w numerze - miastoNS
Transkrypt
w numerze - miastoNS
Zasięg Tygodnika Nowosądeckiego miastoNS.pl: Powiaty: nowosądecki, gorlicki, limanowski, nowotarski, tatrzański. Szczegóły miastoNS.pl – kolportaż NR 292 ROK VI 26 LIPCA 2012 ISSN 2084-4190 [email protected] 15 000 egzemplarzy Kuszą smrodem? Białaczka nie wyjeżdża nawakacje Rak krwi – taka diagnoza stawiana jest pacjentowi w Polsce co godzinę. Czekają z nadzieją, że po chemioterapii choroba się cofnie, albo że znajdzie się dawca, od którego przeszczep może stać się szansą na życie. Czy można im jakoś pomóc? Temat Tygodnia str. 3 – Takim g… to się nawet świń nie karmi – nie ukrywają irytacji klienci sądeckich marketów. Mowa o zepsutych, a nawet nadgniłych warzywach i owocach oferowanych w cenach pełnowartościowych produktów lub w wyprzedaży. REKLAMA Święto Policji w Limanowej Już w najbliższą sobotę, 28 lipca w Limanowej odbędą się uroczystości związane z Wojewódzkimi Obchodami Święta Policji. Limanowski Rynek gościł będzie nie tylko przedstawicieli Komendy Powiatowej Policji, ale także postacie znane szerszej publiczności ze telewizji. Czytaj str. 3 Już się nie osunie Osuwisko w rejonie ulic Chłodnej i Leszczynowej w Grybowie do niedawna spędzało sen z powiek mieszkańcom i władzom miasta. Dzięki 6 milionom zł, przyznanym w ramach rządowego programu „Ochrona przeciwosuwiskowa”, osuwająca się ziemia ma zostać zatrzymana. Więcej str. 4 fot. RK Czarny banan, papryka, czy pomidor z pleśnią to całkiem zwyczajny widok w wielu sądeckich sklepach. Mało kiedy owoce, których świeżość jest delikatnie mówiąc polemiczna, sprzedawane są tak jak powinny, czyli w minimalnej cenie jak na towar wybrakowany przystało. – Już nie raz mi się zdarzyło, że jak wybierałam pomidory czy paprykę, to po prostu palce tonęły mi w zepsutej mazi. Witamin się człowiekowi z miejsca odechciewa. Proszę mi wierzyć, nie był to towar z przeceny. Za paprykę to nawet kilkanaście złotych za kilogram sobie wołają – komentuje Ewa matka dwójki dzieci, która nie zawsze ma czas na zakupy na Rynku Maślanym. – Ale i tam nie ma gwarancji, co się kupi. Pamiętam jaki mąż był zaskoczony, jak sprzedawca zapytany o jakieś smaczne, dobre pomidory dla dziecka powiedział wprost, że swoich dziecku nie poleca, że on je z hurtowni bierze – dodaje kobieta. Nastroju matce nie poprawiła uświadomienie przez „wsiową” sąsiadkę, że hurtownicy przyspieszają dojrzewanie pomidorów wstrzykując do nich … mocz!!! Ale do marketów wracając. – Jak przebudowali Intermarche to miałam nadzieję, że coś się zmieni, że będą chcieli nowych klientów przyciągnąć. Ale jak widać są rzeczy niezmienne i należy do nich miły zapaszek ze stoiska warzywno owocowego. Dziwię się, że sanepid ani PIH z tym nic nie robią. Nie robią zakupów? Nie widzą? – brzmiał kolejny sygnał. W NUMERZE Wszystkim czytelnikom życzymy takich właśnie zakupów: apetycznych i świeżych Do kosza! Gabriela Górowska szefowa higieny żywności sądeckiego sanepidu prostuje: – Robią, robią, ale najwidoczniej nie zauważyli problemu. Jednak po naszym telefonie wszystkie wymienione przez nas placówki zostaną poddane gruntownej kontroli. Bo – i tu uwaga łowcy okazji: – Produkty o zmienionych cechach organoleptycznych nie mogą być sprzedawane nawet po obniżonych cenach – podkreśla Górowska. Z pleśnią jest tak, że jak raz wejdzie, to siedzi w koszykach, w regałach. – Owoc to taki produkt, że psuje się jeden od drugiego. Tak jest też z brzoskwiniami, z wszystkimi innymi miękkimi owocami – tłumaczy nasza rozmówczyni. Tu nie wystarczy przesortować i wyrzucić nadpsute. – Wypadałoby przemyć wszystkie inne, które miały kontakt z pleśnią – sądzą niektórzy. Nic bardziej mylnego. Do utylizacji powinny trafić wszystkie z trefnego sortu. Nadzór, jeszcze raz nadzór W pierwszej kolejności pod lupę wzięliśmy Intermarche. Pracownik upo- ważniony do kontaktów z prasą przyznał z miejsca, że trzy tygodnie temu rzeczywiście był poważny problem z bananami. Nadzorujący jakość towaru pracownik natychmiast zrobił rekonesans jak jest w innych sklepach. No i okazało się, że wszędzie jest tak samo, hurtownik rozwiózł trefną partię. – Banany w ciągu godziny zostały ściągnięte ze sprzedaży. Bardzo dbamy, by takich sytuacji było jak najmniej. EWA STACHURA [email protected] FOT.: DG Dokończenie str. 3 Zbieraj grzyby – nie spal lasu! Wakacyjna pogoda zwabiła do lasów zastępy grzybiarzy. Szukając smacznych prawdziwków, pamiętajmy o bezpieczeństwie – swoim i innych. Latem byle iskra może wzniecić w lesie pożar. A wtedy spalą się nie tylko grzyby. Podstawowe zasady str. 4 Kontrowersje Cisza nocna obowiązuje każdego dnia od 22 do 6 rano, nie tylko na koloniach i obozach młodzieżowych, ale także – przede wszystkim – we własnym mieszkaniu. Człowiek jest w stanie znieść wiele, są jednak sytuacje, których nawet najbardziej tolerancyjni i akceptujący hasło „młodzież swoje prawa ma” nie wytrzymują. Dokończenie str. 6 2 Aktualności Kronika Policyjna 5 osób rannych w Siołkowej 20 lipca w Siołkowej Mercedes Sprinter uderzył w tył naczepy zawracającego na drodze tira. 5 osób podróżujących w samochodzie zostało rannych, przewieziono je do szpitala. Kierowcy tira nic się nie stało. Wypadek na godzinę zablokował trasę Nowy Sącz – Gorlice. Czwartek, 26 LIPCA 2012 Letnia Półkolonia TPD Towarzystwo Przyjaciół Dzieci w Nowym Sączu zorganizowało w dniach 7 – 20 lipca w Szkole Podstawowej nr 7 półkolonie letnią dla 30 dzieci z terenu miasta Nowego Sącza. W czasie trwania półkolonii na dzieci czekało wiele atrakcji: wycieczka do Krynicy na Jaworzynę Krynicką i Górę Parkową, wycieczka do Feleczyna, wyjścia na basen, Laser Shot, Bajkoland, ślizgawki pontonowe i ślizgi rajskie. Dzieci brały udział w zawodach sportowych i konkursach, każdy otrzymał nagrodę. Sponsorem kolonii był SGL „Carbon” Polska S.A. Uczestnicy półkolonii zostali zaproszeni do SGL „CARBON” Polska S.A. Zakład w Nowym Sączu, gdzie czekało na nich miłe przyjęcie, poczęstunek i nagrody w kolejnych konkursach. Towarzystwo Przyjaciół Dzieci składa w imieniu dzieci podziękowanie SGL „Carbon” S.A. za umożliwienie im atrakcyjnego spędzenia czasu w miejscu zamieszkania. Dwie Ukrainki zatrzymane w Nowym Sączu RAFAŁ KMAK, FOT. TPD News room 19 lipca funkcjonariusze Straży Granicznej z Piwnicznej w jednym z nowosądeckich lokali zatrzymali dwie obywatelki Sądecka nadzieja na medal Ukrainy. Kobiety w wieku 35 i 24 lat prze- Już 27 lipca rozpoczyna się olimpiada w Londynie. Wśród ponad dwustu polskich sportowców znalazł się pochodzący z Nowego Sącza kajakarz górski Marcin Pochwała. Dla 28-latka będą to już trzecie igrzyska. Wraz z Piotrem Szczepańskim popłynie w kanadyjkach dwójkach. Pierwszy start – w eliminacjach – czeka ich w poniedziałek 31 lipca. Mamy nadzieję, że Sądeczanina zobaczymy też w zaplanowanym na 2 sierpnia finale. bywały w Polsce od połowy czerwca. Wbrew posiadanym oświadczeniom, nie podjęły legalnej pracy. Zostały zobowiązane do opuszczenia kraju do 28 lipca. Otrzymały także sześciomiesięczny zakaz wjazdu na terytorium RP. Pijani kierowcy 4 nietrzeźwych kierowców i jednego w stanie po spożyciu alkoholu zatrzymali w miniony weekend policjanci na drogach Limanowszczyzny. 41-letni kierowca wpadł do rowu na ul. Tarnowskiej w Limanowej. Mężczyzna miał w organizmie 2,2 promila alkoholu. Również w rowie zakończył podróż 31-latek w Półrzeczkach w gminie Dobra. Badania wykazały, że w organizmie miał 2,1 promila. Obaj kierowcy stracili prawo jazdy. Newag dla PKP Nowosądecki Newag znalazł się wśród trzech firm, które dla PKP Intercity zmodernizują 68 wagonów przewoźnika. Umowy podpisano w poniedziałek, 23 lipca. Wartość kontraktu to prawie 180 milionów złotych, z czego ponad 60 milionów dołoży Unia Europejska. To największy jednorazowy kontrakt Intercity na modernizację wagonów w tej dekadzie. Oprócz Newagu realizacją zamówienia zajmą się poznańska Fabryka Pojazdów Szynowych oraz Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego „Mińsk Mazowiecki”. Wypadek radiowozu W czwartek 19 lipca w okolicach rynku Golonka odznaczony w Piwnicznej 19-latek kierujący skodą Starosta nowosądecki Jan Golonka został uhonorowany Złotym Medalem za Zasługi dla Policji nadanym przez Ministra Spraw Wewnętrznych Jacka Cichockiego. Medalami odznaczeni zostali również płk SG Janusz Cieniała, komendant Karpackiego Oddziału Straży Granicznej, mjr Bogusław Kawończyk, stracił panowanie nad pojazdem na łuku jezdni. Zderzył się z policyjnym oplem astra. Dwóch jadących radiowozem policjantów trafiło do szpitala. REKLAMA dyrektor Zakładu Karnego, poseł Marian Cycoń oraz wójt gminy Korzenna Leszek Skowron. Wręczenie odznaczeń odbyło się podczas obchodzonego w Nowym Sączu 20 lipca Święta Policji. Mieczysława Guc, Maria Gondek (Tomasiak), Henryk Pietrzyk, Barbara Kubica, Maria Szymczyk, Teresa Mędoń, Bronisława Fijałkowska, prof. Jan Handzel, prof. Danuta Kotarba i s. Macieja. Mój Sposób na Biznes Szalom Nowy Sącz, szalom Sądeczanie! Sądecki Urząd Pracy ogłasza V edycję konkursu „Mój Sposób na Biznes”, adresowanego do sądeckich przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność gospodarczą przez minimum 6 miesięcy. Celem konkursu jest promocja przedsiębiorczości i samozatrudnienia, zachęcanie do zakładania nowych firm oraz tworzenia miejsc pracy i popularyzacja własnej aktywności przedsiębiorców – zaangażowania w rozwój firmy. Trzy najlepsze spośród zgłoszonych do konkursu prac zostaną nagrodzone. Nagrodą za pierwsze miejsce jest komputer, za drugie – tablet, a za trzecie notebook. Pochodzący z Nowego Sącza 87 – letni Markus Lustig, prezes Ziomkostwa Nowosądeczan w Izraelu, jedna z niewielu żyjących osób z listy Schindlera odwiedził nasze miasto. Wizyta była okazją do odświeżenia kontaktów, rozmów o problemach miasta i jego mieszkańców. Lustig zachwycił się wyglądem Nowego Sącza, który uważa za najpiękniejsze na świecie miasto. Izraelskiego gościa podjął wiceprezydent Jerzy Gwiżdż, który wyraził uznanie dla jego wieloletniej działalności na rzecz promocji Nowego Sącza, kultywowania tradycji i pamięci o żydowskich Sądeczanach. Nie zza krzaczka Już w sierpniu w gminie Chełmiec na drodze powiatowej Chełmiec – Świniarsko zacznie działać kontrola fotoradarowa. Niebawem mają być wyznaczone kolejne punkty monitorujące ruch. Gmina ubiegała się o fotoradarowanie na odcinku Chełmiec – Biczyce Dolne, gdzie często dochodzi do niebezpiecznych wypadków, jednak zgody nie otrzymała. Zapowiada interwencję u Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad w Krakowie. Park wodny w Starym Sączu Stary Sącz otrzymał 2,5 mln zł na budowę zespołu rekreacyjnego Park Wodny Stawy. Przewidywany koszt całego przedsięwzięcia to 4 mln 180 tys. zł, z czego 2 mln 555 tys. zł pochodzić będzie z otrzymanej dotacji z Unii Europejskiej. 