokumentacji, potrzebnej do otrzymania pieniędzy. Na terenie osuwiska pracowali
m.in. krakowscy geolodzy, opracowując
karty osuwiskowe. Początkowo koszty
prac dokumentacyjnych były finansowane z pieniędzy wojewody.
Na ostateczną decyzję Grybów czekał jednak do 2012 roku. Miasto znala-
Handlarze dusz - manipulacja
Zalew informacji, reklam, słusznych lub nieprawidłowych poglądów
politycznych, światopoglądowych, religijnych, dotyczących życia artystycznego, społecznego, politycznego, obyczajowego ma na imię milion. Ale warto sobie uświadomić, że absolutnie wszystkie partie polityczne, rządy, instytucje religijne, banki, korporacje stosują 28 technik niezbędnych by nakłonić kogoś do zrobienia czegoś, są to m.in.
schlebianie, przymilanie się, potwierdzenie półprawdy i skłanianie społeczeństwa do wierzenia w to, co pozwala budować zaufanie. Dzisiejsze nowoczesne państwa i totalitarne reżimy nadal stosują wiele
z nich. Niektóre z tych technik są stare jak cywilizacja.
O tym temacie traktuje znakomita
i wnikliwa książka Jonathana Gabay
„Handlarze dusz. Manipulacje i mroczne
sekrety marketingu”. Na okładce książki
jest wymowny tekst: „Jest wiele firm i organizacji, które wolałyby, żebyś nie przeczytał tej książki”. Przeczytałem i namaREKLAMA
wiam każdego, aby ją również przeczytał.
Przyjrzyjmy się tym technikom,
abyś, gdy jesteś robiony w konia, a ktoś
Ci wmawia, że to dla Twojego dobra,
nie ulegał presji. Bycie świadomym
oznacza bycie wolnym. Oto zestaw
pierwszej dziesiątki:
1. Ad hominem – oczernianie
przeciwnika, nie uwzględniające jego
argumentów. 2. Wybór A-B – np. używasz marki „x” albo jesteś nikim. 3. Powtarzanie – kontrolowane media, hasła polityczne, dżingle reklamowe. 4.
Wzbudzanie obawy – np. wprowadzenie społeczeństwa w panikę
w związku z nadchodzącym atakiem
terrorystycznym. 5. Podkreślanie korzyści własnych – używanie określeń
wskazujących na fakt, ze interesy drugiej strony są egoistyczne, ważniejsze
niż dobro ogółu. 6. Weź ich na pokład
– zachęcanie ludzi, by się przyłączyli
do sprawy, która sprawia wrażenie, że
dzięki niej osiągniesz sukces. 7. Błogosławieństwo eksperta – referencje
od specjalistów ugruntowują pozycję. 8. Trzymaj się swego – sprawienie,
zło się wśród samorządów, którym Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przyznało promesy na sporządzenie dokumentacji i przeprowadzenie prac stabilizujących. Łącznie w województwie małopolskim na ten cel przeznaczono 16,5
mln zł. Grybów otrzymał najwięcej – 6
mln. Ta kwota pozwoli na wykonanie
wszystkich niezbędnych prac. W mieście został ogłoszony przetarg, który wygrała firma Re-Most z Dębicy.
Roboty już się rozpoczęły. – Góra
zostanie odwodniona, wszystkie rowy,
przepusty zmodernizowane. Całe wody
zostaną odprowadzone do rzeki – relacjonuje Bartłomiej Krzeszowski z grybowskiego magistratu. Osuwisko zostanie też umocnione rzędami 7-metrowych betonowych pali, pomiędzy którymi umieszczone zostaną kosze siatkowo-kamienne. Prace mają zostać ukończone jeszcze w tym roku.
Oprócz Grybowa, promesy z ministerstwa otrzymały również m.in. Ropa
– 1,6 mln zł i Łososina Dolna, gdzie
za 1,5 mln zł będą prowadzone prace
stabilizujące przy drodze gminnej.
DG
by lojalność, niezależnie od tego jak
byłaby trudna, była najlepszym moralnie i logicznym wyborem. 9. Obracanie się w lepszym towarzystwie
– świetnym przykładem jest reklama
Burger Kinga skierowana przeciwko
McDonald’s - „Wolisz ucztować
po królewsku, czy jeść jak clown”. 10.
Wielkie kłamstwo – powtarzanie nieustanne swojej wersji wydarzeń, aż ludzie zaczną w nią wierzyć. Robienie
tego nawet wówczas, gdy nie będzie
można tego potwierdzić. Ważne, by ta
wersja zawierała ziarnko prawdy, a to
sprawi że opowieść będzie prawdopodobna.
Jeżeli w kontekście wszystkich poznanych zasad spojrzysz na dzisiejsze nagłówki
i kampanie, zobaczysz świat w całkowicie
innym świetle.
RYSZARD MIŁEK
Wokół nas
Samorządy się buntują
Prawie 8 mld złotych rocznie tracą polskie gminy z powodu niekorzystnych zapisów ustawowych
i nakładaniu na nie nowych obowiązków bez żadnej finansowej
rekompensaty. Chodzi tu głównie
o ograniczenie wpływów do samorządowych kas z PIT i wprowadzenie ulgi rodzinnej. Związek
Miast Polskich właśnie zapowiedział walkę o zmianę ustawy o dochodach samorządów.
Dają mniej, wymagają więcej
Jak twierdzą samorządowcy, zmiana
ustawy o podatku dochodowym, która
ogranicza wpływy z PIT do kas samorządów i dodatkowo wprowadza ulgę rodzinną, powoduje koszty na poziomie 6,8 mld zł. To samo tyczy się na przykład zwolnienia z podatku od nieruchomości niektórych budowli kolejowych,
przez co ubyło kolejne 200 mln zł.
– Zachowanie władz centralnych zaburzyło równowagę finansową gmin, powiatów i województw. Konsekwencją jest
rezygnacja z wielu oczekiwanych przez
mieszkańców inwestycji i pogorszenie jakości lokalnych usług – twierdzi dyrektor
Związku Miast Polskich Andrzej Porawski. Rząd –mówią samorządowcy –zjednej strony zmniejsza dochody własne
Szczęście w pigułce
Miłość, kariera zawodowa, rodzina, zwierzęta, słodycze, a nawet
samochód – ilu ludzi, tyle definicji
szczęścia oraz elementów, które
na to szczęście się składają. Każdy
z nas inaczej rozumie to pojęcie.
Oznacza to, że nie istnieje jedna
definicja szczęścia i, w przeciwieństwie do definicji naukowych, każda jest poprawna.
Gdy zapytamy się przypadkowych
osób o to, jak jest przez nich postrzegane
szczęście, z całą pewnością usłyszymy
kilka utartych haseł jak: rodzina, uroda,
pieniądze, spełnienie. Oczywiście każde
z tych haseł ma ze szczęściem dużo
wspólnego, jednak żadne nie wyczerpuje go w pełni. Szczęścia bowiem nie da
się zamknąć w jasno ustalonych graniREKLAMA
cach, nawet jeżeli są to granice określone indywidualnie, w zgodzie z naszymi
przekonaniami i priorytetami. Spróbujmy więc ustalić, czym to szczęście jest?
Z całą pewnością jest czym innym dla
kobiet, a czym innym dla mężczyzn.
Szczęście a płeć
– „U mężczyzn szczęście bardzo
często sprowadza się do sfery materialnej, do chęci posiadania licznych dóbr.
Niewątpliwie powiązane jest to ze stereotypem mężczyzny-zdobywcy, który
cały czas powielany jest w naszym społeczeństwie” – mówi Beata Rusek, ekspert z portalu PoProstuZdrowo. pl
W opinii wielu mężczyźni uważają
się za szczęśliwych, gdy osiągną stabilizację finansową, gdy szybko i konsekwent-
gmin, powiatów iwojewództw, azdrugiej
– obciąża władze lokalne nowymi zadaniami bez przekazywania na nie pieniędzy. Przykładowo, dwa lata temu wprowadzono zmiany w prawie geodezyjnym
ikartograficznym. Wymagają one dużych
roszad w organizacji pracy urzędów i wiążą się także z koniecznością powstawania
nowych etatów, na które nikt nie przeznaczył wcześniej pieniędzy.
Samorządy chcą zmian
Te i inne problemy mają zostać rozwiązane dzięki przygotowanemu przez
Związek Miast Polskich obywatelskiemu projektowi ustawy o dochodach sa-
nie wspinają się po szczeblach kariery zawodowej, gdy mogą pozwolić sobie na zakup drogich gadżetów, a także gdy stać
ich na zaspokojenie swoich potrzeb materialnych np.: zakup wymarzonego auta,
którym będą mogli się pochwalić. Poczucie szczęścia nierozerwalnie połączone
jest u nich z poczuciem własnej wartości,
którebudowanejest naspołecznym uznaniu i akceptacji. Nie należy jednak podchodzić do tych kwestii jak do obowiązujących reguł. Bardzo wielu mężczyzn odczuwa bowiem szczęście, gdy zapewnia
byt swojej rodzinie albo gdy ma możliwość sprawdzać i spełniać się w roli ojca.
Istnieje również cała masa powielanych
schematów dotyczących kwestii szczęścia
kobiety. Kobiety od bardzo długiego czasu postrzegane są jako płeć bardziej uduchowiona. Dzięki temu szczęście odnajdują często w sferach innych niż sfera materialna. W opinii wielu, niczym mityczna Hestia, kobiety są boginiami domowe-
Rozpocznij dzień z miastoNS.pl
morządów. Ma ona rekompensować finansowy uszczerbek ponoszony przez
samorządy poprzez zwiększenie ich
udziału w podatku PIT: gminy z 39,34
proc. do 50,02 proc., powiaty z 10,25
proc. na 13,03 proc,. a województwa
z 1,60 proc. na 2,03 proc. – Oczywiście
nie chodzi nam o zwrot tych straconych 8 mld zł. Na to nie ma co liczyć.
Zmiany w ustawie spowodowałyby jednak, że samorządy przestałyby nadal tracić – mówi dla „Rzeczpospolitej” rzeczniczka Związku Miast Polskich Joanna
Proniewicz.
By propozycja ZMP trafiła do Sejmu, konieczne jest zebranie co najmniej 100 tys. podpisów. Warto dodać,
że zmiany są neutralne dla mieszkańców – nie zwiększają się obciążenia podatkowe, tylko forma ich dystrybucji,
go ogniska, które czują się szczęśliwe, gdy
spełniają się w roli matki, żony, gdy u ich
boku mają wyrozumiałego mężczyznę.
„Obecnie jednak schematy te ulegają zmianom, chociaż cały czas nie brakuje zwolenników „tradycyjnego” modelu
szczęścia dla pań. Kobiety podobnie jak
mężczyźni często dążą do osiągnięcia
wysokiej pozycji zawodowej oraz prowadzą konsumpcyjny tryb życia, i właśnie
w tak zorganizowanym życiu odnajdują
szczęście. Tak naprawdę wszystko zależy od osobowości” – mówi psycholog,
z portalu PoProstuZdrowo. pl
Recepta na szczęście
Nie istnieje więc prosta recepta
na bycie szczęśliwym, każdy bowiem ma
inny pomysł na własne życie, ma inne
oczekiwania. Można jednak wskazać kilka uniwersalnych punktów. Przede
wszystkim ważne jest, aby mieć cel w życiu. Nieistotne czy jest to coś banalnego,
5
tak by więcej pieniędzy pozostawało
w gminach zamiast trafiać do budżetu
centralnego.
KP
czy coś wysublimowanego. Należy robić
wszystko, co w naszej mocy, aby cel ten
zrealizować. Po drugie, ważne jest, aby nauczyć się bycia samemu, bez względu
na to czy jesteśmy w związku, czy też nie.
Nie możemy uzależniać naszego szczęścia od drugiej osoby. Sami jesteśmy panami swojego losu. Po trzecie, musimy nauczyć się puszczać w niepamięć wszelkie
porażki, nie możemy rozpamiętywać tego, co nam się nie udało, przecież i tak nie
mamy wpływu na to, co się już wydarzyło. Po czwarte, warto zdecydować się
na uprawianie sportu, a wszystko po to,
by zadbać o swoje zdrowie, wszak
„w zdrowym ciele zdrowy duch”. Na koniec piąta zasada i być może najważniejsza – popatrzeć na swoje życie obiektywnie, zastanowić się, czy na pewno mamy
powody do niezadowolenia. Z całą pewnością są osoby, które mają gorszą sytuację
niż my.
KINGA LITWIŃCZUK, FOT. ARCH
6
Wakacje
Czwartek, 26 LIPCA 2012
Bezpański przedszkolak?
O miejsce w przedszkolu bardzo
trudno. O opiekę przedszkolną
w wakacje jeszcze trudniej? Okazuje się jednak, że nie jest tak
źle.
– Nie mam co zrobić z dziećmi
w sierpniu. W mieście dyżuruje tylko
jedno przedszkole – skarży się pracująca
mama dwóch chłopców. Widoku na całomiesięczny urlop brak, a dziadkowie
dobrzy w doraźnej potrzebie z całomiesięcznym wyzwaniem mogą sobie nie
poradzić.
Wolne miejsca są cały czas w Niepublicznym Przedszkolu „Bajka”. – Pracujemy cały czas. Koszt opieki dla stałych
dzieci to 200 złotych miesięcznie plus
osiem złotych dzienna stawka żywieniowa. Dla dzieci z dyżuru letniego
koszt opieki to 300 złotych miesięcznie.
Na razie problemu z miejscami nie ma.
Nie wiem jak będzie w sierpniu – usłyszeliśmy w placówce.
Alternatywą może też być… żłobek.
Klub Maluszka Pod muchomorkiem
chętnie zajmie się kilkoma dodatkowymi maluszkami. Jest tylko jedno ale:
– Jeśli dziecko ma więcej niż trzy lata,
rodzic musi złożyć pisemne oświadczenie, że nie udało mu się znaleźć miejsca
w przedszkolu. Według przepisów,
do takiej placówki jak nasza mogą
uczęszczać dzieci w wieku od 12 miesięcy do trzech lat – zaznacza właścicielka.
Problemu nie ma też w przedszkolach publicznych. Przy wcześniejszym
zgłoszeniu na opiekę w placówkach
dyżurujących mogą liczyć też dzieci
z placówek niepublicznych. – W lipcu
dyżur pełnią przedszkola numer 3
przy Szujskiego, Zespół Przedszkoli
przy Paderewskiego, przedszkole numer 14 przy Nawojowskiej i przedszkole numer 20 przy Gorzkowskiej
– wylicza inspektor Cecylia Kulig z sądeckiego
Wydziału
Edukacji.
– W sierpniu dyżurować będzie
przedszkole numer 1 przy Barbackiego, integracyjne przy Podhalańskiej,
numer 7 na Helenie i 18 przy Sucharskiego.
Impreza imprezie nierówna, czyli jak się bawić,
by nie popaść w konflikt z prawem i sąsiadami
Cisza nocna obowiązuje każdego
dnia od 22 do 6 rano, nie tylko
na koloniach i obozach młodzieżowych, ale także – przede
wszystkim – we własnym mieszkaniu. Człowiek jest w stanie
znieść wiele, są jednak sytuacje,
których nawet najbardziej tolerancyjni i akceptujący hasło
„młodzież swoje prawa ma” nie
wytrzymują.
Lato i wakacje sprzyjają spotkaniom
towarzyskim, szczególnie w weekendy. I choć to ostatnie przestaje być już regułą – w końcu młodzież i studenci mają wolne i nie muszą wstawać wcześnie
rano następnego dnia – to właśnie piątkowe i sobotnie wieczory i noce są najbardziej imprezowe. Pół biedy, jeśli organizator takiej imprezy mieszka w domu. Wtedy nawet mocno hałasując
– bo przecież prawdziwa impreza nie
może obyć się bez dobrej, co często znaczy głośnej, muzyki – nie przeszkadzamy nikomu „za ścianą”.
Gorzej jednak mają mieszkańcy
bloków, bo w nich z reguły po całym
pionie i poziomie dźwięk niesie się fenomenalnie. Nietrudno sobie wyobrazić,
że mając za ścianą grupę kilkunastu
– a zdarzają się przecież liczniejsze
– osób, które „piją, jedzą, lulki palą”, sami zaczynamy czuć się jak na imprezie.
REKLAMA
Z reguły bywa tak, że głośne rozmowy
i jeszcze głośniejszą muzykę da się wytrzymać. Są jednak imprezy i imprezy…
Autorka tekstu miała jakiś czas temu (nie) przyjemność bycia świadkiem
spotkania kilkudziesięcioosobowej
„grupki” dwudziestoparolatków. Impreza nie zmieściła się na 40 metrach kwadratowych mieszkania w bloku i rozpleniła się na parking przed i ogródek
za blokiem. Przez całą noc policja podjeżdżała pod blok dwukrotnie, za każdym razem impreza cichła. O 7 rano
na parkingu pod blokiem siedziało jeszcze kilka osób, z piwem i papierosem
w ręku.
Powyższa historia, dość ekstremalna, nie jest odosobniona. Mieszkańcy
osiedla Millenium już od jakiegoś czasu
zmagają się z grupą osób, które spotykają się pod budynkiem gimnazjum
„na piwo”. Wypijanego w trakcie spotkania piwa i innych trunków jest na tyle
dużo, że hałasy dobrze bawiącej się ekipy budzą w środku nocy mieszkańców
okolicznych bloków. Policja wzywana
była już nieraz, niestety na dłuższą metę
nie rozwiązało to problemu – z reguły
„imprezowicze” uciekali na sam widok
nadjeżdżającego radiowozu. Jak mówi
st. sierż Paweł Grygiel, oficer prasowy
Komendy Miejskiej Policji, im więcej
zgłoszeń od osób, którym ta sytuacja
uprzykrza życie, tym większe szanse
na bardziej zorganizowaną i skuteczną
akcję policji. Ważne jest, by później, gdy
sprawa ewentualnie wyląduje w sądzie,
osoby te nie zrezygnowały z raz podjętego stanowiska i stanęły przed sądem jako świadkowie. – Łatwo jednak zgadnąć, ile osób się na to zdecyduje – nie
pozostawia złudzeń Grygiel. W takich
sytuacjach warto również skontaktować
się z dzielnicowym.
