Transporty więźniów - cz.1. (Deportacje z KL Auschwitz)

Transkrypt

Transporty więźniów - cz.1. (Deportacje z KL Auschwitz)
Strona o KL Gusen
Transporty więźniów - cz.1. (Deportacje z KL Auschwitz)
" Transporty więźniów z kompleksu obozowego Auschwitz-Birkenau do obozu Gusen w latach 1940-1945
" (obszerne fragmenty opracowania)
dr Krzysztof Antończyk, PMA-B Kompleksy obozowe Auschwitz-Birkenau i Mauthausen-Gusen powstawały w różnym czasie i
okolicznościach. Podczas gdy KL Mauthausen założony latem 1938 roku w czasie, gdy nie było w Europie
otwartego konfliktu zbrojnego, to KL Auschwitz funkcjonowanie rozpoczął na wiosnę 1940 roku już w
warunkach wojennych.1
W okresie równoległego funkcjonowania obozów Auschwitz i Mauthausen (od maja 1940 roku do stycznia
1945 roku) korzystały one ze wspólnej infrastruktury stworzonej przez nazistowskie państwo niemieckie
III Rzeszę. Mauthausen-Gusen funkcjonował w sumie o 1 rok i 8 miesięcy dłużej od AuschwitzBirkenau. Oddalone od siebie o ok. 550 km (w prostej linii tylko ok. 350 km) Auschwitz-Birkenau i
Mauthausen-Gusen stały się blisko współpracującymi ośrodkami wyniszczania, zagłady i niewolniczej
pracy. Oświęcim i Mauthausen leżą w podobnej odległości od Berlina; stolicy III Rzeszy, gdzie była
siedziba Inspektoratu Obozów Koncentracyjnych (Inspektion der Konzentrationslager IKL).2
Niemal przez cały okres wspólnego istnienia Auschwitz-Birkenau i Mauthausen-Gusen pomiędzy obozami
przewieziono tysiące osób. Analizując wszystkie znane transporty można wyznaczyć odrębne nurty
deportacji. Charakteryzują się one odmiennością składu osobowego (narodowość i kategoria więźniów).
Inna też była bezpośrednia motywacja polityczna i ekonomiczna władz SS przy ich formowaniu.
Wyróżnić można cztery różne typy deportacji:
1)więźniowie kierowani przez Gestapo/Politische Abteilung, konwojowani w małych grupach, głównie
Polacy okres dominacji tego typu deportacji: od lata 1940 do wiosny 1942 r. 2)więźniowie kierowani przez Arbeitseinsatz, głównie Polacy i Rosjanie okres dominacji tego typu
deportacji: od wiosny 1942 roku do lata 1944 r. 3)transporty Reichssicherheitshauptamt (RSHA), głównie Żydzi z Węgier i Polacy cywile z Warszawy
w 1944 roku
4)ewakuacja Marsze Śmierci, wszyscy zdolni do marszu okres od lata 1944 roku aż do
stycznia 1945 r.
http://www.gusen.org.pl
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 March, 2017, 07:23
Strona o KL Gusen
Łącznie z Auschwitz-Birkenau do Mauthausen-Gusen przeniesione zostały w co najmniej 62 grupach co
najmniej 32 953 osoby (1 064 kobiet i 31 889 mężczyzn). Większość z tych osób, bo ponad 18 000 (ok.
17 621 osób) trafiło do obozów Gusen i Gusen II. Byli to sami mężczyźni. Ponad 9 000 osób (co najmniej
9344) uwięzniono w Gusen, a ok. 8 000 (co najmniej 8 277) w Gusen II. Co najmniej połowa z nich, a
więc ponad 8 000 nie doczekła wyzwolenia ginąc w obozie. Omawiając skład narodowościowy deportowanych z Auschwitz do Gusen i Gusen II zauważyć można
zdecydowaną przewagę Polaków i Żydów z Węgier. Z tym, że prawie wszyscy Polacy (ponad 5 700 osób)
uwięzieni zostali w Gusen, jedynie około 400 Warszawiaków uprzednio przewiezionych z Pruszkowa do
Auschwitz, trafiło do Gusen II. Natomiast wszycy z pośród około 7 500 Żydów z Węgier deportowanych z
Auschwitz umieszczono w Gusen II. Transporty więźniów politycznych pomiędzy Auschwitz-Birkenau, a Gusen i Gusen II w trybie
konwojowania pomiędzy aresztami.