49. Zjazd Absolwentów LP w Starym Sączu Już po raz czterdziesty dziewiąty odbył się Zjazd Absolwentów Liceum Pedagogicznego w Starym Sączu, a miejscem uroczystości był Klasztor Sióstr Niepokalanek w Nowym Sączu. Gospodarzem imprezy była Siostra Macieja. W uroczystości udział wzięli: Adam Mazur, Józef Pawlik, Franciszka Doniec (Sekuła), Alicja Mróz (Leśniara), Józefa Główka (Kęs), Wiesława Sasak, Maria Smoleń, Krystyna Minorczyk, Celina Gancarczyk, Kazimiera Bodziony, Dyżur redakcyjny Masz dla nas ciekawy temat? Znalazłeś się w centrum interesującego wydarzenia? Chcesz wypromować jakąś imprezę kulturalną, sportową lub społeczną? Masz informację o sytuacji na osiedlu lub w Twojej miejscowości? Nie krępuj się! Dzwoń lub pisz do naszych redaktorów. Telefon 18 440 76 27, 531 970 800 [email protected] W tym tygodniu na Twoją interwencję czeka Małgorzata Pawłowska Temat tygodnia Rozpocznij dzień z miastoNS.pl Zarejestruj się jako potencjalny dawca szpiku Gdzie można się zarejestrować? Białaczka nie wyjeżdża na wakacje Rak krwi – taka diagnoza stawiana jest pacjentowi w Polsce co godzinę. Choroba ta nie robi sobie przerwy letniej i nie wyjeżdża na urlop. Pacjenci o tym, że są chorzy na białaczkę dowiadują się przez cały rok. Czekają z nadzieją, że po chemioterapii choroba się cofnie, albo że znajdzie się dawca, od którego przeszczep może stać się szansą na życie. Czy można im jakoś pomóć? Trzeba pomóc Wyleczalność białaczki jest najwyższa spośród wszystkich chorób nowotworowych i – podobnie jak w przypadku innych nowotworów – im szybciej rozpocznie się leczenie, tym większa szansa na powrót do zdrowia. Przeszczep szpiku kostnego jest dla chorych ogromną nadzieją, dlatego Fundacja DKMS Polska z koordynatorem do spraw potencjalnych dawców Tomaszem Oćwieją na czele zachęcają do zasilania szeregów kandydatów na dawców. – W okresie letnim spada wskaźnik rejestracji, stąd też musimy ruszać za turystami i prowadzić akcje tam, gdzie jest ich najwięcej, czyli w górach – komentuje wspomniany koordynator. Wakacyjna akcja rejestrowania prowadzona jest m.in. w Krynicy Zdroju i Muszynie pod hasłem „Krynica-Zdrój wspólnie przeciw białaczce” i „Muszyna wspólnie przeciw białaczce”. Patronat honorowy objął sam burmistrz Krynicy-Zdroju. Od 1 lipca do 31 sierpnia poprzez rejestrację każdy znas może pomóc chorym na białaczkę. Kto może zostać dawcą? Zarejestrować może się każda ogólnie zdrowa osoba pomiędzy 18 3 W Krynicy – Zdroju rejestracji można dokonać w trzech miejscach: w Punkcie Informacji Turystycznej przy ul. Puławskiego 4, w Pensjonacie „Paradise” przy ul. Puławskiego 49 i w Ośrodku Szkoleniowo Wypoczynkowym „Sportowiec” przy ul. Dąbrowskiego 21. W Muszynie rejestracji można dokonać w Sanatorium Uzdrowiskowym „Korona” przy ul. Mściwujewskiego 2. Informacja o Fundacji: a 55 rokiem życia, ważąca minimum 50 kg i bez dużej nadwagi. Rejestracja i co dalej? Rejestracja polega na pobraniu wymazu z wewnętrznej strony policzka i wypełnieniu formularza. Na podstawie wymazu zostaną określone cechy zgodności antygenowej. Jeżeli okaże się, że kod genetyczny dawcy zgadza się z kodem genetycznym chorego, wówczas zarejestrowana podczas wakacji osoba może zostać dawcą i uratować komuś życie. Do rejestracji potrzebny jest numer PESEL. Cała procedura zajmuje maksymalnie 10 minut. Osoba rejestrująca się nie ma obowiązku pokrycia kosztów rejestracji – rejestracja jest bezpłatna. Wsparcie fundacji poprzez darowiznę pozwoli na rejestrację kolejnych dawców, których w Polsce jest zbyt mało. Fundacja DKMS Polska rozpoczęła swoją działalność na początku 2009 roku i szybko stała się największą Bazą Dawców w Polsce. Do tej pory zarejestrowano i przebadano ponad 240 000 osób. Wiele z tych osób oddało swoje komórki lub szpik do przeszczepienia dla pacjentów, którzy potrzebowali pomocy, dając im tym samym szansę na powrót do zdrowia. Ty także możesz pomóc ratować ich życie. Więcej informacji: www.dkms.pl, tel.: (22) 331 01 47, email: [email protected]. MP Święto Policji w Limanowej Kuszą smrodem? Już w najbliższą sobotę, 28 lipca w Limanowej odbędą się uroczystości związane z Wojewódzkimi Obchodami Święta Policji. Limanowski Rynek gościł będzie nie tylko przedstawicieli Komendy Powiatowej Policji, ale także postacie znane szerszej publiczności z telewizji. Obchody rozpoczną się o godzinie 11 Mszą Świętą w Bazylice Matki Bożej Bolesnej w Limanowej. O 12: 30 nastąpi oficjalna część, podczas której w Komendzie Powiatowej Policji w LimaREKLAMA nowej zostanie uroczyście wręczony sztandar oraz wręczenie medali, odznaczeń i awansów na stopnie. Rozstrzygnięty zostanie również plebiscyt „Policjant Roku 2012”, a jego zwycięzcy wręczona zostanie nagroda. Niemal przez całe popołudnie podczas Festynu Rodzinnego będzie można oglądać sprzęt policyjny, radiowozy i motocykle, policjanci będą również prezentować zainteresowanym techniki, którymi posługują się w swojej pracy. Duże zainteresowanie wśród przybyłych wzbudzi z pewnością symulator zderzeń samochodowych i dachowania oraz alkogogle – specjalne okulary, które sprawiają, że widzimy świat podobnie jak człowiek po spożyciu alkoholu. Zainteresowani technikami kryminalistycznymi będą mogli przyjrzeć się, jak są zabezpieczane ślady pozostawiane na miejscach przestępstw. Przygotowa- no również stanowiska komputerowe, na których będzie można sprawdzić swoją znajomość przepisów drogowych. Kolejną ciekawostką jest specjalna makieta ze światłami, służąca do ćwiczenia refleksu. Z całą pewnością największy entuzjazm wzbudzi jednak niebieski namiot telewizji TVN. Będzie można w nim spotkać aktorów grających w serialu dokumentalno-kryminalnym W11, pobrać odciski palców, zrobić zdjęcie sygnalityczne – zdjęcie przodu profilu twarzy z charakterystyczną tabliczką. Chętni będą mogli poddać się charakteryzacji telewizyjnej. Festyn trwał będzie od 11 do godziny 15. Przez cały ten czas na przybyłych czekać będą konkursy z nagrodami, roznoszone będą również ulotki informujące o zasadach bezpieczeństwa i przepisach drogowych. ID Dokończenie str. 1 Pracownik działu sprzedaży systematycznie sortuje owoce i trefne zwracane są dostawcy – zapewnił nas przedstawiciel marketu. Każdy zauważony, zepsuty towar klienci mogą zgłaszać kierownikowi lub osobie nadzorującej dany dział. Do Agnieszki Łukiewicz Stachera rzecznika prasowego sieci Real nie udało nam się dodzwonić. Nieoficjalnie dowidzieliśmy się, że Real już jakiś czas temu wycofał się ze sprzedaży nieświeżych owoców i warzyw po obniżonej cenie. Teraz są one zwracane dostawcy. Zaostrzono też warunki odbioru towaru. – Proszę przyjechać i zobaczyć jak to teraz wygląda – zapraszano nas w sekretariacie. Sprzedawcy tłumaczą się, że często winni są sami klienci. Winogrona na przykład padają zazwyczaj ofiarą wy- żeraczy. Wystarczy tylko, że każdy z klientów urwie jedno grono, uszkodzi drugie. Efekt piorunujący i murowany. Pomidorom wystarczy macanie i uciskanie przy sprawdzaniu twardości. Papryka jest mało odporna na uszkodzenia mechaniczne. Banany, które zostaną nadmiernie przemrożone w trakcie transportu potrafią czerniec już na kilka godzin po wyłożeniu do skrzynek w sklepie. W Intermarche każdy wyłowiony przez monitoring degustator czy wyjadacz jest upominany przez ochronę. – Nie możemy sobie pozwolić na takie rzeczy. Chyba, że sami taką degustację proponujemy. I tu mała kryptoreklama. W sieci Lidl codziennie przed zamknięciem ceny wszystkich prawie warzyw i owoców cięte są przez pół. Na tym rozwiązaniu zyskują wszyscy – market nie musi wyrzucać produktów a klienci oszczędzają. 4 Kalejdoskop Czwartek, 26 LIPCA 2012 Zbieraj grzyby – nie spal lasu! Już się nie osunie Wakacyjna pogoda zwabiła do lasów zastępy grzybiarzy. Szukając smacznych prawdziwków, pamiętajmy o bezpieczeństwie – swoim i innych. Latem byle iskra może wzniecić w lesie pożar. A wtedy spalą się nie tylko grzyby. Wysoka temperatura i rzadko padający deszcz powodują wysuszenie ściółki leśnej, co zwiększa ryzyko pożarów. Dodatkowym zagrożeniem jest lekkomyślność i brak wyobraźni ludzi odwiedzających lasy. Czego zatem unikać będąc w lesie i jego pobliżu? Na początek warto zwrócić uwagę na aktualny stopień zagrożenia pożarowego. Przy dłuższych okresach suszy nadleśniczy może wprowadzić zakaz wstępu do lasu. Bez względu na pogodę, w lesie i jego pobliżu nie można rozpalać ognisk. – Dużym problemem są też śmieci, zwłaszcza butelki i szkło. Mogą spowodować pożar –mówi Zbigniew Gryzło, nadleśniczy z Nawojowej. Sporym zagrożeniem mogą być też zwykły niedopałek po papierosie czy nawet pojazdy mechaniczne. – Zawsze może paść jakaś iskra – twierdzi nadleśniczy Gryzło. Susze trwające kilka tygodni czy nawet miesięcy nie mają wielkiego wpływu na życie roślin i zwierząt. Inaczej sprawa wygląda, jeśli powtarzają się na przestrzeni kilku lat. Wtedy problem mają drzewa. – Kilka lat temu w czasie suszy drzewa już latem zrzucały liście, żeby zaoszczędzić wodę – wspomina Gryzło. Zmienia się też ich środowisko. – Niektóre tereny kiedyś bagienne, gdzie rosły olchy, dziś można przejść suchą stopą – dodaje. Pamiętając o regułach bezpieczeństwa, z lekkim sercem możemy wybrać się na grzyby. Póki co nie ma ich zbyt wiele. – Na razie słabo z grzybami – słychać wśród sądeckich grzybiarzy. Wpływ na to ma tegoroczna pogoda. Wydawałoby się, że zgodnie z powiedzeniem, grzybów po powtarzających się ostatnio deszczach nie powinno brakować. Jednak bardzo wysokie temperatury nie sprzyjają rozwojowi grzybów. Winę za ich brak ponoszą także sami ich miłośnicy. Niektórzy zbierający bezmyślnie wyrywają wypatrzone okazy. W ten sposób niszczą grzybnię. Grzyby powinniśmy odcinać przy glebie scyzorykiem lub wykręcać. Nie należy wybierać młodych, jeszcze nie do końca rozwiniętych grzybków. Nie mają one wszystkich cech pozwalających na ich prawidłowe rozpoznanie. Zebrane już grzyby warto dać do obejrzenia specjaliście. Pomyłki w identyfikacji zdarzają się nawet najbardziej wprawnym grzybiarzom. Taki błąd może skończyć się zwykłym bólem brzucha, ale również utratą zdrowia czy nawet życia. Rocznie w Polsce z powodu zatrucia grzybami umiera ok. 60 osób. Na pocieszenie dla amatorów leśnych przysmaków – w naszym rejonie najwięcej grzybów pojawia się naprzełomie lata ijesieni, więc szanse na znalezienie grzybowych skarbów są i będą coraz większe. DG Osuwisko w rejonie ulic Chłodnej i Leszczynowej w Grybowie do niedawna spędzało sen z powiek mieszkańcom i władzom miasta. Dzięki 6 milionom złotych, przyznanym w ramach rządowego programu „Ochrona przeciwosuwiskowa”, osuwająca się ziemia ma zostać zatrzymana. Osuwisko uaktywniło się po ulewnych deszczach w czerwcu 2010 r. – Obejmuje obszar 4 hektarów. Zagrożonych było 17 domów i budynki gospodarcze – mówi Antoni Koszyk z Referatu Geodezji i Ochrony Środowiska grybowskiego urzędu miasta. Początkowo całość inwestycji była szacowana na 8 mln zł. Już w 2010 r. rozpoczęło się opracowywanie niezbędnej dokumentacji, potrzebnej do otrzymania pieniędzy. Na terenie osuwiska pracowali m.in. krakowscy geolodzy, opracowując karty osuwiskowe. Początkowo koszty prac dokumentacyjnych były finansowane z pieniędzy wojewody. Na ostateczną decyzję Grybów czekał jednak do 2012 roku. Miasto znala- Handlarze dusz - manipulacja Zalew informacji, reklam, słusznych lub nieprawidłowych poglądów politycznych, światopoglądowych, religijnych, dotyczących życia artystycznego, społecznego, politycznego, obyczajowego ma na imię milion. Ale warto sobie uświadomić, że absolutnie wszystkie partie polityczne, rządy, instytucje religijne, banki, korporacje stosują 28 technik niezbędnych by nakłonić kogoś do zrobienia czegoś, są to m.in. schlebianie, przymilanie się, potwierdzenie półprawdy i skłanianie społeczeństwa do wierzenia w to, co pozwala budować zaufanie. Dzisiejsze nowoczesne państwa i totalitarne reżimy nadal stosują wiele z nich. Niektóre z tych technik są stare jak cywilizacja. O tym temacie traktuje znakomita i wnikliwa książka Jonathana Gabay „Handlarze dusz. Manipulacje i mroczne sekrety marketingu”. Na okładce książki jest wymowny tekst: „Jest wiele firm i organizacji, które wolałyby, żebyś nie przeczytał tej książki”. Przeczytałem i namaREKLAMA wiam każdego, aby ją również przeczytał. Przyjrzyjmy się tym technikom, abyś, gdy jesteś robiony w konia, a ktoś Ci wmawia, że to dla Twojego dobra, nie ulegał presji. Bycie świadomym oznacza bycie wolnym. Oto zestaw pierwszej dziesiątki: 1. Ad hominem – oczernianie przeciwnika, nie uwzględniające jego argumentów. 2. Wybór A-B – np. używasz marki „x” albo jesteś nikim. 3. Powtarzanie – kontrolowane media, hasła polityczne, dżingle reklamowe. 4. Wzbudzanie obawy – np. wprowadzenie społeczeństwa w panikę w związku z nadchodzącym atakiem terrorystycznym. 5. Podkreślanie korzyści własnych – używanie określeń wskazujących na fakt, ze interesy drugiej strony są egoistyczne, ważniejsze niż dobro ogółu. 6. Weź ich na pokład – zachęcanie ludzi, by się przyłączyli do sprawy, która sprawia wrażenie, że dzięki niej osiągniesz sukces. 7. Błogosławieństwo eksperta – referencje od specjalistów ugruntowują pozycję. 8. Trzymaj się swego – sprawienie, zło się wśród samorządów, którym Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przyznało promesy na sporządzenie dokumentacji i przeprowadzenie prac stabilizujących. Łącznie w województwie małopolskim na ten cel przeznaczono 16,5 mln zł. Grybów otrzymał najwięcej – 6 mln. Ta kwota pozwoli na wykonanie wszystkich niezbędnych prac. W mieście został ogłoszony przetarg, który wygrała firma Re-Most z Dębicy. Roboty już się rozpoczęły. – Góra zostanie odwodniona, wszystkie rowy, przepusty zmodernizowane. Całe wody zostaną odprowadzone do rzeki – relacjonuje Bartłomiej Krzeszowski z grybowskiego magistratu. Osuwisko zostanie też umocnione rzędami 7-metrowych betonowych pali, pomiędzy którymi umieszczone zostaną kosze siatkowo-kamienne. Prace mają zostać ukończone jeszcze w tym roku. Oprócz Grybowa, promesy z ministerstwa otrzymały również m.in. Ropa – 1,6 mln zł i Łososina Dolna, gdzie za 1,5 mln zł będą prowadzone prace stabilizujące przy drodze gminnej. DG by lojalność, niezależnie od tego jak byłaby trudna, była najlepszym moralnie i logicznym wyborem. 9. Obracanie się w lepszym towarzystwie – świetnym przykładem jest reklama Burger Kinga skierowana przeciwko McDonald’s - „Wolisz ucztować po królewsku, czy jeść jak clown”. 10. Wielkie kłamstwo – powtarzanie nieustanne swojej wersji wydarzeń, aż ludzie zaczną w nią wierzyć. Robienie tego nawet wówczas, gdy nie będzie można tego potwierdzić. Ważne, by ta wersja zawierała ziarnko prawdy, a to sprawi że opowieść będzie prawdopodobna. Jeżeli w kontekście wszystkich poznanych zasad spojrzysz na dzisiejsze nagłówki i kampanie, zobaczysz świat w całkowicie innym świetle. RYSZARD MIŁEK Wokół nas Samorządy się buntują Prawie 8 mld złotych rocznie tracą polskie gminy z powodu niekorzystnych zapisów ustawowych i nakładaniu na nie nowych obowiązków bez żadnej finansowej rekompensaty. Chodzi tu głównie o ograniczenie wpływów do samorządowych kas z PIT i wprowadzenie ulgi rodzinnej. Związek Miast Polskich właśnie zapowiedział walkę o zmianę ustawy o dochodach samorządów. Dają mniej, wymagają więcej Jak twierdzą samorządowcy, zmiana ustawy o podatku dochodowym, która ogranicza wpływy z PIT do kas samorządów i dodatkowo wprowadza ulgę rodzinną, powoduje koszty na poziomie 6,8 mld zł. To samo tyczy się na przykład zwolnienia z podatku od nieruchomości niektórych budowli kolejowych, przez co ubyło kolejne 200 mln zł. – Zachowanie władz centralnych zaburzyło równowagę finansową gmin, powiatów i województw. Konsekwencją jest rezygnacja z wielu oczekiwanych przez mieszkańców inwestycji i pogorszenie jakości lokalnych usług – twierdzi dyrektor Związku Miast Polskich Andrzej Porawski. Rząd –mówią samorządowcy –zjednej strony zmniejsza dochody własne Szczęście w pigułce Miłość, kariera zawodowa, rodzina, zwierzęta, słodycze, a nawet samochód – ilu ludzi, tyle definicji szczęścia oraz elementów, które na to szczęście się składają. Każdy z nas inaczej rozumie to pojęcie. Oznacza to, że nie istnieje jedna definicja szczęścia i, w przeciwieństwie do definicji naukowych, każda jest poprawna. Gdy zapytamy się przypadkowych osób o to, jak jest przez nich postrzegane szczęście, z całą pewnością usłyszymy kilka utartych haseł jak: rodzina, uroda, pieniądze, spełnienie. Oczywiście każde z tych haseł ma ze szczęściem dużo wspólnego, jednak żadne nie wyczerpuje go w pełni. Szczęścia bowiem nie da się zamknąć w jasno ustalonych graniREKLAMA cach, nawet jeżeli są to granice określone indywidualnie, w zgodzie z naszymi przekonaniami i priorytetami. Spróbujmy więc ustalić, czym to szczęście jest? Z całą pewnością jest czym innym dla kobiet, a czym innym dla mężczyzn. Szczęście a płeć – „U mężczyzn szczęście bardzo często sprowadza się do sfery materialnej, do chęci posiadania licznych dóbr. Niewątpliwie powiązane jest to ze stereotypem mężczyzny-zdobywcy, który cały czas powielany jest w naszym społeczeństwie” – mówi Beata Rusek, ekspert z portalu PoProstuZdrowo. pl W opinii wielu mężczyźni uważają się za szczęśliwych, gdy osiągną stabilizację finansową, gdy szybko i konsekwent- gmin, powiatów iwojewództw, azdrugiej – obciąża władze lokalne nowymi zadaniami bez przekazywania na nie pieniędzy. Przykładowo, dwa lata temu wprowadzono zmiany w prawie geodezyjnym ikartograficznym. Wymagają one dużych roszad w organizacji pracy urzędów i wiążą się także z koniecznością powstawania nowych etatów, na które nikt nie przeznaczył wcześniej pieniędzy. Samorządy chcą zmian Te i inne problemy mają zostać rozwiązane dzięki przygotowanemu przez Związek Miast Polskich obywatelskiemu projektowi ustawy o dochodach sa- nie wspinają się po szczeblach kariery zawodowej, gdy mogą pozwolić sobie na zakup drogich gadżetów, a także gdy stać ich na zaspokojenie swoich potrzeb materialnych np.: zakup wymarzonego auta, którym będą mogli się pochwalić. Poczucie szczęścia nierozerwalnie połączone jest u nich z poczuciem własnej wartości, którebudowanejest naspołecznym uznaniu i akceptacji. Nie należy jednak podchodzić do tych kwestii jak do obowiązujących reguł. Bardzo wielu mężczyzn odczuwa bowiem szczęście, gdy zapewnia byt swojej rodzinie albo gdy ma możliwość sprawdzać i spełniać się w roli ojca. Istnieje również cała masa powielanych schematów dotyczących kwestii szczęścia kobiety. Kobiety od bardzo długiego czasu postrzegane są jako płeć bardziej uduchowiona. Dzięki temu szczęście odnajdują często w sferach innych niż sfera materialna. W opinii wielu, niczym mityczna Hestia, kobiety są boginiami domowe- Rozpocznij dzień z miastoNS.pl morządów. Ma ona rekompensować finansowy uszczerbek ponoszony przez samorządy poprzez zwiększenie ich udziału w podatku PIT: gminy z 39,34 proc. do 50,02 proc., powiaty z 10,25 proc. na 13,03 proc,. a województwa z 1,60 proc. na 2,03 proc. – Oczywiście nie chodzi nam o zwrot tych straconych 8 mld zł. Na to nie ma co liczyć. Zmiany w ustawie spowodowałyby jednak, że samorządy przestałyby nadal tracić – mówi dla „Rzeczpospolitej” rzeczniczka Związku Miast Polskich Joanna Proniewicz. By propozycja ZMP trafiła do Sejmu, konieczne jest zebranie co najmniej 100 