Będąc „po drugiej stronie barykady”
musimy sobie zdawać sprawę z tego, że
zignorowanie patrolu policji może nieść
ze sobą dużo poważniejsze skutki, niż
upomnienie czy mandat. – Jeżeli policjantom nie otworzy się drzwi, piszą oni
notatkę i wtedy składany jest wniosek
do Sądu – tłumaczy Grygiel. W takiej
sytuacji musi być konkretny pokrzywdzony, ktoś, komu dane osoby rzeczywiście przeszkadzały. Jeśli sprawa ląduje
w sądzie, zostaje wtedy wezwany
na świadka. – Zazwyczaj jednak taka interwencja kończy się grzywną – dodaje
Grygiel.
Z sąsiadami najlepiej mieć jednak
dobre kontakty. Dlatego warto uprzedzać ich o planowanej imprezie, a w jej
trakcie dbać o odpowiedni, zgodny
z ogólnie przyjętymi normami poziom
decybeli i zachowywać się tak, by ludziom wokół nas nie przeszkadzać.
Za bardzo.
INEZ DUNIKOWSKA-KRUPA
Dla wszystkich dzieci stawka jest
jedna. Podstawa programowa czyli pięć
godzin jest darmowe, za każdą kolejną
godzinę trzeba dopłacić 2 złote. Do tego
trzeba dodać dzienną stawkę żywieniową, która w zależności od przedszkola
wynosi od 4,5 do 5 złotych.
Czy liczba miejsc jest rzeczywiście
adekwatna do zapotrzebowania? Kulig
nie ma wątpliwości, że tak. Mimo że
zgodnie z ustawą pracownicy muszą
wybrać przysługujący im urlop
i w związku z tym w przedszkolach
dwuoddziałowych funkcjonuje latem
tylko jeden oddział.
EWA STACHURA
125 lat esperanto
W roku 2012 upłynie 125 lat od momentu narodzin esperanta – najmłodszego żywego języka na świecie. Esperanto
jest neutralnym językiem międzynarodowym stworzonym na ziemiach polskich
w 1887 roku przez dr. Ludwika Zamenhofa. Stosunkowo łatwo można się go nauczyć; jest on już powszechnie rozpoznawany na świecie (gazeta ESPERANTO
jest prenumerowana w120 krajach) iznajduje się często w oficjalnym użyciu (np.
na Węgrzech jest oficjalnie uznawanym językiem egzaminacyjnym na maturze i studiach). Język ten, oprócz szerokiego wykorzystania w Internecie oraz m.in. w turystyce, posiada także sporą oryginalną literaturę. Funkcjonuje on również w teatrze,
filmie i muzyce. Stacje radiowe w Brazylii,
Chinach, na Kubie i w Watykanie regularnie nadają program wesperanto. Wjęzyku
tym emituje swoje programy także chińska telewizja. Wiele esperanckich programów telewizyjnych i audycji radiowych
jest dostępnych w Internecie.
Po krótkim okresie zaledwie 124 lat
swojego istnienia, esperanto należy obecnie do 100 najpopularniejszych języków
spośród 6800 wszystkich używanych
na świecie. Znajduje się ono na 27. miejscu wśród języków o największej liczbie
haseł – a tym samym najczęściej używanych – na Wikipedii. Opcja użycia języka
esperanto jest dostępna w takich narzędziach informatycznych jak: wyszukiwarka Google, komunikator internetowy
Skype, przeglądarka Firefox, systemy operacyjne oparte na bazie Ubuntu oraz por-
tal społecznościowy Facebook.
Do osób posługujących się językiem
esperanto od urodzenia należą m.in. mistrzyni świata w szachach Susan Polgár,
obecny ambasador niemiecki wRosji Ulrich
Brandenburg oraz laureat Nagrody Nobla
Daniel Bovet. Finansista George Soros nauczył się języka esperanto jako dziecko.
W Forum Ekonomicznym w Krynicy
uczestniczył laureat Nagrody Nobla wdziedzinie ekonomii, profesor Reinhard Selten
z Bonn. Co roku w panelach uczestniczą
esperantyści – profesorowie znanych uniwersytetów. W 2012 r. zaprosiliśmy profesora Dennis Keefe zUniwersytetu wNankinie, który obecnie przekazuje chińskim studentom doświadczenia sławnych amerykańskich uniwersytetów z Illinois i Yale.
Esperantyści sądeccy zapraszają na 25
lekcji 5-minutowych: wiedza o języku
i sam język podany interesująco w codziennym serwisie na witrynie SĄDECZANIN.
To będzie nasz wkład w jubileusz 125- lecia języka: od 2 do 26 lipca 2012, czyli
do Dnia Esperanta – daty wydania pierwszego podręcznika w Warszawie: JĘZYK
MIĘDZYNARODOWY doktora Esperanto (pseudonim Ludwika Ł. Zamenhofa). A samo święto – 26 lipca będziemy obchodzić w Miejskim Ośrodku Kultury,
gdzie odbędzie się koncert zespołów młodzieżowych i trochę starszych, z repertuarem polskim, europejskim oraz … esperanckim! Zapraszamy na śpiew, tańce, humor i tort jubileuszowy z lampką wina!
Miejski Ośrodek Kultury, 26 lipca
(czwartek) godz. 18.
RED
Wokół nas
Rozpocznij dzień z miastoNS.pl
7
Każde osiedle ma swój krzyż
Helena
Nie ma już chyba osiedla, z którego
nie dzwonilibyście Państwo do naszej
redakcji w ramach redakcyjnego dyżuru. Wszędzie znajdzie się coś co doskwiera, co można byłoby ulepszyć albo naprawić. Wychodząc naprzeciw
oczekiwaniom czytelników postanowiliśmy w kolejnych tygodniach kompleksowo zajmować się problemami
dzielnic Nowego Sącza. Zaczynamy
od Heleny, bo sądeczanie stamtąd coraz częściej czują się mieszkańcami
drugiej kategorii, a ich obawy, że zostaną odcięci od reszty miasta rosną z każdą kolejną usterką na Moście Heleńskim.
Most to rzeczownik, który w rozmowach z czytelnikami odmieniliśmy
już przez wszystkie przypadki. Lista
uwag jest długa: jest tylko jeden, zazwyczaj zakorkowany do granic możliwo-
REKLAMA
ści, łatany niezliczoną ilość razy. Nie
minął tydzień od optymistycznych
wieści z magistratu, że kolejny raz skutecznie reanimowano dylatacje, a już są
pierwsze zastrzeżenia. – Miała być sygnalizacja świetlna, miał być ruch wahadłowy i naprawione wszystkie dylatacje bez wyjątku. A okazuje się, że naprawiono tylko jedną, bo reszta już się
do naprawy nie nadaje. Kiedy w końcu
ktoś zrobi z tym porządek? Ja zapraszam pana prezydenta niech sobie obejrzy, ale nie z wygodnego samochodu,
tylko od dołu jak ten most wygląda.
Na co wszyscy czekają? Na tragedię?
Jak dylatacje padły, to tylko czekać jak
się w końcu ten most zawali – nie ukrywa irytacji pani Bożena.
Grzegorz Mirek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg nie ukrywa zniecierpliwienia: – Cztery lata temu wymieniliśmy cztery dylatacje. Ostatnio
podczas przeglądu gwarancyjnego okazało się, że jedna wymaga poprawienia
i ta została naprawiona. Pozostałe czekają na wymianę. Kiedy je wymienimy?
Jak będą pieniądze.
Zerwane drogi
Most to jedno, drugie to kanalizacja, a właściwie to, co zostawił wykonawca po jej zrobieniu. Przed pracami
kanalizacyjnymi zerwano nawierzchnię ulic Opłotki i Chełmieckiej. Inwestycja poszła sprawnie, robotnicy przeprowadzili próby i zapewnili miejscowych, że na tym koniec. – Minęło ładnych parę tygodni, a rekonstrukcji nawierzchni ani widu, ani słuchu. My
wiemy, że miasto nie ma pieniędzy
i nikt nie oczekuje, że tu nam autostradę zrobią. Ale niech chociaż przywrócą
drogę do stanu pierwotnego. Jak popada to mamy tu jedno wielkie błoto, nie
ma jak nawet do domu suchą drogą
dojść – relacjonują mieszkańcy. Stan
nawierzchni jest tak opłakany, że korporacje taksówkarskie coraz częściej
odmawiają podsyłania pojazdów w te
rejony. – Każą nam do Heleny podejść,
bo iluś kierowców już tu sobie u nas
miski olejowe uszkodziło.
Poprosiliśmy o komentarz przedstawiciela Sądeckich Wodociągów.
Okazuje się, że zwłoka w pracach
związanych z odtworzeniem drogi wynika z problemów technicznych, które
wyszły przy odbiorze kanalizacji. Czas
ten pożytkowano na poprawki wynikające z uwag i wniosków samych
mieszkańców. Miejscami okazało się
bowiem m. in., że sieć kanalizacyjna
kolidowała z innymi mediami. Teraz
pora na lepsze wieści: – Prace odtworzeniowe na drodze powinny być zakończone do końca sierpnia. Myślę, że
zaczną się już w przyszłym tygodniu.
Oczywiście na czas odtwarzania drogi
będzie
zabezpieczony
dojazd
do wszystkich posesji – usłyszeliśmy
od inspektora.