28 sierpnia 1940 RF SS Heinrich Himmler
wprowadził stopnie zaszeregowania poszczególnych obozów koncentracyjnych. Od najlżejszego do
najsurowszego reżimu obozowego: I, Ia, II i III. Auschwitz I znalazło się w II, a Mauthausen-Gusen w III
stopniu. Co warto podkreślić, Mauthausen było jedynym obozem w kategorii III, która ustanowiona była
dla szczególnie obciążonych więźniów. Informacja o wprowadzonym zaszeregowaniu obozów pod względem stopnia obciążenia wysyłanych
doń więźniów jest ważna w kontekście pierwszych decyzji o deportacjach pomiędzy Auschwitz i
Mauthausen. W latach 1940-1945 Mauthausen-Gusen był obozem docelowym dla szczególne
obciążonych więźniów aresztu ochronnego (Stufe III, RSHA IV C2). http://www.gusen.org.pl
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 March, 2017, 07:23
Strona o KL Gusen
Pierwsza tego typu deportacja objęła 5 robotników cywilnych oskarżonych o pomoc w ucieczce więźnia z
Auschwitz, 6 lipca 1940 roku. [...] Prawdopodobnie [...] (29 listopada 1940 roku) trzech z nich wysłano
do Mauthausen-Gusen. 13 grudnia 1940 wyjechał transportem kolejowym czwarty z nich. Informacja o
użyciu noszy do transportu świadczy o bardzo złym stanie fizycznym, w jakim się znajdowali. Ostatni z
piątki, Bolesław Bicz nie naddawał się do transportu właśnie z przyczyn zdrowotnych.[...] Bicz
wspominał: Gdy mój stan się poprawił wywieziony
zostałem wprost ze szpitala [&] transportem kolejowym do obozu koncentracyjnego
w Mauthausen-Gusen, gdzie przebywałem, aż do odbicia tego obozu przez armię
amerykańską. Był on jedynym z całej piątki, który przeżył. W latach 1940-41 grupy więźniów nie były liczne dlatego do ich przenoszenia korzystano ze zwykłej
kolejowej komunikacji pasażerskiej. Skazanych nie przewożono jednak teoretycznie najszybszym
połączeniem. Każdorazowo odbywało się to na trasie: Oświęcim Bytom Wrocław MärischeSchönberg (©umperk) na Morawach Brno Wiedeń Mauthausen. Jest to bardzo okrężna droga i w
rezultacie podróż trwała zwykle od kilku do kilkunastu dni ! Stacje pośrednie wymuszane były siecią
aresztów, w których deportowani spędzali noce. Kolejne grupy więźniów przewożono w ten sposób pomiędzy obozami.
Prawdopodobnie wszyscy z pośród 10 mężczyzn skierowanych do KL Mauthausen decyzją Inspektora
Obozów Koncentracyjnych konwojem 29 listopada 1940 roku trafili do Gusen. 6 z nich obozu nie
przeżyło, los 4 pozostałych jest nieznany.
http://www.gusen.org.pl
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 March, 2017, 07:23
Strona o KL Gusen
Kolejnych 5 więźniów wywieziono z Oświęcimia 20 czerwca 1941 roku do Mauthausen przybyli oni po
siedmiu dniach, 27 czerwca 1941 roku. Prawdopodobnie wszyscy zostali osadzeni w Gusen. Wśród
deportowanych politycznych przestępców, jak ich określano, był wspominany już wielokrotnie
Bolesław Bicz.
Pierwsze w roku 1942 dwie osoby polscy więźniowie polityczni, trafili do Mauthausen 13 lutego 1942
roku. Dwaj młodzi ludzie (17 i 24 lata) objęci zostali aresztem ochronnym i uwięzieni
najprawdopodobniej w Stammlager (Mauthausen), a potem w Gusen. Starszy, Jan Bielecki z
kielecczyzny, jak dowiadujemy się z kart zgonów, zmarł 13 lipca 1942 roku (po pięciu miesiącach
pobytu). Młodszy Wincenty Biniek, przeżył na pewno, aż do lutego 1945 roku. Jego dalsze losy pozostają
jednak nieznane.
14 więźniów wyruszyło ze stacji w Oświęcimiu do Mauthausen 20 lutego 1942 roku. Do KL Mauthausen
przybyli oni 28 lutego 1942 roku. Co najmniej trzech z nich nie przeżyło uwięzienia. Alfons Smolorz i Jan
Bielecki zmarli tego samego dnia (13 lipca 1942 roku). Karty zgonów ich obu mają kolejne wydane
numery 3993/1942 i 3994/1942. Zbieżność numerów może świadczyć o tym, że zginęli razem. Natomiast
z karty Leonarda Dudy wynika, że był on przeniesiony do Gusen z Mauthausen 25 czerwca 1943 roku.
