w trosce o zdrowie i piękno intymne kobiet
Transkrypt
w trosce o zdrowie i piękno intymne kobiet
W TROSCE O ZDROWIE I PIĘKNO INTYMNE KOBIET O nowoczesnej ginekologii i problemie wysiłkowego nietrzymania moczu (WNM) z lekarzami z łódzkiego Centrum Medycznego – lek. med. Wojciechem Puto i lek. med. Natalią Leśnik rozmawia Grażyna Włodaczyk Grażyna Włodaczyk: Statystyki dotyczące wysiłkowego nietrzymania moczu są zatrważające. Szacuje się, że co trzecia Polka ma problem z nietrzymaniem moczu. Jakie są czynniki ryzyka tego schorzenia i jakie objawy powinny niepokoić kobiety? Lek. med. Natalia Leśnik: Niestety to prawda. Wysiłkowe nietrzymanie moczu dotyczy około 30% kobiet, a po 70 roku życia nawet 50%. Dlatego śmiało możemy nazwać to schorzenie chorobą społeczną. Powszechnie mówi się o porodzie jako najczęstszej przyczynie WNM (lub NTM, czyli Nietrzymania Moczu – przy. Red.). Niestety już sama ciąża ma negatywny wpływ na mięśnie dna miednicy, a nie sposób w jaki na świat przyjdzie nasze maleństwo. Inne czynniki ryzyka to wady tkanki łącznej, ale przede wszystkim nieuniknione zmiany hormonalne, z którymi każda kobieta zmierzy się po menopauzie. Niekontrolowany wyciek moczu podczas codziennych czynności to objaw, który powinien nas na pewno niepokoić. Objawy takie, jak suchość, pieczenie czy ból podczas stosunków płciowych najczęściej związane są z pomenopauzalnym zmianami w obrębie pochwy. Najważniejsze by nie czekać, aż objawy nasilą się, ale jak najwcześniej zgłosić się po specjalistyczną poradę i rozpocząć terapię. GW: Czy problem wysiłkowego nietrzymania moczu dotyczy tylko kobiet starszych? Lek. med. Natalia Leśnik: Nie tylko. Owszem z tym wstydliwym problemem najczęściej zgłaszają się kobiety w okresie okołomenopauzalnym. Spadek poziomu estrogenów powoduje nie tylko starzenie się naszej skóry. Możemy śmiało powiedzieć – pochwa również ulega procesom starzenia! Wraz z wiekiem spada napięcie mięśni dna miednicy, co przy braku odpowiedniej profilaktyki skutkuje zaburzeniami statyki narządu rodnego (obniżenie macicy i pochwy) oraz kłopotliwym wyciekiem moczu podczas codziennych sytuacji, takich jak kichanie czy śmiech. Nie- stety również młode kobiety borykają się z tym wstydliwym problemem. Wiotkość ścian pochwy i niekontrolowany wyciek moczu to problemy, dla których nie powinno być miejsca w życiu młodych mam, aktywnych zawodowo kobiet, które pragną cieszyć się pełnią życia, również tego intymnego. GW: Jak można zatem pomóc kobietom? Czy nowoczesna medycyna jest w stanie sprostać problemowi wysiłkowego nietrzymania moczu? Lek. med. Wojciech Puto: Jest kilka metod leczenia wysiłkowego nietrzymania moczu, zależnie od stopnia zaawansowania problemu. Tradycyjnie problem rozwiązywany jest operacyjnie, co wiąże się bólem, wysoką inwazyjnością zabiegu i kilkudniowym pobytem w szpitalu. Nowoczesna medycyna oznacza terapię małoinwazyjną. Leczenie wysiłkowego nietrzymania moczu odbywa się przy pomocy lasera i polega na przywróceniu cewce moczowej prawidłowego kąta nachylenia, a co się z tym wiąże, jej normalnej funkcjonalności. Do leczenia wykorzystany może być laser MonaLisa TouchTM. Wiązka lasera powodując mikrouszkodzenia ścian pochwy i obszaru pod cewką moczową powoduje ich przebudowę i wytworzenie nowych włókien kolagenowych. Dodatkowym atutem jest pozytywny wpływ na elastyczność ścian pochwy, a także jej nawilżenie, szczególnie istotne w przypadku zmian po menopauzie. Zabieg trwa kilkanaście minut, a pacjentka od razu wraca do codziennych obowiązków. GW: Proszę opowiedzieć więcej o tym laserze. Lek. med. Wojciech Puto: MonaLisa TouchTM to najwyższej klasy laser włoskiej firmy DEKA przeznaczony specjalnie do przeprowadzania