Czytelniczce, która skarżyła się
nam, że na zniszczonej w trakcie inwestycji skręciła nogę i uszkodziła więzadła w kolanie radzimy jak najszybciej
złożyć w wodociągach stosowny wniosek o odszkodowanie. Wszystkie tego
typu przedsiębiorstwa są bowiem
ubezpieczone od takich zdarzeń. Podobna zasada obowiązuje również
wszystkich administratorów i właścicieli dróg.
Z jakimi jeszcze problemami zmagają się heleńczycy? Przewodniczący
Rady Osiedla – Tadeusz Potoczek odpowiada bez namysłu: – Brak chodników przy Starowiejskiej i Dunajcowej,
gdzie jest straszne natężenie ruchu.
Niby jest znak ograniczenia prędkości
do 40, ale kto tego przestrzega. Oczywiście jak poprosimy policję to podsyła
tu patrol, ale radiowóz też nie może tu
stać w nieskończoność. Nikt też nie
przestrzega informacji o ruchu jednokierunkowym. Po większości takich
ulic kierowcy notorycznie jeżdżą
od prąd, byle tylko szybciej się do Nowego Sącza przebić. Zapraszam do nas
koło godziny 15.
Nie mamy miejsca, gdzie by można było cokolwiek dla mieszkańców
zorganizować. Jest tylko mała szkoła
przy kościele w prywatnych rękach.
A jeszcze słyszałem kiedyś, że nasze
władze chciałyby nas do Chełmca
przyłączyć jak to było do 1947 roku,
a przecież tu mieszka 10 procent ludności Nowego Sącza, siedem i pół tysiąca ludzi.
Z przewodniczącym można skontaktować się telefonicznie pod numerem 503 145 756 lub osobiście w siedzibie Zarządu Osiedla przy ul. Starowiejskiej 2.
Funkcję dzielnicowego pełni asp.
szt. Grzegorz Mróz, dyżurujący w siedzibie policji przy ul. Grottgera 50- pokój: 2.43 telefon: 18 442-45-16 lub tel.
kom.: 665-390-468
EWA STACHURA/ FOT.: KPP
8
Rozrywka
ul. Zofii Darowskiej / 10 33-300 Nowy
Sącz / tel. 018 443 56 34
W obrębie miasta dowóz gratis! Poza
Nowym Sączem / 1 zł za każdy km.
Godziny otwarcia: pon-czw: 11.00-22.00
pt-sob: 11.00-1.00 nd: 12.00-23.00
Do wygrania dwa kupony na pizzę.
Wystarczy rozwiązać minimum dwie
z łamigłówek i przesłać rozwiązanie
na adres: [email protected]
lub na ul Kościuszki 7; 33-300 Nowy
Sącz lub przynieść osobiście
Poprawne odpowiedzi nadesłane
do 2 sierpnia wezmą udział
w losowaniu.
W ubiegłym tygodniu pizze wygrali:
Iwona Baran (Hallera, Nowy Sącz)
Urszula Hejmej
(Źródlana, Krynica)
Czwartek, 26 LIPCA 2012
Rozmaitości
Rozpocznij dzień z miastoNS.pl
KĄCIK PORAD PRAWNYCH
Ogłoszenia drobne SMS! Najtaniej i najwygodniej
Wyślij sms o treści TC.TNM.treść do 160 znaków pod numer 76068 (6 zł netto) a twoje ogłoszenie ukaże się na stronie internetowej oraz w
drukowanej wersji TN Miasto! Czas trwania publikacji 7 dni + (1 publikacja w gazecie)
Wyślij sms o treści TC.TNM.treść do 160 znaków pod numer 92058 (20 zł netto) a Twoje ogłoszenie ukaże sie na stronie internetowej oraz w
drukowanej wersji TN Miasto! Czas trwania publikacji to 28 dni + (4 publikacje w gazecie)
Wysyłając sms akceptujesz regulamin
INNE
Usługi KADROWO-PŁACOWE oraz biurowe
transport! Tel. 504-082-112
dla firm. Pełny zakres usług związanych z
Kupię każde zboże paszowe, kons.
Pożyczki Gotówkowe bez wychodzenia z
obsługą biura, a także kadr i płac. Kontakt
gorzelniane oraz eko, również łubin, rzepak,
domu! Pożyczki na dowolny cel z Kartą
tel.600 954 779
groch. Min 23t. Zapewniam transport, płacę w
Rabatową.
Budujesz dom? Potrzebujesz elektryka?
dniu odbioru. Tel: 509-942-079
Eurocent:
663-225-225
l
Instalacja elektryczna: obwody gniazd i
ub 12/348-08-08
oświetlenia, instalacja alarmowa. W cenie
Wykonuję
okresowe
kontrole
stanu
technicznego obiektów budowlanych zgodnie z
SPRZEDAM/WYNAJMĘ
5500 brutto - możliwa negocjacja. Zadzwoń:
Szukam mieszkania do wynajęcia. Nowy
696 432 476
Sącz lub bliskie okolice. Tel. 602-610--135
Sprzedam działkę rolno - budowlaną 10000 m2
art.62 ust.1 i 2 prawa budowlanego. Tel. 518
KOREPETYCJE
Grybów - Siołkowa. Tel. 662 126 352
Profesjonalne przygotowanie do matury
Sprzedam działkę w centrum Nowego
Sklep internetowy Rękawiczki, Torby,
poprawkowej z matematyki oraz wrześniowej
Sącza Tel.532 602 439
Parasole, Buty www.ko-moda.com
sesji
359 127 więcej www.ogloszenia.nowy-sacz.pl
z przedmiotów
Sprzedam lub wynajmę w Chełmcu nowe,
matematycznych Kontakt: 665 783 308,
bezczynszowe mieszkanie na 1 piętrze o pow.
PRACA:
DAM LUB SZUKAM
www.matematyka-nowysacz.pl
46 m2. Pokój z kuchnią, sypialnią, łazienką,
KUPIĘ
poddasze.
sztukatorskich na terenie Nowego Sącza
Kupię różne rodzaje zboża w ilościach min.
zamieszkania od zaraz. Cena do negocjacji.
zatrudnię. Kontakt: 501417530
24 tony, płatne w dniu odbioru, zapewniam
Tel. 795 599 554 lub 889 300 202
Renowatorów do robót tynkarsko -
egzaminacyjnej
przedpokojem,
częściowo
Mieszkanie
zabudowane
wyposażone,
do
Witam. Moje pytanie brzmi: Co to jest niegodność dziedziczenia
i czym się różni od wydziedziczenia?
Anna
Uznanie za niegodnego dziedziczenia polega na pozbawieniu określonej
osoby uczestnictwa w spadku po zmarłym, może przy tym dotyczyć zarówno
dziedziczenia ustawowego jak i testamentowego. Za niegodnego dziedziczenia
uznaje wyłącznie sąd na podstawie wniosku osoby zainteresowanej. Z żądaniem
takim można wystąpić w ciągu roku od dnia, w którym zainteresowany dowiedział
się o przyczynie niegodności, nie później jednak niż przed upływem 3 lat
od otwarcia spadku. Spadkobierca może być uznany za niegodnego, jeżeli dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy, podstępem
lub groźbą nakłonił spadkodawcę do sporządzenia lub odwołania testamentu albo w taki sam sposób przeszkodził mu w dokonaniu jednej z tych czynności,
umyślnie ukrył lub zniszczył testament spadkodawcy, podrobił lub przerobił jego
testament albo świadomie skorzystał z testamentu przez inną osobę podrobionego lub przerobionego (art. 928KC).
Wydziedziczenia natomiast dokonuje sam spadkodawca w testamencie. Wydziedziczyć można tylko wtedy, gdy uprawniony do zachowku: wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego; dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu
osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci; uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków
rodzinnych. (art. 1008KC)
Ważne jest również, że obie te instytucje nie będą miały zastosowania w przypadku, gdy spadkodawca przebaczy osobie, co do której zachodzą przesłanki
do uznania za niegodną dziedziczenia lub do wydziedziczenia.
Na nogach lub rowerem na Przehybę
W kolejnej odsłonie odkrywania
górskich szlaków Sądecczyzny
– Przehyba. Klasyka, z którą większość z nas miała choć raz do czynienia, a przynajmniej chyba
wszyscy kojarzą ją z prawie
osiemdziesięciometrową – świetnie widoczną z Nowego Sącza
– radiowo-telewizyjną wieżą. Jest
to popularne miejsce wycieczek
pieszych jak i rowerowych. Dziś
wybierzemy się na tam z Gabonia.
Na początek jednak trochę historii.
Góra położona jest w zachodniej części Pasma Radziejowej i ma wysokość 1175 metrów. Nazwa pochodzi
od słowa Perehyba, używanego przez
zamieszkującą te tereny Ruś Szlachtowską i oznacza przełęcz. Wspomniana powyżej wieża została zbudowana
– mimo protestu środowisk ekologicznych – na początku lat 90., by umożliwić mieszkańcom Nowego Sącza
i okolic odbioru programów radiowych i telewizyjnych. Wtedy też rozbudowana została asfaltowa droga
z Gabonia.
Znajduje się tu również parking dla
samochodów osobowych, przy którym
rozpoczynamy naszą trase. Jak już
wspominano powyżej, droga jest asfaltowa, co jest ułatwieniem dla podróżujących na rowerach szosowych jak i dla
fanów turystyki zimowej – droga zawsze jest odśnieżona, a śnieg ubity.
Początkowo szosa wiedzie środkiem lasu łagodnie pod górkę. Z czasem nachylenie jednak narasta, a trasa
staje się coraz bardziej przestrzenna.