2 kwietnia 1943 roku 12 więźniów-Polaków przekazanych zostało do Mauthausen. 11 z pośród skazańców
przybyło do Auschwitz 30 grudnia roku 1942 w transporcie Sipo u. SD dystryktu krakowskiego. Byli
wśród nich działacze konspiracji z Podhala. Wśród deportowanych znajdowali się m.in. przedstawiciele
rodziny Srul (dwóch Franciszków i Jan) z Waksmundu na Podhalu. Rodzina ta zasłużyła się w działalności
konspiracyjnej przeciw niemieckiej akcji germanizacyjnej na tym terenie tzw. Goralenvolk, oraz
kolaboracji Wacława Krzeptowskiego oraz Henryka Szatkowskiego. Na Podhalu stworzona została
konspiracyjna Konfederacja Tatrzańska ewoluująca stopniowo w kierunku organizacji zbrojnej. Fala
aresztowań Gestapo sprawiła, że wielu członków organizacji znalazło się w gestapowskich katowniach.
Zsyłano ich następnie do obozów w Oświęcimiu i Mauthausen. W piśmie Wydziału Politycznego Auschwitz
z dnia 1 kwietnia 1943 podpisanym przez Maksymiliana Grabnera czytamy: Następujący więźniowie
dnia 2.4.43 r. zostaną przewiezieni samochodem-więźniarką w cywilnych ubraniach. Zaostrzone środki
ostrożności podyktowane były procedurami bezpieczeństwa w stosunku do wybitnie niebezpiecznych
osób. Z zachowanych kart więźniarskich wynika, że do Mauthausen konwój przybył 12 kwietnia 1943
roku. Wspomniane wyżej Häftlingskartei zawierają także wydane im numery. Około 24 kwietnia 1943
roku, co najmniej 9 z nich zostało przeniesionych z Mauthausen do Gusen. Niestety nie zachowały się
dokumenty na podstawie, których można by ustalić ich dalsze losy.
Pod koniec kwietnia 1943 roku Gestapo oświęcimskie poinformowało o wysłaniu kolejnych 12 Polaków.
Mieli oni jechać tak, jak poprzednia grupa samochodem-więźniarką. Datę odjazdu wyznaczono na 3 maja
1943. W Mauthausen zarejestrowani oni zostali po 12 dniach, tj. 15 maj 1943 roku.
21 czerwca 1943 roku Arbeiteinsatz KL Mauthausen poinformowany został przez Hauptsturmführera
Heinricha Schwarza z Auschwitz o wpisaniu w stan obozu przeniesionego 19 czerwca 1943 roku
Władysława Matolskiego. Prawdopodobnie chodzi tu o kpt. Władysława Matolskiego przed wojną
dowódcy Kompanii Przysposobienia Wojskowego Sarny funkcjonującej w strukturze Korpusu Ochrony
Pogranicza w miejscowości Sarny na Wołyniu. [...] Łącznie w trybie konwojowania pomiędzy aresztami przewieziono w okresie od listopada 1940 roku do
grudnia roku 1944 co najmniej 97 więźniów (prócz jednego Hiszpana wszyscy pozostali to Polacy). http://www.gusen.org.pl
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 March, 2017, 07:23
Strona o KL Gusen
Masowe transporty w okresie od wiosny 1942 roku do lata 1944 roku przemieszczanie siły roboczej
pomiędzy obozami według WVHA.
Z dniem 4 maja 1942 roku rozpoczął się drugi nurt deportacji z Auschwitz-Birkenau do MauthausenGusen transporty masowe. Władze SS nastawiły się w tym czasie na bardziej niż to było wcześniej
wykorzystanie więźniów jako siły roboczej. Jednocześnie rok później, na wiosnę 1943 roku rozpoczęto
akcję wywożenia z Auschwitz w głąb Rzeszy Polaków, a 1944 roku również Rosjan i innych więźniów
pochodzenia słowiańskiego. Nie zawsze jednak kierowano się przy tym względami ekonomicznymi. Firmy
niemieckie na Górnym Śląsku zatrudniające więźniów narzekały na brak rąk do pracy. Władze SS
uznawały jednak Polaków za szczególnie niebezpieczny dla porządku lagrowego element. Jak to
napisał szef urzędu D SS-WVHA Richard Glücks: Es dürfen sich bei darunter aus Sicherheitsgründen
keine Polen befinden. W kwietniu i maju 1943 roku wywieziono w masowych transportach z Auschwitz
do innych obozów około 7 000 Polaków. Proceder ten doprowadził w przededniu ewakuacji obozu, pod
koniec 1944 roku, do zredukowania żywiołu słowiańskiego w Auschwitz do marginesu fachowców
pozostających głównie w Auschwitz I. Istotny udział w tej akcji miał kierunek Mauthausen-Gusen. W
1942 roku przewieziono tam około 1 800 Polaków (w 3 dużych transportach), a w 1943 roku już ponad 3
700 (również w 3 dużych transportach)! Kulminacja deportacji Polaków i Rosjan nastąpiła jednak w roku
1944, gdy łącznie do Mauthausen przywieziono prawie 10 000 więźniów (w 10 masowych transportach).