tys. podpisów. Warto dodać, że zmiany są neutralne dla mieszkańców – nie zwiększają się obciążenia podatkowe, tylko forma ich dystrybucji, go ogniska, które czują się szczęśliwe, gdy spełniają się w roli matki, żony, gdy u ich boku mają wyrozumiałego mężczyznę. „Obecnie jednak schematy te ulegają zmianom, chociaż cały czas nie brakuje zwolenników „tradycyjnego” modelu szczęścia dla pań. Kobiety podobnie jak mężczyźni często dążą do osiągnięcia wysokiej pozycji zawodowej oraz prowadzą konsumpcyjny tryb życia, i właśnie w tak zorganizowanym życiu odnajdują szczęście. Tak naprawdę wszystko zależy od osobowości” – mówi psycholog, z portalu PoProstuZdrowo. pl Recepta na szczęście Nie istnieje więc prosta recepta na bycie szczęśliwym, każdy bowiem ma inny pomysł na własne życie, ma inne oczekiwania. Można jednak wskazać kilka uniwersalnych punktów. Przede wszystkim ważne jest, aby mieć cel w życiu. Nieistotne czy jest to coś banalnego, 5 tak by więcej pieniędzy pozostawało w gminach zamiast trafiać do budżetu centralnego. KP czy coś wysublimowanego. Należy robić wszystko, co w naszej mocy, aby cel ten zrealizować. Po drugie, ważne jest, aby nauczyć się bycia samemu, bez względu na to czy jesteśmy w związku, czy też nie. Nie możemy uzależniać naszego szczęścia od drugiej osoby. Sami jesteśmy panami swojego losu. Po trzecie, musimy nauczyć się puszczać w niepamięć wszelkie porażki, nie możemy rozpamiętywać tego, co nam się nie udało, przecież i tak nie mamy wpływu na to, co się już wydarzyło. Po czwarte, warto zdecydować się na uprawianie sportu, a wszystko po to, by zadbać o swoje zdrowie, wszak „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Na koniec piąta zasada i być może najważniejsza – popatrzeć na swoje życie obiektywnie, zastanowić się, czy na pewno mamy powody do niezadowolenia. Z całą pewnością są osoby, które mają gorszą sytuację niż my. KINGA LITWIŃCZUK, FOT. ARCH 6 Wakacje Czwartek, 26 LIPCA 2012 Bezpański przedszkolak? O miejsce w przedszkolu bardzo trudno. O opiekę przedszkolną w wakacje jeszcze trudniej? Okazuje się jednak, że nie jest tak źle. – Nie mam co zrobić z dziećmi w sierpniu. W mieście dyżuruje tylko jedno przedszkole – skarży się pracująca mama dwóch chłopców. Widoku na całomiesięczny urlop brak, a dziadkowie dobrzy w doraźnej potrzebie z całomiesięcznym wyzwaniem mogą sobie nie poradzić. Wolne miejsca są cały czas w Niepublicznym Przedszkolu „Bajka”. – Pracujemy cały czas. Koszt opieki dla stałych dzieci to 200 złotych miesięcznie plus osiem złotych dzienna stawka żywieniowa. Dla dzieci z dyżuru letniego koszt opieki to 300 złotych miesięcznie. Na razie problemu z miejscami nie ma. Nie wiem jak będzie w sierpniu – usłyszeliśmy w placówce. Alternatywą może też być… żłobek. Klub Maluszka Pod muchomorkiem chętnie zajmie się kilkoma dodatkowymi maluszkami. Jest tylko jedno ale: – Jeśli dziecko ma więcej niż trzy lata, rodzic musi złożyć pisemne oświadczenie, że nie udało mu się znaleźć miejsca w przedszkolu. Według przepisów, do takiej placówki jak nasza mogą uczęszczać dzieci w wieku od 12 miesięcy do trzech lat – zaznacza właścicielka. Problemu nie ma też w przedszkolach publicznych. Przy wcześniejszym zgłoszeniu na opiekę w placówkach dyżurujących mogą liczyć też dzieci z placówek niepublicznych. – W lipcu dyżur pełnią przedszkola numer 3 przy Szujskiego, Zespół Przedszkoli przy Paderewskiego, przedszkole numer 14 przy Nawojowskiej i przedszkole numer 20 przy Gorzkowskiej – wylicza inspektor Cecylia Kulig z sądeckiego Wydziału Edukacji. – W sierpniu dyżurować będzie przedszkole numer 1 przy Barbackiego, integracyjne przy Podhalańskiej, numer 7 na Helenie i 18 przy Sucharskiego. Impreza imprezie nierówna, czyli jak się bawić, by nie popaść w konflikt z prawem i sąsiadami Cisza nocna obowiązuje każdego dnia od 22 do 6 rano, nie tylko na koloniach i obozach młodzieżowych, ale także – przede wszystkim – we własnym mieszkaniu. Człowiek jest w stanie znieść wiele, są jednak sytuacje, których nawet najbardziej tolerancyjni i akceptujący hasło „młodzież swoje prawa ma” nie wytrzymują. Lato i wakacje sprzyjają spotkaniom towarzyskim, szczególnie w weekendy. I choć to ostatnie przestaje być już regułą – w końcu młodzież i studenci mają wolne i nie muszą wstawać wcześnie rano następnego dnia – to właśnie piątkowe i sobotnie wieczory i noce są najbardziej imprezowe. Pół biedy, jeśli organizator takiej imprezy mieszka w domu. Wtedy nawet mocno hałasując – bo przecież prawdziwa impreza nie może obyć się bez dobrej, co często znaczy głośnej, muzyki – nie przeszkadzamy nikomu „za ścianą”. Gorzej jednak mają mieszkańcy bloków, bo w nich z reguły po całym pionie i poziomie dźwięk niesie się fenomenalnie. Nietrudno sobie wyobrazić, że mając za ścianą grupę kilkunastu – a zdarzają się przecież liczniejsze – osób, które „piją, jedzą, lulki palą”, sami zaczynamy czuć się jak na imprezie. REKLAMA Z reguły bywa tak, że głośne rozmowy i jeszcze głośniejszą muzykę da się wytrzymać. Są jednak imprezy i imprezy… Autorka tekstu miała jakiś czas temu (nie) przyjemność bycia świadkiem spotkania kilkudziesięcioosobowej „grupki” dwudziestoparolatków. Impreza nie zmieściła się na 40 metrach kwadratowych mieszkania w bloku i rozpleniła się na parking przed i ogródek za blokiem. Przez całą noc policja podjeżdżała pod blok dwukrotnie, za każdym razem impreza cichła. O 7 rano na parkingu pod blokiem siedziało jeszcze kilka osób, z piwem i papierosem w ręku. Powyższa historia, dość ekstremalna, nie jest odosobniona. Mieszkańcy osiedla Millenium już od jakiegoś czasu zmagają się z grupą osób, które spotykają się pod budynkiem gimnazjum „na piwo”. Wypijanego w trakcie spotkania piwa i innych trunków jest na tyle dużo, że hałasy dobrze bawiącej się ekipy budzą w środku nocy mieszkańców okolicznych bloków. Policja wzywana była już nieraz, niestety na dłuższą metę nie rozwiązało to problemu – z reguły „imprezowicze” uciekali na sam widok nadjeżdżającego radiowozu. Jak mówi st. sierż Paweł Grygiel, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji, im więcej zgłoszeń od osób, którym ta sytuacja uprzykrza życie, tym większe szanse na bardziej zorganizowaną i skuteczną akcję policji. Ważne jest, by później, gdy sprawa ewentualnie wyląduje w sądzie, osoby te nie zrezygnowały z raz podjętego stanowiska i stanęły przed sądem jako świadkowie. – Łatwo jednak zgadnąć, ile osób się na to zdecyduje – nie pozostawia złudzeń Grygiel. W takich sytuacjach warto również skontaktować się z dzielnicowym. Będąc „po drugiej stronie barykady” musimy sobie zdawać sprawę z tego, że zignorowanie patrolu policji może nieść ze sobą dużo poważniejsze skutki, niż upomnienie czy mandat. – Jeżeli policjantom nie otworzy się drzwi, piszą oni notatkę i wtedy składany jest wniosek do Sądu – tłumaczy Grygiel. W takiej sytuacji musi być konkretny pokrzywdzony, ktoś, komu dane osoby rzeczywiście przeszkadzały. Jeśli sprawa ląduje w sądzie, zostaje wtedy wezwany na świadka. – Zazwyczaj jednak taka interwencja kończy się grzywną – dodaje Grygiel. Z sąsiadami najlepiej mieć jednak dobre kontakty. Dlatego warto uprzedzać ich o planowanej imprezie, a w jej trakcie dbać o odpowiedni, zgodny z ogólnie przyjętymi normami poziom decybeli i zachowywać się tak, by ludziom wokół nas nie przeszkadzać. Za bardzo. INEZ DUNIKOWSKA-KRUPA Dla wszystkich dzieci stawka jest jedna. Podstawa programowa czyli pięć godzin jest darmowe, za każdą kolejną godzinę trzeba dopłacić 2 złote. Do tego trzeba dodać dzienną stawkę żywieniową, która w zależności od przedszkola wynosi od 4,5 do 5 złotych. Czy liczba miejsc jest rzeczywiście adekwatna do zapotrzebowania? Kulig nie ma wątpliwości, że tak. Mimo że zgodnie z ustawą pracownicy muszą wybrać przysługujący im urlop i w związku z tym w przedszkolach dwuoddziałowych funkcjonuje latem tylko jeden oddział. EWA STACHURA 125 lat esperanto W roku 2012 upłynie 125 lat od momentu narodzin esperanta – najmłodszego żywego języka na świecie. Esperanto jest neutralnym językiem międzynarodowym stworzonym na ziemiach polskich w 1887 roku przez dr. Ludwika Zamenhofa. Stosunkowo łatwo można się go nauczyć; jest on już powszechnie rozpoznawany na świecie (gazeta ESPERANTO jest prenumerowana w120 krajach) iznajduje się często w oficjalnym użyciu (np. na Węgrzech jest oficjalnie uznawanym językiem egzaminacyjnym na maturze i studiach). Język ten, oprócz szerokiego wykorzystania w Internecie oraz m.in. w turystyce, posiada także sporą oryginalną literaturę. Funkcjonuje on również w teatrze, filmie i muzyce. Stacje radiowe w Brazylii, Chinach, na Kubie i w Watykanie regularnie nadają program wesperanto. Wjęzyku tym emituje swoje programy także chińska telewizja. Wiele esperanckich programów telewizyjnych i audycji radiowych jest dostępnych w Internecie. Po krótkim okresie zaledwie 124 lat swojego istnienia, esperanto należy obecnie do 100 najpopularniejszych języków spośród 6800 wszystkich używanych na świecie. Znajduje się ono na 27. miejscu wśród języków o największej liczbie haseł – a tym samym najczęściej używanych – na Wikipedii. Opcja użycia języka esperanto jest dostępna w takich narzędziach informatycznych jak: wyszukiwarka Google, komunikator internetowy Skype, przeglądarka Firefox, systemy operacyjne oparte na bazie Ubuntu oraz por- tal społecznościowy Facebook. Do osób posługujących się językiem esperanto od urodzenia należą m.in. mistrzyni świata w szachach Susan Polgár, obecny ambasador niemiecki wRosji Ulrich Brandenburg oraz laureat Nagrody Nobla Daniel Bovet. Finansista George Soros nauczył się języka esperanto jako dziecko. W Forum Ekonomicznym w Krynicy uczestniczył laureat Nagrody Nobla wdziedzinie ekonomii, profesor Reinhard Selten z Bonn. Co roku w panelach uczestniczą esperantyści – profesorowie znanych uniwersytetów. W 2012 r. zaprosiliśmy profesora Dennis Keefe zUniwersytetu wNankinie, który obecnie przekazuje chińskim studentom doświadczenia sławnych amerykańskich uniwersytetów z Illinois i Yale. Esperantyści sądeccy zapraszają na 25 lekcji 5-minutowych: wiedza o języku i sam język podany interesująco w codziennym serwisie na witrynie SĄDECZANIN. To będzie nasz wkład w jubileusz 125- lecia języka: od 2 do 26 lipca 2012, czyli do Dnia Esperanta – daty wydania pierwszego podręcznika w Warszawie: JĘZYK MIĘDZYNARODOWY doktora Esperanto (pseudonim Ludwika Ł. Zamenhofa). A samo święto – 26 lipca będziemy obchodzić w Miejskim Ośrodku Kultury, gdzie odbędzie się koncert zespołów młodzieżowych i trochę starszych, z repertuarem polskim, europejskim oraz … esperanckim! Zapraszamy na śpiew, tańce, humor i tort jubileuszowy z lampką wina! Miejski Ośrodek Kultury, 26 lipca (czwartek) godz. 18. RED Wokół nas Rozpocznij dzień z miastoNS.pl 7 Każde osiedle ma swój krzyż Helena Nie ma już chyba osiedla, z którego nie dzwonilibyście Państwo do naszej redakcji w ramach redakcyjnego dyżuru. Wszędzie znajdzie się coś co doskwiera, co można byłoby ulepszyć albo naprawić. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom czytelników postanowiliśmy w kolejnych tygodniach kompleksowo zajmować się problemami dzielnic Nowego Sącza. Zaczynamy od Heleny, bo sądeczanie stamtąd coraz częściej czują się mieszkańcami drugiej kategorii, a ich obawy, że zostaną odcięci od reszty miasta rosną z każdą kolejną usterką na Moście Heleńskim. Most to rzeczownik, który w rozmowach z czytelnikami odmieniliśmy już przez wszystkie przypadki. Lista uwag jest długa: jest tylko jeden, zazwyczaj zakorkowany do granic możliwo- REKLAMA ści, łatany niezliczoną ilość razy. Nie minął tydzień od optymistycznych wieści z magistratu, że kolejny raz skutecznie reanimowano dylatacje, a już są pierwsze zastrzeżenia. – Miała być sygnalizacja świetlna, miał być ruch wahadłowy i naprawione wszystkie dylatacje bez wyjątku. A okazuje się, że naprawiono tylko jedną, bo reszta już się do naprawy nie nadaje. Kiedy w końcu ktoś zrobi z tym porządek? Ja zapraszam pana prezydenta niech sobie obejrzy, ale nie z wygodnego samochodu, tylko od dołu jak ten most wygląda. Na co wszyscy czekają? Na tragedię? Jak dylatacje padły, to tylko czekać jak się w końcu ten most zawali – nie ukrywa irytacji pani Bożena. Grzegorz Mirek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg nie ukrywa zniecierpliwienia: – Cztery lata temu wymieniliśmy cztery dylatacje. Ostatnio podczas przeglądu gwarancyjnego okazało się, że jedna wymaga poprawienia i ta została naprawiona. Pozostałe czekają na wymianę. Kiedy je wymienimy? Jak będą pieniądze. Zerwane drogi Most to jedno, drugie to kanalizacja, a właściwie to, co zostawił wykonawca po jej zrobieniu. Przed pracami kanalizacyjnymi zerwano nawierzchnię ulic Opłotki i Chełmieckiej. Inwestycja poszła sprawnie, robotnicy przeprowadzili próby i zapewnili miejscowych, że na tym koniec. – Minęło ładnych parę tygodni, a rekonstrukcji nawierzchni ani widu, ani słuchu. My wiemy, że miasto nie ma pieniędzy i nikt nie oczekuje, że tu nam autostradę zrobią. Ale niech chociaż przywrócą drogę do stanu pierwotnego. Jak popada to mamy tu jedno wielkie błoto, nie ma jak nawet do domu suchą drogą dojść – relacjonują mieszkańcy. Stan nawierzchni jest tak opłakany, że korporacje taksówkarskie coraz częściej odmawiają podsyłania pojazdów w te rejony. – Każą nam do Heleny podejść, bo iluś kierowców już tu sobie u nas miski olejowe uszkodziło. Poprosiliśmy o komentarz przedstawiciela Sądeckich Wodociągów. Okazuje się, że zwłoka w pracach związanych z odtworzeniem drogi wynika z problemów technicznych, które wyszły przy odbiorze kanalizacji. Czas ten pożytkowano na poprawki wynikające z uwag i wniosków samych mieszkańców. Miejscami okazało się bowiem m. in., że sieć kanalizacyjna kolidowała z innymi mediami. Teraz pora na lepsze wieści: – Prace odtworzeniowe na drodze powinny być zakończone do końca sierpnia. Myślę, że zaczną się już w przyszłym tygodniu. Oczywiście na czas odtwarzania drogi będzie zabezpieczony dojazd do wszystkich posesji – usłyszeliśmy od inspektora. Czytelniczce, która skarżyła się nam, że na zniszczonej w trakcie inwestycji skręciła nogę i uszkodziła więzadła w kolanie radzimy jak najszybciej złożyć w wodociągach stosowny wniosek o odszkodowanie. Wszystkie tego typu przedsiębiorstwa są bowiem ubezpieczone od takich zdarzeń. Podobna zasada obowiązuje również wszystkich administratorów i właścicieli dróg. Z jakimi jeszcze problemami zmagają się heleńczycy? Przewodniczący Rady Osiedla – Tadeusz Potoczek odpowiada bez namysłu: – Brak chodników przy Starowiejskiej i Dunajcowej, gdzie jest straszne natężenie ruchu. Niby jest znak ograniczenia prędkości do 40, ale kto tego przestrzega. Oczywiście jak poprosimy policję to podsyła tu patrol, ale radiowóz też nie może tu stać w nieskończoność. Nikt też nie przestrzega informacji o ruchu jednokierunkowym. Po większości takich ulic kierowcy notorycznie jeżdżą od prąd, byle tylko szybciej się do Nowego Sącza przebić. Zapraszam do nas koło godziny 15. Nie mamy miejsca, gdzie by można było cokolwiek dla mieszkańców zorganizować. Jest tylko mała szkoła przy kościele w prywatnych rękach. A jeszcze słyszałem kiedyś, że nasze władze chciałyby nas do Chełmca przyłączyć jak to było do 1947 roku, a przecież tu mieszka 10 procent ludności Nowego Sącza, siedem i pół tysiąca ludzi. Z przewodniczącym można skontaktować się telefonicznie pod numerem 503 145 756 lub osobiście w siedzibie Zarządu Osiedla przy ul. Starowiejskiej 2. Funkcję dzielnicowego pełni asp. szt. Grzegorz Mróz, dyżurujący w siedzibie policji przy ul. Grottgera 50- pokój: 2.43 telefon: 18 442-45-16 lub tel. kom.: 665-390-468 EWA STACHURA/ FOT.: KPP 8 Rozrywka ul. Zofii Darowskiej / 10 33-300 Nowy Sącz / tel. 018 443 56 34 W obrębie miasta dowóz gratis! Poza Nowym Sączem / 1 zł za każdy km. Godziny otwarcia: pon-czw: 11.00-22.00 pt-sob: 11.00-1.00 nd: 12.00-23.00 Do wygrania dwa kupony na pizzę. Wystarczy rozwiązać minimum dwie z łamigłówek i przesłać rozwiązanie na adres: [email protected] lub na ul Kościuszki 7; 33-300 Nowy Sącz lub przynieść osobiście Poprawne odpowiedzi nadesłane do 2 sierpnia wezmą udział w losowaniu. W ubiegłym tygodniu pizze wygrali: Iwona Baran (Hallera, Nowy Sącz) Urszula Hejmej (Źródlana, Krynica) Czwartek, 26 LIPCA 2012 Rozmaitości Rozpocznij dzień z miastoNS.pl KĄCIK PORAD PRAWNYCH Ogłoszenia drobne SMS! Najtaniej i najwygodniej Wyślij sms o treści TC.TNM.treść do 160 znaków pod numer 76068 (6 zł netto) a twoje ogłoszenie ukaże się na stronie internetowej oraz w drukowanej wersji TN Miasto! Czas trwania publikacji 7 dni + (1 publikacja w gazecie) Wyślij sms o treści TC.TNM.treść do 160 znaków pod numer 92058 (20 zł netto) a Twoje ogłoszenie ukaże sie na stronie internetowej oraz w drukowanej wersji TN Miasto! Czas trwania publikacji to 28 dni + (4 publikacje w gazecie) Wysyłając sms akceptujesz regulamin INNE Usługi KADROWO-PŁACOWE oraz biurowe transport! Tel. 504-082-112 dla firm. Pełny zakres usług związanych z Kupię każde zboże paszowe, kons. Pożyczki Gotówkowe bez wychodzenia z obsługą biura, a także kadr i płac. Kontakt gorzelniane oraz eko, również łubin, rzepak, domu! Pożyczki na dowolny cel z Kartą tel.600 954 779 groch. Min 23t. Zapewniam transport, płacę w Rabatową. Budujesz dom? Potrzebujesz elektryka? dniu odbioru. Tel: 509-942-079 Eurocent: 663-225-225 l Instalacja elektryczna: obwody gniazd i ub 12/348-08-08 oświetlenia, instalacja alarmowa. W cenie Wykonuję okresowe kontrole stanu technicznego obiektów budowlanych zgodnie z SPRZEDAM/WYNAJMĘ 5500 brutto - możliwa negocjacja. Zadzwoń: Szukam mieszkania do wynajęcia. Nowy 696 432 476 Sącz lub bliskie okolice. Tel. 602-610--135 Sprzedam działkę rolno - budowlaną 10000 m2 art.62 ust.1 i 2 prawa budowlanego. Tel. 518 KOREPETYCJE Grybów - Siołkowa. Tel. 662 126 352 Profesjonalne przygotowanie do matury Sprzedam działkę w centrum Nowego Sklep internetowy Rękawiczki, Torby, poprawkowej z matematyki oraz wrześniowej Sącza Tel.532 602 439 Parasole, Buty www.ko-moda.com sesji 359 127 więcej www.ogloszenia.nowy-sacz.pl z przedmiotów Sprzedam lub wynajmę w Chełmcu nowe, matematycznych Kontakt: 665 783 308, bezczynszowe mieszkanie na 1 piętrze o pow. PRACA: DAM LUB SZUKAM www.matematyka-nowysacz.pl 46 m2. Pokój z kuchnią, sypialnią, łazienką, KUPIĘ poddasze. sztukatorskich na terenie Nowego Sącza Kupię różne rodzaje zboża w ilościach min. zamieszkania od zaraz. Cena do negocjacji. zatrudnię. Kontakt: 501417530 24 tony, płatne w dniu odbioru, zapewniam Tel. 795 599 554 lub 889 300 202 Renowatorów do robót tynkarsko - egzaminacyjnej przedpokojem, częściowo Mieszkanie zabudowane wyposażone, do Witam. Moje pytanie brzmi: Co to jest niegodność dziedziczenia i czym się różni od wydziedziczenia? Anna Uznanie za niegodnego dziedziczenia polega na pozbawieniu określonej osoby uczestnictwa w spadku po zmarłym, może przy tym dotyczyć zarówno dziedziczenia ustawowego jak i testamentowego. Za niegodnego dziedziczenia uznaje wyłącznie sąd na podstawie wniosku osoby zainteresowanej. Z żądaniem takim można wystąpić w ciągu roku od dnia, w którym zainteresowany dowiedział się o przyczynie niegodności, nie później jednak niż przed upływem 3 lat od otwarcia spadku. Spadkobierca może być uznany za niegodnego, jeżeli dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy, podstępem lub groźbą nakłonił spadkodawcę do sporządzenia lub odwołania testamentu albo w taki sam sposób przeszkodził mu w dokonaniu jednej z tych czynności, umyślnie ukrył lub zniszczył testament spadkodawcy, podrobił lub przerobił jego testament albo świadomie skorzystał z testamentu przez inną osobę podrobionego lub przerobionego (art. 928KC). Wydziedziczenia natomiast dokonuje sam spadkodawca w testamencie. Wydziedziczyć można tylko wtedy, gdy uprawniony do zachowku: wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego; dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci; uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych. (art. 1008KC) Ważne jest również, że obie te