Mijamy kilkakrotnie potok Jaworzynka oraz ruiny dolnej stacji wyciągu
na Przehybę (3,9 km), którą kiedyś dostarczano na szczyt zaopatrzenie
do schroniska PTTK. Po drodze znajduje się również punkt widokowy z ławeczkami, na których możemy odpocząć i podziwiać widok na rozpoście-
rającą się w oddali Sądecczyznę. Maszerując dalej mijamy tzw. Kamień Św.
Kingi. Według legendy, w tym miejscu
święta odpoczywała w trakcie swojej
ucieczki przed Tatarami. Stąd już tylko kilkaset metrów dzieli nas od szczytu Przehyby. Po lewej stronie mijać będziemy wspomniany we wstępie
maszt i po chwili wyłoni się polana,
na której zlokalizowane jest schronisko. Tutaj już można spokojnie odpocząć, posilić się oraz przy dobrej pogodzie podziwiać z tarasu widoki na Beskid Sądecki, Pieniny i Tatry.
Na zakończenie warto dodać, że
z Przehyby mamy spore możliwości wyboru dalszego przebiegu trasy. Jest to
bowiem najważniejszy punkt węzłowy
w przebiegu szlaków w Paśmie Radziejowej. Można więc wybrać się m.in.
do Szczawnicy, Krościenka, Rytra czy
Piwnicznej przez Radziejową, na której
znajduje wybudowany w ostatnich latach interesujący punkt widokowy. PK
Kolonia
Kancelarie Prawne
z Nowego Sącza,
Ul. Hoffmanowej 3/3;
Tel. 14/692 65 56
[email protected]
Pytania z dopiskiem „kącik porad prawnych” prosimy wysłać na adres kancelarii lub elektronicznie: [email protected]. Z uwagi na ogromną ilość pytań zastrzegamy sobie
odpowiedź na wybrane listy. Artykuł ma charakter jedynie informacyjny i stanowi publikację zainspirowaną treścią orzeczeń sądowych, interpretacją organów państwowych i nie stanowi porady ani opinii prawnej w rozumieniu ustawowym. Omega Kancelaria Prawna nie bierze odpowiedzialności za ewentualne skutki podejmowanych decyzji na ich podstawie.
OGŁOSZENIE
Sprzedam: Fiat Punto, 2000 r. 1,2 benzyna, opony zimowe, alufelgi
15', stan dobry, zadbany. Cena 6000 zł
OGŁOSZENIE
Mój synek dzwoni z kolonii z płaczem i prosi, żebyśmy go zabrali z powrotem do domu. Mówi, że już nie chce tu być, że się nudzi, nie podoba mu się
i więcej nie pojedzie. Nie wiemy co robić. Syn jest pierwszy raz na takiej kolonii (ma teraz 9 lat) i chciał na nią jechać. Ale po tygodniu wszystko się
zmieniło. Boję się, że jak zostanie tam jeszcze jeden tydzień, to może mu
pozostać uraz i nigdy już nie będzie chciał nigdzie jechać. Z drugiej jednak
strony jak go zabiorę do domu, to czy to będzie dobrze?
W większości przypadków zdecydowanie lepiej jest, aby dziecko zostało
do końca turnusu, zwłaszcza, jeśli ma
więcej niż 10 lat. Tym bardziej, że – jak
rozumiem – syn ma już połowę turnusu za sobą. Ta rada może jednak być zła,
bowiem jeśli syn uporczywie domaga
się zabrania go z kolonii, to być może
jest jakiś powód, aby zrobić tak, jak on
chce.
Pytanie powinno więc brzmieć raczej tak: „Dlaczego syn chce, aby zabrać
go do domu?”. Od odpowiedzi na to pytanie zależy to, jak trzeba zrobić. Zastanawiam się, czy Pani wie, dlaczego syn
chce przerwać swój pobyt na wakacjach.
Czy chodzi o to, że zabrakło mu pienię-
9
dzy, czy o to, że ktoś mu dokucza? Jeśli
ktoś mu dokucza, to ważne jest czy jest
to tylko jedna osoba, np. jakiś łobuz, który dokucza wszystkim, czy syn jest totalnie odrzucony przez grupę i stał się np.
kozłem ofiarnym. Może być tak, że
chłopiec czuje się prześladowany przez
któregoś z wychowawców i nie widzi
oparcia w dorosłych. Być może przyczyną wcześniejszej chęci powrotu do domu jest po prostu tęsknota, a nie złe samopoczucie na kolonii lub zmęczenie,
może syn przestraszył się samodzielności, a może chce wracać tylko, gdy rozmawia z Panią przez telefon. Prawdopodobne powody mogą być liczne. Aby
podjąć dobrą decyzję potrzebne są jed-
nak konkretne informacje, a nie podejrzenia czy fantazje. Bez rzetelnych informacji decyzja Pani będzie oparta na obawach lub np. nieco sadystycznym pragnieniu „szybkiego zrobienia z chłopca
dorosłego” i „rzuceniem go na otwarte
wody”.
Z tego co Pani mówi wnioskuję, że
syn nudzi się na obozie i „źle się czuje”.
Niestety nie wiadomo, co może znaczyć
jego wypowiedź „Nie podoba mi się” –
taka niewiedza zaś zwykle wzmaga lęki
rodzica. Jednak tego typu zdanie świadczy raczej o tym, że macie do czynienia
z kaprysem syna niż jakimś poważnym
problemem.
Jeśli jest to kaprys, to lepiej jest pozostawić dziecko do końca turnusu. Frustracje, które dziecko przeżywa przyczyniają się do wzmocnienia osobowości
i dojrzewania jeśli oczywiście nie są zbyt
silne. Gdyby syn uporczywie domagał
się powrotu – zabierzcie go do domu
i nie miejcie do niego o to pretensji.
DR MARCIN FLORKOWSKI, PSYCHOLOG
Sprzedam: Seat Leon
2002 r., 1,9 TDi, 110 KM,
ABS, centralny zamek + pilot,
radio CD, el. szyby x2, 4 poduszki powietrzene, siedzenia kubełkowe, felgi 15', opony zimowe. Cena: 17800 zł.
Kontakt: 506 445 494
WYDAWCA: 4P Sp. z o.o.
ul. Kościuszki 7, 33–300 Nowy Sącz
Tel. 18 440-76-27; Fax. 18 440-76-37
[email protected] www.miastoNS.pl
REDAKTOR NACZELNY
Rafał Kmak, [email protected]
REDAKCJA:
Ewa Stachura [email protected],
Paweł Kamiński [email protected],
Marek Kmak [email protected], (sport)
Katarzyna Tokarczyk, Inez Dunikowska-Krupa;
Foto: Krzysztof Stachura
SEKRETARZ REDAKCJI: Małgorzata Pawłowska
BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ:
[email protected]
18 440-76-27; mob. 697-715-787
Skład DTP : FHUP Feniks
Współ. Wyd. DTP reklam: FUH TRASEN
Projekty graficzne reklam opracowane przez
FUH TRASEN są wyłączną własnością tej Firmy
i nie mogą być wykorzystywane bez jej zgody.
DRUK: Media Regionalne oddział w Kielcach
Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń. Wydawca odpowiada wyłącznie
za treść materiałów redakcyjnych. Redakcja zastrzega
sobie prawo dokonywania skrótów, korekty, edycji nadesłanych materiałów, a także do publikacji materiałów w dogodnym dla redakcji czasie.
10
Kulturalnie
„Janosik21” z muzyką na żywo w wykonaniu KWARTETU JORGI
Czwartek, 26 LIPCA 2012
Koncertowy rozkład jazdy
29 lipca 2012 (niedziela) w Bia-
łym Dunajcu KWARTET JORGI zaprezentuje własną muzykę do JANOSIKA – pierwszego słowackiego filmu pełnometrażowego, nakręconego w 1921
roku. Pokaz odbywa się w ramach
na „Dnia Pstrąga”, imprezie włączonej
w cykl „Tatrzańskich Wici”. Godz 21.00,
wstęp wolny. Boisko sportowe ul. Tadeusza Kościuszki. Biały Dunajec
JANOSIK reż. Jaroslaa Jerry Siakel
(1921)
Pierwszy film o losach Janosika, słynnego zbójnika, obecnego wsłowackiej ipolskiej sztuce ludowej. Juraj Janosik (16881713) w historycznym przekazie to
uczestnik antyhabsburgskiego powstania,
legendarny przywódca niepokornych chłopów w górach Mala Fatra na Słowacji. Ten
pierwszy długometrażowy słowacki film
zrealizowała w zadziwiająco profesjonalny
sposób ekipa... debiutantów. Reżyser i jego
brat Daniel, to słowaccy emigranci, wynalazcy, właściciele fabryki produkującej
sprzęt filmowy w USA. Premiera Janosika
odbyła się w 1921 roku. Później film zaginął. Odnalazł się w 1970 roku w... garażu
w Chicago. W 1975 roku został zrekonstruowany, a w 1995, jeszcze za życia reżysera, wpisany na prestiżową listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO.
Jánošík 21 to nie tylko pierwszy film
Organizujesz wydarzenie kulturalne? Imprezę? Napisz nam otym na [email protected] a zapowiedź na pewno
znajdzie się w naszym rozkładzie jazdy!