Metoda przewożenia dużych transportów z Oświęcimia do Mauthausen w tym czasie polegała na
przepinaniu i dopinaniu wagonów bydlęcych do różnych składów. Stąd częste i czasami długie postoje. Rok 1942
W pierwszym z dużych liczebnie transportów w 1942 roku znalazło się 102 Polaków. Przy ich nazwiskach
w księdze stanów dziennych obozu Auschwitz I, po porannym apelu 5 maja 1942 roku dopisano:
überstält nach KL Mauthausen. [...] Przerażenie nasze niemiało granic, gdy [&] na z daleka widniejącej tablicy odczytaliśmy nazwę stacji
Mauthausen. O tej makabrycznej miejscowości nasłuchaliśmy się już w Oświęcimiu niesłychanie dużo,
bardzo złych wieści.- wspomina były więzień Lech Grześkowiak.
http://www.gusen.org.pl
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 March, 2017, 07:23
Strona o KL Gusen
Po kąpieli i rozdaniu pasiaków więźniowie jeszcze tego samego dnia, 6 maja 1942 roku przemaszerowali
do Gusen. Na placu apelowym oczekiwał nas w towarzystwie innych esesmanów Raportführer Helmut Kluge młody dwudziestoletni sadysta [...] przywitał nas w Gusen słowami: To już wasz ostatni przystanek
życiowy, wy zawszone polskie psy. Stąd tylko wiedzie jedna droga na wolność: przez komin
krematorium. Lech Grześkowiak wspomina dalej: [...] spośród 102 towarzyszy mej niedoli [...] do
końca wojny przetrwało nas tylko pięciu.
9 czerwca 1942 roku wyruszył z Auschwitz drugi duży transport. Przeniesiono wówczas do KL
Mauthausen 1000 więźniów KL Auschwitz. W zdecydowanej większości byli to Polacy (ok. 850), była
wśród nich również spora grupa Czechów (ok. 100 - zaklasyfikowano ich jako więźniów kryminalnych
BV). Wśród pozostałych ok. 50 osób byli głównie Niemcy i Rosjanie. Załadowano ich do około 10-12
wagonów bydlęcych po ok. 80 osób w każdym. Stłoczeni byli zmuszeni stać całą tę drogę. [...] W czasie
podróży wielu więźniów zmarło. Ich ciała z bocznicy zostały załadowane na podstawione samochody
ciężarowe. Po ponad dobie spędzonej w bydlęcych wagonach dotarli oni do KL Mauthausen 10 czerwca
1942 roku, a wieczorem tego samego byli już w Gusen. Umieszczeni zostali na okres dwóch tygodni na
kwarantannie.
Karty zgonów z KL Mauthausen dla tej grupy więźniów zachowały się fragmentarycznie za okres od
czerwca 1942 roku do połowy roku 1943. Łącznie w ciągu 1 roku i 3 miesięcy od przybycia transportu do
KL Mauthausen odnotowano śmierć co najmniej 280 więźniów! Kolejny duży transport został skierowany do Mauthausen 7 lipca 1942 roku. Wywieziono wówczas z
Oświęcimia 700 więźniów. Tak jak poprzedniej dużej grupie po apelu rannym wydano im ich cywilne
ubrania. Około południa opuścili oni obóz Auschwitz i przemaszerowali na staję kolejową w
Monowicach.[...] [...]