instytucje nie będą miały zastosowania w przypadku, gdy spadkodawca przebaczy osobie, co do której zachodzą przesłanki do uznania za niegodną dziedziczenia lub do wydziedziczenia. Na nogach lub rowerem na Przehybę W kolejnej odsłonie odkrywania górskich szlaków Sądecczyzny – Przehyba. Klasyka, z którą większość z nas miała choć raz do czynienia, a przynajmniej chyba wszyscy kojarzą ją z prawie osiemdziesięciometrową – świetnie widoczną z Nowego Sącza – radiowo-telewizyjną wieżą. Jest to popularne miejsce wycieczek pieszych jak i rowerowych. Dziś wybierzemy się na tam z Gabonia. Na początek jednak trochę historii. Góra położona jest w zachodniej części Pasma Radziejowej i ma wysokość 1175 metrów. Nazwa pochodzi od słowa Perehyba, używanego przez zamieszkującą te tereny Ruś Szlachtowską i oznacza przełęcz. Wspomniana powyżej wieża została zbudowana – mimo protestu środowisk ekologicznych – na początku lat 90., by umożliwić mieszkańcom Nowego Sącza i okolic odbioru programów radiowych i telewizyjnych. Wtedy też rozbudowana została asfaltowa droga z Gabonia. Znajduje się tu również parking dla samochodów osobowych, przy którym rozpoczynamy naszą trase. Jak już wspominano powyżej, droga jest asfaltowa, co jest ułatwieniem dla podróżujących na rowerach szosowych jak i dla fanów turystyki zimowej – droga zawsze jest odśnieżona, a śnieg ubity. Początkowo szosa wiedzie środkiem lasu łagodnie pod górkę. Z czasem nachylenie jednak narasta, a trasa staje się coraz bardziej przestrzenna. Mijamy kilkakrotnie potok Jaworzynka oraz ruiny dolnej stacji wyciągu na Przehybę (3,9 km), którą kiedyś dostarczano na szczyt zaopatrzenie do schroniska PTTK. Po drodze znajduje się również punkt widokowy z ławeczkami, na których możemy odpocząć i podziwiać widok na rozpoście- rającą się w oddali Sądecczyznę. Maszerując dalej mijamy tzw. Kamień Św. Kingi. Według legendy, w tym miejscu święta odpoczywała w trakcie swojej ucieczki przed Tatarami. Stąd już tylko kilkaset metrów dzieli nas od szczytu Przehyby. Po lewej stronie mijać będziemy wspomniany we wstępie maszt i po chwili wyłoni się polana, na której zlokalizowane jest schronisko. Tutaj już można spokojnie odpocząć, posilić się oraz przy dobrej pogodzie podziwiać z tarasu widoki na Beskid Sądecki, Pieniny i Tatry. Na zakończenie warto dodać, że z Przehyby mamy spore możliwości wyboru dalszego przebiegu trasy. Jest to bowiem najważniejszy punkt węzłowy w przebiegu szlaków w Paśmie Radziejowej. Można więc wybrać się m.in. do Szczawnicy, Krościenka, Rytra czy Piwnicznej przez Radziejową, na której znajduje wybudowany w ostatnich latach interesujący punkt widokowy. PK Kolonia Kancelarie Prawne z Nowego Sącza, Ul. Hoffmanowej 3/3; Tel. 14/692 65 56 [email protected] Pytania z dopiskiem „kącik porad prawnych” prosimy wysłać na adres kancelarii lub elektronicznie: [email protected]. Z uwagi na ogromną ilość pytań zastrzegamy sobie odpowiedź na wybrane listy. Artykuł ma charakter jedynie informacyjny i stanowi publikację zainspirowaną treścią orzeczeń sądowych, interpretacją organów państwowych i nie stanowi porady ani opinii prawnej w rozumieniu ustawowym. Omega Kancelaria Prawna nie bierze odpowiedzialności za ewentualne skutki podejmowanych decyzji na ich podstawie. OGŁOSZENIE Sprzedam: Fiat Punto, 2000 r. 1,2 benzyna, opony zimowe, alufelgi 15', stan dobry, zadbany. Cena 6000 zł OGŁOSZENIE Mój synek dzwoni z kolonii z płaczem i prosi, żebyśmy go zabrali z powrotem do domu. Mówi, że już nie chce tu być, że się nudzi, nie podoba mu się i więcej nie pojedzie. Nie wiemy co robić. Syn jest pierwszy raz na takiej kolonii (ma teraz 9 lat) i chciał na nią jechać. Ale po tygodniu wszystko się zmieniło. Boję się, że jak zostanie tam jeszcze jeden tydzień, to może mu pozostać uraz i nigdy już nie będzie chciał nigdzie jechać. Z drugiej jednak strony jak go zabiorę do domu, to czy to będzie dobrze? W większości przypadków zdecydowanie lepiej jest, aby dziecko zostało do końca turnusu, zwłaszcza, jeśli ma więcej niż 10 lat. Tym bardziej, że – jak rozumiem – syn ma już połowę turnusu za sobą. Ta rada może jednak być zła, bowiem jeśli syn uporczywie domaga się zabrania go z kolonii, to być może jest jakiś powód, aby zrobić tak, jak on chce. Pytanie powinno więc brzmieć raczej tak: „Dlaczego syn chce, aby zabrać go do domu?”. Od odpowiedzi na to pytanie zależy to, jak trzeba zrobić. Zastanawiam się, czy Pani wie, dlaczego syn chce przerwać swój pobyt na wakacjach. Czy chodzi o to, że zabrakło mu pienię- 9 dzy, czy o to, że ktoś mu dokucza? Jeśli ktoś mu dokucza, to ważne jest czy jest to tylko jedna osoba, np. jakiś łobuz, który dokucza wszystkim, czy syn jest totalnie odrzucony przez grupę i stał się np. kozłem ofiarnym. Może być tak, że chłopiec czuje się prześladowany przez któregoś z wychowawców i nie widzi oparcia w dorosłych. Być może przyczyną wcześniejszej chęci powrotu do domu jest po prostu tęsknota, a nie złe samopoczucie na kolonii lub zmęczenie, może syn przestraszył się samodzielności, a może chce wracać tylko, gdy rozmawia z Panią przez telefon. Prawdopodobne powody mogą być liczne. Aby podjąć dobrą decyzję potrzebne są jed- nak konkretne informacje, a nie podejrzenia czy fantazje. Bez rzetelnych informacji decyzja Pani będzie oparta na obawach lub np. nieco sadystycznym pragnieniu „szybkiego zrobienia z chłopca dorosłego” i „rzuceniem go na otwarte wody”. Z tego co Pani mówi wnioskuję, że syn nudzi się na obozie i „źle się czuje”. Niestety nie wiadomo, co może znaczyć jego wypowiedź „Nie podoba mi się” – taka niewiedza zaś zwykle wzmaga lęki rodzica. Jednak tego typu zdanie świadczy raczej o tym, że macie do czynienia z kaprysem syna niż jakimś poważnym problemem. Jeśli jest to kaprys, to lepiej jest pozostawić dziecko do końca turnusu. Frustracje, które dziecko przeżywa przyczyniają się do wzmocnienia osobowości i dojrzewania jeśli oczywiście nie są zbyt silne. Gdyby syn uporczywie domagał się powrotu – zabierzcie go do domu i nie miejcie do niego o to pretensji. DR MARCIN FLORKOWSKI, PSYCHOLOG Sprzedam: Seat Leon 2002 r., 1,9 TDi, 110 KM, ABS, centralny zamek + pilot, radio CD, el. szyby x2, 4 poduszki powietrzene, siedzenia kubełkowe, felgi 15', opony zimowe. Cena: 17800 zł. Kontakt: 506 445 494 WYDAWCA: 4P Sp. z o.o. ul. Kościuszki 7, 33–300 Nowy Sącz Tel. 18 440-76-27; Fax. 18 440-76-37 [email protected] www.miastoNS.pl REDAKTOR NACZELNY Rafał Kmak, [email protected] REDAKCJA: Ewa Stachura [email protected], Paweł Kamiński [email protected], Marek Kmak [email protected], (sport) Katarzyna Tokarczyk, Inez Dunikowska-Krupa; Foto: Krzysztof Stachura SEKRETARZ REDAKCJI: Małgorzata Pawłowska BIURO REKLAM I OGŁOSZEŃ: [email protected] 18 440-76-27; mob. 697-715-787 Skład DTP : FHUP Feniks Współ. Wyd. DTP reklam: FUH TRASEN Projekty graficzne reklam opracowane przez FUH TRASEN są wyłączną własnością tej Firmy i nie mogą być wykorzystywane bez jej zgody. DRUK: Media Regionalne oddział w Kielcach Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń. Wydawca odpowiada wyłącznie za treść materiałów redakcyjnych. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów, korekty, edycji nadesłanych materiałów, a także do publikacji materiałów w dogodnym dla redakcji czasie. 10 Kulturalnie „Janosik21” z muzyką na żywo w wykonaniu KWARTETU JORGI Czwartek, 26 LIPCA 2012 Koncertowy rozkład jazdy 29 lipca 2012 (niedziela) w Bia- łym Dunajcu KWARTET JORGI zaprezentuje własną muzykę do JANOSIKA – pierwszego słowackiego filmu pełnometrażowego, nakręconego w 1921 roku. Pokaz odbywa się w ramach na „Dnia Pstrąga”, imprezie włączonej w cykl „Tatrzańskich Wici”. Godz 21.00, wstęp wolny. Boisko sportowe ul. Tadeusza Kościuszki. Biały Dunajec JANOSIK reż. Jaroslaa Jerry Siakel (1921) Pierwszy film o losach Janosika, słynnego zbójnika, obecnego wsłowackiej ipolskiej sztuce ludowej. Juraj Janosik (16881713) w historycznym przekazie to uczestnik antyhabsburgskiego powstania, legendarny przywódca niepokornych chłopów w górach Mala Fatra na Słowacji. Ten pierwszy długometrażowy słowacki film zrealizowała w zadziwiająco profesjonalny sposób ekipa... debiutantów. Reżyser i jego brat Daniel, to słowaccy emigranci, wynalazcy, właściciele fabryki produkującej sprzęt filmowy w USA. Premiera Janosika odbyła się w 1921 roku. Później film zaginął. Odnalazł się w 1970 roku w... garażu w Chicago. W 1975 roku został zrekonstruowany, a w 1995, jeszcze za życia reżysera, wpisany na prestiżową listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Jánošík 21 to nie tylko pierwszy film Organizujesz wydarzenie kulturalne? Imprezę? Napisz nam otym na [email protected] a zapowiedź na pewno znajdzie się w naszym rozkładzie jazdy! Zapowiedzi nadchodzących wydarzeń muzycznych w Nowym Sączu i okolicach. Data: 27 lipiec 2012 Godzina: 18: 30 – 22: 00 Miejsce: Pub Zdarta Płyta /Nowy Sącz/ Zagrają: Strefa51, HEXUM, NieNaŻarty Cena biletów: 9,99 zł Data: 27 lipiec 2012 o słynnym zbójniku, ale także pierwszy słowacki film pełnometrażowy. Sam film zrealizowała w zadziwiająco profesjonalny sposób ekipa debiutantów. KWARTET JORGI to legenda polskiej sceny folkowej, jego trzon stanowią bracia Maciej (instrumenty dęte) i Waldemar Rychły (gitara). Istnieje od 1982, czasów kiedy o folku w Polsce jeszcze nikt nie słyszał. Sam zespół określa swą twórczość jako „muzyka zielonej fali” – połączenie muzyki etnicznej z jazzem, klasyką, rockiem akustycznym. Muzyka zespołu jest momentami roztańczona, pełna dynamizmu, wręcz drapieżna, kiedy indziej nostalgiczna, liryczna zasłuchana w odgłosy przyrody. Sięga głęboko do słowiańskich korzeni łącząc się z wirtuozerią wykonania i szeroko rozbudowaną improwizacją. Słychać w niej też wpływy muzyki tradycyjnej różnych zakątków świata – Karpat, Irlandii, Afryki. Jest efektem wielu lat badań (np. rekonstrukcja instrumentów z wykopalisk archeologicznych w Polsce) i wyjazdów np. do Albanii, krajów byłej Jugosławii, Rumunii, na Ukrainę. Grana na żywo ilustracja muzyczna do filmu