Zapowiedzi nadchodzących wydarzeń muzycznych w Nowym Sączu
i okolicach.
Data: 27 lipiec 2012
Godzina: 18: 30 – 22: 00
Miejsce: Pub Zdarta Płyta /Nowy Sącz/
Zagrają: Strefa51, HEXUM, NieNaŻarty
Cena biletów: 9,99 zł
Data: 27 lipiec 2012
o słynnym zbójniku, ale także pierwszy
słowacki film pełnometrażowy. Sam film
zrealizowała w zadziwiająco profesjonalny sposób ekipa debiutantów.
KWARTET JORGI to legenda polskiej sceny folkowej, jego trzon stanowią
bracia Maciej (instrumenty dęte) i Waldemar Rychły (gitara). Istnieje od 1982, czasów kiedy o folku w Polsce jeszcze nikt nie
słyszał. Sam zespół określa swą twórczość
jako „muzyka zielonej fali” – połączenie
muzyki etnicznej z jazzem, klasyką, rockiem akustycznym. Muzyka zespołu jest
momentami roztańczona, pełna dynamizmu, wręcz drapieżna, kiedy indziej nostalgiczna, liryczna zasłuchana w odgłosy
przyrody. Sięga głęboko do słowiańskich
korzeni łącząc się z wirtuozerią wykonania i szeroko rozbudowaną improwizacją.
Słychać w niej też wpływy muzyki tradycyjnej różnych zakątków świata – Karpat,
Irlandii, Afryki. Jest efektem wielu lat badań (np. rekonstrukcja instrumentów
z wykopalisk archeologicznych w Polsce)
i wyjazdów np. do Albanii, krajów byłej
Jugosławii, Rumunii, na Ukrainę. Grana
na żywo ilustracja muzyczna do filmu JANOSIK 21 to, 67 minut folkowej muzyki
na motywach góralskich, słowackich i barokowych stworzonych na instrumenty
akustyczne – flety, dudy, gitarę, saksofony i bębny.
RED
„Panorama Kultur” w Szymbarku
Godzina: 18: 00 – 23: 45
Miejsce: Klub Alcatraz /Gorlice/
Zagrają: Meghido, Dark Sector
Cena biletów: 5zł
Data: 28 lipiec 2012
Godzina: 18: 00
Miejsce: Pub Zdarta Płyta /Nowy Sącz/
Zagrają: Metrowy & Żusto
Cena biletów: 20 zł
Data: 29 lipiec 2012
Godzina: –
Miejsce: Gorlice
Zagrają: Stonehenge
Cena biletów: –
Data: 29 lipiec 2012
Godzina: 21: 00
Miejsce: Boisko sportowe ul. Tadeusza
Kościuszki. Biały Dunajec
Zagrają: Kwartet Jorgi (muzyka do filmu Janosik)
Cena biletów: wstęp wolny
Data: 04 sierpień 2012
Jak co roku, w ostatnią niedzielę
lipca w Skansenie Wsi Pogórzańskiej im. prof. Romana Reinfussa
w Szymbarku sporo się dzieje.
Jest barwnie, gwarnie, wesoło
i kulturalnie. Wszystko to za sprawą „Panoramy Kultur”, wielkiej
plenerowej imprezy, w której będziemy mogli uczestniczyć w najbliższą niedzielę 29 lipca.
Godzina: –
Miejsce: Limanowa
Zagrają: Bartek Jaskot
Cena biletów: –
Data: 05 sierpień 2012
Kulturalnie
Tegoroczna „Panorama Kultur” to
już dziewiąta edycja tego wydarzenia.
Jak widać na dobre się zadomowiła
w cyklicznych, szymbarskich imprezach. I słusznie, bo co roku dzięki bogatemu programowi można wiele zobaczyć, spędzić czas miło i atrakcyjnie.
W programie nie brakuje występów zespołów folklorystycznych oraz prezentacji sztuki ludowej. To okazja do poznania cennych zabytków budownictwa
wiejskiego Pogórzan. Do chwili obecnej
na teren skansenu przeniesiono kilkanaście oryginalnych obiektów, w tym cztery XIX-wieczne chałupy, stodoły, stajnie, wiatraki, olejarnię, kuźnię oraz szereg przykładów tzw. małej architektury,
jak piec garncarski, studnie, kapliczki.
Wnętrza odtwarzają wygląd dawnych
zagród chłopskich. W pobliżu skansenu
wznosi się dwór obronny z XVI wieku,
dawna siedziba rodu Gładyszów. Nieopodal znajduje się zabytkowy XVIII wieczny drewniany kościółek
św. Wojciecha. W pobliskiej szkole mieści się Muzeum Regionalne „Gryf”, gromadzące ciekawe historyczne i etnograficzne eksponaty. Podczas imprezy zaprezentuje się Wolna Najemna Kompania Kasztelani Szymbark, z obozowiskiem, dawną bronią i artylerię oraz
możliwością strzelania z łuku. Będzie
można nieodpłatnie zwiedzić Kasztel
oraz wszystkie obiekty i chałupy
w Skansenie. Widzowie będą mogli
obejrzeć prezentacje wystaw ludowego
rękodzieła artystycznego ginących zawodów Łemków i Pogórzan z dziedzin:
malarstwa, koronkarstwa, haftu, garncarstwa, kowalstwa.
Muzycznie
Impreza rozpocznie się w Kasztelu
o godz. 14, a zainauguruje ją program
NON OMNIS MORIAR, poświęcony
papieżowi Janowi Pawłowi. Godzinę
później na skansenowskiej scenie rozpoczną się występy estradowe. Pierwszy
wystąpi zespół IVO STARS BAND
z Iwonicza Zdroju, następnie artyści
scen krakowskich zaprezentują piosenki
i melodie żydowskie, a zespół STONEHENGE wprowadzi nas w klimat muzyki irlandzkiej. Nie zabraknie też występów lokalnych muzyków. Na scenie
pojawią się: Gorlicki Zespół Regionalny
„Pogórzanie” i Łemkowski Zespół Folkowy „Burjan”.
Celem „Panoramy Kultur” jest budowanie dialogu międzynarodowego,
kształtowanie przyszłości opartej na tradycji i promowanie walorów turystycznych i kulturowych gorlickiej gminy.
Organizatorem wydarzenia jest Ośrodek Kultury Gminy Gorlice. Wstęp
wolny.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
Godzina: –
Miejsce: Muszyna
Zagrają: Kayah
Cena biletów: –
Data: 18 sierpień 2012
Godzina: –
Miejsce: Lubisza koło Gorlic
Zagrają: Feel
Cena biletów: –
Data: 18 sierpień 2012
Godzina: –
Miejsce: Limanowa
Zagrają: Elektryczne Gitary
Cena biletów: –
Data: 19 sierpień 2012
Godzina: 20: 15
Miejsce: Limanowski Dom Kultury ul.
Br. Czecha 4
Zagrają: Lombard
Cena biletów: –
Data: 24 sierpień 2012
Godzina: –
Miejsce: Gorlice
Zagrają: Dom o Zielonych Progach
Cena biletów: –
W kultularnym skrócie
XI Sądecki Festiwal Muzyki Organowej
L’arte Organica odbędzie się już w ten
piątek w Bazylice św. Małgorzaty w Nowym Sączu. Koncerty organowe zostaną wykonane przez znakomitych artystów zarówno z kraju jak i z zagranicy.
Klub Miłośników Muzyki Progresywnej
zaprasza do wspólnego oglądania koncertu Oddziału Zamkniętego na dużym
ekranie. Spotkanie odbędzie się we wtorek 31 lipca w Sali kameralnej Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Sączu
znajdującego się przy al. Wolności 23.
Początek o godzinie 18: 00.
Kontrowersje
Droga przez mękę, czyli Polska północ – południe
Ale jazda!
Pan Iksiński pracuje ciężko bez
mała dniami i nocami. Żona też nie
siedzi z założonymi rękami. Oboje
marzą, by raz do roku spędzić
urlop jak obyczaj i rozsądek każe,
czyli poza domowymi pieleszami.
Marzy im się szum naszego rodzimego morza. I – jeśli tylko mają
odrobinę rozsądku – na marzeniach powinno się zakończyć.
Iksińskiemu umyślił się Kołobrzeg.
Mężczyzna siadł z żoną przy stole, wziął
ołówek do ręki i zaczął liczyć. Dzieci
dwoje, warto pojechać autem. Auto spala coś koło 5 litrów na sto. To, że to diesel
nie ma już znaczenia – w końcu olej napędowy jest już droższy od zwykłego paliwa. Ale liczmy dalej. W zaokrągleniu
do przejechania jest 800 kilometrów. No
to za paliwo wyjdzie 400 złotych. Tak
kwota uwzględnia już ewentualne korzystanie z autostrad. Iksiński kalkuluje,
łypiąc w Google, że podróż zajmie mu
od 12 – jeśli przez Niemcy – do 16 godzin. Żona znacząco stuka się w głowę
– na raz się tego przejechać nie da. Trzeba będzie myśleć o postoju. Z dziećmi
na stacji paliw spać nie wypada. Trzeba
pomyśleć o motelu. I już cena samej podróży skacze do 550 złotych w jedną
stronę. No, 1tys. 100 za sam transport?
Nie, myślą zgodnie małżonkowie – żyjemy w końcu w samym środku cywilizowanej Europy – musi być jakaś alternatywa. Czy aby na pewno?