http://www.gusen.org.pl
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 March, 2017, 07:23
Strona o KL Gusen
W grupie tej zdecydowanie przeważali Polacy, było ich około 690. Pragnienie, brak snu, brak świeżego
powietrza, upał, makabryczne warunki podróży oraz niepewność losu. Oto jak chwile po przybyciu
opisuje były więzień Jan Kosiński: 8 lipca 1942 roku około godz. 8 rano transport dojechał do celu. Ciało od wapna [w wagonie - KA]
piecze i pali, człowiek dusi się z braku powietrza i bardzo, bardzo chce się pić. Toczy się ostatnia walka o
życie. Wszyscy są słabi, a ci najsłabsi już się nie liczą, bo konają lub skonali. Leżą teraz pokotem w
wapnie, kale i moczu i na nic nie reagują [...] Resztkami sił, porywając własne tobołki wyskakiwaliśmy z wagonów i przewracali na ziemię. Przy
zeskoku każdy dostawał solidnego kopniaka. Świeże powietrze odrzucało, a słońce nadal raziło w oczy. W
naszym wagonie pozostało jeszcze sporo więźniów, którzy nie mieli już sił sami się wydostać. Z niechęcią,
jak w gnojówkę, w eleganckich butach wchodzili esesmani do wagonów i biciem zmuszali wycieńczonych
do wysiadania. Część nie reagowała tych spychano z wagonów nogami. Po sprawdzeniu, że wszystko,
co nazywało się człowiekiem, wyrzucono, wagony zamknięto, bo strasznie śmierdziały. Pociąg jechał przez Morawy. Właśnie tam miała miejsce ucieczka opisana przez jej uczestnika Tadeusza
Kępę. [...] W odwet za ucieczkę wszyscy więźniowie z tego samego wagonu zostali ukarani w
Mauthausen 25 kijami chłosty.
Krótko po 8 lipca 1942 roku, a więc zaraz po przybyciu, wydzielono z transportu aż 400 więźniów i
skierowano ich do Gusen. Na liście więźniów przesuniętych do Gusen nie odnotowano daty tego
zdarzenia. Wykreślane z listy nazwiska wskazują na ogromne trudności w skompletowaniu tej
czterystuosobowej grupy. Powodem wykreślania więźniów z listy była albo ich śmierć, albo zły stan
zdrowia. Łącznie z listy wykreślono 8 osób. Kolejne, co najmniej 61 osoby z oświęcimskiego transportu
zostały skierowane do Gusen 4 sierpnia 1942 roku. http://www.gusen.org.pl
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 March, 2017, 07:23
Strona o KL Gusen
Rok 1943
12 kwietnia 1943 roku Berlin nakazał przeniesienia z Auschwitz do Mauthausen 2500 naddających się
do pracy Polaków. Rankiem 12 kwietnia 1943 roku 16 wagonów z 1212 deportowanymi odjechało z
bocznicy przy obozie macierzystym. 13 kwietnia 1943 roku wyruszyła druga 1024 osobowa grupa
deportowanych. Łącznie w dwóch grupach było 2236 osób. Dokładnie znamy niestety tylko liczbę
deportowanych, a nie ich tożsamości. Nie zachowały się żadne spisy nazwiskowe. W oparciu o analizy
zachowanych danych udało się zrekonstruować listę 927 nazwisk i imion, co stanowi niecałą połowę
deportowanych.
[...]
W przypadkach obu tych ogromnych transportów wszystko przebiegało w podobny sposób - podróż
pociągiem przez Czechy i Austrię (Wiedeń) trwała ponad dobę. Transporty przybyły na stację kolejową w
Mauthausen odpowiednio 13 i 14 kwietnia 1943 roku. Zaraz po opuszczeniu wagonów więźniowie
skierowani zostali w kolumnach marszowych, pod eskorta SS bezpośrednio do Gusen. Tam przydzielono
im wolne numery serii Gusen w zakresie 12 100 14 800. Ci w Gusen którzy żyli jeszcze w styczniu
1944 roku otrzymali nowe numery z serii ogólnej Mauthausen z zakresu 43 000 50 300. Część z nich
została przeniesiona jeszcze latem 1943 roku do obozu głównego w Mauthausen gdzie wydano im
numery z zakresu 30 900 34 500. Zugang nagusów
6 listopada wyruszył w kierunku Mauthausen największy w 1943 roku transport 1 500 więźniów-Polaków.
Znajdowało się tam m.in. około 200 więźniów z Karnej Kompanii z bloku 11 obozu macierzystego. Był
wśród nich również Franciszek Znamirowski (nr Auschwitz 139 540, nr Gusen 4184, nr Mauthausen 49
156) oficer WP, konspirator i artysta, który w Auschwitz przebywał od 25 sierpnia 1943 r.
http://www.gusen.org.pl
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 March, 2017, 07:23
Strona o KL Gusen
Do każdego wagonu załadowano po 50 osób, a środek zostawiono wolny dla dwóch SS-manów z eskorty.