JANOSIK 21 to, 67 minut folkowej muzyki na motywach góralskich, słowackich i barokowych stworzonych na instrumenty akustyczne – flety, dudy, gitarę, saksofony i bębny. RED „Panorama Kultur” w Szymbarku Godzina: 18: 00 – 23: 45 Miejsce: Klub Alcatraz /Gorlice/ Zagrają: Meghido, Dark Sector Cena biletów: 5zł Data: 28 lipiec 2012 Godzina: 18: 00 Miejsce: Pub Zdarta Płyta /Nowy Sącz/ Zagrają: Metrowy & Żusto Cena biletów: 20 zł Data: 29 lipiec 2012 Godzina: – Miejsce: Gorlice Zagrają: Stonehenge Cena biletów: – Data: 29 lipiec 2012 Godzina: 21: 00 Miejsce: Boisko sportowe ul. Tadeusza Kościuszki. Biały Dunajec Zagrają: Kwartet Jorgi (muzyka do filmu Janosik) Cena biletów: wstęp wolny Data: 04 sierpień 2012 Jak co roku, w ostatnią niedzielę lipca w Skansenie Wsi Pogórzańskiej im. prof. Romana Reinfussa w Szymbarku sporo się dzieje. Jest barwnie, gwarnie, wesoło i kulturalnie. Wszystko to za sprawą „Panoramy Kultur”, wielkiej plenerowej imprezy, w której będziemy mogli uczestniczyć w najbliższą niedzielę 29 lipca. Godzina: – Miejsce: Limanowa Zagrają: Bartek Jaskot Cena biletów: – Data: 05 sierpień 2012 Kulturalnie Tegoroczna „Panorama Kultur” to już dziewiąta edycja tego wydarzenia. Jak widać na dobre się zadomowiła w cyklicznych, szymbarskich imprezach. I słusznie, bo co roku dzięki bogatemu programowi można wiele zobaczyć, spędzić czas miło i atrakcyjnie. W programie nie brakuje występów zespołów folklorystycznych oraz prezentacji sztuki ludowej. To okazja do poznania cennych zabytków budownictwa wiejskiego Pogórzan. Do chwili obecnej na teren skansenu przeniesiono kilkanaście oryginalnych obiektów, w tym cztery XIX-wieczne chałupy, stodoły, stajnie, wiatraki, olejarnię, kuźnię oraz szereg przykładów tzw. małej architektury, jak piec garncarski, studnie, kapliczki. Wnętrza odtwarzają wygląd dawnych zagród chłopskich. W pobliżu skansenu wznosi się dwór obronny z XVI wieku, dawna siedziba rodu Gładyszów. Nieopodal znajduje się zabytkowy XVIII wieczny drewniany kościółek św. Wojciecha. W pobliskiej szkole mieści się Muzeum Regionalne „Gryf”, gromadzące ciekawe historyczne i etnograficzne eksponaty. Podczas imprezy zaprezentuje się Wolna Najemna Kompania Kasztelani Szymbark, z obozowiskiem, dawną bronią i artylerię oraz możliwością strzelania z łuku. Będzie można nieodpłatnie zwiedzić Kasztel oraz wszystkie obiekty i chałupy w Skansenie. Widzowie będą mogli obejrzeć prezentacje wystaw ludowego rękodzieła artystycznego ginących zawodów Łemków i Pogórzan z dziedzin: malarstwa, koronkarstwa, haftu, garncarstwa, kowalstwa. Muzycznie Impreza rozpocznie się w Kasztelu o godz. 14, a zainauguruje ją program NON OMNIS MORIAR, poświęcony papieżowi Janowi Pawłowi. Godzinę później na skansenowskiej scenie rozpoczną się występy estradowe. Pierwszy wystąpi zespół IVO STARS BAND z Iwonicza Zdroju, następnie artyści scen krakowskich zaprezentują piosenki i melodie żydowskie, a zespół STONEHENGE wprowadzi nas w klimat muzyki irlandzkiej. Nie zabraknie też występów lokalnych muzyków. Na scenie pojawią się: Gorlicki Zespół Regionalny „Pogórzanie” i Łemkowski Zespół Folkowy „Burjan”. Celem „Panoramy Kultur” jest budowanie dialogu międzynarodowego, kształtowanie przyszłości opartej na tradycji i promowanie walorów turystycznych i kulturowych gorlickiej gminy. Organizatorem wydarzenia jest Ośrodek Kultury Gminy Gorlice. Wstęp wolny. MAŁGORZATA PAWŁOWSKA Godzina: – Miejsce: Muszyna Zagrają: Kayah Cena biletów: – Data: 18 sierpień 2012 Godzina: – Miejsce: Lubisza koło Gorlic Zagrają: Feel Cena biletów: – Data: 18 sierpień 2012 Godzina: – Miejsce: Limanowa Zagrają: Elektryczne Gitary Cena biletów: – Data: 19 sierpień 2012 Godzina: 20: 15 Miejsce: Limanowski Dom Kultury ul. Br. Czecha 4 Zagrają: Lombard Cena biletów: – Data: 24 sierpień 2012 Godzina: – Miejsce: Gorlice Zagrają: Dom o Zielonych Progach Cena biletów: – W kultularnym skrócie XI Sądecki Festiwal Muzyki Organowej L’arte Organica odbędzie się już w ten piątek w Bazylice św. Małgorzaty w Nowym Sączu. Koncerty organowe zostaną wykonane przez znakomitych artystów zarówno z kraju jak i z zagranicy. Klub Miłośników Muzyki Progresywnej zaprasza do wspólnego oglądania koncertu Oddziału Zamkniętego na dużym ekranie. Spotkanie odbędzie się we wtorek 31 lipca w Sali kameralnej Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Sączu znajdującego się przy al. Wolności 23. Początek o godzinie 18: 00. Kontrowersje Droga przez mękę, czyli Polska północ – południe Ale jazda! Pan Iksiński pracuje ciężko bez mała dniami i nocami. Żona też nie siedzi z założonymi rękami. Oboje marzą, by raz do roku spędzić urlop jak obyczaj i rozsądek każe, czyli poza domowymi pieleszami. Marzy im się szum naszego rodzimego morza. I – jeśli tylko mają odrobinę rozsądku – na marzeniach powinno się zakończyć. Iksińskiemu umyślił się Kołobrzeg. Mężczyzna siadł z żoną przy stole, wziął ołówek do ręki i zaczął liczyć. Dzieci dwoje, warto pojechać autem. Auto spala coś koło 5 litrów na sto. To, że to diesel nie ma już znaczenia – w końcu olej napędowy jest już droższy od zwykłego paliwa. Ale liczmy dalej. W zaokrągleniu do przejechania jest 800 kilometrów. No to za paliwo wyjdzie 400 złotych. Tak kwota uwzględnia już ewentualne korzystanie z autostrad. Iksiński kalkuluje, łypiąc w Google, że podróż zajmie mu od 12 – jeśli przez Niemcy – do 16 godzin. Żona znacząco stuka się w głowę – na raz się tego przejechać nie da. Trzeba będzie myśleć o postoju. Z dziećmi na stacji paliw spać nie wypada. Trzeba pomyśleć o motelu. I już cena samej podróży skacze do 550 złotych w jedną stronę. No, 1tys. 100 za sam transport? Nie, myślą zgodnie małżonkowie – żyjemy w końcu w samym środku cywilizowanej Europy – musi być jakaś alternatywa. Czy aby na pewno? Autobus na północ z Nowego Sącza jedzie tylko jeden. Z Krynicy. Małżeństwu już po zebraniu pierwszych informacji rzednie mina. Rezerwacji miejsc robić nie można. Informacja telefoniczna nie działa. Znajomi sugerują, że jeśli Iksińscy chcą mieć pewność, że nie będą musieli stać całą drogę, a tak naprawdę, że w ogóle dostaną się do autobusu poREKLAMA winni pojechać tam, gdzie autobus zaczyna swój bieg – czyli do samej Krynicy. Iksińscy podliczają czas podróży. Z Sącza do Krynicy – godzina, a najlepiej dwie, bo warto być tam wcześniej niż za późno. Podróż z Krynicy do Koszalina, bo tam autobus kończy swój bieg godzin 13. W Koszalinie trzeba złapać pociąg albo bus do Kołobrzegu. Iksińscy już wiedzą od znajomych, że może to potrwać w porywach od godziny do 5 godzin. Czyli w najgorszym wypadku do celu podroży rodzina dotrze po 20 godzinach. Oj, dzieci raczej tej eskapady nie przetrzymają. Poza tym w autobusie nie ma co liczyć na luksusy. Pojazd wystawia albo Szczeninek, albo Koszalin. Na klimatyzację też liczyć nie można. Ubikacja? Szczyt marzeń. Przystanki zaledwie trzy na całej trasie. Po piętnaście minut. To może lepiej pociągiem… Już na dzień dobry Iksiński wyczytuje w Internecie, że na trasie północ – południe Polski, w okolicach jakiś ważnych węzłów komunikacyjnych wykoleiły się ostatnio dwa pociągi towarowe. Kolej ostrzega, że opóźnienia mogą dochodzić do 200 minut. Oho, myśli Iksiński, znów pod górkę. Po tym jak cudem dodzwonił się na informację – bo o tej informatycznej słyszał, że z błędami, okazało się, że na bezpośrednie połączenie nie ma co liczyć. Ze wszystkimi zniżkami podróż wyjdzie w granicach 400 złotych, oczywiście cały czas mówimy o jednej stronie. No a potrwa od 20 do 28 godzin w zależności od ilości przesiadek… Iksińska już na samą myśl drętwieje… Małżonkowie w milczącej zgodzie szukają innego celu podróży… Co na to nasi parlamentarzyści? Postanowiliśmy z marszu zadać im te same pytania: w jakim czasie i za ile można pokonać wspomnianą trasę. Żeby by- ło sprawiedliwie pod ścianą postawiliśmy polityków z Solidarnej Polski i Platwormy Obywatelskiej. Arkadiusz Mularczyk z SP odległość samochodem skalkulował na 1000 kilometrów, które chciał pokonać w 11 godzin za cenę 600 złotych. Jeśli chodzi o połączenie autobusowe to według posła może ona potrwać 16 godzin, a bilet – od osoby – kosztować nawet 250 złotych. Największy optymizm Mularczyk zaprezentował przy połączeniach kolejowych. Trasę chciałby pokonać w 12 w godzin z jedną przesiadką. Gdy wspomnieliśmy, że przesiadek może być nawet 6 – nie, krył zaskoczenia. Cena też była dla niego nowinką. – Stan infrastruktury drogowej w Polsce jest opłakany – komentował na zakończenie. – To efekt wielu lat zapóźnień, nie tylko z czasów socjalistycznych. Polityka infrastrukturalna w Polsce nadal leży. Nie pomogła nawet mobilizacja przed Euro. Firmy, które budowały autostrady i trasy szybkiego ruchu padły. Mamy złe prawo, rządzi korupcja i układy, patologiczne układy między firmami a urzędami – podkreślał. Osobiście Arkadiusz Mularczyk urlop spędza jeżdżąc po kraju i odwiedzając rodzinę albo na Węgrzech, w gorących źródłach. – Egzotycznych podróży nie planuję. REKLAMA Rozpocznij dzień z miastoNS.pl Marian Cycoń PO. Poseł miał małe fory, na pół godziny przed rozmową wraz z prośbą o kontakt pokrótce nakreśliliśmy pracownikowi biura poselskiego, o co chcemy go zapytać. Największym optymizmem wykazał się przy kalkulowaniu podróży autem. Był przekonany, że jazda zajmie około 10 godzin. – Do Kołobrzegu jest na pewno z 600 kilometrów. Spalanie trzeba liczyć od 6,5 do ośmiu litrów – wyliczał. Podróż koleją według założeń posła powinna trwać od 12 do 16 godzin. Bilet w klasie I wycenił na około 100 złotych, a w drugiej od 70 do 80 złotych od osoby. Jako stację startową przyjął Kraków. – Dlatego trzeba też doliczyć koszty dojazdu do Krakowa – zastrzegł. Bus powinien wspomnianą trasę przejechać w godzin 12 za jakieś 130 złotych od osoby. Po skonfrontowaniu jego założeń z faktami, Cycoń mimo wszystko za najkorzystniejsze uznał połączenie kolejowe. Nie krył zaskoczenia brakiem połączeń bezpośrednich. W głowie mu się nie mieściło, że ani jeden przewoźnik jeszcze nie zagospodarował tej niszy. Jako jedyny wymienił alternatywę… lotniczą. Za około 100 złotych od osoby można polecieć z Balic do Gdańska albo do Szczecina. Sposób posła na poprawę sytuacji? Gruntowna przebudowa połączeń kolejowych i drogowych. 