izrael, twórca imperium - Łódź.Wyborcza.pl
Transkrypt
izrael, twórca imperium - Łódź.Wyborcza.pl
2 Z drugiej strony 1 Łódź www lodz gazeta pl Piątek 27 czerwca 2008 1 Gazeta Wyborcza 1 www.gazeta.pl 1 1 1 Cena „Gazety” i książki 7,99 zł, w tym VAT W ŚRODĘ 2 lipca W CZWARTEK 3 lipca W PIĄTEK 4 lipca Włoskie przeboje część 1 - Volare, Cantare Włoskie przeboje część 2 - Ciao, Ciao Bambina George Clooney i Jenifer Lopez w filmie „Co z oczu, to z serca” Cena „Gazety” i płyty DVD 6,99 zł, w tym VAT WE WTOREK 1 lipca Nowa seria Fiszek! Drugi zeszyt Atlas Samochodowy - związki wyrazowe cz. 2 - Polska południowa i Warszawa Cena „Gazety” i zeszytu 3,99 zł, w tym VAT Cena „Gazety” z książką 5,99 zł, w tym VAT Przewodniki po Polsce Warmia, Mazury, Suwalszczyzna W PONIEDZIAŁEK 30 czerwca Cena „Gazety” i płyty CD 5,99 zł, w tym VAT JUTRO Cena „Gazety” i płyty CD 6,99 zł, w tym VAT TYDZIEŃ Z GAZETĄ 26424998.m OJCOWIE MIASTA: POZNAŃSCY IZRAEL, TWÓRCA IMPERIUM Zaczynamy wakacyjny cykl o łódzkich fabrykach i fabrykantach. Co tydzień będziemy pisać o miejscach, którymi możemy się pochwalić, z których możemy być dumni, które na stałe wpisały się w dzieje Łodzi trzy swoje nieruchomości na Starym Mieście. Tam fabrykant zamieszkał, prowadząc jednocześnie remont budynku. Anegdota mówi o tym, że kiedy architekt zapytał właściciela, w jakim stylu ma być jego pałac, Poznański obruszony odpowiedział: Jak to w jakim stylu? Mnie stać na wszystkie. Twórca imperium przy ul. Ogrodowej otrzymał w 1885 roku tytuł dziedzicznego honorowego obywatela Łodzi. W powszechnym mniemaniu Poznański był sknerą. Jego osoba została skarykaturyzowana w postaci Szai Mendelsohna w „Ziemi obiecanej” Reymonta. O Poznańskim pisał bardzo niepochlebnie już po II wojnie światowej Paweł Hertz, zresztą spokrewniony z rodziną fabrykanta, ale ten czarny wizerunek nie może być tak jednoznaczny. –Cokolwiek by onim mówić, z pewnością był to człowiek z głową na karku o dużym wyczuciu handlowym –uważa Mirosław Jaskulski z Muzeum Historii Miasta Łodzi, które mieści się w pałacu fabrykanta. JOANNA PODOLSKA Będziemy też przypominać ludzi, którzy są współtwórcami fabrycznej potęgi Łodzi. Zaczynamy od rodziny Poznańskich. Jutro napiszemy o fabryce Poznańskich przy ul. Ogrodowej i przejdziemy się szlakiem miejsc związanych z tą rodziną. Aż trudno uwierzyć, że ojednym z najważniejszych łódzkich fabrykantów –Izraelu K. Poznańskim –wiadomo tak mało. Zachowały się tylko dwa jego zdjęcia iportret autorstwa Stanisława Heymana (prezentowany wsaloniku Muzeum Historii Miasta Łodzi). Niewiele opowieści onim przetrwało w pamięci potomnych, ai tak niektóre anegdoty należałoby włożyć między bajki, choćby to, że na początku „kariery” jeździł po Łodzi wózkiem zaprzęgniętym w psy izbierał szmaty. Nie sposób też uwierzyć w opowieść, że już jako bogacz chciał sobie wyłożyć podłogę salonu złotymi pięciorublówkami izwrócił się wtej sprawie ozgodę do władz rosyjskich. Natomiast prawdą jest, że w1900 roku, kiedy fabrykant chorował, ulice Ogrodową i Zachodnią wyłożono słomą, by nie przeszkadzał mu huk dorożek i wozów. Syn Kalmana Izrael był najmłodszym synem Kalmana Poznańskiego i Małki z Lubińskich. Urodził się w 1933 roku w Aleksandrowie Łódzkim. Ale już rok później rodzina przeniosła się do Łodzi. Poznańscy zamieszkali na Starym Mieście, gdzie wówczas był rewir żydowski; nie mogli osiedlić się poza nim. Kalman zajmował się handlem towarami łokciowymi i korzennymi. Szybko dołączył do grona najbogatszych żydowskich kupców w Łodzi. Izrael uczył się w Szkole Powiatowej Realnej Niemiecko-Rosyjskiej, która mieściła się na Rynku Nowego Miasta (dziś plac Wolności). Tam wy- Zaproszenie Już jutro zapraszamy na pierwszą wycieczkę szlakiem łódzkich fabrykantów. Poznamy imperium Izraela Kalmanowicza Poznańskiego i jego następców. Spotykamy się o