[...]
Większość więźniów, po nocy z 7 na 8 listopada 1943 spędzonej w Mauthausen przepędzona została do
Gusen. Współwięźniowie nazywali ich transportem w gaciach, czy kalesonowym cugangiem , a to
z powodu marszu, jaki odbyli z obozu głównego do Gusen w samej tylko bieliźnie.
[...]
Po wielogodzinnej procedurze przyjęcia do obozu, więźniów z Oświęcimia umieszczono w Gusen na
blokach kwarantanny 15 i 16. Pomimo narastającego zimna więźniowie nie otrzymali żadnych ubrań, aż
do 23 grudnia 1943 roku!
Według dokumentów rejestracyjnych w Mauthausen, zarejestrowano nie 1 500, a 1496 więźniów. Na
trasie uciekło 4 z nich jeden pomiędzy Brzecławem (Czechy), a Wiedniem, trzech innych w okolicach
St. Pölten (pomiędzy stolicą Austrii, a Mauthausen). Byli to Zdzisław Karnicki (ur. 25.05.1925 w Radomiu,
nr 156212), Kazimierz Kołodziejczyk (ur. 24.09.1925 w Mosznie, nr 156232), Kazimierz Zieliński (ur.
20.11.1926 w Warszawie, nr 153818) i Jan Henryk Przanowski (ur. 20.05.1923 w Czekanowie, nr
156411). Tak opisuje okoliczności ucieczki ich pośredni świadek Stanisław Zalewski (nr Auschwitz 156
569, nr Gusen 4491, nr Mauthausen 45332):
Połowę drogi przejechaliśmy dość swobodnie, można było chodzić żołnierze pozwalali nawet
śpiewać. Chwilowo śpiewy były nawet dość głośne. Dlaczego? Okazało się później, gdy pociąg ruszył dalej
po dłuższym postoju na bocznicy kolejowej w Wiedniu... Zmieniła się eskorta, liczono więźniów. Dwóch brakowało! Liczono kilkakrotnie wynik ten sam,
brakuje dwóch! Żołnierze eskorty odkryli w jednym narożniku wagonu poluzowane deski tędy uciekli! I rozpętało się piekło. Najpierw było ponowne liczenie, tym razem przy użyciu kolb pistoletów
maszynowych liczono wielokrotnie, każdemu dostała się solidna porcja razów. Następnie dochodzenie
wśród tych, którzy głośno śpiewali w tym narożu (dla zagłuszenia odgłosów wyrywania desek). Każdego z
nich biła cała eskorta wagonu. Ale oni tylko pomagali w ucieczce, nic nie wiedzieli o zbiegach. Wyselekcjonowano trzech. Jeden miał pasek przy spodniach. Na tym pasku zamocowanym do haka w
dachu wagonu powieszono Go, przy czym pasek dwa razy się zrywał. Pozostałych pobito do
nieprzytomności zmarli przed końcem podróży. Na stacji kolejowej w Mauthausen wypędzono z wagonów żywych. Martwych i niezdolnych do chodzenia
wynieśliśmy i położyliśmy na peronie. Widok był przerażający. Posiniaczeni, z krwawiącymi ranami. Na
ubraniach zakrzepła krew. Obwisłe ręce i ugięte nogi mówiły o trwałych urazach. http://www.gusen.org.pl
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 March, 2017, 07:23
Strona o KL Gusen
Po ponownym przeliczeniu dołączyliśmy do reszty więźniów. Kolumna ruszyła w kierunku obozu.
Martwych i rannych niesiono na końcu. W taki sposób przekroczyłem bramę obozu w Mauthausen 6
listopada 1943 roku. Rok 1944 W żadnym z wcześniejszych lat nasilenie deportacji pomiędzy Auschwitz, a Mauthausen nie było tak
wielkie, jak to miało miejsce w roku 1944.
Z relacji byłego więźnia Leona Czerwika dowiadujemy się o transporcie, który wyruszył z Brzezinki
prawdopodobnie 24 lipca 1944 roku. Miała to być forma kary za pobicie przez więźniów Auschwitz
jednego z więźniów funkcyjnych. W transporcie tym znalazło się co najmniej 514 więźniów z Karnej
Kompanii w Brzezince. Łącznie deportowano tego dnia 999 więźniów. Było wśród nich, co najmniej: 295
Rosjan i 287 Polaków. Ich kwarantanna w Mauthausen trwała od 1 sierpnia do 21 sierpnia 1944 roku.