Autobus na północ z Nowego Sącza
jedzie tylko jeden. Z Krynicy. Małżeństwu już po zebraniu pierwszych informacji rzednie mina. Rezerwacji miejsc
robić nie można. Informacja telefoniczna nie działa. Znajomi sugerują, że jeśli
Iksińscy chcą mieć pewność, że nie będą
musieli stać całą drogę, a tak naprawdę,
że w ogóle dostaną się do autobusu poREKLAMA
winni pojechać tam, gdzie autobus zaczyna swój bieg – czyli do samej Krynicy. Iksińscy podliczają czas podróży.
Z Sącza do Krynicy – godzina, a najlepiej dwie, bo warto być tam wcześniej
niż za późno. Podróż z Krynicy do Koszalina, bo tam autobus kończy swój
bieg godzin 13. W Koszalinie trzeba złapać pociąg albo bus do Kołobrzegu. Iksińscy już wiedzą od znajomych, że może to potrwać w porywach od godziny
do 5 godzin. Czyli w najgorszym wypadku do celu podroży rodzina dotrze
po 20 godzinach. Oj, dzieci raczej tej
eskapady nie przetrzymają. Poza tym
w autobusie nie ma co liczyć na luksusy.
Pojazd wystawia albo Szczeninek, albo
Koszalin. Na klimatyzację też liczyć nie
można. Ubikacja? Szczyt marzeń. Przystanki zaledwie trzy na całej trasie.
Po piętnaście minut. To może lepiej pociągiem…
Już na dzień dobry Iksiński wyczytuje w Internecie, że na trasie północ
– południe Polski, w okolicach jakiś ważnych węzłów komunikacyjnych wykoleiły się ostatnio dwa pociągi towarowe.
Kolej ostrzega, że opóźnienia mogą dochodzić do 200 minut. Oho, myśli Iksiński, znów pod górkę. Po tym jak cudem
dodzwonił się na informację – bo o tej
informatycznej słyszał, że z błędami,
okazało się, że na bezpośrednie połączenie nie ma co liczyć. Ze wszystkimi zniżkami podróż wyjdzie w granicach 400
złotych, oczywiście cały czas mówimy
o jednej stronie. No a potrwa od 20
do 28 godzin w zależności od ilości przesiadek… Iksińska już na samą myśl drętwieje… Małżonkowie w milczącej zgodzie szukają innego celu podróży…
Co na to nasi parlamentarzyści? Postanowiliśmy z marszu zadać im te same pytania: w jakim czasie i za ile można pokonać wspomnianą trasę. Żeby by-
ło sprawiedliwie pod ścianą postawiliśmy polityków z Solidarnej Polski
i Platwormy Obywatelskiej.
Arkadiusz Mularczyk z SP odległość samochodem skalkulował
na 1000 kilometrów, które chciał pokonać w 11 godzin za cenę 600 złotych.
Jeśli chodzi o połączenie autobusowe to
według posła może ona potrwać 16 godzin, a bilet – od osoby – kosztować nawet 250 złotych. Największy optymizm
Mularczyk zaprezentował przy połączeniach kolejowych. Trasę chciałby pokonać w 12 w godzin z jedną przesiadką.
Gdy wspomnieliśmy, że przesiadek może być nawet 6 – nie, krył zaskoczenia.
Cena też była dla niego nowinką. – Stan
infrastruktury drogowej w Polsce jest
opłakany – komentował na zakończenie. – To efekt wielu lat zapóźnień, nie
tylko z czasów socjalistycznych. Polityka
infrastrukturalna w Polsce nadal leży.
Nie pomogła nawet mobilizacja
przed Euro. Firmy, które budowały autostrady i trasy szybkiego ruchu padły.
Mamy złe prawo, rządzi korupcja i układy, patologiczne układy między firmami a urzędami – podkreślał.
Osobiście Arkadiusz Mularczyk
urlop spędza jeżdżąc po kraju i odwiedzając rodzinę albo na Węgrzech, w gorących źródłach. – Egzotycznych podróży nie planuję.
REKLAMA
Rozpocznij dzień z miastoNS.pl
Marian Cycoń PO. Poseł miał małe
fory, na pół godziny przed rozmową
wraz z prośbą o kontakt pokrótce nakreśliliśmy pracownikowi biura poselskiego, o co chcemy go zapytać. Największym optymizmem wykazał się
przy kalkulowaniu podróży autem. Był
przekonany, że jazda zajmie około 10
godzin. – Do Kołobrzegu jest na pewno
z 600 kilometrów. Spalanie trzeba liczyć od 6,5 do ośmiu litrów – wyliczał.
Podróż koleją według założeń posła powinna trwać od 12 do 16 godzin. Bilet
w klasie I wycenił na około 100 złotych,
a w drugiej od 70 do 80 złotych od osoby. Jako stację startową przyjął Kraków.
– Dlatego trzeba też doliczyć koszty dojazdu do Krakowa – zastrzegł. Bus powinien wspomnianą trasę przejechać
w godzin 12 za jakieś 130 złotych
od osoby. Po skonfrontowaniu jego założeń z faktami, Cycoń mimo wszystko
za najkorzystniejsze uznał połączenie
kolejowe. Nie krył zaskoczenia brakiem
połączeń bezpośrednich. W głowie mu
się nie mieściło, że ani jeden przewoźnik jeszcze nie zagospodarował tej niszy.
Jako jedyny wymienił alternatywę… lotniczą. Za około 100 złotych od osoby
można polecieć z Balic do Gdańska albo
do Szczecina. Sposób posła na poprawę
sytuacji? Gruntowna przebudowa połączeń kolejowych i drogowych.
11
Planów urlopowych poseł Cycoń jeszcze nie ma. Jak podkreśla w domu czeka
go relaks przy pracach polowych. Wypad?
Tylko gdzieś blisko na dwa, trzy dni.
Andrzej Czerwiński PO. Jako jedyny wiedział, że do Kołobrzegu najszybciej, bo w 12 godzin można się dostać
przez Niemcy. Podróż autem wycenił
na 1tys. 200 zł przyjmując stawkę około 1,5 złotego za kilometr – poseł obok
paliwa wliczył koszty eksploatacyjne.
Nadmiernym czarnowidztwem poseł
wykazał się przy podróży autobusem.
Według niego może ona trwać nawet
dwa dni za jakieś 100 złotych od osoby.
– No jestem zaskoczony – skomentował, gdy wyjaśniliśmy mu rzeczywiste
warunki. Przy kolei poseł też się szczególnie nie wykazał. Tu przesadził w drugą stronę – według niego dystans Nowy
Sącz – Kołobrzeg można bez problemu
pokonać z jedną przesiadką w około 13
godzin. Gdy usłyszał dane zebrane
przez nas skwitował krótko: – No coś
podobnego. Kolej jest na przegranej pozycji. Według polityka o przywołanej
przez nas z przekąsem cywilizacji można mówić w Polsce zaledwie od 20 lat,
a bez unijnych pieniędzy byłoby jeszcze
gorzej.
Na urlop Czerwiński wybiera się autem. – Jadę na pięć dni na Mazury. Jeszcze tam nie byłem.
EWA STACHURA
12
Sport
Czwartek, 26 LIPCA 2012
„Małopolskie wakacje z piłką 2012”
OZPN Nowy Sącz wygrywa
Na zakończenie zgrupowania
w ośrodku „Las Vegas” w Barcicach Górnych, którego właścicielem jest Wiesław Rutkowski, były
zawodnik SKS Start Nowy Sącz,
został rozegrany turniej piłkarski.
Zdecydowanym zwycięzcą zostali sądeczanie. Dodajmy, że uczestnikami obozu było 75 młodych zawodników urodzonych w roku 2001, wywodzących się z klubów podległych OZPN Nowy Sącz,
OZPN Tarnów i OZPN Wadowice.
Kadrę trenerską tworzyli: Andrzej
Kuźma – kierownik zgrupowania OZPN
Nowy Sącz, Andrzej Łojek – trener
OZPN Nowy Sącz, Robert Truchan – trener koordynator OZPN Tarnów, Piotr
Szymański – trener OZPN Tarnów, Mar-
cin Sosiński – trener OZPN Małopolska
Zachodnia, Tomasz Kulig – trener
OZPN Małopolska Zachodnia.- Celem
zgrupowania było podniesienie umiejętności piłkarskich zawodników, promocja
piłki nożnej, integracja zawodników z różnych ośrodków Małopolski oraz nawiązywanie nowych znajomości – mówi Andrzej Kuźma. – Zajęcia odbywały się według opracowanego wcześniej programu
ramowego. Codziennie odbywały się dwa
treningi oraz zajęcia teoretyczne. W ramach zajęć treningowych zawodnicy
uczestniczyli także w sprawdzianach mających określić ich aktualne możliwości
motoryczne. Wszystkich uczestników
poddano sprawdzianom: szybkości, mocy oraz zwinności – kontynuuje kierownik zgrupowania. Podczas zajęć wieczornych przeprowadzono konkursy na najlepszych żonglerów nogą i głową oraz
Redakcyjny kolega zakłada szkołę w Chicago
Moja myśl, to Polska
Jacek Tomczak jeszcze dwa lata
temu współpracował z Tygodnikiem Nowosądeckim „Miasto”,
a teraz daleko w USA zakłada
szkółkę piłkarską dla polskich
chłopców. Dodajmy, że Tomczak
ma jak najbardziej do tego „papiery”. Pierwsze piłkarskie kroki
stawiał w Warmii Olsztyn, później był m.in. zawodnikiem Stali
Mielec (trenował go wówczas
m.in. Franciszek Smuda), Arki
Gdynia i Sandecji.
