Recenzja gry Ace Combat: Assault Horizon (PC)

Transkrypt

Recenzja gry Ace Combat: Assault Horizon (PC)
Recenzja gry Ace Combat: Assault Horizon (PC)
Wpisany przez Rafał Predko
Piątek, 22 Luty 2013 14:14
Ludzie od zawsze marzyli o tym, by latać. Matka natura poskąpiła nam jednak takich
zdolności, dlatego należało uczynić coś, co pozwoliłoby przełamać narzucone odgórnie
stereotypy. Doskonałym ku temu pomysłem zdawał się być niejaki aeroplan czyli samolot maszyna umożliwiająca unoszenie się w przestworzach. Po wielu nieudanych a niekiedy wręcz
groteskowych próbach udało się, a tymi, którzy jako prekursorzy lotnictwa zapisali się na
kartach historii, byli bracia Wilbur i Orville Wright. To właśnie oni na początku XX w.
skonstruowali pierwszy działający samolot, wyznaczając tym samym nowy kierunek dla swoich
następców. Maszyn latających dość szybko zaczęto używać również jako sprzętu wojskowego,
a w miarę postępów cywilizacyjnych stały się one, prawdziwymi podniebnymi bestiami. Takie
oto plujące ogniem, „mechaniczne potwory”, przyszło mi oswajać, testując wydaną niedawno na
platformę PC, grę - Ace Combat: Assault Horizon.
Tytuł ten zadebiutował na konsolach już w październiku 2011 roku oferując graczom typowo
zręcznościową formułę pilotażu bojowych maszyn latających. Wyzbywając się elementów
czysto symulacyjnych, twórcom udało się stworzyć produkt ukierunkowany na pełną akcji,
widowiskową walkę powietrzną. Złożona obecnie w ręce użytkowników komputerów osobistych
- Edycja Rozszerzona, względem pierwowzoru wzbogacona została jedynie kilkoma dodatkami,
w postaci nowych map, maszyn, ulepszeń oraz umiejętności.
Przebieg rozgrywki i fabuła
Gra Ace Combat: Assault przenosi nas do roku 2015, rzucając w sam środek fikcyjnego
konfliktu zbrojnego, wywołanego przez rosyjskiego terrorystę - Andreia Markova. Nikczemnik
ten, za wszelką cenę pragnie rozpętać III Wojnę Światową, planując tym samym użycie broni
masowej zagłady, zwanej Trinity. Graczowi natomiast, (czego się zapewne domyślacie)
przypadło w udziale, pokrzyżowanie planów Markova.
Na czas zabawy wcielamy się więc głównie w postać porucznika Williama Bishopa, który jako
doświadczony pilot, bierze udział w szeregu misji, koordynowanych przez dowództwo NATO. Z
1/8
Recenzja gry Ace Combat: Assault Horizon (PC)
Wpisany przez Rafał Predko
Piątek, 22 Luty 2013 14:14
premedytacją użyłem słowa „głównie”, w niektórych zadaniach bowiem uczestniczymy jako
zupełnie inna osobistość.
Nasz bohater to zasłużony pilot, który jest w stanie zasiąść za stery każdego z dostępnych w
grze myśliwców (a trzeba przyznać, że jest ich tu sporo). Misje z udziałem Bishopa nie będą
jednak jedynymi, bowiem od czasu do czasu, przyjdzie nam także walczyć za sterami
helikoptera lub jako operator działka pokładowego. Co ciekawe pojawią się też zadania, w
których prowadzić będziemy naloty bombowe. Zabieg ten nie dość, że znacznie urozmaica zabawę, to na dodatek zgrabnie manipuluje
emocjami gracza, przeprowadzając przez niuanse fabuły, której nie powstydziłby się nie jeden
film z gatunku Political fiction. Nic w tym w sumie dziwnego, bowiem autorem opowiedzianej tu
historii jest amerykański pisarz - Jim DeFelice. Pozwólcie, że nie chcąc psuć zabawy, nie
zdradzę żadnych więcej szczegółów związanych z wątkiem fabularnym. No może poza tym, że
walki w których bierzemy udział toczone są zarówno nad otwartym, pustynnym terenem jak i
pod nieboskłonem okalającym wielkie metropolie.