zabiegów z zakresu ginekologii estetycznej. Przynosi wymierne efekty w leczeniu nietrzymania moczu, w zakresie odmładzania narządów płciowych, w rewitalizacji i liftingu pochwy, jak również w usuwaniu drobnych zmian, jakimi są blizny, kłykciny czy brodawki. Działanie lasera potwierdzone zostało nie tylko badaniami klinicznymi, lecz również histologicznymi i ultrasonograficznymi. Zabiegi wykonywane przy jego pomocy są minimalnie inwazyjne i bezbolesne. Dzięki zastosowaniu tzw. terapii punktowej energia lasera w trakcie zabiegu powoduje mikrouszkodzenia powierzchni poddawanej terapii, wywołując jej przebudowę, powszechnie zwaną rewitalizacją. GW: Coraz więcej mówi się również o nowoczesnej ginekologii estetycznej jako dynamicznie rozwijającej się gałęzi medycyny, co rozumiemy pod tym terminem? Lek. med. Natalia Leśnik: Ginekologia estetyczna to ostatnio bardzo modny termin. A kryje się pod nim wiele nowoczesnych i małoinwazyjnych zabiegów, które mają na celu nie tylko poprawę wyglądu zewnętrznych narządów płciowych, ale przede wszystkich ich funkcjonalności. Jest to terapia często bardzo wstydliwych problemów, które nie tylko wpływają negatywnie na życie intymne naszych pacjentek, ale również utrudniają im codzienną aktywność. Poza tym chyba każdy choć trochę pragnie oszukać upływający czas i naprawić krępujące niedoskonałości. GW: Z jakimi problemami zgłaszają się kobiety i co można im zaoferować? Lek. med. Natalia Leśnik: Jak już wspomniałam nie są to problemy jedynie natury estetycznej. Podstawowe problemy to ból, pieczenie i suchość w okolicach sromu, utrata jędrności i sprężystości pochwy, a także przerośnięte lub niesymetryczne wargi sromowe mniejsze. To bardzo wstydliwe schorzenia, które wpływają na wiele obszarów życia kobiet – od zdrowia (otarcia, stany zapalne), przez obniżenie samooceny, po pogorszenie jakości współżycia seksualnego. Lek. med. Wojciech Puto: Paniom pragnącym poprawić kształt miejsc intymnych oferujemy zabiegi plastyki laserowej – np. labioplastykę, z kolei, w celu odmłodzenia pochwy i warg sromowych proponujemy zabiegi rewitalizacji. W obu przypadkach komfort życia pacjentki ulega znacznej poprawie. Wzrasta poczucie pewności siebie, atrakcyjności, życie seksualne przynosi więcej satysfakcji kobiecie i jej partnerowi. GW: Czy paniom łatwo jest pokonać wstyd i opowiedzieć lekarzowi otwarcie o swoich dolegliwościach? Lek. med. Natalia Leśnik: Niestety nadal pacjentki przyznają się do swoich intymnych kłopotów zbyt późno. Wstydzą się opowiedzieć o swoich dolegliwościach nawet kobietom ginekologom. Zarówno problem wysiłkowego nietrzymania moczu, jak i brak zadowolenia z wyglądu miejsc intymnych dotyczą bardzo wielu kobiet. Warto przezwyciężyć strach i jak najszybciej zwrócić się po specjalistyczną poradę, a jeśli to możliwe zdecydować się na małoinwazyjną terapię. Istotne jest by zabiegi wykonywali ginekolodzy posiadający odpowiednie certyfikaty potwierdzające ich umiejętności oraz korzystający ze specjalistycznego sprzętu. Nowoczesna medycyna stwarza kobietom możliwość dbania o zdrowie i piękno miejsc intymnych. Warto to wykorzystać by cieszyć się pełnią życia. GW: Czym powinna wyróżniać się opieka nad pacjentką? Lek. med. Wojciech Puto: Opieka jaką powinna być otoczona pacjentka nie może sprowadzać się tylko do zabiegu laserowego ale musi mieć charakter holistyczny. Tylko takie kompleksowe podejście zapewnia długotrwałe utrzymanie się efektów leczenia. Właściwa opieka ma na celu prewencję, terapię oraz przeciwdziałanie konsekwencjom zbyt słabych mięśni dna miednicy. Zachęcam zatem wszystkie kobiety do przełamania wstydu i porozmawiania o swoich dolegliwościach z ginekologiem. GW: Dziękuję za rozmowę.