godz. 12 w pałacu Maurycego Poznańskiego przy ul. Więckowskiego 36, w siedzibie Muzeum Sztuki w Łodzi. Zwiedzimy wystawę, a także pałacowe wnętrze. Potem przejdziemy ul. Gdańską obok kolejnego pałacu, tym razem należącego do drugiego syna Izraela Poznańskiego – Karola. Przepiękny budynek (dziś częściowo zasłonięty rusztowaniami) jest siedzibą Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów. Dotrzemy na koniec na teren fabryki, gdzie mieści się centrum Manufaktura. Nasz spacer zakończymy w ogrodzie pałacu Izraela Poznańskiego. Kolejne wycieczki (już co tydzień) planujemy w sierpniu.1 Portret Izraela K. Poznańskiego z 1891 r. ze zbiorów Muzeum Historii Miasta Łodzi stępował pod imieniem Izydor. Po odbyciu praktyki zdobył pozycję. Jako 18-latek ożenił się z Leonią z domu Hertz, bogatą panną zWarszawy, córką sekretarza szpitali żydowskich. Mało brakowało, azostałby fabrykantem warszawskim. W1853 roku ubiegał się o status stałego mieszkańca. Kiedy to się nie udało, wraz zmłodą żoną ipierworodnym synem Ignacym wrócił do Łodzi. Był już wówczas właścicielem sporego majątku. Część została mu oficjalnie przekazana przez ojca, który wycofał się z działalności gospodarczej, część to majątek Leonii. Wkrótce Izrael założył dom handlowy I.K. Poznański. Litera K, która pojawiła się wnazwie, oznacza Kalmanowicz, wten sposób Izrael oddał hołd ojcu, który właśnie jemu przekazał lwią część majątku. Rodzice znaleźli się do końca życia pod opieką syna. Kalman został pochowany na starym cmentarzu żydowskim, który już nie istnieje. Niegdyś znajdował się w okolicach ul. Rybnej. Uczeń Scheiblera Izrael stopniowo rozbudowywał majątek. Zajmował się głównie działalnością handlową, skupował i sprzedawał towary, ale miał też niewielką manufakturę, wktórej wyrabiał tkaniny. Jego fabryczka już w 1859 roku produkowała ponad 100 tys. metrów tkanin bawełnianych, lnianych i wełnianych, była więc jak na ówczesne warunki sporym przedsiębiorstwem. Wciągu jednej dekady produkcja wzrosła czterokrotnie. Izrael był właścicielem trzech nieruchomości, dwóch na Starym Rynku (przy ul. Zgierskiej mieszkał zrodziną), nabył też dom przy ul. Drewnowskiej. Wkrótce zajął się sprzedażą przędzy i wyrobów zakładów Karola Scheiblera, z którym rywalizował potem przez całe życie. Ale tak naprawdę właśnie Scheiblerowi zawdzięczał błyskawiczne pięcie się po kolejnych szczeblach kariery. Dobre dochody umożliwiły mu nabycie w latach 1871-73 terenów w dolinie rzeki Łódki, od ul. Stodolnianej (późniejszej Zachodniej) do cmentarzy przy ul. Srebrzyńskiej. To tam zbudował swoje imperium złożone zkilkunastu zabudowań fabrycznych. Pierwszym z nich była tkalnia wyrobów bawełnianych wyposażona w 200 mechanicznych krosien. Potem – przędzalnia, bielnik, apretura, farbiarnia, drukarnia tkanin. Wybudował gazownię i remizę strażacką. Produkcja rosła błyskawicznie i w 1880 roku osiągnęła wartość blisko 7 mln rubli. Wyroby powstające przy ul. Ogrodowej wędrowały głównie na teren Rosji, ale też do Persji. Stamtąd sprowadzana była też tania bawełna. Twierdzi się, że zakłady Poznańskiego celowały wprodukcji towarów tanich i tandetnych, a ich wyroby kupowała ludność uboższa. Ale to nie przeszkodziło przedsiębiorcy robić na tym niemałych zysków. W 1889 roku fabrykant przekształcił swoje przedsiębiorstwo w Towarzystwo Akcyjne Wyrobów Bawełnianych I.K. Poznański, przy czym wciąż wrodzinie zostało 90 proc. udziałów. Jak Szaja Mendelsohn Już w 1877 roku Poznański kupił nieruchomość na rogu ulic Ogrodowej i Stodolnianej, w rozliczeniu oddając i miejscem, skąd przywożono surowce do produkcji. Poza tym rosło zadłużenie spółki, która miała potężne kredyty do spłacenia. W latach 30. bank przejął większościowy pakiet akcji. W tym czasie nie było już żadnego z dzieci Poznańskiego, które widziały, jak fabryką rządził ich ojciec. Może