Następnie wielu z nich zostało przeniesionych do Gusen. 18 września 1944 roku w kierunku KL Mauthausen wyruszył kolejny transport 1 300 więźniów. W jego
składzie było: 698 Polaków, 2 Rosjan i 600 Żydów z różnych krajów. W stan obozu włączono ich 20
września 1944 roku i wtedy wydano im numery z zakresu: 102 601 - 103 900. Ponad połowa aż 760 osób
(co stanowiło 59%), zmarło przed majem 1945 roku. Wielu więźniów z tego transportu zatrudnionych
zostało w podobozach: Melk, St.Valentin, Gusen, Steyr Amstetten i Linz III. 6 grudnia 1944 roku zarejestrowano w Mauthausen 1104 więźniów z Auschwitz. Było wśród nich aż 900
Polaków, 201 Rosjan i 2 Niemców, a także Francuz i Włoch, którzy posiadali już wcześniej numery
Mauthausen. Kilku więźniów przeniesiono 15 stycznia 1945 roku do Bergen-Belsen i Sachsenhausen. W
przypadku 189 osób, przy ich nazwiskach zanotowano datę śmierci. Pozostałych przeniesiono do
podobozów Mauthausen. Największa grupa 294 osób trafiła jeszcze w grudniu 1944 roku (20, 24 i 29
grudnia) do Gusen. Tam zostali oni zatrudnieni w tunelach Bergkristall. Transporty Warszawiaków po wybuchu Powstania
http://www.gusen.org.pl
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 March, 2017, 07:23
Strona o KL Gusen
Represje, jakie spadły na miasto Warszawę i jej mieszkańców po wybuchu powstania nie znajdują
precedensu w dziejach II wojny światowej. Około 550 tys. mieszkańców Warszawy przewinęło się przez
utworzony na początku sierpnia 1944 roku obóz przejściowy w Pruszkowie (Durchgangslager). Kara, jaka
miała spotkać ludność cywilną Warszawy zbiegła się z ogromnym deficytem siły roboczej w III Rzeszy. W
drugiej połowie 1944 roku sięgano po ostatnie rezerwy - robotników przymusowych i więźniów systemu
obozów koncentracyjnych. Szacuje się, że do różnych obozów po 1 sierpnia 1944 roku trafiło ponad 50
tys. Warszawiaków. Do KL Auschwitz i KL Mauthausen przywieziono bezpośrednio z Pruszkowa łącznie, co
najmniej 17 552 mężczyzn, kobiet i dzieci (do Auschwitz 12 863 mężczyzn i kobiet, do Mauthausen 4
689 mężczyzn i nieznana liczba kobiet). Co najmniej 2134 (2128 mężczyzn i 6 kobiet) z tych, którzy
skierowani zostali pierwotnie do KL Auschwitz przywieziono następnie do KL Mauthausen. Na podstawie
dokumentów transportowych i kart więźniarskich można ustalić czas deportacji z Auschwitz do
Mauthausen jedynie 1286 osób. Były to transporty, które wyruszyły z Auschwitz: 17, 18 i 20 września
1944 roku. Wśród 1 824 więźniów deportowanych 17 września 1944 roku było, co najmniej 356
Warszawiaków, (tych, którzy przybyli do Auschwitz z obozu w Pruszkowie: 12 sierpnia oraz 4 i 13
września 1944 roku). 259 więźniów znajdowało się w transporcie z 18 września 1944 roku. Także
wszyscy 671 Polacy w transporcie z 20 września 1944 roku to warszawiacy, (przybyli oni do Auschwitz z
Pruszkowa 17 września 1944 roku). Wielu zatrudnionych zostało w sztolniach Bergkristall nieopodal
Gusen II, wysyłani oni też byli do innych podobozów, m.in.: Melk (Quarz) i Ebensee (Zement), a także do
obozów: Sachsenhausen, Gross-Rosen, Natzweiler, Peggau i Buchenwald. Możemy udokumentować
śmierć w Mauthausen, co najmniej 1224 osób z tych transportów (245 zmarło w 1944 roku, a 1979 w
roku 1945). Transporty Żydów z Węgier
W maju 1944 roku rozpoczęła się tragedia deportacji Żydów z Węgier. W okresie od końca maja do
września 1944 roku przewieziono do Gusen II z Auschwitz co najmniej 7 877 Żydów węgierskich (w
większości tzw. więźniów depozytowych, czyli nie rejestrowanych w obozie oświęcimskim). Mieli to być
mężczyźni w sile wieku naddający do pracy. Planowano ich zatrudnienie w budowanych od marca 1944
roku sztolniach Bergkristall nieopodal, których powstał obóz Gusen II. Łącznie przywieziono 4 transporty,
w których znajdowali się wyłącznie Żydzi z Węgier. 28 maja 1944 roku przyjechał pierwszy pociąg z 2
000 Żydami (zakres wydanych w Mauthausen numerów więźniarskich to: 66 964-68 963). Kolejne ich
grupy rejestrowano w Mauthausen: 8 czerwca 1944 roku 2 000 osób (zakres wydanych w Mauthausen
numerów więźniarskich to: 69 401-71 400) , 13 czerwca 2 000 osób (zakres wydanych w Mauthausen
numerów więźniarskich to: 71 701-73 700) i 19 czerwca 1 500 osób (zakres wydanych w Mauthausen
numerów więźniarskich to: 73 951-75 450) . Ostatni transport, w którym znajdowało się 377 Żydów
węgierskich przybył do KL Mauthausen 20 września 1944 roku.