Przypomnijmy jeszcze, żona Jacka
Agata jest siatkarką, wychowanką nowotarskiego klubu, a potem broniła barw
m.in. mieleckiej Stali, Sandecji i Muszynianki. – Szkoła piłkarska nazywa się
„Young Wolves”, czyli „Młode Wilki”
– tłumaczy Jacek Tomczak. – Jest to moje wyzwanie tu…, na Amerykę. Myśl
o otwarciu szkoły to była oczywiście Polska. Ale moje przemyślenia i doświadczenia pokazały mi, że w Polsce można nazwać to układem, jest nie do przeskoczenia – kontynuuje nasz redakcyjny kolega.
Chciałbym pracować i szkolić dzieci
w mojej ojczyźnie, ale w tym momencie
na królów rzutów karnych, wolnych
istrzałów głową. –Oprócz zajęć praktycznych zawodnicy uczestniczyli wpogadankach prowadzonych przez trenerów,
przybliżających im historię, przepisy, taktykę oraz technikę gry w piłkę nożną
– dodaje Andrzej Łojek. W trakcie trwania obozu odbyły się również dwa turnieje kontrolne pomiędzy uczestnikami
zgrupowania.
Wyniki: Nowy Sącz – Wadowice 10 (bramka Filip Gwiżdż), Kraków – Tarnów 1-0 (Wojciech Bielecki), Nowy Sącz
– Tarnów 2-0 (Mateusz Otręba, Filip
Słowakiewicz), Kraków – Wadowice 0-1
(Damian Wilczek), Nowy Sącz – Kraków 1-0 (F. Gwiżdż), Tarnów – Wadowice 2-1 (Mateusz Brzyk 2, Sebastian
Rak). 1. OZPN Nowy Sącz, 2. OZPN
Tarnów, 3. OZPN Małopolska Zachodnia, 4. MZPN Kraków. Kadra OZPN No-
wy Sącz 2001 – „Małopolskie Wakacje
z Piłką Nożną”. Olchawa Szymon (Dunajec Nowy Sącz), Polański Tymoteusz
(Dunajec), Osiowski Aleksander (Dunajec), Osiowski Maksymilian (Dunajec),
Wańczyk Kamil (Dunajec), Gwiżdż Filip (Dunajec), Zarych Michał (Dunajec),
Janik Patryk (Galicja Nowy Sącz), Pietras
Jakub (Limanovia), Król Grzegorz (Limanovia), Maślanka Tomasz (Barciczanka), Olszowski Gabriel (Barciczanka),
Żelechowski Jacek (Uczniowski Klub
Sportowy Zakopane), Bartos Kacper
(UKS Zakopane), Otręba Mateusz (Akademia Szaflary), Siaśkiewicz Łukasz
(Klub Sportowy Górale Nowy Targ), Słowakiewicz Filip (KS Górale), Darowski
Andrzej (KS Górale), Zawadowicz Mateusz (PZPN Gorlice), Sarkowicz Mikołaj
(Gorlice), Juruś Arkadiusz (Gorlice),
Gala Kacper (Gorlice), Klimek Kacper
(Gorlice), Pyrdoł Bartłomiej (Gorlice),
Oleksy Wojciech (Dunajec Nowy Sącz).
Trenerzy: Andrzej Łojek i Andrzej Kuźma. – Serdecznie dziękujemy za wspaniałą wakacyjną przygodę z piłką oraz
współfinansującym to przedsięwzięcie
– dziękowali za pośrednictwem Tygodnika Nowosądeckiego „Miasto” szkoleniowcy wraz z uczestnikami.
MARK
jest to niemożliwe. Moje hasło dla rodziców i ich dzieci na zainteresowanie treningiem piłkarskim to „Zagrać z orłem
na piersi”. A dlaczego? Ponieważ jak byłem małym chłopcem marzyłem,żeby zagrać w reprezentacji kraju – tłumaczy.
– Sny się spełniły, grałem z Orłem na piersi z piłkarzami przez wielkie „P”. I tak powstał ten pomysł. Każdy „mały” człowiek
ma swoje marzenia i ja chciałbym tym
małym chłopcom z polskim paszportem
i z polskimi korzeniami pomóc je spełnić
– rozmarzył się nasz bohater. Jacek Tomczak obecnie gra w drużynie „Lightning”.
Jest to zespół oldbojów – tak jak w Polsce,
a w Stanach Zjednoczonych nazywa się
„Over-30”. Koledzy naszego futbolisty
z ekipy to bez wyjątku Polacy, między in-
nymi: szwagier Jacka, Rafał Ruta, a także
kumple z Sącza, Adam Janeczek, były zawodnik Sandecji i Garbarni Kraków i Roman Witecki, wychowanek Heleny Nowy Sącz. Ale są także ludzie z Białegostoku, Torunia i Bielska-Białej. – Za pośrednictwem mediów chciałbym podziękować działaczom Miejskiego Klubu Sportowego Sandecja za pamięć, ale chyba
przede wszystkim za docenienie tego, co
przez trzy lata dałem temu klubowi.
Otrzymałem Nowosądecki Dukat Lokalny z imienną dedykacją – dziękuje Tomczak. Do USA dukata przywiozła starsza
córka naszego rozmówcy, Nikola. – Córka obecnie jest u mnie ze swoim chłopakiem Miłoszem Hebdą (reprezentant Polski, zawodnik AZS Częstochowa w piłce
siatkowej, wychowanek Dunajca Nowy
Sącz – przyp. red.). Na zakończenie rozmowy były futbolista „biało-czarnych”
ma prośbę. – Jeszcze jedno. Mam prośbę,
przede wszystkim do pana Józefa Kantora, który jest szefem sportu sądeckiego.
Najlepszą pamiątką dla piłkarza są koszulki klubowe i dlatego proszę o takową Sandecji z firmy Adidas ze swoim nazwiskiem. Chciałbym jeszcze nawiązać
współpracę z grupami młodzieżowymi
Sandecji, a w perspektywie udział w turniejach. Moja żona Agata gra w polonijnej
lidze siatkówki, druga córka Simona gra
w„siatkę” wzespole Chicago Juniors. Myślę że one, także byłyby gotowe do współpracy z Nowym Sączem – zakończył Jacek Tomczak.
MARK
Sprawdzian dla Kowalskiego
i Siedlarza
graczy, trenujących ostatnio z drużyną
z ul. Kilińskiego. Mateusz Kowalski
w ostatnim sezonie występował w barwach Termaliki Bruk-Bet Nieciecza,
gdzie był wypożyczony z Wisły Kraków.
Kilka dni temu włodarze Białej Gwiazdy
rozwiązali za porozumieniem stron kontrakt z 26-letnim stoperem.
Drugim zawodnikiem mającym
szansę na angaż w Sandecji jest Marcin
Siedlarz, ostatnio grający w Garbarni
Kraków.
Sportexpress
Ruszają do walki o odzyskanie
tytułu
Zespół Bank BPS Muszynianka Fakro 24 lipca rozpoczął przygotowania
do nowego sezonu. Na pierwszym treningu pojawiły się wszystkie zawodniczki. Po zajęciach wybrano kapitana, którym została Aleksandra Jagieło. Trener
Bogdan Serwiński postawił przed swoimi siatkarkami jasny cel – walkę o odzyskanie mistrzostwa Polski, zdobycie krajowego pucharu i awans do fazy play-off
Ligi Mistrzyń.
REKLAMA
Medale młodych kajakarzy
Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się w miniony weekend młodzi sądeccy kajakarze. W ramach XVIII Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, rozgrywanej na torze Krakowskiego Klubu Kajakowego zawodnicy Startu Nowy Sącz
zdobyli dwa złote medale.
W zawodach K1 mężczyzn zwyciężył Kacper Ćwik, w tej samej konkurencji
u kobiet triumfowała Kamila Urbanik. Ponadto Ćwik w parze z Dominikiem Janurem zdobyli także srebro w C2. Medale
są tym cenniejsze, że zawody Olimpiady
Młodzieży są równocześnie mistrzostwami Polski juniorów młodszych.
Kontuzja Korzyma
Tydzień przerwy w treningach czeka
byłego gracza Startu i Sandecji Nowy
Sącz, Macieja Korzyma. Podczas występu
w ostatnim sparingu z Termalicą Nieciecza
napastnik Korony Kielce naciągnął więzadła w kolanie. Popularny „Korzeń” ma
za sobą dobry sezon w barwach kieleckiej
drużyny – w ekstraklasie zdobył 4 bramki.
Mecz z Szreniawą miał być dla Sandecji ostatnim spotkaniem kontrolnym
przed zbliżającym się sezonem (zwycięstwo Sandecji 5: 1). Ostatecznie sztab
szkoleniowy zdecydował się jednak rozegrać jeszcze jeden sparing.
W najbliższy piątek 27 lipca na boisku w Barcicach sądecka ekipa zmierzy się z miejscową Barciczanką. Spotkanie z IV-ligowcem ma być okazją
do zaprezentowania się dwóch nowych