Izrael Poznański umiałby wyjść z kłopotów, jego potomkowie sobie z tym nie poradzili. Wnuk Poznańskiego już nawet nie był prezesem spółki, tylko członkiem zarządu. Przed wybuchem II wojny światowej w pałacu Poznańskiego przy ul. Ogrodowej urzędował wojewoda. Poznańscy stracili majątek i jeszcze przed wojną wszyscy wyjechali z Łodzi. Poznańscy mieli siedmioro dzieci. Najstarszy Ignacy (Izaak) urodził się w1852 roku wWarszawie, zmarł w1908 roku. Potem byli Herman (1855-1923), Anna (1857-1930), Karol (1859-1928), Joanna Natalia (1862-1921), Felicja (1864, zmarła jako niemowlę) iMaurycy (1868-1937). Filantrop i budowniczy Poznańscy zapomniani Poznański ma na swoim koncie udział wwielu przedsięwzięciach, dzięki którym jego nazwisko powinno zostać wypisane złotymi literami w dziejach Łodzi. Tuż przy fabryce wybudował domy dla robotników, gdzie znalazło mieszkania kilka tysięcy osób. Obok powstały szkoła istołówka; w1888 roku na pobliski cmentarz przeniesiony został kościół zul. Zgierskiej. Poznański ufundował szpital fabryczny iszpital dla Żydów, przekazał część terenu pod cmentarz żydowski przy ul. Brackiej. Wspierał Łódzkie Żydowskie Towarzystwo Dobroczynności, ale dawał też pieniądze na cele miejskie. Dołożył się do budowy cerkwi św. Aleksandra Newskiego, ofiarował 30 tys. na budowę Politechniki Warszawskiej, wspierał artystów. W latach 90. wybudował też rezydencje dla swoich dzieci, które do dziś są chlubą Łodzi: pałac przy ul. Cegielnianej (Więckowskiego 36) dla Maurycego i przy ul. Spacerowej (al. Kościuszki 4) dla córki Anny. Miał też pałac przy ul. Gęsiej w Warszawie i szereg innych nieruchomości imajątków. Gdy umierał w kwietniu 1900 roku, był niezwykle bogatym człowiekiem. Jego majątek wynosił 7,2 mln rubli. Odziedziczyły go żona i dzieci. Interes rodzinny prowadził potem najstarszy syn Ignacy. Dopiero po śmierci Izraela zakończył się remont pałacu przy ul. Ogrodowej, który stał się najbardziej okazałym budynkiem w mieście. Dokończony został też pałac Karola Poznańskiego przy ul. Długiej (Gdańska 32). Na cmentarzu żydowskim stanęło potężne mauzoleum fabrykanta. Nie zachowały się rodzinne dokumenty. Wyjeżdżając z Łodzi Poznańscy zabierali pamiątki i papiery. Przetrwały głównie dokumenty fabryczne. Potomkowie rodu są rozsiani w świecie: trafili do Włoch, Wielkiej Brytanii, Brazylii, a głównie do Francji. W Paryżu mieszka praprawnuczka Izraela Poznańskiego, która powoli kompletuje wiedzę na temat rodziny. Urodziła się w Polsce podczas wojny. Była ukrywana, a po 1945 roku trafiła do Brazylii. Dopiero jako dorosła kobieta poznała historię swojej rodziny. I zaczyna ją uzupełniać. Wkrótce dokończy aktualne drzewo genealogiczne, które na pewno pokażemy.1 Poznańscy wyjeżdżają Na początku XX wieku firma wciąż się rozwijała, rosło zatrudnienie i produkcja zakładu, ale wybuch I wojny światowej przerwał dobrą passę firmy. Urwał się kontakt ze Wschodem, który był podstawowym rynkiem zbytu [email protected] Korzystałam z tekstów: Kazimierz Badziak, Wielkość i upadek fortuny Poznańskich, w: Dzieje Żydów w Łodzi 1820-1944, Wydawnictwo UŁ, 1991 Mirosław Jaskulski, Prawdziwa fortuna Andrzej Kempa, Marek Szukalak, Żydzi dawnej Łodzi. Słownik biograficzny, Oficyna Bibliofilów Fabryka Biznesu zamiast Malteksu Dziś, niestety, z powierzchni Łodzi znika kolejna stara fabryka – należała niegdyś do Juliusza Albrechta i Józefa Gampe, a w czasach PRL nosiła nazwę Zakłady Przemysłu Bawełnianego „Maltex”. Co prawda fabryka ma być postawiona od nowa, cegła po cegle; ze starej fabryki zachowane będą okna, drzwi, żeliwne słupy i płyty podłogowe, odtworzone zostaną gzymsy i wieżyczki. W miejscu dawnego Malteksu przy al. Politechniki 5 powstanie Fabryka Biznesu – z hotelem, kompleksem biur, kin i galerią handlową. Ostatnia szansa, by sfotografować stare mury – w godz. 9-10.1 LOL