11 Planów urlopowych poseł Cycoń jeszcze nie ma. Jak podkreśla w domu czeka go relaks przy pracach polowych. Wypad? Tylko gdzieś blisko na dwa, trzy dni. Andrzej Czerwiński PO. Jako jedyny wiedział, że do Kołobrzegu najszybciej, bo w 12 godzin można się dostać przez Niemcy. Podróż autem wycenił na 1tys. 200 zł przyjmując stawkę około 1,5 złotego za kilometr – poseł obok paliwa wliczył koszty eksploatacyjne. Nadmiernym czarnowidztwem poseł wykazał się przy podróży autobusem. Według niego może ona trwać nawet dwa dni za jakieś 100 złotych od osoby. – No jestem zaskoczony – skomentował, gdy wyjaśniliśmy mu rzeczywiste warunki. Przy kolei poseł też się szczególnie nie wykazał. Tu przesadził w drugą stronę – według niego dystans Nowy Sącz – Kołobrzeg można bez problemu pokonać z jedną przesiadką w około 13 godzin. Gdy usłyszał dane zebrane przez nas skwitował krótko: – No coś podobnego. Kolej jest na przegranej pozycji. Według polityka o przywołanej przez nas z przekąsem cywilizacji można mówić w Polsce zaledwie od 20 lat, a bez unijnych pieniędzy byłoby jeszcze gorzej. Na urlop Czerwiński wybiera się autem. – Jadę na pięć dni na Mazury. Jeszcze tam nie byłem. EWA STACHURA 12 Sport Czwartek, 26 LIPCA 2012 „Małopolskie wakacje z piłką 2012” OZPN Nowy Sącz wygrywa Na zakończenie zgrupowania w ośrodku „Las Vegas” w Barcicach Górnych, którego właścicielem jest Wiesław Rutkowski, były zawodnik SKS Start Nowy Sącz, został rozegrany turniej piłkarski. Zdecydowanym zwycięzcą zostali sądeczanie. Dodajmy, że uczestnikami obozu było 75 młodych zawodników urodzonych w roku 2001, wywodzących się z klubów podległych OZPN Nowy Sącz, OZPN Tarnów i OZPN Wadowice. Kadrę trenerską tworzyli: Andrzej Kuźma – kierownik zgrupowania OZPN Nowy Sącz, Andrzej Łojek – trener OZPN Nowy Sącz, Robert Truchan – trener koordynator OZPN Tarnów, Piotr Szymański – trener OZPN Tarnów, Mar- cin Sosiński – trener OZPN Małopolska Zachodnia, Tomasz Kulig – trener OZPN Małopolska Zachodnia.- Celem zgrupowania było podniesienie umiejętności piłkarskich zawodników, promocja piłki nożnej, integracja zawodników z różnych ośrodków Małopolski oraz nawiązywanie nowych znajomości – mówi Andrzej Kuźma. – Zajęcia odbywały się według opracowanego wcześniej programu ramowego. Codziennie odbywały się dwa treningi oraz zajęcia teoretyczne. W ramach zajęć treningowych zawodnicy uczestniczyli także w sprawdzianach mających określić ich aktualne możliwości motoryczne. Wszystkich uczestników poddano sprawdzianom: szybkości, mocy oraz zwinności – kontynuuje kierownik zgrupowania. Podczas zajęć wieczornych przeprowadzono konkursy na najlepszych żonglerów nogą i głową oraz Redakcyjny kolega zakłada szkołę w Chicago Moja myśl, to Polska Jacek Tomczak jeszcze dwa lata temu współpracował z Tygodnikiem Nowosądeckim „Miasto”, a teraz daleko w USA zakłada szkółkę piłkarską dla polskich chłopców. Dodajmy, że Tomczak ma jak najbardziej do tego „papiery”. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Warmii Olsztyn, później był m.in. zawodnikiem Stali Mielec (trenował go wówczas m.in. Franciszek Smuda), Arki Gdynia i Sandecji. Przypomnijmy jeszcze, żona Jacka Agata jest siatkarką, wychowanką nowotarskiego klubu, a potem broniła barw m.in. mieleckiej Stali, Sandecji i Muszynianki. – Szkoła piłkarska nazywa się „Young Wolves”, czyli „Młode Wilki” – tłumaczy Jacek Tomczak. – Jest to moje wyzwanie tu…, na Amerykę. Myśl o otwarciu szkoły to była oczywiście Polska. Ale moje przemyślenia i doświadczenia pokazały mi, że w Polsce można nazwać to układem, jest nie do przeskoczenia – kontynuuje nasz redakcyjny kolega. Chciałbym pracować i szkolić dzieci w mojej ojczyźnie, ale w tym momencie na królów rzutów karnych, wolnych istrzałów głową. –Oprócz zajęć praktycznych zawodnicy uczestniczyli wpogadankach prowadzonych przez trenerów, przybliżających im historię, przepisy, taktykę oraz technikę gry w piłkę nożną – dodaje Andrzej Łojek. W trakcie trwania obozu odbyły się również dwa turnieje kontrolne pomiędzy uczestnikami zgrupowania. Wyniki: Nowy Sącz – Wadowice 10 (bramka Filip Gwiżdż), Kraków – Tarnów 1-0 (Wojciech Bielecki), Nowy Sącz – Tarnów 2-0 (Mateusz Otręba, Filip Słowakiewicz), Kraków – Wadowice 0-1 (Damian Wilczek), Nowy Sącz – Kraków 1-0 (F. Gwiżdż), Tarnów – Wadowice 2-1 (Mateusz Brzyk 2, Sebastian Rak). 1. OZPN Nowy Sącz, 2. OZPN Tarnów, 3. OZPN Małopolska Zachodnia, 4. MZPN Kraków. Kadra OZPN No- wy Sącz 2001 – „Małopolskie Wakacje z Piłką Nożną”. Olchawa Szymon (Dunajec Nowy Sącz), Polański Tymoteusz (Dunajec), Osiowski Aleksander (Dunajec), Osiowski Maksymilian (Dunajec), Wańczyk Kamil (Dunajec), Gwiżdż Filip (Dunajec), Zarych Michał (Dunajec), Janik Patryk (Galicja Nowy Sącz), Pietras Jakub (Limanovia), Król Grzegorz (Limanovia), Maślanka Tomasz (Barciczanka), Olszowski Gabriel (Barciczanka), Żelechowski Jacek (Uczniowski Klub Sportowy Zakopane), Bartos Kacper (UKS Zakopane), Otręba Mateusz (Akademia Szaflary), Siaśkiewicz Łukasz (Klub Sportowy Górale Nowy Targ), Słowakiewicz Filip (KS Górale), Darowski Andrzej (KS Górale), Zawadowicz Mateusz (PZPN Gorlice), Sarkowicz Mikołaj (Gorlice), Juruś Arkadiusz (Gorlice), Gala Kacper (Gorlice), Klimek Kacper (Gorlice), Pyrdoł Bartłomiej (Gorlice), Oleksy Wojciech (Dunajec Nowy Sącz). Trenerzy: Andrzej Łojek i Andrzej Kuźma. – Serdecznie dziękujemy za wspaniałą wakacyjną przygodę z piłką oraz współfinansującym to przedsięwzięcie – dziękowali za pośrednictwem Tygodnika Nowosądeckiego „Miasto” szkoleniowcy wraz z uczestnikami. MARK jest to niemożliwe. Moje hasło dla rodziców i ich dzieci na zainteresowanie treningiem piłkarskim to „Zagrać z orłem na piersi”. A dlaczego? Ponieważ jak byłem małym chłopcem marzyłem,żeby zagrać w reprezentacji kraju – tłumaczy. – Sny się spełniły, grałem z Orłem na piersi z piłkarzami przez wielkie „P”. I tak powstał ten pomysł. Każdy „mały” człowiek ma swoje marzenia i ja chciałbym tym małym chłopcom z polskim paszportem i z polskimi korzeniami pomóc je spełnić – rozmarzył się nasz bohater. Jacek Tomczak obecnie gra w drużynie „Lightning”. Jest to zespół oldbojów – tak jak w Polsce, a w Stanach Zjednoczonych nazywa się „Over-30”. Koledzy naszego futbolisty z ekipy to bez wyjątku Polacy, między in- nymi: szwagier Jacka, Rafał Ruta, a także kumple z Sącza, Adam Janeczek, były zawodnik Sandecji i Garbarni Kraków i Roman Witecki, wychowanek Heleny Nowy Sącz. Ale są także ludzie z Białegostoku, Torunia i Bielska-Białej. – Za pośrednictwem mediów chciałbym podziękować działaczom Miejskiego Klubu Sportowego Sandecja za pamięć, ale chyba przede wszystkim za docenienie tego, co przez trzy lata dałem temu klubowi. Otrzymałem Nowosądecki Dukat Lokalny z imienną dedykacją – dziękuje Tomczak. Do USA dukata przywiozła starsza córka naszego rozmówcy, Nikola. – Córka obecnie jest u mnie ze swoim chłopakiem Miłoszem Hebdą (reprezentant Polski, zawodnik AZS Częstochowa w piłce siatkowej, wychowanek Dunajca Nowy Sącz – przyp. red.). Na zakończenie rozmowy były futbolista „biało-czarnych” ma prośbę. – Jeszcze jedno. Mam prośbę, przede wszystkim do pana Józefa Kantora, który jest szefem sportu sądeckiego. Najlepszą pamiątką dla piłkarza są koszulki klubowe i dlatego proszę o takową Sandecji z firmy Adidas ze swoim nazwiskiem. Chciałbym jeszcze nawiązać współpracę z grupami młodzieżowymi Sandecji, a w perspektywie udział w turniejach. Moja żona Agata gra w polonijnej lidze siatkówki, druga córka Simona gra w„siatkę” wzespole Chicago Juniors. Myślę że one, także byłyby gotowe do współpracy z Nowym Sączem – zakończył Jacek Tomczak. MARK Sprawdzian dla Kowalskiego i Siedlarza graczy, trenujących ostatnio z drużyną z ul. Kilińskiego. Mateusz Kowalski w ostatnim sezonie występował w barwach Termaliki Bruk-Bet Nieciecza, gdzie był wypożyczony z Wisły Kraków. Kilka dni temu włodarze Białej Gwiazdy rozwiązali za porozumieniem stron kontrakt z 26-letnim stoperem. Drugim zawodnikiem mającym szansę na angaż w Sandecji jest Marcin Siedlarz, ostatnio grający w Garbarni Kraków. Sportexpress Ruszają do walki o odzyskanie tytułu Zespół Bank BPS Muszynianka Fakro 24 lipca rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. Na pierwszym treningu pojawiły się wszystkie zawodniczki. Po zajęciach wybrano kapitana, którym została Aleksandra Jagieło. Trener Bogdan Serwiński postawił przed swoimi siatkarkami jasny cel – walkę o odzyskanie mistrzostwa Polski, zdobycie krajowego pucharu i awans do fazy play-off Ligi Mistrzyń. REKLAMA Medale młodych kajakarzy Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się w miniony weekend młodzi sądeccy kajakarze. W ramach XVIII Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, rozgrywanej na torze Krakowskiego Klubu Kajakowego zawodnicy Startu Nowy Sącz zdobyli dwa złote medale. W zawodach K1 mężczyzn zwyciężył Kacper Ćwik, w tej samej konkurencji u kobiet triumfowała Kamila Urbanik. Ponadto Ćwik w parze z Dominikiem Janurem zdobyli także srebro w C2. Medale są tym cenniejsze, że zawody Olimpiady Młodzieży są równocześnie mistrzostwami Polski juniorów młodszych. Kontuzja Korzyma Tydzień przerwy w treningach czeka byłego gracza Startu i Sandecji Nowy Sącz, Macieja Korzyma. Podczas występu w ostatnim sparingu z Termalicą Nieciecza napastnik Korony Kielce naciągnął więzadła w kolanie. Popularny „Korzeń” ma za sobą dobry sezon w barwach kieleckiej drużyny – w ekstraklasie zdobył 4 bramki. Mecz z Szreniawą miał być dla Sandecji ostatnim spotkaniem kontrolnym przed zbliżającym się sezonem (zwycięstwo Sandecji 5: 1). Ostatecznie sztab szkoleniowy zdecydował się jednak rozegrać jeszcze jeden sparing. W najbliższy piątek 27 lipca na boisku w Barcicach sądecka ekipa zmierzy się z miejscową Barciczanką. Spotkanie z IV-ligowcem ma być okazją do zaprezentowania się dwóch nowych