Kampania, podzielona została tu na szereg następujących misji, a przed każdą z nich mamy
sposobność wyboru jednej z dostępnych maszyn a także dopasowania jej uzbrojenia do
charakteru zadania. W efekcie, paleta samolotów możliwych do pilotażu zwiększa się wprost
2/8
Recenzja gry Ace Combat: Assault Horizon (PC)
Wpisany przez Rafał Predko
Piątek, 22 Luty 2013 14:14
proporcjonalnie do postępów w grze.
Podczas rozgrywki czeka nas więc multum wrażeń bowiem chwile, w których nic się nie dzieje,
są w Ace Combat prawdziwą rzadkością co dla wielbicieli gier akcji, stanowić będzie prawdziwą
gratkę. Schemat zabawy jest tu niezmienny a wydawane nam rozkazy, nakazują zazwyczaj
zniszczenie określonych celów lub też ochronę wskazanych jednostek. Gwarancję odmienności zapewni natomiast konieczność wcielania się w zróżnicowane postaci
oraz obsługa typowych dla nich urządzeń. Zupełnie inaczej bowiem wygląda sterowanie
mknącym po niebie myśliwcem, inaczej natomiast mało zwrotnym helikopterem, nie
wspominając już o misjach gdzie obsługujemy wyłącznie działko pokładowe lub prowadzimy
nalot bombowy.
Wspomniane różnice wynikające z urozmaiceń, dotyczą sposobu kontroli wirtualnych maszyn
bojowych. Przykładowo, sterując helikopterem używałem m.in. myszki, która natomiast w
trakcie pilotażu myśliwca, nie była do niczego potrzebna.
3/8
Recenzja gry Ace Combat: Assault Horizon (PC)
Wpisany przez Rafał Predko
Piątek, 22 Luty 2013 14:14
Twórcy
takim
koniecznym
czy
lotu,
wraz
każdego
funkcjonalne. innego
możemy
ze
jak
Ace
sobą
PC-towego
ja,
tałatajstwa.
Combat,
czyli
jest
oddać
się
gracza
obierając
uwarunkowania,
Tutaj
przyjemnościom
-zzamiast
klawiatura
przerażeniem
różnego
czysto
martwić
zręcznościowy
otóż
rodzaju
+unoszenia
mysz,
sterowanie
na
się
przełączników,
wszelkiego
jest
oinformowani
wszelkie
się
tu
model
przy
zadziwiająco
wpewne,
przestworzach.
typu
użyciu
zabawy,
wskaźników,
klasycznych
wygodne
ułatwili
związane
Rozwiązanie
w
życie
iktórych
atrybutów
bardzo
z gry,
parametrami
graczom
dźwigni
to niesie
korzystamy
znajdziemy
funkcji
Najciekawszym
pochwycenia
się
podczas
wkorzystanie
wpatrzącym
odpowiedniej
tej
celu
pilotażu
materii
i mówiąc
okazał
myśliwca.
odległości
gwarą
się
Dzięki
dla
pilotów
od
mnie
jednostki
zastosowanemu
system
wyjadaczy
wroga,
walki
-problemy
„siedzenia
pojawia
powietrznej,
tusymulatory,
mechanizmowi,
się
możliwość
zkontrolek,
na
którego
ogonie”.
gdy
symulacyjną
nie
Ułatwień
ma
najmniejszego
tego
i kolejne
zbliżoną
typu
jest
sensu
realizmowi
wiele
ich
a
otunich
rozgrywkę,
opisywać.
wszystkich
Jedno
będą
niepocieszone.
jest
jesteśmy
osoby
nastawione
wmu
trakcie
nawłączenia
dlatego
mocno
4/8
Recenzja gry Ace Combat: Assault Horizon (PC)
Wpisany przez Rafał Predko
Piątek, 22 Luty 2013 14:14
Multiplayer
Kampania dla pojedynczego gracza, która w miarę swojego zaawansowania odsłania przed
nami tajemnice gry oraz kolejne wątki fabularne, to jednak nie wszystko. Na zainteresowanych
czeka bowiem również zabawa w trybie Multiplayer, gdzie wspólnie z innymi graczami toczyć
będziemy powietrzne zmagania.
Dla miłośników wieloosobowej rozgrywki przygotowano tryb kooperacji oraz rozgrywki
drużynowe a także standardowe deathmatche. Tak naprawdę dopiero tu zauważalnym staje się
potencjał drzemiący w Ace Combat: Assault Horizon. Rywalizacja z żywym przeciwnikiem jest
bowiem o wiele bardziej emocjonująca i co za tym idzie, zestrzelenie wroga dostarcza o wiele
więcej satysfakcji popartej zasłużoną dumą niż w standardowej kampanii. Współczesne gry
przyzwyczaiły nas jednak do tego, że to zbyt mało, dlatego za sukcesy na „polu bitwy”
nagradzani jesteśmy też punktami, pozwalającymi korzystać z rozmaitych ulepszeń i rozwijać
umiejętności pilota.