Zachowały się pełne listy deportowanych wraz z ich datami urodzenia i informacjami o wykonywanym
zawodzie, a co najważniejsze z adnotacjami o dalszych ich losach. W większości przypadków wpisano w
ewidencji nazwiskowej deportowanych gest. (zmarł) i podano datę śmierci (zakres dat od momentu
rejestracji w obozie, aż po maj 1945 roku). Tylko w nielicznym przypadkach (ok. 1500 osób)
odnotowano fakt przeniesienia do któregoś z podobozów Mauthausen lub do Gusen. Ponad 600 osób
znalazło się w transporcie powrotnym do Auschwitz! Ich nazwiska odszukać można na listach 853 Żydów
deportowanych 19 sierpnia 1944 roku do Oświęcimia, a ściślej do Brzezinki. Do Birkenau przybyli
prawdopodobnie 22 sierpnia 1944 roku. Na rampie nastąpiła selekcja - 94 nieznanych z nazwiska Żydów
zostało skierowanych na kwarantannę (odcinek BIIa), pozostałych 759 zamordowano w komorach
gazowych.
http://www.gusen.org.pl
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 March, 2017, 07:23
Strona o KL Gusen
Losy 7 877 Żydów z Węgier był wyjątkowo tragiczny. Według szacunków życie straciło w obozach około 5
600 z nich (5000 w Mauthausen i 600 w komorach gazowych Birkenau). Ponad 2000 pozostałych
przeniesionych zostało do innych obozów koncentracyjnych i podobozów Mauthausen, a ich dalsze losy są
nieznane. Ewakuacja obozów kompleksu Auschwitz-Birkenau po 17 stycznia 1945 roku
Stopniowa, rozłożona w czasie ewakuacja obozów kompleksu Auschwitz 17 stycznia 1945 roku
przerodziła się w masowy exodus, który do historiografii przeszedł pod mianem Marszów Śmierci.
Według szacunków w Marszach Śmierci uczestniczyło ok. 58 000 więźniów obozów wchodzących w
skład Auschwitz. Ewakuacja pochłonęła prawdopodobnie od 9 000 do 15 000 istnień ludzkich. Kolumny
kierowano w głąb Rzeszy, do innych obozów koncentracyjnych.
Jedynie 674 z ponad 9000 więźniów oświęcimskich zarejestrowanych w Mauthausen pozostało w
Stammlager, pozostałych rozdysponowano po podobozach i komandach zewnętrznych kompleksu.
Największa grupa prawie 3 000 osób przeniesiona została do Gusen.
Bilans strat osobowych wśród ewakuowanych jest porażający. Z ponad 14 000 tych, którzy pod koniec
stycznia 1945 roku wyszli z Oświęcimia i jego podobozów, co czwarty nie doczekał wyzwolenia. W
Mauthausen i jego podobozach życie straciło ok. 2 701 z nich.
dr Krzysztof Antończyk
http://www.gusen.org.pl
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 March, 2017, 07:23
Strona o KL Gusen
O pierwszych transportach do Mauthausen w materiałach pokonferencyjnych:
"Studia nad dziejami obozów koncentracyjnych w okupowanej Polsce", PMA-B, Oświęcim 2011,
rozdz.:Pierwsze transporty więźniów pomiędzy obozami Auschwitz a Mauthausen w latach 19401942, napisany przez tego samego autora. http://www.gusen.org.pl
Powered by Joomla!
Wygenerowano: 2 March, 2017, 07:23