5/8
Recenzja gry Ace Combat: Assault Horizon (PC)
Wpisany przez Rafał Predko
Piątek, 22 Luty 2013 14:14
Oprawa graficzna i dźwięk
Tym co od samego początku zauroczyło mnie w Ace Combat: Assault Horizon, było
udźwiękowienie. Podczas rozgrywki słyszymy bowiem muzykę, której dynamicznie
elektroniczne dźwięki, przeplatają się z niepokojąco brzmiącymi riffami elektrycznych gitar.
Aranżacja taka doskonale dopasowana została do tego co dzieje się na ekranie monitora i w
niesamowity sposób wyzwala dodatkowe emocje. W trakcie rozgrywki oprócz porywających
melodii, słyszymy jednak również inne dźwięki. Po za świetnie wykonanymi odgłosami walki, z
głośników dobiegają nas również komunikaty ostrzegające o różnego rodzaju
niebezpieczeństwach, przeplatające się z głosami komunikujących się ze sobą pilotów. Dzięki
temu poczułem się, jakbym naprawdę znajdował się w samym epicentrum bitewnej zawieruchy.
Nieco gorzej prezentuje się kwestia grafiki, ta bowiem względem konsolowego pierwowzoru,
nie została w żaden sposób zmodyfikowana. (Przypomnijmy: datą premiery na Xbox 360 i PS3
jest październik 2011). W efekcie widziane z daleka, panoramy otwartych terenów oraz miast,
owszem robią wrażenie, jednak gdy podlecimy do któregoś z obiektów na nieco mniejszą
odległość, okazuje się, że ich powierzchnie całkowicie pozbawione są szczegółów a całość
sprawia wrażenie pokrytej teksturami atrapy.
Graficznych braków, będących świadectwem konsolowego rodowodu gry, uświadczymy
również podziwiając modele maszyn, za sterami których przyjdzie nam zasiadać. Co prawda nie
6/8
Recenzja gry Ace Combat: Assault Horizon (PC)
Wpisany przez Rafał Predko
Piątek, 22 Luty 2013 14:14
wyglądają one źle ani nie są niedopracowane, ot po prostu stanowią wierną kopię tego, z czym
prawie półtora roku temu mieli do czynienia właściciele konsol.
Podsumowanie
Podsumowując wszystkie spisane dotychczas spostrzeżenia, nie sposób jest uznać Ace
Combat: Assault Horizon za grę wielce wybitną, jednak dzięki trzymającej w napięciu fabule i
niezwykle dynamicznej rozgrywce, jest ona z pewnością propozycją godną wzmożonej uwagi.
Wiele atrakcji dostarcza tu możliwość pilotowania rozmaitych modeli myśliwców oraz
helikopterów bojowych a także konieczność wcielenia się w inne postaci. Duże uznanie należy
się również osobom odpowiedzialnym za oprawę dźwiękową, ta bowiem stanowi idealne wręcz
dopełnienie dynamicznych walk, w których czynnie uczestniczymy.
Dla niektórych, zwłaszcza dla wielbicieli zaawansowanych symulatorów, Ace Combat może
okazać tytułem mało wymagającym. Powód to typowo zręcznościowa rozgrywka, która
notabene mi osobiście bardzo przypadła do gustu. Przyznam szczerze, że dotychczas unikałem
gier w których pilotuje się samoloty oraz różnego rodzaju latające wehikuły. Przy Ace Combat:
Assault Horizon zostanę jednak na dłużej i nie odstraszą mnie nawet drobne mankamenty w
postaci graficznych niedoróbek bowiem w ferworze walki i tak nie znajdzie się czasu, by kręcić
nosem z powodu takich błahostek. Dlatego też w skali od 1 do 10, tytuł ten otrzymuje ode mnie
7/8
Recenzja gry Ace Combat: Assault Horizon (PC)
Wpisany przez Rafał Predko
Piątek, 22 Luty 2013 14:14
solidne 8 punktów.
Galeria
{vsig}Ace_Combat_Assault_Horizon_foto|width=640|align=1{/vsig}
8/8